• Nie Znaleziono Wyników

Zasady przyzwoitego zachowania się uczniów szkół średnich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zasady przyzwoitego zachowania się uczniów szkół średnich"

Copied!
54
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)
(4)
(5)

i!Xl5=KdD®=*3©®=«aXli^cdD<Ł5«SD®===®CłP=^)as=a!:3lXls^

ZASADY PRZYZWOITEGO

ZACH OW A NIA SIĘ

UCZNIÓW SZKÓL ŚREDNICH

W ED ŁU G D Rn JU L IU S Z A W ISNARA O PR A C O W A Ł D R J A N P I Ą T E K

ILLUSTROWAL DR WŁADYSŁAW WITW1CK1

„...codzień postrzegam, ja k m łódź cierpi na tern,

„Ze niem a szkół, uczących żyć z lu d źm i i św iatem “.

(Mickiewicz, Pan Tadeusz).

LWÓW — NAKŁADEM TOWARZYSTWA NAUCZYCIELI SZKÓL WYŻSZYCH — 1912

(6)

Z D R U K A R N I ZA K ŁAD U N A R O D O W EG O IM . O SSO LIŃ SK ICH PO D ZA RZĄ DEM K A R O L A JA S IŃ S K IE G O .

(7)

rzystwie różnych osób.

„Grzeczność nie je s t nauką łatwą ani m ałą.

N iełatw ą, bo nie na tem k o ń czy się, ja k nogą Zręcznie wierzgnąć, z uśmiechem witać lada kogo;

B o taka grzeczność m odna, zda m i się ku p iec ka , A le nie staropolska, ani też szlachecka.

Grzeczność w szystkim należy, lecz każdem u inna:

Bo nie je s t bez grzeczności i m iłość dziecinna I w zgląd m ęża dla ż o n y p rzy ludziach i pana D la sług swoich; a w k a żd ej je s t pew na odm iana.

Trzeba się długo uczyć, ażeby nie zbłądzić I każdem u pow inną uczciwość w yrządzić.

(M ickiewicz, Pan Tadeusz)

B ą d ź z a w s z e , w sz ę d z ie

i

w o b e c k aż d eg o g rzeczn y , u służny, uprzejm y, skrom ny i w d z ię c z n y ;

„grzeczność, okrasa obcowania lu d zkieg o , um ie każdem u dogadzać“.

nie n a ru sz a j niczyjej czci i nie o b m a w iaj ni­

ko g o , g d y ż słó w k o w yleci w ró b lem , a pow róci w o łe m ;

nie obiecuj w iele, lecz obietnic sw o ich d o ­ trz y m u j;

1

(8)

m ó w m ało , lecz z a w s z e p ra w d ę , — m o w a jest sreb rem , m ilczenie złotem .

„Za m oich czasów i grzeczność N ie taka j a k teraz była.

D u m a , potw arz i wszeteczność W posiedzenia nie w chodziła A jed n a kże grzeczni byli

A jed n a kże się baw ili“. (K rasicki)

rodziców P am iętając o IV . p rz y k a z a n iu , b ą d ź w o b ec ro ­ dziców sw oich z a w s z e pełen czci, szacunku i m i­

łości.

P o z d ra w ia j ich p ie rw sz y , całuj ich w rękę, w sta ń , gdy p rzy c h o d z ą lub o d ch o d zą , po m ag aj im p rzy ub ieran iu i ro zb ieran iu się, przy o tw ie ­ ran iu d zw i itp. — N ie je st to bow iem d ro b n o stk ą, gdy np. m am ie p rz y su n ie sz fotel n a jej ulubione m iejsce, g d y ż w ten sp o só b o k a z u je sz jej s w ą m i­

łość i w d zięczność.

N ie m ó w nigdy o ojcu jak o o sw y m „sta ry m “ , jest to o b rzy d liw e n a śla d o w a n ie N iem có w ;

nie o p o w ia d a j w o b e c obcych o sp ra w a c h ro ­ dzinnych i d b aj z a w sz e o cześć tw o jej ro d z in y ;

gdy jesteś p o za dom em ro d zin n y m , pisuj czę­

sto do ro d z icó w , a nigdy nie daj rodzicom czekać n a tw ą o d p o w ied ź.

Wobec

2

ro d z e ń stw e m ż y j w zg o d zie. — D la sta r-

rodzenstwa. 7,

szych braci i sióstr b ą d z uprzejm y i u służny, m łod­

szym d a w a j d o b ry p rz y k ła d , ucz ich grzeczności i d o b re g o z a c h o w a n ia się, czystości i schludności;

(9)

nie p o z w ó l n a ż a d e n n a ró w w z a c h o w a n iu się lub m o w ie, n a ż a d n e k łam stw o , lub dręczenie z w ie r z ą t;

ale ta k ż e nie s tra s z i nie d ro cz ich;

nie śm iej się z ich b łęd ó w i w a d , lecz o kazuj im z a w s z e se rd ecz n ą życzliw ość i opiekę.

P a m ięta j, ż e nie zn a jd z ie sz lep szeg o p rz y ja ­ ciela, ftiż b ra t lub sio stra.

P rz e ło ż o n y c h i d o b ro czy ń có w sw oich nie k ry - Wobec tykuj nigdy, lecz o k azu j im cześć i z a u fa n ie „ y ^

jak ro d z ic o m ; osóh star-

b ą d ź im w d zięczn y , n a w e t w późn iejszem s/yc 1 pan' życiu, z a w sz y stk o , co dla ciebie uczynili.

W o b co w an iu z osobam i starszem i, o kazuj im z a w s z e n a leżn ą cześć i szacunek.

W o b e c k obiet b ą d ź z a w s z e usłużny i u p rz e j­

m y,

„Zaś godna je s t W aszmościów uwagi osobnej

G rzeczność, którą pow inna m łódź dla płci nadobnej“.

( M ickiew icz, Pan Tadeusz)

Jeżeli jesteś do k o g o ś n a dłu ższy czas z a p ro - u obcych sz o n y , b ą d ź d la g o sp o d a rz a i czło n k ó w rodziny

g rzeczn y i u p rzejm y ;

sto su j się do p o rz ą d k u d o m o w eg o , jaki tam p a n u je ;

b ą d ź z a d o w o lo n y z w sz y stk ie g o , co ci p o d a ją ; s ta ra j się być poży teczn y m w dom u w e d łu g sił sw o ic h ;

1*

(10)
(11)
(12)

nie ru sz a j rzeczy, k tó re ciebie nic nie o b ch o ­ d z ą , np. listó w i t. p.

strz e ż się u sz k a d z a n ia cudzej w ła sn o śc i;

nie ja w się z a n a d to w cześn ie w ś ró d k ó łk a ro d zin n eg o , a w ieczo rem usuń się w porę.

P rz y o d jeźd z ie o b d a ru j w e d łu g m ożności słu ż b ę ;

podziękuj g o sp o d a rz o w i z a gościnę, a p o p o ­ w ro cie do dom u nie z ap o m n ij m u jeszcze raz w sto so w n y sp o só b pisem nie p o d zięk o w ać.

Na stancyi. Jeżeli jesteś n a stancyi, b ą d ź grzeczny dla g o ­ sp o d a rz a czy te ż g o sp o d y n i,

słu ch aj chętnie ich z a rz ą d z e ń ,

nie daj im pozn ać, jakoby ich u trz y m an ie m ia­

ło zależeć o d tw ej o p ła ty ;

w razie niep o ro zu m ień m iędzy nimi a to b ą, od n ieś się do ro d zicó w , niech o n i je z a ła tw ią !

Z e w sp ó łlo k a to ra m i ży j w zgodzie.

Nie ró b plo tek o nich i nie o p o w ia d a j tego, co się działo w szkole!

Nie czyń pom iędzy nimi ż a d n e j różnicy ze w zg lęd u n a n a ro d o w o ść lub w y z n a n ie : oni w sz y ­ scy są tw oim i k o leg am i;

zan ie ch aj w o g ó le w szelkich ro z m ó w , m o g ą ­ cych d o tk n ąć czy to p e w n ą je d n o stk ę czy te ż całe g ru p y uczniów 1

Nie p o ży cz aj pieniędzy ani innych r z e c z y w a r - tościow ych, a unikniesz niejednej p rzy k ro ści i sz k o ­ dy, lecz i sam od innych nie p o ż y czaj, b o :

(13)

N ic p o życza j — dobry zw yczaj, nie oddają, jeszcze tają“.

W w y b o rz e p rzy jació ł b ą d ź o stro ż n y , lecz g d y ju ż p rzy jaciela z n ajd z iesz, b ą d ź m u w szczęściu i nieszczęściu p ra w d z iw y m przyjacielem !

G dyby pom iędzy w a m i p o w stały jakie n iep o ­ ro zu m ien ia, nie o p o w ia d a j teg o drugim , lecz sta ra j się je m ożliw ie n a jp ręd zej usunąć b ez p o śred n ik ó w .

C hętnie te ż p rzyjm uj w szelk ie u w ag i i p o u ­ czen ia od tw e g o przyjaciela!

