Bogactwo polszczyzny
w świetle jej historii Tom 3
Bogactwo polszczyzny
w świetle jej historii Tom 3
redakcja naukowa ARTUR REJTER
Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego Katowice 2010
OLGA WOLIŃSKA
Recenzent RADOSŁAW PAWELEC
Publikacja będzie dostępna – po wyczerpaniu nakładu – w wersji internetowej Śląska Biblioteka Cyfrowa:
www.sbc.org.pl
Spis treści
Wprowadzenie (ARTUR REJTER)
9
Część pierwsza
Leksyka – od gniazd słowotwórczych do pól semantycznych
BARBARA MITRENGA
Gniazdo słowotwórcze przymiotnika gorzki w historii języka polskiego 13
KRZYSZTOF GRUDNIK
Rozwój gniazda słowotwórczego rdzenia czar ‑ 25
KRZYSZTOF WAŚKOWSKI
Przemiany gniazd słowotwórczych z bazowymi nazwami zwierząt 36
KINGA KNAPIK
Czasowniki epistemiczne wyrażające przypuszczenie w polszczyźnie XVI–XVIII wieku
45
OLIWIA ADAMEK ‑ANDRZEJEWSKA Nazwy aktu obelgi w dawnej polszczyźnie
57 JOANNA KRUK
Analiza semantyczna leksemów oznaczających dowcip w historii języka polskiego
67
AGNIESZKA EWA PIOTROWSKA
Polisemia czasownika przebaczyć i jego derywatów w polszczyźnie (na materiałach słownikowych)
78 EWA ZASADA
Rozwój semantyczny leksemu ewangelia 94
Część druga
W stronę tekstu – styl, gatunek, dyskurs
IWONA SŁOMAK
Militarne metafory w tytułach utworów dewocyjnych późnego baroku 109
BEATA STEFANIAK
Leksyka pola semantycznego barw w anonimowym przekładzie Adona Giambattisty Marina
119
KRYSPINA PARWICKA
Językowy portret złodzieja w Worku Judaszow Sebastiana Fabiana Klonowica
131
JOANNA PRZYKLENK
Perswazyjność polskiej dydaktyki oświeceniowej na przykładzie Powinności nauczyciela Grzegorza Piramowicza
142
KAROLINA LISCZYK
„Co nam zostało z tych lat?” Przyczynek do analizy porównawczej osiemnasto ‑ i dwudziestowiecznych listów miłosnych
156
KATARZYNA MAZUR
Z badań nad dyskursem szaradziarskim 169
Część trzecia
Historia języka w dydaktyce
ALICJA PODSTOLEC
Historia języka w szkole – nieobecność tylko pozorna 183
Wprowadzenie
S
ekcja Historycznojęzykowa Studenckiego Koła Naukowego Języko‑znawców działa od początku 2003 roku. W tym czasie odbyło się wiele spotkań, także wyjazdowych, zorganizowano trzy konferencje, współorganizowano jedną. Materiały z dwu poprzednich konferen‑
cji pt. Bogactwo polszczyzny w świetle jej historii opublikowało Wydaw‑
nictwo Uniwersytetu Śląskiego – tom pierwszy w 2006 roku, drugi – w 2008. Książki te cieszą się dużym powodzeniem w środowiskach językoznawczych w całym kraju i są ważnym dowodem aktywności młodego pokolenia lingwistów z Uniwersytetu Śląskiego.
Prace zgromadzone w niniejszej publikacji w większości zostały wygłoszone w formie referatów podczas III konferencji studentów, doktorantów i młodych doktorów nt. Bogactwo polszczyzny w świetle jej historii, zorganizowanej w kwietniu 2008 roku przez Sekcję Hi‑
storycznojęzykową Studenckiego Koła Naukowego Językoznawców Uniwersytetu Śląskiego. Jedna z uczestniczek konferencji, Agnieszka Ewa Piotrowska, reprezentuje inną uczelnię – Uniwersytet Warszaw‑
ski. Kilka artykułów znalazło się w książce dzięki rekomendacji pra‑
cowników naukowych, którzy wysoko ocenili teksty przygotowane wcześniej jako prace zaliczeniowe lub fragmenty prac magisterskich i postanowili uhonorować ich autorów publikacją.
Podobnie jak w przypadku dwu poprzednich tomów, tematyka prezentowanych artykułów odzwierciedla główne kierunki badaw‑
cze dotyczące polszczyzny wieków dawnych, obecne w programie naukowym Instytutu Języka Polskiego katowickiej uczelni. Są to, z jednej strony, szeroko zakrojone dociekania nad słownictwem pol‑
szczyzny w aspekcie jego przeobrażeń oraz z drugiej – refleksja nad
tekstem, zarówno jako fenomenem strukturalnym, stylistycznym, jak i genologicznym czy dyskursywnym.
Należy zaznaczyć, że autorzy przyjęli różne perspektywy badaw‑
cze, różne też postawili sobie cele, co skutkowało ciekawymi wnio‑
skami dotyczącymi przemian w wybranych obszarach polszczyzny.
W wypadku analiz leksyki (część pierwsza) koncentrowano się na zmianach semantycznych poszczególnych leksemów, ale również poddano obserwacji przeobrażenia w obszarze wybranych gniazd słowotwórczych, wreszcie podjęto problem ewolucji pól semantycz‑
nych. W części drugiej zostały zgromadzone prace, których pod‑
stawą badawczą jest tekst jako materiał służący analizom stylistycz‑
nym, pragmatycznym czy genologicznym. Tutaj także widoczna jest różnorodność podejścia do problematyki badawczej oraz interdy‑
scyplinarność prowadzonych obserwacji, tak charakterystyczna dla współczesnej humanistyki. Tom zamyka część trzecia, w której zna‑
lazł się jeden tekst poświęcony dydaktycznemu wymiarowi histo‑
rii języka polskiego – problemowi ważkiemu, stanowiącemu o prak‑
tycznym wymiarze refleksji akademickiej.
Na szczególne uznanie zasługuje podjęcie przez młodych autorów tematyki historycznojęzykowej, czyli niełatwej oraz niewdzięcznej, wymagającej starannego i niejednokrotnie żmudnego gromadze‑
nia materiału badawczego, problematyki szczególnej, bo mniej po‑
pularnej we współczesnym językoznawstwie. Autorzy niniejszego tomu po raz kolejny udowodnili, że historia języka jest dziedziną pasjonującą, może stanowić wyzwanie również dla badaczy rozpo‑
czynających swą przygodę z nauką. Prezentowany zbiór jest zatem dowodem na żywotność historii języka jako nauki i potrzebę pro‑
wadzenia dalszych badań w jej zakresie.
Potrzeba publikacji dokonań młodych adeptów nauki jest ważna co najmniej z dwóch powodów: pozwala im otrzymać naukowe szlify, ale również wskazuje perspektywy rozwoju katowickiego ję‑
zykoznawstwa historycznego jako jednej z czołowych dziedzin ba‑
dawczych śląskiej polonistyki.
