• Nie Znaleziono Wyników

Bogactwo Polszczyzny w Świetle Jej Historii. T. 6

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Bogactwo Polszczyzny w Świetle Jej Historii. T. 6"

Copied!
164
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

Bogactwo polszczyzny

w świetle jej historii Tom 6

(4)

NR 3407

(5)

Bogactwo polszczyzny

w świetle jej historii Tom 6

redakcja naukowa JoaNNa PRzykleNk,

WioleTTa Wilczek

Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego  •  Katowice 2016

(6)

Redaktor serii: Językoznawstwo Polonistyczne Bożena Witosz

Recenzent Magdalena HaWRysz

(7)

spis treści

Wprowadzenie

(JoaNNa PRzykleNk, WioleTTa Wilczek) 9

Część pierwsza

Wokół wyrazów i znaczeń

kaRoliNa BoRoWiec

Przekształcenia czasowników współrdzennych w piętnastowiecznych rotach kościańskich

15

aleKsandRa doMogaŁa

o metaforycznych użyciach czasownika dotknąć (prolegomena) 28

Kinga WĄsiŃsKa

Przeobrażenia semantyczne wyrazów polskich związanych ze sferą mentalną

42

anna zieMBiŃsKa 

analiza rozwoju semantycznego leksemu duży 58

(8)

spis treści

6

MaŁgoRzata BRoszKo

Czy wyrok zapada co rok, a gody obchodzi się w zgodzie?

o zaskakujących źródłosłowach 72

Część druga

z problemów nominacji 

Beata KiszKa

od Hollywood po mistyczne Koluszki – nazwy własne w poezji Kazimierza Wierzyńskiego

83

aleKsandRa szaFRaŃsKa

Jak kamień piorunowy stał się belemnitem, a fulguryt kamieniem piorunowym

100

MaGDaleNa WoJTyka

od chąśnika do kradzieżnika – jak zmieniały się nazwy złodzieja na przestrzeni wieków

109

Część trzecia

W świetle słów i tekstów – o konceptualizacji w języku i kulturze

alicJa BRoNDeR

Pierońsko pieroński pieronie! słów kilka o „boskim” pochodzeniu i „ludzkim” użyciu leksemu pieron

121

BaRBaRa JasiŃsKa Puryzm w języku polskim

134

(9)

spis treści 7

doMiniKa steFaŃsKa

o zmianach w definiowaniu kobiecości na przykładzie wybranych opowiadań Julii Fiedorczuk

149

(10)
(11)

Wprowadzenie

zresztą – językoznawstwo takie czy inne to przecie  humanistyka. a ona do czego potrzebna? nie budu‑

je miast ani dróg, nie pomaga w uprawie ziemi ani  w wydobywaniu węgla… ale daje refleksję nad czło‑

wiekiem, jego myślą i sposobem działania – refleksję  analizującą, kontrolującą i regulującą. taka refleksja  jest warunkiem życia godnego i skutecznego – więc  jest bezwzględnie potrzebna.

i. Bajerowa: Język jako źródło pozytywnych emocji uczestników komunikacji

l

ingwistyka  diachroniczna,  nieustannie  budząc  zainteresowa -   nie wśród adeptów studiów polonistycznych, inspiruje do sa‑

modzielnych poszukiwań badawczych, czego kolejnym dowodem  była  ogólnopolska  konferencja  –  już  szósta  –  z  cyklu  „Bogactwo  polszczyzny w świetle jej historii” (Katowice, 6 listopada 2014 roku). 

to wydarzenie naukowe, jak i poprzednie z tej serii, zorganizowane  zostało przez instytut Języka Polskiego Uniwersytetu Śląskiego oraz  przez działającą w jego ramach od ponad 12 lat sekcję Historyczno‑

językową studenckiego Koła naukowego Językoznawców. 

szósta  konferencja  skupiona  na  problematyce  historycznojęzy‑

kowej ponownie zgromadziła studentów, doktorantów i młodych  doktorów (do 35. roku życia), którzy przybyli do Katowic z różnych  ośrodków akademickich Polski, by przedstawić wyniki własnych  badań, a także by wziąć udział w konferencyjnej dyskusji – tak roz‑

wijającym, ważnym i nieodzownym elemencie życia naukowego,  dzięki któremu spotykają się i ludzie, i myśli, i idee.

(12)

Wprowadzenie

10

tom  niniejszy  przedstawia  dorobek  szóstego  ogólnopolskiego  spotkania  naukowego  w  Katowicach.  autorki  zgromadzonych  w  publikacji  artykułów,  korzystając  z  dostępnych  źródeł  słowni‑

kowych  i/lub  tekstowych,  sięgały  po  różne  metody  analizy  lin‑

gwistycznej,  dążąc  do  realizacji  ambitnie  stawianych  celów  po‑

znawczych. zamierzenia badawcze skupiały się zwykle na takich  kwestiach, jak: 1) opis leksyki dawnej (też współczesnej) zoriento‑

wany słowotwórczo, semantycznie czy etymologicznie; 2) problemy  nominacji w historii polszczyzny – zarówno nominacji prioprialnej,  jak i apelatywnej; 3) konceptualizacja pojęć w języku, a co za tym  idzie – w kulturze, przy czym pod uwagę brano zarówno nacecho‑

wane regionalnie jednostki języka, jak i przekształcenia w zakre‑

sie  sposobu  ujmowania  terminu  czy  literacki  obraz  wybranej  do  analizy kategorii. Wskazane kręgi tematyczne stały się podstawą  podziału niniejszej książki na trzy części. 

W  pierwszej  części  –  Wokół wyrazów i znaczeń  –  zgromadzono  prace  poświęcone  analizom  słownictwa.  autorki  skupiły  się  na  aspektach  semantycznych  i  leksykalnych.  Rozważania  rozpo‑

czyna  tekst  dotyczący  wewnątrzjęzykowych  wymian  leksemów  autosemantycznych  współrdzennych  w  czystopisach  piętnasto‑

wiecznych rot kościańskich. autorka starała się wskazać motywy  wprowadzanych  przez  pisarzy  zmian,  porównując  teksty  brud‑

nopisów  i  czystopisów.  słownictwo  było  również  punktem  wyj‑

ścia artykułu dotyczącego elementów semantycznych czasownika  dotknąć w jego metaforycznych rozszerzeniach. następny artykuł  dotyczy  przeobrażeń  semantycznych  słownictwa  związanego  ze  sferą mentalną. zaprezentowano w nim przegląd użyć wyrazów  odnoszących się do sfery umysłowej człowieka na podstawie lekse‑

mów odnotowanych w słownikach od XVi do XViii wieku. W ar‑

tykule  uwzględniono  różne  etapy  rozwoju  polszczyzny.  Kolejna  autorka dokonała analizy rozwoju znaczeniowego leksemu duży, opierając się na źródłach leksykograficznych i wybranych tekstach. 

Przeprowadzona analiza jest dowodem ukształtowania się współ‑

czesnego systemu polskich parametrycznych przymiotników wy‑

miaru w XViii wieku. ostatni z tekstów natomiast porusza kwestię  źródłosłowów związanych z kręgiem semantycznym leksemów rok

(13)

Wprowadzenie 11 i god. Punktem wyjścia było wskazanie zagubionych derywatów  przywołanych etymonów.

na drugą część – Z problemów nominacji – złożyły się trzy prace,  w  których  autorki  podjęły  się  analizy  zagadnień  nazewniczych  i  onomastycznych.  W  pierwszym  artykule  oglądowi  poddano  wczesną twórczość poety skamandra – Kazimierza Wierzyńskiego. 

autorka  wskazała  różnorodność  używanych  nazw  własnych,  ak‑

centując jednocześnie ich zmienność i funkcjonalność. W drugim  tekście skupiono się na historycznie zmiennej konceptualizacji po‑

jęć. Przedstawiona została ewolucja znaczeniowa nazwy kamień pio- runowy, z uwzględnieniem etymologii i mitologii słowian, zmien‑

ności określanego desygnatu, wierzeń ludowych i współczesnych  wyobrażeń. tę część analiz zamyka tekst poświęcony różnorodnym  nazwom złodzieja, występującym na przestrzeni wieków. zebrany  przez badaczkę materiał słownikowy ukazał liczebność i częstotli‑

wość wskazanych wyrazów oraz rozwój i zanik leksyki związanej  z nazwą złodzieja w perspektywie diachronicznej.

tom zamyka część trzecia – W świetle słów i tekstów – o koncep- tualizacji w języku i kulturze  –  w  której  znalazły  się  trzy  artykuły. 