Jako nauczyciel d o m o w y b ą d ź cierpliw y ze sw o im uczniem ;

nie użyj nigdy ż a d n e g o sło w a , k tó reb y m ogło go d o tk n ą ć ;

nie u d e rz go nigdy i nie k a rz w sp o só b n ied o ­ z w o lo n y ;

p rz y z w y c z aja j g o do sam o d zieln ej i sum ien­

nej p racy , lecz sp ełn iaj te ż sw o je o b o w ią zk i p u n k ­ tu aln ie i d o k ła d n ie ;

nie z a ta ja j złych p o stę p ó w lub złeg o z a c h o ­ w a n ia się tw e g o w y c h o w a n k a p rz e d rodzicam i lub o p ie k u n a m i;

nie m ó w z nim źle o rodzicach, nauczycielach, g o sp o d a rz u , u k tó reg o je st n a s ta n c y i, ani o innych o s o b a c h ;

b ą d ź dla niego w z o re m pod k ażdym w z g lę ­ dem jak o uczeń i jako człow iek!

Wybór przyjaciół.

Nauczyciel domowy.

(14)

Wobec słuiby.

Korespon- dencya.

W o b e c jego ro d zicó w p o stęp u j z całą g o d n o ­ ścią t. j. b e z w yniosłości i b e z p łaszczen ia się.

W o b e c słu żb y z a ch o w u j się u p rzejm ie, lecz nie ro zm aw iaj z nią w ięcej, niż p o trzeb a .

T a k ż e w k o resp o n d en cy i b ą d ź g rzeczn y i u - przejm y d la k a ż d e g o !

Z a s ta n ó w się n a d k a żd em słow em listu, g d y ż

„sc rip ta m a n e n t“ ;

u łó ż so b ie brulion k a ż d e g o listu (napisz go

„n a b ru d n o “) ; z w ła sz c z a gdy p iszesz do osó b z n a ­ kom itszych i o d czy taj list jeszcze ra z p rzed w y ­ słaniem !

Nie pisz nigdy o d p o w ied z i, gdy jesteś w z b u ­ rz o n y , ale zaczek aj, a ż och ło n iesz i u sp o k o isz się;

g d y m a sz kom u donieść ja k ą ś n iep rzy jem n ą w iad o m o ść, p rzy g o tu j go oględniej n a t o !

N ie daj nikom u czekać n a o d p o w ie d ź , z w ła ­ sz cza, gdy m asz pisać list dziękczynny, list do w y ­ żej p o staw io n y ch osobistości lub p rzeło żo n y ch i li­

sty z kond o len cy ą (z w y ra ż e n ie m w sp ó łczu cia);

n a k ażd y list n ap isz d o k ła d n ą o d p o w ie d ź , p o ­ tem zn iszcz o trzy m an y list, jeżeli nie m a d la ciebie szczeg ó ln iejszeg o zn a c z en ia ;

nie n a p rz y k rz a j się nikom u sw oim i listam i;

z a c h o w a j tajem nicę listow ą.

N ie w y sy ła j nigdy an onim u (listu, nie p o d p isa ­ nego w łasn em nazw iskiem ), pisanie bo w iem a n o ­ nim u jest tch ó rzo stw em , rz ecz ą p o d lą i w strę tn ą .

P isz listy pięknie, w y ra ź n ie , b ez b łęd ó w g ra ­

(15)

m atycznych lub orto g raficzn y ch i nie zap o m in aj p rz ecin k ó w i kropek.

U nikaj t. z w . p o stscrip tu m , z w ła sz c z a do osób w y ż e j p o sta w io n y c h ; postscriptum je st zw y k le d o ­ w o d em ro z ta rg n ie n ia : pisząc list, zap o m n ia łeś o p e w n e j s p ra w ie i d lateg o d o d a je sz ją ju ż po z a ­ kończeniu i p o d p isan iu listu.

N a listy do ró w n y ch sobie lub znajom ych u ż y ­ w a j p a p ie ru listo w eg o fo rm atu zw y k łej ósem ki (w ielkość zw y k łej książki), n a inne trz e b a użyć p a ­ p ieru listo w eg o b iałeg o (nigdy k o lo ro w eg o ), w ię k ­ sz e g o fo rm a tu ; p a p ie r listow y nie m o że być linio­

w a n y , lub k ra tk o w a n y .

K o p e rta w in n a być d o sto so w a n a do p ap ieru I W listach nie n ależy nic m azać, kreślić ani w y cierać ;

p o lew ej ręce z o s ta w n a k ażd e j stro n ie m a r­

g in e s;

nie z a c z y n aj listu na sam ej g ó rz e , lecz z o sta w o d g ó ry o d stę p szerokości 2— 3 cm .;

podpis nie p o w in ien zn aleźć się sam n a o so b ­ nej stro n ic y ;

nie zw ilżaj językiem b rz e g u k o p erty , n a p u ­ sz c z o n e g o g u m ą, lub m ark i, g d y ż to z d ro w iu sz k o ­ d liw e a n iep rzy jem n e tym , k tó rzy n a ciebie p a trz ą ! Listy n ależycie opłać, aby a d re s a t z a ciebie g rz y w n y nie p łacił;

P isz a d re s w y ra ź n ie i d o k ła d n ie ; nie p rzylepiaj m arki o d w ro tn ie ;

(16)

A d re sa to w i należy w y p isać d o k ład n y tytuł, a gdy m a ich w ięcej, w y b ie rz n a jw a ż n ie jsz y z nich!

P o cztó w k i m o ż n a posyłać tylko k rew n y m , do­

brym znajom ym i ró w ie śn ik o m ;

pisz n a nich tylko to, co k a ż d y m o że czytać!

D o innych o só b nie w y p a d a p osyłać p o cz­

tó w ek , tylko z w ycieczki w o ln o w y sła ć do nich w id o k ó w k i.

N ie pisz n a p o cztó w ce rzeczy, k tó reb y m ogły kog o ś o b ra z ić ;

nie p o sy łaj takich w id o k ó w e k z o b ra z k a m i lub w ierszam i, k tó reb y m ogły k o g o ś d o tk n ą ć lub uchy­

bić dobrym obyczajom .

C e sa rz a lub k ró la tytułuje się : „ W a s z a C esar­

sk a M o ść“ , „ W a s z a K ró lew sk a M ość".

D o księcia p isze s ię : „Jaśnie O św iecony K siążę".

D o h ra b ie g o lub b a ro n a : „Jaśnie W ielm o żn y P an ie H rabio (B aronie)“.

D o k sięd za p isze się: „W ieleb n y K sięże P ro ­ boszczu ", „ P rz ew iele b n y K sięże K an o n ik u ", „N aj- p rzew ieleb n iejszy K sięże B iskupie", a w ciągu li­

s tu : „ W a s z a B iskupia M ość", w z g lę d n ie „ W a s z a Ekscelencya".

D o czło w iek a p o w a ż a n e g o , a nie piastu jąceg o ż a d n e g o u rzęd u , p isze s ię : „W ielm o żn y P a n ie D o­

bro d zieju ", a w w y ją tk o w y c h w y p a d k a c h : „Jaśnie W ielm o żn y P an ie".

(17)

D o p re z y d e n ta m ia sta : „Jaśnie W ielm o żn y P a n ie P re z y d e n c ie !“

D o re k to ra u n iw e rsy te tu lub politechniki:

„ W a s z a M agnificencya“.

List kończy się w ten s p o s ó b : „ P ro sz ę p rz y ­ jąć w y ra z y sz a cu n k u i p o w a ż a n ia , z jakiem z o sta ję d la P a n a D y re k to ra “ N. N.

albo „Z głębokim szacunkiem “ , „ Z p ra w d z iw e m p o w a ż a n ie m “ , „ S z c z e rze o d d a n y “ i t. p.

D a tę pisz u g ó ry listu, lub n a sam ym końcu.

M o ż n a załączy ć m ark ę n a o d p o w ie d ź , gdy pi­

sz e sz do osoby całkiem niezn ajo m ej, by cię z a w ia ­ dom iła o jakiej sp ra w ie .

Gdy ci k to ś p o w ierzy list z p ro śb ą , b y ś go w ręczy ł drugiej osobie, to zalep go w obecności o d d aw cy .

Listy z poleceniem o d d aje się o tw a rte , bo ich treść m usi zn ać o d d a w c a , kiedy się o nie starał.

B) Reguły zachowania się na różnych miej'scach i w różnych okolicznościach.

W szk o le za c h o w u j się p o d k ażd y m w zg lęd em w e d łu g p rz e p isó w szkolnych.

D o kościoła id ź w sz e re g u sp o k o jn ie i w m il­

c zen iu ; w s tę p u j i w y c h o d ź z kościoła z należnem

W szkole.

W kościele.

(18)

W domu.

u s z a n o w a n ie m ; w kościele z a ch o w u j się o d p o w ie ­ dnio do n a b o ż e ń stw a , jakie się o d b y w a : nie ro z g lą ­ daj się, nie ro z m a w ia j, nie śm iej się ;

g d y w id zisz znajo m y ch w kościele, p o z d ró w ich w m ilczeniu skinieniem gło w y .

Gdy n a ch ó rze śp ie w a ją ja k ą ś pieśń, nie w tó ­ ruj pod nosem .

Gdy idziesz n a m szę p o z a n a b o ż e ń stw e m szkolnem , nie sp ó ź n iaj się n a n a b o ż e ń stw o i nie w y ­ ch o d ź z a n a d to w cześn ie z k o ścio ła; jeśli bow iem nie byłeś obecny od p ierw szej ew an g elii do k o ­ m unii, to ja k b y ś całkiem n a m szy nie był.

