Tom X X IX , zeszyt 6 - 1981
ST A N IS Ł A W PR A Ż M O W SK I
Z D A N IA TY PU Ż Y Ć TO P R A C O W A Ć , P O D D A Ć S IĘ
Z N A C Z Y Ł O Z G IN Ą Ć ITP. W H IS T O R II PO L SZ C Z Y Z N Y
O możliwości pełnienia przez b e z o k o l i c z n i k funkcji podm iotu w zdaniach polskich pisano u nas bardzo niew iele1. Istniejące opracow ania z tego zakresu ograniczają się jedynie do wskazania na w ystępow anie takich konstrukcji w języku polskim oraz do ew entualnego pokazania kilku najczęś ciej spotykanych ich przykładów. B rak jest ogólnych prac zarów no na tem at funkcji składniowych bezokolicznika, jak i stru k tu r zdaniowych z bezokolicz nikiem w podm iocie z bliższym wskazaniem na typy takich konstrukcji w za leżności od sposobu wyrażenia orzeczenia. W tej sytuacji na szczególną uw a gę zasługuje artykuł T. Brajerskiego pt. Polskie zdania z p o d m iotem b e zo k o
licznikow ym i orzecznikiem rzeczo w n iko w ym 2. Na bardzo bogatym m ateria
le diachronicznym i synchronicznym przedstaw iony tam został podział i in ter pretacja sem antyczno-składniow a zebranych konstrukcji zdaniowych. W spom niana praca jest jedynym dotychczas dokładniejszym opracow aniem zdań z podm iotem bezokolicznikowym . Z ajm u je się tylko jednym z kilku możliwych typów takich zdań występujących w historii języka polskiego - zdaniam i, w których podm iotowi bezokolicznikowem u towarzyszy orzecznik wyrażony rzeczownikiem. Na dalsze opracow anie czekają podobne kon struk cje z orzecznikiem przysłówkowym, przym iotnikowym czy z orzecznikiem czasownikowym, żeby pozostać jedynie przy najczęściej spotykanych spo śród innych jeszcze możliwych.
Przeprow adzona w moim artykule prezentacja i w stępna interpretacja zdań z podm iotem bezokolicznikowym dotyczyć będzie tylko stru k tu r skład
1 Za p ełn y wykaz prac dotyczących badanego problem u m ożna uznać bibliografię na ten temat podaną przez T. Brajerskiego w artykule P olskie zd a n ia z p o d m io te m b e zo k o lic zn ik o w y m
i o rzeczn ikiem rzec zo w n ik o w y m („R oczniki H um anistyczne” 22:1974 z. 5 s. 43-69). O d tego czasu
nie napisano nic więcej w interesującej nas kw estii, o czym należałoby w tym m iejscu w spom nieć. O podm iocie bezokolicznikow ym pisze się niekied y tylko ok azjon aln ie, jak np. w pracy K. Mu- siolka R ó w n o w a żn ik zdan ia we w spółczesn ym ję z y k u p o lsk im (W rocław 1978).
58 STANISŁAW PRAŻMOWSKI
niowych, w których orzecznik wyrażony jest bezokolicznikową form ą cza sownika. Są to zdania typu: Ż y ć to pracować, Poddać się znaczyło zginąć,
D otknąć ją zbrojną ręką - byłoby ją zabić, M ówić do ciebie, to ja k grochem rzucać o ścianę itp. W języku polskim występowały one zawsze stosunkowo
rzadko. Z analizy zebranego m ateriału językow ego, staropolskiego i dzisiej szego wynika, że w dawnej polszczyźnie pojaw iały się jeszcze rzadziej niż dzisiaj3. N ajm niej też uwagi poświęca się tym konstrukcjom nawet w opraco w aniach z zakresu składni.
