• Nie Znaleziono Wyników

Dziennik Bałtycki, 1987, nr 95

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dziennik Bałtycki, 1987, nr 95"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Powstała Spółka Akcyjna

„Polskie Żagle"

p o p ł y n ą

„ G 'W ^ r k b m "

Dobiegł końca pierwszy akt działań, których ce­

lem sa stosunkowo tanie wczasy na morzu. W Wat szawie podpisano 23 bm umowę powołania Spółki Akcyjnej „Polskie Żagle".

Dokonali tego przedstawi ciele członków - założy­

cieli, którymi sq przed­

siębiorstwa państwowe, spółdzielnie oraz osoby Spółka powstało w celu kupna statku pasażerskie go i późniejszej jego eks ploatacji w morskiej że­

gludze pasażerskiej, b ę ­ dzie to - prezentowany m. in. podczas kongresu związków zawodowych — statek żaglowo-motorowy

„Gwarek". Zbuduje go Stocznia im. Lenina w Gdańsku majaca już spo­

re w tej dziedzinie do­

świadczenie. Jak powie­

dział dziennikarzowi PAP konstruktor ,,Gwarka" inż.

Zygmunt Choreń, będzie to relatywnie tani statek (wartości 2,6 mld zł), a dzięki użyciu żagli — zmniejszy się o 20-30

proc. koszty eksploatacji.

Ok. 220 pasażerom za­

pewni standardowe wypo­

sażanie w kobinach oraz wiele pomieszczeń i urzą dzeń rekreacyjno-rehabili- .acyjnych.

Prezesem spółki został Janusz Mondaiski, jeden z dyrektorów Polskich Li­

nii Oceanicznych. Stwier­

dzi! on, że przewiduje za­

pewnić spółce stimodziel- noś; finanscwq, w tym dewizo iq, co konieczne jest przy organizacji rej- scvi zagranicznych. Człon Kawie - założyciele wyku­

pili akcje I emisji (każda o nominale 10 tys. zł) o Iqcznej wartości ok. 130 min zł. Jest to niezbędna .suma potrzebna do zareje strowania sądowego spot ki oraz złożenia oferty w stoczni. Wkrótce przeividu je sir; I! emisję akcji. War to dodać, że nabycie 10 akcji, wartości 100 tys.

zł, gwarantuje akcjona­

riuszowi udział w jedynym rejsie raz na 4 lata, a 4C akcji - w rejsie co roku (PAP)

Pogoda

W g uczonych Słońce w ostatnich latach wyraźnie słabnie. Być może jest to przyczyną ostrzejszych zim, chłodnych (oj, tak) dni wiosennych oraz chłodniej szych miesięcy letnich. W ciągu 50 lat może dojść do drastycznego zmniejsze a dopływu promieni cie plnych do Ziemi. Z dru­

giej strony nastqpil ko­

niec spokojnego Słońca.

Jego aktywność spowodu­

je m. in. zakłócenia w łączności radiowej.

Wracajmy do naszej prognozy. Dziś na Wybrze żu będzie zachmurzenie umiarkowane, temperatura od 5 do 10 st. C. Wiatr zachodni, slaby.

(cz)

mzeMpzmowy

Teoria I praktyka

O o projekcie budowy metra w Krakowie O o przygotowywanym programie dokumentalnym

poświęconym Beatlesom i naszym fonograficz­

nym kiksie

© jak to bywa między małżonkami (czyli psycho- zabawa)

O co potrzebna jest wędkarzom

O o pielęgnacji upraw truskawkowych ^ O opowiadanie kryminalne, ciekawostki ze świata,

cmru-ionie najciekawszych programów telewizyj-

W. Jaruzelski dekoruje sztandar Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Przemyślu Spożywczego Orderem Sztandaru Pracy I klasy. Fot, Z, Kosycarz

Abp A. Silvestrini zwiedził Zamek Królewski w Warszawie

23 bm., kontynuowane były rozmowy między mini strem spraw zagranicz­

nych Marianem Orzechów skim i sekretarzem Rady do Spraw Publicznych Ko ścioła, arcybiskupem A- chille Silvestrinim.

