• Nie Znaleziono Wyników

"Die katholische Kirche und die Rassenfrage", Yves Congar, Rechlinghausen 1961 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Die katholische Kirche und die Rassenfrage", Yves Congar, Rechlinghausen 1961 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

T.A. Zajkowski

"Die katholische Kirche und die

Rassenfrage", Yves Congar,

Rechlinghausen 1961 : [recenzja]

Studia Theologica Varsaviensia 4/1, 370-371

(2)

3 7 0 R E C E N Z J E I S P R A W O Z D A N I A [12]

P a u l A n с i a u X : L ’é p isco p a t d an s l ’É g lise. R é fle x io n su r le m in istè r e sa cerd o ta l, B ru g es 1963, str. 111.

A utor o k reśla K o śció ł jako sp o łeczn o ść lu d zi o d k u p ion ych , k tó r z y czy n n ie biorą u d ział w zb aw czym d ziele C hrystusa. S p ecja ln y sto su n ek w o b ec C hrystusa za jm u ją bisk u p i: rep rezen tu ją Go w o b ec lu du, k tó ­ rem u służą. W tak im u jęciu ep isk op at je s t rzeczy w isto ścią n a w sk ro ś sak ram en taln ą. W yciągając w n io sk i z teg o stw ierd zen ia P. A n c ia u x jest zdania, że k o leg ia ln o ść jest w ręcz p o stu la tem tej p ośred n iczącej fu n k c ji litu rg iczn ej w o b ec C hrystusa, D ucha Ś w ię te g o i Ojca oraz K o ścio ła , w k tórym je s t su k cesja ap ostolsk a, jaką p osiad ają b isk u p i. K o śció ł n a to m ia st lo k a ln y u k azu je się — w tej k o n cep cji ep isk o p a tu — jako sa k ra m en ta ln e sk o n cen tro w a n ie całego K o ścio ła C h rystu sow ego. R ozróż­ n ie n ie m ięd zy p o t e s t a s o rdinis i p o t e s t a s iu r id ic tio n is u zy sk u je w ta ­ k im św ie tle litu rg iczn y m g łęb szą treść. W ięk szej też w y m o w y n ab iera sta n o w isk o p ap ieża jako G ło w y litu rgiczn ego k o leg iu m b isk u p ieg o b ę ­ dącego zn ak iem i g w aran cją jed n o ści K ościoła.

K siążk a ta, om a w ia ją ca p o sła n n ictw o K o ścio ła oraz n a tu rę m in iste ­ riu m je s t p rzy czy n k iem dla ru ch u ek u m en iczn ego.

K s. T. A . Z ajk ow sk i

Y v e s С o n g a r OP: D ie k a th o lisc h e K irch e und d ie R assenfrage» R ech lin g h a u sen 1961, str. 112.

K siążk a sk ład a się z trzech a rty k u łó w p o sia d a ją cy ch n ieró w n ą w a r ­ to ść i n iejed n a k o w o op racow an ych . T em atem p ierw szeg o a rty k u łu jest K o śció ł k a to lick i przed ok resem , w k tórym w y ło n iło się za g a d n ien ie rasy, tak jak ją p ojm u je w sp ó łc z e sn y nam rasizm . A rty k u ł ten jest dobrze op racow an y. Y. C ongar stw ierd za , że p o d sta w y d o k try n a ln e sta ­ n ow czo się sp rzeciw ia ją rasizm ow i: K o śció ł n iezm ien n ie g ło si m o n o g e- n iczn ą jed n ość całego rod zaju lu d zk ieg o oraz god n ość n a tu ry ludzkiej' w ogóle. T y m cza sem rasizm n ab iera ch arak teru p seu d o relig ii. B u rzy on isto tn e w a rto ści ch ry stia n izm u zaprzeczając przede w sz y stk im m i­ ło śc i b liźn iego. A u tor p od aje część p rak tyczn ą i h istoryczn ą. W edług n ieg o k orzen ie rasizm u sięg a ją p o czą tk ó w k o lo n iza cy jn eg o im p e r ia ­ lizm u. Y. C ongar p rzytacza n a p oparcie sw eg o tw ierd zen ia b u llę P a ­ w ła III z r. 1537 p o tęp ia ją cą k o lo n ia lizm i dzieło F ran ciszk a de V itorias

„De In d is”. N ie w sp o m in a jednak, że ten sam P a w e ł III, pod ob n ie jak

K lem en s V II, P a w e ł IV, P iu s V i G rzegorz X III zab ran iali p rzełożonym zak on n ym pod grozą n iew a żn o ści ślu b ó w zak on n ych n a p rzy jm o w a n ie k o lo ro w y ch k an d y d a tó w do zakonów . Z akaz ten został zn iesio n y do­ p iero p rzez p ap ieża A lek sa n d ra V II. P o stęp o w a n ie teg o rodzaju jest w y m o w n y m św ia d e c tw e m różnicy, jaka zachodzi m ię d z y ortod ok syjn ą d ok tryn ą a ży ciem n ie za w sze z n ią zgodnym lub n ie w ła śc iw e w y c ią g a ­

(3)

[ 1 3 ] R E C E N Z J E I S P R A W O Z D A N I A 3 7 1

jącym w n iosk i. Jeżeli chodzi o czasy ob ecne — autor p rzed sta w ia je w trzech p unktach: 1) K o śció ł i jeg o zadania m isy jn e, 2) K o śció ł a ży cie w sp ó ln e k o lo ro w y ch i b ia ły ch , 3) K o śció ł a n a cjo n a listy czn y rasizm i a n ­ ty sem ity zm . Te trzy p u n k ty są dosk on ale zilu stro w a n e d ok u m en tam i. Z teg o w sz y stk ie g o autor w y cią g a n a stęp u ją cy w n io sek : K o śció ł je s t zd e­ cy d o w a n y m p rzeciw n ik iem rasizm u. Te trzy p u n k ty ukazują, że m im o w szy stk o w e w sp ó łży ciu różn ych grup w jed n ym sp o łe c z e ń stw ie są różnorakie p roblem y.