Z darza się niekiedy, że strukturom typu Ż yć to pracować odm awia się charak teru zdaniow ego. T aką ich interp retację spotykam y u K. Kallas4. Stwierdza ona, że m imo zdaniow ego funkcjonow ania tych struktur nie można uznać ich za zdania, poniew aż nie zaw ierają ani podm iotu, ani orzeczenia. O ba bezokoliczniki nazywa Kallas argum entam i. Zaim ek to jest funktorem utożsam iającym zdaniotwórczym . W szystkie trzy kom ponenty są zależne od siebie, żaden z nich nie jest jed nak nadrzędnikiem drugiego. Ż aden też z ze stawianych bezokoliczników nie jest podm iotem . Zdaniem Kallas podm iot musi cechować się tym , że: 1. „jest to jed en z głównych członów zdania dwu członow ego” , 2. „łączy się on z drugim członem stosunkiem współrzędności - ta cecha odróżnia podm iot (i orzeczenie) od głównego członu zdania nie- podrzędnego (Ż y ć to pracować), czyli argum entu” , 3. „cechuje się rzeczowni- kowością i m ianow nikow ością” . A u to rk a m a tu na myśli rzeczownik syntak- tyczny, tj. rzeczownik lub zaim ek w m ianowniku. Podm iotem może być poza tym jedynie połączenie typu pięć lat (minęło), (Było) nas czworo itp .5 Bez okolicznik nie spełnia więc stawianych przez nią warunków.
Przegląd przykładów zdań interesującego nas typu skłania do polemiki z zaproponow aną przez Kallas interp retacją struktur typu Ż yć to pracować. Nie m ożna się zgodzić z tym , iż oba bezokoliczniki jak o argum enty utożsa m iające m ożna bez zmiany znaczenia całej konstrukcji zamieniać miejscami. T rzeba bowiem pam iętać, że przestaw ienie choćby jednego kom ponentu zda nia na m iejsce innego zm ienia, czasem zupełnie, znaczenie całej struktury składniow ej. T ak więc zdanie Ż y ć to pracować nie jest znaczeniowo tożsame z Pracować to żyć. Czasem zm iana kolejności wyrazów w schemacie zdanio wym m oże pozbawić go logiczności, np. porów najm y zdania Poddać się
znaczyło zginąć i Zginąć znaczyło poddać się.
3 O czyw iście, zależało to zaw sze od charakteru sam ego utworu. Tak na przykład w niew iel kim fragm encie R eform acji o b y c z a jó w p o lsk ich [ . . . ] Sz. Starow olskiego analizow ane zdania z pod m iotem i orzecznikiem bezokolicznikow ym występują dosyć często.
4 O zdan iach typu „C zas to p ien iądz" , „Ż y ć to pracow ać". „Z eszyty N au kow e U M K ” 1970 z. 38 s. 13-25; t a ż. K lasyfikacja głów n ych c zło n ó w zdan ia ja k o p o d sta w a typ ologii zdania p o je d y n
czego. „A cta U niversitatis N icolai C op ernici” 10:1973 s. 27-52; t a ż . F orm alnogram atyczn a kla syfikacja zd a ń p o jed y n c zy ch d zisie jsze j p o ls z c z y z n y pisanej. W arszaw a-Poznań 1974.
Trudno też uznać za słuszne stw ierdzenie, że stosunki m iędzy przejaw em , tj. czynnością, stanem , procesem , oznaczonym przez podm iot bezokoliczni kowy a przejaw em nazywanym orzecznikiem również bezokolicznikowym w każdym ze zdań badanego typu są stosunkam i utożsam ienia, identyczności. Zwykle stosunki te są różne. T ak na przykład jed n o szersze pojęcie nazywane podm iotem jest zastępow ane innym , węższym. W zdaniu Ż y ć to pracować szersze pojęcie ‘życie’ jest zastąpione węższym pojęciem ‘p raca’. Bywa też, że orzecznik może bliżej precyzować to , co ogólnie nazw ane jest podm iotem , np. O bdarzyć kogoś zaufaniem, to w pew nym sensie nobilitować go społecz
nie. Stosunek utożsam ienia podm iotu z orzecznikiem , o którym pisze Kallas,
jest tylko jednym z wielu, z jakim i m am y do czynienia w zdaniach typu Ż y ć to
pracować, Poddać się znaczyło zginąć itp .6
O dm ienność stanowiska autorki budzących polem ikę prac na tem at zdań interesującego nas typu wiąże się z czysto logicznym interpretow aniem zjawisk składniowych. Podejście takie w badaniach językoznawczych nie zawsze pozwala, jak się okazuje, zrozum ieć praw a rządzące językiem , który jakże często pozostaje w sprzeczności z logiką. W arto też chyba się zastanow ić nad słusznością w prow adzania term inologii logicznej w m iejsce tradycyjnej, ogól nie używanej i nadal w pełni przydatnej term inologii z zakresu składni7.
