• Nie Znaleziono Wyników

Recepcja Arystotelesa w kulturze europejskiej jako wstęp do atrystotelizmu polskiego odrodzenia według Wiktora Wąsika

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Recepcja Arystotelesa w kulturze europejskiej jako wstęp do atrystotelizmu polskiego odrodzenia według Wiktora Wąsika"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Kazimierz Szałata

Recepcja Arystotelesa w kulturze

europejskiej jako wstęp do

atrystotelizmu polskiego odrodzenia

według Wiktora Wąsika

Studia Philosophiae Christianae 20/1, 154-168

(2)

go, że w odniesieniu · dio zagadnienia istnienia prostokąta geom etria eruklidesową oraz geom etria Bolyai-Łobaczewskiego dają prizediwne względem isiehie rozwiązania.

Jest rzeczą dobrze znaną, że w geom etrii euklidesow ej dowolny odcinek można m ierzyć przy pomocy każdego innego odcinka. Innym i słowy w geom etrii euklidesowej nie istnieje w yróżniona n atu raln a jed­ nostka długości. Za jednostkę długości można przyjąć dowolny od­ cinek.

W arto w tym m iejscu przypomnieć, że sytuacja ta inaczej w yglą­ da w geom etrii Bolyai-Łobaczewskiego. T u taj istnieje n atu ra ln a je­ dnostka d ługości15. Faikt te n [wydaje się być interesujący zarówno od strony m erytorycznej, jak też metodologicznej oraz filozoficznej.

Podsum ujm y: przeprow adzona przez nas analiza aksjom atów (oraz tw ierdzeń) geom etrii zarówno absolutnej, jak również euklidesowej i Bolyai-Łobaczewskiego, pozwoliła wyróżnić absolutne aksjom aty ist­ nienia oiraz relatyw ne aksjom aty istnienia; w śród tych ostatnich moż­ na mówić o relatyw nych aksjom atach istnienia w znaczeniu słabym oraz w znaczeniu mocnym; nadto w skazane okazuje się w yróżnie­ nie jeszcze aksjom atów istnienia odnośnie do istiruiktury przestrzeni. Dodajmy, że żaden aksjom at nie orzeka nic odnośnie do „natury” istnienia. Zakłada się istnienie pewnych obiektów bez wchodzenia w to, oo ten term in oznacza. N ajbardziej jest to widoczne w stosunku do punktów , a więc, nazw ijm y to tak, elemenów bazowych rozważanej przestrzeni.

KAZIMIERZ SZAŁATA

RECEPCJA ARYSTOTELESA W KULTURZE EUROPEJSKIEJ JAKO WSTĘP DO ARYSTOTELIZMU POLSKIEGO ODRODZENIA WEDŁUG

WIKTORA W ĄSIKA

Wstęp, 1. Koncepcja historii filozofii stosowana przez W. W ąsika w b a ­ daniach nad dziejam i arystotelizm u, 2. Dzieje tekstów Arystotelesa. Przekłady, 3. Twórczość kom entatorów , H istoria Problematów, 4. Za­ kończenie.

WSTĘP

Filozofia, jako nauka staw iająca sobie iza cel poznanie realnej rze­ czywistości, jest podstawową dziedziną k u ltu ry rozum ianej, jako zes­ pół dzieł d dziedzin ludzkiego m yślenia utrw alonego w wytw orach, do których należą m iędzy innym i teorie naukowe. Stąd w badaniach nad k u ltu rą um ysłow ą różnych epok w ażne m iejsce zajm uje historia fi­ lozofii. Być może dlatego w łaśnie autor, którego poglądam i zam ierza­ my się zająć — W iktor Wąsik i interesując się różnym i dziedzinami

« PG 242.

1 W iktor Wąsik urodził się 23 grudnia 1883 roku w Warszawie. Studiow ał na U niw ersytecie W arszawskim oraz w Wiedniu i K rako­ wie, gdzie n a podstaw ie rozpraw y pisanej pod kierunkiem S tefana Pawlickiego Kategorie A rystotelesa pod w zględem historycznym i

(3)

sy-humanistyki był przede w szystkim historykiem filozofii. W sw ojej p ra ­ cy: naukowej zajmowiał się głównie A rystotelesem oraz recepcją n au k i tego wielkiego greckiego iilozoia w różnych środowiskach naukowych, począwszy od starożytności, aż po czasy nowożytne.

To szczególne zainteresow anie A rystotelesem nie jest 'przypadko­ we, jako że Wąsik uważał, iż m yśl S tagiryty była zSwsze czymś oży­ wiającym nau k ę poszczególnych ośrodków, w których się zjawiała. Autor przytaczał przy różnych okazjach pew ne tego przykłady. Na przykład w ielki rozkw it n au k i arab sk iej i syryjskiej a potem scho­ lastyki były zdaniem W ąsika w ynikiem podjęcia re fle k sji -nad te k ­ stami Stagiryty. Również rozkwit studiów filozoficznych w Uniw ersy­ tecie Krakowskim autor nasz kojarzy z rozwojem zainteresow ania te k ­ stami greckiego filozofa. B adania więc nad historią recepcji nauki Arystotelesa, przede w szystkim zaś jego filozofii w tym kontekście były dla W iktora W ąsika studiam i n ad najbardziej doniosłym zjaw i­ skiem w 'dziejach k u ltu ry europejskiej.

W gruncie rzeczy najbardziej omawianego au to ra interesow ały dzie­ je arystotełiizmu na gruncie um ysłowości polskiej. Omówieniu rozwo­ ju studiów nad A rystotelesem w Polsce, głównie w okresie odrodzenia poświęcił swoje najw iększe dzieło Sebastian P etrycy z Pilzna i epo­

ka. Jednak dla uzyskania szerszego kontekstu dla swoich badań autor

prezentuje tam rów nież w m iarę pełny i system atyczny w ykład na tem at dziejów arystotełiizmu europejskiego od pierwszych ła t po śmierci S tagiryty aż do końca średniowiecza. Chcemy w niniejszym artykule prześledzić zaw arte w tym w ykładzie poglądy, k tó re m iały być jakby w prow adzeniem do arystdtelizm u polskiego odrodzenia.

Są jeszcze inne w ażne powody, dla których w arto podjąć tę re fle k ­ sję. Po pierwsze, zaw arty w pierwtszym tom ie m onografii „Seba­ stian Patrycy z Pilzna i epoka” obszerny w ykład nia tem at dziejów recp cji, n au k i A rystotelesa w starożytności i w iekach średnich jest pierwszym n a ówczesne czasy tego typu tekstem (dzieło w ydane w 1923 r.) w Polsce. Prezentując zatem zaw arte w nim poglądy uzysku­ jemy obraz stanu badań nad dziejam i arystotelizm u n a początku n a ­ szego stulecia. M ając natom iast n a uw adze fa k t, iż W iktor Wąsik pisząc swoje dzieje recepcji n a u k i A rystotelesa w k u ltu rze europej­ skiej ^opierał isię n a różnych, dostępnych m u źródłach, głównie fra n ­ cuskich i niem ieckich historyków filozofii, zdajem y sobie sprawę, że prezentowane .przez niego poglądy są także w jakim ś stopniu odzw ier­ ciedleniem stanu badań historycznych nie tylko w Polsce. Intereso­ wać nas będzie także sposób upraw iania historii filozofii przez Wąsika, oraz efekt jego pracy badawczej. S tą d m etodą, jaką posłużymy się tu taj, będzie krytyczne zreferow anie poglądów autora odnośnie okreś­ lonych zagadnień, a następnie omówiernie tychże poglądów ze w ska­ zaniem na ew entualne braiki zastosow anej przez W ąsika m etody b a ­

stematycznym uzyskał ty tu ł doktora filozofii. Z ainteresow ania A ry­

stotelesem stanow ią główny n u rt pracy naukow ej W ąsika. P racu jąc jako wykładowca historii filozofii i historii pedagogiki w Instytucie Pedagogicznym, Wolnej Wszechnicy Polskiej, w U niw ersytecie W ar­ szawskim i pod koniec życia w A kadem ii Teologii Katolickiej prow a­ dzi równocześnie działalność pisarską. W śród hardziej znanych dzieł wymienia się czterotomową m onografię Sebastian P etrycy z Pilzna

(4)

dawczej. Zebrawszy natomiiast w szystkie inform acje postaram y się odpowiedzieć n a pytanie o znaczenie studiów W iktora W ąsika nad dzie­ jam i arystotelizm u w k ulturze europejskiej.

