JÓZEF M£YÑSKI
Uniwersytet Kardyna³a Stefana Wyszyñskiego Wydzia³ Studiów nad Rodzin¹
Rodzina w roz³¹ce migracyjnej eksploracja zjawiska
i mo¿liwe formy wsparcia
The Family in Migration-Induced Separation Exploration of the Phenomenon and Possible Forms of Support Rodzina, to nie tylko podstawowa i pierwotna komórka spo³eczeñstwa, ale tak¿e grupa utrzymuj¹ca jego biologiczn¹ ci¹g³oæ. Nie ma bowiem spo³eczeñ-stwa bez rodziny i rodziny bez spo³eczeñspo³eczeñ-stwa. Te dwa byty wewnêtrznie siê uzu-pe³niaj¹ i tworz¹ organizm maj¹cy na celu w³aciwe funkcjonowanie rodziny w spo³eczeñstwie1. Istnieje ona od najwa¿niejszych czasów i jako jedyna grupa
rozrodcza rozmna¿a siê nie przez przyjmowanie cz³onków z zewn¹trz, ale przez zrodzenie dzieci. Ponadto rodzina jest najwa¿niejsz¹ instytucj¹ przekazuj¹c¹ pod-stawowy zr¹b dziedzictwa kulturowego szerszych zbiorowoci.
W literaturze przedmiotu istnieje wiele definicji rodziny. Podstawy definicyj-ne uzale¿niodefinicyj-ne s¹ od przyjêtego kryterium nauki. Jan Pawe³ II definiuje rodzinê jako wspólnotê osób, z³o¿on¹ i o¿ywion¹ przez mi³oæ, której celem jest wszech-stronny rozwój osobowy jednostek tworz¹cych ma³¿eñstwo i rodzinê2.
Najbar-dziej jednak znamienn¹ wydaje siê byæ definicja podana przez F. Adamskiego, którego zdaniem:
[ ] rodzina stanowi zjednoczenie duchowe szczup³ego grona osób, skupionych we wspólnym ognisku domowym aktami wzajemnej opieki i pomocy, oparte na wierze w prawdziw¹ lub domnieman¹ ³¹cznoæ biologiczn¹, tradycje rodzinn¹ i spo³eczn¹3.
T
EOLOGIA IM
ORALNOÆTOM 9, 2011
1 Komplementarnoæ ow¹ dobrze t³umaczy K. Marks, podkrelaj¹c, i¿ tyle jest warte
spo³e-czeñstwo ile jest warta rodzina. K. Marks, Ideologia niemiecka, w: K. Marks, F. Engels, Dzie³a, t. 3, Warszawa 1961, s. 32.
2 Zob. L. Dyczewski, Rodzina i spo³eczeñstwo, Roczniki Nauk Spo³ecznych 1 (1991-1992),
s. 86.
Zazwyczaj dom rodzinny kojarzy nam siê z miejscem pe³nym mi³oci, ciep³a, wsparcia, daj¹cym poczucie bezpieczeñstwa. Miejscem, do którego zawsze chêt-nie siê wraca, w którym cz³onkowie rodziny, przebywaj¹c na co dzieñ, dziel¹ siê ze sob¹ swoimi troskami i pomagaj¹ sobie wzajemnie w rozwi¹zywaniu codzien-nych problemów. Ale czy na pewno tak jest w ka¿dej rodzinie?. Jak siê wydaje du¿a czêæ rodzin w czasie globalizacji, w jakim przysz³o im prowadziæ egzysten-cjê, nie tylko nie radzi sobie z w³asnymi problemami ad intra, ale nade wszystko z problemami ad exstra. Wród tych nale¿y wskazaæ migracje jako zjawisko zwy-ciêstwa ekonomicznego i zarazem tragedii, dramatów niektórych rodzin..
Wspó³czenie rodzina spotyka siê z wieloma zagro¿eniami, zaburzeniami i pokusami, które uniemo¿liwiaj¹ jej wype³nianie podstawowych funkcji. Nieste-ty, jak stwierdza Jan Pawe³ II w adhortacji Familiaris consortio
[ ] rodzina w czasach dzisiejszych znajduje siê pod wp³ywem rozleg³ych, g³êbokich i szybkich przemian spo³ecznych i kulturowych. Wiele rodzin prze¿ywa ten stan rze-czy dochowuj¹c wiernoci tym wartociom, które stanowi¹ fundament instytucji ro-dzinnej. Inne stanê³y niepewne i zagubione wobec swych zadañ, a nawet niekiedy zw¹tpi³y i niemal zatraci³y wiadomoæ ostatecznego znaczenia i prawdy ¿ycia ma³-¿eñskiego i rodzinnego. Inne jeszcze, na skutek doznawanych niesprawiedliwoci, napotykaj¹ na przeszkody w korzystaniu ze swoich podstawowych praw (FC, 1). Poniek¹d s¹ to owoce transformacji ustrojowej.
Oprócz fali rozwodów i uzale¿nieñ spotykamy siê coraz czêciej ze zjawi-skiem migracji, przewa¿nie zarobkowej. Owo zjawisko poci¹ga za sob¹ bardzo powa¿ne konsekwencje rodzinne, spo³eczne i ekonomiczne dla ca³ego kraju. W tym kontekcie warto dokonaæ analizy migracji wskazuj¹c na jej motywy, przyczyny, diagnozê, niekorzystne konsekwencje oraz formy przeciwdzia³ania jej skutkom.
1. MIGRACJA KWESTIE DEFINICYJNE
Jan Pawe³ II w swojej encyklice spo³ecznej Laborem exercens w roku 1981 zapisa³, ¿e migracja to zjawisko stare, które jednak wci¹¿ siê odnawia, co wiêcej nale¿y ona do natury ¿ycia spo³ecznego. Znane jest bowiem ³aciñskie przys³o-wie: migrare humanum est, to znaczy przemieszczaæ siê (migrowaæ) to w³aci-woæ ludzka4. Zdefiniowanie migracji nie jest ³atwym zabiegiem teoretycznym.
Owe trudnoci definicyjne wynikaj¹ z jej charakteru interdyscyplinarnego5.
4 J. M³yñski, W. Szewczyk, Migracje zarobkowe Polaków. Badania i refleksje, Tarnów 2010,
s. 15.
5 Ze wzglêdu na interdyscyplinarnoæ analiz, z³o¿onoæ zjawiska migracji nie ma jednolitej
W ujêciu encyklopedycznym migracja to proces przemieszczeñ przestrzennych ludnoci, którego celem jest zmiana miejsca pobytu na sta³e lub na jaki okres6.
W encyklopedii socjologicznej to wzglêdnie trwa³a zmiana miejsca pobytu jed-nostek i grup w ramach okrelonej przestrzeni7. Natomiast w s³owniku
oxwordz-kim zjawisko to interpretuje siê jako
[ ] mniej lub bardziej sta³y ruch jednostek lub grup przekraczaj¹cych granice sym-boliczne lub polityczne do nowych obszarów zamieszkania oraz nowych wspólnot8. Najczêciej przez ten termin rozumie siê szeroko pojêty proces przemiesz-czania siê jednostek w okrelonym czasie, w dowolnie przyjêtych przez nich celach, z zachowaniem regulacji prawnych9. Podobnie termin ten interpretuje
K. Slany, dla której migracja to
[ ] wzglêdnie sta³a zmiana miejsca zamieszkania dokonuj¹ca siê w przestrzeni geo-graficznej. Ale ³¹czy siê z ni¹ równie¿ zmiana usytuowania spo³ecznego, rozdziele-nie, czyli sytuacja, w której osoba uczestnicz¹ca w migracji, jest zmuszona (wybie-ra) rozstanie z cz³onkami rodziny, znajomymi, w wiêkszej skali cz³onkami grupy etnicznej, narodu, co w szerszym sensie wi¹¿e siê ze zmian¹ otaczaj¹cych stosunków spo³ecznych (zmian¹ otoczenia instytucjonalnego)10.
ró¿norodnych podejæ mo¿na wyodrêbniæ cztery podstawowe perspektywy analizy migracji. Por. M. Okólski, Demografia. Podstawowe pojêcia, procesy i teorie w encyklopedycznym zarysie, War-szawa 2006, s. 84. Po pierwsze, s¹ one traktowane jako istotny komponent (obok rozrodczoci i umieralnoci) zmian demograficznych w kategoriach ilociowych i strukturalnych. Po drugie, mi-gracje uwa¿a siê za przejaw spo³eczno-ekonomicznej adaptacji jednostek i grup spo³ecznych do zmieniaj¹cych siê warunków egzystencji. Po trzecie, ruchy wêdrówkowe s¹ zjawiskami nale¿¹cy-mi do zbioru zdarzeñ sk³adaj¹cych siê na przebieg ¿ycia, nie tyle s¹ odpowiedzi¹ na brak równo-wagi w rodowisku cz³owieka, ile konsekwencj¹ codziennych dowiadczeñ ludzi przechodz¹cych przez kolejne fazy ¿ycia. Po czwarte, migracje stanowi¹ przejaw racjonalnych zachowañ jednostek, których celem jest maksymalizacja w³asnego dobrobytu. Migracje to jedne z podstawowych form mobilnoci przestrzennej. D. Niedwiedzki, Migracje i to¿samoæ. Od teorii do analizy przypadku, Kraków 20010, s. 20.