Centrum  zainteresowania  autorki  pierwszego  z  tekstów  stanowi  element  leksyki  ekspresywnej  dialektu  górnośląskiego,  czyli  lek‑

sem  pieron.  W  tekście  omówiono  „boskie”  pochodzenie  i  „ludz‑

kie”  użycie  analizowanego  wyrazu,  skupiając  się  na  aspektach  gramatycznych,  semantycznych  i  pragmatycznych  jego  istnienia  w polszczyźnie. zagadnieniem przewodnim drugiej pracy stała się  kwestia puryzmu językowego w polszczyźnie. autorka przedsta‑

wiła rys historyczny tendencji purystycznych w Polsce i wskazała  jednocześnie czynniki decydujące o nasileniu dbałości o „czystość” 

języka polskiego. W ostatnim artykule tego rozdziału skupiono się  na zmianach w definiowaniu kobiecości w wybranych opowiada‑

niach Julii Fiedorczuk. Rozważania dotyczyły różnic i podobieństw  w literackich obrazach kobiet oraz przybliżyły koncepcję nowej de‑

finicji kobiecości w twórczości pisarki. 

autorki zebranych w tej publikacji prac udowodniły po raz ko‑

lejny, że historia języka polskiego jest zajmującą dziedziną wiedzy,  której  rozpoznanie  przybliża  nas  do  zrozumienia  nie  tylko  epok 

(14)

Wprowadzenie

12

minionych,  ale  także  współczesnych  tendencji  rozwojowych  pol‑

szczyzny i polskiej kultury. artykuły zawarte w niniejszym tomie,  podobnie jak te opublikowane wcześniej1, pozwalają żywić nadzieję,  że w Katowicach spotkamy się ponownie, by zgłębiać ważkie kwe‑

stie historycznojęzykowe, by snuć refleksję analizującą, kontrolującą  i regulującą. 

1  Referaty wygłoszone podczas pięciu wcześniejszych spotkań – kolejno w la‑

tach 2004, 2006, 2008, 2010 i 2012 – złożyły się na pięć tomów, o tożsamym z na‑

zwą konferencji tytule, opublikowane zostały nakładem Wydawnictwa Uniwer‑

sytetu Śląskiego: Bogactwo polszczyzny w świetle jej historii (Red. K. Kleszczowa,  a. Rejter. Katowice 2006; t. 2. Red. K. Kleszczowa, a. Rejter. Katowice 2008; 

t. 3. Red. a. Rejter. Katowice 2010; t. 4. Red. J. Przyklenk, a. Rejter. Katowice  2012; t. 5. Red. J. Przyklenk. Katowice 2014). 

Joanna Przyklenk, Wioletta Wilczek

(15)

Część pierwsza

Wokół wyrazów i znaczeń

(16)
(17)

Przekształcenia

czasowników współrdzennych 

w piętnastowiecznych rotach kościańskich

kaRoliNa BoRoWiec, Poznań

Wprowadzenie

N

a  tle  zachowanego  piśmiennictwa  średniowiecznego  roty  kościańskie są w pewnym sensie wyjątkowe. zwykle badając  proces pisarski, sposób, w jaki skrybowie pracowali nad tekstem,  badacz  mediewista  zajmujący  się  polszczyzną  zmuszony  jest  do  zestawiania z sobą hipotetycznych wzorów czy źródeł, najczęściej  czeskich bądź łacińskich. tekstów, które zachowały się w więcej niż  jednym  odpisie,  jest  zdecydowanie  mniej1.  zazwyczaj  nie  można  orzec, czy pracując nad jednym wariantem tekstu, pisarz miał do  dyspozycji jego inną wersję, a różnice między nimi są rezultatem  decyzji piszącego, podjętej świadomie i w konkretnym celu. 

Jak ustalili ostatni wydawcy rot kościańskich, Henryk Kowale‑

wicz i Władysław Kuraszkiewicz, w podwójnej redakcji zachowało  się przeszło 370 spośród zapisek z kościańskich ksiąg sądowych z lat  1391–1434. Kierując się takimi kryteriami, jak: staranność pisma, ca‑

łość lub skrótowość formuły przysięgi, stopień szczegółowości przy  określaniu stron w łacińskich wstępach, obecność skreśleń lub ich 

1  Wśród tego typu tekstów wymienić można np. modlitwy codzienne (o ba‑

daniach Ojcze nasz zob. np.  Masłej,  2013) czy modlitwy kanonu mszy świętej  (leńczuk, 2013).

(18)

Część pierwsza: Wokół wyrazów i znaczeń

16

brak, wydawcy podzielili je na brudnopisy i czystopisy, wyodrębnili  także 25 rąk pisarskich. okazało się, że księga piąta (z dziesięciu za‑

chowanych), zawierająca roty pisane rękami 17. oraz 18., jest księgą  w całości brudnopisową. Część rot przepisana została tą samą ręką,  część poprawił już inny pisarz; niezależnie jednak od tego, czy au‑

torem czystopisu była ta osoba, która sporządziła brudnopis, czy  już ktoś inny, obie redakcje różnią się od siebie, nieraz znacząco. 

identyfikacja rąk pisarskich pozwala nie tylko na śledzenie, jakie  zmiany w ogóle były wprowadzane (i – co za tym idzie – na podję‑

cie próby rekonstrukcji ich powodów), ale także pozwala pośrednio  wnioskować o przyzwyczajeniach i nawykach danego pisarza2.

o ile w brudnopisach pisarza nr 17 niemal w ogóle nie można  odnotować  wymian  dotyczących  czasowników  współrdzennych  (materiał pokazuje dwie wymiany czasowników różnordzennych: 

wziąć – brać, wziąć – pobrać3 oraz współrdzennych: dać – dawać, nie przyjać – nie przyjechać), zwłaszcza zaś wymian czasowników róż‑

niących się prefiksem, o tyle u pisarza nr 18 wśród samych wymian  czasowników współrdzennych na podstawie wydania odnotowu‑

jemy pary: udławiać – wydławiać, gabać – nagabać, zastawić – zastawiać, wręczyć (lub uręczyć) – ręczyć oraz *szkodzić – oszkodzić4, wymian cza‑

sowników opartych na różnych rdzeniach brak. z wyjątkiem pary  zastawić – zastawiać  skutkiem  zmiany  jest  dodanie,  wymiana  lub  usunięcie prefiksu. zdecydowanie warto się temu przyjrzeć i za‑

stanowić,  dlaczego  pisarz  nr  18,  przepisując  własne  brudnopisy,  podejmował właśnie takie decyzje.

2  Przykładowo  w  obrębie  pojedynczych  leksemów  pisarz  nr  18,  przepisując  brudnopis, konsekwentnie wymienia łacinę na język polski; regularności takiej  nie można zidentyfikować w brudnopisach przepisywanych np. przez rękę pi‑

sarza nr 17. 

3  o wymianach leksemów autosemantycznych niewspółrdzennych w rotach  kościańskich zob. Borowiec, 2014.

4  z uwagi na to, że ten przykład szczegółowo omawiam w osobnym artykule  (Borowiec, [2016]), para ta zostanie w tym opracowaniu pominięta.

(19)

Karolina Borowiec: Przekształcenia czasowników współrdzennych… 17

nie gabać – nie nagabać

W rocie V 849 (280v) – Vi 116v5 dochodzi do wymiany nie gabać – nie nagabać:

iże Katarzyna, matka Mikołajewa i Janowa, wydzierżała jest tę  część, cso ją ninie dzierżą w Kuczynach, i oni potem trzydzie‑

ści lat i trzy spokojnie, a w tem jich niktej prawem nie gabał.

V 849

iże Katarzyna, matka Mikołajewa i Janowa, wydzierżała jest  tę część, cso ją ninie dzierżą w Kuczynach, i oni potem trzy‑

dzieści  lat  i  trzy  spokojnie,  a  w  tem  jich  niktej  prawem  nie nagabał.

Vi 116v

Według sstp6 gabać oznacza albo ‘prześladować, dręczyć, napasto‑

wać’ (w tym znaczeniu pojawia się w psałterzach czy apokryfach),  albo  ‘oskarżać,  pozywać’  (w  tekstach  prawnych  –  ortylach  oraz  rotach) lub ‘chcieć zagarnąć, usilnie o coś zabiegać’ (jeden udoku‑

mentowany przykład, z apokryfu). Hasło nie zostało zilustrowane  ani jednym przykładem pochodzącym z rot kościańskich, jednak  analogiczna  konstrukcja  (nie gabać prawem)  znajduje  się  pod  dru‑

gim z przywołanych znaczeń (sstp odnotowuje dwa użycia tej kon‑

strukcji). od czasownika tego utworzono kilka udokumentowanych  formacji prefiksalnych: nagabać, przegabać, przenagabać oraz ugabać.

