• Nie Znaleziono Wyników

"Niedosiężna nuta".

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Niedosiężna nuta"."

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

358 Omówienia i recenzje

A n to n i Ł U C K I

„NIEDOSIĘŻNA NUTA”

NIEBY A *!|Ł4|pIO G R A FIA

„N ieb y w a ły ||U v iii, n ie b y w a ła b io g ra ­ f ia ” - a n o n s u je W y d aw m ę tjy :ęj: Z n a k n a o sta tn ie j stro n ie o k ład k i M iS ę ^ lA n d r z e ja F ra n a s z k a MilośĘ Biografia}.P ie rw s z y m p o tw ie rd z e n ie m , ż e m a m y d o c z y n ie n ia z w y ją tk o w y m w y d a w n ic tw e m , j e s t o b ję ­ to ść - 9 5 9 stro n , o p ra w io n y c h w p o k a ź n y m fo rm a c ie . Z te g o 145 - to p rz y p is y . 7 5 5 stro n g łó w n e g o te k s tu s w o je j o p o w ie ś c i b io g r a f M iło s z a p o d z ie lił n a d z ie w ię d iz ę - ś c i u jm u ją c y c h ż y c ie i tw ó rc z o ść p isa rz a w p o rz ą d k u c h ro n o lo g ic z n y m - w tak i spo­

só b , ż e aż s z e ść z n ic h (4 4 5 stro n ) p o ś w ię ­ c o n o p ie rw s z y m c z te rd z ie s tu la to m b io ­ g ra fii d z ie w ię ć d z ie s ię c io trz y le tn ie g o M i­

ło sz a.

N ie b y w a ło ś ć b io g ra fii [n o b lis ty S y g ­ n a liz o w a n a j e s t te ż w y s o k im to n e m n a rra ­ c ji u c h w y tn y m ju ż o d p ie rw sz y c h je j zdań:

„ N a p o c z ą tk u tej o p o w ie ś c i j e s t d z ie ck o , d la k tó re g o ś w ia t otw iera; pię^5t^ęqzpnijejns o w a d ó w i z ie lo n y m i c h m u ra m i d rzew , m i­

lio n e m s ło n e c z n y c h ro z b ły s k ó w n a fa la c h rz ek i, k o lą c ą w sto p y tra w ą i siln y m i d ło ń ­ m i p ia s tu n k i” (s. 13).

O p ró c z p a to s u zw iastu ją o n e też ch a­

rak ter o p o w ieści F ran aszk a o C zesław ie M i­

łoszu - p odążającej za-au to b io g raficzn y m i

lub ty lk o p o słu g u jący m i się k o n w en cją auto­

b io g rafii tekstam i p isarza. T ak je s t w p rzyto­

c z o n y m zdaniu, k tó re stan o w i k o m en tarz do frag m e n tu Doliny Issy: „ K o ły sk a T om asza u m ieszczo n a b y ła w starej części dom u, od o g ro d u , i p ie rw sz y m d źw ięk iem , ja k i go w itał, b y ły p ew n ie k rzy k i p tak ó w za okne- m ”2 (s. 13). T o w ła śn ie Dolina Issy, Ro­

dzinna Europa, Zaczynając od moich ulic, Szukanie ojczyzny, Autoportret przekorny o ra z zaw ierające au to b io g raficzn e m otyw y u tw o ry po ety ck ie M iło sz a stan o w ią zasadni­

c z y m ateriał, d o k tó reg o od w o łu je się autor w p ierw szy m ro zd ziale k siążki. O czyw iście - n ie jed y n y , są tutaj b o w iem i dokum enty o d n alezio n e w A rch iw u m C zesław a M iłosza w B einecke L ibrary, i inne św iadectw a z epo­

ki, a także c ytaty z h isto ry k ó w literatury.

P o d o b n ie w y g lą d a to w całej k sią żc e - a u to b io g ra fic z n e lu b a u to b io g ra fiz u ją - c e te k s ty sa m e g o p is a rz a są w n iej c y to ­ w a n e n a jc z ę śc ie j i n a jo b fic ie j. B y ć m o że s tą < |lv ła ś n ie b ie rz e się w s p o m n ia n e ju ż w ra ż e n ie , ż e p ie rw s z y m la to m ż y c ia p o ­ e ty p o św ię c ił F ra n a s z e k w y ją tk o w o d u żo m ie js c a i u | j § | | . P rz e d e w s z y s tk im ty ch w j j ś n i e la t d o ty c z ą b o w ie m M iło s z o w e lite ra c k ie re tro s p e k c je i w s p o m n ie n ia .

O czyw iście F ran aszek n ie traktuje tych u tw o tó w n aiw n ie - odw ołuje się d o nich z całą

1 Andrzej F r a n a s z e k , Miłosz. BiogĘifia, 2 C. SSi i ł o s z, Dolina Issy, Wydawnictwo Wydawnictwo Znak, Kraków 2011, ss. 959. LrtergŁiaerKrAjdw 1000, s. 16.

(2)

Omówienia i recenzje 359

ś w ia d o m o ś c ią ich n ieo c zy w is to ś c i, lite ra c ­ k ich k o n w e n cji, m y le n ia tro p ó w p rz ez au to ­ ra, p u ła p e k c z y h a ją c y c h n a c z y te ln ik a u to żs am iając e g o n a rra to ra z au to re m . Z d ru ­ g ie j j e d n a k stro n y d aleki je s t o n rów nież od akadem ickiego rozdzielania ob y d w u p o ­ rz ą d k ó w : a u to r a i p o d m io tu m ó w ią c e g o w je g o utw orach. C o w ięcej, w spełnianej roli biografisty od n ajd u je szan sę zaspokojenia swojej a u te n ty c z n e j - j a k się w y d a je - p a sji in te rp re ta to ra , z w ła s z c z a p o e z ji. W p rz y ­ p a d k u Miłosza. Biografii m a m y b o w ie m d o c z y n ie n ia n ie z ty p o w ą b io g ra fią , a le ra cz ej z p r ó b ą m o n o g ra fii o b e jm u ją c e j ż y ­ c ie i tw ó rc z o ś ć p isa rz a .

JAK O DD A Ć GENIUSZ?

W b e z ty tu ło w y m te k ś c ie p e łn ią c y m fu n k c ję p o s ło w ia F ra n a s z e k w y z n aje , że o d p e w n e g o e ta p u p ra c y n a d k s ią ż k ą to w a rz y ­ sz y ło m u p rz e k o n a n ie : „ N ig d y n ie n a p is z ę m o n o g ra fii p o e z ji, ty lk o o k ra s z o n e j n ie ­ z b ę d n y m i in f o r m a c jlm i b io g ra fic z n y m i.

« W ie sz d o b rz e , ż e n a te m a t ta k z w a n e g o d z ie ła n a p is a n o j u ż H im a la je tek stó w , nie d o d a sz tu w ie le , to j a j o ż y c ie , b e z p o ró w ­ n a n ia m n ie j z n a n e , fra p u ją c e , n iez w y k łe, je s t T w o ją o p o w ie ś c ią ? ;- m u s ia łe m so b ie w k o ń c u p o w ie d z ie ć ” (s. 7 5 2 n § § O d s ła n ia się tu ta j p ie r w o tn a in te n c ja a u to ra - d a ć czy te ln ik o w i o b ra z c a ło śc i d z ie ła M iło sz a.