Artur Rejter
Część pierwsza
Leksyka –
od gniazd słowotwórczych
do pól semantycznych
Gniazdo słowotwórcze przymiotnika gorzki w historii języka polskiego
BARBARA MITRENGA
W
latach 30. XX wieku niemiecki zoolog Wolfgang Buddenbrock pisał: „W życiu codziennym nie zdajemy sobie zwykle dosta‑tecznie sprawy z funkcjonowania zmysłu smaku”1. Parafrazując przy‑
toczone zdanie, można stwierdzić, że w życiu codziennym nie zda‑
jemy sobie dostatecznie sprawy z funkcjonowania w polszczyźnie słownictwa odnoszącego się do zmysłu smaku oraz możliwości wer‑
balnego wyrażania doznań smakowych. Buddenbrock stwierdza rów‑
nież, że „język nasz sam przez się jest niezgrabnym, niezaradnym tworem i jego mowa zna tylko cztery wyrazy: słodki, kwaśny, słony i gorzki”2, w sytuacji gdy zmysł smaku daje możliwość doświadcze‑
nia wielu rozmaitych wrażeń3. Abstrahując od liczby smaków i sposo‑
bów ich wyodrębniania, warto poddać analizie funkcjonujące w pol‑
szczyźnie przymiotniki słodki, słony, kwaśny i gorzki, zwłaszcza że są to wyrazy wywodzące się z czasów prasłowiańskich, stanowiące kon‑
tynuanty prasłowiańskich przymiotników: *soldъkъ, *solnъ, *kvasьnъ,
1 W. Buddenbrock: Świat zmysłów. Przeł. J. Dembowski. Warszawa 1937, s. 138.
2 Ibidem, s. 139.
3 Istnieje wiele propozycji wyodrębniania i klasyfikowania zmysłów. Poza zmysłami wzroku, słuchu, węchu, smaku i dotyku wyróżnia się także m.in.
zmysł barw, zmysł temperatury, równowagi. Brak wyczerpującej klasyfikacji do‑
znań smakowych dostrzega m.in. M. Gołaszewska w książce Estetyka pięciu zmysłów (Warszawa–Kraków 1997, s. 8, 122).
*gorьkъ. W niniejszym artykule szczegółowej analizie poddany zosta‑
nie gorzki – tylko jeden z przymiotników percepcyjnych.
W pierwszej części artykułu przedstawiona zostanie etymolo‑
gia i semantyka przymiotnika gorzki na podstawie słowników ety‑
mologicznych języka polskiego Aleksandra Brücknera, Franciszka Sławskiego i Wiesława Borysia oraz definicji zaczerpniętych z wy‑
branych słowników języka polskiego, rejestrujących polszczyznę od czasów najdawniejszych do współczesnych. Następnie zapre‑
zentowane zostaną derywaty motywowane przez przymiotnik gorzki, wyekscerpowane z dostępnych źródeł leksykograficznych.
Wyodrębniona grupa wyrazów zostanie przedstawiona w postaci gniazda słowotwórczego, zbudowanego na wzór stosowany w SGS.
Dzięki metodzie gniazdowej możliwe będzie pokazanie wewnętrz‑
nej struktury relacji motywacyjnych pomiędzy centrum gniazda (przymiotnikiem gorzki) i grupą derywatów o różnych stopniach pochodności. (Re)konstrukcja gniazda słowotwórczego pozwoli na omówienie dostrzeżonych przeobrażeń i ustalenie przyczyn zaniku bądź stabilności poszczególnych derywatów.
* * *
Wyraz gorzki wywodzi się z pnia gor ‑ wspólnego m.in. dla wy‑
razów gorzeć i gorący. Aleksander Brückner pierwotne znaczenie przymiotnika gorzki łączy z pieczeniem, paleniem, „gorzeniem”
na języku. Znaczenie to potwierdza Franciszek Sławski, który do‑
datkowo podaje trzy etapy ewolucji semantycznej przymiotnika gorzki, tj. ‘palący, piekący’ → ‘piekący w język’ → ‘gorzki’. Również Wiesław Boryś definiuje pierwotne znaczenie wyrazu gorzki jako
‘taki, który pali, piecze’. Powtórzmy: przymiotnik gorzki jest kon‑
tynuantem prasłowiańskiego przymiotnika *gorьkъ, jak podkreśla Sławski: „jednego z wyjątkowo starych przymiotników z przyrost‑
kiem ‑ьkъ” (SE), pochodnego od czasownika *gorěti ‘palić się pło‑
mieniem, płonąć, świecić’ albo niezachowanego odczasowniko‑
wego przymiotnika *gorь, z przyrostkiem * ‑kъ, co jest dobrze po‑
świadczone w przymiotnikach należących pierwotnie do tematów na ‑ŭ ‑, jak np. słodki. Warto zatem zauważyć, że etymologiczne zna‑
czenie przymiotnika gorzki odnosiło się do sfery zmysłowej, jednak dotyczącej nie smaku, lecz wrażeń dotykowych i fizjologicznych4.
Tabela 1 przedstawia definicje przymiotnika gorzki zaczerpnięte z wybranych słowników języka polskiego5:
Tabela 1 Znaczenie przymiotnika gorzki
SStp SXVI SL SW
gorzki, o piekącym
smaku o gorzkim smaku
(nieraz palącym, piekącym lub cier‑
pkim)
smaku przykrego, szczypiącego, piołu‑
nowatego […] Gorz‑
ki smak jest gorący i suchy, ostry i palą‑
cy […]
1) smaku żółci albo piołunu, 2) ‘niesłod‑
zony, niesłodki, bez cukru’, 3) a) ‘szczy‑
piący, ostry (np.
o pieprzu, chrza‑
nie)’, b) ‘zjełczały (np. o serze)’
SD SSz ISJP USJP
mający ostry, nie‑
przyjemny smak, taki jak piołun, gor‑
czyca itp. lub koja‑
rzący się z takim smakiem [przeciw‑
stawiany słodkie‑
mu]; zawierający gorycz, goryczkę
mający ostry, nie‑
przyjemny smak, taki jak piołun, gorczyca lub koja‑
rzący się z takim smakiem, przeciw‑
stawiany słodkie mu; zawierający gorycz, goryczkę
gorzkie jedzenie lub picie to takie któ‑
re 1) ma ostry, nie‑
przyjemny smak, np. taki jak niesło‑
dzona kawa lub ze‑
psute orzechy […].
Także o takim sma‑
ku […] 2) nie zo‑
stało posłodzone (gorzka herbata)
mający ostry, nie‑
przyjemny smak lub zapach, zawie‑
rający gorycz, go‑
ryczkę; także: nie‑
mający cukru, nie‑
słodzony
4 Etymologię przymiotnika gorzki w kontekście zagadnienia synestezji wy‑
razowej opisuje I. Judycka. Według autorki, wyraz gorzki jest przykładem syne‑
stezji językowej, tzw. synestezji etymologicznej, której źródłem są „krzyżują‑
ce się wrażenia z dziedziny ruchowej i dotykowej z ustrojowymi, optycznymi, akustycznymi i uczuciowymi, rzadziej – smakowymi i powonieniowymi”. Zob.
I. Judycka: Synestezja w rozwoju semantycznym wyrazów. W: „Prace Filologiczne”, T. 18. Red. H. Koneczna, S. Skorupka. Warszawa 1963, s. 62–64.
5 W tabeli uwzględnione zostały wyłącznie znaczenia przymiotnika gorzki odnoszące się do zmysłu smaku. W artykule nie został podjęty problem polise‑
mii przymiotnika gorzki i jego znaczeń metaforycznych związanych z orzeka‑
niem o stanach emocjonalnych.
Przegląd definicji słownikowych leksemu gorzki poświadcza funkcjonowanie na gruncie polszczyzny jego etymologicznego znaczenia – ostatnim źródłem leksykograficznym zawierają‑
cym pierwotne znaczenie przymiotnika gorzki jest SL. W póź‑
niejszych chronologicznie słownikach przymiotnik gorzki defi‑
niowany jest poprzez wskazanie obiektu charakteryzującego się gorzkim smakiem lub przez odniesienie do innego dozna‑
nia smakowego (przeciwstawiany smakowi słodkiemu). W de‑
finicjach wskazywane są gorzkie w smaku rośliny, owoce, sub‑
stancje i napoje, jak: gorczyca, niesłodzona kawa, piołun, zepsute orze‑
chy, żółć. Należy zaznaczyć, że sposób ostensywny to charakte‑
rystyczny sposób definiowania przymiotników percepcyjnych, często wykorzystywany przez leksykografów oraz postulowany przez językoznawców6.