W sstp znajduje się ok. 150 derywatów z prefiksem na -. Jak wia‑

domo, przedrostek ten wnosi znaczenie przestrzenne zbliżenia do  lokalizatora: działania na jego zewnętrznej części lub zbliżenia do 

5  oznaczenia  rot  przejęto  za  wydaniem:  Kowalewicz,  Kuraszkiewicz,  1967; stamtąd pochodzi też cytowana transkrypcja. W wypadku czystopisów, do  których  transkrypcji  nie  sporządzono,  pozostawiono  transkrypcję  brudnopisu  i podano we własnej transkrypcji te wyrazy, które – zdaniem wydawców – uleg- ły  zmianom.  znaczenia  prefiksów  i  statystyki  słownikowe  zasadniczo  podaję  za:  Janowska,  Pastuchowa,  2005; w pozostałych wypadkach podaję źródło. 

Wszystkie wyróżnienia pochodzą od autorki artykułu. 

6  objaśnienia skrótów znajdują się na końcu artykułu.

(20)

Część pierwsza: Wokół wyrazów i znaczeń

18

jego powierzchni, ‘wykonania czynności na powierzchni’, jego zaś  szczegółowe znaczenie zależy od czasownika podstawowego. Część  formacji z na ‑ oznacza także ‘umieszczenie czegoś we wnętrzu lo‑

kalizatora, napełnienie go’ (np. nabić), część też ma inne znaczenia  adlatywne (‘wskazanie na ogólne zbliżenie’). Według aleksandry  Janowskiej  i  Magdaleny  Pastuchowej  (2005) najważniejszą  funkcją przedrostka na ‑ jest wprowadzenie do derywatu znaczenia  ilościowego. autorki podkreślają tu głównie ‘wielość’, zaznaczając  jednak, że kilku językoznawców podaje również przykłady wyzy‑

skujące znaczenie ‘trochę, niewiele’). W około 20 derywatach odno‑

towanych w sstp prefiks na - wprowadza jedynie aspekt dokonany  (nie wnosząc dodatkowo innych treści semantycznych).

Wydaje się, że w omawianym kontekście wymiana bezprefiksal‑

nego czasownika gabać ‘oskarżać, pozywać’ na prefiksalną formację  nagabać ma na celu wyzyskanie aspektu dokonanego czasownika  (nie nagabał –  ‘nie  oskarżył’),  podobnie  jak  w  innych  czasowni‑

kach związanych z mówieniem (nakazać, naganić). Poprzez zmianę  aspektu uwypuklona zostaje granica czasowa (proces), do której  stan braku oskarżenia ulegał obserwacji – aspekt dokonany wydo‑

bywa tu więc przede wszystkim koniec odcinka czasu, podkreś- lony jeszcze przez wymienienie liczby lat.

nikłe (dwa odnotowane przez sstp, jedno pochodzące z brudno‑

pisu omawianej pary) poświadczenia użycia konstrukcji z czasow‑

nikiem niedokonanym nie gabać prawem (ktoś nie gabał prawem kogoś) wobec  liczniejszych,  wyekscerpowanych  w  sstp,  użyć  z  czasow‑

nikiem  dokonanym  nie nagabać prawem  skłania  do  zastanowienia  się także nad tym, czy nie mamy do czynienia z frazeologizmem  (zwrotem) właściwym językowi prawnemu, który funkcjonował po‑

wszechniej w takiej właśnie postaci.

(21)

Karolina Borowiec: Przekształcenia czasowników współrdzennych… 19

wręczyć (uręczyć) – ręczyć

Przepisując rotę nr V 1015 (429v), zamienia pisarz obecny w niej  czasownik prefiksalny wręczyć na bezprefiksalny leksem ręczyć (re‑

zygnując z derywatu na rzecz jego podstawy):

Jako csom wręczył konia bratu swemu za grzywnę i za dwa  grosza, tom ji nie dał za nijeden dług, jedno iż mi ji miał za‑

płacić. 

V 1015

Jako  csom  ręczył  konia  bratu  swemu  za  grzywna  i  za  dwa  grosza, tom ji nie dał za nijeden dług, jedno iż mi ji mił za‑

płacić.

Viii 3v 

ze względu na to, że czasownik wręczyć zapisany został przez v, możliwe byłoby odczytanie go także jako uręczyć. sstp notuje oba te  leksemy w znaczeniu ‘wziąć na siebie odpowiedzialność za kogoś,  za coś, zagwarantować coś, zapewnić coś, poręczyć’ (pozostałe zna‑

czenia leksemu wręczyć – wręczyć komuś w gardło ‘zaręczyć za czyjeś  życie’, wręczyć kogoś w rękojemstwo ‘spowodować czyjąś porękę, wska‑

zać kogoś jako poręczyciela’, wręczyć się ‘postawić siebie w rękojmię’ 

– nie mają odniesienia do omawianego przykładu). Pod eksplikacją  leksemu uręczyć w sstp znajduje się zresztą informacja, że wydawcy  zwykle  odczytują  zapisany  przez  v  leksem  jako  wręczyć  właśnie; 

odrębna lekcja nie zmieniłaby zatem znacząco sensu zapiski. Brud‑

nopisowe wręczyć nie ilustruje odpowiedniego hasła w sstp.

Użyty w czystopisie bezprefiksalny czasownik ręczyć oznacza ‘da‑

wać na coś za kogoś porękę, zaręczać, zabezpieczać, umacniać zo‑

bowiązanie poręką’; lista przykładów ilustrujących użycie tego lek‑

semu w staropolszczyźnie jest kilkukrotnie dłuższa niż lista przy  haśle jego derywatu. W sstp odnotowano aż 11 czasownikowych  formacji  prefiksalnych  utworzonych  od  ręczyć (obręczyć, poręczyć, przyręczyć, uręczyć, wręczyć, wyręczyć, zaporęczyć, zaręczyć, zręczyć, po- ręczać, zaręczać). z definicji słownikowych wynikałoby, że wyrazy  ręczyć oraz wręczyć są synonimami.

(22)

Część pierwsza: Wokół wyrazów i znaczeń

20

Czasowników  z prefiksem  w ‑ w materiale  staropolskim odno‑

towano  163,  a  jego  najważniejszą  funkcją  było  (i  pozostaje)  uwy‑

puklenie znaczenia ‘ruchu do środka’ (wartość przestrzenna), choć  w pewnych wypadkach dominuje jedynie element ‘zbliżenia’. Kilka  utworzonych za jego pomocą czasowników oznacza ‘ruch w górę’,  oprócz tego jeden (wstąpić) oznacza także ‘ruch w dół’. Jak zauważyły  autorki przywoływanej już monografii (Janowska, Pastuchowa,  2005), w formacjach tworzonych od czasowników mówienia prefiks  w ‑  przyczynia  się  do  nadania  im  wartości  inchoatywnej.  W  taki  właśnie sposób rozpatruje część czasowników z ręczyć w podsta‑

wie (m.in. wręczyć oraz uręczyć) Maria  Witkowska -gutkowska  (1999: 85), choć trudno jednoznacznie określić, czy samo ręczyć na‑

leżałoby rozpatrywać jako czasownik mówienia, czy raczej dawa‑

nia. Przedrostek wy ‑ bardzo rzadko służy wyłącznie wyzyskaniu  innego aspektu; najczęściej tworzy pary tautologiczne.

Jeżeli przychylić się do sądu Marii Witkowskiej -gutkowskiej na  temat inchoatywnej funkcji prefiksu w ‑ w formacjach typu wręczyć, uręczyć, należałoby powiedzieć, że przez wymianę wręczyć – ręczyć usunął pisarz uwypuklenie momentu (początkowego) poręczenia,  przenosząc środek ciężkości z wartości temporalnej na samą czyn‑

ność (jądro obu czasowników).

udławiać – wydławiać

W parze rot V 823 (259) – Vi 86 dochodzi do wymiany:

Jakom nie kupił u Michała kobyły, [ani] anim je udławiał ani  ote mnie śmierci ma. 

V 823 

Jakom nie kupił u Michała kobyły, [ani] a nim je wydławiał, ani ote mnie śmierci ma.

