• Nie Znaleziono Wyników

Izabela Tomala-Kaźmierczak (rec.): Anthony Pratkanis, Elliot Aronson, Wiek Propagandy. Używanie i nadużywane perswazji na co dzień

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Izabela Tomala-Kaźmierczak (rec.): Anthony Pratkanis, Elliot Aronson, Wiek Propagandy. Używanie i nadużywane perswazji na co dzień"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

określił mianem „pedagogicznego samo-bójstwa”.

Nauczycielskie problemy (i ich źródła) w szkolnej pracy z uczniem z ADHD stano-wiły oś rozważań dr Wandy Baranowskiej. Autorka podkreśliła, że szkolne funkcjo-nowanie uczniów z ADHD w dużym stop-niu zależy od nauczyciela, od jego kompe-tencji zawodowych, osobistych i od przeko-nań, kształtowanych w toku kształcenia i dos konalenia zawodowego. Zwróciła uwa-gę, że chociaż uczniów z ADHD przybywa, treści kształcenia nauczycieli pozostają nie-zmienne.

Obrady ostatniej sesji zapoczątkowała dr Katarzyna Stankiewicz. W swoim refera-cie przedstawiła wyniki analiz ukrytego programu kształcenia lektorów języka pol-skiego jako obcego, przede wszystkim w kontekście nauczania treści kulturowych i rozwijania kompetencji międzykulturo-wych. Zbliżone tematycznie było wystąpie-nie mgr Sabiny Czajkowskiej-Prokop, doty-czące ukrytego programu kształcenia na-uczycieli języka niemieckiego w kolegiach nauczycielskich.

Dr Joanna Sikorska zaprezentowała wy-niki badań diagnostycznych, którymi zosta-li objęci studenci pedagogiki. Anazosta-lizowała obowiązujące zasady naboru do tego zawo-du, kontrastując wysoki stopień jego trud-ności z wysokim stopniem dostęptrud-ności.

Próbę charakterystyki współczesnego, młodego nauczyciela, obnażającą pewne absurdy związane z początkiem pracy w za-wodzie, podjęła mgr Tatiana Grabowska, a mgr Anna Jurewicz poddała analizie źró-dła powstawania ukrytego programu

edu-kacji nauczycieli z perspektywy założeń teorii poziomów neuropsychologicznych Roberta Diltsa.

Obrady konferencji zamknął referat mgr Pauliny Broży, poświęcony analizie barier sukcesu edukacyjnego uczniów ze środo-wisk ubóstwa i biedy.

Agnieszka Uniewska

Izabela Tomala-Kaźmierczak (rec.): An-thony Pratkanis, Elliot Aronson, Wiek Propagandy. Używanie i nadużywane per-swazji na co dzień, Wydawnictwo Nauko-we PWN, Warszawa 2008, ss. 347.

Pomimo tego, iż perswazja i propaganda są dziś dość powszechnymi w użyciu poję-ciami, to jednak siłę zjawisk, które się za tymi terminami kryją, mało kto jest sobie w stanie uświadomić. A szkoda, bo być mo-że ta wiedza uchroniłaby nas niejednokrot-nie przed popadnięciem w ich niejednokrot-niewidzialne sidła. Jak sądzę, powodem, który skłonił autorów do podzielenia się swoimi niezwy-kle trafnymi przemyśleniami, była próba uświadomienia czytelnikom faktu, że wszel-kie przekazy medialne i wszelwszel-kie zjawiska społeczne mogą być propagandą zakłamu-jącą bądź kreuzakłamu-jącą rzeczywistość na swój własny, zazwyczaj fi nansowy lub polityczny użytek. W takich sterowanych sytuacjach, jak zaznaczają autorzy w przedmowie: „Przegranymi są ci z nas, którzy szanują de-mokrację […] Słabość do rozrywki ma swoją cenę: informacje potrzebne do tego, by uczestniczyć w demokracji zastępuje trywialna rozrywka. Utrudnia to coraz

