• Nie Znaleziono Wyników

"Polonistyka radziecka : literaturoznawstwo", wybór, wstęp i notatki o autorach: Bazyli Białokozowicz, Warszawa 1985 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Polonistyka radziecka : literaturoznawstwo", wybór, wstęp i notatki o autorach: Bazyli Białokozowicz, Warszawa 1985 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Telesfor Poźniak

"Polonistyka radziecka :

literaturoznawstwo", wybór, wstęp i

notatki o autorach: Bazyli

Białokozowicz, Warszawa 1985 :

[recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 77/4, 337-341

(2)

w in ie n w ob ec ty ch sch em a tó w i m itó w p rzejaw iać k o n tro ln y scep tycyzm in te le k ­ tu a ln y , w e r y fik o w a ć je z rzeczy w isto ścią , n ie bać się p raw d y. N ie chodzi przy ty m — p od k reśla B u d reck a — o ty lek ro ć w litera tu r ze m łodopolskiej p o stu lo w a n ą szczerość, sp on tan iczn ość, „ w iern ość so b ie”. „»Szczerość« ab solu tn a au ten ty czn o ść jest zd a n iem Irzy k o w sk ieg o n ieo sią g a ln a jak »praw da«: m ożna ją u zy sk iw a ć drogą sto p ­ n io w y c h p rzyb liżeń . P ie r w sz y m w a ru n k iem ta k ieg o p rzyb liżen ia jest sa m o św ia d o ­ m ość. D latego Irzy k o w sk i na p y ta n ie — czy k u ltu ra szczerości? — odpow iada: k u l­ tu ra m ądrości, sam op ozn an ie, a n a liza w ła sn ej p sy ch ik i prow adzona po to, »aby so b ie u św ia d a m ia n o jak n a jszerzej w ła sn e p ro cesy m y ślo w e« [...]. »N ieszczerość« S tr u m ie ń sk ie g o obciąża go ty lk o z tego w zg lęd u , że o n iej n ie w ied ział, bo w ie ­ d zieć n ie c h c ia ł” (s. L X II). To w ła ś n ie zd an iem B u d reck iej czyn i Pa lu b ą d ziełem , k tó re w y p rzed ziło S a rtre’ow sk i typ litera tu r y m o ralistyczn ej, sta w ia ją cej p rob lem sa m o w ied zy i o d p o w ied zia ln o ści lu d zk iej.

W n ik liw iej też i bardziej p rzek on u jąco n iż n ieg d y ś K o n iń sk i rozpoznała B u d ­ reck a k w e stię „szyk an ” autora P a l u b y w ob ec bohatera: Irzyk ow sk i — czy ta m y w e W s t ę p i e — p ragn ie w tej p o w ie śc i rzec, iż „ideału ab solu tyzow ać n ie w o ln o ”, n a w e t id ea łu m iło ści i w iern o ści, bo id ea ł „ istn ieje o ty le, o ile istn ieje k toś, k to go p rzed sobą sta w ia i k to próbując go osiągn ąć p rzeżyw a — i tym sta n o m d o­ p iero m ożna p rzypisać w a rto ść — rozczarow an ia i k lęsk i. Tak oto id eał sta je się »u roczystą groteską«, za w iera ją cą w sob ie n iek w estio n o w a n ą w zn io sło ść, ale ta k że — śm ieszn ość i płask ość — n ieo d łą czn y sk ład n ik w szelk ieg o lu d zk iego d zia­ ła n ia ” (s. L X V III).

N ie zaleca się W s tą p A lek sa n d ry B u d reck iej czym ś, co m ożna by n azw ać le k ­ k o ścią p ióra. N ie m a w n im — jak zresztą i w prozie Irzy k o w sk ieg o — u ła tw ie ń dla c z y teln ik a . W iele tu sy m p to m ó w w a lk i o p recy zję zdania, n iem ało p ra co w ity ch u ściśleń . A le dzięk i tem u W s t ą p o w i ostrzej i bardziej ca łościow o n iż dotąd z a ry ­ so w a ła się un ik aln ość P a l u b y oraz n iezb ęd n ość jej tra k to w a n ia jako k a m ien ia m i­ lo w e g o w n o w o ży tn ej ew o lu c ji g a tu n k u p o w ieścio w eg o . Jako p o siew u p lo n u ją ceg o do d ziś e fe k ta m i in te le k tu a ln y m i n a w a rszta ta ch p isarzy, którzy „ruinę” (jak to ok reślił Irzyk ow sk i) czy „m iazgę” (tak b y to n azw ał A n d rzejew sk i) form i k o n ­ w e n c ji pragn ą przetw arzać w dzieło prawTd ziw e o rzeczy w isto ści i k tórzy w o lą p i­ sać d zien n ik i m y ś li n iż fa n ta zjo w a ć fab u ły.

