• Nie Znaleziono Wyników

Tolerancja wśród religii - wyzwaniem dla współczesnego świata. Ekumeniczna konferencja : "Problem religijnej tolerancji i koegzystencji religii", Wilno 4-6 X 1993

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Tolerancja wśród religii - wyzwaniem dla współczesnego świata. Ekumeniczna konferencja : "Problem religijnej tolerancji i koegzystencji religii", Wilno 4-6 X 1993"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Eugeniusz Sakowicz

Tolerancja wśród religii

-wyzwaniem dla współczesnego

świata. Ekumeniczna konferencja :

"Problem religijnej tolerancji i

koegzystencji religii", Wilno 4-6 X

1993

Collectanea Theologica 64/3, 179-181

(2)

E U G E N IU S Z S A K O W IC Z , L U B L IN

TOLERANCJA W ŚRÓD RELIGII -

WYZWANIEM DLA WSPÓŁCZESNEGO ŚWIATA

Ekumeniczna konferencja : „Problem religijnej tolerancji

i koegzystencji religii”

Wilno 4 - 6 X 1993

W d n iac h od 4 X d o 6 X 1993 r. o d b y ła się w W ilnie m ię d z y n aro d o w a ek u m en iczn a ko n feren cja z aty tu ło w an a P roblem religijnej tolerancji i k o eg zyste n cji religii. Z o rg an izo w an a z inicjatyw y w ileńskiej filozoficznej fundacji „ L U M E N ” (p ro w ad zącej p ra ce n a u k o ­ w o-b ad aw cze i ed y to rsk ie) sk u p iła p rzedstaw icieli ró żn y ch konfesji chrześcijań sk ich i religii. S p o tk a n ie to stan o w iło kolejne „ o g n iw o ” w ym iany myśli, p rz e k o n a ń , ko lejn y e ta p d ialo g u po m ięd zy ludźm i zaan g ażo w an y m i n a rzecz zbliżenia ró żn y ch k u ltu r. C ykl d o ro czn y c h kon feren cji zain icjo w an y zo stał w 1991 r. N a pierw szym s p o tk a n iu (rów nież w W ilnie), p o lsk ą ek u m en ię rep rezen to w ali m .in. p ro feso ro w ie A k ad em ii T eologii K atolickiej: ks. B ronisław D e m b o w s k i (o b ecn y b isk u p w łocław ski) o ra z ks. M ichał C z a j k o w s k i .

T eg o ro czn e o b ra d y m iały m iejsce w siedzibie M in isterstw a K u ltu ry i O św iaty Litw y. „ In tro d u k c ję ” d o referató w stan o w ił k o n c ert m uzyki klaw esynow ej (m . in. M o z a rta ) w w y k o n a n iu w ileńskich a rty stó w . O dczyty zap re ze n to w a n o w d w ó ch b lo k ach : w tzw. sesji p len arn ej o ra z w tzw. sesjach ,p ara le ln y ch ” (rów noległych).

N a sesję p len a rn ą sk ład ały się n astęp u jące referaty:

- Racjonalistyczna podstaw a tolerancji i intelektualnego pojednania m ięd zy religiam i A bracham ow ym i: ju d a izm em , chrześcijaństw em i islam em (A ndrzej G r z e g o r c z y k , filo zo f z P olskiej A kadem ii N a u k w W arszaw ie).

- K orzenie nieporozum ienia p o m ięd zy na jw iększy m i k o n fe sja m i chrześcijaństw a (R o m u - a ld as G r u c è z L itw y),

- E ku m en izm : różnice i p odobieństw a religii (B ronislavas K u z m i c k a s z Litw y). W czasie sesji „ p ara le ln y ch ” p rz e d sta w io n o n astęp u jące refe raty re p re z e n ta n tó w Litw y: - M o ralne i filo zo fic z n e tlo tolerancji (L aim a J a k a v o n y te ) ,

- Psychologiczny a sp ekt relacji p o m ięd zy religią i e ty k ą (L e o n a rd a J e к e n t a i t e), - N ajw ażniejszy fu n d a m e n t religijnej tolerancji i staw ania się jednością (Jo n a s J u o d e - 1 i s, k a p ła n rzy m sk o -k ato lick i),

- K a to licyzm i ju d a izm . P róba dialogu (B asia N i к i f o r o w a),

- A n ty ek u m e n izm ja k o działanie sprzeczne z duchem Ew angelii (P e tras M i u 1 e r, k a p ła n p raw osław ny),

- Biblijne korzenie jed n o ści chrześcijan (M y k o lo s M i k a l a j u n a s ) ,

- D zieje ko n fesji chrześcijańskich ( ze szczególnym uw zględnieniem Kościoła p rotestanc­ kieg o ) w X V I i w X V I I w. - odnowa litew skiej ku ltu ry (V y tau tas G о с e n t a s).

W sesjach „ p a ra le ln y c h ” d w a re fe ra ty z ap rezen to w ał n a d to E ugeniusz S a k o w i c z , teo lo g z Państw o w eg o M u z eu m n a M a jd a n k u w Lublinie:

- Spojrzeć w oczy sprawie człowieka. Przesianie Jana Pawia I I z Oświęcim ia i z M ajdanka, - D ialog m iędzyreligijny w św ietle w ypow iedzi Jana Paw ia II.

P odjęcie te m a tu - to le ran c ja - w m ieście, k tó re przez w ieki było i jes t św iadkiem s p o tk a n ia ró żn y ch k u ltu r p o sia d a szczególną w ym ow ę. W ilno, m ia sto p lu ralizm u k u ltu ro ­ w ego, n aro d o w eg o , językow ego, m iasto szczycące się k a rta m i to leran cji, ale rów nież m iasto ro zd zieran e n iezro zu m ien iem , u p rzed zen iem d o o b ceg o (k tó ż to jes t „ o b c y ” ?), złą p am ięcią o przeszłości. W ilno - „L itew sk a Je ro zo lim a ” g ó ru jąc a n ad k rajem zw an y m kiedyś „ Z iem ią krzyży” (łacińskich, p raw o sław n y ch , p ro tes ta n c k ic h , a więc tych sam y ch krzyży, nie innych!) jes t d ziś zn ak iem koegzystencji nie ty lk o krzyży, nie ty lk o konfesji ch rześcijańskich, nie ty lk o

(3)

ró żn y ch religii i k u ltu r, ale m o że bardziej - z n ak iem koegzystencji ró żn y ch m entalności. In terk o n fesy jn e sp o tk a n ie w W ilnie było spojrzeniem w przeszłość w h isto rię, ale rów nież stan o w iło w yraz tro sk i o dziś i ju tr o tych, k tó rzy inaczej m yślą i w ierzą, żyjąc n a tym sam ym m iejscu, nie o b o k , ale razem ! M im o różnic d o k try n a ln y c h , k tó re zd aw ać by się m ogło, że nigdy nie z o stan ą p o k o n a n e , jes t ju ż coś, co łączy p o ró ż n io n y c h , łączy (a nie dzieli) w p ro st o rganicznie. T o ziem ia, ta sa m a ziem ia, ten sam k o n te k s t geograficzny, geopolityczny, geo-religijny, g e o -k u ltu ro w y , ch ciało b y się d o d a ć d la pełniejszej ekspresji pow yższego stw ierdzenia. Czy p ra w o d o z am ieszkiw ania n a ziem i będącej h isto ry cz n ą i odw ieczną w łasnością jed n e g o n a ro d u m o g ą m ieć in n e n a ro d y , ró w n ież p rzez wieki tam obecne? Czy praw o sław ie jes t o b cą religią n a ziem i kato lick iej, sk o ro o d w iek ó w .tam było? Czy to je d n a k nie B óg je s t w łaścicielem w szystkich ziem , a poszczególne n a ro d y są jej d zierżaw cam i? Czy przeszłość W ilna n a cech o w an a c h y b a je d n a k bardziej to le ra n c ją niż n ieto le ra n cją m oże dziś być p rzekazicielem w arto ści scalających ludzi, a nie ich różniących? T e p y tan ia i inne m oże jeszcze bard ziej tru d n e , bard ziej p ro w o k u ją ce , z pew nością m ogły n ieo d p a rcie jaw ić się

w św iadom ości u czestników konferencji.

P o d ejm o w an ie p ra c n a rzecz to leracji je s t b a rd z o tru d n y m zad an iem . P o trz e b n a jest rzeteln a w iedza h isto ry czn a, p o trz e b n a jes t d o jrzała i m ą d ra o tw a rto ś ć n a w arto ści innych k u ltu r i n a ro d ó w . N ie m o żn a uzn ać siebie za „ sa m o w y starczaln eg o k u ltu ro w o ” . N ie m ożna się zam y k ać p rzed innym i - z p ro stej przyczyny - by nie u tracić w łasnej tożsam ości.

Jo s e f T u m a j t i s, b isk u p p o m o cn iczy w ileński K ościoła rzy m sk o -k ato lick ieg o , ro z ­ p o czy n ając o b ra d y o b ecn y ch n a kon feren cji ekum enistów : p ra co w n ik ó w n a u k o w y ch , p ro feso ró w filozofii, teologów , h isto ry k ó w , a także lid eró w i przedstaw icieli różnych społeczności religijnych, m ów i! o p o k o ju . M o d lił się o p o k ó j. T o w łaśnie tro sk a o p o k ó j jest najw iększym celem tych, k tó rzy to le ru ją w sp o só b tw órczy, a nie lekcew ażący, inność, o d m ien n o ść czy n aw et obcość. K o eg zy sten cja religii to życie w obliczu p raw d y , to szukanie p ra w d y p o siad ającej m oc w y zw alania z w szelkich og ran ic zeń , zacieśnieri, w ąskości. B iskup T u m a jtis m ów ił n a d to , iż p rag n ien iem B oga jest, by w szyscy ludzie żywili d o b rą wolę w sp o tk a n iu z d ru g im człow iekiem . W zorem dla chrześcijan jes t C h ry stu s rozm aw iający z S a m a ry ta n k ą przy S tu d n i Jak u b o w e j, C h ry stu s ro z m aw iający z Ł o tre m n a krzyżu rów nież zaw ieszonym . S k o ro C h ry stu s zd o b y ł się n a d o b rą w olę ro zm o w y z tym i ludźm i (dziś pow iedzielibyśm y z m arg in esu , alb o w ręcz zza m arg in esu ) d laczego ch rześcijanie nie chcą ro zm aw iać z tym i, k tó rzy przecież nie są ło tra m i i k tó rzy nigdy nie w iedli życia ja k k o b ieta z S am arii. K tó ż u p o w ażn ił człow ieka d o sądzenia „in n o śc i” ? - m o żn a d o d a ć d o refleksji b isk u p a. I co więcej - C zyż nie pow in n i ch rześcijanie nazy w ać siebie ludźm i d o b rej woli i innych w idzieć ja k o tych, co też m ają d o b rą w olę? B iskup T u m a jtis w yraził głębokie w spółczucie, głębokie z rozum ienie trag ed ii ludzi ginących w Jugosław ii, w G ruzji i w M oskw ie (w d n iac h kry zy su politycznego, k tó ry c h k onsekw encji n ik t nie m ógł przew idzieć). C ó ż m oże stan o w ić z ap o rę i p rz eszk o d ę d la nienaw iści? Jed y n ie m iłość, czyli p raw d ziw a i b e zw a ru n ­ ko w a afirm ac ja d ru g ieg o , bez w zględu n a to, czy jes t to je d n o s tk a , czy społeczność, jedynie m iłość je s t d ro g ą d o p o w strz y m y w an ia przem ocy. P ra c a n a rzecz to leran cji oznacza rów n o cześn ie najw iększy w yraz sprzeciw u w obec u k ry ty c h b ą d ź jaw n y ch tendencji to ta lita r­ nych. O n e przecież osta teczn ie są m o to re m i siłą nieto leran cji, czyli nienaw iści.

P o zd ro w ie n ia i życzenia o w ocnych o b ra d , tw órczych przem yśleń i w n io sk ó w skierow ali d o u czestn ik ó w p rzedstaw iciele litew skiej g m iny żydow skiej, K o ścioła ch rześcijan b a p ty stó w , K o ścio ła ew an g elick o -au g sb u rsk ieg o , K o ścio ła p raw o sław n eg o o becni n a sali o b ra d . D ość licznie re p re z en to w a n a była w s p ó ln o ta K o ścio ła A d w en ty stó w D n ia Siódm ego n a Litwie.

B ronislavas K u ź m i c k a s, były w iceprezydent L itw y z czasów p re zy d e n tu ry V y tau ta- sa L an cb erg isa, m ów ił o w arto ściach tradycji ju d eo ch rześc ijań sk iej. P o w ró t d o tej tradycji, p o d ejm o w an y p rzez ró żn e K ościoły i w sp ó ln o ty chrześcijańskie (p o w ró t n a pew no m ogący się w y rażać w życiu i w d ziałan iu , w z g łfb ian iu i w recepcji sk a rb ó w tego sam eg o dziedzictw a d u ch o w eg o stojącego „ u p o c z ą tk ó w ” ) to zw rócenie się k u n iep o d zielo n em u chrześcijaństw u. O d p o c z ą tk u lat 80-tych n a L itw ie w raz z p rz eo b rażen iam i polity czn y m i p o w s ta ł now y p lu ralizm religijny. D o religii o d w ieków o becnych n a ziem iach litew skich (ta k b ru taln ie w yp len ian y ch p rzez o sta tn ie dziesięciolecia) dołączyły się n u rty religijności D alekiego W sch o d u . W ielu ludzi zaczęło w racać d o w iary, zaczęło n a n o w o o d k ry w a ć religię i jej w arto ść w no w y m k o n tek ście k u ltu ro w y m i p olitycznym , co m a też szczególne znaczenie. N ie m ając

(4)

zw iązku z K ościołem kato lick im , p raw o sław n y m czy p ro te sta n ck im , z w racają się k u now ym ru c h o m relgijnym i k u lto m . T o w szystko sta n o w i nie ty lk o o zm ieniających się o dniesieniach sp o łeczn o -k u ltu ro w y ch , ale też rodzi no w e na p ięcia , a także now e szanse i m ożliw ości w p o d ejm o w an iu c o ra z tru d n iejszeg o dzieła tolerancji.

K s. Jo n a s J u o d e 1 i s w sp o m in ając d o św iad czen ia ludzi b ędących św iad k am i s p o tk a ­ n ia z papieżem Ja n em Paw łem II n a L itw ie n a p o c z ą tk u w rześnia b r. zaznaczył, że o b ce im było w tycji d n iach w arto ścio w an ie i h ierach izo w a n ie konfesji. N ik t nie m ów ił - „ M o ja religia jest lepsza od tw ojej” . Bóg nie h ierarch izu je religii. D la B oga w szyscy ludzie są dziećm i. W obec siebie są sio stram i i braćm i.

K s. P e tras M i u 1 e r m ów ił o C h ry stu sie p o śró d chrześcijan ja k o o T y m , k tó ry łączy, a nie - dzieli. D uch praw ilnow o slawienija B oga p rz en ik a k a ż d ą religię. Szczególnie w ym ow ne i dające wiele d o m yślenia było stw ierdzenie w ypow iedziane przez w ileńskiego d u ch o w n eg o p raw osław nego: „ T o , że nasz K ośció ł nazyw a się praw o sław n y znaczy, że w szystko w nim jest p raw o sław n e. W innych K ościo łach są m oże ludzie bardziej p raw o sław n i niż w n asz y m ” . W szystkie K ościoły p o w in n y w spólnie, razem p o d ejm o w ać tru d ro zw iązy w an ia n a b rz m ia ­ łych p ro b lem ó w . U siłow anie udzielenia odpo w ied zi n a w yzw ania czasu („ zn a k i c za su ” ), na to, co w o ła o d an ie k o n stru k ty w n e j i pew nej o dpow iedzi, nie m oże być p o d e jm o w an e w p o jed y n k ę, bez ko n su ltacji ch o ciażb y z in n ą ro d z in ą chrześcijańską. O rd y n a cja k o b iet to p ro b lem i p y tan ie w obec k tó re g o w szyscy chrześcijanie pow inni s ta n ąć razem . U dzielanie odpow iedzi sam em u nie rozw iąże tru d n o śc i, lecz jeszcze bardziej ją pogłębi.

M im o iż w trak cie dyskusji m iędzy referatam i p o d e jm o w a n o szereg d elik a tn y c h i drażliw y ch tem ató w , m im o iż n aw et ujaw niły się ze stro n y jed n e g o z u czestn ik ó w pew ne sy m p to m y n ietolerancji w obec filozoficznych tez jednej z p relegentek, to je d n a k ogólnie sp o tk a n ie m o żn a określić ja k o kolejny k ro k k u głębszem u ro zu m ien iu p ro b lem u tolerancji. S zk o d a tylko, że nie przybyli rep rez en tan c i innych k rajó w (W ielka B ry tan ia, Szwecja, F in lan d ia , W łochy. B iałoruś, Izrael), k tó rzy wcześniej zap o w iad ali sw ój udział, n iek tó rzy naw et p otw ierdzili. W śró d z p o w iad an y ch i w y d ru k o w an y c h w p ro g ra m ie re fe ra tó w znalazły się interesujące sfo rm u ło w an ia , k tó ry ch n iestety rozw inięcia uczestnicy k o n feren cji nie m ogli usłyszeć, m .in. - M ięd zy n aro d o w e, m iędzyreligijne o rganizacje, p ro b lem y i p ersp ek ty w y p ra c n a rzecz religijnej tolerancji i koegzystencji lub też - P ro b le m tolerancji religijnej w Izraelu.

P rzeb ieg konferencji śledziły o śro d k i społecznego p rz ek azu . Z a ró w n o w telewizji litew skiej, ja k i w ra d io , p re ze n to w an o w ypow iedzi n iek tó ry ch uczestn ik ó w sp o tk a n ia . R e d a k to rk a k ato lick ieg o p ro g ra m u ra d ia litew skiego p o p ro siła o tek sty w y stąp ień a u to ra niniejszego sp raw o zd an ia. T ek sty te p o p rzeło żen iu n a język litew ski z o sta n ą p rzed staw io n e słu ch aczo m w niedzielnych p ro g ram a c h ra d ia k a to lick ieg o w W ilnie. R ów nież k ażd eg o d n ia była p o d a w a n a in fo rm a cja o tejże konferencji w lokalnej ja k i ogólnolitew skiej prasie. T rzeb a m ieć nadzieję, iż m ateriały z o b ra d z o sta n ą o p u b lik o w an e w filozoficznym piśm ie „ L o g o s ” , k tó re rów nież w sp ó ło rg an izo w ało sp o tk an ie.

N ie bez znaczenia d la k lim a tu kon feren cji były o so b iste rozm ow y, czy to w czasie przerw , czy też przy w spólnym stole, gdzie zasiadali ci, k tó ry m ta k d alek o w ciąż d o z g ro m a d ze n ia się w o k ó ł jed n e g o sto łu - o łta rza . K tó re g o ś w ieczoru wszyscy b io rący udział w ekum enicznym s p o tk a n iu w ysłuchali o p e ry Jo s ep h a H a y d n a - „ R y b a c y ” . P ięk n a sceneria i w ysoki arty zm litew skich arty stó w w ystępujących n a scenie T e a tru O pery i B aletu w W ilnie, połączył u czestników konferencji we w spólnym p rzeży w an iu piękna.

D ro g a d o to leran cji p o śró d religii p o w in n a przebiegać za ró w n o przez in te le k tu aln ą , ja k i p rzez em o cjo n aln ą „ p rze strze ń ” w ludziach, w k o n k re tn e j osobie. D zielenie w spólnych przeżyć, dzielenie się w łasnym i m yślam i (k tó re przez ten fa k t nie są ju ż ty lk o w łasnym i) to n iek ła m a n a i pew na d ro g a d o jed n o ści. T o le ra n c ja w śród religii je s t dziś w yzw aniem dla w spółczesnego św iata.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Taka kwalifikacja zagadnienia jest spowodowa- na tym, że o ile w odniesieniu do porozumienia o zawieszeniu stosowania zakładowych przepisów prawa pracy (art. 9 1 k.p.)

19 W  Poemacie o czasie zastygłym tnący płomień występuje również w wierszu Rano [WW: 9], tu jednak jego potencjał nie jest złowieszczy, lecz przeciwnie – przy- jazny;

As many as eighteen towns were established on Trajan’s initia- tive; these included coloniae which developed in the former locations of legionary camps (Poetovio, Ratiaria,

Three reservoirs of mine water were selected for investigations: the Brzeszcze reservoir located in the town of Brzeszcze and supplied with water by the coal mine of the same

Om dit te ondersteune n behande len we uit voer ig de fasevlakanaly- se voor gewone different iaalve rgelijk inge n en verge lij kings princ ipe s voor p art iële differe nt

Wenn der Mensch, das erschaffene und von Natur aus vernunftbegabte Wesen, fähig ist die Wahrheit, auch die Wahrheit über sich selbst, zu erkennen, dann, nach der

CONCLUSION AND FUTURE RESEARCH This paper describes the implementation of a rule- based design system using a graph-based repre- sentation of a shape grammar. An approach is pro-

Panel lewy: plemniki barwione: SYBR -14 (zielona fl uorescencja w obrębie główek – komórki żywe) i jodkiem propidionowym (czerwona fl uorescencja w obrębie główek –