Janina Szubstarska
Z aktualnych zagadnień
gospodarowania czasem pracy
Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio H, Oeconomia 23, 151-167
A N N A L E S
U N I V E R S I T A T I S M A R I A E С U R I E - S К Ł O D O W S К А L U B L I N — P O L O N I A
VOL. X X III, 11 SECTIO H 1989
Z a k ła d N a u k o P r a c y W y d z ia ł u E k o n o m i c z n e g o U M C S
J a n i n a S Z U B S T A R S K A
Z aktualnych zagadnień gospodarowania czasem pracy
А ктуальны е вопросы использования рабочего времени T he P resen t P roblem s of the Econom y of Labour T im e
Zagadnienia czasu pracy można rozpatryw ać z różnych punktów w i dzenia. Można badać i analizować czas pracy poszczególnych pracow i- ków, ale też i ogółu zatrudnionych, eksponując przy ty m problem y po lity k i społecznej albo polityki ekonomicznej. Przegląd dotychczasowego dorobku naukow ego w naszym k ra ju pozwala stw ierdzić, że opracow ania polityków społecznych zyskały w yraźną przew agę, a znacznie m niej jest badań z zakresu gospodarow ania potencjałem (zasobem) ludzkiej pracy m ierzonej czasem w skali gospodarki narodow ej, prow adzonych w ko n tekście efektyw ności produkcji. Daw niej znany był pogląd, że czynni kiem w pływ ającym istotnie na tę efektyw ność jest redu kcja n adm iernie w ydłużonego czasu roboczego. Obecnie z obserw acji różnych rozw iązań w y korzystyw anych w prak ty ce w innych k rajach w ynika, że istnieją duże możliwości zw iększenia efektyw ności produkcji bez zm iany w ym ia ru czasu pracy, m. in. poprzez w prow adzenie innow acji w organizacji czasu pracy oraz w jego w ykorzystaniu.
W opracow aniu podjęto próbę w ykazania w sposób syntetyczny głów nych ak tu aln y ch tendencji w kształtow aniu w ym iaru i rozkładu oraz w w yko rzystaniu czasu pracy w k raju i za granicą (p un kt 1 i 2 n in ie j szego o p raco w an ia)1 oraz pokazania innej, rzadziej w skazyw anej możli wości p opraw y efektyw ności w tym zakresie (punkt 3 pracy).
1 Ze w zg lęd u na ram y o b jętościow e opracow ania ten d en cje te przedstaw iono w sposób sk rótow y i bez pełn ej d okum entacji literatu row ej. W yeksponow ano n o w sze prace, a w śród n ich — z u w agi na n azw isk a au torów — refera ty na
152 J. S zu b starsk a
Jeśli efektyw ność oznacza lepsze w ykorzystanie zasobów i jeśli zasoby te ograniczym y do ludzkiej p racy m ierzonej ogólną liczbą jednostek cza su przepracow anego, k tó rą w danym czasie rozporządza gospodarka n a rodow a, to pow inny one być tak rozdysponow ane pom iędzy różne działy produkcji m ate ria ln e j oraz różne gałęzie przem ysłu, aby łącznie z n a kładam i p racy uprzedm iotow ionej pozw alały uzyskać m aksym alny do chód narodow y. Zam ieszczone w ostatniej części tego opracow ania dane liczbowe w sk azu ją na celowość dogłębnej analizy dotychczasow ego roz
dysponow ania zasobu ludzkiej p racy w naszej gospodarce i rozw ażenia zasadności re s tru k tu ry z a c ji zatru d n ien ia. A naliza taka może być bardzo p rzy d atn a p rzy p ro jek to w an iu m. in. zm ian stru k tu ra ln y ch , będących jed n y m z głów nych celów społeczno-gospodarczych obecnego pięciolecia.
GŁÓW NE TEN D EN CJE W K SZ T A Ł T O W A N IU W Y M IARU I ROZKŁADU TY G O D N IA ROBOCZEGO
W okresie pow ojennym , a zwłaszcza po roku 1955 rozpoczął się w świecie in ten sy w n y, trw a ją c y ponad 20 lat i niem al pow szechny p ro ces sk racania czasu pracy przede w szystkim poprzez obniżanie norm y tygodniow ej i zm niejszanie liczby dni roboczych w tygodniu. W jego w yn iku w rozw iniętych gospodarczo k raja ch kapitalistycznych w pro w a dzono 5- dniow y i 40— 42,5-godzinny tydzień pracy. Znaczna redukcja czasu p racy dokonana została rów nież — chociaż na ogół później — n ie m al w e w szystkich k ra ja c h socjalistycznych. Je j tem po ilu stru ją dane M iędzynarodow ej O rganizacji P racy , z k tó ry ch w ynika, że w roku 1955 przew ażał 48-godzinny tydzień pracy (w prow adzony jeszcze po I w ojnie św iatow ej), nato m iast w ro k u 1968 — 42— 44-godzinny tydzień p r a c y 2.
U schyłku la t sześćdziesiątych i w latach siedem dziesiątych pow stało wiele optym istycznych prognoz, w k tó ry ch zakładano dalsze skrócenie czasu pracy®. Prognozy te na ogół nie spraw dziły się, a tem po obniża nia w y m iaru czasu p racy zostało pow ażnie zaham ow ane. Złożyło się na to kilka przyczyn.
W w ielu k ra ja c h p opraw a jakości życia stała się pilniejszym zada niem społecznym niż zw iększanie czasu wolnego. K ontrolow anie zanie k o n feren cję n au k ow ą nt. „G ospodarow anie czasem p racy” zorganizow aną przez Z akład Sp ołeczn ego U stroju P ra cy In sty tu tu P racy i Sp raw S ocjaln ych w Jachrance 21— 22. 10. 1986, zw an e dalej w sk rócie „referatam i na k o n feren cję n aukow ą w Jach ran ce”.
2 Por. H. S t r z e m i ń s k i : Czas p r a c y i je g o sk racanie . W arszaw a 1976, s. 38. 3 P rzytacza je m. in. J. P e n c: I n n o w a c je w z a k r e s ie czasu p r a c y (I), „Praca i Z ab ezp ieczen ie S p o łeczn e” 1980, 10, s. 4— 5.
Z ak tu aln ych zagadnień gospodarow ania... 153
czyszczeń środow iska, jego uzdraw ianie i odradzanie, odbudowa i m o dernizacja m iast, zw alczanie zjaw isk patologicznych (przestępczość, n a r kom ania), zapew nienie powszechnej opieki lekarskiej i powszechnej edu kacji w ym aga ogrom nych nakładów , zm niejszających zasoby narodow e poszczególnych krajów .
