6 1 8 R E C E N Z JE
się tu pew n e zastrzeżenia interpretacyjne. P rzypom n ijm y realia spraw y. Epizod jej dotyczący w y d o b yli na św iatło dzienne w ydaw cy A k t Stanów Prus K ró lew skich. Po śm ierci sołtysa żuław skiego (z Lichnow ów ) H ansa W o lffa gospodar stw o jego -odprzedane zostało przez w d ow ę ii dzieci sąsiadow i. Starosta (T ęczyń- ski) nie uznał jednak transakcja, dom agając się od spadkobiercy zw rotu zaległych pieniędzy. W piśm ie w y sła n ym w tej sprawie do R ady G dańskiej streszcza on nie zachow any m an dat, który nakazuje: alhy y n beiden W erd d ern k e y n e m r ed -
delichem und habend em m anne seyn e erb e und gründe sollen zcu lossen z cü v o r -k h ou ffen biss czu seyn ir -ko.m a. czu -k h u n fft y n desze lande. M andat ten, który Gársfld diaituje na r. 1488 \ w íbrzmieniiiu, w jakim streszcza go Tęczyński, nie dotyczy bezpośrednio opuszczania ziemi, a w ięc przyw iązania do miej, lecz s p r z e d a ż y gospodarstw . Żadnem u m ajętn em u człow iekow i nie w olno sprzedaw ać sw ego dzie dzictwa i gruntów . G dyby tenor pism a królew skiego b ył iirany, staro.sta nie om iesz kałb y się pow ołać na zakaz o p u s z c z a n i a Ż u ła w d spraw a b yła b y jasna. B ez pieczniej w ięc 'interpretować go ja k o zakaz w praktyce sw obodnych dotąd na tym tereinie transakcji touipma-siprzedaży nieruchom ości chłopskich do czasu jakie goś uporządkow ania tych spraw lub w ydan ia specjalnych rozporządzeń osobiście przez króla. W ątp liw ość w yrażaną w y że j potw ierdza zau w ażony przez autora fakt, że T ęczyński -nie p o w o łu je się na w spom niany m andat p rzy innych ■ spraw ach zbliżonego c h arak te ru 5. Co więcej., niech nam w olno będzie użyć argum entu za stosowanego przez K . Górskiego. W odniesieniu do żądań w ydania zbiegłego do G dańska karczm arza pisze on, że chodzi zapew ne o w ypełnienie zobow iązań p ły nących z dzierżaw y, nigdy b ow iem w czasach późniejszych niie spotykam y się z poddaństw em karczm arzy n a obszarze Prus K rólew sk ich ” . Nie jest to argument szczególnie m ocn y , skoro jesteśm y św iadkam i, na co autor kład zie pewien nacisk, tworzenia now ych norm praw nych n a Żu ław ach . Niech nam 'będzie w oln o je d nak posłużyć się rów nież p odob n ym argum entem : na tychże Żuław ach M a lb o r - skich nie spotykam y nigdy później prób w prow adzenia poddaństw a.
Praca recenzowana jest jednym z ogniw wieloletnich badań autora, które w ychodząc od pro blem atyk i pruskiej ostatnio konsekw entnie prowadzą w kie runku sy n tezy przem ian ustrojow ych i dziejów w a lk i o w ład zę w K oronie d ru giej połow y X V stulecia. Tej syntezy oczekujem y z niecierpliw ością.
A n ton i M ączak
Sim on H a r t , T h e preh istory o f the N e w N etherland C om pa n y, A m sterdam 1959, s. 105.
O handlu H olan dii z A m ery k ą przed założeniem w r. 1621 K om p an ii Za ch ód -' nio-Indyjefciej w iem y 'bardzo niewiele. Cenne inform acje -na ten tem at przynosi źródłow a publikacja S. H a r t a . A u tor, św ietny znawca ksiąg notariatu am ster dam skiego, oparł ją na n ie znanych dotąd m ateriałach. K siążka zw raca uw agę na stosunkow o późne 'nawiązanie kon taktów gospodarczych m iędzy A m ery k ą P ó ł nocną a H olandią. Francuzi, H iszpanie, P ortugalczycy u praw iali żeglugę w tym
4 Jest to w istocie jedynie hipoteza, choć autor datę roczną przyjm u je m il cząco jako oczyw istą (Zagadnienie p rzytw ierd zen ia , s. 64).
