Walenty Wójcik
Synod diecezjalny w nowym
Kodeksie Prawa Kanonicznego
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 29/1-2, 93-131
1986
R O Z P R A W Y I A R T Y K U Ł Y
P ra w o K an on iczn e 29 (1986) nr 1—2
B P W A LE N TY W Ó JC IK
SYNOD DIECEZJALNY W NOWYM KODEKSIE PRAWA KANONICZNEGO
T r e ś ć : I E w o lu cja h istoryczn a 1. Do syn od u d iecez ja ln eg o w A u x e r - re w 561/605 r. 2. U sta w a sy n o d u w A u x erre i rozw ój in sty tu tu do soboru la tera ń sk ieg o IV 3. R ozw ój sy n o d ó w d iecez ja ln y ch od 1215 do 1917 r. — II C odex Iu ris ca n o n ici 1917 — III V atican u m II i reform y p osoborow e 1. S yn od rzy m sk i oraz k ieru n ek refo rm sob orow ych 2. N o w e k o leg ia doradcze i synod d iecez ja ln y 3. A k ty p ra w o d a w cze S to licy Ap. 4. E k sp erym en ty z sy n od am i n ow ego typ u — IV N orm y n o w eg o kodeksu 1. P race p rzy g o to w a w cze 2. D y sk u sja nad pop raw ion ym sc h e m atem 3. T ek st i k om en tarz a) D efin icja b) O d p raw ian ie syn od ów c) U czestn icy d) D ysk u sja e) J ed y n y ustaw od aw ca.
I Ewolucja historyczna
1. Do synodu diecezjalnego w A u xerre w 561/605 r.
W okresie przed I soborem w Nicei w 325 r. odbyw ały się, jak podaje rów nież i nowsza lite ra tu ra , tylko synody prow in- cjalne, zw ane wówczas concilia. M usieli być na nie zaproszeni biskupi prow incji. K apłani i diakoni mogli być wezwani. Głos d e cydujący m ieli zawsze tylko biskupi. In n i duchow ni — jedynie doradczy. Ludow i przysługiw ało ius acclamandi. Synody te zaj mowały się spraw am i w iary i karności oraz sądow nictw em i. W synodach afryk ańskich ok. 250 r., jak świadczą listy św. C ypria na, b ra li udział biskupi w raz z prezbiteram i, którzy rów nież w y głaszali swe opinie. Nie jest natom iast pew ne, czy na synodzie w E lw ira w krótce po r. 300, gdzie zebrało się ze w szystkich p ro wincji półw yspu iberyjskiego 19 biskupów i 24 prezbiterów , ci ostatni nie m ieli także głosu decydującego w uchw aleniu 81 k a nonów 2. Ilość prezbiterów przem aw ia raczej za odpowiedzią tw ie r dzącą.
Poszczególni biskupi naradzali się z duchow ieństw em , z k tórym prowadzili życie wspólne. Rozszerzono z czasem k rą g obecnych na duchowieństwo m iasta biskupiego — concilium civile. W IV—V
1 O. H e g g e l b a c h e r , G esch ich te d es fr ü h c h ristlic h e n K irc h e n r e c h ts bis z u m K o n zil v o n N izä a , F reiburg S ch w . 1973, s. 105—121.
* A. L u m p e , Z u r G esch ich te d e r W ö r te r co n ciliu m u n d sy n o d u s in
der a n tik e n c h ristlic h e n L a tin itä t, A n n u ariu m H isto ria e C onciliorum
w ieku prezbiteriu m interw eniow ało z reg u ły przy udzielaniu św ię ceń, n adaw aniu jurysd y k cji duchow nym i alienacji m ienia koś cielnego. Miało udział w sądownictw ie. Stanowiło to poza syno dam i prow incjalnym i jakieś ograniczenie władzy biskupiej. T ru d ne jest jedn ak przy tym odróżnienie ra d y od udziału w decyzji. Nie m a też wiadomości o synodzie diecezjalnym z tego o k re su 3. B enedykt X IV 4 przyjm ow ał, że może pierw szy synod diecezjalny odbył się za p ontyfikatu papieża Syrycjusza około 389 r. To samo przypuszczenie podtrzym uje za daw nym i au to ram i G. S p in e lli5 i R. Nazi6. T en ostatni dodaje jednak, że w tedy b ra li udział tak że niektórzy biskupi. Potępiono wówczas Jow iniana. Na Wschodzie, w A leksandrii w 321 r. deponow ał św. A tanazy A riusza przy udzia le zgromadzonego duchow ieństw a. W V w. były podobne zebra nia w Ptolem aidzie i w Jerozolim ie 7. Nie m a jedn ak ślad u u sta w odaw stw a biskupiego na tych zgrom adzeniach, zw oływ anych w razie potrzeby przez biskupa. D aw niejsi autorzy, jak P. H inschius przyjm ow ali, że te zebrania duchow ieństw a stały się zaczątkiem synodu diecezjalnego. Słuszniejsze jed n ak w ydaje się stw ierdze nie, że stanow iły one analogię do działalności późniejszych k ap i tu ł katedralnych. T endencja prezbiterialna, przejaw iająca się u A m brozjastra, św. H ieronim a i auto ra dzieła De septem ordinibus
śtm adczy o rosnącym znaczeniu kapłanów w spółpracujących z bi
skupem . Szło o reform ę w V—VI w. W dalszym rozw oju osłabło to zn a czen ie8. Tendencja ta nie m iała zw iązku z pow staniem in sty tu tu synodu diecezjalnego. T ak samo nie można przyjąć zda nia L. Thomassiina, że okazji do pow stania synodu diecezjalnego dostarczyły prześladow ania chrześcijan, gdyż biskupi nie m ogli się w tedy zbierać na synod prow incjalny i z konieczności trzeba było naradzać się z prezbiteram i i z niższym d uch o w ień stw em 9. Należy przyjąć tezę, że decydujące znaczenie dla pow stania sy nodu diecezjalnego w znaczeniu dzisiejszym m iał rozpad koncen tra c ji k u ltu Bożego i tw orzenie terenow ych placów ek duszpaster skich. Stało się to na Zachodzie w V—VI w . 10 W tedy trzeba b y
3 J. G a u d e m e t , L’Êglise dans l’Empire Romain (IV—V siècles),
P aris 1956, s. ЭТО.
4 De synodo dioecesana, t. I, M oguntiae 1842, s. 40.
5 Sinodo: E n ciclop ed ia C attolica, t. X I, R om a 1953, kol. 703.
8 Synode: D iction n aire de D roit C anonique, t. V II, fasc. X L I, P aris 1962, kol. 1135.
7 P. H i n s c h i u s , System des katholischen Kirchenrechts, t. III,
Graz 1959, s. 583; F. X . W e r n z, lus Decretalium, w y d . II t. II cz. II, R om a 1906, s. 731.
8 G. M a y , recenzja: Ch. M u n i e r , Les Statuta Ecclesiae Antiquae,
Paris 1960: Zeitschrift der Savigny-Stiftung für Rechtsgeschichte, Kan.
Abt. 48 (1962) 380.
9 B e n e d i c t u s X IV , dz. cyt., t. I, s. 41.
£3] S ynod diecezjalny 95
ło zwoływać proboszczów do stolicy diecezji, ab y składali oni spraw ozdanie ze swej adm in istracji i ze spraw ow ania sak ram en tów ś w .11 N iebaw em w yłoniła się potrzeba w ydaw ania norm p ra w nych dla duszpasterzy w całym biskupstw ie.
2. Ustawa synodu w A uxerre i rozw ój in s ty tu tu do soboru late rańskiego IV.
A utorzy zgodnie przyjm ują, że pierw szym synodem diecezjal nym, k tó ry na Zachodzie w ydał ustaw y, był synod w A u x e rre — Antisiodorensis. F. M aassen notuje 4 rękopisy tekstów tego sy nodu 12. Jak o datę synodu w A u x erre przyjm ow ała większość au torów 585 r. O pierano się przypuszczalnie na u staleniu d a ty sy nodu w Mäcon, z którego przejęto szereg norm na synodzie w A uxerre. Jed y n ie B enedykt XIV i za nim R. Naz podali rok 578. K ładli oni d atę synodu na początek p ontyfik atu biskupa A ux erre A unachariusa. Ten ro k przypisyw ały także tem u synodowi kolek cje uchw ał synodalnych. F. M aassen u stala datę tegoż synodu na czas między 578 a 590 r. A. L um pe rezygnuje ze w spom nianych dom niem ań i ogranicza się do podania szerokiej d aty ram ow ej od 573 do 603 r. O piera się na fakcie, że biskup A unacharius no tow any jest po raz pierw szy na synodizie w P ary żu w 573 r., a zm arł w 603 r. P O statnio H. Je d in podaje, że synod odbył się m iędzy 561 a 605 r . 14 Synod w A u x erre jest pierw szym synodem , po którym zachow ały się akta. Stanow ił on pew ien rodzaj synodu diecezjalnego. B rało w nim udział 7 opatów, 34 prezb iterów i 3 diakonów z te re n u diecezji A uxerre. Ogłoszono tam 45 kanonów . Część z nich pochodzi z uchw ał synodu w Mäcon, część z innych synodów prow incjalnych, część jest oryginalna. Do tej g ru py n a leży kanon 7, k tó ry stanowi: w połowie m aja wszyscy p rezb ite rzy w inni przybyć na synod — synodus w mieście biskupim a 1 listopada wszyscy opaci obowiązani są zebrać się na synod —
concilium. W ydaje się, że do norm y tej odnosiła się sankcja kan.
