• Nie Znaleziono Wyników

Konopnicka w kraju i z zagranicy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Konopnicka w kraju i z zagranicy"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Alina Brodzka

Konopnicka w kraju i z zagranicy

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 56/4, 561-568

(2)

zb liżo n e do sta ń czy k ó w n ieo m ieszk a ły w y ch w y ta ć k rytyczn ych sąd ów M ałeckiego i żon glow ać n im i przez d łu gie la ta ” (s. 133).

A le tak a ocena d zieł S ło w a ck ieg o z p ozycji „uprzedzeń” u w a ru n k ow an ych pogląd am i sp o łeczn o -p o lity czn y m i sp otk ała się z ży w ą rea k cją dem ok ratyczn ych p isa rzy i k rytyk ów . „W ielb iciele Ju liu sza rep rezen tu jący id eo lo g ię d em okratyczną n ie zam ilk li, p rzeciw n ie, uparcie p od k reślali p ostęp ow y charakter i ak tu aln ość je g o poezji. W śród p oetów trzeba tu na p ierw szym m iejscu w y m ien ić U jejsk iego, A sn y k a i K onopnicką, w d zied zin ie k ry ty k i słu szn ie in terp retu ją stan ow isk o autora B e n io w s k i e g o A dam B e ł c i k o w s k i i Jan K a s p r o w i c z ” (s. 144). P elik a n zazn aczył tak że bardzo p rzych yln e p rzyjęcie tw órczości S ło w a ck ieg o przez k ry ty k ę czesk ą (K. V. Zap, J. V. Frić), idącą w ślad za n a jw ięk szy m sw y m poetą rom an tyczn ym , K. H. M achą, k tóry „gen ialn ie w y czu ł w ielk o ść p o lsk ieg o p oety ju ż na p od staw ie jego w czesn y ch d z ie ł”, s. 144).

O n ie w ą tp liw y c h w alorach k siążk i P elik an a w zm ia n k o w a liśm y ju ż n ie jed en raz; dodać ty lk o jeszcze w yp ad a, iż napisana została piękną polszczyzną, co n a leży p rzyjąć z ty m w ięk szy m uznaniem , że w y szła ona spod pióra zagranicznego p o lo ­ n isty . D od atk ow ym a tu tem tom u je s t bardzo staran n ie i trafn ie dobrany m a teria ł ilu stra cy jn y . Z w raca u w agę za p rezen tow an y tu przez w y d a w n ictw o p rask ie p o­ ziom ed y to rsk i — w k siążce n ie zn ajd u jem y na ogół b łęd ów drukarskich z n ie ­ k szta łca ją cy ch sens. Spośród drobnych om yłek m erytoryczn ych sprostow an ia w y ­ m aga bodaj ty lk o jedna: w in d ek sie (s. 203) fig u ru je K azim ierz W ład ysław W ój­ cick i z od n ośn ik am i do s. 124 i 176, na których jed n ak chodzi n ie o K azim ierza W ład ysław a, a le jego w n u k a, K azim ierza D om inika W ójcickiego, autora pracy

A s n y k w ś r ó d p r ą d ó w epoki. (M a te r ia ły i opra cowania ). P r ó b a bib lio g r a fii p is m A s n y k a (W arszaw a 1931).

Z esta w ien ie p od staw ow ej b ib lio g ra fii podanej na s. 181— 185 m ożna b y jeszcze u zu p ełn ić n iek tó ry m i p ozycjam i, jak np.: A. A sn yk a „K r ó l - D u c h ” S ło w a c k i e g o („P rzew odnik N a u k o w y i L itera c k i” 1879), F. H oesicka O S ł o w a c k i m , K r a s i ń s k i m

i M i c k i e w i c z u (K raków 1895), W. Sp asow icza D z ie j e li t e r a t u r y p o ls k ie j (w yd. 2 —

K ra k ó w 1885), n iek tó re p race J. U jejsk ieg o o Słow ack im , p rzed ru k ow an e ostatn io w to m ie R o m a n t y c y (W arszawa 1963), Z. W asilew sk iego S p ó r o S ł o w a c k i m ja k o

za g a d n i e n ie na u k i i k u l t u r y (L w ów 1905), M. Z d ziech ow sk iego M e s ja n iś c i i sło - w ia n o fi le (K raków 1888).

Julian M aś lan ka

K O N O PN IC IA N A Z K R A JU I Z Z A G R A N IC Y

Czas już n a jw y ższy , aby spłacić p ew ien m iły dług, za cią g n ięty u badaczy p o l­ sk ich i em isa riu szy naszej ku ltu ry za granicą. W osta tn ich latach , z ok azji 50- -le c ia śm ierci M arii K onopnickiej, a le tak że i w w y n ik u d aw n iej ju ż p od jętych stu d ió w , u k azało się k ilk a in teresu ją cy ch prac p o św ięco n y ch tej p isarce w język u ro sy jsk im , b u łgarsk im i w ło sk im . N ależą do n ich książka A stry P iotrow sk iej

D roga t w ó r c z a M arii K o n o p n ic k i e j l, rozpraw a K ujo M. K u jew a Maria K o n o p n ic k a

1 А. Т. П и о т р о в с к а я , Творческий путь Марии Конопницкой. Москва 1962, Изда­ тельство Академии Наук СССР.

(3)

w B u ł g a r i i 2 oraz c a ły zesp ó ł p u b lik a cji za słu żo n eg o in sp iratora i realizatora k o n ­

ta k tó w p o lsk o -w ło sk ic h , B ro n isła w a B iliń sk ie g o 3.

