Lech Zakrzewski
Adwokat Zbigniew Wojciech
Strosznajder 1930-1999
Palestra 43/11(503), 162-163
Adwokat Zbigniew Wojciech Strosznajder
1 9 3 0 -1 9 9 9
30 marca 1999 Rodzina i liczne grono Przyjaciół w zięło udział w pożegnalnej Mszy świętej i odprowadzeniu śp. m ecena sa Zbigniew a W ojciecha S trosznajdera, syna Wilhelma i Eugenii z Jedlińskich na miejsce wiecznego spoczynku w grobowcu rodzinnym na Starych Powązkach.
Pożegnaliśmy człowieka nieprzeciętnego, ogromnie wrażliwego, wykształconego m u zycznie i kochającego muzykę, poezję i lite raturę. Mecenas Zbigniew Strosznajder uro dził się 4 kwietnia 1930 roku w Warszawie. Wychowany został w głębokim duchu p a triotycznym. O jciec jego, W ilhelm, wal czył w wojnie 1920 roku w Legionach Pol skich. Odznaczony Krzyżem Walecznych. W okresie międzywojennym był właści cielem jednej z największych w kraju fa bryk szkła laboratoryjnego, którego p ro dukty uzyskiwały odznaczenia na między narodow ych targ ach wystawienniczych. M atka Eugenia z domu Jedlińska była oso bą o ogrom nym pełnym m iłości sercu. L a ta d z ie c iń stw a m e c e n a s Z b ig n iew Strosznajder spędzał w Radości pod W ar szawą w dom u zamożnym i szczęśliwym. Sielankę przerw ała wojna 1939 roku a później okupacja praw obrzeżnej części Warszawy przez wojska sowieckie. Czas młodości to zbyt wczesna u tra ta O jca i ciągła walka dosłownie o wszystko w re aliach nowo pow stałego po wojnie syste mu. Jako syn fabrykanta nie tylko traci cały m ajątek w trakcie nacjonalizacji, ale napotyka na szereg przeszkód związanych ze swoim pochodzeniem . Jednocześnie w
162
w ieku dw udziestu kilku lat podejm uje p racę umożliwiającą mu utrzym anie sie bie i M atki, daje mu to także możliwość rozpoczęcia studiów prawniczych. M ece nas Zbigniew Strosznajder ukończył p ra wo na Uniwersytecie Warszawskim, a n a stęp n ie aplikację sądow ą i adw okacką i podjął się tego bardzo trudnego i wy m agającego zawodu. Po ukończeniu apli kacji adwokackiej prow adził praktykę w Z espole Adwokackim w O twocku, a n a stępnie został członkiem Z espołu A dwo kackiego nr 23 w Warszawie. Z o stał ad w okatem ludzi potrzebujących. W ielu lu dzi bardzo wiele Jem u zawdzięcza. C zę sto powtarzał słowa wyryte na grobie Jana Kiepury:
«Gdy człowiek umiera nie pozostaje po nim na tej ziemi nic oprócz dobra, które uczynił innym»
Był aktywny zawodowo do ostatnich chwil swojego życia. Ostatnie lata praco wał w Kancelarii Adwokackiej powstałej na miejscu Zespołu n r 23 w Warszawie. Przez wiele lat brał udział w pracach Komisji Dyscyplinarnej Okręgowej Rady Adwokac kiej w Warszawie. Sam przez całe dojrzałe życie toczył walkę wynikającą z potrzeby dokonywania nieustających wyborów mię dzy dobrem a złem, między prawdą a fał szem. Adwokat Zbigniew Strosznajder był człowiekiem przestrzegającym rygorystycz
Szpalty pamięci
nie litery prawa, stawiającym w swojej p ra cy zawodowej na pierwszym miejscu honor własny i zawodu, który wykonywał. Był czło wiekiem zawsze gotowym przyjść z pom oc ną, mądrą radą, życzliwy a zarazem krytycz
ny ze znakom itym poczuciem hum oru. Uczynił wiele dobrego i takim pozostanie w naszej pamięci.