D o p o żegn aln ego dok on an ia n au k o w eg o A lek sa n d ry B udreckiej p rzy jd zie — sąd zę — w ra ca ć k ażdem u, k to b ęd zie się za jm o w a ł ty m i k ieru n k a m i prozy w s p ó ł­ czesn ej, k tó ry ch zn ak iem ro zp ozn aw czym jest n iech ęć do fik cji.

J ó zef B a c h ó rz

P O L O N IST Y K A R A DZIEC K A . LITER A TU R O ZN A W STW O . W ybór, w stę p i n o ­ tk i o au torach: B a z y l i B i a ł o k o z o w i c z . W arszaw a 1985. P a ń stw o w e W y­ d a w n ictw o N au k ow e, ss. 696.

W sp ółczesn e rad zieckie bad an ia literatu rozn aw cze, zw łaszcza ich n a jtrw a lsze p rop ozycje teorety czn o -m eto d o lo g iczn e, o d n o to w y w a n e są w P o lsce z n ie m n iejszą u w a g ą n iż gd zie indziej na św iecie. C ytu je się u nas, tłu m a czy się i o m a w ia w s y n ­ te z a c h m y ś li m etod ologicznej zarów n o k la sy k ó w fo rm a liz m u i szk ó ł g e n e ty c z n o -so - cjo lo g iczn y ch , jak też se m io ty k ó w czy zw o len n ik ó w bad ań m itograficzn ych . W p ra ­ cach p o lsk ich p rzew ijają się w ą tk i m y śli B orisa E ich en b au m a, M ichaiła B ach tin a, W ik tora Ż yrm u n sk iego, M ichaiła A lek siejew ra, D m itrija L ich aczow a, Ju rija L o tm a - na, Jelea za ra M ieletin sk iego, M ich aiła C hrapczenki, Ju rija D aw yd ow a, P iotra P a li- jew sk ieg o , W ładim ira Toporow a, J ew g ien ija A w ierin cew a i w ie lu in nych.

C zy ró w n o cześn ie podobną estym ą cieszy się u nas p o lo n isty k a radziecka? N a

(3)

3 3 8 R E C E N Z J E

to p y ta n ie m oże o d p ow ied zieć sla w ista -k o m p a ra ty sta , B a zy li B iałok ozow icz, badacz z w ią z k ó w lite r a c k ic h p o lsk o -w sch o d n io sło w ia ń sk ich , ru sy cy sta , k tórego in teresu ją lo sy lite r a tu r y r o sy jsk iej w P o lsce i p olsk iej w R osji oraz ZSRR . U d ow ad n ia on sw ą k sią żk ą , że pod ob n ie jak w in n y ch krajach — p o lo n isty k a radziecka jest isto t­ ną częścią sk ła d o w ą tam tejszej sla w isty k i. I tak ją w id zi, gd y ob serw u je jej k o n ­ te k s ty m ery to ry czn e, o rg a n iza cy jn o -n a u k o w e oraz dyd ak tyczn e.

P o d k reśla przekonująco, że sp ecy fik ą p o lo n isty k i ra d zieckiej jest jej ścisła w ię ź z ru sy c y sty k ą , p o n iew a ż w ięk szo ść ta m tejszy ch p o lo n istó w up raw ia d y scy p li­ n y p o ró w n a w cze, zajm u je się zw ią zk a m i p o lsk o -ro sy jsk im i i p o lsk o -ra d zieck im i w szero k im sen sie, a w ię c n ie ty lk o w sc h o d n io sło w ia ń sk o -p o lsk im i, lecz rów n ież lite w sk o -p o lsk im i czy g ru ziń sk o -p o lsk im i.

