Tomaszewski, Jerzy
"Zborník o Slovenskom národnom
povstaní", Zväzok III, Jozef Jablonický,
Toronto 1983 : [recenzja]
Przegląd Historyczny 74/4, 801-803
1983
Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,
gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych
i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie
w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,
powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego
i kulturalnego.
Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki
wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach
dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.
R E C E N Z JE
801
łacz PPS zaboru pruskiego Berfus m iał na im ię nie Antoni (jak na s. 109), lecz August. Czy uczestniczący w „Wolnym Głosie Polskim ” K. K asperski i Z. Gąsio- row ski byli w drugiej połowie 1900 r. jeszcze w SDKP (s. 84)? Działacz PPS Trzciń ski nie nosił im ienia Teofil (jak n a s. 142, gdzie go zresztą chochlik drukarski uczy nił Teofią!), lecz Witold. Siw ik m iał na imię nie Bolesław, jak na s. 279 i 325, lecz Bronisław. Nazwisko redaktora łódzkiego pisma niemieckiego SDKPiL „V orw ärts” — A leksander B ojarski (s. 166) — to niew ątpliw y pseudonim, zresztą do dziś nie roz szyfrowany. Czy istniał krakow ski publicysta socjalistyczny — W ładysław Czapińsiki (jak na s. 178)? A może Kazimierz?
N iestety naw et J. Myśliński i redakcja w ydaw nictw a nie potrafili dać sobie rady ze stosowaniem nazwisk publiczno-politycznych i rodowych. K ilkakrotnie sto sując ostatnie, np. przy w ym ienianiu K. R a d k a 4, a G. ZinoWjewowi przyswojano naw et rodowe nazwisko Apfelbaum, którego ten chyba nie nosił. Przy Paw le Le- winsonie podaje au to r pseudonim St. Łapiński, który publicysta ten przybrał do piero od r. 1917, przed 1914 r. stosował inny: Andrzej Wolski. Im iona podawane są niejednolicie: czasami pełne, czasami inicjały, czasami — i ich brak. Czy zawsze nie było można ich ustalić? T rafiły się trzy nieścisłości stylistyczne o znaczeniu m erytorycznym 5. Jest także parę podobnych omyłek korektorskich «. Szkoda, że w książce zabrakło wykazu źródeł pozaprasowych i opracowań.
' Te uw agi krytyczne, w ynikające zresztą — jak już mówiliśmy — z pioniers- kości i szerokiego zasięgu tematycznego oraz stosunkowo m ałej objętości dzieła, nie zm ieniają an i ń a jotę jego bardzo doniosłego, pozytywnego znaczenia poznawcze go. Będzie ono odtąd jedną z podręcznych książek każdego niem al historyka polskie go socjalizmu okresu zaborów.
Jan Koncewicz
Zborník o Slovenskom národnom povstaní. Zväzok III. Dr Jozef
J a b l o ň i c k ý, M anipulovaná história SNP. Povstanie v Trnave; Próf. M iroslav J. L i č k o, Am eričani v Slovenskom národnom povstaní, To ronto 1983, V ydavateľstvo Naše Snahy, s. 224.
Trzeci tom wydawanego w K anadzie nieregularnie zbioru studiów poświęconych dziejom słowackiego pow stania narodow ego1 przynosi trzy studia, z których zwłasz cza rozpraw a Jozefa J a b l o n i c k i e g o o dziejach historiografii dotyczącej tego pow stania zasługuje na szczególną uwagę czytelników polskich. Bezpośrednią do niej pobudkę dał przeglądowy a rty k u ł M iroslava K r o p i l á k a * , z którym autor w w ielu kw estiach polemizuje. D yskutuje także z przeglądem historiografii słowac
4 Przecież nie stosuje się tego np. przy Wł. Leninie, M. Gorkim, ani naw et Wł. Orkanie. Zresztą nie zastosował tego sam au to r np. wobec J. Korczaka, S. R udniań- skiego, M. Tw aina, G. Zapolskiej (nb. źle zamieszczonej w indeksie nazwisk).
5 Zob. s. 186, s. 16—18, s. 246 w. 6 od góry; s. 240, w. 1 od dołu; s. 241, w. 1—2 od góry.
• Zob. na s. 48, w. 12 od góry — jest Kasojusz, winno być Kassjusz; s. 127, w. 6 — jest od lrpca 1904, winno być chyba — do; s. 137, w. 7 od dołu — jest Józef Cięgliński, w inno być: Ciągliński; s. 160, przyp. 105, w. 6 — jest „raz”, winno być chyba —■ teraz; s. 186, w. 4 od dołu — jest R. M orawski, w inno być chyba — Fr. M oraw ski;^. 279 i 321 — jest Hongwill, w inno być — Hinigwill; s. 320 — jest G rab ski Wacław,4 winno być — W ładysław; s. 323 — jest Ju rij, winno być — Julij.
