• Nie Znaleziono Wyników

-Czas najwy:iszy przejsc do zapowiedzianego tematu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "-Czas najwy:iszy przejsc do zapowiedzianego tematu"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

ROZMOWA

PI~TA

- Czas najwy:iszy przejsc do zapowiedzianego tematu

- dzialalnosci sluzb specjalnych w Polsce i ich wplywu na dzieje narodu i panstwa.

"Sprawa Oleksego" wystawila chyba zla. cenzurk~

obecnemu Panstwu Polskiemu, czyz nie tak?

- Absolutnie tak. Polskie stuzby specjalne, a konkretnie UOP, "bohater"lege wydarzenia, swoimidzialaniamiistotniewysta- wily fatalna,cenzurk~ catej panstwowosci III RP/PRL-bis, a nade wszystko pokazaty czym naprawd~ jest polska niepodleglosc i suwerennosc.

- Niech zatem cas Pan powie 0 sluzbach specjalnych w og6le, a 0 tych polskich w szczeg6lnosci.

- No cOz, sluzby specjalne sa, cz~scia.wi~kszej calosci, kt6ra, jest wewn~trzne i zewn~trzne bezpieczenstwo narodu i panstwa. W kaZdymniemal panstwie, pomijaja.cszczeg61ne wyja.tki Islandiiczy Kostaryki,gdzie nie ma sit zbrojnych, w bezpieczen- stwie narodu i panstwa zasadnicza, rol~ odgrywa armis, kt6ra czasem nawet otwarcie sprawuje ~adz~. Armia ma zawsze do swojej dyspozycji sluzby specjalne, wywiad i kontrwywiad,alba przynajmniej jedna. z tych sluzb. Tylko w panstwach wybitnie policyjnych,prymat nad armia, w sprawach wewn~trznych maze miec policja,jak t~ byto w carskiej Rosji,ZSRR, czy w hitlerowskich Niemczech, chat i tam r6znie z tym bywalo w r6znych okresach czasu.

- A jak byte w PRL, kt6ra przeciez kopiowala sowieckie praktyki?

- W PRL,byto na poz6r tak, jak bytew IIRzeczypospolitej, chat niezupelnie, gdyz istnialy dwie sluzby wywiadowcze i kontr- wywiadowcze.

- Czy zgadza si~ Pan z pogla.dem, ze sluzby specjalne, zwlaszcza w krajach niedemokratycznych, odgrywaja. prze- mozna. roh~w panstwie?

- 0 tak, zgadzam si~ z tym calkowicie.Co wi~cej,uwaZam nawet, ze stuzby te odgrywaja,olbrzymia.rol~ takZe w panstwach demokratycznych,chat 0 tym na og6t nie m6wisi~.

A w og6le, to powiedzialbymtak: pokaZ mi swoje sluZby specjalne, a powiemci kimjestes...

- Przyznam, ze ole bardzo rozumlem...

81

---

(2)

P""""""

IIII jll

- A wi~c, m6wiC\cbardziej konkretnie,odtego jakC\rol~ w narodzie i paristwie odgrywajC\stuzby specjalne - takie sC\tez nar6d i paristwo. Jesli jest to paristwo totalitarne, to stuzby specjalne, zar6wno cywilne jak i wojskowe, odgrywajC\w nim rol~

dominujC\CC\,nawet w sytuacji istnienia "kultu jednostki", czy rzC\du monopartyjnego. W sytuacji natomiast zaleznosci paristwa ad obcego mocarstwa,w dodatku totalitarnego, raja stuzb specjalnych jest zdwojona. M6wiC\clapidarnie, trzymajC\one wszystkich "za mord~" i to w imieniu nie tylko narodowej wtadzy paristwowej, ale nade wszystko w imieniu dominujC\cegomocarstwa. W pierwszych latach istnienia PRL policja polityczna, UB, mists obowiC\zek ujawniania ludzi a "nieprzyjaznym stosunku do ZSRR", a wobec tych aktywniejszychstosowac represje.

- Rozumiem. Przejdzmy zatem do konkret6w.

Co Pan maze powiedziec 0 polskich stuzbach spec- jalnych?

- Bardzo niewiele, gdyz historia polskich stuzb spec- jalnych jest bardzo kr6tka...

- Zaraz, zaraz, kr6tka? Panstwo polskie, z przerwC\na zabory i okupacjQ w okresie II wojny swiatowej, trwa juz ponad tysiC\c lat, a Pan m6wi, ze historia polskich stuzb specjalnych jest kr6tka?

- Historia stuzb specjalnych, do kt6rych nalezC\wywiad, kontrwywiad i policja polityczna, si~ga czas6w Mojzesza, pierw- szego podobno cztowieka w historii, kt6ry stworzyt wywiad, jesli tylko sam jest postaciC\ historycznC\.

PrzyjmujC\c to wi~c za prawd~, Polska nie tylko pojawita si~ w ponad dwa tysiC\ce 1st p6zniej, ale jeszcze setkami 1st dostownie brzydzita si~ instytucjami, kt6re dzis nazywamy stuzbami specjalnymi. Dyplomacja przedrozbiorowej Polski na przyktad, szczycita si~ brakiem szyfrowanej korespondencji i w og61e posia- daniem jakichkolwiek tajemnic.

- Czyli w Polsce przedrozbiorowej stuzb specjalnych, nawet w embrionalnym stan ie, nie by to?

- Niestety, a ile wiem, nie byto. Potem dopiero, w Kr61estwie Kongresowym, p6tparistwie polskim i satelicie rosyjskim, z polecenia carskich stuzb specjalnych, zacz~to organizowac ich polskie, czy tez raczej "kongres6wkowe" filie, bardzo zresztC\

ustuzne Petersburgowi.

W kazdym razie, w okresie zabor6w nie byto autentycznie pol skich stuzb specjalnych, pomijajC\c jakies ich kr6tkotrwate namiastki w okresie Powstania Listopadowego i Styczniowego,

a cz~sciowo tez w czasie wydarzeri 1st1905-1907.

- Polskiej konspiracji niepodlegtosciowo-politycznej

pod zaborami nie zalicza Pan do takich wtasnie namiastek?

- Nie, nie zaliczam, gdyz nie ma pewnosci na ile ich embrionalne struktury wywiadowczo-kontrwywiadowczebyty suwe- renne. Po prostu za malo a tym wiemy. Chodzi tu gt6wnie 0 PPS i inne partie, a zmieniajC\cychsi~ nazwach, gt6wnie a "endecj~"...

-

Czyzby Pitsudskiego i Dmowskiego posC\dzat Pan 0

powiC\zaniaz obcymi stuzbami

specjalnymi?

- Nie, ale faktem jest, nie wchodzC\cjuz w szczeg6ty jak do tego doszto,ze J6zef Pitsudski,via USA, udal si~ w lipcu1904 r.

do Tokio, zeby namawiac Japoriczyk6w do udzielenia pomocy polskiemu powstaniu zbrojnemu, oferujC\cw zamian "ustugi wywia- dowcze"...

Jeszcze nie zdC\zytwyjechac z Tokio, a juz zjawit si~ tam jakims cudem Roman Dmowski, aby odwodzic Japoriczyk6w ad czegos podobnego...

Prosz~ Pans, dla obcych stuzb specjalnych, a nalezy przypuszczac, ze rosyjskie, niemieckie, angielskie i francuskie 0 tych wojazach mogty wiedziec, obaj nasi bohaterowie narodowi na pewno stali si~ osobnikami podejrzanymi.

ZresztC\, chat Japoriczycy "nie kupili" pomyst6w Pitsudskiego, to jednakZe sC\ pewne dowody na to, ze p6zniej szkolili niekt6rych naszych dzistaczy niepodlegtosciowych. M6wio- no nawet, ze aZ czterech naszych premier6w przedwojennych

"otartosi~" 0 wywiad japonski...

