Aniela Łempicka
Sprawozdanie z konferencji
naukowej poświęconej twórczości
Stanisława Wyspiańskiego
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce
literatury polskiej 49/2, 618-625
ona jedynie daje odpowiednim — i o to należy dbać, aby odpowiednim — ludziom m ożliwość poświęcenia się nauce, a nie szukania zarobków dodat kow ych poza bezpośrednim i pracami naukowymi.
Przy dalszym ustalaniu spraw ew entualnych w ydziałów Instytutu w yn ik n ęła jeszcze ożywiona dyskusja dotycząca nazwy i zakresu działu teorii li teratury i jego stosunku do prac językow o-stylistycznych. W dyskusji zabie rali głos kilkakrotnie prof. prof. Dłuska, Klem ensiewicz, M ayenowa i Zgo- rzelski; ustalono odłożenie ostatecznego w yjaśnienia tych skomplikowanych spraw na czas późniejszy i powołano kom isję do wypracow ania projektu schem atu organizacyjnego IBL. W skład tej kom isji w eszli c z ł o n k o w i e D y r e k c j i IBL oraz prof. Z. K l e m e n s i e w i c z i prof. Cz. Z g o r z e l - s к i.
ZJA Z D POLONISTÓW
Prof. Wyka — w zastępstw ie nieobecnego na posiedzeniu prof. Kubackie go — przedstaw ił stan prac nad przygotowaniem ogólnopolskiego zjazdu po lonistów.
Dyrekcja IBL zwróciła się do ogółu samodzielnych pracowników nauki reprezentujących historię literatury i dyscypliny pokrewne z prośbą o od powiedź na ankietę, jak wyobrażają sobie ten przyszły zjazd. Dotychczasowe odpowiedzi wskazują, że w iększość uczestników ankiety pragnęłaby, aby zjazd był poświęcony jakiem uś zagadnieniu m onograficznem u (jedna in dyw i dualność — np. W yspiański, jeden problem lub jedna epoka). M niejszość w ypow iedzi postuluje zorganizowanie zjazdu o charakterze „całościowym “, obejm ującym przegląd dotychczasowego dorobku naukowego (całego dw una- stolecia lub od zjazdu z r. 1950) i dezyderaty na przyszłość. W taki sposób w ypow iedzieli się m. in. profesorowie K. G ó r s k i , J. K r z y ż a n o w s k i , H. M a r k i e w i c z , S. P i g o ń , R. P o l i a k , S. S k w a r c z y ń s k a , Cz. Z g o r z e l s k i i S. Ż ó ł k i e w s k i oraz docenci Б'. A r a s z k i e w i c z i J. N o w a k o w s k i .
Kom isja trzech delegatów Rady Naukowej, przeglądająca nadesłany m a teriał ankietowy, w ypow iedziała się za zjazdem obejmującym całość zagad nień. Zebrani członkowie Rady Naukowej podzielili rów nież tę opinię i po w ołali kom isję zjazdową do opracowania szczegółowszego projektu zjazdu. W skład kom isji w eszli: prof. prof. K. G ó r s k i , Z. K l e m e n s i e w i c z , W. K u b a c k i , M. R. M a y e n o w a , H. M a r k i e w i c z , S. P i g o ń , R. P o 11 а к i Cz. Z g o r z e l s k i .
Po załatw ieniu drobnych spraw bieżących prof. K lem ensiew icz zamknął obrady.
Opracował na podstaw ie stenogramu E. J.
przeznaczono na zaznajom ienie uczestników konferencji z krakowskim i p a m iątkam i po W yspiańskim . Złożono w ieniec na grobie poety na Skałce, zw iedzano Kraków, dworek R ydlów w Bronowicach i w ystaw ę w Muzeum Narodowym . W ieczorem uczestnicy zjazdu obejrzeli W yzwolenie w Teatrze im. J. Słow ackiego. D w a następne dni w ypełn iły obrady.
