• Nie Znaleziono Wyników

Express Kujawski 1938.11.13/14, R. 16, nr 260

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Express Kujawski 1938.11.13/14, R. 16, nr 260"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Nf 260 Rok XVI. Włocławek, niedziela • poniedziałek 13 * 14 listopada 1938 r. CBM 10 Si

RIDAKCJA

WŁOCŁA W

Brzeska 39- ADMIIIIST* '

Przedmle.

Telefon A

press Kujawski

Redaktor w spraw płasaa prayi|MMje w RedratecJI pmy ottap tt*MoMe| Ml M W fodełtty 1®-<N sodaioaaie aa ORpląttataMi atedeM I

ItiflNinkl nrpnninprfltir miM^™*,odoiore®wFEDCBAA*<n in i,tr* a n*ł is o

WUIUlini piCllUUlClUŁy* aiem.. dc dom u i samd.jae. rf. j,- dU w^tóewyek,

oiięd olk ów , nnędnlków em erytow anych, policji 1 robotników st l —

f o n n n fiłfltY D ń * ■a * ro,M* 41 Wtoolawtiah 15 gr. sa MB. O ftoM M ie saaloooeM w rNMLKJIHGFEDCBA

v K U y U sIU eeK U a przes 1, 2, 3, 4, i sspak, drobno 15 greosy m w yras. Tarw any druta m ogą cyc prM K A dm inistrację sm tonlaeo dew otole,

Święto Pokoju pod znakiem zbrojeń

Poznań, 12. 11.

Nie tylko w Polsce odbyły się wczo­

raj podniosłe uroczystości i wspaniałe parady; dla nas dzień wczorajszy był radosnym Świętem Niepodległości, któ­

rą odzyskaliśmy przed dwudziestu la­

ty, zaś dla szeregu innych narodów Świętem Pokoju.

Dwadzieścia lat temu — dnia 11 li­

stopada 1918 roku — zakończyła się najstraszliwsza w dziejach ludzkości wojna — wojna światowa. Wojna ta unicestwiła piętnaście milionów istnień ludzkich, a jej straszliwe skutki odczu­

wa ludzkość do dnia dzisiejszego. Nie można bowiem bezkarnie niszczyć wie­

loletniego dorobku ludzkości. A we­

dług obliczeń statystyków amerykań­

skich wojna światowa kosztowała świat pięćset miliardów dolarów złotych. Za odsetki od tej sumy moźnaby dać nie­

złe utrzymanie 60 milionom rodzin!

Najdotkliwiej skutki wojny odczuła Europa. Przed wojną Europa była wie­

rzycielem, po wojnie stała się dłuźnicz- ką Ameryki. Co gorsza: wojna świa­

towa położyła kres supremacji Europy w świecie, pozbawiając ją wielu ryn­

ków zbytu. Nie tylko Stany Zjednoczo­

ne Ameryki Północnej i Japonia, lecz i Australia, i Afryka Południowa, Indie i Chiny oraz inne kraje zamorskie w cza sie wojny rozbudowały lub stworzyły swój własny przemysł; nie tylko unie­

zależniły się od Europy, lecz nawet uza­

leżniły ją od siebie jako dostawców su­

rowców.

się uroczystości wręczenia wojsku sprzętu wojennego zakupionego przez ofiarne społeczeństwo. Akcja ta ma ol­

brzymie znaczenie moralne i winna być kontynuowana. Ale równolegle do niej winna iść droga o nieporównanie więk­

szym znaczniu praktycznym: akcja wy­

zwalania wszystkich sił twórczych Na­

rodu.

Na dozbrojenie Polski moralne i ma­

terialne trzeba nie milionów, lecz mi­

liardów. Polska musi mieć budżet nie

P ogrom żydów w N iem czech

K ilk u d ziesięciu żydów zab ito ?. — S p alon o k ilk adziesiąt syn agog. *—

Z d em olow ano w szystk ie sk lep y żyd ow sk ie

B erlin, 12. 11.

Śmierć von Ratha, ofiary żydowskiego zamachowca, była hasłem do pogromu ży- dostwa w całych Niemczech.

Rozruchy rozpoczęły się od podpalenia trzech synagog i demolowania sklepów ży­

dowskich w Berlinie. W czwartek przed południem wielokrotnie dochodziło do eks­

cesów’, w czasie których wykańczano dzie­

ło zniszczenia, rozpoczęte w nocy. Tłumy niszczyły wystawy i urządzenia sklepowe.

Kilkakrotnie na skutek pomyłek doszło do niszczenia sklepów, należących do żydów, obcych obywateli. Między innymi zdemo­

lowano znany dom towarowy „Izrael”, na­

leżący do obywatela angielskiego. Wszyst­

kie szyby wystawowe zostały rozbite.

dwa i pół miliardowy, lecz conajmniej czteromiliardowy. Dojdziemy do niego tylko drogą śmiałej polityki gospodar­

czej tworzącej nowe warsztaty pracy inowe wartości, wprzągającej bezro­

botnych do twórczej pracy i zwiększa­

jącej dochód społeczny.

Nie obawiajmy się ryzyka. W naszej sytuacji największym ryzykiem jest unikanie ryzyka w polityce gospodar­

czej. Działając ostrożnie rośniemy w siłę, ale bardzo powoli, podczas gdy

R ów nież w L ipsku, M onachium , Frank­

furcie, W iedniu i w ielu innych m iastach niem ieckich płoną synagogi. W Sudetach spłonęły podobno w szystkie.

Spłonęły również niektóre żydowskie domy towarowe, m. in. dom towarowy

„Bamberger i Hertz” w Lipsku, którego właściciele zostali aresztowani pod zarzu­

tem, że sami podpalili dom, aby uzyskać odszkodowanie.

