• Nie Znaleziono Wyników

"Heutiges Menschenrechtsbewusstein und die Kirche : die Beteiligung des einzehlen an der Leitung des Gemeinwesens in Demokratie und Kirche", Hans-Wolfgang Daigler, Zürich-Einsiedeln-Köln 1973 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Heutiges Menschenrechtsbewusstein und die Kirche : die Beteiligung des einzehlen an der Leitung des Gemeinwesens in Demokratie und Kirche", Hans-Wolfgang Daigler, Zürich-Einsiedeln-Köln 1973 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Bogacki

"Heutiges

Menschenrechtsbewusstein und die

Kirche : die Beteiligung des einzehlen

an der Leitung des Gemeinwesens in

Demokratie und Kirche",

Hans-Wolfgang Daigler,

Zürich-Einsiedeln-Köln 1973 :

[recenzja]

Collectanea Theologica 44/4, 193-194

(2)

R E C E N Z J E

193

Claude GEFFRE, Die neuen W ege der Theologie. Erschliessung und Ü ber­

blick, tłum. z francuskiego Elisabeth D a r l a p , Freiburg-B asel-W ien 1973,

Verlag Herder, s. 155.

Dynam izm w spółczesnej teologii wyraża się w w ielości stale nowych propozycji. Jednostka nie ma m ożliwości ogarnięcia naw et w łasnej specjal­ ności, a tym bardziej innych działów, których znajomość jest niezbędna dla pełnego w ykształcenia teologicznego. Istnieje w ięc duże zapotrzebowanie na opracowania orientujące w problem atyce dzisiejszych poszukiwań teolo­ gicznych.

Książka dowodzi w ym ow nie, że podziały m iędzy teologam i nie przebie­ gają według granic denom inacji wyznaniowych, ale ulegają przesunięciu i obecnie przechodzą poprzez w spólnoty konfesyjne. Od Soboru W atykań­ skiego II rzeczyw iście w ystępuje pluralizm w teologii, co stwarza poważne problem y tak dla samej teologii, jak dla nauczania kościelnego. Zagadnienia herm eneutyczne w ysun ęły się w teologii na pierwsze m iejsce ze względu na konieczność odkrycia trw ałego znaczenia słow a Bożego w jego historycznych formach: biblijnej, dogmatycznej i teologicznej. Pociąga to za sobą zasadni­ cze pytania wobec m etody teologicznej. Teologia odsuwa się od zagadnień abstrakcyjnych, zajm uje się natom iast praktyką życia chrześcijańskiego, gdyż jej zadaniem jest nie tylko uzasadnianie treści nauczania kościelnego i przekazywanie wypracowanych formuł. Problemy w ew nątrzkościelne przestają stanow ić centrum zainteresow ania teologii, która coraz w iększą zwraca uwagę na posłannictw o chrześcijan w św iecie.

Cl. G e f f r e przedstaw ia w sposób kom unikatyw ny najw ażniejsze przem iany w teologii po Soborze W atykańskim II. Książka nie jest zbiorem inform acji, ale syntezą w ykazującą podobieństwa i zbieżności rozmaitych kierunków we w spółczesnej teologii.

Ks. H enryk Bogacki SJ, W arszaum

Hans-W olfgang DAIGELER, H eutiges M enschenrech tsbew u sstein und die Kirche. Die Beteiligung des einzelnen an der L eitung des G em ein w esen s in D em okratie und K irch e, Z ürich-E insiedeln-K öln 1973, Benziger Verlag, s. 171.