S esję otw orzył rektor U. J., prof, dr Z. G r o d z i ń s k i . Przem ówienia pow italne w ygłosili .prof, dr Z. K l e m e n s i e w i c z — w im ieniu Prezy dium PAN, i prof. dr J. К o 1 1 — w im ieniu Zarządu Głównego Związku L iteratów Polskich. Na sesji wygłoszono 9 referatów, reprezentujących różne ośrodki naukow e i różne w arsztaty badawcze. Obradom przewodniczył prof, dr W. K u b a c k i , gospodarz konferencji z ram ienia IBL.
S esję w ypełn iły następujące referaty:
P i e r w s z y d ż i e ń , p r z e d p o ł u d n i e m :
"Wyspiański i spraw a polskiego m odernizm u — prof. dr J. Z. J a k u -b o w s к i (U. W.) 0 „Weselu “ W yspiańskiego — doc. dr S. Z a b i e
r o w s k i (W. S. P. K a towice)
P o p o ł u d n i u :
S w oiste właściw ości ję z y k a Wyspiańskiego ^ prof, dr Z. K i e m e n
-1 jego u tw o r ó w s i e w i с z (czł.-koresp.
PAN, U. J. — IBL)
P ow rót Odysa _ prof. dr S. S r e b r n y
(U. М. K. Toruń) D r u g i d z i e ń , p r z e d p o ł u d n i e m :
Zagadnienia i uwagi w zw iązku z pracą nad bi--- mgr M. S t o k o w a bliografią i kalendarium życia i twórczości W y - (IBL)
spiańskiego (Komunikat)
O badaniu w i z ji teatraln ej Wyspiańskiego — prof. dr I. S ł a w i ń s k a (K. U. L.) S p o ry o in terpretację twórczości Wyspiań- — dr L. E u s t a c h i e
-skiego w i c z (U. A. M. Po
znań) P o p o ł u d n i u :
K siążka Wyspiańskiego o „Hamlecie“ — prof. dr J. К o 1 1 (U. W.)
„H am let“ w inscenizacji Wyspiańskiego — dyr. A S z y f m a n
Nietzscheanizm Wyspiańskiego _ mgr A. Ł e m p i c k a
(IBL)
Większość referatów zjazdowych ukaże się drukiem na łam ach kolejnych num erów P a m i ę t n i k a L i t e r a c k i e g o lub w innych czasopism ach l, 1 Od R e d a k cji: referaty — prof. K l e m e n s i e w i c z a i prof. S ł a-
dlatego sprawozdanie niniejsze ogranicza się do zwięzłej o nich informacji, nieco szerzej za to relacjonując dyskusję, która chyba nigdzie poza niniej szym om ówieniem nie znajdzie sw ego zapisu.
Prof. J a k u b o w s k i m ów ił o konieczności rew izji naszego stosunku do literatury i krytyki Młodej Polski. W ystąpił przeciw przyjętem u w latach ubiegłych w m arksistowskich pracach terminowi „literatura okresu im peria lizm u“. Polska m arksistow ska nauka o literaturze zbyt pochopnie — zda niem prelegenta — w zgardziła literaturą modernizmu. Oblicze społeczne tej literatury nie da się zakw alifikować jako obiektyw nie reakcyjne, m a ona sw oje niew ątpliw ie postępow e cechy. Referent powołuje się na opracowania modernizmu dokonane przez krytyków tego okresu: Feldmana, M atuszew skiego, Irzykowskiego. N ow atorstwo W yspiańskiego widzi w tym, że naczel ną zasadą konstrukcyjną jego dramatów jest dyskusja ideowa. N ow ator skie w dramatach W yspiańskiego jest również połączenie prawdy psycho logicznej i zasady dokładnego określania realiów z dążeniem do antyna- turalizmu i do w ielkiej m etafory.
