• Nie Znaleziono Wyników

50 tom „N aszej Przeszłości”, w ychodzącej od z d

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "50 tom „N aszej Przeszłości”, w ychodzącej od z d"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

POKŁOSIE JUBILEUSZOWE

Z g o d n a z planem w ydaw niczym w drugiej połowie 1978 r.

lQ4fi ę ukazac

50 tom „N aszej Przeszłości”, w ychodzącej od z d

7

i / . , f T men? 1 w ysiłkiem Ks. A lfonsa Schletza jako studia dziejów Kościoła i k u ltu ry k atolickiej w Polsce. Ta w yjątkow a chw ila n asu n ęła m yśl w ydania jubileuszow ego tom u w form ie sięgi pam iątkow ej dla uczczenia i zaprezentow ania w ysiłków R e­

d a k to ra i W ydaw nictw a w inspirow aniu i pogłębianiu naukow ej w iedzy o katolickiej przeszłości naszego kraju . W styczniu 1977 r zaw iązał się K om itet R edakcyjny, k tó ry w dalszej persp ek ty w ie sta ł się row m ez K om itetem O rganizacyjnym całej jubileuszow ej uroczystości. Spośród przyjaciół i w spółpracow ników K om itet ten tw orzyli; bp prof. W incenty U rb an z W rocławia, prof. Wojciech M. B a rte l z K rakow a, ks. doc. Józef B ańka z K atow ic oraz ks.

m g r J a n Kopiec z Zabrza. W zam ierzeniach K om itetu leżało uzy­

skanie zgody Ks. R edak to ra S chletza na oddanie 50 tom u do dy­

spozycji K om itetu, u stalen ie tem aty k i poszczególnych artykułów , zaproszenie au to ró w do w spółpracy a nadto przeprow adzenie szczegółowej k w e ren d y w archiw um „Naszej Przeszłości”. Po w y ra żen iu przez Ks. R edak to ra ap ro b aty dla zam ierzeń K om ite­

tu, w iosną 1977 r. dokonano podziału artykułów . Należało o p ra­

cować k alen d a riu m najw ażniejszych w ydarzeń z życia Ks. R e­

dak to ra, omówić jego dorobek naukow y, działalność pedagogiczną, duszp astersk ą, omówić „Naszą P rzeszłość” jako dzieło ks. Schletza,' przedstaw ić zaw artość archiw um R edakcji, dokonać w yboru n a j­

ciekaw szej korespondencji n ad sy łan ej do R edaktora i R edakcji, po­

dać p racow ników redakcy jn y ch oraz zestaw ienia bibliograficzne.

O prócz członków K om itetu obow iązków autorskich podjęli się: bp T. B łaszkiew icz, doc. I. Homola, o. d r P. Sczaniecki O. S. B., ks.

d r R. N ir, m g r T. Górski. P od koniec tego roku zasadnicza część a rty k u łó w została ukończona, należało tylko przeprow adzić ko­

nieczne ujednolicenia, usunięcia pow tórzeń i dokonanie n iektó­

rych uzupełnień. D zięki tem u w m arcu 1978 r. m ożna było pom y­

śleć o oddaniu m aszynopisu do składania, co zostało dokonane w pierw szych d niach m aja. Rów nocześnie z ukończeniem prac a u to r­

skich w ystosow ano ok. 100 zaw iadom ień do osób zw iązanych w

(2)

206

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

[2]

jakikolw iek sposób z „Naszą Przeszłością” — biskupów , uczonych, przyjaciół, różnych instytucji — o m ającym się ukazać 50 tom ie

jako w ydarzeniu jubileuszow ym , o n astępującej treści:

„Z radością podajem y do wiadomości, że oddany został do dania w d ru k a rn i 50 — jubileuszow y tom „Naszej Przeszłości” . P ragniem y odnotow ać ten fa k t z uw agi na w ielkie zasługi tego W ydaw nictw a jak rów nież Jego Założyciela i pierw szego R edakto­

ra Ks. P rofesora A lfonsa Schletza dla podnoszenia i w yśw ietlania kościelnej przeszłości naszego N arodu i jego k u ltu ry ”.

„Tak podniosła i rzadka uroczystość w ydania 50 tom ów n auko­

wego półrocznika stojącego na wysokim poziomie uznanym w k ra ju i za granicą, przez jednego Człowieka zasługuje na to, by uczcić ją serdeczną pam ięcią i wdzięcznością w szystkich ludzi dobrej w oli — kolegów, przyjaciół uczonych i zainteresow anych naszą przeszłością.

Podając tę radosną wiadomość pozostajem y z w yrazam i szacunku K om itet O rganizacyjny”

W zw iązku z tym zaw iadom ieniem na ręce K om itetu oraz R e­

dakto ra zaczęły napływ ać listy, zaw ierające w yrazy uznania i szczerej radości z doprow adzenia edycji „Naszej Przeszłości” do 50 tomu.

Dzięki życzliwości D ru k arn i N arodow ej w K rakow ie Z akład N r 3 oraz M. K apiszew skiej i Z. H rapkow icza, w ykonujących ad iu ­ stacje i korekty, latem 1978 r. można było ustalić term in ju b ile­

uszowych uroczystości k tóre wyznaczono na niedzielę 29 paździer­

nika, biorąc pod uw agę zbieżność w ydania 50 tom u z 50-leciem pow ołania ks. Schletza oraz 30-leciem jego w spółpracy z Polskim Słow nikiem Biograficznym . W ydrukow ano estetyczne^ zaproszenia i program y uroczystości, a dla upam iętnienia tego jubileuszu prof.

B ronisław C hrom y zaprojektow ał i w ybił okolicznościowy m edal, którego koszta pokryli przyjaciele ks. Schletza.

II

Uroczystości jubileuszow e rozpoczęły się w sobotę 28 paździer­

nika 1978 r. w siedzibie „Naszej Przeszłości” w K rakow ie przy ul. S trzelnica 6. O godz. 17 w kaplicy In sty tu tu Ks. R edaktor w koncelebrze z ks. w izytatorem T. Gocłowskim, ks. A. S zym kie­

wiczem, ks. A. B alickim i ks. J. Kopcem odpraw ił uroezfystą Mszę św. dla uczczenia 50-lecia swego pow ołania, w czasie k tó rej k a ­ zanie o k ap łań stw ie w ygłosił bp U rban. Pow iedział m. im:

„Stając w tej chw ili w kaplicy R edakcji „Naszej Przeszłości w K rakow ie i m ając rzucić do świadom ości naszej parę uw ag na te -

[3]

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

207 m at kapłaństw a, muszę w yznać szczerze, że czuję lęk. Człowiek przystęp u je do m ów ienia o k apłaństw ie z w ielkim drżeniem i od­

czuw am swoją słabość, małość, uśw iadom iw szy sobie w głębi duszy czym jest kapłaństw o. C hrystus P an w yraźnie nam pow iada „nie wyście m nie obrali, ale Jam was obrał, byście szli, owoc p rzynie­

śli i owoc wasz był pełny”. (...)

„Przem ijać będą ludzkie pokolenia, zm ieniać się będą czasy i w arunki, a dźw ięk C hrystusow ych słów — nie wy, ale ja was w ybrałem pójdzie poprzez drogi ludzkiego pielgrzym ow ania.

(...) My w kapłaństw ie m usim y widzieć wielkość danego posłannic­

tw a Chrystusow ego, jego w y b ran ia i jego powołania. I z tak im nastaw ieniem w duszy, z takim uczuciem i n astrojem m am y w te j chw ili stanąć przed obliczem Pańskim , by uczcić kapłaństw o n a­

szego w spółbrata czcigodnego księdza profesora re d ak to ra „Naszej Przeszłości ks. d r Alfonsa Schletza (...) Nasz drogi J u b ila t przez lata swojego kapłańskiego pow ołania szedł przepięknie i służył C hrystusow ej praw dzie. Nie lęk ał się trudności, nie bał się prze­

ciw ieństw i goryczy doświadczeń. T ak jak powiada obecny papież Ja n P aw eł II — nie lękajcie się — nasz Ju b ila t nie lęk ał się.

