• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 23, nr 44 (1177).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 23, nr 44 (1177)."

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

LLJ

R <

O

G

WTOREK 4 LISTOPADA 2014 r. cena 2,80 zł (8% VAT)

nowiny

RACIBORSKIE

Rok XXIII

Nr indeksu 38254X | ISSN 1232-4035 | www.nowiny.pl | nr@nowiny.pl | Nr 44 (1177)

LLJ

R

<

O

G

LLJ

R <

O

G

LLJ

R <

O

G

LLJ

R

<

O

OBWODNICA DLA RACIBORZA Która lepsza, która realna?

- Jak nie powstanie obwodnica, zachorowalność na raka będzie się zwiększać, bo spaliny z tirów są zabójcze - alarmuje szef komisji bezpieczeństwa w radzie powiatu Marceli Klimanek. Starania o obwodnicę wyglądają jednak jak marzenia o locie na Marsa. W magistracie chcą zrobić obwodnicę z Regionalnej Drogi Racibórz - Pszczyna i połączyć ją z drogą na Chałupki. To najtańsze rozwiązanie. Taki pomysł nie podoba się w War­

szawie, gdzie zapadają decyzje o przyszłości dróg krajowych. Tam widzą obwodnicę Raciborza po jego

zachodniej stronie. CZYTAJ WIĘCEJ NA STRONIE 4

Zainwestuj a prąd będziesz miał gratis

Coraz bliżej finalizacji starań Pietrowic Wielkich o gminny program fotowoltaiki dla mieszkańców. 200 zł miesięcznie przez 5 lat i 0 zł za rachunki za prąd. To realny scenariusz dla pietrowiczan, jeśli zgodzą się gremialnie uczestniczyć w staraniach urzędu gminy.

GMINYO11

ISSN 1232-4035

9 7 7 1 23 2 4 0 3 1 0 5 44

Ittil

^^ sRau®faowOp®lue^ @niąpj®mi®r

W Opolu odbyło się 3listopada uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę blo­

ków energetycznych.- To największy plac budowy w Europie, wenergetyceoraz miejsce pracy, którezagwarantuje dla ok. 4 tys osób -mówiła tampremier Ewa Kopacz. U jej boku stanęła Agnieszka Wasilewska-Semailprezes Rafako. Za tydzień więcej na temat wydarzenia.

V , 1

JAK WYGLĄDAŁA TĘCZOWA PÓŁ WIEKU TEMU?

Złote lata ulicy Długiej ”

Zmieniać czy zostawić?

Dodatek o oponach O

24 i 25

Zarobki urzędników owiane tajemnicą

Zaskakujące praktyki samorządu w Nędzy - dane o pensjach w instytucji publicznej są tam nie do zdobycia, nawet z pomocą sądu.

GMINY010

Odejście Galińskich

katastrofą dla AZS

Prezes AZS Andrzej Szafirski mówi nam w wywiadzie, że ma dosyć sprawowania funkcji i najlepiej by ją komuś oddał.

WYWIAD NOWINC 32

Kryminalny „Kuzyn”

Nowe dzieło filmowców - sportowców.

Uczniowie ZSOMS przygotowali premierę filmową z pokazem na ekranie kinowym. Tym razem to kryminał z komisarzem Borkowskim o śledztwie w sprawie zabójstwa 18-latki.

AKTUALNOŚCI C 5

Biskup Nathan wraca do swoich

Absolwent raciborskiego gimnazjum stworzył w Branicach słynny na całą Europę zakład leczniczy i opiekuńczy, tzw. Miasto Miłosier­

dzia. Komuniści wygnali go jako wroga do Czech. Sylwetkę kapłana, który był posłem prezentuje ks. Szywalski.

WIARA O 22

Złośliwości

przedwyborczych CZĘŚĆ DRUGA

Zabrali dzieci

PIJANYM

Prawie 4 promile alkoholu miała w orga­

nizmie 27-latka, która opiekowała się trój­

ką małych dzieci. Kobietę znaleziono w przydrożnym rowie, gdzie leżał również jej kompletnie pijany partner. Na parę na­

trafili policjanci podczas patrolu. Pijani na­

tychmiast trafili do policyjnego aresztu. W mieszkaniu tych dwojga funkcjonariusze znaleźli trójkę dzieci bez opieki. Najmłod­

sze ma półtora roku, a najstarsze dziewięć lat. Wszystkie dzieci trafiły do placówki opiekuńczo-wychowawczej. O ich dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny. Matce grozi

do 3 lat więzienia. (r)

(2)

ZŁOŚLIWY PRZEGLĄD PRZEDWYBORCZY

BOŻYDAR NOSACZ

czyli śmiać się czy płakać? (część ii )

„Coming out ” po raciborsku: byłem ministrantem...

Każda nędzanka głosuje na Franka!

W większości podraciborskich gmin wybory wójtów i burmistrzów to czysta strata czasu i pieniędzy. Albo nie ma kontrkandydatów dla miej­

scowych włodarzy (Krzyżanowice, Pietrowice Wielkie, Kornowac), albo rywale są, hmm.. powiedzmy - niebudzący wielkiej trwogi w ser­

cach obecnych szefów (Krzanowice, Kuźnia Raciborska). Wydaje się, że tylko w Rudniku i w Nędzy zanosi się na realną walkę. W Rudniku wój­

towską władzę atakuje nowość, czyli przedsiębiorca z Gamowa Piotr Ryb­

ka, a w Nędzy przeszłość czyli były wójt Franciszek Marcol. Ten ostat­

ni w 2002 roku pokonał Andrzeja Chroboczka, by cztery lata później przegrać z obecną wójt Anną Iska- łą. Jego komitet wyborczy nazywa się KWW Franka Marcola. Widać kandydat uznał, że na oficjalnego Franciszka ludzie nie zagłosują, a na

„ziomala” Franka już tak. Przecież wielu wyborców na pewno pamięta, jaką furorę zrobił kiedyś Franek Ki­

mono. Już widzę oczyma wyobraźni, jak Franek zaśpiewa swojej rywal­

ce Ance: Nie rycz mała, nie rycz, ja znam te wasze numery. (...) Gdy ja dołożę, wtedy nie daj Boże, reanima­

cja nawet nie pomoże.

Bardziej niż zwycięstwa Dawida Wacławczyka w wyborach jestem pewny tego, że zostanie mu po nich kilka rekordów. Np. najdłuższy program wyborczy, największy billboard autopromocyjny (zasłania 3/4 kamienicy przy Świńskim Rynku) czy najobszerniejszy życiorys, którym wzrusza wyborców na swojej stronie internetowej. Na szczęście nie musiałem czytać całej wypasionej autobiografii, bo już w czwartym zdaniu była od­

powiedź na jedyne nurtujące mnie pytanie. Brzmi ono: jakąż to cnotą były „platformers” i buntow­

nik, czyli osobnik na wskroś podejrzany, zaskar­

bił sobie poparcie Dobra Ojczyzny i PiS. „Byłem ministrantem” - zwierza się DW. To wyznanie z pewnością rzuca światło na genezę komplemen­

tów ze strony pisowskiej senatorki Izabeli Kloc. A propos jej poparcia, niektórzy plotkują, że może to

być dla DW tzw. pocałunek śmierci, bo w Racku na „pisiorów” głosują słabo. Ale ja nie o tym. Jako kolega po fachu, czyli też bywszyj ministrant, z życzliwą radą spieszę. Trzeba być czujnym, panie Dawidzie! Bo jeśli jakiś złośliwy pismak dotrze do pana kolegów z zakrystii, a ci nie daj Bóg, zeznają, że podpijaliście księdzu wino mszalne, to koali­

cjanci mogą pana spławić, nie przymierzając.. .wo­

dami Orinoko na „Koniec Świata”.

Jaka polityka, taka poezja

Dostałem od jednego z czytelników (nazwisko Johny Ajerkoniak - raczej nieprawdziwe) próbkę poetycką pod wiele mówiącym tytułem (jak wyżej). Utwór, mimo częstochowskich rymów, jest moim zdaniem dość trafny, choć bardzo aluzyjny. Dlatego do każdej zwrotki dodaję krótkie wyjaśnienie dla mniej zoriento­

wanych w zawartości raciborskiego grajdołka politycznego.