Gdy z w ie d z a sz jakiś kościół w obcem m ieście, nie czyń tego p o d czas n a b o ż e ń stw a , albo czyń to p rzy n ajm n iej tak , abyś innym w n a b o ż e ń stw ie nie p rz e sz k a d za ł.

W św ią ty n i in n o w ierc ó w zach o w u j się z g o ­ dn o ścią, ale i szacunkiem dla ich o b rz ę d ó w , nie z a ­ pieraj się, że jesteś innej w ia ry , ale nie o b ra ż a j u- czucia obecnych, ta k n. p. izraelita w kościele k a ­ tolickim nie p o w in ien klękać i że g n ać się, ale p o ­ w in ien o d k ry ć g ło w ę, sp o k o jn ie stać i nie ro z g lą ­ dać się.

W dom u p rz e strz e g aj ściśle p o rz ą d k u d o m o ­ w e g o ;

b ą d ź g rzeczn y w o b ec k a ż d e g o m ieszkańca d om u ;

nie dręcz z w ie rz ą t, zn ajd u jący ch się w d o m u ; nie b ru d ź niczego w d o m u ;

(19)

nie pluj n a schodach i n a g a n k u ; zam y k aj d rz w i b e z h a ła s u ;

p an io m , osobom starszy m o ra z w szy stk im , schodzącym n a d ó ł po schodach, z o s ta w z a w s z e sz e rs z ą część krętych sch o d ó w , sam z a ś id ź po w ę ż sz e j.

Gdy w c h o d z isz z kim do dom u sw e g o , m usisz jako p rz e w o d n ik iść n a p rz ó d i w te d y należy się usp raw ied liw ić sło w a m i: „ P rz e p ra sz a m , ja p o p ro ­ w a d z ę “ — lecz p rzy w ejściu do p o k o ju należy się obcem u p ie rw sz e ń stw o !

W sw o jem m ieszkaniu nie u rz ą d z a j pijatyk lub n ied o zw o lo n y ch z e b ra ń ;

nie śp ie w a j przy o tw a rte m o k n ie ;

nie dokuczaj sąsiad o m g rą n a instrum encie m uzycznym w nieo d p o w ied n im czasie, n. p. po 9. go d zin ie w ieczó r lub p rzed 8. ra n o ;

zan iech aj gry zu p ełn ie, gdy w dom u leży ciężko chory lub te ż z m a rły ;

nie w y rz u c a j niczego p rz e z o k n o n a ulicę;

pluj do sp lu w aczk i, a nie n. p. p rz e z o k n o na ulicę;

d b aj w sw oim p okoju o czyste p o w ie trz e ; u trzym uj g o w n ajw ięk szy m p o rz ą d k u ; k ła d ź stale sw o je rzeczy n a sto le i w szafie z a ra z po użyciu n a w łaściw em m iejscu I

M iej ta k ż e u b ran ie i bieliznę w n ajw ięk szy m Ubranie, p o rzą d k u .

(20)

M u n d u re k p o w in ien być zro b io n y ściśle w e ­ dług p rzep isu , niesplam iony i n iep o d arty .

W sz elk ie d o d atk i, ja k k o lo ro w e k ra w a tk i, ko­

lo ro w e w y p u stk i przy bluzie, k o lo ro w e p o d szew k i, g o rsety , jak niem niej i czapki z b y t w y so k ie , są sz p e tn e , d z iw acz n e, często śm ieszn e, a n a d to św ia d ­ czą o p ró żn o ści, a p ra w d z iw y dżen telm en nie jest p ró żn y .

P rz e d k ażd em w yjściem z dom u p rzeg ląd n ij sta ra n n ie sw o je u b ra n ie ;

s ta ra j się, by ci ż a d n e g o g u zik a nie b ra k o w a ło i by nie w y z ie ra ła z p o d sp o d n i tasie m k a o d k a ­ le so n ó w ;

p rz e d w yjściem z m iejsc u stęp o w y ch , czy to w dom u, czy g d z ie k o lw ie k b ą d ź, u p o rzą d k u j s ta ­ ran n ie sw o je u b ran ie!

O puść ró w n ie ż m iejsce u stę p o w e w takim s ta ­ nie, w jakim p ra g n ą łb y ś je zastać.

Nie n o ś z a w ie le w isio rk ó w przy łańcuszku od z e g a rk a , nie noś b ra n so le te k : rzecz to nie m ę­

sk a , św iad cząca o p ró ż n o śc i;

nie n o ś u b ra n ia w y strz ę p io n e g o , p o d a rte g o , niew yczy szczo n y ch albo w y k rz y w io n y c h b u c ik ó w ; nie noś p o d a rty c h albo bru d n y ch rę k a w ic z ek ; u w a ż a j, by i p o d sz e w k a tw o jej czap k i była cała i niep o p lam io n a,

by sz k a rp e tk i nie były p o d a rte ,

by chu steczk a do n o sa nie m iała d ziu r!

B ielizna tw o ja p o w in n a być b e z z a rz u tu , g d y ż

(21)

bielizna je st kam ieniem p ro b ierczy m tw o jej schlu­

dności, tw e g o z a m iło w a n ia do p o rz ą d k u , jest ci n ajlep szy m listem polecającym n a w stę p ie do to w a ­ rz y stw a .

S ta ra j się, by u b ra n ia tw e g o nie ±>yło czuć stę - chlizną, b e n z y n ą , antym oliną, k arb o lem , po tem lub ty to n iem , lecz czyść i trz e p je często, a o d czasu do cz asu d a w a j je do o d p ra s o w a n ia ; czystość u b ra n ia p rzy czy n ia się do p o lep szen ia p o w ie trz a w m ieszkaniu i szkole.

T a k sam o dbaj i o sw o je ciało : tw a rz , uszy, sz y ja, ręce p o w in n e się o d zn aczać n ie n a g a n n ą czy­

s to śc ią ; u w a ż a j, by z u st tw o ich nie było czuć, by w ło sy były z a w s z e uczesane, lecz nie zadługie!

N ie n o ś z b y t długich ani te ż obgryzionych p azn o g ci, nie n o ś te ż „ ż a ło b y " z a paznogciam i, g d y ż to n ajlep sze siedlisko dla z a ra z k ó w w sz e l­

kiego ro d z a ju ;

m yj ręce kilka razy dziennie, z w ła sz c z a p rz ed k ażd em jedzeniem , abyś b ru d n ą rę k ą nie w p ro w a ­ d z a ł b a k te ry j do u st i żo łąd k a.

K ąp się często , a to latem w rzece, w zimie w p okoju lub w łaźn i.

Ulicą idź sp o k o jn ie i b e z n ie n a tu ra ln e g o p rz y ­ m usu, p ro stu j się, nie stą p a j ciężko ani nie chyl się n a p rz ó d ,

nie p a trz n a ziem ię, nie ściągaj ram ion, nie uginaj z a n a d to k o lan ,

Czystość.

Na ulicy.

(22)

: 1 •

s&ÉÆ ÊÊÈmîffiÊ ^ S iÆ m m m m im

p s i ä

#

i m

|?

m

^ » ä

I j i p Ä ä BSisláS'&fcí!

w m Ê é i wàs&Éêsm

a W B W i l

iS É S h « k

¡ « Ä s

wsze!

(23)

:.’vV ;yí'"'v-' >?■ - ^ S SpS íSS

& Ê S Û Ë B Ë

W x § Í ^ ^ :í$ sÍ'j^ 8 3 e ^ ^ ® B

m h

f e $ ® É É i

(24)

rękam i p o ru sza j spokojnie i sw o b o d n ie i nie w y w ija j niem i, nie trzym aj rą k w kieszeni i nie sk ła d a j ich n a plecach.

Nie o g ląd aj się u staw iczn ie i nie p a trz do cu­

dzych okien,

u w a ż a j, byś ko g o nie potrącił, nie jed z n a ulicy,

nie śp ie w a j, nie nuć ani nie św ista j, nie w o ła j ani nie sy k aj n a n ik o g o ;

nie ró b ż a d n y c h u w a g o przech o d zący ch o so ­ b a c h ;

nie p a trz się im u p o rczy w ie w o czy ; nie m ó w z a g ło śn o n a ulicy;

nie przy słu ch u j się ro zm o w ie przechodzących i nie mów. z ulicy do k o g o ś n a p ię trze !

N ie s ta w a j z kolegam i tłum nie n a chodniku, tam ując przejście.

K łaniaj się k a ż d e m u , kom u p o w in ien eś, u p rz e j­

m ie i w cześn ie, p a trz się w tw a r z tej oso b ie iz d e jm p o rz ą d n ie czap k ę z g ło w y ;

nie trzy m aj p o d czas u k łonu rą k w kieszeni su rd u ta lub sp o d n i, a jeżeli z kim ro z m aw iasz ,

p rze rw ij ro zm o w ę.

Jeśli u le g a sz zg u b n e m u n a ło g o w i p alen ia ty to ­ niu, (przepisy szkolne p o z w a la ją palić w dom u ucz­

niom VII. i VIII. klasy), nie w o ln o ci palić pod ż a ­ dnym w a ru n k ie m n a ulicy;

ta k ż e w dom u nie pal przy o so b ach starszy ch , b e z ich zezw o len ia.