W ystarczy wspomnieć tylko jeden szczegół. K iedy noc i potw orność okupacji zapanow ała nad polską ziemią on w Lw ow ie nie lękał się trudności, garnął do siebie młodzież, zaw iązyw ał sodalicję m ariańską, tworzyły przepiękne zespoły i bronił godności ducha praw dy, by św iat nie zdeform ow ał — powiem inaczej — nie spo­

dlił m łodej polskiej ówczesnej duszy (...) M amy w śród siebie k a ­ płana^ oddanego cała duszą um iłow aniu i przedstaw ianiu bogactw a polskiej k u ltu ry katolickiej w dziejach naszego narodu. K iedy w latach okupacji tak b ru ta ln ie nam deptano w duszy, niszczono w szystko i w ydzierano, grabiono k u ltu ra ln e mienie, palono, w yw o­

żono, w ydzierano, Ksiądz Ju b ila t powziął śm iałą m yśl w sercu __

trzeba ratow ać to co się da i stw orzył tu w K rakow ie po przy- jeździe ze Lw ow a ten piękny organ naukow y „Nasza Przeszłość”, by na niej umieszczać, drukow ać te pom niki polskiej k u ltu ry k a ­ tolickiej (...) Drogi Księże Profesorze, R edaktorze, życzę Ci z ca­

łej duszy idź w piękny Boży i ludzki św iat jako pow ołany kapłan praw dy, Słowa, tajem nicy sakram entów i wielkości C hrystusow ej ofiary i budź nowe św iatło naszej polskiej, katolickiej kultu ry . Niech Ci Bóg błogosławi a przeczysta M atka K rólow a polskiej ziemi niech k ieru je Twoimi krokam i ad m ultos annos.”

N astępnego dnia w kościele na S tradom iu p. w. N aw rócenia św. P aw ła Ks. R edaktor celebrow ał uroczystą Mszę św. dziękczyn­

ną o godz. 9. W spółkoncelebrow ali razem z Nim: ks. w izytator T. Gocłowski, ks. A. O grodnik, generał M ichalitów, ks. doc. W.

Św ierząw ski, ks. prof. L. Piechnik, ks. doc. Józef B ańka z bratem

(3)

208

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

[4]

G erardem , ks. d r S. Kosowski, ks. J. Kopiec i ks. M B ańbuła. K a­

zanie w ygłosił ordynariusz przem yski bp Ignacy T okarczuk. ^ ( ) Dziś pochylam y się n ad 50-tym tom em „Nasze] Przeszłości bierzenw do rek i z w ielką w dzięcznością i rów noczesm e z w iel- kim z Ł f e n i e m , że w czasach ta k tru d n y ch i skom plikow anych (...) podziw u godnym jest to, że znaleźli się ludzae znalazł się; czło­

w iek, k tó ry p atrzał w dal [...] chciał pokazać ^arodow i koscmłowi sw ojem u, korzenie w łasnej przeszłości, korzenie ogrom nie pouc Z * , ogrom nie bogate, bo w skutek tragicznej nasze] h r t o r u zw ła­

szcza w czasach now ożytnych, wiele ogniw tego łancuc a 1 przeszłości zostało nie tyle może zagubionych, ile nie zostało o d k ry ­ tych. O braz naszej przeszłości n ie był pełny bo i n arod m usia w czyć w ciągu ostatn ich dw óch stuleci o sw oją egzystenc ę , J a k poeta powiedział: gdzie płoną lasy nie czas żałować

zająć się tym i sp raw am i i razem z narodem przezyw ał ciężkie cza sy Kościół w e w szystkich zaborach (...) I dlatego tru d n o się wić, że nasza historiografia kościelna m a luki, m a b ra k i, m a - le jeszcze ogniw niezbadanych, nie odsłoniętych m e będących na w et w św iadom ości Kościoła. I dlatego opatrznościow ą rzeczą s ^ stało, że pow stała „Nasza Przeszłość”, k tó ra w sw oim >

num erze w ydanym w 1946 r. postaw iła sobie 3 zadania U ) Da jąc to w szystko ogrom nie w zbogaciła czytelnika, w s z y s t 1C ^ ¿ ś c i teresow anvch w miłość do w łasnej przeszłości. Nie m a miłości tam gdzie nie m a poznania. To jest zasada psychologiczna. Zęby r u c h a ć do głębi, trzeb a pozna* i

nas miłość do przeszłości, bo n aró d to m e tylko Kosc.oł d z“ 'e “ S.

" tylko to co dzisia), ale to s , w szystkie p r z e s * t p zyszłe pokolenia, to są w szystkie w zloty a n aw et upad p ° P też m aja jakiś sens, um ożliw iają przyszłym ludziom dźw ignąć się, korzystać z tych n aw et negatyw nych doś^ ia^ ^ ' ¿ ^ o d k r y c i a życie dźw igać wzwyż. Ta miłość n ap raw d ę rodzi się z odkrycia coraz to now ych ogniw w ty m łańcuchu nasze] przeszłości h isto ­ rycznej i naszej h isto rii narodow ej i kościelnej. (...) Z ebralis y się dzisiaj tu ta j po to, ażeby P an u Bogu P0^ ^ ’ tG^

w szelkiego dobra, k tó re jest na sw iecie ponad ™ * a dym człow ieku i chcemy podziękow ać Ojcu N^ iea^ eR ed ak to ra za ten w ielki dar, że dał nam tego człow ieka, K ^ d za R edaktora, k tó ry m iał odwagę spojrzeć dalej i szerzej, ze p . . . • t sam ow iedzy, potrzebne jest pogłębienie sw ojej znajomości i to no^łebienie jest w a ru n k iem ich rozw oju i jego tez przetrw ania.

T p a n u Bogii za to serdecznie dziękujem y. Ale dziękując Bogu chcemy w yrazić i hołd i podziękow anie, w łaśnie dzisiaj, K siędzu R edaktorow i za te n w ielki w kład w k u ltu rę polską, za en^w ie■ a w k ład w znajom ość i um iłow anie naszych dziejów , za to po p

[5]

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

209

stu zapalenie miłością naszych serc do przeszłości (...) Serdeczne dzięki całem u zespołowi, w szystkim współpracownikom , autorom , pisarzom i gorąca prośba i do Boga zasyłana i do w szystkich lu ­ dzi dobrej woli, żeby wszystko robić, aby to dzieło nie tylko trw a ­ ło, ale rozw ijało się, oświecało, przynosiło owoce nowych asp ira­

cji, nadziei, otuchy um iłow ania spraw narodow ych, kościelnych i um iłow ania w ielkich spraw całej ludzkości.”

W uroczystości nadto udział wzięli: bp W. Jęd ru szu k z D rohi­

czyna, b p W. U rban, bp T. Błaszkiewicz z Przem yśla, bp P. B ed­

narczyk z T arnow a, bp A. M ałysiak z K rakow a, ks. p ra ła t A. B ar- decki, ks. p ra ła t W. Szetelnicki z W rocławia, ks. p ra ła t D. Bsialic z P rzem yśla, liczni w spółpracow nicy i przyjaciele „Naszej P rze­

szłości” oraz w ierni, zaproszeni specjalnym ogłoszeniem w koście­

le stradom skim . Śpiewy liturgiczne w czasie Mszy św. w ykonał chór p arafii N.M.P. z L ourdes w K rakow ie.

Po Mszy św. w sali abpa Bilczewskiego In sty tu tu Teologicznego Księży M isjonarzy na S tradom iu odbyło się jubileuszow e sym po­

zjum. O tw orzył je ks. w izytator T. Gocłowski w itając przybyłych i dając w yraz radości z tak w ażnej dla nauki polskiej chwili. Od­

czytał rów nież niektóre telegram y i listy gratulacyjne, jakie n a­

deszły z tej okazji.

N astępnie bp U rban podzielił się w spom nieniam i z czasów oku­

pacji, w ydobyw ając w iele chlubnych k a rt z działalności ks.

Schletza we Lwowie jako kapłana, opiekuna młodzieży, tw órcy Tajnego T ea tru Młodzieżowego, k tó ry nie zapomniał także o pracy ch a ry taty w n ej i o zaangażow aniu w ta jn e nauczanie. Na zakończe­

nie swego w ystąpienia Ks. B iskup wręczył Ks. R edaktorow i jubi­

leuszow y tom opraw ny w skórę i w fu terale oraz dw a m edale srebrnv i brązow y — rów nież w ozdobnym futerale. Także za­

proszonym gościom wręczono świeże egzem plarze „Naszej P rze­

szłości” oraz medale. Ju ż po uroczystościach Ks. R edaktor otrzy ­ m ał odznaczenie papieskie od Jan a P aw ła I.

Bardzo szczerym naw iązaniem do głosu bpa U rbana były sło­

wa m gr Zofii Jaroń-L ubertow icz, przed laty uczennicy ks. Schle­

tza oraz członkini Sodalicji M ariańskiej, zaw ierające pełną w dzię­

czności ocenę pracy duszpasterskiej jako kapłana w śród młodych ludzi w tru d n y ch latach okupacyjnych.

Z bogactw a treści zaw artej w 50 tom ach „Naszej Przeszłości”

prof. W. B artel mówił o historii diecezji a ks. prof. L. P iechnik o historii zakonów prezentow anej na łam ach organu Ks. Schletza.