Na zaham ow anie tem pa skracania czasu pracy w płynęły także zm iany s tru k tu ra ln e . Rozwój usług i związana z tym serw icyzacja zatrudnienia pow odują — jak się często tw ierdzi — obniżenie się społecznej w y daj ności pracy (w ydajność w dziale usług rośnie o połowę w olniej niż w po zostałych działach g o sp o d ark i)4.
Ponadto dla decyzji o długości czasu pracy nie bez znaczenia są znane w yniki badań nad optim um czasu pracy. O ptim um to sform ułow ał je szcze na przełom ie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych J. Rosner, w y korzystując spostrzeżenia szwedzkich ekonomistów E. M ichanka i I. O hl- ssona. N ajogólniej, jest to tak a długość czasu pracy, p rzy k tó rej p ro d u k cja osiąga p u n k t szczytow y (optim um p ro d u k cy jn e )5. Przykładow o w e dług u staleń fizjologów pracy O. Neulocha i G. L ehm anna w w arunk ach RFN optim um to w ynosiło wówczas 42,5 godzin (5 dni p racy w tygodniu po 8,5 godzin d z ie n n ie)6, natom iast w edług jeszcze w cześniejszych badań M inisterstw a P ra cy USA, przeprow adzonych w przem yśle w ojennym , była to n o rm a 40 godzin ty g o d n io w o 7. Norm a zyskała p rak tyczn ą w e ryfik ację (z p u n k tu w idzenia w yników produkcyjnych w k rajach, k tóre
ją w prow adziły, a obecnie uważa się, że w m iarę dalszej redukcji coraz m niejsza część skróconego czasu jest kom pensow ana w zrostem godzino w ej wydajności. Po zm niejszeniu w ym iaru tygodniow ego czasu pracy poniżej 38— 40 godzin n astęp u je inw ersacja tej relacji, co oznacza, że dalsze skrócenie czasu powoduje równoczesny spadek w y d a jn o śc i8. D la tego m. in. w S tanach Zjednoczonych w procesie skracania czasu w p rzy szłości p referow ane będzie w ydłużanie urlopów w ypoczynkow ych lub
ew entu alnie opłacanie w szerszym niż dotąd zakresie absencji choro bowej 9
W Japonii, gdzie dotąd obowiązywała zupełnie odm ienna od euro pejskiej p ra k ty k a w kształtow aniu czasu pracy dopiero teraz obserw uje
4 Ibid., s. 6.
5 J. R o s n e r : Zagadnie nia czasu pracy. W arszaw a 1962, s. 31.
6 O. N e u l o c h : Betriebssoziologisch e U ntersu ch u nge n [w:] A r b e i t s z e i t und P r o d u k t i v i t ä t . T. III, B erlin 1962, s. 130.
7 J. R o s n e r : Op t i m u m cza su pra cy. „Ekonom ista” 1960, 3, s. 600—601. 8 L. K o z i o ł : Go sp o d a ro w a n ie cz a s e m p r a c y w p r z e d s ię b i o r s t w a c h S ta n ó w Z je d n o c z o n y c h A m e r y k i Północnej. R eferat na k o n feren cję n aukow ą w Jachrance, op. cit., s. 3.
9 Ibid., s. 5.
154 J. S zu b starsk a
się in ten sy w ne zm iany. Pow szechna reg ulacja czasu p racy — jak podaje E. Sobótka — jest tam zaw arta w ustaw ie o stan d ard ach p racy z 1947 r., zgodnie z k tó rą no rm a tygodniow a w ynosi 48 godzin i 6 dni pracy, a w projekcie zm iany tej u staw y p rzew iduje się norm ę 45 godzinnego tygodnia pracy. Niższy w y m iar czasu p racy przew idują u k ład y zbiorowe. O becnie w system ie 45-godzinnego tygodnia p rac y zatru dn ion ych jest ok. 40% pracow ników , a pięciodniow y tydzień pracy m a 27% pracow ni ków 10. O statnio japońskie M inisterstw o P racy zaleciło zm niejszenie go dzin pracy, w prow adzenie 5-dniowego tygodnia pracy, w ykorzy styw a nie w całości urlopów w ypoczynkow ych, ograniczanie pracy w godzinach dodatkow ych. Ma to wTp ły nąć korzy stn ie na w ydajność oraz zwiększyć popyt w ew n ętrzn y u.
Zaham ow anie ten d en cji do sk racan ia czasu pracy w w ielu k rajach tow arzyszy ożyw ienie refo rm m ających c h a ra k te r innow acji organiza cyjny ch polegających na stosow aniu różnych form uelastycznienia czasu pracy i odejścia od schem atycznego rozw iązania 5 x 8 godzin pracy w tygodniu. Rozw inięciem zasady uelastycznienia czasu p racy jest idea p racy w w yb ran y m czasie oraz tzw. płyn ny , zm ienny, ruchom y czas pracy, oznaczający swobodę w zakresie u stalan ia godzin rozpoczynania i kończenia p racy tak, aby ogólny czas przep raco w any zgodny był z um o wą. Dzięki tem u spełnia się istotn ą potrzebę w zakresie indyw idualizo w ania ry tm u pracy. Pon ad to takie elastyczne trak to w an ie dnia, tygodnia, czy n aw et m iesiąca pracy zm niejsza a n aw et niekiedy całkowicie elim i n u je różnego rodzaju absencje, zm niejsza płynność kadr, zwiększa w y dajność pracy.
Ta refo rm a organizacji czasu p rac y zapoczątkow ana została w RFN już w 1967 r., a n astępnie rozpow szechniła się w innych kapitalistycznych k ra ja c h euro pejsk ich (głównie w e F ran cji, W ielkiej B rytanii, Szw ajcarii). Stosow ana je st także w k ra ja c h socjalistycznych, głównie w ZSRR, B uł garii i na W ęgrzech oraz ze zm iennym zainteresow aniem w Polsce.
Spośród in ny ch rozw iązań w ym ienić należy także zm iany w rozkła dzie tygodniow ego czasu p ra c y um ożliw iające dłuższy cotygodniow y sk u m ulow any odpoczynek w postaci dni w olnych. P ra cu ją cy uw ażali te roz w iązania za bardzo atra k cy jn e . B yły to np. 4-dniow y i 40-godzinny ty dzień pracy lub 3-dniow y i 37,5-godzinny tydzień pracy stosow any w in sty tu cjach ubezpieczeniow ych i ośrodkach elektronicznej techniki obli 10 E. S o b ó t k a : Czas p r a c y w Japonii. „P olityk a S p ołeczn a” 1987 3, s. 39; A. L u szn iew icz w sk a zu je n a zn a czen ie szersze rozp ow szech n ien ie 5 -d n iow ego ty g o dnia pracy — 77% reg u la rn ie zatru d n ion ych pracow n ik ów . (A. L u s z n i e w i c z : S t a t y s t y c z n y o b ra z w s p ó ł c z e s n e j Japonii. „W iadom ości S ta ty sty c z n e ” 1987, 3, s. 39;
11 H. S t r z e m i ń s k a : T e n d e n c je k r a j ó w e u r o p e j s k ic h w za k r e s ie g o s p o d a r o w a n i a czasem, p r a c y . R eferat na k o n feren cję n au k ow ą w Jachrance, op. cit., s. 1.