Z różnych miejscowości donoszą, że to­

wary z wystaw sklepów żydowskich były układane w stosy na ulicach i podpalane.

W ten sposób wyrządzone szkody obliczają na dziesiątki milionów marek.

W B erlinie i w szeregu innych m iast niem ieckich w szystkie sklepy żydow skie zo­

nasi ewentualni wrogowie, już o wiele silniejsi od nas, uzyskują coraz większą przewagę nad nami. Możemy dotrzy­

mać im kroku, ale pod jednym warun­

kiem: że społeczeństwo umożliwi rzą­

dowi śmiałą politykę gospodarczą. Co w tym celu uczynić powinno — powie­

dział niedawno w Poznaniu p. wicepre­

mier Kwiatkowski.

Poprostu: Naród musi się zjednoczyć w twórczej pracy dla państwa.

J« Zag.

stały zdem olow ane. W licznych m iejsco­

wościach — zwłaszcza na Śląsku — splą­

drowane zostały również prywatne miesz­

kania żydów.

Z Wiednia i innych miast nadchodzą wiadomości o masowych aresztowaniach.

Aresztowani żydzi umieszczani są w obo­

zach koncentracyjnych.

L ondyn, 12. 11.

Prasa angielska przynosi obszerne opisy pogrom u żydostw a w N iem czech, N iektóre dzienniki tw ierdzą, że w czasie rozruchów zabito kilkudziesięciu żydów , zaś w ielu po­

pełniło sam obójstw o.

Wiadomości te przyjąć należy z zastrze­

żeniem jako pochodzące prawdopodobnie z źródeł żydowskich.

Skutkiem załamania się podstaw przedwojennego dobrobytu Europy był wielki kryzys gospodarczy, który nie ominął ani zwyciężonych ani zwycięz­

ców.

Ludzkość zdobyła cenne doświad­

czenie: że w naszych czasach wojną nikogo nie wzbogaca; że, przeciwnie, wyniszcza zwycięzców tak samo jak zwyciężonych. Jakże gorzkie i jakże nietrwałe były owoce zwycięstwa koa­

licji! A jednak jeszcze są ludzie, jeszcze są mężowie stanu, którzy — jak Musso­

lini — mówią o dobroczynnym wpływie wojny na gospodarkę!

Nie tylko z tej strony pokój jest za­

grożony. Także w krajach tak pokojo­

wych jak Francja i Anglia, istnieją „par tie wojenne**, działają wpływowe czyn­

niki, które prą do wojny z państwami totalnymi. Nie ulega wątpliwości, że żydostwo, masoneria, złote i czerwone międzynarodówki pragną uczynić „wiel kie demokracje zachodu*1 narzędziem swej rozgrywki z wszelkim nacjonaliz­

mem, a w pierwszym rzędzie z hileryz- mem i faszyzmem. Zaś państwa totalne pragną nowych zdobyczy, nowych pod­

bojów.

Przeto wszyscy, choć ciągle zapew­

niają, iż pragną tylko pokoju, przygoto­

wują się do wojny. Przeto i my zdobyć się musimy na jeszcze większy wysiłek dla wzmocnienia sił obronnych Polski, Właśnie dlatego, że nie chcemy wojny, właśnie dlatego, że pragniemy dobroby­

tu, musimy poświęcić większą niż do­

tychczas część naszego dochodu spo­

łecznego na wojsko, na zbrojenia.

Społeczeństwo polskie rozumie i do- icenia potrzebę dozbrojenia Polski. Nie­

ustannie płyną ofiary na Fundusz Obro­

ny Narodowej, co niedzielę odbywają

W ielk ie u roczystości Z aolzań sk im

P an P rezyd en t R zeczyp osp olitej w śród lu d u Ś ląsk iego

znaczenia. Wszakże bieźesz w nim udział, Panie Prezydencie, jako najwyższy przed­

stawiciel Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.

Od stóp wieży i zamku Piasta objąłeś przez symboliczne przekroczenie dawnej granicy Śląsk Zaolzański w posiadanie. Wraca na łono ojczyzny ziemia śląska i historyczny Cieszyn, który był i jest Mękką dla ludu śląskiego, ośrodkiem polskiego życia poli­

tycznego i społecznego, w czasie niewoli miejscem wymarszu Komendanta Piłsud­

skiego w 1914 r, na czele Legionu śląskie­

go w bój o Polskę.

Jako burmistrz tego zjednoczonego mia­

sta ludu śląskiego składam Ci wyrazy po­

dziękowania i hołdu za zrealizowanie ma­

rzeń wielu pokoleń.

Mogę Cię Panie Prezydencie zapewnić, iż cały lud śląski odda swe wszystkie siły na usługi Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.

Chyląc czoła przed majestatem Rzeczy­

pospolitej wołamy:

Najjaśniejsza Rzeczpospolita Polska i jej Dostojny Prezydent niech źyją!

Tłumy okrzyk ten podchwyciły urządza jąc nową owację na cześć P. Prezydenta Mościckiego,

Po przemówieniu burmistrza Halfara zabierali głos: imieniem ludu zaolzańskie- go — prezes OZN p. Jarosław Waleczko, • imieniem robotników i górników zagłębia karwińskiego Józef Hanzel z Karwiny, imię niem rolników — p. Pawlica z Ropicy skła dając hołd P. Prezydentowi Rzeczypospoli­

tej.

Po tej ceremonii P. Prezydent Rzplitej wygłosił z trybuny krótkie przemówienie.

0 ^ C ieszyn, 11, 11, W Cieszynie odbyło się rano uroczyste nabożeństwo w kościele ewangelickim z o- kazji 20-lecia Niepodległości w obecności Pana Prezydenta, premiera Sławoj-Skład- kowskiego, min. Poniatowskiego i Romana, gen, Bortnowskiego i innych. Nabożeństwo odprawił ks. superintendent Oskar Miche­

jda.