Doc. Z a b i e r o w s k i zapowiedział trzy zagadnienia, którym i postanow ił zająć się w swoim referacie: 1) dekadencja inteligencji; 2) machina sobo wtórów; 3) konsekw encje światopoglądowe. Referat zgromadził obfity m ate riał erudycyjny dokumentujący podobieństwo i analogie m iędzy in teligen cją przedstawioną w Weselu a obrazem dekadencji, jaki przekazała nam literatura tego okresu. Przykłady opisu zjawisk halucynacji w literaturze służą referentow i do dowodu, że ani Stańczyk, ani Szela nie przylegają do tych zjawisk. Referat zajmuje się dalej m ateriałam i folklorystycznym i doty czącymi m otyw u W ernyhory i śpiących rycerzy, zaczarowanego tańca w koło, Chochoła i jego skrzypiec. Teza interpretacyjna: W yspiański dem as kuje w szelkiego rodzaju „fantasm ata“ inteligencji, która chciałaby „snami uciec z życia“, zdaniem poety zaś dysharmonii życia nie w olno unikać.
W dyskusji (po obu referatach) prof. S ł a w i ń s k a zakw estionow ała przydatność olbrzymiego aparatu erudycyjnego w referacie doc. Zabie rowskiego: „Gdy staw iam y sobie pytanie, czym jest Chochoł i Wernyhora, to jednak chyba najbliższa odpowiedź czeka nas w tekście“. Prof. K u b a c k i w ziął w obronę założenia m etodologiczne referatu doc. Zabierowskiego: „Uprawnia je choćby fakt, że W yspiański jest typem twórcy, od którego tekstów idzie masa łańcuchów genetycznych“. Inna sprawa, czy te łańcuchy genetyczne referent dobrze ustaw ił i w ykorzystał dla analizy utworu.
Prof. K l e m e n s i e w i c z przy pomocy dużego m ateriału dowodowego dał charakterystykę języka W yspiańskiego. O sobliwości językow e W y spiańskiego uzasadnione są czasem określoną funkcją artystyczną (np. za daniami charakterystyki postaci lub środowiska). W większości w ypadków takiego uzasadnienia nie można jednak znaleźć i trzeba po prostu stw ier dzić, że m amy do czynienia z destrukcją rygorów języka. Być może, tłum a czy się ona niezwykłym pośpiechem, z jakim — skazany na krótkie życie — pisał W yspiański swe dzieła.
wała, by m ówiąc o m istrzostw ie językowym W yspiańskiego wziąć pod u w a gę kierunek literacki, „który proklamował swobodę w ładania językiem w łącz nie ze stosow aniem tego, co można by nazwać wchodzącą w grę deformacją. Wtedy okazałoby się, że W yspiański był jednak językowym mistrzem nie zrównanym “. Prof. K u b a c k i proponował m. in. zająć się wpływem , jaki na osobliwości języka i stylu W yspiańskiego w yw arły język i styl K ra sińskiego, L elew ela, Słow ackiego, Norwida. Prof. P i g o ń zwrócił uwagę na to, że w okresie Młodej Polski nie było jeszcze w literaturze programu au tentyczności gwarowej, chociaż program ten niebawem przyjdzie. Toteż język W yspiańskiego — przesecesjonow anie i antygwara — jest zjawiskiem historycznym i tak go należy traktować.
Odpowiadając kolejno dyskutantom prof. K l e m e n s i e w i c z m ówił 0 tym, że nie ma opracowanych źródeł polszczyzny przełomu w ieków i że te trudności m etodologiczne kom pensowała mu po części w łasna pamięć obie gowego codziennego języka z lat jego wczesnej młodości. Co do różnych po stulatów badania osobliwości języka W yspiańskiego i jego artystycznej fu n kcji — można je próbować spełnić po w ychow aniu armii polonistów w zro zumieniu zasady, że drogą do faktów językow ych jest gramatyka, i na tych faktach zbudować m ożna dopiero tęczę w szystkich uogólnień. Odpowiadając prof. D łuskiej: „Mnie się zdaje, że chyba wszędzie i zawsze warunkiem m istrzostw a językow ego jest pełna komunikatywność. Nie możemy się uw ol nić od rygorów języka, jeśli nie m am y zejść na m anowce“.