Z ak tu aln ych zagadnień gospodarow ania.., 155
czeniow ej Stanów Zjednoczonych. W tym ostatnim system ie pracow nik m a co d rugi tydzień 5 kolejnych dni w olnych od pracy, bo w I tygodniu p rac u je w poniedziałek, w torek i czw artek, a w II — dopiero w środę, p iątek i so b o tę 12. To ostatnie rozw iązanie jest m. in. w yrazem zm iany orientacji w polityce czasu pracy( którą H. Strzem ińska określa jako zm ianę z „w ychodzenia głównie naprzeciw aspiracjom pracow ników ” do „strategii ukieru n k ow u jącej innow acje na zwiększenie efektyw ności produkcji, głównie w drodze w ydłużania czasu funkcjonow ania zakła d u ” 13. Zm iana ta podyktow ana jest nie tylko w zględam i ekonom icznym i i koniecznością w ydłużenia czasu pracy coraz kosztow niejszych stanow isk pracy, lecz także sy tuacją na ry n k u pracy i rosnącym bezrobociem. W spo m niany 3-dniow y tydzień pracy um ożliwia zatrudnienie 2 pracow ników na ty m sam ym stanow isku pracy. Praca w dwuosobowych zespołach stosow ana jest rów nież w przem yśle francuskim . P rak ty k o w an e je st ta k że dzielenie obsady jednego stanow iska m iędzy kilku pracow ników za tru d nion ych w niepełnym w ym iarze czasu pracy 14.
P raca w niepełnym w ym iarze staje się w k rajach o dużym bezrobociu coraz popularniejsza i jest często jedyną altern aty w ą zarobkow ania przy b rak u innych możliwości znalezienia pracy. Wobec jej silnej k ry ty k i przez zw iązki zawodowe niektóre k raje w ydały lub przygotow ują p rze pisy m ające na celu przyznanie zatrudnionym w niepełnym w ym iarze ty ch sam ych praw , jakie p rzysługują pozostałym p rac o w n ik o m 15.
Nieco inaczej przebiegały zm iany w poziomie i rozkładzie tygodnio wego czasu pracy w Polsce. P o stu lat powszechnego skracania czasu p ra cy w ysuw any był od dość dawna. Już w latach 1958— 1960 M iędzyre gionalna K om isja Sląsko-K rakow ska przeprow adziła badania w celu o k re ślenia skutkó w skrócenia tygodniow ego czasu pracy do 40 godzin w 1965 r o k u 16. Skrócenie to było później przedm iotem licznych uchw ał Zjazdów P a rtii i K ongresów Związków Zawodowych. Pow szechne skró cenie czasu p racy nastąpiło w 1981 roku, a jego efektem jest 42-godzinny tydzień pracy. Pod względem w ym iaru czasu pracy nie u stęp u jem y w ie lu innym krajom . Jednakże w proporcji do dochodu narodow ego na 1 12 W. S c h w e i s h e i m e r: Anfä nge einer 3 - T a g e -4 0 - S tu n d e n -W o c h e in den U S A . „P erson al” 1971, 5, s. 181— 183.
13 H. S t r z e m i ń s k a : T en d e n c je k r a j ó w europejskich..., op. cit., s. 5.
14 Szeroką prezen tację ty ch rozw iązań zaw iera praca: L. M a c h o 1 -Z a j d ar In n o w a c je w organizacji cza su pracy. „Studia i M ateriały In stytu tu P racy i Spraw S o cja ln y ch ” 1985, z. 23.
15 Ibid., s. 5.
16 Z. B a j s z c z a k, J. O b o d o w s k i , J. R o s n e r , D. Ż u k : P r o b l e m y skracan ia cza su p ra cy. K om isja Planow ania przy RM, M iędzyregionalna K om isja S lą sk o -K ra k o w sk a . Z eszyty P rac K om isji 1961, 11, s. 148.
156 J. S zu b starsk a
m ieszkańca czas ten je st stosunkow o krótki, chociaż szczegółowsze b a dania w ty m zakresie w sk azują na b rak jednoznacznej zależności po m iędzy długością czasu p rac y a poziom em dochodu narodow ego 17.
W specyficznej sy tu a c ji naszej gospodarki nie działało w iele w ażnych u w arun k o w ań, d e term in u jący ch proces skracania czasu pracy w innych k ra ja c h Przykładow o red u k c ja czasu p racy nie pociągnęła za sobą in ten sy fik acji pracy, nie zachodziła także konieczność stw orzenia tą drogą m iejsc p racy w zw iązku ze zgłaszanym przez zakłady p racy deficytem siły roboczej 18. W niew ielkim zakresie stosuje się now e rozw iązania w organizacji czasu pracy, co L. M achol-Z ajda tłum aczy utrw aloną w w ieloletniej p rak ty ce społecznej postaw ą oczekiwania na innow acyj ność pochodzącą „od g ó ry ” oraz ogólną postaw ą konserw atyw n ą w dzie dzinie innow acji o rg a n iz a c y jn y c h 19. W arto zatem szeroko propagow ać te rozw iązania, w skazyw ać na ich ekonom iczno-społeczne efek ty oraz za chęcać do ich w prow adzania stw arzając rów nież — jeśli to zasadne — odpow iednie podstaw y p raw n e w ty m zakresie.
W Y K O R Z Y ST A N IE C ZA SU PRA CY
W ykorzystanie czasu p racy jest przedm iotem częstych analiz i po ró w n ań prow adzonych na podstaw ie danych staty sty czn ych dotyczących gospodarki polskiej. Rzadziej przeprow adza się je w p rzek ro ju różnych krajów , a w y n ik a to z fa k tu , iż dane o czasie nie przepracow anym nie są p rezen to w an e w m iędzynarodow ych rocznikach pracy, ani w roczni
kach poszczególnych państw . W ycinkow e porów nania m iędzynarodow e opublikow ali w 1985 r. ekonom iści w ęgierscy. Dotyczą one godzin obo w iązujących i p rzepracow anych w przem yśle 9 krajów w 1981 roku, z w y ją tk ie m P olski i W ęgier, dla k tó ry c h uwzględniono dane z 1983 r. (tab. 1).