45, grożąca za przekroczenie postanow ień synodalnych lub za w strzym anie się od doniesienia o tym biskupow i w ykluczeniem przez 1 rok ze w spólnoty z innym i duchow nym i lub z innym i
der P asto ra lth eo lo g ie, t. IV, F reib u rg— B a sel— W ien 1969, s. 709; E. F e i
n e , Kirchliche Rechtsgeschichte, w y d . IV , K ö ln —G raz 1964, s. 215;
E. E ö s s e r , Diözesansynode: L e x ik o n fü r T h eologie und K irche, w yd. III, t. II, F reib u rg 1959, kol. 413.
11 R. N a z, dz. cyt., kol. 1135.
12 Geschickte der Quellen und der Literatur des canonischen Rechts
trn Abendlande, t. I, Graz 1956, s. 212 i 636.
ł3 Por. Ch. J. H e f e l e - H . L e c l e r c q , H isto ire des C onciles, t. III cz. I, P aris 1909, s. 215 uw . 1.
14 Handbuch •der Kirchengeschichte, t. 1112. Freiburg—Basel—Wien
ch rześc ijan a m i15. Je st to pierw sza ustaw a p a rty k u la rn a o odbyw a n iu synodów diecezjalnych. Tekst kan. 7, zdaje się w odróżnieniu od dotychczasowej p ra k ty k i w prow adza nowy ty p synodu w d ie cezji: dw a zgrom adzenia synodalne •— jedno złożone ze w szyst kich prezbiterów , zwane synodus, drugie — ze w szystkich opatów, zwane concilium. P rzyjąć raczej trzeba, że jak w skazuje użycie różnych nazw więcej decydujące były n arad y zgrom adzenia p ier wszego. Opaci nie należeli w tedy do duchow ieństw a. P rezbiterzy spraw ow ali nadzór nad nim i i nad klasztoram i 16. Synod złożony ze wszystkich opatów, choć przypuszczalnie zajm ował się głównie spraw am i zakonnym i, uzależniony był praw dopodobnie od posta now ień synodu prezbiterów . Zgrom adzenia te nie m iały oznaczo nych funkcji. Nie ograniczały jednak w ładzy biskupa. In sty tu t synodu diecezjalnego w yrósł nie z com m unio ecclesiąrum i nie m iał ch a rak teru kolegialnego jak synod prow incjalny ale z com
m unio duchow ieństw a jednego Kościoła p artyk u larn eg o i z jed
ności, k tórą tw orzy biskup. W edług niektórych autorów 17 nie był to synod we w łaściw ym znaczeniu, gdyż uczestnicy nie m ieli głosu decydującego a jedynie doradczy. Z pewnością synod ten m iał m niejszy udział w ustaw odaw stw ie biskupim niż capitula episcopo- rum . Gdy idzie o treść ogłaszanych norm , nie dostrzega się różni cy m iędzy synodem diecezji a synodem prow incji. P ierw szy n a staw iony był jed n ak więcej na spraw y duszpasterstw a, na p ro w a dzenie się duchow ieństw a i na zgłaszanie nowych impulsów, in i cjatyw i wniosków. Ogłaszano też na nim uchw ały synodu p ro wincji. Prow adzono procesy sądowe. Biskup pobierał w tedy syno- daticum i cathedraticum .
W lite ratu rz e spotyka się w zm ianki o w cześniejszych synodach diecezjalnych jak 3 synod w Llandoff w A nglii ok. 560 r., synod Oscensis w H iszpanii w 598 r. i i. Synod prow incjalny w H uesca- -O xense nakazał biskupom , aby corocznie wzywali opatów lub prezbiterów i diakonów i ukazyw ali im regułę ducendi vitam . To samo zalecały synody prow incjalne w VII i VIII w. Czasem tru d ne jest odróżnienie synodów diecezjalnych od prow incjalnych, gdyż odm ienne nazwy były synonim am i. Na ogół p rzy jm u je się jednak, że synody diecezjalne nie rozszerzyły się ogólnie i że za M erowingów wyszły one z użycia podobnie jak i synody p ro w in cjalne 18.
15 Ch. J. H e f e l e - H . L e c l e r c q , dz. cyt., t. III cz. I, s. 214—221. 16 P. H i n s c h i u s, dz. cyt., t. III, s. 585.
17 Np. J. B. S ä g m ü 11 e r, L eh rb u ch d es k a th o lisc h e n K irc h e n r e c h ts,
w yd. III, t. I, F reib u rg in Br. 1914, s. 503.
18 J. A. F. C a b a l l e r o , El S in o d o D iocesan o, Ius C anorlicum
21 (1981) nr 42, s. 549 uw. 28.
,[5] S ynod diecezjalny 97
W IX w. za K arolingów synod diecezjalny zw oływ any był obok synodów prow incjalnych i narodow ych. Rozszerzył się w w ielu biskupstw ach. S tał się insty tu cją o ch arak terze kanonicznym . Zwo ływ any byw ał corocznie a czasem 2 razy w roku. L ękając się zbyt wielkiego nacisku na duchow ieństw o, zakazyw ano zbyt czę stych synodów. N iekiedy zwoływano je na zarządzenie państw ow e i przy okazji zgrom adzeń świeckich. Uczestniczyli poza duchow nym i i świeccy, a zwłaszcza wysoka szlachta z diecezji, urzędnicy i w asale biskupa. P rzedm iot obrad, choć synod nie m iał ozna czonych funkcji, stanow iły n ajp ierw spraw y poruszane na synodach prow incjalnych i narodow ych. Dotyczyły one kościołów p ry w a t nych i dóbr kościelnych, dyscypliny pokutnej, spraw m ałżeńskich i i. Choć m ożna było w tedy załatw iać także spraw y ad m in istra cyjne i prow adzić procesy sądowe, kładziono jed n ak nacisk, na ustaw odaw stw o. Jak kolw iek władza biskupa nie była ograniczona, zebrani m ieli czasem w spółudział w w ydaw aniu ustaw . Zajm o wano się dopasow yw aniem kapitulariów , przyjętych na synodach prow incjalnych czy narodow ych do praw odaw stw a diecezjalnego. U czestnicy podaw ali swe opinie o praw ie obow iązującym ■— W eis- stiim er. Synod zajm ow ał się rozbudow ą organizacji diecezji. Są późniejsze wiadom ości z XI w. o m iesięcznych zebraniach w sto licy d ek an atu celem przygotow ania synodu d iecezjaln eg o 19. Na ogół jed n ak rzadkie były synody tego ty p u w X i XI w. R efor ma Grzegorza VII zm ierzała do uw olnienia także synodów d ie
cezjalnych od w pływ ów świeckich 20.
D ekret G racjana zaw iera norm ę nieznanego synodu — Bylon o corocznym zw oływ aniu synodu w diecezji i synodu w Toledo w 633 r. -— o podaw aniu na synodzie diecezjalnym zebranem u duchow ieństw u i ludow i uchw ał synodu p ro w in c ja ln eg o 21. Norm y te świadczą o rozw ijaniu się om awianego in sty tu tu w Hiszpanii w VII w. i o aktualności w ydanych w tedy u staw w w ieku XII.
3. R ozw ój synodów diecezjalnych od 1215 do 1917 r.
Pierw szą ustaw ę powszechną o synodach diecezjalnych w ydał sobór laterań sk i IV w 1215 r. w kan. 6. W łączona ona została do D ekretałów Grzegorza IX iako cap. 25 De accusationibus, lib. 5 tit.I. Samo włączenie przepisu o synodach do p ra w a karnego świadczy, iż uchw ała soborowa m iała na względzie tylko część norm dotyczących in sty tu tu synodu diecezjalnego. G łów ny nacisk
fase. X L I, kol. 1135; W. M. P l ö c h l , Geschichte des Kirchenrechts,
t. I, W ien —M ünchen 19513, s. 314.
20 J. A. F. C a b a l l e r o , dz. cyt., s. 551; O. P o n t a l , Le synode dio- césan et son cérémonial du X IIe au X IV e s.; L ’A n n ée ca n o n iq u e, 14 (1970) 53.
21 C. 16 D 18, c. 2 D 38 i C. 17 D 18.
położył sobór laterań sk i IV na coroczne zw oływ anie synodów prow incjainych celem korygow ania w ystępków , zwłaszcza w śród k leru opierającego się reform ie gregoriańskiej, wym uszenia r e alizacji reguł kanonicznych, zwłaszcza tych, k tó re ogłoszono na ob radującym w tedy soborze i stosow ania należnych k ar. W tym celu nakazano, aby powołać w każdej diecezji odpowiednie oso by, k tó re nie m ając ju ry sd y k cji pilnie obserw ow ałyby — sollicite
investigent, co należy popraw ić lu b zreform ow ać i donosiłyby o
tym m etropolicie i sufraganom oraz uczestnikom następnego sy nodu prow incji. Postanow ienia tegoż synodu należy publikow ać na corocznych synodach biskupich, odpraw ianych w poszczególnych diecezjach. Za zaniedbyw anie realizacji tegoż sta tu tu należy za w iesić w korzystaniu z beneficjów i w w ykonyw aniu u praw nień stanow iska dopóki w łaściw y zw ierzchnik nie uw olni od tej k a ry 22.
