Mieczysław Lubański
Z zagadnień filozofii fizyki
Studia Philosophiae Christianae 5/1, 229-238
M IEC ZY SŁAW L U B A Ń S K I
Z Z A G A D N IE Ń FIL O Z O FII FIZ Y K I
W op racow an iu p o w y ższy m zw róci się u w a g ę na trzy p o zy cje z za k resu p ro b lem a ty k i filo z o fi fizy k i: 1. I. S. A le k sje je w , R a zw itie p rzed - sta w le n ij o stru k tu rę atom a, F ilo so fsk ij oczerk, N o v o sy b irsk 1968 r. 2. N. Ju. M elik ow , F iło so w sk ij a n a liz fiziczesk ich d an n ych o d w iżen ii m a terii, A zerb a jd ża n sk o je G o su d a rstw ien n o je Izd a telstw o , B ak u 1968 r. 3. B. S a ch a riew , P ro b lèm e w za im o sw ja zi p ro stra n stw a i w r e m e n i w sp e- c ja ln o j teo rii o tn o site ln o sti, A lm a -A ta 1968 r.
1. I. S. A l e k s j e j e w , R a z w i t i e p r e d s t a w l e n i j o s t r u k t u r ę a to m a , F ilo so fsk ij oczerk, N o w o sy b irsk 1968.
W p ierw szy ch zd an iach p rzed m o w y A utor w y ra ża pogląd, że w s p ó ł czesn e p rzyrod ozn aw stw o ch a ra k tery zu je się za in tereso w a n iem p ro b le m a ty k ą filozoficzn ą. To za in tereso w a n ie nie m oże być rozu m ian e jako h ob b y uczon ych . J est ono w y ra zem w e w n ętrzn eg o i k o n ieczn eg o p rze w o d n ictw a filo zo fii w p rzy ro d o zn a w stw ie. S zczeg ó ln ie dobrze w id ać to na p rzy k ła d zie fiz y k i w sp ó łc z e sn e j. Z w ie ją A utor „lid erem p rzyrod o znaw stw a".
G łó w n y m p rob lem em , jak i je s t w pracy d y sk u to w a n y , to prob lem stru k tu ry atom u. Z a g a d n ien ie zo sta ło op racow an e h isto ry czn ie z u w z g lę d n ie n ie m ob ecn ego sta n u badań.
P raca sk ład a się z trzech rozd ziałów . R ozdział p ie r w sz y zo sta ł z a ty tu ło w a n y : B u d ow a atom u i fizy k a k lasyczn a. O m ów ion o tu h isto rię ro zw o ju m y śli n au k ow ej od n oszącej się do p ojęć o b u d o w ie atom u.
T em at ten jest dobrze zn an y każd em u in teresu ją cem u się fizy k ą . T oteż n ie b ęd ziem y na ty m m iejscu podaw ać streszczen ia g łó w n eg o b iegu
m y śli. W ypada jed n ak że zw rócić u w a g ę na e le g a n c ję i o rygin aln ość opracow ania. K on iec rozdziału jest p o św ięco n y p rzed sta w ien iu p o d sta w o w y ch zasad k la sy czn eg o u jęcia k a teg o rii stru k tu ry w fiz y c e atom u. M ogą one być u ję te n a stęp u jąco:
1) elem en ta rn e części atom u — elek tro n y i jądro — p osiad ają tr w a łość su b stan cjaln ą, istn ieją w sposób cią g ły w p rzestrzen i i czasie.
2) p o d sta w o w e w ła sn o ści w sp o m ia n y ch części atom u — ład u n ek , m asa, w y m ia ry p rzestrzen n e — są n iezm ien n e;
3) rozłożenia p rzestrzen n e elem en ta rn y ch części atom u są w każdej c h w ili d ok ład n ie ok reślone;
4) ruch oraz w za jem n e o d d zia ły w a n ie elem en ta rn y ch części atom u zachodzi zgod n ie z p ra w a m i m ec h a n ik i oraz elek tro d y n a m ik i;
5) każda w ła sn o ść ca łeg o atom u daje się w y p ro w a d zić z w ła sn o śc i i rela c ji zach od zących m ięd zy c zęścia m i elem en ta rn y m i.
Ta ostatn ia w ła sn o ść znaczy, m ó w ią c in n y m i sło w a m i, że struktura zew n ętrzn a a tom u jest c a łk o w icie w y zn a czo n a p rzez stru k tu rę w e w n ętrzn ą. T ak ie ro zu m ien ie k a teg o rii stru k tu ry p o zw a la ło na u życie p r z y ok reśla n iu atom u i jego b u d o w y w y ra żen ia : „sk ład a się z...” M ó w iło się b ow iem : „A tom sk ład a się z jądra i e le k tr o n ó w ”, (s. 28) P rzy ta k im p o d ejściu teo ria atom u b yła rozd ziałem m ech a n ik i i e le tr o d y - n a m ik i. (s. 30) W iadom o jed n ak , że fa k ty d o św ia d cza ln e z m u siły fiz y k ó w do o d ejścia od teg o p rostego, k la sy czn eg o m o d elu atom u. S p ra w ie tej został p o św ięco n y drugi rozd ział pracy.