P u b lik a cjo m ob cojęzyczn ym to w a rzy szą stu d ia w języ k u p olsk im , recen zo w a n e ju ż k ilk a k ro tn ie w p ra sie litera ck iej. W śród n ich zn a jd u je się k sięga S ia d a m i

ż y c i a i t w ó r c z o ś c i M a r ii K o n o p n i c k i e j 4, grom adząca częścio w e w y n ik i S esji n au k o­

w ej zorgan izow an ej w r. 1960 w Ł a ń cu cie przez T o w a rzy stw o im . K on op n ick iej oraz In sty tu t B a d a ń L itera ck ich P A N . K sięg a ta, p o św ięco n a biografii i recep cji, za w iera ró w n ież r efera ty za g ra n iczn y ch gości S e sji. Do n a jn o w szy ch k o n o p n icia - n ó w k ra jo w y ch n ależą p u b lik a cje M arii S zy p o w sk iej i Jerzego C ie ś lik o w s k ie g o 5. P race b a d a czy za g ra n iczn y ch , zn ajd u jące na o g ó ł d o p ełn ien ie w n o w y ch lu b w z n o w io n y ch w y d a n ia ch p rzek ła d ó w K on op n ick iej, w p ra w ić by m ogły w kłopot n iejed n eg o z n a szy ch w sp ó łc z e sn y c h k ry ty k ó w — tak ż y w y je s t sto su n ek a u to ­ ró w do tw ó rczo ści u zn an ego k la sy k a . M yślę, że w a rto b ęd zie za sta n o w ić się nad p rzyczyn ą ta k o czy w istej ró żn icy w d y sta n sie i ch arak terze recepcji; n ie sądzę b o w iem , b y w a r u n k o w a ły ją je d y n ie upodobania o so b iste lu b zgoła p rzypadek. S p raw a ta p row ok u je do bardziej p o d sta w o w y ch p y ta ń z za k resu p rob lem atyk i k u ltu ry; na razie za n o tu jm y to ty lk o jako za p o w ied ź d alszych argu m en tów .

K siążk a A stry P io tro w sk iej je s t w y n ik ie m stu d ió w o b ejm u ją cy ch n ie ty lk o tw ó rczo ść K on op n ick iej, a le ró w n ież ca ło k szta łt litera tu r y p olsk iej drugiej p o ło w y u b ieg łeg o w ie k u oraz p ro b lem a ty k ę w ię z i k u ltu ry p olskiej i ro sy jsk iej 6.

F io tro w sk a z zu p ełn ą sw ob od ą k orzysta z o b u języ czn y ch źród eł a rch iw a ln y ch i cza so p iśm ien n ictw a bad an ej ep ok i, o rien tu je się d osk on ale w h isto rio g ra fii d a w ­ n ej i w sp ó łc z e sn e j, p o d ejm u je w ie lo k r o tn ie p rob lem atyk ę tra d y cji k u ltu ry obu n arodów , a n a lizu je ró w n ież drugorzędne tło litera ck ie.

G łów n ym p rzed m io tem jej z a in tereso w a ń je st e w o lu cja tw órczości K o n o p n i­ ck iej; za ry so w u ją c d y sk retn ie n iezb ęd n e dane b iograficzn e, stu d iu ją c poszczególn e 2 К. М. К у е в , Мария Конопницка в България. София 1961. Државно издателство „Наука и изкузтво”. Odbitka z: „Годишник на Софийския Университет. Филологичес кий факултет”, t. L IV —3 (1959—1960).

3 В. B i l i ń s k i : M a r ia K o n o p n ic k a , p o e te s s a pola cca d e l m a r e e d e l G olfo

di G enova. „ G en o v a ” 1961, nr 4. I odbitka; L ’o m b r a di S p a r t a c o nelle p o e sie di M a r ia K o n o p n ic k a . W to m ie zb iorow ym : S t u d i in onore di E tt o r e Lo G a tto e G io ­ v a n n i M a v e r . F ir e n z e 1962. G. C. S an son i E ditore. I odbitka; M a r ia K o n o p n ic k a e le su e li rich e „I t a li a ”. W rocław 1963. O ssolin eu m . „B ib lioteca di R om a”. C on-

feren ze, z. 20. P u b lic a te a cura d e ll’A ccad em ia P ola cca di S c ien ze e L ettere; M aria

K o n o p n ic k a , p o e t e s s a p o la c c a sul G ia nicolo. W tom ie zb iorow ym : S t r e n n a dei R o m a n i s ti . R om a 1963. S tra d erin i E ditore. I odbitka.

4 S ia d a m i ż y c i a i t w r ć c z o ś c i M a r ii K o n o p n ic k i e j. S zk ice h is to r y c z n o li te r a c k i e ,

w s p o m n i e n ia , m .ateriały b io g r a jic zn e . Z ebrał i op racow ał J. B a c u l e w s k i . W arszaw a 1963. L u d ow a S p ó łd zieln ia W yd aw n icza. (W ydane z in ic ja ty w y i z pom ocą T o w a rzy stw a im . M arii K o n o p n ick iej). Zob. też o d b itk i p o w ie la c z o w e refera tó w S e sji (W arszaw a 1960).

5 M. S z y p o w s k a, K o n o p n ic k a , j a k i e j nie z n a m y . W arszaw a 1963. PIW .

„L udzie Ż y w i”. — J. C i e ś l i k o w s k i , W i e r s z e M arii K o n o p n i c k i e j dla dzieci. W rocław 1963. O ssolin eu m . „P race W rocław sk iego T o w a rzy stw a N a u k o w eg o ”, seria A , nr 91.

6 W ty m o sta tn im p rzed m io cie autorka o p u b lik o w a ła m. in. stu d iu m Мария Конопницкая и русская литература. W to m ie zb iorow ym : Из истории связей славянских литератур. Москва 1959. Издательство Академии Наук СССР; w skróconej p ostaci, ja ­

(4)

d zied zin y jej dorobku (najm niej pogłębiona je s t ch arak terystyk a tw órczości K o ­ nop n ick iej dla dzieci), sp ecja ln ą u w agę skupia na w y ra zisty m p rzed sta w ien iu eta p ó w drogi p isarsk iej. K siążka posiada zd ecyd ow an ą in ten cję p olem iczną w s t o ­ su n k u do in terp reta cji trad ycyjn ych , zakorzenionych i rozp ow szech n ion ych z w ła sz ­ cza w h isto rio g ra fii p o lsk iej. P io tro w sk a w sk a zu je b ow iem tr a fn ie na p od ob ień stw a i różn ice w ch arak terze recep cji i ocen y dorobku pisark i w kultu rze obu n a ­ rodów .