Celem synodu biskupiego, odpraw ianego w poszczególnych d ie cezjach było więc tylko przyjęcie uchw ał rocznego synodu p ro w incji. Po raz pierw szy użyto nazw y synodus episcopalis na ozna czenie synodu w diecezji. Dla synodu prow incji pozostała nazw a
concilium. Synody w diecezjach zostały uzależnione od synodów
prow incjainych tak w corocznym zw oływ aniu jak i w oznaczaniu przedm iotu obrad. Chodziło przede w szystkim o ściganie w y kro czeń zwłaszcza w śród k leru oraz o realizację reguł kanonicznych, szczególnie tych, k tóre ogłosił ówczesny sobór powszechny, oraz o realizow anie obowiązujących sankcji karnych. A ktualne było w tedy nadal w prow adzanie w życie zasad reform y gregoriańskiej. Dochodził m ateriał faktyczny dostarczany przez w izytatorów w poszczególnych diecezjach. Na synodach diecezjalnych należało ogłaszać u staw y powszechne oraz sta tu ty synodów prow incji ce lem w prow adzenia ich w życie. P rzed działającym już in sty tu tem postaw iono więc nowe zadania. Rzecz oczywista, że tek st uchw ały soborowej nie w yklucza częstszych synodów biskupich ani też poruszania na nich także innych problem ów w stosunku do u staw pow szechnych i statu tó w synodu prow incji. S ankcja k arn a — suspensio a beneficiis et ab officio ferendae sententiae odnosiła się do całego kan. 6 uchw ały soborowej, a więc ta k do m etropolitów ja k i do biskupów diecezjalnych. Dla tych ostatnich zw ierzchnikiem m ającym praw o uwolnić w edług swego uznania od tej k a ry był m etropolita.
W histo rii synodów średniow iecznych w poszczególnych k rajach nie dostrzega się więzi organizacyjnej, jak to zdaje się w ynikać
22 Ch. J. H e f e 1 e-H . L e c l e r c q , dz. cyt., t. V cz. II, s. 1334—1336. H o s t i e n s i s b y ł p ierw szy m p isarzem , k tó ry za rezerw o w a ł n azw ę sy n o d u s dla sy n o d ó w d iecezjaln ych . Za nim p oszed ł redaktor tek stu sob orow ego, por. J. A . F. C a b a l l e r o , dz. cyt., s. 548.
{7] Synod diecezjalny 99
z tek stu uchw ały soborowej, m iędzy dorocznym synodem prow in- cjalnym a synodami" diecezjalnym i w danej prow incji kościelnej. Te ostatnie odbyw ały się niezależnie od synodu m etropolity nie jednokrotnie 2 razy w roku. We F ran c ji przy jęły się term iny: na wiosnę — okres W ielkanocy lub przed Zesłaniem Ducha św. i jesienią — dzień W szystkich Św iętych czy też uroczystość św. Łukasza. W ydawano ustaw y p a rty k u la rn e o częstotliwości syno dów diecezjalnych i prow incjalnych. Poza tym byw ały synody diecezjalne cząstkowe dla określonego tery to riu m diecezji. Decy dującym m otyw em zw oływ ania synodów były spraw y w ew n ętrz n e diecezji. W diecezjach dobrze zorganizow anych i dobrze fu n k cjonujących w ystarczało rzadsze zw oływ anie synodu. — Synod trw a ł od jednego do trzech dni. W zyw ani byli w zasadzie wszyscy duszpasterze. W p rakty ce tru d n e było to do zrealizow ania zwłasz cza w rozległych diecezjach. Dlatego przyjęło się zw oływ anie d e legatów. Obecność była obowiązkowa. W zywano za pomocą listów. Spraw dzano obecność i stosowano k a ry za absencję. N iektórzy, ja k np. cystersi a m endykanci m ieli przyw ilej nieobecności na sy nodzie. Tu i ówdzie b ra li udział świeccy dygnitarze. Na ogół b y w ali oni coraz rzadziej — pojedynczo w X III-X IV wieku. B iskup przewodniczył. Rolę jego na synodzie diecezji przyrów nyw ano czasem do stanow iska papieża na soborze powszechnym . B yła je d nak ta różnica, że obecni na synodzie pełnili wobec biskupa rolę doradców. W zastępstw ie biskupa przew odniczył niekiedy jego w ikariusz generalny. On czasem zw oływ ał synod. B yw ały też sy nody odpraw iane podczas w akansu stolicy biskupiej. Tu i ówdzie, np. w północnych Niemczech większy był w pływ obecnych na synodzie duchow nych i świeckich. Zachowywano, zdaje się na wzór soborów przy jęty zwyczajowo cerem oniał synodalny. P rze d m iotem obrad synodalnych były poza p ublik acją ustaw powszech nych i uchw ał synodów prow incjalnych problem y zagrożeń w iary, św iętow ania, odpustów, liturgii, p ra w parafialnych, w izytacji, prow adzenia się duchow nych, trudności d ciężary m ajątkow e, np. subsidium ch aritativ u m dla biskupstw a, problem y stanow e d u chow ieństw a itd. Zajm owano się też form ow aniem i kształceniem kandydatów do święceń, dokształcaniem ogółu duchow ieństw a, pod noszeniem karności w śród k leru i w iernych oraz sądownictw em . Obecni ujaw niali swe zdania. Najczęściej ujaw niali negatyw y w diecezji. Decyzję podejm ow ał sam przewodniczący. Od X III w. spotyka się sta tu ty synodów diecezjalnych. Nie jest pew ne, czy z reg u ły redagow ał je biskup. H istorycy przypisują n iektóre sta tu ty auto rstw u biskupa przewodniczącego synodowi. P rzy innych w ydaje się więcej praw dopodobne autorstw o specjalnie pow ołanej kom isji fachowców. Częste były też zapożyczania tek stu w całości lub w części z synodów innych diecezji. T ekst czytano na o stat
nim posiedzeniu, dodaw ano w tedy k o re k tu ry i nowe statuty. Obszerniejsze s ta tu ty były podręcznikiem teologii i p raw a k ano nicznego dla duszpasterzy. Synod kończył się zazwyczaj benedyk- cją biskupią i rozesłan iem 23.
Więcej szczegółową ustaw ę powszechną o odpraw ianiu synodów diecezjalnych w ydał sobór bazylejski w obecności cesarza na XV sesji generalnej 26 XI 1433. Chodziło o realizację reform y in
m em bris. W odróżnieniu od soboru laterańskiego IV położono n a
cisk na synod cpiskopalny. Nakazano, aby odpraw iany on był w
każdej diecezji po oktaw ie W ielkanocy lub w inny dzień według zw yczaju miejscowego, zawsze jed n ak przynajm niej raz w roku, o ile nie m a zw yczaju zw oływ ania tegoż synodu dwa razy w ro ku. Przew odniczy osobiście biskup diecezjalny. Jeśli m iałby on przeszkodę kanoniczną, w tedy przez zastępcę zdatnego do w yko nania tej czynności. Synod m a trw ać przez 2 lub 3 dn i albo d łu żej, jeśli biskup uzna to za konieczne. —Sobór podał też wytyczne co do cerem oniału ii przedm iotu obrad synodalnych. W pierw szym dniu w inien biskup lub ktoś inny w jego im ieniu wygłosić do uczestników synodu kazanie synodalne z zachętam i do p ra k ty k o w ania dobrych obyczajów i do unikania wad. Należało poruszyć spraw y karności kościelnej, zwłaszcza duszpasterzy, aby w n ie dziele i św ięta podaw ali oni w iernym do ktrynę i zbaw ienne upo m nienia. Dalszym punktem porządku dziennego m iało być czyta nie statu tó w prow incjalnych i synodalnych oraz jakiegoś k ró tk ie go tra k ta tu o spraw ow aniu sakram entów św. i o innych prob le m ach, pożytecznych dla pouczania kapłanów . N astępny p u n k t — to pilne badanie przez biskupa życia i obyczajów jego podw ład nych. Należy przy tym ścigać odpow iednim i sankcjam i symonię, k o n trak ty lichw iarskie, konkubinat, cudzołóstwo oraz inne w y stępki i wykroczenia. Odwołać należało zakazane przez praw o alienacje dóbr kościelnych, popraw ić nadużycia duchow nych i in nych podw ładnych, k tó re odnoszą się do d ivin u m o fficium i do noszenia odpowiedniego stroju. Trzeba było zająć się przestrzega niem klauzu ry zakonnej, zachow yw aniem ubóstw a i unikaniem sym onii przy przyjm ow aniu do klasztorów . Szczególny nacisk n a leżało położyć na ściganie dogm atów heretyckich, błędów, zgor szeń, czarów, wróżb i innych zabobonów. O statnim zadaniem syno d u było powołanie św iadków synodalnych. Po złożeniu przysięgi obow iązani oni będą przem ierzać przez cały rok diecezję, badać, co należy popraw ić i donosić celem poruszenia tych sp raw na przyszłym synodzie. Poza tym w inien sam biskup śoigać
naduży-23 O. P o n t a l , dz. cyt., s. 53—61; A . S z e n t i r m a i , D ie u n garisch e
D iö zesa n syn o d e im S p ä tm itte la lte r , Z eitsch rift der S a v ig n y -S tiftu n g für
R ech tsg esch ich te, K an. A bt., 47 (1961) 244 i 283; P . H i n s c h i u s , dz. cy t., t. III, s. 590—395; W. M. P 1 ö c h 1, dz. cyt., t. II, s. 129—130.
