• Nie Znaleziono Wyników

Wybrane aspekty twórczości Wandy Karczewskiej w perspektywie powieściopisarstwa Nathalie Sarraute

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wybrane aspekty twórczości Wandy Karczewskiej w perspektywie powieściopisarstwa Nathalie Sarraute"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Wybrane aspekty twÓrczo

Ҳci Wandy Karczewskiej

w perspektywie powie

Ҳciopisarstwa Nathalie Sarraute

Magdalena Kowalska, magdalenakowalska1987@gmail.com Uniwersytet Ródzki, WydziaÙ Filologiczny

ul. Pomorska 171/173, 91-404 RódĊ Streszczenie

Celem artykuÙu jest charakterystyka wybranych powieïci Wandy Karczewskiej. Analiza niektórych aspektów twór-czoïci pisarki, w szczególnoïci zaï wykorzystywanych przez ni­ technik narracyjnych, b¿dzie sÙuČyÙa usytuowaniu jej dokonaÚ literackich w kontekïcie poetyk nowej powieïci francuskiej – ówczesnego ruchu awangardowego, który miaÙ niebagatelny wpÙyw na rozwój nowoczesnej prozy, w tym równieČ powieïci postmodernistycznej. Tekst ten jest takČe prób­ zaprezentowania walorów powieïciopisarstwa zapomnianej dziï kaliskiej autorki.

SÙowa kluczowe: Wanda Karczewska, Nathalie Sarraute, powieï° polska, nouveau roman, nowa powieï° francuska,

narracje, techniki narracyjne, autotematyzm, Þ kcja literacka.

Selected aspects of Wanda Karczewska’s works in the perspective of the writing of Nathalie Sarraute Abstract

The goal of this essay is to discuss selected novels of Wanda Karczewska. The analysis includes only speciÞ c aspects of Karczewska’s writing, such as narrative techniques, and its major aim is to situate her literary works in the context of the New Novel, a French literary movement which had a signiÞ cant inß uence on the development of modern prose, includ-ing the postmodern novel. The second, not less important, idea of this text is to present some advantages of Karczewska’s forgoĴ en novels to a wider audience.

Key words: Wanda Karczewska, Nathalie Sarraute, the Polish novel, nouveau roman, the New Novel, narration,

narra-tive techniques, self-reference.

Niniejszy tekst zostaÙ zainspirowany tez­ o powinowactwie twórczoïci Wandy Karczewskiej z charakterystyk­ do-konaÚ literackich Nathalie Sarraute, jednej z czoÙowych przedstawicielek nurtu nouveau roman. We wst¿pie do Odejïcia, powieïci Karczewskiej wydanej po raz pierwszy w 1959 r., Karol Samsel pisze: „Odejïcie byÙo odczytywane jako polska antypowieï°. (…) 17 maja w „…yciu Literackim” ukazuje si¿ drugie (po szkicu BieÚkowskiego1) studium o antypowie-ïciach, autorstwa Aleksandra Jackiewicza. Wiele miejsca poïwi¿ca Jackiewicz Sarraute, która — jak naleČy mniema° — szybko staÙa si¿ duchow­ patronk­ twórczych poszukiwaÚ Karczewskiej (por. konstrukcj¿ Portretu nieznajomego i Wizerun-ku otwartego). (…) Jackiewicz dodaje do tej puli znaczeÚ kolejne deÞ nicyjne przybliČenia: powieï° Sarraute jawi si¿ jako coï morfologicznie nieokreïlonego, »embrionalnego«, »plazmowatego«, a przede wszystkim — »pisanego przed-mow­«2. Nikt w polskiej literaturze — poza Karczewsk­ — nie podj­Ù si¿ karkoÙomnej w zaÙoČeniach »transplantacji« odkry° pisar-skich Sarraute na warunki rodzime”3.

W swoim eseju zamierzam przyjrze° si¿ trzem powieïciom W. Karczewskiej, które w literaturze przedmiotu s­ wska-zywane jako miejsca narodzin i kodyÞ kacji warsztatu prozatorskiego autorki4. Analiza warstwy narracyjnej Odejïcia,

Wizerunku otwartego oraz GÙ¿bokich ĊródeÙ pozwoli mi na cz¿ïciow­ rewizj¿ diagnozy K. Samsela. Ostateczne efekty zesta-wienia dokonaÚ polskiej oraz francuskiej pisarki zostan­ przedstawione w podsumowaniu.

1 Mowa o tekĞcie Zbigniewa BieĔkowskiego Modelunek powieĞci wspóáczesnej, który ukazaá siĊ w marcowym numerze „TwórczoĞci” w 1959 r. Szkic ten stanowi podsumowanie literackich poszukiwaĔ twórców nouveau roman oraz próbĊ zbiorczej charakterystyki wspóáczesnych BieĔkowskiemu (anty)powieĞci. Krytyk konstatuje, iĪ „antypowieĞci przybywa”, a takĪe Īe „caáe drugie üwierüwiecze literatury Ğwiatowej znamionuje nonkonformizm przede wszystkim w dzie-dzinie powieĞci” (tenĪe, Modelunek powieĞci wspóáczesnej, „TwórczoĞü” 1959, nr 3, s. 117; przedruk tekstu znajduje siĊ w tomach Z. BieĔkowskiego: Modelunki, Warszawa 1966 oraz Modelunki: szkice literackie, Warszawa 2009).

2 A. Jackiewicz, AntypowieĞci, „ĩycie Literackie” 1959, nr 20, s. 9.

3 K. Samsel, PowieĞü zero. O OdejĞciu Wandy Karczewskiej, [w:] W. Karczewska, OdejĞcie, Kalisz 2013, s. 23-25. 4 Zob. tamĪe, s. 25-26 oraz F. Fornalczyk, Apokalipsa, stylizacja, czáowiek, „Ziemia Kaliska” 1960, nr 5, s. 7.