1. KONCEPCJA HISTORII FILO ZO FII STOSOWANA PRZEZ WIKTORA WĄSIKA W BADANIACH NAD DZIEJAMI

ARYSTOTELIZMU

Czytając tek sty W. W ąsika dotyczące dziejów arystotelizm u europej­ skiego do końca średniowiecza stw ierdzam y, że na form alną i m ate­ ria ln ą stru k tu rę rozpraw w ielki w pływ m iał m a teriał historyczny, k tó ­ rym dysponował autor. Dlatego też określenie źródeł przed identy­ fikacją m etody upraw iania h isto rii filozofii w tym zakresie m a swoje uzasadnienie.

M ateriałem , na którym o p arł swoje badania historii arystotelizm u były przede w szystkim dostępne m u opracow ania przedm iotu przez tak ich historyków filozofii jak de W ulf, Überweg, Buhle, B aum stark, Gnabmamn, Jou rd ain i in n i Drugim — naszym zdaniem zbyt mało. w ykorzystanym m ateriałem , były katalogi bibliotek i niektóre obecne w 'bibliotekach w ydania dzieł A rystotelesa — często opatrzonych ko­ m entarzam i.

Przedm iotem historii filozofii są dosyć szeroko rozum iane dzieje tekstów filozoficznych danego autora oraz dzieje ich oddziaływania na 'poszczególne środowiska naukow e. Czasem in teresu ją W ąsika w y­ darzenia polityczne, które łączą się ściśle z dziejam i tekstów filozo­ ficznych, albo sam ych filozofów. In teresu je om awianego przez nas historyka filozofii stopień w pływ ania filozofii A rystotelesa n a roz­ wój życia intelektualnego środowisk, czego w ym iernym wskaźnikiem staje się na przykład zwiększona ilość pow stałych wówczas w danym środowisku 'komentarzy lub rozw ój filozofii w ogóle.

Trzeba zauw ażyć też rzecz ważną, iż W ąsika nie in teresu ją proble­ my filozoficzne podejm ow ane w starożytności i średniowieczu, nie in ­ teresuje też sposób in te rp reta cji tekstów Arystotelesa, lecz sam fakt, że poglądy te były gdzieś kiedyś interpretow ane. Dzieje recepcji A ry­ stotelesa nie są w tym w ypadku dziejam i problem ów filozoficznych, nie Są też 'dziejami in terp retacji n au k i tego 'greckiego filozofa, ani naw et dziejam i filozofów i kom entatorów podejm ujących piracę nad tekstam i starożytnego autora. J e s t to raczej uporządkow ane zestaw ie­ nie faktów , nazwisk i miejscowośoi oraz tytułów przekładanych, w y­ daw anych i kom entow anych w różnym czasie i różnych m iejscach dzieł Arystotelesa.

Mówiąc ogólnie, w łaściw ą m etodą upraw iania historii filozofii w om awianym .przez nas zakresie było dla W ąsika zbieranie na pod­ staw ie różnych opracowań, zapisów, katalogów bibliotecznych pew nych faktów z dziejów recepcji A rystotelesa oraz elim inacja n a zasadzie silniejszego argum entu. Tu najczęściej argum entem jest autorytet. Fakty historyczne porządkuje nasz au to r ii przedstaw ia w porządku chronologicznym, który jest zarazem porządkiem system atyzow ania m ateriału w edług poszczególnych środowisk. N ajpierw jest więc ary - stotelizm grecki, potem syryjski, arab sk i itd. Uzyskany tą m etodą obraz dziejów arystotelizm u jest zw arty i zarazem iszerdki ale za to jakby pusty. Do takiego upraw iania historii filozofii nie trzeba być specjalnie filozofem, w ystarczy być po prostu historykiem , ty m b a r­

(5)

dziej, że gdy naw et W iktor W ąsik podejm uje na przykład k ry ty k ę działalności arystotelików średniowiecznych używ a argum entów poza- fikuzoiicznych.

2. DZIEJE TEKSTÓW ARYSTOTELESA. R R 7 F . K f . A T lY

Oddziaływanie m yśli filozoficznej n a naukę, czy szerzej — na kulturę późniejszych wieków, dokonuje się głównie za spraiwą tekstów . Diatego też badając historię arystotelizm u należy 'w pierw szym rzę­ dzie zbadać w ędrów kę tekstów Stagiryty, obecność w poszczególnych środowiskach i stan zainteresow ania nim i. Należy przy ty m ustalić jakie teksty znane były w danym środowisku w określonym czasie, jeśli bowiem przyjm iem y na przykład, że do X III w ieku w Europie Zachodniej znany był tylko łaciński przekład Boecjusza arystotele- sowskich Kategorii oraz De interpretatione, łatw iej zrozum ieć rodzące się wówczas sposoby in terp re tacji A rystotelesa. A rystoteles bowiem poprzez te dwa dzieła jaw ił się nie jako m etafizyk, lecz raczej jako

logik. '

Z problem atyką tekstów łączy się cały zespół zagadnień związa­ nych z przekładam i. Ja k się okazuje, nie zawsze realizow ano je w spo­ sób prawidłowy, w ie m y oryginałow i odchodząc tym sam ym od p recy ­ zyjnego przekazania m yśli starożytnego autora. Ja k zauważym y d a ­ lej — Wiktor W ąsik dosyć dużą w agę przyw iązuje do ustalan ia w er­ sji tekstów, jakim i posługiwano się w danych środowiskach. D la przy­ kładu przyczynę niskiego poziomu średniowiecznego arystotelizm u k ra ­ kowskiego u p a tru je w łaśnie w braku dobrych, bezpośrednich prze­ kładów 2.

a) P i e r w s z e l a t a w G r e c j i .

Jak podaje W iktor Wąsik, bogate zbiory biblioteki A rystotelesa, za­ wierającej m iędzy innym i rękopisy Stagiryty po śm ierci właściciela zastały przekazane uczniowi i zarazem następcy w kierow nictw ie Li­ ceum Theodjrastusowi a następnie Neleusowi ze Skepiis. Ci zaś, k tó ­ rzy odziedziczyli bibliotekę po Nel eu sie przenieśli ją z Aten, do ro­ dzinnego m iasta A rystotelesa — Stagiry i tam z obawy przed ksią­ żętami pengamońskimi u k ry li w piwnicy. J a k podaje tr a d y c ja 3, u k ry ­ te tam m anuskrypty były przez pew ien czas zapom niane. Leżąc zaś w złych w arunkach uległy częściowemu zniszczeniu. W ąsik jako arg u ­ ment potwierdzający tę tezę przytacza fakt, że niektóre pisma A ry­ stotelesa są niekom pletne.

