• Nie Znaleziono Wyników

Spis miejscowości oznaczonych na mapie archeologicznej, w którym zostały odkryte zabytki dawnej przeszłości

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Spis miejscowości oznaczonych na mapie archeologicznej, w którym zostały odkryte zabytki dawnej przeszłości"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

oznaczonych na mapie archeologicznej, w których zostały

odkryte zabytki dawnej przeszłości

x).

1. G rodzisko pod Betygolą, „Pills“. 2. W z g ó rz a , brane za grodziska, i okopy przy kaplicy Jankow skich. 3. K am ienie, ustaw ione pod U gianam i. 4. C m en­ tarzysko Mełżyn-Kapej. b. W y d m y — Ż y ń k a p e j— bodaj cm entarzysko. 6. Ś lady zbo ru k alw ińskiego „B ażniczukałnas“ pod U gianam i. 7. G rodzisko pod Racz- kiszkami. 8. Cm entarzysko pod D o w girdo w em . 9. Grodzisko pod G inejciam i. 10.. G rodzisko derbuckie. 11. C m entarzysko pod D erbutam i. 12. G rodzisko ejragolskie. 13. G rodzisko gialowskie. 14. Ślady zboru k alw ińskieg o pod Gia- ło w e m „Bażniczukałnas“ . Ib. T o rbinia— 2 fragm enty top o rk ów kam iennych. 16 Pojechajliszki 1 topo rek kam 17. Bożaw ola 1 toporek kam ienny. 18. Ej- ragoła: 1 dłuto kamienne. 19. D e rbu ty 1 toporek kam ienny. 20. Putry: 1 topo­ rek kam ienny. 21. D ydzule: fragm ent toporu kam iennego i miejsce znalezie­

nia pojedyńczych dużych naczyń glinianych. (O dp ow ied nie n um e ry na m apie wskazane są w tekście).

Mapka obejmuje 136,5 wiorst k w ad ratow ych i ma w kierunku z p ó łn o c y na południe 13 wiorst, z zachodu na wschód 10,5 wiorsty. Jest to najbliższa okolica Plen borga, gdz ie się chowałem i g dzie od lat 17 stale zamieszkuję.

S p o tyk ą c na tej p rz e s trz e n i tyle pamiątek z czasów dalekiej p rze­ szłości, nie mogę zgodzić się ze zdaniem p. K r zy w ic k ie g o , iż w idzę tu tyle tylko dlatego, że tę przestrzeń najlepiej zbadać mogłem. P o ­ niekąd może tak jest co do znalezisk ogólnych, ale, b y grodziska w szęd zie nap o tyk ały się tak gęsto, jak tutaj, nie m ogę na to przystać, i uważam, że skupienie ow ych sześciu grodzisk na p rzestrzeni 13 wiorst wzdłuż rzeki, niczem innem nie daje się w ytłum aczyć, jak tylko tem, że tu właśnie, w ow ej epoce zamierzchłej, istniało o gn isko p ow ażn ie j­ sze ów cze sn e go życia. C z y była to stolica kraju, tego nie wiem, lecz b ezw a ru n k ow o był tu kraj znaczn ie gęściej zam ieszkały niż g d z ie in ­ dziej. Z powodu skupienia się g ro d z isk na tak niew ielkiej p rzestrze­ ni, pow inno b yłob y znaleść się więcej cm entarzysk i pamiątek z owej epoki; brak ich jedn ak tłumaczę tem, że w zg lę d n ie zn aczn a część zie­ mi je st tu oddawna pod uprawą. Jako dowód w c ze s n e g o zaniku g r o ­ dzisk, uważam to, że daw ną nazwę grodzisk, które na L itw ie zowią się

Piłkalniam i, Pilam i, P ilukam i

i t. p., tutaj za ch o w a ło je d n o tylko grodzisko betygolskie, o in n yc h zaś lud nic nie w ie , albo u w a ża je za pozostałości z czasów bliższych: w ojen szwedzkich, francuzkiej z r. 1812 i powstania z r. 1831.

*) Por. arty k u ł L . K rzyw ickiego: W poszukiw aniu grodu M endoga. (Przegl. H ist tom V II. zeszyt 1).