D ysp on u jąc ob fitym i staran n ie w yb ran ym m ateriałem in fo rm a cy jn y m , P io ­ tro w sk a k on stru u je trzeźw y , w y w a ż o n y i przek on u jący portret p isark i w y ro słej z k u ltu ry sw ej epoki, le c z w yróżn iającej się w y ra źn ie spośród jej w sp ó łtw ó rcó w i u czestn ik ów .

Tezy d otyczące p o szczególn ych fa z dorobku K onopnickiej (z w y d z ie le n ie m d w óch zasad n iczych etap ów : 1878— 1890, 1890— 1910) i ch arak terystyk a ca łościow a jej tw órczości, u w y d a tn ia ją ca bez retu szów i zacieran ia k o n flik tó w trw a ło ść p od ­ sta w o w y c h cech p isarstw a K on op n ick iej, zarów no w zakresie w a rto ści id eo w y ch , ja k i w d zied zin ie rea lizo w a n y ch k ryteriów estety czn y ch — nie budzą n ieom al żad n ych w ą tp liw o śc i, są u a rgu m en tow an e i słu szn e. Tak np. p od ejm u jąc k ilk a ­ krotn ie rzeczow ą d ysk u sję z in terp retacjam i trad ycyjn ym i, P iotrow sk a tak że i w szczegółach rzeczow o udow adnia tezy d otyczące b iografii in telek tu a ln ej p o l­ sk iej pisark i (zob. spór o rolę S u p iń sk iego, s. 11), proponow aną k on cep cję jej drogi tw órczej (polem ika z rzeczn ik am i zw rotu m istyczn ego po r. 1890, s. 112 n.), w ła sn ą a n a lizę sporn ych u tw orów (trafna in terp retacja P r o m e t e u s z a i S y z y f a , s. 115 n.). Warto rów n ież zw rócić u w agę na cen n e od stron y k om p aratystyczn ej sp o strzeżen ia o m eta fo ry ce i lek sy ce lu d ow ych P ie śn i i Pana Balcera.

N ie pop rzestając na an a lizie p o ezji i n o w elisty k i, autorka m on ografii w ie le m iejsca p o św ięca ch a ra k tery sty ce dorobku k rytyczn ego K on op n ick iej, u m ieszcza ­ ją c go na tle prob lem atyk i sporów literack ich epoki. P io tro w sk a posiada u sta lo n y pogląd na d yn am ik ę rozw oju sąsied zk ich literatur; proponuje określoną k o n cep ­ cję ca ło k szta łtu tw órczości bohaterki sw ej książk i. Jest w ię c d oskonale w y p o sa ­ żon ym p artn erem ew en tu a ln ej d ysk u sji. D latego, p rzyjm u jąc w p ełn i przew ażającą w ięk szo ść jej sąd ów o K on op n ick iej, w arto — jak m yślę — zau w ażyć pew ną ap rioryczn ość n iek tórych stw ierd zeń d otyczących dynam iki procesu h isto ry czn o ­ litera ck ieg o : brak m erytoryczn ej a n a lizy pojęcia n atu ralizm u (zob. zw łaszcza w a rto ściu ją ce ok reślen ia na s. 206 n.), m odernizm u, d ekadencji; n ied o cen ien ie zróżn icow an ia h istoryczn ych d esy g n a tó w figur p arabolicznych (m etaforyka b ib lij­ ną). M ożna by rów n ież sp ierać się o in terp retację p ojęcia ep ik i i zw iązan ą z tym o cen ę h istoryczn oliterack iej roli P ana Balcera, a tak że o n azbyt sum aryczną ocenę „G łosu ” i b lisk ieg o m u kręgu litera tó w (s. 103— 104). W szystk ie te u w agi n ie k w estio n u ją jed n ak w a rto ści m onografii, jej cennej d okum entacji oraz an alizy w ię z i d em ok ratyczn ych n u rtów k u ltu ry p olskiej i rosyjsk iej.

K ujo M. K u jew , profesor litera tu r y p olskiej na u n iw e r sy te c ie w S ofii, in te r e ­ su ją c y się zw ła szcza tw órczością n aszych rom an tyk ów , op u b lik o w a ł ju ż kilka stu d ió w o p ostaci i dorobku K on op n ick iej. O statnio op racow ał i w stęp em op atrzył w y b ó r jej u tw o ró w (Sofia 1961), o b ejm u jący lir y k i lu d ow e i n o w ele w p rzek ła ­ d ach X I X -w ie c z n y c h i w sp ółczesn ych .

W stęp K u jew a do w yb oru przek ład ów K onopnickiej zaw iera ogóln y zarys jej b io g ra fii i tw ó rczo ści oraz in fo rm a cje o autorach tłu m a c z e ń 7. N atom iast w s p o ­

7 К. М. К у е в , Жизпепият и творчески пьт на Мария Копопницка. W stęp do: М. К о н о п н и ц к а , Сълзи и песни. Поезия и проза. София 1961. Издателство „Наро­ дна младеж”.

(5)

m n ian a rozp raw a o lo sa ch recep cji n aszej p isa rk i w B u łg a rii p rzed sta w ia fa k ty bardzo in te r e su ją c e i p r a w ie n ie zn an e badaczom p o ls k im 8.

W arto w ię c p rzyp om n ieć, że recep cja ta posiada ju ż 70-letn ią h isto rię, za ­ począ tk o w a n ą w r. 1889 przez C h risto K esja k o w a p rzek ład am i w ierszy S c la v u s