W b re w d e k la ra c jo m - n ig d y z tej in te n c ji F ra n a s z e k n ie z re z y g n o w a ł. Z re s z tą m ó w i o ty m w p r o s t:,Ł a t w o o d n a le ź ć p o tk n ię c ia , j a k je d n a k o d d a ć g e n iu s z ? T e n m o m e n t, g d y n a d n ie p e w n o ś c ią , u d rę k ą , p o k u s a ­ m i, z a w is a n ie d o s ię ż n a n u ta, lin ia słó w ? M o ż e n ie d a się g o o p is a ć , m o ż n a ty lk o o d k ry w a ć n a w ła s n ą rę k ę. T ak ż e d la te g o j a k n a jo b fic ie j sta ra łe m się c y to w a ć u tw o ­ ry M iło s z a ” (s. 7 54).

Z n aleź ć fo rm u łę z d o ln ą o d d a ć sp ra w ie ­ d liw o ś ć ta le n to w i p o e ty l l to p rz ec ie ż c o ś w ięcej n iż ty lk o zrek o n stru o w ać b io g raficz­

n e fakty. F ra n a sz e k p o sz u k u je je j n a sty k u b io g rafii i tw ó rc zo śc i. T ^ s tra te g ia b io g ra ­ fisty p rz y b ie ra je d n a k n ieo c zy w isty kształt.

N ie ty lk o b o w ie m b io g ra fia o św ie tla tutaj tw ó rc zo ść , a le i d z ie ło tłum aczy,gg ściślej:

u s p ra w ie d liw ia ż y cio w e d e cy z je p isarza.

T ak j e s t z h is to rią m iło ś c i M iło s z a d o J a d w ig i W a s z k ie w ic z (z o b . s. 1 7 9 -1 8 7 ).

F r a n a s z e k s ta w ia p y ta n ie , c z y p o e ta n ie n o s ił w s o b ie p o c z u c ia w in y z a a b o rc ję , k tó re j b y ć m o że d o k o n a ła p o rz u c o n a p rz e z n ie g o u k o c h a n a i m a tk a j e g o n ie n a ro d z o ­ n e g o d z ie c k a . K re ś lą c p o rtre t te j k o b ie ty („ fra p u ją c a , d z ie ln a , in te lig e n tn a , o c z y ta ­ n a, a m b itn a , m o g ą c a b y ć p ra w d z iw ą p a r t­

n e rk ą d la p is a rz a ” - s. 18(111 p rz y w o łu ją c fra g m e n ty u tw o ró w M iło s z a d a ją c e się o d ­ c z y ta ć ja k o ś w ia d e c tw a tej m iło ś c i|l|r a n a - sz e k u z n aje, ż e w je j h is to rii u ja w n iła s w o ­ j e d z ia ła n ie ta je m n ic z a siła k ie ru ją c a lo se m p o ety , c h ro n ią c a je g o s a m e g o i j e j b tale n t:

„ N ie d o k ła d n a c h ro n o lo g ia j e s t tu p rz e c ie ż n a jw aż n ie jsz a. C h o d z i o siłę t a m f f i o u c z u ­ c ia i o c h w ilę w y b o ru , b o b a rd z o m o ż liw e , ż e g d y b y d o sz ło d o m a ł ż e ń s t w a |p i ło s z p o ­ z o s ta łb y ra z e m z ż o n ą w W iltiH p tam z a s ta ­ ła b y ic h w o jn a i z a p e w n e w y w ó z k a , a o n p o Trzech zimach n ie z d ą ż y łb y j u ż n ic z e ­ g o o p u b lik o w a ć . D u c h y s z e p c z ą c e w b a - z y lia ń s k ic h m u ra c h , o f ia r u ją c k a ż d e m u je g o p o rc ję g o ry c z y , p rz e s ą d z iły in a c z e j”

(s. 184). F r a g m e n t te n o b ra z u je m e to d ę F ra n a sz k a : n ie c h ro n o lo g ia i fa k ty z ż y c ia c z ło w ie k a , a le lo s p o ety . C o b o w ie m m a on n a m y śli, m ó w ią c o sile u c z u c ia i o c h w ili w y b o ru ? N ie m iło ś ć łą c z ą c ą d w o je ludzi, a le d o ś w ia d c z e n ie § jk tó r |p a ło się tra u m ą p o w ra c a ją c ą w p o e z ji; n ie d ra m a t z d ra d y i ro z s ta n ia , a le z a k rę t lo su p o ety , k tó ry m p o k ie r o w a ła s iła s trz e g ą c a sk a rb u je g o d z ie ła. O c z y w iś c i® - n ie ty lk o to, j e s t tutaj p rz e c ie ż i p o ru sz aflB j™ i aM P iM T O |!il 1 P só w Ja d w ig i W as zk iew ic z , i c a łk ie m lu d z ­ k ie w ą tp liw o ś c i M iło sz a n a jp ra w d o p o d o b ­ n iej o d n o s z ą c e się d o tej w ła ś n ie sp raw y . W s z y s tk o to j e s t jędttiąK p o d p o rz ą d k o w a ­ n e z a s a d n ic z e m u S ełp w i - u k a z a ć lo s a r­

(3)

360 Omówienia

iĘecĘfizje

ty s ty w ty cfi z w ła s z c z a m e a n d ra c h n u rtu ż l i f f i l l l i l ' d z ie le lś n i|j|k la ro w n o ś c ią i w d z ięk iem .

i l i n b tak ą m eto d ę b io g rafisty k ry ty k o ­ w ać. Ł agodniej - staw iając p y tan ie o zasad-

§<Sjć spekulacji, „co b y b y ło , g d y M Ł D la ­ c ze g o b o w ie m m ałżeń stw o z w o ln ą k o b ietą w W ijń ie lat trzy d ziesty ch m iało b y b y ć b a r­

d ziej ffld jji^ ię C |^ |3 n iż w sp ó ln e ZĘĘtzz a ­ m ę ż n ą ju ż Jdniri^ C ęk alsk ą::w o k u p o w an ej p rz e z N ie m c ó w W arszaw ie? O strzej - za- rztieSjąc b ad aczo w i nieuK ryW ającem u sw o ­ je j lasc y n a < jlb o rtre to w a n ą ji|s o b ą lfe e p ad a p rz e d n ią n a k o lan a, że w szelk im i sp o so b a­

m i sta ra się jjiu sp ra w ie d liw ić. R z ec z w ty m je d n a k , żef Franaszek< k o n se k w e n tn ie stara i i f ; o d n a le źć m o m en ty , w k tó ry ch p o n a d c h a o s e m ż y c ia w y b rz m ie w a „n ie d o sięż n a n u ta ” - a u te n ty cz n ie :g o p rz ejm u ją ca i fa ­ sc y n u ją c a ja k o arty sty c zn y fe n o m e n . N ie o tłu m aczen ie po tk n ięć, b łę d ó w j g rzech ó w ch o d zi tutaj ijatcnp, ale o tajem n icę g en iu szu k arm iąc e g o się n im i i o d n ich w ięk szeg o .