Na placu ćwiczeń w Cieszynie zachod­

nim odbyła się rewia wojsk, po czym msza połowa celebrowana przez ks. bisk. Adam­

skiego, który wygłosił także kazanie.

Ks. biskup podkreślił doniosłość histo­

rycznej chwili, w której Głowa Państwa Polskiego w otoczeniu członków Rządu i Wojska stanął na ziemi zaolzańskiej, dając

H ołd lu d u śląsk iegoł

Po nabożeństwie przemówił do Pana Prezydenta burm istrz m iasta C ieszyna R u­

dolf H alfar. Mówił on o wdzięczności ludu cieszyńskiego za przywrócenie go na ło­

no Macierzy. Stało się to jako wykonanie jednego z podstawowych założeń Marszał­

ka Józefa Piłsudskiego. Mówił następnie;

Panie Prezydencie! Jesteśmy dumni, iż zaszczyciłeś nas swą obecnością w 20-tą rocznicę istnienia Rzeczypospolitej, w dn.

święta Niepodległości. Dzień 11 listopada 1918 r. przerwał ponure pasmo rocznic smutki i upadku, a zapoczątkował erę wol ności, radości i wesela.

W dniu tym geniusz Marszałka Piłsud­

skiego wyrwał naród polski z niewoli po-

tym dowód niezniszczalnych praw Polski do prastarej ziemi śląskiej.

Szczęśliwy jestem — mówił ks, biskup

— że dzięki zarządzeniu Ojca św. Piusa XI mogę powitać z czcią i czołobitnością P.

Prezydenta Rzplitej i dać wyraz radości, że modły ludu polskiego, wypływające z głę­

bokiej tęsknoty do Polski, zostały wysłu­

chane.

Następnie ks. biskup Adamski zwrócił się z serdecznymi słowami do ludu śląskie­

go, zapewniając go, że teraz pod opieką Państwa Polskiego będzie mógł swobodnie kultywować swe głębokie uczucia religijne.

Ks. biskup zaintonował pieśń „Boże coś Polskę", którą podchwyciły tłumy, a bła­

ganie „ojczyznę, wolność pobłogosław Pa­

nie" wzbił się w niebo.

litycznej i upokorzenia, wskazując mu dro­

gę samodzielnej pracy, obrony i wolności.

Panie Prezydencie! Żołnierzami na Za­

olziu jest ten prosty lud, broniący swych praw, zwyczajów i wiary przodków, lud który mimo prześladowań trwał przy pol­

skości i wierzył niezłomnie, iż godzina wy­

zwolenia prędzej czy później nastąpić mu­

si,

W bieżącym roku upomniała się Polska o swych rodaków i wprowadziła ich do wol nej i niepodległej Ojczyzny. Śląsk Zaolzań ski dziś po raz pierwszy obchodzi święto Niepodległości wspólnie z całym polskim narodem w wolnej ojczyźnie.

Święto dzisiejsze nabrało szczególnego

(2)

Sir. tMLKJIHGFEDCBA N ie d z ie la , d n ia 1 3 fis lo p a d a 1 9 3 8 fi Nr. 260dcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

O d g łó w n eg o o łta rz a d o d rz w i w e jśc io ­ w y c h k a te d ry u sta w iły się , .tw o rz ą c p o d ­ w ó jn y sz p a ler, p o c z ty c h o rą g w ia n e o rg a - n iz a c y j b . w o jsk o w y c h , z w ią zk ó w i sto w a­

rz y sze ń sp o łe c z n y c h o ra z c e ch ó w . P rz ed k a te d rą u staw iła się k o m p a n ia h o n o ro w a w o jsk a z e sz ta n d a re m i o rk ie strą .

N a c h w ilę p rz e d ro z p o c z ę c ie m n a b o ż eń ­ stw a p rz y b y ł P a n M a rsz a łe k Ś n r’g ły -R y d z w o to c z e n iu w ic e p re m ie ra K w ia tk o w sk ie g o i g e n e ra lic ji, p o w ita n y H y m n e m N a ro d o ­ w y m .

P o p rz e jściu p rz e d fro n te m k o m p a n ii h o n o ro w e j, P a n M a rsz a łe k u d a ł się d o K a ­ te d ry n a n a b o ż e ń stw o .

U lic e n a b it e m r o w ie m lu d z i. W s p a n ia ła d e f ila d a

w ię c m . in . su n ą b e z sz e le stn ie n a o g u m io ­ n y c h k o ła c h o lb rz y m ie p o n to n y i o d d z ia tv z m o to ry z o w a n e j p ie c h o ty . J a k co ro k u p rz y k a ż d e j d e fila d z ie p ie c h o ta z b ie ra o d p u b li­

c z n o ści g ro m k ie o k la sk i i o k rz y k i n a sw o ją c z e ść . P o p ie c h o c ie m a sze ru ją o d d z ia ły m a ry n a rk i. L e k k im sp rę ży sty m k ro k ie m p rz e c h o d z i o d d z ia ł z a o d d z ia łe m p rz e d try ­ b u n a m i. D a lej id ą b a talio n y o b ro n y n a ro d o ­ w e j. W sp a n ia ła p o sta w a, d o sk o n a ły k ro k ż o łn ie rsk i, d o ró w n u ją c y o d d z ia ło m lin io ­ w y m , b u d z i p o w sz e c h n y e n tu z ja z m p u b li­

c z n o śc i. W p e w n y m m o m e n c ie sły c h a ?’

w a rk o t m o to ró w . O c z y b ie g n ą w g ó rę , g o ­ n ią c z a z w ro tn y m i m y śliw c a m i, sz y b u ją c y ­ m i w p ię k n y m sz y k u tu ż n a d g ło w a m i p u ­ b lic z n o śc i. O k rz y k i p o tę ż n ie ją . P u b lic z ­ n o ść s ta ra się p rz e k rz y c z e ć sz u m m o to ró w , b y d a ć z n a ć n a sz y m lo tn ik o m , że d a rz y ich se rd e c z n ą ja k z a w sz e — sy m p a tią i p rz y w ią z a n ie m .