6 Encyklopedia PWN, Warszawa 1999, s. 653. 7 Encyklopedia socjologii, Warszawa 1998, s. 244.
8 K. Olechnicki, P. Za³êcki, S³ownik socjologiczny, Toruñ 2004, s. 195.
9 Por. A. Rajkiewicz, Polityka spo³eczna wobec procesów migracyjnych, w: Polityka
spo³ecz-na, red. A. Rajkiewicz, Warszawa 2008, s. 303.
10 P. Kaczmarczyk, Migracje zarobkowe Polaków w dobie przemian, Warszawa 2005, s. 18. Wraz
ze zmian¹ przestrzeni geograficznej obserwowana jest zmiana usytuowania osób migruj¹cych w struk-turze spo³ecznej. £¹czy siê to z utrat¹ dotychczasowych kontaktów, os³abieniem lub utrat¹ dotych-czasowych wiêzi, zerwaniem znajomoci, zmian¹ pozycji spo³ecznej. Z drugiej strony mamy do czy-nienia z barierami, dystansem, jaki towarzyszy w nowym miejscu ¿ycia, brakiem, ale i koniecznoci¹ nawi¹zywania nowych relacji spo³ecznych, poszukiwaniem satysfakcjonuj¹cego miejsca i akceptacji w nowym rodowisku spo³ecznym. Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku zmiana w strukturze spo³ecznej jest procesem ci¹g³ym i d³ugotrwa³ym. Ale te¿ zmiana, w zale¿noci od rodzaju i poli-tyczno-prawnych warunków migracji, mo¿e albo sprzyjaæ nowym, bardziej atrakcyjnym lub bezpiecz-nym warunkom ¿ycia i szansom na jego poprawê, albo prowadziæ do marginalizacji i wykluczenia spo³ecznego. Z. Kawczyñska-Butrym, Migracje, Wybrane zagadnienia, Lublin, 2009, s. 12.
Reasumuj¹c, pojecie to mo¿na racjonalizowaæ w¹sko i szeroko. Rozumienie szerokie, to przemieszczanie siê ludnoci w ogóle. W znaczeniu w¹skim, to prze-mieszczanie siê ludnoci w konkretnym celu i czasie.
2. PRZYCZYNY I MOTYWY MIGRACJI
W literaturze napotykamy na ró¿ne teorie interpretuj¹ce ruchy migracyjne. Jedne podkrelaj¹ jedynie czynniki indywidualne, inne za k³ad¹ nacisk na pew-ne czynniki zewnêtrzpew-ne, jakby wypychaj¹ce, zmuszaj¹ce do migracji. Jak siê wydaje decyzje migracyjne s¹ z³o¿onym procesem i doæ czêsto o ich kierunku decyduj¹ jednostki w sposób indywidualny
Do podstawowych przyczyn migracji zalicza siê nastêpuj¹ce kwestie: praca; p³aca; ucieczka; m¹dre marzenia m³odych (zob. schemat 1).
Schemat 1. Przyczyny migracji
Praca, jak wiemy, stanowi integraln¹ czeæ ¿ycia ka¿dego doros³ego cz³owie-ka. Umo¿liwia mu zaspokajanie ró¿nego typu potrzeb, od najbardziej podstawo-wych, zwi¹zanych z zapewnieniem egzystencji i warunków bytopodstawo-wych, do potrzeb wy¿szego rzêdu (potrzeba przynale¿noci, akceptacji, samorealizacji). Aktyw-noæ zawodowa wp³ywa na rozwój okrelonych zainteresowañ, umiejêtnoci
i wiedzy. Praca jest tak¿e pewnego rodzaju powo³aniem. Podjêcie pracy z takich pobudek sprzyja wykonywaniu jej z zami³owaniem. Nie zawsze jednak wybór zawodu i miejsca pracy zale¿y od naszej decyzji, ale te¿ od aktualnej sytuacji ¿yciowej. W tym kontekcie nale¿a³oby zwróciæ uwagê na problem bezrobocia. Bezrobocie jest pierwsz¹ przyczyn¹ poszukiwania pracy poza granicami nasze-go pañstwa. Powodem jest z³a sytuacja rynku pracy w Polsce: od jakiego czasu prze¿ywa on powa¿ne problemy uwarunkowane ró¿nymi czynnikami. Czynniki te interpretowane spo³ecznie, politycznie i ekonomicznie dowodz¹ trudnej sytuacji ludzi, którzy staraj¹ siê znaleæ pracê na miejscu lub wzglêdnie niedaleko od miej-sca zamieszkania. Jednak¿e obecnie znalezienie pracy staje siê coraz trudniejsze. Dlatego te¿ odpowiedzialne instytucje organizuj¹ szkolenia w ró¿nych dziedzinach, aby w ten sposób dokonaæ przekwalifikowania osób ubiegaj¹cych siê o zatrud-nienie. To jednak nie rozwi¹zuje problemu w sektorze zatrudnienia. Dotyczy on zarówno ludzi m³odych, którzy ukoñczywszy studia nie mog¹ otrzymaæ pracy w swoim zawodzie, jak równie¿ osób dojrza³ych i starszych.
W poprzednich latach szacowa³o siê dwucyfrowe bezrobocie. Jednak¿e w sytuacji przyst¹pienia Polski do Unii Europejskiej i otwarcia granic krajów Eu-ropy Zachodniej stopa bezrobocia istotnie zmniejszy³a siê dziêki wielkiemu ru-chowi migracyjnemu ludzi, szczególnie m³odych, pozyskuj¹cych miejsca zatrud-nienia w innych krajach. Obecnie, na skutek reemigracji i ci¹g³ym braku stabilnoci na polskim rynku, stopa bezrobocia znowu siê zwiêksza.
Jedn¹ z g³ównych przyczyn migracji zarobkowej jest zró¿nicowanie docho-dów, czyli stawek p³ac w krajach, które wysy³aj¹ migrantów i w krajach, które ich przyjmuj¹. Doskonale wiemy, ¿e w krajach Europy Zachodniej p³ace s¹ o wiele wy¿sze do p³ac w Polsce. Zró¿nicowanie p³ac uzale¿nione jest jednak od kursu danej waluty (dolar, euro, frank szwajcarski, funt, korona norweska). Zgod-nie z kursem waluty op³acalnoæ uzyskania dochodów jest jednoznaczna i przyj-muje prawid³owoæ im wiêkszy kurs tym wiêksza op³acalnoæ.
Wprawdzie wydawa³oby siê, i¿ motywy praca i p³aca s¹ zbyt korespondu-j¹ce ze sob¹ i nale¿a³oby traktowaæ je oddzielnie, to jednak nic najbardziej myl-nego. Motywem mo¿e byæ praca, bowiem kto j¹ utraci³ albo firma zosta³a za-mkniêta. Wówczas poszukuj¹c pracy, chc¹c zaspokoiæ podstawowe potrzeby w rodzinie, jednostka zostaje zmuszona do wyjazdu za granicê. Dlaczego? Bo-wiem maj¹c 45 lat, pomimo szukania pracy w swojej Ojczynie, nie znajduje jej z powodu wieku. Takie przyk³ady mo¿na mno¿yæ. P³aca natomiast jest czynni-kiem ekonomicznym. Doskonale wiemy, i¿ w krajach Unii Europejskiej p³ace s¹ wy¿sze, dlatego te¿ wiele osób zamiast pracowaæ w Polsce za tysi¹c z³otych11
decyduje siê na migracjê zarobkow¹, bowiem tam uzyska miesiêcznie prawie
oko-dwa tysi¹ce euro. P³aca zatem jest równie wa¿nym czynnikiem migracji jak i praca. Ponadto prawie wszystkie badania migracyjne na poziomie makrospo-³ecznym potwierdzaj¹ istotny wp³yw poziomu dochodu na proces wêdrówkowy ludnoci, chocia¿ zmienna ta jest doæ ograniczona i nie mo¿na jednoznacznie okreliæ, ¿e jest jedynym decyduj¹cym czynnikiem mobilnoci spo³ecznej w kon-tekcie migracji zarobkowej.
Czêsto jednym z motywów migracji jest zwyk³a ucieczka przed problemami w rodzinie albo problemami w pañstwie. Ucieczka ta mo¿e wynikaæ tak¿e z czyn-ników indywidualnych czy emocjonalnych. Pozwala uczestniczyæ w zmianach kulturowych, jak równie¿ nabywaæ nowe umiejêtnoci, znajomoci tworzenie sobie nowego ¿ycia.
Jest wielu m³odych ludzi, którzy wyje¿d¿aj¹c za granicê, kieruj¹ siê czym, co mo¿na by nazwaæ m¹drymi marzeniami. Pojadê za granicê, znajdê pracê, zobaczê trochê wiata, poznam inn¹ kulturê, dokszta³cê siê w jêzyku. Ka¿dy cz³o-wiek, zw³aszcza w wieku m³odym, ma prawo marzyæ, co nowego odkrywaæ, planowaæ i myleæ: mam prawo mieæ lepsze ¿ycie od moich rodziców; pojadê, zrobiê wiêcej pieniêdzy, bêdê móg³ ustawiæ sobie ¿ycie.
Wród wielu badañ migracyjnych mo¿na wskazaæ na trzy poziomy12
moty-wów i przyczyn (zob. schemat 2).
Schemat 2. Poziomy przyczyn i motywów migracji
licach Tarnowa i w samym Tarnowie, mo¿na nazwaæ pokoleniem tysi¹ca. Argumentacjê t¹ potwier-dzam uzyskiwanymi zarobkami w tych okolicach. Bez wzglêdu na charakter pracy, jak¹ podejmuje dana jednostka, za wykonywan¹ pracê na rêkê otrzyma nie wiêcej ni¿ tysi¹c z³otych. Hipotezê t¹ potwierdza równie¿ moja sonda przeprowadzona na oko³o 2000 osób zamieszka³ych w Tarnowie.