1 Recenzje tom u II zob. PH t. LXXIII, 1982, z. 3—ł, s. 381—333.
2 M. K r o p i l á i k , Slovenské národné povstanie v našej historiografii a dálšie
802
R E C E N Z J Ekiej opublikowanym przez Ivana K a m e n c a 3. W swych uwagach autor wyszedł jednak znacznie poza zamierzoną pierw otnie polemikę i przedstaw ił całościowy przegląd problem atyki, w skazując osiągnięcia i słabości literatu ry i form ułując program badawczy. Jablonický jest jednym z najlepszych znawców dziejów pow sta nia oraz słowackiego ruchu oporu podczas II wojny światowej, toteż jego rozw aża nia zasługują na to, by stały się punktem w yjścia do poważnej i rzeczowej dyskusji, jakkolw iek niektóre jego sądy w ydają się niezbyt spraw iedliw e dla historyków słowackich.
A utor dzieli dzieje badań nad pow staniem na cztery okresy. Pierw szy z nich, obejm ujący lata 1945—1948, uważa słusznie za prolog do właściwych prac histo ryków. Ukazywały się wówczas jedynie pierwsze publikacje wspomnieniowe oraz publicystyczne, natom iast nie istniały poważne studia naukowe. Dopiero w 1947 r. utworzono In sty tu t Słowackiego Pow stania Narodowego, lecz wyniki prowadzonych tam prac pojaw iły się kilka lat później.
W krótce na życiu Słow acji zaczęły się kłaść ponure cienie tzw. k u ltu jednostki. Jablonický lata 1949—1962 określa w ty tu le rozdziału jako „D eform acja”. Przyjęcie daty końcowej tego okresu historiografii na 1962 r. uznać należy za trafn e, ja k kolwiek to przecież XX zjazd KPZR w 1956 r. zapoczątkował otw arty proces prze zwyciężania deform acji w ruchu komunistycznym. Mało k to w Polsce jednak pam ięta, iż jeszcze w 1959 r. sąd w B ratysław ie wydał wyrok skazujący na w ię zienie grupę dawnych wybitnych uczestników pow stania za to, że podjęli starania o rehabilitację G ustava Husáka, przebyw ającego wówczas w więzieniu pod fałszy wymi zarzutam i. W 1962 r. zaś ujrzała św iatło dzienne książka czeskiego historyka Václava K r á 1 a, pow tarzająca niektóre z tych zarzutów oraz w ypaczająca fakty historyczne 4.
Już wówczas jednak w historiografii słowackiej pojaw iły się tendencje, k tóre w następnych latach owocowały doniosłymi publikacjam i m onografii oraz źródeł. Były to lata 1963—1969, k tóre autor określa m ianem „R ehabilitacja”. W ażnym w ydarzeniem stało się w ydanie w 1964 r. książki H u sá k a 5 oraz zbiorowego dzieła słowackich i czeskich historyków ·; w następnym roku opublikowano pierwszy tom zbioru dokum entów 7, a w 1969 r. ukazała się rozpraw a Jablonickiego8.
O statni okres ewolucji historiografii, rozpoczęty w 1970 r., określił a u to r m ia nem „Norm alizacja”. Ł atw o zauważyć, że owe etapy dziejów historiografii pow sta nia łączą się ściśle z dziejami politycznym i współczesnej Słowacji. W ydarzenia w sferze polityki wpływ ały bezpośrednio na możliwości lub ograniczenia badań naukowych. Zwłaszcza represje z lat 1949—1962 wpłynęły na niemożliwość przed staw ienia rzeczywistego przebiegu w ydarzeń oraz deformowały oceny, wypow iadane w pracach historyków . Dopiero w następnych latach stało się możliwe dotarcie do nieznanych poprzednio źródeł, a także przezwyciężenie następstw procesów politycznych.
3 I. K a m e n e c , Tendencie slovenskej historiografie v období 1938—1945, „His torický Časopis” 1976, nr 1—2.
* V. K r á l , Pravda o okupaci, P ra h a 1962.