* * *
Pod względem słowotwórczym przymiotnik gorzki należał w sta‑
ropolszczyźnie do klasy derywatów z przyrostkiem ‑ki, które były marginalne od początków polszczyzny. Krystyna Kleszczowa przy‑
tacza – poza przymiotnikiem gorzki – zaledwie dwadzieścia takich formacji (m.in.: słodki, ciężki, krótki, miękki, wartki), uznając je za „je‑
den z bardziej wyrazistych przykładów na niezależność życia lek‑
semu od żywotności modelu słowotwórczego”7. O zatarciu budowy słowotwórczej i postrzeganiu przymiotnika gorzki jako formacji nie‑
motywowanej świadczy fakt umieszczenia go w centrum gniazda słowotwórczego przez autorów SGS.
W wyniku ekscerpcji materiału badawczego wyodrębnionych zo‑
stało ponad dziewięćdziesiąt derywatów bezpośrednio i pośrednio pochodnych od przymiotnika gorzki i jego form obocznych, współ‑
istniejących w polszczyźnie wieków przeszłych, opartych na tema‑
6 A. Markowski: Antonimy przymiotnikowe we współczesnej polszczyźnie na tle innych typów przeciwstawień leksykalnych. Wrocław–Warszawa–Kraków 1986, s. 85;
A. Nagórko: Zagadnienia derywacji przymiotników. Warszawa 1987, s. 119.
7 K. Kleszczowa: Staropolskie derywaty przymiotnikowe i ich perspektywiczna ewolucja. Katowice 2003, s. 98–99.
tach: gorzk ‑ // gork ‑ // gorzsk ‑ // gorsk ‑ // gorżk ‑ // gorcz ‑8. W niniej‑
szym artykule prezentacja materiału ograniczona została do de‑
rywatów pochodnych pierwszego stopnia, z zaznaczeniem źródła, które jako pierwsze rejestruje daną formę, oraz określeniem przy‑
bliżonego okresu pojawienia się danej formacji w języku. Natomiast (re)konstruowane gniazdo słowotwórcze obejmować będzie wyłącz‑
nie derywaty oparte na podstawowym temacie gorzk ‑.
W staropolszczyźnie przymiotnik gorzki funkcjonował w trzech obocznych postaciach: gorzki // gorki // gorski. Wśród derywatów wyróżnić można formacje utworzone za pomocą sufiksów: ‑oć//
‑ość: gorzkoć // gorzkość // gorkość // gorskość, będących nazwą wła‑
ściwości fizycznej ‘gorycz, gorzki smak’ (można mówić także o ich derywatach semantycznych, będących nieosobowymi nazwami atrybutywnymi ‘rzecz gorzka, o piekącym smaku’)9; ‑icz (gorycz bot. nazwa rośliny od gorzkiego smaku), ‑ica (gorczyca bot., sufiksu czasownikowego ‑ić (gorczyć ‘czynić gorzkim’) oraz prefiksu prze‑
(przegorzki ‘bardzo gorzki’). Ponadto w staropolszczyźnie istniały composita gorzekwiat i gorzegroch, powstałe w procesie dezintegracji poprzez ucięcie morfemu końcowego ‑ki przymiotnika gorzki i połą‑
czenie rdzenia gorz ‑ z rzeczownikami kwiat i groch10.
SXVI rejestruje pięć form przymiotnika bazowego: gorzki // gorski // gorzski // gorżki // gorki. Podane tu postaci mogły pełnić funk‑
cję podstawy słowotwórczej, stąd m.in. regularne serie derywa‑
tów obocznych, np. gorzkoć // gorzkość // gorskość // gorzskość //
gorżskość // gorkość. Poza zwiększeniem liczby istniejących w sta‑
ropolszczyźnie wariantów formalnych poszczególnych derywatów w XVI wieku pojawiły się nowe formacje utworzone za pomocą sufiksów: ‑liwy (gorskliwy ‘nieco przykry, lekko gorzkawy’), ‑nieć (gorzknieć ‘nabierać gorzkiego smaku’).
8 Oboczność tematów w polszczyźnie do XVIII wieku była wynikiem fone‑
tycznego rozwoju na gruncie języka polskiego *ŕ, który ostatecznie doprowadził do artykulacyjnego utożsamienia z ž.
9 K. Kleszczowa: Staropolskie kategorie słowotwórcze i ich perspektywiczna ewo‑
lucja. Rzeczowniki. Katowice 1998, s. 72, 114.
10 Słowotwórstwo języka doby staropolskiej. Przegląd formacji rzeczownikowych.
Red. K. Kleszczowa. Katowice 1996, s. 353, 368.
2 Bogactwo…
Derywaty niepoświadczone w wiekach wcześniejszych zawiera również SL, w którym odnotowane zostały formacje odczasowni‑
kowe z przedrostkami: prze ‑ (przegorzknąć ‘gorzkością przejść’), przy ‑ (przygorzknieć ‘nieco gorzkością przejść’) i z ‑ (zgorzknieć ‘stać się gorzkim’). Nowymi derywatami są również złożenie gorzkopierny w znaczeniu ‘gorzki, przytém pieprzny’ oraz przymiotniki gorzkawy (oboczny do gorzkliwy) i przygorzki.
Ostatnim źródłem leksykograficznym rejestrującym liczną grupę derywatów powstałych od obocznych form przymiotnika bazo‑
wego, które na przestrzeni wieków całkowicie wycofały się z uży‑
cia, jest SW. Jednocześnie w słowniku odnotowane zostały następu‑
jące złożone derywaty przymiotnikowe: gorzkokwaśny ‘gorzki i kwa‑
śny zarazem’, gorzkosłony ‘gorzki a zarazem słony’ i gorzkopieprzny, który wyparł funkcjonujący do XVIII wieku przymiotnik gorzko‑
pierny. Wśród nazw botanicznych pojawiły się composita: gorzko‑
list, gorzkodrzew oraz m.in. derywaty rzeczownikowe gorzkówka ‘ga‑
tunek jabłek’, gorzknia i gorzknik.
Kolejne pod względem chronologicznym słowniki języka pol‑
skiego, aż po najnowsze pozycje leksykograficzne, jak ISJP i USJP, rejestrują od 15% do 30% istniejących w polszczyźnie wieków prze‑
szłych derywatów przymiotnika gorzki.
Zgodnie z założeniami budowy gniazd słowotwórczych, wy‑
pracowanymi na gruncie językoznawstwa synchronicznego i po‑
stulowanymi w SGS, centrum gniazda stanowi formacja niedery‑
wowana. W układzie pionowym lokalizacja poszczególnych dery‑
watów uwarunkowana jest przynależnością kategorialną (według części mowy: rzeczowniki, czasowniki, przymiotniki, przysłówki) w kolejności alfabetycznej. Natomiast pozycję w układzie pozio‑
mym „wyznacza stopień komplikacji struktury słowotwórczej, ro‑
zumianej […] jako suma taktów, czyli operacji derywacyjnych, dzie‑
lących analizowaną formację od centrum gniazda”11. Tak więc po‑
szczególne derywaty pozostają w mniejszej lub większej odległo‑
11 H. Jadacka: Zagadnienie motywacji słowotwórczej w opisie gniazdowym. W:
Słowotwórstwo gniazdowe. Historia. Metoda. Zastosowanie. Red. M. Skarżyński.
