• Nie Znaleziono Wyników

View of P. Jay, L’exégèse de saint Jérôme d’après son “Commentaire sur Isaïe”, Paris 1985, Études Augustiniennes, s. 496.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of P. Jay, L’exégèse de saint Jérôme d’après son “Commentaire sur Isaïe”, Paris 1985, Études Augustiniennes, s. 496."

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

3S8

-wiedzieć o takich czasopismach, jak: "Theologische Revue", "Theo- loglsche Literaturzeitung", "Zeitschrift fHr Katholisohe Theologie" czy "Recherches de science rellgieuse", w których znajdują się od czasu do czasu reoenzje spóźnione o 10 lat?)

I Andrzej Bober Sj")

2. P.Jay, L e k ś g e s e de saint Jer6me d a p r e s son "Commentalre sur Isale". Paris 1985. Etudes ńugustinlennes. s.496. Historia egzegezy patrystycznej, której niezwykły rozwój obserwujemy w ostatnich latach, wzbogaciła sis c kolejną, od dawna potrzebną pracę, która jest zarazem imponującą syntezą egzegezy ów. Hieronima. Jej autor, aktualnie profesor Instytutu Latynistyki Uniwersytetu w Rouen we Francji, prezentuje nam wyniki swoich ba­ dań nad teorią i praktyką egzegetyczną wielkiego Ojca Zachodu. I chociaż P.Jay bezpośrednim przedmiotem własnych analiz uozynlł "Komentarz do Izajasza", to jednak świadomie dążył do stworzenia całościowego obrazu hieronimowej egzegezy. Wskazuje na to wyraź­ nie zarówno struktura pracy jak i szerokie tło historyczno-lite­ rackie rozważanych w niej problemów. We Wstępie /s. 11-18/ autor omawia dotychczasowe prace poświęcone egzegezie Hieronima i w tym kontekście formułuje własny program badawczy. Daje do zrozumienia, że jest krytycznie nastawiony do wszelkich uogólnień nie mającyoh wystarczającego pokrycia w tekstach. Właśnie źródłowość oraz grun­ towne i wszechstronne analizy filologiczne stanowią o szczególnej wartości omawianego tutaj dzieła. W krytycznym korzystaniu ze źró­ deł ujawnia autor budzący szacunek perfekcjonlzm, zaś szeroko za­ kreślony plan pracy świadczy o godnym pochwały maksymalizmie zamie­ rzeń.

Wszechstronność w podejściu do tematu dobrze ukazują kolejne rozdziały rozprawy. W rozdz. I /Situation du "Commentalre sur Isale", s.i9-67/ rozważa autor dwa zagadnienia wstępne: dzieje formacji egzegetycznej Hieronima oraz genezę "Komentarza do Iza­ jasza". Rozdz. II /Phllologia sacra, s.69-i26/ przynosi wiele cie­ kawych Informacji na temat techniki komentowania Pisma św. oraz kilka ważnych ustaleń odnośnie przekazów tekstu Biblii, jakimi dysponował Hieronim; autor twierdzi /przeciw P. Nautinowl, że

(2)

tw órca "Wulgaty" k o r z y s ta ł "z p ier w sze j rę k i" z w e r s ji A k w ill, S y - BMaoha, T eod otlon a oraz różnych e d y c j i S e p tu a g ln ty , a n ie t y lk o z "Hegzaplów" Orygenesa / s . 125, p or. d a lsz y c ią g t e j k w e s t ii w A neksie I I I , s . 4 1 1 - 4 1 7 /. Dwa c e n tr a ln e r o z d z ia ły I I I i IV tr a k tu ­ j ą k o le jn o o e g z e g e z le wyrazowej /L * ex e g ese l l t t e r a l e , s . 1 2 7 -2 1 4 / 1 duchowej /L * ln t e r p r e t a t lo n s p l r l t u e l l e , s . 2 1 5 -3 3 3 /. R ozd ział V /La p r o p h e tie , s . 335—3 7 9 / z o s t a ł poświęcony t e o r i i proroctw a, za­ sadom je g o in t e r p r e t a c j i oraz r e l i g i j n e j m is j i proroka. Pracę za ­ myka ro z d z . VI /L a c o n c e p tlo n de l* E c r it u r e , s . 3 8 1 -3 9 3 /, który można uważać za podsumowanie 1 zw ie ń c z e n ie d ociekań a u to r a , gdyż wydobywa 1 p recyzu je Hieronimowe rozum ienie Pisma ów ., a to po­ cią g a za sobą odpowiednie zasady i n t e r p r e t a c j i . Pracę d o p e łn ia po­ nadto osiem aneksów / s . 4 0 7 - 4 3 7 /, b ogata b i b l i o g r a f i a / s . 4 3 5 -4 4 5 / oraz szczeg ó ło w e in deksy / s . 4 4 7 - 4 9 1 /.