19] S ynod diecezjalny 101
cda swych podw ładnych, aby przez to daw ać odstraszający p rzy kład innym . — Synod prow incjalny należy odpraw iać co 3 lata. Nie wspom niano o więzi organizacyjnej m iędzy tym i zgrom adze n ia m i24. — P rzedstaw iony schem at prac synodalnych op arty był na ówczesnych prak tykach. Z aw ierał aktu alne p ostulaty Kościo ła. Ojcowie soboru spodziew ali się, że synod diecezjalny stanie się dzięki tej ustaw ie powszechnej narzędziem skutecznej reform y.
Podobny cel w ytknęła synodom p arty k u la rn y m bu lla Leona X
Regim ini universae Ecclesiae, ogłoszona na X sesji soboru la te
rańskiego V w dniu 4 V 1515. Dla popraw ienia obyczajów, roz strzygania i kończenia sporów oraz przestrzegania przykazań Pańskich należy odpraw iać synod prow incjalny i synod episko- palny. Idzie o popraw ienie tego, co zdepraw ow ane i u k aranie sankcjam i kanonicznym i tych, którzy zaniedbują popraw y. Synod prow incjalny należy zw oływ ać co 3 lata 2S. — Od początku pow sta nia R eform acji w Niemczech usiłow ała Stolica Ap. przezwyciężyć nasuw ające się trudności przez odpraw ianie synodów diecezjal nych. P apieski k ard y n ał-leg at Lorenzo Cam peggi (1474—1539) d a rem nie w ysilał się na sejm ie Rzeszy w N orym berdze w 1524 r., aby przyw rócić działalność synodów diecezjalnych. Form uła R e-
form ationis cesarza K arola V w ydana 9 VII 1548 jako jed ną z
dróg reform y przew idyw ała przede w szystkim w izytacje oraz od praw ianie synodów diecezjalnych i prow incjalnych. A by pobożny zapał do reform y nie uległ oziębieniu przez długie odkładanie term inów , należało zwoływać synody: diecezjalny przed dniem św. M arcina a prow incjalny — przed w ielkim postem następnego roku. Większość b isk upstw niem ieckich oraz całe prow incje: Mo guncja, Kolonia, T rew ir, i S alzburg odpraw iły n akazane synody. W ydane na nich statu ty dostarczyły w ytycznych w izytatorom bis kupim . Przez to stanow iły one jakieś przygotow anie do p rz y ję cia późniejszych uchw ał trydenckich. Podobnej m etody próbow ali użyć niektórzy książęta 26.
Ju ż podczas sesji IX soboru w Bolonii 21 IV 1547 rozw ażano potrzebę wzmocnienia stanow iska biskupów i rozszerzenia u p ra w nień synodów diecezjalnych i p ro w in c ja ln y ch 27. W śród w ażnych dekretów przyjętych podczas sesji XXIV w dn iu 11 X I 1563 w T rydencie ogłoszono jako can. 2 de ref. obowiązek odpraw iania synodów prow incjalnych przynajm niej co 3 lata po oktaw ie w iel
24 Conciliorum Oecumenicorum Décréta, B a silea e-B a rcin o n a e-F rib u r- gi-R om ae-V in d ob on ae 1962, s. 449—450; Ch. J. H e fe le -H . L e c l e r c q , dz. cyt., t. V II cz. II, s. 838—839.
25 Conciliorum, Oecum. Décréta, s. 6107; Ch. J. H e f e l e - H . L e c l e r c q , dz. cyt., t. V III cz. I, s. 471.
26 H. J e d i m , dz. cyt., t. IV , s. 304—305, 443; W. M. P l ô c h l , dz. cyt., t. III cz. I, s. 208.
kanocy. Celem winno być regulow anie obyczajów, popraw a w y kroczeń, usuw anie sporów i inne spraw y przew idziane w przepi sach kanonicznych. N atom iast synody diecezjalne należy odpra wiać corocznie. W inni w nich uczestniczyć także wszyscy zakon nicy w yjęci spod w ładzy biskupiej — e x e m p t i oraz rek torzy koś ciołów parafialnych i innych naw et przyległych. Za niedbalstw o w zw oływ aniu synodów zagrożono m etropolitom i biskupom k a ram i przew idzianym i w praw ie. Z odpraw ianiem synodów łą czyła się w izytacja diecezji, przepisana w kanonie następnym d e k re tu soborowego. Na sesji XXV w dniiu 3—4 X II 1568 przepisa no w rozdziale II, aby uczestnicy pierw szych synodów, zwołanych po soborze przyjęli uchw ały trydenckie, złożyli w yznanie w iary i zobowiązali się do praw dziw ego posłuszeństw a wobec biskupa rzymskiego. Przyznano też uczestnikom synodu diecezjalnego w ła dzę aprobow ania egzam inatorów synodalnych przedstaw ianych co rocznie przez biskupa oraz sędziów synodalnych. Te u p ra w n ie nia o charakterze adm inistracyjnym podniosły znaczenie synodów diecezjalnych. Nie można jed nak przyjm ow ać zdania A. V illien’a, że dopiero od czasów soboru trydenckiego obradow ały w diecezjach synody we w łaściw ym zn a cze n iu 28.
Po w ejściu w życie uchw ał trydenckich 1 V 1564 zaczęto z za pałem reform atorskim odpraw iać przepisane synody diecezjalne. Szczyt działalności synodalnej p rzypada na p on tyfik aty Grzego rza X III i S ykstusa V (1572—1590). W ybitniejsze osobistości po sługiw ały się w izytacjam i diecezji i synodam i dla w prow adze nia w życie reform y trydenckiej. Jak o przykłady przytacza się 11 synodów diecezjalnych św. K arola Borom eusza w M ediolanie, 13 — św. Franciszka Salezego w Genewie oraz coroczne synody w latach 1642—1846 w diecezji M ünster. Ogólnie nie p rzyjęła się jedn ak p ra k ty k a odpraw iania corocznych synodów. Zwoływane w yjątkow o roczne synody polegały zazwyczaj na zebraniu ducho w ieństw a z m iasta biskupiego i ogłoszeniu uprzednio zredago w anych i w ydrukow anych zarządzeń biskupich. Częstsze byw ało zw oływ anie synodów we F rancji, Hiszpanii, P o rtu galii i Italii. Szczególnie w diecezjach niem ieckich i belgijskich widoczne jest od połowy XVII w. w yraźne cofanie się tej prak tyk i. Nie pomo gło opracow anie przez B enedykta XIV (1740—1758) w ybitnego dzieła De synodo dioecesana. Synody zwoływano bardzo nieregu larn ie 29. N orm a trydencka o rocznych synodach diecezjalnych zo stała uchylona przez przeciw ne praw o zwyczajowe. Przepisanych
28 C o n cilio ru m O ecum . D ecreta , s. 737 , 747, 761, 767; H. H e i n e - m a n n, Z u r R e fo rm d e r D iö zesa n syn o d e; E cclesia e t Ius, M iinchen- -P ad erb orn -W ian 1968, s. 211.
29 H. E. F e i n e , dz. cyt., s. 538; W. M. P l ö c h l , dz. cy t., t. III, s. 269; H. J e d i n, dz. cyt., t. III cz. II, s. 524—525; P . H i n s c h i u s, dz. cyt., t. III, s. 597—598; J. B. S ä g m ü l l e r , dz. cyt., t. I, s. 504.
S ynod diecezjalny 103
sankcji k arn y ch nie stosowano. W ydaje się, że o zw oływ aniu sy nodów decydow ała nie tyle norm a soborowa i zachęty ze strony Stolicy Ap. ile w ew nętrzne potrzeby diecezji. Nie znaleziono też sty lu w spółpracy m iędzy rosnącym m onarchizm em biskupim a coraz częstszym zgłaszaniem w niosków przez duchow ieństw o. Do szły też przyczyny zew nętrzne.