Kraków 2003, s. 29.
ści od centrum – najbliżej bazy znajdują się formacje motywowane bezpośrednio (powstałe na pierwszym takcie derywacyjnym), czyli wyrazy o pierwszym stopniu pochodności, natomiast w większej odległości od centrum gniazda znajdują się formacje tworzone od derywatów pierwszego stopnia, drugiego stopnia itd. W ten spo‑
sób poszczególne stopnie pochodności tworzą układ schodkowy12. Z punktu widzenia diachronii gniazdo słowotwórcze przymiot‑
nika gorzki tworzy następującą strukturę:
GORZKI
gorcz ‑yca13 bot. Ad,S
gorczycz ‑ka Ad,S,S
gorczyczk ‑owaty Ad,S,S,Ad
gorczycz ‑nik 1. bot. Ad,S,S
gorczyc ‑owaty Ad,S,Ad
gorczyc ‑owy Ad,S,Ad
gorczycz ‑ny Ad,S,Ad
gor ‑ycz 1. ‘gorzki smak’ Ad,S
gorycz ‑ak bot. Ad,S,S
gorycz ‑el bot. Ad,S,S
gorycz ‑ka 1. ‘lekka gorycz, gorzkość’ Ad,S,S
bez|goryczk ‑owy Ad,S,S(+P),Ad
goryczk ‑owaty 1. Ad,S,S,Ad
goryczkowat‑ość Ad,S,S,Ad,S
goryczk ‑owy 1. Ad,S,S,Ad
gorycz ‑nik bot. Ad,S,S
od ‑gorycz ‑(yć), od ‑gorycz ‑(ać) spoż. Ad,S,V
bez|gorycz ‑ny roln. Ad,S(+P),Ad
gor ‑ycz 2. bot. Ad,S
gorycz ‑ka 2 Ad,S,S
12 H. Jadacka: Wstęp. W: Słownik gniazd słowotwórczych współczesnego języka ogólnopolskiego. Red. H. Jadacka. T. 1: T. Vogelgesang: Gniazda odprzymiotniko‑
we. Kraków 2001, s. 18–19.
13 Derywaty funkcjonujące we współczesnej polszczyźnie oznaczone zosta‑
ły czcionką półgrubą. Mam świadomość, że materiał słownikowy poddany eks‑
cerpcji nie rejestruje całego zasobu leksykalnego polszczyzny, a wyodrębniona grupa derywatów może być niekompletna, dlatego (re)konstruowane gniazdo słowotwórcze, choć jest wynikiem wnikliwej analizy materiału badawczego, ma charakter hipotetyczny.
2*
goryczcz ‑any14 Ad,S,S,Ad
goryczk ‑owaty 2. bot. Ad,S,S,Ad
goryczk ‑owy 2. Ad,S,S,Ad
gorz ‑e ‑groch bot. (S+)Ad,S gorz ‑e ‑kwiat bot. (S+)Ad,S
gorzk ‑(a) uż. rzecz. Ad,S
gorzk ‑nia bot. Ad,S
gorzk ‑nik bot. Ad,S
gorzk ‑o ‑drzew bot. (S+)Ad,S gorzk ‑o ‑list bot. (S+)Ad,S
gorzk‑ość, gorzk ‑oć Ad,S
gorzk ‑ówka bot. Ad,S
gorcz ‑yć Ad,V
gorzk‑nieć, gorzk‑nąć Ad,V
gorzknie ‑nie Ad,V,S
gorzkń ‑ęcie Ad,V,S
prze ‑gorzknieć, prze ‑gorzknąć Ad,V,V
przegorzknie ‑nie Ad,V,V,S
przegorzkń ‑ały Ad,V,V,Ad
przy ‑gorzknieć Ad,V,V
przygorzkń ‑ały Ad,V,V,Ad
z‑gorzknieć, z ‑gorzknąć Ad,V,V
zgorzkń‑enie Ad,V,V,S
zgorzkń‑ały Ad,V,V,Ad
zgorzkniał ‑ość Ad,V,V,Ad,S
gorzk ‑awy Ad,Ad
gorzkaw‑ość Ad,Ad,S
gorzkaw‑o‑kwaśny Ad,Ad(+Ad),Ad
gorzkaw‑o‑słonawy Ad,Ad(+Ad),Ad gorzkaw‑o‑słony Ad,Ad(+Ad),Ad
gorzkaw ‑o Ad,Ad,Adv
gorzk ‑liwy Ad,Ad
gorzkliw ‑ość Ad,Ad,S
gorzk‑o‑kwaśny (Ad+)Ad,Ad gorzk ‑o ‑pierny, gorzk ‑o ‑pieprzny (Ad+)Ad,Ad gorzk‑o‑słony (Ad+)Ad,Ad
prze‑gorzki Ad,Ad
prze‑gorzki Ad,Ad
gorzk ‑o Ad,Adv
14 Formę goryczczany (przymiotnik od rzeczownika goryczka) rejestruje SStp.
Analiza gniazda z perspektywy zanikających leksemów, jakkol‑
wiek potwierdza fakt zmniejszania się złożoności gniazd słowo‑
twórczych15 – wszak derywaty przymiotnika gorzki funkcjonujące we współczesnej polszczyźnie stanowią zaledwie część wyróżnionej grupy wyrazów – pokazuje również, że niektóre spośród derywa‑
tów, które przetrwały do współczesności, to formacje istniejące w ję‑
zyku od staropolszczyzny (m.in. gorczyca, gorycz, gorzkość). Mimo iż trudno wskazać jednoznacznie, jakie czynniki zadecydowały o sta‑
bilnej pozycji w języku przymiotnika gorzki i jego staropolskich de‑
rywatów, wiadomo, że prawdopodobieństwo dłuższego „życia” mają formacje będące bazą dla innych wyrazów oraz odnoszące się do dziedziny życia niepodatnej na przemiany cywilizacyjne16. Tezę tę potwierdzają stabilne semantycznie wyrazy: gorczyca, gorycz 1. gorzk‑
nieć, które były i są bazami słowotwórczymi dla licznych derywatów.
Wyrazy należące do zaginionej warstwy słownictwa to przede wszystkim formy oboczne przymiotnika gorzki i utworzone od nich derywaty. Z języka wycofały się również liczne nazwy botaniczne (m.in.: goryczel, gorzkodrzew, gorzkówka), czasowniki (gorczyć, prze‑
gorzknieć, przygorzknieć) i przymiotniki (m.in. gorczyczkowaty, gorczy‑
cowaty, gorzkliwy, gorzkopieprzny).
Zaprezentowana w artykule historia gniazda słowotwórczego przymiotnika gorzki z jednej strony pokazuje, jak wielka potencja słowotwórcza tkwi w języku, jak liczna grupa wyrazów motywo‑
wanych organizowała się wokół centrum gniazda i jakie relacje wią‑
zały poszczególne derywaty z bazą, z drugiej jednak – wskazuje na stabilność języka i formacji o ugruntowanej, zasadniczo niezmien‑
nej semantyce i postaci słowotwórczej. Mimo że słowotwórstwo gniazdowe dotychczas w niewielkim stopniu zostało przeszcze‑
15 O. Wolińska: Możliwości zastosowania opisu gniazdowego w diachronii. „Po‑
radnik Językowy” 1994, z. 5–6, s. 67.