Z oblicza LENKA nie znika udręka.

Choć MYŚLIWY już nań nie poluje, Tozamiastsielanki wwyborcze szranki Rywali wdwójnasóbstartuje.1

GroźnaSAMURAJKA w NIEMIECKIEJ zbroi Nauczynasspikać iszprechać.

Podróżniko PiS-OBLICZU krytykować się nie boi, I kupę DOBRA możenamobiecać.2

A wróblećwierkają, że i w STAROSTWIE Jesień nam zmian nie poskąpi.

Nic wiecznegonaświecie, więc sporo się plecie, Że ADAM ADAMA zastąpi.3

Wkrótceludwybrać raczy stado DIET-POBIERACZY, Lecz już dziś jedna myśl ich goni.

Kto im żartem przyłoży, zapnie smycz do obroży, Gdy TADEUSZporzuciichdla koni?4

Trzej muszkieterowie i Wielki Nieobecny Przedwyborczą niespodzianką nr 2 (zaraz po niekandydowaniu Tadeusza Wojnara) jest brak na listach wyborczych Norberta Miki, o którym swego czasu szeptano, że może wystartować na prezydenta. Nie jest do końca pewne czy to bar­

dziej kara za harce kojarzonych z nim radnych miejskich Franciszka Mandrysza i Andrzeja Lep- czyńskiego czy też ostrożność szefów powiatowej koalicji PO-Razem Dla Ziemi Raciborskiej. Może, bogaci w doświadczenia i intuicję, wolą dmuchać na zimne i nie hodować sobie potencjalnych kło­

potów? W każdym razie dyrektor G3 nie startuje, ale jego koledzy owszem, dokooptowawszy jeszcze do ekipy dziewiczego politycznie przedsiębiorcę Zbigniewa Sokolika. Trzej muszkieterowie, jak ich z patosem określił redaktor Nowin Raciborskich, stanowczo domagają się zmian. Wnioskuję to z faktu, że podobnie do tłumów pozostałych kan­

dydatów do władzy, zarejestrowali komitet „Czas na zmiany w Raciborzu”. Złośliwi mówią, że pra­

gnienie zmian w mieście wzrosło u nich skokowo po tym, jak wyrzucono ich z koalicji rządzącej Ra­

ciborzem. Jeszcze bardziej złośliwi przepowiadają, że po wyborach bardziej adekwatną lekturą będzie

„Ostatni Mohikanin”. Ale kto powiedział, że jeden radny z Markowic nie wystarczy by odnowić to niewdzięczne miasto.

Piórem naczelnego

Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich

Mój wujek zmarł gdy miał 44 lata. Miał raka, odchodził w cierpieniu, do dziś pamiętam jego jęki dochodzące z po­

koju gdzie leżał. Miałem wtedy ledwie 8 lat, a obraz wyrył się w pamięci tak trwale. Jego córka odeszła w takim sa­

mym wieku, także przegrywając walkę z rakiem. Stałem w te święta nad ich wspólnym grobem, z myślami, które nawiedzają mnie ilekroć tam jestem.

Jak potoczyłoby się życie, także moje, gdyby nowotwór oszczędził tę rodzinę.

Co by było gdyby było. Mieli przed sobą jeszcze tyle lat do przeżycia. Tak wielu doznań nie zdążyli doświadczyć. On nie przeżył jej ślubu, jej nie dane było ucieszyć go wnukiem. Wielu się żach­

nie, że przeszłością nie można żyć, bo liczy się tu i teraz. Ale w niedzielę spotkałem znajomego. Człowiek bar­

dzo aktywny w przeszłości, mimo za­

awansowanego wieku wciąż mających światły umysł. Niestety, przed rokiem pochował żonę, którą zabił rak. Został sam, wśród czterech ścian mieszkania pustego jak nigdy wcześniej. Bliższa teraźniejszość też nie jest wolna od ponurych barw. Walkę o życie podjęła właśnie młoda, dynamiczna kobieta, którą zawsze stawiałem za wzór wi- talności. Otoczenie jej kibicuje i wie­

rzy, że wygra. Bo wiara czyni cuda, a w tym przypadku nie liczy się tylko medycyna. Początek listopada nie­

uchronnie skłania do tych smutnych refleksji. Spacer po cmentarzu, nawet w wyjątkowo ciepłą niedzielę, pozosta- je wędrówką wśród wspomnień i żalu wobec utraconych dni, których nie dane było nam przeżyć z bliskimi.

1. Spodziewano się, że radny Robert Myśliwy będzie rywa­

lem Mirosława Lenka w wyborach. Ostatecznie radny nie zdecydował się na kandydowanie, a nawet nie wspiera w wyborach swoich kolegów z tzw. opozycji. Pojawiła się za to para innych kandydatów.

2. Ronin to nazwisko kandydatki na prezydenta startującej z Mniejszości Niemieckiej. Ronin to jednocześnie w kulturze japońskiej określenie samuraja, który nie ma swojego pana.

Kandydatka w kampanii wyborczej zwraca m.in. uwagę, że warto uczyć się języków obcych. Z kolei kandydata Dawida Wacławczyka, znanego z wielu krytycznych felietonów i wy­

powiedzi o obecnych władzach, w tych wyborach popiera partia Prawo i Sprawiedliwość oraz raciborskie ugrupowa­

nia Oblicza Ziemi Raciborskiej i Dobro Ojczyzny.

3. Prawdopodobnie autor sugeruje możliwą zmianę na fotelu starosty. Adama Hajduka zastąpiłby Adam Wajda,

dotychczasowy sekretarz UG Pietrowice Wielkie i przewod­

niczący Rady Powiatu.

4. Dotychczasowy szef koalicji i przewodniczący Rady Mia­

sta w Raciborzu Tadeusz Wojnar, jak wieść niesie, żelazną ręką trzymający dyscyplinę w szeregach swego wojska, nie zdecydował się na kandydowanie. Czy rzuci raciborską politykę, np. dla swoich pasji związanych z koniami? Oto jest pytanie!

Szanowni Czytelnicy, kolejny numer ukażesię w sprzedaży wśrodę 12 listo­

pada z uwagi na przypada­ jące dzień wcześniej Święto Niepodległości

REKLAMA

Oferujemy deski tarasowe

ze świerku, modrzewia i daglezji

STUDIO

kuchni

SALON

meblowy

U nas kupisz .legary i wkręty do montażu oraz ©Odje do malowana tarasów ________________________

DOBRA CENA!

CZYŻOWICE ul. Nowa 28a

(strefa przemysłowa)

tel.32 45102 32 lub 32 45133 38 www.euroclas.pl

euroclas@wb.pl

POKRYCIA DACHOWE

Hurtownia Czyżowice 44-352 ul.Nowa 28e

tel. 32 4564072 Oddział Gorzyce 44-350 ul.Rybnicka 26a tel. 32 4547262

netto/arkus BLACHODACHÓWKA I VENECJA - X -MATT | KOLORY: BRĄZ GRAFIT !

brutto/m2

z usługą 8%vat

BROWAR ZAMKOWY

Sp. z o.o.

47-400 Racibórz, ul. Zamkowa 2 tel./fax 32 415 92 00

tel. 32 415 21 28 browar@browar-raciborz.pl

www.browar-raciborz.pl

(3)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 4 listopada 2014 r.

aktualności 3

ŚMIECI DAJĄ PRACĘ

Na Brzeziu zbudują RIPOK

M JAK MIESZKANIA

Przy Matejki przybyło ich 9

Małopolska firma Empol zainwestuje w Racibórz około 15 mln zł by zbu­

dować tu RIPOK, czyli in­

stalację do przetwarzania śmieci. Pracę znajdzie w niej 30 osób, będą mogli zarobić od 1500 zł do 4000 zł na rękę.

To przykład partnerstwa sa­

morządu z prywatnym bizne­

sem (pierwszy w Raciborzu), bo gmina gwarantuje firmie dostarczanie śmieci z Raci­

borza i to przez okres 20 lat.

Empol żyje z przetwarzania odpadów, ze śmieci produ­

kuje paliwa alternatywne wykorzystywane w cemen­

towniach. Ma już w Polsce cztery RIPOK-i (Regionalne Instalacje Przetwarzania Od­

padów Komunalnych), w tym jeden zbudowany wspólnie z gminą Wadowice.