- Pitsudski z Dmowskim nie mieli z tym nic wsp61negol

- Zapewne tak, ale z kolei wiadomo, ze po nieudanych pr6bach Pitsudskiego w Japonii, przerzucit si~ on na Austriak6w.

Konkretnie m6wiC\c, przybyl do Galicji i tam, w Przemyslu, w dniu 29 wrzesnia 1906 r., odbyt wraz z towarzyszC\eym mu Witoldem Narkiewiczem-Jodko i jeszcze z kims trzecim, rozmowy z ptk Franzem Kanikiem, szefem sztabu 10 Korpusu austriackiego, podobno po raz juz drugi. Pitsudski mist zaproponowac Kanikowi wsp6tpra~ z austriackim wywiadem wojskowym w zamian za bran

i amunicj~...

- Jaki byt tego skutek?

- Tego nie wiem, ale faktem jest, ze Austriaey zgodzili si~

na tworzenie w swaim zaborze polskich jednostek wojskowych, wsr6d kt6rych jake organizator wybitnC\ rol~ odegrat wtasnie Pitsudski. Nast~pnie, w czasie I wojny swiatowej, Niemey z kolei

I '

1-1

~ 83

82

(3)

PI!

. ...

III

111111

1~11

illl

l

ilill

1 ,11

I.

II"

IIII

III

III

zainteresowali sie Legionami, Pilsudskiemu nadajqc nawet stepien brygadiera, czyli generalski.

- Ale potem go aresztowali, omal nie rozstrzelali, nie m6wi~c juz 0 tym, ze trzymali go wraz z Sosnkowskim w twierdzy magdeburskiejl

- To wszystko prawda, ale prawdq jest tat, ze mime walenia si~ Niemiec ktos w Berlinie byl na tyle "przytomny", ze Pilsudskiegoz twierdzy wydobyl i na czas dostawil do Warszawy...

-

~dala

tego Rada Regencyjna!

- Tak, oczywiscie, zaZqdala, ale przeciez Niemcy mogli to zignorowat i co bym im Rada zrobila?

A w og6le, to Francja i Anglia nazywaly potem Pilsudskiego "niemieckim generalem"izadnq sympatiq nie palaly do niego, podobnie jak do pozostalych "pilsudczyk6w". Pami~ta Pan przeciez, ze takiego wlasnie "pilsudczyka",J6zefa Becka, kt6ry w Paryzu byl polskim attache wojskowym w latach 1922-1923, Francuziwydalili za szpiegostwo na... rzecz Niemiec!

- Przeciez to nonsens!

- Zgadzam si~ z Panem, ale tak patrzyly na "pilsu- dczyk6w" panstwa dawnej Ententy, z kt6rq ani przeciez wojowali, z Rosjq co prawda, ale ana, jake jeden z trzech jej gl6wnych czlonk6w, byla sojusznikiem Francji i Anglii!

- A co ma Pan do Dmowskiego?

- Prosz~ Pans, ja nie mam nic ani do Pilsudskiego,ani do Dmowskiego, a przeciwnie

-

obu uwaZam zawielkich patriot6w polskich, chat do niepodleglosci szli r6znymi drogami. M6wimy tylko 0 tym, ze te "polskie drogi" przeplataly si~ nieraz z wielkimi traktami obcych mocarstw...

A co do Dmowskiego, to przeciez musial miee jakies

"wejscie" do wladz carskich, gdyz inaczej trudno zrozumiee jego niekt6re czyny. Nie chodzi jut 0 to, ze chcial Polski jake rosyjskiego protektoratu, czy ze poslowal do Dumy, alba ze byl prezesem Narodowego Komitetu Polskiego w latach 1914-1915, instytucji aprobowanej przez Rosj~. Chodzi natomiast 0 to, ze w paidzie- rniku 1915 r., z rosyjskim paszportem dyplomatycznym w kieszeni, Dmowski przybyl do Paryza, zaczynajqc swojq wizyt~ od spotkania z rosyjskim ambasadorem. Potem, udajqc si~ do Londynu, tez najpierw rozmawial z.rosyjskim ambasadorem. Czy ci ambasa- dorowie wlasnie, czy sami Francuzi i Anglicy, sojusznicy Rosji, wiedzqc z jakim paszportem Dmowski podr6zuje, otworzyli mu drzwi gdzie trzeba, a co pomoglo sprawie polskiej, to juz nie ma wi~kszego znaczenia.

-Kiedy wiQc zaczQly dzialae polskie sluzby specjalne?

- W jakims embrionalnym stanie byly one jut w Legionach, zwlaszcza w 1 Brygadzie dowodzonej przez Pilsu- dskiego, ale malo 0 tym wiadomo. Natomiast z pewnosciq zaczQly one dziataew POW, Polskiej Organizacji Wojskowej, utworzonej z inicjatywy Pilsudskiego, w pazdzierniku 1914 L W Warszawie, w zaborze rosyjskim. Dziatalnose POW byta typowo wywiadowczo- dywersyjnq, b~dqc niewqtpliwie dobrq szkotq dla przyszlych sluzb specjalnychwkr6tce jut niepodlegtej Polski. POW, po zaj~ciu ziem zaboru rosyjskiego przez Niemc6w i Austriak6w latem 1915 r.

dziatata nadal w konspiracji, tym razem przeciwko tym ostatnim, formalnym sojusznikom Pilsudskiego, dop6ki nie uznali go niemal za wroga, aresztujqC go w lipcu 1917 r., rzecz godna przypo- mnienia.

- Czy to nie wystarczylo panstwom Ententy za dow6d,

ze "pilsudczycy" nie byli satelitami Panstw Centralnych?

- Tak istotnie powinno bye, ale 0 POW wiedzieli ani zapewne malo, jesli w og6le. Wywiad francuski i angielski na ziemie polskie prawie nie si~gal, a rosyjski tez chyba niewiele zajmowat si~ POW, gdyz nie byla to organizacja wsp6tpracujqca z nim, a ponadtow sumie niewielka.

- W

listopadzie 1918 r. Polska odzyskala niepodle- glose.

Jak zabrala siQ zatem do tworzenia sluzb spe- cjalnych?

- W II Rzeczypospolitej, podobnie jak w innych krajach swiata, do stuzb specjalnych nalezy zaliczae przede wszystkim wywiad i kontrwywiad, chat nie tylka, ale 0 tym za chwil~. Poczqtki wywiadu i kontrwywiadu, w obu wypadkach zawsze wojskowego, gdyz prawdziwie niewojskowych nie bylo, si~gajq jeszcze czas6w przedniepodlegtosciowych,kiedy to Rada Regencyjna, dekretem z 25 pazdziernika 1918 L, utworzyta 0-11, Oddziat II, zwany popularnie "dw6jk~'. Stqd m. in. Francuzi posqdzali niekt6rych jego oficer6w, jak wspomnianego jut J6zefa Becka, ze byli "szpiegami niemieckimi", gdyz Rada Regencyjna byta stworzona przez Niemc6w.

Formalnie jednak, dopiero w Polsce niepodleglej, zreorganizowany i na nowym etacie, powstat prawdziwy 0-11, w dniu 22 czerwca 1921 r., z rozkazu 6wczesnego ministra spraw wojskowych gen. Kazimierza Sosnkowskiego. Zachowujqc dotych- czasowq nazw~,

0-11

dotqczono ostatecznie do Sztabu Gene- ralnego, kt6ry po 1926 r. przemianowano na Sztab Gt6wny.

.11

L I

"- I,II

84 85

(4)

III

a-II, kt6ry zawsze kojarzono z wywiadem, byl w rzeczywistosci sluzbq wywiadowczo-kontrwywiadowczq, gdzie Wydzial IIa byl wywiadem, a Wydzial lib kontrwywiadem.

