ZOFIA KLIM AJ
IM IONA I PR ZEZW ISK A
BOHATERÓW PO W IEŚC I S. PRZY B Y SZEW SK IEG O
W niem ieckich pow ieściach Przybyszew skiego H om o sapiens i Satans
K inder większość im ion m ę s k i c h je s t pochodzenia o b c e g o . P rz y
taczam pełną ich listę: 1) im iona germ ańskie: E ry k (Falk), W a lter (Gei- sler) HSap; 2) rosyjskie M ikita HSap; 3) u k raiń sk ie Ostap DzSz; 4) ła cińskie Longinus DzSz. Im iona te w polskich tłum aczen iach utw orów powieściowych Przybyszew skiego zostały zachow ane bez zm ian. T rudno natom iast ustalić, czy nazw a osobowa Gordon D zS z spełnia w powieści funkcję im ienia czy nazw iska. W pow szechnym użyciu językow ym m ożna spotkać zarów no tak ie nazwisko, ja k i imię. P ew n e je st ty lk o obce (chyba angielskie) pochodzenie tej nazw y osobowej.
Im iona p o l s k i e i s p o l s z c z o n e m ożna podzielić n a 2 grupy, przyjm ując za k ry te riu m podziału przynależność środow iskow ą ich nosi cieli.
1) B ohaterow ie w yw odzący się ze środow isk i n t e l i g e n c k i c h l ub a r y s t o k r a t y c z n y c h m ają n a stęp u jące im iona: S te fa n (im ię to noszą dwaj bohaterow ie —- K ru k i W roński) H Sap; B olesław (K or- fini), Jan (Czerkaski), M iłosz (Zaręba), Sta sin ek, T o m SynZ; H e n ry k (Bielecki), J e rzy (Górski), Rom an (Poraj), W o jte k (Borsuk), Z y g m u n t (Ligęza) MCzł; G ustaw , Jan, Z dzisław (K ryw łow ie) DzN i AD rz; Ja nu sz (Godziemba) P.
J a k widać, p raw ie w szystkie w ym ienione postaci m a ją nazw iska i imiona. Są to bow iem na ogół bo h atero w ie główni. Tom — a rc h ite k t i S tasinek — m uzyk z powieści S yn o w ie ziem i nie o trzym ali nazw isk, poniew aż w y stęp u ją tylko m arginesow o; być m oże a u to r nie chciał też zupełnie w yraźnie ujaw nić autentyczności ty ch bohaterów , por. s. 49n. W niem ieckich powieściach dw aj b o haterow ie głów ni nie m ają nazw isk. Są to anarchiści u p raw iający k o n sp iracy jn ą działalność; b ra k nazw isk pełni tu więc fu n k cję ekspresyw ną — podkreśla a u rę tajem niczości wokół ty ch postaci.
2) P ostaci z l u d u , przede w szystkim chłopi, noszą następujące im iona: F ran ek, M aciej DzSz; Ja siek (Michalski), Józek, Siem ion SynZ;
A dam , G rzela (Parchaniak), Jędroch (Sroka), Kasper (Kruk), K uba (G ór
ny), W o jte k (Cylka) ADrz; Jęd rzej, K uba, Siem ion, W ałek, W ładek, W o j
te k P — R u ch o m y kam ień. G odny uw agi jest fak t, że im iona z tej
g ru p y w y stę p u ją w sto su nk u do sw ych form podstaw ow ych w gw aro w ych fonetycznych i m orfologicznych przekształceniach. Św iadczy to 0 w y raźn ej sty lizacji Przybyszew skiego na im iennictw o ludowe, któ re w lite ra tu rz e m iało już sw oją u ta r tą tra d y c ję *,
Im iona w pow ieściach Przybyszew skiego w y stęp u ją jed n a k nie tylko w fu n k cji w skazującej n a pochodzenie społeczne i narodow e bohaterów , w iele z nich bow iem wiąże się w isto tn y sposób z k rea c ją poszczególnych postaci.
F u n k c ję s y m b o l i c z n ą w stosun k u do swych nosicieli spełniają n a stę p u jąc e im iona: Jan (Czerkaski) SynZ; Rom an (Poraj) M C zł2; Jan 1 G ustaw (K ryw łow ie) ADrz, DzN.
Sym boliczne w artości im ienia głównego b o h atera S yn ó w ziem i —
Jan m ożna odczytać na tle k o n tek stu powieściowego w ścisłym pow ią
zaniu z im ieniem jego p a rtn e rk i — Hanka. J a n C zerkaski, długo m iesz k a ją c y na obczyźnie i ożeniony z cudzoziem ką, tęsk n i za ziem ią rodzin ną. T ęsknota za k ra je m w k ró tce stap ia się z tęsk n o tą i m iłością do ko b ie ty rodaczki — H anki. Im ię to dzięki swej gw arow ej form ie fone tycznej (nagłosowe p ro tety czn e h-) podkreśla polskie pochodzenie b oha te rk i S y n ó w ziem i. W szystko bowiem , co ludowe, uchodziło w przekona n iu w ielu neo ro m antyk ó w polskich za n a ro d o w e 3; w zw iązku z tym zrozum iała sta je się sym boliczna w artość im ienia H anka w om aw ianej pow ieści. Im ię H anka jako ludow e m iało ju ż zresztą tra d y c ję w lite ra tu rz e tego okresu, poniew aż często nosiły je b o h aterk i w u tw o rach o te m aty ce chłopskiej, np. w Chłopach R eym onta, w w ierszu T e tm ajera L ist
H anusi, w pow ieści J. K asprow icza H anka O rczyków na itp.