(2)

bar-dziej wypełnianie obywatelskich powinno-ści” (s. 6). Niniejsza książka jest przestrogą przed wycofywaniem się w obliczu propa-gandy w cynizm godny pożałowania, w spi-ralę ignorancji. Stanowi namysł nad dyle-matami współczesnej demokracji. „Jak po-godzić podstawową dla niej (demokracji – przyp. I.T-K) zasadę otwartego dyskursu i przekonanie, że tylko swobodna wymiana idei prowadzi do lepszych i sprawiedliwych decyzji w różnych dziedzinach życia – z tym że większość komunikatów odbiera-na jest bezrefleksyjnie, co w rezultacie kształtuje uproszczony i skrzywiony obraz świata” (s. VIII). Podbudowę teoretyczną pracy stanowią doświadczenia autorów z prowadzonych przez ponad 50 lat badań nad technikami perswazji i zjawiskiem pro-pagandy.

Kompozycja pracy jest niezwykle kla-rowna i przejrzysta. Strukturę recenzowane-go Wieku propagandy podzieliłabym na trzy części: prezentacja i uświadomienie czytel-nikowi głównych technik wywierania wpływu społecznego, w tym również sytu-acje, które warunkują ich skuteczność, lek-cje obrony przed propagandą i perswazją, będącymi kategoriami strategii wpływu, oraz ukazanie propagandy jako wyzwania dla społeczeństwa. Tymi głównymi techni-kami wywierania wpływu, a więc zabiega-mi, które mają na celu nakłonienie kogoś do tego, aby zgadzał się z naszym stanowi-skiem, którym poświęcono niemalże poło-wę książki są: perswazja wstępna, wiarygod-ność źródła komunikatu, konstruowanie komunikatu i jego przekazywanie oraz kon-trolowanie uczuć odbiorców komunikatów.

Czytając tę pozycję, ani przez chwilę nie od-niosłam wrażenia, że prezentuje ona prymi-tywny dydaktyzm. O jej narracji nie mogę również powiedzieć, że jest beznamiętnym, suchym tekstem, gdyż obydwaj autorzy są wnikliwymi obserwatorami życia spo-łecznego, podkreślającymi złożoność zja-wisk, co daje się odczuć podczas lektury, zwłaszcza wówczas, kiedy nie można się od niej oderwać. Za przykład niech posłuży cytat: „Przejście między półkami z płatkami zbożowymi w miejscowym supermarkecie jest polem bitwy w cotygodniowej wojnie na słowa” (s. 138).

Czytelnik powinien dostrzec i docenić bardzo płynne przechodzenie narracji mię-dzy kolejnymi rozdziałami, które są dopeł-nieniem poprzednich, jednocześnie stano-wiąc wstęp do kolejnych. Prawie każdy roz-dział opatrzony jest krótkim podsumowa-niem przypominającym czytelnikowi czego dotyczył dany fragment. Jeżeli pojawiają się tezy, to zawsze w danym rozdziale następu-je ich weryfi kacja. W momencie gdy autorzy przywołują swoje badania, zawsze dzielą się z czytelnikiem powodami, które skłoniły ich do podjęcia takich działań. Mówią, co chcie-li osiągnąć i jakie zjawiska zweryfi kować. Pozwala to lepiej zrozumieć motywy ich działania, a tym samym czyni je meryto-rycznie uzasadnionymi. W ten sposób po-wstaje spójna, ciągła struktura, ułatwiająca odbiór, tudzież porządkująca treści.

Czytając tę książkę, ma się niejednokrot-nie wrażeniejednokrot-nie, że jest to pozycja przygodowa, o bardzo dobrze przemyślanej fabule,z wart-ką akcją, której nie jest łatwo przewidzieć. Skąd to przekonanie? Mianowicie stąd, że

(3)

autorzy bardzo często zachęcają czytelnika do wysiłku intelektualnego, do psycholo-gicznych zabaw z tekstem, stawiając go w sytuacjach wyboru. Służą temu stwier-dzenia umieszczane w różnych częściach rozdziałów, typu: „wyobraź sobie, że jesteś prezydentem Stanów Zjednoczonych i mu-sisz podjąć ważną decyzję dotyczącą bez-pieczeństwa narodowego – co robisz?”, „wy-obraź sobie następującą hipotetyczną sytu-ację…”, „przypuśćmy, że przemawiasz do słuchaczy, którzy nie zgadzają się z twoim stanowiskiem”, „spróbuj spojrzeć na świat oczyma członka sekty”. Wybierając jedną z możliwych opcji, dowiadujemy się, czy nasz wybór był dobrym wyborem, czy po-stąpiliśmy jak ktoś typowy, a może wyszli-śmy poza schematyzm danej sytuacji.

