Olga Szura-Olesińska
"Mniejszości narodowe - bogactwo
czy problem", Małgorzata
Budyta-Budzyńska, Warszawa 2003 :
[recenzja]
Studia Politicae Universitatis Silesiensis 1, 356-360
Małgorzata Budyta-Budzyńska:
Mniejszości narodowe - bogactwo czy problem
Warszawa 2003, s. 345
Z ainteresow anie p ro b lem aty k ą m niejszości narodow ych p rzy p a da n a przełom XIX i XX wieku. W tym okresie zaczęto poszukiwać kompromisowego rozw iązania postulatów narodowościowych w sze rokim sp ek tru m życia politycznego i społecznego.
Przełom w tw orzeniu system u międzynarodowej ochrony m niej szości przypada na la ta po zakończeniu I wojny światowej. U regulo w ania praw ne objęły najw iększą liczbę mniejszości narodowych. G w a ra n te m zaś ich realizacji m iały być organa Ligi Narodów i Stałego Trybunału Sprawiedliwości. P ań stw a zobowiązane do ochrony m niej szości zobligowane zostały do zam ieszczenia praw mniejszościowych w swoich ustaw ach zasadniczych.
Treść zobowiązań mniejszościowych w yrażała się przede w szyst kim w obowiązku zapew nienia rów noupraw nienia i równego tra k to w ania osób należących do mniejszości rasy, języka lub religii w wy szczególnionych dziedzinach. Wynikał stąd zakaz dyskrym inacji oby w ateli należących do mniejszości. Niejako uzupełniający c h a ra k te r miał obowiązek stworzenia specjalnych instytucji (autonomia, kom ite ty szkolne) czy respektow ania dni św iątecznych m niejszości relig ij nych, przew idziany w niektórych umowach międzynarodowych. Pro gram y polityczne zaw arte w umowach i postulatach politycznych nie znalazły jednak odbicia w praktyce międzynarodowej. Słabość Ligi N a rodów, jej b ra k kom petencji i a u to ry te tu nie sprzyjały rozw iązaniu problemów narodowych. N apięcia w stosunkach m iędzynarodowych oraz sprzeczności interesów między m ocarstw am i powodowały, iż za
Małgorzata Budyta-Budzyńska: Mniejszości narodowe. 3 5 7
gadnienia mniejszości wykorzystywano często do rozw iązyw ania pro blemów politycznych i gospodarczych, pozostawiając niejako na ubo czu problem atykę bezpośrednio zw iązan ą z istn ie n iem m niejszości w ram ach określonej stru k tu ry państwowej. Pomimo wielu, podejmo wanych w okresie międzywojennym, działań (deklaratyw nych i rze czywistych) problem atyka mniejszości nie znalazła żadnego rozw ią zania. Wbrew oczekiwaniom, kw estia problemów narodowych w tym okresie wcale nie zm alała. B rak skuteczności p ań stw oraz organów instytucji międzynarodowych spowodował, iż zagadnienia te stały się jednym z globalnych problemów współczesności.
Rozwiązania przyjęte po II wojnie światowej - w stępnie oceniane bardzo pozytywnie - nie tylko nie wyeliminowały problemów m niej szości narodow ych, ale n aw et nie doprow adziły do ich w yciszenia. O kres ten bowiem cechuje jeszcze w iększa złożoność omawianej kw e stii. W zrasta poczucie świadom ości narodow ej, podnosi się poziom oczekiwań, n a silają się dążenia grup etnicznych, nie okazujących do tej pory ta k mocno swej odrębności. Form ułow ane s ą tak że postulaty zapew nienia możliwości dalszego rozwoju w łasnych trad y cji h is to rycznych. Roszczenia grup narodowościowych w y n ik a ją z podziału Europy n a dwa przeciw staw ne obozy, dlatego ich eksponowanie opar te je st również na rozłamie: Wschód - Zachód.
