Stanisław Chrobak
"Metafizyka w ekologii", Andrzej
Maryniarczyk, Lublin 1999 :
[recenzja]
Studia Theologica Varsaviensia 39/1, 258-260
258 STANISŁAW CHROBAK SBD [30]
A ndrzej M a r y n i a r c z y k SD B, Metafizyka w ekologii, R edakcja W ydawnictw K a tolickiego U niw ersytetu L ubelskiego Lublin 1999, ss. 183.
Rozwój cywilizacji techniczno-przem ystow ej niesie ze sobą w iele zagrożeń i prow adzi do degradacji środow iska naturalnego. Pow szechnie zn an e są bio lo giczne następstw a, takie jak: zab u rzen ie cyklów geobiologicznych, skażenie wód, pow ietrza i gleby, zniszczenie szaty roślinnej i zagłada w ielu gatunków zw ierząt, a także zagrożenia zdrow ia człowieka. Czysto biologiczne spojrzenie n a osobę ludzką skupia uwagę n a sym ptom ach kryzysu ekologicznego dotyczących zdrow ia som atycznego, zagrożenia przekazu genow ego, wyżywienia, zaludnienia, surow ców. Spojrzenie na człow ieka ja k o osoby duchow ej i religijnej odsłania dalsze k on sekw encje tego kryzysu. N egatyw ne zm iany środow iskow e wpływają bow iem na ludzkie m yślenie, uczucia, system w artości. Poszukując w yjaśnień przyczyny tych oddziaływ ań, człowiek w spółczesny coraz w yraźniej uśw iadam ia sobie, że u p o d staw zagrożenia środow iska i życia człow ieka leży przed e wszystkim b łęd n e ro zu m ienie przez niego rzeczywistości.
A ndrzej M a r y n i a r c z y k w książc& Metafizyka w ekologii ukazuje koncepcję rozum iejącego p o zn an ia św iata jak o rzeczywistości realnie istniejących osób i rze czy. A u to r w trzech rozdziałach książki (I. U źródeł narodzin ekologii; II. W poszu
kiwaniu zagubionego obrazu świata; III. Prawda o realistycznym obrazie świata) p ro
w adzi nas do odkrycia środow iska człow ieka jak o siedliska urzeczyw istniania się praw dy, d o b ra i p iękna, k tó re są przejaw am i ludzkiego życia osobow ego. Uświado
mienie sobie - stw ierdza on - że współczesny ekolog potrzebuje nie tylko biegłości w wykrywaniu zanieczyszczeń oraz wiedzy, ja k je utyłizować (neutralizować), lecz tak że wiedzy filozoficznej, by rozumieć czym jest życie, kim jest człowiek, czym jest kultu ra a czym jest technika - wydaje się potrzebą chwili (s. 29).
Potrzebę ekologicznego rozum ienia rzeczywistości zrodził kryzys współczesnej nauki i techniki. Ź ró d e ł tego kryzysu A. M a r y n i a r c z y k d opatruje się przede wszystkim w: oderw aniu idei postępu od potrzeby doskonalenia się człowieka jako osoby; pow iązania postępu z dążeniam i do ułatw ienia za wszelką cenę ludzkiego ży cia; oderw aniu idei postępu tak od świata rzeczy, jak i od człowieka, i przeniesienie w sferę świadomościowej powinności. Przyw rócenie pełnej prawdy o człowieku i świecie m oże doprow adzić do odpow iedzialnego działania tak w odniesieniu do świata osób, jak i zwierząt, roślin i rzeczy. Chodzi więc o uśw iadom ienie sobie, że p roblem u ekologii nie m ożna rozw ażać w oderw aniu od osobowej formacji człowie ka i związanym z nią rozum ieniem rzeczywistości. Tak więc poznanie metafizyczne może dostarczyć ekologowi koniecznych narzędzi pojęciowych i językowych oraz właściwego uchwycenia praw dy o człowieku, i jego środowisku naturalnym . Pozna
[31] RECENZJE 259
we zależności pom iędzy poznaniem a działaniem, rozumieniem i postępowaniem czło wieka, tak w stosunku do siebie, ja k i do świata przyrody (s. 22). To poszukiwanie
pierwszych i ostatecznych przyczyn istnienia poszczególnych rzeczy, zjawisk czy p ro cesów oraz ich właściwości prow adzi człowieka do poznania rzeczywistości.