P odobnie in te rp re to w a ć m ożna fu n k cję im ienia C zerkaskiego — Jan, którego p a rtn e rz y powieściowi n azy w ają Jasiem lub Jaśkiem ; używ ają w ięc znanych dem inutyw ów gw arow ych. T aka form a fonetyczno-m orfo- logiczna im ienia Jan zw iązana je st w powieści z reg ion alny m pochodze niem b o h atera, k tó ry tęsk n i za rodzinnym Gopłem i K ujaw am i. Form y
1 W iększość z tych im ion w y stęp u je np. w C hłopach R eym onta — typow ej m łod op olsk iej p o w ie śc i o ży ciu ludu.
2 S ym b oliczn a fu n k cja im ien ia R o m a n została om ów ion a łą czn ie z n azw iskiem tego b oh atera w m o im a rty k u le N a zw isk a b o h a te ró w p o w ie śc i S. P rzy b y s ze w sk ie g o („R oczniki H u m a n isty czn e”, X V (1967), z. 1, s. 93).
2 W yp ow ied zi na ten tem at m ożna spotkać np. w N e o ro m a n ty zm ie p o lsk im J. K rzyżanow sk iego.
pochodne od tego im ienia — Jaś, Jasiek, Jaśko jako ludow e m iały, po dobnie jak imię Hanka, także sw oją tra d y c ję w lite ra tu rz e . Św iadczy o tym ich w ystępow anie w Chłopach R eym onta, w W eselu W yspiań skiego, w w ierszach K onopnickiej (np. Jaś nie doczekał) itp. N a tej pod staw ie m ożna chyba tw ierdzić, że im iona p a ry kochanków z S y n ó w zie
m i — Jaśko i H anka — po d k reślają ich w spólną przynależność n a ro
dową.
Można znaleźć rów nież pew ne dowody na to, że im iona braci K ry w - łów z powieści Dzieci n ę d zy i A dam Drzazga m ają tak że w arto ść sym bo liczną. Obaj K ryw łow ie są przedstaw icielam i zdegenerow anego rodu szlacheckiego. Jed en z nich — Ja n m a świadom ość w ypaczeń psychicz nych swej rodziny, choć sam nie jest od nich w olny. Bardzo często b o w iem m iew a halu cy n acje i w izje spow odow ane stan am i gorączkow ym i, k tó re stanow ią obok akcji realistycznej d ru g ą płaszczyznę pow ieści. S ta n y te odsłaniają podświadom ość J a n a — „nagą duszę”. S tały m i m o ty w am i halu cyn acji i w izji tego b o h a te ra są obrazy b ib lijn e i ap o k alip tyczne, np. sąd ostateczny, G olgota itp. B o h ater cierpi w raz z C h ry stu sem, to znowu przeżyw a podczas sw ych n ien o rm aln y ch stanów re in k a r nację, w cielając się w jednego z ło tró w lub w T y tu sa S alu stiusza. Im ię b ohatera je s t tu więc praw dopodobnie naw iązaniem do im ienia ucznia C hrystusa (tow arzyszącego mu, podobnie jak nasz b o h a te r w stan ach gorączkowych, na Golgotę) i jed n y m ze środków um acn iających b ib lijn y nastrój powieści.
In teresu jący jest także fakt, że podczas rozdw ojenia ja ź n i om aw ia nego b o h atera imię sta je się p odkreśleniem więzi osobowości realnej z tą, nie m niej rzeczyw istą, k tó rą p rzy jm u je on w stanach podśw iadom ych. W chw ilach h alucynacyj, kied y J a n w ciela się w T ytusa, o trzy m u je w powieści podw ójne im ię Ja n -T ytu s, k tó re sym bolizuje tę sw oistą „dw ójjednię”. Dowodem n a to niech będzie fra g m en t powieści:
A b y ł to on Żyd, który jem u i jego żołn ierzom w sk a za ł drogę, ja k ą p oszed ł P an nad Pany, by m ów ić z O jcem sw ym .
J a n - T y t u s zaw rzał tak w ściek ły m g n iew em , że sc h w y c ił zdrajcę, pod n iósł go w górę i z całą s iłą rzucił o ziem ię:
— G iń padalcze [...]
D zN 85186 4
4 W szystkie p od kreślenia w cytatach pochodzą ode m nie. Im ion a p o d a ję w ed łu g kolejn ości u k azyw an ia się p ierw szy ch w y d a ń p oszczególn ych p ow ieści, zaś w ra m ach każdej z nich stosu ję układ alfab etyczn y. N a stęp u ją ce po im ion ach skróty inform ują o ty tu le p ow ieści, a cyfry o stronie, n a ¡której zn ajd u ją s ię o w e im io n a w w yd an iach (nie za w sze m ia ła m dostęp do p ierw szych ) w y k o rzy sta n y ch przy zb ie raniu m ateriału do nin iejszego artykułu. D eP — D e p ro fu n d is (W arszaw a 1916); H Sap — H om o sa p ien s (L w ów 1901); D zSz — D zie c i sza ta n a (L w ów 1899); SynZ —
D rugi z b raci K ryw łów , G ustaw , postać na wpół obłąkana, zryw a w szelkie w ięzi ze sw oim rodem , zagłębia się w filozofię hinduską i dąży do p rzeo b rażen ia w ew nętrznego, .chcąc osiągnąć najw yższy stopień do skonałości zw any w filozofii hinduskiej „A tm ą” . O błąkanie G ustaw a i dążenie do całkow itej p rzem ian y przy p o m inają w pew nym stopniu bo h a te ra M ickiewicza z Dziadów, cz. III i IV.