Pierwszy z nich to migracje przetrwania, w których najwa¿niejszym czyn-nikiem motywuj¹cym do wyjazdu jest brak pracy i niemo¿noæ utrzymania ro-dziny. Choæ nie mo¿na okreliæ jednoznacznych zale¿noci pomiêdzy stop¹ bez-robocia a odp³ywem pracowników za granicê, to obserwowane s¹ pewne prawid³owoci13. W roku 2004 Polska mia³a najni¿szy wskanik zatrudnienia ze
wszystkich krajów Unii Europejskiej, dlatego te¿ zrozumia³e by³o spo³eczne oczekiwanie poszerzenia rynku pracy. Po akcesji Polski do Unii Europejskiej nast¹pi³ kolejny wzrost migracji, ale nie tak du¿y, jak siê spodziewano. Zmieni³y siê jednak kraje docelowe14. Zgodnie z danymi GUS stopa bezrobocia w
pierw-szym kwartale 2010 wynosi³a 10,6%, a liczba bezrobotnych siêgnê³a 1839 tys. osób15. Przywo³ane dane wskazuj¹, jak du¿a jest grupa osób, dla których brak
pracy jest i bêdzie elementem decyduj¹cym o migracji zarobkowej.
Drugi poziom wyjazdów zwi¹zany jest równie¿, podobnie jak wskazano wy¿ej, z prac¹, ale dotyczy niskich p³ac w Polsce oraz niekorzystnego rynku pra-cy. P³ace s¹ nie tylko nieadekwatne do posiadanych kwalifikacji, ale implikuj¹ trudnoci w prowadzeniu jakiejkolwiek przedsiêbiorczoci. W tym znaczeniu mo¿na mówiæ o poszukiwaniu albo d¹¿eniu ludzi do dobrego standardu. Nie jest to jednak migracja zwi¹zana z przetrwaniem, ale z subiektywnym odczuciem w³asnej sytuacji materialnej.
Wreszcie trzecim motywem jest, jak stwierdzi W. Danielewicz, zasada:ape-tyt ronie w miarê jedzenia. Jest to wynik rozbudzenia potrzeb konsumpcyjnych zwi¹zanych z materializmem. Z jednej strony jest zapotrzebowanie na utrzymy-wanie migracji wahad³owej, bo daje zysk, a z drugiej jest elementem przyzwy-czajenia przyjêtej formy dobrego funkcjonowania. Wystêpuje obawa przed obni¿eniem standardu ¿ycia i zarazem obawa opiniotwórcza. Jak siê wydaje mi-gracja ta jest balansowaniem pomiêdzy byæ a mieæ.
Reasumuj¹c, z powy¿szej analizy wynika, i¿ motywy migracji, wyjazdu i powrotu mo¿na podzieliæ na dwa rodzaje: wypychaj¹ce i ci¹gn¹ce. Sche-matycznie zjawisko to przedstawia siê nastêpuj¹co:
13Z danych uzyskiwanych podczas badañ BAEL wynika, ¿e po spadku bezrobocia w latach
1993-1998 nast¹pi³ te¿ spadek liczby osób wyje¿d¿aj¹cych w celach zarobkowych za granicê. Na-tomiast dramatycznemu wzrostowi bezrobocia, maj¹cemu swe pocz¹tki w 1999 roku, towarzyszy³ od roku 2000 znaczny wzrost odp³ywu pracowników za granicê. D. Gizicka, J. Gorbaniuk, M. Szyszka, Rodzina w sytuacji roz³¹ki migracyjnej, Lublin 20010, s. 17.
14 K. Markowski, Oblicza migracji Polaków po 2004 r. z uwzglêdnieniem wybranych
aspek-tów migracji do W³och, w: Migracja zarobkowa do W³och, red. D. Bryk, B. Ro¿nowski, M. Ziêba, Lublin 2008, s. 151.
Schemat 3. Czynniki nakazuj¹ce uczestnictwo w procesie migracji
ród³o: Opracowanie w³asne.
3. MIGRACJA EKSPLORACJA ZJAWISKA
Dokonuj¹c analizy skali migracji napotykamy na pewne trudnoci, bowiem jak dot¹d statystyka publiczna nie zosta³a jeszcze dostosowana do potrzeb moni-torowania, nadal brakuje szerszych opracowañ naukowych. Te które s¹, dotycz¹ pewnego wycinka migracji. Brak adekwatnych metod pomiaru prowadzi do
ru o skalê migracji. Dostêpne statystyki pozwalaj¹ jednak nakreliæ, jak eksplo-ruje migracja po akcesie Polski do Unii Europejskiej. Rozmiar migracji ukazuje Badanie Aktywnoci Ekonomicznej Ludnoci.
Po akcesji Polski do Unii Europejskiej liczba Polaków przebywaj¹cych czasowo poza granicami Polski wzros³a w porównaniu z rokiem 2003 o oko³o 20%, a w porówna-niu z rokiem 2002 o ponad 50%. Dodatkowo zwiêkszy³ siê udzia³ osób przebywaj¹-cych poza granicami kraju krócej ni¿ 12 miesiêcy. O ile jeszcze do 2000 roku liczba migrantów krótkookresowych by³a zbli¿ona do liczby osób przebywaj¹cych za gra-nic¹ powy¿ej roku, to w okresie póniejszym wzrasta znaczenie migracji krótkookre-sowych, trwaj¹cych krócej ni¿ 12 miesiêcy16.
Wspó³czenie znacznie nasili³y siê przemieszczania ludnoci z jednych kra-jów do drugich g³ównie ze wzglêdów zarobkowych. W latach 1981-1988 opu-ci³o Polskê oko³o 63.7% ludnoci w wieku produkcyjnym17. W latach 2005-2008
migracja Polaków kszta³towa³a siê nastêpuj¹co:
Tabela 1. Wyjazdy zarobkowe Polaków w latach 2005-2008 (dane w tys.)18
16 P. Kaczmarczyk, Wspó³czesne migracje zarobkowe Polaków skala, struktura oraz
poten-cjalne skutki dla rynku pracy dokument elektroniczny 2006, s. 5-6. Choæ dane przedstawione przez BAEL daj¹ pewien obraz migracji, nie s¹ jednak ca³ociowe. Nie obejmuj¹ bowiem migracji poni¿ej 2 miesiêcy. Jak widaæ skala migracji jest bardzo trudna do okrelenia. Chc¹c podaæ dane liczbowe, mo¿na oprzeæ siê na danych GUS, który szacuje, i¿ w koñcu roku 2007 na migracji cza-sowej przebywa³o 2 270 000 obywateli Polski, w tym ponad l 900 000 w Europie. Zob. S. Kozak, Patologia eusieroctwa w Polsce. Skutki migracji zarobkowej dla dzieci i ich rodzin, Warszawa 2010, s. 8.
17 P. Kaczmarczyk, Migracje zarobkowe Polaków w dobie przemian, Warszawa 2005, s. 126. 18 Informacja o rozmiarach i kierunkach emigracji z Polski w latach 2004-2007, w: G³ówny
Urz¹d Statystyczny, Departament Badañ Demograficznych, Warszawa 2008, s. 3. Por. J. M³yñski, W. Szewczyk, Migracje zarobkowe , dz. cyt., s. 10.
ROK KRAJ 2005 2006 2007 2008 Austria 25 35 39 40 Belgia 21 28 31 33 Hiszpania 37 44 80 83 Irlandia 76 120 200 180 Niemcy 430 450 490 490 Wielka Brytania 340 580 690 650 W³ochy 70 85 87 88
Zgodnie ze statystyk¹ w krajach Unii Europejskiej pracuje obecnie ok. 640 tys. osób. W poszczególnych latach dane statystyczne przedstawia wykres 1.
Wykres 1. Liczba migrantów w krajach Unii Europejskiej w poszczególnych latach (dane w tys.)
19 Zob. I. Grabowska-Lusiñska, M. Okólski, Emigracja ostatnia?, Warszawa 2009, s. 84.
Wed³ug oceny GUS z 2008 roku, w Wielkiej Brytanii i Irlandii przebywa³o oko³o 40% wszystkich migrantów czasowych z Polski, podczas gdy w kraju naj-bardziej atrakcyjnym we wczeniejszym okresie, Niemczech jedynie 22%. Z pozosta³ych krajów docelowych najwa¿niejszym (w 2007 roku) sta³a siê Ho-landia, której nieznacznie ust¹pi³y miejsca Stany Zjednoczone i W³ochy. Istotn¹ rolê w tych wêdrówkach odgrywa³y ponadto (wed³ug znaczenia ilociowego) Hiszpania, Francja, Austria, Norwegia, Belgia i Szwecja19.
Ogólnopolskie badania przeprowadzone na koniec 2008 roku przez Peda-gogium w Warszawie, na grupie populacyjnej prawie 500 tys. dzieci wskazuj¹, i¿ prawie 31,0% z nich prze¿ywa dowiadczenie migracji swoich rodziców. Ana-liza danych zebranych w drugim etapie pozwala na sformu³owanie nastêpuj¹cych wniosków. Maj¹c na wzglêdzie wszystkie wyjazdy rodziców, niezale¿nie od cza-su ich trwania, nale¿y stwierdziæ, ¿e s¹ one czêste. Dowiadczenie migracji co najmniej jednego rodzica by³o udzia³em od 25,9 do 29,3% uczniów w wieku 9-18 lat. Udzia³ wyje¿d¿aj¹cych ojców (opiekunów) jest ponad dwukrotnie wy¿szy w porównaniu z matkami (opiekunkami) odpowiednio 24% i 9%. Nie-mal 80% ogó³u wyje¿d¿aj¹cych stanowi¹ mê¿czyni. Zwraca siê uwagê na do-wiadczenie migracji matki i ojca. Dane szacunkowe prezentuje wykres 2.
