H. R.
"Z dziejów diecezji warmińskiej w.
XVI : geneza braniewskiego
Hozianum : przyczynek do
zespolenia Warmii z Rzeczpospolitą
(1549-1564)", Jan Korewa,
Poznań-Warszawa-Lublin 1965 :
[recenzja]
Studia Theologica Varsaviensia 4/2, 410-411
1966
4 1 0 K E C E N Z J E I S P R A W O Z D A N I A [ 3 2 ]
ta la p id a rn o ść bardzo p rzez au tora p rzestrzegan a z św iad om ą sta r a n n ością, w y p ły w a ła p rzed e w s z y stk im z d b ałości o p rop orcjon aln ość w y m ia ró w p o szczeg ó ln y ch części rozpraw y. C zy jed n a k te w z g lę d y m e to d y czn e n ie p r z y c z y n iły się do zb yt p ob ieżn ego p o tra k to w a n ia w p e w n y ch p artiach ro zp ra w y m a teria łu h isto rio g ra ficzn eg o , b ęd ącego p o d sta w ą dla w n io sk ó w autora. Z w ła szcza o d n o siło b y się to do h isto rio g r a fii o k resu h u m an izm u i refo rm a cji. D la teg o te ż z le k tu r y tej bardzo p o trzeb n ej dla p o lsk iej lite r a tu r y h isto r y c z n o -te o lo g ic z n e j rozp raw y o d n osi się w ra żen ie, ja k b y autor za bardzo w y r a z iśc ie w y e k sp o n o w a ł b ad an y p rzez sie b ie prob lem , k tó r y p rzez to n ieraz stw a rza pozory z g ó ry założon ej tezy , dla u d o w o d n ien ia k tórej słu ż ą c y m a teria ł też w y d a je się ja k b y sk rzęstn ie w y se le k c jo n o w a n y .
N ie w ą tp liw ie k sią żk a O. R. G u sta w a sp e łn i r o lę p ożąd an ego zaczyn u do d y sk u sji nad za g a d n ien ia m i m eto d o lo g ii h isto rii w ogóle, a z w ła sz cza h isto r ii k o ścieln ej.
H. R.
Jan K O R EW A SJ: Z d z ie jó w d iecez ji w a r m iń sk ie j w . X V I. G en eza b ra n iew sk ieg o H ozian u m . P r zy czy n ek do d z ie jó w zesp o len ia W arm ii z R zeczp osp olitą (1549— 1564), P o zn a ń —W arszaw a— L u b lin 1965, s. 2i2
P o w s ta n ie m jezu ick ieg o g im n a zju m w B r a n ie w ie i jego o d d z ia ły w a n iem n ie ty lk o na W arm ię, a le ta k że na ca łe ziem ie p o lsk ie zajm ow an o się już n ie je d n o k r o tn ie w h isto rio g ra fii. W zn a czn ie m n ie jsz y m stop n iu zn a m y jed n a k sam ą g e n e z ę p o w sta n ia k o leg iu m b ra n iew sk ieg o i łą czącą się z ty m ś c iśle sp ra w ę sp ro w a d zen ia je z u itó w do P o lsk i. L u k ę pod ty m w z g lę d e m w y p e łn ia praca ks. Jan a K orew y. A u tor p o sta w ił so b ie za c e l p r z e d sta w ie n ie g e n e z y b ra n iew sk ieg o H o z ia n u m na szero k im tle n a szy ch d z ie jó w zarów n o k u ltu r a ln y c h jak i k o ścieln y ch . P rzez całą p racę p rzew ija się dość u c h w y tn e p y ta n ie, dlaczego ta k późno, bo dopiero w r. 1564 n a stę p u je p rzyjazd je z u itó w do P o lsk i i p o w sta n ie w roku n a stę p n y m p ierw szeg o k o leg iu m w B ra n iew ie? O d p ow iad a jąc na to p y ta n ie autor p od k reśla, że w ią za ło się to z ca ły m szereg iem zagad n ień b ard ziej o g ó ln y ch , k tó re m ia ły d ecy d u ją cy w p ły w na p rzy b y cie je z u itó w do P o lsk i. P rzed e w sz y stk im w c h o d ziło tu w grę zapro w a d z e n ie sta łej n u n cja tu ry p a p iesk iej w P o lsc e , gd yż do tej pory k o n ta k ty R zym u z P o lsk ą b y ły ty lk o d o ry w cze i po p rostu n ie znano zu p ełn ie w a ru n k ó w , w ja k ich ż y je K o śció ł w P o lsc e i tru d n o ści, z ja k im i m u si się b orykać. Od sam ego p o czątk u z a in te r e so w a n ia jezu itó w P o lsk ą , co d a tu je się m n iej w ię c e j od r. 1549, d ecyzja o e w e n tu a ln y m sp ro w a d zen iu je z u itó w do P o lsk i i za ło żen iu p rzez n ich w ła sn e g o k o le g iu m m ia ła n a le ż e ć do le g a ta p a p iesk ieg o . Z ró żn y ch p o w o d ó w dopiero w r. 1555 d ochodzi do sk u tk u w y ja zd sp ecja ln eg o le g a ta p a p iesk ieg o , A lo jzeg o L i p p o m a n o , k tó rem u to w a rzy szy w y b itn y te o lo g jezu ick i, S a l m e r o n . J e st on p ie r w sz y m jezu itą n a ziem ia ch p olsk ich . N ie ste ty ,