W roli c h a r a k t e r y z u j ą c e j zostały u ży te 3 imiona:
Im ię trzeciego z braci K ry w łó w — Z bigniew pełni praw dopodobnie fu n k cję w sk azującą na predyspozycje psychiczne bohatera. D rugi człon tego im ienia — g n i e w zyskuje w tó rn e nacechow anie sem antyczne w kontekście powieściowej - c h a ra k te ry sty k i tej postaci. Zbigniew jest bow iem a n a rc h istą i przestępcą o sadystycznych skłonnościach.
Spośród im ion powieści niem ieckich Przybyszew skiego na uw agę za słu g u je Longinus (imię m arginesow ej postaci w Dzieciach szatana). Pełni ono fu n k cję c h a ra k te ry z u ją c ą w ygląd zew n ętrzny b o h a te r a 5. Świadczy o ty m fra g m e n t powieści:
A ten w y so k i drab, który im za w sze k siążek dostarczał, jakżesz się nazyw ał?
[...]
D łu go n ie m ógł sobie przypom nieć [...] A ch, n areszcie L o n g i n u s !
D zS z 11
F onetyczna i m orfologiczna stro n a im ienia M iłosz została w ykorzy s ta n a w S y n a c h ziem i w fu n k cji ch arak tery zu jącej i ek spresy w nej. F u n k cja ta sta je się jed n a k zrozum iała znow u dopiero po zapoznaniu się z po w ieściow ą c h a ra k te ry sty k ą b o h a te ra noszącego to imię. Miłosz to w yso kiej k lasy a rty s ta — m uzyk, zakochany w H ance C zerkaskiej. P ew na zbieżność znaczeniow a i fonetyczna tego im ienia z w yrazem m i ł o ś ć w y d aje się tu w ięc nieprzypadkow a. Dowodzi tego w yraźna in te rp re ta cja dokonyw ana przez w łaściciela om aw ianego imienia:
P o w ied zia ła ś m i pani: M iłosz! M nie rzeczy w iście na im ię M iłosz. — Jam cał k iem o tem n ie w ied zia ł. W u stach pani nabrało to słow o dla m n ie jakiegoś n i e- s ł y c h a n e g o z n a c z e n i a — teraz całym i d niam i będę chodził i głosem pani p ow tarzał b ezu stan n ie: M iłosz! M iłosz! I teraz je m am ... Jest w e m n ie gdzieś tam k a w a ł arty sty — n ie, n ie artysty, tylk o człow ieka, który sobie w y r w a ł z s e r c a : H anka!
— M ożem ja za dużo p ow ied ział? — szep n ął w ylęk n ion y. D zS 379/380
S y n o w ie z ie m i i D zS — D zie ń sądu. „S y n ó w z ie m i” część w tó r a (L w ów 1923); M Czł —• M o cn y c z ło w ie k i W — cz. II: W y z w o le n ie (W arszaw a [brw .]); D zN — D zie c i n ę d z y (W arszaw a 1913); A D rz — A d a m D rza zg a (W arszaw a 1914); P -— P o w r ó t (K raków 1916).
Imię to poza ty m w przeko n aniu b o h a te rk i powieści, a zapew ne także samego autora, m a piękną form ę brzm ieniow ą:
Jakżesz on się nazyw a?
M iłosz Zaręba — M iłosz m u na im ię. Jakie p i ę k n e im ię.
— M iło sz ! — • szepnęła bezw ied n ie.
D zS 379
Im iona dw u dalszoplanow ych postaci w Syn a ch ziem i, S ta sin e k i Tom, są jed n ą z w ielu aluzji do a u t e n t y c z n e g o podłoża tej pow ieści. Stasinek to praw dopodobnie w iern e odbicie S tan isław a Sierosław skiego, stałego byw alca w dom u Przybyszew skich w okresie krakow skim . Tom natom iast swój pierw ow zór m a w Tom aszu P ajzd ersk im — architekcie, przyjacielu Przybyszew skiego z okresu berlińskiego. Pow ieściow a cha ra k te ry sty k a tych postaci, a więc ich zaw ody (m uzyk i arch itek t), s y tu a cje, w k tó ry ch je w powieści spotykam y, a nade w szystko zachow anie
ich au ten ty czn y ch im ion pozw alają się dom yślać przen iesienia n a k a rty powieści postaci rzeczyw istych. N ajlepszym dow odem na autentyczn ość postaci i im ienia Stasin ka w S yn a ch ziem i będzie p orów nanie św iadec tw a Boya-Żeleńskiego dotyczącego tej postaci z odpow iednim fra g m e n tem powieści. Boy pisze:
W reszcie, zm ęczony, zlan y potem , Stach [P rzyb yszew sk i, — Z. K.] w sta w a ł, osu w ał się na fo tel i szeptał: „No, Stasin ek , teraz graj ty ”. I S ta sin ek [S iero sła w ski — Z. K.] siadał posłu szn ie do fortepianu, sta w ia n o przy n im k ie lic h w ódki, niby szklankę w od y przy prelegencie, i rżn ął od ucha, n a przem ian: „A ja k b ęd zie słońce i pogoda” [...] A Stach słuchał, słu ch a ł n iesły ch a n ie in ten sy w n ie, n ie p o zw alał przerw ać ani n a ch w ilę, tylk o szep tał: „Graj, Stasin ek , całą noc to sa m o ” 5.