Wykres 2. Dowiadczenie roz³¹ki dzieci w przypadku migracji matki i ojca (dane w tys.)
20 D. Gizicka, J. Gorbaniuk, M. Szyszka, Rodzina w sytuacji roz³¹ki migracyjnej, Lublin 2010,
s. 75.
Kolejne badania przeprowadzone w trzech województwach: opolskim, lubel-skim, podlaskim przez Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Pomocy i Rozwoju wskazu-je, i¿ w badanej populacji na migracji przebywa³o 38,5%: w tym 19,8% do pó³ roku, 10,9% powy¿ej roku, a powy¿ej pó³ roku do roku 7,7%. Najwiêkszy odsetek migrantów zanotowano w województwie opolskim (46,4%). Co czwarty (24,2%) mieszkaniec województwa opolskiego przebywa³ na migracji do pó³ roku. Potwier-dza to wysoki odsetek migracji sezonowych w tym¿e województwie. Najni¿szy odsetek migrantów notowano w województwie podlaskim (34,7%). We wszystkich województwach wród migrantów dominuj¹ce s¹ krótkie wyjazdy, do pó³ roku20.
Migracja zarobkowa z tych województw przyjmuje prawie identyczny parametr migracji z nieznacznie wy¿szym procentem w przypadku województw: opolskie-go i lubelskieopolskie-go. Dane statystyczne prezentuje wykres 3.
Dowiadczenie pokazuje, ¿e migracja zarobkowa dotyka nie tylko dzieci, ale wp³ywa tak¿e na trwa³oæ ma³¿eñstwa. Istnieje bowiem zwi¹zek przyczynowy pomiêdzy wzrostem rozpadu ma³¿eñstw a iloci¹ migracji zarobkowych. Zwi¹-zek ten pokazuj¹ statystyki G³ównego Urzêdu Statystycznego, w których wyra-nie widaæ, ¿e ze wzrostem liczby emigracji wzrasta liczba rozwodów.
Tabela 2. Ludnoæ i migracje w latach 1960-2009 (dane w tys.)
M igracje zagran iczn e
L ata Ma³¿eñstwa Rozwody
imigracja emigracja 1960 244,2 14,8 5,7 28,0 1970 280,3 34,6 1,9 14,1 1980 307,4 39,8 1,5 22,7 1990 255,4 42,4 2,6 18,4 2000 211,2 42,8 7,3 27,0 2001 195,1 45,3 6,6 23,3 2002 191,9 45,4 6,6 24,5 2003 195,4 48,6 7,0 20,8 2004 191,8 56,3 9,5 18,9 2005 206,9 67,6 9,3 22,2 2006 226,2 71,9 10,8 46,9 2007 248,7 66,6 15,0 35,5 2008 257,7 65,5 15,3 30,1 2009 250,8 65,3 17,4 18,6
Wykres 3. Migracja zarobkowa a województwo zamieszkania
ród³o: D. Gizicka, J. Gorbaniuk, M. Szyszka, Rodzina w sytuacji roz³¹ki migracyjnej, Lublin 2010, s. 71.
Przytoczone parametry wskazuj¹, jak wielkim wyzwaniem jest wspó³czenie migracja zarobkowa rodziców. Jeszcze wiêkszym wyzwaniem jest roz³¹ka miê-dzy ma³¿onkami i ich dzieæmi. Eksploracja tego zjawiska w ostatnim czasie nie-co siê zmniejsza. W wiecie panuje globalny kryzys, st¹d te¿ pojawiaj¹ca siê trudnoæ zdobycia pracy. Czy jednak ów kryzys wskazuje na to, i¿ spotkamy siê w najbli¿szych latach z remigracj¹? Wydaje siê, ¿e nie, bowiem w Polsce rynek pracy nadal jest trudny. Wci¹¿ parametr bezrobocia jest dwucyfrowy. Nad-to dla osób wykszta³conych nadal brakuje zatrudnienia w ich zawodzie. Nale¿y zatem zgodziæ siê z zasad¹ emigracja wi¹¿ trwa, przynosz¹c korzystne i nieko-rzystne skutki.
4. NEGATYWNE SKUTKI MIGRACJI DLA RODZINY I DZIECI
W Polsce jest wiele kategorii rodzin. Wród nich wystêpuj¹ tak¿e rodziny migracyjne i chocia¿ trudno je zdefiniowaæ, to jednak wystêpuj¹ w interpretacji socjologicznej i psychologicznej. Na ich okrelenie u¿ywa siê tak¿e terminów: rodzina transnarodowa albo czasowo niepe³na czasowo niepe³na, bowiem w danym czasie nastêpuje brak jednego z rodziców na skutek migracji. Bez wzglêdu na terminologiê wa¿na jest skala wystêpowania zjawiska, która zale¿y od wielu czynników. Miêdzy innymi od zjawiska samej migracji oraz przyczyn i motywów wynikaj¹cych z trudnego rynku pracy oraz braku zapotrzebowania na kapita³ ludzki
Migracja, obok pozytywnych aspektów takich jak: wzrost statusu ekono-micznego rodziny, ma tak¿e niekorzystne skutki. Mo¿na je podzieliæ na dwa ro-dzaje, mianowicie: negatywne dla samej rodziny ma³¿onków, oraz negatywne dla dzieci eurosieroctwo.
Konsekwencje wyjazdów zagranicznych dla relacji miêdzy ma³¿onkami za-znaczaj¹ siê szczególnie w ich wiêzi ma³¿eñskiej. Krystian Wojaczek stwierdza: Wiê ma³¿eñska w sytuacji roz³¹ki z przyczyn ekonomicznych jawi siê jako pewne-go rodzaju skutek ewolucji ekonomicznej funkcji rodziny, w której po wyjciu ma³-¿onków z pracy w przedsiêbiorstwie domowym do zewnêtrznych zak³adów pracy, a zatem w doæ istotnym od siebie oddaleniu, ma³¿onkowie nadal oddalaj¹ siê od sie-bie przestrzennie i czasowo [ ]. Takie rozci¹gniêcie odleg³oci przestrzennej ich ¿ycia od siebie, jak równie¿ wyd³u¿enie horyzontu czasowego przerw w ich spotka-niach, si³¹ rzeczy powiêksza dziel¹cy ich dystans psychiczny, nierzadko prowadz¹c do destrukcji ma³¿eñskiej wiêzi21.
21 K. Wojaczek, Wiê ma³¿eñska w sytuacji roz³¹ki z przyczyn ekonomicznych, Opole 2007,
s. 211. Wojaczek, rozró¿niaj¹c trzy aspekty wiêzi ma³¿eñskiej: poznawczy, emocjonalny i dzia³a-niowy, wskazuje na istotne zmiany, które zosta³y podane przez samych ma³¿onków Poznawczy
Jednym z aspektów wiêzi ma³¿eñskiej jest p³aszczyzna emocjonalna, na któ-rej roz³¹ka migracyjna mo¿e wprowadziæ wiele negatywnych zmian. Wzmagaj¹ siê przede wszystkim takie uczucia jak têsknota i osamotnienie, co z kolei powo-duje równie¿ zachwianie poczucia bezpieczeñstwa. Na destrukcjê wiêzi ma³¿eñ-skiej podczas roz³¹ki wskazuj¹ takie uczucia, jak z³oæ do wspó³ma³¿onka, nie-chêæ do niego czy oziêb³oæ emocjonalna. Jak pokazuj¹ badania, spada równie¿ fascynacja wspó³ma³¿onkiem i czu³oæ do niego. Ciekawym postrzeganiem roz-³¹ki jest odniesienie jej do uczucia mi³oci, które w odczuciu ma³¿onków siê nie zmienia22. Mo¿na zatem uwa¿aæ, ¿e wród ma³¿eñstw roz³¹czonych z powodu
migracji poczucie mi³oci jest sta³e, chyba ¿e wystêpuj¹ sytuacje jej destrukcji. Kolejny ostatni aspekt wiêzi ma³¿eñskiej wskazywany przez K. Wojaczka to element behawioralny, który obejmuje ca³y wachlarz zachowañ ma³¿onków wzglêdem siebie23. W warunkach migracji, brak bezporednich, wzmacniaj¹cych
poczucie wspólnotowoci interakcji miêdzy cz³onkami rodziny jest niezastêpo-walny nawet przez najlepsze komunikatory komputerowe, pozwalaj¹ce na kon-takt audiowizualny. Poczucie osamotnienia, towarzysz¹ce rozdzielonym ma³¿on-kom, mo¿e skutkowaæ chêci¹ poszukiwania kogo, kto, bêd¹c w fizycznej bliskoci, wys³ucha, zrozumie i pocieszy. Sprzyja to nawi¹zywaniu pozama³¿eñ-skich relacji emocjonalnych z innymi i dotyczy zarówno osoby migruj¹cej, jak i tej pozostaj¹cej w kraju ojczystym. W konsekwencji mo¿e prowadziæ do os³a-aspekt wiêzi ma³¿eñskiej polega na codziennym byciu dla siebie; postrzeganiu siebie jako wartoæ, któr¹ mo¿na obdarowaæ drug¹ osobê; docenianie siebie nawzajem; rozpoznawanie potrzeb wspó³-ma³¿onka; komunikowanie tego, co czuje i rozpoznawanie uczuæ wspó³ma³¿onka, a tak¿e postrze-ganie wspó³ma³¿onka jako akceptuj¹cego wiernoæ i nierozerwalnoæ zwi¹zku. Tam¿e, s. 101.