Spośród zdań z podm iotem bezokolicznikowym zdania typu Ż y ć to praco
wać, Poddać się znaczyło zginąć itp. stanow ią, jak już wcześniej w spom nia
łem , najm niej liczną grupę. W konstrukcjach tych czynność (ew entualnie proces lub stan) - podm iot bezokolicznikowy - zestaw iana jest z inną czyn nością (procesem lub stanem ) - orzeczeniem . O rzeczenie to składa się z łącz nika i orzecznika w postaci bezokolicznika. Budow a składniow a tego typu zdań jest więc stosunkow o prosta:
B E Z O K O L IC Z N IK + Ł Ą C Z N IK + B E Z O K O L IC Z N IK
podm iot orzecznik
Z a taką interpretacją zdań badanego typu opow iada się m. in. J. Rużićka: „v takychto vetach prisudok stoji vżdy za podm etom , ted a za jad ro prisudku pokładanie ten infinitiv, który je za sponovym slovesem ”8.
K onstrukcje z podm iotem i orzecznikiem bezokolicznikowym m ogą być, i rzeczywiście niekiedy bywają, zastępow ane zbliżonymi znaczeniow o zda
6 Bliższą analizę tego problem u oraz dow ód postaw ionej przeze m nie tezy przyniesie k o lej na rozprawka na ten sam temat.
7 Za taką uważam term inologię zaproponow aną przez takich syn taktologów , jak: A . Kra- snow olski (S ystem atyczn a składnia ję z y k a p o lsk ieg o . W yd. 2. Kraków 1909), J. Ł oś (S k ła d n ia . W: t e n ż e . G ram atyka ję z y k a p o lsk ieg o . Kraków 1923), Z . K lem en siew icz {Z a ry s sk ła d n i p o l
skiej. W yd. 6. W arszawa 1969) oraz S. Jodłow ski ( P odstaw y p o lsk iej składni. W arszawa 1976).
O czyw iście, często wym aga ona pewnej m odyfikacji, ale chyba nie m ożna się pod tym w zględem posuw ać tak d aleko, jak czyni to Kallas.
8 Cyt. za: E. L o t k o . Funkcje syn ta k tyc zn e b e zo k o lic zn ik a w gw arach za ch o d n io cieszyń -
60 STANISŁAW PRAŻMOWSKI
niami z rzeczownikam i w m iejscach bezokoliczników, np. Ż y ć to pracować II
Życie to praca, Życie jest pracą.
B iorąc pod uwagę tylko kryterium sposobu wyrażenia łącznika w interesu jących nas strukturach składniow ych, wyróżnia się kilka ich typów. W zebra nych przykładach takich zdań funkcję łącznika pełnią: 1. czasownik być w 3. os. ł. p o j., 2. czasownik być w 3. os. 1. poj. z zaim kiem to, 3. czasownik
znaczyć lub oznaczać w 3. os. 1. p o j., 4. czasownik znaczyć w 3. os. 1. poj.
z zaim kiem to, 5. czasownik rozum ie się, 6. zaim ek to, 7. połączenie to jak(by). Łącznik czasownikowy na zasadzie kongruencji z podm iotem przybiera form ę 3. os. 1. po j. rodz. nijakiego.
1. Z D A N I A Z Ł Ą C Z N IK IE M W P O S T A C I C Z A S O W N IK A B Y Ć W 3. OS. L. POJ.
W poddanym analizie m ateriale językowym tak dawnym , jak i dzisiej szym konstrukcje takie pojaw iają się rzadko, np. M ówić albowiem, że lud
nieoświecony nie m o że mieć w całości praw sobie wróconych, jest mówić przeciw regułom rostropności i słuszności (Mowy 208); Brać tedy i videntur (?) domagać się jest ujm ować ubogim ludziom (Z K onstr 17); B ez niej [osnowy m ow y] m ów ić jest prow adzić wielość ludzi na plac, a nie wojsko (tam że).
Czasownik być m oże też wystąpić w form ie trybu przypuszczającego, np.
T ow arzysz pijany [ ...] częstował winem; nie odebrać od niego i nie wypić było by poddać się w niebezpieczeństwo kłótni (Kit 122/123); D otknąć ją zbrojną ręką - byłoby ją zabić (Mick 483).
Z d ań z podm iotem i orzecznikiem bezokolicznikowym oraz z łącznikiem
jest lub byłoby nie udało mi się zauważyć we współczesnym języku polskim.
Ich znikom a liczba w tekstach staropolskich świadczy praw dopodobnie o tym, że i dawniej należały one do rzadkości.