S a lt a n s oraz W s i a ł e m ci j a w c za r n ą rolę... (op u b lik ow an e w w y p isa ch szk o ln y ch ,

s ta ły się o b o w ią zu ją cą lek tu rą m łod zieży). P ra w d ziw ą n iesp od zian k ą okazują się jed n a k lo s y p oem atu d ram atyczn ego P r o m e t e u s z i S y z y f . P r z e ło ż y ł go w r. 1893 G eorgi B a k a ło w , jed en z w y b itn y c h b u łg a rsk ich d ziałaczy so cja listy czn y ch . P o d ­ czas p ob ytu w S zw a jca rii B a k a ło w n a w ią za ł k o n ta k t z rew o lu cy jn y m środ ow isk iem p o lsk ich i ro sy jsk ich e m ig ra n tó w (m. in. z R óżą L uksem burg), stu d io w a ł język p olsk i, in te r e so w a ł się naszą litera tu r ą i prasą. Z tw órczością K on op n ick iej za­ zn a jo m ił się jed n a k za p o śred n ictw em k ry ty k i ro sy jsk iej, a m ia n o w icie a rty k u łó w W. M iak otin a i W. Ł aw row a. P r o m e t e u s z a г S y z y f a p rzełożył z tłu m aczen ia r o sy j­ sk ieg o , k tóre o p u b lik o w a ła ..Русская мысль” w roku 1893. P rzek ład B a k a ło w a , ogło szo n y w ty m ż e roku w cza so p iśm ie „Борьба”, b y ł w ielo k ro tn ie w zn a w ia n y , N a stęp n y b u łg a rsk i tłu m a cz P r o m e t e u s z a i S y z y f a , I. W. S w ie tło w , ró w n ież ad re­ so w a ł ten u tw ó r do ra d y k a ln ie p o stęp o w y ch k ręg ó w czy teln ik ó w . S w o ista fu n k ­ cja, jak ą sp e łn ił P r o m e t e u s z i S y z y f w e w czesn ej recep cji b u łgarsk iej, w sk a zu je w y r a z iśc ie na różn orod n e m o żliw o ści in terp reta cji tego t e k s t u 9.

O n ie w ą tp liw y m u k ieru n k o w a n iu w czesn ej recep cji tw ó rczo ści K on op n ick iej w B u łg a rii w znaczn ej m ierze za d ecy d o w a ło p io n iersk ie za in tereso w a n ie, jakim o b d arzyli p isark ę d zia ła cze rad yk aln i, rzeczn icy r ew o lu cy jn y ch p rzeobrażeń sp o ­ łe c z e ń stw a i k u ltu ry . Ich p atron at w p ły n ą ł zarów n o na w yb ór ja k in terp reta cję u tw o ró w . A oto jeszcze jed en ch a ra k tery sty czn y p rzyk ład : p ierw szy m tek stem prozatorsk im K on op n ick iej tłu m a czo n y m na ję z y k b u łgarsk i b y ły O b r a z k i w i ę z i e n ­

ne (przekład S. S -n o w a ; B a łczy k 1901).

D a lsze k o le je recep cji n ie za sk a k u ją już n iesp o d zia n k a m i — ro zw ija ją się po to ra ch z w y k łej w y m ia n y , o ży w ia n ej n ie k ie d y p rzez ju b ileu szo w e okazje. K on op ­ n ick a n ie zy sk a ła sob ie w B u łg a rii ta k szerok iej p op u larn ości, jak M ick iew icz, S ło w a c k i i S ie n k ie w ic z . N ie w y w a r ła też isto tn eg o w p ły w u na rozw ój b u łgarsk iej p o ezji. Jed n a k że z a in te r e so w a n ie jej tw ó rczo ścią , u m iejętn ie k rzew ion e p rzez b a­ d aczy tra d y cji i a k tu a ln eg o dorobku p iśm ien n ictw a p o lsk ieg o (przypom nijm y, że stu d ia p o lo n isty czn e r o z w in ę ły się w B u łg a rii ju ż w o k resie I w o jn y św ia to w ej), n ie ty lk o n ie m a le je , le c z n a w e t w y k a z u je p e w n e ten d en cje zw y żk o w e w zak re­ sie lir y k i i n o w e lis ty k i. Z w ła szcza za o b serw o w a ć m ożna sta ły w zro st lic z e b n y i d o sk o n a len ie tłu m a czeń p o ety ck ich ; lir y k a K on op n ick iej, ad ap tow an a w w y b o ­ rach na ję z y k b u łgarsk i, pod ob n ie zresztą ja k na ro sy jsk i, zn a k o m icie w sp ó ł­ b rzm i z cią g le w tych litera tu r a ch d om in u jącym n u rtem m etry k i i m elo d y k i w iersza .

S tu d ia B ro n isła w a B iliń sk ie g o , filo lo g a k la sy czn eg o , ita lia n isty i k om p aratysty, op u b lik o w a n e w języ k u w ło sk im , ob ejm u ją ro z le g ły zakres p rob lem atyk i k u ltu ry, sp ełn ia ją też w ie lo r a k ą i w a żn ą rolę. C ech u je te p race głęb ok a zn ajom ość k u ltu ry

8 S k ró to w e te z y tej rozp raw y, p rzed sta w io n e na S esji w Ł ań cu cie, w e s z ły do k się g i zb iorow ej — zob. p rzyp is 4.

9 P rzy p o m n ijm y dla p o ró w n a n ia sp rzeczn e o c e n y p o lsk ie tego utw oru: in te r ­ p reta cję H. G a l l e g o (I d e a ł y e ty c z n o - s p o ł e c z n e w t w ó r c z o ś c i M arii K o n o p n ic k i e j. „ S fin k s” 1910, t. 10, z. 6, s. 321— 335) oraz o p in ię T. K o n c z y ń s k i e g o (M aria

(6)

k lasyczn ej i w ło sk ie j, doskonała orien tacja w losach recep cji K onopnickiej i jej w sp ó łczesn y ch w E uropie oraz w zw iązk ach p isarzy polsk ich z kulturą an tyczn ą, w ło sk ą i rom ańską, a w reszcie — orygin aln a i u d ok u m en tow an a an aliza tw órczości au tork i Italii.

B iliń sk i ok azał się w ię c w y tra w n y m p rzew od n ik iem zarów no dla p rzyjaciół w ło sk ich , ja k dla badaczy p olskich. K on tyn u u je on prace zn a k o m ity ch sla w istó w , ta k ich jak G iovan ii M aver, E ttore Lo G atto, M arina B ersano B egey. Jed n ocześn ie p o d ejm u je p rob lem atyk ę, którą u nas p ion iersk o w p row ad zał T adeusz S in k o i jego u czn iow ie. R elacjon u je tak że i rozw ija badania p olsk ie d otyczące litera tu r y w . X IX i tw órczości K on op n ick iej, zaznajam ia w reszcie czyteln ik a z dorobkiem w y b itn y ch tłu m a czy i k ry ty k ó w w ło sk ich , tak ich jak C ristina A g o sti G arosci i C lotilda G arosci, E ttore C ozzani i in n i. S p ła ca ją c zatem m iły dług w d zięczn ości, pom naża w ied zę badaczy obu narodów o w ięza ch k ultury.