A oto w y ją te k z powieści:
— Z adzw onił. [C zerkaski — Z. K.] — P ięć fla szek szam pana! W łaśn ie ty le w art mój dramat. Hej, Stasin ek , zagrajno „p łon ce i pogoda”, daw n o ju ż n ie s ły szałem .
S tasin ek siad ł przy fortep ian ie i zagrał g w a łto w n y tu sz; potem zaczął z o lb rzy m im ferw orem w yb ęb n iać m azurską piosenkę.
I zaczęto chórem śp iew ać, że m ury się trzęsły: „B ędziem y se fio łeczk i sm ykać,
„B ędziem y se ku sobie pom ykać...
[...]”
S yn Z 12
6 Z n a szli te n k ra j? , [W:] Z n a sz li te n k ra j i in n e w sp o m n ie n ia . P ism a, t. II, W arszaw a 1956, s. 114.
— Graj, S tasin ek , graj!
t
S ta sin ek upadał ze zm ęczen ia, ale na grzm iący rozkaz ją ł zn ow u szukać k la w iszy.
S y n Z 14/15
Różnorodne m orfologiczne i fonetyczne przekształcenia form pod sta w ow ych im ion m ęskich w pow ieściach Przybyszew skiego są niejedno k ro tn ie jed n y m z w yznaczników em ocjonalnego c h a ra k te ru poszczegól nych scen.
Im iona b o h ateró w z g ru p y pierw szej (s. 45) w y stęp u ją najczęściej jako d em in uty w y . Z estaw iam tu w szystkie form y podstaw ow e om aw ia nych im ion, ich p rzekształcenia oraz pojaw iające się nieraz obocznie for m y m ianow nika i wołacza.
F orm a p o d sta w o w a Form a pochodna
(dem inutyw y) M ian ow n ik II w ołacz
B o le sła w B o lek B olek II B olku
Jan J an ek J an ek II Janku
J a siek Jasiek II Jaśku
Jaśko Jaśko
Jan u sz Janusz
H en ryk H enryk II H enryku
H enio H enio II H eniu
H en ieczek H en ieczek II H enieczku
R om an R om an II R om anie
S tefa n S tefan
Z ygm unt Zyga
Im iona postaci z g rup y dru g iej w y stęp u ją zawsze w gwarowycłj m orfologicznych i fonetycznych przekształceniach, tylko w w yjątkow ych w ypad kach zn a jd u jem y w pow ieściach Przybyszew skiego form y pod staw ow e ty ch im ion (por. s. 46).
Ja k o p rzy k ład zastosow ania zdrobnień im ion w celu podkreślenia te m p e ra tu ry em ocjonalnej opisyw anych scen niech posłuży fragm ent z S y n ó w ziem i, w k tó ry m k ilk a k ro tn e p ow tórzenie przez b ohaterk ę im ie nia Jasiek je s t w łaściw ie jed y n y m w yznacznikiem jej stan u uczuciowego:
— Jasiek, m ój J asiek ! — O budziła się.
C zerkaski sied zia ł cichutko n a k raw ęd zi łóżka, a w oczach jego jakaś n ie w y m o w n a tk liw o ść.
R zu ciła m u się na szyję. — Jaśku — Jaśku!
L ista im ion k o b i e t w pow ieściach Przybyszew skiego n ie je s t długa. Im iona o b c e w y stęp u ją tylko w niem ieckiej tw órczości P rz y b y szewskiego. Są to: norw eskie — M aryt, rosy jsk ie — Olga i fran cu sk ie —
Izabel (w tłum aczeniu polskim Iza) H Sap. Im iona te nie ok reślają jed n a k
jednoznacznie pochodzenia narodow ego b o h aterek , w sk azują raczej ogól nie na w ielonarodow e środow isko niem ieckich powieści.
Im iona kobiet w polskich pow ieściach Przybyszew skiego m ożna po dzielić na 2 g ru p y w edług ty ch sam ych k ry terió w , co im iona m ęskie.
1) Im iona kobiet w yw odzących się ze środow isk i n t e l i g e n c k i c h , a r t y s t y c z n y c h l ub a r y s t o k r a t y c z n y c h : A g a j DeP;
Janina HSap; H elena DzSz; Basia, H anka SynZ; Ada, L eo n tyn a , Łucja, Nina, Regina, Stefania MCzł; Jadwiga, Salom ea, Z ofia DzN i ADrz; Pola P i DzSz.
W szystkie kobiety z tej g ru p y w pow ieściach P rzybyszew skiego obok w ym ienionych im ion m ają tak że nazw iska, k tó re najczęściej są rów no cześnie nazw iskam i w ystęp u jących w ty ch pow ieściach m ężczyzn. P rz y toczone im iona w y stęp u ją w pow ieściach w sw ych fo rm ach podstaw o w ych oraz W różnych p rzekształceniach fonetyczno-m orfologicznych. K ilka z nich c h a rak tery zu je się w yraźnie obcym pochodzeniem , np. Ada,
Agaj, Anastazja, Leontyna, Łucja, Regina, Salom ea, reszta to imiona
polskie lub spolszczone.