Poczqtkowo a-II mial trzy Wydzialy: organizacyjny, ewidencyjny i wywiadowczy, kt6ry z kolei dzielil si~ na wspomniane powyzej dwie cz~sci, wywiadowczq i kontrwywiadowczq. Kazdy Wydzial mial po kilka Referat6w, kom6rek wlasciwie najwazniejszychw 0-11.

Referat "Zach6d" na przyklad, zajmowal si~ niemal wylqcznie Niemcami,podczas gdy Referat "Wsch6d" zajmowal si~ ZSRR.

Poczqtkowo a-II byl monopolistq w sprawach sluzb specjalnych w Poisee,ale juz od sierpnia1921r. zaczql zrzekac si~

niekt6rychfunkcji polityczno-cywilnychna rzecz ministerstwa spraw wewn~trznych, koncentrujqC si~ na dzialaniach wywiadowczych i kontrwywiadowczych.

Tak wi~c, do 6wczesnych polskich sluzb specjalnych nalezy zaliczac a-II oraz wlasciwie policj~ politycznq, zwanq

"defensywq politycznq", w skr6cie "Def~", przy ministerstwie spraw wewn~trznych.

Szefostwo a-II miescilo si~ w Warszawie przy Placu J.

Pilsudskiego. Trzeba jednak dodac, ze a-II prowadzil r6wniez dzialalnosc politycznq, ale tylko na jednym odcinku, majqcym na eelu oderwanieod ZSRR republik bialoruskiej i ukrainskiej.

Szef a-II, zawsze starszy ofieer, z reguly pulkownik, byl osobistosciq polityczno-administracyjnq w strukturze wojskowej i panstwowej. ad 1926 r., kiedy to w a-II dokonano czystki, pozbywajqc si~ "Iudzi Sikorskiego", szefostwo obsadzono

"pilsudczykami", gdzie jego szef, scisle podlegly szefowi Sztabu Gl6wnego, byl zmieniany co dwa lata, zgodnie z wymogami pragmatyki wojskowej, kt6ra w tym wypadku byla szkodliwq praktykq. Na innych stanowiskach w a-II, na szcz~scie, rotacja kadr nie byla tak cz~sta. Szef a-II mial dw6ch zast~pc6w, szef6w wspomnianychjut Wydzial6w IIa i lib.

W 1937 r. utworzono jeszcze jeden wydzial, tzw. Trzeci, Planowania Wywiadu Wojennego i Dywersji Wojennej, a tuz przed wojnq, w kwietniu 1939 r., Samodzielny Referat Sytuacyjny

"Niemcy".

- Kto personalnie byl prawdziwym tworc'!.O-II?

- Wsr6d jego pierwszych ofieer6w i wsp6ltworc6w znalezli si~ m. in. kpl. J6zef Beck, legionista i "pilsudczyk", p6zniejszy minister spraw zagranicznych, Marian Zyndram-Koscialkowski, wsp6lzalozyciel POW, legionista i bliski wsp6lpracownik Pilsu- dskiego, mjr Tadeusz Schaetzel, a nade wszystko plk Boguslaw

Miedzinski,pierwszy szef 0-11,az do 1922 r.

- Z tego co Pan mowi, to do 0-11od pocz'!.tku trafiali ludzie wybitnie zasluzeni dla sprawy niepodleglosciowej.

A czy mogli bye ani powi'!.zani przedtem z wywiadem austriackim, niemieckim, czy rosyjskim?

- Tego nie wiem, a ani sami 0 czyms takim nigdy nie wspominali. Mysl~ jednak, ze nie znajqc fachu wywiadowczo- kontrwywiadowczego nie braliby si~ chyba za organizowanie 0-11.

Co prawda mogli si~ czegos juz nauczyc w Legionach, POW i konspiracjiw og6le.

Natomiast jedno jest pewne, ze 0-11 mial do swojej dyspozycji ogromne rezerwy ludzkie, gorqcych patriot6w, spraw- dzonych w dzialalnosci niepodleglosciowej. Czy jednakZe z tych bogatych rezerw ludzkich wybieral najlepszych - nie jestem pewien.

Ii I

I

W kazdym razie, historia polskich sluzb specjalnych jest bardzo kr6tka, gdyz dotyczy wlasciwie tylko okresu mi~dzy- wojennego i cz~sciowo takZe wojennego.

- Pan s'!.dzi, ze okras mi~dzywojenny byl zbyt krotkim okresem dla stworzenia sluzb specjalnych

z

prawdziwego zdarzenia?

- Oczywiscie. Panstwo, rodzqce si~ od podstaw, potrze- buje dlugich lat na stworzenie sluzb specjalnych z prawdziwego zdarzenia. Nawet w PRL, gdzie sluzby te organizowali Sowieci i ich agentura, zabralo to spore czasu, chat nie zalowano na ten eel srodk6w, nie m6wiqc juz 0 tym, ze korzystano z bogatych doswiadczen rosyjsko-sowieckich, si~gajqcych czas6w Iwana Groznego, czyli czterowiekowych... Feliks Dzier:zynski, gl6wny organizator bolszewickich sluzb specjalnych, calymi latami trzymal u siebie funkcjonariuszy Ochrany, carskiej policji politycznej, kt6rzy uczyli fachu swoich nowych nast~pc6w. Podobnie bylo w bol- szewickimwywiadzie wojskowym, slynnym GRU.

A od kogo mieli uczyc si~ Polacy w okresie przed- wojennym?

- M6wi si~

jednak, ze

polski wywiad przedwojenny byl jednym z najlepszych w swiecie. Podziela Pan ten pogl'!.d?

- Na takie pytanie trudno odpowiedziec, gdyz 0 dzialalnosci wywiad6w w og61ewie si~ bardzo malo. One same milczq na ten tarnal, a jesli juz nie, to cz~sto nawet dezinformujq opini~ publicznq. Ludzie postronni zas, nie majqcy wlasnego, dlugiego doswiadczenia w sprawach wywiadowczych, piszq i opowiadajq bajki na ten temal. Historycy i inni badacze prze- 86

87 1:1

(5)

-.-...

."

dmiotu Z kolei, jesli maj~ nawet dost~p do archiwum wywia- dowczego, to mog~ si~ tam niczego interesuj~cego nie doszukae.

Nie tylko wiele dokument6w ma zakodowan~ trese, alba s~ pisane tzw. parafraz~, chat wygl~daj~ na "normalne" dokumenty, ale w dodatku najwaZniejszych informacji maze tam w og61e nie bye, gdyz takie by/y tylko "na g~b~"...

- Pozostaj~ wiQc

tylko pamiQtniki, alba relacje samych wywiadowc6w, czyz nie tak? Pan, kt6remu sprawy te nie s~

obce, czyta tak~ wlasnie IiteraturQ?

-

Na og61tak, jesli tylkoehCC\0 tym m6wiei pisac,alba jesli ktos inny robi to w ieh imieniu, alba ani sami maj~jakies ukryte powody takiego post~powania, a w takim wypadku b~dzie to zawsze dezinformacja.

A czy czytam tak~ literatur~? Tak, czytam, ale wierz~ w r6zne rewelacje co najwyzej w 5-ciu procentaeh...

- Powracam jednak do pytania, polski wywiad przedwojenny by' dobry, czy nie?

-

Odpowiem Panu na to pytanie pewnymi faktami, a wnioski z tego prosz~ wyei~n~c sabia samemu.

Ot6z wywiad, podobnie zreszt~ jak kontrwywiad,za swoje pierwszoplanowe zadanie musi miec strzezenie swoieh tajemnic.

Oznacza to nie tylko chronienie si~ przed penetracj~ ob~, ale takZe uniemozliwianie jakichkolwiek "wyciek6w" tajemnie na zewn~trz, kt6re mog~ zdarzyc si~ w r6znych okolicznoseiach.