N osi on ty tu ł: O kres p r z e jśc io w y w u jm ow an iu stru k tu ry atom u. P rzed sta w io n o tutaj n a jp ierw d zieje zm ian w fizy czn y m obrazie atom u, ja k ie za szły w la ta c h 18.95— 1913. W spom niano w ię c o odkryciach H ertza, L enarda, P la n ck a , E in stein a , które lo g iczn ie d op row ad ziły N. B ohra do jeg o k o n cep cji b u d ow y atom u. K o n se k w e n tn ie w ię c z r e fe r o w a n o b o h row sk ą k o n cep cję atom u oraz jej e w o lu cję. W reszcie zn a j d u jem y sfo rm u ło w a n ie k a teg o rii stru k tu ry w teorii Bohra.
P o słu g u ją c się a n a lo g ią z pod an ym w y żej sfo rm u ło w a n iem stru k tu ry w u jęciu k la sy czn y m , m ożem y otrzym ać n a stęp u ją ce cech y ch a ra k te r y sty czn e (s. 53— 54):
1) ele m e n ta r n e części atom u — ele k tr o n y i jądro — p o siad ają tr w a łość su b stan cjaln ą, is tn ie ją w sposób cią g ły w p rzestrzen i i czasie,
2) p o d sta w o w e w ła sn o śc i w sp o m n ia n y ch części atom u — ładunek, m asa, w y m ia r y p rzestrzen n e — są sta łe w czasie,
3) w sta n ie sta cjo n a rn y m p o ło żen ie w p rzestrzen i e le k tr o n ó w jest w każdej ch w ili śc iśle ok reślon e,
4) w sta n ie sta cjo n a rn y m ruch e le k tr o n ó w p od lega praw om m e c h a nik i, zaś ich o d d zia ły w a n ie z jąd rem pod lega praw u C oulom ba. W e w n ą trz atom u p raw a elek tr o d y n a m ik i tracą w ażn ość,
5) szereg w ła sn o śc i ca łeg o atom u daje się w y p ro w a d zić z w ła sn o ści i rela c ji zach od zących m ięd zy częścia m i elem en ta rn y m i. S ta ło ść atom u w sta n ie sta cjo n a rn y m jest jeg o w ła sn o śc ią elem en ta rn ą .
Z d an iem A utora teoria B ohra n ie ty lk o p row ad ziło do sp rzeczn ości z d an ym i ek sp ery m en ta ln y m i, a le sam a ok azała się w e w n ę tr z n ie sp rze czną. W ten sposób w fiz y c e atom u p o w sta ł n a stęp n y k ryzys, (s. 55) J e g o p rzezw y ciężen ie n a leży łą czy ć z p o w sta n iem k w a n to w ej teorii a tom u. W ten sposób d och od zim y do treści rozw ażań rozdziału tr z e ciego pracy. O trzym ał on ty tu ł: K ategoria stru k tu ry i k w a n to w a m e ch a n ik a atom u.
Z w rócon o tu n a jp ierw u w a g ę na k szta łto w a n ie się k w a n to w o m ech a - n iczn eg o m od elu atom u. W ym ien ion o tutaj prace de B r o g lie ’a, S ch ro e- d in gera, H eisen b erga, B orna. J e śli za p y ta lib y śm y , dlaczego n ie jest m oż
liw e jed n o czesn e dok ład n e o k r e śle n ie pędu oraz p ołożen ia elek tro n u (w atom ie, lu b ta k że poza nim ), to zak ład ając, że elek tro n je s t bardzo m ałą cząstk ą w se n sie k la sy czn y m , m o żliw e są n a stęp u ją ce trzy w a r ia n ty od p ow ied zi:
1. E lek tron „sam w s o b ie ”, b ęd ący w ato m ie posiad a jed n o cześn ie i p ęd i p ołożen ie, p oru szając się p o p ew n ej trajek torii. N iem ożn ość jed n o czesn eg o o k reślen ia p o ło żen ia i pędu elek tro n u w y n ik a je d y n ie z za k łó ceń p o w o d o w a n y ch p rzez p roces m ierzen ia. P rzy tym u jęciu w y r a ż e n ie „elek tron zn ajd u je s ię ” n a leży rozu m ieć w zn aczen iu d o sło w n y m . (s. 67— 68)
2. E lek tron „sam w so b ie”, b ęd ący w atom ie, n ie p osiad a ani p o ło żen ia, an i pędu. Te o sta tn ie p o w sta ją w czasie p rocesu m ierzen ia i to w ta k i sposób, że ich w z a je m n y zw ią zek pod lega zasad zie n ie o k r e ślo n o śc i H eisen b erg a . P rzy ty m u ję c iu is tn ie n ie elek tro n u poza czasem ob serw a cji je s t p ro b lem a ty czn e, (s. 68)
3. E lek tron „sam w so b ie ” posiad a bądź p ołożen ie, bądź pęd. W tym w y p a d k u m am y do rozp orząd zen ia do w yb oru jed n ą z d w u a lte r n a tyw . Z k la sy czn eg o pu n k tu w id z e n ia d ruga a ltern a ty w a je s t n iem o żliw a , (s. 68— 69)
Z k o le i p rzechodzi A u tor do zrefero w a n ia d w o isto ści, czy raczej p o d w ó jn eg o oblicza, w ś w ie c ie atom ów . In fo rm u je w ię c czy teln ik a 0 w ła sn o ścia ch fa lo w y c h ob iek tó w atom ow ych , szk icu je p ro b lem a ty k ę cz ą ste k w m ech a n ice k w a n to w ej i om aw ia zasad ę k o m p lem en ta rn o ści B ohra.