Hgzegeza Hieronima j e s t głębok o zak orzen ion a w t r a d y c j i, z n ie j c z e r p ie n a te h n ie n le i metody i n t e r p r e t a c j i . Fakt te n n ie wymaga żmudnych badań, gdyż twórca Wulgaty sam c z ę s t o w skazuje im ion n ie na sw oich m istrzów , s z c z y c i s i ę nimi i wspomina z w d z ię c z n o śc ią , powołuje s i ę na ic h nauki 1 d z i e ł a . Piękna to cech a ch arak teru 1 za ­ razem dobre świadectwo naukowej r z e t e l n o ś c i . N ie można jednak cha­ rakteryzow ać je g o tw ó r c z o śc i e g z e g e ty c z n e j p rzez odw ołanie s i ę wy­ łą c z n ie do obcych wpływów, tak jakby b y ł on t y lk o biernym r e c e p to ­ rem nauczania sw oich m istrzów lub za led w ie kom pilatorem ic h d z i e ł - o to w niosek z le k tu r y ro z d z . I . Dużą z a s łu g ą P .J a y 'a j e s t w ła śn ie t o , że a n a liz u ją c d ość d łu g ie d z ie j e ed u k a c ji Hieronima s t a r a s i ę w miarę p r e c y z y jn ie o k r e ś l i ć , co i w jakim z a k r e s ie za w d zię cz a ł on swoim m istrzom , a w czym ok azał s i ę twórcą samodzielnym i k r y ty c z ­ nym. Z r esz tą można rów n ież z samych wypowiedzi Hieronima o d c z y ta ć , jak ą świadomie p r z y ją ł on postawę badawczą. D ążył do t e g o , aby jak n a jw ię ce j nauczyć s i ę od Innych - s tą d je g o p eregryn acje na l i n i i Rzym, A n tio c h ia , K on stantynop ol, B e tlejem , J e r o z o lim a , A lek sa n d ria - gdyż n ie można być biegłym w naukach "absque p raecep tore" / ^ p i s t . 5 0 , 1 / . A le zarazem od sw oich m istrzów b ra ł t o , co Jego zdaniem b yło n a jle p s z e - zgod n ie z wyznawaną p rzez s i e b i e mądrą zasadą: "Magl- strorum enlm non v i t i a lm ltanda su n t sed v i r t u t e s " /A p o lo g la a d v er- su s I lb r o s R u fin i I I I 2 7 / . W tym ś w ie t le tr z e b a nam p a tr z e ć na f o r ­ mację I n te le k t u a ln ą Hieronima oraz je g o d z i e ł a e g z e g e ty c z n e .

(3)

rae360

-ceptor meus", jak sam go nazywa. Słynny "gramatyk" przyswoił mło­ demu adeptowi sztukę pięknego języka oraz umiejętność wyjaśniania tekstów poetyckich. Te dwie ściśle ze sobą powiązane funkcje gra­ matyki hellenistycznej: interpretatio verborum i historlarum cognl- tio, składają się na podstawowe instrumentarium jego pracy naukowej, którą wzbogacił następnie osiągnięciami dwóch wielkich szkół egze- getycznych: antiocheńskiej i aleksandryjskiej, ówczesnym przedsta­ wicielem pierwszej z nich był Apolinary z Laodycel, jeden z naj­ większych erudytów IV w., którego Hieronim często słuchał w Antio­ chii. Chociaż nie podzielał jego poglądów chrystologicznych, to jednak ogromnie go cenił jako mistrza egzegezy. Z kolei przez Grzegorza z Nazjanzu, którego był wprost wielbicielem, poznał Orygenesa i wielką tradycję aleksandryjską. Również w tym przypa­ dku podziw dla mistrza, zwłaszcza dla jego zrównoważonej postawy doktrynalnej 1 gorliwości w obronie ortodoksji, nie pozbawiał Hie­ ronima krytycyzmu wobec nadużyć alegorii. To samo dotyczy Dldyma, wielce znanego kierownika szkoły egzegetycznej w Aleksandrii, z którym prowadził długie dysputy 1 odnosił się z rezerwą nie tylko do jego orygenlzmu, ale również do alegorii oderwanej od historii. Szczególne miejsce w życiorysie naukowym Hieronima należy przyznać rabinowi imieniem Baranina, któremu zawdzięczał "hebraicam verlta- tem". Według P. Jayst miało to poważne znaczenie 1 zaowocowało w trzech dziedzinach: znajomość języka hebrajskiego, kontakt z oryginalnym tekstem ST oraz poznanie tradycji egzegetycznych judaizmu. Warto nadmienić, że autor podnosi i mocno podkreśla kompetencje Hieronima w tym zakresie oraz broni go przed zarzu­ tami o korzystanie z wiadomości z drugiej ręki, głównie Orygenesa 1 Euzebiusza /s. 40-43/.