N ajlepsze w skaźniki w y k o rzy stan ia czasu p racy odnotow ano w J a ponii (98,4%) oraz w U SA (96,7%), najgorsze n ato m iast w Polsce (88,6%) i Szw ecji (86,5%). Na sk u tek tak znacznych różnic w om aw ianych w ska źnikach roczny u b y tek godzin p rac y na 1 robotnika w przem yśle pol-17 A . K l i m c z y k - D u r a n c: W y k o r z y s t a n i e cza su p r a c y w Polsce i in n y c h kra jach. R eferat na k o n feren cję n au k ow ą w Jachrance, op. cit., s. 10— 11; w c z e śn iejsze tego typ u p orów n an ia p rzep row ad ził W. M uszalski (W. M u s z a l s k i : Czas p r a c y a d o ch ó d n a r o d o w y . „E konom ika i O rganizacja P ra cy ” 1972, 4, s. 152— 153.
18 Por. W. Ś w i e r c z e w s k i : S p o łe c z n o -e k o n o m i c z n e i o rg a n iza c y jn e u w a r u n k o w a n ia w y k o r z y s t a n i a cza s u pra c y . R eferat na k o n feren cję naukow ą..., op. cit., s. 5.
Z a k tu aln ych zagadnień gospodarow ania.., 157
Tab. 1. W ykorzystanie nom inalnego czasu pracy w p rzem yśle w yb ran ych k rajów w 1981 roku The u tilization of th e nom in al w orking tim e in in d u stry
in the selected countrres
Lp. K raje Czas przepraco w an y w % czasu nom inalnego R oczny u b ytek godzin p racy na 1 robotnika 1. Japonia 98,4 35 2. U SA 96,7 63 3. Francja 92,4 149 4. R FN 91,8 145 5. W ęgry 90,7 182 6. H olandia 90,5 174 7. W łochy 90,1 171 8. P olska 88,6 221 S zw ecja 86,5 243
Źródło: D ane zaczerpnięte z: A. K lim czyk-D uranc: W yko rzystan ie czasu pracy w P olsce i innych krajach, op. cit., s. 13 i zał. 2.
skim jest ponad sześciokrotnie w iększy niż w Japonii i 3,5-krotnie w ięk szy niż w USA.
W ykorzystanie czasu pracy w Polsce od w ielu lat ocenia się k ry tycznie. N ajpełniejszy obraz tego w ykorzystania zaw ierają badania bi lan su czasu p racy robotników gru p y w ytw órczej w przem yśle w latach 1955— 1985 przeprow adzone przez W. -Krencika. Ew olucję poszczególnych składników tego bilansu przedstaw iono na ryc. 1.
W ciągu 30 la t nom inalny tygodniow y czas pracy został skrócony o 4,6 godz. i w ynosił w 1985 roku 40,5 godz. Skrócenie to było w 65°/o skutk iem obniżenia w ym iaru czasu pracy. Zasadnicza reduk cja nom i nalnego czasu p racy dokonała się w ciągu ostatnich 15 lat, p rzy czym najw iększy ubytek , bo o 2,5 godz. przypada na lata 1980— 85 (w roku 1981 w prow adzono powszechnie 42-godzinny tydzień p r a c y ) 20
Nieco inaczej przebiegał proces redukcji liczby godzin przepracow a nych w czasie norm alnym (bez godzin nadliczbowych). W całym badanym trzydziestoleciu liczba ty ch godzin w skali tygodnia zm niejszyła się aż o 7, p rzy czym w latach 1970— 1980 ubytek w yniósł 3 godz., a w latach 1980— 1985 — 2,6 godz.
Jednocześnie już od rok u 1960 obserw uje się ciągły w zrost rozm ia-20 W. K r e n c i k: S tr u k tu r a czasu p ra c y w p r z e m y ś l e p olskim . M ateriały na k on feren cję n aukow ą w Jachrance, op. cit., s. 7.
1 5 8 J. S zu b starsk a
R ye. 1. Z m iany w tygod n iow ym b ila n sie czasu pracy robotników grupy p rzem ysłow ej w przem yśle u sp ołeczn ion ym w latach 1955— 1985; 1 — godziny przepracow ane nad liczb ow e, 2 — god zin y n iep rze- pracow ane, 3 — god zin y przepraco
w a n e n orm aln ie
C hanges in th e w e e k ly b alance of th e w ork in g tim e of th e w orkers from th e in d u strial greup in so cialized in d u stry b e tw e e n 1955— 1985;
1 — w ork ed o v ertim e hours, 2 — not w orked hours, 3 — regular
w ork in g h ours
Źródło: O pracow anie w ła sn e n a p o d sta w ie dan ych W. K rencika, op. cit., s. 6.
rów czasu nie przepracow anego, głów nie w skutek w ydłużających się u rlopów w ypoczynkow ych i absencji chorobow ej. W rok u 1985 czas nie p rzep raco w an y w skali tygodnia w ynosił 7,7 godz., co w stosun k u do nom inalnego czasu p racy d a je 19%, albo — inaczej m ówiąc — oznacza u b y tek praw ie 1 d nia p rac y w tygodniu.
W lite ra tu rz e w skazuje się różne przyczyny tego zjaw iska. Są to m. in. upadek etosu p racy, postępująca n atu ralizacja zaspokajania po trzeb gospodarstw a domowego, pogorszenie psychicznych i m aterialn y ch w aru nk ó w p racy i życia, a w zw iązku z tym i stanu zdrow otnego p r a cujących, ale też i np. zła organizacja p racy czy m ała skuteczność pro -
efektyw nościow ych m echanizm ów refo rm y gospodarczej. Nie bez zn a czenia dla rozm iarów czasu nie przepracow anego są rów nież praw ne pod staw y in te rp re ta c ji k ateg o rii czasu p rac y oraz opłacania godzin nie p rze pracow anych, co jest przedm iotem dyskusji specjalistów z dziedziny p ra w a i tu ta j zostanie pom inięte.