Abp Silvestrini, któremu towarzyszyli kierownicy ze społów do stałych kontak­

tów roboczych min. Jerzy Kuberski i nuncjusz Co spraw specjalnych poru- czeń, abp Francesco Co-

•asuonno, zapoznał się z historią Zamku Królewskie go. Jego gospodarz prof Aleksander Gieysztor za­

poznał gościa z trasq, która zamierza się opro­

wadzić Jana Pawła II pod czas jego wizyty na zam-

(PAP)

Demonstracja w Leningradzie

' Jak poinformowała agen

<Ua TASS, w czwartek w centrum Leningradu na skwerze przy byłym Instytu cie Smolnym zebrała się Srupa składająca się z 18 osób narodowości *ydow- fkiej. Napisy na plakatach, które trzymali demonstran f i domagały się wydania

lr*i natychmiastowych zez­

woleń na wyjazd do Izraela oraz do USA,

włoch. Austrii i niektó­

rych innych krajów. Do demonstrantów przyłączy

$o się 20—30 ich majo­

nych i krewnych. Demon spacja trwała ok. godzi- Agencja TASS wyjaśniła,

ż e były to osoby, którym zgodnie z międzynairodo- j Wymi paktami oraw oby-

| Watelskich politycznych i ymczasowo odmówiono wy

! wizy wyjazdowej z { f . ***• Przedstawiciel wy-

! JLz\ału wiz i rejestracji Ko mitetu Wykonawczego Le

^ngradzkiej Rady Deputo- Wanych Ludowych, na któ

*ego powołuje się agencja, Oznajmił, że ostatnio r.or- V1y prawne regulujące wy jazdy obywateli rądziec-

K l ch zostały zrewidowane

® procedura rozpatrywania Podań w tych sprawach Z . znacznie uproszczona.

^ 2 stycznia br po dzisiejszy wydano w r^nlngradzie 513 zezwoleń Wyjazdowych wobec 42 w -Mym roku ubiegłym.

W Stoczni im. Lenina

Było to 20 lat temu

W kwietniu br. minęło 20 l a t od nadania Stoczni Gdańskiej imienia W.I. Le­

nina. R o c z n i t ę oraz 117-le cie jego urodzin upamiętni­

li wczoraj stoczniowcy na uroczystej akademii. Udział wzięli przedstawiciele władz wojewódzkich, a m. in se­

kretarze K W PZPR Mieczy­

sław Chabowski i Bohdan Daszkiewicz oraz wicewoje­

woda gdański Leon Brance- Serdeczne pozdrowienia i życzenia od stoczniowców i armatorów radzieckich prze kazał stoczniowcom gdań­

skim Anatol Smirnow przewodniczący delegacji Stoczni ' Bałtyckie! im. Ser- g o Ordżonikidze w Lenmgra dzie oraz przedstawiciel Su- doimportu Anatol Skorodu- mow. Załoga Stoczni Gdań­

s k i e j od lat utrzymuje przy­

jacielskie kontakty z zało­

gą Stq£zni Bałtyckiej Od ub. roku jeszcze bardziej się one zacieśniły w związ­

k u z podpisaniem porozumie nia o znacznie rozszerzonej

współpracy spoieczno-zawo dowe.i i gospodarczej oraz socjalnej, kulturalnej i spor towgi-

Serdeczne pozdrowienia przekazały gdańskim stocz­

niowcom również uczestni­

czące w uroczystości delega c j e 3 innych zakładów w Polsce noszących imię Leni­

na: huty w Krakowie, ko­

palni w Mysłowicach-Weso- łej oraz zespołu elektrocie­

płowni w Łodzi.