2. Z D A N I A Z Ł Ą C Z N IK IE M W P O S T A C I C Z A S O W N IK A B Y Ć W 3. OS. L. POJ. Z Z A IM K IE M T O
W stosunkow o licznej grupie tak zbudowanych zdań łącznik być poprze dza zaim ek to, np. [...] m ów ić o p rzyszłym królu w obliczu w. k. mości, jest to
przypo m in ać jem u, żeś jest śm iertelnym (Mowy 118); [...] wcześnie atoli zaradzić klęskom [...], jest to zaradzić dogodnie życzeniom dobrego króla
(tam że); Myśleć albowiem, że wolność jest nieszczęściem człowieka, jest to
grzeszyć przeciw naturze (tam że 213); W spom nieć 15 dzień września jest to wyrazić największą w tutejszych okolicach wesołość (Kai 121); Wychować dziecię w próżnow aniu, a chcieć p o nim, żeby się do występku nie skłaniało, jest to rzucać p iłkę na pow ietrze i chcieć, aby na ziem ię nie spadła (tam że 302); W spom agać zdrow ych żebraków , praw dziw ą kraju zarazę - jest to wspierać tę zarazę (tam że 306); Pisać dobrze nie jest to jeszcze pisać wym ownie (Krasn
Możliwe są też zdania, w których łącznik być poprzedzony bywa zaim kiem
to, np. Dobrą m yśl sprawić, to jest opić się, obeźrzeć i wiele na bankiet wydać
(Starowolski 163); Znać siebie, to jest więcej o sobie nie rozum ieć (w spółcz.);
Z łożyć broń, to było stchórzyć (w spółcz.).
Interesujące nas konstrukcje z łącznikiem w postaci słowa być i zaim ka
to występują stosunkow o licznie w grupie zdań z podm iotem bezokoliczniko
wym. Prawie wszystkie pochodzą z tekstów staropolskich, zwłaszcza tych, które utrzym ane są w tonie podniosłym , uroczystym, m entorskim . T ak jest na przykład w W yborze m ów staropolskich9. W e współczesnym języku polskim konstrukcje takie należą do rzadkości.
3. Z D A N IA Z Ł Ą C Z N IK IE M W PO S T A C I C Z A S O W N IK A Z N A C Z Y Ć L U B O Z N A C Z A Ć W 3. O S. L. POJ.
W szystkie zdania o takiej budowie pochodzą z polszczyzny dzisiejszej, np.
Stracić majątek znaczyło w tym świecie przestać istnieć; Poddać się znaczyło zginąć; Odejść bez pożegnania znaczyło w tej sytuacji zerwać wszelkie więzi to warzyskie z tym i ludźm i; Narazić się tem u ustrojowi oznaczało skazać się na represje i szykany; Uważałem, że nie być patriotą znaczy być wściekłym psem , którego każdem u zabić wolno itp.
Podane przykładow o zdania pochodzą z polszczyzny spotykanej na co dzień, tj. głównie z języka środków masowego przekazu. Nie znalazłem ich we współczesnych pisanych tekstach literackich.
4. Z D A N IA Z Ł Ą C Z N IK IE M W PO ST A C I C Z A S O W N IK A Z N A C Z Y Ć W 3. O S. L. POJ. Z Z A IM K IE M TO
Trzy zanotow ane przykłady takich zdań pochodzą ze współczesnych tekstów literackich, jakie uwzględnione zostały przy wyborze m ateriału języ kowego: Odejść to znaczyło um rzeć (Ż u kr 80); M ieć ten żelazny p rzedm iot
- to znaczyło mieć władzę, być kim ś (PPW 240); Być wtedy Polakiem to zn a czyło czekać i wierzyć, że p rzyjd zie godzina i naszego odrodzenia (współcz.).
Zdania z tak wyrażonym łącznikiem nie w ystępują w badanych tekstach staropolskich.
5. Z D A N IA Z Ł Ą C Z N IK IE M W PO ST A C I C Z A S O W N IK A R O Z U M IE SIĘ
Z przeglądanych do celów pracy licznych tekstów dawnych i w spółczes nych udało mi się wynotować tylko jed en przykład zdania, w którym łączni kiem jest czasownik rozum ie się: dobrze się mieć [...] rozum ie się mieć siła wio
sek, majętności, pieniędzy (Starowolski 163).