W latach 1955— 1985 n astępow ały także w yraźne zm iany w angażo w aniu pracow ników do p rac y w godzinach nadliczbow ych. L ata 1955— 1970 b yły okresem stałego zm niejszania tych godzin, w lata ch 1970—
Z ak tu aln ych zagadnień gospodarow ania., 159
Tab. 2. Czas p rzep racow an y przez rob otn ik ów grupy w ytw órczej raz p rodukcyjne środki trw a łe brutto na 1000 zł produkcji czystej w ed łu g d ziałów gospodarki
usp ołeczn ion ej poza roln ictw em w 1980 i 1985 roku (ceny sta łe z 1982 r.) The tim e w orked b y th e w orkers o f the p roductive group and the durable production m eans b rutto per 1000 z lo ty of pure production according to the sectors of socialized econ om y ex cep t agricu ltu re in 1980 and 1985 (constant proces
from 1982)
1980 1985
Lp. W yszczególnienie czas prze p racow any w godzi nach produk cyjne środki trw a łe w zł czas p rze p racow any w god zi nach prod u k cyjn e środki trw a łe w zł 1. P rzem ysł 2,50 3033,6 2,37 3 785,3 2. B ud ow n ictw o 2,45 1152,6 2,40 1 541,0 3. L eśnictw o 3,18 2427,7 2,27 1 944,7 4. T ransport i łączność 7,23 9899,3 6,11 10 420,5 5. H andel 1,19 689,6 1,25 893,5 6. G ospodarka u sp ołeczn ion a ogółem 2,58 3257,6 2,21 4 063,0
Źródło: O bliczenia w ła sn e n a p od staw ie danych R ocznika S tatystyczn ego 1986, W ar szaw a 1986, s. 88 i 195 oraz R ocznika Statystyczn ego P racy 1986, op. cit., s. 206. W ob liczen iach d otyczących przem ysłu dane o czasie pracy zaczer pnięto z R ocznika S ta ty sty czn eg o Przem ysłu 1986, W arszaw a 1986, s. 199. Czas ten w ed łu g R ocznika S tatystyczn ego P racy 1986 jest znacznie niższy i praw dopodobnie d otyczy ty lk o przem ysłu pań stw ow ego.
1980 ich liczba nieznacznie wzrosła, a po roku 1980 — w zrosła gw ał tow nie. Obecnie w ynosi 3 godziny w skali tygodnia, co stanow i aż 7,4°/o nom inalnego czasu pracy.
Z m iany w s tru k tu rz e czasu p racy w poszczególnych gałęziach p rze m y słu przebiegały nieco inaczej. Przede w szystkim istnieją duże różnice m iędzygałęziow e w czasie nom inalnym , k tó ry w ynosi od 38,5 godz w ty godniu w przem yśle w ęglow ym do ponad 41 godz w przem ysłach: m eta low ym , m aszynow ym i spożywczym. W przem yśle w ęglow ym w n a jsz e r szym zakresie w yko rzy stu je się pracę w godzinach nadliczbow ych; zaj m uje ona ponad 7 godz. tygodniowo. W porów naniach gałęziow ych in teresu jące jest także, to że rozm iary czasu nie przepracow anego b yły bardzo mało zróżnicow ane i koncentrow ały się najczęściej wokół 8 go dzin tygodniowo.
Z przeprow adzonych badań w ynika potrzeba zm iany istniejącej s tru k tu r y czasu pracy. Z ekonomicznego p u n k tu w idzenia niem ożliwe jest bow iem jednoczesne sk racanie czasu nom inalnego i w ydłużanie czasu nie
160 J. S zu b starsk a
Tab. 3. Czas przep racow an y przez rob otn ik ów grupy p rzem ysłow ej i ro zw ojow ej oraz p rod u k cyjn e środ k i trw a łe brutto n a 1000 zł prod u k cji czystej w p rzem y śle
u sp ołeczn ion ym w ed łu g g a łęzi w 1980 i 1985 roku (ceny stałe z 1982 r.) The tim e w orked b y th e w o rk ers of th e p rod u ctive and d ev elo m en ta l group and the durable p roduction m ean s b rutto per 1000 zło ty of pure production in socialized in d u stry according to th e b ran ch es in 1980 and 1985 (constant prices from 1982)
1980 1985
Lp. W yszczególn ien ie czas p rze p racow an y w g o d zi nach produk cyjn e środki trw ałe w zł czas p rze p racow an y w god zi nach produk cyjne środki trw a łe w zł 1. P rzem y sł ogółem w tym : 2,53 3 066 2,37 3 874 2. P rzem y sł w ę g lo w y 2,30 2 673 4,72 5 948 3. P rzem ysł p a liw 0,48 2 596 0,60 4 129 4. P rzem y sł en erg ety czn y 1,27 11 230 1,76 16 834 5. H u tn ictw o żelaza 3,62 10 320 3,45 12 980 6. H u tn ictw o m eta li n ieżela zn y ch 2,44 7 284 2,30 8 179 7. P rzem y sł m eta lo w y 3,86 2 909 2,78 3 097 8. P rzem y sł m a szy n o w y 3,25 2 838 2,18 2 701 9. P rzem y sł p recy zy jn y 3,17 2 011 1,82 1 169 10. P rzem y sł środ k ów transportu 2,75 2 525 2,14 2 755
11. P rzem y sł elek rotech . i elek tro n iczn y
3,04 2 015 2,04 1 934 12. P rzem y sł ch em iczn y 2,71 5 090 1,82 4 698 13. P rzem y sł m a teria łó w b u d ow lan ych 2,69 4 118 2,88 5 923 14. P rzem y sł szk larsk i 3,73 2 318 2,79 2 278 15. P rzem y sł ceram ik i szlach etn ej 4,90 3 313 3,05 2715 16. P rzem y sł d rzew n y 4,20 2 566 2,92 2 442 17. P rzem y sł p ap iern iczy 3,23 5 697 2,86 7 159 18. P rzem y sł w łó k ien n iczy 3,57 2 356 2,62 2 493 19. P rzem y sł o d zieżow y 5,27 659 4,50 817 20. P rzem y sł sk órzan y 4,19 998 3,50 1 064 21. P rzem y sł sp ożyw czy 1,25 1 414 1,63 2 254 Źródło: O bliczenia w ła sn e na p o d sta w ie danych R ocznika S ta ty sty czn eg o 1986, op.
cit., s. 223, oraz R ocznika S ta ty sty czn eg o P rzem ysłu 1986, W arszaw a 1986, s. 199—200 i 253— 255. W artość p ro d u k cyjn ych środ k ów trw a ły ch uzysk an o w w y n ik u o b liczeń pośred n ich (z w y k o rzy sta n iem ind ek sów ).