Ze w stę p u oraz sk ru p u la tn ie sporządzonych not b io g ra ficzn y ch tu d zież k o m en ­ tarzy w y n ik a , że jeszcze przed r. 1917 recep cji litera tu r y p olsk iej u n aszego w sch o d ­ n ieg o są sia d a to w a rzy szy ła reflek sja k rytyczn a, która znalazła sw o je odbicie w ar­ ty k u ła ch u m ieszcza n y ch w pism ach fa ch o w y ch , litera ck ich i w syn tezach . W y m ie­ n ion o zu p ełn ie słu szn ie n azw isk a w y b itn y ch sla w istó w ro sy jsk ich w . X IX , k tórzy u p ra w ia li p o lo n isty k ę, jak P io tr D ubrow ski, A lek san d r P ogodin, A lek san d r P y p in : in n i p r z e d sta w ic ie le rosyjsk ich szk ół ak ad em ick ich w litera tu r o zn a w stw ie, r ó w ­ n ież n a zw isk a bad aczy X X -w ie c z n y c h , a w śród n ich A lek san d ra Jacym irsk iego. Z w rócon o też u w agę na p oczątki sla w isty k i i p o lo n isty k i rad zieckiej, n a d zia­ ła ln o ść k ry ty czn o lite ra ck ą p ierw szy ch m a rk sistó w ro sy jsk ich oraz p olskich, p iszą ­ cych po ro sy jsk u , po p olsk u , n iem ieck u , u k raiń sk u , b iałoru sk u , ży d o w sk u o lite r a ­ tu rze p o lsk iej do czasop ism w y d a w a n y ch na teren ie ZSRR.

N a cisk położon o w sza k że przede w szy stk im na la ta ch p o w o jen n y ch . A utor p od ­ n osi za słu g i starszego i śred n iego p ok olen ia sla w istó w rad zieckich , k tórzy po r. 1945 p r z y c z y n ili się do p o w sta n ia i rozw oju p o lo n isty k i w n a jw ięk szy ch ośrodkach n a u ­ k o w y c h Z w ią zk u R adzieckiego, m .in. N ik o ła ja D ierżaw in a i jego sy n a K o n sta n te­ go, P a w ła B ierk ow a, D m itrija B łagoja, N ik o ła ja G udzija, M ich aiła A lek siejew a , N ik o ła ja Izm a jło w a , D m itrija L ich aczow a, S ierg ieja S o w ieto w a , A lek san d ra B iłe c - k ieg o , M ich aiła Ł arczanki.

M ateriał fa k to g ra ficzn y , który p rzytacza oraz in terp retu je B iałok ozow icz, jest o b fity . W e w stę p ie sch arak teryzow an o centra b ad aw cze i d yd ak tyczn e oraz w y ­ b itn iejsze in d y w id u a ln o ści tw órcze. W części ch resto m a ty czn ej om aw ian ej e d y c ji e g z e m p lifik a c ję tłu m aczon ych na język p olsk i prac u łożono w porządku c h ro n o lo ­ g iczn y m , w e d łu g stu le c i i epok.

P o d k reślo n o isto tn y dorobek In sty tu tu S ło w ia n o zn a w stw a i B a łk a n isty k i A k a ­ d em ii N au k ZSRR w M oskw ie. K oord yn u je on b adania o góln ok rajow e nad h is to ­ rią, języ k a m i, k u ltu rą i literatu rą S ło w ia n . A utor p rzed staw ia te n In s ty tu t jak o n a jw ięk szą p la c ó w k ę p o lon istyczn ą za granicą. P od jego to patron atem p o w sta ła 2 -to m o w a H i s t o r ia l i te r a tu r y p o ls k ie j (t. 1: 1968; t. 2: 1969), „będąca p o d su m o w a ­ n iem dorobku p o lo n isty k i rad zieckiej, p rezen tu jąca ra d zieck i p u n k t w id z e n ia na g łó w n e te n d en cje rozw o jo w e litera tu r y p o lsk iej — od n ajsta rszy ch z a b y tk ó w p iś ­ m ie n n ic tw a do cza só w P o lsk i L u d o w ej” (s. 11). T utaj bada się p iśm ien n ictw o p o l­ sk ie n a jsta rszej doby, okresu ren esan su , baroku, o św iecen ia , prerom an tyzm u , r o ­ m an tyzm u , p o zy ty w izm u oraz w ie k u X X . U k szta łto w a ło się liczn e grono sp e c ja ­ listó w . N p. p ogran iczem litera tu r y i m u zy k i p olsk iej za jm u je się zasłu żon y p ro­ pagator k u ltu r y p olsk iej w ZSRR Igor B ełza, litera tu rą starop olsk ą — L u b o w R a - z u m o w sk a i A lek sa n d r R ogow , w ie k ie m X V III — Ilja M iller. P ó źn iejszy m i o k r e ­ sam i, tak że w asp ek cie p o ró w n a w czy m rosy jsk o -p o lsk im , in teresu ją się: T am ara A gap k in a, N a ta lia B ogom ołow a, W iktor C horiew , W ładim ir D iaków , Iw a n Górski,. A lek sa n d r L ip atow , W iktoria M oczałow a, D ina P rokofjew Ta, L u d m iła S o fr o n o w a , B oris S ta c h ie je w , In essa S w irid a; do grona tego n a leża ła n ieży ją ca już W iw ia n a W itt. N a te zja w isk a i in d y w id u a ln o ści zw rócono w e w stę p ie baczną u w a g ę ja k o