(2)

Aby móc dokona° próby porównania wybranych aspektów twórczoïci obu autorek, rozpoczn¿, odnosz­c si¿ do po-rz­dku chronologicznego, od omówienia niektórych cech powieïciopisarstwa Nathalie Sarraute, uwzgl¿dniaj­c w opisie szczególnie te, które s­ znamienne dla caÙego kierunku nouveau roman. Nast¿pnie scharakteryzuj¿ trzy wspomniane po-wieïci Karczewskiej, próbuj­c zwróci° uwag¿ na te elementy formalne i tematyczne jej twórczoïci, które pozwalaj­ na badanie oraz interpretacj¿ utworów kaliskiej pisarki w kontekïcie poetyk nowej powieïci francuskiej.

Nathalie Sarraute i nouveau roman

„Antypowieï°”5 — takim mianem Jean Paul Sartre okreïliÙ Portret nieznajomego (1947 r., wyd. polskie 1957 r.) Nathalie Sarraute, która jest jedn­ z pierwszych powieïci zaliczonych póĊniej do nurtu nouveau roman. Francuski Þ lozof zapropo-nowaÙ wspomnian­ nazw¿ dla scharakteryzowania utworów, które „zachowaÙy z pozoru ksztaÙt powieïci; s­ to — pisaÙ — Þ kcje literackie, które przedstawiaj­ nam zmyïlone postaci i mówi­ o ich losach. Ale to tylko, aby tym Ùatwiej zmyli° czytelnika: chodzi tu o zakwestionowanie powieïci przez ni­ sam­, o zburzenie jej na naszych oczach, podczas gdy si¿ j­ pozornie buduje, o napisanie powieïci na temat powieïci, która jest nie do zrobienia, stworzenie Þ kcji b¿d­cej wobec wielkich, skomplikowanych dzieÙ Dostojewskiego i Mereditha tym, czym wobec pÙócien Rembrandta i Rubensa ów obraz Miro, zatytuÙowany Mord na malarstwie”6.

Cho° zaproponowane przez Sartre’a okreïlenie nie zostaÙo zaakceptowane ani przez twórców, ani krytyków7 (osta-tecznie utrwaliÙa si¿ uČywana przez publicystów „nowa powieï°”8), to jego rozpoznania, szczególnie te dotycz­ce cha-rakteru zjawiska oraz jego historyczno-spoÙecznych uwarunkowaÚ, okazaÙy si¿ trafne i byÙy rozwħ ane oraz przetwarza-ne przez dyskurs funkcjonuj­cy wokóÙ nouveau roman. Mi¿dzy innymi z tego wzgl¿du (oraz, jak naleČy przypuszcza°, w zwi­zku z pierwszeÚstwem chronologicznym) N. Sarraute jest uwaČana za prekursork¿ nowej powieïci francuskiej, a takČe za jedn­ z kodyÞ katorek zaÙoČeÚ teoretycznych tego kierunku: zbiór jej esejów teoretycznych Era podejrzliwoïci ukazaÙ si¿ w 1956 r. (przetÙumaczony na j¿zyk polski tytuÙowy szkic wydrukowano w „Twórczoïci” w 1959 r.).

Krytycy oraz sama Sarraute sugeruj­, Če ĊródeÙ i inspiracji ksztaÙtu jej prozy naleČy szuka° mi¿dzy innymi u Marcela Prousta i Jamesa Joyce’a. Podobnie jak tych dwóch autorów, francusk­ pisark¿ zajmowaÙy zagadnienia pracy pami¿ci oraz wyobraĊni. Jej metod¿ twórcz­ stanowiÙa pogÙ¿biona psychologiczna introspekcja bohaterów, wspierana, a wÙaïciwie konstruowana i konstytuowana przez technik¿ monologu wewn¿trznego oraz liczne zabiegi narracyjne maj­ce na celu zaburzenie (lub caÙkowite zagubienie, zanegowanie, upÙynnienie) chronologii. Sarraute pisaÙa: „Wiadomo, aČ za dobrze, czego si¿ wspóÙczesny czytelnik nauczyÙ, aby warto byÙo si¿ nad tym zatrzyma°. PoznaÙ Joyce’a, Prousta i Freuda, nie zdra-dzaj­cy si¿ niczym na zewn­trz potok monologu wewn¿trznego, nieskoÚczone bogactwo Čycia psychicznego i ogromne, ledwie wykarczowane tereny podïwiadomoïci. (…) Jak chirurg ze wzrokiem utkwionym w okreïlone miejsce, na którym ma si¿ skupi° caÙy jego wysiÙek, izoluje je od uïpionego ciaÙa, czytelnik skoncentrowaÙ caÙ­ uwag¿ i caÙ­ ciekawoï° na jakimï nowym stanie psychicznym, zapominaj­c o nieruchomej postaci, która jest nosicielem tego stanu. Na jego oczach czas przestaÙ by° szybkim nurtem posuwaj­cym naprzód w­tek, aby sta° si¿ stoj­c­ wod­, w której dokonuje si¿ powolny i nieuchwytny rozkÙad”9.

To, co interesuje N. Sarraute jako powieïciopisark¿ to nie schematyczne, sztampowe postacie, typy i charaktery zna-ne czytelnikowi z powieïci realistyczzna-nej i juČ niewystarczaj­ce, przebrzmiaÙe, b¿d­ce mask­, zasÙon­, ale ïwiat przeČy° tych postaci, ich psychika, stany emocjonalne, pami¿°, wraČenia i wyobraČenia. Monolog wewn¿trzny nie jest jednak peÙnoprawnym opisem psychiki, jest tylko ïrodkiem, który pozwala odbiorcy tekstu na dotarcie do gÙ¿bin: „To poza mo-nologiem wewn¿trznym si¿ ukrywa: nieprzeliczona i nieobliczalna g¿stwina wraČeÚ, obrazów, uczu°, wspomnieÚ, od-ruchów, mikroskopħ nych czynów, w stanie potencjalnym zaledwie, tego wszystkiego, czego Čadna mowa wewn¿trzna nie wyrazi”10.

5 Fran. antiroman. Jak wskazują Michaá GáowiĔski oraz Grzegorz Gazda termin ten nie jest innowacją ukutą przez Sartre’a, ale okreĞleniem funkcjo-nującym przynajmniej od XVII w., kiedy antypowieĞciami nazywano parodystyczne utwory prozatorskie (zob. M. GáowiĔski, «Nouveau roman» - problemy

teoretyczne, [w:] TegoĪ, Porządek, chaos, znaczenie. Szkice o powieĞci wspóáczesnej, Warszawa 1968, s. 36, G. Gazda, Sáownik europejskich kierunków i grup literackich XX wieku, Warszawa 2009, s. 376).