D a lsze rozw ażan ia odnoszą się do u jęcia p rzestrzen i oraz czasu w m ech a n ice k w a n to w ej. P o u w agach na tem a t p o g lą d o w o ści w fiz y c e w sp ó łczesn ej, sy g n a lizu je A u tor zn a n y fa k t p o słu g iw a n ia się p rzez m e ch a n ik ę k w a n to w ą k la sy czn y m p o jęciem p rzestrzen i oraz czasu. Z w ra ca n a stęp n ie u w a g ę na k o m p lem en ta rn o ść p r z estrzen n o -cza so w eg o oraz p ę d o -e n erg ety czn ęg o o p isy w a n ia zja w isk a to m o w y ch (s. 86— 88). Z a sta n a w ia się n a stęp n ie nad p y ta n iem , czy is tn ie ją m ik ro o b iek ty sam e w sob ie? C elem dania se n so w n e j od p ow ied zi na p o sta w io n e p y ta n ie n a le ż y w p ie r w w y ja śn ić co s ię rozu m ie przez is tn ie n ie w p rzestrzen i 1 czasie. Idąc po tej lin ii rozw ażań w sk a za n o na ak tu a ln y stan d y sk u sji, odn oszących się do teg o zagadnienia. O m aw ia n a stęp n ie zasad ę n iero zr ó żn ia ln o ści jed n a k o w y ch cząstek.
R ola ob serw a cji w fiz y c e k la sy czn ej oraz prob lem o b serw a cji w m e ch a n ice k w a n to w ej, a tak że in d y w id u a ln o ść p ro cesó w a to m o w y ch oto d alsze tem a ty rozw ażań.
Na bazie om ów ion ych te m a tó w zajm u je się w reszcie A u tor p ro b le m em b u d ow y atom u oraz k ategorią stru k tu ry w fiz y c e ato m o w ej. Ś led zi p rzed tem isto tn e ce c h y d w u in terp reta cji m ech a n ik i k w a n to w ej,
m ia n o w ic ie in te r p r e ta c ji p rzy czy n o w ej oraz in terp reta cji k o p en h a sk iej. J e st rzeczą in teresu ją cą , że A u tor op ow iad a się za in terp reta cją k o p en h ask ą. U w a ża b o w iem , że in terp reta cja k op en h ask a sta n o w i n a j b ard ziej a d ek w a tn ą in terp reta cję ek sp e r y m e n tó w w m ik r o św ie c ie V,' oparciu o fo rm a lizm fu n k c ji i op eratorów w p rzestrzen i H ilb erta (s. 116). I ty lk o od n ośn ie do ta k ie g o form alizm u n ie is tn ie ją u k ryte p a ram etry. N ie n a le ż y jed n a k sądzić, że u k ry te p a ra m etry n ie m ogą w ogóle istn ie ć . T ak ie p o sta w ie n ie zagad n ien ia w y d a je s ię być zarów no w m ia rę o strożn e, jak i w m iarę lic z ą c e się ze stron ą fo rm a ln ą teorii. Czas ju ż spróbow ać pod ać c h a ra k tery sty k ę n iek la sy czn eg o rozu m ien ia k a teg o rii stru k tu ry. D a się ona sfo rm u ło w a ć n a stęp u jąco:
1) cząstk i ele m e n ta r n e n ie są su b sta n cja ln ie stałe, m ogą się w z a je m n ie p rzek ształcać jed n a w drugą,
2) trw ałość zesp o łó w czą stek elem en ta rn y ch i re la c ji m ięd zy nim i p o sia d a ch arak ter sta ty sty c z n y .
3) p raw a ruchu czą stek e le m en ta rn y ch są id en ty czn e z p ra w a m i ich w z a je m n y c h od d ziaływ ań ,
4) dopóki czą stk i e le m e n ta r n e istn ie ją ja k o ta k ie (jako czą stk i lu b an ty czą stk i), to p oru szają się on e po tra jek to ria ch k la sy czn y ch , p o sia dając zarazem i p o ło żen ie i pęd,
5) sposób istn ie n ia ca ło ści (tj. p o siad ającego stałość zesp ołu cząstek) jest zw ią za n y ze sp osob em istn ie n ia cząstek elem e n ta r n y c h w sposób s ta ty sty c z n y ; w ram ach sy stem u sta ty sty c z n e g o je s t on jed n ozn aczn y.
W ypada zaznaczyć, że podana przed ch w ilą c h a ra k tery sty k a p ojęcia stru k tu ry w m ech a n ice k w a n to w ej jest d ziełem , g łó w n ie, rad zieckiego u czon ego G. W. R azan ow a (s. 119— 120).
W zak oń czen iu p racy A utor zw raca u w agę, że z h isto rii rozw oju p o jęcia k a teg o rii stru k tu ry w id ać, iż pojęcia, p rzy p o m o cy k tórych jest w yrażan a jej treść, dają się ująć w trzy grupy. G rupa p ierw sza to a sp ek t stru k tu ry „w ca ło ści”, grupa druga ·— asp ek t e le m e n tó w stru k tu ry, grupa trzecia — a sp ek t stru k tu ry „jako ta k ie j”. Ta te r m i n ologia zo sta ła zap ożyczon a z p racy A. Ł. Z elm a n o w a i sta n o w i u o g ó ln ien ie p ojęć w p ro w a d zo n y ch p rzez te g o o sta tn ieg o do badania W szech św iata. O dróżnił on b o w iem d w a a sp ek ty p o jęcia W szech św ia ta „jako ca ło śc i”, m ia n o w icie: „cały W szech św ia t” i „W szech św iat w c a ło ś c i”.