(4)

n a cen io n e w s la w isty c e rad zieck iej i w w ie lu w yp a d k a ch dość dobrze znane w P olsce.

Z k o le i o m ów ion o dorobek p o lo n isty k i u n iw ersy teck iej w Z w ią zk u R ad zieck im , przede w sz y stk im m o sk iew sk iej — śc iśle pow iązan ej z In sty tu te m S ło w ia n o z n a w - stw a . A utor p rzed sta w ia o sią g n ięcia bad aw cze, d yd ak tyczn e i ed y to rsk ie tego ośrodka, k iero w a n eg o przez czołow ą p o lo n istk ę rad ziecką — prof. H e le n ę C y b ien - ko. P od k reśla, że z jej in sp ira cji i pod jej opieką p ow stają liczą ce się op racow an ia m o n o g ra ficzn e in d y w id u a ln e i zbiorow e, sta n o w ią ce w y n ik w sp ó łp ra cy z in s ty tu ta ­ m i ak a d em ick im i ro d zim y m i oraz badaczam i p olsk im i. W y n ik iem w sp ó łp ra cy U n i­ w e r sy te tu M o sk iew sk ieg o z w a rsza w sk im i n a u k o w y m i ośrod k am i p o lo n isty c z n y m i są m .in. w sp ó ln e w y d a w n icze in icja ty w y : R o m a n t y z m w li te r a tu r a c h s ł o w i a ń s k i c h (1973), T r a d y c j a i n o w a t o r s t w o w li te r a tu r a c h sł o w i a ń s k i c h X X w . (1976) oraz L i ­ te r a t u r a r o s y j s k a i p o ls k a k oń ca X I X i p o c z ą t k u X X w . (1981). P rof. C ybienko, a k ty w n ie u czestn iczą c w ży ciu n a u k o w y m jako badaczka lite r a tu r y p o lsk iej, sz c z e ­ gó ln ie ok resu p o zy ty w isty czn eg o oraz zw ią zk ó w litera ck ich r o sy jsk o -p o lsk ic h , s k u ­ p iła w M osk w ie grono w sp ó łp ra co w n ik ó w , k tórzy ro zw ijają jej za in tereso w a n ia oraz p en etru ją tem a ty n ow e (A lek san d r Ilju szy n , Zoria C hołonina, M ich aił Ig n a to w , S ie r ­

giej K lem ien tiew , W iera C h itariszw ili-O cch eli).

W M osk w ie bad an ia nad litera tu rą p olsk ą prow adzą ró w n ież n iek tó rzy p ra ­ c o w n icy In sty tu tu L itera tu ry Ś w ia to w ej, np. Ilja G o len iszczew -K u tu zo w — z n a w ­ ca sło w ia ń sk iej k u ltu r y ren esa n so w ej, S w ia to s ła w B ełza, A stra P io tr o w sk a i J a d ­ w ig a S ta n iu k o w icz. W śród p o lo n istó w m o sk iew sk ich w y m ie n ie n i zo sta li ró w n ież B o lesła w R ostock i i N a tełła B aszyn d żagian z W szech zw iązk ow ego N a u k o w o -B a d a w - czego In sty tu tu S ztu k i M in isterstw a K u ltu ry ZSRR, k tórzy sp ecja lizu ją się w za ­ g a d n ien ia ch tea tru i d ram atop isarstw a polsk iego, T am ara M o ty lo w a z In sty tu tu L itera ck ieg o im . M ak sym a G orkiego, p en etru jąca zw iązk i pisarzy p o lsk ich z L w em T ołstojem i D o sto jew sk im , W ładim ir A g rik o la n sk i — jed en z u ta le n to w a n y c h b a ­ daczy rom an tyzm u p o lsk ieg o (S łow ack i, G oszczyński), oraz k ry ty cy : W ład im ir O g­ n ie w i J ózef Ju zow sk i.