6 J. P. Sartre, Przedmowa, [w:] N. Sarraute, Portret nieznajomego, Warszawa 1959, s. 5.

7 T. CieĞlikowska, Nowa powieĞü, [w:] G. Gazda, S. Tynecka-Makowska (red.), Sáownik rodzajów i gatunków literackich, Kraków 2006, s. 461. 8 TamĪe. Nazwa pojawiáa siĊ po raz pierwszy w tekĞcie É. Henriota w „Le Monde” przy okazji omówienia Tropizmów N. Sarraute , a takĪe w powieĞci

ĩaluzja (La jalousie) A. Robbe Griletta (G. Gazda, Sáownik europejskich kierunków i grup literackich XX wieku, Warszawa 2009, s. 376).

9 N. Sarraute, Era podejrzliwoĞci, „TwórczoĞü” 1959, nr 5, s. 96.

(3)

Ten ostatni aspekt jest teČ czynnikiem odróČniaj­cym zaÙoČenia pisarki od jej literackich protoplastów, bowiem Sar-raute nie wierzy w niewinnoï° sÙowa (M. Proust i J. Joyce jeszcze wierzyli11). St­d teČ wynika niesamowity ksztaÙt jej prozy: niewiarygodne nagromadzenie wyrazów i znaczeÚ, potok mowy, króluj­cy czas teraĊniejszy, na który nakÙada si¿ natÙok wspomnieÚ, przypuszczeÚ i wyobraČeÚ, a to wszystko skupione w okreïlonym, jednostkowym punkcie widzenia (przy czym w ramach jednej powieïci punktów widzenia o takich cechach moČe by° wiele). Takie zabiegi formalne mog­, zdaniem pisarki, doprowadzi° nas pod warstw¿ sÙów, do psychiki: „Na tym bowiem polega wszystko: wyeksmitowa° czytelnika z jego dóbr i przeci­gn­° go za wszelk­ cen¿ na teren autora. Metoda, która polega na oznaczaniu przez »ja« bohatera gÙównego, jest ïrodkiem skutecznym, a zarazem Ùatwym i dlatego zapewne tak cz¿sto stosowanym przez po-wieïciopisarzy.

Wówczas czytelnik nagle znajduje si¿ wewn­trz, tam, gdzie autor, na tej gÙ¿bokoïci, gdzie nie pozostaje niČ z owych wygodnych punktów orientacyjnych, przy pomocy których autor buduje swoje postacie. Raz zanurzony, utrzymany jest aČ do koÚca w materii anonimowej jak krew, w magmie bez nazwy, bez konturów. Jeïli moČe si¿ porusza°, to tylko dzi¿ki drogowskazom, które rozstawiÙ autor dla orientacji. …adna reminiscencja z bliskiego mu ïwiata, Čadna konwencjonalna troska o zwartoï° czy prawdopodobieÚstwo nie odwraca jego uwagi, nie hamuje wysiÙku”12.

Jak wspomniano, N. Sarraute to jedna z prekursorek i czoÙowym przedstawicielek nurtu nouveau roman. JuČ na samym pocz­tku wywodu trzeba zaznaczy°, Če nowa powieï° francuska jest zjawiskiem trudnym do uj¿cia w zwi¿zÙe ramy, bowiem jej cechy s­ niejednolite, a do grona jej twórców zalicza si¿ pisarzy róČnorodnych13, a dodatkowo takich, których metody twórcze ewoluowaÙy wraz z powstawaniem ich kolejnych dzieÙ: „poetyka nouveau roman nie byÙa zjawiskiem jednorodnym. SkÙadaÙy si¿ na ni­ bowiem cechy wielu prozatorskich idiolektów z takimi indywidualnoïciami, jak BeckeĴ i Simon z jednej strony, a Butor czy Robbe-Grillet z drugiej, którzy róČnili si¿ mi¿dzy sob­ postawami zarówno wobec losu czÙowieka, historii, jak i j¿zyka oraz funkcji literatury: od tragicznego poczucia absurdu ïwiata i niemoČliwoïci mówienia i nazywania po pojmowanie powieïci w kategoriach intertekstualnej gry”14.

Niemniej, moČna odnaleĊ° i wyodr¿bni° obszary wspólne dla pisarzy takich jak N. Sarraute, Alain Robbe-Grillet, Michel Butor czy Claude Simon. Jak stwierdza autorka Portretu nieznajomego: „Nie ma nic bardziej róČnego niČ np. ksi­Čki Alaina Robbe-Grilleta i moje. Jednak to, co nas Ù­czy, to wspólna postawa wobec literatury tradycyjnej. To przekonanie o koniecznoïci nieustannej zmiany form i caÙkowitej swobody w ich wyborze…”15.

MichaÙ GÙowiÚski sÙusznie zaï dodaje, Če zwi­zek ten ujawnia si¿ tutaj na pÙaszczyĊnie metody, a nie konkretnych rozwi­zaÚ16. Powieï° jako poszukiwanie to wi¿c nie tylko tytuÙ programowego eseju Michela Butora17, ale równieČ jed-na z zasad organizacyjnych praktyki pisarskiej grojed-na twórców nowej powieïci francuskiej, która wyrosÙa z przekojed-nania o doniosÙej roli, jak­ w funkcjonowaniu kultury i spoÙeczeÚstwa odgrywa literatura. Jednym z zadaÚ przypisywanych jej przez teoretyków i praktyków nouveau roman miaÙo by° sprostanie potrzebom intelektualnym ówczesnych czytelników18 poprzez m. in. takie ksztaÙtowanie na nowo ekspresji literackiej, które pozwoli na lepsze „zdanie sprawy z rzeczywisto-ïci”, gdyČ za pomoc­ form zakrzepÙych, skostniaÙych, kanonizowanych nie da si¿ powiedzie° o ïwiecie niczego nowego, niczego, co nie byÙoby juČ znane19 („Jasne jest, Če ïwiat w którym Čyjemy zmienia si¿ z wielk­ szybkoïci­. Tradycyjne techniki opowiadania nie potraÞ ­ zintegrowa° wszystkich nowych stosunków. St­d ci­gÙe poczucie niedostatku; (…) Poszukiwanie nowych form powieïciowych, których zdolnoï° integracji byÙaby wi¿ksza, odgrywa wi¿c potrójn­ rol¿ w stosunku do naszej ïwiadomoïci ïwiata realnego: oznajmienia, badania i adaptacji”20).