Spośród stu d ió w w języ k u p o lsk im w y m ień m y przede w szy stk im k sięgę S i a ­

d a m i ż y c i a i tw ó r c z o ś c i M arii K o n o p n ic k i e j. Tom ten obejm u je prace b ad aw cze nad

b iografią oraz recep cją tw ó rczo ści p isark i w P o lsce i poza jej granicam i. A utoram i te k stó w d otyczących b iografii są — co w arto u w y d a tn ić — n a u czy ciele i p racow n icy k u ltu ry; część in form u jącą o recep cji p rzygotow ali p olon iści z kraju i zagranicy. D a lsze p o k ło sie S esji, na której w y g ło szo n o — d y sk u to w a n e z tem p eram en tem — r efera ty a n a lity czn e i sy n tety zu ją ce, p ośw ięcon e poszczególn ym działom dorobku K on op n ick iej, p rzy n iesie n astępna pu b lik acja, p rzygotow yw an a przez in icjatora i organizatora S esji oraz redaktora obecnego zbioru — p rofesora Jana B a c u le w - skiego.

W spom niana k sięga przynosi w ie le n o w y ch danych rzeczow ych i u ściśleń , w znacznej m ierze u su w a ją cy ch o b iegow e leg en d y b iograficzne; p odaje ciek a w e z e sta w ie n ia rea lió w życia p isarki z ich od b iciem w utw orach literack ich : od n ajd u ­ je m y je zw łaszcza w in teresu jąco n ap isan ym stu d iu m H a lin y Sutarzew icz, w re­ fe r a c ie H a lin y S ła w iń sk iej i szkicu Jana W egnera. K sięga in form u je źródłow o o roli p isa rstw a K on op n ick iej w śró d c zy teln ik ó w krajow ych (S ta n isła w K o lb u szew - sk a o recep cji w R osji i w ZSRR; H ana Jech ovâ — w ĆSSR; dw ugłos w ęg iersk i

k a ń sk ie ; W ojciech B reow icz, Tło epopei) i w śród ob cok rajow ców (A stra P io tro w ­

ska o recep cji w R osji i w ZSRR; H ana Jech ova — w Ć SSR dw ugłos w ę g ie r sk i G racji K erén yi i Istvân a C saplârosa; K ujo M. K u jew o czy teln ik a ch i przek ład ach b u łgarsk ich ; D jordje Z iv a n o v ic o recep cji w śród n arodów J u gosław ii; M osze A lt­ b au er o czy teln ik a ch żyd ow sk ich w Europie i w p a ń stw ie Izrael). Z arysow u je rów n ież ch a ra k tery sty k ę kom p ozycji m u zycznych in sp iro w a n y ch przez p oezję K o ­ nop n ick iej (Jan Prosnak), podaje ciek aw ą h istorię tek stu R o t y (Jan B a cu lew sk i w oparciu o b ib liografię przygotow an ą przez M arię G łow ińską).

Tom za w iera te k sty różnorodne — i z n iejed n ak ow ych w zg lęd ó w cenne. S y s t e ­ m a ty zu je je, prob lem aty zu je i zesp ala rozpraw a w stęp n a B a cu lew sk ieg o , U w a g i

n a d biografią i r e c e p c j ą t w ó r c z o ś c i Mar ii K on o p n ic k ie j. P rzy n o si ona szereg tr a f­

n y ch tez d otyczących n ie ty lk o sam ej pisarki: p rzed staw ia rów n ież in teresu ją ce p rop ozycje w zak resie bad ań nad fu n k cją k la sy k i u p ow szech n ion ej w p olsk iej k u l­ tu rze w sp ó łczesn ej. W ychodząc od konkretów , B a cu lew sk i w oparciu o szczegółow ą d ok u m en tację an alizu je u w ażn ie fa zy recep cji K onopnickiej w zróżn icow an ych k rę­ gach jej X IX -w ie c z n y c h i w sp ó łczesn y ch odbiorców . R o zw ik łu je tra fn ie sp lot c z y n ­ n ik ó w , k tó re za d ecy d o w a ły o roli p isarki w ok resie po p o w sta n iu sty czn io w y m . O ddziela u m iejętn ie czy n n ik i k u ltu row e w w ęższym zak resie, p osłu gu jąc się k ry teria m i o k reśla ją cy m i rzeczy w iste w artości w n iesio n e przez K on op n ick ą do l i ­

(7)

te r a tu r y p o lsk iej — od czy n n ik ó w k u ltu ro w y ch o szerszy m zasięgu , ty c h m ia n o ­ w ic ie , k tóre w y zn a cza ją rolę jej tw ó rczo ści w k szta łto w a n iu ja w n y ch i u k rytych norm sp o łeczn y ch , w zo ró w o sob ow ych , id e a łó w ety czn y ch . W ram ach w ęższeg o kręgu k ry terió w a n a lizu je autor p ro b lem a ty k ę tra d y cji j n o w a to rstw a na p rzy­ k ła d zie O b r a z k ó w , lir y k ó w lu d o w y ch i (ch yb ion ego jako całość epicka) P a n a B a l ­

cera. W k o n tek ście szerszy m ch a ra k tery zu je gen ezę i fu n k cję p olem ik rozbudzonych

p rzez tw ó rczo ść K on op n ick iej, szta n d a ro w ą p ostać sp orów id eo w y ch w latach 80-tych .