C ytow an a litera tu r a je s t obfita. Z aw iera 154 p o zy cje. Z n azw isk zn an ych filo zo fó w , oprócz M arksa, E n gelsa i L en in a, zn ajd u jem y n a zw isk o B. R u ssella . D la C zy teln ik a „Studia P h il. C h rist.” b ęd zie p r a w dopodobnie ciek a w a in form acja, że w śród p ozycji b ib lio g ra ficzn y ch zn ajd u je się d ziełk o A. G. van M elsen a pt. „From A to m o s to A to m ”. P raca w y sz ła w n ak ład zie 9500 eg zem p la rzy . Z aw iera 130 stron.
2. N. -Ju. M e l i k o w , F ił o s o f s k i j a n a li z f i z ic z e s k ic h d a n n y c h o d w i ż e n i i
m a t e r i i, A zerb a jd ża n sk o je G o su d a rstw ien n o je Izd a telstw o , B aku 1968.
P o zy cja ta sta n o w i próbę a n a liz y filo zo ficzn ej d an ych fiz y k i o d n o śn ie ruchu m a terii w op arciu o zasad ę m a teria lizm u d ia lek ty czn eg o , g ło szą ceg o iż ru ch jest p o d sta w o w ą form ą istn ien ia m a terii. A p rzeto praca ta jest p isa n a z p o zy cji zasad filo z o fii diam atu. N a jej treść sk ła d a ją się n a stęp u ją ce rozd ziały: R ozdział I. P rzeg lą d h isto ry czn y ro zw o ju p o jęć filo z o fic z n y c h i n a u k o w o -p rzy ro d n iczy ch o ru ch u m a terii w o k resie p op rzed zającym d zia ła ln o ść M arksa. R ozd ział II: N auka m a teria lizm u d ia lek ty czn eg o o ru chu m aterii. R ozd ział III. R ew o lu cja w fiz y c e n a początk u n aszego w ie k u i p rob lem ru ch u m aterii. R ozd ział IV. K on cep cja ru ch u i teo ria w zg lęd n o ści. R ozd ział V. K o n cep cja ru chu w m ik ro św iecie .
P o czą tek rozdziału p ierw szeg o p o św ięco n y je s t p rzed sta w ien iu pojęć d otyczących ru chu m a terii w filo z o fii sta ro ży tn ej. O m a w ia ją c k o n cep cje sta ro ży tn e odnoszące się do in teresu ją ceg o n a s zagad n ien ia, A utor zw raca u w agę, że już filo z o fo w ie sta ro ży tn y ch C hin, In d ii i G recji p o sta w ili tezę o p o w szech n o ści ruchu, o jego a b so lu tn y m ch arak terze. A u tor w yraża p rześw ia d czen ie, że w o b iek ty w n y m ś w ie c ie istn ie je je d y n ie m ateria p oruszająca się zgod n ie ze sw o im i p raw am i, m oże n a w e t le p ie j w y r a z i się m y ś l A utora, k ied y się p o w ie, iż w o b ie k ty w n ym św ie c ie is tn ie je je d y n ie p oru szająca się m ateria (s. 7). Chodzi b o w iem o to, że od cin a m y się tu taj od u jęcia m e ta fiz y c z n e g o (jak to jest n a zy w a n e p rzez p r z e d sta w ic ie li diam atu), jak ob y is tn ia ła m ateria i ta dopiero o trzy m y w a ła b y ruch; g ło si się n atom iast, że is tn ie je ty lk o to co m oże być n a zw a n e p oru szającą się m aterią. Jed y n ą r z e c z y w isto ścią , w u jęciu d iam atu , m a być w ła śn ie p oru szająca się m ateria. N ie od d zieln a m ateria i o d d zieln y ruch, a ty lk o jedno, m ia n o w icie: p oru szająca się m ateria. J est to p o d ejście d yn am iczn e do rzeczy w isto ści. D a lsza część rozdziału p ierw szeg o om aw ia p rob lem ruch u m a terii w filo z o fii n ow ożytn ej. S p o ty k a m y tu pogląd y K opernika, Bruno, G a li leu sza, N ew to n a , Ł om onosow a, L eib n iza, K anta. Z d an iem A utora m a te rializm p rzed m a rk sisto w sk i w y p ra co w a ł m ech a n icy sty czn y ob raz św iata, u w zg lęd n ia ją c jed n ą ty lk o z form ruchu m a terii, m ia n o w ic ie form ę m ech an iczn ą. W edług te g o u jęcia m ateria sk ład ała się z a tom ów (s. 25— 26).