Prof. S r e b r n y w swoim referacie pośw ięcił sporo m iejsca rozpatrze niu stosunku P ow rotu Odysa W yspiańskiego do tradycyjnych m otyw ów ho- m erowskich i ich późniejszej ewolucji w literaturze św iatow ej. Referat przypomniał i rozw inął interpretację K ołaczkowskiego dotyczącą tragizmu Powrotu Odysa. Czyn, jako akt walki, zawiera sam w sobie pewien elem ent zła. Bez zła nie ma „czynu“, ale bez „czynu“ nie ma życia. W samym pojęciu „czynu“ tkw i tragizm, tragizm ten leży w strukturze bytu. Są dwie prawdy równorzędne i niezniszczalne, choć wiecznie m iędzy sobą sprzeczne: ujęcie św iata moralne i ujęcie św iata tragiczne. Bóg godzi tę sprzeczność, ale w spo sób dla człowieka niepojęty. (Odys: „w błogosław ieństw ie Boga, co przekli na tym, że pomoże w złem “.) M yśl ta tkwi korzeniam i w m yśleniu religij nym greckim. A kt III odsłania m etafizyczne tło dramatu; przestrzeń, czas 1 zdarzenia tracą dawną konkretność. Odyseja duszy ludzkiej rozszerza się w nieskończoność. W yspiański tu, jak w Achilleis, Akropolis i jednym ze swych w ierszy lirycznych, uznaje palingenezę. Tło m etafizyczne jest jakby tłem muzycznym dramatu. Utajona w głębi dramatu m uzyka w akcie III przerwała tamy i zalała jego finał.
uwagę. Są ludzie głoszący nirwanę, ale są i ludzie głoszący w yzw olenie“. Prof. Kubacki przypomina o spotkaniu Piłsudskiego z W yspiańskim.
Prof. S ł a w i ń s k a w ystąpiła w swoim referacie z postulatem badania kształtu teatralnego dramatów W yspiańskiego. Określiła pojęcie w izji te atralnej, na którą składają się różnorodne sprawy, takie jak: organizacja przestrzeni w dramacie, czasu skracanego i wzdłużanego na pewnych odcin kach, postaci na tle przestrzeni i czasu, ich ruch, mimika, gest, rola słowa jako elem entu dźwięku oraz czynnika napięć, komunikacja przeżyć i różnych zna czeń utworu, pauzy, wreszcie puste sceny, gdzie m ówi sam a sceneria. W analizie w izji scenicznej S ędzió w referentka podjęła próbę spełnienia przedstawionych zadań badawczych, zastrzegając się, że w spółczesny stan nauki o literaturze nie zawsze daje m ożliwość rozw ikłania w ielu bardzo istotnych zagadnień proponowanego przez nią przedmiotu badań. Dotyczy to np. w arstw y fonicznej utw orów dramatycznych; Dlatego sprawą zasadniczą dla rozwoju badań twórczości W yspiańskiego jest szeroka współpraca bada czy różnych specjalności: historyków literatury, językoznawców, teatrolo gów.
W nioski przedstawionej przez referentkę analizy S ędziów podkreślają m aestrię W yspiańskiego — wizjonera sceny, w spółdziałanie poetyckie róż nych środków ekspresji, ekonom ię czasu i słowa. W yspiański w yszedł w S ę dziach od w arsztatu naturalisty, ale przezw yciężył go i u żył dla innych ce lów niż naturaliści. „To przekroczenie naturalizmu, po prostu w oczach naszych dokonane, wzbogacenie w arsztatu śm iałym i innowacjam i — to jeden z pasjonujących aspektów tego dram atu“.
W dyskusji prof. S r e b r n y w yraził pogląd, że W yspiański jest — „wielkim , rew olucyjnym nowatorem i poetą teatru, ale w łaśnie jako poeta, nie zaś jako inscenizator — w tekstach dramatycznych, nie w informacjach odautorskich (dekoracje itd.), gdzie sam sobie często przeszkadza. [...] Nie ma teatru W yspiańskiego dotąd, m usim y go dopiero znaleźć. I na tej drodze poszukiwań, dla dobra w ielkiego teatru W yspiańskiego, który jest w jego tekście, trzeba z nim samym walczyć, lekcew ażyć często jego inform acje i w ychodzić tylko z tej treści poetyckiej, która jest w jego dramatach“.