W obu w yp a d k a ch za ch o w u je p e rsp ek ty w ę h isto ry czn ą w ob ec zja w isk b ada­ n y ch — p o tr a k to w a w sz y h istorię sp o łeczeń stw a , id e i i norm jako proces, n ie p o ­ pada w p o z y ty w is ty c z n y fin a lizm . O b serw u jąc w sp ó łistn ie n ie różn ych p oetyk , B a cu - le w s k i jed n o cześn ie u m ie ję tn ie je rozgranicza. P rzestrzeg a p rzed w y m ien n y m tra k to w a n iem k ry terió w , k tóre w sp osób k on ieczn y, choć b y n a jm n iej n ie ry g o ry ­ sty c z n y i arb itraln y, w y o d ręb n ia ją p oszczeg ó ln e za k resy tw ó rczo ści i d ziałaln ości k u ltu ro w ej. W ten sposób prop on u je narzędzia, k tóre p o słu ży ć m ogą z p ożytk iem w r o z w ią z y w a n iu jak że a k tu a ln eg o p rob lem u w y b o ru w śród tra d y cji p rzysw ajan ej m asow o, u p o w szech n ia n ej w w y n ik u p rzy jęcia k ry terió w n ie je d n o lity c h i n ie r ó w n o - w a żn y ch , a w y m a g a ją c y c h w sp ó łc z e śn ie p iln ej i rozum nej rew izji. H istoria i dalsze p e r sp e k ty w y recep cji tw ó rczo ści K on op n ick iej ok azu ją się w tym u jęciu tem a tem in teresu ją cy m zarów n o te o rety k a ja k d ziałacza k u ltu ry. T rudno b ow iem p om in ąć m eto d o lo g iczn ą i śc iśle p ra k ty czn ą p rzyd atn ość ty c h badań, w y k ra cza ją cą daleko poza a n a lizę fu n k c ji dorobku jed n eg o ty lk o tw órcy. S ą one ele m e n te m w sp ó łk s z ta ł­ tu ją cy m d iagn ozę św ia d o m o ści k u ltu ra ln ej c z y te ln ik ó w k ra jo w y ch , zagran icznych i em ig ra cji p o lsk iej; diagn ozę — d od ajm y — n ie ty lk o retro sp ek ty w n ą , lecz rów n ież ja k n ajbardziej a k tu aln ą. W rozp ozn an iu b o w iem i m o d elo w a n iu św ia d o m o ści k u ltu ro w ej m as c z y teln iczy ch an aliza fu n k c ji k la s y k i u p ow szech n ion ej i w n io sk i z tej a n a liz y w y n ik a ją c e o d g ry w a ją n ad al rolę p ierw szorzęd n ą.

W p rzy g o to w a n iu S e s ji ła ń cu ck iej, a tak że i w ie lu in n y ch k o n o p n icia n ó w k ra­ jo w y c h i zag ra n iczn y ch w y s o c e p om ocn e ok azało się A rch iw u m K on op n ick iej p o­ w s ta łe z in ic ja ty w y p rofesora B a c u le w sk ie g o w r. 1952 p rzy In sty tu cie B adań L iterackich . D zięk i en erg ii za ło ży c iela , k tóry n a w ią za ł k o n ta k ty z szeroką siecią osób i in sty tu c ji, oraz p rzy pom ocy w sp ó łp ra co w n ik ó w In sty tu tu i B ib lio tek i U n i­ w e r s y te tu W a rsza w sk ieg o sta ło się ono w la ta ch n a stęp n y ch źródłem in sp ira cji i n ieo d zo w n y m op arciem d o k u m en ta rn y m szereg u prac b ad aw czych (studia B a cu ­ le w sk ie g o , M arii W an tow sk iej — p io n iersk ie m a teria ło w o i ż y czliw ie u d ziela n e k olegom , p race W andy L eop old , A str y P io tro w sk iej, A lin y B rod zk iej, M arii S zy- p o w sk iej, M on ik i W arn eń sk iej oraz u czestn ik ó w S esji). D o sta rczy ło ono i d ostar­ czać b ędzie w ie lu cen n y ch in e d itó w w y d a w n ic tw o m , zgrom adzono w nim b ow iem i op racow an o b o g a te m a teria ły b ib lio g ra ficzn e d otyczące p isa rk i i litera tu r y epoki, k oresp on d en cję K o n o p n ick iej, in d ek sy n a zw i osób, ob fitą ik o n o g ra fię, a w reszcie — k ronikę życia i tw ó rczo ści p isark i. A rch iw u m stw o rzy ło za tem g ru n to w n y i obo­ w ią z u ją c y s t a tu s w ie d z y o rea lia ch z w ią za n y ch z b iografią, tw ó rczo ścią i recep cją p ism K on op n ick iej; za so b y jego zresztą sta le w zra sta ją i w n a jb liższy m czasie u ja w n ią z a p e w n e szereg n iesp o d zia n ek . T ak w ię c „ C zy teln ik ” op u b lik u je w k ró tce o b szern y w yb ór p ism lite r a c k ic h i sp o łeczn y ch K on op n ick iej, które z p ierw o d ru ­ k ó w i ręk o p isó w w y d o b y ł, o p racow ał i w stę p e m op atrzył Jan B a cu lew sk i. W ybór te n , w sp a rty u m ie ję tn y m i b ogatym w n iezn a n e fa k ty k o m en tarzem , u d ostęp n i In teresu jącą, a n ieo m a l zap om n ian ą sp u ścizn ę k ry ty czn ą m łod szej litera ck o p a rt­ n erk i P ru sa, S ie n k ie w ic z a i O rzeszkow ej.

(8)

od w ie lu la t p racow icie grom adzi za ło ży ciel A rch iw u m . C enne jako źródło w ied zy o p isarce i epoce, m ają one tak że p ierw szorzędną w a rto ść literack ą. C zas b y już chyba podjąć ich ed ycję, zw łaszcza że is tn ie je w y sta rcza ją ce zap lecze źród łow e, n iezb ęd n e do opracow ania naukow ego.