 Vi 86

(23)

Karolina Borowiec: Przekształcenia czasowników współrdzennych… 21 sstp w ogóle nie notuje pojawiającego się w brudnopisie leksemu  udławiać (ani udławić) – ze zgromadzonego materiału wyodrębniono  jedynie  skąpo  poświadczone  czasowniki  udawiać  (‘dusić,  zabijać’,  poparte  dwoma  przykładami  użycia  w  Biblii królowej Zofii)  oraz  udawić (‘zadławić,  udusić’,  z kilkoma  przykładami użycia,  w tym  tylko jednym pochodzącym z rot). Hasło wydławiać (‘tamować ko‑

muś oddech, ściskając za gardło, dusić’) zostało poparte tylko jed‑

nym  przykładem  użycia,  pochodzącym  z  czystopisu  omawianej  roty (opozycyjnego aspektowo czasownika wydławić sstp nie no‑

tuje). Również leksem dławić poświadczony został jedynie dwoma  przykładami użycia, niewiele dłuższa jest lista cytatów ilustrująca  hasło dawić – nie zachował się natomiast ani jeden przykład doku‑

mentujący użycie czasowników *dławiać czy *dawiać. 

Według sBa wyraz dławić powstał najprawdopodobniej na skutek  kontaminacji synonimicznych leksemów dawić oraz dłabić (pierwot‑

nie: ‘uciskać, ugniatać, tłoczyć’)7. trudno zatem wskazać bezpośred‑

nie podstawy słowotwórcze (bądź wspólną bezpośrednią podstawę)  leksemów udławiać oraz wydławiać, także ze względu na odległość  czasów,  jakie  badamy,  i  brak  kompetencji  właściwych  użytkow‑

nikowi  staropolszczyzny8.  Użyte  w  brudnopisie  oraz  czystopisie  omawianej roty leksemy udławiać oraz wydławiać na planie formal‑

nym różnią się jedynie przedrostkami – oba występują tu w funkcji  orzeczenia wyrażonego pierwszą osobą liczby pojedynczej rodzaju  męskiego, czasu przeszłego (z ruchomą końcówką czasu przeszłego  ‑m udławiał/ ‑m wydławiał).

sstp notuje ok. 450 czasowników z prefiksem u ‑, z czego ok. 200  formacji wchodzi w opozycje aspektowe. z dzisiejszej perspektywy  szczególnie  trudno  analizować  leksemy  z  tym  prefiksem  także  z powodu ogromnych przeobrażeń, jakie zaszły w obrębie warto‑

ści przedrostka, niełatwo również wskazać wyrażaną nim dominu‑

jącą kategorię semantyczną. analizując wyrażenia z przyimkiem u, zdzisława Krążyńska zauważyła, że pierwotne znaczenie tego con-

7  Hipoteza ta wydaje się prawdopodobna z uwagi na liczne poświadczenia, iż  dwuwargowe [b] oraz [v] w staropolszczyźnie wymawiano i słyszano podobnie  (por. np. identyczny źródłosłów zapożyczeń barwa, farba).

8  zob. Kleszczowa, 1998: 22.

(24)

Część pierwsza: Wokół wyrazów i znaczeń

22

verbium9  (przedrostka -przyimka)  jest  adlatywne,  zarówno  jednak  to znaczenie, jak i statyczne, wtórne (z uwypukleniem cechy „bli‑

skość”) „musi być wsparte odpowiednim kontekstem” (Krążyń‑

ska,  2004: 97). Prefiks ten wnosi również wartość ‘odłączenie, od‑

dalenie od całości’ czy tworzy derywaty „informujące o dookolnym  charakterze akcji opisanej podstawą” (Janowska,  Pastuchowa,  2005: 123). Ponadto może informować, że „dana czynność odbywa  się w sposób kolejno ogarniający jakiś obszar bez przekraczania jego  granic, ale za to w ścisłym kontakcie przestrzennym zachodzącym  między obszarem a elementem lokalizowanym” (por. Krupianka,  1979: 137). W pewnych wypadkach prefiksacji „wyraźnie bardziej  niż zakończenie czynności podkreśla się jej rezultat” (Janowska,  Pastuchowa,  2005: 122).

z kolei czasowników z przedrostkiem wy ‑ sstp notuje około 390. 

Podstawą derywatów tego typu na ogół są również czasowniki, na‑

czelną funkcją prefiksu wy ‑ jest natomiast wyraźnie ‘wydobywanie,  ruch na zewnątrz’ – najszerzej reprezentowaną klasą w omawia‑

nym zbiorze jest więc zbiór konotujący wartość ‘oddalenia’ (ruch  ablatywny).  tworzone  przez  prefiksację  wy ‑  czasowniki  opisują  fizyczną zmianę obiektu (‘oddzielenie, partytywność’); zdarza się  również, że przedrostek ten anuluje czynność wskazaną czasowni‑

kiem bezprefiksalnym lub innym prefiksalnym, może też nadawać  znaczenie ‘dokładnej, gruntownej realizacji czynności’. istnieje także  zbiór formacji, w których przedrostek wy ‑ wskazuje na ‘uzyskanie,  zrealizowanie, osiągnięcie czegoś’ (tu należy np. wycisnąć).

zmianę udławiać – wydławiać, wprowadzoną do czystopisu ręką  pisarza nr 18, można rozumieć dwojako. Po pierwsze, przedrostki  wy ‑ oraz u ‑ w formacjach informujących o rezultacie lub zakończe‑

niu akcji często tworzyły ciągi synonimiczne. Jeżeli więc uznamy,  że oba przedrostki występowały w omawianym wypadku w takiej  właśnie funkcji, zmiana najprawdopodobniej ma na celu wyzyska‑

nie jedynie bardzo subtelnego odcienia znaczeniowego; jak zostało  wspomniane wyżej, przedrostek u ‑ pojawia się w tych derywatach,  w których podkreśla się nie tyle samą czynność, ile rezultat. Wy‑

9  termin a. Bańkowskiego. zob. sBa.

(25)

Karolina Borowiec: Przekształcenia czasowników współrdzennych… 23 miana udławiać – wydławiać przenosiłaby więc niejako ciężar z wy‑

niku (a co za tym idzie – przedmiotu, udławianego konia), na samą  czynność wydławiania.

Po drugie, zmianę tę można rozumieć na płaszczyźnie modyfika‑

cji ukazania relacji „przestrzennej” – udławianie zachodziło poprzez  fizyczne zaciskanie (rąk, powrozu etc.) dookoła końskiej szyi (ak‑

tualizacja funkcji ‘informacja o dookolnym charakterze akcji opisa‑

nej podstawą’), wydławianie zaś kieruje uwagę na uchodzące z konia  życie (tym samym aktualizuje się pierwotna funkcja przedrostka: 

‘wydobywanie, ruch na zewnątrz’, w znaczeniu metaforycznym). 

W takim rozumieniu nie mielibyśmy do czynienia z dubletami cza‑

sownikowymi, współrdzennymi synonimami zupełnymi, a jedynie  z wyrazami bliskoznacznymi.

ze względu na różne możliwości odczytania litery v, którą za‑

pisany został wyraz oddany w rotach kościańskich jako udławiać przez [u] lub [v], istnieje jeszcze możliwość zinterpretowania pierw‑

szego  zapisu  jako  formy  z  błędem,  pominięciem  litery  y  –  wów‑

czas  uprawnione  byłoby  przedstawienie  wyrazu  w  transkrypcji  jako w<y>dławiać; zmiana natomiast miałaby na celu poprawienie  błędu literowego (tym samym nie miałaby leksykalnego ani słowo‑

twórczego charakteru)10. Ustalenia tego typu wymagałyby jednak  wnikliwej analizy paleograficznej.

z powodu braku odnotowania w sstp leksemu *wdawić, *wdławić obok  poświadczonego  wydawić,  całkowicie  odrzucono  możliwość  lekcji brudnopisowego zapisu jako *wdławiać, choć historycznie jest  ona  możliwa  –  wariant  przedrostka  z  samogłoską  jest  tu  oczeki‑

wany z powodu zbitki spółgłoskowej dł. niemniej zapisanie wdł (vdł) nie wykluczało realizacji w żywej mowie cząstki wydł ‑.

10  o trudnościach z ustaleniem, czy zapis oddaje literę n, u, v czy w zob. tra‑

wińska, 2012.

