• Nie Znaleziono Wyników

300 OMÓWIENIA I RECENZJE

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "300 OMÓWIENIA I RECENZJE"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

E g o n W a m e r s , Die frühmittelalterlichen Lesefunde aus der Löhrstraße (Baustelle Hilton II) in Mainz, 1994, 267 ss., 115 rycin w tekście, aneksy: Peter Berghaus i Christian Stoess; w serii Mainzer Archäologische Schriften, t. 1.

Recenzowany tom, rozpoczynający nową serię archeologicznych monografii, w y d a w a n ą przez Landesamt für Denkmalpflege Rheinland-Pfalz, Abteilung Archäologische D e n k m a l - pflege, zawiera katalog i analityczne omówienie materiałów uzyskanych nie w trakcie wykopalisk, a zebranych przez kolekcjonerów na hałdach ze zniszczonego stanowiska ar- cheologicznego. W latach 1981-1982, w czasie budowy hotelu Hilton w pobliżu nadbrzeża Renu, zrujnowano spychaczami bogate warstwy kulturowe z doby wczesnego i późniejszego średniowiecza, a ziemię wywieziono na wysypiska poza miastem. Dopiero natrafienie w dol- nych pokładach na 9 doskonale zachowanych późnoantycznych okrętów, spowodowało sy- stematyczną ich eksplorację, wydobycie i zakonserwowanie obiektów; stały się one zalążkiem i podstawą nowoutworzonego muzeum statków, działu Römisch-Germanisches Museum w Moguncji.

Niestety wskutek wcześniejszych prac budowlanych i niezrozumiałej bierności służb od- powiedzialnych za ochronę zabytków, utracono bezpowrotnie możliwość rozpoznania zalega- jących w y ż e j nawarstwień i zabytków nieruchomych; wysypiska były penetrowane j e d y n i e

przez posługujących się wykrywaczami metali kolekcjonerów, którzy zbierali tylko bardziej efektowne przedmioty. Dzięki blisko 10-letnim, żmudnym poszukiwaniom E. Wamersa udało mu się dotrzeć do ponad 25 prywatnych zbiorów, zinwentaryzować opisowo, rysunkowo i fotograficznie ponad 600 zabytków. Znaczna ich część stanowi podstawę źródłową omawianej pracy. Materiały uzupełniają niektóre przedmioty (głównie monety) z tego stanowiska, j a k i dwóch innych z rejonu Moguncji, uzyskane z handlu antykwarycznego lub przekazane inną drogą do muzeów w Moguncji, Trewirze i Frankfurcie nad Menem.

W krótkim wprowadzeniu (s. 1-4) opisuje autor budowę hotelu Hilton, okoliczności zniszczenia nawarstwień średniowiecznych, a potem próby zinwentaryzowania znalezisk z hałd.

Z kolei w tym rozdziale oraz w końcowym podsumowaniu (s. 194-198) charakteryzuje E. W a - rners dzieje stanowiska w dobie postantycznej. Teren ten znajdował się na zewnątrz murów miasta rzymskiego i z początków wczesnego średniowiecza, natomiast intra muros od ok.

roku 900, kiedy to wzniesiono n o w e fortyfikacje, przesunięte w stosunku do starożytnych o 25-30 m dalej w kierunku Renu. Uważa się, że w tym starszym okresie biegła tu nadbrzeżna via communis, równoległa do rzeki; z jednej jej strony usytuowane były przystanie, z drugiej,

aż do murów miasta, wąskie parcele zabudowane magazynami, sklepami i warsztatami. Budowa późnokarolińskich fortyfikacji odcięła to handlowo-rzemieślnicze osiedle od bezpośredniej łączności z urządzeniami portowymi; transport towarów odbywać się musiał przez bramy miasta i podlegać kontroli celnej.