Na podkreślenie zasługuje również fakt, iż używany przez autorów, będących wybit-nymi profesorami psychologii, język jest przystępny dla każdego czytelnika, który zechce sięgnąć po ich książkę. Owa prosto-ta świadczy o wielkiej klasie autorów i o sza-cunku dla przeciętnego odbiorcy.

Zagadnienie propagandy, populizmu, technik wpływania na odbiorcę jest przed-stawione w bardzo szerokim spektrum. Au-torzy nie koncentrują się tylko na kilku wy-branych grupach społecznych, które w na-szym mniemaniu najbardziej ulegają wpły-wom tych zjawisk. Ukazują cały wachlarz osób, grup społecznych, zarówno tych, któ-rzy ulegają wpływom, jak i tych, któktó-rzy nimi manipulują. W swoich wywodach jednak zawsze zostawiają czytelnikowi pole do wy-ciągania własnych wniosków, do snucia su-biektywnych interpretacji. Rozpoczęta

w pierwszym rozdziale dyskusja z czytelni-kiem trwa nieprzerwanie do zdania kończą-cego ostatni rozdział, dzięki czemu czytel-nik staje się osobą aktywnie doświadczającą przesłania książki.

Perswazja jest rozumiana przez autorów jako forma dwukierunkowego dyskursu mającego na celu opowiedzenie się za lub przeciw jakiemuś stanowisku. Właśnie owa dwukierunkowość odróżnia ją od jednokie-runkowej propagandy, często określanej jako manipulacja, w której przekaz zawsze podąża do mas społecznych od jednego źródła wpływu. Skuteczność przekazów propagandowych rośnie niemalże wprost proporcjonalnie ze wzrostem naszego leni-stwa intelektualnego. Im bardziej nasze po-dejście do danego zjawiska jest bezrefl eksyj-ne, tym zagrożenie, iż popadniemy w zasta-wione na nas sidła wpływu społecznego, niebezpiecznie rośnie, przyczyniając się tym samym do budowania w naszych oczach uproszczonych, schematycznych, stereoty-powych struktur społecznych.

Prezentowane i analizowane liczne eks-perymenty i badania, jak również informa-cje z życia społecznego, będące naukowymi ilustracjami przedstawianych założeń i teo-rii, ilustrujące różne oblicza propagandy, dotyczą zazwyczaj zagadnień, które czytel-nik może uznać za istotne i bliskie sobie, jak na przykład „profi laktyka raka piersi”. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby dzięki ciekawej i płynnej narracji stać się uczestnikiem pre-zentowanych eksperymentów, a tym samym sprawdzić swoją podatność na wpływy. Co prawda, większość wyników badań przed-stawia społeczeństwo amerykańskie, ale

(4)

wnikliwy czytelnik nieustannie może po-dejmować próby odpowiedzi na pytanie, jak przedstawiałyby się wyniki danego ekspery-mentu, jeśli przeprowadzano by go w Pol-sce? Czy wnioski byłyby zbieżne w całości, a może tylko w niewielkim stopniu? Nie-zwykle ciekawe są współczesne ekspery-menty, które weryfi kują stwierdzenia o pro-pagandzie starożytnych fi lozofów, np. Ary-stotelesa. Dzięki takim zabiegom ukazana i zachowana jest łączność z tymi, którzy już przed naszą erą wygłaszali sądy na temat technik wywierania wpływu społecznego. Rysuje się w ten sposób jej wielowiekowy obraz.