Po tym blisko stuletnim ukryciu pism A rystotelesa około 100 roku przed Chr. w ykupił je i przeniósł znów do A ten bogaty księgarz Ape- likon. Uporządkował on pism a z m yślą o w ydaniu, ale zam iaru swego nie zrealizował. Podczas podboju G recji przez Rzym ian tek sty stają się łupem w ojennym Sulli, potem zaś właścicielem ich jest T yran- nion z Arndzos, który około 70 ro k u po n ar. Chr. przekazuje m an u ­ skrypty pierw szem u w ydaw cy pism A rystotelesa Andranikosow i z Ro­ dosu, który z tego względu w historii arystotelizm u zajm uje miejsce szczególne.

2 W. Wąsik, Sebastian P etrycy z Pilzna i epoka (ze studiów nad dziejami filozofii w Polsce i recepcją A rystotelesa) t. 1 W arszawa 1923, s, 154.

(6)

Opróaz opisanej powyżej drogi w ędrów ki pism A rystotelesa W iktor W ąsik pow ołując się n a tra d y c ję 4 uważa, że oprócz tego głównego kompleksu pism m usiały istnieć także odpisy i no tatk i uczniów A rystotelesa. Tu argum erttem dla W ąsika jest fakt istnienia kilku w ersji E tyki oraz bezładna redakcja M etafizyki A rystotelesa,

b) T e k s t y A r y s t o t e l e s a n a W s c h o d z i e .

Drugim, w yróżnionym przez W ąsika etapem w ędrów ki pism filozo­ ficznych A rystotelesa jest okres ich 'szczególnego oddziaływ ania na n a u ­ kę Wschodu 5. A utor nasz pisze, iż w okresie hellenizmu k u ltu ra grec­ ka zaczęła coraz bardziej przenikać n a Wschód odgryw ając tam co­ raz w iększą rolę. Język izaś grecki stał się wówczas dla Wschodu czyihś, czym była łacina dla średniowiecznej k u ltu ry Europy. Wraz z innym i dziedzinami k u ltu ry helleńskiej .przenikała na Wschód rów ­ nież filozofia. Początkowo funkcjonow ały przede w szystkim „Dialogi” P latona, na których wyrosła szkoła n eo p lato ń sk a6 szczególnie rozwi­ nięta w II i III wieku. Z czasem jednak w m iarę waroistu 'zaintere­ sowania bogatą n au k ą A rystotelesa zaczyna dominować arystotelizm w sparty n a dodatek w 529 roku dekretem Justyniana wym ierzonym przeciwko neoplatonikom .

W pierw szym etapie ogromną rolę w rozwoju studiów nad A ry­ stotelesem n a Wschodzie odegrała Syria, gdzie dobrze znano grekę. Tam w łaśnie w V w ieku n e sto ria n ie 7 a także m onofizyci8 przekłada­ ją dzieła A rystotelesa i piszą do nich kom entarze. P race nad .prze­ kładam i trw a ją do VII i VIII w, ale Wąslik nie podaje nazw isk tłu - \ maczy ani też przekładanych i kom entow anych dzieł. Dla przykładu tylko w ym ienia Sergiusza z Rezaimy, (który dokonał przekładu K a­

tegorii A rystotelesa i Izagogi Porfiriusza.

Syryjskie przekłady pism A rystotelesa stały się przedmiotem zainte­ resowania Arabów, którzy zaczęli studiować i tłum aczyć na arabski n ajpierw pisma medyczne i m atem atyczne, w drugim niejako etapie również pisma filozoficzne. N ajbardziej zaaw ansow ane prace nad prze­ kładam i trw a ją w IX wieku, gdy krajem Arabów rządzi Al Ma- mu.n. Głównym ,zaś ośrodkiem translatorskim jest, jak podaje Wąsik założona przez k alifa z rodu Abbasydów Ornmiahdesa szkolą w Bag­ dadzie, k tórą k ie ru je Honain Ibu Ishaka.

Znowu om aw iany przez nas historyk filozofii — W iktor W ąsik nie podaje dokładnie dzieł, które zostały wówczas przełożone na język arabski zaznacza jedynie, że ze względu na różnice polityczne i reli­ gijne dzielące Arabów i G reków nigdy nie była tam znana jP olity- ka” A rystotelesa Wąsik podaje też, że w łaśnie przekładam i szkoły bag- dadzkiej z X wieku posługiwali się wielcy kom entatorzy arabscy A ry­ stotelesa jakim i byli: Awenroes, Awicenna i Algazel.

4 Tamże, s. 62. 5 Taimże. 6 Tamże.

7 Nestorianie — wyznawcy herezji, której autorem był Nestoriusz, p atriarch a komstantyn opolski. W yznawał on dualizm osób boskiej i ludzkiej w C hrystusie złączonych przypadłościowe wspólnym ce­ lem. P atrz: Słow nik wczesnochrześcijańskiego piśm iennictwa, Poznań

1971, 425.

8 Monofizyci — wyznawcy herezji, której autoram i byli Butyches i Diaskór. Cd przejaskraw iali jedność n a tu r boskiej i ludzkiej C hry­ stusa. P atrz: Słownik...

(7)

с. A r y s t o t e l e s p o h e b r a j s ku.

W XIII w ieku arabskim i tek stam i A rystotelesa przeniesionym i do hiszpami przez A rabów zajęli się Żydzi, którzy widząc w zaw artej w «ich nauce szczególne w artości przekładają arabskie pisma na heb­ rajski. Głównymi ośrodkam i przekładów stają się Falaguera, K asty­ lia, Kordowa, Malaga, Saragossa i Toledo. Te tłum aczenia w dużej części zachowały się w bibliotekach — głównie zaś w bibliotece parys­ kiej, która posiada między innym i podwójne tłum aczenie z arabskie­ go na hebrajski Organonu A rystotelesa. Zachowały się także niektó­ re bezpośrednie przekłady ipism A rystotelesa z greckiego na h eb raj­ ski ®.

d) Ł a c i ń s k i e p r z e k ł a d y p i s m A r y s t o t e l e s a

Nakreślona powyżej droga tekstów A rystotelesa z G recji przez Sy­ rię, Arabię, Afrykę, Hiszpanię do F rancji, która stała się centrum średniowiecznej k u ltu ry europejskiej jest, jak zauważa W iktor Wąsik za francuskimi i niem ieckim i historykam i filozofii10, tylko jedną z dróg. Z pewnością istniała inna, bezpośrednia droga nauki A rystotelesa do Zachodniej Europy. Zagadnienie to jest ważne, gdyż ono w skazuje na źródła, z jakich wyrosła filozofia soholastyczna. Na ten tem at trw a nieustanny .spór uczonych. H istoryk filozofii, k tórym się tu zajm ujem y — Wiktor Wąsik uważa, że pewne tra k ty ty A rystotelesa znane były Europie Zachodniej zanim jeszcze przyw ędrow ał główny kompleks pism Stagiryty przekazany przez Arabów. Wczesne średniowiecze zna­ ło traktaty: Organonu, Kategorie i De interpretatione w tłum aczeniu Boecjusza u . Jeśli natom iast zmane były inne teksty, zdaniem W ąsika nie odegrały większego znaczenia.