D a lej k ro c z ą sp ra w n ie o d d z ia ły L eg ii A k a d e m ic k ie j, sta ra jąc się ja k n a jb a rd z ie j p o ż o łn ie rsk u p rz e jść p rz e d try b u n ą n a c z e l­

n e g o w o d z a , k tó ry b a c z n ie , n ie stru d z e n ie lu stru je k a ż d y o d d z ia ł. L e c z o to n o w a fa la e n tu z ja z m u . S ły c h ać o k rz y k i i w iw a ty n a c z e ść n a sz y c h ro d a k ó w z z a O lzy , k ro c z ą ­ c y c h w stro ja ch re g io n a ln y c h . A w ię c id ą h u fc e h u tn ik ó w z T rz y ń c a , g ó ra li z J a b ­ ło n k o w a , T w a rd y m , ja k b y ż o łn iersk im k ro k ie m k ro c z ą k o ło try b u n y M a rsz a łk a . W rę k u trz y m a ją k a ra b in y , m a n ifestu ją c g o ­ to w o ść sta w ie n ia się w k a ż d e j c h w ili d o a p e lu .

L e c z o to sły c h a ć sk o c z n e d ź w ię k i o r­

k ie s tr w o jsk o w y c h . N a d je ż d ż a ją n a p ię k ­ n y c h , d o b ra n y c h m a śc ią, k o n ia c h o d d z ia ły k a w a le rii. E n tu z ja z m się w z m a g a . S ły c h ać g ro m k ie o k rz y k i. Z a k a w a le rią to c zą się c ic h o , b e z sz e le stn ie je d n o stk i a rty le rii le k ­ k ie j o ra z c ię ż k ie j, a d a le j o d d z ia ły łą c z n o ­ ści.P o p rz e m a sz e ro w a n iu o d d z ia łó w w o j­

sk o w y c h d e filo w a ły z w ią zk i sfe d e ro w a n e k o m b a ta n c k ie . D e fila d ę z w ią z k u b. w o jsk o ­ w y c h p o p rz e d z a ły p o c z ty sz ta n d a ro w e . O d ­ k ry ły się g ło w y w c h w ili ic h p rz e m arsz u , W c iszy z g ro m a d z o n a p u b lic z n o ść o d d a ła h o łd ty m w sz y stk im o b y w a te lo m , k tó rz y p o d ty m i, d ziś ju ż h isto ry c z n y m i, sz ta n d a ra m i w a lc zy li i o d d a w ali sw e ż y c ie z a riep o d -

KRSSKCwe SIATKOWE TeÓHCZTEROBARWNE FGTO-UTO RYSUNKI PROJEKTY

O Ś W IA D C Z E N IE P . P R E Z Y D E N T A I W W f • J * 'W T 'W Z V

R Z P L IT E J D O Z A O L Z IA N WW M

R o d a c y ! P rz y b y łe m d o w a s w ty m ta k w w T V W W W w w -Z

W ażn y m d la N a ro d u P o lsk ie g o d n iu , ż e b y I W T * 1

sz c z e g ó ln ie p o d k re ślić , ja k je ste śc ie m i I r o z b r z m ie w a o k r z y k a m i: N ie c h z y je N a c z e ln y W ó d z

d ro d z y . D ro d z y d la te g o , ź e śc ie p rz e z ty le I

w ie k ó w u trz y m a li d u c h a p o lsk ie g o , ż e śc ie I W a r s z a w a , 1 2 . 1 1 . p ie lę g n o w a li p o lsk ą m o w ę, sw o je u c z u c ia D ziś o g o d z. 10 ra n o z o k a z ji 2 0 -lec ia p rz y w ią z a n ia d o M a cie rz y . D ro d z y d la te -1 o d z y sk a n ia n ie p o d leg ło ści k s. a rc y b isk u p g o , że g d y się ju ż z b liża ła g o d z in a w y z w o - ^ ^ ^ g ^ s t w o a ro c z ^ ’ le n ia , b y liśc ie g o to w i z ło ż y ć w sz e lk ie o -1 n a b o ż e ń stw o p rz y b y li: w sz y sc y o b e - fiary , łą c z n ie z o fia rą k rw i. cn i w W a rsz a w ie m in istro w ie , p re z e si: N .

R a d o ść p rz e p e łn ia m e se rc e , g d y w id z ę, 11. K . — g en . K rz e m ie ń sk i, S ą d u N a jw y ż sz e - ź e w ła śn ie te n lu d u k o c h a n y , z e sp o lo n y g ° T ” S u m iń sk i, N , T . A . —- d r. H e łc zy ń sk i, d z iś z M a c ie rz ą b e d z ie sta n o w ił w e sp ó ł S ze,f ? z ta b u G ło w n eŚ ° S tac h ie w ic z , o z is z M a cie rzą , o ę a z ie .S ia n o w u w e sp o i stanU ) c z ło n k o w ie k o rp u su z lu d n o śc ią in n y c h d z ie ln ic , n a ró d p o tę ż n y , I d y p lo m a ty c z n e g o , g e n e ra lic ja , p re z y d e n t

z je d n o c z o n y , I m . st. W a rsz aw y S ta rz y ń sk i, w y ż si u rz ę d n i-