R E C E N Z JE
619
kierunku j;uż ad końca X V w. H olen drzy .na w ybrzeżach am erykańskich p o ja w ili się dopiero na przełam ie X V I i X V I I stulecia. Początkow o w y p r a w y ich kierow ały się do N ow ej Fundlandii, w której pob liżu znajdow ały się bogate łow iska ryb, eksploatow ane zresztą o'd lat przez k u p ców aingielskich, francuskich 1 h iszp a ń skich. D la H olendrów , w yzysku jących łow iska M orza Północnego oraz sprow adza jących m asy ryb ze Sk an dyn aw ii, tow ar nowoiliundlaindzki b y ł jed n ak n iezbyt atrakcyjny. B ardziej ożyw iane stosunki 'panow ały w ięc m ięd zy H olandią a K a n a dą, dostarczającą fu ter — m im o iż gospodarujący tu Francuzi niechętnie w idzieli obcych na sw ym terytorium .W łaściw y rozw ój haindlu holenderskiego z Północną A m ery k ą przypada w sk u tek tego na (początek X V I I stulecia, zaraiz ipo oidlkryciaicih dokonanych iprzez H. Hudsoina. Po pcwimdiie ze sw ej w y p ra w y przesłał cm z A n g lii do zarządu K om p an ii Wschcdniiio-Indyjisfciej w A m sterdam ie lisit, zaw iera jący oboik .inform acji 0 odkryciu — maipy. D yrektorzy kom panii nie zainteresow ali się jednak tą spra wą. Podchw ycili ją za to 'inni kupcy. Pierw si H olendrzy, którzy dotarli do zatoki Hudson®, to niejaki Hendnick Christiaensen oraz A d riaen B lock. M iało to m iejsce w r. 1610 luto 1611. W krótce pow stała k a m p a n ia do handlu z ty m i terenam i, zor ganizow ana przez zoanydh kupców am sterdam skich — v an Tweenhíuysena, H u n gere, Vo'gelsa I braci Pelgrom . Sakcda, że autor nie charakteryzuje bliżej je j p o d staw organizacyjnych, nie izaijmuje się rów nież spraw ą rozm iarów zaangażow anego tu kapitału, stopy zysków , m asy przew ożonych tow arów itd. O zyskow ności prze prow adzanych przez K om p an ię transakcji w n ioskow ać jednak m ożna z szybkiego p oja w ien ia się konkurencji na ty m odcinku. K om pan ia van Tw eenhuysena nie zdołała utrzym ać sw ych w y p ra w w tajem nicy. Już w r. 1613 p ow stała druga spółka, tzw . K om p an ia Claeszoona. W skład jej w chodzili kuipcy z A m sterdam u (ClaeszřOictn, Sw eers, van Lielbergen, Schenck, H olscher i Bontenos) prowaidzący od lat rozległy handel zam orski m . in. z G ujaną.
Tarcia i zaostrzenie się konkurencji doprow adziły w krótce — już w r. 1614 — do pow stania w iększej k o m p a m i o am bicjach m onopolistycznych. Tej tzw . K o m panii N cw o-N id erian d zk iej Stany G eneralne nadały przyw ilej handlu z ziem ia m i nad Zatoką Hudsoina n a okres trzech lat (liczbę w y p ra w w tym okresie u sta lono na 4). W skład kam panii w eszli toupcy z A m sterd a m u (bracia W itsen, N oom s, H unger, Pelgrom , van Tw eenhuysen, v an Liebergen, Schenck, Claeszoon, Sw eers) oraz z Hoorn (Brouw er, K ies ii Volokertszoian). Niestety spraw a zasad organizacji 1 m echanizm fu nk cjon ow an ia tej k o m p a n ii .również nie zostały w y ja śn ion e. P rzed staw iona zastała natom iast kw estia w alk i kom panii z p o ja w ia ją c y m i się coraz częściej konkurentam i oiraiz zestaw iany rejestr przedsiębranych w tym okresie w ypraw .
Bardzo cenną część pracy stanow ią pracowicie zestawione z różnych źródeł dane biograficzne o 27 holenderskich kupcach i szyprach biorących w początkach X V I I w . udział w handlu z Północną A m ery k ą . Z a m y k a ksiąiżkę pu b lik a cja 17 dokum entów notarialnych, dotyczących tego odcinka handlu holenderskiego. K siążk a .utrzymana w tonie sp ra w o zd a w czo -in form acyjn ym stanow i ze względu ■na cenną zaw artość źródłow ą ciek aw y p rzyczyn ek do .dziejów holenderskiego k a pitału handlowego i jego ekspansji w okresie rozkw itu R epubliki Zjednoczonych Prow incji.