Z ak tu aln ych zagadnień gospodarow ania... 161
przepracow anego. Również zm niejszanie czasu nom inalnego p rzy zw ięk szaniu rozm iarów p racy w godzinach nadliczbow ych nie może być akce ptow ane, bo podważa zasadniczy cel skracania czasu pracy. Tym czasem jak w ynika z badań Zespołu Inspekcji P racy M inisterstw a P racy , P łac i S praw Socjalnych tylko nieliczne przedsiębiorstw a nie przekroczyły obowiązującego w czasie badania lim itu godzin nadliczbow ych (120 godz. rocznie i 4 godz. dziennie na 1 zatrudnionego), a niek tórzy pracow nicy (kierowcy, tokarze) przepracow ali do 1000 godzin nadliczbow ych w skali roku 21. W yniki innych badań są jeszcze bardziej alarm ujące. W indyw i du aln ych przypadkach stw ierdzono przekroczenie 1600 godz. nadliczbo w ych rocznie na 1 zatrudnionego 22. Dla porów nania m ożna podać, iż czas przepracow any przez 1 robotnika grupy przem ysłow ej i rozw ojow ej w przem yśle uspołecznionym w 1985 r. w yniósł średnio bez godzin n a d liczbowych 1705 g o d z .23
Od roku 1982 — jak dowodzi J. Rosner — m ożna zaobserwować próby w ydłużania czasu pracy. Nie likw idując form alnie zasady 5-dnio- wego i 42-godzinnego tygodnia pracy n a m ocy rozporządzenia R ady M inistrów z 19 gru d n ia 1985 r. w spraw ie czasu pracy w uspołecznionych zakładach p racy w latach 1986— 1988 upoważniono kierow ników za kładów pracy o „podstaw ow ym znaczeniu dla k ra ju ” do w ydłużania czasu pracy do 9 godzin dziennie i 48 godzin tygodniow o w tygodniach, w któ ry ch nie udziela się dodatkowo dnia wolnego od p r a c y 24. O kres rozliczeniow y, w k tó ry m można stosować w ydłużony czas p racy nie może przekraczać 24 tygodni.
D rugą możliwością w ydłużania czasu pracy na mocy tego rozporzą dzenia jest dopuszczalny w ym iar pracy w godzinach nadliczbow ych w y noszący: — 60 godz. m iesięcznie dla pracow ników tra n sp o rtu i kom u nikacji, — 30 godz. m iesięcznie dla pracow ników łączności i zakładów 0 podstaw ow ym znaczeniu. W sum ie oznacza to dzienny czas pracy w granicach 10— 11 godz. i niesie za sobą niebezpieczeństw a zdrow otne 1 społeczne. F ak tyczna koncentracja godzin nadliczbow ych w w olne soboty nieco łagodzi ten problem . Według danych za 1985 r. w sferze p rod u kcji m aterialn ej poza ruchem ciągłym na wolne soboty przypadało ok. 40% godzin nadliczbow ych, a w przem yśle — 56%.25
21 E. S o b ó t k a : R eg u la cja czasu p ra c y w w a ru n k a c h r e f o r m y g ospodar czej. „Studia i M ateriały In sty tu tu P racy i Sp raw S o cja ln y ch ” 1985, z. 28, s. 16.
22 Z. N e u b a u e r: I n f o rm a c ja o fu n k c j o n o w a n i u p r a w a p r a c y i p r z e s t r z e g a niu pra w o rz ą d n o śc i. „Służba P racow n icza” 1987, 5, s. 10.
23 R ocznik S ta ty sty czn y P racy 1986, W arszaw a 1987, s. 209.
24 J. R o s n e r : E k s t e n s y w n e i in t e n s y w n e f o r m y g o sp o d a r o w a n ia c z a s e m p r a c y . M ateriały na k on feren cję n aukow ą w Jachrance, op. cit., s. 9— 10.
162 J. S zu b starsk a
Szukanie w yjścia z tru dn ości gospodarczych w w ydłużaniu godzin p racy jest także ekonom icznie nieopłacalne. Dowiodły tego cytow ane w cześniej badania n ad o p tym alny m czasem pracy. P referow ać należy n ato m iast w szystkie zabiegi ekonom iczne, społeczne, p raw n e i inne zm ierzające do racjo n alizacji czasu pracy, k tó rą A. Sajkiew icz nakreśla bardzo szeroko proponując różne k ieru n k i oddziaływ ania n a pracow ików , w łącznie z k a d rą kierow niczą. R acjonalizacja ta wiąże się z u sp ra w nieniem :
1) s y s t e m u o r g a n i z a c j i (stru k tu r organizacyjnych, podziału i k on tro li zadań, stylów kierow ania, zasilania inform acyjnego, wzbo gacania treści p racy, unow ocześniania procesów technologicznych, w spół uczestnictw a w decyzjach);
2) s y s t e m u p r a c y (m otyw acyjnej funkcji płac, w arunków socjalnych, kształcenia i doskonalenia pracow ników , ergonom icznych w aru n k ów p rac y oraz m eto d p r a c y ) 28.
W śród u sp ra w n ie ń dotyczących szeroko rozum ianego gospodarow ania czasem p racy n ależy także uw zględnić możliwość dokonania pew nych przesunięć w s tru k tu rz e zatru d n ien ia, a ty m sam ym w stru k tu rz e w y k orzystania społecznego zasobu czasu pracy.
R EST R U K TU R Y Z A C JA Z A T R U D N IE N IA A E FEK TY W NO ŚĆ G O SPO D A R O W A N IA C ZASEM PR A C Y
Społeczne zasoby p rac y są rozdysponow ane pom iędzy różne dzie dziny sfe ry pro d u k cy jn ej i pozaprodukcyjnej. W każdej z ty ch dzie dzin zaangażow ana jed n o stk a p racy d a je różne efekty. Z ekonom iczne go p u n k tu w idzenia dużą przydatność dla polityki gospodarczej m ogłyby mieć inform acje o rozm iarach tych efektów w poszczególnych dziedzinach zastosow ania pracy. In fo rm acje te m ogłyby stanow ić pew ną przesłankę p rzy podejm ow aniu decyzji co do re s tru k tu ry z a c ji gospodarki narodow ej czy przem ysłu. U zyskanie ich jest jed n ak niezm iernie tru d n e ze względu na teo rety czn e i prak ty czn e problem y m ierzenia sam ej p rac y oraz u s ta lania jej efektów .
W opracow aniu podjęto próbę w stępnego i bardzo uproszczonego porów nania nakładów i efektów p rac y w edług działów p rodukcji m a terialn ej oraz gałęzi przem ysłu uspołecznionego uw zględniając ogólnie do stępne dane statystyczne.
Za sy n tety czn y m iern ik efektów p racy przyjęto w ytw orzony dochód narodow y, któ rego odpow iednikiem na szczeblu działów produkcji m a
20 A . S a j k i e w c z: W y k o r z y s t a n i e czasu a e f e k t y w n o ś ć p ra cy. M ateriały na k o n feren cję n a u k o w ą w Jach ran ce, op. cit., s. 16.