W śró d n a sz y c h sz e re g ó w , sw ą w a g ą , sw y I c y p a ń stw o w i, d a lsz ą c z ę ść św ią ty n i w y p e ł- m i u c z u c ia m i p a trio ty c z n y m i b ę d z ie cie | t!u m y w ie rn y c h ,

c z y n n ik ie m , k tó ry — ja k w ie rz ę — b ę d z ie

p rz o d o w ał w p ra c y d la P a ń stw a . i „ , ., , . ,,

7 r -i i j j i * j Z o k a z ji 2 0 -le c ia o d z y sk an ia n ie p o d le- Z a c h w ilę b ę d ę d e k o ro w a ł o d z n a c z ę- ^ ci sto Iic a p rz y b ra fa o d św ię tn y w y g ląd , m am i z a słu ż o n y c h d z ia ła c z y te j z ie m i w i- W sz ę d z ie p o w ie w a ją flag i o b a rw a c h n a ro - m ien iu R z e cz y p o sp o lite j, d a ją c w y ra z u z n a d o w y c h . W y ją tk o w o p ię k n ie p rz y b ra n e z o ­ n ie d la ic h z a słu g . s}a ły d o m V 4 * l * * * S *®!a c b U ja z d o w sk ic h , n a

sz o w p a ń stw o w y c h , k tó re m a ją b y c d o k o ­ n a n e w p ie rw szy m k w a rta le 1 9 3 9 ro k u .

A w a n se o b e jm ą u rz ę d n ik ó w i n iż szy c h fu n k c jo n a riu sz ó w , sę d z ió w i p ro k u ra to ró w , o fic e ró w i sz e reg o w y c h p o lic ji p a ń stw o w e j, stra ż y g ra n ic zn e j i fu n k c jo n a riu sz ó w stra ż y w ię z ie n n e j, o ra z p ra c o w n ik ó w p rz e d się ­ b io rstw p a ń stw o w y c h .

PŁASZCZE P rz y a w a n so w a n iu m a ją b y ć b ra n e p o d I u w a g ę la ta słu ż b y , k w a lifik a c je słu ż b o w e ,

KOSTIUMY p rz y d a tn o ść n a z a jm o w a n y m sta n o w isk u , o ra z w y d a jn o ść p ra c y d la p a ń stw a .

GARSONKI W p ie r w sz y m r z ę d z ie b ę d z ie r o z p a tr y ­ w a n a m o ż liw o ś ć a w a n s o w a n ia ty c h fu n k - D Z I E C I Ę C E c fo n a r iu s z ó w , k tó r z y p o z o s ta ją b e z a w a n - S U K I E N K I I S U p r z e z d łu ż sz y o k r e s c z a s u .

P Ł A S Z C Z Y K I P °z a ty m w z n a c z n ie sz e rsz e j m ie rz e U B R A N K A , m ab y ć u w z g lę d n ie n i fu n k c jo n a r iu sz e n iż

s z y c h g r u p u p o s a ż e n ia , a n iż e li fu n k c jo n a ­ riu sz e , p o b ie ra ją c y w y ż sze u p o sa ż e n ie .

Z a rz ą d z en ie P re z e sa R a d y M in istró w u m o żliw i a w a n so w an ie p o n a d 3 5 .0 0 0 o só b , n ie lic z ą c n a u c z y c ie li, k tó ry c h z a rzą d z e n ie to n ie d o ty c z y , n a u c z y c ie le b o w ie m , zg o d - W ie rzę , z e to m e w sz y sc y , z e je sz cz e ś c i u , n a u Iic a ch k tó rę d y m a s:ę o d b y . w ie lu z a słu ż y sw o ją p ra c ą d la P o lsk i n a to w a ć d e fila d a w o jsk o w a .

sp e c ja ln e w y ró ż n ie n ie . N a stró j w m ie śc ie o d sa m e g o ra n a p o d - B ę d ę d e k o ro w a ł w śró d te g o z a stę p u i I n io sły i ra d o sn y , Z c a łeg o k ra ju p rz y b y ły ty c h , k tó rz y b y li z d e c y d o w an i w ie le k rw i !iczIie W Y cieczk i. W śró d d e le g ą c y j^wrac^

7 , , 77 i 13 u w a g ę b a rw n e g ru p y w ło śc ia n w re g io - p rz e la c z a w a sz ą w o ln o ść , I s in y c h stro ja ch o ra z d e le g a cje lu d n o śc i

B ę d ę d e k o ro w a ł g en . B o rtn o w sk ie g o , z Z ao lzia.

k tó ry z w o li N a c z e ln e g o W o d z a o b ją ł d o - W g o d z in a c h ra n n y c h m ie sz k a ń c y sto li- w ó d z tw o n a d siłą z b ro jn ą , o p e ru ją c ą n a CY. u d a li się d o św ią ty ń , b y w y słu c h a ć

i 7 i - i > ix / . » i I d z ięk c z y n n y c h n a b o ż e ń stw , a n a stę p n ie tłu Ś lą sk u Z a o lz a n sk im , k tó ra n io sła w a m w o l-1 p O Sp iesZ y ć n a tra sę , p rz e z k tó rą m ia -

n °ść . ła p rz e c h o d z ić d e fila d a .