(25)

Jeżeli ktoś niezn ajo m y z w ra c a się do ciebie z z a p y ta n ie m , o d p o w ie d z d o k ła d n ie ;

g d y się sam z a p y tu je sz , zdejm n a jp ierw c z a p ­ kę, a po o trzy m an iu o d p o w ied zi p o d zięk u j g rzec z­

nie i w y ra ź n ie ;

gdy k to ś zg u b i jak iś p rzed m io t, z w ró ć n a to u w a g ę w łaściciela, albo w rę c z m u go sam .

Gdy id ziesz z o so b ą sta rs z ą , z o sta w jej lep­

sz e m iejsce, z re sz tą id ź z a w s z e po lew ej stro n ie ; ta k sam o i przy p o w ro c ie, ch yba, ż e ta o so b a prosi cię, ż e b y ś z o s ta ł po tej sam ej stronie.

Gdy jesteś w to w a rz y stw ie kilku k o leg ó w , idźcie tylko po d w óch w jednym sz e re g u , aby nie ta m o w a ć ruchu n a chodniku.

T o w a rz y sz ą c innej osobie, kłaniaj się z a w sz e , gdy się o n a kom uś ukłoni lub o d k ło n i;

jeżeli to w a rz y sz m usi się z kim ś zatrzy m ać i ro zm aw iać, id ź pow oli n a p rz ó d i czekaj, aż n a ­ dejdzie 1

Gdy sta n ie sz na ulicy, to stój p ro sto , nie z a ­ k ład aj n ó g je d n ą n a d ru g ą , nie trz ę ś n ogam i i nie ro z tw ie ra j u s tl

S ta rsz e j osobie p o w in ien eś z a w s z e z drogi ustąpić, choćbyś m iał zejść z chodnika.

Gdy s p o tk a s z p o g rz e b albo pro cesy ę, odkryj g ło w ę ;

gdy k siąd z jed zie do c h o reg o z N ajśw iętszy m S a k ra m e n te m , jako k atolik u k lęk n ij; jeżeli nie je­

2*

(26)

W parku.

W sklepie.

ste ś katolikiem , p rz y sta ń , odkryj g ło w ę i o k a ż w ten sp o só b sza cu n ek dla uczuć religijnych innych ludzi.

P o c h o d o w i p rz y p a tru j się sp o k o jn ie, lecz b ą d ź o stro ż n y w k ry ty k o w a n iu ;

p o g rz e b o w i nie to w a rz y s z z pro stej ciek aw o ­ ści;

g d y m u z y k a g ra n a ulicy, nie ciśnij się do m u­

zy k a n tó w .

W p a rk u i n a p lan ta ch z a ch o w u j się ja k na u licy ;

z kolegam i p rz e c h a d za j się n a jw y ż e j tró jk am i, a ze w z g lę d u n a k u rz i p ro ch unikaj m iejsc, n a j­

b a rd z ie j uczęszczanych.

G dy id ziesz w trz ech , to o so b a n a jsta rsz a idzie w śro d k u , ty, ja k o n a jm ło d sza, po lew ej stro n ie, lecz p rzy zw ro cie z o sta n ie sz n a sw ojem m iejscu, choćbyś w te d y sz e d ł po p ra w e j stronie.

Jeżeli po niedługim czasie sp o ty k a sz tę sam ą o so b ę, k tó rej się ju ż r a z kłan iałeś, nie p o trz e b u je sz się jej d ru g i r a z kłaniać.

P an io m i osobom starszy m o d stą p sw o je m iej­

sce n a ła w c e ;

gdy p rzem ó w i do ciebie o so b a p rz e c h o d z ąc a , a ty sied zisz, p o w s ta ń ; tak sam o, g d y się kła­

n ia sz !

W sk lep ie b ą d ź g rz e c z n y : k łan iaj się p rzy przyjściu i odejściu i odkryj g ło w ę , ja k w o g ó le przy w ejściu do jak ieg o k o lw ie k lokalu 1

N ie k u puj nigdy nic b e z w ie d z y ro d z ic ó w ;

(27)

jeżeli k u p u jesz rzeczy do je d zen ia, jak cu­

kierki, o w o ce itp. i d o tk n ą łeś się ich ju ż, p o w in ie­

neś je kupić, a nie do ty k ać w sz y stk ie g o p rz e d z a - kupnem jed n eg o k a w ałk a.

Jako uczeń sk ła d a sz w iz y ty , gdy o coś p ro ­ sisz, z a coś d zięk u jesz, gdy się p rz e d sta w ia sz , gdy się ż e g n a sz , gdy kom u sk ła d a sz g ra tu lacy e lub k o n d o le n c y e .r^ ^ Łrt^ M"‘'’1' ' ' 11

P o d c z a s feryi i św ią t o d w ie d ź sw o ich k re w ­ nych, nauczycieli i d o b ro d ziejó w .

Ś w iad czy to ta k ż e o dobrem w y ch o w a n iu , gdy przy o p u szczan iu za k ła d u p o ż e g n a s z się z d y ­ rektorem i p ro feso ram i i gdy przy p o w ro c ie do m iejsca sw y ch stu d y ó w zło ż y sz w iz y ty sw oim d a ­ w n y m n au czycielom ;

ta k ż e i te o so b y , u k tó ry ch byłeś n a stancyi, p o w in ien eś odw iedzić.

C iężko chorych m o ż e sz tylko w te n c z a s o d ­ w iedzić, gdy le k a rz n a to p o z w a la ;

nie za trz y m u j się u c h o reg o z b y t d łu g o ; o p o w ia d a j m u tylko w e so łe n o w in y ;

nie m ó w o jeg o ch orobie, albo o tern, ż e źle w y g lą d a ;

nie m ó w źle o jego le k a rz u ; b ą d ź chorem u u słu żn y , w czem tylko m ożesz.

Gdy o d w ie d zen ie ch o reg o je st n ied o zw o lo n e, d o w iad u j się o nim u jego ro d zin y .

Gdy sk ła d a s z w izy tę, z o s ta w p łaszcz, z a - rzu tk ę , p a ra so l i k alo sze w p rz e d p o k o ju ; z a trz y -

Ą ^ V ) ' Wizyty.

(28)

'■•i Vi

W Ê m È m

s s ^ B f e M B

Rä>2st :ćÇf'ii toct&££¡Sm9

» Ä

p P § S f f i Í|

S U f e s t ó

wsze!

(29)
(30)

m aj tylko cza p k ę w ręce i ręk aw iczk i n a rękach, pu k aj w d rzw i i n a w e z w a n ie : „ p ro sz ę “ , w e jd ź s k ro m n ie !

G dy d rz w i o tw a rte , p u k aj o fu try n ę ; g d y jest n a p is : „n ie p u k a j“ , zasto su j się do niego i o tw ó rz d rz w i cicho, b e z h a ła s u !

Gdy m usisz czekać w p rz ed p o k o ju , nie p o d ­ słuchuj ro z m o w y , p ro w a d z o n e j w p o k o ju , nie ru szaj k siążek , pism , listów , g a z e t, zn ajd u jąc y ch się w p rz e d p o k o ju ; tylko w poczekalni lek arza w o ln o czytać pism a i książki, tam w tym celu się zn ajd u jące.

Gdy w e jd z ie sz do p okoju, a n ikt cię nie sp o ­ s trz e ż e , z a c h o w u j się nieco głośniej p rz e z stu k ­ nięcie lub o d ch rząknięcie, aby cię jak n a jp ręd zej sp o strz e ż o n o i aby cię nie p o są d z o n o , że ś chciał podsłuchiw ać.

P rz y w ejściu do p o k o ju ukłoń się grzecznie i p rz e d s ta w sw o ją s p r a w ę ; g d y ci p o d a d z ą rękę, p rzy jm ją z szacu n k iem , lecz nie p o d a w a j p ie rw szy ręki pani lub o so b ie starszej.

U siąd ź n a w sk a z a n e m ci m iejscu;

gdy ci k a ż ą o d ło ży ć cza p k ę, p o łó ż ją n a n ie - zajętem k rześle, albo n a p o d ło d ze o b o k siebie, lecz nigdy n a sto le!

S ie d ź p ro sto , nie o p ieraj się i nie pochylaj się n a p rz ó d , nie k iw aj się, nie b u jaj n o g am i, nie p o su w a j k rze słem ;

nie sie d ź z o tw a rte m i u s ta m i;

(31)

nie z a k ła d a j no g i n a nogę.

Nie p rz e d łu ż a j z a n a d to w izy ty i nie p a trz się p o d czas w iz y tg n a z e g a re k ;

gdy ktoś p u k a p o d czas tw e g o p o b y tu , o d p o ­ w ia d a p a n lub pani dom u, a nie ty ;

g d y p rzy c h o d z i k to ś inny z w iz y tą , p o w in ie­

neś się p o p ew n y m czasie o d d alić; w te d y ukłoń się n a m iejscu i p o ż e g n a j się grzecznie.

R ozum ie się sam o p rz e z się, że n a w izycie p o ­ w in ien e ś być czysto i schludnie u b ra n y ; n iektórzy b aczn ą n a to z w ra c a ją u w a g ę , czy sk ład ający w i­

z y tę je st w czystych bucikach, w czystych rę k a ­ w iczk ach , m ankietach i kołnierzyku o ra z czy je st d o b rz e uczesany.