Strach przed przejęciem

Duże, poważne zadanie - tak mówi o przedsięwzięciu prezydent miasta. Urzędnicy przez rok szukali przedsię­

biorstwa, które zechciałoby z gminą zbudować RIPOK.

Zrezygnowano z planu by stworzyć go za pieniądze sa­

morządu przy pomocy gmin powiatu, bo te nie były zain­

teresowane inwestycją. Czte­

ry firmy biły się o umowę z miastem, wygrał Empol z Tyl­

manowa, choć protestował (skarga w KIO) do samego końca koncern Remondis.

- Negocjacje były trudne. Ba­

liśmy się wrogiego przejęcia raciborskiego rynku śmieci.

Zwycięzca przetargu mógł, JAK ZADZIAŁA RIPOK?

Śmieci z kubłów trafią do instalacji mechanicznej obróbki. Przy pomocy maszyn i ludzkich rąk wydzieli się z nich tzw. frakcje.

Te nadające się do odzysku (butelki, folie, chemia gospodarcza) dzieli się pod względem palności i biodegradacji. Palną moż­

na wykorzystać do produkcji paliw alternatynych (stosuje się je np. do produkcji cementu); drugą frakcję przekazuje się do kompostowni.

Prezydent Mirosław Lenk i jego zastępca Wojciech Krzyżek pieczętują uściskiem dłoni, podpisaną chwilę wcześniej, umowę magistratu z firmą Empol, reprezentowaną przez prezesa Marcina Maurera

nie budując instalacji i przej­

mując odpady, do tego do­

prowadzić. Zagrożenie było realne - relacjonował Woj­

ciech Krzyżek, wiceprezydent Raciborza. Według niego, ma­

riaż z Empolem daje gwaran­

cję funkcjonowania na rynku Przedsiębiorstwa Komunal­

nego wywożącego odpady i Miejskiego Składowiska Od­

padów, gdzie gromadzi się śmieci. Miejskie spółki dają pracę 200 osobom.

Gra do jednej bramki W magistracie gościł Marcin Maurer, prezes Empolu. - Nie zawiedziemy pana prezyden­

ta. Mamy 18 lat doświadczeń na rynku odpadów, to przed­

sięwzięcie wpisuje się w po­

litykę rozwoju naszej firmy - mówił podczas konferencji prasowej. Na dziś firma nie za­

mierza konkurować o wywóz śmieci z miasta i wspomogła PK szybką dzierżawą swoich śmieciarek, gdy to dostało z magistratu zlecenie obługi Ra­

ciborza do końca roku. - Ten gest ze strony Empolu świad­

czy o mocnych podstawach wspólnej przyszłości - uważa M. Lenk. Prezes Maurer okre­

śla współpracę z PK „grą dru­

żynową do jednej bramki”.

20 lat razem

Instalacja do mechaniczno­

-biologicznego przetwarzania odpadów 1 stycznia 2016 roku RIPOK ma już funkcjonować.

Powstanie na terenie skła­

dowiska na Brzeziu. Może ją zbudować firma z Racibo­

rza. Później Empol zamierza

zbudować w naszym mieście instalację do produkcji paliw alternatywnych (koszt ok. 8 mln zł). Po stronie samorządu jest zobowiązanie - 20 tysięcy ton śmieci rocznie Racibórz musi dostarczać do RIPOK przez 20 lat. W planach jest nawiązanie współpracy z gmi­

nami powiatu, które mogłyby oddawać do Raciborza swoje śmieci (już robią to 3 z 7 gmin).

Wtedy RIPOK wygenerowałby dodatkowe miejsca pracy, bo już po powstaniu będzie go­

tów przerobić ok. 50 tys. ton śmieci. Na razie mowa jest o 30 etatach w nowym zakładzie pracy, głównie dla robotników niewykwalifikowanych najle­

piej kobiet. Empol zapłaci (na rękę) od 1500 zł robotnikom do 4000 zł kadrze kierowniczej.

Jak twierdzi prezydent Lenk, dzięki umowie z Em- polem istnieje duża szansa, że tzw. podatek śmieciowy w najbliższych latach nie wzrośnie (aktualnie 9 zł od mieszkańca). Gmina zyskuje na cenie składowania i obró- ki odpadów, bo Empol zrobi to za 311 zł od tony, a na ryn-

Zagrożenie wgrogiego przejęcia rynku raciborskich śmieci było realne - uważa Wojciech Krzyżek zastępca prezydenta miasta

ku stawki oscylują nawet na poziomie 470 zł. Racibórz bę­

dzie śląskim debiutem firmy z Małopolski, według włodarza naszego miasta „odważną pró­

bą na trudnym rynku Śląska”.

- Pomożemy firmie przygoto­

wać wspólną strategię przeję­

cia śmieci z całego powiatu i gmin ościennych. Zrobimy to tak aby wszystkim się opłaciło - zapowiada M. Lenk.

Mariusz Weidner

Pierwsza odebrała klucze do mieszkania Anna Jakubowska, która przyszła z synkiem Wiktorem, trzylatkiem

Budynek znany jako pensjo­

nat rafakowski, a potem hotel akademicki dziś służy już jako kolejny blok TBS-u. Swoje

„M” znalazło tam 9 nowych lokatorów, a kolejka chętnych liczyła ponad 40 osób.

Towarzystwo Budownic­

twa Społecznego odkupiło obiekt od PWSZ, a magistrat przekazał pieniądze na ocie­

plenie bloku. Od kawalerki po lokale trzypokojowe w ni­

skim bloku obok parku - to oferta dla średniozamożnych raciborzan. W pobliżu jest szkoła, niezbyt daleko jest do przedszkola czy ośrodka zdrowia, otoczenie parku też sprzyja. - Bardzo nam się tu podoba. Czekaliśmy na przy­

dział 2 lata. Za trzy tygodnie powinniśmy się wprowadzać - mówiło nam małżeństwo - Kamila i Grzegorz, którzy przenoszą się na Matejki 10 z wynajmowanego mieszka­

nia do lokalu o metrażu 58 m kw.

Ta para, jak i dwoje innych lokatorów, przyszli zaprosze­

ni przez TBS na oficjalne prze­

kazanie kluczy do mieszkań.

SPROSTOWANIE

W relacji z konferencji pra­

sowej Anny Ronin błędnie podałem, że za pieniądze z pensji wicprezydenta miasta chce ona organizować lekcje języka niemieckiego. Kandy­

datka Mniejszości Niemieckiej na prezydenta Raciborza po­

wiedziała, że będzie to język obcy. Wszystkich zaintereso­

wanych przepraszam za po­

myłkę. Mariusz Weidner

Wręczał je prezydent Racibo­

rza Mirosław Lenk. Cieszył się, że wśród lokatorów są dwie osoby spoza miasta. - Racibórz przyciąga nowych mieszkańców. Sam mieszka­

łem nieopodal, przez wiele lat w wieżowcu na Słowackiego - wspominał obecny właści­

ciel domu na Ocicach.

Przebudowany pensjonat oddano na czas, bo remont miał się skończyć w paździer­

niku. Powstał też parking dla lokatorów TBS, na 9 miejsc postojowych. Nakłady wynio­

sły 1,2 mln zł - budynek kosz­

tował 700 tys. zł, inwestycja 500 tys. zł. W Raciborzu jest aktualnie ponad 200 miesz­

kań w ramach TBS.

Kolejka po takie lokale, choć niedostępne na własność, liczy wciąż kilkudziesięciu chętnych. Być może wykażą się cierpliwością i zaczekają na kolejną inwestycję. Nowe mieszkania mają powstać na Ostrogu przy ul. Przejazdowej.