Polski wywiad przedwojenny spotkala jednakZe nies/y- ehana klQska. Cale jego archiwum bowiem, w momencie ewakuowania siQ wladz z Warszawy we wrzesniu 1939 r., przewieziono do Fort6w Mokotowskieh na obrzezaeh Warszawy i tam zostawiono go bez zadnego dozoru! Niemey natychmiast go odnalet'i i do dzis nie wiadomo nawet czy przypadkowo, czy tez mazejuz wczesniej mieli "eynk"...

W kaZdym razie, Niemey arehiwum przewiezli pod Gdansk i tam latami studiowali go starannie. lie z tego powodu ludzi postradalo zycie i zdrowie, a ire "odwr6cono" i wykorzys- tywano potem do walki z Polsk~

-

tego juz nigdy nie dowiemy siQ.

Co gorsza, w marcu 1945 r., w trakcie zdobywania Gdanska, archiwum

0-11

wpadlo dla odmiany w rQce sowieckie!

Czy sowieeki wywiad wpadl na nie przypadkowo, czy zn6w mial wczesniejszy "eynk"

-

nie wiadomo.

Tak czy inaczej, tym razem sowieckie slu2:byspeejalne studiowaly archiwum

0-11

latami i zn6w nie dowiemy siQ z jakimi konsekwencjami.

A propos, cz~se tego archiwum ZSRR zwr6cil po latach PRL, ale bez cz~sci dokumentacji dotycz~cej dzialalnosci 0-11 na jego terenie...

St~d tez, jesli pyta Pan czy 0-11 byl dobry czy nie, to nieeh sam Pan powie, czym on byl naprawd~? Archiwum, kiedy juz opuszczano Warszaw~, powinno bye zniszczone. Na co liczono, ze odbije si~ stoli~ po 2-3 dniaeh? Jesli tak myslal wywiad wojskowy, to co to byt za wywiad?

-

Byla jednak:i:e "Enigma", as wywiadu Sosnowski...

- Odnosnie "Enigmy", maszyny szyfruj~cej, niemieekiej konstrukcji, to istotnie prawd~ jest, ze 0-11 udalo si~ zbudowae jej replik~, kt6ra pomagala rozbijac zakodowane depesze niemieekie nadawane drog~ radiow~. Bylo to najwi~ksze osi~ni~eie 0-11, chat nie wiadomo na ile sarna Polska miala z tego korzysei. Mie!i je natomiast Francuzi i Anglicy, ei ostatni zwtaszcza. W lipeu 1939 r. bowiem, 0-11 wr~czyt im po jednym egzemplarzu "Enigmy", ewakuuj~c ponadto z Polski do Francji grup~ dekryptazow~, kt6ra wsp6lpracowata tam seigle z franeuskimi, a potem angielskimi specjalistami od rozbijania szyfr6w. Angliey ulepszyli "Enigm~", kt6ra sluzyla im bardzo dobrze, rzadko wspominaj~c, a potem juz catkowicie "zapominaj~e", komu j~ zawdzi~czali...

Co si~ zag tyczy mjr Jerzego Sosnowskiego, kt6rego nazwal Pan "asem", to sprawa jest bardziej skomplikowana. Bez wdawania si~ w szczeg6/y, nalezy przypomniec, ze Sosnowski, b~d~e na "plac6wce" w Berlinie, jak w6wczas nazywano rezy- dentury, zdobyl jakies wazne plany wojskowe w 1934 r., ale zostat aresztowany przez Niemc6w, a nast~pnie wymieniony za szpieg6w niemieekich aresztowanych w Polsce.

Po powrocie do kraju zostal postawiony przed s~dem wojskowym za... wsp6lprac~ z Abwehr~, niemieekim wywiadem i kontrwywiadem wojskowym. Na rozprawie s~dowej w czerweu

1939 r. prokurator zaz~dat dla niego kary smierci, Sosnowski do winy nie przyznat si~, a s~d orzekl wyrok 15 rat wi~zienia. Obie strony zapowiedzia/y apelaej~, ale wybueh wojny uniemozliwil nast~pn~ rozpraw~. W czasie wojny sluch 0 Sosnowskim zagin~l.

M6wiono, ze go wladze polskie zd~zy/y rozstrzelac, ze ueiekl do Niemc6w, alba ze Niemey go zgladzili, a wreszcie, ze wpadl w r~ce sowieckie.

Przed laty, s/yszalem inn~ wersj~, z pewnego zr6dla, ze Sosnowski dzialat w wywiadzie sowieckim po wojnie...

No i wreszcie, w 1994 r., ukazala si~ w USA ksi~zka pt.

"Special Tasks", napisana przez matZenstwo amerykanskie I'

88 89

...

..L II

,

(6)

pn I ...I

Iii

Ii

II!

IIIIII

Ii,

II IIi

It I

II'"

II1II

IIi

",

Schecter6w, kt6rych nawet poznatem, w oparciu 0 wywiad z b.

generatem wywiadu sowieckiego, NKWD/NKGB, Pawtem Sudo- tatowem. W ksiqzce Sudoptatow wspomina Sosnowskiego jake jednego ze swoich oficer6w, w stopniu putkownika, chat jake

"Stanistawa", ale reszta informaeji zgadza si~, to byt z pewnoseiq Jerzy Sosnowski...

-Jaki s~d ptynie wniosek?

- Ghyba taki, ze nawet w stuzbach specjalnych tak niewqtpliwie patriotycznych i dziatajqeyehw warunkaeh absolutnej niepodlegtosei i suwerennosci Panstwa Polskiego, jakim byt 0-11, obca penetraeja nie jest wykluczona. W przypadku Sosnowskiego co prawda nie ma stuprocentowej pewnosci, ze byt on na stuzbie niemieekiego wywiadu, ale niemniej jednak. Nie wiadomo tez czy nie byt od poczqtku na stuzbie sowieckiego wywiadu, alba tylko wywiad ten wykorzystywatgo, kiedy dostat si~ w jego r~ce.

- A jak wyglqdaJa dziatalnosc 0-11 na odcinku sowieckim?

- Wiedza

na ten temat jest bardzo ograniczona ze wzgl~du na brak dokument6w arehiwalnych, 0 czym juz wspo- minatem.

Og61niejednak wiadomo, ze mniej wi~cej do potowy lat 1930-ch Polska za gt6wnego wroga uwazata ZSRR i stqd swoje wysitki obronne i wywiadowcze koncentrowata na tym kierunku.

Potem jednakZe punkt ei~zkosei przeni6st si~ na Niemey, kt6re poehtaniaty okoto potowy wydatk6w budzetowyeh wywiadu pol- kiego.

W Wydziale Wywiadowczym, a potem chyba Trzeeim, byty dwa podstawowe i samodzielne Referaty: "Rosja" i "Niemey".

Jesli chodzi 0 "mierzenie" dziatalnosci polskiego wywiadu na poszczeg61nyehkierunkaeh geograficznyeh, czego wyrazem mogq bye "plac6wki", czyli rezydentury, prowadzqce "gt~boki wywiad", to na Zaehodzie,

poza

Niemcami, nie byto ieh wog6le.

Stqd tak malo wiedziano 0 mozliwosciaeh obronnyeh Francji i Anglii, chat co prawda "biaty wywiad", czyli zbieranie dost~pnych informacji przez attachaty wojskowe i innych wywiadowc6w polskieh, m6gt w jakims stopniu uzupetnieluki w wiedzy zwiqzane z nieobecnosciq rezydentur. W Niemczeeh natomiast istniaty

"plac6wki" w Berlinie, Lipsku, Wroctawiu, Kr6leweu, jak tez w Wolnym Mieseie Gdansku, a wi~e praktycznie pi~e rezydentur, nie liczqc krajowych Ekspozytur, jak m. in. w Bydgoszczy, Katowicach i todzi, kt6re prowadzity"ptytkiwywiad" na Niemcy i Gdansk.