Gdy jesteś p rz e z ja k ą ś ro d zin ę n a o b ia d lub t. p. z a p ro sz o n y , z ja w się p u n k tu aln ie, nigdy p rzed o z n a c z o n ą g o d z in ą , lecz te ż nie o w iele później, by n a ciebie nie czek an o , o d e jd ź ta k ż e ró w n o c z e ­ śn ie z innym i g o śćm i;

jeżeli jesteś po r a z p ierw szy g dzieś p ro sz o n y , n ależy p o p rz e d n io , t. zn. w czasie m iędzy z a p ro ­ szeniem a dniem , n a k tó ry jesteś z a p ro sz o n y , z ło ­ żyć w iz y tę ; jeżeli nie m o ż e sz sk o rz y stać z z a p ro ­ sz e n ia , u sp ra w ie d liw się grzecznie i w c z eśn ie, lecz w te d y z o sta ń ju ż w dom u.

Gdy o trz y m a łe ś d w a z a p ro sz e n ia n a tę sam ą g o d zin ę , p o w in ien eś pójść tam , g d zie ś p ierw ej p rz y rz e k ł, w drugiem m iejscu z a ś g rzeczn ie p rz e ­ prosić.

W towa­

rzystwie.

(32)

Gdy w e jd z ie sz do p o k o ju czy te ż salonu, p rz y w ita j się n a jp ierw z g o sp o d y n ią i g o sp o d a ­ rzem , a potem z innym i członkam i to w a rz y s tw a . Jest z w y czajem cało w ać rę k ę g o sp o d y n i, gdy się ją w ita i ż e g n a ;

g d y się jeszcze nie z n a s z z w szystkim i gośćm i, g o sp o d a rz lub g o sp o d y n i p rz e d sta w ią cię im ;

p o d cz as p rz e d sta w ie n ia n ależy się ukłonić, nie podając ręki, lecz czekając, aż ci ją p o d a d zą.

W ro zm o w ie p rze m aw ia j do k a ż d e g o , u ży ­ w a ją c n a leżn eg o m u ty tu łu i u w a ż a j, byś p o d ­ czas ro z m o w y lub z a b a w y do n ikogo nie b y ł o d ­ w ró co n y plecam i.

Gdy m usisz kichnąć lub zak aszleć, z a sło ń usta rę k ą lub chusteczką, k tó rą p o w in ie n eś mieć w kie­

szeni su rd u ta a nie spodni.

P rz y kichaniu unikaj p rz e k rz y w ian ia tw a rz y i nie ró b przy tern n ad m iern eg o h a ła su ;

s ta ra j się przytłum ić z iew an ie, c z k a w k ę i o d ­ bijanie s ię ;

nie d ra p się p o ciele;

nie dłub w nosie, w uszach, w u sta ch ; nie sk u b w y sy p u jący ch się w ą s ó w i nie p o d ­ kręcaj ich;

nie p o d p iera j rę k ą g ło w y ; nie trz a sk a j palcam i;

nie czyść, nie obcinaj i nie o b g ry z a j w to w a ­ rz y stw ie p a z n o g c i;

(33)

nie czyść n o sa z b y t g ło śn o , u ży w aj przytem chusteczki, b ez z w ra c a n ia n a to u w a g i;

nie rozcieraj chusteczki po w y czy szczen iu n o s a ; nie w ciąg aj ta k ż e ślu zu do n o sa!

P rz y ro z m o w ie nie trzy m aj rą k w k ieszen i;

nie o p ieraj pięści o b io d ra ; nie bębnij palcam i po sto le ;

nie kręć cudzych lub w łasn y ch g u z ik ó w ; nie p rzy b liżaj się z a n a d to do o so b y , z k tó rą m ó w isz ;

nie k aszlaj jej w tw a r z ; p a trz jej w oblicze!

M ó w k ró tk o i zw ięźle, lecz nie w t. zw . stylu te le g ra ficz n y m ;

m ó w zro zu m iale i b e z afektacyi, nie z a cicho ani za sz y b k o ;

nie m ó w p rz e z n o s;

m ó w językiem czystym , b ez b łę d u ;

u ż y w a j k aż d e g o w y ra z u w odpo w ied n iem z n a ­ czeniu ;

w y ra z y obce w y m a w ia j p o p ra w n ie i o ile ich u ż y w a ć m usisz!

U nikaj w y ra ż e ń g rubiańskich i p ro stack ich ! Nie u ż y w a j w y ra z ó w 'ekscenfrycźnych lub o r­

d y n a rn y ch , choćbyś je czasem sły szał z u st innych o só b (nie m ó w n. p. „to bycza z a b a w a “, „m iła facetka“ , „m o ro w y ch ło p “ , „b ajeczn y “ , „sp eszy ć“,

„ b ry n d z a “ i t. p.).

(34)

Nie p rz y z w y c z aja j się do w trą c a n ia śm iesznych d o d a tk ó w , jak „ p a n ie “ , „ p a n ie d o b ro d zieju “ i t. p.

N ie b ierz u d ziału w robieniu plo tek , w dy sk u - syi n a d k w esty am i spornem i n. p. co do religii, polityki 1 t. p.

N ie m ó w o sp ra w a c h szkolnych ani o rz e ­ czach, k tó re kom uś m o g ą być nieprzyjem ne.

Jeżeli m usisz w y p o w ie d z ie ć z a p a try w a n ie , sp rz e c z n e z tern, jakie inni m ają, uczyń to w form ie sk ro m n ej, nikogo nie o b ra ż a ją ce j!

Gdy m ó w isz o sobie i kim ś innym , to siebie w ym ień n a drugiem m iejscu, m ó w n. p. „m ój ojciec i ja “ a nie o d w ro tn ie.

N ie p y taj się p o p ro stu „ C o ? “ , nie o d p o w ia d aj te ż krótkim „ ta k “ lub „n ie“ , lecz u ży w aj p rz y p y ­ tan iu z w ro tó w uprzejm iejszych n. p. „Jak P a n są ­ d z i? " , „C o p r o s z ę ? “ „ P ro sz ę ", „S łu c h am “ ; przy o d p o w ied zi z a ś : „ Z p rzy jem n o ścią“ , „ b a rd z o c h ęt­

nie“, n iestety ", z a w s z e z d odaniem „ p ro sz ę P a ­ ni...“ albo „P a n a ...“ , przyczem należy w ym ienić tytuł.

G dy k to ś n ie p ra w d ę m ów i, nie m ó w n ig d y :

„ to n ie p ra w d a “ , lecz u ż y w a j z w ro tu : „ z d a je mi się, ź e rzecz się inaczej m iała “ albo „m nie z n ó w inaczej o tern m ó w io n o “ i t. p.

N iegrzecznie jest o d p o w ia d a ć skinieniem lub w strz ąśn ien iem g ło w y . N a p y tan ie o z d ro w ie tw o ­ ich ro d zicó w , p o d zięk u j p ierw e j, nim o d p o w iesz, n. p. „D ziękuję, T a to m a się b a rd z o d o b rz e “.

(35)

N ie p rz e ry w a j nikom u w ro z m o w ie ; nie m ieszaj się do ro z m o w y in n y ch ; nie p odsłuchuj ich l

Gdy do g ru p y ro zm aw iający ch p rz y jd zie je­

szcz e je d n a o so b a, należy ją k ró tk o poin fo rm o w ać, o czem z ac zęto m ó w ić;

czek aj z a w sz e , a ż o so b a sta rsz a p ie rw sz a do ciebie p rz em ó w i, o n a te ż kończy ro z m o w ę , a nie ty.

G dybyś w to w a rz y stw ie o trz y m a ł list lub te­

leg ram , p o p ro ś to w a rz y s tw o o p o z w o le n ie p rz e ­ cz y ta n ia go.

N ie s z e p ta j z nikim i nie m ó w do ucha, lecz z a w s z e tak ro z m a w ia j, aby sąsiedzi m ogli słyszeć ro zm o w ę .

G dy w to w a rz y stw ie kto ś g ra lub śp ie w a , z a ­ ch o w u j się sp o k o jn ie i nie o d d ala j się p rz e d ukoń­

czeniem u tw o ru ;

g d y ci się n a d a rz y sp o so b n o ść cz y tan ia lub w y g ła s z a n ia czeg o ś, b ą d ź o stro ż n y w w y b o rz e s to so w n e g o u tw o ru ;

jeśli jesteś m uzykalny i p o p ro sz ą cię, abyś coś z a g ra ł, nie d ro ż się i nie daj d ługo prosić, ale też nie p rzeciąg aj z b y t długo sw e j p ro d u k cy i;

g raj ile m ożności z pam ięci, ale g d y się p om y­

lisz, nie tra ć re z o n u , lecz g raj dalej.

T a k ż e się nie śm iej z pom yłki k o g o ś d ru g ieg o , lecz przeciw n ie nie sz c z ę d ź m u o k la sk ó w ,

jeśli je ste ś m niej biegły w m uzyce, strz e ż się w y stę p o w a ć po kim ś lepiej grającym .

(36)

Przy stole.

N ie s ta w a j z ciekaw ości z a o so b ą , p ro d u k u ­ jącą się, jak b y dla kontroli, a jeśli o b ra c a sz jej nu ty , po lew ej stro n ie zajm ij m iejsce;

nie czy taj te ż p rz e z ram ię innej osoby.