Będzie ich minimum kilkana­

ście. Według prezydenta Len­

ka to plan na kolejną kadencję samorządu. (ma.w)

REKLAMA

nieruchomości

ul. Nowa 1/1 47-400 Racibórz

Tel. 32 415 74 02

www.nieruchomosci-topmk.pl

Więcej na str. 25

REKLAMA

Nauka gry na instrumencie w twoim domu

NAUKA GRY

0 medhouse

centrum medyczne

na instrumentach WYPOŻYCZALNIA

instrumentów muzycznych Nauka śpiewu

ZADZWOŃ I UMÓW SIĘ JUŻ DZIŚ

Lekarze rodzinni (NFZ) Lekarze specjaliści Laboratorium Diagnostyka

USG, RTG, UKG, Holter, i inne

REJESTRACJA

7:00 - 20:00

tel. 32 4591010 531080121

www.medhouse.pl

Tel. 502-107-314

e-mail: biuro@fulnart.pl, www.fulnart.pl

Wodzisław Śląski, ul. Radlińska 68

(dużyparking)

47-400 Racibórz ulJGłubczyckaffl5 fS32^52533.

603 693 850

FHUAWra

1 EKSPORT- IMPORT

k _____/ _______ _ _

OFERUJEMY:

OGUMIENIE I AKCESORIA, PASY KLINOWE FILTRY DO WSZYSTKICH KOMBAJNÓW

(4)

Rozbieżności w wizjach prezydenta i dyrekcji dróg

GDDKiA boi się o wschodnią obwodnicę Raciborza

BO ZALEJE JĄ ODRA

•teerwięoloe ■ Łubowice *Ci echowi ce

•u8«> «.■*£—/

iienźK'

Książęca Książęca

*Brzeźnica *tęg

Magistrat koresponduje z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.

Chodzi o drogową przy­

szłość miasta.

Prezydent Lenk - powodo­

wany uwagami mieszkańców ul. Kozielskiej, a także głosami ze spotkań z mieszkańcami w dzielnicach - przypomina in­

stytucji o konieczności budo­

wy obwodnicy dla Raciborza, bo ruch tranzytowy biegnie przez centrum miasta, wsród osiedli mieszkalnych i pod oknami domów. Ruch drogą krajową, a zwłaszcza jeżdżą­

ce nią całą dobę wielotono­

we tiry spędzają spokój i sen z oczu mieszkańcom Sudołu, Studziennej, ul. Starowiej­

skiej (klasztor i bloki osiedla hetmańskiego), ul. Koziel­

skiej i dzielnicy Miedonia. Są tam przedszkola (parę kolizji w krótkim okresie), szkoły, zabytkowe kościół i klasztor - okolica zdecydowanie od­

biegająca charakterem od przemysłowego krajobrazu.

Ludzie piszą petycje, starają się o fotoradar lub przynajm­

niej intensywne patrole po­

licji, ale skutki ich starań są dalekie od oczekiwań.

Tiry napędzają raka Przy ruchliwej szosie mieszka dwóch radnych o długoletnim stażu w lokal­

nej polityce. - 50 tirów jeź­

Gabriela Lenartowicz, prezes WFOŚiGW

Mam wrażenie, że do drogi Racibórz - Pszczyna usiłuje się na siłę doklejać kolejne problemy. Jestem zwolenniczką racjonal­

nych rozwiązań i życzeniowe myślenie mi nie odpowiada, a z takim często spotykam się w samorządzie. Dla rozładowania ruchu tranzytowego z Chałupek do Opola lepszym rozwiąza­

niem wydaje się być kierunek zachodni, a wątpliwości GDDKiA na temat zagrożenia powodziowego nie można lekceważyć.

Kierowcy tirów zawsze będą szukali krótszej i tańszej trasy za­

miast kierować się na płatne autostrady. Dlatego nie wybiorą Regionalnej Drogi Racibórz Pszczyna bo ominą nią jedynie Raci­

bórz. Jeśli GDDKiA wskazuje nowy kierunek to władze powinny z niego skorzytać, bo zachodnia obwodnica da miastu więcej korzyści.

dzi krajówką w ciągu godziny - wyliczał niedawno na sesji rady miasta Ryszard Frączek.

Przed rokiem w Studziennej mieszkańcy nie wytrzymali, wyszli na ulicę Hulczyńską i na przejściu dla pieszych urządzili blokadę przez kil­

kanaście minut. O sprawie zrobiło się głośno w całym kraju, za sprawą materia­

łu telewizji Polsat. Ludzie mieszkający w domach przy krajówce narzekają na trzęsą­

ce się szklanki, pękające ścia­

ny domów i wysokie nakłady finansowe jakie ponoszą by choć trochę ograniczyć skut­

ki hałasu z ulicy (np. wzmoc­

nione szyby w oknach). Szef powiatowej komisji bezpie­

czeństwa Marceli Klimanek mówi nam - jako lekarz - że tak duże natężenie ruchu jakie panuje od wielu lat na Hulczyńskiej i dalej na DK 45 ma zdecydowany wpływ na zachorowalność raciborzan na nowotwory. - Wielkie ilości spalin idą w otocze­

nie domów mieszkalnych.

W niecce, w jakiej znajduje się miasto to zabójcza meto­

da. To moja niedokończona misja jako samorządowca.

Mimo otwarcia autostrady tirów jest wciąż gigantyczna liczba na raciborskich dro­

gach. Zamierzam walczyć o obwodnicę nadal, do skutku.

Każdy głos jest tu ważny, w

końcu usłyszą go w Warsza­

wie - uważa Klimanek.

Tak niewiele trzeba Mirosław Lenk podejmuje temat wschodniej obwodni­

cy, bo Miasto wraz z gminami dwóch powiatów prowadzi prace nad dokumentacją Regionalnej Drogi Racibórz - Pszczyna, o statusie trasy wojewódzkiej. Gdyby jej re­

alizacja zbiegła się z inwesty­

cją GDDKiA na jej odcinku tj. 6,5 km wówczas powsta­

łaby szosa wyprowadzająca ruch tirów z ulic w centrum.

- Zabrakłoby nam tylko 6 km drogi by Racibórz uzyskał obwodnicę z prawdziwego zdarzenia. Wyprowadziłaby ruch z Sudołu, Studziennej i centrum miasta - opisuje przyszłość prezydent Lenk.

Negocjacji z Katowicami na temat drogowej przyszłości Raciborza prezydent nie wspomina mile, ale ma na koncie parę osiągnięć. Jesz­

cze w tym roku GDDKiA ma wyremontować chodnik w Studziennej i Sudole, o co włodarz zabiega od ponad roku. Gorzej wyszło z chod­

nikiem przy Kwiatowej (do dziś go nie ma, choć mija ka­

dencja). Ale przyszłe rozmo­

wy nie będą dotyczyć prac za kilkaset tysięcy złotych tylko dużo większej skali, li­

czonej w setkach milionów złotych.

Boją się powodzi GDDKiA potwierdza za­

sadność budowy obwodni­

cy przyznając jednocześnie, że nie podjęto w tej kwestii żadnych prac projektowych.

Zaznacza przy okazji, że pro­

blemem Raciborza jest duży ruch wewnątrzmiejski - 7806 aut na dobę przy 4642 pojaz­

dach na drogach dojazdo­

wych do Raciborza. Ponadto GDDKiA z rezerwą odnosi

.Lyski nyfmck- ‘scm,

‘Kolonia Krzyżkowioe *Kalwaria ‘py

____Planowany przebieg Regionalnej Drogi Racibórz - Pszczyna Planowany przebieg obwodnicy wsdiodniej ‘ody j^zów

swiatłowiec * Pszowśkie

Symulacja przebiegu Regionalnej Drogi Racibórz Pszczyna, która mogłaby - z pomocą GDDKiA - stać się obwodnicą Raciborza

się do pytań prezydenta Len­

ka o wschodnią obwodnicę Raciborza (od ul. Piaskowej do wlotu DK 45). - To tereny zalewowe, musiałyby tam powstać wały przeciwpowo­

dziowe. Trasa biegłaby po starym korycie Odry, o nie­

stabilnym podłożu grunto­

wym - tłumaczy Katarzyna Wiktorowicz dyrektor przy­

gotowania inwestycji w war­

szawskiej centrali GDDKiA.

Takie tłumaczenie wprawia Lenka w osłupienie. - Jak to?

Powstaje Zbiornik Racibórz by chronić przed powodzia­

mi nas, Opole i Wrocław. Czy w Warszawie nie biorą tego pod uwagę? - dziwi się prezy­

dent. W czerwcu 2016 roku dokumentacja budowy drogi do Pszczyny ma być gotowa.