W odniesieniu zas do ZSRR, istniaty tylko dwie plac6wki-

rezydentury na jego terytorium, w Moskwie i Leningradzie.

Przeciwko ZSRR prowadzity tez operaeje wywiadowcze krajowe Ekspozytury:Iwowska i wilenska.

Tak wi~e, plac6wek-rezydentur na terenie ZSRR byto 2,5- krotnie mniej niz w Niemczech. Ponadto prowadzenie w ZSRR dziatalnosci wywiadowczej byto 0 wiele trudniejsze, niz na terenie Niemiec, nawet hitlerowskieh.

- Mimowszystko wywiad polski na terenie

ZSRRdebit si~ olbrzymich sukces6w, nieprawda?

- Nie jestem tego pewien. Z ksiqzki ptk Wtadystawa Michniewicza pt. "Wielki bluff sowieeki", kt6rq Panskie wyda- wnictwo "WIGr opublikowato w 1991 r., wynika zupetnie cas innego. Miehniewicz,ongis wieloletni ofieer wywiadu 0-11,w czasie wojny szef wywiadu II Korpusu gen. Wtadystawa Andersa, a wi~c osoba kompetentna do wypowiadania si~ w tej sprawie, zarzuca wr~cz kpt. Antoniemu Jerzemu Niezbrzyekiemu, szefowi Referatu sowieckiegow

0-11,

szpiegostwo na rzecz ZSRR!

-

Pan w to wierzy?

- Wiara czy niewiara w dziataniach wywiadowczo- kontrwywiadowczychniewiele si~ liczy, a liczq si~ fakty, kt6re znam tylko z relaeji innyeh os6b i cz~sciowo z publikaeji samego Niezbrzyekiego,piszqcego jeszcze przed wojnq, jak tez po wojnie w pismach emigraeyjnych, gt6wnie tyeh Jerzego Giedroyeia, pod

pseudonimem"RyszardWraga".

Odnosnie zyeiorysu Niezbrzyekiego-Wragi, to jest on dose pokr~tny i gt6wnie oparty na jego wtasnyeh relaejaeh. Tak na przyktadtwierdzi on, iz jake 15-letni chtopak byt w POW, a jake 16- letni brat udziat w walkaeh blizej nieokreslonej partyzantki antybolszewiekiejw 1918 r. W 1919 r. miat z kolei brae udziat w wojnie polsko-bolszewickiej, gdzie dostat si~ podobno do niewoli, tam omal go nie rozstrzelano, ale jakos wydobyt si~ z opresji i wziqt udziat w wyprawie kijowskiej. We wrzesniu 1920 r., rzecz raczej dziwna, wstqpit oehotniczo do ukrainskiej armii Petlury, w kt6rej przezyt jakies nieprawdopodobne perypetie w walkaeh z bolszewikami. Nst~pnie, w 1921 r., jake 19-1etni mtodzieniee, zaczqt pracowae w polskim Sztabie Generalnym w stopniu podporucznika. Od 1922 r. byt w wywiadzie, najpierw tzw.

terenowym, uczestniczqe m. in. w wyprawaeh dywersyjnyeh na terytorium ZSRR, kt6re co prawda konczyty si~ zawsze tragicznie, ale Niezbrzyekijakos wychodzit z niGhcato... W czasie zamaehu majowego w 1926 r. stanqt po stronie Pitsudskiego, a w 1927 r., jake oficer 0-11, pod przybranym nazwiskiem, zostat wystany do

"Ii

!I

"!!

Iii"I

II, II'

II ill!

90 91

Ii"""'--

(7)

11"'1'

.,

11111 III'II

III

konsulatu polskiego w Charkowie. w6wczas stolicy ukrainskiej republiki sowieckiej. St~d cz~sto jezdzit do Moskwy i do Tbilisi.

W ZSRR zostm jednakZe zdemaskowany przez sowiecki kontr- wywiad i w 1929 r. powrocit do cantrall 0-11,gdzie w 1931 r., w wieku 29 1st, zostat szefem sowieckiego Referatu, prowadz~c jednoczesnie ozywion~ dziatalnosc publicystyczn~, w pismach kierowanych "zza w~gta" przez 0-11 i gdzie duz~ aktywnosc przejawiattez Giedroyc.

Prawd~ mowi~c, wszystko to wydaje si~ bardzo dziwne, gdyz osoba kieruj~ca tak waznym Referatem powinna trzymae si~

z daleka od dziennikarzy, ktorzy byli silnie penetrowani przez wywiad sowiecki i niemiecki, nie mowi~c juz 0 tym, ze Niezbrzycki mist niepetne wyksztatcenie srednie, byt stanowczo za rrnody na kierowanie tak waZnym odcinkiem pracy, a jego zyciorys mogt budzie powaZnepodejrzenia.

- A co Niezbrzycki-Wraga roblt w czasle wojny?

- W momencie wybuchu wojny, rzecz nieprawdopodobna, wywiad na kierunku ZSRR zawieszono, a Niezbrzyckiego, rozkazem Wodza naczelnego, powclano na... kierownika pisma

"Polska Zbrojna"! Wkr6tce jednak znalazt si~ w Rumunii, ktorej wtadze wiedziaty 0 nim wszystko, a gdzie w ambasadzie polskiej pracowm Giedroyc. W Bukareszcie Niezbrzycki probowat orga- nizowae jakies dziatania przeciwko ZSRR, ale rezultat lege byt dose zastanawiaj~cy, gdyz zawsze zdobywat

jakies

nieprawdo- podobne informacje,z ktorych mist wynikac ... przychylny stosunek ZSRR do spraw polskich! Zawracat tym newel gtow~ Rydzowi- Smigtemu, ktoremu tez pomogt w przerzucie do okupowanej Polski. Sam zas przedostat si~ do Francji, a nast~pnie do Anglii.

Tam, w latach 1941-1942, byt wyktadow~ na kursach polskiego wywiadu, szkol~c "cichociemnych" do przerzutu do Generalnej Gubemi. Potem jednakZe zostat przez polskie wtadze emigracyjne izolowany za rozne donosy na przedwojenny i wojenny 0-11, pos~dzaj~c go 0 spenetrowanie przez blizej nieokreslon~ "ob~

agentur~".Donosy te poddano drobiazgowej weryfikacji, newel przy pomocy angielskiego kontrwywiadu, udowadniaj~c Niezbrzyckiemu ich bezpodstawnosc. Za donosy te zostat zwolniony z wojska.

Karier~ powtom~ rozpocz~t dopiero po wojnie, pod skrzydtamigen.

Andersa, ktory wtedy prowadzit spory z rz~dem emigracyjnym.

Nast~pnie osiadt w Paryzu. wspclpracuj~c z Giedroyciem, ale wkrotce poroznili si~ na tie osoby Czestawa Mitosza. Wedtug wszelkiego prawdopodobienstwa wspclpracowat tez z francuskimi stuzbami specjalnymi. Przyjaznit si~ rowniez z "biatymi" Rosjanami.

Gale zycie byt w stenia bezZennym, rzecz raczej dyskwalifikuj~caw wywiadzie.

- Kim wiQc byl on naprawdQ?

- Nie wiem jak mam Panu odpowiedziee, ale zarzutow Michniewicza nie traktowatbym zbyt lekko. A poniewaz od 1968 r.