Czy Europie Środkowej grozi agresja i fala nienaw iści wobec in nych nacji, poczucie narodowej wyższości, nietolerancji, wyzyskiwanie słabszych narodów? Czy przejaw y nacjonalizm u w sferze m iędzyna rodowej m ają stać się po upadku kom unizm u now ą ideologią w E uro pie? Czy możliwe je st wypracowanie - na obecnym etapie - środków zapobiegających pow staw aniu i rozwojowi konfliktów n a tle narodo wościowym?
Odpowiedź n a te p y ta n ia w ym aga spojrzenia in te rd y sc y p lin a r nego, z uw zględnieniem złożoności pozim nowojennej sytuacji eu ro pejskiej. Idea narodu i idea państw a narodowego s ą w Europie b a r dzo silne. K w estia narodow a i kw estia mniejszości narodowych s ta now ią funkcję jedności europejskiej. Problem atyka ludnościowa w po lityce w ewnętrznej i zagranicznej państw europejskich tworzy is to t ny elem ent regulacji stosunków międzynarodowych.
Mniejszości narodowe m ogą spełniać w rozwoju sytuacji europej skiej funkcje integracyjne i dezintegracyjne. W zrasta poczucie św ia domości narodowej, zw iększają się oczekiwania i dążenia grup etnicz nych, które do tej pory nie eksponowały tak mocno w łasnych odręb ności. Zgłaszane są po stu laty zapew nienia możliwości dalszego roz woju własnych, odrębnych tradycji kulturowych, historycznych. Pro b lem aty k a elim inow ania napięć zw iązanych z k w e stią m niejszości
3 5 8 Recenzje i omówienia
narodowych w Europie może i pow inna być regulow ana oraz ro zp a try w ana w trzech głównych kierunkach:
- zapobieganie konfliktom zbrojnym n a tle narodowościowym; - rozw ijanie zinstytucjonalizow anej w spółpracy regionalnej;
- tw orzenie międzynarodowych gw arancji w zakresie ochrony m niej szości narodowych.
Nie m a prostych rozw iązań k w estii m niejszości. W p iram id zie po dejść m iędzynarodow ych do problem u m niejszości narodow ych wy różnia się następujące poziomy: globalny, wielostronny, dw ustronny, międzyregionalny, narodowy. Na tych poziomach działania narodowe i m iędzynarodowe w zajem nie się w spierają.
W n u rt opracowań na te m a t mniejszości narodowych w pisuje się dysertacja A utorki, któ ra pytanie zaw arte w tytule rozszerza o p y ta nia zaw arte w poszczególnych rozdziałach:
1. Dlaczego państw a Europy Środkowej i Wschodniej w prow adzi ły ustaw odaw stw o mniejszościowe?
2. W jakim stopniu na model instytucjonalizacji mniejszości n a ro dowych w pływa k o n tek st historyczno-kulturow y?
3. Czy wybór polityki narodowościowej państw a powinien zależeć od h istorii i modelu narodu?
4. Czy w Polsce występuje dezinstytucjonalizacja polityczna m niej szości narodowych na szczeblu krajowym?
Praca składa się z czterech rozdziałów, których tytuły to: Prawo
ja k o zew nętrzne źródło instytucjonalizacji mniejszości narodowych
(s. 29-111); Ordynacja wyborcza jako zewnętrzne źródło instytucjona
lizacji mniejszości narodowych (s. 113-152); Mobilizacja i samoorga nizacja społeczna jako wewnętrzne źródła instytucjonalizacji m niej szości narodowych (s. 153-194); Instytucjonalizacja konfliktów etnicz nych w Polsce (s. 195-328). Kolejne rozdziały pracy skonstruow ane są
w sposób podobny: teza - uzasadnienie teoretyczne - selektyw ny opis na podstaw ie dość swobodnie w ybranych przykładów.
S ta tu s m niejszości narodow ych w u staw o d aw stw ie n iek tó ry ch krajów europejskich został przedstaw iony na podstaw ie rozw iązań przyjętych na Węgrzech, w B ułgarii, Słowenii, Francji i Niemczech. Ten dobór państw nie służy egzemplifikacji postawionej na początku tezy, a jednocześnie zam azuje obraz i specyfikę przyjętych rozwiązań. Zwłaszcza że A u to rk a nie uw zględnia u w aru n k o w ań w ynikających z otoczenia międzynarodowego i przyjętych standardów m iędzynaro dowych.