Między referen tam i podniosłą atm osferę uzupełniały w ystępy chóru alum nów ze S tradom ia pod k ieru n iem ks. M. M ichalca (Ch. Gou­

nod: Laudate D om inum , K antata k u czci św. W incentego a Paulo ks. Sienki i H. N aw otnej, W iązanka pieśni naszych ks. L. Sw iercz-

14 _ N asza P rzesz ło ść t. 51

(4)

210

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

[6]

ka) oraz zespołu „M ichael” kleryków Księży M ichalitów (A. Goła­

szewska: Czarna Madonna, Słońce niech w schodzi, kilka melodii rozrywkowych).

Na zakończenie sym pozjum głos zabrał Ks. R edaktor. Św iadom y swej pracy, że oddał do dyspozycji bogatej k u ltu ry polskiej 50 tom ów „Naszej Przeszłości” zaznaczył, że chciał życie sw oje uczy­

nić owocnym, pracując jako dobry „żołnierz C hrystusow y”. S tw ie r­

dził również, że na zaproszenie Ks. D ziekana J. B ryły całość ob­

chodu uroczystości była tak pom yślana, że m iała pierw otnie odbyć się w kościele Sw. S alw atora i w sali parafialn ej, jako że S trzel­

nica należy do tej parafii, a obiad m iały przygotow ać PP. N o rber­

tanki. Ze w zględu jednak na ważność spraw y ks. w izytator Goc- łowski zadecydował, iże całą uroczylstość urządza polska prow incja Zgrom adzenia M isji i na Stradom iu będzie Msza św., sym pozjum i obiad. Ks. R edaktor bardzo serdecznie podziękow ał wszystkim , którzy przyczynili się do zorganizow ania uroczystości jubileuszo­

wych, w yrażając wdzięczność za życzliwość i dobroć okazyw aną Jem u osobiście i Jego dziełu w różnych form ach.

Po sym pozjum goście zostali zaproszeni do gościnnego re fe k ta ­ rza stradom skiego na obiad. N a jp ierw jeszcze był poczęstunek w stylow ej „Piw nicy”, gdzie w m iłym fam ilijnym nastro ju można było w ym ienić pierw sze w rażenia i re flek sje z całej uroczystości, których każdy dośw iadczył wiele. N astępnie w czasie obiadu była okazja do wygłoszenia toastów i w yrażenia życzeń Ks. R edakto­

rowi. Przem ów ił n ajp ierw ks. T. Gocłowski, potem w serdecznych słowach bp W. Jęd ru sz u k ukazał związki ks. Schletza z biskupem K. B ukrabą, ordynariuszem diecezji pińskiej, któ ry w czasie w oj­

ny przebyw ał przez dw a lata w e Lwowie. N astępnie przem aw iał d r F ranciszek G erm an, ks. J a n Kuś oraz ks. dziekan Jerzy B ry ­ ła o pomocy duszpasterskiej ks. Schletza w parafii na Salw atorze.

Bardzo m iła uroczystość zakończyła się ok. godz. 15.

III

Z okazji jubileuszu napłynęło ponad 200 listów gratulacyjnych telegram ów i życzeń, w których przew ija się radość z wielkiego osiągnięcia wydawniczego, wdzięczność za naukow y organ pośw ię­

cony dziejom Kościoła i katolicyzm u w Polsce oraz życzenia, by dzieło nadal się rozw ijało przy pom yślności i dobrym zdrow iu Księdza R edaktora. W w yborze przytaczam y niektóre:

K ard. K arol W ojtyła jako przew. Kom isji Episkopatu do S praw N auki K atolickiej — 10 IV 1978:

Czcigodny Księże R edaktorze,

Kom isja E piskopatu P olski d/s N auki K atolickiej przyjęła z du­

żą satyfakcją wiadomość o publikacji 50-tego, a więc jubileuszow e­

[7]

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

211 go tom u „Naszej Przeszłości”. Je st to z całą pew nością duże w yda­

rzenie w życiu naukow ym Kościoła katolickiego w Polsce. Oznacza ono bowiem i zaw iera osiągnięcia poszukiw ań badaw czych nad dziejam i k u ltu ry chrześcijańskiej naszego narodu, podjętych na przestrzeni k ilk u dziesiątków lat pow ojennej Polski. Na dzieło to należy patrzeć z tym większym uznaniem , że w znacznej m ierze zostało dokonane przez jednego człowieka, Księdza R edaktora Dr Alfonsa Schletza i to w bardzo tru d n y ch w arunkach zew ntęrznych, zwłaszcza w pierw szym swoim okresie. Nie ulega w ątpliw ości, że jest to powód do radości i dum y nie tylko dla osób, któ re są bez­

pośrednim i autoram i tego dzieła, lecz także całej społeczności Ko­

ścioła katolickiego w Polsce. S tąd też jako Przew odniczący K om i­

sji E piskopatu d/s N auki K atolickiej składam W szystkim, którzy dzieło „Naszej Przezsłości” stw orzyli, a zwłaszcza Księdzu R edak­

torow i, szczere gratulacje, życząc zarazem sił i błogosław ieństw a Bożego w dalszej pracy w szlachetnych w ysiłkach podjętych dla dow artościow ania chrześcijańskich aspektów k u ltu raln ej przesz­

łości narodu polskiego.

Pozostaję z w yrazam i głębokiej czci w C hrystusie

t K arol kard. W ojtyła Przew odniczący Kom isji E piskopatu

d/s N auki K atolickiej K ard. S tefan Wyszyński, P ry m as Polski — 5 IV 1978 (do K om i­

tetu)

(...) Słusznie stw ierdzają czytelnicy, „że w ydanie tych 50 to ­ mów naukow ego półrocznika, stojącego na w ysokim poziomie uz­

nanym w k ra ju i za granicą, przez jednego Człowieka zasługuje na to, aby uczcić ją serdeczną pam ięcią i wdzięcznością w szyst­

kich ludzi dobrej woli. Dołączam się do zam ierzeń K om itetu O r­

ganizacyjnego, W ydaw nictw a i C zytelników tego zasłużonego dla Kościoła i N arodu Czasopisma, aby podziękować D obrem u Bogu za Łaski Św iateł, Mocy i W ytrw ania udzielone Naczelnemu R e­

daktorow i i W ydaw nictw u (....)

Abp H enryk Gulbinowicz, M etropolita W rocław ski — 16 X I 1978 P rzew ielebny Księże R edaktorze,

W uroczystość M.B. O strobram skiej do tarł do moich rą k 50-ty tom „Naszej Przeszłości”. Spoglądając na jego z górą 300-ta stro ­ nicową objętość, bogato ilustrow aną zdjęciam i — widzę rok 1946, m iesiąc grudzień, kiedy ukazał się tom I-y „Naszej Przeszłości”!

Byłem wówczas alum nem W ileńskiego WSD w B iałym stoku. N ie-

^yj^cy już nasz P rofesor historii Kościoła Ks. R ektor Czesław

(5)

212

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

[8]

Falkow ski zaprezentow ał ten I-y tom mówiąc: „zaczęły się u k a ­ zywać w ażne i ciekawe studia. Czytajcie, bo jest w ydaw ane na poziomie uniw ersyteckim .” (...) P rzebrzm iały już uroczystości ju ­ bileuszow e z racji w ydania 50-go tom u cenionego w Polsce i za­

granicą pisma. W łaśnie w ten norm alny rytm pracy jakim znów tętn i In sty tu t W ydawniczy „Nasza Przeszłość” pragnę włączyć w y­

razy m ojej b ra tn ie j pamięci, serdeczne gratulacje, słowa uznania i podziękow ania, oraz na ręce Dostojnego Księdza R edaktora zło­

żyć najlepsze życzenia (...)

Abp Adam Kozłowiecki, telegram z Zam bii 29 V 1978

Niech Bóg błogosławi Założycielowi „Naszej Przeszłości” z o k a­

zji 50 tomów. Z serca błogosławię — A rcybiskup Kozłowiecki Bp W ładysław Jęd ru szu k z D rohiczyna — 18 IV 1978

Czcigodny Księże Profesorze i R edaktorze,

Pow iadom iony przez K om itet O rganizacyjny o oddaniu do d ru ­ ku pięćdziesiątego —- jubileuszowego tomu „Naszej Przeszłości”, łączę w yrazy m ej radości z udanej pracy dla naszej przeszłości i gratu lacje przede w szystkim na ręce Ks. Profesora, k tó ry — jak wiem — w ydaw nictw u tem u od samego początku patronow ał, był jego założycielem, pierw szym redaktorem i na pew no duszą i natchnieniem . Miło mi dodatkow o pisać te życzenia i g ratu lacje i z tej racji, że Ks. P rofesor był w bliskich stosunkach z naszym Ks. B iskupem K. B ukrabą, któ ry Go często i m ile w spom inał.