P o d cza s gier to w a rzy sk ic h b ą d ź zg o d liw y i nie chciej w szy stk im sw o jej w o li n a rz u c a ć ;

nie z w ra c a j się szczególnie do jednej osoby, g d y ż w zam kniętem to w a rz y stw ie trz e b a ze w sz y st­

kimi obcow ać.

T a k ż e przy sto le m usisz p e w n e reguły i for­

m alności z a ch o w ać, g d y ż m o ż n a cię ocenić w e ­ d łu g tw e g o z a c h o w a n ia się p o d czas jedzenia.

P rz y c h o d ź z a w s z e p u n k tu aln ie n a o b iad , ko- lacyę i t. p., lecz nie p rz e d o z n a c z o n ą g o d zin ą, ra ­ czej kilka m inut później.

P rz y jd ź z a w s z e z czystem i rę k am i;

sią d ź sp o k o jn ie n a m iejscu w sk a z a n e m ci p rzez g o sp o d y n ię, n ie p rz e sz k ad z a ją c sw em u sąsiad o w i i sied ź cały czas sp o k o jn ie;

gdy k aż d y so b ie sam w y b ie ra m iejsce, nie w y b ie ra j g o z a n a d to w y so k o .

Gdy m asz jeszcze rękaw iczki n a ręk ach , złó ż je do kieszen i;

ro z łó ż s e rw e tę n a k o lan ach , a nie w k ła d a j jej w d ziu rk ę o d g u zik a albo z a k o łn ierz k o szu li;

nie czyść n o ży , w id e lcó w lub ły ż e k ;

zacznij jeść ró w n o cze śn ie z innym i i sta ra j się ta k ż e z nimi sk o ń czy ć ;

(37)

b ą d ź u służny innym , gdy czegoś p o trzeb u ją, lecz nie p o d a w a j niczego p o p rz e z stó ł!

N ie chlipaj, jed z ąc zu p ę, nie dm uchaj w nią, w k ła d a j ły ż k ę końcem , a nie bokiem do u st;

nie o p ieraj p rzy tem łokcia n a sto le, lecz trz y ­ m aj ręk ę w p o w ie trz u , ale jak najb liżej sieb ie;

zjed z w sz y stk ą zu p ę, lecz nie w y le w a j reszty zu p y z ta le rz a n a ły żk ę!

N ie czy taj pod czas je d z e n ia ;

nie m ó w , g d y m asz u sta pełne p o k a rm u ; nie m ó w o rzecz ach , k tó re m o g ą zepsuć a p e ty t;

nie m laskaj, lecz jed z przyzw oicie, nie za sz y b k o i nie żarło czn ie.

Nie żuj z a n a d to silnie;

nie obcieraj u st rę k ą albo o b ru se m ; nie kichaj n a ta le rz ;

nie kręć p o d czas jed zen ia kulek z ch leb a;

nie bębnij rę k ą po stole I

S ięg aj po p o tra w y (które się p o d a je z lew ej stro n y ) p ra w ą r ę k ą ; nie b ie rz sobie n ajw ięk szeg o lub n ajp ięk n iejszeg o k a w a łk a , lecz ten , k tó ry jest najbliżej, ani te ż nie n ab ieraj w ięcej, niż zjeść p o ­ trafisz, ab y ś nie m usiał czeg o ś zo sta w ić n a talerzu . Nie k raj porcyi n a półm isku; gdy coś już w y b ra łe ś, nie k ład ź teg o n a p o w ró t n a półm isek;

g d y czeg o ś nie lubisz, albo gdy jakiej p o tra w y nie zn o sisz, w e ź m niej albo podziękuj grzecznie i nie b ierz nic.

(38)

i s s i í m

wsze!

(39)

' ^ 'S S ä S M e S K :\1 B ííá'Ś.’

s a » * !

É M l

É É & i #

KwS*’i

(40)

Gdy ja k ą ś p o tra w ę po ra z drugi o b n o szą, po dziękuj, jeżeli ju ż nie b ie rz e sz ;

gdy p o d a ją ja k ą ś p o tra w ę , n ie z n a n ą ci, p o ­ p a trz — b ez z w ra c a n ia n a siebie u w ag i — n a z a ­ c h o w an ie się in n y ch ;

gdy z n a jd ziesz coś w p o tra w ie , co w niej być nie p o w in n o , usuń to spokojnie n a b o k talerza bez z w ra c a n ia u w a g i, lecz nie k ła d ź teg o n a stół.

S w o ją ły ż k ą lub w idelcem nie b ie rz niczego z półm iska ani te ż soli z solniczki;

nie zap o m n ij w id elca i n o ż a z półm iska z o ­ sta w ić n a półm isku po n a b ra n iu p o tra w y n a ta ­ le rz ;

nie b ierz z a n a d to d użych k a w a łk ó w do ust, lecz nie należy ta k ż e ich z a n a d to d ro b n o krajać i ze so lą m ie s z a ć : należy k rajać kęs z a kęsem i sp o ­ ży w ać.

U w a ż a j, b y ś nie o b ry z g a ł s ą sia d a przy k ra ­ jan iu 1

Gdy m usisz dalej p o d a ć półm isek, nie w y sy p nic i nie p o w a la j są sia d a .

P rz e p ro ś, g d y b y ś p rzy b ran iu lub p o d a w a n iu coś w y sy p a ł lub rozbił.

Gdy p o d aje sz , nie n a k ła d a j nikom u n a talerz, lecz niech k a żd y sam sobie w eźm ie.

Jed ząc m ięso, trzy m aj z a w s z e w idelec w lew ej ręce, a n ó ż w p ra w e j w ten sp o só b , aby palec w sk az u jący b y ł w y su n ięty i o p a rty n a grzbiecie n arz ęd zia.

(41)

P o tra w y p o d a w a j do u st w idelcem , nigdy n o ­ żem , który słu ży tylko do krajania.

Co do innych p o tra w (poza m ięsem , k tó re n a ­ leży jeść, ja k p o w y żej opisano), je st re g u łą jeść, co tylko m o ż n a , sam ym w idelcem (w p ra w e j ręce trzym anym ), inne p o tra w y ły ż k ą lub łyżeczką.

Jedząc ry b y , ja rz y n ę itp., m o ż n a sobie p o m a ­ g ać k aw ałkiem chleba, trzy m an y m w lew ej ręce.

N ie dłu b aj w idelcem w z ę b a c h ; g d y u ż y w a sz w y k łu w a c z a do z ę b ó w , z ró b to w sp o só b , nie z w r a ­ cający u w ag i, za sła n ia ją c u sta rę k ą lub se rw e tk ą ; nie czyść w y k łu w a c z a s e rw e tą albo o b ru s e m ;

jeżeli słu ż b a zm ienia n o że i w idelce po k a ż ­ dej p o tra w ie , z o s ta w je n a talerzu , zło ż o n e ró w n o ­ legle przy so b ie, jeżeli się ich nie zm ienia, p o łó ż po użyciu n a sw o je miejsce.

N ie w y cieraj so su z tale rz a chlebem albo b u łk ą ;

krom kę chleba należy łam ać, a nie k ra ja ć ; ta k sam o nie należy k rajać nożem ziem niaków i niektórych legum in (n. p. knedli), lecz dzielić w i­

delcem ;

u w a ż a j, czy n a sa ła ty i k o m p o t koło ta le rz a n iem a o sobnych ta le rz y k ó w ;

s a ła tę n ale ży b rać w idelcem , ta k sam o drób (nie do ręki), n a to m ia st sz p a ra g i, suchą bułkę o ra z tru sk aw k i m o ż n a jeść ręk ą, poziom ki i t. p. m ałą ły ż e c z k ą ;

3*

(42)

kości, pestki o w o có w , łupiny należy składać n a o so b n e talerzy k i, nigdy z a ś n a o b ru s;

o w o ce należy k rajać nożem d esero w y m , przy ro z k ra w y w a n iu i ob ieran iu sta ra j się o n ajw ięk sz ą czystość.

C zasem p o d ają do o w o c ó w w idelce, w te d y n a ­ leży z g ra b n ie w idelcem ow oc p rzy trzy m ać, nożem nakroić i łu p ę zdjąć, lecz g d yby ci to szło n ie z g ra ­ bnie, posługuj się tylko nożem .

O rzech ó w i t. p. nie w o ln o ro z łu p y w a ć zę­

bam i.

Gdy p o d a ją c z a rn ą k a w ę , nie dm uchaj w nią, a przy piciu w yjm ij ły żeczk ę z filiżanki;

cukier b ierz zap o m o cą szczy p czy k ó w , lub gdy ich niem a, palcam i;

nie pij resztki, k tó ra p rz y p a d k o w o p rzelała się n a s p o d e k ;

nie rzu caj ta k ż e do białej k aw y chleba, bułki i t. p.

Gdy ze sto łu , p rzek ąsk am i z a sta w io n e g o (bu­

fetu), k a żd y sam sobie b ierze, to jako gość u ż y w a j skrom nie z a staw io n y ch p o tra w .

P o d czas o b iad u pij tylko w te d y , gdy nic w u stach nie m a s z ;

nie chlipaj p rzy piciu i nie p o trz ą sa j n a p o ­ jem w szklance.

Gdy k to ś w zn o si czyjeś zd ro w ie , ujmij sz k la n ­ kę lub kieliszek u dołu, p a trz p rzy u d erz en iu

(43)

o sz k la n k ę dru g ieg o w jego tw a rz i u w a ż a j, byś czego nie ro zlał, lub kogo nie oblał.