22 K. Wojaczek, Wiê ma³¿eñska w sytuacji roz³¹ki z przyczyn ekonomicznych, dz. cyt.,
s. 140-141.
23 Por. tam¿e, s. 142. Roz³¹ka powoduje zmiany w zachowaniu. Zmieniaj¹ siê tak¿e sposoby
komunikacji. Podstawow¹ zmian¹ w komunikacji jest zanik kontaktu twarz¹ w twarz. Dominu-j¹cym sposobem rozmowy jest kontakt telefoniczny. Coraz czêciej osoby migruj¹ce kontaktuj¹ siê z pozosta³ymi cz³onkami rodziny za pomoc¹ Internetu. Taki rodzaj komunikacji (czêsto najtañszy z mo¿liwych) zmusza do zapoznania siê z nowymi technikami oraz przyswojenia wiedzy koniecz-nej do obs³ugi komunikatorów internetowych. Jest to niew¹tpliwie pozytywny aspekt. W wielu rodzinach spotyka siê osoby, które sprawnie pos³uguj¹ siê Internetem i za jego pomoc¹ komuniku-j¹ siê z najbli¿szymi. Gdyby sytuacja roz³¹ki nie nast¹pi³a, nie naby³yby tych umiejêtnoci. Do-stêpnoæ i stosunkowo niskie koszty komunikacji internetowej i telefonicznej (koszty rozmów te-lefonicznych uzale¿nione s¹ od kraju migracji) pozwalaj¹ na w miarê regularny kontakt ze wspó³ma³¿onkiem. Niemniej jednak powstaje pytanie o jakoæ tego kontaktu i o mo¿liwoæ wyra-¿ania uczuæ i emocji. Kontakt bezporedni, twarz¹ w twarz, daje znacznie wiêcej mo¿liwoci okazywania uczuæ, a tak¿e komunikowania siê w sposób niewerbalny. Wiele rzeczy, które trudno powiedzieæ, mo¿na odczytaæ poza s³owami. W sytuacji braku takich mo¿liwoci komunikowanie staje siê ubo¿sze. Choæ wszystkie wymienione rodzaje komunikacji, jakie dostêpne s¹ ma³¿onkom pozostaj¹cym w roz³¹ce migracyjnej, nie pozbawiaj¹ ich ca³kowicie pozawerbalnych aspektów, to zdecydowanie s¹ one ubo¿sze ni¿ komunikacja bezporednia. D. Gizicka, J. Gorbaniuk, M. Szysz-ka, Rodzina w sytuacji roz³¹ki migracyjnej, dz. cyt., s. 21.
bienia lub ca³kowitego rozpadu wiêzi ³¹cz¹cych wspó³ma³¿onków, co skutkuje nieformalnym, ewentualnie formalnym rozpadem rodziny24.
Niepokoj¹cym zjawiskiem migracji powoduj¹cym destrukcje wiêzi ma³¿eñ-skiej jest bark wiernoci ma³¿eñma³¿eñ-skiej. Czêsto d³ugotrwa³a roz³¹ka pomiêdzy ma³-¿onkami powoduje nie tylko rozlunienie, a wrêcz rozerwanie wiêzi ma³¿eñskiej. Koñczy siê to zdrad¹, rozstaniem, tragedi¹ dla dzieci. To, co mia³o byæ rozwi¹-zaniem ekonomicznych problemów danej rodziny, staje siê ich traum¹, a nawet dramatem. Zmiany psychiczne wywo³ane takim stanem rzeczy mog¹ pozostaæ na ca³e ¿ycie. Rozstanie z rodzin¹ wi¹¿e siê z ogromnym bólem. Brak bliskoci miêdzy mê¿em i ¿on¹, miêdzy rodzicami a dzieæmi, zawsze pozostawia bliznê w psychice obu stron, albowiem obecnoæ, wzajemna pomoc i mi³oæ25, to
wa-runki istnienia rodziny w dobrej kondycji, kochaj¹cej rozumiej¹cej. Niestety doæ czêsto zerwanie wiêzi ma³¿eñskiej i zdrada prowadz¹ do rozwodu.
Kolejnym negatywnym skutkiem migracji jest zachwianie to¿samoci sa-mych osób migruj¹cych i popadniecie w ró¿nego rodzaju uzale¿nienia. Najczê-ciej uzale¿nienia te zaznaczaj¹ siê poprzez nadu¿ywanie alkoholu, co prowadzi do niekorzystnych zjawisk oraz trudnoci osobowociowych i braku poczucia godnoci. Alkoholizm mo¿e doprowadziæ do ca³kowitego zniszczenia w³asnego i ma³¿eñskiego ¿ycia.
Dysfunkcyjnoæ rozdzielonej migracj¹ rodziny dotyczy sfery wychowania dzieci26. Zdaniem M. Borodziej:
Zasada uczestnictwa obojga rodziców w wychowaniu to zasada, w myl której oboje rodzice wnosz¹ w proces wychowania ró¿ne, ale równie wa¿ne wartoci i wspólnie ponosz¹ odpowiedzialnoæ za wychowanie dziecka. Zasada mi³oci wychowawczej [ ], by mog³a byæ realizowana, wymaga obecnoci i uwa¿nej troski rodzicielskiej27.
24 D. Niedwiedzki, dz. cyt., s. 113. Warto zwróciæ uwagê na sytuacje, w których rodziny
mi-gracyjne formalnie trwaj¹, chocia¿ faktycznie nast¹pi³ w nich rozpad emocjonalny ¿ycia wspólno-towego. Uzasadnienie trwania tkwi w tej sytuacji w spo³ecznych i ekonomicznych czynnikach. Te pierwsze dotycz¹ funkcjonowania w szerszym otoczeniu spo³ecznym, które nagradza ¿ycie rodzin-ne bez wzglêdu na jego jakoæ. W efekcie, warto podtrzymywaæ nawet fikcyjny zwi¹zek z po-wodów opinii spo³ecznej i bêd¹cych jej konsekwencj¹ postaw i zachowañ innych. Czynniki ekono-miczne wi¹¿¹ siê z postêpowaniem maj¹cym na celu maksymalizowanie zysków i minimalizowanie strat. W konsekwencji, ma³¿eñstwa formalnie trwaj¹, gdy¿ koszty (materialne i niematerialne) roz-wodu przewy¿szaj¹ te wynikaj¹ce z pozostania w zwi¹zku, nawet jeli jest on w wielu aspektach niesatysfakcjonuj¹cy. Tam¿e, s. 113-114.
25 Por. M. Dziewiecki, Psychologia porozumiewania siê, Kielce 2000.
26 Zainteresowanie problematyk¹ dzieci funkcjonuj¹cych w roz³¹ce migracyjnej ma swoje
od-zwierciedlenie w literaturze naukowej. Problemem tym szczególnie zajmuje siê W. Danielewicz, B. Walczak, S. Kozak, B. Stankowski.
27 M. Borodziej, Realizacja potrzeby mi³oci wobec emigracji zarobkowej rodziców:
Spo³ecz-no-pedagogiczne skutki wielkiej emigracji zarobkowej. Zarys problematyki, red. K. Przybycieñ, Sta-lowa Wola 2007, s. 162.
Podstawowym problemem rodzin czasowo niepe³nych z powodu migracji jest nieobecnoæ przynajmniej jednego z cz³onków rodziny. Patrz¹c na sytuacjê migracyjn¹ z perspektywy dzieci, w rodzinie brakuje mamy, taty albo obojga rodziców w tym samym czasie b¹d naprzemiennie. Brakuje wiêc najwa¿-niejszego punktu odniesienia. Dodatkowo trudne jest to, ¿e rodzic migruj¹cy teo-retycznie jest, ale w praktyce go nie ma28.
Problemy pedagogii dzieci zaznaczaj¹ siê w szko³ach, które jako instytucje socjalizuj¹ce nigdy nie zast¹pi¹ rodziców w ich funkcji wychowawczej. Wród takich opuszczonych dzieci czy ju¿ dorastaj¹cej m³odzie¿y tworz¹ siê paczki, grupy rówienicze, nieprzemylane znajomoci, a ich konsekwencje w wiêkszo-ci s¹ nieporz¹dane. St¹d coraz czêwiêkszo-ciej obserwuje siê w szko³ach podstawowych, gimnazjalnych, rednich postêpuj¹ce zjawisko alkoholizmu, nikotynizmu, a na-wet siêgania po rodki odurzaj¹ce. Nadto w rodzinach, w których samotna matka lub ojciec nie radz¹ sobie z wychowaniem dziecka, dochodzi do czêstego waga-rowania, ucieczek z domów czy te¿ pónych powrotów z dyskotek. Pojawiaj¹ siê zjawiska marginalizacji i ró¿ne formy przestêpstw albo te¿ ogólnie konfliktów z prawem wród nieletnich. O ile prawd¹ jest, ¿e migracja przynosi pozytywne, po¿¹dane skutki w dziedzinie ekonomicznej, to jednak de facto rodzi wiele pro-blemów w innych obszarach, szczególnie w instytucji ma³¿eñsko-rodzinnej29.