Z ak tu aln ych zagadnień gospodarow ania., 163
terialn e j czy gałęzi przem ysłu jest w artościow y m iernik produkcji czystej netto. P rod u kcja ta jest rezu ltatem zaangażowania pracy żyw ej, k tórą m ożna zm ierzyć liczbą faktycznie przepracow anych godzin przez robo
tników g ru p y w y twórczej oraz pracy uprzedm iotow ionej w środkach pracy, k tórej zm ierzenie jest znacznie trudniejsze. W w yniku analizy dostępnych inform acji statystyczn y ch za m iernik p racy uprzedm ioto w ionej przyjęto w artość produkcyjnych środków trw ały ch brutto.
Oba te m ierniki k ry ją w sobie znaczne uproszczenia. U stalony m iernik p racy żyw ej m a c h a ra k te r w yłącznie ekstensyw ny. P onadto pom ija czas pracy pozostałych kategorii pracow ików poza robotnikam i gru p y w ytw órczej, któ rzy chociaż pośrednio, ale w spółdziałają w w ytw arzan iu dochodu narodow ego. B rak reje strac ji ich czasu p racy uniem ożliw ia uw zględnienie tych nakładów czasu w sposób bezpośredni. Udział p ra cowników na stanow iskach nierobotniczych w s tru k tu rz e zatrudnienia jest zróżnicow any w poszczególnych działach gospodarki i gałęziach przem ysłu. Pośrednie uw zględnienie tej g rupy w ym agałoby dodatkow ych badań i przeliczeń, k tó re w tym w stępnym etapie porów nań m usiały być pom inięte.
P rz y ję ty m iernik p racy uprzedm iotow ionej określa m ajątkochłonność produkcji, stopień m obilizacji produkcyjnych środków trw ały ch. Środki te są używ ane w procesie produkcji wielokrotnie. Na faktyczne obciąże nie w ytw arzanej p rodukcji czystej ma w pływ ich stru k tu ra , a zwłaszcza proporcje m iędzy szybko i wolno zużyw ającym i się grupam i środków trw ały ch. Je j uw zględnienie bez szczegółowych badań nie jest możliwe. F ak tyczne zużycie środków trw ały ch najlepiej charaktery zow ały by w a r tość ich um orzenia. M iernik ten nie został w ykorzystany ze względu na ograniczony m ateriał liczbowy w rocznikach statystycznych.
P am iętając o zastosow anych uproszczeniach obliczono w skaźniki okre ślające zaangażow anie obu rodzajów prac na 1000 zł produkcji czystej. Poziom tych w skaźników dla działów produkcji m aterialn ej podano w tabeli 2, a dla gałęzi przem ysłu — w tabeli 3. P rzyjęcie cen stałych stw arza możliwość porów nań pom iędzy rokiem 1980 i 1985 27. W celu ułatw ienia analizy gałęzie przem ysłu uszeregow ano w edług poziomu b adanych wskaźników (tab. 4 i 5).
Biorąc pod uw agę ta k opracow any m ateriał liczbowy do dziedzin w ytw arzania o efektyw nym w ykorzystaniu społecznego zasobu czasu pracy m ożna zaliczyć te z nich, w któ ry ch na w ytw orzenie jednostki dochodu narodow ego zużywa się stosunkow o najm niej jednostek pracy
27 T rudności w u zysk an iu odpow iednich danych u n iem o żliw iły w y d łu żen ie n oryzontu czasow ego tych porów nań. P om inięto w n ich także roln ictw o ze w zględu na brak danych o czasie pracy w tym dziale.
164 J. S zu b starsk a
żyw ej i uprzedm iotow ionej. I odw rotnie: do dziedzin nieefekty w nych pod ty m w zględem m ożna zaliczyć te z nich, w k tó ry ch rów nocześnie oba z om aw ianych w skaźników będą wysokie. Oznacza to, iż za k ry teriu m efektyw ności p rzy jęto m inim alizację zasobów p rac y potrzebnych na w ytw orzenie jednostki dochodu narodow ego.
W yrażenie m ierników zaangażow ania prac w różnych jednostkach m iary, tj. p rac y żyw ej w godzinach (norm alnych i nadliczbow ych łącznie) a uprzedm iotow ionej w zł u tru d n ia ocenę tych dziedzin w ytw arzania, w któ ry ch dla uzyskania jednostki dochodu narodow ego zużyw a się środki trw ałe w ysokiej w artości p rz y rela ty w n ie m ałym zużyciu p rac y żywej (np. p rzem ysł en ergetyczny) oraz odw rotnie — środki trw ałe o s to sunkow o m ałej w artości i p racę żyw ą w dużych rozm iarach (przem ysł odzieżowy i skórzany). J e s t n ato m iast m ożliwe wówczas, gdy w skaźniki zaangażow ania obu p rac są jednocześnie albo wysokie, albo niskie.
Podkreślić n ależy także, że do porów nań tych z konieczności p rzy jęto dość n ietyp o w y dla naszej gospodarki, tru d n y okres la t 1980— 1985 W zw iązku z ty m w oparciu o dane tego okresu nie należałoby wyciągać dalej idących w niosków w sensie długofalow ym . Jed n y m z czynników bardzo u tru d n ia ją c y c h ocenę jest silna inflacja, jak a w ystępow ała w, tym okresie. P osługiw anie się cenam i sta ły m i z 1982 roku nie łagodzi tego problem u całkowicie. Pow szechnie w iadom o także, że dokonana p rze cena środków trw a ły c h spotkała się z ostrą k ry ty k ą .
Pom im o poczynionych zastrzeżeń przeprow adzone porów nania po zw alają sform ułow ać kilka uwag:
1. Działem gospodarki narodow ej o najkorzy stniejszy ch w skaźnikach jest handel, n ato m iast o n ajm n iej korzystn ych — tra n sp o rt i łączność, w k tó ry ch w roku 1985 n a w ytw orzenie dochodu narodow ego w artości 1000 zł w y korzystano ponad pięciokrotnie w ięcej godzin p racy i aż 11-krotnie w ięcej p ro d u k cy jn y ch środków trw ały c h niż w handlu.
2. W gospodarce uspołecznionej poza rolnictw em w okresie m iędzy 1980 a 1985 rokiem zauw ażyć m ożna oszczędność w czasie p rzepraco w anym rzędu 14% (najw iększą w leśnictw ie) oraz w zrost produ k cyjnych środków trw ały c h o ok. 24%. W zrost ten , chociaż nierów nom ierny, do tyczy w szystkich działów z w y ją tk ie m leśnictw a.