N ie, A n d rcej F ra n a sze k n ie n ap isał a u ­ to b io g rafii C zesław a M iło s z a ||h k się m u to cz a sa m i z ą r ^ u c a i N ie m ó g łb y | ra c z e j b y ć au to re m takiej au tobiografii:;M iło sz z e sw o ­ im p o g ląd em , ż e „ z w y k ła d o b ro c jest" Więcej w arta” 4 n i |j z t u k a , ani ktoś, k to o m aw iając w „K u ltu rze” p aryskiej to m Siertkiewicz ży- w ^, zauw ażył: „ D o k o ła k a żd e g o w s ła w ia ­ n e g o sw o ją tw ó rc zo śc ią _;cz ło w iek a o w ija się siatk a fak tó w z je g o b io g rafii, B ń y słe n j legend, ta k ż e w y o b raźn ia n asza, w s p o m a | g a n a z resz tą fo to g rafiam i, n a zw isk o łączy z ja k im ś o b razem . [ ...] N ie ła tw o [ ...] je s t p rz ek o n a ć sieb ie, że S ie n k ie w ic z niejljSro-

3 Zob. A. H o r u b a 1 a, (Auto)bĘgfhfia Miłosza, „Uważam Rze” 2011, nr 14, s. 52n.

4 Nie wolno m i brata mego zaimucać.

Z Czesławem Miłoszem rozmawiają Katarzyna Janowska i Piotr Mucharski, w: C. Miłosz, Roz­

mowy polskie 1999-2004, Wydawnictwo Literac­

kie; Kraków 2011, s. 560.

HZob. Sienkiewicz żywy, red. W. Giinther, Gryf Printers, Londyn 1967.

d ził s i ę o d ra zu w k a m a sz k ac h -czy n a w et w k o rk o w y m hełm ie. J e st zaw sze, fizycznie i M y tłie iiie ,-u b ra n y . C zy b y ł k ied y k o lw iek goły?: C zjk k ied y k o lw ie k z ary c za ł, zaszlo- ch ał, n a ro z ra b ia ł p o p ija n e m u ? N ic n am 0 ty m n ie w ia d o m o . A le p rz e c ie ż lu d zk ą je s t i(z4czft b łąd zić, p o p ad ać w błazeństw a,

ż a ł o w j | | | | § | § | szlo ch ać?”6.

W o p o w ie śc i F ra n a szk a M iło sz b y w a rozebrany, a n a w et ry czy i s z lo c h a n ie m ó ­ w ią ® ) o c zy w is ty m v ||)rz y p ad k j§ |co g o ś tak w italn eg o ro zrab ian iu po pij anenuiFZ aw sze je d n a k je g o nagość służy w ielkiej spraw ie p o ezji. D la te g o je ż e li p r a w ( f l H | ż e n a ­ z w isk o jBjBBM lf f z o b ra z e m , to fo to g rafia M iło sz a n a o k ła d c e i l y S i F ra n a szk a nie j e s t i H j i j j i § 9 w * - w ||m W |p |ir e , sw etrze

1 k raw acie, z d y sk re tn y m uśm iech em , spo­

g ląd ający n a c o ś lu b ln a m i w skupieniu, ze zm arszczo n y m i b rw iam i - tru d n o riSSć w ąt­

p liw o ści, ż e to p o rtret poety.

1 l i ® p rz y n ajm n ie j je d e n ro z d ział tej b f i K w o d n ie s ie n iu d o k tó reg o m e ­ to d a F ra n a s z k a p rz ek o n u je - ro z d ział za- ty tu ło w a n y p rz e z n ie g o „H elo iza ” (zob.

s. 7 04f#10). C h o d z i tutaj o ro m an s M iłosza z kobietą, k tó rą b io g ra f p o e ty - n a je j ży cze­

nie7 H j & y f i f l E w ą . P o z n a n a w 'to k u 1979 ja k o d zie n n ik ark a n o w ^ jp rsk ie g o N o w e g o D zien n ik a” , stała się z czasern sek retark ą pi­

sarza. Ltegueie ro z w in ęło się tak in tensyw ­ nie, że ju ż ja k o n o b lista M iło sz u d aw ał się wfflfpige p o d ró ż e p o c a ły m św iecie z E w ą - m o d r ó ż e z resztą służące tem u zw iązk o ­ w i i m o że n a w et z je g o p o w o d u p o części

(s. 70 6 ). P o trze ch latach p o m ię d z y k o c h an k a m i n a stąp iło zerw an ie - ja f c m o ż n a w n io sk o w ać z listu M iło sz a d o Ja d w ig i W aszk iew icz - ze w zg lęd u n a nie- z g o d ę tto e ty , b y o p u ś c ić ś m ierte ln ie c h o rą ż o n ę J a n in ę (por. s. 70 5 ).

} M i ł o s z, Sienkiewicz, Hom er i Gnę- tenże, Eseje, wybór M. Za­

leski, Świat Książki, Warszawa 2000, s. 224.

7 Chociaż nie może być wątpliwości, kto k r y j M p o d tym imieniem.

(4)

Omówienia i Wkenzje 361

M e to d a p o s z u k i w a n i | ^ i | ^ W ^ ^ : n u ­ ty ” p o n a d c h a o s e n ® ||a w p ełn i p rzek o n u je b o w ie m w ó w cz as, g d y o w ą n u tę u d aje się o d n a le źć w p o sta c i a rty sty c zn e g o k o n k retu , a n ić ty lk o m g liste g o d z ie ła o b e jm u jąc eg o cało ść tw ó rczo ści. T em ate m ro z d ziału „ H e ­ lo iza” je s t z a ś i§je ty lk o E w a, a le f ^ y j ą tk o - w ej u ro d y p o e ty c k iej to m M iło sz a Nieobjęta jiemia,opubEkcjwąiriy w In sty tu cie L ite rac ­ k im w ro k u 1984,'w ła ś c iw ie w m o m e n c ie ro z stan i^ F ra n a sz e k p rz ek o n u ­ ją c o p isze o n im ja k o o p o tę ż n y m ro z b ły sk u p o e zji M iło sz a w je j e k staty cz n y m . afirm a ­ cy jn y m w y m iarze: „ O to w re sz cie c z ło w ie k z w ie rs z y ; M iło sz a, b ie g n ą c y n ie u s ta n n ie p rz ez św iat, m o ż e n a c h w ilę się zatrzy m ać, p o g o d zić z so b ą. K ie d y z w iąz ek z d ru g im p o z w a la m u z a a k c e p to w a ć w ła sn ą n ie d o ­ sk o n ało ść, k ied y n a tig jp k p o ch y lo n e j szyi, p łatk a n o sa , w y k ro ju o c zu b u d z i s ię |w sp a­

niała ten d re sse ” (s. 710).

T ru d n o się n ie f i g o d z i f f l in a c z e j się c zy ta Nieobjętąz /e m /J g w ie d z ą c , ż e p o z o ­ staje o n a - ja k to o k re ś lił K o n s ta n ty Je leń - sk i - „ p o d z n a k ie m E w y ” , „sp ięta k la m rą je j k le jn o tu ” 8. C z y i j a k o c e n ia ć ro m a n s i m a łż e ń s k ą z d ra d ę w o b e c c ię ż k o c h o rej żony, je ż e li b y ły o n e c e n ą , k tó rą p o e ta - ch o ciaż p rz e c ie ż n ie ty lk o o n - z ap łac ił za a rcy d z ie ło ? T o p y tan ie p o c h o d z i n ie z r e ­ p ertu aru ja k ie g o ś n ad g o rliw e g o i m ało d u sz ­ n eg o m o ra liz a to ra i ty m b a rd ziej n ie o d F ra- naszka, a le z tw ó rc z o śc i sa m e g o M iło sza.

