• Nie Znaleziono Wyników

Niektóre zagadnienia małżeńskiego ustroju ustawodawczego w praktyce sądowej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Niektóre zagadnienia małżeńskiego ustroju ustawodawczego w praktyce sądowej"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Śledziński

Niektóre zagadnienia małżeńskiego

ustroju ustawodawczego w praktyce

sądowej

Palestra 1/1, 37-44

(2)

JANUSZ ŚLEDZIŃSKI

a d w o k a t

N ie k tó re zagadnfenia m ałżeńskiego ustroju

ustawow ego w p ra ktyce sqdowej

Małżeński ustawowy ustrój m ajątkow y wprowadzony przez obowią­ zujący Kodeks rodzinny jest niew ątpliw ie skomplikowany.

Przyczynia się do tego nie tylko złożoność konstrukcji praw nej przy­ jętej za podstawę ustroju, lecz również lakoniczność ustawy, k tó ra przez zbytnią oszczędność słów stw orzyła w arunki sprzyjające pow staw aniu licznych wątpliwości, jeżeli naw et nie dowolności interpretacyjnych.

Pow stałe na tym tle trudności w rozporządzaniu poszczególnymi przedm iotam i m ajątkow ym i nabytym i przez małżonków w czasie trw a­ nia m ałżeństwa, w ustalaniu składu m ajątku dorobkowego i prow adze­ niu egzekucji kierowanej do m ajątku wspólnego dla zaspokojenia rosz­ czeń w ierzycieli tylko jednego z małżonków, jak również trudności przy zniesieniu współwłasności przedm iotów m ajątku dorobkowego, nabierają tym większego znaczenia, że w w arunkach społeczno-gospodarczych PRL m ałżeńskie umowy m ajątkow e należą raczej do wypadków wy­ jątkowych.

W prowadzona przez Kodeks rodzinny — jako małżeński ustawowy ustrój m ajątkow y — tzw. „wspólność ustaw ow a“ jest już drugim ustro­ jem ustaw ow ym obowiązującym w praw ie rodzinnym PRL. Zastąpiła ona, jak wiadomo, ustrój ustawowy wprowadzony przez przepisy praw a zunifikowanego, który, biorąc ogólnie, można by określić jako ustrój rozdzielności m ajątkow ej zam ieniany na ustrój wspólności dorobku w razie ustania u stro ju ustawowego, z w yjątkiem jednak nabytych w czasie trw ania m ałżeństw a i potrzebnych do wspólnego użytku przed­ miotów urządzenia domowego, które również w czasie trw ania ustroju ustawowego stanow iły współwłasność obojga małżonków. Mimo dodat­ kowych ograniczeń, jakim w ustroju ustawowym według p raw a zuni­ fikowanego poddano rozporządzanie przez małżonków przedm iotam i

(3)

38 JA N U S Z Ś L E D Z IŃ S K I N r 1

m ajątk u nieruchomego i ich dzierżawienie oraz zbywanie przedsię­ biorstw zarobkowych, które zostały nabyte w czasie trw ania m ałżeń­ stwa, wadą tego ustroju była możliwość pokrzywdzenia jednego z m ał­ żonków.

Możliwość ta pow staw ała przez to, że małżonek, który prowadząc np. postępowanie rozwodowe przew idyw ał ustanie ustroju, mógł w ty c h wypadkach, w których pozwalał n a to ch arakter składników m ajątko­ wych, wyzbyć się własnego, podlegającego jego wyłącznej dyspozycji i rozporządzeniu m ajątku dorobkowego, w w yniku czego nie tylko n ie wniósłby nic do wspólnej masy m ajątku dorobkowego podlegającej po­ działowi pomiędzy oboje małżonków na w ypadek ustania ustroju, lecz otrzym ałby jeszcze swój udział w masie m ajątkow ej utworzonej w y­ łącznie z m ajątku dorobkowego współmałżonka.

W obowiązującym obecnie ustroju wspólności ustawowej sytuacja tak a pow stać nie może, co jednak jest m ałą pociechą wobec tych now ych trudności (nie znanych przedtem pod rządem praw a zunifikowanego), któ re w yłaniają się na tle stosowania małżeńskiego ustroju ustawowego w edług Kodeksu rodzinnego.