5 Przekład polski: G. H u s á k , O słow ackim pow staniu narodowym , W arsza wa 1970:
• Przekład polski: F. B e e r , A. B e n č í к, B. G r a c a , J. K ř e n , V. K u r a 1, J. S o l c , Słowacja na przełomie'. Powstanie słowackie 1944 r., W arszawa 1969.
7 Slovenské národné povstanie. D okum enty, zostavil V. P r e č a n, B ratislava 1965. Tom drugi uikazał się kilka lat później: Slovenské národné povstanie. Nemci
a Slovensko 1944. D okum enty, zostavil, archeografický úvod a poznám ky napísal
V. P r e č a n , B ratislava 1971.
8 J. J a b l o n i c k ý , Z ilegality do povstania (kapitoly z občianskeho odboja), Bratislava 1969.
R E C E N Z J E
803
Zaletą studium Jablonickiego jest ujaw nienie tego związku nauki z polityką. Oceniając krytycznie deform acje, troszczy się on jednak o podkreślenie trw ałego dorobku nauki słowackiej i zwraca uwagę na publikacje, które w brew niesprzy jającym okolicznościom przyczyniały się do postępu wiedzy. Przypom ina także najw ażniejsze konferencje naukow e oraz dyskusje, w skazując na ich dorobek oraz ograniczenia, spowodowane rozm aitym i okolicznościami*. W podobny sposób — oceniając krytycznie słabości i w skazując w artościow e osiągnięcia badawcze (choć tych ostatnich dostrzega niewiele) analizuje ostatnie lata rozw oju badań i pu blikacji.
Podkreślić należy bardzo polemiczny, a nieraz osobisty ton uw ag i ocen Jablo nickiego. Sądzę, że niezbyt spraw iedliw ie ocenia zwłaszcza często cytow ane a r ty kuły K ropiláka i Kamenca. T rudno byłoby rozpatryw ać tu taj szczegółowo w szystkie okoliczności związane z tym i polemikami. Jeśli jednak form ułuję to zastrzeżenie, to przecież studium Jablonickiego uznać należy za niezm iernie cenny m ateriał do przem yśleń, a ostrość sform ułow ań w ynika z wielkiego osobistego zaangażowa nia autora w problem atykę badawczą. Podkreślić zarazem należy tru d n e w árunki, w jakich przychodzi m u pracow ać naukowo. Przedstaw ił je w krótkim kom en tarzu Vilém P r e č a n .
Drugi a rty k u ł zaw arty w om awianym tom ie dotyczy w ydarzeń 29 i 30 sierpnia w Trnawie. Jablonický pow raca w nim do tem atu omawianego przez siebie już poprzednio, poddając — w świetle nowych źródeł —· krytyce swe dotychczasowe poglądy. Je st to dobry przykład jego m etody badawczej, która zakłada krytyczne spojrzenie nie tylko na dorobek innych historyków , lecz także i na w łasne studia.
Wreszcie trzeci a rty k u ł dotyczy niem al nieznanego epizodu powstańczego — udziału obyw ateli USA w walce przeciwko Niemcom w raz z oddziałami słow acki mi. A utor w ykorzystał niem al wyłącznie źródła am erykańskie, co spowodowało pewne luki w jego analizie. Niemniej arty k u ł może być tym ciekawszy dla czy telników, gdyż są to dokum enty dotąd nieznane. Zwrócić w arto zwłaszcza uwagę na fakt, iż zaangażowanie instytucji am erykańskich w pomoc dla walczącej Sło w acji nastąpiło w brew oficjalnem u stanow isku rządu w Waszyngtonie, w y n ik ają cemu z ustalenia tej części Europy jak o strefy działań wojsk radzieckich. Inicja tyw a w yszła z CIA. A utor ograniczył się do przedstaw ienia rozm iarów i form pomocy oraz tragicznych losów uczestników w alk. Pom inął natom iast polityczne aspekty przedsięwzięcia, które dla historyka zasługują na nie m niejsze zaintere sowanie.
W sumie trzeci tom w ydaw nictw a prezentuje cenne prace historyczne. Mieć wolno nadzieję, że w ydaw cy nie poprzestaną na dotychczasowych publikacjach. W skazuje na to kilka wzmianek w publikow anych tekstach, gdzie mowa o p ra cach znajdujących się dotąd w maszynopisie.
Jerzy Tom aszew ski
9 Jedna z tych dyskusji — wokół arty k u łu V. K rála atakującego G. H usáka — doczekała się omówienia w Polsce: J. L e w a n d o w s k i , D yskusje historyczne na