W pozycji nie brakuje również licznych przykładów odnoszących się do głośnych w Stanach Zjednoczonych procesów sądo-wych, dzięki którym uświadamiamy sobie przemożną moc wywierania wpływu na drugiego człowieka. Dowiadujemy się, w ja-ki sposób nawet jedno pytani lub sugestia może wpłynąć na dalsze losy osób oskarża-nych o różne przewinienia. Przywoływanie wydarzeń medialnych, w które uwikłane by-ły osoby powszechnie uznawane za VIP-y, służy unaocznieniu propagandy, w tym jak-że specyfi cznym środowisku. Dodaje jedno-cześnie książce odrobinę pikanterii. Ponad-to, dzięki rozkładaniu prezentowanych zja-wisk na czynniki pierwsze, pozwala wnik-nąć za prawdziwe kulisy wielu medialnych wydarzeń. Uwagę przykuwają uświadamia-ne nam liczuświadamia-ne manipulacje mające na celu wpływać w odpowiedni sposób na wiary-godność polityków. Niewiarygodne, w jaki sposób opinią publiczną daje się manipulo-wać, jak pozwala ona na tendencyjnie

kre-owanie sympatii oraz antypatii do poszcze-gólnych osób, wydarzeń, zjawisk. Równowa-gę wobec tych medialnych, VIP-owskich egzemplifi kacji stanowią odwołania do sy-tuacji z życia zwykłych ludzi – takich sa-mych jak my – co czyni tę książkę bliższą czytelnikowi, umożliwiając niemalże utoż-samienie się z licznymi bohaterami poszcze-gólnych rozdziałów.

Z prezentowanej pozycji bije potrzeba uświadomienia czytelnikowi niezwykłej wagi, jaka drzemie w jego refl eksyjności, szczególnie tej obejmującej odbiór i prze-twarzanie docierających doń rozmaitymi źródłami informacji. W dzisiejszym świecie społecznym, będącym medialnym, wszech-ogarniającym kolosem, oczywistą sprawą jest fakt, iż chcemy być jak najlepiej poin-formowani, aby móc odnajdywać się w za-wiłościach naszej codzienności. Musimy jednak pamiętać o tym, że w każdym mo-mencie jesteśmy wystawiani na próbę mie-rzenia się z technikami manipulacji, które mają w odpowiedni sposób nas, często ni-czego nieświadomych, kształtować.

Uważam, że cel książki, którym było „przyjrzenie się naturze perswazji w naszym codziennym życiu: pokazanie, jak wpływa ona na nasze zachowanie, jak możemy się bronić przed niechcianą propagandą i jak nauczyć się czynić z perswazji mądry uży-tek” (s. 11) został osiągnięty. Autorzy wy-chodzą w swoich wywodach od naświetle-nia procesu rozwoju propagandy. Stwier-dzają, że nasze postindustrialne społeczeń-stwo uczyniło perswazję głównym mecha-nizmem podejmowania wszelkich decyzji. Momentem, który w ich mniemaniu

(5)

zain-augurował „wiek propagandy”, było otwar-cie w 1843 roku w Filadelfi i pierwszej agen-cji reklamowej. Umieszczenie w książce tej informacji świadczy o wielkim znaczeniu, jakie przypisują autorzy reklamie i marke-tingowi w kreowaniu naszych potrzeb, emocji i zachowań. „Goląc się właściwą ma-szynką i jedząc właściwe płatki, mówimy: Jestem zupełnie podobny do tego piłkarza; należę do atrakcyjnej grupy. Kupując wła-ściwe rzeczy wzmacniamy nasze ego i w wy-niku procesu racjonalizacji pozbywamy się naszych niedostatków” (s. 117).