O d sto łu należy p o w sta ć, gdy g o sp o d y n i i inni goście p o w stają. P rzy tem należy p o d zięk o w a ć tak go sp o d y n i i g o sp o d a rz o w i jak i w spółbiesiadnikom z a to w a rz y stw o . Czyni się to p rz e z u cało w an ie rąk p aniom , a p o d an ie ręki p an o m , lub te ż p rz e z ukłon n a w sz y stk ie stro n y , ja k z a w sz e z re sz tą , ta k i tu należy się sto so w a ć do p o stę p o w a n ia starszy ch .

W kilka dni po obiedzie należy złożyć w izy tę z p o d zięk o w an iem z a z a p ro sz e n ie, a w e d łu g d a ­ w n e g o z w y czaju ta k ż e w spółbiesiadnikom z a to ­ w a rz y stw o .

N a boisku gim nastycznem lub placu z a b a w Na boisku, miej z a w s z e czy stą bieliznę i zach o w u j się sto so ­

w n ie do p rz e p isó w nauczyciela gim nastyki lub k iero w n ik a z a b a w .

Nie p o z w a la j sobie na n ie ro z w a ż n e ż a rty , (p o d staw ian ie nogi i t. p.), nie u ży w a j ż a d n e g o p rz y ­ rz ą d u w nieobecności nauczyciela i p o w strzy m u j innych o d tego.

P rzy g rz e nie b ą d ź grubiańskim w o b ec kole­

g ó w , nie u ży w aj żad n y ch w y z w is k ; nie niszcz p rz y b o ró w do g ier i z a b a w .

P o d c zas w ycieczek b ą d ź z godliw y z kole- Wycieczki, gam i.

Jakkolw iek m o żesz się tu sw o b o d n iej z a c h o ­ w ać, to je d n ak nie w o ln o nigdy p o stę p o w ać w b re w p rzepisom d o b reg o w y ch o w an ia .

(44)

Sporty.

Nie rzucaj nigdy kam ieni, nie niszcz z a sie w ó w polnych, łą k lub lasów .

Nie z ry w a j k w ia tó w lub o w o có w z d rz e w , nie niszcz ruin.

Nie zaśm iecaj la só w , g ó r lub pól pap ierk am i, resztk am i jed zen ia, lecz ch o w aj to w szy stk o pod kam ień.

Jeżeli z a m a w ia sz w g o sp o d zie jedzenie, zrób to g rzeczn ie i sk ro m n ie ; z a c h o w a j m iarę w jed ze ­ niu i piciu, nie k rzy cz i nie śp ie w a j z b y t g ło śn o , nie zbliżaj się do obcych z w ie rz ą t, nie w ypisuj sw e g o n a z w isk a , lub czegokolw iek n a m urach,

altan ach i t. p.

P o d czas gry sp o rto w e j (tenis i t. p.) trzy m aj się o d n o śn y ch re g u ł o ra z w sk a z ó w e k k ierow nika.

Z e w z g lę d ó w hygienicznych unikaj w szelk ieg o fo rso w a n ia się, p rz e sa d y i b ra w u ro w a n ia ;

bluzkę m o ż n a zdjąć, gdy to i inni ro b ią i gdy k o szu la je st zu p ełn ie czysta.

P rzy je źd zie ro w e rem , je d ź z a w s z e gościń­

cem, nigdy chodnikiem ;

nie p rz e je ż d ża j b ez p o p rz ed n ieg o d a n ia sy ­ gn ału tu ż koło p rz e c h o d n ió w , niczego się nie sp o ­ d ziew ający ch , lecz unikaj ta k ż e n iep o trzeb n eg o d zw o n ien ia.

N a ulicach b a rd z o ruchliw ych p ro w a d ź ro w e r, przy k rz y ż o w a n iu , pod g ó rę lub n a sk ręta ch jed ź p o w o li;

(45)

nie jed ź z a w o zem w zniecającym k u rz, unikaj przem ęczen ia się.

W kąpieli z a ch o w u j się p rzyzw oicie.

Nie pisz n a ścianach kabin i trzy m aj się o b o ­ w iązu jący ch tam p rzep isó w .

Nie b ą d ź z a n a d to śm iałym i lekkom yślnym , nie dokuczaj nikom u, p ły w a jąc p o d w o d ą i t. p.

leżeli jesteś p o d czas w ak acy i n a w si lub W akacie

. , , na wsi

w m iejscu klim atycznem , to i w te d y tw o je za c h o - \ w miej s CU w a n ie p o w in n o ró w n ie ż o d p o w ia d a ć regułom p rz y - klima-

7 . „ , tycznem.

zw o ito sci; m e s ą d ź , ze ci n a w si w sz y stk o w o ln o . S to su j się do sto su n k ó w m iejscow ych i nie krytykuj ludzi i m iejsca.

Nie ró b żad n y c h szk ó d w lesie lub w p ark u i nie pisz n a ła w k a c h ;

nie łó w ryb ani ra k ó w b e z po zw o len ia.

P o d czas w ycieczki w to w a rz y stw ie b ą d ź grzeczn y dla w szy stk ich uczestn ik ó w i zachow uj się przy zw o icie pod k ażdym w zg lęd em .

W ię k sz e w ycieczki piesze, z w ła sz c z a g ó rsk ie, u rz ą d z a j ile m ożności w d w ó ch , trzech itd., a nie sam , zasięgnij z a w s z e ra d y d o św iad czo n y ch p rz e ­ w o d n ik ó w i słu ch aj ich ra d i o strze żeń .

Gdy nocujesz w h otelu, miej w z g lą d n a sp o - Podróże, kój są sia d ó w i b ą d ź g rzecz n y dla k ażd eg o .

Gdy jesz przy t. z w . tab le d ’ h ô te , z a ch o w u j się przyzw oicie i p am iętaj o tern, ż e p o d a n e p o ­ tra w y ta k ż e dla innych są p rzezn a czo n e.

(46)

W kolei i tra m w a ju przy w sia d a n iu czekaj, aż w y siad a jąc y w ó z o puszczą.

P an io m i sta rsz y m pan o m z o s ta w p ie rw sz e ń ­ s tw o ; o d stą p im e w e n tu a ln ie sw o je lepsze m iejsce i b ą d ź im usłużny p rzy w siad an iu i um ieszczaniu p a k u n k u ;

b ą d ź je d n a k b a rd z o oględny w z a w ią z y w a n iu znajom ości p o d ró żn y ch .

P rz y w ejściu i w yjściu z w a g o n u sk ło ń się lekko.

O tw ie ra j i zam y k aj o k n a, re g u la to r o p ału i t. p.

tylko z a zezw o len iem o só b , jadących w tym sam ym p rz e d z ia le ;

nie z a słan iaj w id o k u z w a g o n u ; nie w o ła j z o k n a do in n eg o w a g o n u ; nie w y rz u c a j niczego p rz e z o k n o ; b ą d ź o stro ż n y w tem , co m ó w isz ;

nie czy taj g azety lub listu, który m oże sąsiad tw ó j w ręk u trz y m a ;

nie zan ieczy szczaj w a g o n u pluciem , lub rz u ­ caniem re sztek je d z e n ia ;

nie k ła d ź n ó g n a sied zen ia, nie zd ejm u j bluzki, k o łn ierzy k a lub bucików , jeżeli nie jesteś sam lub nie sp o d z ie w a sz się sam zo sta ć w całym p rz e ­ dziale.

P rz y ku p n ie biletu nie pchaj się do o kienka k asy , nie w y p iera j innych, lecz z a c h o w a j (jak w o - góle przy k a ż d e j kasie) n ależn y p o rz ąd ek .

P o d cza s p o d ró ży w obcym k raju b ą d ź jeszcze

(47)

o stro żn iejszy m i g rz ecz n iejszy m ; z asto su j się do obcych z w y c z a jó w i nie k rytykuj sto su n k ó w kraju.

N a p o k ła d z ie o k rętu nie zajm uj k rzeseł (leża- Na okręcie, ków ) innych p o d ró ż n y c h ;

n a obiad y i kolacye p rzy c h o d ź czysto u b ra n y ; d o p iero pod w ieczó r, g d y m a sz n ocow ać na p o k ła d zie , m o ż e sz się u b rać nieco sw obodniej.

Jeżeli za p ro si cię kto ś n a p o lo w an ie, p o d d aj Polowanie, się zarz ą d z e n io m k ie ro w n ik a ;

b ą d ź b a rd z o o stro ż n y , nie b a w się strzelb ą i w o g ó le b ierz ją dopiero w te d y do ręki, gdy się ju ż n au czy łeś z nią obchodzić.

Ś lizg aw k i u ż y w a j nie jako sp o rtu , lecz jako Ślizgawka, z d ro w e g o ćw iczenia ciała ;

ślizg aj się tylko na p rz e strz e n i, p rzezn aczo n ej n a to ;

b ą d ź dla k a ż d e g o u słu ż n y ;

nie p rz e sz k a d za j z a b a w ie innych, ślizgając się z kolegam i długim zam kniętym łań cu ch em ;

nie rzu caj p a p ie rk ó w i t. p. n a to r ś liz g a w k o w y ; je d ź o stro ż n ie , nie n a je ż d ż a j n a nikogo i p rz e ­ p ro ś, g d y b y ś p rzy p ad k iem to zro b ił;

ucz się jazd y sztu czn ej, lecz do nauki w y b ieraj m iejsce, m niej u c z ę sz czan e;

s ta ra j się o ruchy w d zięcz n e, lecz natu raln e.