Z teoretycznego punktu widzenia najbardziej uzasadnionym doktry­ nalnie ustrojem m ajątkow ym w społeczeństwie budującym podstawy Socjalizmu byłby ustrój rozdzielności m ajątkow ej, według którego każdy z małżonków zachowuje swój m ajątek osobisty i dorobkowy i może nim zarządzać i rozporządzać bez żadnego ograniczenia. Ustrój ten wy­ łącza w zasadzie możność uzyskania korzyści m ajątkow ych przez zaw ar­ cie małżeństwa, przez co w dużej m ierze elim inuje się w pływ przesła­ n ek natu ry ekonomicznej na decyzję o jego zawarciu. Jednakże koniecz­ ność stanowienia praw a dla obsługi konkretnej bazy ekonomicznej, a więc w naw iązaniu do konkretnych w arunków życia społeczeństwa w danym etapie rozwoju, oraz względy praktyczne wiążące się bezpo­ średnio z mniejszym i na ogół możliwościami zarobkowymi i tzw. „szan­ sam i życiowymi“ małżonka nie pracującego zawodowo, lecz zajm ują­ cego się wychowaniem dzieci i prowadzeniem wspólnego gospodarstwa — spraw iają, że przyjęcie ustroju rozdzielności m ajątkow ej jako ustroju ustawowego de lege lata byłoby nieuzasadnione.

Doświadczenia uzyskane w stosunkowo krótkim okresie obowiązywa­ nia ustroju ustawowego według praw a zunifikowanego oraz postulowane, zwłaszcza przez organizacje kobiece, gw arancje zapewnienia obojgu m ał­ żonkom w rów nym stopniu udziału w rozporządzaniu m ajątkiem dorob­ kowym i w jego podziale na w ypadek ustania u stro ju spraw iły, że

(4)

Nr 1 N IE K T . ZA G A D Ń . M A Ł Ż. U S T R O J U U S T . W P R A K T Y C E S Ą D . 39

twórcy Kodeksu rodzinnego przyjęli (wprowadzoną już zresztą poprzed­ nio, m. i. przez praw o radzieckie) koncepcję oparcia małżeńskiego ustawowego u stro ju m ajątkow ego n a zasadzie wspólności dorobku.

W te n sposób obowiązujący Kodeks rodzinny w zakresie zależnych od u stroju stosunków m ajątkow ych pomiędzy małżonkami rozróżnia, jak wiadomo, dwie pule m a ją tk o w e1: należący do każdego z małżonków m ajątek osobisty danego m ałżonka oraz stanow iący wspólną własność obojga małżonków m ajątek dorobkowy, n a który składają się przed­ m ioty m ajątkow e nabyte przez każdego z małżonków „w czasie trw ania m ałżeństw a i stanowiące jego dorobek“.

Ustalenie składu m ajątku osobistego każdego z małżonków nie nasuw a w zasadzie większych wątpliwości. Należą do tego m ajątku wszelkie przedm ioty m ajątkow e, k tó re małżonek miał przed zawarciem m ałżeń­ stwa, przedm ioty nabyte w czasie trw ania małżeństwa pod ty tułem darm ym przez spadek, zapis lub darowiznę oraz — bez względu na sposób nabycia — przedm ioty osobistego użytku, a także przedm ioty potrzebne do w ykonywania zawodu. Ponadto do m ajątku osobistego n a ­ leży również zaliczyć te przedm ioty m ajątkow e, które w praw dzie zostały n aby te przez jednego z małżonków w czasie trw ania małżeństwa, ale które nie stanow ią jego dorobku, jak np. przedm ioty nabyte w za­ m ian dotychczasowego m ajątk u osobistego w drodze tzw. su ro g acji2. Problem atyka wiążąca się z zagadnieniem m ajątku wspólnego jest natom iast bardziej skomplikowana. Powstające na tym tle trudności praktyczne wiążą się nie ty lk o z brakiem w ustawodawstwie polskim dom niem ania prawnego, że przedm ioty m ajątkow e nabyte w czasie trw an ia m ałżeństw a są objęte wspólnością ustawową, jeżeli nie należą do grup zaliczonych w yraźnie do m ajątku osobistego każdego z m ał­ żonków, co niejednokrotnie powoduje konieczność sądowego ustalania w try b ie spornym przynależności konkretnego przedm iotu majątkowego do m ajątku osobistego albo do m ajątku wspólnego małżonków. Trudno­ ści te, zdaniem moim, w ynikają przede w szystkim z oparcia instytucji wspólności ustaw ow ej n a konstrukcji praw nej tzw. współwłasności łącznej oraz z braku jednoznacznego sform ułow ania pojęcia dorobku i składu m ajątk u dorobkowego.