R ozdział drugi rozpoczyna się od p rzed sta w ien ia d ok on an ej przez. E n gelsa a n a lizy zasad y za ch o w a n ia oraz p rzek szta łca n ia się en erg ii. P od an a została d ew iza E n g elsa gło szą ca , iż ruch je s t sp osob em istn ie n ia m a terii. Stąd p rosty w n io se k że nie m ożna m ów ić ani o m a terii bez ruchu, ani o ruchu b ez m aterii. R uch jest w ieczn ą w ła sn o śc ią m a te r ii (s. 28). Z d an iem A u tora p o tw ierd zen iem sta n o w isk a m a te r ia
lizm u filo zo ficzn eg o b y ło od k rycie p rzez M. W. Ł om on osow a w r. 1748 p raw a zach o w a n ia m aterii i ruchu. O no p o zw o liło w p rzy szło ści dojść do sfo rm u ło w a n ia p raw a za ch o w a n ia i p rzek szta łca n ia się en erg ii (s. 30). Z refero w a n a je s t d alej k la s y fik a c ja E n g elsa form ru ch u m aterii, m ia n o w icie: m ech an iczn a, fizyczn a, cherpiczna i b iologiczn a. S p o ty k a m y s ię n a stęp n ie z tezą głoszącą, że m ateria to o b iek ty w n a realn ość is tn ie ją c a poza n am i i n ieza leżn ie od nas (s. 35). A u to r p rzechodzi z k o le i do o m ó w ien ia korektur, k tóre ok azały się k o n ieczn e do p r z e p ro w a d zen ia w E n g elso w sk iej k la sy fik a c ji form u ruchu, a k tóre w y n ik ły w sk u te k rozw oju nau k p rzyrod n iczych. M. B. K ed ro w w p ro w a d ził n o w ą fo rm ę ru chu m a terii, którą n a zw a ł g eo lo g iczn ą . In n i u czen i p o stu lu ją d a lsze form y, jak np. m in era ln ą , ab io g en n ą itd. U w zg lęd n ia ją c w y n ik i n au k p rzyrod n iczych m ożna dziś podać n a stęp u ją ce trzy p od sta w o w e gru p y form ruchu m a terii, a m ia n o w icie: a b io g en n ą (form a ruchu w p rzyrod zie n ieorgan iczn ej), b iogen n ą (form a ru ch u w p rzyro d zie ży w ej) i sp ołeczn ą (form a ruch u w sp o łe c z e ń stw ie ) (s. 43— 44).
P rob lem sy ste m a ty c z n o śc i oraz stru k tu ra ln o ści form ru chu m aterii to d alszy te m a t rozw ażań. P o n im zajm u je się A u tor a n a lizą m eto d o lo g iczn ą p o d sta w o w y ch w ła sn o śc i ruchu. O m ów ion e są w ię c p rob lem y n a stęp u ją ce: B ezw zg lęd n o ść i w zg lęd n o ść ruchu, sk oń czon ość i n ie sk oń czon ość ruchu, ciągłość i n iecią g ło ść ruchu oraz je g o sprzeczność. B ezw zg lęd n o ść ru chu w y ra ża s ię tym , że jest on w jak n a jp ełn iejszy m se n s ie isto tn y m sp osob em b y to w a n ia m aterii, bez n ieg o b o w iem n ie is tn ie je i sam a m a teria (s. 61). O dnośnie p rob lem u sk oń czon ości oraz n iesk o ń czo n o ści, z a sy g n a lizu jm y ty lk o (bez w ch o d zen ia w d o k ła d n iejsze re fe r o w a n ie m y śli A utora), że za g a d n ien ie to m ożna rozp a try w a ć co n a jm n iej w trzech różnych asp ek tach : 1° is tn ie n ie m a terii w p rzestrzen i, 2° is tn ie n ie m aterii w czasie, 3° w y c z e r p y w a ln o ść m a te r ii w głąb . (s. 63— 64). O d n ośn ie n a stęp n eg o p rob lem u je s t w y r a żona op in ia, że św ia t ok azu je się zarów n o cią g ły , jak i n ie c ią g ły (s. 74). W alka p r z e c iw ie ń stw jest źródłem ruchu m a terii (s. 79— 80).
R ozd ział trzeci o m a w ia p o w sta ły k ry zy s w ro zw o ju fiz y k i pod k o n ie c w ie k u X IX oraz na początk u w ie k u X X , ocen ę teg o w L e n in o w sk im „M aterializm ie i e m p ir io k r y ty c y z m ie ”, e n e rg ety zm jako od m ia n ę id ea lizm u „ fiz y k a ln e g o ” oraz teo rię śm ierci c ie p ln e j W szech św ia ta . P o lem izu je tutaj A utor z m y śliciela m i, k tórzy sto su ją n iem a - ter ia listy c z n ą in terp reta cję osiągn ięć fiz y k i w sp ó łczesn ej, a w ię c i teorii w z g lę d n o śc i i m ech a n ik i k w a n to w ej.
W rozd ziale n a stęp n y m teoria w zg lęd n o ści tra k to w a n a jest jako jed n a z w ie lk ic h zd ob yczy nauki. A le z w ła śc iw y m u m iarem , bez p rze sad n ego zach w ytu . Z n ajd u jem y w y ra źn ie w y p o w ied zia n ą m yśl, że teo ria w zg lęd n o ści, jak każda teoria n au k ow a, jest ty lk o p rzy b liżen iem ku p ełn ej p raw d zie (s. 133). P rzed y sk u to w a n y jest dalej prob lem zasady
w z g lę d n o śc i ru chu w fiz y c e k la sy czn ej, w teorii w zg lęd n o ści oraz w m a te r ia liz m ie d ialek tyczn ym .
O statn i rozdział p racy za jm u je się k la sy czn y m oraz k w a n to w o - m ech a n iczn y m p o jęciem ruchu. P rzed sta w io n o p rzejrzy ście różnice w y stę p u ją c e w e w sp o m n ia n y ch u jęciach . O dnośnie p rzy czy n o w o ści w m ech a n ice k w a n to w ej, w id z i się ją w o b iek ty w n o ści zw ią zk u w y r a żo n eg o przy p om ocy ujęć sta ty sty c z n y c h (s. 154). A u tor p o lem izu je z p rzed sta w iciela m i in te r p r e ta c ji k op en h ask iej, zarzu cając im tu ta j, iż p op ełn iają błąd tw ierd zą c, że bądź elek tron je s t n iep o zn a w a ln y czy też w rzeczy w isto ść n ie istn ie je , bądź jed y n ie przyrząd tw o rzy jeg o rea ln o ść. N ie je s t to n iczym d ziw n y m . W ynika b ow iem , jak czytam y, z p a rty jn eg o charakteru filo zo fii. Ten ch arak ter p a rty jn y filo z o fii po w od u je, że S zk oła K o p en h ask a p rzechodzi od m aterializm u do id e a lizm u oraz m isty k i (s. 161— 163).