T¿ garï° przekonaÚ, szczególnie zaï stanowisko dotycz­ce potrzeby i koniecznoïci ci­gÙego rozwoju literatury i po-szukiwania nowych form wyrazu, zdaje si¿ podziela° równieČ druga bohaterka tego szkicu, Wanda Karczewska. Jak

11 Zob. Z. BieĔkowski, Piekáa…, dz. cyt., s. 246-247. 12 TamĪe, s. 99.

13 W krĊgu twórców nowej powieĞci francuskiej wymienia siĊ: N. Sarraute, C. Simona, R. Pingeta, A, Robbe-Grilleta, M. Butora, J. Ricardou, M. Duras, J. Cayrola, C. Olliera, C. Mauriaca oraz S. Becketta. Badacze nie są jednak zgodni co do ostatecznego „skáadu” grupy (Teresa CieĞlikowska nie uwzglĊdnia w swoim zestawieniu C. Olliera, M. Mauriaca i S. Becketta – wymienia ich za to G. Gazda).

14 G. Gazda, dz. cyt., s. 378.

15 N. Sarraute, Le romancier recherche une réalite inconnue (cyt. za: M. GáowiĔski, dz. cyt., s. 86). 16 M. GáowiĔski, dz. cyt., s. 86.

17 M. Butor, Roman comme recherche; pierwodruk szkicu ukazaá siĊ w r. 1955 w „Cahiers du Sud”. Polski przekáad wydano w 1971 r. w zbiorze esejów Michela Butora zatytuáowanym PowieĞü jako poszukiwanie.

18 T. CieĞlikowska, dz. cyt., s. 463. 19 M. GáowiĔski, dz. cyt., s. 83.

(4)

zauwaČyÙ RafaÙ MarszaÙek: „Budowa Odejïcia w ramach niespokrewnionych ze sob­, cz¿sto kontrastowych poletek, per-syß aČowa »destrukcyjnoï°« formalna Wizerunku otwartego — ïwiadczyÙy o tym, Če dla Karczewskiej kaČdy, najprzemyïl-niejszy nawet ksztaÙt prozy, jest jeszcze niepeÙny i niewystarczaj­cy”21. Jej twórcze poszukiwania oraz ich efekty w postaci powieïci: Odejïcie, Wizerunek otwarty, GÙ¿bokie ĊródÙa pozwalaj­ na prób¿ zestawienia prozy kieleckiej pisarki z osi­gni¿cia-mi teoretycznyosi­gni¿cia-mi i praktycznyosi­gni¿cia-mi nouveau roman.

Wanda Karczewska

Pisarka urodziÙa si¿ 5.12.1913 r. w Wieliczce, od roku 1918 mieszkaÙa w Kaliszu. Zarówno jej debiut poetycki, jak i pro-zatorski miaÙy miejsce jeszcze przed drug­ wojn­ ïwiatow­, odpowiednio w roku 1931 (na Ùamach „Dekady Akademic-kiej”) i w 1937 (powieï° Ludzie spod Čagli)22. Podczas okupacji niemieckiej pisarka musiaÙa ukrywa° si¿ przed gestapo, po-niewaČ byÙa poszukiwana za publikacj¿ artykuÙów o polskoïci GdaÚska. Po wojnie zwi­zana z Poznaniem oraz, póĊniej, przez wiele lat (od 1952 r.) z Rodzi­23. Cho° rozkwit jej twórczoïci powieïciowej nast­piÙ wÙaïnie w okresie Ùódzkim, to, prawdopodobnie ze wzgl¿du na miejsce dorastania, jest klasyÞ kowana jako pisarka kaliska. Literatura nie byÙa jedynym obszarem dziaÙalnoïci twórczej Karczewskiej. ZajmowaÙa si¿ ona takČe publicystyk­, pisaÙa reportaČe, recenzje, zajmo-waÙa si¿ tÙumaczeniem z j¿zyków: czeskiego oraz francuskiego24 (co nie jest bez znaczenia w kontekïcie prowadzonych tutaj rozwaČaÚ). Swoje utwory i teksty publicystyczne ogÙaszaÙa na Ùamach wielu, ówczeïnie wysokich rang­, czasopism kulturalnych i kulturalno-literackich, publikowaÙa m. in. w „GÙosie Wielkopolskim” (1945-47), „Arkonie” (1948), „Dzien-niku Literackim” (1948), „Nowej Kulturze” (1951-55), „Twórczoïci” (1951-55), „…yciu Literackim” (1952-55), „OdgÙosach” (1958, 1961-86), „Tygodniku Zachodnim” (1958-60), „Osnowie” (1963), „Kulturze” (1965-71) i „WspóÙczesnoïci” (1966)25.

Karczewska byÙa laureatk­ licznych nagród literackich i odznaczeÚ, otrzymaÙa m. in.: nagrod¿ literack­ miasta Pozna-nia za caÙoksztaÙt twórczoïci literackiej ze szczególnym uwzgl¿dnieniem powieïci Odejïcie (1960), nagrod¿ literack­ miasta Rodzi (1978), nagrod¿ Ministra Kultury i Sztuki (1989), ZÙoty KrzyČ ZasÙugi (1956), KrzyČ Kawalerski Odrodzenia Polski (1971), Odznak¿ Honorow­ miasta Rodzi (1971). DostrzeČona i nagrodzona zostaÙa takČe jej dziaÙalnoï° krytycznoliterac-ka na gruncie teatru: w 1964 r. otrzymaÙa nagrod¿ Towarzystwa PrzyjacióÙ Rodzi za recenzje teatrów Ùódzkich, a w 1966 r. nagrod¿ WydziaÙu Kultury WRN za dziaÙalnoï° w dziedzinie krytyki teatralnej26.