O tradycjach przyjaźni 1 współpracy polsko-radziec­

k i e j na przykładzie stoczni, w której poczynając od

„Pierwonjajska" zbudowano już blisko 600 statków dla ZSRR mówił I sekretarz KZ PZPR Wiktor Borcuch, a na stępnie zastępca dyrektora Czesław Tołwiński, akcentu iąc nowe wzbogacone treści i perspektywy tvch brater­

skich kontaktów.

Podczas akademii zasłużo nvch stoczniowców udeko­

rowano odznaczeniami pań-

# Dokończenie na tir. 2

Przed srebrną trumna Św.

Wojciecha mszę pantyfikal- nq odprawił prymas Polski kardynał Józef Glemp w oto­

czeniu biskupów oraz księ­

ży z Diecezji Gnieźnieńskiej.

Uroczystości poprzedziła wy­

tężona praca zwiqzana z od tworzeniem i umieszczeniem na odrestaurowanym sarkofa gu postaci świętego, która niedawno padło ofiarą zło­

dziei — wandali.

(PAP)

Z Wybrzeża

Fragment sali obrad. Fot. Z. Kosycarz

UZNANIE DLA SPOŁECZNIKÓW

Z IKCli W gmachu K W PZPR w Gdańsku odbyło się wczoraj potkanie z kontrolerami społecznymi Inspekcji Robo tniczo-Chłopskiej. Uczestni­

czyli w nim sekretarz K W PZPR Mieczysław Chabow­

ski i dyrektor Delegatury Najwyższej Izby kontroli w Gdańskiej Andrzej Kaniow­

ski.

Przedstawiono wyniki dzia lalności IRCh za I kwartał 1987 r. oraz główne zamie­

rzenia w 1987 roku.

Dziesięciu najbardziej w y różnionym w pracv społecz nej IRCh kontrolerom wrę­

czono dyplomy uznania.

W trakcie spotkania prze­

dyskutowano dotychczaso­

w e metody i formy przepro wadzenia czynności kontrol nych.

Tydzień Obywatelskiego Czynu Społecznego

Przed 1 - majowym świętem

W . województwie gdań­

skim rozpocznie się jutro Tydzień Obywatelskiego Czy nu Społecznego, zorganizo­

wanego dla uczczenia i-ma- iowetio święta. W dniach 25—30 brn. mieszkańcy W y ­ brzeża pracować będą głów nie przy porządkowaniu i upiększaniu ulic, zieleńców, parków i innych obiektów w miastach oraz na wsiach.

W Gdańsku, dorośli mie­

szkańcy oraz młodzież szkol na jaimą się przede wszy­

stkim uprzątaniem skwerów, uliczek i placów zabaw na swoich osiedlach mieszkaniu wvch. Na najbliższe dni za­

planowano również prace porządkowe na ulicach, w tym odnowienie nawierzchni niektórych jezdni oraz reno­

w a c j ę oznakowań ulicznych.

Uczestnicy obywatelskiego czynu ułożą m. in. chodnik na osiedlu Gdańskiej Spół­

dzielni Mieszkaniowej na Oruni. Przy blokach SM

„Osiedle Młodych" powsta­

ną nowe zieleńce, a na osiedlach: 1000-lecia oraz Wejhera utworzone zostaną dodatkowe parkingi. Miesz­

kańcy ul. Bajki zaplanowa­

li z kolei urządzenie nie opodal swoich domów tere­

nu rekreacyjnego.