P o zo sta je jeszcze w sp o m n ieć o zagad n ien iu od d zia ły w a ń b lisk ich i d a lek ich oraz o k la sy fik a c ji odd ziaływ ań . T e p rob lem y zw ią za n e są z zasadą m a teria lizm u d ia lek ty czn eg o , głoszącą w za jem n y zw ią zek m ięd zy p rzestrzen ią, czasem , m aterią i ruchem . G dy id zie o problem k la sy fik a c ji odd ziaływ ań , to odróżnia się p o w szech n ie cztery rodzaje o d d ziaływ ań : 1° o d d zia ły w a n ia słab e, 2° od d ziaływ an ia siln e, 3° od d zia ły w a n ia elek tro m a g n ety czn e, 4° od d zia ły w a n ia g ra w ita cy jn e (s. 166— 169). F izy k a k w a n to w a w y k r y w a „an atom ię” w z a jem n y ch o d d zia ły w a ń pokazując, że trzy o sta tn ie o d d zia ły w a n ia p osiad ają ch a r a k ter w za jem n eg o o d d zia ły w a n ia m ik rocząstek (s. 171).
Praca n ap isan a jest jasno. P osiad a charakter op racow an ia filo z o fic z nego w sty lu k lasyczn ym . Z aw iera w ie le te k s tó w k la sy k ó w m ark sizm u i na ich tle p rzep row ad zan e są rozw ażania. P rzyp om in a to podobny sposób p isa n ia prac z in n y c h k ieru n k ó w filo zo ficzn y ch . Ł adną cechą jest c ią g le k o n fro n to w a n ie te z filo z o fic z n y c h z o sta tn im i o sią g n ięcia m i n au k i. Ten ele m e n t b ezsp rzeczn ie je s t g cd n y u w a g i i p od k reślen ia. D zięk i n iem u filo z o fia n ie sta je się czym ś an ach ron iczn ym . Z ach ow u je n a to m ia st p ełn ą ak tu aln ość n au k ow ą i w sp ó łczesn y poziom rozw ażań.
3. B. C a c h a r ie w , P r o b le m u w z a i m o s w j a z i p r o s t r a n s t w a i w r e m e n i w s p e -
c ja l n o j te o r ii o tn o s it e ln o s t i, A łm a -A ta 1968.
F izy k a k lasyczn a, jak dobrze w iad om o, p rzy jm o w a ła ab so lu tn o ść zarów n o p rzestrzen i jak czasu oraz ich n ieza leżn o ść m ięd zy sobą. A. E in stein w sw ej teo rii p o sta w ił in n ą tezę, m ia n o w ic ie te z ę o w z g lę d n ości p rzestrzen i i czasu oraz o ich w za jem n y m zw iązku. P raca p o w y ższa p o św ięco n a je s t w ła śn ie a n a lizie E in stein o w sk iej teo rii dla p rzy padku u k ła d ó w in ercja ln y ch . S k ład a się z trzech rozdziałów .
W rozd ziale p ierw szy m , z a ty tu ło w a n y m : P rob lem w za jem n eg o z w ią z ku p rzestrzen i i czasu w h isto rii filo z o fii i p rzy ro d o zn a w stw a , sp o ty k a m y się n a jp ie r w z m y ślą głoszącą, że ju ż w sta ro ży tn o ści m ożn a d op atryw ać się za ry so w a n eg o lek k o pogląd u na te m a t w za jem n eg o zw ią zk u p rzestrzen i i czasu. W idzieć go m ożna np. w k ategoriach A ry sto telesa . T akże w zg lęd n o ść w sp o m n ia n y ch pojęć da się zobaczyć np. w p aradoksach Z enona (s. 6— 14). P o o m ó w ien iu u jęcia fizy k i k la sy czn ej od n oszącego się do p rob lem u p rzestrzen i i czasu, zrefero w a n o to za g a d n ien ie w filo z o fii oraz p rzy ro d o zn a w stw ie c za só w n o w o ż y t n y ch (s. 14— 33). Z k o lei z n a jd u jem y rozw ażan ia na te m a t p od sta w d ia - m atu odn oszących się do is to ty w z a je m n e g o zw iązk u p rzestrzen i oraz czasu. Za w y jśc io w ą p o d sta w ę w tym u jęciu n a leży w id zieć id e ę m a teria ln e j jed n o ści św ia ta , rozp a try w a n ie św ia ta jak o u r z e c z y w istn ie - ją ceg o sieb ie w p rzestrzen i i czasie sy stem u (s. 33— 38).
R ozd ział drugi, za ty tu ło w a n y : W łasn ości oraz w z a je m n y zw ią zek p rzestrzen i i czasu w szczeg ó ln ej te o r ii w zg lęd n o ści, w ch o d zi w m e r i tu m zagad n ien ia. A b y w y r a z iśc ie p rzed staw ić rad yk aln ą zm ianę, jak ą w n a szy ch p ogląd ach n a tem a t p rzestrzen i i czasu w n io sła szczególn a teo ria w zględ n ości, r e fe r u je A u to r n a jp ierw k ry ty k ę E. E in stein a k la sy czn y ch k o n cep cji fiz y k i odn oszących się do p ojęć p rzestrzen i i czasu (s. 39— 51). P rzed sta w ia d alej m y śl E in stein a o w za jem n y m zw iązk u m ięd zy p rzestrzen ią i czasem w szczególn ej teorii w zg lęd n o ści. M ówi o w zg lęd n o ści p ojęcia jed n o czesn o ści oraz o p rzek szta łcen iu Lorenza, k tó re za jęło m ie jsc e o d w zorow an ia G a lileu sza z fiz y k i k lasyczn ej.