W Europie Środkowej i Wschodniej potencjalnych konfliktów e t nicznych jest wiele. W tej części kontynentu mamy do czynienia z róż
Małgorzata Budyta-Budzyńska: Mniejszości narodowe. 3 5 9
nym i rodzajam i mniejszości. Podziały etniczne nie zawsze pokryw ają się z granicam i państw ow ym i. W tej sytuacji szczególnego znaczenia n a b ierają wypracowane w ram ach OBWE, Rady Europy, U nii E uro pejskiej stan d ard y ochrony praw mniejszości narodowych.
Za dyskusyjne należy uznać przyjęte przez A utorkę konstrukcje trzeciego i czwartego rozdziału pracy, w których proponuje opis poli ty k i narodowościowej III Rzeczypospolitej, przyjęty jako model in sty tu cjo n alizacji m niejszości narodow ych. Postaw ionej we w stępie tezie, iż mniejszości narodowe w Polsce s ą grupam i zintegrow anym i ze społeczeństw em polskim służy prezentacja aktyw ności o rg aniza cyjnej poszczególnych m niejszości narodowych oraz podziałów in sty tucjonalnych wśród nich występujących. K onstrukcja rozdziałów jest k w e stią pewnego wyboru. Isto tn e jednak jest, by jego przesłanki były oparte n a czytelnych k ry teriach merytorycznych i czasowych. O dstę pując od w ykładu opartego n a k ry teriu m chronologicznym, A utorka dość swobodnie dobrała przykłady aktyw ności organizacji m niejszo ściowych oraz w ystępujących n a tym tle problemów i konfliktów.
Jeszcze większe zdziwienie budzi rozdział czwarty, w którym A u to rk a podjęła się opisu siedm iu typów konfliktów etnicznych, które mogą:
- wynikać z zagrożenia lub zachw iania tożsamości narodowej;
- być związane z etapem w rozwoju grupy etnicznej, narodu lub p a ń stw a;
- stanowić niezam ierzony lub zam ierzony efekt procesu tran sfo rm a cji;
- być in stru m en tem polityki elit rządzących w państw ie zam ieszka nia lub elit rządzących w zagranicznej ojczyźnie;
- wynikać z resentym entów i wrogości, które m ogą (choć nie muszą) mieć u zasad n ien ie historyczne;
- być wyrazem interesów pozaetnicznych pewnych grup społecznych; - w specyficznych sy tu acjach być konfliktem potencjalnym ; chodzi
wówczas nie o wywołanie konfliktu, ale o straszen ie konfliktem . A utorka zaproponowała też now ą term inologię w sform ułow aniu problemów badawczych: „Konflikt etniczny jako wynik historycznych resentym entów lub sk u tek »fałszywej świadomości«” (s. 304); „kon flikt etniczny jako w yraz interesów pozaetnicznych lub rodzaj ta k ty ki politycznej pewnych grup społecznych” (s. 319).
W podejmowanych w Polsce działaniach n a rzecz zm ian in s ty tu cjonalnych i organizacyjnych w ykorzystuje się szerokie b ad an ia in terdyscyplinarne, o czym św iadczą kolejne rap o rty na te m a t sytuacji m niejszości narodow ych w Polsce (np. Raport dla Sekretarza Gene
posta-36 0 Recenzje i omówienia
nowień Konwencji Ramowej o ochronie mniejszości narodowych. W ar
szaw a 2002). Szkoda, że A utorka nie sięgnęła do tych materiałów. Podsum owując, w pracy M ałgorzaty Budyty-Budzyńskiej na uwagę zasługuje szerokie potraktow anie tem atu z jednej strony, z drugiej zaś - mnogość postaw ionych pytań. A utorka wytycza k ieru n k i dalszych b ad ań mniejszości narodowych, otw arte pozostawiając pytanie: M niej szości narodow e - bogactwo czy problem ?