Proszę przyjąć w yrazy serdecznego oddania w P anu

t W ładysław Jędruszuk Bp Ignacy Tokarczuk z Przem yśla — 17 IV 1978 (do K om itetu)

(...) Siedzę od początku rozwój i w kład w ogólnonarodow y doro­

bek „Naszej Przeszłości”. Każdy tom to nowy prom ień św iatła rzucony na naszą historię, która przecież nie jest tylko przesz­

łością, ale jest też i magistra vitae na przyszłość. Stąd obok dzięk­

czynienia N ajw yższem u Bogu należy się uznanie i hołd tak b a r ­ dzo cenionem u R edaktorow i i W ydawcy, który — nie patrząc na różne przeszkody — konsekw entnie prow adzi swoje Dzieło dalej Tacy ludzie w łaśnie najskuteczniej budują jutro (...)

Bp Zygfryd K ow alski z P elplina — 5 X I 1978

(...) Z opóźnieniem, spowodowanym niebytnością w domu, zasy­

łam dopiero dzisiaj tym nie m niej serdeczne i szczere życzenia

[9]

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

213 w łączności z pięknym Jubileuszem w ydania 50-go tom u „NA­

SZEJ PRZESZŁOŚCI”. Ile to żmudnego, ofiarnego w ysiłku r e d a k ­ cyjnego zaw ierają bogate treściow o tomy, tak cierpliw ie i pięk­

nie opracowane. Będą one zawsze św iadczyły chlubnie o Czci­

godnym R edaktorze i Jego błogosław ionej pasji życiowej. Życzę równocześnie szczęśliwego w ydania jeszcze w ielu dalszych tomów, przy dobrym zdrow iu i płodnej inw encji redakcyjnej (...)

Bp Ja n Obłąk z Olsztyna — telegram 24 X 1978.

Z okazji w ydania 50 tom u „Naszej Przeszłości” przesyłam w ielkie g ratulacje, serdeczne podziękow anie za naukow e osiągnięcia i n a j­

lepsze życzenia na dalszą pracę w dobrym zdrow iu — B iskup Ja n Obłąk

Bp M arian P rzykucki z Poznania — 22 I 1979

(...) Proszę mi wybaczyć, że tak późno reaguję na m iłe zaprosze­

nie. Pięćdziesiąty tom „Naszej Przeszłości” — to bogaty i cenny plon pow ojennej pracy, a równocześnie pom nikow y przyczynek do rozśw ietlenia naszych kościelnych dziejów. G ra tu lu ję Księdzu R edaktorow i z całego serca tego w spaniałego osiągnięcia i życzę aby — p racując jeszcze bardzo długo dla dobra n au k i polskiej — m ógł doczekać się setnego tom u „Naszej Przeszłości” (...)

Ks. Jam es R ichardson, Przełożony G eneralny Księży M isjonarzy z Rzymu 28 X 1978

C her P ère Schletz,

Au m om ent où les nom breux collaborateurs et amis de „Notre P assé” se réunissent autour de vous, cher P ère Schletz, pour re n d re grâces au S eigneur de cinquante volumes de la revue dont vous êtes le fondateur et l’infatig ab le anim ateur, je m e joins au groupe de vos amis pour rem ercier le Seigneur et pour m an ifester à vous, cher P ère Schletz, m a joie et ma reconnaissance. Je vous félicite de tout coeur d ’avoir pu et d ’avoir su p ré p are r et publier cin- qüante volum es de vorte revue, en m ain ten an t toujours sa h au te qualité.

Veuille la recherche historique, dont vous êtes un prom oteur si com pétent, et faire m ieux com prendre pourquoi l ’Eglise de Pologne nous donne un P ape et sourtout p ré p are r l’avenir.

Soren K ierkegaard dit que pour com prendre la vie il fau t re ­

g a rd e r en arrière mais que pour la vivre il fa u t se pencher vers

l ’avenir. L ’expérience de la p réparation et de la publication d e

(6)

214

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

cinquante volum es de „Notre P assé” vous a perm is de com pren­

d re beaucoup de choses de la vie des gens et de votre propre vie.

Mais les lois de la vie exigent que vous vous penchiez de nouveau sur les volum es qui doivent paraître. Je souhaite q ue cet appel de l ’avenir vous redonne des forces et ra je u n isse v o tre coeur. Dans u n e prière sim ple et confiante je dem ande cette grâce au Seig­

neur.

Tous les C onfrères de la Curie, p articu lièrem en t n otre lecteur de vorte revue, le P ère F lorian K apuśniak, vous présenten leurs félicitations et leurs m eilleurs voeux. V euillez croire, cher P ère Schletz, à mes sentim ents tout dévoués en S aint Vincent.

Jam es W. R ichardson i. s. C. M.

S up érieu r G énéral Ks. Tadeusz Gocłowski, w izytator polskiej prow incji Księży Mi­

sjonarzy — 4 IV 1978 (do K om itetu)

(...) P ragnę bardzo serdecznie podziękować za Pism a jakie n a ­ deszły do mnie, a zostały sform ułow ane w im ieniu K om itetu O rga­

nizacyjnego, k tó ry został pow ołany celem zorganizow ania uroczys­

tości zw iązanych z ukazaniem się 50. tom u „Nasza Przeszłość”.

Będzie t;o niew ątpliw ie w ielkie w ydarzenie. Będziemy za to dziękow ać Bogu W szechmogącemu, który w sw ej O pa­

trzności pozwolił, by dzieło to zostało przed 32 laty zapocząt­

kow ane i w niełatw ych w arukach kontynuow ane do 50 tom u, a da P an Bóg, że będzie mogło dalej ukazyw ać Polsce i nie tylko, k ato­

lickie dzieje N arodu, k tó ry w ta k w spaniały sposób w pisał się w h i­

storię C hrześcijaństw a.

Będziemy oczywiście dziękować i Człowiekowi, k tó ry dzieło to zapoczątkow ał i do dziś je prowadzi, które jest um iłow aniem Jego życia, a k tó re świadczy o um iłow aniu dziejów tego katolic­

kiego N arodu, z którego wyszedł, który ukształtow ał bogatą Jego duszę i którem u spłaca dług swą inteligencją, pracow itością i po­

święceniem. Wszyscy chylim y czoło przed R edaktorem „Naszej Przeszłości” Ks. Prof. Dr Alfonsem Schletzem.

To w szystko m ając na uwadze, w czasie mojego ostatniego po­

bytu w R zym ie w styczniu br. skierow ałem prośbę do Przełożonego G eneralnego, by zw rócił się do Stolicy Apostolskiej o uznanie prac Ks. P rofesora A. Schletza. Po powrocie do K raju m ą prośbę sfor­

m ułow ałem na piśmie.

Wdzięczny jestem Kom iteowi O rganizacyjnem u, że w ykazuje zbieżną w tym w ypadku inicjatyw ę. (...)

[101

Z w yrazam i szacunku Ks. Tadeusz Gocłowski C.M.

[U]

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

215

Z K atolickiego U niw ersytetu Lubelskiego listy przysłali:

Ks. Doc. K arol M rowieć — 23 X 1978 Czcigodny Księże Profesorze.

P rag n ę się przyłączyć do życzeń, jakie w ielu ludzi nauki składa Ks. Profesorow i z okazji w ydania 50. tom u „Naszej Przeszłości”.

Czasopismo to dobrze zasłużyło się nauce polskiej i Kościołowi.

Życzę więc z całego serca, iby Ks. P rofesor cieszył się dobrym zdro­

w iem i potrzebnym i siłam i do tak odpow iedzialnej pracy re d a k to r­

skiej w najdłuższe lata; by z rów ną, jak dotychczas, energią pu­

blikow ał coraz więcej tomów; by nigdy nie zabrakło w spółpracow ­ ników i by ta praca przynosiła także Ks. P rofesorow i osobiście dużo zadowolenia.

Z w yrazam i głębokiego szacunku Ks. K arol M rowieć C.M.

Ks. Doc. Zygm unt Zieliński — 8 X I 1978 Wielce Czcigodny Księże P rofesorze.

Tak się złożyło, że niem al w przeddzień zamierzonego w yjazdu na Jubileusz „Naszej Przeszłości” w ypadła mi droga w drugi, przeciw legły kraniec P olski na pogrzeb do rodziny. Zajęło to kilka dni i w sum ie z takim oto opóźnieniem proszę Księdza P rofesora o przyjęcie w ielu z serca płynących słów przede w szystkim po­

dziwu dla w spaniałego dzieła jakim jest bez w ątpienia periodyk je­

dyny w swoim rodzaju, bo zaw dzięczający swój byt nie instytucji, ale w łaśnie inw encji i ogrom nej pracy Księdza P rofesora. Oby Bóg raczył obdarzać Księdza P rofesora zdrow iem i spraw ić, by tak w spaniałe i zasłużone nie tylko dla nauki historycznej, ale i k a ­ tolicyzm u polskiego Dzieło rozw ijało się i daw ało św iadectw o P raw dzie w ypełniając tru d n e i szlachetne posłannictwo.