Z powyČszych wyliczeÚ wynika, Če W. Karczewska byÙa aktywn­ uczestniczk­ ówczesnego Čycia kulturalno-publi-cystycznego. Za spraw­ swojej twórczoïci literackiej staÙa si¿ takČe jego bohaterk­. Pisarce oraz recenzjom jej powieïci poïwi¿cono wiele miejsca na Ùamach prasy literackiej, w 1979 r. Tadeusz BÙaČejewski pisaÙ: „Nie oznacza to jednak braku zainteresowania ze strony krytyków, jako Če systematycznie pojawiaj­ si¿ próby opracowaÚ syntetycznych27. Na pocz­t-ku lat szeï°dziesi­tych jeden z krytyków napisaÙ, Če Wanda Karczewska zdobyÙa sobie »zasÙuČone, cho° zbyt skromnie oznaczone przez krytyk¿ miejsce na literackiej mapie«28. Jeïli nawet byÙo to stwierdzenie trafne, to przecieČ wiele si¿ od tego czasu zmieniÙo, a pozycja Karczewskiej w Čyciu literackim ulegÙa zdecydowanej stabilizacji. Krytycy i recenzenci zaï — o wyksztaÙconym nawyku — nie mog­ powstrzyma° si¿ przed wyznaczeniem koneksji i spisywaniem antenatów. Nie o ich wyliczenie wszakČe chodzi, poČyteczniejsze zapewne b¿dzie przytoczenie formuÙ, w jaki starali si¿ niektórzy komen-tatorzy bieČ­cego Čycia literackiego wtÙoczy° prozatorski dorobek Karczewskiej. Oto przykÙady: dyskurs o moČliwoïciach poznawczych literatury29, kompromitacja mitów i schematów30, poszukiwanie wyjaïnieÚ za wszelk­ cen¿31, reß eksja nad poČytkiem wÙasnego pisarstwa i literatury w ogóle3233.

21 R. Marszaáek, Wanda Karczewska. Sáownik polskich pisarzy wspóáczesnych, „Tygodnik Kulturalny” 1963, nr 33.

22 J. Czachowska, A. Szaáagan (red.), WspóáczeĞni polscy pisarze i badacze literatury. Sáownik bibliograÞ czny, T. 4, Warszawa 1966, s. 57. 23 TamĪe, s. 57.

24 TamĪe. 25 TamĪe. 26 TamĪe.

27 Z. PĊdziĔski, O twórczoĞci Wandy Karczewskiej, „Ziemia Kaliska” 1959, nr 11, s. 7. R. Marszaáek, Wanda Karczewska. Sáownik polskich pisarzy

wspóáczesnych, „Tygodnik Kulturalny” 1963, nr 33, s. 5. S. LichaĔski, Proza Wandy Karczewskiej, „Osnowa” 1964, s. 198-202. F. Fornalczyk, To co ludzkie przede wszystkim, tamĪe, 1970, jesieĔ, s. 97-104. S. ĝwiontek, Wanda Karczewska. Sáownik pisarzy áódzkich, „Odgáosy” 1975, nr 8, s. 6. I.B. [I. Bolek], Wanda Karczewska, „Nowe KsiąĪki” 1975, nr 3, s. 98.

28 M. BagiĔski [M. SprusiĔski], Wizerunek odkrywczy, „Tygodnik Powszechny” 1963, nr 11. 29 Z. ĩabicki, Romans z podtekstem i moraáem, „Nowe KsiąĪki” 1966, nr 6, s. 329-331. 30 S. ZieliĔski, Kompromitacja mitów i schematów, „Kultura” 1966, nr 14, s. 4. 31 K. Nowicki, Gorzkie Ĩródáa, „Fakty i MyĞli” 1973, nr 14, s. 9.

32 Z. Rogatko, Pisarski obrachunek, „ĩycie Literackie” 1973, nr 35, s. 10.

(5)

Z perspektywy dzisiejszej fakt, Če autorka o tak ugruntowanej i wyraĊnie zaznaczonej pozycji, aktywna publicystka, popularna pisarka (ïwiadcz­ o tym liczne wznowienia jej powieïci) jest dziï postaci­ maÙo znan­ i zapomnian­, moČe nieco dziwi°. Tym bardziej Če charakter jej prozy wymyka si¿ prostemu opisowi, niektóre z jej powieïci (szczególnie te, które s­ przedmiotem analizy niniejszego szkicu) to utwory nowoczesne, formalnie skomplikowane i ciekawe, a przy tym zawieraj­ce Ùadunek istotnej poznawczo reß eksji humanistycznej. Mam zatem nadziej¿, Če zaproponowane w tekïcie krótkie spotkanie z Wand­ Karczewsk­ stanie si¿ dla czytelników przyczynkiem do zapoznania si¿ z jej twórczoïci­ lite-rack­ i do odkrycia kaliskiej pisarki na nowo.

Jak juČ sygnalizowano, przedmiotem zainteresowania niniejszego szkicu b¿d­ jedynie wybrane aspekty trzech powie-ïci autorki, peÙn­ list¿ jej spupowie-ïcizny literackiej zamieszczam w przypisie34.

OdejҲcie, Wizerunek otwarty, Gҝ҄bokie ӎrÓdҝa i ich powinowactwa z nowѱ powieҲciѱ francuskѱ

Wydane w 1959 r. Odejïcie to pierwsza powojenna powieï° W. Karczewskiej, utwór powstaÙ po dwudziestu dwóch latach prozatorskiego milczenia autorki35. WedÙug Feliksa Fornalczyka to takČe miejsce kodyÞ kacji jej warsztatu prozator-skiego36, który to (warsztat) zdaniem K. Samsela peÙn­ kras¿ uzyskaÙ w „szczytowym osi­gni¿ciu Karczewskiej w dziedzi-nie powieïci przedpsychologicznej”37, to jest w GÙ¿bokich ĊródÙach (1973 r.). Co zatem skÙada si¿ na metod¿ twórcz­ kaliskiej pisarki, która objawia si¿ we wszystkich trzech powieïciach?