OD REDAKCJI

Sygnały, że Raciborzowi potrzebna jest zachodnia obwodnica biegnąca od rogatek z Rudnikem w stronę gminy Pietrowice Wielkie, a potem w kierunku granicy z Czechami dotarły do redakcji za sprawą mieszkańców Starej Wsi. Połowa Raciborza zmęczona jest życiem przy nieustannym hałasie dochodzącym od strony DK 45. Tym ludziom trudno odnosić się z entuzjazmem do zapowiedzi budo­

wy drogi Racibórz - Pszczyna (czyli szybkiego połączenia z Rybnikiem) i traktowania jej jako miejskiej obwodnicy bo w obecnym kształcie rozwiązuje ona problem tranzytu tylko częściowo. Dziś, choć autostrada A1 jest oddana to świeci pustkami i znacząco różni się natężeniem ruchu od A4. Tiry jadą z Czech i do Czech przez Racibórz bo po drodze krajowej jeździ się za darmo i krócej w kierunku Opola.

Tylko obwodnica z prawdziwego zdarzenia i przemianowanie fragmentów DK 45 na drogi powiatowe lub miejskie może wyprowadzić tiry z centrum i terenów osiedlowych. Innej drogi nie ma.

Pieniądze unijne czekają, na razie jest ich mniej niż trzeba ale projekt jest do realizacji, najwyżej w ograniczonym za­

kresie (zamiast dwóch jezdni - jedna).

Na zachód marsz Dyrekcja optuje za budo­

wą obwodnicy Raciborza po stronie zachodniej. To jej zdaniem rozwiązanie tańsze i mniej skomplikowane tech­

nicznie. Do końca roku 2015 raciborzanie nie mogą jed­

nak liczyć na rozpoczęcie ta­

kiej inwestycji bo nie ujęto jej w Programie Budowy Dróg Krajowych. Nie ma jej także wsród zadań finansowanych w Polsce przez UE do 2020 roku. Dyrektor Wiktorowicz zasugerowała prezydentowi Raciborza podjęcie starań

fląskie

*N owb

fral

o wpisanie budowy obwod­

nicy zachodniej do planów GDDKiA na kolejne lata.

Lenk dziwi się jednak, że dy­

rekcja stawia na inwestycję, której realizacja jest znacz­

nie kosztowniejsza, przez co mało możliwa. Wybudowa­

nie 6 km to nie to samo co trzy razy więcej po drugiej stronie miasta. Potrzebna jest tu interwencja na szczeblu parlamentarnym i sięgnięcie po wsparcie ze strony posła Siedlaczka i senatora Zdzie- bły. Ten duet stawia na dzia­

łania mało spektakularne, niemniej całkiem skuteczne (np. kontrakty dla Rafako w Opolu i Jaworznie). W tym przypadku też mógłby mile zaskoczyć raciborzan.

(ma.w)

REKLAMA

HURTOWNIA FARB

I CENTRUM MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH

47-400 Racibórz, ul. Kolejowa 1 9A, tel. 32/415 30 15, 32/415 31 23 (Rampa

Zestaw kominkowy HOCH

0200 6m 1 380 zł/szt.

Promocja!

Zaprawa klejące Ceresit CM 11 Comfort

25 kg 20,90

oferta ważna do wyczerpania zapasów

www.grud-raciborz.pl

(5)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 4 listopada 2014 r.

aktualności 5

W Raciborskim Centrum Kultury w trzech odsłonach widzowie mogli zobaczyć dzieło uczniów i nauczy­

cieli Zespołu Szkół Ogólno­

kształcących Mistrzostwa Sportowego pt. „Kuzyn”. To amatorski, krótkometrażowy film, którego reżyserem jest nauczyciel języka niemieckie­

go w SMS-ie Marcin Cyran.

- „Kuzyn” jest kontynuacją tego, co zrobiliśmy sześć lat temu, czyli „Eine Kleine Ma­

sakra” - totalnie amatorskiej dość spontanicznej produkcji ludzi związanych z SMS-em.

Byłem zasypywany pytaniami ze strony uczniów odnośnie kiedy coś nagrywamy? Co to będzie? itd. Każdy był dość mocno „nakręcony”, żeby w czymś takim wziąć udział - powiedział scenarzysta i re­

żyser w jednej osobie Marcin Cyran.

Premiera dla specjalnie za­

proszonych gości odbyła się w środę o godzinie 13.30, z kolei o godzinie 18.30 i 19.00 miały miejsce dwa otwarte pokazy tego 20-minutowego filmu, do którego zdjęcia wykonał absolwent SMS-u Jan Klima.

Sala na pierwszym seansie wypełniła się po brzegi, na dwóch kolejnych pokazach zainteresowanych również nie brakowało. - Z Jankiem

Marcin Cyran nauczyciel, scenarzysta i reżyser „Kuzyna"

kręciliśmy kilka takich fil­

mików w szkole, on potem zakończył edukację u nas i wyjechał do Warszawy, tam teraz realizuje się w branży fil­

mowej. Cały czas mieliśmy z nim kontakt i on był motorem napędowym, żeby coś zrobić.

Bardzo chciał zrealizować amatorski film krótko albo długometrażowy - wyjaśnił Cyran, który z SMS-em jest związany od 15 lat.

Scenariusz czeka W planach był film długo­

metrażowy, ale jego produk­

cja byłaby zbyt kosztowna.

- Najpierw rozpoczęliśmy prace nad filmem długometra­

żowym. Mamy gotowy scena­

riusz, ale po konsultacjach z wieloma osobami, nawet tymi z branży filmowej, stwierdzi­

liśmy, że będzie to za duże przedsięwzięcie zarówno kosztowo, czasowo jak i orga­

nizacyjnie. To jest nie do ogar­

nięcia, skoro większość rzeczy robi się za darmo i poprzez za­

angażowanie młodych ludzi, którym nikt za nic nie płaci.

To jest produkcja amatorska, więc nikt na tym nie zarabia, a nie ma też funduszy, żeby nakręcić taki film. Zdecydo­

waliśmy się na krótki metraż stworzony z pasji i chęci wielu młodych ludzi - oznajmił re­

żyser.

„Kuzyn” lepszy od filmu studniówkowego

Produkcja nauczycieli i uczniów SMS-u to dwadzie­

ścia minut filmu, który spra­

wił, że widownia w napięciu wyczekiwała, co wydarzy się w kolejnych scenach. - Mieć taką pamiątkę z liceum to coś niesamowitego. Sam chciał- bym taką mieć. Jest to lepsze od filmów ze studniówek, któ­

rych nikt nie ogląda, nikt do nich nie wraca. Ja ani razu nie wróciłem do swojego filmu ze studniówek - porównuje Cyran. „Kuzyn” to historia policjantów z wydziału kry­

minalnego, którzy zajmują się

sprawami nieletnich. Komi­

sarz Borkowski przypomina sobie sprawę pary zakocha­

nych licealistów: osiemna­

stoletniej Ani i jej chłopaka, Arka, maturzysty, który jest tancerzem. Para wybiera się na imprezę do Kaśki. Po im­

prezie, na której młodzież nie stroniła od alkoholu i narko­

tyków Ania znika... Okazuje się, że została ona zamordo­

wana.

Sportowcy kręcą Co warte podkreślenia, film nie ma za wiele wspólnego ze sportem, a mimo to, ucznio­

wie sportowej szkoły chętnie wzięli udział w przedsięwzię­

ciu. - Uczniowie byli bardzo zainteresowani tym pomy­

słem i nie ma akurat znacze­

nia, że są to młodzi ludzie ze szkoły sportowej, wszak oni też żyją normalnym życiem, słuchają muzyki, oglądają fil­

my, też mają swoje pasje i oni realizują je w ten sposób. Są to ludzie ambitni i fajnie, że chcą robić jeszcze coś więcej poza nauką w szkole - stwie- dził Marcin Cyran. Jak wy­

żej wspomnieliśmy, sześć lat temu powstała bardzo ama­

torska produkcja pt. „Eine Kle- ine Masakra”. - Porównując poprzedni film do obecnego to jest niebo i ziemia jeśli mowa o przygotowaniach. Tutaj mie­

liśmy pełen scenariusz od po­

czątku do końca, a w „Eine Kleine Masakra” powstał on w trakcie kręcenia. Czyli wte­

dy jak kręciliśmy pierwszą ze scen, to nie wiedzieliśmy jak się film skończy, nawet ja - wrócił pamięcią kilka lat wcześniej nauczyciel.