(3)

362 S P IS M IE J S C O W O Ś C I.

Do p rzy go to w an ia mapy posłużyła mi mapa sztabu je n e ra ln e g o (6 w iorst w calu) z poprawkami, dokonanemi w roku 1865 i 1872. 1) B e t y g o ł a . Na polu betygolskim le ży bardzo ładnie zach o­ w a n e grodzisko, „ P i l i s “ . I n te lig e n cy a miejscowa, a w szczególności księża, n ie uznają tego grodziska za Piłkałn is, lecz

2) w zgórza, leżą ce poza cm entarzem betygolskiem , na których stoi kaplica pp. Jankowskich i około której istnieje plac, w y k a zu jący z dwóch stron s ła b y ślad n ie w ie lk ie g o walu ziem n ego i dość g łę b o ­ kiego rowu, k tóreg o oba k ońce w c h o d zą do jaró w . D o k o n ane tu rob o ty ziemne pochodzą, moim zdaniem, z bardzo blizkiej p rzeszło­ ści, z czasów b udow y kapliczki, t. j. z lat i860 — 1866. Nie mogłem napotkać ludzi, k tórzyb y b y li przy budowie tej kaplicy; n ied aw ni zaś właściciele dóbr Lichcian, pp. Jankow scy, nie zdolali mnie objaśnić, od s ą s ia d ó w zaś nic rze te ln e g o d ow ie dzie ć się nie mogłem (N. 2 na mapie)

Pomimo to jestem p rzeko n an y, iż to nie jest g rodzisko, oraz, że n a ow ym paśmie gór (lud zow ie j e Pilukaln ej t. j. g ro d o w e , grodzkie gó ry ) niema ż ad nych w ięcej śladów nasj^pów, czy fos.

3) Idąc od B e t y g o ły wzdłuż Dubissy, z jej biegiem, sp otyk am y wieś Pakalniszki, tuż p r zy U gianacb. Z a wsią, na północ, po lewej stron ie drogi, poza pierw szym strumieniem, je st cm en tarzysko małe, zrujnowane, z którego mam p arę ułamków przedmiotów b ro n zo w y c h ze starą patyną. C m en ta rzy sk a tego nie badałem; b yłem na nim raz je d e n w październiku 1885 r. P o bytności tej dowiedziałem się, że m iejsce to nazyw ają Mełżyn-kopej, „Meížynu k a p e j“ (N. 4 na mapie).

4) Z a tym cm en tarzyskiem , dalej na północ, leżą w y d m y p iasz czy­ ste, na których dostrzegłem ślady w ęgla, popiołu, i uzbierałem trochę skorup z n a cz yń glinianych. G o sp o d arze z Pakalniszek opowiadali mi, że znajdują tam czasami przedm ioty z bronzu — lecz d oty ch cza s nic stamtąd nie posiadam. W y d m y lud n a z y w a Z y n -k a p e i albo Z y n iu k a ­ pej (N. 5 na mapie).

5) U g i a n y: małe miasteczko z kościołkiem filialnym, p r z y którym j e s t kaplica, a w niej studnia z w o d ą cudow ną i obraz cu d ow n y Ma­ tki B oskiej. K a p lica stoi na wyniosłej górze, z której stoku od doliny dubiskiej w y try s k a kilka b o gatyc h źródeł; je d n o z nieb, u ch odzące za lec zn ic ze i cudow ne, jest ujęte w studzienkę o kamiennym zrębie. C e m b ro w a n ie studni zostało za p e w n e n iedaw no zrobione, g d y ż użyto do n ie g o cio so w ych płyt granitow ych, pozostałych po zarzuconej w roku 1831 bu d ow ie kanału W in d a w sk ie g o . L u d m ie js co w y o dw iedza to miejsce dość często, a na drugi dzień Z ie lo n y c h Ś w iąt i na Z ie ln ą b y w a j ą tam lic zn e odpusty. P rzyp uszczam , że źródło to pochodzi j e s z ­ cze z czasów przedchrześciańskich.

Na p ółn oc od kościoła, poza budynkami za p arow e m , je s t w z g ó ­ rze dziś uprawne, „b ažn ičiu -k aln as“ (baźnicziu kałnas) (na mapie o zn ac z o n e N. 3).