S taw ia je c h o ćb y w Biografii artysty.„T ak d u ż o w in y i ja k ie p ięk n o ! / [ . . . ] / 1 ja k o n m ó g ł? W ied ząc to, p jS tó e m y / O je g o ży cio ­ rysie. C o d z ie ń K rz y w d , k tó re w y rząd ził, if lf ś lę , że św iad o m y . / N ie d b ał 0 sw o ją p ie k łu o b ie c a n p d u s z ę , / P ó k i ja s n e 1 c zy s te b y ło je g < l lz ie ł |§ 9. M o ra ln a m ało ść

8 C. M i 1 o s z, K.A. J e 1 e ń s k i, Korespon­

dencja, red. B. Terufezyk, Zeszyty Literackie, Warszawa

M l,lU tllo

VI 1984, s. 274.

9 C. M i 1 o s z, Biografia artysty, w: tenże, Wiersze, Ł SiB ^IH ® psSilZ nak, Kraków 2009, s. 28.

ja k o c e n a p ła c o n a z a k u n sz t a rty sty c zn y - to p r o b le n tto w r a c a ą c y w tw ó rc zo śc i i re fle k ­ sji poety.

T en ro z d z ia ł J | c i a i tw ó rc z o ś c i M i­

ło s z a , w y p e łn io n y m iło ś c ią d o k o b ie ty r ó w n ie in te n s y w n ą j a k a firm a c ja św ia ta , u n a o c z n ia w a m ^ i l w M lIg o d z ie le a u to ra NieoMętej ziemifr s p e łn ia się o n o ja k o p o ­ e z ja d n ia i ja s n o ś c i. W y p o w ie d z ia n a w p o ­ e m a c ie Orfeusz i Eurydykac h a ra k te ry s ty ­ k a m ity c z n e g o p o e ty : „ [ .. .] sw o je sło w a u k ła d a ł p rz e c iw śm ie rc i / 1 ż a d n y m sw o im ry m e m n ie sła w ił n ic o ś c i” 10, m a w a lo r a u ­ to re fle k s ji a u to ra , k tó ry w ro z m o w ie z E lż ­ b ie tą M o ra w ie c w ro k u 1981 z w ie rz a ł się:

„ W s z e lk ie te n d e n c je n ih ilisty c z n e , n a w et s z la c h e tn e , s ą m i ra c z e j o b c e . D la c z e g o o b c e ? S a m s ię z a s ta n a w ia m , b o n ie p o ­ w in n y b y ć , b o j a je s te m s z a le n ie n ih ili- sty c z n y w isto cie . P o z a ty m je s te m ij||§S;

m a m s z e ś ć d z ie s ią t d z ie w ię ć la t, \ |j r ó t c e r o b a k ttn n ie b ę d ą ja d ły , w i ę c p l t n a r n z n o ­ w u się s a d z ić n a ja k ie ś ta m s z la c h e tn o śc i, ja k i e s i ja m o p ty m iz m y . A le m im o to n ie ro z u m ie m , n a c z y m to p o le g a - z a w s z e b y ł u m n ie p rą d p rz e c iw n y i w ro z m a ity c h o k ro p g y c h o k o lic z n o ś c ia c h c o ś w e m n ie śp ie w a łłjp ra d o ści, b a rd z o d z iw n e, m o ż e to p o p rcS tu j a k a ś ż y w o tn o ś ć o rg a n iz m u ? ” 11.

W y p o w ia d a te z d a n ia p o e ta u w ie ń c z o n y n o b lo w s k im la u re m i z a k o c h a n y w k o b ie ­ c ie , o k tó re j je s z c z S ia p S c z a s mys'li, ż e b y ć m o ż e b ę d z ie i M o ś c ittje g o ż f i i t e W d o m u w B e rk e le y c ie rp ia jle d n a k je g o ż o n a i syn.

S łó w b w e w n ę trz n e j ra d o ś c i n ie d a ło b y się z a te m raczej^-potraktow ać ja k o m a ją c y c h w a rto ś ć w y lą ezn ieiB y tu acy jn ą, ro d z ą c y c h się p o d w p ły w e m ch w ili. B e z p a to su , sam s o b ie się d z iw ią c - ta k ż e z iro n ic z n ą n o n ­ s z a la n c ją m ę d rc a - j o n s t a t u j e M iło sz s w o ­

10 T e n ż e , O rfiusz i Eurydyka, w: tenże, Wiersze, t. 5, s. 272.

11 „Nie chcę hy&żbyt głęboki”. Z Czesła­

wem M iłoszem rq£pjmvia Elżbieta Morawiec, w: C. Miłosz, RĄzwpwy^polskie 1979-1998, Wy­

dawnictwo Literackimi Kraków 2006, s. 29n.

(5)

362 Omówienia i recenzje

j ą d u c h o w ą , u m y s ło w ą i b io lo g ic z n ą in k li­

n a c ję d o ży cia.

C ie rp ie n ie żo n y , p r z y b ie r a ją c a w y ­ ją tk o w o p r z y k re f o rm y c ię ż k a c h o ro b a p s y c h ic z n a s y n a P io tr a - to z k o le i d o ­ św ia d c z e n ia , n a d k tó ry m i z a le g a u M iło ­ sz a p o e ty c k a c is z a . O d stro n y lu d z k ie g o d o ś w ia d c z e n ia tr u d n o i | ę te m u d z iw ić , a le p r z e jp i? c h o d z i o p o e tę , k tó ry w Roku m y s /z W f S f a p is a ł: „W k a ż d y m n ie m a l P o ­ la k u w ie tr z ę ip e w in n o ś ć J iy s o k ie j re to ry k i duSfia, ta k ż e m a m w s p ó ln y ję z y k ty lk o z P o la k ie m z d e m o n iz o w a n y m ” ui ; ..

J a k o c z y te ln ik twdijćzęlspi M iło s z a n ie p y ta łb y m o to , d la c z e g o k le s z c z y c ie rp ie ­ n ia ś c is k a ją c y c h b lis k ic h n ie p ró b o w a ł - j a k ią w S I e w ta k ic h ra z a c h b e z s k u te c z n ie - rdźenjffiać p o e ta , z a p u s z c z a ją c s ię n a d ro - g |j n r o k u i ro z p ac zy . J a k o c z y te ln ik je g o b io g ra fii - w y ra ż a m z d z iw ie n ie , d la c z e ­ g o te g o ro d z a ju p y ta ń n ie p o s ta w ił so b ie i sw o je m u b o h a te ro w i b io g ra fista .

