PISMO PARAFII SW. JOZEFA
w CHORZOWIE
Nr 215 33 Nie d ziela Zwykła 16.11.1997r.
6 9
S i O o
30 ZE
DZ I i
Ewangelia: Mk 12,38-44
W owe dni, po t ym ucisku,
słońce się zaćmi i księżyc
n ie da swego blasku. Gwiazdy
będą spadać z nieba i moce na
niebie zostaną wstrząśnięte.
Wówczas ujrzą Syna Człowie
czego, przychodzącego w obło
kach z wielką mocą i chwałą.
W historycznym dniu Nawie
dz enia Wspólnoty Parafialnej św.
Józefa w Chorzowie przez k opię Ja
snogórskiej Ikony, serdecznie po
zdrawiam Rodzinę Parafialną rozra
dowaną obecnością Matki. Życzę,
aby błogosławiony czas Nawiedze
nia ubogacił wszystkich Parafian ła
ską żywej wiary, mocnej nadziei i
gorącej miłości.
W tym duchu z serca błogosławię
+ (Piotr L i6 era
CBisląip {Pom ocniczy % ątoxVicki ty t. C en tu ń i
Chorzów, 5 listopada 1997
M o j e s p o t k a n i e
„A skądże m i to, t e M a t
ka m o jeg o P a n a p r z y chodzi do m n ie?”
(Łk 1, 43)
Czas łaski - dni Nawiedzenia naszej pa
rafii przez Kopię Cudow
nego Obrazu Jasnogór
skiej Pani był dla mnie bardzo silnym przeży
ciem, które na długo je szcze pozostanie w mo
jej pamięci. Wracam dziś jeszcze raz do tych wspaniałych chwil, których dzięki Bożej Opa
trzności byłem uczestnikiem i za każdym razem przeżywam je od nowa. Brzmią mi jeszcze w uszach ciepłe słowa powitania przedstawicieli pa
rafii, dźwięczy gromki śpiew tak licznie zgroma
dzonych na trasie procesji i w kościele wiernych.
Msza św. pod przewodnictwem ks. bp Piotra Li
bery nie tylko rozpoczęła uroczyście nasze cało
dobowe czuwanie, ale dała mi do zrozumienia, że jestem uczestnikiem czegoś wielkiego w moim życiu, co powinienem uważnie śledzić, szczerze przeżywać i do czego powinienem z miłością wracać. Największe wrażenie wywarła na mnie Pasterka Maryjna sprawowana o północy przez wspaniałych gości, kapłanów, którzy wyszli spo
śród nas i duszpasterzy, którzy na przestrzeni po
nad 30 lat pracowali w naszej parafii. Znam ich wszystkich bardzo dobrze, bo spędzałem z nimi wiele czasu jako ministrant i człowiek zaanga
żowany w życie wielu grup parafialnych. Dzię
kowałem Jasnogórskiej Pani - Matce powołania, za tych wspaniałych kapłanów, którymi mnie ob
darowała, którym tak wiele zawdzięczam i których powierzam Jej przemożnej opiece.
Wspólna modlitwa zaproszonych gości i tak licz
nie zgromadzonych wiernych uświadomiła mi, jak bardzo jesteśmy sobie nawzajem potrzebni, jak bardzo jednoczy nas wspólna Eucharystia i jak silne są więzy pośród naszej rodziny para
fialnej. Swoistym przeżyciem stała się dla mnie homilia ks. M. Sury gały, który niczym echo gło
su płynące z Cudownego Obrazu porwał nasze serca i umysły ku Maryi. I to ostatnie słowo, które wypowiedział schodząc z ambony, a które wzruszyło wszystkich uczestników Pasterki. Proste, ale ciepłe, pełne wzru
szenia, ale stanowcze „KOCHAM
z M a t k ą c z . I
WAS”, które wywołało burzę oklasków i utwier
dziło mnie w przekonaniu, jak bardzo jesteśmy wszyscy ze sobą związani.