16 Por. inne czynniki decydujące o stabilnej pozycji leksemu, jak zatarta struk‑
tura morfemowa, wysoka frekwencja tekstowa, wysoki stopień polisemiczności i szeroki (rozmyty) zakres znaczeniowy, zob. K. Kleszczowa: Stabilne w żywio‑
le przemian. Ze studiów nad historią polskich przymiotników. W: Język polski w perspek‑
tywie diachronicznej i synchronicznej. Red. M. Maćkowiak, C. Piątkowski. Zie‑
lona Góra 2004, s. 140.
pione na grunt diachronii, niniejszy artykuł pokazuje, że gniaz‑
dowe analizy to warta uwagi propozycja dla historyków języka.
Źródła i literatura
Źródła
Boryś W.: Słownik etymologiczny języka polskiego. Kraków 2005.
Brückner A.: Słownik etymologiczny języka polskiego. Warszawa 1970.
Inny słownik języka polskiego. Red. M. Bańko. [T. 1]. Warszawa 2000 – ISJP.
Linde S.B.: Słownik języka polskiego. Lwów 1854–1860 – SL.
Sławski F.: Słownik etymologiczny języka polskiego. T. 1. Kraków 1952 – SE.
Słownik gniazd słowotwórczych współczesnego języka ogólnopolskiego. Red.
H. Jadacka. T. 1: T. Vogelgesang: Gniazda odprzymiotnikowe. Kra‑
ków 2001 – SGS.
Słownik języka polskiego. Red. J. Karłowicz, A. Kryński, W. Niedź‑
wiedzki. T. 1. Warszawa 1900 – SW.
Słownik języka polskiego. Red. W. Doroszewski. T. 2. Warszawa 1960 – SD.
Słownik języka polskiego. Red. M. Szymczak. T. 1. Warszawa 1993 – SSz.
Słownik polszczyzny XVI wieku. Red. M.R. Mayenowa. T. 8. Wrocław–
Warszawa–Kraków 1974 – SXVI.
Słownik staropolski. Red. S. Urbańczyk. T. 2. Wrocław–Warszawa–Kra‑
ków 1956–1959 – SStp.
Uniwersalny słownik języka polskiego. Red. S. Dubisz. T. 1. Warszawa 2003 – USJP.
Literatura
Buddenbrock W.: Świat zmysłów. Przeł. J. Dembowski. Warszawa 1937.
Gołaszewska M.: Estetyka pięciu zmysłów. Warszawa–Kraków 1997.
Jadacka H.: Wstęp. W: Słownik gniazd słowotwórczych współczesnego języka ogólnopolskiego. Red. H. Jadacka. T. 1: T. Vogelgesang: Gniazda od‑
przymiotnikowe. Kraków 2001.
Jadacka H.: Zagadnienie motywacji słowotwórczej w opisie gniazdowym. W:
Słowotwórstwo gniazdowe. Historia. Metoda. Zastosowanie. Red. M. Skar‑
żyński. Kraków 2003, s. 29–40.
Judycka I.: Synestezja w rozwoju semantycznym wyrazów. W: „Prace Filo‑
logiczne”, T. 18. Red. H. Koneczna, S. Skorupka. Warszawa 1963, s. 59–78.
Kleszczowa K.: Stabilne w żywiole przemian. Ze studiów nad historią pol‑
skich przymiotników. W: Język polski w perspektywie diachronicznej i syn‑
chronicznej. Red. M. Maćkowiak, C. Piątkowski. Zielona Góra 2004, s. 133–141.
Kleszczowa K.: Staropolskie derywaty przymiotnikowe i ich perspektywiczna ewolucja. Katowice 2003.
Kleszczowa K.: Staropolskie kategorie słowotwórcze i ich perspektywiczna ewolucja. Rzeczowniki. Katowice 1998.
Markowski A.: Antonimy przymiotnikowe we współczesnej polszczyźnie na tle innych typów przeciwstawień leksykalnych. Wrocław–Warszawa–Kra‑
ków 1986.
Nagórko A.: Zagadnienia derywacji przymiotników. Warszawa 1987.
Słowotwórstwo języka doby staropolskiej. Przegląd formacji rzeczownikowych.
Red. K. Kleszczowa. Katowice 1996.
Wolińska O.: Możliwości zastosowania opisu gniazdowego w diachronii. „Po‑
radnik Językowy” 1994, z. 5–6, s. 63–69.
Barbara Mitrenga
A word formation sub ‑entry of the adjective gorzki (bitter) in the history of the Polish language
Abstract
The aim of the article is an attempt to (re)construct the word formation sub‑
entry of the adjective gorzki (bitter) which has constituted the basis for numerous derivates on the Polish ground since the Old ‑Polish language. The first part of the work presents the etymology and semantics of the adjective gorzki, its semantic evolution and definitions taken from selected dictionaries of the Polish language.
The second part introduces the derivates based on the stem gorzk ‑ and its vari‑
ants, excerpted from dictionaries registering the Polish language of the past and contemporary lexis.
Барбара Митренга
Словообразовательное гнездо прилагательного gorzki (горький) в истории польского языка
Резюме
Целью статьи является попытка (ре)конструкции словообразовательного гнезда прилагательного gorzki (горький), которое на почве польского языка, начиная с его древнепольского периода, составляет базу для многочисленных дериватов. В первой части текста представлена этимология и семантика при‑
лагательного gorzki, эволюция его значения, а также дефиниции, почерпнутые из избранных словарей польского языка. Во второй части описаны дериваты, опирающиеся на основу gorzk ‑ и его побочные формы, почерпнутые из лек‑
сиконов, фиксирующих польский язык прошедших столетий и современную лексику.
Rozwój gniazda
słowotwórczego rdzenia czar ‑
KRZYSZTOF GRUDNIK
W
ewolucję języka wpisana jest historia jego użytkowników. Ję‑zyk, choć sam w sobie jest systemem abstrakcyjnym, to za‑
wsze pozostaje w relacji do konkretnej rzeczywistości, którą opisuje.
Ludwig Wittgenstein określił język jako mapę, która opisuje teryto‑
rium, czyli świat. I choć mapa nie jest terytorium, to poprzez ana‑
lizę języka możemy odkryć zarys przestrzeni kulturowej, egzysten‑
cjalnej i politycznej, w jakiej żyli nasi przodkowie. Ujęcie zaś dia‑
chroniczne, dokładne przyjrzenie się dynamice i kierunkom prze‑
mian, głównie w warstwie leksykalnej, daje możliwość większego zrozumienia współczesnej kondycji języka, jak i głębszego zakorze‑
nienia w kulturze danego obszaru językowego.
Szczególnie wyraźne wyniki analiz i wynikające z nich wnio‑
ski płyną – jak się wydaje – z badań nad tymi wyrazami i rodzi‑
nami wyrazów, które mają słowiańskie (prasłowiańskie) pochodze‑
nie, a których znaczenie zmieniało się pod presją kultury chrześci‑
jańskiej. Jak słusznie zauważa Maria Janion: „Chrzest miał ozna‑
czać narodziny do owego życia, ale razem z nim […] dokonywało się zniszczenie słowiańskiej tożsamości, odebranie własnego rodo‑
wodu i skazanie na wyobcowanie ze swojej kultury. […] Próby od‑
zyskania własnego języka pod warstwą kultury łacińskiej możemy
Szkoda, że ustało czarodziejstwo, to był sposób uczciwy zmyślania snów przyjemnych.
Kajetan Węgierski
dzisiaj rozumieć jako podobne do poszukiwania »literatury mniej‑
szej« czy »literatury mniejszości« w rozumieniu Deleuze’a i Guatta‑
riego. Nie chodzi tutaj jedynie o odnalezienie esencji pod warstwą łacińskich naleciałości, lecz także o odczytanie potencjalnego sub‑
tekstu znajdującego się w tekście kultury powierzchniowej1”.