2) Mniej więcej tak samo długa jest lista im ion k o biet z l u d u (słu żących, chłopek, panien kabaretow ych, p ro sty tu te k itp.). Są to: E w ka,
Frania, M arysia || M arcysia SynZ; Cesia, Mięcia, Tosia MCzł; Agata, Magda, Ulicha DzN i ADrz; Kasia, M ańka, M arcycha P.
Większość z ty ch imion, ja k w idać, nie w y stęp u je w pow ieściach w form ach podstaw ow ych. W ystępu ją one, podobnie ja k ludow e im iona m ęskie, w różnorodnych fonetycznych lub m orfologicznych p rzek ształ ceniach. M ają także tra d y c ję w lite ra tu rz e ludow ej 7.
Im iona kobiet w pow ieściach P rzybyszew skiego pełnią o w iele w ię cej funk cji niż ich nazw iska. W iąże się to z tym , że nazw iska b o h a te rek powieściowych są w większości w ypadków rów nocześnie nazw iska mi bohaterów , w stosunk u do k tó ry c h one w łaśnie, a nie im iona, pełnią funkcję ch arakteryzu jącą.
Sw oistą fu nkcję e k s p r e s y w n ą spełn iają n astęp u jące imiona:
N ina MCzł — rom antyczna kochanka Bieleckiego ary sto k ra ty cz n e
go pochodzenia (jedna z najszlach etn iejszy ch postaci kobiecych w po wieściach Przybyszew skiego) — o trzy m ała to im ię praw dopodobnie dla 7 Wiele z tych imion (A gata, K a sia , M agda, M a rcysia , U lich a) występuje także w C hłopach Reymonta.
tego, że w p rzek onan iu jej p a rtn e ra , k tó re jest zapew ne w yrazem upo dobań au to ra, uchodziło ono za ładne. W skazuje n a to następujący fragm ent:
[...] ł a d n e m a im ię b estyjk a: N in a — N in a — jak do m iło ści i pieszczot stw o rzone...
W 132
a dalej:
[...] u m ieścił k w iaty, k tóre ona, ona... N in a — b ezw ied n ie p ieścił się tym im ie n iem •— ona! N in a m u dała.
W 217
K obiety dem oniczne i zbrodnicze, ja k A da K arska z powieści M ocny
czło w iek — w spólniczka zbrodni Bieleckiego i A gaj z De profundis —
sio stra głów nego b o h atera, p a rtn e rk a jego kazirodczej miłości, o trzy m u ją egzotyczne, rzadkie im iona, n iejako zsynchronizow ane z ich rów nie egzotyczną, niezw y kłą psychiką.
W artości s y m b o l i c z n e m ają im iona Ł ucja i Salomea.
Salom ea — jed n a z w ażniejszych postaci w pow ieściach DzN i ADrz,
sio stra Zbigniew a K ry w ły, p a rtn e rk a jego w ystępn ej miłości, jest jedną z przed staw icielek zdegenerow anego rod u K ryw łów . Uosabia w cielenie w szelkiego zła, k tó re nie ty le je s t jej „zasługą”, ile dziedzicznym obcią żeniem . Im ię Salom ea pełni w sto su n k u do tej postaci fun kcję sym bo liczną, poniew aż stanow i naw iązanie do b iblijnej postaci Salomei. Sym boliczna ro la tego im ienia, m ająca swe p odstaw y w w ątk ach biblijnych, jest znana w tw órczości Młodej Polski. W ystarczy przypom nieć postać Salom ei z H y m n ó w K asprow icza, k tó ra je s t nie ty lko odtw orzeniem syl w etk i znanej z Biblii, ale, w yposażona w cechy ogólnoludzkie, u rasta do rangi sym bolu zła. Nic więc dziw nego, że b o h aterk a Dzieci N ędzy, po w ieści o apokaliptyczn y m n a stro ju , przepojonej m otyw am i biblijnym i, otrzy m ała rów nież im ię Salomea.
W pow ieściow ym kontekście u jaw n ia się także sym boliczna funkcja im ienia Łucja. Ł u cja Szum ska, jed n a z b o haterek Mocnego człow ieka, kochan k a głównego b o h a te ra — Bieleckiego, wie o w szystkich jego zbrodniach, m. in. o zam ordow aniu przez Bieleckiego lite ra ta Górskiego. W zw iązku z ty m s ta je się ona niew ygodna dla kochanka, ty m bardziej że w ty m sam ym czasie n aw iązu je on now y rom ans z A dą K arską, w spólniczką swoich przestępstw . W jednej ze scen powieściowych n astę p u je k ry ty c z n y m om ent, w k tó ry m p ija n a Łusia w obecności K arskiej
i innych osób zaczyna krzyczeć: „Górski! G órski!” i je st bliska zd rady zbrodni Bieleckiego. S y tu ację r a tu je Ada, śpiew ając, żeby zagłuszyć k rzyki Łusi, znaną pieśń o N eapolu, k tó re j ostatn ia stro fk a brzm i:
P ły ń barko m oja, pogoda sprzyja N iech cię prow adzi św ię ta Ł u c y j a .
M C zl 42
Tekst tej pieśni, zwłaszcza w ystęp u jące w niej im ię i m o ty w m orza, nasuw a B ieleckiem u sposób usunięcia Łusi; W krótce w yw ozi ją do N eapolu i topi w zatoce Spezia. Tak więc im ię Ł u cja sta je się sym bo lem przeznaczenia i losów b ohaterki, m a nieom al m agiczne właściwości. D w ukrotnie użyte przez Przybyszew skiego w pow ieściach im ię Pola
(Pow rót i Dzieci szatana) jest praw dopodobnie aluzją do P o 1 i P a j-
z d e r s k i e j 8, przyjaciółki pisarza z la t młodości, k tó ra, w edług Boya, m iała być pierw ow zorem niek tó ry ch b oh aterek w jego twórczości.