Najtrudniejsze są chwile rozstania, ale wyzwalają one w człowieku przebogatą skarbni
cę uczuć. Tak było i podczas ceremonii pożegna
nia Obrazu. Jeszcze teraz słyszę szloch wielu ze
branych, jeszcze myślę o pięknie odśpiewanym
„My chcemy Boga”, które stało się naszym ma
nifestem wiary i miłości. Wpatrywałem się dłu
go w oczy Królowej pełne smutku, w których jest wielka tajemnica. Nie dlatego smutne, że zra
nione w swej Ikonie częstymi rysami, a dlatego, że daremnie w da Bóg o miłość. Odnalazłem w Jej smutnych oczach ze łzami wielki spokój i tak znajome mi matczyne współczucie. Uświadomi
łem sobie w chwili, że tylko zawierzenie, ufność i odnowa, nasza wolność w Niej, bo Ona z nami.
Tylko Ona staje się dla nas „światłem świata i pieśnią naszej drogi”. Żegnając się z Matką, nie skrywając łez - oznak wzruszenia, uświadomi
łem sobie w jednym momencie, że Ona jest prze
cież ze mną wszędzie, dokądkolwiek bym się nie udał. Ona jest ze mną przez cały czas. Ona czu
wa nade mną wciąż, bo jest przecież moją Mat- ką.
Przywodząc na myśl ostatnie chwile roz
stania, wraca przed moje oczy oddalająca się Ma
ryja w Swoim Cudownym Wizerunku. Wpatru
jąc się długo w znikający samochód wracają do moich uszu słowa Matki, delikatnie niesione przez listopadowy wiatr
JESTEM PRZY TOBIE...
PAMIĘTAM... CZUWAM...
Grzegorz ZIELIŃSKI
Długo czekał każdy z nas na spotkanie z Matką w Jej Jasnogórkiej Ikonie. Dla niektórych było to już drugie spotkanie, ale większość para
fian po raz pierwszy przeżywała radość z Pere
grynacji. Radość tym większą, że tym razem nikt nie bronił Maryi wstępu na śląską ziemię. Przed 30 z górą laty przybyły do naszej świątyni tylko puste ramy obrazu Czarnej Madonny. Tamte cza
sy znam tylko z opowiadań, literatury i chociaż byłem już na świecie, to byłem zbyt mały, aby coś pamiętać. Jedno co rzucało się wtedy w oczy, jak mówiono, to ogromna frekwencja wiernego ludu Śląska, który tłumnie wypełniał każdą świą
tynię. Już teraz możemy powiedzieć, że i tym razem było tak samo. Zasługa to z pewnością o.o.
Redemptorystów - misjonarzy, którzy odpowie
dnio przygotowali parafię na to historyczne spo
tkanie.
Jak powiedział ks. Proboszcz w ostatnim dniu odnowienia Misji: „Zrobiliśmy święto w ko
ściele w zwykły dzień” - naszą obecnością, na
szą postawą, naszym zaangażowaniem, naszą wiarą. Tysiące rozdanych komunii zapowiadało, że święto to jest dopiero przed nami, że nadej
dzie. I rzeczywiście, te 24 godziny spędzone z Maryją były wielkim świętem całej wspólnoty.
Wszyscy przygotowali się na nie najpiękniej, jak mogli. Licznie przystąpiliśmy do sakramentu po
jednania i komunii św. Przygotowaliśmy przez to swoje serca na spotkanie z Matką Jezusa Chry
stusa. Nie zapomnieliśmy (niektórzy) o swoim otoczeniu. Przystroiliśmy nasze okna, aby przez to dać wyraz naszej miłości do Matki Boskiej, a równocześnie zamanifestować naszą przynależ
ność do Kościoła Katolickiego. Chwała tym wszystkim, którzy to uczynili. Mogło nas być więcej, może następnym razem odważniej, bez bojaźni przyznamy się do Boga publicznie. To wcale nie jest takie trudne.
W ostatnim czasie dawało się odczuć at
mosferę napięcia i nerwowego oczekiwania, ale od pierwszego spojrzenia na Obraz, w oczy Mat
ki, czuło się „moc” spływającą na nas. Czuło się, że Maryja wraz z Jezusem są pośród nas. Spokój i modlitwa zapanowały w naszych sercach.