Dwunasto i trzynastow ieczne przekłady na łacinę z języka arab ­ skiego a także hebrajskiego prowadzono w zorganizowanych środo­ wiskach, przy poparciu m onarchów. Bardziej .znanymi ośrodkam i tra n - slatorskimi były między innym i: dw ór Arcybiskupa Todedo, prym asa Hiszpanii i zarazem kanclerza państw a — Raym onda a także dwór sycylijski F ryderyka II. Dzięki pracy owych zorganizowanych ze­ społów tłum aczy dokonano wówczas kompletnego przekładu pism A ry­ stotelesa na łacinę 4

Spośród działających tam tłum aczy W iktor W ąsik w ym ienia jako najważniejszych Dominika Gundisalwiego — a u to ra przekładów ko­ mentarzy Awicenny, Aigazela i A lfarabiego13, Ja n a A vendeatha — autora przekładów pism logicznych H, G erarda z Kremony, k tó ry prze­

9 Wąsik podaje, że najw ięcej tłum aczeń z tego okresu znajduje się w bibliotekach narodów rom ańskich. Biblioteki hiszpańskie i włoskie posiadają wiele tłum aczeń pism .dotyczących n au k przyrodniczych, fi­ lozoficznych, m atem atycznych i astronomicznipch. Biblioteka paryska natomiast przechowuje .kodeks zaw ierający przekład z syryjskiego na arabski Organonu, De historia naturalis i Retoryki. P atrz W. Wąsik:

Sebastian Petrycy..., 66—67.

10 Autor najczęściej powołuje się w przypisach .a de Wulfa, Jour- daiina i Grabm ana.

11 Autor nie podaje, o jakie kom entarze chodzi.

12 Wąsik nie podaje daty, kiedy dokonano kom pletnego przekładu, ani też tytułu, k tó ry zam knął corpus dzieł wszystkich.

13 Brak inform acji, o jakie kom entarze chodzi. 14 Wąsik powołuje się tu na A lberta Wielkiego.

(8)

łożył trzy księgi Meteorologiki, Fizyką, tziw. Metaphisica nova, De

doelo et mundo, De g eneratione15, Michała Szkota, który z polecenia

cesarza niemieckiego B ryderyka II przełożył De anim alibus, De coelo

et m undo, De anima, E tyką N ikom achejską, F izyką, M etafizyką, Fi- zjognom iką i De somno et vigilia oraz H erm ana A llem ana — aiutora

przekładów R eto ryki i P oetyki.

Wispommiane powyżej tłum aczenia z arabskiego odegrały w historii filozofii bardzo dużą rolę. Posługiw ali się nim i znani wielcy kom enta­ torzy ATys|totelesa i filozofowie m iędzy innym i A lbert W ielki oraz Tomasz z Akwinu.

W ielkie zainteresow anie A rystotelesem w średniowieczu sprawiło, że oprócz prac n ad przekładam i z arabskiego podjęto tłum aczenia te k ­ stów S tagiryty z oryginału. J a k podaje W iktor Wąsik, niew iele wiemy n a tem at tych bezpośrednich przekładów — w każdym razie znacz­ nie m niej, niż na tem at przekładów z arabskiego. Jako pierwszego znanego tran slato ra, który podjął ■ się próby łacińskiego przekładu z greki W iktor W ąsik w ym ienia Jak u b a z Wenecji, który według świa­ dectw a R oberta de Torrugny m iał przełożyć T opiki i A n a lityki, Ro­ b e rta Capito de Lincoln (Grosseteste) — au to ra tłum aczeń E tyki N i-

kom achefskiej oraz Ja n a Basingnestekesa. N ajw ybitniejszym z tej g ru ­

py tran slato ró w był zdaniem W ąsika W ilhelm z M erbecke, a u to r prze­ kładów Retoryki, P olityki, Organonu, F izyki, M etafizyki, De anima i E tyki N ikom achejskiej. Choć nie znam y .w szystkich autorów prze­ kładów widomo, że w końcu X III w. były już przełożone z grec­ kiego na łacinę w szystkie dzieła A rystotelesa. Tak więc średniowiecze okresu scholastyki zna już całego A rystotelesa i to w dwóch w er­ sjach przekładów.

W ókresie późnego średniowiecza, w XIV w ieku prace n ad przekła­ dam i trw a ją nadal a naw et ja k zauważa Wąsik w zm agają się w raz z w iększą znajomością greki w XV wieku. Jed n ak a u to r nasz ogra­ nicza się do kilku ogólnych inform acji na tem at ty ch tłum aczeń, e) A r y s t o t e l e s w d r u k u .

W ynalazek d ru k u spowodował ożywienie w ruchu wydawniczym. Dotyczyło to także pism A rystotelesa, k tóre zaczęły się pojawiać w większych ilościach. J a k podaje Wąsik, pierwszy tekst A rystotele­ sa ukazał się w druku w 1473 roku, a w ięc w niecałe czterdzieści lat ■od w ynalazku d ru k u w ogóle. Był to łaciński przekład E tyk i N iko-

m aphejskiej dokonany przez Aretim isa. Do 1489 roku drukow ano In­

n e pojedyńcze teksty, natom iast od 1489 roku w ielki w ydaw ca Aldue rozpoczął edycje dzieł wszystkich po łacinie, a od 1495 roku w grec­ kim oryginale. Te w ielkie całościowe edycje odegrały w okresie póź­ nej scholastyki w ielką rolę, zwłaszcza te ostatnie uprzystępniające myśl A rystotelesa w oryginale. P raca nad oryginalnym wydaniem trw a ła trzy lata. Wąsik om aw iając to w ydanie inform uje, iż był to sam tek st S tagiryty bez kom entarzy, ap aratu krytycznego a taikże inform acji n a jakich źródłach oparto ową edycję. Dokonano jedy­ nie podziału na rozdziały. Wąsik jednak zaznacza, że tek st A rysto­ te le sa został poprzedzony przedmową i „W stępem” Porfiriusza. Tom

drugi edycji zaw iera życiorysy A rystotelesa 1δ.

15 Co do ostatnich, z wym ienionych tu dzieł W ąsik nie jest pew ­ ny, używa zw rotu „jak sądzą niektórzy” (Grabmanin).

16 Z edycją Aldusa w w ersji greckiej zetknął się Wąsik w Medio­ lanie.

(9)

Drugie z omówionych kró tk o przez W ąsika w ydanie A rystotelesa tym razem po łacinie w 1560 roku zaw iera już w iele kom entarzy głównie arabskich autorów . Po tych w eneckich w ydaniach pojaw iły się podobne edycje w ydane w Baizylei, F ran k fu rcie i Paryżu.

W omawianym przez n a s w ykładzie dziejów arystotelizm u W iktor Wąsik dokonał ciekawego zestaw ienia kolejnych w ydań A rystotelesa W dmk|u. I ta k z owego zestaw ienia w ynika, że w iek XV przyniósł aż 18 wydań, w eneckich, oraz po trzy w ydania dokonane w Rzymie, Paryżu i Lowaniium. Jeszcze w ięcej w ydań przyniósł w iek XVI. Już pierwsza połowa w ieku XVI zam knęła się liczbą 165 w ydań ukazują­ cych się w e F rancji, Włoszech, Szw ajcarii, Niiderlandii, Niemczech i w Polsce. Po ty m w zroście edycji n astępuje regres, ale au to r nie po­ dejmuje próby identyfikow ania jego przyczyn.