M ateriały S esji łań cu ck iej i zasob y A rch iw u m w yk orzystała M aria Szyp ow sk a w sw e j k sią żce pt. K o n o p n ic k a , j a k i e j nie z n a m y . R zadko m ożna w p iety sty czn ej b io g ra fisty ce p olsk iej sp otk ać tek st ró w n ie p om y sło w y i zajm u jący, n ap isa n y z ta ­ len tem , w y o strzo n y ironią. S zyp ow sk a konstruuje postać K onopnickiej z w ła sn y ch zw ierzeń p isark i i... zask ak u jąco sprzeczn ych z nim i św ia d ectw b liźnich; czerp ie b u d u lec z d o k u m en tów a rch iw a ln y ch i listó w , z w y p o w ied zi uczonych i o b y cza jo ­ w ej plotki; w sk rzesza m o m en ty w zru szeń , k ontrapunktując je żarcikiem , p rzeciw ­ sta w ia op in ie, p row ok u jąc ak t w yb oru . O dbrązow iona p ostać „rudaw ej, zw in n ej, drobnej k o b ie tk i” sz c z ę śliw ie usuw a z pam ięci straszn e p ortrety hagiografów , a b y ­ n ajm n iej p rzy tym n ie narusza isto tn ej godności człow ieka i pisarki. T rzeba by ty lk o za sta n o w ić się, czy w n astęp n ym w yd an iu sw ej su g esty w n ej i p ełn ej w d zięk u p racy autorka n ie m ogłab y m niej su m aryczn ie w sk azać źródeł ty c h zn alezisk , k tóre trop ili żm u d n ie w sp ó łtw ó rcy A rch iw u m . U h onorow ała ich zresztą, podobnie ja k au torów te k stó w p u b lik ow an ych , przyjazną i serdeczną notą. Czy jed n ak nie p o w in n y być u w y d a tn io n e te zw łaszcza zdobycze, k tóre n ie zn a la zły jeszcze drogi do czy teln ik a i sa ty sfa k c ji au torsk iej?

P ozy cją ostatn ią w k olejn ości, lecz z p ew n ością n ie w randze, je s t stu d iu m Jerzego C ieślik o w sk ieg o W ie rsz e M arii K o n o p n ic k i e j dla d zie c i — n ie p ierw sza zresztą jego praca zw iązan a z tw órczością K onopnickiej 10. J est to tek st p ra w d ziw ie in te r e su ją c y i św ie tn ie n ap isan y, choć m iejsca m i zbija z tropu dyw agacją, glosą lu b alu zją. L iteracką jego w artość za w sze jednak ocala rozległy zasięg p rob lem a­ ty k i k u ltu row ej, su b teln e w y czu cie sty ló w , o d św ieża ją ce p oczu cie hum oru. C ie śli- k o w sk i w y ra ziście a z ło ś liw ie za ry so w u je w sp ó łczesn e K onopnickiej tło produkcji w ierszo k leck iej dla d zieci — tło, na którym p o ja w ien ie się jej p oezji zakraw a na od k rycie źródła A retu zy. U k azu je przekonująco i bez zbytecznej p ed an terii p rostotę n o w a to rstw a p o em a tó w fab u larn ych , baśni, a także liry k ó w K on op n ick iej. W p recyzyjn ej a n a lizie w a rszta tu odsłania św ieżo ść pojęć, m eta fo ry k i i sło w ­ n ic tw a , dem ok ratyzm k on cep cji bohatera dziecięcego i dziecka jako adresata.

R ó w n o cześn ie w y w o d zi z p oetyck ich tropów śla d y trad ycji, które w p ro st lub pośrednio w p ły n ę ły na u k szta łto w a n ie ow ej dzied zin y tw órczości K on op n ick iej. T rad ycje te od n ajd u je n ie ty lk o i n ie g łó w n ie w tek sta ch p rzeznaczonych sp ecja ln ie d la m łodego czy teln ik a , lecz raczej w tych u tw orach, które w tok u recep cji o k a ­ za ły się, przek orn ie, d zieciom n ajb liższe. A w ięc nie Jach ow icz — m oralista i d y ­ d ak tyk , k on tyn u ator p o ety ck iej b ajk i o św iecen io w ej, lecz autor P o w r o t u t a t y i S ło ­ w a c k i w p yszn ej d y g resji O Jan ku, co p so m s z y ł b u ty , K ra szew sk i w żarciku

D z i a d i bab a i Fredro ze sw y m P a w ł e m i G a w ł e m patronują odk ryciu sty lu narracji,

ja k ie dokonało się w p isa r stw ie K onopnickiej. S k aryk atu row an e c h w y ty k la s y - cy sty czn ej p oetyk i, sk róty m o ty w a cy jn e p ow racające do źródeł litera ck o śc i i s z tu ­ ki, „ u śm iech n ięte p a ro d ie” p odpatrzonych postaci i zw y cza jó w to zd aniem autora środ k i n iew y czerp a n e i n ad al n ieza w o d n ie tw orzące litera ck i św ia t dziecka.

10 Zob. J. C i e ś l i k o w s k i : M a r ii K o n o p n ic k i e j k s ią żk i z o b r a z k a m i. „A cta U n iv ersita tis W r a tisla v ie n sis”, nr 1: „Prace L itera c k ie” III (1962); B a śń K o n o p ­

n ic k i e j „O K r a s n o l u d k a c h i o sierotc e M a r y s i”. „P am iętnik L ite r a c k i” 1963, z. 1.

(9)

P o p iso w ą w ręcz a rg u m en ta cję sw y c h od k ry w czy ch sp o strzeżeń u k azu je C ie śli- k o w sk i w a n a liz ie „ n o w eli h u m o ry sty czn ej'’, S t e f k a B u r c z y m u c h y ; z zu p ełn ą słu sz­ nością z a u w a ż y ł H en ry k M ark iew icz, że an aliza to godna pióra W acław a B o ro w e­ go u . A a rg u m en tó w o podobnej w a rto ści jest w ię c e j. W ym ień m y w ięc, ja k o p rzy­ kład, d osk on ałą ch a ra k tery sty k ę rodow odu i o ry g in a ln y ch na tle epoki cech stru k ­ tu r y J a n k a W ę d r o w n i c z k a : p o ety ck i ś w ia t b oh atera, tem a t przygod y, a ta k że sposób b u d ow y w e r su p oró w n u je C ieślik o w sk i z a n a lo g iczn y m i sfera m i w sp om n ian ej bajki S ło w a ck ieg o . W arto ta k że p rzyp om n ieć z e s ta w ie n ie d yd ak tyczn ych b ajek o św ie c e ­ n io w y ch Ja ch o w icza z n ie lic z n y m i i o ry g in a ln y m i rea liza cja m i tego w zoru w tw ó r­ czości K on op n ick iej (K o m e d i a p r z y m y c i u i inne). C iek a w e są sp o strzeżen ia d o ty ­ czące tr a d y c y jn y c h i n o w a to rsk ich e le m e n tó w p ejza żu liry czn eg o w w iersza ch dla d zieci oraz je g o sto su n k u do p o ezji lu d ow ej „ a u ten ty czn ej” ; podobnie — u w agi 0 przeob rażen iach tro p ó w L en a rto w iczo w sk ich i o lo sa ch k o n w en cji sy m b o lik i przyrody, a w resz c ie w n io sk i o k reśla ją ce m eta fo ry czn ie m ie jsc e liry k i dziecięcej w poezji a u to rk i Pie śn i.