133] H E C E N Z J E I S P R A W O Z D A N I A 4 1 1
zarów n o leg a cja A. L ippom ano, jak i od b yta w r. 1558 p rzez leg a ta M e n t o v a n o , k tórem u to w a r z y sz y ł św . P iotr. K an izy n ie p o su n ęły naprzód sp r a w y p rzy b y cia je z u itó w do P o lsk i. N a p rzeszk o d zie sta n ęła dość d w u zn a czn a p o sta w a k róla Z y g m u n ta A u g u sta oraz fa k t, że j e zu ici b y li w P o lsc e n ie m a l zu p ełn ie n iezn an i. P on ad to p ro p o zy cje ze stro n y bpa w a rm iń sk ieg o , H ozju sza i p ó źn iejszeg o p ry m a sa P rze- r em b sk ieg o n ie o d p o w ia d a ły jezu ito m , k tó rzy w ty m cza sie n ie w y sy ła li już p o szczeg ó ln y ch czło n k ó w sw eg o zak on u w ch a ra k terze t e o logów lu b k a zn o d ziejó w , a le w y s y ła li c a ły zesp ó ł lu d zi dla stw o r z e n ia p ełn eg o k o leg iu m . T rzeba b y ło dopiero n a stęp n y ch k ilk u la t, ażeb y zarów n o w p ły w k o leg iu m w ie d e ń sk ie g o n a P o lsk ę b liżej dał poznać p ra cę jezu itó w , jak ró w n ie ż le g a c ja J. F. C o m m e n d o n e i zm ian a n a sta w ie n ia k róla (koniec w p ły w ó w M ik ołaja „C zarnego” R a d ziw iłła ) stw o r z y ł o d p o w ied n i k lim a t dla p rzy b y cia je z u itó w do P o lsk i. P o n adto k ilk u le tn i p ob yt H o zju sza poza g ra n ica m i k raju i jego b liższe z e tk n ię c ie się z jezu ita m i, a szczeg ó ln ie p rzyjaźń z P io trem K an izym , p r z y c z y n iły się w p o w a żn y m sto p n iu do p rzy b y cia je z u itó w do P o lsk i w r. 1564 i za ło żen ia p rzez n ich k o leg iu m n a jp ierw w B ra n iew ie, a p o tem w P u łtu sk u .
T en bardzo k ró tk i p rzeg lą d tr e śc i p racy ks. Jan a K o r e w y su g e r o w a łb y jed n a k n a d a n ie n ieco in n eg o ty tu łu n iż praca p osiada. Sądzę, że b ard ziej o d p o w ia d a łb y treści ty tu ł: „P r z y b y c i e j e z u i t ó w do P o l s k i ” alb o „ P i e r w s i je z u i c i w P o l s c e ”. N a to m ia st ty tu ł: „Z d ziejó w d iecezji w a r m iń sk ie j w . X V I” m im o d w óch p o d ty tu łó w n ie o d d a je w p ełn i treści pracy. N a stęp n a u w a g a d o ty czy sa m ej le k tu r y tek stu . Otóż c h w i la m i ta le k tu r a je s t bardzo n u żąca ze w z g lę d u n a dość lic z n e c y ta ty p o d a n e w ob cy ch języ k a ch (np. w jęz. ła ciń sk im , w ło sk im , n iem ieck im , h iszp ań sk im ). J e st n aogół p r z y ję te że w te k ś c ie um ieszcza się c y ta ty w p rzek ła d zie p o lsk im p od ając o r y g in a ln e b rzm ien ie w przyp isk ach . D a lsza u w aga, jak a n a su w a się p rzy le k tu r z e p racy ks. Jan a K o rew y je s t n ieco in n ej n atu ry. C zytając ch a r a k te r y sty k i n iek tó ry ch zn an ych osób, jak np. S ta n isła w a H ozju sza, M arcina K rom era, p ry m a sa P r z e - rem b sk iego, kard. O tto T ru ch sessa , kard. M a rcello C erv in i o d n osi się wTrażen ie, że k ry teriu m o cen y tk w i w ich sto su n k u do zakonu je z u i tów . N ie w ą tp liw ie jest to p e w ie n ry s ch a ra k tery zu ją cy ich sy lw e tk ę , a le n ie m o że sta n o w ić p e łn e j o cen y ich p o sta ci. K o ń co w a u w a g a d o ty czy sp isu b ib lig ra ficzn eg o . J est on zro b io n y bardzo sta ra n n ie, a le m im o to p o m in ięto w n im jeszcze d w ie p ra ce tra k tu ją c e m. in. o p oczątk ach k o le g iu m w B ra n iew ie. Są to: J. B e n d e r : G e s c h ic h t e d e r p h i l o s o p h i
sch e n u n d th e o l o g is c h e n S t u d i e n in E r m l a n d , B rau n sb erg 1863 oraz
E. W a s c h i n s k i : D as k ir c h li c h e B i l d u n g s w e s e n in E r m l a n d , W est- p reu ssen und P o sen , B resla u 1928, II.