(26)

Część pierwsza: Wokół wyrazów i znaczeń

24

Podsumowanie

zmiany  w  zakresie  prefiksów  czasownika  w  czystopisach  rot  kościańskich mają bardzo subtelny charakter. Przeprowadzone wy‑

żej analizy prowadzą do postawienia hipotezy, że (w przeciwień‑

stwie do pisarza nr 17, drugiego obok pisarza nr 18 skryby, którego  roty zachowały się w brudnopisach i czystopisach) pisarz nr 18 był  wyjątkowo wyczulony – patrząc z perspektywy historyka języka  –  na  różnice znaczeń  między  czasownikami  o  innych  przedrost‑

kach; przypomnijmy – ani razu nie wymienił on czasownika na  czasownik o innym rdzeniu. Wrażenie to umacnia przypuszczalnie  jedyne udokumentowane w staropolszczyźnie (jeżeli przyjąć lekcję  Henryka Kowalewicza i Władysława Kuraszkiewicza), nieodnoto‑

wane w sstp, użycie przez niego leksemu udławiać; poświadczone  tylko w jednej z rot pisarza nr 18 wydławiać; a także fakt, że jedyne  w staropolszczyźnie użycia prefiksalnej formacji oszkodzić (zob. Bo‑

rowiec, [2016]) udokumentowane są brudnopisem i czystopisem,  które wyszły spod jego ręki, co nasuwa przypuszczenie, że wyrazy  te nie musiały należeć do zasobu leksykalnego staropolszczyzny,  a zostały przez niego doraźnie utworzone. aby zbadać taką moż‑

liwość,  należałoby  przeanalizować  wszystkie  (nie  tylko  podległe  zmianie w czystopisach) czasowniki stosowane w rotach pisarza  nr  18  oraz  zestawić  wyniki  analiz  z  materiałem  odnotowanym  przez sstp.

Bez wątpienia wprowadzane przez pisarza nr 18 zmiany pozo‑

stawały w związku z funkcją całej roty. Formułując tekst przysięgi  (a więc poruszając się w obrębie prawnej odmiany języka) na pod‑

stawie relacji świadków, pisarz starał się o zapis możliwie najbar‑

dziej precyzyjny, odpowiadający zarazem treści pozwu, z zacho‑

waniem formuł. 

(27)

Karolina Borowiec: Przekształcenia czasowników współrdzennych… 25

Źródła i literatura

Źródła

Bańkowski  a.,  2000:  Etymologiczny słownik języka polskiego.  t.  1:  A–K. 

Warszawa – SBa.

Kowalewicz  H.,  Kuraszkiewicz  W.,  1967:  Wielkopolskie roty sądowe XIV–XV wieku. t. 3: Roty kościańskie. Wrocław.

Urbańczyk s., red., 1953–2002: Słownik staropolski. t. 1–11. Wrocław–War‑

szawa–Kraków – SStp.

literatura

Borowiec K., 2014: Fenomen XV ‑wiecznych rot kościańskich. Wymiany leksy- kalne. „ogrody nauk i sztuk”, z. 4, s. 566–573. (doi: 10.15503/onis2014-  -566 -573).

Borowiec K., [2016]: O pewnym „hapax legomenon” z XV ‑wiecznych rot koś- ciańskich. W: Język w Poznaniu. t. 5. Red. K.  Juszczyk,  V.  Kamasa,  B. Mikołajczyk, J. taborek, W. zabrocki. Poznań.

Janowska  a.,  Pastuchowa  M., 2005: Słowotwórstwo czasowników staro- polskich. Stan i tendencje rozwojowe. Kraków.

Krążyńska  z.,  2004:  Staropolskie konstrukcje z przyimkami. Cz.  3.  Po‑

znań.

Kleszczowa  K.,  1998:  Staropolskie kategorie słowotwórcze i ich perspekty- wiczna ewolucja. Rzeczowniki. Katowice.

Krupianka  a.,  1979:  Czasowniki z przedrostkami przestrzennymi w pol- szczyźnie XVIII wieku. Warszawa–Poznań–toruń.

Kuraszkiewicz W., 1986: Brudnopisy i czystopisy rot kościańskich. W: idem: 

Polski język literacki. Studia nad historią i strukturą. Warszawa–Poznań,  s. 565–578.

Masłej  d., 2013: Problem szyku w staropolskich przekładach „Modlitwy Pań- skiej”. „Kwartalnik Językoznawczy”, nr 4 (16), s. 33–43.

leńczuk  M., 2013: Staropolskie przekazy kanonu mszy świętej. Wariantyw- ność leksykalna. Warszawa.

trawińska  M., 2012: Transliteracja znaków „n”, „u”, „v” w wydaniach wiel- kopolskich rot sądowych.  W:  „Poznańskie  spotkania  Językoznawcze”.

(28)

Część pierwsza: Wokół wyrazów i znaczeń

26

t. 23: W poszukiwaniu metod i obszarów badawczych. Nazywanie w historii języka polskiego. Red. M.  Kuźmicki,  M.  osiewicz.  Poznań, s. 213–

Witkowska -gutkowska M., 1999: Staropolskie prefiksalne dublety czasow-222.

nikowe i ich współczesne odpowiedniki. Łódź.

Karolina Borowiec

the transformations of coordinating verbs in 15th -century Kościan oaths abstract

the article concerns an exceptional 15th -century monument – the oaths (roty) of  Kościan – preserved in rough and clean copies. the author conducts an analysis  on the replacement of common -root verbs (nie gabać – nie nagabać, wręczyć/uręczyć – ręczyć, udławiać – wydławiać) in oaths which were written by scribe no. 18 and she  attempts to establish the reason for the change that was introduced in the second  redaction. due to the fact that the replacements of verbs in the case of this scribe  had to do exclusively with prefixes, and the only attestations of the formations  udławiać, wydławiać and oszkodzić in the old Polish language occur in the oaths that  are discussed, the author puts forward a hypothesis that 1) scribe no. 18 was pecu‑

liarly sensitive to the subtle semantic differences between the verbs with various  suffixes; 2) perhaps the verbs udławiać, wydławiać and oszkodzić did not constitute  a part of the old Polish lexicon but they were coined by the scribe in an ad hoc manner (after the pattern of other verbs with the prefixes u ‑, wy ‑, o ‑). 

Каролина Боровец

Преобразования однокоренных глаголов в костянских ротах 15 -го века Резюме

В статье рассматривается исключительная достопримечательность, каковой  являются сохраненные в черновиках и чистовиках костянские роты. Автор  анализирует замены однокоренных глаголов (nie gabać – nie nagabać, wręczyć/

uręczyć – ręczyć, udławiać – wydławiać) в ротах, оформленных рукой писаря № 18,  и пытается установить причины введенной во второй редакции изменений. 

В связи с тем, что замены в кругу глаголов у этого писаря касались только 

(29)

Karolina Borowiec: Przekształcenia czasowników współrdzennych… 27

приставок,  а  единственные  свидетельства  формаций  udławiać, wydławiać, а также oszkodzić в древнепольском языке находятся в рассматриваемых ротах,  автор выдвигает гипотезу, что 1) спецификой писаря № 18 было то, что он  чувствовал тонкие различия значений между глаголами с разными пристав‑

ками; 2) возможно, глаголы udławiać, wydławiać, а также oszkodzić не входили  в запас древнепольского языка, а были окказионально им созданы (по образцу  других глаголов с приставками u ‑, wy ‑, o ‑). 

(30)

o metaforycznych użyciach czasownika dotknąć

(prolegomena) 

aleKsandRa doMogaŁa, katowice

Uwagi wstępne

P

rzedmiot  opisu  semantyczno -kognitywnego  w  niniejszym  szkicu  stanowią  wybrane  użycia  czasownika  dotknąć,  wyeks‑

cerpowane z tekstów należących do różnych rejestrów współczesnej  polszczyzny. W zakresie moich zainteresowań znajdują się wyłącz‑

nie te sensy predykatu dotknąć, które stanowią metaforyczne roz‑

szerzenie jego prototypowego (tj. przestrzennego) użycia. Co więcej,  analizie poddaję wyłącznie tzw. metafory naturalne1 (szerzej:  la‑

koff,  Johnson,  1988), które motywowane są strukturą ludzkiego  doświadczenia, ułatwiają więc percepcję i konceptualizację świata,  a także – konkretyzują abstrakcyjne treści (por. lakoff, 2011: 272). 

sięgając  po  narzędzia  badawcze,  jakie  wypracowano  w  ramach  semantyki kognitywnej (a w szczególności zaś po teorię metafor  pojęciowych), podejmuję próbę zrekonstruowania mechanizmów,  które tkwią u podstaw wyłonienia się metaforycznych użyć czasow‑

nika dotknąć. innymi słowy, staram się ustalić, jakie cechy z domeny  źródłowej (tj. przestrzennej) zostały odwzorowane w domenie doce‑

1  Metafory naturalne są przez użytkowników języka przywoływane automa‑

tycznie (bez wkładania wysiłku w ich konstrukcję), mają zatem charakter kon‑

wencjonalny.