Partia katalogowo-analityczna (s. 5-193) uporządkowana została według chronologii, a na- stępnie według funkcji i typologii przedmiotów. Wszystkie prezentowane okazy w opisie i na rycinach mają ciągłą numerację: o d 001 do 322 ze stanowiska Hilton II, od A01 do A 4 2 z dawnych znalezisk zabytków karolińskich i ottońskich z rejonu Moguncji, a od M01-M09

i od W 0 1 do W02 z nowych odkryć na innych stanowiskach w tym rejonie. Jedyne odstępstwo od tej zasady wprowadzono dla monet, które posiadają odrębną numerację od 1 do 143. Po

opisie zabytków konkretnego typu następuje ich analityczne omówienie, często - szczególnie przy różnych odmianach zapinek - bardzo obszerne. Rozważania w tej części, przede wszystkim dotyczące zasięgu występowania większości typów, ilustrowane są 27 mapkami z rozrzutem analogicznych okazów; punkty na mapkach są numerowane i objaśnione w 35 listach znalezisk w końcowej partii pracy (s. 199-246).

Objętość poszczególnych rozdziałów uzależniona jest od ilości zabytków uzyskanych z kolejnych okresów chronologicznych. Czternaście okazów późnorzymskich, głównie o z d ó b

(2)

OMÓWIENIA I RECENZJE

301

i okuć pasa (s. 5-10), zalegało w zniszczonych warstwach średniowiecznych na w t ó r n y m złożu. Z o k r e s u merowińskiego w y r ó ż n i o n o dwadzieścia siedem przedmiotów: przede wszystkim różne okucia rzemieni, nity pochwy m i e c z a , grzebienie, fibulę i fragment sygnetu (s. 11-19).

Poza czworolistną zapinką z VI w., wszystkie inne okazy d a t o w a n e są na VII w., g ł ó w n i e połowę i 2 połowę tego stulecia, c o wskazuje - wg autora - na wzrastającą intensywność zasiedlenia stanowiska w tym czasie. P o d s t a w o w a masa znalezisk ( 2 4 6 sztuk) pochodzi j e d n a k z VIII-pocz. XI w. i reprezentuje w y r o b y tzw. kultury karolińsko-ottońskiej. Omówione s ą one w d w ó c h odrębnych rozdziałach: j e d e n obejmuje 105 przedmiotów takich, jak okucia, ozdoby, noże, ceramika i narzędzia do produkcji tekstyliów (s. 2 0 - 4 9 ) , drugi zaś 141 egzemplarzy zapinek (s. 50-151). Osiemnaście z a b y t k ó w sklasyfikowano j a k o późnośredniowieczne (s.

152-156), jedenaście jako nowożytne (s. 157-158), a w odniesieniu do czternastu nie określono bliżej chronologii (s. 190-193). Trzy rozdziały prezentują n a t o m i a s t wydzielone kategorie znalezisk z różnych okresów, a m i a n o w i c i e : okazów związanych z produkcją metalurgiczną (s. 158-173), ciężarków i odważników (s. 174-176) oraz monet p i ó r a Ch. Stoessa (s. 177-189).

Tom z a m y k a j ą wspomniane już: próba odtworzenia historii oraz charakteru zasiedlenia stano- wiska we wczesnym i późniejszym średniowieczu, listy znalezisk, a także wykaz ponad 5 5 0 pozycji literatury (s. 247-267).