C ie sz ę się, że jeg o ja k o p ie rw sz e g o o so - P rz e d g o d z. 11 p rz y b y w a ją z K a te d rv

b iśc ie u d e k o ru ję . I c z ło n k o w ie rz ą d u z p . w ic e p re m ie re m

N a stęp n ie o d b y ta się u ro c z y sta d e k o ra - K w ią tfc o w sk ń n ^ a l i c ia , d a le j a ta c h e r c ja z a słu ż o n y c h m . m . g e n e ra ła B o rtn o w - I P rz y b y w a ją p rz e d staw ic ie le k o rp u su sk ie g o g w ia z d ą o rd e ru „ P o lo n ia R e stitu ta " , d y p lo m a ty c z n e g o , z a jm u ją c m ie jsc a w lo ż y d r W o lfa, k s. d r B e rg e ra , k s. K n y p sa , re d . p o p ra w e j stro n ie. N a d c h o d z i p re z y d e n t m . W a lec z k ę , d r B u rk a D ą b ro w sk ie g o , M ic h e j . W arszawJ S t. S ta rz y ń sk i, w y ż si u rz ę -

, . q| , ' d n ic y p a ń stw o w i o ra z p rz e d sta w ic ie le

ę i u c z a k a , l w ja j z a d m in istra c y jn y c h z w o je w o d ą J a ­ ro sz e w ic z e m .

D E F IL A D A T u ż p o g o d z. 11, w śró d g ro m k ic h o k rz y

T y m c z ase m w o jsk o p rz e g ru p o w a ło się k ó w i w iw a tó w n a d je ż d ż a sa m o ch o d e m d o d e fila d y . 0 g o d z. H .3 0 P . P re zy d e n t się z p rz e d sta w i.

R z p litej w a sy śc ie p re m ie ra g en . S ław o ja c ie la m i rz ą d u , a n a stę p n ie z p rz e d staw ic ie - S k ład k o w sk ieg o , m in istró w , g en . B o rtn o w - la m i w o jsk o w y m i p a ń stw o b c y c h o ra z z g e- sk ieg o i św ity z a jął m ie jsc e n a try b u n ie i n e ra lic ją .

p rz y ją ł d e fila d ę . £ ^ d z . 1 1 ,1 5 ro z p o c zę c ie d e fila d y P a - / i j f, i i . , ., , n u M a rsz a łk o w i m e ld u je g en . tro ja n o w sk i.

C a ło ść d e fila d y p ro w a d zi g en . A b ra h a m , P rz y d ź w ię k a c h m a rsz ó w w o jsk o w y c h O d d z ia ła m i p ie c h o ty i a rty le rii d o w o d z i ro z p o c z y n a ją d e fila d ę n o w o p ro m o w a n i p o d - p łk . B o ltu ć . P ie rw sz y d e filu je p u łk strz e l- p o ru c z n ic y W . P . W śró d g o rą c y c h o w a c y j c ó w im . K ró la K a ro la , P ie c h o ta m a sz e ru je m a sz e ru ją , ja k z w y k le p ię k n ie , k a d ry o fi- sz e sn a stk a m i, k o ły sz e się la s b a g n e tó w , n o - w.o l ^ S e rd e c z n a o w a c ja

, 7 o M czgziw y „ , azw p u b h c z n o sci je st n a g ro d ą d la m ło d y c h p o d - g i w y b ija ją ry tm . Z a o d d z ia ła m i p ie c h o ty p o ru c z n ik ó w z a ich tru d n ą p ra c ę c a ło ro c z - d e filu je k a w a le ria, a z a n ią a rty le ria , P . n ą w sz k o łac h ja o d c h o rą ź y c h . D alej m a sz e - W ., o rg a n iz a c je... T łu m y w z n o sz ą o k rz y k i ru )3 o d d z ia ły p ie c h o ty . W ta k t m a rsz ó w n a c z e ść P . P re z y d en ta R z p lite j i a rm ii. w o jsk o w y c h su n ie z a stę p z a z a stęp e m . C h y

n . . . « . . « la się sz ta n d a ry p rz e d try b u n ą M a rsz a łk a . P o u ro c z y sto śc i w C ie sz y n ie P , P re z y - M a rsz a łe k Ś m ig ły -R y d z sa lu tu je . Z a o d d z a d e n t R z p lite j u d a ł się p rz e z D a rk ó w d o I łam i p ie c h o ty id z ie jej b ro ń p o m o c n icz a , a F ry sz ta tu .

le g ło ść O jc z y z n y . - ...

Id ą d a le j k o m p a n ia z a k o m p a n ią Z w iąz ­ k u S trz e le c k ie g o . D o sk o n a ła p o sta w a m ło ­ d y c h strze lc ó w b u d z i p o w sz e c h n y p o d ziw . S z c z e g ó ln y e n tu z ja zm b u d z ą o d d z ia ły strz e le c k ie w stro ja ch lu d o w y c h . K o m p a n ie te

5 foczrówA

^[OliUWUUi

D e le g a c ja Z a o lz ia u p . M a r s z a łk a

h fcZ W a r s z a w a , 1 2 . 1 1 . (ss) P a n M a rsz a łek Ś m ig ły - R y d z p rz y ­ ją ł d ziś w y cieczk ę p rz e d sta w ic ie li lu d n o śc i Z ao lzia, k tó ra o d d w ó c h d n i b a w i w W a r­

sz a w ie ,

fo rm o w a n e z o sta ły z e strz e lc ó w z ie m i lu ­ b e lsk ie j, sie ra d z k ie j i z P o d h a la , re p rez e n tu ją c y c h 5 0 w si i o sied li. D alej id ą o d d z ia ły p rz y sp o so b ie n ia w o jsk o w e g o , m a n ife stu ją c sw ą g o to w o ść z b ro jn e g o p o g o to w ia w o b ro ­ n ie O jczy zn y .