Wieczorna procesja od ronda do kościo
ła z Obrazem górującym nad naszymi głowami, to jedno z tych wydarzeń, które pamięta się do końca życia. I chociaż było już ciemno, to z pew
nością „szczęśliwy” był św. Józef z frontonu na
szego kościoła, kiedy Maryja wkraczała w jego progi niesiona przez mężów i ojców - naszych parafian. Wielkim przeżyciem była uroczysta msza św. sprawowana po raz pierwszy u nas przez ks. bpa Piotra Liberę w asyście księży naszego dekanatu. Myślę jednak, że jeszcze większym przeżyciem była Maryjna Pasterka i wzruszają
ce kazanie ks. Sury gały, który nie zawiódł swych byłych parafian i przybył, by wygłosić słowo Boże. Patrząc na piękną dekorację Obrazu i słu
chając ks. Mirosława, nie miało się żadnych wąt
pliwości, iż to Duch Święty w postaci tej gołębi
cy natchnął go swojąłaską, by do nas przemówił.
Z pewnością nie żałują ci, którzy przyszli o pół
nocy do kościoła. Nie często dychać oklaski po skończonym kazaniu. Te były akurat na miejscu.
W rozmowie ks. Mirosław opowiedział mi, że chciał jeszcze coś powiedzieć, ale „coś chwyciło go za gardło i niewiele brakowało, by się rozpła
kał”. Drogi księże: płakalibyśmy wszyscy - cały kościół. I tak wielu z nas miało czerwone oczy i mokre chustki. Dziękujemy i za to.
Ogromnie wzruszające było samo poże
gnanie parafii z Obrazem. Kiedy kocha się ko
goś szczerze, to zawsze rozstania są bardzo trud
ne. Myślę, że Maryja przekonała się, że parafia
nie u św. Józefa szczerze ją kochają. Pięknie od
śpiewaliśmy Nieszpory, umówmy się kiedyś wszyscy, żeby tak ładnie pośpiewać na cześć Maryi. Kiedy swą pożegnalną mowę zaczął ks.
Proboszcz, w kościele zrobiło się cicho, raz po raz słychać było jednak pociąganie nosem. Grom
ki śpiew całej parafii „My chcemy Boga” i wi
dok opuszczanego Obrazu chyba na każdym wy
warł niezapomniane wrażenie. Już nikt nie wsty
dził się łez. Mnie też oczy zrobiły się wilgotne, ale może to od kadzidlanego dymu...
„Moje spotkanie z Matką” rozpoczęło się blisko rok temu, kiedy opisywałem w „Oremu- sie” uroczyste rozpoczęcie Peregrynacji w naszej diecezji. Szybko minęło 11 miesięcy i wreszcie parafianie św. Józefa w Chorzowie mogli wyśpie
wać uroczyste „Magnificat”, dziękując Bogu za obecność Matki w ich kościele w roku jubile
uszu świątyni. Przez całą dobę w kościele roz
brzmiewała nieustanna modlitwa, indywidualna i grupowa, do Tej, którą Bóg dał nam za Matkę.
Wiele razy pisałem o tym na łamach „Oremusa”.
I tym razem chciałem podzielić się swymi obser
wacjami i odczuciami. Mimo, że byłem blisko ołtarza i Maryi, tym razem jest to dosyć trudne, bo osobiste i prywatne. Każdy z nas myśli chyba podobnie, ale skoro ma to być świadectwo, to muszę coś napisać.
Bogu dziękuję za to, że pozwolił mi oglą
dać Ciebie i modlić się przed Twym wizerunkiem.
Dziękuję Ci, Maryjo, za Twą obecność pośród nas. Przez cały czas naszych adoracji i modlitw, byłaś przy nas jak matka troszcząca się o swe dzieci. Przy Tobie zapominało się o czasie (nie
którzy kilka godzin spędzili w kościele), o nie
wygodach, bólu i chorobie. Za wszystko dobro, które spotkało mnie i moją rodzinę - dziękuję Ci, Maryjo. Gdybym mógł o coś poprosić Ciebie i Twego Syna Jezusa Chrystusa, to tylko o jedno.
Boże, pozwól mi w moim życiu raz je szcze spojrzeć w oczy Twej Matki w ję Jasnogórskiej Ikonie. Amen.