Im ię głównej bo h aterk i Dzieci n ę d zy i A d a m a D rzazgi — Jad w iga — odsłania także w ątek a u t o b i o g r a f i c z n y ty c h powieści; p rzeży cia Jadw igi łatw o bowiem m ożna zestaw ić z losam i J a d w i g i K a - s p r o w i c z o w e j .
Spośród imion b oh aterek dru gorzędnych w pow ieściach P rzyby szew skiego ty lk o 3 pełnią funkcję e k s p r e s y w n ą. Są to: im iona p a ry kabaretow ych a rty ste k — Mięcia i Cesia, k tó ry c h k ró tk ie dem in u ty w - ne form y, zakończone podobnym i form an tam i, wnoszą elem en t hu m o rystyczny, oraz im ię jednej z podrzędnych postaci w Dzieciach n ę d zy —
Magda. Im ię Magda we w spom nianej pow ieści m ożna w iązać z jej
biblijno-apokaliptycznym nastro jem . M agda je s t p ro sty tu tk ą . W stanach gorączkowych J a n K ryw ło k o jarzy jej osobę z postacią M a g d a l e n y — jaw nogrzesznicy. Im ię b o h aterk i je s t więc alu z ją do postaci biblijnej, dzięki czem u zyskuje w artości s y m b o l i c z n e . Słuszność takiej in te rp re ta c ji p o tw ierd zają rozw ażania sam ego b o h a te ra powieści na tem a t zw iązku im ienia poznanej ko b iety z w izjam i, k tó re niedaw no przeżywał:
8 Św iadczy o tym n astępująca w y p o w ied ź B oy a -Ż eleń sk ieg o : „[...] p rzebiegam m yślą utw ory P rzyb yszew sk iego, w k tórych im ię P o li pow tarza s ię n iejed n ok rot nie: w oln o przypuszczać, że ta m łoda d ziew czyn a b ezw ied n ie p ozow ała do n ie je d nego kobiecego profilu. Jedną z heroin D zieci sza ta n a je s t jakaś P ola, m ieszk ająca w m iasteczku w sp ó ln ie z bratem ; jest tam rów n ież, o m ilę od m iasta, dw ór w ie j ski, będący w łasn ością anarchisty am atora; m am ja k ieś przeczucie, że tam się plączą — fan tastyczn ie p okręcone — rem in isce n c je z Ł ęgu” (K a d ź z fe r m e n tu ją cy m gen iu szem , [W:] L u d zie ż y w i. P ism a, t. III, W arszaw a 1956, s. 29 n.).
— To tob ie isto tn ie M a g d a n a im ię — p ytał zam yślony, bo n ie m ógł zrozu m ieć, w j a k i m z w i ą z k u b yło to im ię z w iz ją M agdali, którą n ied aw n o był przeżył.
D zN 227
P atrzył na n ią z w zrastającą ciek a w o ścią — to b yło zdu m iew ające: M agda jej na im ię — d zieck iem N ęd zy się n a zw a ła — zd aw ało m u się, że p o n o w n i e p r z e ż y w a s w o j e s n y .
D zN 229
Inn y m sposobem w y k o rzy sty w ania im ion kobiet w celach ek sp re sy w n ych jest stosow anie ich różnorodnych m orfologiczno-fonetycznych p rzekształceń, najczęściej dem inutyw ów , k tó re pełnią w ażną fun kcję w osiąganiu efektów em ocjonalnych. P rzy taczam tu fra g m en t z S yn ó w
ziem i, w k tó ry m opisane jest spotkanie się H anki z daw no nie w idzianą
córeczką. S ta n em ocjonalny w zruszonej m atk i w yraża się w w ym aw ia niu im ienia dziecka — Barbara w różnych pieszczotliw ych odcieniach:
H anka p rzytu lała ją do sieb ie i w radosnem u n iesien iu obnosiła dookoła po koju.
B asia, B a siu tk a — m o ja B ach n a jed yn a — [...].
D zN 337
W p oró w naniu z im ionam i m ężczyzn im iona kobiet w powieściach P rzybyszew skiego są o w iele bardziej zróżnicow ane w swych form ach pochodnych. Załączona tab e la (zob. s. 55) przedstaw ia to szczegółowo.
W szystkie podane zd robnienia im ion żeńskich służą do w yrażenia do datniego zabarw ienia uczuciowego b ohaterów w stosunku do ich po w ieściow ych p a rtn e re k . T ylko sufiks -u c h n a w imionach: N astuch-
na i A du ch n a w pow ieści M ocny człow iek w yraża negatyw ną, ironiczną
postaw ę Bieleckiego do noszących je bohaterek.
Im iona „kobiet z lu d u ” w y stę p u ją zawsze (z w y jątk iem im ienia M i
chalina) w fonetycznych i m orfologicznych przekształceniach, najczę
ściej zdrobnieniach, a więc: Cesia, Ewcia, E w ka (oboczne form y m ia no w nik a i wołacza: Ewcia, E w ka I! Ew ciu, Ew ko), Kasia, M ańka, i$ar~
cycha (wołacz: M arcysiu), M arysia, M ichalina, Michasia, Mięcia, Tósta, Ulicha.