Choć w naszych czasach uświadom iono sobie, że próby określenia struk­ tury Kościoła przez koncepcje ustrojow e w ystępujące w państwach, są z góry skazane na niepowodzenie, jednakże od r- 1967 w publikacjach eklezjologicz­ nych niejednokrotnie pojawia się problem „dem okratyzacji” Kościoła. A uto­ rzy postulują aktyw ny udział św ieckich wiernych w podejm owaniu roz­ strzygnięć w Kościele. W tej sprawie zaznacza się oczyw iście w ielka rozm ai­ tość opinii — od najbardziej radykalnych, w ręcz przekreślających hierar- chiczność Kościoła, po umiarkowane postulaty, już realizow ane na różnych szczeblach kościelnej organizacji. Umiarkowane kierunki eklezjologiczne pro­ ponują zastąpienie słowa „dem okratyzacja”, rodzącego nieporozum ienia, trafniejszym określeniem „udział” (P a rtizip a tio n ) św ieckich w e w szystkich dziedzinach życia Kościoła. H. W. D a i g e l e r w ystępuje z innym terminem:

statu s activu s św ieckich w Kościele, szczególnie w ramach jego funkcji

kierowniczych.

W rozprawie doktorskiej D a i g e l e r analizuje statu s activu s jednostki w odniesieniu do władzy w ramach ustroju dem okratycznego (s. 10—87), następnie usiłuje określić statu s activu s w e władzy sprawowanej w K oście­ le (s. 89—127). W trzeciej części om awia znaczenie dem okratycznego s ta ­

tus activu s w K ościele (s. 129— 163).

Autor bada m ożliwość udziału św ieckich w kościelnej władzy rządzenia

(potestas regim inis) i nauczania (potestas m agisterii), a zagadnienie to

om awia w św ietle Kodeksu Prawa Kanonicznego, nauczania Vaticanum II,

(3)

194

R E C E N Z J E

w ypow iedzi P a w ł a VI oraz poglądów teologów po soborze. Problem s ta ­

tus activu s św ieckich po Soborze W atykańskim II skupia na sobie coraz

w ięcej uwagi, a opinie skłaniają się ku poszukiwaniu form udziału św ie c­ kich w ramach hierachicznej struktury Kościoła. Postuluje się m odyfikację kanonu 118 Kodeksu Prawa K anonicznego (który tylko duchownych uznaje ża podm iot w ładzy jurysdykcyjnej) w tym kierunku, by św ieccy mogli uczestniczyć w jurysdykcji w ramach synodów czy grem iów synodalnych. N a tym odcinku jesteśm y świadkam i w yraźnej ew olucji poglądów w stosun­ ku do stanow iska zajm owanego przed soborem. D a i g e l e r traktùje udział św ieckich w e władzy jako w ynik naturalnego prawa przysługującego człow iekow i (M itbestim m u n g ais M enschenrecht), ale uznaje, że pełne w y ­ jaśnienie funkcji św ieckich jest m ożliwe dopiero po rozwiązaniu w ielu pro­ blem ów egzegetycznych, dogmatycznych i historycznych. Oczywiście roz­ prawa nie może dostarczyć takich odpowiedzi, ale stanow i w ym ow ne św ia ­ dectwo zm iany poglądów na tym ważnym odcinku eklezjologii.

K s. H en ryk Bogacki SJ, W arszaw a

Johannes NEUMANN, S yn odales P rin zip . Der gróssere S pielrau m im K ir -

ch en rech t, Freiburg-B asel-W ien 1973, Verlag Herder, s- 120.

W przepisach prawnych zachodniego Kościoła katolickiego zachowało się aż do dziś w iele elem entów synodalnych i kolegialnych, które przez w ie ­ ki byw^ały, spychane i tłum ione przez dom inujące tendencje m onokratycz- no-hierachiczne. Sobór W atykański II rozpoczął proces „usynodalniania” Kościoła, co zbiega się z dążnościam i do „dem okratyzacji” wew nątrz K ościo­ ła. Mimo pew nych podobieństw obu kierunków zachodzą m iędzy nimi isto t­ ne różnice. Synody nie są wyrazem w oli ludu (ani ich skład, ani fun kcjo­ nowanie nie noszą charakteru parlam entarnego), ale zm ierzają do osiągnię­ cia zgodności w w ierze i postępowaniu, choć dążą do tego celu drogą m o­ zolnych dociekań i debat.