(31)

aleksandra Domogała: o metaforycznych użyciach czasownika dotknąć… 29 lowej (tj. temporalnej lub mentalnej), zgodnie z hipotezą inwariancji  (lakoff,  1990, za: Krzeszowski,  1998: 81), która głosi, że metafo‑

ryczne rozszerzenia przestrzennego użycia wyrażenia językowego  powstają na drodze odwzorowania struktury kognitywnej domeny  źródłowej w strukturę domeny docelowej.

Jednostki języka, będące metaforycznymi rozszerzeniami wyra‑

żeń  percepcji  zmysłowej,  stanowiły  przedmiot  badań  anny  Paj‑

dzińskiej  (1996)2. Badaczka – opierając się na założeniach teorii  metafor pojęciowych – starała się ustalić, jakie zjawiska niefizyczne  są konceptualizowane w polszczyźnie w kategoriach wrażeń zmy‑

słowych.  zgodnie  z  ustaleniami  poczynionymi  przez  Pajdzińską  zmysłem,  który  w  polszczyźnie  funduje  najwięcej  jednostek,  jest  wzrok, a w dalszej kolejności – słuch. natomiast dotyk w językowej  hierarchii zmysłów zajmuje trzecie miejsce i zasadniczo kojarzony  jest  z  ręką/dłonią.  Podobnie  jak  wzrok  i  słuch,  dotyk  dostarcza  wiedzy o otaczającym nas świecie. to, czego doświadczamy za po‑

średnictwem dotyku, jest pewne, niepodważalne i oczywiste3. zda‑

niem anny Pajdzińskiej dotyk funduje przede wszystkim jednostki  z domeny szeroko rozumianego kontaktu (por. Pajdzińska, 1996: 

113–115, 124). sądzę, że właśnie kontakt stanowi pojęcie kluczowe  dla zrozumienia mechanizmów, które doprowadziły do wyłonienia  się metaforycznych znaczeń czasownika dotknąć.

2  Uczona opisowi poddała metafory słowotwórcze i semantyczne, frazeologi‑

zmy i ustalone porównania (por. Pajdzińska, 1996: 113).

3  tezę  o  niepodważalności  wiedzy  zdobywanej  za  pośrednictwem  dotyku  potwierdza rozwój semantyczny wyrazów dotykalny i namacalny, który przebie‑

gał  od  znaczenia  konkretnego  ‘dający  się  dotknąć  (namacać),  mogący  być  do‑

tkniętym  (namacanym)’  do  znaczenia  abstrakcyjnego  ‘oczywisty,  rzeczywisty,  wyraźny, niepodważalny, pewny’.

(32)

Część pierwsza: Wokół wyrazów i znaczeń

30

Materiał badawczy

Punkt wyjścia analizy semantyczno -kognitywnej w szkicu sta‑

nowią użycia jednostki symbolicznej4 dotknąć, które zostały wyeks‑

cerpowane z Narodowego Korpusu Języka Polskiego oraz wybranych  słowników języka polskiego (isJP, UsJP5). Próbkę zebranego mate‑

riału prezentuję poniżej6:

(1)  Gałęzie drzew dotykały okien (UsJP).

(2)  Koła papieskiego samolotu przed chwilą dotknęły płyty lotniska w Ma- nagui (NkJP).

(3) Ulica dotyka parku (UsJP).

(4) Wyciągnąłem rękę i jak ślepiec ostrożnie dotknąłem palcami chropowa- tych cegieł (NkJP).

(5)  Wówczas szewc dotknął jego twarzy (NkJP).

(6) Zamilkła, dotknęła ręką czoła, odwróciła twarz (NkJP).

(7) Ab ‑Ram dotknął dłoni starca swą laską pasterza naczelnika (NkJP).

(8)  Strzeżcie się wstępować na górę i dotykać jej podnóża, gdyż kto by się dotknął góry, będzie ukarany śmiercią (NkJP).

(9) Kobieta twierdzi, że jeden z funkcjonariuszy był agresywny, krzyczał na nią i szarpał. Teraz zamierza pozwać mundurowego do sądu. Ten broni się, twierdząc, że nawet nie dotknął kobiety (http://jeleniagora.nasze miasto.pl/archiwum/policjant -zlamal -reke -siedemdziesie cioletniej -kobiecie,121142,art,t,id,tm.html; data dostępu: 8.02.2016).

4  Jednostka  symboliczna  –  podstawowy  obiekt  badań  na  gruncie  programu  kognitywnego  –  stanowi  skonwencjonalizowane  połączenie  dwóch  biegunów: 

struktury  fonologicznej  i  struktury  semantycznej.  Wśród  jednostek  symbolicz‑

nych, które mogą być równe pojedynczemu morfemowi, leksemowi, a nawet –  całej  konstrukcji,  wyróżnia  się  jednostki  treści  pojęciowej  (tj.  leksykalne)  oraz  jednostki treści schematycznej (tj. gramatyczne) (por.  langacker,  2009: 32–33; 

taylor,  2007: 29–31;  Przybylska,  2002: 20). Czasownik dotknąć w świetle zary‑

sowanego podziału stanowi jednostkę symboliczną, wyrażającą treść pojęciową.

5  Wykaz skrótów oraz ich objaśnienia znajdują się na końcu artykułu.

6  W zaprezentowanym materiale przykłady (4)–(6) są ilustracjami prototypo‑

wego użycia czasownika dotknąć, w pozostałych zdaniach mamy do czynienia  z jego elaboracjami: przestrzennymi (zdania (1)–(3) i (7)–(10)) oraz nieprzestrzen‑

nymi – temporalnymi lub mentalnymi (zdania (11)–(17)).

(33)

aleksandra Domogała: o metaforycznych użyciach czasownika dotknąć… 31 (10)  – Niby co śmiesznego jest w tym, że ambitna, początkująca dzienni-

karka idzie do łóżka ze swoją przepustką do kariery?

– Nawet jej nie dotknąłem! (nKJP).

(11)  Ostatnio okazało się, że ta choroba dotknęła trójkę z czworga rodzeń- stwa (NkJP).

(12)  Przede wszystkim katastrofa ta dotknęła inteligencję, ale nie tylko (NkJP).

(13)  Kryzys dotknął również naszą rodzinę (isJP).

(14)  Jej uszczypliwe docinki bardzo mnie dotknęły (isJP).

(15)  Każdy z nas chyba dotknął w jakimś momencie swego życia sfery, którą można by nazwać metafizyczną, tajemną (NkJP).

(16)  Opowiadając tę banalną na pozór historię, reżyser dotknął ważnych spraw (UsJP).

(17)  Kiedy pan West pisał te rozdziały, dotknął absolutu (NkJP).

Kompletując materiał badawczy, nie nakładałam żadnych ograni‑

czeń na źródła, z których czerpałam konteksty, w jakich wystąpiła  jednostka symboliczna dotknąć. W konsekwencji, w zaprezentowa‑

nej próbce materiału znalazły się przykłady należące do różnych  odmian gatunkowych i środowiskowych7

Wstępna lektura zaprezentowanego materiału rodzi kilka spostrze‑

żeń. Po pierwsze, nie wszystkie wyekscerpowane z korpusu użycia  czasownika dotknąć zostały uwzględnione w słownikach ogólnych  języka polskiego. Przykładowo, zarówno w UsJP, jak i w isJP nie  znajdziemy definicji8, które wyjaśniałyby znaczenia wyrażenia do-

7  W  opisie  semantyczno -kognitywnym  zgromadzenie  licznych  i  różnorod‑

nych wystąpień badanego wyrażenia jest istotne, gdyż umożliwia jego pełniejszą  i bardziej wnikliwą analizę.

8 Inny słownik języka polskiego i Uniwersalny słownik języka polskiego podają na‑

stępujące definicje czasownika dotknąć:

(d1)  ‘Jeśli dotknęliśmy kogoś lub czegoś albo jeśli dotknęliśmy się czegoś, to isJP położyliśmy rękę na tej osobie lub rzeczy albo zbliżyliśmy do niej inną  część ciała’. 

(d2)  ‘Jeśli jakaś rzecz dotknęła innej rzeczy, to zbliżyła się do niej, aż do uzy‑

skania kontaktu z nią’. 