Im iona obce: Iza, M aryt, Olga (m ianow nik || wołacz: Olga || Olgo; w dw u pierw szych im ionach w fu n k cji w ołacza w y stęp u je zawsze m ia now nik).
W pow ieściach P rzybyszew skiego w y stęp u je 6 przezw isk i pseudo nim ów . P r z e z w i s k a są następujące: Iltis, J a m n ik (oba przezw iska nosi te n sam bohater), Ssa k H Sap; C hrześniak, Ż b ik MCzł.
Form a Forma pochodna Mianownik
Wołacz
podstawowa (dem inutyw y) w funkcji w ołacza
A da A duchna A du ch n o A nastazja N astk a N astu sia N astu ch n a N astuś N astk a N astu ch n a N astuś N astko Hanka H anula H anuś H an u la H anuś H anko H elena H ela B asia B asiuchna B asiutka B achna H ela H elo
Jad w iga Jadzia
Jad zien k a Jadzina Jad w inią J a d w igo Jad zien k o Jadzino Ja d w in iu Janina Jania Jan in k a Jan ia J an iu J an in k o
L eontyna L eon tyn o
N ina
N in k a
N in o
Pola P ola P ola P olo
R egina Salom ea Sala Salka S alu sia S alu # S aluś S alu ś Zofia Zosia Zochna Zofio Zosiu Zochno
C h arak tery zu ją poszczególnych bohateró w oraz środow isko społeczne, z którego się oni w yw odzą. W szy stk ie w ym ienione p rzezw iska n azy w ają bowiem członków bohem y arty sty czn ej sp o tyk ających się często w k a w iarniach literack ich lub te a tra ln y ch , np. u S chiitta, K urpińskieg o czy pod Paonem , znanych także z rzeczyw istości pozapow ieściow ej. W ystę powanie przezw isk i pseudonim ów w śród członków pow ieściow ej cyga n erii artysty cznej odzw ierciedla specyficzną atm osferę, k tó ra panow ała w ówczesnej cyganerii w B erlinie czy K rakow ie i k tó rą P rzyb yszew ski w iernie odm alował. J e s t to więc także jed e n ze środków w skazu jących na „au ten ty zm ” powieści Przybyszew skiego, nierzadko m ających au to
biograficzny c h a ra k te r. Tadeusz B o y -Ż e leń sk i9 opisując „zakulisow e” sp raw y ówczesnej cyganerii krakow skiej podaje historię w łasnego pseu d onim u Boy oraz in ny ch znanych wówczas osobistości: „Czasownikam i niefo rem n em i” nazyw ano dw u braci Bochenków, k tó rzy pisyw ali do „C zasu”, a rty stó w z k ręg u Przybyszew skiego nazyw ano powszechnie „przybyszew szczykam i”, sam ego zaś m istrza „P rzybyszem ” (o czym, zresztą, w spom ina sam S. P rz y b y sz e w sk i)10, „Kocio” to A rtu r Górski, sły n n y „S ew er” to Ignacy M aciejowski,. „L u tu siem ” nazyw ano często profeso ra Lutosław skiego, zaś „W yczół” to W yczółkowski. Na podstaw ie przyk ład ów podanych przez Boya w yraźnie widać, że przezw iska w po w ieściach Przybyszew skiego b y ły jed n y m ze środków oddających nastrój p a n u ją c y w śród cyganerii arystycznej, k tó rą w sw ych powieściach opisyw ał.
F u n k c ja c h a r a k t e r y z u j ą c a przezw isk opiera się w om aw ia n ych pow ieściach p rzede w szystkim n a porów naniu.
P rzezw isko Ssak stanow i bow iem najpraw dopodobniej aluzję do spo sobu picia noszącego je bohatera:
„Ten S s a k , jak że szkaradnie cyckał p iw o ze szk lan k i”. H SaP 39
Ż b ik z Dzieci n ę d zy — a n a rc h ista i p rzestępca — został w ten spo
sób przezw an y zapew ne ze w zględu n a „drapieżność” swego ch arak teru; n ato m iast przezw isko Ż b ik a z Mocnego człow ieka, „którego nazw iska n ik t nie w iedział”, nie zostało w powieści uzasadnione, jego fu nk cja ogra nicza się w yłącznie do c h a ra k te ry sty k i powieściowej cyganerii a rty stycznej, k tó re j Żbik jest przedstaw icielem . Podobną rolę spełnia ‘p rze zwisko C hrześniak. Nosiciela tego przezw iska także „nie wiadomo z ja k ich powodów C hrześniakiem nazw ano”. Podobnie bliżej nie um otyw o w ane w pow ieściach są przezw iska lltis i Jam n ik.
P s e u d o n i m y w u tw orach pow ieściow ych Przybyszew skiego no szą 2 postaci.
K orfini — b o h ater S y n ó w ziem i, lite ra t i organizator antypruskiej k o n sp iracji — w y stę p u je pod pseudonim em Ja kub C ylka. W odczuciu K orfiniego (a więc i a u to ra powieści) p rzy b ran e nazw isko i imię m ają ludow e pochodzenie. Św iadczą o ty m n iek tó re w ypow iedzi Korfiniego, k tó ry ironicznie k o m en tu je swój pseudonim , m ając w świadomości jego ludow e pochodzenie (o czym w iadom o z szerszego kontekstu):
9 P ism a , t. II, W arszaw a 1956.
Cóż to pan C ylka tak daw n o n ie b ył?
K orfiniem u w y d a ł się jego pseu d on im C ylka tak śm ieszn y, że za śm ia ł się na cały głos.