Janusz
P oniedziałek W spom nienie św. Elżbiety W igierskiej. 17 listopada 1997_
Kpi 7,00 Za zmarłych zalecanych
8,00
dzię kczynn a:w pewnej
intencji
18,00 Za + matkę Władysławę Paszkowską w 2 r. śm.
W torek W spomnienie bł. K aroling Kózkówny, dz. i męcz* 18 listopada 1997
Kpi 7.00
8.00
18,00
ŚrodaZa ++ rodz. Adama i Martę Jagieniak w 6 r. śm.
1
.2. Za + ojca Józefa Brola
____________ WspomnieniebŁ Salom ei, dz.._________ 19 listopada 1997
Kpi 7,00 Za ++ rodz Alojzego i Paulinę Wawoczny i ++ teśc
iów Karola i Marię Biewald
8.00 1.Za ++ rodz. Antoniego i Łucję Pytel, ++ braci Pytel, ++Jerzego
i Agnieszkę Michalski, +Martę Dombrowa i + syna Klausa Majer
2. Za + Joannę Kocur oraz jej ++ rodziców Wawrzyńca
iAgnieszkę
18.00 1.
2. Za ++ w pewnej intencji
C zw artek__________ W spomnienie św .R afała K alin ow skiego kapŁ.______ 20 listopada 1997_
Kpi 7,00
8,00
16,30
18,00
P ią te kdzię kczynn a:
w int. Ernesta Dobiosz z ok. ur.
1.Za + męża Pawia Domin w 3 r. śm. i z ok. ur, ++rodz. Wincentego
iŁucję
P
inkawa, ++ teściów Bernarda i Agnieszkę Domin i + siostrę Marię Matuszek
2. Za + Annę Czapa of. od lok. z ul. 11 Listopada 16
Msza
św.
szkolna:Za ++
rodz. Andrzeja
iKarolinę Drab i + męża Wincentego Palt
1. Za + matkę Marię Bzduc
hw 14 r. śm. i + ojca Jana
2. Za ++ rodz. Roberta
iMartę Wawro
_____________Wspomnienie^ Ofiarowania N M P ___________ 21 listopada 1997
Kpi 7,00
8,00
18,00
Sobota
dzię kczynn a:
w pewnej intencji
1. Za + męża Augustyna Mendeckiego w 4 r. śm.
2. Za + męża Franciszka Piątkowskiego z ok. ur.
i ++ rodz. Franciszka i Marię Piątkowski
1. Za + męża, ojca i dziadka Edwarda Werner w 11 r. śm.,
++ rodz. Gertrudę i Pawia Wemer i ++ rodz. Jana i Anastazję Joszko
2. Za + Leokadię Szymczyk of. od lok. z ul. Katowickiej 134 A i za ++ lokat.
W spomnienie św. Cecylią dz. i męcz._____________22_ listopada 1997
Kpi 7,00
8,00
15,00
Kpi. 16,00
18,00
Za + męża, ojca i dziadka Ryszarda Kosa w 7 r. śm.
1. Za + ojca Jana Pisula w dniu ur.
2. Za + żonę i matkę Joannę Koronowicz, + matkę Franciszkę Colkos
i + Weronikę Kwiatkowską
ślub rzym ski:
Tyrka - Kapała
m sza
św.
w j. nie m ie ckim :1. Za + męża Jana Stanik w 12 r. śm.
2. Za + ojca Dietricha Baska w r. śm.
N iedziela U roczystość Jezusa Chrystusa^ Króla W szechświata 23 listopada 1997
Kpi 6,00 Za + Bodgana Szczypka of. od kolegów i przyjac
iół
7,30 Za + ma
tkę i żonę Adelajdę Flakus w 7 r. śm.
9,00 Za ++ teściów Jana i Józefę Kulik w r. śm.
oraz za ++ Jana i Stan
isławę Kulik i + Stanisława Chrobot
10,30
d z ię k c z y n n a :w int. Marii Kara ban z ok. 75 ur. /TD /
12,00
17,00
Dziś dzień m odlitw w inencji W piątek modlimy się do Bożego Miło- Ojca św.. We wtorek pożegnali- sierdzia, wieczorem III nauka przedślubna w śmy Obraz MB Częstochowskiej, kancelarii parafialnej o g. 19,00.
któiy nawiedzał parafie Chorzow- W tym też dniu ministranci czczą swego skie. Dziś przypada zbiórka koper- patrona - św. Tarsycjusza. Wszyscy ministran- towa na rzecz naszego remontu. Bóg zapłać ci uczestniczyć b ęd ą w e M szy o godzinie za każdą złożoną ofiarę. ?” 18,00. Serdecznie zapraszamy.