P o w y ż s z y przegląd tematyki i u k ł a d u konstrukcyjnego pracy n i e może być wystarczający dla zobrazowania jej bogatych treści i znaczenia, jakie posiada o n a w rozpoznaniu nie tylko życia i z a j ę ć mieszkańców nadbrzeżnego osiedla w Moguncji, lecz przede wszystkim kultury materialnej Europy zachodniej w d o b i e karolińskiej i ottońskiej. Czytelnik otrzymuje poprostu podręcznik, pierwsze w literaturze p r z e d m i o t u tak obszerne k o m p e n d i u m wiedzy o typologii i chronologii wielu kategorii z a b y t k ó w i ich odmian1. Jest to t y m bardziej cenna pozycja, jeśli u ś w i a d o m i m y sobie stosunkowo skromny zasób dotychczasowych opracowań monogra- ficznych materiałów VIII-X w. z t e j części Europy. W VIII w . , w wyniku postępującej chrystianizacji pogrzebu w znacznej c z ę ś c i monarchii karolińskiej, zanika zwyczaj wyposażania grobów, a w i ę c wysycha tak p o d s t a w o w e dotąd źródło informacji o ubiorze, ozdobach c z y uzbrojeniu ludności zachodnioeuropejskiej. Elementy te znane są w ułamkowym zakresie b ą d ź z tzw. luźnych znalezisk, czasem z systematycznych eksploracji wczesnych miast, bądź z ob- szarów granicznych rzeszy, później nawracanych (np. f r y z y j s k i c h czy saskich) lub z ziem sąsiadów ( n p . Skandynawów i Słowian). Wiadomości o nich rozproszone są w literaturze wielu k r a j ó w , często w mało znanych, lokalnych wydawnictwach; nierzadko nie publikowane materiały zalegają w magazynach muzealnych, budząc słabsze zainteresowanie badaczy niż produkowane z cennych kruszców, efektowne wyroby rzemiosła merowińskiego. Zasługą E. W a m e r s a jest więc nie tylko zinwentaryzowanie w p r y w a t n y c h kolekcjach maksymalnej ilości zabytków ze zniszczonych nawarstwień, lecz przede w s z y s t k i m zgromadzenie aktualnie dostępnego zasobu ich analogii, wyświetlenie kwestii datowania, zasięgu przestrzennego, miejsc wytwarzania, dróg dystrybucji, a n a w e t genezy niektórych o k a z ó w .

O c z y w i ś c i e zakres rozważań E. Wamersa ograniczony został tylko do tego spektrum zabytków, które uzyskano ze stanowiska Hilton II i kilku innych prezentowanych w katalogu.

Zaznacza s i ę więc niedostatek w y r o b ó w z innych niż metale s u r o w c ó w ; zgromadzono jedynie 10 p r z e d m i o t ó w z kości, drewna i s k ó r y (żaden nie pochodzi zresztą z doby karolińsko-ot- tońskiej) o r a z 20 fragmentów ceramiki, głównie z naczyń typu Pingsdorf. Z kolei wśród 141 zapinek, reprezentujących największy w Europie zbiór wczesnośredniowiecznych fibul z j e d n e j miejscowości, nie stwierdzono zapinek równoramiennych. Ponieważ ten typ występuje najczęściej na obszarach u wybrzeży Morza Północnego i uważany jest za charakterystyczny element stroju fryzyjskiego, jego brak na stanowisku Hilton II świadczy - według autora - pośrednio

1 Uzupełniają je jeszcze dwa najnowsze encyklopedyczne hasła pióra autora na temat zapinek oraz pierścionków z doby karolińskiej i wikińskiej. por. E. Wamers [w:] Reallexikon der Germanischen Altertumskunde, Berlin-New York 1994, t. 8, z. 5/6. s. 586-608 (fibule); t. 9, z 1/2, s. 65-67 (pierścionki).

(3)

o tym, ż e wzmiankowana w IX w . dzielnica fryzyjska w Moguncji, nie znajdowała s i ę w rejonie Löhrstraße.