— A co? C ylka! U dało m i się m oje n azw isk o! F rania patrzyła na niego zdum iona..
S y n Z 112
Zabarw iony egzotyką W schodu pseudonim Okaim a, k tó ry P rz y b y szewski nadał jed nem u z bohaterów M ocnego człow ieka, dziennikarzow i Trąbczyńskiem u, redagującem u w założonym przez Bieleckiego czaso piśm ie literackim dział „Ex oriente lu x ” zapoznający czytelników z filo zofią i k u ltu rą W schodu, jest dostosow any do tego rodzaju działalności Trąbczyńskiego. Ma on więc c h a ra k te r ekspresyw ny. P rzyby szew sk i u tw orzył go praw dopodobnie na podstaw ie skojarzenia z nazw ą jap o ń skiego m iasta O k a i m a .
*
Dostrzeżone w twórczości Przybyszew skiego zasady n ad aw an ia p o sta ciom im ion i przezw isk m ożna .zebrać w n astęp u jące p u n k ty :
1) Im iona, podobnie jak nazw iska, są często jed n y m z nielicznych środków w skazujących na przynależność n a r o d o w ą i s p o ł e c z n ą bohaterów (F ranek, H en ryk, Jasiek, Jó zek, M ikita, Ostap, S tefa n , W a l
ter itp.).
2) M ają one niejed n o k ro tn ie w łasności s y m b o l i c z n e . T aki cha ra k te r imion b ohaterów powieści P rzybyszew skiego w w iększości p rz y padków o p arty jest na zaw artej w nich aluzji do postaci b ib lijn y ch
(Jan, Magda) lub literackich (Gustaw, H anka, Jaś, Rom an), k tó rą czy
telnik w y k ry w a na tle k o n tek stu danego u tw o ru powieściowego.
3) Trzy im iona — Longinus, M iłosz i Z b ig n iew — sp ełn iają fu n k cję c h a r a k t e r y z u j ą c ą dzięki w tó rn em u n asem antyzow aniu ich te m atów słow otw órczych przez k o n tek st powieściowy.
4) Większość dem inuty w n y ch form im ion żeńskich sp ełnia w om a w ianych u tw orach rolę w yznacznika zab arw ienia e m o c j o n a l n e g o poszczególnych scen (np. zdrobnienia od im ion Barbara, H anka itp.).
5) Przezw iska tylko w nielicznych przy p ad k ach pełn ią fu n k cję c h a rak tery zu jącą poszczególne osoby; służą one p rzede w szy stkim -do pod k reślen ia a u ry panu jącej w k ręgach cyganerii a rty sty c z n e j opisyw anej często w powieściach Przybyszew skiego.
PRÉN O M S ET SU RNOM S
D ES HÉROS D A N S LES R O M A NS DE S. PRZYBYSZEW SK I »1
L ’article a n a ly se la fo n ctio n des prénom s de héros dans le s rom ans d e S. P rzy b y szew sk i. D an s ces rom ans on p eut trouver au ssi bien les nom s p olon ais que q u elq u es nom s étrangers. L es nom s polon ais e t p olon isés on t été d iv isés en d eu x g roupes selo n le critère d e l ’appartenance sociale d e leu rs porteurs. P our le s héros du m ilie u aristocratiq u e ou d e c elu i d ’in te llig e n tsia son t réservés d ’autres prénom s q ue pour le s p erson n ages du p euple, p. ex. Stefan, Tom, Janusz, Leon tyn a, Regina, Ste fania . L es n om s d es p erson n ages p roven an t d es couches sociales in férieu res a p p artien n en t à c e groupe de nom s qui est con sidéré dans la tradition littéraire com m e p op u laire (K a s p e r , Jędro ch , W o j te k , Kasia, M arcysia, Ulicha).
S a u f leu r fo n ctio n d ’in d iq u er l ’appartenance so cia le des personnages, le s nom s d an s le s rom ans d e P rzy b y szew sk i ont très so u v en t u n e fon ction sym b oliq u e qui apparaît g én éra le m en t sur le fon d du co n tex te du rom an. L e p lu s sou ven t le sym b o lism e d e ces nom s co n siste en cela q u ’ils fo n t a llu sio n a u x personnages connus d e la littéra tu re ou d e la B ib le (Jan, Sa lo m ea , Magda, L u c ja etc.). La fonction ca ractérisan te d es nom s résu lte le p lu s so u v en t du fa it qu’ils su b issen t u n e sém an- tisa tio n secon d aire par le co n tex te du rom an, p. ex. Miłosz, Z b ig n ie w , Longinus. L ’em p loi d es nom s com m e: Tom, S ta sin ek, Pola in d iq u e l ’au th en ticité de certains m o tifs de rom an; le s m o d èles de héros p ortant c es nom s sont des personnages réels.
L es tran sform ation s m orp h ologiq u es des nom s dans le s rom ans analysés, p. ex. leu r dim in u tion , serv en t p lu s d ’u n e fois à sou lign er le caractère ém otion n el des scèn es décrites.
L ’em p lo i des surnom s et des p seu d on ym es parm i le s m em bres d e la bohèm e a rtistiq u e du rom an, r eflète l ’atm osp h ère p articu lière qui régn ait dans la bohèm e d e B erlin ou d e C racovie en cette époque et q u e P rzy b y szew sk i a fid èlem e n t peinte. C ela au ssi p ro u v e l ’a u th en ticité de son rom an.