Niezbrzycki nie zyje, a grab jego widzimem kiedys w Leesburgu w Pclnocnej Wirginii, gdzie spoczywa jake "Richard Wrage", przybie- raj~c swoj dawny literacki pseudonim jake nowe nazwisko w 1952 L, kiedy to zostat obywatelem brytyjskim, wi~c on sam juz nic nie powie, a cry opinia innych jest miarodajna

-

lege naprawd~ nie wiem. Mog~ tylko, powiedziee, ze powierzanie Niezbrzyckiemu jednego z najwazniejszychodcinkow w 0-11byto dowodem duzej

lekkomyslnoscijego kierownictwa.

Chciatbym jeszcze przypomniec, ze przedwojenne sowieckie operacje wywiadowcze "Syndykat" i "Trust", wypro- wadzity w pole az szesnascie obcych wywiadow, w tym takZe niestety 0-11,0 czym chyba wspominmem w rozmowach z Panem przed peru laty. Wiadomo tez, ze 0-11byt okresowo wstrz~sany ujawnianiem w jego szeregach penetracji sowieckiej, chat sprawom tym nie nadawano rozgtosu.

A co si~ tyczy sukcesow polskiego wywiadu w ZSRR, to w pocz~tkowym okresie jego istnienia chyba one nawet byty, ale potemjuz nie, a w kaZdymrazie mocno w to w~tpi~.

- Sk_d te ~tpliwosci?

- Prosz~ Pans, kazdy wywiad pracuje dwoma kanmami:

legalnym i nielegalnym, chat ten legalny nie jest jawny, dzimaj~c pod tzw. przykryciem.

Co do kanatu nielegalnego, najwaZniejszego w opera- cjach wywiadowczych, to chodzi oczywiscie 0 gt~boko zakonspi- rowan~ siec agenturaln~ na wrogim terytorium. Polacy, podobnie jak wszystkie wywiady swiata, chat oczywiscie stepien lege

rodzaju operacji maze si~ roznic, polegali gtownie na swoich wspclziomkach, alba od 1st mieszkaj~cych np. w Niemczech rub w ZSRR, alba tam przerzucanych nielegalnie, najcz~sciej pozuj~c na rdzennych obywateli takich kraj6w. Tacy "nielegatowie", jesli to byli m~zczyzni, raczej regula w polskim wywiadzie, zenili si~ z Niemkami cry Rosjankami, prowadz<tc dalej swoj<t dziatalnosc.

Czasem byli to tez autentyczni Niemcy, Rosjanie, Ukrairicy i Bialorusini, zwerbowani przez polski wywiad.

- lIu takich mogto bye i jak w og61e 0-11wygl_dat od strony ilosciowej, dodaj_c do tego jeszcze "DefQ"?

- lIu takich magic byc - po prostu nie wiem. S~dz~

I!,

Iii

II, 'II

'"

III

92 93

1'1""

(8)

..--

jednak, ze "nielegat6w" nie mogto bye wielu, zwtaszcza w ZSRR, gdzie przerzucanie ich, czy werbowanie na miejscu, byto od pocztiltku bardzo trudne. Potem, kiedy wtadze sowieckie zorientowatysi~,ze

0-11

jest aktywny w srodowiskach polskich - zmasakrowaty te srodowiska i nie jest wykluczone, ze wielu

"nielegat6w", w wyniku tartur oraz innych metod nacisku, zostato

"odwr6conych"i pracowato nast~pnie przeciwko Polsce. Osobnym problemem byta tez dose liczna "biata" emigracja rosyjska w Polsce, demonstrujtilca swojtil antysowieckose i kt6rtil 0-11 wykorzystywat do dziatan wywiadowczo-dywersyjnych przeciwko ZSRR. Dla kogo jednak ci emigranci naprawd~ pracowali

-

nie

dowiemy si~ juz chyba nigdy.

Troch~ lepiej byto pod tym wzgl~dem w Niemczech, zwtaszcza przedhitlerowskich, ale tam Polacy nie zajmowali godnych uwagi pozycji i sttild nie zawsze mogli swiadczye canna ustugi wywiadowcze. Nie jest tez oczywiscie wykluczone, ze cz~se z nich byta "odwr6cona", pracujtilcfaktycznie dla Niemiec.

W og61e zas, to koncentrowanie si~ wywiad6w naro- dowych na wsp6tziomkach rozsianych po swiecie, jest przysto- wiowym kijem 0 dw6ch koncach. Tacy wsp6tziomkowie mogtilbye dla nich cenni, ale z drugiej strony jest to gra w znaczone karty.

Co si~ zas tyczy stanu ilosciowego a-II, a konkretniejego centrali, gdyz innych danych nie znam, to mime jego wzrostu w okresie mi~dzywojennym byt on bardzo skromny, licztilc tylko 250 oficer6w i 450 pracownik6w cywilnych.

Co si~ zas tyczy stanu ilosciowego stuzb specjalnych w II Rzeczypospolitej,czyli 0-11i "Defy", to raz styszatemod jednego ze znawc6w tyro spraw w PRL, ze ttilcznie, z wszelkiego rodzaju informatoramii innymi wsp6tpracownikami,jak tez nielegalntilsiecitil zagraniczntil, wahat si~ on w granicach ok. 30 tysi~cy. Za pra- wdziwosc tej informacjijednak nie r~cz~.

- Duzo

to, czy malo

w

por6wnaniu do PRL?

-

Prosz~ Pans, to stil rzeczy w og61eniepor6wnywalne.

W PRL stuzby specjalne, podobnie jak II Rzeczypospolitej, obejmowaty wywiad, kontrwywiad, zar6wno wojskowy jak i nie- wojskowy, policj~ polityczntil, najpierw UB, a potem SB, jak tez wywiad WOP, Wojsk Ochrony Pogranicza. W przypadku policji politycznej por6wnania stil w og61e niemozliwe, gdyz byty one zupetnie niepor6wnywalnymiinstytucjami.

Niemniej jednak, opierajtilc si~ 0 niekt6re sporadycznie podawane cyfry, stan liczebny kadrowych i niekadrowych funkcjonariuszy peerelowskich stuzb specjalnych wahat si~ w

granicach 1-3 milion6w, w zaleznosci jak liczye wszelkiego rodzaju

"tewiak6w", czyli "tajnych wsp6tpracownik6w" i "zr6dta informacji", w tym milicyjne.

- Astronomiczna cyfral Niewiarygodne,ale do tych spraw nawitilzemy w nastQpnej rozmowie.

powr6cmy jednak do polskiego wywiadu w ZSRR.

Jesli tak bylo jak Pan m6wi, to sktild cilUJle podnoszenie tam wrzawy przed wojn~ ze werbowal on szpieg6w na kopy?

- To prawda,ze w ZSRR podnoszonotaktilwrzaw~, szpiegomania bowiem kwitta tam na catego. Jako "polskich agent6w" stracono nawet b. premiers Alieksjeja Rykowa, jak tez szefa partii bolszewickiej na Ukrainie, Stanistawa Kosiora. Byt to jednak po prostu pretekst do rozprawiania si~ z Polakami, btildz ludzmi w og61e"niewygodnymi", kt6rych oskar:zano0 wsp6tpra~ z wszelkimi mozliwymi wywiadami swiata, gdzie polski figurowat wysoko na tej liscie.

Prawda zas byta taka, ze wraz ze wzrostem napi~cia w stosunkach z Niemcami, 0-11 zacztilt przerzucac cz~sc swoich oficer6w z ZSRR do Czechostowacji, gdzie zreszttil nie rozwin~1i wi~kszej dziatalnoscize wzgl~du na nieznajomoscterenu.