Jednym z wyrazów, które umożliwiają wszechstronne obserwacje przemian mentalności polskiego ludu, jest czar. Słowo czar ma swoje korzenie w praindoeuropejskim *kuēr, co oznaczało ‘czynić, robić’
(SBo). Na gruncie prasłowiańskim *kēro po palatalizacji dało *čarъ.
Słowo to (zwykle w liczbie mnogiej) brzmi podobnie we wszyst‑
kich językach słowiańskich, np. czeskie čáry, rosyjskie čáry, staro‑
‑cerkiewno ‑słowiańskie čarъ.
Czeski wyraz czāra oznacza również linię, co Aleksander Brück‑
ner tłumaczył następująco:
Czesi jedynie ocalili pierwotne słowo, czāra, ‘linja’, czarati i czarziti, ‘kreślić’, bo kreślenie było od „czarowania” nieodłączne:
kreślono (pociągano linje) nad człowiekiem przy zamawianiu.
SBr
Z tego samego rdzenia pochodzi awatyjskie słowo čārā ozna‑
czające ‘środek’ (SBr), czy raczej ‘środek pomocniczy’ (SBo). Z całą pewnością koresponduje to z pierwotną funkcją magii w religiach pogańskich, która polegała na zaklinaniu (zamawianiu) pogody oraz innych zewnętrznych warunków naturalnych, czyli właśnie była ‘środkiem pomocniczym’ w uprawie roli, tropieniu zwierzyny i walkach plemiennych.
Linde wywodzi z tego rdzenia także ukraiński wyraz zhērka, oznaczający literę bądź głoskę. Również w tym wypadku widać związek z czarami. Potwierdza to potoczne użycie tego terminu w zdaniach typu „Ta czarnoksiężnica, co pieśnią rozmarza” (SW) lub „Czarodziej prawdziwy, ujmował uśmiechem, słowem i ru‑
chem” (SD). Wreszcie w synonimie zamawianie także odnajdujemy wyraźne nawiązanie do języka/mowy.
1 M. Janion: Niesamowita Słowiańszczyzna. Fantazmaty literatury. Kraków 2006, s. 54–55.
Aleksander Brückner w Słowniku etymologicznym języka polskiego sugeruje, że z tego samego rdzenia mogły wyłonić się także inne wyrazy: „lit. kurti, ‘budować’, tj. ‘działać’, prus. kurke, ‘bożek urodza‑
jów’, słowiań. kŭrczij, ‘kowal’ ”.
Słownik staropolski odnotowuje 7 artykułów hasłowych związa‑
nych z gniazdem od wyrazu czar: czar, czarodziejnik, czarować, cza‑
rowanie, czarownica, czarownik i czarowany. Co ciekawe, większość z tych najstarszych form (z wyjątkiem wyrazu czarodziejnik, który w XVIII wieku przekształcił się w wyraz czarodziej) jest w użyciu do dziś, podczas gdy wiele późniejszych wypadło z zasobu polskiego słownika. Wśród form, które pojawiły się w XVI wieku, warto wy‑
mienić czarstwo i czarzenie jako określenia zbioru praktyk magicz‑
nych, nie zaś konkretnego aktu rzucania czaru.
Późniejszy słownik (SW) odnotowuje o wiele więcej wyrazów pochodzących od czar, które dziś brzmią cokolwiek enigmatycznie.
Czarletanerja to późniejsze ‘szarlataństwo’, czarnć oznaczało również
‘czarować’, czarosilny – mający moc czarowania, czarotłum (od tłumić) – ‘prześladowca czarowników’, czarowidełko – ‘czary miłosne’, czaro‑
wierca – ‘wierzący w czary’, czar ‑ziele – ziele do wykonywania czarów.
Warto od razu zauważyć, że pierwszy zapis wyrazu czar dato‑
wany jest na rok 1413–1414 (SStp). Tymczasem oparty na tym sa‑
mym rdzeniu wyraz czarownica pojawia się w treści Najdawniej- szych ksiąg sądowych krakowskich pod datą 1386, a więc ponad 25 lat wcześniej. Ogromne znaczenie ma tutaj informacja odnotowana przez Słownik staropolski, a mianowicie, że wyraz ten użyty został jako wyzwisko. Pierwsze poświadczone użycie wyrazu o rdzeniu czar ‑ (w wyrazie czarownica) dotyczy określenia o charakterze ‘sil‑
nie pejoratywny, obraźliwy’.
W jaki sposób pogłębił się deprecjacyjny charakter leksemu cza‑
rownica? Już w XVI wieku czarownica to ‘kobieta […] mająca moc rzu‑
cania uroków’. Słownik polszczyzny XVI wieku odnotowuje także pod hasłem czarowny wyrażenie niewiasta czarowna w znaczeniu właśnie
‘czarownicy’, której jednym z synonimów jest zwodnica, wyraz po‑
siadający ten sam rdzeń, co dzisiejsze uwodzić.
Późniejsze słowniki podają drugą definicję słowa czar jako ‘po‑
wab, wdzięk, urok, ponęta, uroda’ (SD), a czarujący również jako
‘zachwycający, cudowny, piękny, śliczny’ (SW). Co znaczące, Doro‑
szewski egzemplifikuje przenośne użycie określenia czarownica zda‑
niem zaczerpniętym z Szalonej Kraszewskiego:
Oj, dla was chłopców to niebezpieczna czarownica! Kto ją zo‑
baczy aby raz, zapomnieć nie może, dosyć aby spojrzał.
SD
Jak widzimy, czarownica stawała się coraz bardziej kobietą uwo‑
dzącą mężczyzn, oczarowującą ich (w znaczeniu współczesnym).
Stało to w sprzeczności nie tylko z moralnością chrześcijańską, ale również słowiańską, o czym dobrze zaświadcza fragment listu pisanego do króla angielskiego Eltibalda w 745 roku, autorstwa Anglosasa Winfryda, zwanego Bonifacym: „Nie tylko u chrześci‑
jan, ale nawet u pogan hańba to i wstyd; bo i poganie nieznający prawdy Bożej dochowują swoim żonom wierności małżeńskiej, ka‑
rząc rozpustników i cudzołóżców. Oto jeśli dziewczyna splami cu‑
dzołóstwem dom swego ojca albo jeśli kobieta zamężna, depcąc wiarę małżeńską, dopuści się cudzołóstwa, nieraz zmuszają ją do tego, aby sama się powiesiła, a po jej spaleniu nad wygasłym sto‑
sem wieszają uwodziciela”2.
Przedstawienie czarownicy jako uwodzicielki mogącej deprawo‑
wać mężczyzn pogłębiło negatywny charakter tego słowa zarówno w świadomości językowej chrześcijan, jak i pogan (nawet w starszym znaczeniu: mieszkańców wsi) o wciąż silnie słowiańskiej mentalności.
Jeszcze ciekawsza sytuacja jest w wypadku wyrazów określają‑
cych mężczyzn zajmujących się czarami. Należy zaznaczyć, że obej‑
mujące dziś bardzo zbliżony zakres semantyczny wyrazy czarodziej (wcześniej czarownik) i czarnoksiężnik3 mają dwa różne rdzenie oraz odmienne pierwotne znaczenia.
2 Cyt. za: Z. Sk rok: Słowiańska moc, czyli o niezwykłym wkroczeniu naszych przodków na europejską arenę. Warszawa 2006, s. 151.