T r u d n o referować tu szczegółowo bogate treści pracy i m a j ą c e często podstawowe z n a c z e n i e wnioski E . Wamersa. Przykładowo skoncentrujemy się tu na j e d n e j tylko kwestii, a m i a n o w i c i e wczesnokarolińskich okazach z ornamentyką w tzw. stylu insularnym. Choć wśród z a b y t k ó w ze stanowiska Hilton II znalazły się tylko trzy okucia z d o b i o n e w tym stylu, stały s i ę o n e dla autora impulsem do weryfikacji niektórych dotychczasowych poglądów i w y s u n i ę c i a własnych koncepcji interpretacyjnych (s. 30-37). Na wstępie przekonująco uzasadnia s ł u s z n o ś ć stosowania terminu Tassilokelchstil zamiast używanych przez badaczy innych określeń ( n p . anglo-karoliński styl zwierzęcy, insularny ornament zwierzęcy w kontynentalnej wersji, k o n - tynentalny styl zwierzęcy III), g d y ż obok motywów zoomorficznych, obficie występują t e ż roślinne i czasem antropomorficzne. Swoje rozważania opiera E . Warners o najpełniejsze d o t ą d zestawienie okazów zdobionych w stylu kielicha Tassila (93 znaleziska opisane w liście n r 2 i z m a p o w a n e na ryc. 21)2. Nie n e g u j e oczywistych według niego korzeni tej o r n a m e n t y k i w i VII-VIII-wiecznej sztuce p ó ł n o c n e j Anglii i przeniesienie j e j n a kontynent za p o ś r e d n i c t w e m wyspiarskich misjonarzy w VIII w . Podkreśla chrześcijańskie treści tej sztuki, wyrażające s i ę przede wszystkim w wyobrażeniach symboliki raju: wici w i n n e j latorośli ożywione s t y l i z o - wanymi postaciami zwierząt, m. in. ptaków. W innej jednak płaszczyźnie widzi p r z y c z y n y szerzenia się jej na kontynencie i inne grono jej bezpośrednich twórców oraz odbiorców.

W dotychczasowej literaturze przedmiotu przeważa b o w i e m pogląd, że wytwory w s t y l u kielicha Tassila rozchodziły się z ośrodków monastycznych zakładanych w świeżo n a w r a c a n y c h połaciach Rzeszy, co uzasadnia się głównie brakiem tych w y t w o r ó w na ziemiach na z a c h ó d od Renu, a obecnością ich na północnych i wschodnich obszarach państwa Karolingów, o d Morza Północnego po Adriatyk. E . Wamers poddaje ten rozrzut powtórnej analizie n a tle zasięgu monarchii karolińskiej ok. roku 800 oraz na tle współczesnej granicy j ę z y k ó w romańskich i germańskich. Konstatuje, że przedmioty zdobione w stylu kielicha Tassila: 1°

pojawiają się również na terenach od dawna chrystianizowanych, np. w Westfalii, 2° n i e stwierdza się ich natomiast na niektórych ziemiach par excellence misyjnych, np. brak i c h na pewnych dużych cmentarzyskach fryzyjskich z VII-VIII w., 3° zasięg ich w y s t ę p o w a n i a pokrywa się w istocie z tą częścią rzeszy karolińskiej, która zasiedlona była przez p l e m i o n a germańskie. Do tych obserwacji d o d a j e jeszcze spostrzeżenie, iż wytwory o przeznaczeniu sakralnym (kielichy, puszki, relikwiarze itp.) stanowią zaledwie 1% okazów ornamentowanych w o m a w i a n y m tu stylu: podstawowa masa natomiast, to przedmioty o charakterze ś w i e c k i m , głównie związane z uzbrojeniem i wyposażeniem jeźdźca oraz w niewielkim odsetku o z d o b y (niespełna 8%). Wszystkie p o w y ż s z e przesłanki prowadzą E . Wamersa do wniosku, ż e ikonografia kielicha Tassila zakorzeniona głęboko z jednej strony w symbolice chrześcijańskiej, z drugiej jednak w ponadregionalnej, starogermańskiej o r n a m e n t y c e zwierzęcej, była a r t y s t y - cznym w y r a z e m upodobań i świadomości religijnej elity społecznej w nowej monarchii k a - rolińskiej, jednak tej części elity, która wywodziła się od germańskich, przede w s z y s t k i m frankońskich zdobywców i z ich terenów osadniczych. Według niego brak zabytków w s t y l u kielicha Tassila na obszarach dzisiejszej Francji tylko częściowo tłumaczyć można n i e z a a w a n - sowaniem tam badań doby karolińskiej i słabą aktywnością s ł u ż b konserwatorskich, n a t o m i a s t główną przyczynę upatruje w tym, „daß dieser neue Zierstil m i t dem paradiesischen H e i l s - versprechen vornehmlich den germanischen-fränkischen Adel u n d weniger alten gallischen Adel ansprach, der fest in mediterranen Traditionen verwurzelt war".