Jeïli chcie° posÙuČy° si¿ zwi¿zÙym hasÙowym opisem, wïród cech formalnych prozy Karczewskiej naleČy wymieni° mi¿dzy innymi nikÙoï° fabuÙy, która stanowi tylko pretekst do analizy psychologicznej bohaterów i/lub przyczynek do ujmowania ïwiata w kategorie Þ lozoÞ czne i epistemologiczne. JuČ na tym etapie moČna zauwaČy° zbieČnoï° z technikami narracyjnymi nowej powieïci francuskiej, które charakteryzowaÙy si¿ rezygnacja z ci­gÙoïci fabuÙy przyczynowo-skutko-wej, zast¿puj­c j­ fabuÙ­ cz¿sto bÙah­, niepeÙn­, fragmentaryczn­, czasami zbudowan­ ze sprzecznych ze sob­ zdarzeÚ38. Kolejny staÙy elementem poetyki dojrzaÙego powieïciopisarstwa Karczewskiej stanowi mieszanie planów czasowych, na-kÙadanie si¿ na siebie wydarzeÚ, które faktycznie miaÙy miejsce w ramach ïwiata przedstawionego z tymi, które s­ jedynie wyobraČeniami, snami (równieČ tymi na jawie, jak np. w Odejïciu), wspomnieniami. Obie przywoÙane wyČej cechy twór-czoïci kaliskiej pisarki istotnie przypominaj­ chwyty stosowane przez N. Sarraute, pewne przesÙanki mog­ ïwiadczy° tak-Če o tym, tak-Če obie autorki Ù­czy punkt dojïcia, tj. wci­gni¿cie czytelnika w gÙ­b psychiki bohaterów, do otchÙani, która jest niedost¿pna opisowi j¿zykowemu. Jak konstatuje T. BÙaČejewski: „Nieschematyczne, reß eksyjne dochodzenie do prawdy o czÙowieku — oto formuÙa, zbyt moČe luĊna, ale ujmuj­ca istot¿ prozatorskiej twórczoïci Wandy Karczewskiej. Reß eksyj-noï° ma tu do speÙnienia okreïlone zadanie — powinna wci­gn­° czytelnika w ïwiat przedstawiony tak dalece, aby mógÙ si¿ z nim utoČsami°”39. To, co pisze o powieïciach polskiej pisarki T. BÙaČejewski zdaje si¿ w duČym stopniu odpowiada° temu, co o zaÙoČeniach swojego pisarstwa (cytowanych w podrozdziale Nathalie Sarraute i nouveau roman) mówiÙa w eseju Era podejrzliwoïci Nathalie Sarraute.

JuČ takie uksztaÙtowanie narracji sugeruje chybotliwy status rzeczywistoïci przedstawionej w powieïciach, jest to ko-lejna cecha nowoczesnego powieïciopisarstwa powojennego, charakterystyczna równieČ dla twórców z kr¿gu nouveau roman i b¿d­ca konstytutywnym elementem warsztatu literackiego francuskich pisarzy tego ruchu. W. Karczewska z caÙ­ pewnoïci­ dotrzymywaÙa kroku ówczesnym formalnym nowinkom, by° moČe moČna nawet mówi° o tym, iČ poszÙa

34 Ludzie spod Īagli (1948, powieĞü), Ziemia oskarĪa. Sztuka w 10 obrazach (prapremiera w Teatrze Polskim w Poznaniu w 1945 r.), „Brzydal”.

Powiast-ka dla dzieci z myĞlą, aby dla zwierząt byáy dobre (1948), Notatnik liryczny (1949, wiersze), Biedni ludzie (Cyrk w obáoPowiast-kach). Komedia w 3 aktach (ok. 1950), Ziarno kieákujące (1952, wiersze), Wiersze i poematy (1954), Wspólny dom. Sztuka wspóáczesna w 4 aktach (ok. 1954), Gáucha ziemia (1958, wiersze), Czarne konie (1959, opowiadania i powieĞü OdejĞcie), OdejĞcie (1959, powieĞü), Liryki. Wybór z lat 1945-55 (1960), Wizerunek otwarty (1962, powieĞü), Weekend w Riverside (1965, powieĞü), Partia golfa (1966, opowiadania), Nowy wybór wierszy (1967), Linia Ğwiatáa (1970, opowiadania), GáĊbokie Ĩródáa (1973, powieĞü), Fuga z tematem miáosnym (1974, powieĞü), Uáaskawienie Ğwiata (1982, opowiadania), Historie niestworzone na stacji zmyĞlonej (1984, powiastka wierszem dla

dzieci), Jeszcze jedna godzina. Wiersze 1931-1985 (1985), Niezwykáe przygody arcypsa Puka-Burego (1985, opowieĞü wierszem dla dzieci), Powrót do KaliĔca (1988, wiersze).

35 NaleĪy jednak wspomnieü, Īe OdejĞcie jest pierwszą powieĞcią po Ludziach spod Īagli, która zostaáa wydana — w czasie okupacji powstaáa chronolo-gicznie druga powieĞü Karczewskiej, Brzoza na ruinach, ale spáonĊáa w rĊkopisie i nigdy nie zostaáa odtworzona (T. BáaĪejewski, Dzieáo otwarte, [w:] Wizerunek

otwarty, àódĨ 1977, s. 6.)

36 F. Fornalczyk, dz. cyt., s. 7. 37 K. Samsel, dz. cyt., s. 25. 38 G. Gazda, dz. cyt., s. 378.

(6)

o krok dalej: autorka z luboïci­ demaskuje umowny status Þ kcji literackiej. Zabieg ten jest szczególnie wyraĊny (a w za-sadzie literalnie wyartykuÙowany) w Wizerunku otwartym oraz GÙ¿bokich ĊródÙach. W pierwszych akapitach Wizerunku..., utworu, którego narratorem jest pisarz spisuj­cy swoje wspomnienia, czytamy:

„Tej kopki siana, przy której ja, PaweÙ Sikora, poÙoČ¿ si¿ pewnej nocy na wznak, na krótko skoszonej trawie — nie ma i nigdy nie byÙo; nie ma teČ Ù­ki za ogrodem ani tego sadu i domu, w który wejd¿, skrzypi­c sosnowymi drzwiami (…) a wierzby i jabÙonie s­ zmyïlone.