28 D. Gizicka, J. Gorbaniuk, M. Szyszka, Rodzina w sytuacji roz³¹ki migracyjnej, dz. cyt.,
s. 25. Nieobecnoæ jednego z rodziców utrudnia realizacjê funkcji mi³oci. Zmienia tak¿e procesy wychowawcze, w które bardziej zaanga¿owany zostaje rodzic pozostaj¹cy w kraju, a czasami w przypadku migracji obojga rodziców s¹ to inne osoby (np. dziadkowie, starsze rodzeñstwo). W niektórych przypadkach uczestnictwo w wychowaniu dzieci rodzica migruj¹cego mo¿na by okre-liæ jako wychowanie zaoczne. Nawet przy w miarê regularnym kontakcie z dzieæmi (telefonicz-ne b¹d za pomoc¹ Inter(telefonicz-netu), podczas którego mog¹ byæ dzieciom przekazywa(telefonicz-ne wskazówki wychowawcze, rady b¹d napomnienia, nie ma bardzo wa¿nego elementu, tj. mo¿liwoci wyegze-kwowania okrelonych zachowañ. Pewne konsekwencje czy wa¿ne rozmowy s¹ odraczane do cza-su powrotu b¹d najbli¿szego kontaktu, przez co trac¹ na znaczeniu. Mo¿na przypuszczaæ, ¿e taka sytuacja ma czêsto miejsce w przypadku wyjazdu ojca. W sytuacji kiedy matka nie potrafi roz-wi¹zaæ jakiego problemu z dzieckiem, odracza sprawê do czasu powrotu ojca b¹d jego telefo-nu. Je¿eli odwo³aæ siê do jêzyka prawniczego, wiele spraw ulega w ten sposób przedawnieniu i umorzeniu. Dziêki temu dziecko mo¿e czuæ siê bezkarne. Taka sytuacja odbija siê te¿ negatywnie na relacji z rodzicem, kiedy dziecko potrzebuje kontaktu, chce mu siê zwierzyæ b¹d potrzebuje wsparcia. Nie zawsze mo¿e je otrzymaæ od rodzica bêd¹cego w domu b¹d od innych swoich opie-kunów. Tam¿e.
29 Jest bowiem faktem, ze coraz wiêcej rodzin w Polsce rozwodzi siê albo ¿yje w separacji.
Zgodnie ze statystykami, co czwarta rodzina w Polsce ulega rozpadowi. Znaczna czêæ jednostek w spo³eczeñstwie zawiera jedynie lune zwi¹zki ze skutkiem cywilnym, inni za ¿yj¹ na statusie tzw. ma³¿eñstw kohabitacyjnych. Podobnie jak w krajach zachodnich, ten styl ¿ycia staje siê norm¹ w naszym kraju. Badania wskazuj¹, ¿e zjawisko kohabitacji stale siê nasila, równie¿ w Polsce. Tym samym rodzi to problem demograficzny zwi¹zany z depopulacj¹. Jedn¹ z przyczyn owego zjawi-ska jest migracja. Z socjologicznego punktu widzenia rozwód oznacza dezorganizacjê grupy spo-³ecznej i jest faktem zmieniaj¹cym wzory prokreacji (im wiêcej rozwodów w danym
spo³eczeñ-W analizie socjologicznej, jeli obserwujemy dzieci, to zauwa¿amy, ¿e wiêk-szoæ z nich na pocz¹tku opowiada o swoich rodzicach. Z reakcji samych dzieci wynika, ¿e niektóre z nich odczuwaj¹ traumê, a przynajmniej têsknotê, inne za kojarz¹ rodziców jedynie z piêknymi upominkami, które wydawa³oby siê mog¹ rekompensowaæ skutki roz³¹ki. Nic bardziej mylnego, nawet najbardziej czu³e i czêste telefony nie zast¹pi¹ matki i ojca. Wraz z up³ywem czasu maleje zainte-resowanie rodziców, rozmowy telefoniczne s¹ coraz rzadsze, a ich ca³kowity brak powoduje, i¿ dzieci staj¹ siê agresywne, opryskliwe i buntownicze.
Wydaje siê, i¿ pozostawienie dzieci pod opiek¹ jednego z rodziców wyciska trwa³y lad w psychice dziecka, rodzi lêk, poczucie ¿alu, a nawet krzywdy. Dla dzieci ma³ych nie wystarczy tylko fakt posiadania ojca i matki, konieczna jest ich obecnoæ, jak równie¿ ¿ywy kontakt z dzieæmi. Wówczas dzieci czuj¹ siê szczêliwe, otwarte, pe³ne radoci. Oznacza to, i¿ w wiadomoci dziecka nikt nie zast¹pi rodziców, którzy s¹ nie tylko prekursorami wychowania, ale autory-tetami w kwestii w³aciwych form zachowania i postêpowania. Dziecko jest tak silnie emocjonalnie z³¹czone z rodzicami, i¿ w sytuacji ich wyjazdu reaguje p³a-czem, a po pewnym czasie mo¿e zacz¹æ nie akceptowaæ ojca lub matki.
W wieku starszym pewna czeæ dzieci przyzwyczaja siê do zaistnia³ej sytu-acji, co oczywicie nie wiadczy o jej akceptacji. W wieku szkolnym dzieci do-konuj¹ racjonalizacji wiata, co sprawia, ¿e potrafi¹ czasem zaakceptowaæ trud-ne sytuacje w domu. W ich ¿yciu zaczynaj¹ nabieraæ znaczenia tak¿e intrud-ne osoby otoczenia, koledzy rówienicy. Nawet starsze dzieci, mimo ¿e potrafi¹ zaakcep-towaæ nieobecnoæ matki lub ojca, to jednak ci¹gle odczuwaj¹ w domu syndrom pustego miejsca.
Dzieci pozbawione rodziców wskutek emigracji zarobkowej zaczêto nazywa-my eurosierotami. Ministerstwo Edukacji Narodowej pojêcie tzw. enrosieroctwa zdefiniowa³o w ten sposób: [ ] sytuacja, w której emigracja zarobkowa rodzi-ców/rodzica powoduje burzenie podstawowych funkcji rodziny, takich jak za-pewnienie ci¹g³oci procesu socjalizacji, wsparcia emocjonalnego dziecka i trans-misji kulturowej30. Dzieci, o których mowa, le znosz¹ roz³¹kê i choæ maj¹
rodziców, czuj¹ siê sierotami. Stres i cierpienie okazuj¹ w ró¿ny sposób. Gorzej siê ucz¹, wagaruj¹, popadaj¹ w uzale¿nienia. W skrajnych przypadkach s¹ agre-sywne, wchodz¹ w konflikty z prawem. Nieobecnoæ rodzica w domu (szczegól-nie ojca) ma ogromny wp³yw na proces socjalizacyjno-wychowawczy dzieci i m³odzie¿y. Wa¿n¹ rolê odgrywaj¹ tutaj wzorce osobowe rodziców, postawy, za-stwie, tym ni¿sza p³odnoæ kobiet) i socjalizacji. Ponadto znanym spo³ecznie skutkiem rozwodów jest tendencja do powielania przez dzieci rodzinnych wzorów rozwodzenia siê: mówi siê nawet o rodzinnej tradycji rozwodowej.
30 W. Walkowska, Spo³eczne skutki eurosieroctwa, w: Prawnorodzinne i spo³eczne
chowania oraz ich zwyczajna obecnoæ w rodzinie. Badania dowodz¹, ¿e roz³¹ka z jednym z rodziców mo¿e byæ przyczyn¹ depresji, braku poczucia bezpieczeñ-stwa, lêku lub zaburzeñ zachowania, które z czasem siê pog³êbiaj¹31 Ponadto
wielomiesiêczna roz³¹ka oznacza radykaln¹ zmianê dotychczasowego ¿ycia dziecka. W jeszcze trudniejszej sytuacji s¹ dzieci, których obydwoje rodzice wyjechali. Znany jest choæby przypadek dziewczynki, która w ci¹gu jednego dnia pod wp³ywem silnego stresu spowodowanego opuszczeniem przez rodziców straci³a wszystkie w³osy, ³¹cznie z rzêsami i brwiami32.
Jako pierwsza w Polsce podliczenia eurosierot podjê³a siê Fundacja Prawo Europejskie. Okaza³o siê, ¿e w 2009 roku w dziesiêciu tysi¹cach polskich rodzin, dzieci wychowuje siê bez co najmniej jednego z rodziców, którzy wyemigrowali za granicê. Oznacza to, ¿e co dziewi¹te polskie dziecko ma jedno z rodziców za granic¹. Nale¿y zaznaczyæ, ¿e badania by³y przeprowadzone tylko w okrelonych rodowiskach dysfunkcyjnych, zatem eurosierot jest znacznie wiêcej. Wed³ug Rzecznika Praw Dziecka, liczba tych dzieci pod koniec 2009 roku przekroczy³a ju¿ 100 tysiêcy33.
Zagraniczne wyjazdy zarobkowe poci¹gaj¹ za sob¹ okrelone skutki prawne, dotycz¹ce w³adzy rodzicielskiej. W przypadku wyjazdu obojga rodziców, lub ro-dzica samotnie wychowuj¹cego dziecko, pozostawiane jest one zwykle pod opie-k¹ najbli¿szej rodziny, tj. babci, cioci lub znajomej, s¹siadów itp. W innych sytu-acjach rodzic zobligowany jest do ustanowienia prawnego opiekuna, nawet najbli¿si z rodziny winni byæ prawomocnie uprawnieni do podejmowania decy-zji wobec dzieci rodziców migruj¹cych34. Decyzja pozostawienia dzieci nie jest
³atwa, ale zjawisko to wystêpuje coraz czêciej. Przyjmuje siê, i¿ prawie 50% dzieci rodzin migracyjnych jest pozostawianych z dziadkami. Eksploracje pro-blemu prezentuje wykres 4.