Nowe p rą d y okresu oświecenia chciały posłużyć się synodem diecezjalnym jak o narzędziem w ograniczaniu u p raw n ień Stolicy Ap. Szło o uniezależnienie się biskupów od k u rii rzym skiej. W iel ki książę toskański P io tr Leopold, b ra t i następca cesarza Józe fa II naciskał biskupów swego księstw a, aby odpraw iali synody diecezjalne co 2 lata celem zreform ow ania Kościoła zgodnie z ideam i oświecenia. W m yśl dążeń przy jęty ch wówczas w e F ra n cji duchow ieństw u winno przysługiw ać na synodzie diecezjalnym praw o głosu decydującego. Synod te n m iał m ieć daleko większe upraw nienia niż przyznaw ało m u praw o powszechne. Takie te zy głosił Z. B. v an Espen argum entując, że uczestnicy synodów wczesnego chrześcijaństw a m ieli głos decydujący. Mimo nacisku ze strony księcia tylko jed en nastaw iony jansenistycznie Scipio de Ricci b iskup w P istoi i P ra to odpraw ił 18 IX 1786 synod die cezjalny w edług w skazań m onarchy. W piśm ie zw ołującym synod w skazał on na u p raw n ien ia prezbiterów w p ierw o tny m Kościele i zaznaczył, że zebranym na synodzie kapłanom swej diecezji nie odmówi p raw a do podjęcia decyzji. Mimo ogłoszenia dru kiem ak t synodu w Pistoi i n adan ia im m iędzynarodow ego rozgłosu tylko 3 dalszych biskupów toskańskich przyjęło norm y uchw alone na tym synodzie. Podobny synod zw ołany na 1789 r. do Moguncji nie odbył się ze w zględu na w ybuch w ielkiej rew olucji fran cu s k i e j30. Ju ż jed n ak w 1787 r. obradujący synod narodow y we Flo ren cji odrzucił większością głosów idee przy jęte w Pistoi a więc i dem okratyzm na synodach diecezjalnych. P ius VI w b ulli A u cto-
rem /id ei z 28 VIII 1794 potępił zdanie, że popraw a nadużyć co
do dyscypliny kościelnej przeprow adzana n a synodzie diecezjal nym w rów nej m ierze zależy od biskupów i od proboszczów, jako fałszyw e, lekkom yślne, uw łaczające w ładzy biskupiej, p odryw a jące rządy hierarchiczne i sprzyjające h erezji ariań sk iej, wzno wionej przez K alw ina. Rzecz charakterystyczna, że w ładze p ań stw ow e odm ówiły. E xequatur na ogłoszenie tej bu lli nie tylko w Toskanii ale i w Hiszpanii, F rancji, W enecji, N eapolu i w W ie d n iu 31. Nowe ustaw y państw ow e żądały zezwolenia w ładz
50 W. M. P l ö c h l , dz. cyt., t. III cz. I, s. 269; H. H e i n e m a n n , dz. cyt., s. 211; P . H i n s c h i uis, dz. cyt., t. III, s. 599.
31 C. M i r b t, Q u e lle n z u r G esc h ic h te d e s P a p s ttu m s u n d d es r ö m i
sc h e n K a th o lizism u s , w y d . IV , T ü b in gen 1924, s. 412; H. J e d i n , dz.
świeckich na odpraw ianie synodów diecezjalnych. Tzw. pruskie ogólne praw o krajow e z 4 II 1794 r. — Das Preussische A llgem e
ine L andrecht stanow iło w § 141, że nie wolno zwoływać ducho
w ieństw a w ew nątrz k ra ju na zebrania kościelne bez wiedzy d bez w spółudziału państw a; tym bardziej nie wolno postanow ień tego rodzaju zebrań w prow adzać w życie bez pozwolenia w ładz świec kich. Potrzebne były więc dw a pozwolenia: na zw ołanie synodu i na realizację jego postanowień. Podobnie 4 p u n k t artykułów organicznych do k o nk ord atu Napoleona I ze Stolicą Ap. w yda nych 8 IV 1802 stanow ił: żaden synod narodow y czy m etropoli talny, żaden synod diecezjalny, żadne zgrom adzenie obradujące nie może się odbyć bez w yraźnego zezwolenia ze strony r z ą d u 32. W tej sytuacji kościelnej i polityczno-praw nej niem al zupełnie zanikło w p raktyce odpraw ianie synodów diecezjalnych.
K ryzys in sty tu tu synodów diecezjalnych pogłębiał się w I po łowie X IX w. Popadano w jedną skrajność, gdy w ykluczano wszel k ie w spółdziałanie uczestników zgrom adzenia synodalnego z bis kupem w tw orzeniu ustaw synodalnych. Takie pozorne synody od byw ały się w diecezji M ünster. O dpraw iano je po reorganizacji biskupstw a na podstaw ie bulli De salute anim arum z 1821 r. do r. 1846 2 razy w roku. Polegały one jed yn ie na zw ołaniu członków k ap itu ły k ated raln ej i k leru m iasta na 1 lub 2 godziny celem ogłoszenia jednego czy więcej dekretó w biskupich bez żad nej n arad y z obecnymi. Na zebrania te uzyskiw ano zezwolenia w ładz świieckieh. Synody takie były jedynie zw ykłą form alnością praw ną. — D ruga skrajność pojaw iła się w zw iązku z rucham i wolnościowymi w 1848 r. w śród niższego duchow ieństw a połud niowych Niemiec. Pow stał tam prąd za w ykorzystaniem synodów diecezjalnych do w prow adzenia m odnych w tedy reform . Na wzór p arlam entary zm u świeckiego żądano dem okratyzacji synodów i przyznania w szystkim uczestnikom tych zebrań p raw a decydow a nia. A rgum entow ano, że proboszczowie są następcam i 72 uczniów ew angelicznych tak jak biskupi — apostołów. Świeccy popierali te żądania. Domagano się udziału przedstaw icieli ogółu w iernych na synodach i przyznania świeckim praw a podejm ow ania decyzji. R ozstrzygać m iała większość oddanych głosów. Słowem, synod m iał być czymś w rodzaju p arlam en tu Kościoła p artykularnego. Głoszący te postulaty tzw. synodycy żądali ponadto ograniczenia w ładzy biskupów, zniesienia obowiązkowego celibatu, w prow adze nia do litu rg ii języka narodowego itp. P ius IX w b rew e z 17 V 1849 skierow anym do kard. F. Schw arzenberga w yraził opinię, że w tej sytuacji nie m ożna zwoływać synodów diecezjalnych bez narażan ia się na niebezpieczeństwo. Radził, aby w pierw zwoły
wać synody prow incjalne i dopiero po zaaprobow aniu ich uchw ał
S ynod diecezjalny 105
przez Stolicę Ap. wiinien biskup ze sw ym duchow ieństw em zająć się w prow adzaniem w życie diecezji u staw p ro w in c ji33
Choć ruch tzw. synodyków zanikł, w p rakty ce nie zw oływ ali biskupi w Niemczech synodów diecezjalnych w drugiej połowie X IX w. W yjątek stanow iła diecezja P ad erbo rn , gdzie biskup od praw ił 8—10 X 1867 synod. Ze względu jed n ak na w ybór uczest ników nie m iał on c h a rak teru in sty tu tu przew idzianego w praw ie powszechnym. W A ustrii, Belgii, Hiszpanii odbyły się pojedyn cze synody diecezjalne. We F ran c ji próbow ali bisk up i posługi wać sdę jako in sty tu tem zastępczym konferencjam i duchow ień stw a. W archidiecezji gnieźnieńsko-poznańskiej pełniły tę rolę kon ferencje dziekanów. Stolica Ap. nie uznała ich jed n ak za rów no rzędne z synodam i diecezjalnym i. Tak teoretycy praw a kanonicz nego jak i p rak ty cy usiłow ali ożywić in sty tu t synodów diecezjal nych przez przedłużanie czasokresów m iędzy ich zwoływaniem. B iskupi francuscy w nieśli p ro jek t na sobór w aty k ań sk i I, aby synod diecezjalny odpraw iać w odstępach 3 do 5 lat. Nie doszło jed n ak do głosowania nad tym w nio sk iem 34.
W oparciu o uchw ały soboru trydenckiego, orzeczenia Stolicy Ap., uznaną lite ra tu rę a zwłaszcza dzieło B enedykta XIV De sy-
nodo dioecesana oraz zgodnie z n arastającym praw em zwyczajo
wym podaw ały podręczniki p raw a kanonicznego zarys norm reg u lujących odpraw ianie synodu d iecezjalnego35. P rzede w szystkim podkreślano, kto upraw nio ny jest zwoływać tego rodzaju zgro m adzenie. Zgodnie z tekstam i źródłow ym i autorzy jednogłośnie odpow iadali, że biskup rezydencjalny od chw ili kanonicznego ob jęcia stolicy przez okazanie bulli papieskiej. Mógł to uczynić na w et przed przyjęciem sak ry biskupiej. W praktyce, jak to zauw a żył już B enedykt XIV, tru d n e to było do zastosow ania ze wzglę du na obowiązek przyjęcia święceń przez powołanych na b iskup stwo. Nie w ym agano ani zgody ani rad y m etropolity, k ap itu ły k ated raln ej 3* czy in n ej osoby. W ikariusz generalny m usiał mieć
33 W. M. P l ö c h l , dz. cy t., t. III, ,s. 270; H. N o t t a r p , recenzja:
M. B i e r b a u m , Diözesansynoden des Bistums Münster, F reib u rg 1928,
Z eitsch rift der S a v .-S tiftu n g fü r R ech tsgesch ., K an. A bt. 19 (1930) 815;
J. F. v. S c h u l t e , Die Geschichte der Quellen und der Literatur des
can. Rechts, t. II I/l, Graz 1956, s. 90— 92.
34 J. F. v. S c h u l t e , dz. cyt., t. I I I /l, s. 01—02; W. M. P l ö c h l , dz. cyt., t. III cz. I, s. 271.
35 U ży w a n a w tek sta ch sob orow ych n a zw a syn od u s ep isco p a lis za n i kła. U sta liła się n azw a sy n o d d iecezja ln y . Por. B e n e d i c t u s X IV , dz. cyt., t. I, s. 34.