Oddzielne zagadnienie stanow i problem tekstów A rystotelesa obec­ nych na U niw ersytecie Jagiellońskim . Pierw sze w ieki recepcji nauki Arystotelesa na tym jedynym średniowiecznym polskim uniw ersyte­ cie są rzeczą w ażną w e w stępie dio arystotelizm u polskiego odrodze­ nia. Mimo to W ąsik nie poświęca zbyt w iele uw agi zagadnieniom związanym z obecnością tekstów A rystotelesa n a krakow skiej uczel­ ni. Dokonuje jedynie opartego w głównej m ierze n a Katalogu ręko­

pisów biblioteki Ja g iello ń skiej17 W ładysław a Wisłockiego, statystycz­

nych zestawień obrazujących dosyć pow ierzchow nie stan zaintereso­ wań Stagirytą. J a k w ynika z ow ych zestawień, zbiory dziel A ry­ stotelesa łącznie z pism am i kom entatorów obejm ują aż trzy sta pozy­ cji katalogowych1'. Je st to liczba pokaźna, zwłaszcza gdy porów nam y ją z innymi au to ram i n a przykład P latona dotyczy 5 pozycji, Tomasza д Akwinu — 150 pozycji, A ugustyna — 115 pozycji, B onaw entury —■ 32.

Najwcześniejszy kodeks, zaw ierający oprócz drobnych pism M etafizy­

kę Arystotelesa pochodzi z 1404 roku, choć jest podobno jeszcze s ta r­

szy kodeks, którego dokładna d a ta pow stania nie jest znana. Część obecnych w K rakow ie pism wyszła spod pióra polskich tłum aczy. Do końca XV w ieku były to te k sty łacińskie. Zdaniem W ąsika A rysto­ teles po grecku nie był znany w K rakow ie ani w X III, XIV and też w XV wieku. N aw et pod koniec XTV w ieku studia nad tekstam i o ry ­ ginalnymi podejm owali tylko n ie lic z n i19, co zdaniem naszego history­ ka filozofii wpłynęło na niską rangę arystotelizm u folskiego średnio­ wiecza. Dodajm y jeszcze, że pierw sze polskie w ydanie łacińskiego tłumaczenia Analitica posteriora opuściło d rukarnię w K rakow ie w 1499 roku.

3. TWÓRCZOŚĆ KOMENTATORÓW. HISTORIA PRO BLEM ATÓ W W dziejach arystotelizm u w ażne isą nie tylko losy tekstów oddzia­ ływujących n a poszczególne środowiska naukow e w ciągu wieków, ale również sporządzane przez różnych autorów kom entarze do tych pism. Historia filozofii poucza, ja k w ielki w p ły w ' na in terp retacje nauki Stagiryty m iały owe tek sty towarzyszące, a w niektórych środowiskach wyprzedzające naw et oryginalne pism a A rystotelesa.

17 Władysław Wisłocki, Katalog rękopisów biblioteki Jagiellońskiej, Kraków 1876.

18 Zestawienie obejm uje okres od X III do X V III w.

19 Autor w ym ienia tu Strusia, Jerzego z Legnicy i Hazjusza. 11 — Studia Philos. C hrist.

(10)

W iktor W ąsik genezę pow stania kom entarzy u p a tru je w b raku u sta ­ lonych w ersji przynajm niej niektórych pisim S ta g iry ty 20. Niekiedy teksty, którym i dysponowano, były w znacznym stopniu zniszczone, niekom pletne, bądź też ich zaw artość treściow a była nieuporządko­ w ana 2l. W tedy trzeba było w kontekście innych tw ierdzeń A rysto­ telesa uzupełniać b rakujące kwestie, bądź w yjaśniać teksty, których redakcja pozostawiała wiele wątpliwości. Z czasem pojaw iły się ko­ m entarze sprzeczne ze sobą i pow stała potrzeba pisania kom entarzy do kom entarzy. Bywało, że kom entarze uzyskiw ały pozycje samodziel­ nie funkcjonujących tekstórw, czego przykładem jest W stęp do Kategorii P-orfiiriusza.

W iktor W ąsik w ym ienia dwa rodzaje kom entarzy. Pierw szy z nich dotyczący m ate rii tekstów kom entowanych nazyw a scholiam i filozo­ ficznymi, d ru g i dotyczący form y pism kom entowanych .scholiami fi­ lologicznymi. Pierw szy rodzaj kom entarzy w ystępuje głównie w śred ­ niowieczu. Tak pisze na przyikład Tomasz z Akwinu. Drugi natom iast rodzaj rodzi się w XV wieku. Oprócz tego w ystępują kom entarze mieszane. Można też mówić o tekstach kom entarzy dotyczących tylko A rystotelesa i kom entarzy noszących cechy synkretyzm u.

Pierw sze greckie kom entarze pisali pierw si perypatetycy — ucznio­ w ie A rystotelesa w ykładający naukę swojego m istrza. W ąsik powołu­ jąc się na B uhle’go pisze, iż owe pierwsze kom entarze w yróżniają się dużą niezależnością od jakiegokolwiek au torytetu, stąd są krytyczne. K rytycyzm te n był posunięty n ieraz do tego stopnia, że kom entarze były w prost k ry ty k ą n a u k i Arystotelesa. Nigdy jednak pierw si kom en­ tatorzy nie przekształcali tek stu A rystotelesa.

Drugie pokolenie perypatetyków stworzyło nowy rodzaj k o m en tarzy ,. w których autorzy k ro k w krok w iernie podążając za kom entow a­ nym tekstem A rystotelesa w yjaśniają niejasne lub brak u jące m iejs­ ca innym i fragm entam i pism m istrza. Do ta k upraw iających swą tw ó r­ czość kom entatorską W ąsik zalicza Andronikosa z Rodosu, A ristona, Sidonius a i H erm inusa.

Inny jeszcze rodzaj kom entarzy greckich pow stał w śród encyklo­ pedystów — erudytów dysponujących już stporym m ateriałem kom en­ tatorskim . P raca kom entatorska polegała na objaśnianiu tek stu po­ przez zestawienie całej erudycji i na jej podstawie form ułow aniu własnego stanow iska odnośnie kom entowanego zagadnienia. Ponie­ waż te n rodzaj kom entarzy pow staw ał w śród neoplatoników — nosi on znam iona isynkretyzmu. Tak pracow ał wym ieniony przez W ąsika Ja n F ilo p o n 22 k tó ry w kom entarzu do De anima przytacza między innym i Plotyna, P o rfiriu sz a 23, P lutarcha, Prolklosa. Tak pracow ali in ­ ni.

Greckie kom entarze w raz z oryginalnym i pism am i A rystotelesa tłu ­ maczone były n a język syryjski. T ak więc Syria otrzym ała naukę A rystotelesa w raz z je j.in te rp re ta c ją greckich kom entatorów . Komen­ tarze pisane przez sam ych Syryjczyków cechuje zdaniem W ąsika

20 Poir. W. Wąsik, Sebastian... s, 105.

21 Jako przykład tekstu o nieuporządkow anej red ak cji Wąsik po­ daje M etafizykę.

22 Ja n Filopon p isał sw oje kom entarze w różny sposób, dlatego w ym ieniany jest przez W ąsika w różnych grupach.

(11)

ogromna precyzja, zam iłow anie do złożonych podziałów i ścisłych d e­ finicji a także skłonność do abstrakcyjnych rozw ażań i szerokiego stasowania logiki. P opularną form ę stanow ił rodzaj w stępu: n a wzór

Wstępu Porfiriusza.