31 A. Baz³ucka, Funkcjonowanie rodzin samotnych ojców, Problemy Rodziny 6 (1991),
s. 19. Por. K. Juszczak, Wp³yw emigracji zarobkowej na wychowanie w rodzinie, w: Edukacyjne zagro¿enia i wyzwania m³odego pokolenia, s. 97-98.
32J. M³yñski, W. Szewczyk, Migracje zarobkowe , dz. cyt., s. 78. W tym kontekcie warto
przypomnieæ wypowied M. Dziewieckiego: pierwszym z³em, które dotyka cz³owieka, nie jest cierpienie, grzech, czy mieræ, lecz osamotnienie. […]. Spotykanie siê z innymi osobami jest nasz¹ podstawow¹ potrzeb¹. Naj³atwiej zauwa¿yæ to w sytuacji ma³ych dzieci, dla których nieustanny kontakt z rodzicami jest kwesti¹ ¿ycia i mierci. M. Dziewiecki, Szczêliwe ma³¿eñstwo i trwa³a rodzina, Warszawa 2009, s. 69.
33 J. Knie-Górna, Dziecko skarb najcenniejszy ?, Przewodnik Katolicki 19 (2009), s. 2. 34 Istniej¹ trzy mo¿liwoci uregulowania sytuacji prawnej dziecka: 1) Z³o¿enie przez rodzica
zanim wyjedzie on za granicê, wniosku do s¹du o przeniesienie na czas wyjazdu opieki prawnej nad dzieckiem na wskazan¹ osobê pe³noletni¹ (babciê, ciociê, siostrê). 2) Z³o¿enie do s¹du przez osobê, która jest faktycznym opiekunem dziecka, wniosku o ustanowienie jej na czas wyjazdu ro-dzica/rodziców za granicê opiekunem prawnym dziecka. 3) Podanie przez rodzica wyje¿d¿aj¹cego lub przebywaj¹cego za granic¹ adresu dorêczeñ w kraju. S. Kozak, Patologia erosieroctwa w Pol-sce. Skutki migracji zarobkowej dla dzieci i ich rodzin, Warszawa 2010, s. 123.
Wykres 4. Osoby faktycznie opiekuj¹ce siê dzieæmi w przypadku migracji rodziców
Wa¿n¹ konsekwencj¹ wyjazdów migracyjnych rodziców jest ich wp³yw na plany ¿yciowe dzieci. Poprawa statusu ekonomicznego rodziny pozwala dzie-ciom na wy¿szy poziom ¿ycia i na wykszta³cenie. Migruj¹cych rodziców w³aci-wie staæ na wszystko, st¹d dzieci otrzymuj¹ najpierw bogate zabawki w formie prezentów jako rekompensatê za ich nieobecnoæ. Niemniej jednak, wród dzie-ci tych utrwala siê pewien poziom ekonomiczny, co w póniejszych ich planach mo¿e skutkowaæ dziedziczeniem migracji i chêci¹ za³o¿enia rodziny w innym kraju.
Konkluduj¹c nale¿y stwierdziæ, ¿e migracja zarobkowa z jednej strony przy-nosi wiele pozytywnych czynników, korzyci, z drugiej pozostaje niekorzystnym zjawiskiem degraduj¹cym rodzinê, prowadz¹cym do zniszczenia wiêzi rodzin-nych, a nawet rozwodu, czy wreszcie w socjalizacji dziecka skutkuje zaburze-niem jego emocjonalnoci, w³aciwej i dobrej edukacji, a nawet prowadzi do zja-wiska eurosieroctwa. Ka¿da rodzina, jak siê wydaje, tworzy w³asne spektrum. Jest to subiektywny pomiar zjawiska migracji, bowiem w jednej rodzinie akcep-tuje siê roz³¹kê i mo¿na z ni¹ ¿yæ na miarê oczekiwañ i mo¿liwoci, za w innej dochodzi do dramatów, traumy, w której najczêciej cierpi¹ dzieci.
5. RÓ¯E FORMY WSPARCIA RODZIN W ROZ£¥CE MIGRACYJNEJ
Rodzina roz³¹czona migracj¹, w sytuacji zagubienia i braku w³aciwego funkcjonowania w spo³eczeñstwie potrzebuje pomocy wsparcia. Wsparcie to najczêciej jest domen¹ szko³y, pomocy pedagogiczno-psychologicznej, pomocy
spo³ecznej, kuratorów s¹dowych oraz Kocio³a. Instytucje te zauwa¿aj¹ dramaty rodziców i dzieci, dlatego te¿ nie pozostawiaj¹ ich bez opieki, bez pomocy (sche-mat).
Schemat 5. Ró¿ne formy wsparcia rodziny
G³ównym i zarazem pierwszym ród³em pomocy jest szko³a, z racji pedago-gii dziecka. Jako jedyna instytucja posiada bezporedni kontakt z dzieæmi rodzin migruj¹cych. Poprzez ró¿ne formy pracy z dzieæmi pedagodzy dowiaduj¹ siê o sytuacji rodzinnej, mog¹ zatem postawiæ diagnozê trudnoci wp³ywaj¹cych na problemy w nauce dziecka. Wówczas wychowawcy mog¹ monitorowaæ eduka-cyjne braki dziecka, absencje w szkole, a tak¿e reagowaæ na problemy wycho-wawcze. Dobrze przygotowana szko³a bêdzie organizowaæ dla tych dzieci zajê-cia wyrównawcze, zastosuje pomoc psychologiczn¹ i pedagogiczn¹. W ten sposób szko³a staje siê pierwszym rodowiskiem, ród³em pomocy dzieciom ro-dzin roz³¹czonych migracj¹.
Drug¹ instytucj¹ zajmuj¹c¹ wa¿ne miejsce w systemie pomocy dzieciom z rodzin migracyjnych jest s¹d. Wprawdzie s¹d kojarzy siê nam z drastycznymi nieraz formami za³atwiania spraw, to jednak w tym przypadku jego pomoc wi¹¿e siê z ustanowieniem opieki kuratorskiej nad dzieæmi zagro¿onymi demora-lizacj¹.
Opieka nad rodzin¹ i dzieckiem wpisana jest tak¿e w ramy systemu pomocy spo³ecznej. Rodzinie maj¹cej trudnoci w wype³nianiu swoich zadañ udzielana jest pomoc w formie: poradnictwa rodzinnego (specjalisty przygotowanego do pracy z rodzin¹ w rodowisku lokalnym), terapii rodzinnej (psychologicznej, pedagogicznej) oraz pracy socjalnej (korzystanie z placówek opiekuñczo-wycho-wawczych wsparcia dziennego). Rodzinom jest wiadczona pomoc w postaci zasi³ków rodzinnych, wiadczeñ socjalnych (do¿ywianie, zapomogi), zasi³ków
35 D. Gizicka, J. Gorbaniuk, M. Szyszka, Rodzina , dz. cyt., s. 44. Istotne znaczenie ma
ko-ordynacja systemów zabezpieczenia spo³ecznego w ramach Unii Europejskiej. Wraz z przyst¹pie-niem Polski do UE (w 2004 roku) wspólnotow¹ koordynacj¹ zosta³ objêty polski system zabezpieczenia spo³ecznego. Koordynacja zabezpieczenia spo³ecznego ma s³u¿yæ przede wszyst-kim ochronie praw ubezpieczonych i ich rodzin, korzystaj¹cych z mo¿liwoci swobodnego prze-mieszczania siê i podejmowania zatrudnienia w obrêbie pañstw cz³onkowskich UE. W katalogu wiadczeñ objêtych koordynacj¹ znalaz³y siê nastêpuj¹ce wiadczenia: w razie choroby i macie-rzyñstwa, inwalidzkie, dla cz³onków rodziny zmar³ego ¿ywiciela, z tytu³u wypadków przy pracy lub choroby zawodowej, tak¿e zasi³ki pogrzebowe, zasi³ki dla bezrobotnych oraz emerytury. Daje to pracownikowi i jego rodzinie poczucie bezpieczeñstwa i stabilizacji, poniewa¿ praca poza grani-cami kraju nie powoduje utraty wiadczeñ w³anie dziêki przyjêtej koordynacji zabezpieczenia spo-³ecznego. I. Ortylewska, Istota wspólnotowej koordynacji systemów zabezpieczenia spo³ecznego, w: Migracja wartoæ dodana?, Lublin 2008, s. 94-99, za: D. Gizicka, J. Gorbaniuk, M. Szyszka, Rodzina , dz. cyt., s. 44.
36 Por. A. Zieliñska, Pedagogiczno-prawne aspekty opieki nad dzieckiem w sytuacji wyjazdu
rodziców do pracy za granicê, Pedagogika Spo³eczna 3 (2008), s. 102.
alimentacyjnych, a tak¿e pomocy prawnej. W sytuacjach kryzysowych wsparcia udzielaj¹ centra pomocy rodzinie, orodki adopcyjno-opiekuñcze oraz poradnie rodzinne35.
Rodzice w Polsce zajmuj¹ wa¿ne miejsce w systemie prawnym. Jednak¿e coraz czêciej dostrzega siê problem niesprawowania w³aciwej opieki nad dziec-kiem. W tym znaczeniu A. Zieliñska stwierdza, i¿ rodzice w Polsce posiadaj¹ rozbudowane prawa w zakresie wychowywania dzieci. Dziêki temu dziecko jest chronione poza wypadkami wynikaj¹cym z mocy prawa. Zasada ta mo¿e obró-ciæ siê przeciwko nim, jeli zbyt d³ugo pozostawiaj¹ swoje dzieci z powodu d³u¿-szej nieobecnoci36.