Przekazy medialne, którymi jesteśmy ze wszech stron atakowani, mogą prowadzić do upraszczania rzeczywistości, do sche-matyzowania i powstawiania stereotypów w miejscach, gdzie powinna toczyć się kon-struktywna dyskusja. Współczesne reklamy sprawiają, że perswazja naszych czasów na-biera charakteru natychmiastowości. Efek-tem staje się: „przekształcanie złożonych problemów w wulgarne, czarno-białe kary-katury rozumowania” (s. 20). Dzisiejsze spo-łeczeństwa nie mają zbyt wiele środków obronnych przed propagandą, gdyż obywa-tele nie są edukowani w tych sferach. Kwe-stie te pozostają niezgłębionym źródłem niewiedzy. Może to być zabieg celowy, ma-jący doprowadzić do ukształtowania czło-wieka niezwykle podatnego na wszelkie wpływy, który z racji swojej niewiedzy nie będzie świadom tej mistyfi kacji rozgrywa-jącej się wokół niego, dzięki czemu będzie jeszcze bardziej wykorzystywany przez in-nych do realizacji niekoniecznie chlubin-nych celów. Jednostka stanie się wówczas pion-kiem, który swobodnie i dowolnie można

przesuwać po planszy codziennego życia w celu przeprowadzenia bitwy, której roz-grywka ma doprowadzić do wcześniej usta-lonego rezultatu.

Pratkanis i Aronson za zasadne uznają obalenie dwóch głównych, skrajnych mitów mówiących o wpływie mediów na nasze ży-cie. Zarówno wszechogarniającą przemoż-ność mediów służącą do ogłupiania ludzi w każdej sprawie, jak i stanowisko przeciw-ne, sugerujące, że każdy obywatel jest nie-zwykle racjonalnym człowiekiem, uznają za zbyt skrajne. Próbują udowodnić, że prawda jak zawsze leży gdzieś po środku. Tylko czy jest możliwość znalezienia tego złotego środka, tego mitycznego dryfowania mię-dzy Scyllą a Charybdą…? Starają się nie-malże odczarować propagandę i perswazję. W całej książce udowadniają, że nie są one „bardziej tajemnicze niż domowa lampa” (s.33). Wszystko bowiem zależy od naszej obiektywnej wiedzy o tych zjawiskach, od tego czy posiadamy instrukcje, dzięki któ-rym możemy rozeznać się w sytuacji i po-znać te „tajemnicze mechanizmy wpływu”, aby nie reagować na nie w sposób lekko-myślny.

Musimy sobie uświadomić, że istnieją dwie drogi przekonywania: obwodowa i ośrodkowa. Droga ośrodkowa jest znacz-nie skuteczznacz-niejsza do obrony przed wpły-wem społecznym. Niestety, zazwyczaj ko-rzystamy z obwodowej, wymagającej od nas znacznie mniejszego zaangażowania inte-lektualnego. Co prawda, oszczędzamy wów-czas swoją energię poznawczą, ale, niestety, jednocześnie bardzo łatwo przychodzi nam akceptacja celowo przez nadawcę

(6)

uprasz-czanych problemów, przez co popadamy w zastawioną na nas „pułapkę racjonaliza-cji”. Z pułapki tej nie jest łatwo się wydostać, czasem staje się to wręcz niemożliwe, gdyż zaczynamy być wówczas zależni od tych, którzy wspierają naszą maskaradę. Im jed-nak nie jest na rękę, abyśmy przejrzeli na oczy. Szczegółowe przedstawienie głównych technik wywierania wpływu służy wskaza-niu, kiedy perswazja ma możliwość zamiany w propagandę, jak również uświadomienie nam, jakie formy perswazji możemy najle-piej wykorzystać do realizacji naszych pry-watnych interesów.

Książka zawiera liczne zestawy pytań i sugestii, mające służyć odróżnieniu propa-gandy od uczciwej i przemyślanej perswazji, rozpoznaniu tego, czy nadawca komunikatu jedynie symuluje swoją wiarygodność oraz przedstawieniu metod umożliwiających po-prawę wiarygodności, co dodatkowo, w mo-im mniemaniu, podnosi jej wartość po-znawczą, edukacyjną i wychowawczą. Po-znajemy dzięki niej wiele ciekawych technik manipulacji, takich jak: „taktykę projekcji”, „wabik”, „taktykę błyskotliwych ogólników”, „technikę wytwarzania efektu większości”, „zasadę wykreowania niedostępności, w ce-lu zwiększenia sprzedaży” oraz najciekaw-szą według mnie „technikę granfalonu”, polegającą na tworzeniu pozbawionych sensu grup minimalnych, mających silny wpływ na emocje.