Z nalazłem tam dużo ułamków kafli polew anych, a ładnie o rnam en­ tow an ych, cegły starej i kawałki wapna. Zdają się one pochodzić ze stu ­ lecia XVII, a może i z czasów późniejszych. Tutaj podobn o natrafiono na sklep m urowany, który się potem zawalił. Stamtąd też pochodził fragm ent pomnika, obecn ie zatraco ny, a przez czas ja k iś u w a ża n y za bożka pogańskiego. B yła to g ło w a męzka niew ielkich rozm iarów ze

(4)

s zw e d zk ą bródką i fryzą. P rz e z czas jak iś fragm ent ten byl w m uro­ w a n y w je d n ę z kolumn, podp ierających chór w kościele. P otem ksiądz jakiś, bojąc się n a g a n y biskupa, przed w izytą j e g o kazał mniemanego bożka usunąć, a że w ó w c z a s napraw iano fu ndam enty d z w o n ic y , mu­ larz wm urował ów fragm en t do środka, g łęb oko w fundament. S z c z e ­ g ó ły te opowiadał mi J erzy Jankunas, który, jak o mularz, tę robotę w y ­ konał przed r. 1876.

Z tego w z g ó r z a pochodzi rów n ież kula sp iżow a w a g i do 5 fun­ tów, w e w n ą trz pusta, z otw orem , będąca w moim zb iorze. M am y za­ notow an e w „ Z a r y s ie dziejów pow stania i upadku R eform ac yi w P o ls c e “ W . K rasińskie go (t. II, część 2, pod N. i 69), iż w U gia n a ch istniał zbór kalwiński; z a p e w n e stał on na tym właśnie miejscu.

Na tymże w zgórzu z n a la zły się i m on e ty z czasów K r y s t y n y i G u staw a szwedzkich a poza nim, dalej na północ, na spadku:

6) grupa kamieni, które zdają się tam b y ć ustawiane. M iejsce to ozn aczyłem na mapie jak o N. 3.

C o do cu d ow n e g o źródła wspomnę, że źr ó d e ł z podobn em i w ła­ snościami, j a k Ugiańskie, na Żm ujdzi sp otyka się w ie le i zaw sze mają one posiadać w łasn ości wzmacniania wzroku; nie w s zę d zie je d n a k przy nich znajdują się c u d ow ne obrazy. P o d o b n e źródło istnieje w pobliżu Ugian, pod Średnikiem , a znam ich kilka, o prócz w ym ien ionych .

7) G rodzisko na w prost D o w g ir d o w a tuż za folwarkiem Racz- kiszki, w widłach pow stałych z połączenia doliny D u b is s y i ruczaju, do niej wpadającego, którego n a z w y nie znam. B odaj największe g r o ­ dzisko ze znanych dodziśdnia na Żmudzi. G rodzisko to, niczem nie zakryte, nie porosłe latem, rzuca się w oczy - a nikt nań nie zwracał uwagi. L ud o sp ecyalne j n a z w ie tej g ó r y nic n ie w ie i nikt jej nie zau w ażył. Z anotow ałem ją w r. 1880 w swoim dzienniku. Badań ści­ ślejszych je sz c ze tu nie p row ad zon o dotychczas, a p. L. K r zy w ic k i w r. 1908 tylko ją z a u w a ży ł i fotografował (N. 6 na mapie).

8) Bardzo n iedale ko od tego grodziska, bo zaraz za zabudowaniami d w orskiem i D o w g i r d o w a , Dubissa, rwąc brzeg w ysoki, o d k r y w a ła g r o b y (N. 7 na mapie). P rz e z kilka lat udało mi się tam zebrać w łasn orę­ cznie nieco przedmiotów. Nie mogłem ro z k o p yw ać tego cmentarzyska, g d y ż g r o b y leżą na kilka m etrów pod p ow ierzchn ią. Na tem cmenta­ r zy sk u rokrocznie d eszcze i śniegi grom adzą dużą ilość ziemi z g ór p rzyległych . A le przedmioty, które dostrzegłem w ystające ze ściany urwiska, starałem się w y d o b y ć . Jest tego dosyć; p rzew ażn ie p rze d ­ m ioty z żelaza, jak w ędzidło i strzemiona, topor krótki, miecz, parę pierścieni bron zo w ych i t. p., najw ażn ie jsze j e d n a k są szczątki małego w o re czk a sk órzane go z ozdobą b ron zo w ą i z dwoma obok leżącemi paciorkami, je d e n b ron zo w y, drugi szklany, które z a p e w n e przym oco ­ w a n e b y ły n ie g d y ś do końca sznurka lub rzemyka, słu żącego do śc ią ­ gan ia woreczka. W e w n ą tr z tego w o re czk a było k rze siw o i dw a sz e ro ­ kie g ro sz e praskie W a c ła w a III, t. j. z r. 1305— 1306. W o r e k ten udało się w y d o b y ć jako dużą gałkę, zabarw ion ą na zielono; po osuszeniu, mogłem całość rozw inąć, p rzyczěm skórka pod ozdobą bron zow ą do dziś dnia zachow ała się doskonale.