Dziś również zapraszamy osoby niepełno- W sobotę o g. 17,00 adoracja i okazja do sprawne na spotkanie do salek przy ul. Pu- spowiedzi św.
dlerskiej, początek o g. 14,00 Związek Górnośląski koło „Pnioki” zapra- Zapraszamy dziś na nabożeństwo o g. 16,30. sza na „Jesienny w ieczór z poezją”, który .W przyszłą niedzielę przypada koper- odbędzie się w Miejskim Domu Kultury „Ba
lowa zbiórka na nasz remont. W ubiegłym tory” 22.XI.97 (w sobotę) o godz: 18.00.
miesiącu nazbieraliśmy 9.700 zł. Bóg zapłać Gośćm i wieczoru b ę d ą ks. Jerzy Szymik, za waszą szczodrobliwość. Zapłaciliśmy za: ks.prob. Antoni Klemens, oraz krakowski ar- remont witraży, wpłaciliśmy zaliczkę na za- tysta Paweł Orkisz. Wstęp wolny,
kup opraw ośw ietleniow ych i za farby. W przyszłą niedzielę ostatnia niedziela Trwa malowanie i złocenie kasetonów su- roku liturgicznego, Chrzystusa Króla, fltu kościoła, trwa fugowanie i doczyszcza- W niedzielę 23.XI. Związek Górnośląski nie kościoła odnawiane są wszystkie figur- koło „Pnioki” organizuje wyjazd do Pszowa, ki naszej stajenki, odnawiane są także sta- Rekolekcje na temat rodziny poprowadzi ks.
cje Drogi Krzyżowej, montowana jest w Jerzy Szymik. Ponadto przewiduje się wyjazd dalszym ciągu instalacja elektryczna, pod- do Łubowic, miejsca urodzin Josefa von Ei- ś wie tlone zostały: krzyż, tabernakulum oraz chendorfa. Osoby zainteresowane proszone są figura św. Józefa na głównym ołtarzu. Wy- o kontakt w przedszkolu N r 7.
pożyczyliśmy także rusztowania do tylnej W gazetkach są dodatki, na których wypi- części kościoła. sany jest plan kolęd. Rozpoczęcie kolędy 1
W środę msza św. wotywna do św. Józefa, grudnia, w I niedzielę Adwentu.
W czwartek o g. 16, 30 msza św. szkolna, W kancelarii są jeszcze do nabycia albumy z na którą zapraszamy wszystkie dzieci okazji jubileuszu naszej świątyni.
z klas IV - V, o g. 16,00 okazja dla spo- Życzymy w ielu radosnych chwil
wiedzi dla tych klas. w nadchodzącym tygodniu.
Dawać świadectwo spotkania z Bogiem
wywiad z Ojcem Andrzejem Drwalem
OREMUS
OREMUS: Jak widzi Ojciec głoszenie Misji św.
przed rokiem i tegoroczne odnowienie Misji św. w naszej parafii ?
O.ANDRZEJ: Misje św. i odnowienie Misji św. to szczególny czas działania łaski Bożej, miłości i miło
sierdzia. Dał się odczuć kolejny raz tym razem w wa
szej parafii. My, misjonarze byliśmy tylko narzędzia
mi, natomiast tym, który działał był Bóg, który daje się nam w Swoim Synu Jednorodzonym Jezusie Chry
stusie. Było wiele głębokich spowiedzi i nawróceń oraz zjednoczenia z Bogiem w Komunii św. Święty Augu
styn powiedział że o wiele łatwiej było stworzyć Panu Bogu świat, aniżeli nawrócić jednego grzesznika. Były nawrócenia, a były tylko dlatego, że sprawił je Bóg.
My, misjonarze kolejny raz doświadczyliśmy, że bez Bożej pomocy nic się nie zdziała.
OREMUS: Jak ocenia Ojciec frekwencję na nau
kach misyjnych?