Rozważamy razem z autorami, jaki ro-dzaj związku powstaje między oglądaniem telewizji a naszym obrazem świata i, nieste-ty, dochodzimy do wniosku, że telewizja sprzyja powstawaniu złudzeń, które

uznaje-my za rzeczywistość. Owe złudzenia stają się fi kcją, która wpływa na nasze działanie, myślenie, postrzeganie świata, kształtowa-nie naszych postaw, generowakształtowa-nie uprze-dzeń. Daje się tutaj zauważyć zbieżność z głoszonym przez Slavoya Žižka „przekleń-stwem fantazji”, które sprawia, że naszymi myślami rządzą wyimaginowane przez nas obawy, schematy projektowane po to, aby zapełnić lukę powstającą w naszym postrze-ganiu rzeczywistości.

Wartość praktyczną ma ukazanie sku-teczności konfrontacji głoszonych przez ludzi poglądów z ich hipokryzją, w celu wy-wołania zmiany konkretnych zachowań, takich jak: używanie prezerwatyw, oszczę-dzanie wody, segregacja śmieci itp. Jest to dość specyfi czny zestaw zachowań, ale nie zdziwi on nikogo, kto przeczyta tę książkę. Sądzę, że każdy pedagog, socjolog, polito-log, jak również psycholog powinien z wiel-ka uwagą studiować tę pozycję wielokrotnie, aby świadomie uodpornić się na techniki wywierania wpływu. Pedagogom oraz stu-dentom pedagogiki polecam w szczególno-ści dwa rozdziały: „Edukacja czy propa-ganda?” oraz „Jak zostać przywódcą sekty”. Pierwszy z polecanych, będący początkiem rozważań nad tym, jakie formy edukacji i perswazji mogą najlepiej służyć społeczeń-stwu i każdemu z nas, pozwala między in-nymi uświadomić sobie, że nawet podręcz-nik do arytmetyki może być wykorzystywa-ny jako narzędzie propagandy. Drugi jest niezwykle cenną wskazówką rozpoznawa-nia przejawów działarozpoznawa-nia sekt oraz tego, jak się im przeciwstawiać. Uważam, że zapo-znanie się z tym zagadnieniem w sytuacji

(7)

przesunięcia socjalizacyjnego, którego do-świadczamy, jest niezbędne, tym bardziej że sposób jego prezentacji niewątpliwie przy-kuwa uwagę.

Efektem lektury prezentowanej książki powinno być poszerzenie horyzontów

na-szej świadomości. Powinniśmy ze wszyst-kich sił dążyć do rzeczywistej wewnątrz-sterowności. Musimy nauczyć się wystrzegać niebezpiecznych manipulacji, w czym po-mocna może okazać się niniejsza książka.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przykładem, w którym użyto keyloggera programowego i przestrogą, gdzie powinniśmy za- bezpieczać się przed keyloggerami jest przypadek Joe Lopeza, który został okradziony z

Prezydjum w stow arzy szen iach stałych... Przem

w przypadku twardej wody w wymienniku płytowym osadzanie się warstwy kamienia kotłowego może nie tylko zmniejszać jego sprawność, ale może doprowadzić do

Z racji, że podstawą tej aktywności jest romantyczna Poiesis, czyli, innymi słowy, twórczość, romantyzm jako filozofię sztuki życia proponuję rozważać

Tarcie statyczne występuje, gdy ciało jest nieruchome, a racie kinetyczne – gdy ciało porusza się. Wartość siły tarcia kinetycznego jest mniejsza od maksymalnej wartości

[r]

Należy więc zadać pytanie, w jakim stopniu bli- skość infrastruktury transportu publicznego może wpływać na kształtowanie się rynku nieruchomości w polskich

Można spotkać się z takimi zmiennymi, jak głębia relacji czy więź między terapeutą a pacjentem, będącymi trudnymi do zdefiniowania, oraz takimi, jak współpraca, partnerstwo