Rozważania nad omawianym w y ż e j stylem zdobniczym k o ń c z y E. Wamers p o n o w n y m rozpatrzeniem jego ram chronologicznych. Sądzi, że nowe znaleziska w niczym nie p o d w a ż a j ą p r z y j m o w a n e j ogólnie daty jego początków ok. roku 750 i okresu najintensywniejszego

2 Wypada dodać do tej listy cztery nowoodkryte okucia z basenu środkowego Dunaju i z Krakowa Wawelu.

(4)

OMÓWIENIA I RECENZJE

303

rozkwitu w 2 poł. VIII w. Zwraca j e d n a k uwagę na wysokie prawdopodobieństwo przeżywania się tego s t y l u jeszcze co najmniej w 1 ćwierci IX w. W s k a z y w a ł y b y na to nie tylko liczne przykłady IX-wiecznego użytkowania wytworów z o r n a m e n t e m w stylu kielicha Tassila w S k a n d y n a w i i czy w basenie ś r o d k o w e g o Dunaju, Chorwacji i na wybrzeżu dalmatyńskim, a więc o b s z a r a c h poza właściwą R z e s z ą , gdzie mogły w y s t ę p o w a ć n a zasadzie imitatio imperii, lecz także d o w o d y pojawiania się t y p o w o późnokarolińskiego z d o b n i c t w a roślinnego (głównie motywy p a l m e t y i liści akantu) d o p i e r o we wczesnych latach p a n o w a n i a Ludwika Pobożnego i to z a r ó w n o w materiałach archeologicznych, jak i ikonograficznych (np. Psałterz Stuttgarcki z lat 8 2 0 - 8 3 0 ) .

P r z e d s t a w i o n e wyżej wywody a u t o r a , dotyczące tylko j e d n e g o z poruszonych przez niego aspektów b o g a t e j problematyki kultury karolińskiej i ottońskiej, o b r a z u j ą dowodnie, jak waż nym źródłem p o z n a w c z y m mogą być z p o z o r u bezwartościowe, „ l u ź n e " zabytki z hałd zniszczonego stanowiska. P o d warunkiem jednak, ż e ich opracowania p o d e j m i e się tak wytrawny badacz, jak E. W a m e r s , który wykorzystując doświadczenie i wiedzę z d o b y t e w trakcie swych wcześ- niejszych studiów3, nie zadowala się cytowaniem obiegowych p o g l ą d ó w , lecz w odniesieniu do k a ż d e g o z opisywanych zabytków przeprowadza wnikliwe postępowanie badawcze n a szerokim tle porównawczym. Do takich trwałych osiągnięć autora należeć będzie bezspornie obszerne, p o n a d 100-stronicowe studium poświęcone 141 z a p i n k o m , reprezentującym kilkanaście po d st aw o w y c h typów i odmian (jedną z nich, z tarczką m o n e t a r n ą , opracował P. Berghaus - s. 106-115). Jeśli nasuwają się j a k i e ś uwagi krytyczne do tej c z ę ś c i rozważań E. Wamersa, to nie tyle d o jego ustaleń ram c z a s o w y c h i przestrzennych4 poszczególnych rodzajów zapinek, ile do zastosowania niezbyt zrozumiałych kryteriów klasyfikacji typologicznej. Jeśli w podziale na z a s a d n i c z e typy trzyma się k o n s e k w e n t n i e kryterium formy: k o l i s t e , prostokątne, krzyżowe, lunulowe, π-kształtne itd., to w n a s t ę p n y m stopniu wyodrębniania kieruje się bądź zasadą motywów zdobniczych, bądź technologią wykonania (odlewane c z y odciskane z blachy), bądź dodatkowymi szczegółami kształtu (np. odsadzonym brzegiem). Przypuszczalnie przeważyła tu tendencja nawiązania do istniejącej j u ż terminologii i o p u b l i k o w a n y c h klasyfikacji. Niemniej nasuwa się postulat pilnego opracowania w przyszłości a d e k w a t n e j klasyfikacji typologicznej wszystkich zapinek wczesnośredniowiecznych, do czego E. W a m e r s w y d a j e się być szczególnie predystynowany.