Z n alezienie dwóch m on et z cz as ó w W a c ła w a III o k re śla w yraźnie, iż grób nie sięga poza r. 1305.

(5)

364 S P IS M IE J S C O W O Ś C I.

S p o sób grzebania je s t b ezw aru n kow o nie całopalny, c z e go do­ w o d em są kości i przedmioty w c ale przez ogień nie straw ione. C m en ­ tarzysko, chociaż leży na drugim b rze g i rzeki, jest bardzo bliskie g r o ­ d ziska p rzy Raczkiszkach. Tutaj to zap ew n e grzebano m ieszkańców t e g o grodziska.

9) O jakieś і Уз w io rsty od D o w g ird o w a istnieje bardzo małe i bardzo też zniszczone g rodzisko, a raczej szczątki je g o na polu fol. G i n e j c i e , w widłach, pow stałych z p o łą c z e n ia d oliny Dubissy i stru­ mienia A le je . P rz e d p rzy b y cie m p. L. K r z y w ic k ie g o za g ro dzisk o go nie miałem, biorąc go za kurhan, który mocno mnie dziwił, iż się u nas na dolnej L itw ie trafił (N. 8 na mapie).

P. L . K r zy w ic k i o kreślił go jako grodzisko, o czem mnie p r z e ­ konał, w ykazując, jaką p rzestrzeń zajmowało. O becnie w idoczna je s t fossa i cze;ść nasypu głów n ego.

Najwidoczniej grodzisko to było pom ocnicze dla g ro d z isk pod R aczkiszkam i i Derbutam i, a p rzy j e g o p o m ocy ow e dwa grodziska d aw ały sobie z a p ew n e sy g n a ły op ty cz n e .

R aczk iszk i z Pilisem b etygo lsk iem m ogły przesyłać s y g n a ły b e z­ p o śred n io z pow odu zn a czn e go w y n ie s ie n ia P ilisa b e ty go lsk ie g o . T y m c z a se m między raczkiskim i d erbuckim stały na przeszkodzie m iej­ sca w ynioślejsze, które, g d y b y ły je s z c z e p o k ry te lasami, stanowiły p ow ażn ą przeszkodą.

10) W dół rzek i od tego grodziska, w o dległości 1 >/з w iorsty, leży gro dz isk o pod okolicą szlach e cką Derbutami, p rzy ujściu rz. Kiersz- n ia w y do Dubissy (N. 9 na mapie).

P rz e d grodziskiem, nad samą rzeką, na lew ym jej brzegu, naprost fol. Kaln iszki, b y ły je s z c z e przed kilku laty śla d y zburzonego cm en­ tarzyska; dziś ostatni je g o k a w a łe k został przy oraniu zupełnie z n is z­ c z o n y (N. 14 na mapie). Jeszcze p rzed 4— 5 laty na tym miejscu, choć zrzadka, natrafiałem p rzy oraniu na szczątki n a c z y ń glinianych, kości ludzkie p o k ry te oksydem z bronzu; że zaś miejsce to odw iedzam często od r. 1880, udało się mi zebrać małe fragm enty przedm iotów b ron zo w ych .

Sądzę, iż mogło tu istnieć dość duże cm entarzysko, które je d n a k już przed r. 1880 było zburzone, g d y ż w dolinie D ubissy k a żd y mo- ż e b n y kaw ałek gruntu je st od d a w n a pod uprawą.