3 O współczesnym zbliżeniu niech świadczy chociażby fakt, że angielski ty‑
tuł Wizard of Oz tłumaczony jest raz jako Czarodziej z krainy Oz, raz jako Czarno‑
księżnik z krainy Oz, zwykle zaś wybór nie wydaje się motywowany niczym po‑
nad warstwę brzmieniową.
Czarownik, czarodziejca i (od XVIII wieku) czarodziej mają rdzeń czar ‑ i oznaczają osobę, która posiada moc rzucania czarów. Natomiast czar‑
noksiężnik zawiera podobny brzmieniowo, choć różny rdzeń: czarn ‑4, który jest lepiej widoczny w innych odnotowanych formach i warian‑
tach tego wyrazu: czarnyksiężnik, czarnaksiężnica (SW).
Ten sam rdzeń ma oczywiście wyraz czarny, w którego defini‑
cji czytamy:
4. brzydki, szkaradny, zły, występny, podły, nizki, nikczemny, zbrodniczy; […] czarna magja = czarnoksięstwo.
SW
Drugi człon nazwy ‑księżnik, mylnie interpretowany bywa jako pochodzący od książę, co sugerują wyrazy typu czarnoksięstwo lub przykład użycia czarnoksiężnica, zaczerpnięty z Kordiana Juliusza Sło‑
wackiego (za: SD): „Może jakaś zaklęta królowa? królewna – lub czarnoksiężnica?”.
Czarnoksiężnik jest bowiem kalką z germańskiego das schwarze Buch, co oznacza dosłownie ‘czarne księgi’ (SW), chodzi tu najpraw‑
dopodobniej o średniowieczne traktaty okultystyczne, tak zwane grymuary5, które były podstawowym narzędziem pracy czarnoksięż‑
ników (lecz już nie czarowników).
Niemal wszystkie słowniki (SD, SWJP, SL, SW, SXVI) utożsamiają czarodzieja // czarownika z czarnoksiężnikiem, nawet jeśli akcentują od‑
mienny rdzeń wyrazu (SL, SW). We współczesnym rozumieniu tych słów różnica jest rzeczywiście niewielka. Czy jednak było tak od po‑
czątku? Jeśli tak, to po co tworzono by nowy termin na oznaczenie czegoś już oznaczonego? Taki mechanizm jest wbrew regułom rzą‑
dzącym rozwojem języka i wprowadzaniem innowacji w jego obręb6.
4 Ten sam rdzeń ma wyraz czarnownik, czyli ‘złoczyńca’ (SW).
5 Grimoire, z francuskiego grammaire, a to z łacińskiego grammar. Były to księ‑
gi zawierające syntezę wiedzy magicznej, powstałe od czasów średniowiecza do XVIII wieku. Najbardziej znane współcześnie to (Większy) Klucz Salomona (XIV–
XV wiek), Księga Świętej Magii Abramelina Maga (XV wiek), Lemegeton (Mniejszy Klucz Salomona) (XVII wiek).
6 Por. np. B. Walczak: Zarys dziejów języka polskiego. Wrocław 1999, s. 13–16.
Sytuację rozjaśniają badania dwóch dziewiętnastowiecznych uczonych. Przytoczmy najpierw dwie definicje ze Słownika synoni‑
mów polskich Adama Stanisława Krasińskiego:
Czarnoksięztwo oznaczało nie proste czary, ale ogół umiejęt‑
ności tajemnych, w liczbie których miała być jak mniemano sztuka wywoływania duchów (nigromancya)7 i czynieniem za ich sprawą rzeczy przewyższających wszelką możność ludzką.
W wiekach średnich badania tajemnic przyrodzenia, astrolo‑
gią, alchemią podciągano pod ogólne nazwisko czarnoksięz‑
twa, czyli magii; a czarnoksiężników uważano za mędrców i ludzi nadzwyczajnych […].
Czarodziejstwo nie oznacza tego, co czarnoksięztwo, lecz jest po prostu zajmowaniem się czarami […].
I rzeczywiście: Słownik warszawski podaje użycie wyrazu czar‑
noksięski również w znaczeniu ‘bardzo zręczny’, a w słowniku Do‑
roszewskiego przytoczono zdanie z Pana Wołodyjowskiego Henryka Sienkiewicza: „Człek sławny, bogaty, kamienic kilka mający, a tak uczony, że niemal za czarnoksiężnika powszechnie go uważano”
(za: SD). W Słowniku polszczyzny XVI wieku pojawiają się zestawienia księgi czarnoksięskie, nauka czarnoksięska i czarnoksięska sztuka, rzemiosło, co zbliża czarnoksięstwo ku rozumieniu tego wyrazu jako ars magica.
Potwierdzenie tej teorii znajdujemy także w pismach Wacława Alek‑
sandra Maciejowskiego: „[…] mniemana owa mądrość zaklinania i od‑
klinania nieba i ziemi, czyli czarodziejska, na rodzinnéj powstała ziemi i tylko ją w obce ubrano kształty, czyli po obcemu ubrano w szatę na‑
uki, że tego, który ją transcendentalnie czyli naukowo (t.j. przy pomocy ksiąg) wykształcał i praktykował, czarnoksiężnikiem – tego zaś, który sposobem dostępnym wykonywał ją (z przymiotów przyrodzenia moc nadprzyrodzoną wyciskać umiejąc) czarodziejem mianowano”8.
7 Obcowanie z duchami, które ma na myśli Krasiński, to nie nigromancja a ne‑
kromancja, od greckiego necrós (νεκρός) – ‘martwy’. Nigromancję zapewne wywo‑
dzono od łacińskiego niger – czarny, tak jak czarnoksięstwo czy czarna magia.
8 W.A. Maciejowski: Piśmiennictwo polskie od czasów najdawniejszych aż do roku 1830. T. 1. Warszawa 1851, s. 229.
Stąd całkiem zasadne zamieszczenie w słowniku Dunaja drugiej definicji słowa czarownik:
w niektórych plemionach Ameryki, Azji i in.: człowiek zaj‑
mujący się czarami, odprawianiem praktyk religijnych i lecze‑
niem, szaman.
SWJP
Rozdzielenie czarownika i czarnoksiężnika stanowi punkt wyjścia kolejnej obserwacji przemian o charakterze społecznym. Chto‑
niczny charakter kultów pogańskich jest w swej istocie matriar‑
chalny9. Monoteistyczne chrześcijaństwo – przeciwnie, jest oparte na patriarchacie. Czarnoksiężnik samotnie zgłębiający arkana sztuki magicznej wpisywałby się tu w porządek monoteistyczno‑
‑patriarchalno ‑chrześcijański10, podczas gdy wywodzący się z ludu i bazujący na ustnej tradycji czarownik wpisuje się w porządek politeistyczno ‑matriarchalno ‑chtoniczny.
Sytuacja ta ma swoje odbicie w warstwie leksykalnej. Słownik sta‑
ropolski notuje tylko następujące wyrazy dotyczące sprawców czyn‑
ności magicznych: czarnoksiężnik, czarodziejnik, czarownica, czarownik.
Nie ma wśród nich żeńskiej formy czarnoksiężnika, która pojawi się dopiero w XVI wieku.
Ryszard Berwiński, poeta romantyczny oraz badacz słowiań‑
skich wierzeń i praktyk religijnych, tak tłumaczył opisaną wcze‑
śniej sytuację: „[…] w Polsce się więcej niewiast, niż mężczyzn cza‑
rami trudniło, tak też w języku naszym jeden właściwie tylko jest wyraz na oznaczenie takiego mężczyzny, a mianowicie: czarno‑
księżnik.