Współwłasność łączna nie jest — w przeciw ieństw ie do „norm alnej" współwłasności w edług praw a rzeczowego (condominium pro parte

1 Z k o le i p u la tzw . m ajątk u o so b isteg o rozb ija s ię n a 2 od ręb n e części, a m ia ­ n o w ic ie n a m a ją tek k ażd ego z w sp ółm ałżon k ów .

* W a r ty k u le p o m ija m in n e p rzy k ła d y m ajątk u n ie o b jęteg o w sp ó ln o ścią u sta w o w ą .

(5)

40 JA N U S Z Ś L E D Z IŃ S K I Nr 1

indivisa) — współwłasnością oznaczoną udziałami. Opiera się ona na szczególnych stosunkach osobistych pomiędzy w spółupraw nionym i i jest stosowana wówczas, gdy — jak np. właśnie w zakresie stosunków m a­ jątkow ych pomiędzy małżonkam i lub w zakresie spółek nie m ających osobowości praw nej — współwłasność m ajątku n ie je st tratkow ana jako stan przejściow y i obejm uje nie tylko rzeczy jako przedm ioty m ate­ rialne, lecz również przysługujące współupraw nionym względne i bez­ względne praw a podmiotowe. Konsekwencją przyjęcia współwłasności łącznej, nie oznaczonej udziałami i traktow anej jako stan statyczny, za podstaw ę instytucji wspólności ustawowej jest w prowadzenie przez Ko­ deks rodzinny szeregu ograniczeń w rozporządzaniu przez małżonków poszczególnymi a objętym i tą współwłasnością przedm iotam i m ajątku dorobkowego, umożliwienie zaspokojenia wierzycieli jednego tylko z m ałżonków ze wspólnego m a ją tk u s, wreszcie w prowadzenie ograni­ czeń w zniesieniu wspólności ustawowej, które, poza w ypadkiem ubez- ' właSnowolnienia jednego z m ałżonków 4, może nastąpić tylko przez sąd i tylko z „w ażnych“ powodów. Powyższe, niew ątpliw ie słuszne i z praw ­ nego punk tu widzenia najzupełniej uzasadnione następstw a przyjęcia wspólności dorobku za podstawę ustroju wspólności ustawowej (w obo­ w iązującym praw ie małżeńskim) w yw ołują jednak w praktyce szereg zasadniczych trudności, ponieważ komplikując możność rozporządzania przedm iotam i iriajątku wspólnego z jednej strony, a w yjście ze współ­ własności z drugiej utru d niają niejednokrotnie obrót gospodarczy oraz Stw arzają wiele wątpliwości i niejasności co do istotnego stanu praw ­ nego.

K w estie te, w ystępujące — choć może w nieznacznym stopniu — wśród ludności m iejskiej, z całą ostrością przejaw iają się zwłaszcza w stosunkach wiejskich, gdzie spraw y m ajątkow e i codzienny obrót gospodarczy przedm iotam i m ajątku wspólnego są w obecnym okresie bardziej ożywione.

J e s t w tej chwili poza sporem, że — ze względu na cel wprowadzenia wspólności ustawowej jako ustroju ustawowego zmierzającego do ułat­ wienia małżonkom w ypełnienia ich obowiązków m ajątkow ych w sto­ sunku do założonej przez nich rodziny — dochód z m ajątku wspólnego, jak i dochód z m ajątku osobistego każdego z małżonków stanow i objęty

5 P o m ija m tu za g a d n ien ie w y u c z e ń p rzew id zia n y ch w art. 23 § 2 K odeksu rodzinnego.

4 N ie w y m ien ia m tu taj rozw od u i u n iew a żn ien ia m a łżeń stw a , gd yż w tych w y p a d k a ch zw ią zek m ałżeń sk i p rzesta je w ogóle istn ieć.