Cztery dni nagrań W „Kuzynie” wystąpiło oko­

ło trzydzieści osób. - Tematy­

ka filmu powstała na bazie tego, co już mieliśmy zorgani­

zowane do scenariusza filmu długometrażowego. Byliśmy już dogadani z policją, zakła­

dem karnym, więc musiało to być ze sobą powiązane.

W dodatku dysponowaliśmy młodzieżą licealną, więc trzeba było zaprezentować historię związaną z nimi. Do końca nie umiem powiedzieć skąd właśnie taka historia...

tworzyła się sama w głowie.

Jest to inny rodzaj filmu, niż ten co był sześć lat temu, bo wtedy to była produkcja bar­

dziej komediowa, a tu już jest poważniejsza historia zwią­

zana z życiem młodzieży:

imprezami, narkotykami itp.

- powiedział Cyran. Zdjęcia łącznie trwały trzy i pół dnia.

- Janek Klima załatwił sprzęt, który mieliśmy do dyspozycji praktycznie tylko na week­

end. W poniedziałek Janek już wracał do Warszawy, więc musieliśmy się spiąć w czterech dniach. Dłużej już potem trwał montaż, obróbka dźwięku, muzyka. Z muzyką też są problemy, bo trzeba mieć prawa autorskie do nich, więc, co istotne, w filmie wy­

korzystaliśmy muzykę autor­

ską stworzoną tylko pod ten film, więc myślę, że jest to też sukces tego przedsięwzięcia - podkreśla reżyser.

Konsultacje na szczycie

Scenariusz filmu pełnome­

trażowego leży i czeka na lep­

sze czasy. - Trudno go będzie zrealizować. Konsultowaliśmy go z aktorem panem Maria­

nem Dziędzielem, czytał ten scenariusz, ale powiedział, że nie damy rady. Byłoby to zbyt duże przedsięwzięcie. Pan Dziędziel czeka też na płytę z „Kuzynem” aż mu przyśle- my, bo był ciekawy efektów.

„Kuzyn” to specyficzny film, trzeba go zobaczyć, żeby po­

wiedzieć coś więcej. To nie jest klasyczny film do podobania się. Praca, którą młodzież wło­

żyła w tę produkcję nie powin­

na być krytykowana, można skrytykować treść filmu, ale nie samą pracę. To trzeba do­

cenić, że młodzi wzięli w tym udział i to, że udało się całość dopiąć do końca, bo jakby ca­

łość organizacyjnie podsumo­

wać, to trwało to około dwóch lat - podsumował Marcin Cy­

ran. Film będzie można już niebawem zobaczyć na DVD.

- Mamy plany, aby do miesią­

ca powstały płyty z okładka­

mi, będzie też scenariusz dla szkół na lekcje, natomiast w przyszłości film będzie dostęp­

ny w internecie - zakończył.

Maciej Kozina

TEKST SPONSOROWANY

STREFA PORAD BUDOWLANYCH PUH JERZY GRUD

Czy ściana może być idealnie wygładzona? Z nowościami CERESITU to możliwe!

Remont zawszedostarcza wielu problemów, które musimy roz­ wiązywać na bieżąco. Często musimy podejmować trudne decy­ zje, choć niejednokrotnie brakuje nam wiedzy jakie rozwiązania i materiały budowlane zastosować,byosiągnąćzakładane efekty.

Jednym ztakich problemów jest idealneprzygotowanie ścian i sufitówpodmalowanie lub tapetowanieoraz wypełnianiepęk­ nięć, rys, czy ubytków,które powstają na tych powierzchniach.

Na rynku jest wiele produktów, zktórych możemy skorzystać,by doprowadzić powierzchnie ścian i sufitówdo akceptowalnego stanu.Jeślijednakmarząnamsię idealnie gładkie powierzchnie warto skorzystać z nowości jakie oferuje renomowanafirma CERESIT - producent materiałów budowlanych. Hurtownia Farb i LakierówPHUJerzy Grud poleca profesjonalne materiały budowlane: gładź szpachlową Ceresit IN 35,białą gładź gipso­

Ceresit IN 45 orazbiałą, gotowągładź szpachlową Ceresit IN 46. Kiedyzatem skorzystać z gładziszpachlowej, a wjakim przypadku użyć gładzi gipsowej podczas remontu?

Gładź szpachlowa to najlepszy produkt dowypełnianiaubytków powierzchni ścian i sufitóworaz do wykonywania gładzi szpa­

chlowych pod powłoki malarskiei tapety Gładź szpachlowa Ceresit IN 35 przezn czona jest do wypełniania pęknięć, rys ubytków powstałych na powierzchniac ścian oraz sufitów. Dzięki zastosowan technologii 1nSure pozwala również na uzyskanie gładkiej i trwałej powierzch­ ni pod zastosowanie wszelkiego rodzaju powłok malarskich. Dodatkowo tworzy zwarte oraz stabilne podłoże pod tapeto­

wanie. Gładź szpachlową Ceresit IN 35 można stosować do mocowania listew narożnych. Dziękizastosowaniu specjalnej

formuły materiał posiada wysoką retencję wody. Ma również doskonałą przyczepność do podłoży gipsowych, płyt gipsowo- -kartonowych, gazobetonu, tynków cementowych, cementowo- -wapiennych oraz może być stosowany na podłoża betonowe.

CeresitIN 35 może byćaplikowany maszynowo przy użyciu od­ powiednich agregatów.

finiszowa

Białagładź gipsowa to najlepszy produktdo zastosowania jako ostateczna warstwa wykończeniowa p^d to.

petowanie.

Biała gładź gipsowaCeresit IN 45 służ do wykonywania gładkich powierzch ścian oraz sufitów pod malowanie or tapetowanie. Dziękizastosowaniu techn logii 1nSure, kompozycji włókien SUPER FIBRES oraz specjalnych wypełniaczy pozwala na uzyskanie idealnie gładkiej oraz wytrzymałej powierzchni. Ceresit IN 45 posiada doskonałą przyczepność do podłoży gipsowych, płyt gipsowo-kar- tonowych, gazobetonu, tynków cemen­

towych, cementowo-wapiennych oraz

może byćstosowanyna podłoża betonowe. Materiału nie na­

leży stosować na podłoża drewnopochodne, metalowe,szkla­

ne,ztworzyw sztucznych orazw pomieszczeniach o wysokiej wilgotności. Ceresit IN 45 można nakładać metodą „mokre na mokre”, copozwala skrócićczas pracy.

oraz wytrzymałej po- Biała,gotowamasa szpachlowa tonajlepszy produkt dozasto­ sowania, jakoostateczna warstwa szpachlowa pod malowa­

nieoraz tapetowanie.

Biała, gotowa gładź szpachlowa Ceresit IN 46 służy do wykonywa­ nia gładkich powierzchni ścianoraz sufitów pod malowanie i tapetowa­ nie. Po całkowitym związaniu tworzy elastyczne, trwałe, zwarte oraz sta­

bilne podłoże. Dzięki zastosowaniu technologii 1nSure oraz specjalnych wypełniaczy SMART POLYMER po­ zwala na uzyskanie idealnie gładkiej

wierzchni. Materiał jestgotowy do użycia, bardzo łatwo się aplikuje i poddaje obróbce.Niewykorzystany materiał należy przechowywać w szczelnie zamkniętym wiaderku. Materiał posiada doskonałą przyczepność do podłożygipsowych,płyt gipsowo-kartonowych, gazobetonu, tynków cementowych, cementowo-wapiennych oraz może być stosowany na pod­

łoża betonowe. Gładzi nie należy stosować na podłoża drew­

nopochodne, metalowe, szklane oraz z tworzyw sztucznych oraz w pomieszczeniach o wysokiej wilgotności. Ceresit IN 46 może byćaplikowany maszynowo przyużyciu odpowiednich agregatów.