Wiktor Wąsik podobnie jak w przypadku kom entarzy greckich, ta k i w przypadku kom entarzy syryjskich wyróżnia trzy etapy ich pow­ stawania i w tak iej kolejności je omawia. Pierw szym wymienionym przez niego kom entatorem syryjskim jest Jam hlich, uczeń Porfiriusza uprawiający filozofię n a sposób neoplatońsko — pitagorejski. Do tej grupy kom entatorów należał tak że Them istius i J a n Fil opon, który w swoich kom entarzach — co jest niesłychanie ważne — w ykazuje nie zbieżności, ale różnice między A rystotelesem a Platonem .

Jeśli chodzi o drugi i trzeci etap działalności kom entatorskiej Sy­ ryjczyków omawiany przez nas historyk filozofii nie podaje ani n a ­ zwisk kom entatorów , an i też dzieł komentowanych. Podaje tylko ogól­ ną informację, że w drugim etapie, który nazyw a epoką prolegomeni- stów twórczość kom entatorska rozw ijała się w okół Isagogi P o rfiriu ­ sza. Natomiast przypisując w ydarzeniom politycznym moc wpływ ania na filozofię pisze, iiż n a sk u tek inw azji A rabów n a k u ltu rę grecko- rzymską rozwinęło się powszechne zam iłowanie do pracy literaeko- naukowej kom pilatorskiej oraz do ekscerpow ania — to znaczy w kłada­ n ia komentarzy w rozbity tek st, albo też na m arginesie tekstu.

Choć w śród problem atyki om aw iającej zagadnienia związane z przek­ ładami pism A rystotelesa nie znajdujem y u W ąsika nic na tem at przekładów n a język arm eński, to jednak zajm uje się on tw órczoś­ cią [komentatorów arm eńskich, którzy przejęli naukę A rystotelesa od Syryjczyków. A utor nasz w ym ienia dwóch kom entatorów — Dawida Armeńczyka i Eliasza. C harakteryzując zaś taróltko ich dzieła w fo r­ mie wstępów pisze, że cechowało ich godzenie poglądów, szczegółowa egzegeza według schematycznego system u ośmiu albo dziewięciu pu n k ­ tów. Ponadto dodaje, że „ruch filozoficzno-literacki, w yw ołany przez pisma A rystotelesa d jego kom entatorów w śród Arm eńczyków był dość znaczny, a prace ich naukow e z czasem bez w ątp ien ia w yzaskaii żąd­ ni wiedzy Arabowie, podobnie jak greckie i syryjskie” 24.

Syryjczycy odegrali rolę pośrednika w przekazyw aniu n au k i innym narodom spośród których najzdolniejszym i okazali się Arabowie, któ­ rych działalność kom entatorska jest bogata i w ażna w dziejach ary- stotelizmu. W ąsik om aw iając tę część dziejów działalności kom en­ tatorskiej identyfikuje n ajp ierw kom entarze, jakie przejęli Arabowie wraz z tekstam i A rystotelesa. Były to przede w szystkim prace P o rfi­ riusza, A leksandra z Afrodyzji, Themistdusa, Syrianusa i Ammoniu- sza. Wiktor W ąsik w ym ienia czterech najw iększych arabskich kom en­ tatorów: al-K indiego piszącego w IX w ieku kom entarze do logicznych pism Stagiryty, al-Farabiego, który zdaniem W ąsika łączy A rystotelesa z neoplatonizmem, Awicennę najlep iej rozum iejącego A rystotelesa oraz uznanego — przez naszego historyka filozofii za największego kom en­ tatora — Awerroesa. Temu ostatniem u kom entatorow i poświęca też najwięcej uw agi pisząc, że jego twórczość można podzielić na trzy grupy. Pierw szy rodzaj kom entarzy Awerroesa stanow ią (krótkie p a ­ rafrazy, w których- streszcza on, porządkuje i usuw a obce naleciałości z nauki A rystotelesa w prow adzając swoje poglądy. D rugi rodzaj

(12)

nowdą streszczenia kom entow anych pism A rystotelesa, trzeci natom iast rodzaj stanow ią najbardziej rozbudowane obszerne kom entarze. Ja k podaje W ąsik Awetrroas o p atru je n iektóre tek sty ty m i trzem a r o ­ dzajam i kom entarza. P rzykładem może być A n a lityka druga, De celo i De anima. K om entarze Awertroesa w yróżnia ich rozw inięta forma. A werroes ponadto w prow adził graficzne objaśnienia te k stu A rysto­ telesa stosując ry su n k i i w y k re sy 25. W odniesieniu do kom entatorów arabskich W ąsik pisze, że sta ra li się oni pogodzić poglądy A rastote- lesa z religią m uzułm ańską, jednak nie podaje na czym to polegało, ani też w jakim stopniu teza ta odnosi się do poszczególnych auto­ rów.

Podobnie postępow ali Żydzi, którzy około X I w ieku zapoznali się dzięki Arabom z filozofią Arystotelesa. Uzgodnienia A rystotelesa z re- ligią judaistyczną podejm uje się -działający w X II w. A braham ben Dawid z Toledo oraz Majmonides, którego działalność naukow a ok a­ zała się najbardziej w artościowa. W iktor W ąsik zaznacza, że mimo bardzo silnego dążenia do uzgodnienia filozofii z w yznaw aną przez siebie religią potrafił on oddzielać i głosić niezależność w iedzy od w iary, co m iało duże znaczenie wobec częstego w historii filozofii utożsam iania tych dwóch sfer.

N ajciekaw ej jednak ry su je się działalność kom entatorska w okresie scholastyki. „W X III w ieku — pisze W iktor W ąsik — filozofia seho- lastyczna po -ostatecznym zwycięstwie, a przynajm niej po odzyska­ niu znacznej przew agi Arystotelesa, podobnie jak przedtem u Sy­ ryjczyków, dalej A rabów a następnie Żydów, staje się arystoteliz- m em z powodzeniem dom inującym n ad tlejącym i mistycyzm em i kieł­ kującym kierunkiem empiry-czno-przyrodniczym’’ 2e.

Omawianie działalności kom entatorskiej scholastyków W ąsik rozpo­ czyna od największego „klasyka w zawodzie kom entatorskim i,

.to

za­ równo ze względu n a rodzaj prac, ja-к też liich naukow ą precyzję — Tomasza z Akwinu. W swoich objaśnieniach Tomasz naw iązując do A werroesa dokonuje precyzyjnej analizy form alnej i m aterialn ej ko­ mentowanego tekstu, w prow adzając dodatkowe jego podziały na k ró t­ kie fragm enty złożone najczęściej z kiilku zdań, do których dołącza na m arginesie kom entarz zew nętrzny rozw ijający i porządkujący treść pisma przy pomocy -całej m asy dowodzeń i argum entów . Ponadto św. Tomasz poprzedzał każdy tek st wstępem i kończył ogólnymi w nioska­ m i”. K orzystanie z obszernego zbioru istniejących już kom entarzy nie wyszło zdaniem W ąsika na dobre.

„Z rozbioru form acji kom entarzy Tomasza widzimy, że połączył on w szystkie rodzaje i form y literackie, przyjęte od innych doko­ nując w tym względzie podobnej syntezy, jak w swych poglądach fi­ lozoficznych, gdzie stopił nau k ę A rystotelesa w otoczeniu licznych kom entatorów z praw ow ierną nauką Kościoła — arcydzieło to sui

generis przyspieszyło jednak katastrofę i ostateczny upadek filozofii

scholastycznej” 27. Na poparcie zacytowanego zdania W iktor W ąsik przytacza opinię Jąn a Argyropulosa, renesansow ego arystotelika, któ­ ry określił kom entarze Tomasza jako kom piłatorskie, obszerne nie do 25 Aw erroes m etodę tę zastosował głównie do w yjaśniania pism przy­ rodniczych i astronom icznych.