S k ru p u la tn ie o d n o to w a n e są w om aw ian ej k sią żce ró w n ież w y d a rzen ia w d zie­ jach p ow ojen n ej p o lo n isty k i len in grad zk iej, którą u k ieru n k o w a ły po r. 1945 p o ­ czyn an ia n a u k o w e, orga n iza cy jn e i d yd ak tyczn e w sp ó łtw ó rcó w ó w czesn eg o G ab i­ n etu S ło w ia ń sk ieg o na W yd ziale F ilo lo g iczn y m U n iw ersy tetu nad N ew ą — K. D ier- żaw in a i S. S o w ieto w a . S zta fetę od n ich przejął W ia czesła w O b olew icz. J e st tu w ięc m ow a o n im jako badaczu i w y c h o w a w c y p ok oleń p o lo n istó w ra d zieck ich . Obok n iego u m ieszczon o słu sz n ie H elen ę W ołoszyną, k tóra za jm u je się p o em a ta m i S ło w a ck ieg o , a ta k że in teresu je się w sp ó łczesn ą polską p rod u k cją lite r a c k ą M a­ k sy m a M alkow a. M ów iąc o L en in grad zie autor w y m ien ia tak że p o lo n i c a p o w sta ją c e w k ręgu o d d zia ły w a ń In sty tu tu L iteratu ry R osyjsk iej A N ZSRR (tzw . P u sz k in sk ij Dom). B adania p orów n aw cze, k tóre p od ejm u je M ichaił A le k sie je w i jego szk oła, w łą cza ją w n u rt sw y ch za in tereso w a ń ró w n ież litera tu r ę polską. O ry g in a ln e w ą tk i z p ogran icza r u sk o -p o lsk ieg o i r o sy jsk o -p o lsk ieg o w p row ad zają do sw y c h w a r sz ta ­ tów : L u d m iła R o w n ia k o w a , A lek san d r P an czen k o, W ładim ir B ask ak ow , A lek sa n d r P ozd n iejew , Jurij L ew in , W adim W acuro i S iergiej N ik o ła jew . N ie m ogło w k o n ­ tek ście ty m zabraknąć przede w sz y stk im S iem io n a L andy, zn an ego u n as dobrzje m ick iew iczologa, zw iązan ego z In sty tu tem K u ltu ry im . N ad ieżd y K ru p sk iej.

P oza M osk w ą i L en in grad em b adania p o lo n isty czn e w R SFR R p row ad zą p o ­ szczególn i u czen i, p u b lik u ją cy sw e a rty k u ły i rozp raw y w tak ich p ro w in cjo n a ln y ch m iastach , jak Orioł, G orki, Saratow , K azań, O m sk, Irkuck, C h ab arow sk . S ta łe n a ­ to m ia st bad an ia p row adzą in s ty tu ty w rep u b lik ach gran iczących b ezp ośred n io z P o l­ ską. N a p ierw szy m też m iejscu w om aw ian ej p u b lik acji z n a jd u jem y p o lo n isty k ę ukraińską. J est ona n ie w ą tp liw ie najb ogatsza pod w zg lęd em w y n ik ó w , po r o sy j­ sk iej. W a n to lo g ii rep rezen tu ją U krainę: H ryhorij W erw es — zn a k o m ity b ad acz

(5)

340

R E C E N Z J E

zw ią zk ó w litera ck ich u k ra iń sk o -p o lsk ich — z In sty tu tu L iteratu ry im . T arasa S z e w ­ c zen k i w raz z W alerią W iediną i J u lią B u łach ow sk ą, S ta n isła w a L ew iń sk a z U n i­ w e r sy te tu K ijow sk iego, O łeksandra H ry b o w sk a z U n iw e r sy te tu L w o w sk ieg o , Iw a n Ł o zy n sk i z O bw odow ej B ib lio tek i N au k ow ej w e L w o w ie, R om an K y rcz iw z M u­ zeu m E tn ografii i P rzem y słu A rty sty czn eg o w e L w o w ie oraz D ora K a cn elso n z In sty tu tu P ed agogiczn ego w D rohobyczu. Z ostali tu w y m i e n i e n i ty lk o z n a ­ zw isk a in n i p olon iści u k raiń scy z u n iw e r sy te tó w i in s ty tu tó w p ed agogiczn ych w O dessie, P o łta w ie, C harkow ie, T arnopolu, C zern iow cach itp. ośrodkach p o m n iej­ szych . I tu, na U k rain ie, p o lo n isty k a jest nieod łączn ą częścią sla w isty k i oraz d ocie­ k a ń k om p a ra ty sty czn y ch z pogranicza u k ra iń sk o - lu b rosy jsk o -p o lsk ieg o .