D rugi a rty k u ł o m a w ia ją cy problem ra sy od stron y teo lo g iczn ej n ie w n o si n ic n ow ego.

T rzeci arty k u ł zw ęża za g a d n ien ie m a łż e ń stw m iesza n y ch rasow o do zw ią zk u m a łżeń sk ieg o p ółn ocn ego A fryk ań czyk a, lub m u rzyna, z E uro­ p ejką.

M im o p e w n y c h b rak ów i n ied o cią g n ięć zagad n ien ie i jego ro zw ią za ­ n ie jest a k tu a ln e ró w n ież i dla nas, k tórzy d ozn aliśm y k a ta stro fa ln y ch sk u tk ó w zb rodniczego rasizm u n a cjo n a listy czn eg o .

K s. T. A. Z ajk ow sk i

R ené C oste: Le P ro b lem du D roit de G uerre d an s la p en sée de P ie X II (Coll. T h éo lo g ie 31), P a ris 1962, str. 523.

N u clea r W eap on s and C h ristia n C on scien ce, L ondon 1964, str. 151.

O bie te rozp raw y, z k tó ry ch d ruga sk ła d a się z w ie lu w y p o w ie d z i ca łeg o szereg u zn a n y ch o sob istości, d oty czą tego sam ego za g a d n ien ia , a m ia n o w ic ie d op u szcza ln o ści w o jn y . P rzeb ieg , ok ru tn e za k o ń czen ie i sk u tk i II w o jn y św ia to w e j w sk a zu ją z p rzera źliw ą d ob itn ością, że e w e n tu a ln a III w o jn a św ia to w a m o g ła b y być n iep o ró w n a n ie bardziej k a ta stro fa ln a i ozn aczałab y zagład ę lu d zk ości, a w n a jlep szy m w y ­ p adku olb rzym iej jej części, gd yż d o szły b y w n iej do głosu ostatn io w y p ro d u k o w a n e i cią g le — od stro n y tech n iczn ej — d o sk on alon e, ro­ dzaje broni n u k lea rn ej. S łu sz n ie zatem p y ta ją o d p o w ied zia ln i za e w e n ­ tu a ln e w y p a d k i p o lity cy , p ra w n icy i teo lo g o w ie, czy w ta k ich w aru n k ach w o jn a oraz p ro d u k o w a n ie i za sto so w a n ie o k reślo n y ch rod zajów broni m oże m ieć w ogóle m oraln e u sp ra w ied liw ien ie?

R. C oste, p rofesor In sty tu tu K a to lick ieg o w T u lu zie sta w ia w sw y m ob szern ym d ziele p ytan ie: czy ob ecn ie jeszcze is tn ie je „ d ro it de g u e r r e ”,

iu s a d b e l l u m , to zn aczy czy w o jn a w ogóle jest dziś m o ra ln ie dopusz­

czalna, czy też jako nie d ająca się pogodzić z żad n ym p raw em m oraln ym m u si być b ezw zg lęd n ie p otęp ion a i k o n se k w e n tn ie u n icestw ia n a w sa ­ m ym zarodku? O d p ow ied zi n a to p y ta n ie z la t sz e śćd ziesią ty ch d w u ­ d ziestego w ie k u szu k a autor w p ism a ch człow iek a, k tó ry tragicznie- b y ł za a n gażow an y w ten problem i k tórego n ajróżn iej się ocenia, a m ia ­ n o w ic ie sięg a do p ism i d ok u m en tów pap ieża P iu sa X II. W yn ik jego- b adań je s t n a stęp u ją cy : P iu s X II w sw ej n au ce o d op u szczaln ości w o jn y

Cytaty

Powiązane dokumenty

Stwierdzono, że desorpcyjna jonizacja poprzez roz- pylanie w polu elektrycznym (DESI) sprzężona ze spek- trometrią mas daje względnie szybką (czas analizy 5 se- kund), wysoce

Autor osobiście doświadczył rozerwania się łuski przez oderwanie jej dna podczas odstrzeliwania takiego naboju w pistolecie Margo MCMK kal.. 5,6 mm produk-

This paper investigates the use of epistemic adverbs in research articles representing six disciplines belonging to three different branches of science: the humanities

Rozsiane w tekście Acta Pekinensia uwagi Stumpfa wskazują, że w rzeczy- wistości Maillard de Tournon czuł się wśród jezuitów raczej jak owca pośród wilków niż jak wśród

Wpraw- dzie stosunkowo niedawno Wydawnictwo Księży Marianów z Warszawy uraczyło nas jego trzyto- mową sumą teologiczną o Duchu Świętym (Wierzę w Ducha

Zespoły synodalne i kolegialne jako organy doradcze i kierownicze nie są nowością sprzeczną z naturą Kościoła ani rew olucyjną inowacją, ale m o­ gą przydać

Dwa zbliżone w czasie (1904, 1902) postępowa- nia w sprawie obsadzenia zwolnionych lub osieroconych katedr na dwóch czołowych uniwersytetach Drugiej Rzeszy, dzięki za- chowaniu

Można tak Kościół nazwać, gdyż jest on zna­ kiem skutecznym, w pewnym sensie koniecznym do zbawienia oraz jest syntezą elem entu instytucjonalnego i