• Nie Znaleziono Wyników

Historia zniszczonej bóżnicy - Zdzisław Suwałowski - relacja świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Historia zniszczonej bóżnicy - Zdzisław Suwałowski - relacja świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Zdzisław Suwałowski

ur. 1932; Lublin

Tytuł fragmentu relacji Historia zniszczonej bóżnicy Zakres terytorialny i czasowy Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, Kalinowszczyzna, bóżnica na Kalinowszczyźnie, zniszczenie bóżnicy, ulica Towarowa 17

Historia zniszczonej bóżnicy

Z tą bóżnicą jest taka historia, że oczerniają Polaków, że to oni ją zniszczyli, a to nieprawda. Bóżnica była na ulicy Towarowej, tylko tak jakby w głębi tej ulicy, pod adresem Towarowa 17. Wówczas płynęła tam Bystrzyca i ona była postawiona w kierunku tej Bystrzycy. Ja widziałem jak we wrześniu zajechali Niemcy samochodami, może dziesięć samochodów, może więcej, na taki plac, bo tam była targowica, duży plac na którym dzisiaj jest skwerek jordanowski. Byli w mundurach lotniczych, nie takich normalnych wermachtowskich, ale w lotniczych. Przyjechało ich może dziesięciu, może piętnastu, ta grupa żołnierzy skierowała się do tej bożnicy, tam były różne malowidła, rzeźbione meble, tak jak u nas konfesjonał, takie wysokie ozdobne meble. Były tam bardzo długie ławy. Na ścianach były takie plafony, takie trójkąty, ta cała budowa miała specyficzny wygląd, były takie jakby wzmocnienia, takimi słupami podmurowane. Budowla była na takim wzgórzu, na zewnątrz były takie ogromne betonowe zabezpieczenia, ten róg był zabezpieczony który był najbardziej narażony, ten najniżej, żeby była stabilność, żeby to zabezpieczyć.

Niemcy jak weszli to zaczęli strzelać do tych laleczek, do tych malowideł – to były ryby, inne zwierzęta. Wyglądało jakby sobie zabawę z tego zrobili. Strzelali, niszczyli, ale nic stamtąd nie brali. Jak oni odeszli, to Polacy zaczęli rabować te drewniane rzeczy na opał.

Jeden wysuwał taką dużą ławę oknem, a drugi czekał za oknem, i jak już ta ława wzięła wagę, to ten złapał za nogę i zaczął krzyczeć, bo tam gdzieś gwóźdź wystawał, to mu całą rękę rozwaliło. To pamiętam, to Polacy te drewniane rzeczy zniszczyli. Wszystko na opał brali. Później tą bożnicę na cegłę ludzie rozebrali, chłopi przyjeżdżali ze wsi po cegłę. Tą bóżnicę rozkradli, to znaczy stała jeszcze po wyzwoleniu, to znaczy te mury były, one były takie mocne, że ciągle stały, i te umocnienia były, nie było łatwo to rozebrać, bo to było na cement robione.

Data i miejsce nagrania 2009-10-21, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski, Piotr Lasota

Transkrypcja Piotr Lasota

Redakcja Tomasz Czajkowski, Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Uciekinier wpadł na dawne boisko szkolne na Tatarskiej, później wskoczył na dach szkoły, rozejrzał się że stąd nie ma za bardzo ucieczki, zeskoczył z tego dachu i kierował się

Oni chcieli sprawdzić kto to jest czy Polak czy Żyd, chcieli sprawdzić czy jest obrzezany czy nie, bo po twarzy nie można było poznać, była zmasakrowana.. On musiał być

Widziałem w 1942 roku jak przez Kalinowszczyznę gonili Żydów na Majdanek, to była wiosna, już był wieczór, było ciemno, mieli ze sobą jakieś tobołki na plecach i niektórzy

Tytuł fragmentu relacji Pomnik pomordowanych na kirkucie Zakres terytorialny i czasowy Lublin, II wojna światowa, PRL.. Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa,

Gnani byli przez Kalinowszczyznę do ulicy Łęczyńskiej, za dworem Grafa, szli przez obecną ulicę Hutniczą, przez Krzemionki i już byli na Majdanie Tatarskim. Po drodze byli

Ona leżała na beciku na stole, ja z bratem spierałem się o coś, i przez ten stół się spieraliśmy i zwaliliśmy ją z tym becikiem na podłogę, ona z tego płaczu aż

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, ulica Krawiecka, Brama Grodzka, dzielnica żydowska, Żydzi..

To była ogromna panika, jak zaczęły bomby lecieć wtedy było najgorzej, dużo w młyn bomb leciało, to słupy torfu leciały aż w górę przy tym młynie na Bystrzycy, tam