S tu d iu m C ie ślik o w sk ie g o je s t p rzyk ład em dobrej rob oty k ry ty czn ej: o ry g in a l­ n ej, u argu m en tow an ej i n ie n u żącej. T em at sw ó j tra k tu je autor ze zn a w stw em 1 hum orem , od d ziela tr a fn ie w a r to śc i h isto ry czn e i a k tu a ln e — z p rzyjem n ością d a jem y się p rzekonać, że n asze gu sta m ło d zień cze p r zetrw a ły próbę an alizy.

*

P rzegląd n o w y ch k on o p n icia n ó w ob co języ czn y ch i k ra jo w y ch w y k a z u je obecność dorobku p isa rk i w p ro b lem a ty ce k u ltu ry w sp ó łc z e sn e j. J e st to n ie w ą tp liw ie ob ec­ n ość k o n tro w ersy jn a , w tym p rzyn ajm n iej se n s ie , że p row ok u jąca do d ysk u sji n ad k ry teria m i w yb oru , nad a k ty w iz a c ją g u stó w . B yła ju ż m ow a o tych sp ra w a ch z ok azji tom u Ś la d a m i ż y c i a i t w ó r c z o ś c i M arii K o n o p n ic k i e j, w k tórym p ro b le­ m a ty k a recep cji u zy sk a ła ciek a w e o św ie tle n ie teo rety czn e. P ow tórzm y w ię c tylk o, że zja w isk o : „ K on op n ick a”, je s t p on iek ąd sy g n a łem w y w o ła w c z y m n aszej p ro­ b le m a ty k i k u ltu ry , że sk ła n ia do bad ań nad fu n k cją k la sy k i u p o w szech n io n ej i nie p o zw a la p op rzestać na d iagn ozie o p iso w ej; n ie za p o m in a jm y w sza k że, że źródłem ty c h r e fle k sji je s t o b ecn ość rzeczy w ista au tork i P ie ś n i i N o w e l .

A lin a B r o d z k a

ROZW ÓJ B A D A N N A D ŻYCIEM I TW ÓRCZOŚCIĄ ŻER OM SK IEGO 1945— 1964

U W AG I W STĘPN E

W śród w y b itn y c h tw ó r c ó w n aszej litera tu r y szczególn ą p o zy cję za jm u je S tefa n Ż erom ski, k tó reg o dzieła bod ajże n a jg łęb iej za p a d ły w św ia d o m o ść narodu i n a j­ w ięcej p rzy sp o rzy ły d y sk u sji nad ży w o tn y m i p rob lem am i ży cia p olsk iego. O tw ó r ­ czo ści autora L u d z i b e z d o m n y c h p o w ie d z ia ł W. B orow y, że b y ła „ch leb em d ucho­ w y m d w óch p ok oleń . N ik t prócz n ieg o n ie u m iał nam kazać płakać. N ik t tak jak on n ie u m ia ł h a rto w a ć n a szy ch dusz żółcią i p iołu n em . N ik t tak ja k on n ie p od n osił i n ie ta rg a ł n a szy ch serc. B y ł tym , w o b ec k tórego n iem o żliw a b y ła obo­ ję tn o ść ” l.

11 H. M a r k i e w i c z , O d K r a s z e w s k i e g o do S ta ffa . „Ż ycie L ite r a c k ie ” 1964, nr 32.

1 W. B o r o w y , P o śm ie r c i Ż e r o m s k ie g o . W: O Ż e r o m s k i m . R o z p r a w y i sz kice. W arszaw a 1960, s. 42. PIW .

Cytaty

Powiązane dokumenty

To chwyciło i Biernat, Sęp, Żółkiewski (rzecz cenzuralnie nie do pokaza- nia dawniej), nawet Sjem niewieści (będzie) i Listopad, nie wiadomo dlaczego zgaszony zupełnie

Z rzadka wspomina się natomiast o niepoczytalności adoratora: w świetle cytowanych biografi i Konopnicka jawi się jako kobieta, która nie olśniewała urodą, ale miała

służyła jako kasownik, wybijano ją raczej jako pieczęć formacji wojskowej obok właściwych pieczęci pocztowych dla nadania im charakteru poczty wojskowej i co za tym idzie, dla

śnie przedmiotów, które mają na celu przygotowanie studentów pedagogiki do ich działalności wychowawczej, które mają im wskazać drogi i wyposażyć w

Nie bedzie ona mo˙zliwa bez uzyskania nadwy˙zki bud˙zetowej (S&P) lub jest wr ˛ecz ju˙z na wstecznej trajektorii z uwagi na polityk˛e rz ˛ adu (Moody’s: „poli- tyka

Nowy komentarz do twardych danych z niemieckiego przemy- słu zamieszczamy po niemal półtorarocznej przerwie. Wówczas wyra˙zali´smy nadziej ˛e na nadgonienie dystansu pomi ˛edzy

Dzi- siejszy dzie ´n raczej nie b ˛edzie rozpieszczał danymi makro (ne- gatywna niespodzianka w danych HICP Eurostatu jest ju˙z po danych z Hiszpanii i Niemiec wyceniona), dlatego

Przedstawienie „Z pieśnią do kraju”, z którym Teatr I Armii Wojaka Polskiego wmaszerował do Lublina, było jakby przedstawieniem modelowym, obliczonym na gusta