(6)

N IE K T . ZA G A D Ń . M A ŁŻ. U S T R O J U U S T . W P R A K T Y C E SĄ D . 41

wspólnością m ajątek dorobkowy. Konsekwencją tego stanow iska jest przyjęcie, że zwykły zarząd przedm iotam i m ajątkow ym i stanow iącym i „dochód“ należy do każdego z małżonków z osobna, wszelkie jednak czynności przekraczające czynności zwykłego zarządu w ym agają już zgody drugiego małżonka.

Pomijając w tej chwili zagadnienie ważności rozporządzenia m ająt­ kiem objętym wspólnością ustawową bez zgody drugiego małżonka, należy stwierdzić, że granica pomiędzy czynnościami „zwykłego zarządu“ a czynnościami ten zakres przekraczającym i jest w praktyce dość często płynna. Jeżeli zatem w konkretnym w ypadku rodzaj dokonywanej tra n ­ sakcji nie wskazuje wyraźnie, że m am y do czynienia z czynnością reprer zentatyw ną dla danej grupy, to nabyw ca (np. kupujący na targ u konia lub używaną maszynę rolniczą) nigdy nie ma, zdaniem moim, pewności, czy sprzedawca (którego nabywca najczęściej w ogóle nie zna) rozporzą­ dza m ajątkiem osobistym, czy też m ajątkiem objętym wspólnością usta­ wową oraz czy dokonywana przez zbywcę sprzedaż i przeniesienie w ła­ sności są w konkretnym wypadku czynnościami dokonywanymi w ra­ mach zwykłego zarządu, czy też czynnościami ten zakres przekraczają­ cymi, wobec czego nabywca, nie m ając zgody współmałżonka zbywcy, kupuje wadliwie.

Ew entualne wady prawidłowości nabycia sanuje wówczas w wielu wypadkach ochrona nabywcy w dobrej wierze, realizow ana przez prze­ pisy praw a rzeczowego. Należy jednak pamiętać, że dotyczy ona w yłącz­ nie nabycia „rzeczy“, to jest dostatecznie zindywidualizowanych przed­ miotów m aterialnych. Niezależnie od tego, jeśli chodzi o ruchomości, to wymaga się, aby rzecz zbyta przez nie upraw nionego została nabyw cy wydana, a jeśli chodzi o nieruchomości, to rękojm ia w iary publicznej ksiąg wieczystych n ie chroni ani rozporządzeń praw am i nie ujaw nio­ nym i w księdze wieczystej (m.i. nie dotyczy ona również p raw u jaw ­ nionych w zbiorach dokumentów), ani następstw a pod tytułem ogólnym, ani wreszcie rozporządzeń pod tytułem darmym.

Zagadnienie prawidłowości nabycia od osoby pozostającej w związku małżeńskim, ja k również dopuszczalności zaspokojenia wierzycieli jednego tylko z małżonków ze wspólnego m ajątku dorobkowego, w iąże się ponadto niejednokrotnie z zakwalifikowaniem konkretnego przed­ m iotu majątkowego do m ajątku osobistego albo do m ajątku dorobko­ wego małżonka.

Ja k wiadomo, ustawodawca nie określił ani samego pojęcia dorobku, ani składu objętego wspólnością ustawową m ajątku dorobkowego m ał­

(7)