26 W. Wąsik: Sebastian..., 117. 27 Tam że, 118.

(13)

przebrnięcia teksty. Ponadto W ąsik przytacza ,podobny pogląd Buh- lego, który zarzuca Tomaszowi przerost erudycji i pom ijanie kw estii najbardziej w ym agających objaśnień. O statecznie nasz historyk filozo­ fii neguje w artość tom aszowej pracy kom entatorskiej. Nawet jeśli pis­ m a Tomasza będziemy tra k to w a li niezależnie — W ąsik skłonny jest przyznać im tylko historyczne znaczenie. Jako jedną z przyczyn m ałej wartości arystotełiizmu prezentow anego przez św. Tomasza uw aża fakt, iż Tomasz posługiwał się złymi przekładam i z arabskiego oraz p ierw ­ szymi nieudanym i translacjam i z greki.

Ale podobne zarzuty form ułuje W ąsik nie tylko W stosunku do To­ masza, obarcza nim i Idziego Rzym ianina i P io tra Ram usa posługu­ jących się w yjaśnieniam i al-Farabiego. N atom iast ,przykładem pozy­ tywnym w scholastycznej działalności kom entatorskiej jest zdaniem Wąsika S ep u lv ed a28 zryw ający z u ta rtą form ą średniowiecznych ko­ mentarzy. S tara się on objaśniać tylko i w yłącznie m yśl A rystotelesa a czyni to poprzez ta k zwany kom entarz w ew nętrzny polegający na wyjaśnianiu zagadnień pojaw iających się w danym fragm encie tekstu innyimd fragm entam i pism greckiego filozofa. Sepulveda jest przy tym bardzo dokładny, przytacza greckie słowa, tłum aczy dlaczego użył ta ­ kiego a nie innego ich znaczenia. J a k można sądzić, jest to już no­ wy, renesansowy styl kom entow ania.

Komentarze do tekstów A rystotelesa pisano rów nież na U niw ersy­ tecie krakowskim, jednak w tekście W ąsika zaciera się różnica między komentatorami A rystotelesa a działającym i wówczas filozofiami. Można więc powiedzieć, że a u to r nasz omawia raczej działalność polskich średniowiecznych arystotelików w ogóle. Inform acje na tem at polskich arystotelików iz których autor w ym ienia na początku M ichała z W roc­ ławia, Jan a z Głogowa, P aw ła z W orczyna, K onrada z Zasław, Pio­ tra z Sienna i Szymona z Lieszniewa są raczej ogólne. W ykładany materiał można jednak uszczegółowić analizując przypisy, w których Wąsik podaje n ieraz inform acje znacznie w ażniejsze niż w samym tekście. Najw iększe jego zdaniem osiągnięcia polscy kom entatorzy zdobyli w zakresie logiki głównie w kom entarzach i w stępach do Orga­

nom . Stanow iska polskich autorów w tym zakresie przytaczane są

naiwat przez obcych au to ró w 29. Powołując się na opinię Struvego Wi­ ktor Wąsik podaje tezę, że polska logika średniow ieczna rozw ijała się pod obcymi wpływami. W tek stach polskich scholastyków można zna­ leźć między innym i jakiś oddźwięk w alki iszkotystów z to m istam i Nie ma natom iast śladów polem ik okham istów z tom istam i i szkotysta- mi. Nawet spór o undwersylia nie wyw ołał w Polsce większego zain­ teresowania ze strony filozofów. Choć specjalnie W ąsik nie zachwyca się polskim średniowiecznym arystotelizm em przejaw iającym się m ię­ dzy irmymi w tekstach kom entarzy, to jednak przyznaje, że dobrze przygotował on grunt pod nową epoke arystotełiizmu renesansowego, który w ydał Sebastiana Petrycego z Pilzna — jednego z n ajw ięk­ szych polskich arystotelików .

Dla uzupełnienia obrazu historii recepcji n au k i A rystotelesa w k u l­ turze europejskiej trzeba się jeszcze zająć historią Problem atów —

28 Jego opracow anie P o lityki wyszło w Kolonii w 1601 r.

29 Wąsik podaje przykład Pramtla, k tó ry w swojej Historii logiki na

Zachodzie (Geschichte der Logik im Abendlande, Lipsk 1855—1870) czę­

(14)

uporządkow anych, katechizm owych zestaw ień głównych tez, fragm en­ tów pism A rystotelesa.

Genezę pow stania tego typu opracow ań W ąsik w idzi — podobnie jak w przypadku kom entarzy, w nieuparządkowaniiu niektórych pism Arystotelesa. A utorzy Problem atów albo raczej ich redaktorzy zesta­ w iali według pewnych problem ów odpowiednio dobrane w yjątki z te k ­ stów A rystotelesa, dodając do tego jeszcze kom entarze albo też ja ­ kieś fragm enty z pism innych filozofów.

W iktor W ąsik tra k tu je nazw ę P roblem aty jako im ię w łasne. Tak też będziemy używali tego słowa w naszym tekście, choć, jak się okaże, będziemy m ieli do czynienia z wielom a różnym i redakcjam i tego ty p u opracowań.

Pierw sze katechizmowe opracowania pow stały już w Grecji, ale zdaniem W ąsika są one z pewnością starsze od pierw szych kom entarzy. Niewiele o nich wiem y, niew iele też inform acji podaje Wąsik poza tą, że istniały o czym inform uje Diogenes L aertios oraz że greckie

P roblem aty zaw ierały wiedzę lekarską, przyrodniczą, psychologiczną

i an ato m iczn ą30. W przeciw ieństw ie do redaktorów arabskich Prob­

lem atów Grecy nie stosowali, albo zdaniem W ąsika bardzo rzadko

stosowali cytaty z samego Arystotelesa. A rabskie w ersje zaw ierały n a ­ tom iast bardzo dużo cytatów samego A rystotelesa oraz filozofów arab ­ skich n a czele z Awicenną i Awerroesem. Wąsik zaznacza jednak, że wszystko, co znajdujem y w arabskich w ersjach Problem atów może okazać się późniejszym scholastycznym dodatkiem , z czego należałoby wnosić, iż nie istn ieją oryginalne w ersje arabskich Problem atów a to, co o nich orzekam y, orzekam y na podstawie oddzielenia pew nèj w a r­ stw y w stru k tu rze późniejszych redakcji.

Scholastyka otrzym ała Problem aty najpierw w przekładach z w er­ sji arabskich, potem greckich. P raca autorów scholastycznych nad

Problem atam i rozwinęła się w takim stopniu, że jak zauważa nasz

historyk filozofii ty tu ł tego dzieła, z im ienia własnego stał się im ie­ niem pospolitym. O ilości średniowiecznych Problem atów k tóre przek­ ształciły ,się z czasem w podręczniki antropologii może świadczyć ich liczba w bibliotece krakow skiej.