Żywię nadzieję, że w najbliżych tygodniach będę mógł skorzystać z okazji, by ustnie powtórzyć Księdzu Profesorow i jeszczje w iele serdecznych życzeń i w yrazić Mu słowa pełne szacunku,

Tym czasem łączę ukłony i w yrazy praw dziw ego oddania

Ks. Z ygm unt Z ieliński Prof. Jerzy Kłoczowski — 16 X I 1978

Czcigodny i Drogi Księże R edaktorze.

Teraz dopiero, porządkując me p ap iery po długiej nieobecności

w domu, n atrafiłem na m iłe zaproszenie na sym pozjum z okazji

w ydania 50. tom u Naszej Przeszłości. Je st mi bardzo przykro, że

nie odezwałem się w tedy — teraz więc z opóźnieniem przesyłam

bardzo serdeczne życzenia i w yrazy głębokiego uznania. W su-

(7)

216

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

[12]

mie przecież te 50. tomów to sukces niebyw ały i bardzo trw ały w kład w naszą znajomość przeszłości polskiego Kościoła, diecezji, zakonów. Gorąco g ra tu lu ję Drogiemu Księdzu Jub ilato w i — R e­

daktorow i Jego dzieła, Jego w ytrw ałości i życzę w ielu jeszcze lat pracy, także zapew nienia ciągłości W ydaw nictw a co przecież jest tak nie łatw ą rzeczą. Osobiście bardzo często korzystam z tom ów NP, m am je w sw ej podręcznej bibliotece. Myślę, że m ożnaby po­

myśleć o indeksie do 50 tomów, a przynajm niej o dobrym spisie rzeczy dla całości. B yłaby to rzecz b. przydatna w codziennej praktyce. Proszę przyjąć, Drogi i Czcigodny Księże R edaktorze, w yrazy praw dziw ego szacunku i zapew nienia o stałej pamięci i ży­

czliwości.

Je rz y Kłoczowski Z innych ośrodków naukow ych pam iętali uczeni:

Prof. K arol G órski z T orunia — 22 X 1978 Czcigodny Księże Profesorze,

N iestety nie będę mógł przybyć n a jubileusz „Naszej Przeszłości”

i listow nie pragnę złożyć najlepsze życzenia i gratulacje. Z asłu­

gi Księdza P rofesora są ogrom ne a spełnione zostały w czasach i w arunkach niełatw ych, a naw et byw ało najtrudniejszych. Za tę w iarę pełną rozm achu i ufności niezmożoną wszyscyśmy w inni Księdzu P rofesorow i dozgonną wdzięczność. Tomy „Naszej P rzesz­

łości” rzuciły fundam ent pod nowe badania nad dziejam i Koś­

cioła i stanow ią niew yczerpaną skarbnicę dla przyszłych h isto ry ­ ków. W dniu tak pam iętnym , jak dziś (niedziela 22 października) przenoszę się m yślą do niedzieli za tydzień, kiedy będziem y czcili Księdza P rofesora i Jego dzieło — oby na długie dalsze lata.

Proszę przyjąć zapew nienia mego oddania i gotowości do d a l­

szej w m iarę sił pomocy oraz najlepsze życzenia ad m ultos an- nos — wiele św iateł, sił i łask Boż,ych. Szczerze oddany, z w y­

razam i głębokiej czci

K arol Górski D r Leon Koczy, In sty tu t Hist. Gen. Sikorskiego — Glasgow — 29 V 1978

P rzew ielebny i M iłościwy Księże R edaktorze,

N auka .stoi nie na ostatnim m iejscu na instytucjach, ale in ­ stytucje stoją na ludziach. W ydaje mi się, że W asza Przew ieleb- ność jest tak ą jednoosobową instytucją, z której n au k a może być dum na, a wobec której zwłaszcza historycy zaciągnęli nielada dług

[13]

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

217

wdzięczności (...) K orzystałem z tych tomów jak mało kto, podzi­

w iałem jak wszyscy. Nie może m nie więc braknąć w gronie tych wszystkich, którzy uw iecznią swą wdzięczność i uznanie dla W a­

szej Przew ielebnośęi w uroczystej Jubileuszow ej Księdze i w ręczać ją będą Jubilatow i na w ielkich godach naszej nauki (...)

Z w yrazam i szczerego oddania i czci Leon Koczy Prof. B rygida K ürbis z Poznania — 15 XI 1978

P rzew ielebnem u Księdzu Profesorow i, N iestrudzonem u R edak­

torow i stu (i więcej) tomów, stu (i więcej) lat szczęśliwych życzę z okazji w ydania 50. tomu Naszej Przeszłości

B rygida K ürbis

Prof. Józef M itkowski z K rakow a — 22 XI 1978 Najczcigodniejszy Księże Profesorze.

D owiedziałem się z prasy o uroczystościach jubileuszow ych z oka­

zji w ydania pięćdziesiątego num eru redagow anej przez Niego n ie­

przerw anie od 1946 roku „Naszej Przeszłości” . P ragnę z tej okazji dołączyć do jakże zasłużonych w yrazów uznania także m oje skrom ­ ne g ratulacje. G ratulacje i w yrazy wdzięczności za tak w ytrw ałe, mimo ty lu przeciwności, tego w spaniałego periodyku, publikow anie i utrzym anie go na tak wysokim poziomie. Spełnił się postulat n ie­

zapomnianego prof. W ładysław a Konopczyńskiego, któ ry pod ko­

niec dw udziestolecia m iędzyw ojennego ubolew ał (nie bez ironii), że jest w Polsce naukow y periodyk na w ysokim poziome, pośw ię­

cony dziejom reform acji, nie ma zaś podobnego, k tó ry by się zajął dziejam i Kościoła Katolickiego. P am iętam też, jakie w rażenie zrobił na m nie w stęp do I tom u „Naszej Przeszłości” : w nim to przecież po raz pierw szw y podawTał Ksiądz P rofesor do publicz­

nej wiadomości, że zbliża się tysiąclecie chrztu Polski, rok 1966, do którego nie możemy zbliżać się z pustym i rękam i (...) Je st m i b a r­

dzo miło, że w bardzo skrom nej m ierze, bo jako autor jednej z re ­ cenzji, znalazłem się w gronie w spółpracow ników „Naszej P rz e ­ szłości”, gronie jakże zaszczytnym i doborowym . P am iętam też, że bezpośrednio po ukazaniu się ciekawego studium ks. prof. Józefa U m ińskiego o śm ierci Leszka Białego niem al cały sem estr p row a­

dziłem analizę źródeł do tego zagadnienia ze studentam i pierw szego (!) roku historii, tak znakom ity stanow iła m ateriał do badań. R ezul­

tatem było kilkadziesiąt studenckich referatów i praca m agisterska

jednego z nich. Ostatnio zaś może w eźm iem y na w arsztat prace

(8)

218

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

[14]

o no rb ertan k ach zw ierzynieckich i katalog Opatów tynieckich. Mo­

je zdanie o wdzięczności za w ydaw anie „Naszej Przeszłości” jest w iernym odbiciem rzeczywistości i nie m a w sobie niczego z gład­

kiej zdawkowej grzecznościowej form uły (...)

Józef M itkow ski Prof. S tanisław Rospond z W rocław ia — 29 X 1978

D ziękując uprzejm ie K om itetow i O rganizacyjnem u Uroczystego Sym pozjum Jubileuszow ego z okazji w ydania 50. tom u Naszej Przeszłości za zaproszenie, proszę o uspraw iedliw ienie m ojej n ie­

obecności z powodu w yjazdu za granicę.

50 tomów Naszej Przeszłości zrealizow anych z inicjatyw y i dzię­

ki ofiarnej pracy naukow o-redakcyjnej ks. prof, dra Alfonsa S chlet- za jest dziełem jednego uczonego i kapłana, k tó ry bardzo um iłow ał przeszłość katolicką P olski od zarania jej chrześcijaństw a aż po dzień dzisiejszy. P ięknie to określił N a s z ą P r z e s z ł o ś c i ą , Zaw artość treściow a, szeroki w achlarz tem atyki historycznej, w y­

soki poziom naukow y, im ponujące, zw arte m onografie diecezjalne i inne, a przede w szystkim pozyskanie do w spółpracy auto rsk iej nie tylko księży ale i świeckich — oto trw a ły dorobek naukow y z dziedziny historii Kościoła w Polsce. W dzisiejszych czasach n a ­ cisku technokratycznego, jak nigdy przedtem , trzeba umieć spoj­

rzeć w naszą katolicką przeszłość, bo niew ątpliw ie historia est m a­

gistra vitae. A dam M ickiewicz w liście do Joachim a Lelew ela tak wzniośle oceniał ¡żmudną i odpow iedzialną pracę historyka:

... rzetelną każdy chlubę wyizina, Że Ciebie taki polska wydała Ojczyzna.