Dr E u s t a c h i e w i c z dokonał przeglądu sądów krytyków i uczonych 0 W yspiańskim, poświęcając szczególnie wdele m iejsca sporom o Wesele R eferat kończył się w ezw aniem do poszerzenia w iedzy o W yspiańskim o dzie dziny nie objęte krytyką światopoglądową. Interpretacji ideologicznych — w opinii referenta — w ystarczy nam na długie lata.
Tutaj w e wczorajszym dniu w yklęte zostało z term inologii naszych obrad słow o im perializm jako określenie literatury tego okresu. Istotnie, to nie jest określenie literatury, ale to na pewno jest określenie epoki, w której ta na wskroś ideologiczna twórczość rozgrywa się. [...]“
Prof. К o 1 1 zajął się w swoim referacie trzema zagadnieniami: now a torstw em W yspiańskiego w interpretacjach Hamleta, dramatem o polskim H am lecie, jaki układa sobie z kanw y szekspirowskiej sam W yspiański, oraz prekursorską w izją nowego teatru. Tę ostatnią w idzi prof. K ott zwłaszcza „w poszukiwaniu aktora, który by nie był jednocześnie aktorem, lecz grał aktora“, w poszukiwaniu (np. przy okazji- m otywu teatru w teatrze) m eta- rzeczyw istości na scenie.
Referent informuje o spotkaniach nowoczesnej krytyki szekspirowskiej z W yspiańskim. Pierw sze spotkanie następuje z Reichenbachem. Podobnie jak W yspiański, pojmuje on Hamleta jako człowieka nowoczesnego, który po stanaw ia sprawdzić em pirycznie w in ę oskarżonych. Spotkanie drugie, z Brechtem , i trzecie, z Jean Paris, dotyczą sensu rcli Fortynbrasa w dra macie. W pierwszym w ypadku chodzi o bardzo dwudziestow ieczną świadomość różnicy narodowej pomiędzy Danią i Norwegią, o pojęcie w ojny zaborczej, pojęcie, że „stanie się coś złego, jeśli na tronie duńskim zasiądzie król N orw egii“. W drugim w ypadku chodzi o dostrzeżenie w Laertesie drugiego, skarykaturowanego Hamleta i o logikę śm ierci Hamleta w dramacie. Hamlet m ianow icie m usi tak zginąć, aby położyć kres zbrodniom ciągu królewskich panowań. Dlatego nie może on zginąć z ręki Fortynbrasa, nie może być w in nym zabójstw a Laertesa i m usi zamordować sw ego wuja, jedynie odpłaca jąc podstępem za podstęp, który tamten zgotował. Dopiero w tedy, gdy Ham let zostanie uniew inniony od dokonania zbrodni, przerwany zostanie ostatecznie m otyw orestesowski.
Polski dramat W yspiańskiego w Hamlecie to — według referenta — tragedia czynu i jego m oralne usprawiedliw ienie. Pow rót ku koncepcji rom antycznej i ku recepcji pseudotragedii greckiej, ku sw oiście pojętemu przez W yspiańskiego chrystianizm ow i i m istycyzm owi.
Dyr. S z y f m a n zwraca uw agę na przenikliwość W yspiańskiego w kon cepcji i inscenizacji sceny pojedynku w Hamlecie. Podnosi głęboką interpre tację postaci Ham leta przez W yspiańskiego, trafność stwierdzenia, że: „Ża den z tych (różnie pojm owanych) Ham letów nie obejmuje całości Hamleta jako postaci, urosłej ogromnie w tradycji w ieków cd czasów Szekspira, i żaden uznany być nie może w zupełności“. Referent przypomina dalej niezw ykły pom ysł interpretacyjny W yspiańskiego, że „tylko w łasnych krzywd człowiek m ścić może i um ie“, oraz przedstawia, jak W yspiański starał się w inscenizacji odtworzyć zm odernizowaną scenę elżbietańską i w pisany w nią plan przekroju zamku Hamletów. R eferent kończy apelem o przetłum aczenie książki W yspiańskiego na język angielski, by udostępnić ją w ielbicielom Szekspira nie znającym języka polskiego.