P rzy zn aję, że w ja k ie jś m ie rze to zd zi­

w ie n ie n a le ż y p o w ś c ią g n ą ć . W ro z d z ia ­ le „ H io b ” (z o b . s. 6 7 2 -6 7 9 ) b o w ie m , p rz e jm u ją c o o p o w ia d a ją c y m o c h o ro b ie P io tr a M iło s z a i ż o n y Ja n in y , p rz y w o ła ł F ra n a s z e k u tw o ry p o e ty c k ie , w k tó ry c h te d ra m a ty c z n e d o ś w ia d c z e n ia s ta ją się - j e g o z d a n ie m - k a n w ą d u c h o w e j w a l­

k i o o c a le n ie w s o b ie c z ło w ie k a sto ją c e ­ g o p o stro n ie ż y c ia i ja s n o ś c i, p rz e c iw k o śm ie rc i i c ie m n o ś c i. P a tro n u je im M iło - s z o w a a u to c h a ra k te ry s ty k a : „ m is trz p o ­ k o n a n e j ro z p a c z y ” 13 (s. 6 7 2 ). Z m a g a n ie się z c ie rp ie n ie m j e s t je d n a k u M iło s z a kw ffltią n ie ty lk o w o li ż y c ia i v ? | 1 8 | | w e g z y s te n c ja ln y c h o k o lic z n o ś c i, a le i p o - c zu cia p rz y n ależ n o śc i d o ku ltu ry , | j r i j | | j y j a p o sz e rz a n ie w n iej o b s z a r ó v |l i e m f |ś c i i ro z p ac zy . P rz e jm u ją c y j e s t l is p l o L illia n V jj® i, a m e ry k a ń s k ie j s tu d e n tk i, a p o te m

12 C. M i ł o s i i Rok myśliwegĄ two Znak, Kraków 2001, s. 45.

13 Z wiersza GłfjliiM M ilosza SffUkmiStrz (zob. t e n ż e , HfeM t 5, s. 116).

tłu m a c z k i M iło sz a : „ M o je p r z y j M M H n ie j e s t s p o w o d o w a n e w y łą c z n ie H w ro d z o n e sk ło n n o ś c i d o o k re s o w y c h d e ­ p re sji, c a ły r o k 1976 b y ł ro k ie m k o n k re t­

n y c h i o k ro p n y c h z m a rtw ie ń [ .. .] . P ró b y ra to w a n ia się: p rz e tłu m a c z e n ie E klezjasty, te ra z p ra c a n a d E w a n g e lią M a rk a , p lan t ł ­ u c z e n ia się h e b ra jsk ie g o ; W ie sz , w |'I 'y - g o d n ik u P o w sz e c h n y m » g łę b o k o w z ru sz a m n ie ta k a ru b ry k a « M y ś lę o m o im ży ciu » - i j a m y ś lę to o s w o im , ż e g d y b y u d a ło m i się ta k im w ła śn ie lu d z io m ja k c i, c o tam się w y p o w ia d a ją , z o s ta w ić ła d n ie p o p o lsk u n a p is a n ą B ib lię , ty le ile z d ą ż ę , to b y ło b y d u ż o ” 14.

W z n io s ło ś ć te g o o b ra z k a - p rz y g n ie ­ c io n e g o c ie rp ie n iem sta reg o p o e ty p o ch y la­

ją c e g o się j a k m n ic h n ad B ib lią - n ietru d n o ro z b ro ić , s k o ro d o tej sa m ej a d resa tk i p isał M iło s z , o d s ła n ia ją c s w o ją n ie p o s k ro m io ­ n ą w ita ln o ść : „ M n ie c ią g n ie d o m ło d o ści i c h y b a s z u k a m ra d o ś c i z as tę p cz e j, p rzez ja k ą ś u c z u c io w ą id e n ty fik a c ję z to b ą ” ls.

C o je d n a k zo stało b y p o ta k im ro zb ro jen iu ? T rz e b a b y się w y k a z a ć g łu p ią i zaw istn ą z ło ś liw o ś c ią , ż e b y o d p o w ie d z ie ć : p o rtre t

„ s ta re g o lu b ie ż n e g o d z ia d a ” 16. N ie - r a ­ c ze j „ m is trz a p o k o n a n e j ro z p a c z y ” , k tóry w w ie rs z u , z k tó re g o p o c h o d z i ta fo rm u ła j e s t z a ra z e m „ s z tu k m is trz e m ” . P o z b a w io ­ n y z łu d z e ń , w y p o s a ż o n y w m ą d ro ś ć , „ [ ...]

ż e d o s ta je m y n ie to , c z e g o c h cieliśm y , / a d w ie n a jw ię k s z e c n o ty to re z y g n a c ja i u p ó r ” 17, b e z m o r a lis ty c z n e g o z ac ię c ia i p a to s u b ło g o sła w i sw o im n a stęp c o m :

14 List Cz$$ł;|M4agN|(ilo$#a do Lillian Valle z 5 stycznia 1977 p i ł , Beinecke Library. Cyt.

za: F r a n a s z i 3 j J i|c y t ., s. 677.

15 List ĆzęshjWjajMliosga do Lillian Valle z 25 maja 19779okuij Beinecke Library. Cyt. za:

F r a n a s z e k , d2^ (fyjt., sr. §17.

16 Zobj wiftrńi Ćfaisławł lityibrifr Uczciwe opisanie samego siebie nad szklanką whisky na lotnisku, dajmy ś j f l j j b Minneapolis (w: tenże, Wiersze, t. 5,

17 M i l o s t l Sżtitkrrfiitrz.

(6)

Omówienia i recenzje 363

Oby ci, którzy ciągnąć dalej mają dzieło, zaczynali tam, gdzie ty kończyłeś, mistrzu pokonanej

rozpaczy.

Pochwalający, odnawiający,

uzdrawiający, wdzięczny za.;tp, że były dla ciebie i będą dla innych

w schody słońca18.

W k a ż d y m ra z ie w o d n ie s ie n iu d o 7Vf§- objętej ziemi u s p ra w ie d liw io n y j e s t g ra n i­

czący z p a to s em ton zach w y tu : „S p ró b u jm y [ .. .] w c z u ć się w e w ra ż liw o ść c z ło w ie k a , k tó ry rz e c z y w iś c ie o d c z u w a ł ś w ia t z tą in te n s y w n o ś c ią , p a m ię ta ł k a ż d y s z c z e g ó ł z b ry z g a n y c h w o d ą p o ra n n y c h b u lw a ró w , o d c ie ń iry s a , z a p a c h p o traw , n ió s ł j e w so ­ b ie n ic z y m w y s ła n y w ty m w ła ś n ie c e lu n a z ie m ię Ś w ia d e k ” (s. 7 0 8 ). Ż a rliw o ś ć b io g ra fis ty z p e w n o ś c ią o d p o w ia d a p o - etyckiejlsB fc tej p o e z ji. Ś m ie ls z y z a m a c h p ió ra F ra n a s z k a w ty m m ie js c u b io g ra fii i tw ó f llg g I ii- N iljb s z a j e s z c z e l e p s j r o ­ z u m ie m , k ie d y s p o g lą d a m p o n o w n ie n a o sta tn ią s tro n ę o k ła d k i W id z ę ta m sy m p a ­ ty c z n ą fo to g ra fię a i n i w jK o p jip ą p rz e z A n to n ię F ra n a s z e k -T ra c z e w s k ą . D o m y ­ śla m się , ż e to je j - ja k o „ m o je j c ó rc e T u si” - d e d y k o w a n a j e s t k sią ż k a . W p o - s lo w iu o z n a c z o n y m trz e m a g w ia z d k a m i n atra fia m z a ś n a d y sk re tn e sfo rm u ło w a n ie :

„w k ażd ej sy tu a c ji n ie z a \§ § d n a A g n ie sz k a, m o ja ó w c z e s n a ż o n a ” (s. 7 5 2 ). B io g ra fis ta M iło s z a w p ro w a d z a n a s | | l p ty m i in fo r­

m a c ja m i i w s w o ją w l i p ą b io g ra fię . P o c o i d la c z e g o ?