W efekcie wi~c nie jest pewne co takiego wywiad polski zdziatat w ZSRR. Jak wiadomo, nic "nie wywtilchano" w sprawie zblizenia sowiecko-niemieckiego, chat trwato one jut od uktadu w Rapallo z kwietnia

1922

r., a kt6re po dojsciu Hitlera do wtadzy zachwiato si~ powaznie. Nie zorientowano si~ tez chyba, ze ZSRR, juz w sierpniu 1933 r., dat Hitlerowi wyraznie do zrozumienia, iz dawniejsze zblizenie chce kontynuowac, na co on dtugo nie reagowat. Jakies mime wszystko blizej nieznane supertajne kontakty trwaty, no i wiemy czym si~ skonczyty. Dobrze znanego nam dzis rozwoju sytuacji, niestety, ani wywiad polski w ZSRR, ani w Niemczech, nigdy "nie wyw~szyf'... Rzecz jasna, nic tez nie wiedziat 0 tajnym zattilczniku do paktu Ribbentrop-Mototow, w kt6rym ustalono nowe granice IV rozbioru Polski. Nie zdobyt tez zadnych informacji na temat przygotowywanej agresji sowieckiej przeciwko Polsce, chat Amerykanie, Francuzi, a prawdopodobnie takZe Anglicy, zdobyli natychmiast kopi~ omawianego tajnego protok6tu. Doszto przeciez do tego, ze juz po pakcie Ribbentrop- Mototow, a nawet po napadzie Niemiec na Polsk~, w Moskwie prowadzono rozmowy... z samym Mototowem na temat sowieckiej pomocy dla Polski, nie podejrzewajtilc ani przez chwil~ przygo- towywanej napasci!

Zreszttil,takZe politycznie nie wyobrazano sabia zadnego

94 95

I',

-- ...-

(9)

~

III

sojuszu sowiecko-niemieckiego, chat wyobrazat go sabia w grudniu 1938 r. premier butgarski...

- Jak Pan s~dzi, co by to najstabsz~ stron~ wywiadu polskiego?

-

Trudno mi powiedziec co, gdyz za mate wiem na ten tarnal, ale s~dz~, ze stabe byto nad nim kierownictwo polityczne, a cz~sto fachowe. Wywiad bowiem, zwtaszcza wojskowy, pracuje

"na rozkaz" , kt6ry szczeg6towo okresla zadania. Nie wiem jakie byty konkretne rozkazy i jak duza byte szczeg6towosc zadan.

Wiadomo, ze PHsudski interesowat si~ zywo pracami wywiadu, ale nie wiadomo jakie dawat mu wytyczne czy rozkazy. Rydz-$migty interesowat si~ nim mate, a Beck uwazat, ze wszystko wie bez wywiadu. Interesowali si~ 0-11 natomiast, podobno szczeg6towo, szefowie Sztabu Gt6wnego.

Co si~ zag tyczy kierownictwa 0-11, to s~dz~c z jego wypowiedzi i to na progu wojny, roam prawo podejrzewac, ze nie byto z tyro najlepiej.

Tak na przyktad, ptk Tadeusz Petczynski, przedostatni szef 0-11, w czasie wystCij)ienia na kursie wyzszych dow6dc6w 29 listopada 1938 r., scharakteryzowat stosunki polsko-niemieckie jake "poprawne", choc byto to juz po wysuni~ciu przez Niemcy z~dan terytorialnych pod adresem Polski! Nie widziat tez zadnych sprzecznosci pomi~dzy niemieck~ a polsk~ racj~ stanu, istniej~ce zag problemy przypisywat niemieckim wtadzom lokalnym, 0 kt6rych Berlin m6gL. nie wiedziec!

- Sk~d takanaiwnosc u szefa O-II?

- Nie tylko u niego, gdyz podobnie wypowiadat si~ jego bezposredni przetozony, szef Sztabu Gt6wnego gen. Waclaw Stachiewicz. Wog61e zag, to kierownicy II Rzeczypospolitej wierzyli wtedy w mocarstwow~ rol~ Polski, a takie gtosy ostrzezenia, jak gen. Tadeusza Kutrzeby, po prostu ignorowali. Naiwnosc kierownictwa 0-11 brats si~ takZe i st~d, ze zbyt cz~sto podlegato one wspomnianej juz rotacji. Po 1926 r. szef6w 0-11 zmieniano az 6-krotnie, w tyro wspomniany juz Petczynski byt dwukrotnie szefem 0-11w tyro czasie, a odszedt niece przed czasem ze wzgl~du na...prokomunistyczne sympatie jego zany. Ostatnim szefem, od stycznia 1939 r., byt ptk J6zef Smolenski, b. komendant Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudzi~dzu, bez zadnego doswiadczenia wywiadowczego.

Oczywiscie, nie na kazdym odcinku byto tak ile. Szefem Referatu "Zach6d" byt pptk Stefan Mayer, autentyczny fachowiec, zawzi~cie zwalczany w czasie wojny przez Niezbrzyckiego...

- Czyli

w sumie

dziatalnosc

stuzb specjalnych II

Rzeczypospolitej ocenia Pan negatywnie. Ale przeciez rozbiJy one KPP, sowieckimi r~kami, co byto chyba ich wielkim sukcesem? R6wniez przed agresj~ niemieck~ miano chyba doktadne rozeznanie dyslokacji jednostek Wehrmachtu gotu- j~cych siQ do ataku, czyz nie tak?

- Zacznijmy po kolei. Ot6z co si~ tyczy rozbicia KPP, KomunistycznejPartii Polski, przez polskie stu2:byspecjalne, kt6re dzieta dokonaty niby sowieckimi r~kami, to jest to jeszcze jeden z naszych ulubionych mit6w.

Prawdajest bowiem bardziej zagmatwana. Istotnie,"Defa"

spreparowatarewelacje niejakiego Jana Alfreda Reguty, kt6ry mist opuscic szeregi KPP i nast~pnie pisac pod tyro nazwiskiem, demaskuj~c jej antypolsk~ dziatalnosc. Kr6tko m6wi~c, Reguta napisat ksi~zk~, wydan~ w Warszawie w 1934 r., pt. "Historia KomunistycznejPartii Polski

-

W swietle fakt6w i dokument6w".

Wierzono, ze powstanie zamieszanie w szeregach KPP, a maze nawet padnie na ni~ podejrzenie Stalina.

Tajemniczym Regut~ byt 31-letni Lyd, J6zef Mitzen- macher, prowincjonalny dziatacz komunistyczny, kt6rego smiere upozorowano. Mitzenmacher, w wieku 18-tu 1st, rozpocz~t dzia- talnose komunistyczn~, za co byt aresztowany w 1920 r., ale po wyjsciu z aresztu, via Niemcy, znalazt si~ w ZSRR. Tam wstCij)itdo Armii Czerwonej i brat udziat w wojnie domowej, potem trafH do Moskwy, gdzie stat si~ polskim aktywist~ komunistycznym, a zapewne takZe sowieckim agentem. Stamta.d wystano go do Czechostowacji w 1925 r.. gdzie zostat aresztowany i po kilku miesia.cachwydalony do Polski, ale "po drodze" trafit zn6w do Moskwy. W paidzierniku 1926 r. przerzucono go do Polski pod nazwiskiem "Urban", gdzie zostat aresztowany, dostaj~c 6-letni wyrok. Po odsiedzeniu czterech 1st,w 1931 r., udal si~ do Moskwy, ale juz latem 1932 r. przerzucono go z powrotem do Polski, gdzie mist weise dobrowolnie w kontakt z polskimi stuzbami specjalnymi.

One wtasnie upozorowaty wspomnian~ juz jego smierc i tak zacz~a si~ ta przedziwna operacja.

-

Dlaczego przedziwna? Pan nie wierzy, ze to on napisat wspomnian~ ksi~zk~?