42 JA N U S Z Ś L E D Z IŃ S K I Nr 1

żonków, pozostawiając te zagadnienia doktrynie i orzecznictwu sądo­ wemu. Mimo wielu prób i stosunkowo bogatej, jak na nasze stosunki, literatu ry tem atu, zagadnienia te nie zostały jednak dotychczas jedno­ znacznie i definityw nie rozstrzygnięte, co zwłaszcza w kw estii składu m ajątku dorobkowego m a pierwszoplanowe znaczenie dla praktyki. 0 ile bowiem ew entualne spory co do prawidłowej teoretycznie defi­ nicji dorobku, przyczyniające się zresztą do rozwoju jurysprudencji, nie spędzają na ogół snu z powiek zw ykłym obywatelom jako podmiotom praw a małżeńskiego, o tyle zaliczenie do m ajątku objętego lub nie obję­ tego wspólnością ustawową wpływów każdego z małżonków z ty tu łu wynagrodzenia za pracę lub z ty tułu jakiejkolw iek działalności zarobko­ wej decyduje już nie tylko o praw ach każdego z małżonków do rozpo­ rządzania swoimi dochodami i o możliwościach zaspokojenia ew entual­ nych wierzycieli, lecz w prost o wartości i przydatności wspólności usta­ wowej jako ustroju ustawowego w w arunkach społeczno-ekonomicz­ nych PRL.

Trzeba przyznać, że Sformułowanie odpowiednich norm Kodeksu ro­ dzinnego nie ułatw ia jednoznacznego rozstrzygnięcia powyższego pro­ blem u i ukształtow ania się jednolitego poglądu na zaliczanie zarobków 1 „innych dochodów osiąganych przez małżonków osobiście“ do m ajątku osobistego albo do m ajątku objętego wspólnością. Jest to niewątpliwie jeden z poważniejszych m ankam entów zastosowanej w Kodeksie rodzin­ nym techniki legislacyjnej, w skutek czego na tle omawianego zagadnie­ nia mogło zrodzić się — i istotnie zrodziło się — tyle całkowicie różnych interpretacji.

Osobne zagadnienie stanow i wreszcie kwestia przyczyn uzasadniają­ cych żądanie — przez jednego, a naw et przez oboje małżonków — znie­ sienia ustroju wspólności ustawowej w trybie spornego postępowania cywilnego. Tekst ustawowy ogranicza się do stwierdzenia, że „z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać zniesienia wspólności ustawo­ wej przez sąd“, w w yniku czego „od chwili ustania wspólności ustawo­ wej, do m ajątku, który był nią objęty, stosuje się odpowiednio przepisy o współwłasności“ (według praw a rzeczowego — przyp. aut.). J a k widać z powyższego, ustawodawca n ie podał tu ani wyczerpującego, ani nawet przykładowego wyliczenia przyczyn, które należy uważać za „ważne powody“ do zniesienia wspólności ustawowej, wobec czego kw estia ta — podobnie jak zagadnienie w ażnych powodów zupełnego i trw ałego roz­ kładu pożycia małżonków uzasadniających żądanie rozwodu — należy do doktryny i orzecznictwa sądowego.

(8)

Nr 1 N IE K T . ZA G A D Ń . M AŁŻ. U S T R O J U U S T . W P R A K T Y C E SĄ D . 43

Lakoniczność ustaw y w ydaje się początkowo sprzyjać stosunkowo łatw em u rozstrzygnięciu problemu. Jednakże skomplikowane stany faktyczne i sytuacje życiowe małżonków zmuszonych' do korzystania z przepisów o zniesieniu wspólności ustawowej w ysuw ają natych­ m iast — przem ilczane przez ustaw ę — zagadnienie wzajemnej zależ­ ności pomiędzy „w ażnym powodem“ do żądania zniesienia wspólności ustaw ow ej a zachowaniem się i ew entualną winą małżonka w ystępują­ cego z roszczeniem o zniesienie ustroju ustawowego.

Praktyczne znaczenie tego zagadnienia jest niezm iernie ważne, zwłaszcza wtedy, gdy — jak to ma m iejsce w stosunkowo największej liczbie wypadków — w ażnym powodem podaw anym jako podstawa żądania zniesienia wspólności ustawowej jest faktyczna separacja m ał­ żonków. Z punktu w idzenia interesu społecznego w ydaje się jak n aj­ bardziej nieuzasadnione, aby np. małżonek, który bez obiektywnie uza­ sadnionego powodu „zawinił“ pow stanie stanu faktycznej separacji, mógł powoływać się później na ten stan jako na „ważny powód“ znie­ sienia wspólności ustawowej. Tak właśnie rozwiązuje tę kwestię literatu ra.