4. ZAKOŃCZENIE

Uzyskany powyżej n a podstaw ie przytaczanych poglądów W iktora W ąsika obraz dziejów recepcji n au k i A rystotelesa w kulturze euro p ej­ skiej w ydaje się być zw arty, zam knięty w pew ną całość. J a k się jed­ n ak okazuje, jest to obraz niezupełny, uzyskany n a drodze nie dość dokładnej analizy licznie przytaczanych przez autora źródeł. Jeśli zaś źródła okazyw ały się nie dość obfite w inform acje, W ąsik zupełnie pom ijał milczeniem pewne obszary zagadnień. I ta k na przykład, o ile na podstaw ie przedstawionego w ykładu potrafim y jakoś wyo­ brazić i zrozumieć okrężną drogę tekstów A rystotelesa przez Sy­ rię, Arabię, A frykę, do Zachodniej Europy — centrum scholastyki o ty le niew iele wiemy o drugiej, bezpośredniej drodze tekstów . Po­ dobnie na przykład autor pom ija problem atykę tłum aczeń na język arm eński, choć zajm uje się działalnością arm eńskich kom entatorów .

50 Mowa tu już o greckich Problematach w tej form ie, w jakiej do tarły one do nas. Były znacznie obszerniejsze niż te, o których wspom ina Diogenes Laertios.

(15)

Nie inaczej m a się rzecz z opracow aniam i W ąsika dotyczącymi ko­ mentatorów. A utor jeśli zajm uje się tą częścią twórczości arystotàli- ków nie sięga do tTeści kom entarzy. Ocenia' je raczej n a podstawie struktury literackiej i objętości. K om entarzom ścholastycznym nie za­ rzuca na przykład zniekształcania m yśli A rystotelesa — co byłoby· go­ dne krytyki, lecz podkreśla, że były to kom entarze bardzo obszerne, nie do przebrnięcia, pełne naw iązań do różnych dzieł i autorów.

Nie wiadomo rów nież dlaczego w rozw ażaniach na tem at twórczoś­ ci komentatorów A rystotelesa nie znajdujem y żadnych inform acji n a temat dwóch bardzo znaczących kom entatorów Porfiriusza i A lberta Wielkiego, choć W ąsik w ym ienia te nazwiska.

W sumie więc, w te j części m onografii W iktora W ąsika Sebastian

Petrycy z Pilzna i epoka, w k tó re j omawia on dzieje recepcji nauki

Arystotelesa, m am y do czynienia z tekstem nierów nym . W jednym bowiem m iejscu autor zajm uje się bliżej jakąś ch arak tery sty k ą m a­ teriału w innym natom iast w ym ienia tylko nazw iska, albo też za­ gadnienie załatw ia kilkuzdaniowym , ogólnym kom entarzem . Można po­ wiedzieć naw et, że z punktu widzenia dzisiejszych wym agań, jàkie stawia się przed historykiem filozofii, dzieło W ąsika przypom ina no­ tatnik doświadczeń historyka przeglądającego różne źródła, nie zaś rozprawę naukow ą. Trzeba jednak dodać jeszcze raz, że jest to ocena z naszego punktu w id zen ia31. W ąsik sw oją pracę pisał przed 1923 rokiem. J a k możemy wnosić n a podstaw ie choćby niniejszej p ra ­ cy, polscy badacze arystotelizm u otrzym ali w n iej pierw szy na owe czasy całościowy, zw arty obraz dziejów arystotelizm u od starożytnoś­ ci do końca średniowiecza. P raw dą jest, że był to obraz niepełny. T a­ kie były źródła, ta k i był wówczas sposób upraw iania historii filozof«. Z pewnością, mimo wszystko dzieło to odegrało w ażną roię inform a­ tora o problem atyce rozwoju studiów nad A rystotelesem stanowiąc ważny etap w rozwoju nad ań nad tym historycznym zagadnieniem.

Warto jeszcze postarać się o odpowiedź na pytanie, czy i w jakim stopniu przedstaw ione powyżej dzieje recepcji A rystotelesa stanowią wstęp do arystotelizm u polskiego odrodzenia.

Jeśli chcemy upraw iać historię filozofii w odniesieniu do zagadnień arystotelizmu polskiego okresu odrodzenia w ta k i sposób, w jaki czy­ ni to Wąsik, należałoby odpowiedzieć twierdząco. Uzyskujem y Bowiem dosyć szeroki kontekst dziejów pewnego n u rtu filozoficznego, ozy mó­ wiąc nieco szerzej — naukowego, zwanego arystotelizm em , w k tóre włączył się U niw ersytet K rakow ski. Jeśli natom iast chcielibyśm y badać arystotelizm od strony podejm ow anej w filozofii tego n u rtu proble­ matyki — a jest to przecież najw ażniejsze zadanie historii filozofii, — Wąsika dzieje arystotelizm u nie spełniają funkcji w prow adzenia do arystotelizmu polskiego okresu odrodzenia. Nie uzyskujem y bowiem żadnego kontekstu problemowego. W ąsik bowiem nie inform uje do­

31 Podobne zarzuty sform ułow ali w swojej recenzji I tom u Hi­

storii filozofii polskiej W ąsika Seńko i Korolec. Autorzy ci odnośnie

te j części pracy, w której W ąsik omawia dzieje polskiej filozofii śred­ niowiecznej zarzucają m iędzy innym i niepełne w ykorzystanie źródeł, bezpodstawne łączenie poszczególnych autorów w grupy bez dokład­ nego identyfikow ania ich poglądów a także brak twórczego w kła­ du Wąsika w badania nad historią filozofii polskiej. Por. J. Korolec, Seńko, Owagi o scholastyce polskiej W iktora W ąsika, „Studia Me- diewistyczne” 2(1961), 211—219.

(16)

kładnie, co interesow ało poszczególnych arystotelików w nauce m i­ strza, nad czym dyskutow ali 1 jakie daw ali odpowiedzi na rodzące się w trak cie studiów problemy.

W przyszłości należałaby jeszcze zbadać poglądy W ąsika w kontek­ ście późniejszych osiągnięć prowadzonych już w zespołach badań n ad dziejam i recepcji arystoteüesa, by w te n sposób bardziej dokład­ nie określić rolę pracy W iktora W ąsika. W arto ponadto zbadać na ile zostały w ykorzystane ta k często przytaczane przez W ąsika źródła.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Heureza: sprawdzenie wiedzy uczniów na temat fabuły Odysei. Nauczyciel uzupełnia odpowiedzi przedstawieniem postaci Homera. Metoda podająca: cechy gatunkowe eposu;

Rolę przenośników leków mogą pełnić między innymi przeciwciała monoklonalne (mAb – monoclonal antibody).. Przeciwciała monoklonalne mogą być stosowane jako

Dociekania Wojcie- chowskiej wskazuj¹, ¿e spoœród trzech pododmian gatunku wzglêdnie wykrys- talizowane wyk³adniki maj¹ tylko protokó³ posiedzenia zwyczajnego/nadzwy- czajnego

Zostały również uwzględnione: Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 roku, Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich oraz wcześniejsze prawo partykularne

Składają się na nią następujące rozdziały: rozdział I – Jednostka – rodzina – społeczeństwo, gdzie rodzina jest prezentowana, jako podstawowa forma

2. Jeżeli jednak prawo wskazane w przepisie ust. l przewiduje właści‑ wość prawa państwa, na podstawie którego osoba prawna została utwo‑ rzona, stosuje

roboty istnieją w trójwymiarowym świecie, w tym samym co ludzie, ich mapy powinny być względne, a nie wyrażane we współrzędnych absolutnych, (to dlatego większość robotów

Podwyższenie Tg fazy styrenowej i brak zmian Tg fazy butadienowej wskazuje, że cząstki napełniacza łatwiej lokują się w fazie styrenowej i sil­. nie oddziałują