-

Oczywiscie, ze nie wierz~. Ksi~zka jest napisana na poziomie akademickim, pi~kn~ polszczyzn~, a Mitzenmacher- Religa nie skonczyt zadnej szkoty polskiej, tylko "rabinowki" i kursy w Moskwie. Ksi~zk~, kt6ra.doktadnie przeczytatem i jak mi to w PRL m6witjeden ze znawc6w KPP, napisali j~ pracownicy Instytutu I'

96 97

-- -- -

(10)

Naukowego

Badari

Komunizmu, 0 czym podobno Moskwa wie- dziata od samego poczqtku. .

W kai:dym razie, Mitzenmacher-Religa przeszedt na katolicyzm, a w czasie wojny wykorzystywany byt przez ... Dele- gatur~ Rzqdu na Kraj i Komend~ Gt6wnq Armii Krajowej jake ekspert od spraw komunizmu i ZSRR! Potem gdzies zniknqt, az po wojnie odnalazt si~ w Krakowiejake "Stanistaw Rozkowski",nalezat do PPR, przeni6st si~ do Wroctawia, gdzie byt szefem kadr w DOKP... J6zef $wiatto potem opowiadat, ze go "rozszyfrowano", miano aresztowat wiosnq 1948 r., ale Mitzenmacher zmart w koricu grudnia 1947 r., alba niby zmarL.

- Czy mam

rozumiec,

ze posqdza go Pan 0 pracQ dla sowieckiego wywiadu przez catv ten okras?

- Oczywiscie,ze tak!

-

No c6z, nie wiemy jak naprawdQ bylo. Powr6cmy jednak do pytania jak to bylo

z

rozszyfrowaniem przez 0-11 jednostek Wehrmachtu gotujqcych siQ do agresji w 1939 r.

Bylo podobno bezblQdne.

- Byto bardzo dobra, ale nie bezbt~dne. Bt~dnie powiem zlokalizowano dyslokacje XIX korpusu pancernego Guderiana, w okolicach Zilina w Czechostowacji,a w rzeczywistosci uderzyt sped Chojnic na Pomorzu, robiqc mas~ zamieszania i dochodzqc do Brzescia, gdzie spotkat si~ z Armiq Czerwonq.

- Smutne to wszystko. A co dzialo siQ z polskimi sluzbami specjalnymi w czasie

II

wojny swiatowej?

- Formalnie istniaty nadal na emigracji i w okupowanym kraju, w ZWZ-AK, tylko jake wywiad i kontrwywiad, gdyz "Defa"

znikn~a.

Prawd~ m6wiqc, po znikni~ciu Paristwa Polskiego, gdyz

"paristwo emigracyjne" oraz "paristwo podziemne", zadnym juz paristwem z prawdziwego zdarzenia nie byto, a tyro samym nie byto juz warunk6w dla dziatania, godnych swojej nazwy, stuzb specjalnych.

Oczywiscie, formalnie przynajmniej, dawne struktury 0-11 z grubsza odtworzono na emigracji i w okupowanym kraju, ale dziataty one w warunkach tak anormalnych, ze tak na dobrq spraw~ nie ma 0 czym m6wit. Na emigracji Francuzi, a potem jeszcze bardziej Anglicy, ograniczyli bardzo dziatalnost a-II,

kontrolujqC nawet jego tqcznost szyfrowq. Tego rodzaju stan rzeczy wtasciwie dyskwalifikowat 0-11jake wywiad i kontrwywiad.

W personalnq obsad~ 0-11na emigracji i w okupowanym kraju nie ma juz co wchodzit, gdyz sarna instytucja byta w stanie

nienormalnym, a ponadto "przezroczysta", chat w stopniu do dzis nieznanym.

W ZWZ-AK na przyktad, byto az pi~ciu kolejno szef6w O- Il, z czego dw6ch wpadto w r~ce niemieckie i zostato zamordo- wanych.

Rzecz jasna, nie tylko wywiad pracowat w niezwykle ci~zkich warunkach okupacyjnych, ale takZe kontrwywiad, kt6ry ze wzgl~du na te warunki nie byt w stanie stworzyt tzw. zabezpie- czenia kontrwywiadowczego podziemnej wtadzy i jej sit zbrojnych.

Na ire w zwiqzku z tyro zostaty one spenetrowane przez Niemc6w i Sowiet6w - nie dowiemy si~ juz nigdy. Z mojego skromniutkiego doswiadczenia,jak tez ojca, mog~ tylko powiedziet, ze penetracja sowiecka w AK byta chyba 0 wiele gt~bsza niz niemiecka. Zresztq, nic dziwnego, skora szef

0-11

Okr~gu Radomsko-Kieleckiego AK, mjr "Bartek" Zygmunt Szewczyk, p6zniejszy putkownik "Ludowego Wojska Polskiego", byt agentem sowieckim...

- No,

jesli tak, to istotnie nie ma 0 czym m6wic.

- Tak, nie bardzo jest 0 czym. Pami~tamy zresztq jak tatwo Sowieci zgarn~li w marcu 1945 r. resztk~ Podziemnego Paristwa Polskiego i co potem byto w czerwcu na procesie pokazowym Szesnastu w Moskwie.

Nie lepiej tez byto na emigracji w Londynie i innych paristwach zachodnich. Penetracja polskich osrodk6w emigra- cyjnych przez wywiad PRL i ZSRR byta zawsze bardzo gt~boka.

- Jaki stqd plynie wniosek koncowy z naszej rozmowy?

- Chyba taki, ze catv przedwojenny dorobek polskich stuzb specjalnych, jak tez cz~sciowo wojenny, chat co prawda nie tak wielki, poszedt potem na marne.

PRL z dorobku tego w og61e nie skorzystata, chat w indywidualnych przypadkach wystugiwata si~ ludzmi z przedwo- jennego i wojennego 0-11,jak tez przedwrzesniowejarmii, ZWZ-AK, a takZe Polskich Sit Zbrojnych na Zachodzie. Obecna IIIRP/PRL- bis, pomijajqc juz kim ana jest naprawd~, nawet i z takich indywidualnych ustug nie korzysta ze wzgl~du na nieubtagany czas, kt6ry prawie wykosit tamte kadry.

-

Tak, to prawda. NastQpnq rozmow~ proponujQ wi~c poswiQcic powojennym polskim sluzbom specjalnym.

-

Prosz~ bardzo.

98 99

-- -

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rośliny typu C4 posiadają specjalny mechanizm, w którym podnoszą stężenie dwutlenku węgla w komórkach liścia.. Cechuje je wyższa produktywność przy niskim stężeniu CO2

Pierwszym aspektem, do jakiego odwołuje się Guerreschi, jest tolerancja wystę- pująca zarówno w przypadku uzależnienia od substancji, jak i „nowych uzależnień”.. Objawia

Regularne wykonywanie ćwiczeń na plecy sprawia, że mięśnie grzbietu lekko się zarysowują, a cała sylwetka wydaje się wyższa i smuklejsza.. Poznaj 10 ćwiczeń na plecy,

Regularne wykonywanie ćwiczeń na plecy sprawia, że mięśnie grzbietu lekko się zarysowują, a cała sylwetka wydaje się wyższa i smuklejsza.. Poznaj 10 ćwiczeń na plecy,

Regularne wykonywanie ćwiczeń na plecy sprawia, że mięśnie grzbietu lekko się zarysowują, a cała sylwetka wydaje się wyższa i smuklejsza.. Poznaj 10 ćwiczeń na plecy,

” Naszym podstawowym celem jest komfort chorego podczas całego procesu leczenia, skuteczność tego procesu oraz łatwość stosowania naszych rozwiązań przez personel

Jako zadanie domowe proszę abyście za pozwoleniem rodziców wyszli na krótki spacer (oczywiście z zachowaniem zasad bezpieczeństwa!), i przyglądnęli się pięknu

Podobnie to święto obchodzi się w Republice Południowej Afryki, a także w Kanadzie, gdzie Dzień Matki jest najpopularniejszym.. świętem, po Bożym Narodzeniu