J. N e u m a n n, znany kanonista z Tybingi, zajm uje się funkcją syn o­ dów i grem iów kolegialnych w Kościele. Daje krótki zarys sytuacji w K oście­ le pierwotnym , następnie ukazuje obecny stan: najpierw analizuje przepisy Kodeksu Prawa Kanonicznego dotyczące synodalnych i kolegialnych form organizacyjnych, potem przedstawia posoborowe przem iany. Jeśli chodzi 0 okres posoborowy, nie ogranicza się do referow ania norm prawnych, ale szeroko om awia praktykę nowych zjawisk synodalnych (szczególnie w S zw aj­ carii, Holandii, KFN i NRD).

Zespoły synodalne i kolegialne jako organy doradcze i kierownicze nie są nowością sprzeczną z naturą Kościoła ani rew olucyjną inowacją, ale m o­ gą przydać się do odświeżenia system u organizacyjnego Kościoła jako p iel­ grzym ującego ludu Bożego. Biskupi piastują w K ościele władzę i ponoszą od­ powiedzialność, natom iast kolegialne rady i zebrania synodalne są w stanie im to ułatw ić, gdyż nie tylko służą inform acją i radą, lecz ułatw iają recep­ cję i w ykonanie decyzji.. Naturalnie w szystko zależy od sposobu korzystania z owej „zasady synodalnej”. Pozbaw ienie przez w iele w ieków znaczenia w K ościele elem entów synodalnych i kolegialnych, utrudnia obecnie n ależy­ ty ich rozwój i w łaściw e zastosowanie. Takie w yjaśnienie nie powstrzym uje autora od stw ierdzenia, że dotychczasowe form y organizacyjne synodalne 1 kolegialne realizow ane po soborze — w skutek rozm aitych przyczyn — nie przynoszą spodziew anych rezultatów. N e u m a n n jest słusznie przekonany, że jeszcze nie odkryto w szystkich m ożliwości tkw iących w synodalności K o­ ścioła, tak owocnej w K ościele pierwotnym .

Konkretne próby ożyw ienia synodalności Kościoła napotykają na trud­ ności. N ależałoby szukać form spraw nego działania, gdyż np. w ielość i róż­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Można tak Kościół nazwać, gdyż jest on zna­ kiem skutecznym, w pewnym sensie koniecznym do zbawienia oraz jest syntezą elem entu instytucjonalnego i

oraz odpowiedzi mężczyzn wskazujące na siebie jako winnego rozw odu (alkoholizm, pobicie żony, przestępstw o krym inalne, własna zdrada) w ydają się być

Regionalnych porównań jakości rządu w polskich wojewódz- twach w latach 2010 i 2013 dokonano na podstawie wskaźników jakości sprawo- wania władzy w regionach Europy,

Mechanizm polega na trudnościach w bezpośrednim odwzorowywaniu pisowni na fonetykę (deficyt fo- nologiczny) i przenoszenie ich do informacji semantycznych, które

1 Naszym zdaniem wyróżnia ją przede wszystkim to, że jej autor starał się uchwycić możliwie całą produkcję gazet ulotnych, które ukazały się w granicach

Horoch, Działalność społeczno-polityczna Bezpartyjnego Bloku Współpra­ cy z Rządem na Lubelszczyźnie w latach 1928—1935, mpis pracy doktorskiej, Bi­ blioteka

Stało się to zachętą do podjęcia tej problematyki, czemu także sprzyja fakt ułatwionego dostępu do archiwów Li- twy, Białorusi, Ukrainy i Rosji, dający znacznie szersze

Ostatnie umowy pomiędzy cechami zawie- rały następujące postanowienia: liczbę krawców żydowskich ustalono na 44; każ- dy mistrz mógł posiadać tylko jednego czeladnika i