Warto więc wybierać dobre produkty, jakimi niewątpliwie gładzie szpachlowe i gipsowe renomowanej firmy CERESIT. Ich zastosowanie z pewnością pomoże namw zrealizowaniu marzeń o super gładkich ścianach i sufitach. Po szczegółowe informacji i porady zapraszamy do Hurtowni FarbiLakierów PUH Jerzy Grud.

CZY RÓŻNI SIĘ GŁADŹ SZPACHLOWA OD GIPSOWEJ?

Gładź szpachlowa Gładź gipsowa - zgodnie z technologią powin­

na być nakładana jako pierwsza

- zapewnia idealną gładkość powierzchni

- polecany do wszystkich rodza­

jów powierzchni

- daje lepszy efekt estetyczny

- cechuje się dużą wytrzyma­

łością

- ma mniejszą wytrzymałość mechaniczną

- możliwość nałożenia stosun­

kowo grubej warstwy, nawet do 6mm

- jednorazowa warstwa tylko do około 2mm

- ma wysoką przyczepność do podłoża

- po wyschnięciu tworzy się jednolita jasna barwa - ma wysoką twardość, trudniej­

sza w szlifowaniu

- łatwiejsza w malowaniu, nie powstają przebarwienia - szlifowanie w towarzystwie

drobnego pyłu

POTRZEBUJESZ WIĘCEJ INFORMACJI?

Hurtownia Farb i LakierówJerzy Grud ul. Kolejowa 19a, 47-400Racibórz, tel. 32-415 30 15

(6)

6

Debata nad priorytetami dla SUBREGIONU ZACHODNIEGO

Zróbmy Śląskie po nasz

Gabriela Lenartowicz

mu!

Niska emisja - Sejmik przed tym nie ucieknie

I znów mamy alarm smo­

gowy na Śląsku. Wyniki pomiarów Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środo­

wiska budzą grozę. W ciągu ostatnich dni gwałtownie wzrosło zanieczyszczenie powietrza w miastach na­

szego regionu; stężenie pyłu zawieszonego PM10 sięgnęło w Rybniku 352 proc. normy, w Wodzisławiu Śląskim 182 proc., w Gliwicach 118 proc.

-Jakość powietrza jest drama­

tyczna i asmog nie jest jak w innych krajach dziełem inten­ sywnego ruchu samochodowe­ go w miastach, apochodziztzw niskiej emisji -mówi Gabriela Lenartowicz, kandydatka PO doSejmikuŚląskiego azawo­

dowo prezes Wojewódzkiego FunduszuOchronyŚrodowiska I GospodarkiWodnej wKatowi­

cach, któryod lat wspiera wal­

kęzniską emisją. W miesiącach zimowych stężenia pyłów kilkukrotniewiększeniż w mie­ siącach poza sezonem grzew­

czym. Stężenia benzo[a]pirenu, substancji rakotwórczej, są w śląskich miastach trzykrotnie wyższe niżw Warszawie istu- krotnie wyższeniżwLondynie.

Przypomnijmy, żesamochody niegenerujądużej ilości ben- zo[a]pirenu. Substancja ta jest uwalniana w procesie spalania paliw stałych w piecachdomo­ wych.

Sejmik przed tym nie ucieknie

-Stajemyobecnie,nietylko na Śląsku, także w Krakowie przed realnym dylematemczy jedynym sposobemna poprawę jakości powietrza w naszych miastachjest zakaz opalania­ glem w domach?- pytaGabrie­

la Lenartowicz.Jak zauważa, od tego dylematu nie ucieknie także Sejmik Województwa Śląskiego, bo jedyną podstawę prawnądla radykalnego ogra­ niczenia niskiej emisji stanowi art. 96 Prawo Ochrony Środo­ wiska,stwierdzający, że Sejmik województwa może, w drodze uchwały, w celu zapobieżenia negatywnemu oddziaływaniu naśrodowiskolub na zabytki określić dla terenuwojewódz­

twabądź jegoczęścirodzaje lub jakość paliw dopuszczonych do stosowania, a takżesposób realizacji i kontroli tego obo­

wiązku. -Osobiście nie widzę

społecznych i ekonomicznych możliwości wprowadzenia takiego zakazu, mimo jego, wydawałoby się, oczywistej słuszności. Popierwsze:zakaz wymagałbyogromnych nakła­

dówinwestycyjnych nainne, pozapaleniskamiwęglowymi, źródła ciepła iczęsto instalacje wewnętrzne. Po drugie: jak wy­

egzekwować od ludzi niezamoż­ nychwiększe opłatyza bardziej ekologiczne paliwo (prąd,gaz, olejopałowyitp.)?I ciekawost- kowe już pytanie o kominki i ko­ tły na peletydrzewne?Niejest tajemnicą, żeichspalanie przy mniejszej ilościbenzo[a]pirenu emituje więcej pyłu -przekonuje.

Koniec z przymusami

Rozwiązaniem może być ograniczenie stosowania­ gla do ciepłowni i elektrocie­ płowni. Tam gdzie możliwe jest efektywnespalanieikon­ trola emisji pyłów oraz spalin, gdzie ma sens montażurządzeń odpylających, a emisja jest pod kontrolą. -To wymaga, żeby cie­ pło sieciowe nie było znacząco droższe odopalania byle czym w domowym piecu.Bo jeśli nie będzie ekonomicznegouzasad­

nienia,tonakazami nikogo do niczego się nie zmusi, a zresztą czy chodzi nam o zmuszanie?

Nie, przymusów już w przeszło­

ści przeżyliśmy zbyt wiele, nam chodzi o zrozumienieiwręcz kibicowanie temu, żebyśmy oddychali czystym powietrzem - tłumaczy Lenartowicz.

Pozostaje problemtzw. roz- poroszonej zabudowy, gdzie nie ma, bądź nieopłacasiępro­ wadzenie sieciciepłowniczych.

Z jednej strony jestnadzieja, bo prowadzisię pracem.in. w In­ stytucie Chemicznej Przeróbki Węgla wZabrzu, nad standary­ zacją paliwwęglowych dopusz­ czonych do obrotu.Można sobie wyobrazić,że wtzw. detalu ku­

pićbędziemożna wyłącznie np.

spełniający normy ekogroszek, a pozwolenia na użytkowanie uzyskają tylko budynki wypo­ sażone w niskoemisyjne źró­ dłaciepła.To wymagajednak zmian ustawowych,podobnie jak możliwość udzielaniaprzez gminy znaczących, rekompen­

sowanych przezpaństwo ulg w podatku odnieruchomości.

Chodzi generalnie oto byzaofe­

rować katalog instrumentów wsparcia finansowego, żeby

wesprzeć zamianęźródeł cie­

pła na niskoemisyjne.

Nie marnujmy ciepła -Moimzdaniem bezzachęt finansowych, ale nie tylko zachęt do inwestycji, nicze­ go dobrego w tej kwestii nie osiągniemy. Musimy przede wszystkim zachęcić finanso­

wo ludzi do używania takiego a nieinnegopaliwa. Żeby osią­

gnąć efekt, człowieka musi być stać na droższe paliwo,a żeby go było stać, totrzebawykładać duże pieniądzenaefektywność energetyczną, czylina termo- modernizacje, które pozwolą na unikanie strat ciepła, na za­ stosowanie nowychtechnolo­ giiw tym zakresie, na budowę preizolowanych sieciciepłow­ niczych, gdzie prawie nie ma strat ciepła, na dostarczanie ciepła sieciowego hurtowego dobudynków, bo wtedy icena jest niższa.W końcu na moder­

nizację źródeł ciepła welektro­ ciepłowniach i ciepłowniach z zastosowaniem kogeneracji, czyli produkcji ciepłai energii elektrycznej w skojarzeniu, bo to jestnajbardziej wydajne.

Mieszkamy naterenie wysoko- metanowych kopalńi możemy w szerszym niż dotychczas za­ kresie wykorzystywać do koge- neracjimetan - przekonuje.

Potrzebne rozwiązania systemowe

Wojewódzki Fundusz takie rozwiązanie zaprojektował dla miastaglomeracji górnosląskiej, gdzieszacujesię koszt podłącze­

nia do sieci ciepłowniczej, rewi­

talizacji starych familoków na prawie 3mld zł, a z tego część dofinansujeUE w ramachpro­ gramu Infrastruktura i Środo­

wisko. - Traktujemyten projekt jedynie jako pilotaż, powtarza­ nypóźniej w innych miastach.