Id ą H u fc e Ju n ac k ie z ło p a tam i n a ra m ie n iu , h u fc e sz k o ln e , h a rc e rsk ie , strz e lc z y m e , h u fc e sz k o ln e ż e ń sk ie , d a ją c w y ra z św ia ­ d e c tw u , że w se rc a ch n a jm ło d sz e g o p o k o ­ le n ia p ło n ie u c z u c ie sta łe j g o to w o śc i słu że ­ n ia O jczy źn ie. D o sk o n a le w y e k w ip o w a n y o d d z ia ł sp a d o c h ro n ia rsk i L . O . P . P o ra z o b ro n y p rz e c iw g a z o w e j i o d d z ia ły P . C . K . z a m y k a ją tę c z ę ść d e fila d y .

P o k ró tk ie j p rz e rw ie sły c h a ć z d a le k a g łu ch y w a rk o t m o to ró w . P rz e je ż d ż a ją o d ­ d z ia ły z m o to ry zo w a n e o ra z b ro ń p a n c e rn a . P o tęż n e re fle k to ry n a sa m o c h o d a c h , a rty le ­ ria p rz e c iw lo tn ic z a i n a jc ię ż sz a . P u b lic z n o ść z p o d z iw e m o g lą d a n o w o c z e sn y sp rz ę t w o j­

sk o w y , n ie sz c z ęd z ą c o k la sk ó w , g ro m k ic h o k rz y k ó w p o d a d re se m d e filu ją c y ch .

D e fila d a sk o ń c z o n a . P a n M a rsz a le k Ś m i- g ły -R y d z sc h o d z i z try b u n y i w to w a rz y st­

w ie g en . G łu c h o w sk ie g o i g e n e ra lic h u d a je się A le ja m i U ja z d o w sk im i d o G . I. S . Z .

Z g ro m a d z o n e n a tra sie ty sią c z n e tłu m v p u b lic zn o śc i n a w id o k u k o c h a n e j p o sta c i N a c z e ln e g o W o d z a m a n ife stu ją d łu g o i se r d e c z n ie , m ło d z ie ż sz k o ln a , d z ie ci rz u c a ją k w ia ty n a je z d n ię . O k rz y k o m „N iech źy je W ó d z N a c z e ln y " n ie m a k o ń c a . P a n M a r­

sz a łe k z u śm ie c h e m sa lu tu je w iw a tu ją c y c h , co p o w o d u je z n ó w o lb rz y m ią m a n ife sta c ję . T łu m p o p ro stu sz a le je . C z a p k i le c ą w g ó rę . S ły c h a ć ty lk o o k rz y k i „N iech źy je P a n M a r sz a łe k ", „ W iw a t W o d z u ". Je z d n ia je st c a ła p o k ry ta k w ia ta m i. O rk iestra g ra H y m n N a ­ ro d o w y i p rz y je g o d ź w ięk a c h N a c z e ln y W ó d z u d a je się d o G e n e ra ln e g o In sp ek to ­ ra tu S ił Z b ro jn y ch , g d zie d o k o n a ł d e k o ra c ji sz e reg u z a słu ż o n y c h o fic e ró w o rd e re m „ P o ­ lo n ia R e stitu ta" i K rz y ż e m Z a słu g i,

Kinoteatr „Ś WiF

W ytsen"aej?,s,rz W ILLIAM PO W ELL i M A R Y A STO R ’’" t1'

T ajem niczy Przeciw nik

niezwykle emocjonujący film detektywny

W ic e m in is t e r K w ia t k o w s k i d o k o n a ł o b j a z d u C .O .P .

(ss) W p rz y sz ły m ty g o d n iu w d n . n , [A w a n s e w I k w a r t a le 1 9 3 9 r .

I 19 h m . p . w ic e p re m ie r u d a je się n a o b -

ś u o b e j m ą 3 5 . 0 0 0 f u n k c j o n a r iu s z y p a ń s tw o w y c h

czn i p rz e d sta w ic ie le św ia ta g o sp o d a rc z e g o W a r s z a w a 1 2 , 1 1 . (P A T )

o ra z d z ie n n ik a rz e i p u b lic y śc i. Z ra m ien ia j ___

n aszeg o w y d a w n ic tw a w o b jeźd zie ty m n a P re z e s R a d y M in istró w z a rz ą d z ił p rz y - z a p ro sz en ie p . w ic e p re m ie ra w e ź m ie u d z ia ł stą p ie n ie d o p ra c p rz y g o to w a w c z y c h n a d re d a k to r n a c z e ln y „N o w eg o K u rie ra m g r p rz e p ro w a d z e n ie m a w a n só w fu n k c jo n a riu -

S ta n isła w Z a w a d z k i. , , . , , .. -la

n ie z o b o w ią z u ją c y m i p rz e p isa m i, a w a n su ją a u to m a ty c z n ie .

Je ż e li się p o n a d to u w z g lę d n i, ż e z p o le ­ c e n ia P a n a P re z e sa R a d y M in istró w , w c ią g u b ie ż ą c e g o ro k u , w sa m e j ty lk o a d m in i­

stra c ji rz ą d o w e j, o k o ło 5 .0 0 0 p ra co w n ik ó w k o n trak to w y c h z o sta ło z a m ia n o w a n y c h fu n k c jo n a riu sz a m i p u b lic zn y m i, p rz e z co ic h u p o sa ż e n ie z o sta ło z w ię k sz o n e o su m ę p o trą c an ą d o te g o c z a su n a św ia d c z e n ia (u b e z p ie c ze n ia ), stw ie rd z ić n a le ż y , ż e p o ­ p ra w a w a ru n k ó w b y tu o b e jm ie p o n a d 4 0 ty s. p ra c o w n ik ó w p a ń stw o w y c h , n ie lic z ą c n au czy cieli#

D y p lo m y o b y w a te ls t w a h o n o r o w e g o

d la M a r s z . Ś m ig łe g o * R y d z a

W ra m a c h u ro c z y sto śc i, z w ią z a n y c h z o b c h o d e m 2 0 -le c ia o d z y sk a n ia n ie p o d le g ­ ło śc i o d b y ła się w g m ach u G e n e ra ln e g o In ­ sp e k to ra tu S ił Z b ro jn y c h u ro c z y ste w rę ­ c z e n ie P a n u M a rsz a łk o w i Ś m ig łe m u -R y d zo - w i d y p lo m ó w o b y w a te lstw a h o n o ro w eg o p o w ia tu w a rsz a w sk ie g o , ra d z y m iń sk ie g o i w a d o w ic k ie g o .