12) W widłach dolin D ubissy i K ie r s z n ia w y od wschodu i połu­ dnia, nad jarem bez naz w y, przez k tóry przechodzi droga z E jra g o ły do B e ty g o ły , le ży piękne g rodzisko typu Piłkalni, w cale dobrze zacho­ w an e . B y to grodzisko było przez lud n a z yw an e, P ile lub Pilkaln is, nie słyszałem . Z w a n e j e s t w śród m iejsco w ych m ieszkańców g ó rą Derbu- cką lub g ó r ą B ielskiego. Ostatnia nazw a powstała stąd, iż tutaj kazał się p ochow ać p. Bielski, b y ły właściciel Potruszla, należący do loży m asońskiej Palemon w R osieniach. Na grobie je g o stoi oddaw na k r z y ż m urow any z cegły, a ostatniemi laty została umieszczona tablica gro b o w a . Grodzisko to częściowo badałem w r. 1886. Znalazłem tam śla d y mieszkań, ognisko i śmietnisko. Dobyłem stamtąd dużą ilość sk orup glinianych, kości r óż n y ch zw ierząt d om o w y ch i dzikich— oraz nieco przedm iotów z bronzu i żelaza (N. 9 na mapie).

Z D e rb u t w zbiorze moim, oprócz przedm iotów, pochodzących z g rodziska, znajdują się: toporek kam ienny, cały, dobrze zachow any,

(6)

oraz bodaj rubel sre b rn y pałkowatej formy, p odobn y do wieloń- skich *), ofiarowany mi przez C y r y a k a Ja n cz e w s k ie go , k tó r y nabył go od pachciarza żyd a z Derbut. C z y pochodzi o n ze skarbu wie- iońskiego, czy skądinąd, nie wiem; być może, że był z n a le z io n y w grodzisku derbuckim. Ostatnie to przypuszczenie powziąłem, gdym zobaczył podobn ego rubla, w y k o p a n e g o na grodzisku pod Jurborgiem na W iszp ilu przez ks. J. W a s ilc z y k o w a . W każdym bądź razie ruble ze skarbu w ielońskiego, oraz derbucki i z W iszp ila , p o ch o dzą jeśli nie z jednej m ennicy, to przynajmniej z jedn ej epoki.

Nie mogę nie po św ię cić tutaj paru słów P len b o rg o w i, w spom ina­ nemu przez w szystk ich niemal badaczów przeszłości L it w y . Z e zn a ­ n y c h mi źródeł sądzę, że dopiero w w. X V I, może na j e g o początku, siedziba ta została założona n ieco niżej grodziska, po d rugiej stronie rzeki.

Co do jej n a z w y , to tuż koło siedziby dzisiejszej p ły n ą dwa strumienie: Plenupis i Plenupajtis (plienas, co ozn acza po litewsku stal; stąd mogła p ow stać nazw a Plenborga; buras— szmat ziemi).

P rz y dość ścisłym badaniu P lenborga, znajduję tam tylko ślady budowli, p och odzących z wieku X V II, X VIII i X IX , z monet nie z n a j­ duję starszych, niż z epoki Jana Kaźmierza.

12) Naprost o b e cn e go cmentarza parafialn ego E jra g o ły , znajduje się grodzisko dość duże i d ość wyraźne; jest to najpraw dopodobniej miejsce sta re go grodu e jra g olsk ieg o , który był celem d aw n y ch napa­ d ów k rzyżack ich (N. 10 na mapie)

W E jragole pamiątek z odległej przeszłości dotych czas nie od­ kryłem , posiadam tylko j e d e n klin kamienny, w y o r a n y na polu mia­ steczkow ym .

13) G rodzisko pod G iałow e m le ż y na le w y m brzegu Dubissy, w jarze, tw orzącym w id ły w dolinie dubiskiej, gdzie biją mocne ź ró ­ dła i gdzie powstało kilka staw ów (N. u na mapie).

14) Z przeciw nej stron y jaru, nied ale k o traktu pocztow ego, widnieje w zgórze, kościol-kalnas; znajdują się tam szczątki starej ce- gły-dachówki, kafli o ch arak terze w y ro b ó w z stulecia X V i X V I . M u ­ siał tam stać zbór kalw iński (N. 12 na mapie).

Z e wsi P ojech a jliszk i mam toporek kamienny, (N. 16) ze wsi B o ża w o la też toporek k a m ie n n y (N. 18), z D e r b u t to p o re k (N. 22), ze wsi P u t r y toporek (N. 22), z E jra g o ły klin k a m ie n n y (dłuto, N. 19), z folwarku T orb in i (N. 15) dw a fragmenty toporków kam iennych, z D y - dzul jede n fragment. W s z y s t k ie te przedmioty b y ły zn a le z io n e p r z y ­ padkow o podczas u p raw y pola. Niektóre dość długo były u zn alazc ów , lub w rę k a ch inn ych osób, które p r zy p is y w a ły tym okazom własność leczniczą, jak o P erk unak ulkom i p r z e c h o w y w a ły je do obecnej chwili.