Do najważniejszych za­

dań, wykonywanych w ra­

ndach p r a c społecznych na terenie Gdyni, należeć bę­

dzie likwidacja dzikich w y ­ sypisk śmieci, porządkowa­

l i Dokończenie no str. 3

Gdańskie spotkania T. W. Młyńczaka

W przeddzień obrad XXI Kongresu Techników Pol­

skich z-ca przewodniczącego Rady Państwa, przew. CKSD Tadeusz Witold Młyńczak spotkał się w godzinach wie czornych z uczestnikami, de legatami na kongres, człon­

kami SD. Mówiono, o Wielu sprawach m, in. dotyczą­

cych ochrony środowiska naturalnego, et>ki zawodo­

w e j kadry inżynieryjno-te­

chnicznej, a także o potrze­

bie oszczędniejszego i racjo nalnego gospodarowania e nergią oraz o problemach wynalazczości — wciąż dłu­

g i e j drodze od pomysłu do wdrożenia. Tadeusz Witold Młyńczak spotkał się także z kiero wnictwem WKSD w Gdań skn m.in, z przew. Józefem Julianem Lisem, wiceprzewo dniczącym Tadeuszem- Hyni- szewiczem, R. Orlińskim, M.

Sykulą.

Retro- boom po japońsku

Kimona, gejsze i... Nissan

Tylko krokusy przypominają nam, ie jest wiosna.

Gdy Akino Nakamuri, je­

dna z najpopularniejszych japońskich piosenkarek mu­

zyki pop wystąpiła na sce­

nie w tradycyjnym kimonie, nikt nie przewidywał, że za­

początkuje ono nową modę - w stylu retro. Dzięki Akinie i popularnym magazynom młodzieżowym kimona stały się szybko szlagierem sezo­

nu. W sklepach Tokio i Kio- to sprzedaje się ich obecnie tyle w ciągu miesiąca, ile przedtem w ciągu roku.

Moda retro objęła również samochody. Nowy samochód sportowy firmy Nissan, który swą sylwetką przypomina mo del z 1955 r„ bije aktualnie rekordy sprzedaży. Do łask wraca także tradycyjna drew niana architektura. Coraz wię eej Japończyków decyduje

się na dom w starym stylu, mimo jego wysokiej ceny lub na remont starego nawet je­

śli znajduje się on w gorsze) dzielnicy. Widoczny jest rów nież wzrost zainteresowania tradycyjnymi daniami kuchni japońskiej.

To nowe zjawisko w życiu Japończyków, które zyskało sobie nazwę „retro-boom", wy kracza jednak znacznie po­

za modę, architekturę czy kuchnię. Przykładem mogą być masowe pielgrzymki do parku Edo, w którym zna,du- je się wiernie zrekonstruowa ny fragment starej Japonii gdzie spotkać można praw dziwę gejsze. W ub. roku od wiedzilo ten park 1 min mie­

szkańców Kraju Kwitnącej Wiśni. Wzrosło ponadto zain teresowanie historią Japonii

i bogatymi tradycjami tego narodu. Powstała nawet no­

wa gałąź wiedzy - historia japońskości.

Zdaniem jednych retro- -boom jest wyrazem rosną­

cych tendencji nacjonalistycz nych. Inni są zdania, że jest to niegroźny fenomen no wo wzbogaconego narodu, który stać wreszcie na to, by dogodzić sobie w skali ma­

sowej. Jeszcze inni twierdzą, że retro-boom jest reak­

cją na gwałtowną pogoń za nowościami, a także formą samoobrony przed konsump­

cją w stylu amerykańskim. A może po prostu — jak sądzi pisarz Yasuo Tanaka - la- bończycy pragną powrotu dr;

czasów, gdy Japonia była

„bardziej japońska"?

JOLANTA WOŁOWSKA

Rok XLII! n r 95 (12922) G d a ń s k - piątek, 24 kwietnia 1987 C e n a 15 zi

Uroczystości religijne w Gnieźnie

23 bm„ w dniu patrona Kościoła katolickiego w Pol­

sce św. Wojciecha — w 990 rocznićę jego męczeńskiej śmierci podczas misyjnej wy­

prawy do kraju Prusów — od były się w archikatedrze w Gnieźnie doroczne uroczysto­

ści religijne.