Zależy nam natym, byjuż w ra­

mach RPO dla Śląska, podobny projekt, zrealizowaćw Subregio­

nie Zachodnim.Jestw naszym wspólnym interesie zachowa­ nie miejsc pracyw górnictwie, czyli takie zastosowanie węgla, żeby był jak najmniejszkodliwy, a tak się może stać jeśli będzie on spalany przede wszystkim w elektrociepłowniach,tam gdzie niepożądane emisje do atmosfe­

rybędą minimalneipod kontro­ lą. Ograniczenieniskiej emisji to nasz społeczny interes,my sięmusimysamiza to zabrać, a jeśli trzeba - wywrzeć presję na decydentach. Musimyotym głośno mówić, czasem krzyczeć, ale też wybieraćtakich przed­ stawicieli, którzybędą umieli te kwestie przeprowadzić - przy- znajeGabriela Lenartowicz.

(r)

list do redakcji Obojętnie kto

zostanie prezydentem, nie będzie rządził sam

Stałym mieszkańcem Ra­

ciborza jestem od 1971 r.

Przeżyłem w tym mieście władzę sekretarzy PZPR jak i kilku prezydentów miasta po 1989 r. Mirosław Lenk jest pierwszym z nich (było

jeszcze 4 innych - red.), który wychodzi do miesz­

kańców, chce rozmawiać i nie zniechęca go fakt, że na spotkania przychodzi średnio po 20 osób w 50ty- sięcznym mieście.

Racibórz nie zmienia się tylko przed wybora­

mi. Można w mieście nic nie robić, a pracowników firm budowlanych posłać na bezrobocie. Przeciw­

nicy Lenka nie będą wte­

dy wypominać „kiełbasy wyborczej”. Tak często porównuje się Racibórz z Rybnikiem, ale mamy tu za mało byłych czy aktual­

nych górników. Ich docho­

dy napędzają interes jak to dzieje się w Rybniku.

Miasto w najnowszej historii dostało dwa cio­

sy. Pierwszy w 1945 roku

gdy zostało wyzwolone przez spalenie. Drugi po 1989 r. gdy wolna Polska zaczęła żyć z wyprzedaży majątku. Ani Lenk ani nikt inny nie wybuduje w mie­

ście zakładu typu RPB czy cegielni lub kilku innych, które były.

Obojętnie kto zostanie prezydentem, nie będzie Raciborzem kierował sam.

To już nie są czasy sekreta­

rzy PZPR. Osobiście wolę osoby przewidywalne.

Mam wybór - Mirosław Lenk, w samorządzie po­

dobno już 20 lat; Anna

Ronin, która obiecuje spro­

wadzić kapitał niemiecki (przykładem skuteczności jest wygląd budynku wła­

sności Mniejszości Nie­

mieckiej, dawnych koszar obok H2Ostróg) i trzeci kan­

dydat Dawid Wacławczyk, właściciel pubu i przedsię­

biorca, który obiecuje po­

prawić byt młodym, ale ciekawe ile taki młody w jego firmie zarobi?

Na ważne stanowiska w mieście nie mogą po­

chodzić ludzie z łapanki.

Polityka jest jak zimna woda - należy wchodzić

do niej stopniowo, ostroż­

nie. Inaczej można dostać politycznego zawału. Obo­

jętnie kto zostanie prezy­

dentem, raciborzanom nie wolno go krytykować w sposób, w jaki robi się to w internecie. Jeśli ktoś coś do niego ma lub będzie miał powinien mu powiedzieć to osobiście i pod nazwi­

skiem. Ja nie boję się tego robić.

Zdzisław Chudiak

AUTOPROMOCJA

KANDYDUJESZ DO SAMORZĄDU?

Skuteczne ogłoszenia wyborcze w prasie i internecie, ulotki i plakaty

OSTATNIA SZANSA!

Wydanie przedwyborcze już 12 listopada (środa)

Zamów pakiet reklamowy w Nowinach Raciborskich i baner na portalu Nowiny.pl

PROMOCJA 30% RABATU!

Pakiet 1/2 strony + baner 1445 zł netto Pakiet 1/4 strony + baner 825 zł netto Pakiet 1/8 strony + baner 530 zł netto Pakiet 1/12 strony + baner 420 zł netto

KONTAKT:

Racibórz,ul. Zborowa 4, tel.32 415 47 27 w. 12, 13, m.kuder@nowiny.pl, m.pilch@nowiny.pl

(7)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 4 listopada 2014 r.

reklama 7

Radna Sejmiku III i IV Kadencji

Przewodnicząca Komisji Sportu Turystyki i Rekreacji

r> , i / www.ewa-lewandowska.pl

Popieram prem-ier Jerzy Buzek

Platforma Obywatelska

Ewa Lewandowska

SM DO SEJMIKU 4 7

Lista nr poz. Jr

Julian SKWIERCZYŃSKI okręg 8 Zawada Ks.

Waldemar WIESNER

okręg 15 Nędza

Gmina Nędza

WYBORCÓW FRANKA MARCOLA

kandydaci na radnych

KOMITET WYBORCZY

Barbara JURECZKO

okręg 14- Nędza

Franciszek MARCOL

kandydat na wójta

Józef GRZESIK

okręg 1 O Nędza

Renata ZACZYK

okręg 12 Nędza Iwona

GAWLIK

okręg 11 Nędza

Katarzyna PASZEK

okręg 1 3 Nędza Krystian

KRÓTKI

okręg 9 Łęg Marek CYRAN

okręg 2 Babice

Marcin KULPA .

okręg 4 Górki Śl.

Marian GZUK

okręg 5 Ciecliowice

Norbert GZUK

okręg 7 Zawada Ks.

Ewa POSTAWKĄ

okręg 3 Gorki Śl.

Sabina PENDZICH

okręg 1 Babice

NOC ZNIŻEK

/o

8 LISTOPADA

godz. 20:00-23:00

4F -20%

APART -10%

-10%

-15%

CROPP -50%

DIVERSE -10%

HOUSE -50%

MOHITO -20%

OUTHORN -20%

RESERVED -20%

SINSAY -20%

TARKIS -50%

-20%

-10%

wszystko

zegarki, złoto

wyroby z diamentami srebro, stal i kuferki druga rzecz

artykuły nieprzecenione druga rzecz

artykuły nieprzecenione wszystko

artykuły nieprzecenione wszystko

czapki zimowe wszystkie bluzy wszystkie t-shirty

galeriamłyńska

www.galeria -iMtyi/Tska.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Publikacja listu mieszkańców może przy ­ sporzyć gazecie i Towarzystwu wielu kło ­ potów. Po publikacji osoba, opisana w ar ­ tykule, pozwała do sądu autorów listu,

Aby zagłosować wytnij wypowiedź, która najbardziej Ci się podoba i wrzuć ją do urny znajdującej się w przedszkolu, do którego uczęszcza wypowiadające się

Oba te fakty połączone razem dają to, co się ostatecznie znajduje codziennie na talerzu naszych mieszkańców i co jest także po­. wodem tego, że ten specyficzny rogalik

Wreszcie będziesz mogła zrealizować swoje zamierzenia. Nic nie będzie proste, ale warto chyba zaryzykować, bo taka okazjamoże się już nie zdarzyć. Rozterki sercowe

sądek. Nie ociągaj się z wyjazdem, może on bardzo wiele w twoim życiu zmienić. Nie musisz się przejmować opinią innych a tym bardziej tłumaczyć. Postaraj się

sta Wodzisławia, która odbyła się w czwartek 28 października, w porząd ­ ku obrad nie było projektu uchwały wycofującej decyzję o wystąpieniu ze związku

■ W dobrym Tonie jest chodzić na korepetycje do osoby, u której będzie się pisało ma ­ turę; mówiąc nieelegancko:.. w dobrym tonie jest dać zarobić jej, a nie

Spotkanie, które odbyło się w sali katechetycznej pod kościołem przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, było też okazją do za­.. prezentowania kolejnego tomiku