„ T ru d n o d z iś w y o b ra z ić so b ie , c z y m b y ło ta k ie sp o tk a n ie , j a k w ie lk ie w ią z a ły się z ty m e m o c je , k tó re o d c z u w a ł n ie ty lk o s z c z e n ia k [ .. .] , a le te ż o so b y o d n ie g o sta r­

sze, z n a c z n ie m ąd rz ej sze,% 6z p o ró w n a n ia b a rd z ie j d o ś w ia d c z o n e . B y ł M iło s z k im ś z n a c z n ie w ięcej n iż w y b itiflm j p o e tą - a u ­ to ry te te m ]; m ę d rc e m , sta ry m , n ie z w y k le

18 Tamże.

m ą d ry m c z ło w ie k ie m , z k tó ry m ro z m o w a b y ła z a w s z e n a p o ły p a ra liż u ją c y m e g z a ­ m in e m , k tó re m u m ia ło się o c h o tę w c h w i­

la c h ro z te re k z a d a w a ć p y ta n ie « ja k ż y ć» , c o z re sz tą m u sia ło b y g o so lid n ie ro z b aw ić ” (s. 7 5 3 ). T ak w s p o m in a F ra n a s z e k s w o je sp o tk a n ie z M iło sz em . W y zn an ie to p o zw a­

la lep ie j z ro z u m ie ć , s k ą d ta k w y s o k i to n w o p o w ie ś c i o a u to rz e Nieobjętej ziemi.

P o w ta rz am : ro z u m ie m e u fo rię c z y te ln ik a o d k ry w a ją c e g o , w j a k n ie z w y k ły s p o s ó b biografia: sp lo tła się w ty m to m ie z d ziełem . R o z u m ie m ty m le p ie j, ż e z n a jd u ją c a się o b o k fo to g ra fii F ra n a s z k a d a ta u ro d z e n ia 1971 n ie j e s t z b y t o d le g ła o d m o jej. „N a p o ło w ie c za su ” 19 c h ciało b y się m ie ć m ąd re ­ g o p rz e w o d n ik a . Z w ła s z c z a , g d y m ó g łb y n im b y ć Ś w ia d e k p o s ła n y z n ie b io s . N ie b e z p o w o d u p rz y w o łu ję tu ta j D a n te g o -

„n a p o ło w ie c z a s u ” p rz e m ie rz a ją c e g o p ie ­ k ło p o d o p ie k ą k o b ie t, n ie ty lk o p rz e c ie ż B e atry cz e . M iło s z je s t ty m , k im je s t - w tej b io g ra fii - d z ię k i k o b ie to m . Z ro z u m ie ć je g o g e n iu s z - to w n iem a łe j m ie rz e ro z ­ w ik łać ta je m n ic ę je g o re la cji z n im i. A je s t n a d c z y m ro z m y ś la ć , n ie ty lk o k ie d y je s t się m ę ż c z y z n ą „ n a p o ło w ie c z a su ” .

O J a d w id z e W aszk iew ic z , J a n in ie C ę- k a lsk iej i E w ie b y ła j u ż tu ta j m o w a . F t ó n a s z e k p r z y w o łu je j e d n a k i in n e d am y , k tó ry c h w p ły w z a w a ż y ł n a lo sie M iło s z a w c a le n ie m n ie j. F ra p u ją c a je s t

p o d g ro te s k o w y m n iec o ty tu łe m , | | j j j | | | s k a ru le tk a ” (zo b . s. 8 4 -9 2 ) - d e te k ty w isty c z n a re k o n s tru k c ja z d a rz e ń , k tó re ro z eg ra ły się w K ra sn o g ru d z ie late m 1926 lub 1927 roku.

Z ro z p a c z o n y m iło s n y m z a w o d e m C z esła w M iło sz p o d ją ł w ó w c z a s - d o m y ś la się, się ­ g a ją c d o a u to b io g ra fic z n y c h w y p o w ie d z i poety, F r a n a s z e k - n ie u d a n ą p ró b ę sa m o b ó j­

czą. P o c ie s z e n ie p rz y n io s ła m u - to cią g le h ip o te z y - c io tk a G a b rie la K u n a t, o fia ­ ro w u ją c m ło d e m u C z esła w o w i sa m ą siebie.

19 D a n t e A l i g h i e r i , Boska Komedia,

„Piekło”, Pieśń pierwsza, w. 1, tłum. E. Porębo- wicz, PIW, Warszawa 1975, s. 25.

(7)

364 Omówienia i recenzje

F ra n a sze k jfiic ze g o n ie p rz esą d z a, c h o c ia ż a rg u m e n ty m a roapjię; N iestety , p o c h o d zą o n e - j a k c a ła o p o w ie ść u tk a n a z c y ta tó w - z tw ó rc z o śc i M iło sz a. N ie ste ty - b o w ie m o d tąd n ietru d n o ju ż w y o b ra zić so b ie lek tu rę w ie rsza ze Strony 15 c y k lu Osobny zeszyt10 re d u k u ją c ą sen s tej w ie lo z n ac z n ej m e d y ­ tac ji n a d ta je m n icą c z a su d o re la cji p o e ty z in ic jac y jn e j n o c y sp ęd zo n ej z c io tk ą G a ­ b rielą. T ak a in te rp reta cja Strony 15 m iałab y n ie w ie le w s p ó ln e g o z k u ltu rą i su b te ln o ścią b io g rafisty , k tó ry sw o ją h ip o te z ę p o tw ie r­

d z a n a p rz y k ła d in fo rm a cją , ż e w d o m u n a G riz z ly lf§ § c „ n a ja s n y c h ś c ian a ch o g ru b o k ła d z io n y m , f a k tu ro w a n y m ty n k u z a w i­

sła re p ro d u k c ja p o rtre tu c io tk i G a b rie li”

(s. 5 85)?:iStopień m o żliw y c h try w ializa cji b io g ra fic z n y c h se k retó w M iło s z a i ic h lite ­ ra c k ic h św ia d e ctw to p ro c e n t p o ten c jaln e ­ g o sp a d k u ic h w a rto ści - c e n a b u d o w a n ia b io g ra fii z cytatów .

R o m a n s z a ś z k o b ie tą , k tó rej M iło sz p o ś w ię c ił o s o b n y u tw ó r Czego nauczyłem się odJeanne HerschT21, m ia ł w je g o b io g ra ­ fii c a łk ie m p rz y z ie m n y a sp e k t. T o b o w ie m je j tłu m a c z e n ie Zdobycia władzy n a fra n ­

c u sk i p rz y n io s ło M iło s z o w i w ||9 5 3 ro k u n a g ro d ę P rix E u ro p ee n . P o z w o liła m u o n a w e jść w k u ltu ra ln y o b ie g zac h o d n ie j E u ro ­ py. D la ejtu la z k o m u n is ty c z n ® o P R L -u ,

z ż o ń q i d w ó jk ą d z ie c i, n ie m a ła su m a p ię ­ c iu tjS ię c y fra n k ó w s z w a jc a rs k ic h b y ła ro z w ią z a n ie m n ieje d n eg o p ro b le m u .

TO

P o śm ierc i sw ojej d ru g iej żony, C aro l, M iło sz n a p isał w p o e m a c ie Orfeusz i Eury-

20 Zob. t e n ije, Osobny ga­

lerie luster, w: tenże, W io sze ,!. 3, Wydawnic­

t w g M K r a k ó w 2003, sf i | łt-235. Zob. też:

F r a n a s z e k, dz. cyt., s. 90n.

21 Zob. C. M i 1 o s ajfeffjipiUfluczylem się od JeanneEa B fjiŁ i w: tenże, W utrpeA . 5, s. 129n.

dykar. „Jak b ę d g j jf f f b e z cieb ie, r o c fcsfey- cie lk o !” 22. T ę fo rm u łę d ało b y się o d o ię ić do w szy stk ic h z w iąz k ó w M iło sz a z k o b ietam i - tak im i o k a zu ją się o n e w u jęc iu F ran asz­

ka. P o e z ja M iło sz a - n a słu ch iw a n a w niej

„n ie d o sięż n a n u ta ” - ro d zi się w n apięciu m ię d z y p o trze b ą p o cieszen ia a d o św iad cze­

niem , o któ ry m m o w a w w ierszu 7 ? lt Frana­

sz e k u z n aje ten u tw ó r z a k l i f l d o tw ó rczo ś­

ci s w o je g o b o h a te ra: „W ielo k ro tn ie s i t e j k sią ż c e sta ra liśm y się d o trz e ć d o o w d j|)

« to » g łę b o k o z ak o rz e n io n e g o w M i l l p i i b ę d ą c e g o c ie m n y m tłe m je g o p ra c o w ito jej i zm y sło w ej w italn o śc i” (s. 737).

C h o d z i tu ta j o d o ś w ia d c z e n ie 1,.prze­

r a ż e n ia z ie m s k im p o rz ą d k ie m ” i f i a m l g , o p o c zu c ie sta łe g o z aw ie sz en ia n a d j f t l p i śc ią n ico ści, o n ie o d m ie n n ie ż y w ą w rażli­

w o ś ć n a c ie m n ą stro n ę rz ec zy w isto ści. Tak ro z u m ia n e „ to ” j e s t d la F ra n a s z k a ja k o ś c ią te g o d z ie ła ró w n o rz ę d n ą z je g o a firm ac y j- n o ś c ią w o b e c c a łe j rz e c z y w is to ś c i.

P rz e ję c ie ro d z ą c e s ię w b io g ra fie k o n s ta tu ją c y m siłę c ie m n ej s tro n y p o d z i­

w ia n e g o d z ie ła o d n o s i się je d n a k p rzed e w s z y s tk im d o k s z ta łtu św ia ta, m n ie j |§ 1 d o sa m e g o p o e ty . M iło s z p o z o s ta je tutaj c z ło w ie k ie m w z a s a d z ie n ie p o p e łn ia ją - c y m b łęd ó w . C h o c ia ż o n sa m w ię jik ro t- n ie w sw o je j tw ó rc z o ś c i w y z n a je g łg b o k ie p o c z u c ie w in y , to F ra n a s z e k p re z e n tu je g o ra c z e j j a k o w ie lk ie g o p o e tę , k tó reg o d z ie ło n ie ty lk o u s p ra w ie d liw ia ży cio w e b łę d y i sła b o ś c i, a le i c z e rp ie z n ic h j w o j ą w ie lk o ść.

W d w ó c h e p iz o d a c h ży cio ry su M iło ­ sza, w o d n iesien iu d o k tó ry ch m o żn a b y się spodziew ać w ięk szy ch w ątpliw ości bidgrafa c o d o tra fn o ś c i w y b o ró w p o rtreto w a n ej osoby, F ra n a sze k p o zo staje w ie m y strfrtegii:

.Ł a tw o o d n aleźć p o tk n ięcia, ja k je d n a k od ­ d a ć g e n iu s ll ” (s. 75 4 ). M y ślę o p ra cy M iło ­ sz a w ta k zw an e j d y p lo m a c ji P R L -o w sk iej.

22 T e n ż e, Orfeusz i f l 274.

23 Zob. t e n żjj3| To, w: tenże, Wi&sze, t. 5, s. 83n.

(8)

Omówienia i recenzje 365

0 p ie rw sz y c h w ra ż e n ia c h p rz y b y łe g o d o A m ery k i d y p lo m a ty F ra n a sze k p is z e :, J e ś li szu k ać ja k ie g o ś o b ra zu , k tó ry o p isy w a łb y je g o sy tu a cję, m ó g łb y o n w y g lą d ać tak:

człow iek, k tó ry n ied aw n o b rnął p rz ez w y p a­

lo n e ruiny, w k tó reg o o c za ch m ig a ły tw arze zam o rd o w an y ch , zak ato w an y ch , zm arły ch z w y cień czen ia, ląd u je o to w k am ien n y m , n ietk n ięty m p o cisk am i w ąw o zie, n a k tó re­

g o śc ian a ch w id z i cztero p ię tro w ą re k la m ę p ap iero só w ” (s. 4 0 2 ). O ja k ic h z am o rd o w a ­ nych, zak ato w an y ch n n a r l y c h z w y cień cze­

n ia ch o d zi F ra n a szk o w i? C h y b a n ie o ty ch z u b eck ich i N K W D -o w sk ich w ięzień . W i­

d o c zn y m tutaj u łatw ie n ie m so b ie p rz ez b io ­ g rafa M iło sza o c e n y Je g o ó w czesn ej sy tu ­ acji m o żn a b y ć r o z c z a ro w a ffm . A p rzecież 1 F ran aszek m a w ątp liw o ści, zastan aw iając się n a d św ia d e ctw e m a u to ra Ó ęahm a w y ­ z n a ją c e g o R e n a c ie G o rc z y ń s k ie j, ja k im o trz e ź w ie n ie m b y ł d la n ie g o w id o k z m a r­

z n ię ty c h w ię ź n ió w v |||z i o n y c h je e p a m i w lip co w ą noc 1949 ro k u : „W ted y zd ałem sobie spraw ę, w c z y m b io rę u d ział”24. W k o ­ m en ta rz u F ra n a s z k a d o ty c h słó w m o ż n a p rzecież te w ą tp liw o ści usły szeć: „ N ie tak łatw o p o w ied zieć, c ze m u w łaśn ie ta scen a w y w arła n a n im ta k o lb rzy m ie w ra że n ie - w szak ju ż w ro k u 1945 o b se rw o w ał u w ię ­ z io n y c h A K -o w c ó w ” (s. 4 2 8 ). J a k ie b y ły k o n se k w e n cje z a a n g aż o w a n ia się M iło sz a w ap arat w ład zy to ta lita rn e g o p a ń stw a ? C zy ty lk o m y ślo w e z ap ętlen ie p oety, k tó ry in te ­ lek tu aln ie b y ł p o stro n ie m ark siz m u , a w su ­ m ien iu p rz ec iw k o n iem u (por. s. 4 3 7 )? N ie zło śliw o ść d y k tu je te p y tan ia, a le p o z n a w ­ c z a pasja, p o trze b a zro zu m ie n ia „ n ie b y w a ­ łeg o ż y w o ta” .

P o d o b n ie w ie lk o d u s z n y w o b e c a u to ­ ra Roku myśliwego p o z o s ta je F ra n a s z e k , rek o n stru u jąc je g o k o n flik t ze Z b ig n ie w em H erbertem . W inny z epsucia b ard zo d o b ry c h w ie lo le tn ich re la cji m ię d z y n im i o k a zu je się

24 T e n ż e, Podróżny świata. Rozmowy z Renatą Gorczyńską, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2002, s. 309.

a u to r Chodasiewicza, a w ła śc iw ie je g o stan

„ w alk i z c h o ro b ą c ie le sn ą i d u c h o w ą, z w a ­ h a d łe m p o w ra c a ją c y c h d e p re s ji” (s. 7 2 0 ).

T y lk o w tle m o ż n a - z d a n ie m F ra n a s z k a - o d n a le ź ć p e w n e p ie rw ia stk i ra c jo n a ln e czy o b ie k ty w n e sp o ru p o e tó w , c h o c ia ż i z n im i n ie w s z y s tk o je s t j a k n ależy , sk o ro F ra n a ­ sz e k u jął o b y d w a te p rz y m io tn ik i w c u d z y ­ słó w (zo b . s. 7 2 1 ). C z y je d n a k k to ś je s z c z e o p ró c z b e z k ry ty c z n e g o c z y te ln ik a z ro z u ­ m ie z re la c ji b io g ra fisty , p o c o H e rb e rt m ia łb y w y s y ła ć „ d o w y s z y d z o n e g o p rz y ­ ja c ie la p o c z tó w k ę z n o g ą s ło n ia z a w ie ­ sz o n ą n a d b e z b ro n n y m k u rc zę cie m i ty lk o d w o m a sło w am i: « N ie d e p c z » ” (s. 7 2 1 n .)?

Z n a la z ła się o n a p o d b e rk e le y s k im a d re ­ se m M iło s z a „ 9 7 8 G riz z ly P e a k ” , w y ­ s ła n a z B e rlin a 17 lip c a 1 9 9 0 ro k u . C o n a jm n ie j n ie p o r o z u m ie n ie m j e s t w ię c su g e s tia F ra n a s z k a (por. tam ż e), że p rz e ­ s y łk a m ia ła b y ć ja k im ś p r z y p ie c z ę to w a ­ n ie m s z y d e rs tw a w p o sta c i w ie rs z a Cho- dasiewicz, k tó re g o w ó w c z a s je s z c z e p o p ro stu n ie b y ło 25. H e rb e rt z a re a g o w a ł n ią ra c z e j n a n ie s p ra w ie d liw ą i o b u rz a ją c ą , j e g o z d a n ie m , u w a g ę M iło s z a s fo rm u ło ­ w a n ą w Roku myśliwego. P rz e c iw s ta w ia o n ta m p o s ta w ę je d n o z n a c z n e g o o d rz u ­ c e n ia k o m u n iz m u p rz e z lu d zi w ie rzą cy c h , j a k J e rz y T u ro w ic z i H a n n a M a le w s k a -

„ e n ig m a ty c z n e m u ” z a c h o w a n iu sto ik ó w , d o k tó ry c h z a lic z a H e n ry k a E lz e n b e rg a i Z b ig n ie w a H e rb e rta 26. W arto te ż p a ­ m ię tać , że w ro li o fia ry w y s tę p u je w c a ­ ły m ty m d ra m a c ie n o b lis ta , e m e ry to w a n y p ro fe s o r je d n e g o z n a jle p s z y c h a m e ry k a ń ­ s k ic h u n iw e rsy te tó w , a w ro li d rę c z y c ie ­ la c ię ż k o c h o ry fiz y c z n ie p o e ta , k tó re m u p rz y p ra w ia n o - w m e d ia ln y c h k o m e n ta ­ r z a c h d o ty c z ą c y c h c ałej s p ra w y - g ę b ę

25 Pierwodruk wiersza Zbigniewa Herberta Chodasiewicz to dopiero rok 1991 („Czas Kra­

kowski” 1991, nr 75), publikacja w tomie Rovigo - r o k 1992.

26 Por. C. M i 1 o s z, Rok myśliwego, zapis z 1 6 IX 1987, s. 60n.

(9)

366 Omówienia i recenzje

n ie z d o ln e g o o d p o w ia d a ć z a sw o je sło w a c y k lo fre n ik a .

W o p isie k o n flik tu H e rb e rta z M iło ­ szem o k a z u je się w k a ż d y m ra zie F ra n a - sz e k m n iej w y ro z u m ia ły d la a u to ra Cho- dasiewicza n iż d la p o e tó w sw ojej g en eracji k ry ty k u ją c y c h M iło sz a za p o d trz y m y w a ­ n ie p rz e b rz m ia łe g o w z o rc a p o e ty c k ie g o (por. s: 7 3 4 n .).

F ra n a sz e k p o tw ie rd z a ją c y tra fn o ś ć re ­ flek sji M iło sz a k ry ty cz n ie o d n o sz ą ce g o się d o z a k o ń c z e n ia Campo di Fiori - ja k o u j­

m u ją c e g o tra g e d ię Ż y d ó w z w a r s z a w i i l j j g o g e tta ZipnTŚycjiŚDbserwatora, n iem o raln ie z d y stan so w an ej fizob. s. 3 5 4 ) - ró w n ie ż n ie j e s t p rzecieŻ K im s e k s p lo ru ją c y m o so b isty

w y m ia r.rz e ć iy w is ta ś ć i „ to ” , a le raczej tro­

p ic ie le m śla d ó w g e n iu s z u d o sk o n aląceg o się n a sw o ic h w ła sn y c h b łęd ach .

N ie m o ż e b y ć je d n a k in aczej w książ­

c e, k tó ra o trz y m a n a g ro d ę N ik e - że tak się sta n ie , s ta w ia m w lu ty m 2 0 1 2 roku n ie d u ż e h o n o ra riu m z a n a p is an ie tej re ­ c e n z ji, c h o c ia ż nie b e z c e n n e m in isterial­

n e p u n k ty z a j e j p u b lik a c ję . Ta nag ro d a F ra n a s z k o w i się n ależy . Miłosz. Biografia j e s t b o w ie m p ie rw sz y m c ało śc io w y m u ję­

c ie m M iło s z o w e g o d z ie ła - ja k o ocalone- g o z rw ą ce g o n u rtu

w ie lo k ro tn ie p o z o s ta w a ły z a k ry te p rzed c z y te ln ik ie m tej w ie lk ie j p o d w ielo m a w z g lę d a m i tw ó rc zo śc i.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Materiały uzupełnieniające

było niemej prośby w jego oczach, że wyciągnęłyśmy ręcę po ten dar* Część tych żydów przedostały się wraz z powstańcami do Starego Miasta* które wydawało

Dziś jest chyba już najwyższa pora, aby zająć się tym pierwszym, bo wspiął się później na same szczyty profesjonalizmu wielce zasłużonego człowieka nauki i techniki w

ątkowo pracował jako dziennikarz, współwłaściciel tygodnika Wzi wszy udzia w powstaniu, musia opu ci kraj, tu a si po ca ym ątkowo pracował jako

Znany przede wszystkim jako autor ballad, powieści poetyckich, dramatu Dziady oraz epopei narodowej Pan Tadeusz uznawanej za ostatni wielki epos kultury szlacheckiej

wchodzi po schodach wyżyn na niebo krok za krokiem otrząsa się w zenicie zatrzymuje rdzawe obłoki. ciemno

Magdalena

Były w Lublinie czasy, gdy spotkania z reżyserami i aktorami odbywały się w zupełnie innym nastroju, kiedy w klubie grupującym miłośników sztuki filmowej spotykali się