38 Tak pod aje F. W e r n z, dz. cyt., t. II cz. II, s. 733, uw . 20. In a czej W. M. P l ö c h l , dz. cyt., t. III cz. I, s. 271; B e n e d i c t u s X IV , dz. cyt., t. I, s. 113 p isze też, że b isk u p ty tu la rn y , n ie m a ją cy pod w ła dzą teren u z k lerem i lu d em n ie m oże zw o ły w a ć syn od u d iecez ja ln e go
do ważności tego a k tu specjalny m andat. W ikariusz k apitu lny mógł zw oływ ać synod po upływ ie roku od ostatniego synodu d ie cezjalnego. P raw o zw oływ ania m iał w ikariusz apostolski •— rz ą dzący w ikariatem apostolskim lub diecezją m isyjną. In n i sam o dzielni ordynariusze — z upow ażnienia Stolicy Ap. Zwołujący m iał praw o przew odniczenia zgrom adzeniu. Nie było wzm ianek o- czasie zw oływ ania synodów. Zaznaczano, że choć norm a tr y dencka została zwyczajowo uchylona, nie można jed n ak z tej przy czyny sam owolnie odkładać zw oływ ania synodu przez w iele lat. Nie było też śladów daw nego zw iązku m iędzy synodem diecezjal nym a prow incjalnym .
W oparciu o uchw ały soboru trydenckiego kształtow ał się zw y czajowo katalog osób, k tó re m iały praw o i obowiązek uczestni czenia w synodzie diecezjalnym . W yliczano: w yżsi przełożeni za konni, w ikariusz-g eneralny, dziekani, kanonicy k ap itu ły k a te d ra l nej i przynajm niej przedstaw iciele kolegiackiej, proboszczowie i duchow ni spraw ujący sam odzielnie duszpasterstw o oraz wszyscy duchow ni i posiadacze beneficjów zw ykłych, o ile jest tak ie p ra wo zwyczajowe lub przyw ilej. Przysyłanie zastępców było nie dopuszczalne. Nieobecność mogła być karan a. Z ebrani w inni re prezentow ać całość k leru diecezjalnego. W spraw ie udziału p rzed staw icieli społeczeństwa świeckich pisał B enedykt XIV, że zw y czaj pow oływ ania laik atu potw ierdzony przez synod T arraconen- sis w 516 r. został uchylony. K ongregacja Soboru odpowiedziała, iż sam biskup nie może powoływać świeckich. Dopuszczalny jest jed n ak przeciw ny zwyczaj. Można też wezwać świeckich z p rzy czyny palącej ale nie wolno udzielać im p raw a głosowania 37. Sy nod m iał trw ać około 3 dni. W skazane było powołanie tzw. con-
gregationes praesynodales celem przygotow ania m ateriałó w do
obrad. N iektórzy tw orzyli te kom isje celem opracow ania m ate ria łu praw nego w edług ksiąg D ekretałów . B iskup pow oływ ał też urzędników synodalnych: prom otor, sekretarz, notariusz, procura-
tor cleri •— do przyjm ow ania wniosków i postulatów od ducho
w ieństw a, iudices ąuerelarum et excusationum , p re fek t służby po rządkow ej itd. — G ranice upraw n ień synodu diecezjalnego po k ry w a ją się z granicam i w ładzy biskupiej. Norm y ogłoszone przez biskupa, k tó ry jest jedynym ustaw odaw cą i sędzią na synodzie, nie mogą w ykraczać poza praw o powszechne czy p arty k u la rn e wyższego rzędu. W szczegółach szło zawsze o usunięcie wad, u trw alen ie cnót, reform ę zepsutych obyczajów i o przyw rócenie lub um ocnienie karności kościelnej. B iskup mógł zawsze wskazać w d ek retach synodalnych środki konieczne czy użyteczne do
osią-S7 B e n e d i c t u s X IV , dz. cyt., t. I, s. 218. L ęk ał się ten że papież, że św ieccy m ogą w y tw o rzy ć zw yczaj d ający im p raw o do in terw en io w a n ia w sp raw y k ościeln e.
[15] Synod diecezjalny 107
gnięoia tych celów. Jakk olw iek synod był z p raw a zgrom adzeniem tylko doradczym i biskup nie by ł zw iązany w ynikam i głosowań, z w yjątkiem ap ro b aty egzam inatorów i sędziów synodalnych, to jed n ak należało umożliwić zebranym n a synodzie swobodne w y pow iedzenie się w spraw ie projektow anych dekretów . Można b y ło zebrać w ota obecnych w yrażone słowami: Placet lub N on pla
cet 38.
II Codex Iuris canonici 1917
Tw órcy nowego zbioru ustaw kościelnych — kodeksu z 1917 r. chcieli podobnie jak ojcowie soboru trydenckiego ożywić in sty tu t synodów diecezjalnych. Skodyfikow ali i zreform ow ali praw o o synodach. Um ieścili je w księdze II w ty tu le VIII: o w ładzy biskupiej i o tych, którzy w niej uczestniczą, w rozdziale III — po biskupach k oadiutorach i biskupach pomocniczych al« przed roz działem o k u rii diecezjalnej. Uznano to za podkreślenie znaczenia synodu w zarządzie diecezją.
N a czoło norm o synodzie diecezjalnym w ysunęli kodyfikatorzy w kan. 356 § 1 obowiązek zw oływ ania synodów przynajm niej co 10 lat. K om entatorzy w yjaśniali, że odnosi się te n obowiązek ta k że do jednostek tery to rialn y ch p raw nie zrów nanych z diecezją. Ogólnie zaznaczono w kodeksie, że celem synodu jest obradow a nie nad spraw am i dotyczącym i p arty k u la rn y ch konieczności lub pożytków duchow ieństw a i w iernych diecezji. Z w rot ten nie jest w ystarczający dla w ytknięcia celu synodu. A utorzy zaznaczali, że nie chodzi o pow tarzanie treści ustaw powszechnych. Mogą być zapełniane dla danego te re n u lu k i w p raw ie powszechnym , w y daw ane norm y o prow adzeniu się duchow ieństw a, ogłaszane u sta w y szczegółowe i w prow adzane w życie nowe praw o. W okresie po V aticanum II dodaw ali kom entatorzy jako zadanie synodu diecezjalnego w skazyw anie w ytycznych dla duszpasterstw a oraz podsuw anie szczegółowych inicjatyw , im pulsów , wniosków itp.
Ważne jest podkreślenie, że synod może zwołać tylko biskup diecezjalny lub na specjalne zlecenie jego w ikariusz generalny. W ykluczony jest natom iast w ikariusz k ap itu ln y — kan. 357. S łu szna w ydaje się uw aga, że po tym kanonie należało umieścić kan. 362, podkreślający, że jedynym ustaw odaw cą n a synodzie jest biskup. Chodzi nie tylko o podpisanie i ogłoszenie statutów ale też o ich zaprogram ow anie i opracow anie schematów. S łu
38 W. M. P 1 ö c h 1, dz. cyt., t. III cz. I, s. 271^-273 zaznacza, że in s ty tu cja iu d ices sy n o d a les, k tó rzy m ie li w y k r y w a ć w d iecezji n ad u życia i przed staw iać je zeb ran ym na syn od zie, n otow an a po raz p ierw szy w 1420 r. w S alzburgu, w yszła z użycia. Por. J. B. S ä g m ii 11 e r , dz. cyt., t. I, s. 503—5i06; F. W e r n z, dz. cyt., t. II cz. II, s. 7’33—743.
szne są zdania, że synod w jakiś sposób uczestniczy we władzy biskupa i jest w pew nej m ierze specjalnym i uroczystym sposo bem w ykonyw ania przez niego jurysdykcji.
Zreform ow any został nieco katalog uczestników: w ikariusz ge neralny, kanonicy k ap itu ły kated raln ej lub konsultorzy diecezjal ni, re k to r sem inarium przynajm niej wyższego, przedstaw iciel k a żdej kap itu ły kolegiackiej w ybrany z jej grona, proboszczowie m iasta, w k tórym odpraw ia się synod, jeden przynajm niej p ro boszcz z każdego d ekanatu w ybrany przez tych, którzy ak tu a l nie spraw ują tam duszpasterstw o, opaci rządzący i po jednym przedstaw icielu zakonów kleryckich przebyw ających w diece zji. B iskup może, jeśli to uzna za w skazane, wezwać także innych a naw et w szystkich kanoników , proboszczów, przełożonych zakon nych, co więcej — wszystkich kapłanów diecezjalnych ze swego terenu. W ezwani nie mogą przysyłać zastępców. W razie p rze szkody w inni powiadomić o tym biskupa. N iedbałych może b i skup nakłaniać i karać, kan. 358-359. W katalogu osób, k tó re w in ny być w ezw ane i m ają obowiązek staw ienia się, nie wspom niano 0 biskupie koadiutorze i pomocniczym. Jeśli więc nie jest on w i kariuszem generalnym , może nie być w ezw any na synod. Tak sa mo słuszne w ydaje się zdanie, aby przedstaw icieli dekanatów w ybierali także w ikariusze p arafialn i — w spółpracow nicy pro- boszczaf Wniosek, aby m ieli oni swych rep rezen tan tó w na synodzie z każdego d ekanatu, nie został zaaprobow any przez K ongregację Soboru 13 V 1961. Dopuszczono jednak w ikariuszów z m iasta b i skupiego. Nie m a też w zm ianki o przedstaw icielach laik atu d ie cezji. Nowe praw o dla Kościołów W schodnich w yraźnie stanowi:
laicis exclusis.