(d3)  ‘Jeśli w rozmowie, książce, filmie itp. ktoś dotknął jakiegoś problemu, to  poruszył go lub wspomniał o nim’. 

(34)

Część pierwsza: Wokół wyrazów i znaczeń

32

tknąć, jakie ujawniają się w zdaniach: (8)–(10). Pod rozwagę zatem na‑

leżałoby poddać kwestię, czy w wypadku omawianych przykładów  ((8)–(10)) mamy do czynienia z metaforami twórczymi, skonstruowa‑

nymi na potrzeby danej sytuacji komunikacyjnej, czy może z meta‑

forami  skonwencjonalizowanymi.  sądzę,  że  wszelkie  wątpliwości  dotyczące twórczego lub skonwencjonalizowanego charakteru użyć  czasownika  dotknąć w  analizowanych  egzemplifikacjach  ((8)–(10))  rozwiewa  (nawet  pobieżna)  lektura  dzieł  leksykograficznych  do‑

kumentujących stan polszczyzny dawnej. okazuje się bowiem, że  predykat dotknąć – w znaczeniach ilustrowanych przez przykłady  (8)–(10) – funkcjonował przede wszystkim na wcześniejszych etapach  rozwoju polszczyzny9. Po drugie, materiał badawczy – który stanowi  punkt wyjścia analizy – wymaga uporządkowania, gdyż nawet mało  wnikliwa lektura przytoczonych zdań ujawnia, że czasownik dotknąć występuje w nich w co najmniej kilku różnych znaczeniach. Uwa‑

żam, że w wypadku interesującego mnie predykatu repartycja jego  użyć powinna przede wszystkim zasadzać się na wyznaczeniu kate‑

gorii ontologicznych dla członów a i b, które stanowią elementy rela‑

(d4)  ‘Jeśli  ktoś  dotknął  nas  czymś,  np.  jakimś  zarzutem,  żartem  lub  swoim  zachowaniem albo jeśli coś nas dotknęło, to sprawiło nam przykrość’. 

(d5)  ‘Mówimy,  że  coś  złego  lub  niepożądanego,  np.  jakieś  nieszczęście  lub  choroba, dotknęło nas, jeśli zaczęliśmy tego doświadczać’. 

(d6)  ‘Mówimy, że ktoś nie dotknął czegoś, jeśli nie zajął się tym’. 

(d7)  ‘Mówimy, że ktoś dotknął się czegoś, jeśli zaczął się tym zajmować. sło‑

wo potoczne’. 

(d1)  ‘zbliżyć (zbliżać) coś do kogoś, czegoś aż do zetknięcia, lekko poruszyć UsJP (poruszać), lekko trącić (trącać)’.

(d2)  książk.  ‘wspomnieć  (wspominać)  o  czymś  w  rozmowie,  w  myślach,  w piśmie; poruszyć (poruszać)’. 

(D3) książk. ‘sprawić (sprawiać) komuś przykrość, urazić (urażać) czymś kogoś’.

(d4)  ‘sięgać do czegoś, stykać się, graniczyć’.

9  Wystarczy  porównać  przykłady  (8)–(10)  z  przykładami  odnotowanymi  w sXVi:

– Yako skoro starostwa dotknął / to jest / w starostwo wjechał / wstąpił (Mącz. 439c).

– Otoczyłeś go tak mocną strażą, iż się go nikt dotknąć nie może (RejPos 330v).

– Co to za dziw / iż człowiek uczony / […] stary / zeszły / strzymał się nie dotknąć wielkiej wszetecznice? (górndworz aa7v).

(35)

aleksandra Domogała: o metaforycznych użyciach czasownika dotknąć… 33 cji a dotknął b. W użyciach (1)–(10) oba człony relacji reprezentowane  są przez byty pierwszego rzędu – stałe i morficzne. W przykładach  (11)–(14) jeden z członów relacji denotuje byty drugiego rzędu, czyli  zdarzenia. należy przy tym wspomnieć, że w przywołanych zda‑

niach stany temporalne zostały oddane za pomocą rzeczowników. 

natomiast w egzemplifikacjach (15)–(17) czasownik dotknąć otwiera  miejsce na wyrażenia, które reprezentują byty trzeciego rzędu, czyli  byty abstrakcyjne (idee) lub przedmioty intensjonalne. Po trzecie, na  podstawie przytoczonych zdań można wysnuć wniosek, iż czasow‑

nik dotknąć w tekstach współczesnej polszczyzny może występować  w znaczeniach  wskazujących  na  świadome  lub  nieświadome  wy‑

konanie czynności przez agensa. innymi słowy, interesujący mnie  predykat może występować w użyciach operatywnych lub statycz‑

nych. sądzę, że podstawę metaforycznych rozszerzeń czasownika  dotknąć stanowią operacje implikujące świadome działanie agensa. 

zważywszy na to, iż zdolnością do świadomego wykonywania ja‑

kiejś czynności obdarzone są wyłącznie istoty żywe, użycia czasow‑

nika dotknąć – zilustrowane przykładami (1)–(3) – nie będą stanowiły  obiektu dalszych rozważań.

W następnym kroku spośród przestrzennych sensów czasownika  dotknąć wyznaczę jego użycie prototypowe, które stanowi podstawę  metaforycznych rozszerzeń.

Użycie prototypowe

spośród przestrzennych użyć badanego wyrażenia językowego  wyznaczam jego użycie prototypowe, które cechuje się tym, że jest: 

najszybciej przywoływane przez interlokutora (gdyż jego odtworze‑

nie nie wymaga od nadawcy wysiłku) i najliczniej reprezentowane  w tekstach. z prototypowym użyciem badanego czasownika mamy  do czynienia w następujących zdaniach10:

10  Przyjmuję,  że  w  prototypowym  użyciu  czasownika  dotknąć  jego  prawo‑

stronny  kontekst  mogą  wypełnić  zarówno  nazwy  istot  żywych,  jak  i  nazwy 

(36)

Część pierwsza: Wokół wyrazów i znaczeń

34

(18)  Piotr (ręką) dotknął książki.

(19)  Piotr (ręką) dotknął dłoni Marysi.

W następnym kroku podejmę próbę opisu prototypowego użycia  jednostki symbolicznej dotknąć w ramach źródłowej domeny prze‑

strzeni fizycznej.

opis czasownika dotknąć w domenie źródłowej

domena  źródłowa  obejmuje  wiązki  pojęć  (perceptybilnych  i obiektywnych), które stanowią podstawę metaforycznych rozsze‑

rzeń. treści, które wnosi domena źródłowa, wyrażają ucieleśnione  doświadczenie ludzi, przykładowo: mogą nawiązywać do ludzkiego  postrzegania  trójwymiarowej  przestrzeni.  sądzę,  że  w  wypadku  prototypowego użycia czasownika dotknąć w ramach domeny źród‑

łowej przede wszystkim należy rozpatrywać treści odnoszące się do  aspektu związanego z percepcją. Uważam, że dociekając pojęć ewo‑

kowanych przez jednostkę symboliczną dotknąć, warto zastanowić  się, jaką naiwną, potoczną wiedzą o dotyku jako jednym z pięciu  zmysłów dysponuje przeciętny użytkownik języka.

implicytna wiedza o ludzkich zdolnościach percepcyjnych (zmy‑

słach), jaką ma przeciętny użytkownik języka, ma charakter ency‑

klopedyczny  i  zdroworozsądkowy.  Wiedza  ta  jedynie  częściowo  koresponduje  z  ustaleniami  poczynionymi  na  gruncie  nauk  bio‑

logicznych. zgodnie z encyklopedyczną wiedzą o zmysłach czło‑

wiek percypuje rzeczywistość za pośrednictwem: wzroku, słuchu,  węchu, smaku i dotyku. W ujęciu naukowym natomiast repertuar  przywołanych już zmysłów uzupełniają zmysły: równowagi i kine‑

stezji. dotyk zaś – wraz ze zmysłem temperatury oraz zdolnością 

przedmiotów. Moje stanowisko uzasadniam tym, że zastosowanie testu na poli‑

semiczność nie prowadzi do powstania zdania jednoznacznie nieakceptowalne‑

go, zob.: Piotr (ręką) dotknął dłoni Marysi i książki, którą w tej dłoni trzymała.