Z r e l a t y w izo w a n ie p rzestrzen i oraz czasu w szczególn ej teorii w z g lę d
n ości w y d a je się być, na p ie r w sz y rzut oka, p ogląd em , k tóry pociąga za sobą za p rzeczen ie r e a ln o śc i p rzestrzen i i czasu. O tóż te g o rodzaju „w nioski" są n ie sły c h a n ie d a lek ie od isto tn ej treści ory g in a ln y ch k o n cep cji A . E in stein a. P rzyp atrzm y się o m a w ia n em u zagad n ien iu w z g lę d n ości na p rzy k ła d zie w zg lęd n o ści p o jęcia ruchu. Z tego, że ruch jest w zg lęd n y , n ie m ożn a w y p ro w a d za ć w n io sk u , iż je s t on n ierea ln y , n ie rzeczy w isty . B ow iem : „W yobraźm y sob ie pasażera jad ącego w w a g o n ie i p od rzu cającego p io n o w o p iłk ę. D la p asażera ruch p iłk i jest p ro sto lin io w y . N a to m ia st za w ia d o w ca stacji, którą ak u rat m ija pociąg, w id zi, iż ruch p iłk i od b yw a s ię po lin ii k rzyw ej. O bie o b serw a cje są słu szn e, a czk o lw iek różne. K toś trzeci, ob serw u ją cy ruch p iłk i z K s ię życa poda jeszcze in n y op is tego ruchu i też b ęd zie m ia ł rację. N ie m a zatem jed n eg o opisu ruchu an i jed n ego obrazu ruchu. J e st ich ty le , ilu jest o b serw a to ró w i to w ła śn ie sta n o w i se n s sło w a „ w zg lęd n o ść ”. P roszę zw rócić u w a g ę n a to, że sło w o to b yn a jm n iej nie p ozb aw ia zja w isk a jeg o p rzy n a leżn o ści do św ia ta realn ego, do św iata zja w isk m a teria ln y ch , jak to n iek tó ry m n a iw n y m cza sa m i się w yd aje. Z tego, że jest w ie le o p isó w ruchu p iłk i, b yn a jm n iej n ie w y n ik a , że
sam a p iłk a jest czym ś n ierea ln y m . P rzeciw n ie! M ożna p rzecież ruch jej ta k zap lan ow ać, że k ażdy z o b serw a to ró w w p ew n ej c h w ili zo sta n ie n ią u d erzon y w g ło w ę; m oże to ich przekona o rea ln y m b y cie p iłk i i rea ln y m zn aczen iu sło w a „ruch” h W ypada p rzyp om n ieć jeszcze to, że fiz y c z n ie biorąc czas je s t w teo rii w zg lęd n o ści in a czej ok reślon y, a n iż e li p rzestrzeń , m im o tw o rzen ia p rzez nie łą czn ie k o n tin u u m cztero - w y m ia ro w eg o .
R ozdział trzeci nosi ty tu ł: Jed n ość p rzestrzen n o -cza so w ej fo rm y m a terii w cztero w y m ia ro w y m kon tin u u m . N iem a l na sam ym początk u ob ecn ego rozdziału A utor w y ra ża sw ój pogląd gło szą cy , iż d y sk u sja filo zo ficzn a , k tóra m iała m ie jsc e w Z w iązku R ad zieck im w la ta ch p ięćd ziesią ty ch , odnosząca się do p ro b lem a ty k i teo rii w zg lęd n o ści, w y kazała, że jed n y m z p o d sta w o w y ch p ro b lem ó w o ch arak terze filo z o ficzn y m i to p rob lem em n iero zw ią z a n y m jest prob lem n o w eg o u jm o w a n ia p rzestrzen i i czasu, ich jed n o ści jako a b solu tn ego c z te r o w y m ia - row ego św ia ta p rzestrzen n o -cza so w eg o (s. 71). A. D. A lek sa n d ró w u w aża, że isto ta teo rii w zg lęd n o ści n ie p o leg a na tym , iż g ło si ona jed n ość p rzestrzen i i czasu w ab solu tn ej form ie istn ie n ia m a te r ii ■— p rzestrzen i — czasu, le c z w tym , iż g ło si ona jedność p rzestrzen n o - czasow ej i p rzy czy n o w o -sk u tk o w ej stru k tu ry św ia ta (s. 71). S zczególn a te o r ia w z g lę d n o śc i otrzym ała, jak deb rze w iad om o, lo g iczn e w y k o ń c z e n ie oraz sta ła się sy stem em fiz y k i teoretyczn ej z dobrze w y r a c o w a - n y m a sp ek tem m a tem a ty czn y m , d zięk i w sp ó łp ra cy różnych uczonych. W ym ien ić tu n a leży n ie ty lk o A. E in stein a, a le także H. L orenza, H. P o in ca re’go, H. M in k o w sk ieg o (s. 73). N a tle w sp o m n ia n y ch o g ó l n ych uw ag r eferu je A u tor isto tn e cech y tzw . św ia ta M in k ow sk iego. R easu m u jąc podaje n a stęp u ją ce w n io sk i: a) p rzestrzeń i czas rozpatruje się w w za jem n y m zw iązk u , w jed n ości; b) n iezm ien n iczo ść w ła sn o śc i p rzestrzen i (jednorodność, izotrop ow ość) oraz p ra w g eo m etrii u ja w n ia isto tę i