W dyskusji po obu referatach głos zabrał m. in. prof. K u b a c k i : „Pragnę przypomnieć [...], że z tym projektem [przekładu Hamleta na
prof. W acław Borowy, w ypow iedział się przeciwko koncepcji przełożenia tej książki [...], Zasadniczo za granicą uważają, że my przesadzamy, jeśli idzie o lansow anie naszych wielkości. Więc w tych sprawach trzeba być bardzo precyzyjnym i ostrożnym “.
Mgr Ł e m p i c k a rozpoczęła swój referat od stwierdzenia, że term in „nietzscheanizm “ oznacza w nim nie tyle zespół poglądów filozoficznych samego Nietzschego, ile światopogląd i postaw ę zdobywającą sobie coraz bardziej reprezentatyw ne m iejsce wśród ówczesnych europejskich nurtów umysłowych. W światopoglądzie tym punktem centralnym, problemem n aj bardziej pasjonującym staje się problem ogólnej struktury bytu. P rzygoto w ała go nauka dziewiętnastow ieczna, przede w szystkim nauki przyrodnicze (darwinizm) oraz odkrycie dialektyki. W yobrażenia tradycyjne, którym pa tronowała religia, w ypiera nowoczesna w izja bytu znajdującego się w n ie ustannej walce, rozszarpywanego przez sprzeczności, nie posiadającego żadnego celu poza sobą i mającego jedyną w artość bezcenną i bezsporną — życie. Postulat przewartościowania w artości i apostolstwo m ocy stanow ią konieczne konsekw encje tej wizji.
Referat przedstawia, w jakiej m ierze w izja ta decyduje o zjawisku bru talizacji poezji w twórczości W yspiańskiego, jak angażuje coraz silniej i w y raziściej świadom ość poety, stając się stopniowo drugim (po narodowym) w ielkim tem atem jego dzieł: Bolesława Śmiałego, Akropolis, Achilleis, Skałki, Powrotu Odysa. Zmaganie się z generalnym i problemami bytu dało głęboką nowoczesną treść twórczości W yspiańskiego. Zbyt proste jednak przenie sienie kryterium życia i mocy z ogólnego układu: człowiek i św iat — na u kła dy szczegółowe: człowiek i zbiorowość, naród i historia — w płynęło na an ty dem okratyczny sens w ielu idei narodowych W yspiańskiego.
D yskusję rozpoczął prof. J a k u b o w s k i : „Myślę, że pewne tezy n ie których referatów trzeba będzie odłożyć do późniejszej dyskusji. W ostatnim referacie używa się zwrotów, których nie rozumiem: np. »kosmiczny po rządek rzeczy«“. Sprzeczności ideowe utw orów W yspiańskiego prof. Jaku bowski proponuje rozpatrywać „patrząc na W yspiańskiego jako na pisarza, który toczy dyskurs ideow y sam z sobą, którego jednak utw orów nie można uznać za jego ideologię“. W odpowiedzi prof. M arkiewiczowi: „termin im perializm był nadużywany w naszych pracach [...] niew ątpliw ie [jednak] zagadnienia ideologiczne W yspiańskiego będą nas w dalszym ciągu pasjo nować“.
W podsumowaniu prof. K u b a c k i m ówił o liberalnych założeniach organizacji sesji, które dały w efekcie przegląd pracy różnych ośrodków naukowych i różnych naukowych warsztatów, swobodną, nieograniczoną w czasie dyskusję. Prof. Kubacki podkreślił w ysoki poziom naukowy i lite racki konferencji. „Nie było natom iast wśród naszych referatów zagadnień społecznych czy politycznych, a to dlatego, że nikt nie zgłosił takich te m atów “.
szyst-kim ideologiem [...] gorąco, szybko reagującym na najbardziej żyw e zagad nienia“. Kończąc prof. Kubacki w yraził przekonanie, że konferencja jest próbą udaną — przy w szystkich konsekwencjach w ynikłych z przyjęcia założeń szeroko pojętej swobody naukowej.