P od wsią (N. 21) D yd ziu le w roku 1893 p r zy kopaniu rowu p r z y ­ drożn ego natrafiliśm y w trzech blisko siebie p ołożon ych m iejscow o­ ściach na n aczyn ia duże g liniane. N aczynia te s ta ły za k o p a n e bezpo­ średnio w ziemi, w g ru b ych ciem nych ściankach glinianych . Stan ich

') W ykopalisko ru b li w ielońskich znajduje się w iększej ilości w M uzeum w ileńskim , założonem przez Eustachego Tyszkiewicza, a dw a ru b le są w m o­ im zbiorze, trzeci pochodzi z D e rbu t, albo też z W ie lo ny .

(7)

366 S P IS M IE J S C O W O Ś C I.

zachow ania był bardzo zły i nic nie dało się w y d ob y ć, g d y ż bardzo słabo glina b yła wypalon a, co też nie pozw oliło z a u w a ży ć ich kształtów; dało się tylko spostrzedz, iż ich dna zn ajd ow ały się praw ie w dw um e­ trowej głębokości; najw iększe r o z sz e rz e n ie b rzu śca dochodziło do 0,75 metra. C z y miały p o k r y w y , zau w ażyć tego nie mogłem. W e w n ą t r z b y ły w yp ełnio ne ziemią, pom ieszaną ze szczątkami organicznemi, pra­ w ie zupełnie przegniłemi, tak że niep odob na było stwierdzić, c z y b y ły w y p e łn io n e ziarnem, c z y czemś innem. K amieni p rzy nich nie zn a le ­ źliśmy; w id oc zn e było tylko, że doły, w które n a czyn ia wstawiono, b yły okrągłe o x metrowej śre d n icy , a głębokie na dwa m etry.

Ż e kultura miejscowa nie należała pierw otn ie do najniższych, d o ­ w o d zą tego przedmioty, poch o dzące z cm en tarzyska pod D o w g ird o - wem, z grodziska d erb uckiego i z in nych, w śród k tórych zn ajdujem y n ie ty lk o bronz, żelazo ładnie obrobione, le cz sp otyk am y także tkaninę lnianą i wełnianą, oraz m on ety srebrne (np. z roku 1305).

K o ń cząc , muszę dodać, iż nietylko ta je d n a m iejscowość daje d o ­ w o d y, że L itw a przed Jagiellonam i nie b yła bynajmniej tak b arba­ rzyńską, ja k ją przedstawiają k ron ik arze śred n io w iecz ni.

Pisałem w Plenborgu, wrzesień 1908 r.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Klucz żurawi Utopione niebo w studni zaglądam i widzę twarze nad głowami klucz żurawi otwiera myśli by uleciały tam gdzie nie ma grani i trosk utopione w studni.

Zapisz w formie jonowej równania reakcji, na podstawie których zidentyfikowano substancje.. Każdą identyfikację uzasadnij

Kathy odprowadzi w filmie wyreżyserowanym przez Marka Romanka swoje- go przyjaciela (Nie opuszczaj mnie 2010), może nawet więcej niż przyjaciela, na stół operacyjny, na którym

Ostatnio głośno było o tej placówce w poznańskich mediach nie tylko dlatego, że uro- dziły się w niej kolejne trojaczki.. Otóż zakończona została kolejna ważna inwestycja

toczony tu ustęp z Jego korespondencyi wzięliśmy do naszej Tragi-KomeAyii przypisaliśmy go idealno-ujemnej jej

• Wszystkie identyczne odległości pomiędzy każdą z poziomic (nawet między poziomicami zaznaczonymi liniami. przerywanymi) muszą być zaznaczone tym

Wydatki samorządów na informatykę 203 mln Utrzymanie Ministerstwa Transportu 149 mln Urząd Komunikacji Elektronicznej 88 mln Zasiłki dla bezrobotnych 3 047 mln.

mości jest dla Obertyńskiej pamięć, która staje się gwarantem bytu – życia