n iezm ien n iczo ść p raw fizy k i; c) ruch jed n o sta jn y u k ład ów in ercja ln y ch sta n o w i isto tę i p o d sta w ę n iezm ien n iczo ści p ra w g eo m etrii i m ech a n ik i; d) w św ie c ie is tn ie je k la sa u k ła d ó w in e r c ja ln y c h oraz zbiór r e la ty w n y c h p rzestrzen i i czasów ; e) zesp ół w sz y stk ic h r e la ty w n ych p rzestrzen i i czasów u k ła d ó w in ercja ln y ch sta n o w i św ia t cztero - w y m ia ro w y ; w n im m ają m iejsce w sz e lk ie zm ian y w sp o m n ia n y ch r e la ty w n y c h p rzestrzen i i czasów ; o d b yw ają się one w ro zm a ito ści cztero - w y m ia r o w e j; f) w św ie c ie cztero w y m ia ro w y m jest o p isy w a n a zm ian a w cza sie stru k tu ry św ia ta ; g) czas jest n iero zd zieln ie z w ią za n y z p r z e strzen ią oraz ze zm ianą św ia ta fizy czn eg o i c a łk o w icie z a le ż y od n iej (s. 85— 86). W spom ina n a stę p n ie o M in k o w sk ieg o p o stu la c ie ab so lu tn eg o św ia ta oraz o n iem o żn o ści u to żsa m a n ia w sp ó łrzęd n ej cza so w ej ze w sp ó
rzęd n ym i p rzestrzen n ym i, ch ociaż aparat m a tem a ty czn y p o zw a la w i d zieć tu p e w n e fo rm a ln e p od o b ień stw a (s. 88— 92).
O statn im za g a d n ien iem d y sk u to w a n y m w refero w a n ej p racy jest zn a czen ie m etod ologiczn e cztero w y m ia ro w ej p rzestrzen n o -cza so w ej roz m a ito ści zdarzeń. S treścić je m ożna następ u jąco:
1. A. E in stein tw orząc szczególn ą teo rię w zg lęd n o ści oraz H. M in k o w sk i podając cztero w y m ia ro w ą m ap ę św ia ta , w y s z li z n ie z m ie n n i- czości p ra w p ro cesó w fizy czn y ch oraz p ra w g eo m etrii w u k ład ach in e rcja ln y ch w zg lęd em p rzek szta łcen ia Lorenza.
2. Istn ien ie k la sy u k ła d ó w in ercja ln y ch zakłada jednorodność i izo - trop ow ość przestrzen i.
3. P o stu la t szczeg ó ln ej teo rii w zg lęd n o ści o sta łej p ręd k ości św ia tła w y n ik a także z założen ia izotrop ow ości oraz jed n orod n ości p rzestrzen i. 4. C ztero w y m ia ro w y p r zestrzen n o -cza so w y św ia t szczególn ej teo rii w z g lę d n o śc i w y m a g a p rzestrzen i z g eo m etrią eu k lid eso w ą .
5. H. M in k ow sk i pod ając m ap ę cztero w y m ia ro w eg o p r z estrzen n o -cza - so w eg o św ia ta w y ch o d ził z założen ia n iezm ien n iczo ści p ra w m ech a n ik i N ew to n a i p ra w g eo m etrii. W rezu lta cie w y k a za ł, że p ro m ien io w a n ie elek tro m a g n ety czn e od gryw a rolę su b sta n cji (s. 99— 100).
W zak oń czen iu A u tor m ów i, że g łęb o k i filo z o fic z n y sen s od k rycia E in stein a n a leży w id zieć w e w sk a za n iu n a w e w n ę tr z n e zw ią zk i i z a le ż n ości zachodzące m ięd zy p rzestrzen ią i czasem a p ły n ą ce z ro zm a iteg o u k ła d u m a s m a terii oraz jej ruchu. W ogólnej te o r ii w zg lęd n o ści p o d sta w ą jej jest p rzy jęcie zależn ości w ła sn o śc i p rzestrzen i fizy czn ej i czasu od rozłożen ia m a s m aterii. A zatem w y ch o d zi s ię tu od su b sta n cja ln ej (m aterialn ej) p o d sta w y św ia ta i p otem d op iero p rzech od zi się d o p rzestrzen n o -cza so w ej stru k tu ry św iata. T eoria w zg lęd n o ści jest jed n ą z fu n d a m en ta ln y ch p o d sta w fiz y k i w sp ó łczesn ej. N a le ż y jed n a k p a m ięta ć, że jest ona ty lk o p rzyb liżon ą kopią, odbitką o d p ow iad ającą w sp ó łczesn em u p o zio m o w i w rozw oju w ie d z y lu d zk iej, r z eczy w isto ści fiz y c z n e j (s. 101— 106).
P raca uk azała się w n a k ła d zie 1500 egzem p larzy.
A l b e r t E in s z te i n — so b r a n ie n a u c z n y c h t r u d ó w (pod red ak cją: I. E.
T am m a, Ja. A. S m orod in sk ogo, B. G. K u zn ecow a), Izd. „N auka”, M osk w a. T om 1: 1965, str. 700; tom 2: 1966, str. 878; tom 3: 1966,
str. 632.
O m aw ian a p ozy cja sta n o w i zb iór w sz y stk ic h d zieł A lb erta E in stein a. C ałość m a ob ejm ow ać cztery tom y. T rzy p ierw sze są już na p ółkach