W pełni ocenić dorobek konferencji można będzie dopiero po opubliko w aniu referatów. Wtedy również stanie się m ożliwa dyskusja oparta na in nej zasadzie niż z konieczności fragm entaryczna i im presyjna dyskusja w toku sesji. Można jednak już teraz stwierdzić, że niezależnie od in d yw i dualnej w artości i am bicji referatów — konferencja jako całość — nie do prowadziła do syntezy. N ie było wspólnych problem ów sesji, nie doszło też do ogólnych wniosków. Podczas konferencji prof. Kubacki tłum aczył ten stan rzeczy założeniam i organizacyjnym i, które nie sprzyjały spoistości dorobku sesji, realizując w zamian wartości tak istotne, jak m obilizacja ośrodków*, prow incjonalnych, przezwyciężanie m etod zam kniętego grona osób i zasady z góry wyreżyserow anych zjazdów. Prof. Kubacki podkreślił, że program konferencji został ustalony wyłącznie na podstawie tytułów referatów, które zgłosili zaproszeni do udziału w obradach badacze tw ór czości W yspiańskiego.
Jednakże nie w tych zrozumiałych, choć godnych uznania, założeniach konferencji ani w jej usterkach organizacyjnych widziałabym przyczyny braku syntetycznych osiągnięć. Na to, by w pływ ać na w yniki naukowej kon ferencji, trzeba organizować nie konferencje, lecz — badania. K onferencja lB L -ow sk a nie była efektem wspólnego, zorganizowanego frontu badań, w yn ik i więc, jakie przyniosła, odzwierciedlają po prostu aktualny stan w iedzy polonistycznej o W yspiańskim, przegląd prac i przem yśleń pracujących nad jego twórczością uczonych. Mówią też o aktualnym stanie polonistyki, za równo w dodatnim, jak ujem nym sensie.
Brak syntetycznych ambicji konferencji tłum aczy natom iast czas, w k tó rym w ypadł rok jubileuszow y W yspiańskiego. Jest to dopiero początek w spółczesnych badań nad Wyspiańskim, czas otwierania nowych kont ba dawczych, nie zaś czas bilansu. W szyscy mniej w ięcej zdajemy sobie sprawę z tego, że nie m ożna dziś przyjąć bez rew izji ani — rozbieżnych zresztą — sądów dw udziestolecia o W yspiańskim, ani' tym bardziej sądów o nim Młodej Polski. Tradycyjne poglądy i oceny twórczości W yspiańskiego w y m agają w eryfikacji; w łasnych ustaleń jeszcze nie zdołaliśm y się dopra cować. W tej sytuacji prelegenci konferencji zajm owali się W yspiańskim „po kaw ałku“, podejm owali pierwsze sondy, próbowali pierwszych ustaleń i je śli podaw ali oceny, były to oceny poszczególnych utworów, wybranych fragm entów i aspektów dramatycznej twórczości W yspiańskiego. P ełny plon tych robót zbierać będziemy w przyszłości. Zarówno konstatacje bibliogra-. ficzne i m ateriałow e, jak i analizy szczegółowe — Powrotu Odysa, Sędziów, H amleta — stanow ią przesłanki do przyszłych prób syntezy, przyszłych o nią sporów i chyba jako takie powinny być oceniane.
K onferencja om ówiona stanow iła — obok w ystaw y W yspiańskiego w Krakowie, udziału teatrów, zeszytu specjalnego P a m i ę t n i k a T e a t r a l n e g o — jedno z ogniw Roku W yspiańskiego.
Na podstawie notatek w łasnych i stenogramu opracowała Aniela Łem pieka