O. ANDRZEJ: Misje św. objęły wszystkie stany parafii: dzieci, młodzież i dorosłych. Jeżeli chodzi
0 frekwencję dzieci, to jesteśmy zadowoleni z Mas młodszych. Jeżeli chodzi o starsze dzieci, to było słabiej. Bardzo pozytywnie jesteśmy zaskoczeni udziałem młodzieży na misjach i na renowacji - nie tylko byli, ale i swoją obecnością dali dowód, że wiedzą po co przyszli. Jeśli chodzi o udział doro
słych, to brało udział dużo młodych małżeństw - to dobra prognoza na przyszłość.
OREMUS: Jak postrzega Ojciec duchowe życie parafii?
O. ANDRZEJ: To życie sakramentami, modlitwa 1 świadectwo życia. Sercem Kościoła jest sakrament
głoszącym Misje św. w naszej parafii
Ciała i Krwi Chrystusa - to Msza Święta. To, jak wierni przeżywają Eucharystię świadczy o żywot
ności wspólnoty parafialnej. W tym miejscu chciałbym pochwalić ks. Proboszcza i jego współ
pracowników za dokładanie wielu starań, aby wierni pogłębiali swoją wiarę i rozumieli czym jest msza św., śpiew, komentarze, przynoszenie darów. Duża liczba ministrantów przy ołtarzu - to cieszy. Duża frekwencja na nabożeństwach różańcowych i istnienie wielu grup: “Dzieci Ma
ryi”, Ministranci, oaza, Koło Różańcowe, grupy charytatywne, Redakcja gazetki parafialnej, to dobra prognoza na przyszłość.
OREMUS: Co Ojciec uważa za sprawę najważ
niejszą na zakończenie renowacji Misji Św. dla naszej wspólnoty parafialnej i co szczególnie chciałby jej Ojciec przekazać?
O. ANDRZEJ: Gdy dyszy się opowieści różnych ludzi na temat Kościoła i księży, nie wdawać się w dyskusję, ale przyMadempokazywać to, co Bo
skie w Kościele. Co ja myślę, mówię, jak ja po
kazuję Kościół, którego jestem członkiem?
Świadczyć. Dawać świadectwo spotkania z Bo
giem w sakramencie pokuty i Eucharystii, aby obojętni i niepraktykujący zobaczyli, że Kościół, to Chrystus działający w sakramentach świętych.
OREMUS: Czego Ojciec chce życzyć parafii?
O.ANDRZEJ: Aby nasze domy stawały się do
mowymi Kościołami modlitwy, rozważania Pisma św., wzajemnego dawania świadectwa o Bogu.
OREMUS: Bóg zapłać Ojcu za rozmowę.
opracowała Ola
Wpis o. Andrzeja Drwala do kroniki parafialnej:
Dobiegły końca Misje św. przygotowujące parafię św . Józefa na wielki jubileusz 2000 lat od narodzenia Pana Jezusa oraz na historycz
ne spotkanie rodziny parafialnej z pielgrzymu
jącą po polskiej ziemi kopią Cudownego Obra
zu Matki Bożej Czarnej Madonny.
Renowacja Misji św. miała za zadanie od
nowić^ życie religijno-moralne dzieci, młodzie
ży i rodziców. Można było doświadczyć coraz głębszego uczestnictwa w sakra
mentach pokuty i eucharystii, wielkie
go rozmodlenia na modlitwie różańcowej.
Dziękujemy wszystkim i ks. Proboszczowi, współpracownikom - kapłanom oraz osobom świeckim za przygotowanie renowacji Misji św.
Niech Jezus Chrystus, któremu parafia od
dała się i uznała za swojego Króla, prowadzi, kieruje, umacnia, odnawia, uświęca, jedno
czy w drodze do Ojca Niebieskiego.
Szczęść Boże w wiernym trwaniu przy Chrystusie i Jego Matce Maryi,
O. Andrzej Drwal CssR
SŁODSZE TWOJE MIŁOSIERDZIE
„B łog osła w io na m ię d z y niew iastam i, Panno, co w O stre j św iecisz ja s n o Bramie, Ty je s te ś dla n a s M a tk ą M iłosierdzia, W k tó re j na zaw sze m iło ś ć za m ie s z k a ła ”.