Czarodziej rzadko jest używany, w potocznej mowie ludu prawie nigdy, w książkowéj zaś ma najczęściej szlachetniejsze, mniéj demo‑
niczne znaczenie, zwłaszcza w rodzaju żeńskim, gdzie czarodziejka
9 Zob. J.M. Reynolds: Czarownice i Dakinie. Tantra na Wschodzie i na Zachodzie.
Tłum. Z. Zagajewski. Warszawa 2002.
10 Nie oznacza to, że doktryna chrześcijańska i czarnoksięstwo nie stoją względem siebie w opozycji, jednakże taka postawa bliższa jest czemuś, co mo‑
glibyśmy określić kulturą chrześcijańską lub chrześcijańskim dyskursem.
oznacza więcej piękną kobietę, czarującą wdziękiem, niż czarow‑
nicę, która pospolicie jest stara i brzydka”11.
I dalej: „Czarownik, jak rzadko zdarzało się w praktyce, tak rzadko spotyka się téż i dziś w ustach ludu, i jest poniekąd grammatyczną jedynie formą męską od żeńskiéj czarownicy, która w naszym języku tak samo prawie była wyłączną nazwą dla kobiet, co się czarami trudniły, jak czarnoksiężnik dla mężczyzn”12.
Ten stan rzeczy odzwierciedla także SXVI. Co prawda zawiera znacznie więcej określeń na osoby praktykujące czary, ale przyj‑
rzyjmy się ich przykładowej frekwencji:
Czarnoksiężnik – 130 Czarnoksiężnica – 2
Czarownik – 79 Czarownica – 66
Ponadto przytacza się nazwy czarodziejca, czarodziejnik bez żeń‑
skich odpowiedników.
Trzeba przy tym pamiętać, że w XVI wieku Polska znajduje się już pod silnym wpływem kultury chrześcijańskiej, szczególnie na gruncie piśmienniczym. Berwiński powołuje się głównie na trady‑
cję ustną, która nie jest tak weryfikowalna, jednak z dużym praw‑
dopodobieństwem możemy założyć, iż ukazałaby ona jeszcze więk‑
sze dysproporcje.
Reasumując: wyrazy czarnoksiężnik i czarownik mają różne rdzenie, początkowo miały odmienne znaczenie. Czarnoksiężnik pojawia się w polskim słowniku jako naśladownictwo z języka niemieckiego, najprawdopodobniej dopiero po przyjęciu chrześcijaństwa. Wy‑
raz czarownik, a raczej czarownica (przypomnijmy: pierwszy zanoto‑
wany polski wyraz z rdzeniem czar‑), jest dużo wcześniejszy i od‑
nosi się do elementu kultury słowiańskiej. Męska forma czarownik (a od XVIII wieku także czarodziej) wydaje się wtórna wobec żeń‑
skiej formy czarownica i początkowo ma sztuczny charakter, to zna‑
czy powstała jako implikacja gramatyczna, a nie w wyniku realnej potrzeby nazwania osoby.
11 R.W. Berwiński: Studia o gusłach, czarach, zabobonach i przesądach ludowych.
T. 2. Warszawa 1984, s. 97.
12 Ibidem, s. 98.
Zrównanie semantyczne, jakie zaszło pomiędzy czarnoksiężnikiem i czarownikiem, mogło być motywowane tym, że czarownik, nieposia‑
dający pierwotnie realnie ugruntowanego signifié, przejął je z czasem od czarnoksiężnika. Inna możliwość wiąże się z postępującym wzro‑
stem wartości pejoratywnej zasobu leksykalnego związanego z uży‑
ciem magii, co stanowiło element polityki Kościoła względem prze‑
jawów pogaństwa. Wyraz czarnoksiężnik, oznaczający osobę parającą się okultyzmem, od początku wartościowany był negatywnie. Ozna‑
czał bowiem kogoś potencjalnie niebezpiecznego. Słowiańscy czarow‑
nicy odgrywali jednak rolę zgoła odmienną, często zaklinali pogodę tak, by np. plony były obfite. Chrystianizacja zwalczała tego typu po‑
gańskie zabobony, nadając im negatywny charakter. Ta degradacja znaczenia, akcentująca jedynie pejoratywną stronę pojęcia, zbliżyła do siebie znaczenia obu wyrazów, a z czasem zatarła między nimi granice (co ułatwiło także podobieństwo w warstwie brzmieniowej).
Badanie rozwoju zasobu leksykalnego związanego z czarami do‑
starcza wielu cennych obserwacji związanych z kulturą dawnych Polaków. Ukazuje także ścieranie się dwóch tradycji: pogańskiej i chrześcijańskiej. Obrazuje, w jaki sposób ich synteza znalazła swoje odbicie w języku. Z całą pewnością podobne relacje i pro‑
cesy odnaleźć by można także wśród wyrazów pokrewnych: ma‑
gia, gusła, wróżby.
Źródła i literatura
Źródła
Boryś W.: Słownik etymologiczny języka polskiego. Kraków 2005 – SBo.
Brückner A.: Słownik etymologiczny języka polskiego. Warszawa 1985 – SBr.
Krasiński A.M.: Słownik synonimów polskich. Kraków 1885.
Linde M.S.B.: Słownik języka polskiego. T. 1. Warszawa 1951 – SL.
Słownik języka polskiego. Red. W. Doroszewski. T. 1. Warszawa 1958 – SD.
Słownik języka polskiego. Red. J. Karłowicz, A. Kryński, W. Niedź‑
wiedzki. T. 1. Warszawa 1900 – SW.
3 Bogactwo…
Słownik polszczyzny XVI wieku. Red. M.R. Mayenowa. T. 3. Wrocław–War‑
szawa–Kraków 1968 – SXVI.
Słownik staropolski. Red. S. Urbańczyk. T. 1. Wrocław–Warszawa–Kra‑
ków 1953 – SStp.
Słownik współczesnego języka polskiego. Red. B. Dunaj. T. 1. Kraków 2000 – SWJP.
Literatura
Berwiński R.W.: Studia o gusłach, czarach, zabobonach i przesądach ludo‑
wych. T. 2. Warszawa 1984.
Janion M.: Niesamowita Słowiańszczyzna. Fantazmaty literatury. Kraków 2006.
Maciejowski W.A.: Piśmiennictwo polskie od czasów najdawniejszych aż do roku 1830. T. 1. Warszawa 1851.
Reynolds J.M.: Czarownice i Dakinie. Tantra na Wschodzie i na Zachodzie.
Tłum. Z. Zagajewski. Warszawa 2002.
Skrok Z.: Słowiańska moc, czyli o niezwykłym wkroczeniu naszych przodków na europejską arenę. Warszawa 2006.
Walczak B.: Zarys dziejów języka polskiego. Wrocław 1999.
Krzysztof Grudnik
The development of the word formation sub ‑entry of the root of czar ‑ Abstract
Assuming that the language evolution is tightly connected to mentality changes of its users, the article discusses the semantic development and pragmatic con‑
text of words deriving from the word formation sub ‑entry from the root of czar -.
Contrasting romantic sources (Berwiński, Maciejowski) with modern interpreta‑
tions (Reynolds, Janion), it illustrates interesting relations between a social role of gender and language vocabulary.
Кшиштоф Грудник
Развитие словообразовательного гнезда корня czar ‑ Резюме
Исходя из того, что эволюция языка тесно связана с преобразованиями менталитета его пользователей, автор статьи рассматривает развитие семан‑
тики и прагматические контексты слов, выходящих из словообразовательного гнезда от корня czar ‑. Сопоставляя романтические источники (Бервиньский, Мацеевский) с современными исследованиями (Рейнольдс, Янион), представ‑
ляются интересные отношения между социальной ролью пола и лексическим запасом языка.
3*