Brak innych przykładów o podobnej strukturze składniow ej sugerować m oże, że zdania takie należały do niezwykłej rzadkości w dawnej polszczyź- nie. We współczesnym języku konstrukcji tego typu nie spotkałem w ogóle.
62 STANISŁAW PRAŻMOWSKI
6. Z D A N I A Z Ł Ą C Z N IK IE M W P O S T A C I Z A IM K A TO
Z d an ia z łącznikiem to w ystępują wyłącznie we współczesnym języku polskim - w jego wersji m ówionej i pisanej. Stanowią częsty typ konstrukcji składniow ych z podm iotem i orzecznikiem bezokolicznikowym , np. Kochać
kogoś [ ...] to stawiać m u warunki nie do spełnienia (PPW 134); Kochać to raczej nie wiedzieć, to nie spostrzegać, że kto ś tych warunków nie spełnia
(ta m że ); Odebrać ko m u n ika t to otrzym ać w ia d o m oś; / . . .] o czym ś za pomocą
tekstu (M us 103); Bo pisać to palić się żyw ym płom ieniem lecz również odra dzać się z własnych p opiołów (tam że); W prow adzić do departamentu p rze m ysł p aryski - to rozłożyć go na łopatki (współcz.); O bdarzyć kogoś zaufa niem, to w p ew nym sensie nobilitować go społecznie (współcz.); Przeciąć im drogę, to skazać na zagładę kilkadziesiąt dyw izji (współcz.) itp.
Zaim kow y łącznik to pełni w tych i podobnych kontekstach funkcję czasowników być, znaczyć, oznaczać, równać się itp. W piśmie bywa poprze dzony przecinkiem lub myślnikiem.
7. Z D A N I A Z Ł Ą C Z N IK IE M W PO S T A C I P O Ł Ą C Z E N IA T O J A K (B Y )
Połączenia to ja k(b y) jest jednym z rzadziej spotykanych sposobów wyra żania łącznika w zdaniach z podm iotem i orzecznikiem bezokolicznikowym. Z eb ran e przykłady takich konstrukcji pochodzą z tekstów współczesnych - zwłaszcza m ówionych, bardzo potocznych, np. Inspektorow i się narazić -
wtrąca techniczny - to ja kb y pocałować za przeproszeniem lwa p o d ogon: przyjem ność żadna a ry zy k o wielkie (Mus 103); Mówić do ciebie, to jak gro chem rzucać o ścianę (w spółcz.); Do niej mówić, to ja kb y pluć na wiatr
(współcz.).
Nie znalazłem przykładów świadczących o tym, że zdania tak zbudowane były używane w staropolszczyźnie. Brak ich również w przeglądanych tu współczesnych tekstach literackich.
*
W stępnie przedstaw iony przegląd zdań z podm iotem i orzecznikiem bezokolicznikowym pozwolił wyodrębnić kilka typów tych konstrukcji w za leżności od sposobu w yrażenia łącznika10. Funkcję tę pełniło wiele form , które zm ieniały się wraz z rozw ojem polszczyzny. Łączniki znaczy, oznacza, to w ystępują na przykład tylko w zdaniach z języka współczesnego, inne, jak
rozum ie się, nie dotrw ały do naszych czasów. Jedynie łącznik w postaci cza
sownika być w 3. os. 1. poj. w połączeniu z zaim kiem to spotyka się zarówno
10 Z dania typu Ż y ć to p ra co w a ć z racji na różne ustosunkowanie, się podm iotu do orzecznika dadzą się u łożyć w kilku różnych typów sem antyczno-skladniow ych, które wymagają osobnego potraktow ania.
w tekstach dawnych, jak i dzisiejszych. Z d ań z łącznikiem to używa się przy definicjach, przy bliższym określaniu rozm aitych pojęć, zjawisk, przejaw ów , np. Kochać - to ofiarować świat temu, kogo się kocha, Pisać dobrze nie jest
to jeszcze pisać wym ownie itp.
Analiza zebranego m ateriału językow ego pozwala twierdzić, że in teresu jący nas typ zdań częściej w ystępuje, jak już wcześniej na to w skazałem , w polszczyźnie dzisiejszej niż daw nej. T rzeba przy tym pam iętać, że obecność tych konstrukcji jest uzależniona w dużym stopniu od tem atu i stylu tekstu, więc także od indywidualnych upodobań piszącego czy mówcy. W idać je często w różnych mowach staropolskich, wygłaszanych w podniosłych o k o licznościach (obrady sejm u, wybór m onarchy, pogrzeby znanych osobistości i t p) .