(37)

aleksandra Domogała: o metaforycznych użyciach czasownika dotknąć… 35 odczuwania bólu (nocycepcją) – włączany jest w obręb tzw. zmysłów  somatycznych, związanych z odbieraniem bodźców za pośrednic- twem receptorów zlokalizowanych w skórze. dociekając, jakie treś- ci pojęciowe stały się podstawą metaforycznych rozszerzeń, będę  opierała się – zgodnie z postulatem językoznawstwa kognitywnego  – wyłącznie na zdroworozsądkowej wiedzy o dotyku. 

Czasownik  dotknąć  w  użyciu  prototypowym,  które  ilustrują  przywołane wcześniej zdania (18) i (19), konceptualizuje możliwie  najbliższą interakcję, w jaką istota żywa może wejść z inną istotą  żywą (lub jakimś obiektem). Porządkując materiał badawczy, przy‑

jęłam, że w analizie semantyczno -kognitywnej uwzględnię wyłącz‑

nie  sensy  operatywne,  implikujące  istotę  żywą  jako  świadomego  wykonawcę  danej  czynności.  Poczynione  przeze  mnie  ustalenia  nie pozostają bez wpływu na wybór wiązki istotnych cech, które  zostały odwzorowane w metaforycznych rozszerzeniach badanego  predykatu. Przypuszczam, że w wypadku przestrzennego użycia  czasownika dotknąć należy skupić się m.in. na relacji, jaka zachodzi  między agensem i pacjensem (lub obiektem) opisywanej sytuacji. 

Jak już wspomniałam, predykat dotknąć konceptualizuje najbliższy  możliwy kontakt, do jakiego może dojść między istotami żywymi  (lub istotą żywą i obiektem). Jednakże, aby mogło dojść do takiego  kontaktu, muszą być spełnione pewne warunki. Przede wszystkim  oba elementy relacji, zanim wejdą w określoną interakcję, nie mogą  znajdować się od siebie w odległości, która by tę interakcję unie‑

możliwiała. Moją hipotezę potwierdzają spreparowane, nieakcep‑

towalne zdania:

(20)  *Piotr, który przebywa w Nowym Jorku, właśnie dotyka Marysi, która znajduje się w Warszawie.

(21)  *Piotr dotyka Marysi, która stoi 20 metrów od niego.

Ponadto agens opisywanej relacji, z racji świadomie podejmowa‑

nej przez niego akcji, musi wiedzieć o istnieniu pacjensa/obiektu  jego działań. Wiedzy tej, oczywiście, dostarcza mu zmysł wzroku,  tym samym pacjens/obiekt czynności powinien pozostawać w polu  widzenia agensa. Relacja, jaką wyraża czasownik dotknąć, niewątpli‑

(38)

Część pierwsza: Wokół wyrazów i znaczeń

36

wie wymaga obecności dwóch stron zdarzenia (agensa i pacjensa/

obiektu). Co istotne, do kontaktu między agensem i pacjensem może  dojść pomimo sprzeciwu pacjensa, a także – przy jego niewiedzy; 

zob. możliwe w polszczyźnie zdania:

(22)  Lekarz dotknął obolałej Marysi, choć ona wcale sobie tego nie ży- czyła.

(23)  Piotr nie wiedział, że Marysia dotknęła jego czoła, gdyż wtedy spał.

Uważam,  że  nie  bez  znaczenia  dla  opisu  prototypowego  uży‑

cia  jednostki  symbolicznej  dotknąć  są  również  odczucia  pacjensa. 

Fizyczne,  cielesne  doznania  osoby,  którą  ktoś  dotyka,  są  raczej  neutralne lub pozytywne, jednakże z racji tego, iż dotyk stanowi  najbliższą formę kontaktu między ludźmi, może być nieprzyjemny  ze  względu  na  naruszenie  tzw.  dystansu  intymnego,  a  w  konse‑

kwencji stać się źródłem dyskomfortu psychicznego.

opis czasownika dotknąć w domenie docelowej

domena docelowa obejmuje kompleksy pojęć (apercyptybilnych  i subiektywnych), które stanowią rezultat metaforycznych rozsze‑

rzeń. Wiązki pojęć w domenie docelowej często wiążą się z reak‑

cjami i ocenami, jakich mówiący dokonują w drodze metaforyzacji. 

Co istotne, treści wnoszone przez domenę docelową wyrażają to,  co abstrakcyjne, w kategoriach tego, co konkretne. Postuluję, aby  w  obrębie  domeny  docelowej  wyodrębnić  dwa  obszary:  domenę  temporalną i domenę mentalną.

domena temporalna

Uważam, że w obrębie domeny temporalnej należy rozpatrywać  sensy jednostki symbolicznej dotknąć, które ujawniają się w nastę‑

pujących zdaniach:

(39)

aleksandra Domogała: o metaforycznych użyciach czasownika dotknąć… 37 (24)  Ostatnio okazało się, że choroba dotknęła trójkę z czworga rodzeństwa

(NkJP).

(25)  Przede wszystkim katastrofa ta dotknęła inteligencję, ale nie tylko (NkJP).

(26)  Kryzys dotknął również naszą rodzinę (isJP).

(27)  Jej uszczypliwe docinki dotknęły mnie bardzo (isJP).

Użycia  czasownika  dotknąć zilustrowane  przykładami  (24)–(27)  wyłoniły się na drodze zmian, jakie objęły człon a relacji a dotknął b.

W domenie źródłowej człon a reprezentowany był przez byty pierw‑

szego rzędu, czyli świadomą swoich działań istotę żywą. W dome‑

nie  docelowej  natomiast  człon  a relacji  a dotknął b  denotuje  byty  drugiego rzędu, czyli zdarzenia. Jak już wcześniej wspomniałam,  w podanych zdaniach stany temporalne zostały wyrażone rzeczow‑

nikami, które są produktami kondensacji składniowej:

(28)  Ostatnio okazało się, że choroba dotknęła trójkę z czworga rodzeństwa.

→ Trójkę z czworga rodzeństwa dotknęło to, że zachorowali.

(29)  Przede wszystkim katastrofa ta dotknęła inteligencję, ale nie tylko. → Inteligencję dotknęło to, że doszło do katastrofy.

(30) Kryzys dotknął również naszą rodzinę. → Również naszą rodzinę do- tknęło to, że nastąpił kryzys.

(31)  Jej uszczypliwe docinki dotknęły mnie bardzo. → Dotknęło mnie to, że ona docięła mi uszczypliwie.

W domenie źródłowej agens relacji a dotknął b działał świadomie,  ponadto dysponował pewną wiedzą na temat pacjensa. W domenie  docelowej agens został zastąpiony rzeczownikiem abstrakcyjnym,  wyrażającym  jakiś  stan  temporalny,  któremu  można  przypisać  ujemną wartość aksjologiczną. Co ciekawe, w języku polskim zda‑

rzenia,  które  mieszczą  się  w  kategorii  „nieszczęść”,  są  najczęściej  poddawane przez mówiących zabiegowi personifikacji11. Użytkow‑

11  Por. przykłady:

– Może chwyciła go jakaś choroba (nKJP).

– No, ta choroba już mnie przypilnuje, żebym nie rozrabiał (NkJP).

– Teraz śmierć zabrała młodszą córkę Annę, wnuczka i zięcia (NkJP).

– Mówili, że nadciąga kataklizm (nKJP).

Cytaty

Powiązane dokumenty

W  pierwszej  części  –  Wokół wyrazów i znaczeń  –  zgromadzono  prace  poświęcone  analizom  słownictwa.  autorki  skupiły  się  na 

Referaty wygloszone podczas czterech wczesniejszych spotkafl zlozyly si~ na tomy, o tozsamym z nazwq konferencji ty- tule, opublikowane nahladem Wydaw- nictwa Uniwersytetu

feraty wygłoszone podczas trzech wcześniejszych spotkań – kolejno 

starcza wielu cennych obserwacji związanych z kulturą dawnych  Polaków.  Ukazuje  także  ścieranie  się  dwóch  tradycji:  pogańskiej  i  chrześcijańskiej. 

tyczne,  etymologię  leksemów  oraz  profilowanie  znaczeń.  Za- gadnieniem  przewodnim  następnej  pracy  stała  się  terminologia  stosowana  w  tekstach 

Wprowadzenie (WIOLETTA

Główną wadą podręcznika, co potwierdzają również jego użytkownicy, jest po pierwsze lakoniczny charakter jego treści i po drugie zupełny brak rozłożenia ak­ centów

Częstość kołowa w wym zewnętrznej siły powodującej drgania wymuszone Gdy w = w wym mamy rezonans !!. Wtedy amplituda drgań i zmian prędkości