P od ob n ie rzecz się m a na B iałoru si. I tu do p o lo n isty k i sensu st r ic t o prow adzi n a jczęściej droga od sla w isty k i i k om p a ra ty sty k i. Ta in terd y scy p lin a rn o ść jest, ze w zg lęd u na w p ły w y p o lsk ie na k u ltu ry w sc h o d n io sło w ia ń sk ie, k o n ieczn o ścią m e ­ tod ologiczn ą przy tem a ta ch d otyczących d ziejów litera tu r rodzim ych. P rzy u sta la ­ n iu źródeł i p ra w id ło w o ści litera ck ieg o p rocesu p olsk iego (w raz z ro sy jsk im i in ­ n y m i sło w ia ń sk im i oraz za ch od n ioeu rop ejsk im i) sta n o w i w a żn y p u n k t od n iesien ia. Z rozu m ien ie tej sy tu a c ji p o lo n isty k i u k raiń sk iej i b ia ło ru sk iej B iałok ozow icz w y ­ k a zu je w y ra źn ie i dobrze to zja w isk o tłu m a czy . S łu sz n ie w e w stę p ie i w w y p i­ sach u m ieszcza n a zw isk a W alan cin y H ap aw ej i U ła d zim ira K azbiaruka, p od k reśla za słu g i czu jącego zn ak om icie k u ltu rę polską A d am a M aldzisa z In sty tu tu L ite r a ­ tu ry im . Jan k i K u p ały A k a d em ii N au k B SR R w M ińsku. C zyteln ik a polsk iego s a ­ ty sfa k c jo n u ją zw łaszcza in fo rm a cje o dorobku p o lo n isty czn y m U n iw e r sy te tu B ia ­ ło ru sk ieg o w sto licy rep u b lik i — w a sp ek cie n ie ty le b ad ań sp ecja ln y ch , ile w ła ś ­ n ie porów n aw czych : M ichasia Ł arczanki, Sciap an a A lek sa n d ro w icza , A leh a Ł ojki, W iaczasław a R ahojszy.

P ogran iczn ość oraz d w u k u ltu ro w o ść jako czyn n ik in sp iru ją cy za in tereso w a n ia p o lo n isty czn e na L itw ie w czasach d a w n iejszy ch i ob ecn y ch sta n o w i m o ty w p rze­ w o d n i dalej rozw ijan ej r e fle k sji h istoriograficzn ej B iałok ozow icza. Z w raca on słu s z ­ n ie u w a g ę na z a fa scy n o w a n ie L itw in ó w ty m i p isarzam i polsk im i, k tórzy m iejscem urodzenia i m o ty w a m i tw ó rczo ści b y li zw iązan i z k ra jem nad N iem n em i W ilią. O kazuje się, że bad an ia lite w sk ie n ie ograniczają się ty lk o do M ick iew icza i jego ep ok i (S łow ack iego, Syrok om li, K raszew sk iego), ale ta k że n a w ią zu ją do ob ecn ych polsk ich p rop ozycji m etod ologiczn ych h isto ry czn o litera ck ich i k ry ty czn o lite ra ck ich . R ejestr n a zw isk au to ró w lite w sk ic h n ie jest tak ob szern y jak wr poprzed n ich w y ­ p adkach, le c z ró w n ież św ia d czy o p ra w d ziw o ści za in tereso w a ń s la w isty c z n o -p o lo - n isty czn y ch (V incas M y k o la itis-P u tin a s, V ladas A b r a m a v iiiu s, K ostas D oveik a, J u r­ gis L eb ed ys, V lad as Żukas, M aria N ied źw ieck a , S te fa n ija K ab elitè, A n n a K aupuż). W śród in sty tu c ji słu szn ie w y m ien io n o W ydział P o lo n isty k i w P a ń stw o w y m In s ty ­ tu cie P ed a g o g iczn y m w W ilnie, k tó ry jest jed y n y m w rep u b lik ach zw ią zk o w y ch (poza M oskw ą i L enin grad em ) ośrod k iem d yd ak tyk i p o lo n isty czn ej w ZSRR.