Na k o n i e c trzeba jeszcze podnieść znakomity poziom materiału ilustracyjnego, szczególnie rysunków zabytków, publikowanych zresztą w wymiernej skali (przeważnie w wielkości na- turalnej) o r a z przejrzystych map zasięgu różnych omawianych o d m i a n typologicznych; wy- dawnictwo zadbało zaś o wysoką j a k o ś ć szaty graficznej tomu. Biorąc jeszcze pod uwagę wspomnianą w y ż e j czytelną konstrukcję pracy, a nade wszystko j e j cenne treści merytoryczne wypada w y r a z i ć przekonanie, że recenzowana pozycja stanowić b ę d z i e długo jedno z podsta- wowych d z i e ł w zbiorze literatury archeologicznej do studiów nad kulturą materialną nie tylko państwa karolińsko-ottońskiego, lecz c a ł e j ówczesnej Europy.

Helena Zoll-Adamikowa

3 Por. np. E. Wamers, Insularer Metallschmuck in wikingerzeitlichen Gräbern Nordeuropas. Untersu- chungen zur skandinavischen Westexpansion. Neumünster 1985 (w serii Offa-Bücher, t. 56); tenże, Pyxides imaginatac - Zur Ikonographie und Funktion karolingischer Silberbecher. „Germania", t. 69:1991, s.

97-152.

4 W tej materii zauważyć można jedynie ograniczenie analogii do zapinki gołębiowatej (zwanej przez autora Vogelfibel, s. 104-105) do ziem zachodniej i północnej Europy, a pominięcie występowania ich w basenie środkowego Dunaju, np. w Hohenberg i Krungl w Styrii, w Pécs-Götzéglagyár na Węgrzech, w Dolných Věstonicach i Mikulćicach na Morawach (por. J. Poulík, Dvě velkomoravské rotundy v Mi- kulćicich. Praha 1963, s. 45-47, 144, ryc. 16:1-2. tabl. XVII. XXVI; H. Zoll-Adamikowa. Spraw. Arch., t. 45:1993, s. 239).

(5)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Autorka prezentuje w tych fragm entach znakom itą znajomość architek­ tury średiniowietaznej Europy, a ukazane przez nią długie ciągi rozw iązań formail- nych

koncepcją transcendentaliów, wskazuje również zagadnienie, które jest przez niego postrzegane jako najważniejsze w pedagogice.. Według Woronieckiego wychowanie

Polityczna pogoń za rentą: peryferyjna czy strukturalna patologia.... przedsiębiorców ze Skarbem Państwa. Współtworzą ramy ładu gospodarczego naszego kraju. Rozstrzygają

Pierwsze, prawdopodobnie niewielkie obniżenie na obecnym obszarze depresji pólnocno- sudeckiej utworzyło się w jej zachodniej części w okolicy Ludwigsdorf (NRD) w

transcendowanie poza siebie, które umożliwia samopoznanie 21 . Mała forma dra-

The fact that approximately 21% of middle and high school students indicated geography lessons proves that for them this subject is the most important source of knowledge about

Jeżeli przypomnimy (1), iż ba- dania telluryczne prowadzono nie tylko w Europie, lecz w USA, Wenezueli, Madagaskarze, Afryce Pól- nocnej, Afryce Podzwrotnikowej i

ZAKOŃCZENIE badań podstawowych w za- kresie ogólnego poznania budowy geologicznej Niżu Folskiego i odkrycie pierwszych złóż ro- py i gazu na obszarze monokliny