Na świętym dziejppisa jaśniejąc urzędzie, Wskazujesz nam, co było, eo jest ii co będzie.

Te słowa kieru ję do „dziejopisa” Kościoła naszego ks. prof. dra Alfonsa Schletza. Z całego serca życzę D rogiem u R edaktorow i, z którym od daw na łączą m nie serdeczne przyjacielskie więzy, kontynuow ania przez dalsze lata Jego znakom itego dzieła, służą­

cego Bogu i Ojczyźnie.

Stanisław Rospond Prof. Jak u b Saw icki z W arszaw y (zm. 3 II 1979) — 28 X I 1978

Czcigodny i Drogi Księże Profesorze.

Dopiero parę dni tem u dow iedziałem się z prasy codziennej o uroczystości, k tó rą pow itano w K rakow ie ukazanie się 50-go tom u

„Naszej Przeszłości”, a wczoraj niespdziew anie nadszedł do m nie

[15]

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

219

egzem plarz tego tomu. Serdecznie dziękuję za m iłą pam ięć i za radosne chw ile osładzające tru d n y i sm utny okres mego choro­

w ania i zarazem składam napserdeczniejsze g ra tu la cje z powodu tego niezw ykłego jubileuszu nie znającego precedensu w dziejach naszej nauki. Z głęboką radością czytam i w e rtu ję k a rty tego w spaniałego tomu, jakże słusznie poświęconego w całości osobie R edaktora a zarazem kierow nika obu siostrzanych in sty tu cji — In ­ sty tu tu i W ydaw nictw a. Łączę się w duchu z tym i, którzy m ieli to szczęście osobiście dać w yraz swoim uczuciom i zgodnie z nim i składam życzenia pełni łask Bożych na dalszej drodze ku dalszym sukcesom ku chw ale nauki i na pożytek Kościoła. Życzę i zdrow ia ad plurim os annos. Z w yrazam i praw dziw ej czci i z serdecznym pozdrow ieniem zawsze oddany

Ja k u b Sawicki Red. Jacek W oźniakowski z K rakow a — 11 X 1978

P rzew ielebny i Czcigodny Księże Profesorze,

Ogromnie jestem wdzięczny za życzliwą pamięć i łaskaw e za­

proszenie m nie na tę piękną i w ażną uroczystość jubileuszow ą.

N iezm iernie żałuję, że nie zdołam w żaden sposób na nią przy ­ być (...) Z pew nością moi koledzy z „Tygodnika” i ze „Z naku”

w yrażą Księdzu Profesorow i to, cobyśmy wszyscy w yrazić pragnęli, a ja tylko od siebie dodaję w tym liściku bardzo serdeczne g ra ­ tulacje, z racji tego cierpliw ego budow ania cegiełka po cegiełce (50 tomów, to już cały gmach) naszej w iedzy — o „naszej prze­

szłości” w łaśnie, to znaczy o tym , co przed nam i w Kościele na tej ziem i zrobiono, czym żyjem y — dzięki naszym poprzednikom i co m am y obowiązek kontynuow ać — a żeby kontynuow ać, trze b a n a j­

pierw poznać — i tę w łaśnie form ę św iętych obcow ania (proszę wybaczyć w ielkie słowa, ale to chyba nie herezja?) upraw ia

„Nasza Przeszłość”. Dzięki gorące za to — proszę, by Ksiądz P rofesor zechciał przyjąć, w raz z najlepszym i życzeniami, w yrazy najgłębszego uszanow ania

Jacek W oźniakowski Z listów od osób duchow nych w arto zacytować:

Ks. R yszard B anach z L ublina — 18 X I 1978 P rzew ielebny Księże R edaktorze.

W praw dzie nie jestem z w ielkich auto ry tetó w naukow ych czy

kościelnych, ale pragnę w yrazić g ratulacje, z radością i uznaniem

za pracę, k tó ra dała nam 50 tom ów „Naszej Przeszłości” (...) A le

przy okazji Jubileuszu nasuw a się pytanie: czy nie m ożnaby daw ać

(9)

220

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

[16]

notki w bieżących n u m era ch o nadesłanych pracach (nie tyle d ru ­ kow anych, bo znajdą się w bibliografiach), ale w łaśnie te m aszy­

nopisy. rękopisy przysłane d la zachow ania pam ięci o nic i zw ią­

zanym' z nim i w ysiłku człowieka, czy też z nadzieją, ze zostanie coś w ydrukow ane...

Łączę w yrazy najgłębszego uszanow ania ^ R yszard B anach

Ks. P aw eł B orkow ski z Bonn — 15 VII 1978

(...) J e st to w ielkie i w yłączne dzieło Księdza P rofesora, zasłu­

gujące na pow szechne uznanie zarów no w k ra ju ja k i za granicą.

P row adząc w B onn parafię katolicką przeżyw am — razem ze w spółpracującym i księżm i — radość z powodu tak zapracow a­

nego i zasłużonego Jubileuszu i przekazuję Księdzu P rofesorow i najlepsze życzenia dalszego owocnego służenia Kościołowi w P ol­

sce i k u ltu rze narodow ej, w ielu w pełni zdrow ia la t życia oraz obfitości łask Bożych (...)

Ks. H ieronim Fokciński z R zym u (Pontificio Istitu to di S tudi Ecclesiastici) 27 VII 1978 (do K om itetu).

( ) Księdza R edak to ra A lfonsa Schletza m iałem możność poz­

nać osobiście i jestem jak wszyscy pełen uznania dla Jego dzia łalności (...)

Ks. Dr P aw eł K u rty k a z Erie (U.S.A.) — 8 X II 1978

D rosi Księże R edaktorze, . ., .

Łaska P an a naszego niech będzie zawsze z nam i. Dziś otrzym a- ie m N a / » Przes.loTć" N t 50. D z io k u * bardzo. Mieści to w yda-

“ T opracow anie życia Księdza R edaktora. Z y c e bardzo tru d n e, pracow ite, obfite w owoce. Niech P an Bog zapłaci (...)

y Ks. Paw eł K u rty k a

Ks. In fu ła t A ntoni L iedtke z P elp lin a — 30 IX 1978

z sie n a jubileusz 50-ciu tom ów N aszej P rz e ­ szłości, a m nie czeka - jeśli dożyje do 16 III 19 - zloty jubi l e D Í.C2S f p ™ ¿ ! PS ? t e r d z o o fiarn ej i ta k bardzo doniosłej dlaD bada» ’» j d V z e s z i .S c i ,

^ w szystkim i uczestnikam i zapowie-

[17]

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

221

dzianego na 29 października sym pozjum . P ragnąłbym bardzo ucze­

stniczyć w nim osobiście, ale stan mego zdrow ia nie rokuje popra­

wy, bym mógł w ybrać się do K rakow a (...)

Serdecznie Cię pozdraw iam Twój A ntoni Ks. H en ry k M azurek z R udy Śl.-K łodnicy — 24 X 1978

Przezacny Księże Profesorze. . ,,

Serdecznie dziękuję Księdzu Profesorow i za zaszczyt i radość, jaka m i Ksiądz P rofesor spraw ił zaproszeniem na uroczyste sym ­ pozjum Jubileuszow e „Naszej Przeszłości”. N iestety obowiązki dusz­

pasterskie, na które nie m am zastępstw a, me pozw alają nu ko­

rzystać z tego zaszczytu i z tej radości (...) Ja ze swej strony dołą­

czam Się do radości Księdza P rofesora serdecznymi życzeniami, abv 50. tom „Naszej Przeszłości”, który „sprow okow ał” tę uroczy­

stość był tylko krótkim zatrzym aniem się „Naszej Przeszłości daleką jeszcze przyszłość. Niech P an Bóg błogosławi zbo^iem u dziełu, któ re Ksiądz P rofesor tak pięknie zapoczątkow ał i jeszcze piękniej prow adzi w brew w szystkim kłopotom i trudnościom , k t re pojaw iają się n a drodze „Naszej Przeszłości”. Niech Pan o±, darzy ^zdrowiem na długie jeszcze lata życia Księdza Profesora, aby mógł jeszcze oglądać, a my razem z Nim, 100-ny tom i zęby znalazł Ksiądz P rofesor dużo życzliwych w spółpracow ników wdzięcznych abonentów (...) Łączę w yrazy głębokiej czci