Społeczne o p i n i e w p r a c a c h rad narodowych

Z udziałem Wojciecha Jaruzelskiego i Zbigniewa Messnera

XXI Kongres Techników Polskich rozpoczął w Gdańsku obrady

C h y b a n i g d y d o t q d n i e przywiązywaliśmy t a k w i e l k i e g o z n a c z e n i a d o w y n i k ó w pracy licznych w k r a j u p l a c ó w e k n a u k o w o - b a d a w czyćh. T o w ł a ś n i e o n e p o w i n n y przyczyniać s i ę d o z m n i e j s z a n i a odległości dzielqcej n a s o d k r a j ó w wysoko rozwiniętych. N i c z a ­ t e m d z i w n e g o , ż e w ł a d z e z w r a c a j q szcze­

g ó l n ą u w a g ę n a to, a b y b a d a n i a p r o w a ­ d z o n e przez instytuty n a u k o w e były ściśle z w i ą z a n e z życiem.

O

pracy jednej z ta­

kich placówek roz­

mawiamy z dyrekto rem ,Morskiego Instytu .tu Rybackiego w Gdyni, prof. dr, Andrzejem Ro- pelewskim.

cą pospieszyły mu inne ośrodki akademickie, zaś skutek t e j działalności był taki, że MLR prze­

stało wprawdzie istnieć, jednak do życia powoła no Stację Morską, która

słyszał o Stacji Morskiej, Była przecież w o j n a . .

— Otóż nie. Jesienią 1944 r. przy Zarządzie Głównym Ligi Morskiej w Lublinie zaczęli gro­

madzić się ludzie, któ­

rzy związani byli z mo­

rzem, a wówczas znaleźli się na terenach wyzwo­

lonych. Był wśród nich m, in. późniejszy profesor Walerian Cięglewlcz, któ r y wraz z morską grupą o- peracyjną znalazł się w trzeciej dekadzie kwiet­

nia 1945 r. w Gdyni.

Nieco później przybył też Kazimierz Demel.

O b y d w a j naukowcy roz-

— Panie profesorze, powojenna historia pla­

cówki, którą od lat pan kieruje, zaczęła się właś ciwie w trzeciej deka­

dzie kwietnia 1945 roku.

Uratowała ją propagan dowa praca naukowa z Uniwersytetu Jagielloń­

skiego, profesora Micha­

ła Siedleckiego. Z porno-

W jutrzejszym „Relaksie", czyli sohotnio-nisdzisl- nym wydaniu „Dziennika Bałtyckiego" będziemy mo­

gli przeczytać m. in.

23 bm„ odbyło się po-

• siedzenie Komisji Rad No : rodowych i Samorzgdu Te rytorialnego Rady Pań- I stwa, któremu przewodni- czył zastępca przewod- j niczgcego Rady Państwa Kazimierz Barcikowski.

' Na podstawie informa- 1 cji przedstawionych przez prezydia WRN w Gdań­

sku, Piotrkowie Trybunal- , skim i Rzeszowie, komisja

; oceniło zasięganie przez

; rady narodowe opinii spo- j leczeństwa w sprawach j majqcych istotne znacze- I nie dla ludności.

Upowszechniać należy

; takie formy zasięgania o- j pinii społecznej jak za­

praszanie szerokiego krę- ' gu obywateli na sesje rad narodowych, problemowe

1 spotkanie z mieszkańcami itp. Wskazano na zna­

czenie publicznego

^ prezentowania opinii zgro madzonych w trakcie kon sultacji. (PAP)

Wczoraj w hali „Oliviu" zainaugurował obrady X X I Kongres Techników Polskich. Chociaż w ub. r. znacznie Uczestniczy w nim 1500 przedstawicieli punadn ilionawej rzeszy inżynierów i tech- wzrosła Liczba projektów

i ników. . wynalazczych, zgłoszeń pa-

Zebrcni gorącymi o kieskami powitali pizyb>lych gości z I sekretarzem KC PZPR, tentowych i wniosków ra- przewcdniczqcym Rody Państwa WOJCIECHEM JARUZELSKIM i prezesem Rady Mi- c jonalizatorskich, to opty nistrów ZBIGNIEWEM MESSNEREM na cle.z oraz sekretarzy KC PZPR: MARIANA tnizm jaki mógłby być w v - WOŻNIAKA, TADEUSZA PORĘBSK'EGO i ZBIUNiEWA MICHAŁKA. Wraz z nimi zajęli wołany tymi faktami, gaśnie miejsca na sali: przewodniczący CK SD TADEUSZ WITOLD MŁYŃCZAK, wicemarsza- gdy uświadon.imy sobie że łek Sejmu MIECZYSŁAW F. RAKOWSKI, wicepremier ZBIGNIEW SZAŁAJDA oraz se udział nowych wyrobów i kretarz naukowy PAN prof. ZDZISŁAW KACIM AREK. Przybyły też delegacje bratnich technologii, czyli tak zwa- organizacji technicznych z krajów socjalistycznych oraz przedstawiciel Światowej Fe- nych nowych uruchomień,

deracji Organizacji Inżynierskich. wynosi rocznie 2—3 proc.

W imieniu gospodarzy ziemi gdańskiej delegatów oraz zaproszonych gości powi- Oznacza to, że a b y odnowić tcl zastępca członka Biura Politycznego KC, : sekretarz KW PZPR w Gdańsku całkowicie obecnie proauko-

STANISŁAW BEJGEP wane wyroby trzeba, hy

30- 50 lat. Niepokojące są Podkreślił on rolę kadry r o z w o j u ^ postępu naukowo- głos zabrał przewodniczący też raporty NIK o tym, że inżynieryjno-technicznej W y -technicznego, ale również Głównego Komitetu Organi- 0k0ł o 29 proc. wyrobów brzeża, która w znaczący na rzecz lepszej organizacji zacyjnego XXI KTP, prezes konsumpcyjnych i ponad sposób przyczyniła się do praęy i poprawy jakości NOT prof. Jan Kaczmarek, 51 p r o c_ wyrobów zaopatrzę uzyskania poważnych osiąg- produkcji. który powiedział m. in. że: niowych nie odpowiada w nięć w różnych dziedzinach Następnie Wojciech Jaru- główną przesłanką do usta- D e f n i wymogom warunków

— zwłaszcza w gospodarce zelski udekorował sztandar lenia pozycji w y j ś c i o w e j o- technicznych.

morskiej. Mówca wyraził Stowarzyszenia Inżynierów i becnenp kongresu musi b y ć Musimy domagać się abv pogląd, że X X I Kongres Techników Przemysłu Spo- ocena aktualnego stanu go- wydane zostało prawo, za- Techników Polskich przyczy żywczego Orderem Sztanda- spodarki. Charakterystyka braniajace projektowania ni się do uzyskiwania lep- ru Pracy I klasy. stanu gospodarki na począt- realizacji jakiejkolwiek m szych efektów nie tylko w Po tym uroczystym akcie ku 1987 r„ podana przez westycji która by nie za- Konsultacyjną R a d , Go,po- u w a l a ł a . Iż nie bedzle zrzn darczą wskazuje, iz przy t(=,w szkodliwych dla i-odo- podwyzszonym nieco pozio- przvrodnlczeao i ko- mie dochodu narodowego munalnego. Na błędny po- w y s t ę p u j , te w r n * trudno- ^lad. iż nie stać n a , na tak

?QOT l f liaps n i w *a t d c^ drastyczne stanowisko w

1982-1985. Obraz naszej t r a w a c h środowisk, musl- gospodarki nasuwa wniosek, ^ y odpowiedzieć, iż n'e iz dotychczasowe mechaniz­

my reformy gospodarczej nie zdają egzaminu, g d y ż nie są skuteczne.

stać nas na dalsze jego po­

garszanie i niszczenie.

Opowiadamy się za u- względnieniem takich posu­

nięć, które zapewniać będą produkcję o dużym wkła­

dzie intelektu twórczego, które prowadzić będą do głębokiego przetworzenia su rowców zwłaszcza rodzi­

mych i które pozwolą na obfity i opłacalny eksport.

Popieramy programy elek- tronizacji oraz informatyza­

cji z uwzględnieniem robo­

tów i elastycznych syste­

mów produkcji. N"'e moż"

na to zabraknać sił i -irod- ków w tym także dewizo­

wych. Preferowane po"-vinn.v być także przedsięwzięcia, prowadzące do zaspokajania potrzeb energśtycznw h zwłaszcza drocra oszczędno­

ści energii, rozwoju enera?' tyki atomowej i lepszego wykorzystania węgla. Ko­

nieczna jest modernizacji mofalurgii.

W dyskusjach przedkon­

gresowych nnrnntował --je pogląd., że dla da!sz>go do- skon?lcnia mecharrzmów re­

formy powinny one nrzeile O Oolteńci-nie na sfr. 2

— Można tak powie­

dzieć. Chciałbym jednak omawiając ten temat, cofnąć się w czasie aż do 1923 roku. Wówczas to przy Morskim Urzę­

dzie Rybackim w Wejhe rowie utworzono Mor skie Laboratorium Ry­

backie w siedzibą w He lu. W kwietniu tego ro ku zaangażowano pierw szego pracownika MLR

— był nim późniejszy profesor Kazimierz De

rael. Pomagał mu 'yiko jeden rybak, z którym pracował do 1932 r. Jesl zrozumiałe, że taka pla­

cówka nie mogła mieć specjalnego znaczenia, pomimo że spod pióra profesora wyszło wiele prac dotyczących biolo­

gii morza, ichtiologii i zagadnień rybackich. Nad MLR zawisła również groźba likwidacji.

rozwijała się aż do 1939 r„ między innymi dzię ki późniejszemu profeso­

rowi Mieczysławowi Bo­

guckiemu. Tuż prząd wy buchem drugiej wojny światowej placówka prze niesiona została z Holu do Gdvni, do budynków zajmowanych dziś przez Morski Instytut Rybacki

— Do 1945 r. nikt nie

poczęli pracę od inwen­

taryzacji tego, co ostało się po wojnie. Na szczęś cie — budynek był nie uszkodzony. Już w e wrze śniu 1945 r. nastąpiło formalne otwarcie i wzno wienie działalności ola- cówki noszącej nazwę Morskie Laboratorium

"vhackie.

O Dokończenie na str. 3

Cytaty

Powiązane dokumenty

kursowych okazała się w tym roku w Moskwie dość słaba, od pierwszych dni festiwalu wiadomo więc by ło, że wyścig p o laury roz­.. strzygnie się pomiędzy

Pogrzeb odbędzie się tego samego dnia o godz. Uroczystości pogrzebowe odbędą się tego samego dnia o

Nie ma też obecnie innych możliwości zwiększenia im- Podwyżki cen benzyny i ropy zbliżają nas też do mo żliwości zniesienia reglamen tacji, co wymagać

ba nam teres tego co zwyczajne, normalne. Słuchając częstych utyskiwań ludzi na a- normalne warunki w ja kich przychodzi im pracować, sensowniej byłoby, abyśmy

scu. Freund kładzie się obok wilków na ziemi, gryzie zdobycz, warczy jak wilk. Odpowiada ukąszeniem na u- kqszenie, jeśli ktoś ze stada staje się zaczepny.

lem z'wl?zany jest na5tepny,.. cz:vU

acja jest rzeczywi?cie

Pow ołując się n a wagę owych wydarzeń, stwierdza: „(...) kryzysy te oraz sposoby ich rozwiązywania stanow ią zasadnicze m om enty zwrotne w historii