Nie byÙo nigdy Čadnego Fryderyka, MaÙgorzaty czy Maa ZielononóČki, s­ oni wraz ze mn­ caÙkowicie wyssani z palca… (…)

Nie ma wi¿c nas — ale uwierzcie w tych nierzeczywistych ludzi, oni istniej­ niekiedy bardziej niČ istoty Čywe, na-macalne, istniej­ intensywniej, wyraziïciej i — trwalej”40.

GÙ¿bokie ĊródÙa zaï koÚcz­ nast¿puj­ce akapity:

„Nigdy nie byÙo domu z czarnych bali, wzgórza d¿biÚskiego ani GrodzieÚca. To znaczy, gdzieï s­ takie domy, Ù­ki na stokach, miasta podobne do GrodzieÚca; mogÙyby by°; w kaČdym razie one istniej­ tam, na tych kartkach, w spo-sób, jak s­dz¿, doï° wiarygodny. O to chodzi, o zasad¿ prawdopodobieÚstwa.

A teraz idĊcie juČ. PowoÙaÙam was wszystkich do istnienia, abyïcie speÙnili powierzone wam role. Zrobiliïcie to. MoČecie zreszt­ na swój sposób egzystowa° dalej.

Maria przymyka powieki. Czuje na policzkach wiosenny wiatr, wpadaj­cy przez otarte okno, Ùagodne ciepÙo sÙoÚca, sÙyszy ïwir ptaków buduj­cych gniazda pod okapem. Zdaje si¿ jej, Če dobiega do niej odgÙos lodów p¿kaj­cych na rze-ce. Ma uczucie, Če wychodzi z dÙugiej ïmiertelnej choroby. Jak spod ziemi. Oswobodzona od SÙów [podkreïlenie M.K.]. — A przecieČ — szepce Maria — ja jestem tylko snem ïni­cego mnie Demiurga, który poszukuje swej doliny ja-snoïci. Merde, niech j­ wreszcie odnajdzie, doïni mnie juČ raz do koÚca, zamieni w biaÙy, obÙy kamieÚ. Wolny, niezaleČny, szcz¿ïliwy — —”41.

Do warsztatu prozatorskiego W. Karczewskiej bez w­tpienia moČna zaliczy° takČe intertekstualnoï°: pojawiaj­ce si¿ w jej prozie w­tki gombrowiczowskie, kaĤ owskie42, igranie z konwencjami literackimi (np. w powieïci­ egzystencjaln­ w Wizerunku otwartym43). Osobn­, bardzo istotn­ kwesti­, jest równieČ autotematyzm utworów pisarki, który manifestuje si¿ na wielu poziomach kaČdej z jej powieïci, chociaČby w cytowanych wyČej fragmentach powieïci zdradzaj­cych status rzeczywistoïci przedstawionej oraz bohaterów. Nie bez znaczenia jest takČe fakt, Če protagonistami utworów kaliskiej autorki staj­ si¿ artyïci (jak w Odejïciu) lub pisarze (jak w Wizerunku otwartym oraz GÙ¿bokich ĊródÙach).

W ostatnim z wymienionych dzieÙ Karczewska przedstawia swoje pisarskie credo, pogl­dy na Čycie, literatur¿ oraz rol¿ tej drugiej w tym pierwszym. Bohaterka GÙ¿bokich ĊródeÙ, Maria Kamieniarz, mówi: scribo ergo sum. Wyznanie to wy-raČa niezwykle wysokie, uprzywilejowane stanowisko literatury w Čyciu, w takim uj¿ciu pisanie staje si¿ warunkiem sine qua non istnienia. Ma ono prowadzi° do samopoznania, do odpowiedzi na szereg istotnych pytaÚ, takich jak mi¿dzy innymi: „jak Čy° uczciwie mi¿dzy ludĊmi nie cierpi­c zbyt wiele?”44. Jednoczeïnie jednak literatura nie moČe stanowi° jakoïci samej w sobie, nie jest zupeÙnie suwerenna, oderwana od realnoïci — nie ma Čycia bez literatury, nie ma teČ lite-ratury bez Čycia.

Podsumowanie

PowyČsza analiza trzech powieïci W. Karczewskiej zawiera tylko wybrane aspekty jej twórczoïci — takie, które po-zwalaj­ na usytuowanie jej dokonaÚ w jednym szeregu z literatur­ z kr¿gu nouveau roman. W podrozdziale Odejïcie, Wi-zerunek otwarty, GÙ¿bokie ĊródÙa i ich powinowactwa z now­ powieïci­ francusk­ udaÙo si¿ wykaza°, Če charakter twórczoïci kieleckiej pisarki ma wiele wspólnego z modelem pisarstwa N. Sarraute. Francuzka bez w­tpienia byÙa jedn­ z inspiracji Karczewskiej i powinowactwa ksztaÙtu prozy tej ostatniej z nouveau roman s­ nie do zakwestionowania. Jednoczeïnie jednak moČna wskaza° szereg innych, równie waČnych odniesieÚ dla Odejïcia, Wizerunku otwartego i GÙ¿bokich ĊródeÙ — do

40 W. Karczewska, Wizerunek otwarty, àódĨ 1977, s. 13. 41 TejĪe, GáĊbokie Ĩródáa, àódĨ 1973, s. 412.

42 K. Samsel, dz. cyt., s. 13-14, 22-23 i 29-31.

43 T. BáaĪejewski, PowieĞü jako samopoznanie..., dz. cyt., s. 22. 44 W. Karczewska, GáĊbokie Ĩródáa, dz. cyt., s. 383.

(7)

podstawowych i najbardziej znamiennych naleČ­ reß eksy kaĤ owskie oraz gombrowiczowskie, cho° z caÙ­ pewnoïci­ uwaČny czytelnik odnajdzie wiele innych, równie wydajnych interpretacyjnie odniesieÚ, gdyČ, jak pisze T. BÙaČejewski: „Twórczoï° Wandy Karczewskiej wymyka si¿ gotowym okreïleniom i formuÙom. MoČna jednak o niej bez zastrzeČeÚ powiedzie°, Če zmusza czytelnika do zastanowienia si¿ nad samym sob­, przypomina mu o ïwiadomym wyborze war-toïci”45.