O k o ło g o d z. 14 w w ie lk ie j sa li G . I. S . Z . z g ro m a d z iły się lic z n e k ilk ase t o só b li­

c z ą c e d e le g a c je ra d p o w ia to w y c h , m ie jsk ic h i g m in n y ch .

P a n u M a rsz a łk o w i, w c h o d z ą c e m u n a sa lę w to w a rz y stw ie sz e fa sz ta b u g łó w n e g o g en . S ta c h ie w ic z a , d e le g a c ja strz e !c ó w -g ó - ra li, p rz e d sta w io n a p rz e z p łk . T u n g u z -Ż a - w iśla k a , w rę c z y ła sw ó j d a r, p o czy m p . w i­

c e m in ister K o rsa k z a m e ld o w a ł N a c z e ln e m u W o d z o w i p rz y b y łe d e leg a c je . N a stą p iły p rz e m ó w ie n ia .

P a n M a rsz ałe k , g łę b o k o w z ru sz o n y , se r­

d e c z n ie d z ię k o w a ł, śc isk a ją c rę c e w sz y st­

k im d e le g a to m , p o c z y m w k ró tk im p rz e ­ m ó w ie n iu p o d k re ślił, że ty m se rd e c zn ie j d z ię k u je , ż e m o ty w e m n a d a n ia o b y w a te l­

stw a h o n o ro w e g o b y ł g łę b o k i se n ty m e n t sp o łec z e ń stw a d o arm ii, m iło ść O jc z y zn y i tw a rd a w o la , b y P o lsk a b y ła ta k siln a i tak . d o b rz e rz ą d z o n a , a b y k a ż d y P o la k m ó g ł b y ć d u m n y z e sw e j O jczy zn y .

O statn ie sło w a P a n a M a rsz a łk a z a g łu ­ sz o n e z o sta ły b u rz liw y m i, d łu g o trw a ły m i o - w a c ja m i n a je g o c z e ść .

N a z a k o ń c z e n ie u ro c z y sto śc i p . M a rsza ­ łe k p o d e jm o w a ł z e b ra n y c h d e le g a tó w la m p k ą w in a , sp ę d z a ją c d łu ż sz y c z a s n a ro z m o ­ w ie w ic h g ro n ie. C o c h w ila ro z m o w ę p rz e ­ ry w a ły to a sty , w y w o łu jąc e n o w e b u rz e o - w a c y j n a c z e ść N a c z e ln e g o W o d z a .

P o r a ż k a p a r t ii R o o s e v e lt a

N o w y J o r k , 1 2 . 1 1 . (P A T .) W y n ik i w to rk o w y c h w y b o ró w są n a s tę ­ p u ją c e : Iz b a re p rez e n tan tó w sk ła d a ć się b ę d z ie o d tą d z 2 6 1 d e m o k ra tó w , 170 re p u b li­

k a n ó w , 2 p o stę p o w c ó w i 1 p rz e d sta w ic ie la F a rm L a b o u r. Je d e n m a n d a t je st je sz c z e w ą tp liw y . W te n sp o só b d e m o k ra c i stra cili 7 3 m a n d a ty , p o stę p o w c y 5 , F a rm L a b o u r 4, re p u b lik a n ie z a ś z y sk a li 81 m a n d a tó w . S e ­ n a t sk ła d a ć się b ę d z ie z 6 9 d e m o k ra tó w , 2 3 re p u b lik an ó w , 2 p o stęp o w c ó w , 1 n ie z a le ż­

n e g o re p u b lik a n in a i 1 re p re z e n ta n ta F a rm L a b o u r. D e m o k ra c i stra c ili w ię c 8 m a n d a ­ tó w , k tó re z y sk ali re p u b lik a n ie .

Cytaty

Powiązane dokumenty

nu i że ani jeden z naszych graczy nie doszedł jeszcze do pełnej formy, to też nie będzie w stanie popisać się. w Zurychu swoimi

W szeroko pojętej obronie Polski, jak to wyraźnie powiedział Marszałek Śmigły - Rydz, — mieści się wielki program pracy państwowej, mającej stale przyczyniać się do

Czerwony Sarafan i Iszym Beli sły szeli za sobą ścigających i nie mogli widzieć, gdzie przed nimi znajdują się przednie straże, musieli jednak bądź co bądź na los

W związku z tym odbyło się w Łodzi zebranie Związku producentów przędzy bawełnianej, na którym Zarząd Związku podał się do dymisji.. Trudna rada, lichwie należy

torskie uwagi ukrywającego się, względu, ukrywanego przez redakcję autora, jak i forma ich podania przez „Słowo” jest formą intrygi, obliczonej zresztą na kon- sumcję w

O oznaczonej godzinie rozległy się dźwięki hymnu narodowego i wnet w karnym dwuszeregu sprężyły się młodych obozowców barwne posta­.

Rzeczywiście ciekaw y gospodarz dow iedział się w krótce od służących, że ich pan był księciem, nazyw ał się Iw an A m inów i jechał do K onstanty­. nopola, udając

Zjazd zaj mie się sprawami wyborów do sejmu i senatu.. Przewodniczącym będzie