Człowiek poszukując odpow iedzi na pytania dotyczące otaczającej go rzeczywi stości, zbudow ał różne obrazy świata. O brazy te m uszą stać się przedm iotem w ni kliwych analiz. Jeśli interpretacja rzeczywistości - stw ierdza M aryniarczyk - będzie
niepełna, zdeformowana lub zgoła fałszywa, to całe zastosowanie nauki i techniki, ja k i nasze odniesienia do świata osób i rzeczy oraz działania będą destrukcyjne (s. 34).
Z d an iem au to ra m ożna wyróżnić monistyczny, dualistyczny, pluralistyczny, reali styczny o b raz świata. K ażdy z nich pociąga za sobą konsekw encje praktyczne. W ten sposób czytelnik staje p rzed w yborem takiego obrazu św iata i człowieka, który by z jed n ej strony najbardziej odpow iadał „praw dzie rzeczy” , a z drugiej o d krywał zasady odpow iedzialnego działania, czyli takiego, k tó re by służyło dobru człow ieka i całej przyrody.
R ealistyczna in terp re tacja rzeczywistości, k tó rą p referu je sam au to r, je s t w sta n ie najpełniej ukazać świat ludzi i rzeczy, roślin i zw ierząt, jak o to środow isko, w którym każdy z bytów zgodnie ze swoja n a tu rą realizuje odpow iedni dla siebie cel i aktualizuje złożone w nim możliwości. O statecznym celem zaś wszelkiego p o znania je st d o tarcie do praw dy istnienia i działania, pozn an ia i postępow ania. Tak więc, jakby n a tu ra ln ą konsekw encją myślenia ekologicznego je st odw ołanie się do A bsolutu (Boga Stworzyciela), ja k o ostatecznej racji faktu istnienia bytów. To ist nienie w skazuje bow iem n a „zapisany” w nich cel. Jego odkrycie pozw ala nam na sięgnięcie do najgłębszych korzeni rzeczywistości, k tó ra je st porządkiem racjonal nym. W ten sposób dzięki dośw iadczeniu m etafizycznem u d ana jest człowiekowi praw da jak o afirm acja istnienia bytu o statecznie zgodnego z myślą Stwórcy. C zło wiek, odkryw ając praw dę bytow ania poszczególnych rzeczy i całego św iata, m oże odkryć ich praw dę i sform ułow ać właściwe zasady działania i postępow ania, któ re będzie doskonalić jego sam ego.
Spraw ą bard zo w ażną dla ekologa - p o d k reśla a u to r - je st przypom nienie filo zoficznej koncepcji analogii istnienia i p oznania bytów .Analogia dostrzegana w ist
nieniu rzeczy i w działaniu oraz poznaniu chroni nas przed wszelkiego rodzaju reduk cją oraz absolutyzacją jakiegoś fragmentu rzeczywistości (s. 168). N a jej podstaw ie
człow iek m oże n a now o odkryć rzeczy jak o byty, k tó re są d o b re, praw dziw e i p ięk ne. W yodrębniając te pow szechne (tran scen d en taln e) właściwości uśw iadam ia so bie pochodność całej rzeczywistości od in telek tu i w oli Stwórcy i poznaje, że O n je st O sobą. E kolog pragnący ochraniać przyrodę i ukazyw ać jej do b ro nie m oże lekceważyć n atu raln ej hierarchii bytów tw orzących św iat przyrody, a n a której szczycie stoi człowiek.
260 STANISŁAW CHROBAK SBD [32]
Kryzys ekologiczny je s t właściwie przejaw em zagubienia się człowieka: zap o znania celu życia i praw wiecznych, którym i w inien się kierować. K siążka A n d rz e ja M aryniarczyka je st bardzo cennym w kładem w dyskusję na przełom ie tysiącleci n a te m a t kondycji twórcy w spółczesnego świata. D la człow ieka w ierzącego je st to p o n ad to „znak czasu” , który d om aga się czynnej odpow iedzi. C ałą sytuację n a le żałoby przeanalizow ać w św ietle Ew angelii, aby dostrzec wszystkie pęknięcia w fu n d am en tach w spółczesnej cywilizacji. Przywrócić więc właściwe rozum ienie św iata osób i rzeczy, roślin i zw ierząt, a więc takie, k tó re je st w olne od zanieczysz czeń koniunkturalnych ideologii naukow ych, to p u n k t wyjścia dla praw dziw ie h u m anistycznej ekologii i baza dla wszystkich wysiłków ekologa.