Przeglądając przykłady konstrukcji typu Ż y ć to pracować, m ożna zauw a żyć, że pojaw iają się one coraz częściej od X V III w. W cześniej w ystępują tylko sporadycznie. Ich obecność we współczesnym języku polskim przem aw ia za ciągłą przydatnością tych zdań w pewnych sytuacjach.
Przeprow adzona prezentacja i klasyfikacja polskich zdań z podm iotem i orzecznikiem bezokolicznikowym oraz próba ich interpretacji wymaga dal szych badań. A rtykuł nie jest ostatecznym w yjaśnieniem problem u. W ysu nięta teza o tym, że obok stosunku utożsam ienia (identyczności) pom iędzy podm iotem a orzecznikiem w zdaniach typu Ż yć to pracować istnieją także inne ustosunkow ania, wymaga dokładniejszych obserw acji i przem yśleń.
W Y K A Z SK R Ó T Ó W
Kai - K alen darz półstuletni (1750-1800). W ybór tek stów , w stęp i opracow anie B . B acz-ko, H . M inz. W arszawa 1975;
Kit - Ks. J. K i t o w i c z . O pis o b y c z a jó w i zw y c z a jó w za pan ow an ia A ugusta 11!. Oprać. M. Janik. Kraków 1925;
Krasn - A . K r a s n o w o 1 s k i. S ystem atyczn a składn ia ję z y k a p o lsk ieg o . W yd. 2. Kraków 1909;
Mick - A . M i c k i e w i c z . Pan T adeusz. O prać. S. Pigoń. W rocław 1967;
M owy - W ybór m ó w staropolskich św ieckich, sejm ow ych i innych. Zebrał A . M ałeck i. Kraków 1860;
Mus - K. M u s i o ł e k . R ó w n o w a żn ik zdan ia we w sp ó łczesn ym ję z y k u p o lsk im . W ro cław 1978;
PPW - W czoraj i dziś. A n to lo g ia opow ia d a ń p o lsk ich p isa rz y w spółczesn ych . Przedm ow a W. M aciąg. W arszawa 1973;
Starowolski - Sz. S t a r o w o l s k i . R eform acja o b y c z a jó w polsk ich [ . . . ] 1650. W : W . T a s z y c - ki . W yb ó r tekstów staropolskich X V T X V I I I w. W yd. 3. W arszawa 1969 s. 162-164;
współcz. - M ateriał językow y zebrany przy lekturze prasy, przy korzystaniu z radia i te le wizji oraz przy obserwacji polszczyzny słyszanej na co dzień. C ytow ane konteksty m ogą być nie zaw sze w iernie zapisane.
64 STANISŁAW PRAŻMOWSKI
Z K onstr - Z a p o m n ia n e kon stru kcje składni średnic/polskiej (1700-1780). Oprać. A . K alkow-ska, K. Pisarkow a, M . Szybistow a. W rocław 1973;
Żukr - W . Ż u k r o w s k i . N ieśm iały n a rze czo n y. O pow iadania. Warszawa 1964.
P R O P O SIT IO N S À S U JE T E T A T T R IB U T IN FIN ITIFS
D U T Y P E Ż Y Ć T O P R A C O W A Ć , P O D D A Ć S IĘ Z N A S Z Y Ł O Z G I N Ą Ć , ETC. D A N S L’H IS T O IR E D U P O L O N A IS
R é s u m é
L ’auteur présente et classe des exem p les de propositions polon aises du type Ż yć to p ra c o
wać, P o d d a ć się zn a cz yło zginąć, e tc ., dans lesquelles les infinitifs ż y ć et p o d d a ć się sont sujets,
et to p ra co w a ć et z n a cz yło zgin ąć son t attributs. La classification se fait en fonction des différen tes façons d’exprim er la copule. L’auteur propose une tentative d'interprétation de ces construc tion s. A la structure syntaxique relativem ent sim ple des propositions du type en qu estion , corre spond une structure sém antiqu e fort variée. O n constate notam m ent qu'à côté de la com m unica tion de la relation d ’identification du sujet avec le prédicat, ces propositions établissent d’autres rapports encore. U n e autre étude reviendra avec plus de précision à ce problèm e, à la suite de recherches plus pou ssées.