P o d c z a s z a b a w tan eczn y ch , w których m o ż esz Tańce, b rać u d ział tylko o ile p rzepisy szkolne n a to p o -

"'"'łf^ralają, p o p ro ś zn a jo m eg o lub k o m iteto w eg o p rzed tańcem , by cię znajom ym paniom p rz e d sta w ił;

(48)

M , Á

i » |

ÍP¡!

• u ■. r st i ¡ §

Mss&yit wsze!

(49)

M M ÊÊÊÊÊÊÈÊm

H p

' ' v . . m m M ß t\'.‘. .

p t e p » f e l l Â É m Ê Ê M

m m m m m

W M Ę M W Ę &

$M ÊÉW ê

w m ä ß m

m Ê M Ê ^ m â ê É à & &

M M M M M

(50)

p ro ś do ta ń c a p rz e d p a u z ą d łu g ą (północną), g d y ż nie w y p a d a prosić p o północy do ta ń c a takiej p an i, z k tó rą p rz e d p ó łn o cą nie tańczyłeś.

Z e w z g lę d u n a su k n ie p ań tań cz z a w s z e w rę­

k aw iczk ach ;

jeżeliś k tó rą p a n ią w cz eśn iej za m ó w ił do tań ca, pam iętaj o tern, a gdy m im o za m ó w ie n ia z w a ż ­ nych p o w o d ó w nie m o że sz tańczyć, u sp raw ied liw się należycie.

ruchy w tańcu p o w in n e być lekkie i z g ra b n e ; trzy m aj tan cerk ę p rzy zw o icie ;

nie dm uchaj jej podczas tań ca w tw a rz i p a trz u w a ż n ie nietylko p rzed siebie lecz ta k ż e nao k o ło siebie, ab y ś nie u p ad ł albo nie w p a d ł n a d ru g ich ;

unikaj ro zm o w y o sp ra w a c h szk o ln y c h ; nie bij b ra w a w dziki sp o só b po ta ń c u ; z a p ro w a d ź tan cerk ę, jeżeli nie chcesz lub nie m o żesz z nią sp a c e ro w a ć, n a jej m iejsce i podziękuj jej i jej opiece, (przy p ew n y ch tańcach ta k ż e sw em u vis - à - vis) z a taniec.

Gdy p an ie w y b ie ra ją , b ą d ź je d n a k o w o g rz e c z ­ nym w o b e c w sz y stk ic h p ań ;

człow iek d o b rz e w y c h o w a n y nie tańczy zb y t często z tą sam ą d a m ą ;

gdyby ci k tó ra ś d am a o d m ó w iła ta ń ca, w ted y nie n aleg aj, lecz z a ja k ą ś chw ilę m o ż esz przyjść po r a z drugi, a gdy i w te d y ci o d m ó w i, to w ięcej tej dam y do ta ń ca nie p ro ś!

(51)

P o d c zas p au zy m o ż e sz siąść przy jednym stole z tan ce rk ą, jeżeli jej o p iek a n a to p o zw o li lub cię zaprosi.

N a z a b a w y ta n e czn e należy przyjść w n ajlep ­ szym m u n d u rk u ; o so b y , nie n o szące m u n d u ru , p rzy c h o d z ą w anglezie lub sm okingu i w czarnym k raw ac ie, n a bale z a ś w e fraku, białym k raw acie i białych ręk aw iczk ach .

W m u zeach i galery ach o b ra z ó w zach o w u j się z tak tem , p rz e jd ź sp o k o jn ie obok rzeczy, k tó re ci się nie p o d o b a ją i nie d o ty k aj w y sta w io n y c h rzeczy.

N a publiczne w y k ła d y , koncerty i p rz e d s ta ­ w ien ia nie p rz y c h o d ź z a p ó ź n o ;

nie w y c h o d ź ta k ż e p rze d końcem w y k ład u lub p rz e d sta w ie n ia ;

p rz y c h o d ź n a te p rz e d sta w ie n ia w najlepszem ubraniu.

P o d czas p au z nie n a p rz y k rz a j się sw oim sąsia ­ dom częstem w sta w a n ie m lub w y ch o d zen iem n a k o ry ta rz , a gdy w y ch o d zisz z rzędu krzeseł, nie zw ra c a j się tyłem do siedzących w tym sam ym rzędzie.

P o d c zas w y k ła d u lub gry z a c h o w a j m ilczenie;

nie krytykuj,

nie m rucz m elodyi pod nosem ,

nie w ybijaj ta k tu ręk ą, n o g ą lub g ło w ą ; nie p rz e sz k a d za j innym p ro g ram em , k siążk ą, z a w ie ra ją c ą tek st, lo rn e tk ą ;

Zwiedzanie muzeów.

Wykłady, koncerty,

teatr.

(52)

Pomoc

•w razie nieszczęśli­

wego w y­

padku.

Żałoba, kondo- lencye.

nie p rz e sa d z a j w biciu b ra w a i nie u kazuj ni­

g d y sw e g o n iezad o w o len ia.

P rzy w y ch o d z en iu nie tam uj innym d ro g i a ta k ­ ż e w g a rd e ro b ie przy o d b io rze u b ra n ia m iej w z g lą d n a innych.

W ra zie jak ieg o ś nieszczęśliw ego w y p a d k u sta ra j się być usłużnym w ed le sw ych sił. D o b rze w ięc z ro b isz, gdy p rze stu d y u jesz d o k ład n ie tablice, w isząc e w szk o le z n a p ise m : „ P ie rw sz a pom oc w n ag ły ch w y p a d k a c h “.

P o śm ierci blizkiego k rew n eg o należy nosić c z a rn ą o p ask ę n a rę k a w ie i c z a rn ą k rep ę n a czap ­ ce. P o d czas ciężkiej ż ało b y nosi się ta k ż e zw ykle cz arn e rękaw iczki, czarn e spinki do m a n sz e tó w i z am iast łań cu szk a do z e g a rk a , c z a rn ą tasiem kę (osoby, nie n o szące m u n d u rk a , n o sz ą ta k ż e czarne kraw atki).

Jest te ż zw y czajem k o re sp o n d o w a ć w tym czasie (z w y jątk iem listów z życzeniam i i g ra tu la - cyami) n a p a p ierze z c z a rn ą o b w ó d k ą i u ży w ać w iz y tó w e k i k o p e rt z czarnym i o b w ódkam i.

W p ierw szy ch ty godniach ż ało b y nie bierz ud ziału w publicznych p rz e d staw ien iac h i zacznij później o d p rz e d sta w ie ń p o w ażn iejszy ch .

P o ro dzicach trw a ż a ło b a rok, (pół roku ciężka ż a ło b a , pół ro k u p ó łżało b a), po d ziad k ach i ro ­ d z e ń stw ie sześć m iesięcy, po w u ju , ciotce, kuzynie i s z w a g rz e trzy m iesiące, po dalszych k rew nych d w a do sześć tygodni.

(53)

W p o g rzeb ie dobroczyńcy, przyjaciela, z n a jo ­ m eg o lub w o g ó le k aż d e j osobistości, w zg lęd em k tó rej m a sz p ew n e o b o w ią z a n ia , b ierz u d z iał i z a ­ c h o w a j się w pochodzie spokojnie, p o w aż n ie i z g odnością.

W d o w ó d sw o jej czci i p rz y w ią z a n ia o d w ied ź ta k ż e w p ew n y ch dniach roku groby um arłych na c m en tarzu .

(54)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podczas przerw zabrania się uczniom biegania po szkole, gromadzeniu się w toaletach oraz spożywania w tym miejscu posiłków.. Uczniowie zobowiązani są swoim

Gdy wchodzisz z kim do swego domu, możesz jako przewodnik iść naprzód; wtedy należy usprawiedliwić się słowami: „Prze­.. praszam, ja poprowadzę“, lecz przy

Lokata Imię i nazwisko Nauczyciel Szkoła Suma punktów I Marek Giebułtowski Elżbieta Kielar I LO Bochnia 27 II Paweł Chrząszcz Zbigniew Żabiński LO Miechów 26 III

Szczerbiński i Karczewski [24] również wykazali wiele nieprawidłowości w zachowaniach żywieniowych badanej przez nich młodzieży, w tym nieregularność posiłków,

zwróciliśmy się przeto do uczniów krakowskich szkół średnich /w których odbywały się ciągłe, kilkutygodniowe praktyki pedagogiczne studentów historii WSP/ z

▶ Powyższe wyniki wskazują na bardzo duże zaangażowanie łódzkiej młodzieży w problem zmian klimatu (jest ono wyższe niż już wysokie zaangażowanie uczniów

Na dnie jamy ciała widać wyraźnie łańcuch nerwowy, który w kształcie białej nitki ciągnie się wzdłuż linji środkowej.. Przez lupę można zauważyć na

międzynarodowej konferencji konferencji „Neuronus IBRO 2018”.Ponadto laureat konkursu ogólnopolskiego otrzyma nagrodę pieniężną w wysokości 1000 zł, oraz będzie mógł wziąć