W e w stę p ie zw rócono też u w a g ę na z a in tereso w a n ia p o lo n isty czn e w bardziej dla nas eg zo ty czn y ch rep u b lik ach rad zieckich (w G ruzji, A zerb ejd żan ie, A rm en ii, K azach stan ie, K irgizji, U zb ek ista n ie i innych). Tu r ó w n ież rozpoczyna się od r e ­ fle k sji k o m p a ra ty sty czn ej, często w ielo sto p n io w ej (np. na tem a t r o sy jsk o -p o lsk o - -o rm ia ń sk ich z w ią zk ó w k u ltu ra ln y ch ), by przejść do sam ej litera tu r y p olsk iej. W zo­ rzec d o celo w y ukazu ją cen tra — m o sk ie w sk ie i len in g ra d zk ie, gd zie m ożna ch y b a m ów ić o r ó w n o w a żen iu się obu pod ejść w a rszta to w y ch .

T en sta n rzeczy w pan oram ie całej p o lo n isty k i ra d zieck iej odbija część ch r e - sto m a ty czn a r efero w a n ej k siążk i. U łożon a „ sy n ch ro n iczn ie w sto su n k u do lite r a tu ­ ry p o lsk ie j” (s. 27) — od Jana K och an ow sk iego do w sp ó łczesn o ści — p rezen tu je przede w szy stk im n a sta w ien ia porów n aw cze: p o lsk o -ro sy jsk ie, p o lsk o r o sy jsk o --u k ra iń sk ie, p o lsk o -b ia ło ru sk ie, p o lsk o -lite w sk ie , p o lsk o -g ru ziń sk ie, r ó w n ież z p o ­ granicza sztuk (I. B ełza, M i c k i e w i c z a m u z y k a ) . N ajb ard ziej za słu g u je na u w a g ę

(6)

ren esan s, rom an tyzm , p ozytyw izm , nurt le w ic o w y w literaturze p olsk iej w . X X , rzadziej proza w ie js k a w sp ółczesn a. Z a in tereso w a n iem n ie cieszą się m odernizm , aw a n g a rd a oraz n iek tó re ek sp ery m en ta ln e fo rm a ln ie ten d en cje, m .in. w p o ezji d zi­ siejszej i w szeroko rozu m ian ym teatrze.

W su m ie, jak k ażd y w ybór, o m ó w io n y tom jest w y p a d k o w ą stan u o b ie k ty w ­ nego, za in tereso w a ń , potrzeb odbiorcy. Otóż czy teln ik p olski, szczególn ie sla w ista , otrzym u je do rąk sporo w a rto ścio w ej in fo rm a cji rzeczow ej, rozproszonej dotąd w osob n ych p u b lik acjach po czasop ism ach lu b w ogóle w język u p olsk im n ie d o ­ stęp n ej. C zyteln ik p o lsk i m oże p o n o w n ie u p ew n ić się, że bad an ia nad litera tu r ą p olsk ą stan ow ią w ażn ą, in tegraln ą część sla w isty k i ra d zieckiej. M oże być też u sa ­ ty sfa k cjo n o w a n y , jak w oln o przypuszczać, ró w n ież polon ista, je ś li się założy, że p rzy jm ie on a n to lo g ię jako dow ód sta łeg o p ro m ien io w a n ia na zew n ątrz litera ck iej k u ltu ry p olsk iej, ta k że jako p rzedm iot zab iegów in terp reta cy jn y ch litera tu r o zn a w ­

czych o o k reślon ych trad ycjach i charakterze.

T elesfo r P oźn ia k

M a r y l a H o p f i n g e r , K U L T U R A W SPÓ ŁC ZESN A — A U D IO W IZU A L N O ŚC . (W arszawa) 1984. P a ń stw o w y In sty tu t W yd aw n iczy, ss. 248. „B ib liotek a M yśli W sp ółczesn ej”.