Kolejn¹ instytucj¹ wiadcz¹c¹ pomoc dzieciom rodzin roz³¹czonych migra-cj¹ jest Koció³. W parafiach znajduj¹ siê wietlice, do których te dzieci mog¹ uczêszczaæ. Ponadto, przez rozmowy duchowe, Koció³ wp³ywa nie tylko na kszta³towanie osobowoci dziecka i jego wychowanie, ale równie¿ mo¿e utrzy-mywaæ bezporedni kontakt z rodzicami dzieci.
Jeszcze inn¹ formê pomocy oferuje wsparcie rodowiskowe, czynione ze strony krewnych, znajomych, przyjació³, s¹siadów. Pozwala ono na obni¿enie poziomu stresu u poszczególnych cz³onków rodziny. W ten sposób zwiêksza siê poczucie bezpieczeñstwa i wiadomoæ wartoci jednostki. Nie jeste sam, kto z tob¹ jest, masz znajomych, mama na pewno wróci za kilka dni, za tydzieñ przy-jedzie tato.
Porednio warto jeszcze zwróciæ uwagê na pomoc psychologiczn¹. Wspar-cie to ma na celu, zdaniem J. Gorbaniuk, wiadczyæ pomoc cz³onkom rodziny w odzyskaniu obiektywnego postrzegania swojej sytuacji i budowanie tzw. we-wnêtrznej sterownoci, która poprawia dobrostan psychiczny osób maj¹cych po-czucie, ¿e ich ¿ycie toczy siê w wyniku ci¹gle zmieniaj¹cej siê sytuacji, a nie
wed³ug ich w³asnych decyzji i wyborów. Wsparcie duchowe za odwo³uje siê do centralnych obszarów psychiki cz³owieka, do jego wymiaru egzystencjalnego. Tego typu wsparcia osoby poszukuj¹ zwykle w ostrych kryzysach, kiedy wszel-kie próby zmagania siê z problemem przestaj¹ byæ skuteczne. Wtedy cz³owiek szuka nadziei, która nada jego ¿yciu sens37.
Rodzina w roz³¹ce migracyjnej, jak siê wydaje, nie pozostaje samotn¹ wy-sp¹. Jest szereg instytucji wspomagaj¹cych j¹ w trudnociach wychowawczych i emocjonalnych. Instytucje te ¿ywo reaguj¹ na wszelkie problemy, k³opoty, a nade wszystko przyczyniaj¹ siê do zwiêkszenia poczucia bezpieczeñstwa wród tych, którzy zostali roz³¹czeni lub opuszczeni z ró¿nych przyczyn, najczêciej z powodu trudnego rynku pracy w Polsce.
*
Wspó³czesna rodzina znajduje siê w bardzo trudnym po³o¿eniu. Wydaje siê, ¿e w dzisiejszych czasach bardziej ni¿ kiedykolwiek jest ona zagro¿ona. Przez wieki rodzina ulega³a licznym przeobra¿eniom. Zmienia³a siê jej wielkoæ, we-wnêtrzna struktura, funkcje, jakie spe³nia³a wobec swoich cz³onków i spo³eczeñ-stwa, zmienia³o siê tak¿e jej miejsce w spo³ecznej strukturze. Mimo wielu zmian, które dotknê³y rodzinê, zawsze by³a ona i nadal pozostaje instytucj¹ uniwersal-n¹, ogólnoludzk¹ spotykan¹ we wszystkich epokach i kulturach38.
Funkcjonowanie rodziny i jej wewnêtrzna kondycja w du¿ej mierze zale¿¹ od wiata zewnêtrznego i jego stosunku do instytucji rodziny. wiat, a w szcze-gólnoci najbli¿sze otoczenie, odgrywaj¹ istotn¹ rolê w kszta³towaniu stosunków rodzinnych. Wspó³czesny wiat jest bardzo dynamiczny, ulega licznym i czêstym zmianom. Rodzina nie pozostaj¹c w tyle, ulega równie¿ presji wiata i stara siê nad¹¿yæ za duchem czasu i podobnie jak spo³eczeñstwo, bêd¹ce w fazie inten-sywnych przeobra¿eñ, ulega licznym przemianom39. W tym znaczeniu
zagadnie-nie migracji zarobkowych jest wa¿nym elementem spo³ecznego dyskursu. Nie ma w¹tpliwoci co do tego, ¿e cena, jak¹ rodzina p³aci za emigracjê zarobkow¹ jest bardzo wysoka. Nie od dzi bowiem wiadomo, ¿e prawid³owo funkcjonuj¹ca rodzina wymaga ¿yczliwej obecnoci obojga rodziców. Dziecko w wieku szkol-nym wymaga systematycznej uwagi, zainteresowania jego problemami i sprawa-mi, uczestniczenia w jego codziennym ¿yciu i mo¿liwoci podzielenia siê z kim spostrze¿eniami i uczuciami, wymaga poczucia rodzinnej stabilnoci i bezpie-czeñstwa.
37 J. Gorbaniuk, Rodzina w sytuacji roz³¹ki migracyjnej, w: Emigracja wyzwaniem
duszpaster-skim dla Kocio³a w Polsce, A. Zaj¹c, Lublin 2008, s. 168.
38 Z. Tyszka, Socjologia rodziny, Warszawa 1979, s. 54.
39 Ten¿e, Rodzina w wiecie wspó³czesnym jej znaczenie dla jednostki i spo³eczeñstwa,
Jak wskazuj¹ liczne badania, roz³¹ka jest du¿ym wyzwaniem dla ¿ycia ro-dzinnego, psychicznego oraz moralnego rodziców i ich dzieci. Rodzinê bowiem zak³ada siê po to, by byæ razem, by siê wspieraæ, pomagaæ sobie, tworzyæ jed-noæ. Dziecko wychowuje siê w bliskoci rodziców, buduje z nimi bliskie relacje emocjonalne. Nie da siê budowaæ trwa³ych wiêzi przez telefon, skype czy inne sposoby zdalnej komunikacji40. A. Jêdrzejko zapisa³: [ ] je¿eli najbardziej
nie-winne i bezbronne dziecko nie mo¿e czuæ siê bezpiecznie w jakim spo³eczeñ-stwie, wówczas ju¿ nikt bezpiecznie czuæ siê w nim nie mo¿e41.
Migracja zarobkowa ma wiele pozytywnych aspektów. W szczególnoci po-zostaje rozwi¹zaniem trudnego rynku pracy w Polsce i problemu rozszerzaj¹ce-go siê bezrobocia. Zmiana statusu ekonomicznerozszerzaj¹ce-go staje siê czym intratnym dla wspó³czesnej rodziny. Z tego te¿ powodu dryfuje ona miêdzy materializmem, zdobyciem pracy a w³aciwym wychowaniem dzieci. Nie da siê bowiem pogo-dziæ obecnoci i wychowania dzieci z migracja zarobkow¹. Rodzina, obok ko-rzyci, dowiadcza wielu trudnoci i tragedii zwi¹zanych z migracj¹. Rozlunie-nie wiêzi rodzinnych i ma³¿eñskich to tylko Rozlunie-niektóre z nich. Skutkuj¹ one czêsto cierpieniami dzieci, które wo³aj¹: tato nie jed; tato wróæ; rodzice my was potrzebujemy. ¯adna instytucja nie zast¹pi ojca i matki. Rodzice s¹ po to, by kszta³towaæ i wychowywaæ, ale jeli zmuszeni s¹ do poszukiwania pracy poza granicami w³asnego kraju oznacza to, ¿e konieczne s¹ zmiany w polityce pañ-stwa, zw³aszcza w sferze polityki gospodarczej i spo³ecznej. Niezbêdna jest po-prawa warunków ¿ycia osób m³odych, zw³aszcza aktywnych zawodowo, zak³a-daj¹cych rodziny i posiazak³a-daj¹cych dzieci. W interesie ca³ego spo³eczeñstwa le¿y skuteczne podejmowanie dzia³añ na rzecz pomocy rodzinie. Szczególnie obowi¹-zek ten spoczywa na pañstwie, którego zadaniem jest wspieraæ rodzinê m.in. poprzez tworzenie nowych miejsc pracy. Nale¿y bowiem pamiêtaæ, ¿e cz³owiek nie jest [ ] tylko produktem warunków ekonomicznych, ale jako istota ¿yj¹ca, z natury potrzebuje godnego ¿ycia i realizacji siebie we w³asnym kraju.
SUMMARY
Family is not only a basic and original cell of a society, but also a group sustaining its biological continuity. There is no society without a family as well as a family without society. These two entities complement each other internally and they create an organism aimed at proper functioning of the family within a society. In this context family is a union of life and love, which satisfies basic human needs.
Unfortunately lately the family has been experiencing numerous difficulties connected with its functioning. To sustain itself at a certain economic level its members are forced to emigrate, due to lack of work in their own country. Migration brings both wanted and unwanted results, but there
40 A. Skreczko, Gdy rodzice emigruj¹, W s³u¿bie Mi³osierdzia 5 (2007), s. 12. 41 A. Jêdrzejko, Ksiêga cytatów, Katowice 2007, s. 71.
are many more of the latter. That is why todays family needs help support from other institutions: the state, the school and the Church.
This duty is especially to be held by the state, whose task is to support the family e.g. by creating new workplaces. We need to remember that man is not ( ) only a product of economic conditions but as a living creature needs a dignified life and self-realization in their own country.
Key words: