• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 23, nr 30 (1163).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 23, nr 30 (1163)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Jeden z najstarszych mieszkańców wsi w gmi­

nie Kornowac zna swoją rodzinną miejscowość jak mało kto. Na zdjęciu z Roksaną Orzeszek.

WTOREK 29 LIPCA 2014 r. cena 2,80 zł (8% VAT)

nowiny

o

o

o \z

o \z

RACIBORSKIE

Rok XXIII

Nr indeksu 38254X | ISSN 1232-4035 | www.nowiny.pl | nr@nowiny.pl | Nr 30 (1163)

OGRZEWANIE DLA BOGACZY

rachunek.

O PROBLEMIE MIESZKAŃCÓW CENTRUM RACIBORZAPISZEMY NASTRONIE ► 4

Jak to możliwe by po najłagodniejszej od lat zimie roz­

liczenia za energię cieplną opiewały na kwoty nawet o 100% wyższe niż przed rokiem? Takie rachunki dostało do zapłaty kilkadziesiąt rodzin w mieszkaniach komunal­

nych przy ul. Czekoladowej, Podwalu i Solnej. Twierdzą, że nie grzali tak mocno jak wynika z żądań zapłaty za zu­

żytą energię. Tej wymaga Miejski Zarząd Budynków i do­

wodzi, że ma rację.

Opole to symbol, Jaworzno daje pracę

I Co pozwala spółce na optymizm?

I Czy Rafako otworzy się na OZE?

I Kogo woli zatrudniać największy pracodawca w mieście?

I Na co pójdą pieniądze z emisji akcji?

Wiceprezes Rafako S.A. KrzysztofBurek odpowiada na pytania Arkadiusza Gruchota.

WYWIADNOWIN C 6

OFE CZY ZUS 0 .

poradnik last minute

30

PIES POGRYZŁ KOBIETĘ W CIĄŻY

To był husky, zdarzenie miało miejsce na przejściu dla pieszych. Poszkodowa­

na poskarżyła się strażnikom miejskim, bo zwierzę nie miało kagańca. Czy takie zabezpiecznie jest wymagane w Racibo­

rzu? Co może zrobić pogryziona by dojść

sprawiedliwości? C 3

Turystki chciały umyć pomnik

bo brudny, że aż wstyd

Problem z pomnikiem nagrobnym w parku Roth. Po deszczach osadza się na nim brud, a konserwacja jest kosztow­

na i możliwa co parę lat. Raciborzanin, który zgłosił nam sprawę był zawstydzo­

ny gdy turystyki z Niemiec poprosiły go o wiadro ze szmatą bo chciały same umyć zabytek. AKTUALNOŚCI 5

Nazdjęciu Ilona Fichnaw stroju kape- lusznika. Na stronach gminnych zobaczysz więcejkobiet z usta­

mina pępku.

gminy 10

Motoprocesja w Pogrzebieniu

Kilkudziesięciu motocyklistów prosiło o patronat św. Krzysztofa w pogrzebieńskim oratorium. Była wśród nich Marzena Gat- nar, która na swojej hondzie przyjechała na motocyklową procesję ze Szczerbic. Kocham swoją hondę za wolność, którą mi daje - mó­

wił nam motocyklistka. GMINY 11

Niebieskie karty wydają hurtowo

Policja z Raciborza odnotowała nagły wzrost liczby wydanych niebieskich kart. Funkcjo­

nariusze zakładają je przy zgłoszeniach prze­

mocy w rodzinie. Po półroczu jest ich więcej niż za cały poprzedni rok. Skąd ten skok w statystykach? AKTUALNOŚCI 5

Nowe mieszkania w starym hotelu

Przy ul. Matejki powstają nowe kawalerki, M2 i M3. To oferta Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które adaptuje pod mieszkania były hotel akademicki, a wcześniej pensjonat Rafako. W październiku nowi lokatorzy do­

staną klucze. AKTUALNOŚCI 7

Przepłacone podatki?

Gmina Nędza naliczyła podatek z zawyżoną stawką. Chodzi o komórkę przy domu, którą opodatkowano 10 razy wyżej niż wynika z przepisów. Prawnik Jerzy Pistelok udowadnia na naszych łamach, że w Nędzy naruszono prawo i radzi mieszkańcom co mają zrobić jeśli nie chcą płacić gminie za dużo.

GMINY © 12

zaduchami

Reportaż z Hradca nad Morawicą Katarzyny Gruchot Cl 16 - 17

(2)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 29 lipca 2014 r.

strona konsumenta 21

ZeSławomirem Walento, prezesem Wodnego OchotniczegoPogotowia Ratunkowe­ go wRybniku rozmawia Kuba Pochwyt

WODA DAJE ŻYCIE, ale czasem też je odbiera

- Jak należy się zachowy­

wać, aby wypoczynek nad wodą byłbezpieczny?

- Po pierwsze, kiedy już wybierzemy się nad jakiś akwen wodny, to musimy tam czuć się bezpiecznie. A jest tak wtedy, gdy na miej­

scu są służby ratownicze, które mogą pomóc w każdej sytuacji. Również my, jako wypoczywający, musimy spełnić pewne wymogi. Naj­

ważniejsze: nie pijmy alko­

holu! Bo to nigdy nie idzie w parze z umiejętnościami pły­

wackimi. Wielu ludziom się wydaje, że po wypiciu kilku piw, są mistrzami w pływa­

niu. A rzeczywistość bywa brutalna. Jak wiemy, woda daje życie. Ale też niestety czasami je odbiera. Więc nie próbujmy zmierzyć się z wodą będąc pod wpływem alkoholu, bo może skończyć się to tragicznie.

- Pewnie sytuacja jest po­ dobna, jeślichodzio łodzie, kajaki i innejednostki pły­ wające?

- Jeżeli korzystamy z jakiego­

kolwiek sprzętu pływającego

na dużym akwenie wodnym, to wiedzmy, że nie liczy się tutaj sama umiejętność ste­

rowania. Trzeba zadbać też o bezpieczeństwo ludzi, których ze sobą zabieramy.

Bywają sytuacje, że żaglów­

ka czy łódź się wywraca.

Wszyscy wpadają do wody i okazuje się, że nikt nie po­

siada kamizelki ratunkowej.

A przecież nie każdy potrafi pływać. Tym bardziej, kiedy pogoda nie jest najlepsza, a na wodzie są duże fale.

Wtedy nawet może utopić się ktoś, kto posiada umiejęt­

ności pływackie. Więc jeżeli nie czujesz się pewnie, załóż kamizelkę. To nie jest żadna ujma. Ta kamizelka może uratować życie.

- Czy zdarzały się u nas jakieś tragiczne wypadki związane z brakiem odpo­

wiedzialności nawodzie w minionym sezonie lubwtym obecnym?

- Statystyki są tragiczne jeże­

li chodzi o cały kraj. Patrząc zaś na Rybnik, to sam jestem zdziwiony, bo mimo, że w ze­

szłym sezonie nie było otwar-

Nie próbujmy zmierzyć się z wodą, będąc pod wpływem alkoholu - ostrzega Sławomir Walento

CENY PALIW NA STACJACH W REGIONIE

poniedziałek, 28lipca 2014r.

te żadne legalne kąpielisko, to na tych dzikich obyło się bez żadnego śmiertelnego wypadku. Mam nadzieję, że ta tendencja utrzyma się i w tym roku. Póki co, nic złego się nie przydarzyło.

- Czyjako WOPRkontrolu­ jeciew jakiś sposób dzikie kąpieliska?

- Wspólnie z policją i strażą miejską od czasu do czasu monitorujemy te kąpieliska.

Co tydzień podajemy ceny paliw na stacjach w regionie. Ceny sprawdzamy w każdy poniedziałek pomiędzy godz. 7.00 a 9.00.

Gdzie taniej?

Ale my nie jesteśmy komór­

ką, która może kogoś z takie­

go miejsca wygonić. Możemy jedynie zwrócić uwagę i po­

wiedzieć, że kąpiel w tym miejscu jest niebezpieczna.

Od pozostałych rzeczy jest policja, która może ukarać mandatem. Ja natomiast ape­

luję, by wystrzegać się tych kąpielisk, których nie znamy.

Bo nie wiemy co jest na dnie, jaka jest głębokość i czy woda jest zdatna do kąpieli.

Stacje paliw ON Pb95 LPG

RACIBÓRZ

Statoil, plac Mostowy 5,29 5,43 2,45a Orlen,ul.Piaskowa 5,29 5,43 2,45a Shell, ul. Opawska 5,29 5,43 2,58 a

BP, ul.Reymonta 5,29 5,43 2,50 a

Auchan,ul.Rybnicka 5,09 5,33 -

Orlen,ul. Rybnicka 5,29 5,43 2,45a

Stacja, ul.Środkowa 5,19 5,33 -

Shell, ul. Rybnicka 5,29 5,49 2,57 a BP, ul.Odrodzenia4 (Markowice) 5,29 5,46 2,64 Lotos, ul.JanaPawła II 5,29 5,43 2,59 a Centurion, ul.Dąbrowszczaków 5,29 5,43 - Lotos Optima,ul. Drewniana/Reymonta 5,25 5,39 2,57

KRZANOWICE

SKR,Krzanowice, Cegielniana 1 5,27 5,43 -

KUŹNIA RACIBORSKA

Bliska,ul. Tartaczna 5,23 5,37 2,47• RZUCHÓW

Orlen,ul.Pstrązka 1 5,28 5,48▼

Kursanci muszą poczekać na zmiany

Co prawda w życie weszła nowa ustawa o kierowaniu pojazdami, jednak kursanci nieprędko odczują zmiany.

Choć pytania na egzamin teo­

retyczny będą jawne, trzeba będzie na nie poczekać ok. 9 miesięcy.

Dariusz Pich z OSK„Instruktor"

Dzisiaj pytania z teorii ruchu drogowego są tajne.

- Taki stan rzeczy jeszcze trochę potrwa. Choć w usta­

wie widnieje zapis, że pyta­

nia muszą być jawne, dalej możemy wyczytać, że mi­

nisterstwo na ich przygoto­

wanie ma 6 miesięcy czasu i kolejne 3 miesiące na powo­

łanie komisji. To 9 miesięcy, przez które pytania nadal będą tajne - mówi Dariusz Pich, szef Ośrodka Szkole­

nia Kierowców „Instruktor”

z Rybnika. Najbardziej kon­

trowersyjną zmianą w usta­

wie są zapisy o możliwości kierowania motocyklami.

Aby legalnie poruszać się motorem o poj. 125 cm

sześc. wystarczy przez trzy lata posiadać prawo jazdy kat. B. - Jest to kontrower­

syjny zapis, ale my Polacy boimy się nowości. Na dzień dzisiejszy nie wiemy, czy będzie to takie straszne.

Kiedy podniesione zostały dopuszczalne prędkości na autostradach z 130 na 140 km na godzinę, też słychać było głosy sprzeciwu, a wie­

le się nie zmieniło. Autostra­

dy są najbezpieczniejszymi miejscami do jazdy. Kolejną zmianą jest możliwość przy­

stąpienia do egzaminu przez kursanta, bez konieczności odbywania kursu teoretycz­

nego. Kandydat na kierowcę będzie mógł na własną rękę

nauczyć się teorii, zdać egza­

min i dopiero później rozpo­

cząć szkolenie praktyczne - wyjaśnia Dariusz Pich. Co ważne, nowe przepisy zmie­

niają również datę ważności zdanego egzaminu z teorii.

Do tej pory kursant miał pół roku, aby po teorii zdać praktykę. Teraz ważność teorii będzie bezterminowa.

Udogodnieniem jest rów­

nież możliwość zdawania egzaminu praktycznego w samochodzie, którym uczy­

liśmy się jeździć w OSK. Wa­

runkiem będą zamontowane w samochodzie kamery, aby przebieg egzaminu był udo­

kumentowany.

Szymon Kamczyk

Statoil, ul. Witosa 5,30 a 5,37 2,48. WODZISŁAW

Shell, ul. Rybnicka 5,27. 5,37 . 2,63 Orlen,ul.Rybnicka 5,27 5,37 . 2,48. Statoil, ul. Pszowska 5,15 5,23 . -

RYDUŁTOWY

Orlen,ul. Raciborska 5,29. 5,48▼ 2,49 . Petrol Point, ul. Raciborska 5,21 5,44 -

RYBNIK

BP, rondo Wileńskie 5,38 5,56 . 2,52 a eMILA (dawniej Neste) 5,20 5,39 . - Shell, ul. Budowlanych 5,38 5,56 . 2,58 Statoil, ul.Jana Kotucza 5,28 5,43 ▼ - Lukoil, ul.Wodzisławska 5,20 5,39 . 2,51 . a WZROST v SPADEK . BEZZMIAN ■ NAJTANIEJ ■ NAJDROŻEJ

REKLAMA

BROWAR ZAMKOWY

Sp. z o.o.

' garaże '

Ocynkowane i akrylowe NAJNIŻSZE CENY

32/793-90-00 693/600-800

Sprzedaż Ratalna ŻAGIEL

47-400 Racibórz,ul. Zamkowa2

tel./fax 32 415 92 00 tel. 32 415 21 28

browar@browar-raciborz.pl

www.browar-raciborz.pl

TRANSPORT I MONTAŻ

. PROMOCJA !L /Wi/ili

c-jJ W

Brutto z VAT

www.garaze.rybnik.pl

44-310 Radlin, ul. Rybnicka 361c^^^

KOMPUTERY, NOTEBOOKI, PODZESPOŁY, AKCESORIA, PERYFERIA, SERWIS.

Komputronik**

TECHNOLOGIE JUTRA

Zapraszamy do salonu:

tel. 32 77743 22

RACIBÓRZ

email: raciborz@komputronik.pl

(3)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 29 lipca 2014 r.

wydarzenia 19

>, *

- -

W kierunku przepięknego zamkuw Bobolicach W trakcierozkładania namiotu

Wakacje to najlepszy czas na oderwanie się od codzienności, dobrym sposobem nato jest obóz wędrowny. W tym roku miałam okazję dosłownie przejśćSzlak Orlich Gniazd w świetnym towarzystwie, zachwycić się pięknymi ruinami starych zamków, przeżyć burzę w lesie,ma­ szerować w towarzystwie pszczół.

Do Maczugi Herkulesa przez rzekę

Dzisiejsza trasa nie jest długa. Naszym celem jest Maczuga Herkulesa, Pie­

skowa Skała, a na końcu miejscowość Klucze, gdzie wszyscy spędzą kolejną noc. Moja szefowa wybiera czarny szlak. Jestem w gru­

pie Szarych, składa się ona z 12 osób, większość to gim­

nazjaliści lub licealiści, nie­

których w ogóle nie znam.

Idziemy dwójkami, trójkami, jest okazja, by się lepiej po­

znać. Przed wejściem do lasu spryskuję się jakimiś środka­

mi przeciw komarom i klesz­

czom i zakładam chustkę. W głowie mam jeszcze wszyst­

kie uwagi rodziców, jakie niebezpieczeństwa czyhają w takich miejscach. Panuje tu przyjemny chłód, a wiatr lekko dmucha w twarz. Do­

chodząc do skraju lasu, wi­

dzę główną drogę, wapienne skały symbolizujące Jurę

1 *',

„X Ł'

Krakowsko-Częstochow­

ską. Jedyną przeszkodą, któ­

rą trzeba pokonać jest rzeka.

Wszyscy szukają sposobów, by przejść na drugą stronę.

Niektórzy wchodzą na ga­

łęzie i naginają je na drugi brzeg, inni ześlizgują się po zboczu i przechodzą wodę.

Po chwili chłopcy wołają, że tam przy mniej stromym zboczu jest płytsza rzeka i z kamieni można zrobić przej­

ście. Przechodzimy „kamien­

ną dróżką”, niestety, tylko niektórzy suchą stopą i po chwili zza zakrętu wyłania się Maczuga Herkulesa. Ro­

bimy sobie przy niej pamiąt­

kowe zdjęcie i idziemy dalej do Pieskowej Skały.

Obiad „na wkręta”

Nasi szefowie wpadają na pomysł, by w tym dniu uczestnicy sami przyrzą­

dzili wszystkie posiłki.

Udaje się zorganizować

„lokal” - uprzejma pani we wsi zgadza się na ten nieco­

dzienny pomysł. Podążamy do prywatnego domu i na podwórku, przy letnim sto­

liku, zasiada większa część gromady. Trzy ochotniczki w kuchni przyrządzają śnia­

danie - jajecznicę z... 66 jaj!

Znajomość matematyki oka­

zuje się niezbędna do wyko­

nania tego posiłku, dlatego że 66 jaj trzeba podzielić na dwie tury i rozdać 22 uczest­

nikom śniadania. Dziew­

czyny mnożą i dzielą tak, że wystarcza dla wszystkich.

Po śniadaniu szefowa jed­

nej z grup wręcza uprzejmej gospodyni pięknie wypisa­

ną kartkę, jako wyraz naszej wdzięczności za gościnność.

I marsz odbywa się dalej.

Przychodzi pora obiadu. Jest on również zaplanowany w prywatnym „lokalu”, tylko trzeba go jeszcze znaleźć.

Trochę to trwa, ale ostatecz­

nie zaprasza nas kolejna gościnna gospodyni. Z sze­

rokiego obiadowego menu wybór pada na włoską kuch­

nię czyli spaghetti. Wszyscy lubią! Gospodyni rozpala piec i gotuje, rozmawiając o trudnych warunkach życia na wsi. Znów trzeba dzielić, mnożyć, by każdy piechur był nakarmiony. Cała grupa serdecznie żegna przyjazny dom. Na zbiórkę przybywa­

my „grubo” spóźnieni. Trud­

no - dla swojskiej kuchni warto!

Murawy

kserotermiczne, czyli co zjada owca

Wszystko staje się jasne i oczywiste w dniu, kiedy mam okazję razem z moimi

Tużprzed wyjściem,ważny jest czas na odpoczynek i wzajemnąpomoc kompanami wziąć udział w

prelekcji o murawach kse- rotermicznych. Odbywa się ona w ośrodku eduka­

cyjnym. Zagadkowy tytuł szybko zostaje wyjaśniony - choć murawa kojarzy się głównie z mundialem, to mowa będzie o trawach. Na ekranie pojawia się główny zainteresowany, mianowicie owca. Murawy rozwijają się na nasłonecznionych zbo­

czach, na suchym podłożu wapiennym, więc znajdu­

ją się wzdłuż szlaku Orlich Gniazd. Aby murawy te nie przekształciły się w lasy, po­

trzebne są owce, które pasą się oraz przenoszą pyłki na swojej wełnie, przyczyniając się do rozwijania się traw.

Okazuje się, że utrzymanie muraw w Polsce oraz w Euro­

pie to niezwykle ważna kwe­

stia dla obrońców przyrody.

Mimo że wykład dotyczył bardzo wąskiej specjaliza­

cji, udaje mi się zapamiętać myśl przewodnią, gdyż pre­

lekcja ma wielką i wymierną korzyść w postaci ciepłego posiłku. Każdy uczestnik wykładu dostaje obiad. Ta perspektywa wystarcza, aby większość słuchaczy zainte-

Leśną trasąRezerwatu GórSokolich resowała się tym, co zjada na

zboczu owca.

Konfrontacja z pszczołami

W tym dniu jest do przej­

ścia 25 km. W trakcie dro­

gi w szczerym polu, ktoś z grupy zauważa tabliczkę ostrzegawczą: „Uwaga! Gro­

zi użądleniem!”. Można się domyślić, że za niedługo natkniemy się na ule. Stoją bardzo blisko ścieżki. Moja grupa jest kolejną, która przechodzi tamtędy i pszczo­

ły wydają się rozdrażnione obecnością tylu osób. W trakcie marszu nikt się nie odzywa, aby nie zwrócić na siebie ich uwagi. Napięcie ro­

śnie, bo dokoła słychać tylko szum rozszalałego roju. Kie­

dy mijamy to miejsce, każdy oddycha z ulgą. Wieczorem na spotkaniu podsumowu­

jącym cały dzień dowiaduję się, że wszystkie grupy miały podobną przygodę.

Nie tylko chodzenie W ósmym dniu wędrów­

ki cała ekipa dochodzi do celu, a ja podsumowuję całą wyprawę. Poznałam sztu­

kę dokładnego rozkłada­

nia i składania namiotów, jedzenia wszystkiego, co nam dadzą, brania pryszni­

ca w 3 minuty i doceniania drobnych rzeczy. Uczyłam się trudnej umiejętności współpracy w grupie oraz podporządkowania się de­

cyzjom podejmowanym przez inne osoby. Ponadto musiałam ćwiczyć wytrwa­

łość i przełamywać swoje słabości, zarówno fizyczne - bolące nogi, zmęczenie, niewyspanie, jak i psychicz­

ne - nie wypadało przecież marudzić i narzekać. Nabyte umiejętności na pewno nie­

jednokrotnie wykorzystam w przyszłości. Jura to piękny teren ruin, więc miałam oka­

zję „przedeptać” stare zamki i zobaczyć je z różnych stron:

Ogrodzieniec, Mirów, Bobo­

lice, Olsztyn. Przeżycia to­

warzyszące temu dreptaniu, będą mi długo towarzyszyć.

tekst i zdjęcia Natalia Obłąg

(4)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 29 lipca 2014 r.

reportaż 17

: •>

; 1

!

Polana przed Białym Zamkiemjest miejscemkoncertów symfonicznych

Ul ■ ■U i « - w

J

-Bu

aLkAi

r

1w-ćJ

i

1

- -X- ’ T U

.,u - - 111 '

Z murów Czerwonego Zamkuroztaczają siępiękne

Oderta imprez w Hradcuzadowolinawet dzieci

(cerstvy), to znaczy, że jest świeży. Oprócz popular­

nych również w Czechach pizz (wszystkie po 90 koron), znajdziemy tu również sma­

żone sery z frytkami i sałat­

kami (85 i 90 koron).

Na deser można się wy­

brać do położonej tuż za Za­

wiszą Kawiarni Zamkowej, która serwuje popularne w Czechach palacinky, czyli naleśniki podawane z owo­

cami, lodami i bitą śmie­

taną, mrożoną kawę, czy lody (zmrzliny). Ja jednak polecam spacer w dół do rzeki Morawicy, gdzie prze­

chodząc przez most dosta­

niemy się do drugiej części parku z charakterystyczny­

mi ogromnymi kamieniami.

Stamtąd już zaledwie kilka- nadziesiąt metrów będzie nas dzieliło od Hotelu Bela-

ria, gdzie możemy zrelakso­

wać się na przykład pływając w basenie. Całodzienny bilet wstępu kosztuje 140 koron dla dorosłych i 90 koron dla seniorów i dzieci (po godzi­

nie 16.00 odpowiednio 90 i 50 koron) i umożliwia nam korzystanie z leżaków, base­

nu zewnętrznego oraz kryte­

go w hotelu. W wakacje przy basenie zazwyczaj otwarty jest drink bar, w którym ser­

wuje się zimne napoje i alko­

hole, można też skorzystać z menu restauracji hotelowej i zjeść na świeżym powietrzu pod parasolami. Specjalno­

ścią kuchni jest mix grillowy Belaria, którym się naje cała rodzina (cztery gatunki mięs, ziemniaki, frytki i sałatki za 299 koron) i lodowy puchar Belaria (lody czekoladowe z ajerkoniakiem i bitą śmietaną

za 69 koron). Kalorie może­

my spalić pływając, grając w tenisa na tutejszych kortach albo udając się w powrotną stronę na zamek, idąc cały czas pod górkę. Zdecydowa­

nie najtańsza będzie opcja ostatnia.

Coś dla ducha

Oba zamki są otwarte dla zwiedzających. Od maja do września czynne są w sobo­

ty, niedziele i święta od 9.45 do 18.00, a w dni powsze­

dnie (oprócz poniedziałku) od 8.45 do 17.00. W pozo­

stałe miesiące zwiedzanie odbywa się w godzinach od 8.45 do 16.00. Biały Zamek możemy zwiedzać wyłącz­

nie z przewodnikiem. Na trasę główną, która obejmu­

je m.in. zamkową bibliotekę, salony, sypialnie i wystawy,

trzeba zarezerwować 70 mi­

nut. Dorośli zapłacą za bilet 110 koron, dzieci od 6 do 15 lat, studenci i seniorzy - 70 koron, bilety rodzinne (2 do­

rosłych + dwoje dzieci) są w cenie 270 koron. Dzieci do 6 lat wchodzą wszędzie za dar­

mo. Dodatkowa, 60-minuto- wa trasa poprowadzi nas przez apartamenty dla gości, zakrystię i kaplicę, a za bilety zapłacimy odpowiednio 80, 50 i 210 koron.

Po Czerwonym Zamku możemy się poruszać samo­

dzielnie. Bilet wstępu, za któ­

ry dorośli zapłacą 30 koron a dzieci i seniorzy 15 koron, uprawnia do zwiedzania ze­

wnętrznej części zamku mię­

dzy wieżami strażniczymi oraz wejścia na znajdującą się obok wieżę zegarową z 1880 roku. Kasa znajduje się

na samej wieży, więc jeśli w połowie drogi uznamy, że jest to dla nas zbyt męczące, nie będziemy żałować stra­

conych pieniędzy.

Ci, którzy nie przepada­

ją za zwiedzaniem, mogą udać się na spacer do zam­

kowego parku, który jest dostępny przez cały rok bez ograniczeń. Założony w sty­

lu angielskim nawiązuje do naturalnych ogrodów krajo­

brazowych i ma charakter sentymentalny. Znajdziemy w nim romantyczne mosty, pomniki, obeliski, kamienne ławeczki i strumyki. W Białej Wieży odbywają się czasowe wystawy, towarzyszące czę­

sto imprezom weekendo­

wym. 18 i 19 lipca upływał pod znakiem średniowiecza.

Przy wieży swój obóz rozbiła trupa teatralna, która prezen­

towała sztuki z tego okresu, tańce średniowieczne i poka­

zy walk rycerskich. Jak zwy­

kle przy tego typu okazjach nie zabrakło straganów z ręcznie wykonaną biżuterią i akcesoriami rycerskimi. Ty­

dzień później, 26 lipca o godz.

18.00 na zamku odbył się bi­

letowany spektakl „Piękna i bestia”. Na 15 i 16 sierpnia zaplanowano muzyczny fe­

stiwal „Morawskie hrady”

(dwudniowy bilet kosztuje 410 koron), tydzień później odbędzie się kolejny spektakl teatralny (początek o 19.30, bilety w cenie 350 koron), a 30 sierpnia od 18.00 trady­

cyjna „Hradozamecka noc”

z licznymi niespodziankami.

Kto marzy o wakacjach z du­

chami takiej gratki nie może przegapić.

tekst i zdjęcia Katarzyna Gruchot

(5)

4 aktualności

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 29 lipca 2014 r.

OGRZEWANIE DLA BOGACZY

MIESZKAJĄ W KLITCE temat z okładki

PŁACĄ JAK ZA PAŁAC

Przed rokiem dostali zwrotyza niezużytą energię cieplną,a w tym zarządca każeimdopłacić nawet 2,4 tys. zł do jużponiesionych kosztów.Lokatorzy kamie­

nic nie rozumieją jak mogło dojśćdo takich różnicw rozliczeniachza ogrzewa­ nie.

- Podwyżki są kolosalne - narzekają przy Czekolado­

wej. Muszą co miesiąc płacić wyższe o 200 zł zaliczki i ure­

gulować rachunki za już zu­

żyte ciepło. A dopłaty sięgają nawet 2,4 tys. zł!

Z rachunkami za ogrzewa­

nie jest jak z huśtawką - trzy lata temu zaliczka wynosiła 200 zł, potem spadła o poło­

wę by teraz sięgać 300 zł. W przypadku Tomasza Kury- łowicza, który w kamienicy mieszka trzeci rok, sprawa jest absurdalna. - Mieszka­

nie ogrzewam kominkiem i z grzejników prawie wcale nie korzystam. Nie wiem dla­

czego mam tyle płacić - roz­

kłada ręce raciborzanin. Jest zły na urzędników z MZB, bo gros należności ma zapłacić za możliwość skorzystania z ciepła, którego nie zużył (za 300 zł zużył ciepła ale 1800 zł kosztuje go tzw. dostarczenie energii do kaloryferów, któ­

rych nie uruchamiał).

Zimne żeberka

Zdaniem mieszkańców grzejniki w ich lokalach są z reguły zimne. - Ustawiając na piątkę są ledwie letnie.

Obiecywano zwiększenie mocy ale ta wzrosła tylko na

rachunkach - kpią sąsiedzi Kuryłowicza.

Kamienice przy Czekola­

dowej są podłączone do sie­

ci razem z urzędem miasta.

Nasi rozmówcy dziwią się, że w magistracie zawsze jest ciepło a u nich nie. Na dodatek osiedle jest pełne wolnych mieszkań i prote­

stujący podejrzewają, że pła­

cą za innych. - Bo jak inaczej wytłumaczyć, że przy chłod­

nych kaloryferach wychodzą tak duże opłaty? Pracujemy, oszczędzamy, dopiero wie­

czorami grzejemy. To nie­

możliwe byśmy tyle zużyli - żalą się nam mieszkańcy.

Regulują rachunki wg po­

przednich stawek, podjęli taką decyzję wspólnie. Zrobi­

li tak bo w relacjach z MZB zdarzyło się już, że zarząd źle naliczył należności i trze­

ba było zwracać mu pienią­

dze. To utwierdza lokatorów w omylności urzędników co do rozliczeń za ciepło.

Gaz byłby tańszy - Nie wiemy skąd wzięły się tak wysokie kwoty. Chcie- libyśmy uniknąć rachunków, które rujnują nasze domowe budżety - zauważa Marek Mansz, który mieszka tu z żoną i małym dzieckiem.

Jedna z sąsiadek nie czekała co zrobi MZB i zdecydowała się na instalację gazową. In­

westycja obroniła ją przed wysokimi opłatami. - Wy­

liczono jej 7 tys. zł za sezon grzewczy. Za te pieniądze można ogrzać duży dom. Za gaz płaci mniej niż połowę

tej kwoty - wylicza Tomasz Kuryłowicz.

Mansz mówi, że lokato­

rzy z centrum chcą opłat jak reszta raciborzan czyli w roz­

sądnych stawkach. - Bo na razie płacimy dwa razy wię­

cej - zauważa. Sąsiedzi rzu­

cają przykładami z miasta - 2 lub 3 zł za m kw. ogrze­

wanej powierzchni, a pod magistratem nawet 6 zł! Pan Marek dodaje, że te wysokie stawki zastosowano przy wy­

jątkowo łagodnej zimie, więc co będzie gdy przyjdą uciążli­

we mrozy?

Na Czekoladowej są zdeter­

minowani, wynajmą prawni­

ka, by dochodzić swych racji przed sądem. - Wysokość dopłat, z którymi się nie zga­

dzamy jest taka, że taniej wyj­

dzie honorarium adwokata - uważają lokatorzy.

To nie był błąd

Dyrektor MZB Andrzej Mi- gus przyznaje, że problem z Czekoladowej i okolic jest wyjątkiem w zasobie miej­

skim. Służby mu podległe przeanalizowały sprawę i wiadomo co trzeba zrobić.

Ale na redukcję zaliczek czy anulowanie dopłat nie ma co liczyć. - Zapłaciliśmy już za to ciepło, teraz ściągamy należność od lokatorów. Jeśli nie zapłacą będą mieli dług, który będziemy egzekwować - wyjaśnia szef komunalki.

Wystosował do mieszkań­

ców z Czekoladowej odpo­

wiedź wyjaśniając, że opłata za ogrzewanie obliczana jest w systemie 50/50 gdzie bie-

Tomasz Kuryłowicz mieszka przy Czekoladowejjuż trzecirok.

Ogrzewanie stało się dlań luksusem.

rze się pod uwagę powierzch­

nię do ogrzania i wskazania podzielników ciepła. - To pozwala lepiej chronić budy­

nek przed chorobami i nisz­

czeniem. W obiektach, gdzie w 100% rozliczenie opiera się na podzielnikach ludzie oszczędzają jak się da, co prowadzi do pojawienia się grzyba i degradacji budynku - tłumaczy Migus.

- Nie ma mowy o ludzkim błędzie. W 2013 roku były mrozy i ludzie dogrzewali mieszkania. Rozliczenia ja­

kie rozesłaliśmy są popraw­

ne i ostateczne - podkreśla dyrektor.

Nadzieja w styropianie

MZB szuka oszczędności gdzie się da. Na klatkach schodowych zdjął kaloryfe­

ry, bo nieszczelne pomiesz­

czenia pozwalały uciekać

ciepłu. Zredukowano za­

mówienie mocy cieplnej w Przedsiębiorstwie Energety­

ki Cieplnej i przyszłe koszty powinny być niższe. Instala­

cja dostarczająca ciepło do kamienic zostanie zmoder­

nizowana, a każdy z budyn­

ków wyposażony w odrębny

NA SOLNEJ TEŻ DROGO GRZEJĄ

Identyczny problem odnotowano w kamienicy przy ul. Sol­

nej. Rachunki skoczyły w górę, a dopłata jest zdaniem lokato­

rów horrendalnie wysoka. Tyle, że w tamtej kamienicy decy­

duje wspólnota, a MZB ma jedynie jeden głos w głosowaniu nad ustaleniami. Licznik mierzący zużycie energii cieplnej jest wspólny dla całego budynku i w poszczególnych miesz­

kaniach nie wiadomo ile wynosi bieżące zużycie. Dyrektor Migus wskazuje, że obiekt przy Solnej jest niedocieplony i narożny, stąd straty ciepła ma wysokie. Tłumaczy, że płacono tam za niskie zaliczki w stosunku do realnych kosztów ogrze­

wania. Teraz wspólnota zdecydowała o zaliczce 6 zł za m kw.

(w stosunku do 3,55 zł w 2013 r.) i MZB wystąpił do niej o jej obniżenie, bo zdaniem dyrektora wydaje się przeszacowana.

- Podjęliśmy też czynności by opomiarować instalację by precyzyjnie rozliczać koszty - nadmienia Andrzej Migus.

podlicznik. - Rozliczenie cie­

pła już za drugą połowę 2014 roku będzie następowało oddzielnie - zapowiada An­

drzej Migus.

Rozwiązaniem będzie ter- momodernizacja kamienic.

Takową planuje się w ciągu 2 - 3 lat. Mariusz Weidner

PODZIĘKOWANIA

j--- s

Serdeczne podziękowania wszystkim tym, którzy uczestniczyli w uroczystościach pogrzebowych

REKLAMA

FIRMA DOMBOD-BIS OFERUJE TYNKI:

ŚP. JOACHIMA CYMERMANA

rodzinie, znajomym, sąsiadom, delegacjom

składa Barbara z rodziną Ewa i Jacek z rodzinami

♦ akrylowe

♦ akrylowo-silikonowe

♦ silikonowe

♦ silikonowo-silikatowe

wg. palety barw ATLAS

r

DOMjrj )Dbis

Jedyny w Raciborzu mieszalnik firmy Atlas jest już do Państwa dyspozycji przy ul. Rudzkiej 103 tel. 32/415 2205

www.dombodbis.com.pl

(6)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 29 lipca 2014 r.

aktualności 7

Kapela zbiera pieniądze na płytę

- Potrzebujemy jeszcze tylko 2 tys. zł, żeby w pełni sfinalizować projekt - in­

formuje Maciej Hanusek z zespołu muzycznego The Gate, który próbuje sfinan­

sować wydanie debiutanc­ kiej płyty.

Zespół gra art rocka. - Je­

steśmy przekonani, że to po­

nadczasowy rodzaj muzyki - mówi Hanusek. Każda chęt­

na osoba może przyczynić się do wydania debiutanckiej płyty grupy The Gate. Aby to zrobić należy w internecie

Czeskie przyspieszenie w kanale

Jest znaczący postęp w sprawie słynnej jużinwe­ stycji - budowy kanału Odra - Łaba - Dunaj.

W minionym tygodniu go­

ściła w Warszawie delegacja rządu czeskiego. Po drodze do stolicy odwiedziła posła Piotra Chmielowskiego z SLD, który angażuje się w te­

matykę kanału. - Rozmowy o przyszłości kanału Odra -

Koncerty letnie w parku

10sierpnia o godz. 16.00 wystąpią Juliusz Ursyn Niemcewiczi Swietłana Kaliniczenko -ona (sopran) jest solistką Opery Ślaskiejw Bytomiu,on współpracujez Teatrem Wielkim w Warsza­ wie. 18 sierpnia o godz. 16.00 nad stawem zagra Raciborska OrkiestraDętaPlania,która istnieje od roku 1946.KoncertyorganizujeRaciborskie Centrum Kultury, wstępjestwolny. (r)

znaleźć adres: polakpotrafi.pl, a następnie kliknąć w baner wesprzyj projekt. Akcja po­

trwa do 1 sierpnia. Potrzeba łącznie 8 tys. zł. Wśród wspie­

rających znalazły się racibor­

skie samorządy.

Po każdym koncercie grupy ludzie wypytują młodych mu­

zyków o płytę i kolejne kon­

certy. Dla wielu muzyka The Gate może zostać uznana za niszową. - W pewnym sensie to dla nas dobry start. To tro­

chę jak ze skandynawskimi zespołami metalowymi, wia-

Dunaj weszły na kolejny, wyż­

szy poziom. Czesi udali się do ministerstwa infrastruktury.

Kwestią krótkiego terminu jest powołanie przedstawi­

ciela polskiego rządu, który będzie się zajmował tylko tą kwestią. Najistotniejsze jest jednak, że czeski rząd zdecy­

dował o opłaceniu studium wykonalności i prac projek­

towych. Na ten dokument

domo, że trzeba zwrócić na nie uwagę, kiedy na scenie pojawiają się nowe nazwi­

ska - mówi Hanusek i doda- je, że muzyka zespołu zbiera również dobre komentarze i opinie od krytyków muzycz­

nych.

- Wszyscy jesteśmy z Ra­

ciborza i liczymy na wspar­

cie naszych krajan. Fajnie będzie móc odwdzięczyć się

„swoim ludziom” za pomoc w tym, jakże dla nas ambitnym przedsięwzięciu - kończy

Hanusek. (r)

czeka strona polska - powie­

dział nam polityk lewicy.

Według posła Sojuszu sprawa inwestycji wchodzi w etap podejmowania decy­

zji na najwyższym szczeblu.

- Czesi się zmobilizowali bo zrozumieli ile kasy może im przejść obok nosa. To 3 miliardy euro, które mogą przepaść z winy Polaków - tłumaczy Chmielowski.(m)

TBS odda jesienią

9 nowych mieszkań

Za ponad 800tys. to­

warzystwo remontuje były hotel akademicki PWSZ przy ul. Matejki.Powstaną w nimkawalerki, M2 i M3.

Chętnych nie brakuje.

- Adaptujemy ten budynek pod mieszkania. Prace wyko­

nuje raciborska firma Włady­

sława Górskiego - wyjaśnia prezes Leszek Wenda repre­

zentujący Towarzystwo Bu­

downictwa Społecznego w Raciborzu. Istnieje od 1999 roku i ma obecnie w mieście 176 mieszkań. Oferta adre­

sowana jest do osób średnio zamożnych. Bloki znajdują się przy szpitalu rejonowym oraz ul. Eichendorffa/Kocha- nowskiego/Opawskiej.

Następnych 9 lokali zosta­

nie oddanych do użytku je- sienią. Do dyspozycji będą 3 kawalerki o pow. 34 m kw., 3 dwupokojowe lokale o pow.

53 m kw. oraz 3 trzypoko­

jowe mierzące blisko 58 m kw. Jaki jest popyt na nie?

- Wybieramy najemców, za­

interesowanie jest dość duże - mówi Wenda. W paździer­

niku mieszkania mają być przekazywane.

By pozyskać mieszkanie z TBS trzeba wpłacić kaucję

w wysokości rocznego czyn­

szu (stawka miesięczna to 11 zł/m kw.) oraz tzw. partycy­

pację w wysokości 520 zł/m kw. Obie wpłaty są zwracane gdy najemca opuszcza miesz­

kanie.

W planach jest budowa osiedla na Ostrogu (ul. Prze­

jazdowa i Lotnicza), na razie

brak pieniędzy na tę inwesty­

cję. - Chcielibyśmy budować więcej ale likwidacja Krajo­

wego Funduszu Mieszkanio­

wego znacząco ograniczyła nasze możliwości. Robimy co możemy by powiększać nasz zasób, zwłaszcza, że zaintere­

sowanie jest - podsumowuje

prezes TBS. (m)

REKLAMA

Interior&Design

WIELKA WYPRZEDAŻ:

I Blaty kuchenne od 25 zł/mb

I Formatki blatów poniżej 1 mb od 10 zł/szt.

I Laminat (materiał nablatowy) od 20zł/m

2

- możliwość wykonania blatu na życzenie klienta I Obrzeża PCV do blatów od 2 zł/mb

I Płyty meblowe - wybrane kolory - od 10 zł/m

2

Wyprzedaż obowiązuje do wyczerpania zapasów magazynowych

PONADTO W NASZEJ OFERCIE:

I wykonujemy meble kuchenne i łazienkowe, posiadamy bogaty asortyment galanterii łazienkowej z płyt mineralno - akrylowych I wykonujemy szafy do zabudowy oraz meble na wymiar

I meble i lady do przestrzeni publicznych

I możliwość zamówienia formatek z płyt meblowych lub blatów przyciętych na wymiar i oklejonych W sprzedaży gotowe zestawy mebli kuchennych oraz akcesoria do mebli

AIMMS to jedyny dystrybutor na rynek polski płyt mineralno-akrylowych Lg-Himacs

Firma AIMMS Krystian Kłosek, 47-400 Racibórz, ul. Katarzyny 12

Czynne od poniedziałku do piątku w godz. od 8.00 do 17.00, w soboty od 9.00 do 14.00, tel. 32/414-06-52, kom. 606-327-219, www.aimms.com.pl, e-mail: info@aimms.com.pl

(7)

8 aktuaności

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 29 lipca 2014 r.

CZAS NA DECYZJĘ TYLKO DO 31 LIPCA

przeczytaj zamiast iść do wróżki

Toczy się bezwzględna walka o nasze składki emerytalne. Walczy o nie państwo czyli ZUS i OFE czyli prywatne fundusze emerytalne. Walczący nie przebierają w środkach, mieszając fakty i subiektywne opinie, na zmianę mamiąc i strasząc, a czasem oczerniając rywala.

Wybór OFE czy ZUS jest rzeczywiście trudny i to co najmniej z dwóch głównych powodów.

Po pierwsze, trudno prze­

widzieć co będzie za kilka­

dziesiąt lat, zwłaszcza w dzisiejszym zwariowanym świecie i naszym kraju, w którym zaufanie do polity­

ków co rusz wystawiane jest na ciężką próbę. Po drugie, niektóre fakty, można inter­

pretować zarówno jako „za”,

Argumenty subiektywne (ale nie wyssane z palca)

Na korzyść OFE

Skoronie mamy bezpośredniego wpływu na to, co się dzieje z naszymi składkami zarówno w ZUS, jak i OFEto bezpieczniejniedawać ich wszystkich dotej samejskarbonki. W uprosz­

czeniu oznaczato mniejsze ryzyko czyli jak jedni zmarnujątomoże chociażdrudzy będą lepsi.

Obecna waloryzacja w ZUS jest zbyt wysoka(w stosunku domożliwości budżetowych naszego państwa) i, wcześniej czy później(ale raczejwcze­ śniej) zostanie obniżona,czylinasze oszczędności (iemerytury) wZUS będą rosły wolniej, a po uwzględnieniu inflacji mogąnawetspadać.

ZdanychKomisji Nadzoru Finansowegowy­ nika, żedotychczas(czyli od 1999roku) nasze oszczędnościemerytalne niecolepiejrosływ OFE niż wZUS(tzw. średniaroczna stopa zwrotu OFE wyniosła ponad 9procent, a w ZUS nasze oszczędności rosły średnio o niecałe 7 procent rocznie).

ZUS jest studnią bez dna i jest fatalniezarządza­

ny.

Wprzyszłości, z powodu niżu demograficznego, emigracji,itp.liczba osób płacącychskładkido ZUS będzie zbytmałażeby zapewnić wystarczają­ co pieniędzynaemerytury dla coraz liczniejszych seniorów. Może to grozić obniżeniem świadczeń.

Na korzyść ZUS

Rzadziej, ale również, za złe zarządzanie krytykuje się część OFE.Zato dość często przed­

miotem krytyki są wysokie koszty działalności tych funduszy, które zżerają dużą część naszych skła­ dek.

Po naszych politykach można spodziewać się wszystkiego, także tego, że za kilka lat OFE całkowiciezlikwidują,Wtedy

nasze składkii takautomatycznie przejdą do ZUS.

Nasze oszczędnościw OFE w dużej mierze uzależnione są odgiełdy i stanu gospodarki, a więc bezpośrednio wiążą się z

ryzykiem.

Grupa seniorów (a jednocze­

śnie wyborców)będziecoraz liczniejsza,więc politycy będą

bali się z nią zadzierać. Innymi słowy,raczejbędą coraz bardziej zadłużaćkraj lub oszczędzać na czymśinnym niż zabiorą pienią­ dze emerytom.

jak i przeciw”, w zależności od subiektywnej wiary lub niewiary w danego ubezpie­

czyciela. Poniżej postaramy się wypunktować, co wiemy w tej sprawie na pewno, a z czym „na dwoje babka wró­

żyła”. Z oczywistych powo­

dów będzie to zestawienie uproszczone, które należy

traktować jako pomoc, a nie jedyny wyznacznik do pod­

jęcia decyzji.

Bezsporne fakty I Do końca lipca musimy

zdecydować czy zostajemy z częścią naszych składek w OFE czy przechodzimy w całości do ZUS.

I Jeśli wybierzemy ZUS nie musimy nic robić.

I Jeśli chcemy, aby część na­

szej składki (15 proc) była przekazywana do OFE, a część (85 proc.) do ZUS musimy koniecznie do 31 lipca br. złożyć w ZUS de­

klarację o chęci pozostania w OFE. Nie ma możliwo­

ści innego procentowego podziału składek.

I Deklarację o pozostaniu w OFE trzeba złożyć pisem­

nie (listownie albo osobi­

ście w placówce ZUS) lub elektronicznie za pośred­

nictwem Platformy Usług Elektronicznych (PUE).

Jednak ci, którzy chcieliby skorzystać dopiero teraz z systemu PUE i tak muszą potwierdzić internetową rejestrację poprzez wizytę w ZUS (poza nielicznymi, którzy dysponują tzw. pro­

filem zaufanym ePUAP lub certyfikatem kwalifi­

kowanym).

I Wyboru pomiędzy ZUS i OFE nie dokonujemy na całe życie, gdyż decyzję będziemy mogli zmienić pierwszy raz w 2016 r., a później co cztery lata.

Fakty i opinie

I Na podstawie dotychcza­

sowych decyzji Polaków specjaliści szacują, że na pozostanie w OFE zde­

cyduje się ok. 1 mln osób czyli ok. 6 proc. wszyst­

kich płacących składki.

Liczba ta może jednak być większa, jeśli powtórzy się podobne zjawisko, jak przy składaniu PIT-ów

czyli ich masowy napływ w ostatnie dni.

I Im mniej osób zdecydu­

je się na pozostanie w OFE, tym (przynajmniej teoretycznie) gorzej dla tego filara bo będzie miał mniejsze możliwości in­

westowania naszych skła­

dek, a koszty jego pracy nadal będą wysokie. Tym samym OFE mogą mniej skutecznie pomnażać na­

sze pieniądze, a jak się to w ogóle nie będzie opła­

cać to może dochodzić do różnych perturbacji, np. OFE mogą łączyć się ze sobą, a nawet mogą być zlikwidowane.

I Podstawowa różnica mię­

dzy ZUS i OFE jest taka, że nasze składki w ZUS to pieniądze wirtualne (tzw.

zapis księgowy/elektro- niczny na kontach), a pol­

skie państwo gwarantuje że kiedyś odda nam je w formie odpo­

wiednio zwaloryzowanej emerytury. Nasza eme­

rytura będzie wypłacana ze składek, które w tym samym czasie będą wpła­

cać do ZUS nasze dzieci lub wnuki czyli osoby pracujące wtedy, kiedy my już będziemy emery­

tami. Jeśli nie będzie ich wystarczająco dużo (tych płacących), bo np. mało ich spłodziliśmy, wyja- dą do Anglii, albo będzie duże bezrobocie to w ka­

sie ZUS mogą być braki i wtedy.. .nie wiadomo. Ów­

czesny rząd może jakoś pieniądze skombinować (pożyczyć, zabrać innym), ale może też powiedzieć:

sorry emeryci, kasa pusta, obniżamy wypłaty do od­

wołania.

I W OFE pieniądze są bar­

dziej realne, gdyż Fundu­

sze lokują nasze składki np. w bankach, kupują akcje czy obligacje. Ale i tu nie ma róży bez kolców.

Po pierwsze kupowanie akcji niesie za sobą ryzy­

ko straty (np. krach na giełdzie, tzw. bańki spe­

kulacyjne czy zwyczaj­

nie głupie inwestycje). Po drugie same OFE (czytaj ci, którzy nimi zarządzają) do tej pory nieźle się pasły za nasze pieniądze, trochę tak, jakby powstały nie po to, żebyśmy mieli wyższe emerytury w przyszłości tylko aby oni mieli wyso­

kie pensje obecnie. Czy to się poprawi w sytuacji, gdy prawdopodobnie na konta OFE będzie od sierpnia wpływać dużo mniej naszych składek?

Nikt nam tego nie zagwa­

rantuje.

I Wyliczenie dziś, jaka bę­

dzie przyszła różnica wy­

sokości w emeryturze z ZUS i OFE (oczywiście z zachowaniem proporcji) jest praktycznie niemoż­

liwe. Zbyt wiele zależy bowiem od zdarzeń nie­

przewidywalnych czy­

li tego, jaką politykę w przyszłości będą prowa­

dziły OFE, a jaką rządy, jak będzie rozwijać się gospodarka, itp.

Na koniec (być może) najważniejsze

Dla tych którzy po prze­

czytaniu powyższego tekstu dalej nie wiedzą co zrobić, mam dwie wiadomości: do­

brą i złą. Dobra jest taka, że nie musimy się tak bardzo stresować czy dobrze wybie- rzemy. Te 15 proc. naszych składek, którymi politycy łaskawie pozwolili nam za­

dysponować, da większości z nas emeryturę w wysoko­

ści kilkudziesięciu złotych.

Zatem, w uproszczeniu, można założyć, że różnica pomiędzy ZUS a OFE przy takiej sumie może kiedyś sprowadzać się tylko do kil­

ku lub kilkunastu złotych.

Zła wiadomość jest taka, że moim zdaniem ani ZUS, ani OFE nie zapewnią nam w przyszłości godnych eme­

rytur. Mądrzy ludzie radzą w tej sytuacji już dziś oszczę­

dzać, dbać o zdrowie i inwe­

stować w dzieci.

Arkadiusz Gruchot

Infrastruktura drogowa nęci amatorów cudzej własności

Autostrada okradana na potęgę

Drogowcy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych iAutostrad starają się na bieżącouzupełniaćrozkra- dzione fragmenty drogowej infrastruktury. Nie nadąża­

ją. Złodzieje kradną na po­ tęgę,a straty ztegotytułu idą w tysiące złotych.

Byle ogrodzenie stoi Kiedy w niedzielne przedpo­

łudnie drogowcy ustawili się obok lasu w Skrzyszowie spa­

cerowicze nie mogli się nadzi­

wić, jakie ważne prace mają do wykonania akurat w takim dniu i w takim czasie. Pilną ro­

botą okazało się uzupełnienie słupków ogrodzenia, oddzie­

lającego pas autostrady od

drogi technologicznej. - Od Skrzyszowa w kierunku Go- rzyczek skradziono 104 słupki - wyjaśnił podpytywany szef ekipy, która uzupełniała bra­

ki. Sposób ich usunięcia oraz to, że były lekkie świadczy o tym, że raczej nie powędro­

wały na złom, tylko przydały się komuś do wykonania ogro­

dzenia. Złodzieje nie ukradli wszystkich słupków, zostawi­

li co trzeci tak by ogrodzenie okalające autostradę się nie przewróciło. Wytrzymałość całego ogrodzenia, które ma m.in. zapobiegać przedosta­

waniu się na jezdnię zwierząt leśnych, została wyraźnie na­

ruszona. Dopiero na miejscu drogowcy zorientowali się,

że słupki zniknęły również z ogrodzenia znajdującego się po drugiej stronie pasa auto­

stradowego. - Tego zgłoszenie nie obejmowało - mówili wy­

raźnie zaskoczeni, co świad­

czyło to tym, że była to świeża kradzież. Zgłoszenie nie obej­

mowało również skradzionej części bariery ochronnej, znajdującej się przy drodze technologicznej.

Kradną jak wszędzie Marek Prusak, rzecznik prasowy katowickiego od­

działu GDDKiA przyznaje, że kradzieże nie są niestety ni­

czym nadzwyczajnym. Tylko na odcinku Świerklany - Go- rzyczki, od momentu jego od­

dania do użytku w 2012 roku, złodzieje ukradli materiały o łącznej wartości około 190 tys.

zł. - Kradzione przedmioty to głównie siatki stalowe, frag­

menty ogrodzenia, żeliwne włazy kanalizacyjne lub inne elementy stalowe - mówi Pru­

sak. Jak dodaje, nasz odcinek A1 nie należy do żadnych wyjątków jeśli chodzi o skalę zjawiska. - Nie ma odcinków, na których kradzieże wystę­

pują częściej bądź rzadziej. Z naszych obserwacji wynika, iż kradzione są głównie ele­

menty wykonane ze stali, o niedużych gabarytach. I nie ma tu znaczenia klasa drogi, ale raczej dostępność do tych elementów - przekonuje rzecznik.

Płacimy wszyscy Amatorów cudzej własno­

ści nie odstraszają ani służby

drogowe monitorujące au­

tostradę w trybie ciągłym 24 godziny na dobę, 7 dni w ty­

godniu, ani nawet obecność policji autostradowej, która również w ciągu całej doby patroluje autostrady. Każdora­

zowe stwierdzenie kradzieży lub dewastacji infrastruktury drogowej jest od razu zgłasza­

ne organom powołanym i od­

powiedzialnym za działania prewencyjne i dochodzenio­

we. - Przy czym nie zawsze organom udaje się ustalić sprawcę - przyznaje Prusak.

A na pokrycie ukradzionych elementów zrzucamy się wszyscy. - Każda kradzież stanowi obciążenie budżetu przeznaczonego na bieżące utrzymanie dróg, bowiem w trybie pilnym należy uzu­

pełnić skradzione elementy - kończy rzecznik GDDKiA.

(art)

Cytaty

Powiązane dokumenty

giem, który może wykonać badanie przy pomocy der- matoskopu - bezbolesne i zupełnie nieinwazyjne. Rozstrzygającym jest jednak badanie histopatologiczne, które możliwe jest

ceniem głową. - Nawet mi się nie chce malować. O Raciborzu mówi, że to bardzo malar­..

Obok niego - co jest już także pewne - pojawi się wytwórnia paliw alternatywnych, zbudowana przez podmiot kooperujący z

strami, podświetlany szklany parkiet do tańczenia i desery domowej roboty, na które przychodziły całe wielopokoleniowe rodziny, wszystko to sprawiało, że kawiarnia cieszyła

jeżdżają do pracy „do miasta” - jak się w Rybnickiem mówi o Raciborzu (bo o stolicy powiatu mówi się „do Rybnika”) - nie tylko dlatego, że im się Racibórz podoba,

Będąc ostatnio na kursokonferencji udało mi się nawiązać kontakt z jednym z trenerów z Anglii, więc być może w przyszłości tam uda się pojechać na staż. -

prezą w Rudzie Kozielskiej, to mający też już kilkuletnią tradycję wieczór kolęd, który odbędzie się 10 stycznia.. Na tę imprezę przygotowano też

Ogrodowej 32 (budynek dawnego przedszkola) znajdującego się przy niej placu zabaw dla dzieci, przez który prze­.. biegają też