K siążka M aryli H op fin ger jest rezu lta tem gru n to w n y ch p rzem yśleń i d ojrza­ łego op an ow an ia p rob lem atyk i o szczególn ej a k tu a ln o ści. P raca ta, jak w y n ik a z tek stu i bardzo in fo rm a cy jn y ch przyp isów , opiera się na bogatych, w ie lo ję z y c z ­ n y ch lek tu rach . W b rew tem u jednak jest to praca n ie ty lk o eru d ycyjn a. sk o m p ilo ­ w an a, ale w całym tego sło w a zn aczen iu sam od zieln a. C ytow an e b o w iem przez a u ­ tork ę p u b lik acje d otyczą p oszczególn ych zagadnień, a n aliz stan u i fu n k cjo n o w a ­ nia od rębnych m ed ió w a u d iow izu aln ych , zagad n ień p sych ologiczn ych , języ k o zn a w ­ czych i sem io ty czn y ch . K siążka zaś H op fin ger m a charak ter sy n tety czn y , ca ło ścio ­ w y, a n a lizu je k u ltu rę, n o w y jej typ, w ła śc iw y X X w iek o w i. Brak dotąd b yło tak iej k sią żk i n ie ty lk o w p olsk iej litera tu r ze przedm iotu. R ozpraw a M aryli H op fin ger bardzo dobrze od p ow iad a a k tu a ln em u zap otrzeb ow an iu czy teln iczem u i p ed a g o g icz­ n em u. Zrodziła się ta rzecz z trafn ego zrozu m ien ia bieżącej p rob lem atyk i k u ltu - rologicznej.

T rzeba przy ty m p od k reślić cen n e i tw órcze oczy ta n ie b adaczki w ak tu aln ej p olsk iej literaturze p rzedm iotu. H op fin ger u m ie celo w o w y k o rzy sta ć i scalić n o w y dorobek sw y ch w sp ó łczesn y ch , d alszych i b liższy ch p ra co w n ik ó w w sp ó ln ej sp e c ja l­ ności. C zytelnik odnosi w rażen ie, że au tork a u m ie z p oszczególn ych p rzy czy n k ó w k on stru ow ać gm ach p ew n ej ca ło ścio w ej w ied zy , u m ie celo w o pokazać r ezu lta ty pracy p ew n ej rodzim ej szk oły w ie d z y o kultu rze.

K siążk a n ap isan a jest doskonałą p olszczyzn ą. J est jasna, p rzejrzysta, a jed n o ­ cześn ie bogato sp rob lem atyzow an a. P oru sza i w y czerp u je w a żn y tem at w zw artej form ie, bez d łu żyzn i zbędnych szczegółów . B ez zbęd n ych p op isów eru d ycji, a w oparciu o b ogate lek tu ry , refero w a n e, gdzie trzeba, w sposób oszczęd n y i k la ­ row n y.

R ozpraw a ta sk ład a się z trzech części. C zęść I m a charak ter w stęp n y . P r e ­ z en tu je głó w n e pojęcia p otrzebne p otem autorce, k tóra w p row ad za je dbając o p re­ c y zję ok reśleń i k on trolę logiczn ą w y w o d u . W części tej badaczka p recyzu je sw o je antropologiczne sp ojrzen ie na k u ltu rę. P o d k reśla cen tra ln y dla k sią żk i p rob lem a rty k u la cji ku ltu ry, a m ia n o w icie p rob lem k od ow an ia. O m aw ia treść i zakres p o ­ jęcia au d iow izu aln ości.

Cytaty

Powiązane dokumenty

beschädigte ihren Ruf weltweit und hatte neben jahrelangen juristischen Ausei- nandersetzungen mittel- und langfristige Auswirkungen auf die österreichische Weinwirtschaft.

– ażeby być gdzieś indziej niż obecnie, warto zapamiętać słowa odnoszące nie tylko do Madame Bovary, lecz także do jej wspomnianej niemieckojęzycznej „siostry”:

First of all, the circumstances of the last American presidential election are particularly interesting, as it was the fi rst time social media and especially Twitter had been used

Pater а щ/б.я~ ją się koncepcją zbieżną z programem Domu twórcy wwzechstronnego, który üiorrib kształtował przez całe

M ic­ kiewicz kreował Platerów nę na bohaterkę ludową, która umiera za oj­ czyznę, i taki model funkcjonuje w trad ycji narodowej.. W artykule pod­ kreślono,

ChrÇimia om

Maria Piasecka.

"Wprowadzenie do nauki