W dalszym ciągu wspom ina kodeks, że biskup, o ile to uzna za w skazane, w inien powołać jedną lub więcej kom isji spośród duchow ieństw a m iasta i diecezji celem opracow ania problem ów, k tó re będą om aw iane na synodzie. W ybór tem atów i ich opraco w anie zależy od biskupa. Przedłożone problem y należy poddać swobodnej dyskusji obecnych na sesjach przygotowawczych. Przed sesjam i synodu trzeba wręczyć uczestnikom schem at dekretów , kan. 360—361. Podczas sesji plenarnych synodu może ale nie m u si być głosowanie nad schem atam i. Synod z n a tu ry swej jest zgrom adzeniem doradczym . P raw o decyzji m a on natom iast przy aprobacie egzam inatorów synodalnych, proboszczów konsultorów 1 sędziów synodalnych. Słusznie podkreślano, że statu ty synodal ne w inny mieć c h a rak ter norm praw nych a nie dorad lub za chęt. N astępnie, w zm ianka w kan. 362 o vo tu m consultativum uczestników synodu świadczy, że w inni oni m ieć możność w y powiedzenia się na sesjach synodalnych. Może być natom iast po m inięte głosowanie „za” czy „przeciw ”. U zasadniano to, że nie m a
[17] Synod diecezjalny 109
w Kościele rządu reprezentacyjnego ale m onarchiczny. Trzeba przy jąć zdanie, że synod nie może być organem ustaw odaw czym . S taje się on natom iast forum do przem yślenia sytuacji duszpa sterskiej w diecezji. Późniejsze ak ty praw odaw cze będą realizacją w skazań synodalnych 39.
Po w ejściu w życie kodeksu z 1917 r. zwoływano synody d ie cezjalne w różnych k rajach n ajp ierw celem w prow adzenia w ży cie nowego p raw a i dostosowania norm p arty k u larn y ch do ustaw powszechnych. W latach 1919—1951 odpraw iono we F ran c ji 192 synody diecezjalne. W Niemczech, w H iszp a n ii40, w Polsce i w innych k ra ja ch odpraw iono w okresie m iędzyw ojennym po je d nym lub najw yżej po p arę synodów w diecezji. Rzadko spotyka się diecezje, k tó re zgodnie z nakazem kodeksu o dpraw iałyby sy nod re g u la rn ie co 10 lat. B yły też diecezje, k tó re w okresie po wejściu w życie kodeksu a przed V aticanum II nie odpraw iły żad nego synodu. Ze strony Stolicy Ap. nie było żadnych interw encji. N orm a kodeksu pozostała więc ius im perfectum . Nie ogłoszono też w tym czasie uzupełnień do ustaw y pow szechnej na tem at synodów diecezjalnych 41.
Że in stytucja synodu diecezjalnego traci na znaczeniu, dostrze żono to od daw na. Podczas opracow yw ania kodeksu z 1917 r. pisał J. B. S a g m iille r41 przytaczając opinie krytyczne, iż docho dzi do wniosku, że w dzisiejszej sytuacji niem al w szystkie sp ra wy om aw iane na synodzie diecezjalnym można rów nie dobrze ale przy m niejszych nakładach załatw ić na innej drodze a m ianow i cie przez dobrze kierow ane, ustaw ow e i dobrow olne konferencje pastoralne. To samo można było pow tórzyć po przem inięciii fali synodów diecezjalnych zajm ujących się w prow adzaniem w życie norm kodeksu z 1917 r. W ciąż ulepszana kom unikacja, coraz ła t w iejsze k o n tak ty iz duchow ieństw em i w iernym i, stale udoskona lane nowoczesne ustaw odaw stw o p a rty k u la rn e a przede w szyst kim b rak narzucającego się przedm iotu obrad synodalnych sp ra w iają, że nie spieszyli się biskupi ze zwoływ aniem synodów mimo upływ ania dziesięcioleci. W ydaje się, że in n a nieco jest sytuacja na
—
i---89 H. H e i n e m a n n , dz. cyt., s. 214—219; R. N a z, dz. cyt., kol. 1137—1138; M. C. C o r o n a t a , In s titu tio n e s lu r is G anonici, w y d . IV, t. I, T au rin i-R om ae 1950, s. 481—497; H. J o n e , G e se tz b u c h d e r la te -
in isc h e n K irc h e , t. I, w yd . II, P ad erb orn 1950, s. 324—328.
40 W ylicza je w n iek tó ry ch d iecezjach h iszp ań sk ich J. A. F. C a b a l - l e r o , dz. cyt., s. 554 u w . 54, w n iem ieck ich H. H e i n e m a n n , dz. cyt., s. 215 uw . 38.
41 Zbiór S. M a y e r , N e u e ste K irc h e n r e c h tss a m m lu n g , t. I —IV, F rei- burg i. Br. 1053— 1962 n ie n otu je żadnego aktu p raw n ego w spraw ie syn od ów d iecezjaln ych .
terenach m isyjnych, gdzie Kościół jest w stadium pow staw ania i organizow ania się. Tam m a synod diecezjalny ważną rolę do spełnienia w kształtow aniu ustaw odaw stw a partykularnego.
III Vaticanum II i reform y posoborowe
1. S y n o d r z y m s k i o r a z k ie r u n e k r e f o r m s o b o r o w y c h J a n X X III postanow ił przeprow adzić dzieło odnowy Kościoła pnzez odpraw ienie synodu diecezji rzym skiej, zw ołanie soboru powszechnego i w drożenie reform y kodeksu p raw a kanonicznego. Synod rzym ski m iał być, jak się spodziewano, wzorem d la sy- nidów w diecezjach całego św iata. Został odpraw iony 24—31 I 1960 w edług obow iązujących norm kodeksu z 1917 r. Przygotow a nia trw a ły przez rok. S ta tu ty synodalne objęły: n o r m a e p r a e v i a e , lib. I — d e p e r s o n is , lib. II — d e p a s t o r a l i a c ti o n e i lib. III — d e ■ b o n is e c c l e s i a s t i c i s 43. U kład wzorow any był na podziale ko deksu. S ta tu ty rejestro w ały tylko stan faktyczny i zebrały do tychczasowe praw odaw stw o diecezjalne. Choć księga II akcento w ała działalność pastoralną, b ra k było śmielszych innow acji i perspektyw rozwoju. Dlatego synod rzym ski nie znalazł oddźwię ku. Nie był „sygnałem reform y ”. M. P la te określił go, może nie co przesadnie, jako „Schlag in s W asser” 44.
Przygotow yw ane schem aty uchw ał soborowych ta k w pierw szej jak i w drugiej redak cji nie w spom inały o reform ie synodu die cezjalnego. Tak sam o tek sty p rzy jęte przez V aticanum II nie po ruszają bezpośrednio tego tem atu. P ośrednio przygotow ały one jedn ak podstaw y do zm iany norm o ty m instytucie. D ek ret o p a sterskich zadaniach biskupów w Kościele w yraża w art. 36 ży czenie, by czcigodne instytucje synodów i soborów n ab rały nowej mocy, a przez to, by należyciej i skuteczniej m ożna było zatro szczyć się o w zrost w iary d zachow ania karności w różnych Koś ciołach, stosownie do okoliczności czasu. Tekst ten odnosi się do synodów wyższego rzędu niż diecezjalne. W ychodzi on jed n ak ze świadomości c o m m u n io e c c le s ia r u m i dom aga się ożyw ienia t r a dycyjnych in stytutów mimo w zrostu znaczenia nowej form y współ pracy biskupów w postaci konferencji episkopatów. Synody m a ją pierw szeństw o przed tym i konferencjam i 4S. Nowa refleksja nad urzędem biskupim otw orzyła perspektyw y rozw oju elem entu sy nodalnego na pozornie m iędzydiecezjalnym . Dziś w zrasta c o m m u n io in t r a e c c le s ia m p a r t ic u l a r e m . C h o ć synod diecezjalny różni
43 P rim a R o m a n a S yn o d u s A . D. M D C C C C L X , P o ly g l. V atic. I960, ss. 622.
44 D as d e u tsc h e K o n zil, F reib u rg -B a sel-W ien 19715, s. 49.
45 L e x ik o n fü r T h eo lo g ie u n d K irc h e D as zw e ite V a tik a n isch e K onzil, t. II, s. 229—231.
119] Synod diecezjalny U l
się istotnie od synodów m iędzydiecezjalnych i w edług niektórych autorów nie jest synodem w e w łaściw ym słowa znaczeniu, gdyż stanow i organ tylko doradczy, a w Kościołach W schodnich nazy wa się nie synodus a c o n v e n tu s e p a r c h i a li s i nie m a p raw a podej m ow ania decyzji, to jed n ak o tw arty został przez utw orzenie o r ganów doradczych w ew nątrzdiecezjalnych problem elem entu sy nodalnego na poziomie biskupstw a. P rzyjęcie zasadniczej rów noś ci w iernych w Kościele prow adzi do uznania kolegializm u w szer szym niż dotąd zakresie, współodpowiedzialności i trosk i w szyst kich w iernych o Kościół. W yrazem tego w inien być jak iś no wy, szerszy i decydujący udział ogółu w iernych w spraw ach K o ścioła. Przytaczano rzym skie adagium : q u o d o m n e s ta n g i t , a b o m n ib u s d e b e t t r a c t a r i e t a p p r o b a r i 4®.