Deditissim us H enricus M azure^

Ks. Zdzisław M łynarski z Łysowa — 24 IX 1978

( i Jako stały czytelnik „Naszej Przeszłości” cieszę się ogrom ­ n ie " ^ ż e T k ró tc e 7 otrzym am y 50. tom tak w spaniale redagow any

przez Niego. Będzie to radość R edaktora, W spółpracowników i nas czytelników . Może naw et Ksiądz R edaktor m e wie ile dobre­

go czynił, czyni i czynić będzie przez to naukow e czasopismo (...) Ks. Ignacy Posadzy b. generał C hrystusow ców z Puszczykowa - 13 IV 78

(...) Jesteśm y dum ni z tego, że polski naukow iec zainicjow ał w y­

daw anie tego'n au k o w eg o periodyku, ktorego wysoki poziom S a w szystkich w k ra ju i za granicą. Dotychczas ^ a n e to-

niezm iernie wzbogaciły studia z zakresu dziejów Kościoła i

k u ltu ry katolickiej w Polsce (...) Równocześnie życzę Drogiemu

Księdzu Profesorow i, by mógł się doczekać w ydania setnego

tego w spaniałego w ydaw nictw a. W tej intencjh przyrzekam se

na pamięć m odlitew ną. Łączę w yrazy czci i wdzięczności

ną pamięć in caritate C hristi ks. Posadzy

(10)

222

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

[18]

Ks. W ładysław S zulist z Mściszewic k. K artuz — 12 V 978 Czcigodny Księże Profesorze.

W zw iązku z Jubileuszem w ydania 50 tom ów Naszej Przeszłoś­

ci pragnę dać w yraz m ojej szczerej radości dla R edaktora pół- rocznika tak wielce zasłużonego dla histo rii Kościoła i k u ltu ry katolickiej w Polsce, w tym także dla diecezji chełm ińskiej. R a­

dość jest ty m większa, iż w spom niane 50 tom ów wyszło spod rę ­ ki redakcyjnej Syna Ziem i Pom orskiej i diecezji chełm ińskiej. P a ­ trząc na om aw iany periodyk z p erspektyw y 32 lat, śmiało można powiedzieć, że pismo otrzym ało od R edaktora w ysoki poziom na­

ukow y, zachow ując przy tym autentyczny katolicki charakter. W y­

razy uznania są rów nież w ielkie i z te j racji, że jest to dzieło jed­

nego człowieka, jego niezm ordow anej siły charakteru, będącego równocześnie założycielem i red ak to rem ta k cenego periodyku.

W łączając się w n u rt Złotego Jubileuszu, przesyłam Księdzu P ro ­ fesorow i szczere w yrazy uznania, życząc doczekania się dalszych 25 tom ów Naszej Prezszłości. Z pam ięcią w m odlitw ie

ad m ultos annos ks. Wł. Szulist P am iętały tak że siostry zakonne:

Zgrom adzenie SS. A ugustianek w K rakow ie — 28 X 1978

Z okazji Ju bileuszu 50-lecia życia zakonnego, przesyłam P rze- zacnem u Księdzu Profesorow i, naszem u Drogiemu, długoletniem u b. K apelanow i od nas w szystkich sióstr augustianek, szczere i go­

rące życzenia (...) Dołączamy się rów nież do Przyjaciół „Naszej Przeszłości” i w raz z nim i składam y N iestrudzonem u R edaktoro­

wi serdeczne g ratu lacje z okazji w ydania 50-go tom u tego pisma naukowego. Szczęść Boże na dalszą pracę dla dobra Kościoła i k u l­

tu ry Narodu. Szczerze wdzięczna i oddana

M. K lara Grelewicz, przełożona gen. z siostram i S iostry N o rb ertan k i ze Zw ierzyńca — 29 X 1978

P rzew ielebny Księże Profesorze.

Serdeczne Bóg zapłać za zaproszenie na dzisiejszą uroczystość jubileuszow ą „Naszej Przeszłości”. W duchu łączym y się ze w szy­

stkim i Z ebranym i na Mszy św. dziękczynnej za to w ielkie dzieło P rzew ielebnego K siędza R edaktora — za tyle skarbów z naszej przeszłości w ydobytych z m roków zapom nienia, za krzew ienie na-

[19]

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

223

szej k u ltu ry i poza granicam i Polski, za w szelkie tru d y i za n ie­

przespane noce — i życzymy, by dzieło to szerzyło się i rosło, a Jego Czcigodnemu R edaktorow i życzymy dużo zdrow ia i radości.

Szczęść Boże. Z w yrazam i głębokiej czci i wdzięczności s. Im m a­

culata Geisler, przeorysza z konw entem S ióstr N o rbertanek S. Józefa Szypuła ze Zgrom adzenia PP. P rezentek w K rakow ie — 23 X 78

Najczcigodniejszy Księże P rofesorze i R edaktorze.

W dniach, gdy cała P olska chyli ze czcią swe czoło przed K a­

płanem , k tó ry sw ą niezłom ną wolą i tytaniczną pracą w sam otno­

ści swego iducha podjął się i zrealizow ał dzieło, wokół którego sku­

pił i do w spółpracy zaprosił najw iększe um ysły w Ojczyźnie, gdy polscy naukow cy z podziwem zastanaw iają się nad jego pracą, gło­

sząc Jego wielkość, pragnę i ja dołączyć swój cichy głos wdzięcz­

ności za to, że m ogłam poznać to dzieło, korzystać z głębokiej wiedzy Czcigodnego Księdza P rofesora na sem inariach historycz­

nych, próbując słabych swych sił. Niech Bóg Wszechmogący i lu ­ dzka pam ięć w ynagrodzą za całe lata tru d u i w iary w w artość drukow anego słowa, za 50 tom ów „Naszej Przeszłości” przekaza­

nej „Naszej Przyszłości”. Z w yrazam i głębokiej czci i wdzięczności S. Józefa Szypuła Spośród licznych innych osób i in sty tu cji w ym ienim y jeszcze:

M gr Jad w ig a Broczkowska, b. pracow nica ad m inistracji „N aszej Przeszłości” z K rakow a — 25 X 1978

W ielce Czcigodny i Drogi Księże Profesorze,

(...) N ajserdeczniej g ra tu lu ję w spaniałego rozw oju „Naszej P rz e ­ szłości” i w ydania już 50. tomu. Bardzo się cieszę, że P an Bóg tak w spaniale błogosławi dobrej spraw ie. Oby nadal „Nasza P rzesz­

łość” pod znakom itym kierow nictw em Księdza P rofesora prospero­

w ała jak n ajlepiej i zawsze podbudow yw ała ludzką wiedzę w za­

kresie historii Kościoła w Polsce, budząc należny szacunek i cześć dla w szystkiego, co było pozytyw ne w polskiej k u ltu rze chrześci­

jańskiej (...) P olska k u ltu ra chrześcijańska tera z na św iecie będzie znana przede w szystkim dzięki dwóm źródłom: 1. tym , k tó re w iążą się z najw yższą władzą w Kościele i 2. tym , któ re w spaniale przedstaw ia „Nasza Przeszłość”. C hw ała więc w ielkim Polakom , którzy spełniają napraw dę znakom ite posłannictwo. Jeszcze raz przesyłam najserdeczniejsze g ratu lacje i cieszę się, że w najbliższą niedzielę będę je mogła ponowić osobiście. Łączę w yrazy uszano­

w ania i serdeczne pozdrow ienia

Jadw iga Broczkowska

(11)

224

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

[20]

R edakcja k w a rtaln ik a „Homo Dei” z W arszaw y — 5 VI 1978 P rzew ielebny Księże R edaktorze,

P odziw iając w ieloletnią pracę, składam y serdeczne życzenia i g ra tu la cje z okazji przygotow ania do d ru k u jubileuszowego, 50.

tom u ,,Naszej Przeszłości”. Niech dobry Bóg znający najlep iej za- kulisy w szystkich trudności zw iązanych z tak am bitnym przed­

sięwzięciem, udziela sił na dalsze lata, a życzliwość w spółpraco­

w ników i czytelników w spiera entuzjazm w szerzeniu k u ltu ry chrześcijańskiej i narodow ej w naszym kraju. Z w yrazam i głębo­

kiej czci

O. St. W ójcik C.S.S.R.

D r H an s-Jü rg en K arp z M arburga — 13 X II 1978 S ehr v ereh rter, lieber H err Professor.