3. Pod w zględem analizow anych w skaźników przem ysł zn ajdu je się na poziom ie zbliżonym do średniego dla gospodarki uspołecznionej, p rzy czym w jednostkow ym zaangażow aniu pracy żyw ej w 1985 r. poziom ten został przekroczony o 7% , n ato m iast zużycie p rod u k cy jn y ch środków trw ały c h było niższe o 6,4%.
4. G ałęziam i p rzem ysłu o najoszczędniejszym zaangażow aniu za rów no p rac y żyw ej, jak i uprzedm iotow ionej b y ły w 1985 r. przem ysł
Z ak tu aln ych zagadnień gospodarow ania. 165
Tab. 4. U szeregow an ie g a łęzi przem ysłu ze w zględu na rozm iary zaangażow anej p racy żyw ej (godziny przepracow ane) i u przedm iotow ionej (produkcyjne środki
trw ałe) na 1000 zł produkcji czystej w 1980 r.
T he arrangem ent of in d u stria l branches according to th e size of the in v o lv ed liv e labour (hours w orked out) and ob jectified labour (productive durable m eans) per
1000 zloty of pure production in 1980.
Tab. 5. U szeregow an ie g a łęzi p rzem ysłu ze w zględu na rozm iary zaangażow anej pracy żyw ej (godziny przepracow ane) i uprzedm iotow ionej (produkcyjne środki
trw ałe) na 1000 zł produkcji czystej w 1985 r.
T he arrangem ent of in d u stria l branches according to the size of the in v o lv ed liv e labour (hours w orked out) and ob jectified labour (productive durable m eans) per
166 J. S zu b starsk a
spożywczy, precy zy jny , elek tro tech n iczn y i elektroniczny, środków tr a n sp o rtu oraz m aszynow y. P rzem y sł spożywczy należał do gałęzi o n a j lepszych w skaźnikach rów nież w 1980 ro k u — pomimo w zrostu zaanga żowania obu prac. P rzem ysły: środków tra n sp o rtu , elektrotechniczny i elektroniczny oraz p recy zy jn y m iały wówczas w skaźniki na poziomie średnim .
5. Do gałęzi o najw iększym zużyciu p racy żyw ej i uprzedm iotow ionej na jednostkę dochodu narodow ego zaliczyć m ożna przem ysł węglowy, h utnictw o żelaza, przem ysł m ateriałó w budow lanych oraz przem ysł p a pierniczy. P odkreślić należy, że przem ysł w ęglow y w roku 1980 znajdo w ał się w g ru p ie przem ysłów o najm n iejszej praco- i m ajątkochłon- ności, a do ro k u 1985 n astąp ił p raw ie d w u k ro tn y w zrost p racy żywej i ponad d w u k ro tn y pro d u k cy jn y ch środków trw ałych. Pozostałe z w y m ienionych przem ysłów m iały także niekorzystne lokaty w 1980 roku. 6. W obrębie gałęzi istn ieje — podobnie ja k w odniesieniu do działów — duże zróżnicow anie poziom u bad an y ch w skaźników , chociaż rozpię tości są tu znacznie niższe. P rzykłado w o na w ytw orzenie 1000 zł dochodu narodow ego w 1985 r. w przem yśle w ęglow ym potrzeba było praw ie 3 -krotnie w ięcej godzin p ra c y robotników gru p y przem ysłow ej i rozw o jow ej oraz ponad 2,5-krotnie w ięcej p ro d u k cy jn y ch środków trw ały ch niż w przem yśle spożywczym .
Form ułow anie jakichkolw iek postulatów w zakresie re stru k tu ry z a c ji zatru d n ien ia na podstaw ie przeprow adzonych porów nań w ym agałoby dużej ostrożności. K ażda tak a propozycja nie może być uzasadniona w y łącznie niskim poziom em praco- i m ajątkochłonności. Należałoby bo w iem szeroko rozw ażyć w iele złożonych, różnorodnych zagadnień, m.in. poziom i s tru k tu rę konsum pcji, handel zagraniczny i m iędzynarodow ą w spółpracę gospodarczą, postęp tech niczny oraz w szelkie zależności m iędzygałęziow e. N iekorzystne w skaźniki mogą n ato m iast skłaniać do poszukiw ania rozw iązań polegających np. na zm niejszeniu zużycia węgla, energii, innych m ateriałó w i surow ców , czy na lepszym w ykorzystaniu środków tra n sp o rtu .
W yniki tego ty p u porów nań byłyby w w iększym stopniu użyteczne w w aru n k ach stabilizacji gospodarki i posługiw ania się doskonalszym i m iernikam i n akładów i efektów pracy.
Р Е З Ю М Е
В статье дается хар ак тер и сти к а основны х ак туальн ы х тен ден ц и й в ф о р м ировании п р одол ж и тел ь н ост и и в н утр ен н ей структуры рабочего времени и его исп ользован и я в П ольш е и в д р уги х странах. Особое внимание удел ен о
А ктуальны е вопросы использования рабочего... 167 реш ениям предполагаю щ им повы ш ение эф ф ек ти вн ости производства без и зм е нения продол ж и тельн ости рабочего времени. Одно из н и х — м одиф икаци я структуры занятости, т. е. изм енения в распределении общ ественн ы х ресурсов рабочего врем ени м еж д у разны ми отраслями народного хозяйства. И зм енения этого типа обнаруж иваю тся, в частности, м етодом сравнения затрат рабочего врем ени с достигнуты ми результатами. П редлагается п р едв а рительная, очень упрощ енн ая концепция проведения таких сравн ений с исп оль зованием статистическ их данны х для отраслей народного хозя й ст в а и промы ш ленности за годы 1980—1985. S U M M A R Y
T he paper in clu d es a ch aracteristics of th e m ain ten d en cies in th e form ation of th e size, distrib u tion and u tilization of th e w orking tim e in P oland and other countries. A sp ecial atten tio n w a s paid to those solutions w h ich m ake it p ossib le to in crea se th e production e ffic ie n c y w ith o u t changing th e len g th o f th e w ork in g tim e. One o f th ese is em p loym en t restructuring, i.e. th e changes in th e d ivision o f social resou rces of th e w o rk in g tim e b etw een th e d ifferen t sp h eres o f th e nation al econ om y.
S uch ch an ges can be pointed at w ith th e use of a m ethod w h ich a llo w s for a com parison of the tim e used w ith th e effects achieved. A n in itia l, v ery sim p lified con cep t w as p resen ted w h ich concerns draw ing such com parisons w ith the use of th e sta tistica l data for th e sectors o f the n ational econom y and th e branches of in d u stry for th e period b etw een 1980 and 1985.