Ta ostatnia kwestia jest równieČ jedn­ z przyczyn, dla której, pomimo wielu podobieÚstw i zbieČnoïci, nie powinno si¿ ogranicza° kontekstu dla prozy kieleckiej pisarki do nowej powieïci francuskiej. Innowacje formalne w powieïciach Karczewskiej i Francuzów (szczególnie zaï N. Sarraute) s­, jak juČ wspomniano, trudne do zakwestionowania. Jak wy-kazano, podobne s­ równieČ motywacje, które kazaÙy poszukiwa° twórcom nowych form wyrazu. Polska pisarka jednak zdecydowanie odróČnia si¿ od autorów nouveau roman zawartoïci­ etyczn­ swojej prozy. To, co j­ interesuje, to czÙowiek, jego czyny, wybory i ich motywacje. Z jej utworów bħ e gÙ¿boka i skupiona reß eksja humanistyczna, potrzeba poszukiwa-nia czÙowieczeÚstwa i prawdy o sobie oraz o otaczaj­cym ïwiecie — wszystko, czego trudno doszuka° si¿ we francuskich awangardowych „antypowieïciach”.

Teksty ӎrÓdҝowe:

[1] Karczewska W., Odejïcie, Kalisz 2013. [2] Karczewska W., Wizerunek otwarty, RódĊ 1977. [3] Karczewska W., GÙ¿bokie ĊródÙa, Warszawa 1973.

Bibliografia:

[4] BagiÚski M. [SprusiÚski M.], Wizerunek odkrywczy, „Tygodnik Powszechny” 1963, nr 11. [5] BieÚkowski Z., Modelunek powieïci wspóÙczesnej, „Twórczoï°” 1959, nr 3.

[6] BieÚkowski Z., JaskóÙka egzystencjalizmu, [w:] TegoČ, PiekÙa i Orfeusze, Warszawa 1960.

[7] BÙaČejewski T., Powieï° jako samopoznanie. O prozie Wandy Karczewskiej, „Prace Polonistyczne” 1979. [8] BÙaČejewski T., DzieÙo otwarte, [w:] TegoČ, Wizerunek otwarty, RódĊ 1977.

[9] Bolek I., Wanda Karczewska, „Nowe Ksi­Čki” 1975, nr 3. [10] Butor M., Powieï° jako poszukiwanie, Warszawa 1971.

[11] Cieïlikowaska T., Nowa powieï°, [w:] Gazda G., Tynecka-Makowska S. (red.), SÙownik rodzajów i gatunków literackich, Kraków 2006. [12] Czachowska J., SzaÙagan A. (red.), WspóÙczeïni polscy pisarze i badacze literatury. SÙownik bibliograÞ czny, T. 4, Warszawa 1966. [13] Fornalczyk F., Apokalipsa, stylizacja, czÙowiek, „Ziemia Kaliska” 1960, nr 5.

[14] Fornalczyk F., To co ludzkie przede wszystkim, „Osnowa” 1970, jesieÚ.

[15] Gazda G., SÙownik europejskich kierunków i grup literackich XX wieku, Warszawa 2009.

[16] GÙowiÚski M., »Nouveau roman« - problemy teoretyczne, [w:] GÙowiÚski M., Porz­dek, chaos, znaczenie. Szkice o powieïci wspóÙczesnej, Warszawa 1968.

[17] Jackiewicz A., Antypowieïci, „…ycie Literackie” 1959, nr 20. [18] LichaÚski S., Proza Wandy Karczewskiej, „Osnowa” 1964.

[19] MarszaÙek R., Wanda Karczewska. SÙownik polskich pisarzy wspóÙczesnych, „Tygodnik Kulturalny” 1963, nr 33. [20] Nowicki K., Gorzkie ĊródÙa, „Fakty i Myïli” 1973, nr 14.

[21] P¿dziÚski Z., O twórczoïci Wandy Karczewskiej, „Ziemia Kaliska” 1959, nr 11. [22] Rogatko Z., Pisarski obrachunek, „…ycie Literackie” 1973, nr 35.

[23] Samsel K., Powieï° zero. O Odejïciu Wandy Karczewskiej, [w:] Karczewska W., Odejïcie, Kalisz 2013. [24] Sarraute N., Era podejrzliwoïci, „Twórczoï°” 1959, nr 5.

[25] Sartre J. P., Przedmowa, [w:] Sarraute N., Portret nieznajomego, Warszawa 1959. [26] gwiontek S., Wanda Karczewska. SÙownik pisarzy Ùódzkich, „OdgÙosy” 1975, nr 8. [27] ZieliÚski S., Kompromitacja mitów i schematów, „Kultura” 1966, nr 14. [28] …abicki Z., Romans z podtekstem i moraÙem, „Nowe Ksi­Čki” 1966, nr 6.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jesienią 1969 roku Helena decyduje się opuścić Polskę na sku­. tek zaistniałej wówczas nieprzyjaznej

Doing this with a small radius ratio (R 1 /R 2 = 2/7) for counter rotating cylinders one can observe small turbulent structures transfered to the outer cylinder.. These

W prezentowanym studium zostanie wskazana nauka, prawda obja- wiona, która wyraża się w wierze modlącego się Kościoła (logos) o Naj- świętszej Dziewicy Maryi, będącej

rze G dańskim ; bita i lżona podczas przesłuchań, zmuszana do podpisania ośw iadczenia, że sprawcami zadania rany są polscy inspektorzy celni z placówki w Szym ankow

Gdyby miał ten garnitur, może by żył, a tak był ciągle w wojskowych ciuchach, więc go zgarnęli w Równym, on był do szpitala przeniesiony do Równego, i tam go zgarnęli

A musiałam i w domu coś zrobić, i firanki, i trzy razy okna myłam w ciągu roku, w ogóle roboty miałam dużo, ale zawsze miałam coś upieczonego, zawsze nasz dom

Dziadek znał francuski biegle, znał niemiecki, był Żydem, więc znał jidysz albo hebrajski. Data i miejsce nagrania

Autorka podkreśla, w nawiązaniu do rozdziału I, że w nowo- czesnym systemie praw człowieka, ochrony zdrowia i autonomii woli pacjenta zasadą jest prawo do leczenia, a nie