Nie da się jednak zaprzeczyć, że tekst ustawowy nie wprowadza w tej kw estii ograniczeń przewidzianych w spraw ie dopuszczalności rozwodu w art. 30 § 1 Kodeksu rodzinnego, za których stosowaniem przemawia w konkretnym w ypadku raczej art. 3 przepisów ogólnych praw a cywil­ nego niż analogia legis z przepisami dotyczącymi rozwiązania małżeń­ stw a przez rozwód.

* * *

Zarówno ze względu na zakres i złożoność problem atyki tematu, jak i na rozm iar i postulow aną przystępność publikacji, zadaniem niniej­ szego arty ku łu nie jest ani w yczerpujące przedstawienie, ani sugerowa­ n ie w tym miejscu takich czy innych rozważań omawianych zagadnień, których mniej lub więcej liczne próby były już zresztą i są bieżąco podejm owane tak w literaturze, jak i w orzecznictwie sądowym. Zamie­ rzeniem autora było natom iast w ykazanie na kilku w ybranych przy­ kładach, że skomplikowana i stale jeszcze niedostatecznie wyjaśniona problem atyka stosunków m ajątkow ych pomiędzy małżonkami pod rzą­ dem obecnie obowiązującego ustroju ustawowego nakłada — ze względu na znaczenie tych stosunków w codziennym życiu obywateli — koniecz­ ność w yjaśnienia szeregu wątpliwości i niejasności interpretacyjnych

(9)

44 JA N U S Z Ś L E D Z IŃ S K I Nr I

w sposób o tyle autorytatyw ny, żeby uniknąć na tym tle rozbieżności co najm niej w praktyce orzecznictwa sądowego.

Należy pamiętać, że pow stające na tle stosunków małżeńskich spraw y m ajątkow e należą w pierwszej instancji do właściwości sądów powiato­ wych, a to*k instancji w yczerpuje się już w sądach' Avojewódzkich, któ­ rych rozstrzygnięcia nie są, jak dotychczas, publikow ane ani w prasie prawniczej, ani w oficjalnych zbiorach orzecznictwa sądowego. W tych w arunkach trudno jest również oczekiwać w tej kw estii obszerniejszego orzecznictwa Sądu Najwyższego, Iskoro jedyną drogą uzasadniającą roz­ poznanie konkretnej spraw y przez Sąd Najwyższy jest w chwili obec­ nej — poza rew izją nadzwyczajną — nie zawsze chętnie stosowany try b przekazywania Sądowi Najwyższemu rozstrzygnięcia zagadnień praw ­ nych, przewidziany w art. 388 k.p.c.

Z drugiej strony praktyczne znaczenie poruszonych wyżej problem ów oraz szeroki zakres stosunków społecznych, których te problem y doty­ czą, wymaga ich szybkiego, a przede w szystkim jednolitego i jak n aj­ bardziej wnikliwego i prawidłowego rozwiązania. W ydaje się, że mo- .głoby to być osiągnięte przez wydanie w tej kwestii przez Sąd Najwyż­

szy wytycznych w ym iaru sprawiedliwości i p rak ty k i sądowej. W tym więc kierunku należy przede w szystkim szukać — zdaniem moim — praktycznego rozwiązania.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

[r]

1 punkt – wyznaczenie liczby popękanych jajek (12) Uwaga: Jeżeli zostaną zastosowane poprawne metody rozwiązania, ale uczeń popełni błędy rachunkowe, to otrzymuje 2

[r]

The FTIR spectra of the unmodified and modified LDH are shown in Figure 6 Modified SLDH shows two types of bands: the first one corresponding to the anionic species

Zadanie 3 (50 pkt) Istnieje ciekawy i do±¢ nieintuicyjny trik, który praktycznie za darmo pozwala nieco podnie±¢ graniczny QBER poni»ej którego mo»na uzna¢ protokóª za

[r]

The cytotoxic effects of (-)-epigallocatechin-3-gal- late and/ or epirubicin on human histiocytic lymphoma U937 cells were determined using the Beckman Coulter method of cell