2. N o w e k o le g ia d o r a d c z e a s y n o d d i e c e z j a l n y
O drębny problem roli i znacizenia synodu diecezjalnego po w stał w zw iązku z nakazem i zaleceniem tw orzenia nowych g re miów doradczych na teren ie biskupstw a. A rt. 27 d ek retu sobo rowego o zadaniach biskupów zalecał bardzo utw orzenie w die cezji rad y duszpasterskiej, k tó rej przew odniczyć m a biskup i do k tórej należą w ybrani duchow ni, zakonnicy i świeccy. Do zadań tej ra d y należy badanie wszystkiego co dotyczy pracy duszpa sterskiej, udzielanie porad i w skazyw anie praktycznych w nio s k ó w 47. W m yśl art. 30 ust. 2 d ek retu soborowego o m isjach n a leży, o ile to jest możliwe, powołać tego rodzaju ra d y duszpa sterskie także na teren ach m isyjnych. — D rugim grem ium do radczym jest nakazana przez d e k re t soborowy o służbie i życiu kapłanów ra d a kapłańska. J e j zadaniem jest skuteczne w spieranie biskupa sw ym i w nioskam i w kierow aniu diecezją. Jakk olw iek m otu proprio E c c le s ia e s a n c ta e z 6 VIII 1966 stanowi, że istnie jące już grem ia doradcze jak k apitu ła k ated raln a czy kolegium konsultorów zachow ują sw e upraw n ien ia do czasu zreform ow ania tych stru k tu r, to jed n ak norm a ta nie odnosi się do synodu d ie cezjalnego. Z w yrażenia tegoż m otu proprio, że zadaniem ra d y duszpasterskiej jest przygotow anie synodu diecezjalnego i realiza cja jego statutów , w ynika, iż rad a duszpasterska nie zajm ie m iej sca synodu. G rem ia doradcze utw orzone przez d ek rety soborowe i bliżej zarysow ane przez przepisy wykonawcze do ty ch dek retów
" C. 5 L. I X 5 i 7 L X 1 i 23. W. A y m a n s , S y n o d e . V ersu ch
ein er e k k le sio lo g isc h -k a n o n istis c h e n B e g riffsb e s tim m u n g , A nm uarium H istoriae C onciliorum 6(1974) z. 1 s. 11— 12; H. H e i n e m a n n - N . G r e i n a c h e r, D ie D iö zesa n syn o d e, H andbuch der P a sto ra lth eo lo g ie, t. IV, F reib u rg -B a sel-W ien 1969, s. 710—711.
47 L e x ik o n fü r T h eologie u n d K irc h e , D as zw eite V a tik a n isch e K on zil, t. II, .s. 204—205.
nie m ają w pływ u na budowę i działanie tradycyjnego in sty tu tu praw nego jakim jest synod diecezjalny. Niem niej jed n ak w p ra k tyce nowe organy doradcze zbierające się częściej i działające w pew nej m ierze p erm anen tnie będą więcej ruchliw e i operatyw ne niż synod diecezjalny. Mogą one w kon kretnej sytuacji spowodować swą aktyw nością, że synod ten straci znaczenie i stanie się zbęd ny. H. H einem ann idzie dalej argum entując, że przez udział tych sam ych osób w radzie duszpasterskiej i kapłańskiej co i w syno dzie diecezjalnym nastąpi in teg racja tego tradycyjnego grem ium z nowym i kolegiami. Co więcej, nowe praw o winno zagw aranto wać udział członków rad y duszpasterskiej i kapłańskiej w o b ra dach synodu. N asuw a się dalszy wniosek, aby i świeccy wchodzą cy w skład rad y duszpasterskiej uczestniczyli w synodzie diecezjal nym 48.
Jakkolw iek przyjąć trzeba, że-synod diecezjalny nie odnalazł je szcze swojej nowej funkcji, gdyż działające rad y na teren ie d ie cezji a z drugiej strony konferencje biskupów na teren ie po- n ad d iec ezja ln y m 49 będą go w jakim ś stopniu zastępować i tru d ności będą się niew ątpliw ie w yłaniać przy koordynacji prac, to jed nak należy zwrócić uwagę, że synod zw oływ any jest w zna cznie dłuższych odstępach czasu, obejm uje w iększą liczbę uczest ników i ma ch a rak ter uroczysty. Z tych względów innego rodza ju są jego dorady i postanow ienia niż niew ielkich grem iów, zbie rających się doraźnie na wezwanie biskupa. Tak samo inne jest przygotow yw anie synodu niż przygotow anie posiedzeń w spom nia nych grem iów doradozych. W ynika stąd wniosek, że przedm iotem obrad synodalnych w inny być spraw y więcej doniosłe i więcej długofalowe.
3. A k t y p r a w o d a w c z e S t o l i c y A p .
Wniosek, że synod diecezjalny posiada nad al przed sobą p rzy szłość, potw ierdzają posoborowe a k ty praw odaw cze Stolicy Ap. W ydane w r. 1971 D ir e c t o r iu m g e n e r a le d e c u r a a n im a r u m a d u s u m d io e c e s iu m a n t i s t i t u m poświęca rozdział V synodowi diece zjalnem u 50. Wiąże ten in sty tu t z w izytacją pastoralną. Nazywa go uroczystą posługą biskupa wobec zebranego w jedną całość k le ru i laikatu, dokonyw aną przy pomocy biegłych w nauce te ologicznej i pastoralnej w celu w ydania u staw dotyczących życia duchow ieństw a i ludu chrześcijańskiego. Synod jest uroczystym zgrom adzeniem społeczności d iece zjaln ej,. zw ołanym przez bisku
48 H. H e i n e m a n n , dz. cyt., s. 220— 222.
49 G em ein sa m e S y n o d e d e r B istü m e r in d e r B u n d e sre p u b lik D e u tsc h
la n d , F reib u rg -B a sel-W ien 1976, s. 30.
[21] Synod diecezjalny 113
pa. B iorą w nim udział wszyscy duchow ni oraz przedstaw iciele zakonników i świeckich. Celem jest poinform ow anie ich o stanie religijnym i pastoralnym diecezji, przedłożenie do rozw iązania trudności apostolstw a i zarządu, rozpatrzenie z nim i dzieł i inicja tyw , przyjęcie od nich inform acji, sugestii i rad oraz poddanie w spólnem u om ówieniu — suffragio spraw , k tó re w ydają siię po żyteczne dla dalszego biegu życia apostolatu w społeczności chrze ścijańskiej. Synod należy przygotow ać czy to przez przygotow a nie schem atów z opracow anym i problem am i czy to przez p o ru szenie opinii i sum ień w iernych. T rzeba powołać kom isje przygo towawcze, złożone z duchow nych, zakonników i przedstaw icieli świeckich. P roblem y w inny być opracow ane pod k ątem teologii, liturgii, praw a kanonicznego', d o k try n y społecznej, apostolstw a i życia duchownego. Należy sporządzić schem aty dekretów , wotów, zaleceń itp. Biskup rozważy je z rad ą kapłańską i pastoralną. W iernym należy je w yjaśniać w kazaniach. S tud ia i dyskusje nad schem atam i przeprow adzają tylko uczestnicy synodu. B iskup n a daje im moc obow iązujących ustaw lub dekretów . D okonuje ich prom ulgacji. Na synodzie w ybiera się też nowych członków lub przedłuża się kadencję ra d y kapłańskiej i duszpasterskiej, kom i sji k u rii diecezjalnej oraz rad i zespołów pom agających w zarzą dzie diecezją. D irectorium to w ydane zostało poufnie jako projekt. Podobny zarys budow y i działania synodu diecezjalnego ogło siła S. C ongregatio pro Episcopis 22 II 1973 pod tytułem : D ir e c t o r i u m d e p a s t o r a li m in i s te r i o E p i s c o p o r u m51 Je st to podręcznik zaw ierający urzędow e podanie i in te rp re ta c ję norm soborowych oraz zaleceń i w ytycznych także do odpraw iania synodów diece zjalnych. S tanow i on pow tórzenie i niew ielkie rozszerzenie D ir e c t o r i u m g e n e r a le d e c u r a a n im a r u m z 1971 r. N iew ątpliw ie biskupi nadsyłali swe uw agi do Stolicy Ap. Tem at synodu diecezjalnego budził zaniepokojenie. Podczas XVIII kongregacji III zgrom adze nia Synodu B iskupów 18 X 1974 przew odniczący konferencji epis kopatu E kw adoru B. E cheverria Ruiz, arcybiskup G uayaąil skie row ał do k ard y n ała P. Felici przewodniczącego K om isji do R e wizji Kodeksu P raw a Kanonicznego zapytanie: wiadomo z p ra k tyki, że dla organizacji diecezji w ielkie znaczenie m a tzw. synod diecezjalny; jak możemy obecnie odpraw iać synody diecezjalne, jeśli nie m am y jasnego i skodyfikow anego ustaw odaw stw a. P y tanie to dotyczyło tylko pośrednio norm o synodzie diecezjalnym . KsrH. P FelŃci poprosił ;ednak, a b y W. Onclin s e c r e ta r i u s a d iu n c - t u s wspom nianej Kom isji udzielił odpowiedzi. B rzm iała ona: dziś synody diecezjalne rządzą się nad al przepisam i kodeksu praw a
51 P o ly g l. V atican is 1973; H. S c h m i t z , D ie D iö ze sa n sy n o d e — Ih re
g e p la n te Z u k u n ft in k ir c h e n re c h tlic h e r S ic h t, A rch iv fü r k a th o lisch es
K irch en rech t 144(1975) 447—454.