Im „Tygodnik Pow szechny” habe ich jetzt gelesen, dass Sie kürzlich das Erscheinen des 50. Bandes von „Nasza Przeszłość”

gefeiert haben. Es tu t m ir sehr Leid, dass ich Ihnen nicht persön­

lich g ra tu lieren konnte und dass m eine schriftliche G ratu latio n zu sp ät kom m t (aber ich w usste ja den T erm in nicht). So nehm en Sie b itte auf diesem Wege m einen herzlichen G lückw unsch e n t­

gegen. Sie können m it Leistung zurückblicken, die nicht n u r in Ihrem Land, sondern auch in d er B undesrepublik und vielen an ­ deren L ändern hohe A nerkennung gefunden h at und noch findet (...) M it herzlichen G rüssen

Ih r H ans-Jü rg en K arp

R edakcja tygodnika „K ierunki” w K rakow ie — telegram 31 X 1978 Z okazji w ydania 50. tom u „Naszej Przeszłości” serdecznie g ra ­ tu lu ję pięknego jubileuszu i gorąco życzę aby dalsza praca nau- kow o-w ydaw nicza Księdza R edaktora wzbogaciła historyczną do­

kum entację inspiracji chrześcijańskiej w kulturze polskiej.

K azim ierz K ania, R edakcja tygodnika „K ierunki” w K rakow ie K rystyna K w iatkow ska, nauczycielka z Chojnic — 15 X II 1978

P rzew ielebny Księże Profesorze

S potkała m nie w ielka radość, iż mogłam otrzym ać 50. tom „Na­

szej Przeszłości”, przesyłany mi przez H ankę ¡[Błaszak].1 W ten spo­

sób nasunęło mi się dużo wspom nień z la t dziecinnych spędzonych z H anką w Chojnicach, a zarazem pierw szej m ojej radości z u p ra ­ gnionego Mszalika, któ ry otrzym ałam z rąk Księdza. To piękne dzieło, któ re przypom ina mi człowieka, którego tak bardzo ceniłam

Ü Siostra ks. A. Schletza.

27. Z uroczystości 50-lecia powołania ks. prof. Alfonsa Schletza.

Kraków ul. Strzelnica 6.

28. Goście w gabinecie Księdza Redaktora. Od lewej: ks. prałat Wacław Szetelnicki, ks. bp Ignacy Tokarczuk, ks. Alfons Schletz,

ks. bp Wincenty Urban i ks. Jan Kopiec.

(12)

29. Z uroczystości z okazji wydania 50. tomu „Naszej Przeszłoś- ci” na Stradomiu.

30. Sympozjum naukowe 29 października 1978 r. na Stradomiu.

[21]

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

225

w zruszyło m nie i m oją Mamę, k tó ra pam ięta całą Rodzinę, gdyż m ieszkaliśm y w sąsiedztw ie. P rag n ę złożyć m oje serdeczne g ra­

tulacje, a zarazem serdeczne Bóg zapłać za otrzym aną książkę.

Życzę dalszych sukcesów literackich, a w m odlitw ach prosić bę­

dę P ana Jezusa o zachowanie miłego Księdza w zdrowiu.

Z szacunkiem —

K rystyna K w iatkow ska G erhard Zoebe z F ra n k fu rtu n. M enem — 14 X 1978

Zacny i drogi Przyjacielu, Szanow ny Profesorze.

Serdecznie dziękuję za zaproszenie na uroczyste sym pozjum ju ­ bileuszowe z okazji w ydania 50 tom u „Naszej Przeszłości”. N iestety nie będziem y obecni; już nie m am urlopu. A le z całym sercem będę u was.

Du weisst, dass ich Dein L ebensw erk N.P. sehr schätze und auch w iederholt R ezensionen d a rü b e r in deutschen Z eitschriften p ubliziert habe. Ich g ra tu lie re Dir, den M itautoren und d er pol­

nischen K ichengeschichte sehr herzlich zum Jubiläum . Möge Dir G utt die K ra ft verleihen, noch viele J a h re an diesem bedeutendem W erk, das in die polnische G eschichte eingehen w ird, zu arbeiten.

H offentlich bekomme ich den 50. B and und vielleicht auch die R eferate und einige Fotos übersandt, denn ich vill versuchen, über diesen Tag ern eu t eine B esprechung zu verfassen und zu publizieren (...)

Ściskam dłoń G erhard u. F ra u IV

Echo uroczystości i rangi samego Jubileuszu znajdujem y już w pierw szych publikacjach w prasie i czasopismach.

[ B a r d e c k i A.], 50 tomów „Naszej Przeszłości” . „Tygodnik Pow ­ szechny” R. 32: 1978 n r 46 z d. 12 XI.

B a r t e l W. M., Niecodzienny jubileusz. „Tygodnik Pow szechny”

R. 33: 1979 n r 17 z d. 29 IV.

[ G e r m a n F.] F. G., Jubileusz ks. prof. A. Schletza. „Za i P rze­

ciw” 1979 n r 9 z d. 4 III.

[ G ó r s k i T.] TG, „Nasza Przeszłość” — dziejom O pactw a tyniec­

kiego. „Słowo Pow szechne” R. 32: 1978 z d. 31 X.

[ G ó r s k i T.] TG, 50 tom ów „Naszej Przeszłości”. „Słowo P ow ­ szechne” R. 32: 1978 n r 265 z d. 21 XI.

H o l z a p f e l H., V ier G ro ß taten theologischer W issenschaft in Polen. „K le ru sb latt” (München), R. 59 : 1979 nr. 5 s. 102.

15 — N asza P rzeszłość t. 51

(13)

226

P O K Ł O S I E J U B I L E U S Z O W E

[22]

L e n c z o w s k i K., P o rtre t Polaka, K apłana i wydawcy. „Słowo Pow szechne” R. 32: 1979 n r 33 <z d. 13 II.

Ł u c y s z y n J., i M i ś k o w i e c W., Uroczystości jubileuszow e

„Naszej Przeszłości”. „M eteor” R. 50: 1978 n r 6 s. 56—59.

M a r k o w s k i B., Złoty jubileusz „Naszej Przeszłości”. „M eteor”

R. 50: 1978 n r 4—5 s. 5—12.

S c z a n i e c k i P., Nasza Przeszłość. „W drodze” R. 7: 1979 n r 2 s. 94—96.

S i e ń c z a k B., Le Cardinal W ojtyła connaissait la C.M. et 1’ap re- ciait deja. „V incentiana” (Roma) 1979 n r 1.

U r b a n W., Zbiory m edalierskie w M uzeum A rchidiecezjalnym we W rocław iu w 1978 roku. „W rocław skie W iadomości Kościel­

n e ” R. 33: 1978 n r 1—2 s. 31.

Z o e b e G., „Nasza Przeszłość”, 50 Band, K ra k au 1978. „Begegnung m it P olen” (Düsseldorf) 1978 n r 4 s. 62.

Zamieszczone „Pokłosie Jubileuszow e” pragnie spełnić rolę in fo r­

m atora z w ydarzenia wielkiego dla sam ej „Naszej Przeszłości” jak i nauki polskiej. U kazuje udział przyjaciół, współpracowników’

i czytelników tego naukow ego organu h isto rii kościelnej w Polsce w tw orzeniu sukcesu „Naszej Przeszłości”. Zamieszczone przem ó­

w ienia i listy są tylko drobnym w ycinkiem życzliwego odbioru W ydaw nictw a i Jego R edaktora Ks. A lfonsa Schletza. Z pew no­

ścią będziem y śwdadkami zainteresow ania profilem i funkcjonow a­

niem tego w yjątkow ego w naszym k ra ju czasopisma, docierającego do kręgów zainteresow anych naszą dalszą i bliższą przeszłością.

Opracował: Ks. Jan Kopiec

Cytaty

Powiązane dokumenty

e) czy możliwe jest, że jeśli w populacji tej jest w rzeczywistości tylko 20% nosicieli, to przyjmiemy hipotezę zerową o równym udziale nosicieli i nienosicieli. Jeśli tak, to

OWA AKADEM IA OGARNĘŁA PONAD 150 NAJW YBITNIEJSZYCH UCZONYCH WSZELKICH SPECJALNOŚCI, STAŁA SIĘ W PEW NYM SENSIE W IELKIM JEDNOLITYM INSTYTUTEM NAUKOW YM, Z WIELOMA RÓŻNYM I

Dalsze wszystkie centrosomy tworzą się przez podział tego niejako zre- gerowanego centrosomu jajka.. Na podstawie tych obserwacyj

Zaproponować procedurę statystyczną której należałoby użyć w celu stwierdzenia czy długość czasu transmisji zależy w istotny sposób od użytego podzespołu i rodzaju

Jak na podstawie pomiaru okresu drgań własnych wahadła T w , długości nici l oraz długości średniego promienia można określić czas T s pełnego obiegu

Omówić zdarzenia związane z obsługą przerwań maskowalnych w procesorze 8086.. Omówić rozkazy procesora 8086 związane z

Obsługa jakich interfejsów szeregowych jest realizowana sprzętowo w mikrokontrolerze

12. Rozwiązania podłączenia instalacji odbioru ciepła do obiegów kotłowni, zwrotnica hydrauliczna, spięcie rozdzielaczy, bezpośrednie podłączenie), omów