Bezpośredni wgląd w egzegezę Hieronima dają rozdziały III 1 IV. Z metodologicznego punktu widzenia były one z pewnością naj­ trudniejsze w realizacji. Wiadomo przecież, jak niezwykle skompli­ kowana znaczeniowo jest sama terminologia poszczególnych szkół czy teorii egzegetycznych, nie mówiąc już o zasadach klasyflkaoji sensów biblijnych czy założeniach różnych kierunków we współczes­ nej hermeneutyce biblijnej. Autor jest świadom, że wchodzi w gąszcz zagadnień wielorako złożonych. Słusznie podkreśla, że nie można egzegezy patrystycznej ujmować w późniejsze kategorie 1 klasyfi­ kować ją według kryteriów oboych Ojcom /s. 127-129/. Dla własnych

(4)

badań F. Jay przyjmuje następującą dyrektywę metodologiczną: na­ leży respektować i w pełni ukazać to, jak Ojcowie Kościoła sami rozumieli uprawianą przez siebie egzegezę. I konsekwentnie pozosta- je wierny tej zasadzie. Dzięki temu otrzymaliśmy maksymalnie wier­ ny obraz egzegezy Hieronima, w ktćrym każdy szczegół jest oparty na rzetelnych analizach filologicznych i literackich. Ich wartość jest tym większa, że odwołują się one również do innych dzieł egze-

getycznych Hieronima. Autor precyzyjnie zanalizował terminologię egzegezy wyrazowej 1 duchowej oraz zasady, na których się one opie­ rają. Należałoby jednak poprzedzić lekturę wspomnianych tutaj dwóch rozdziałów zapoznaniem się z treścią rozdz. VI. Wprawdzie układ pracy odzwierciedla w sposób logiczny kolejne etapy pracy badawczej autora, to jednak dla głębszego zrozumienia egzegezy Hieronima trzeba wpierw sięgnąć do samych zasad, na których zo­ stała ona oparta. F. Jay wyróżnia ich siedem: Pismo św. i jego natchnienie, "omnis scriptura unus liber", wzajemne relacje dwóch Testamentów, tajemnica i Objawienie, Chrystus kluczem Pisma św., wiara a rozumienie Pisma św., "ignorantia scripturarum ignorantia Christi est". Autor eksponuje wyraźnie chrystocentryzm egzegezy Hieronima.

Lektura dzieła P. Jaykskłanla do kilku refleksji natury bardziej ogólnej. Czy Hieronim był twórcą oryginalnym? Wśród jego interpretatorów nie brakowało i takich, którzy widzieli w nim tylko kompilatora. Recenzowana praca skłania do ocen znacznie bardziej wyważonych i zróżnicowanych. Hieronim przejmuje przede wszystkim dziedzictwo wielkich poprzedników oraz sobie współczes­ nych. Dąży wyraźnie do syntezy tego wszystkiego, co uznał za naj­ bardziej wartościowe. Z tego też względu jego egzegeza jest luśtrem tradycji egzegetycznych IV w. Tym samym zaś odbijają się w niej te problemy, z którymi wówczas borykali się przedstawiciele szkoły antiocheńskiej 1 aleksandryjskiej. Ogromnie rosła ilość komentarzy biblijnych, ale niewiele postąpiła naprzód refleksja metodologiczna nad samymi zasadami interpretacji. Zabrakło nowego Orygenesa. Hie­ ronimowi udało się jednak coś innego. Stworzył, przynajmniej dla Zachodu, nowy ideał egzegety, który nie tylko reprezentuje jakąś określoną szkołę, ale łączy w swej pracy różne metody w jednym tylko celu: aby wydobyó z Biblii Ąałe bogactwo treści doktrynal­ nych i duchowych dla życia wiary. Również w płaszczyźnie ściśle