Tak rozpoczyna s
ię Jutrznia, czyli po
ranna modlitwa Kościoła w dniu 16 listo
pada, kiedy w Polsce i na Litwie wierni ob
chodzą święto NMP Ostrobramskiej, Mat
ki Miłosierdzia. Historia sanktuarium NMP
Ostrobramskiej w Wilnie nie jest dostatecz
nie zbadana. Wiadomo, że król Aleksan
der Jagiellończyk nakazał opasać Wilno
nowymi murami obronnymi, w których zbu
dowano 9 bram. Po zakończeniu budowy
( 1522) władze miasta przydzieliły każdej
bramie świętego Patrona i poleciły ozdo
bić ją jego obrazem. Bramę południową
nazywano najpierw Miednicką, potem
Zaranną, a wreszcie Ostrą Bramą oddano
pod opiekę Matce Bożej strażniczce miasta.
W 1619r. za
wieszono na-
m a l o w a n y fprzez krakowia
nina Łukasza!
Porębskiego doi
dziś czczony!
obraz MB|
Ostrobramskiej.
Postać NMP na!
obrazie jest peł
na pokory i słodyczy. Twarz wyraźna, sub
telna, dobrotliwa. Głowa pochylona w mo
dlitewnym skupieniu i uwieńczona wielką
koroną na tle nimbu utkanego z 42 pro
mieni i 12 gwiazd. Koronę podtrzymują
dwaj aniołowie. Oczy Maryi przymknięte,
ręce pobożnie skrzyżowane na piersi. Na
obraz nałożono srebrne i złocone szaty,
wsparte na złoconym księżycu w fazie
ostatniej kwadry.
godz: K obiety M ężczyźni R azem Kom unia
Św ięta
K pi 16.00 70 29 99 22
18.00 216 100 316 96
Kpi. 6.00 34 20 54 28
7.30 187 124 311 162
9.00 323 236 559 227
10.30 392 267 659 261
12.00 326 239 565 151
15.00 164 109 273 48
17.00 252 128 380 72
Razem: 1964 1252 3216 1067
Solenizantom
Pani Marii Karaban
z ok. 75 urodzin
n aszemu redakc y jnemu kole d ze
Mieczysławowi Sładki
z ok. 54 urodzin
Panu Eugeniuszowi Dobiosz
z ok. urodzin
n ajlepsze życzenia składa
Redakc j a
Z> ż y c ia p a r a f ii
Naszemu Chórowi parafialnemu w dniu jego patronki życzymy,
aby św. Cecylia w y praszała potrzebne łaski: błogosławieństwa Bożego,
radości, sił i z adowolenia ze służb y ku chwale Bożej
redakcja "OREMUSA"
22 listopada - wspomnienie św. Cecylii,
patronki chórów i śpiewu kościelnego
Jest świętą bardzo popularną i od dawna czczoną w kościele, jednak mamy o niej nie
wiele inform acji historycznych. Na pewno pochodziła ze znakomitej rodziny rzymskiej Cecyliuszów i poniosła śmierć męczeńską z rąk kata. Za czasów papieża Paschalisa ( + 824) znaleziono przypadkiem jej grób w
katakumbach św. Kaliksta, a w nim nienaru
szone ciało Cecylii. Pochowana tu była w po
bliżu grobu papieży. Prawdopodobnie zasłu
żyła sobie na ten zaszczyt hojnością, jaką oka
zała wobec Kościoła, ofiarując jakieś dobra. U schyłku średniowiecza Cecylia ogłoszona zo
stała patronką muzyki i śpiewu kościelnego.
Odeszli do Pa n a:
Czapa Anna lat 102
Budny Anna lat 85
M o d rzyński Franciszek lat
Niesiony Jan lat 72
j u
55 I
Tomczak Mieczys ł aw lat 66
Panek Maria lat 91
pola Jadwiga lat 87
Kowalczyk Zofia lat 80
Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie...
PISMO PARAFII ŚW .JÓZEFA w CHORZOWIE
Redakcja: Grzegorz, Janusz, Mietek, Ola.
Redakcja techniczna: Waldek, Daniel.
Opiekun: ks. Adam Zakrzewski.
Nakład: 1300 szt.