(5)

362

naukowej pozostał wzorem dla swoich następców, co najlepiej wyra­ żają jego własne słowa: "Hgo /.../ Hebraeus, Graecus, Latinus, trilinguis" /Apologia adversus libri Rufini III 6/. Dalsze studia nad spuścizną Hieronima i historią egzegezy patrystycznej znajdą z pewnością w dziele P. Jay'a trwałe oparoie i źródło cennych in­ spiracji.

Franciszek Szulc - Lublin

3 i święty Ambroży, Historia Nabota. Tłumaczenie, wstęp i opracowanie ks, Marek Kozera. Sandomierz 1985. Wydawnic­ two Diecezjalne w Sandomierzu, s.78

W "Historii Nabota" polski czytelnik otrzymuje dostęp do jednej z pereł chrześcijańskiej literatury IV w. Otwiera mu do te­ go drogę przez przekład z oryginału łacińskiego ks. Marek Kozera, absolwent Sekcji Filologii Klasycznej KUL, a obecnie wychowawca i profesor Wyższego Seminarium Duchownego diecezji radomsko-san- domlersklej w Sandomierzu.

Na wartość "Historii Nabota" składa się sam jej autor św. Ambroży, jej społeczno-moralna treść zachowująca do dziś aktual­ ność oraz wysoce artystyczna forma literacka. 0 znaczeniu św. Am­ brożego biskupa Mediolanu /ok. 340-397/ dla historii Kościoła i dla jego doktryny nie trzeba nikomu przypominać. Jest to przecież je­ den z czterech doktorów Kościoła Zachodniego, obok św. Hieronima, św. Augustyna i św. Grzegorza Wielkiego. W omawianym dziełku wielki biskup Mediolanu wyraża troskę Kościoła IV w. o zachowanie sprawie­ dliwości społecznej. Analizując starotestamentalną historię o za­ chłannym królu Achable, o jego równie cholwej 1 jeszcze bardziej okrutnej żonie Jezabeli oraz o bezbronnym wobec ich przemocy ubogim Nabocie, ujmuje się św. Ambroży za najbiedniejszymi warstwami spo­ łecznymi swych czasów, doprowadzanymi do nędzy 1 do stanu prakty­ cznej niewoli przez ucisk fiskalny i nadużycia administracji ce­ sarstwa rzymskiego. "Historia Nabota - zaczyna święty Doktor swe dziełko — choć wydarzyła się dawno, powtarza się każdego dnia". Wykazując swą znaną z Innych także faktów i dzieł odwagę, gorliwy autor kieruje wypowiedź do możnych i bogatych. Ukazuje im niebez­ pieczeństwa bogacenia się, uświadamia krzywdy wyrządzane ubogim,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak nazywał się król Pontu, z którym Rzym prowadził wojnę w 88 roku p.n.e.?. Od jakich słów łacińskich pochodzi

Uczniowie zastanawiaj się w jakich sytuacjach zachowujemy się asertywnie (obrona swoich praw, wyrażanie opinii, uczuć, wyrażanie i przyjmowanie krytyki)... 5. Uczniowie

D’un autre cote, comme rien ne peut etre parfait, et comme nous ne voulons point passer sous silence les defauts de notre lan- gue, nous ajouterons ici que le

C’est pourquoi, en vertu de la responsabilité qui est la nôtre, à travers les professionnels que nous formons, dans la configuration visuelle, matérielle et imaginaire du monde

Dobór średnic przewodów, wyznaczenie strat ciśnienia, dobór wodomierza, filtra i zaworu antyskażeniowego.. Określenie wymaganego ciśnienia w miejscu przyłączenia

Kolejny artykuł stanowi opis sytuacji dzieci w rodzinach roz- wodzących się i rozwiedzionych wraz z możliwościami ich wsparcia i po- mocy, a dwa następne to interesujące próby

sans cependant savoir écrire 9 3, il faudrait supposer que ce fonctionnaire eût avec lui, non seulement un recueil de termes administratifs comme le nôtre, mais encore d'autres,

[r]