• Nie Znaleziono Wyników

Podręcznik fotografji : przewodnik praktyczny dla amatorów i zawodowców

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Podręcznik fotografji : przewodnik praktyczny dla amatorów i zawodowców"

Copied!
227
0
0

Pełen tekst

(1)

B ib lio te k a S tu d iu m N a u c z y c ie ls k ie g o

--- [ 3 1

3 K I K Ó W F 0 T 0 Ö R R F ] ! .

Dr. I .

"'»h

P rz ew o d n ik p ra k ty c z n y d la am a to ró w i z aw od ow ców

WYDANIE | I ,

P r z e r o b i o n e i u z u p e łn io n e p o d k ie r u n k ie m

St. Szalaya i J. Jaroszyńskiego.

Zo. 134 r y r i u a t n i i 10 t a b l i c a m i . v .

I

W A R S Z A W A

N a k ła d e m P o ls k ie g o T o w a riy s t w a M Ilo in ik Ä w F o t o g ra f j i1

'9 1 5 . \ ^

(2)
(3)

P O L S K I E T O W A R Z Y S T W O M I Ł O Ś N I K Ó W F O T O G R A F J I .

m E . V O G E L .

P O D R Ę C Z N IK F O T O G R A F JI

WYDANIE II.

(4)

/? """ . 1 = : ROLSKIEjTOWARZYSTWO

M I Ł O Ś N I K Ó W F O T O G R A F J I

W arszaw a. — W łodzim ierska 5 . — Telef. 56-34.

f 5 Założone w ro k u 1903. 6 N

m a na celu bad an ie, u p ra w ia n ie i d o sk o n alen ie fotografji w e w szelk ich zasto so w an iach oraz p o d n iesien ie jej na

w yżyny sztu k i.

CZŁONKOWIE T -w a o trzy m u ją:

b ile t im ien n y dający p raw o robić zdjęcia we w szy stk ic h m iejscow ościach z u w zg lęd n ien iem istn iejący ch p ra w i rozporządzeń,

= - p ra w o k o rz y stan ia z u rząd zeń T -w a, jako to: czy­

te ln i, a lta n y fotograficznej, p o w lek szaln i, ciem ni, p raco w n i i w ypożyczalni ap ara tó w ,

: p ra w a uczęszczania i p rzy jm o w an ia u d z ia łu w od­

czytach, pogadankach, pokazach, k o n k u rsa ch oraz . . . wyęiec^kąęh,.

V o r g a n m iesięczny T.-wa .jil t.:'

„FOTOGRAF WARSZAWSKI“

jedyne p o lsk ie p ism o ilu s tro w a n e pośw iecone fo- to g rafji pod red ak cją D -ra L. A ndersa.

— P re n u m e ra ta dla nieczłonków rocznie w W ar­

szaw ie Rb. 4 —n a pro w in cy i Rb. 4.50 — zagranicą Rb. 5.

PRACOW NIA POL. TOW . MIŁ. FO TO G RA FJI

p rz y jm u je do w yko n an ia dla pp. członków w szel­

k ie ro b o ty w zak res fo to g rafji wchodzące po ce­

nach sp ecjaln ie n izkich.

W ypożyczalnia przezroczy.

POCZTÓW KI a rty sty c zn e fotograficzne w łasnego n a k ła d u są do nabycia se rjam i w k an ce la rji T -w a i w sk ła ­ dach m a te rja łó w p iśm ien n y ch .

U 1 1 ■■■■ '— '-i i '< ’■ i ■ = ł g

(5)

P O L S K I E T O W A R Z Y S T W O M I Ł O Ś N I K Ó W E 0 I 0 6 R R F ] ! .

Dr. E. Yogel

Prz ew o d n ik p ra k ty c z n y dla am ato ró w i z aw od ow ców

w y dXnTe II.

P r z e r o b i o n e i u z u p g l o ig p e p o d k i e r u n k ie m

St. Szalaya i J. Jaroszyńskiego.

Z e 134 r y c i n a m i i 10 ta b lic a m i.

I

W A R S Z A W A

N a k ła d e m P o l s k ie g o T o w a rz y stw a M iło ś n ik ó w F otog rafji

1915.

(6)

I »

(7)

Od wydawców.

Naskutek z upełnego w y czerp an ia pierw szego na­

kładu podręcznika niniejszego oraz ciągłego postępu fotografji, wypadało pom yśleć o n o w em jego w y d a­

niu. Jakoż, jeszcze w roku zeszłym Zarząd Polskiego T o w arzy stw a Miłośników Fotografji powziął to posta­

nowienie i, zeb raw szy odpowiednie materjały, p r z y ­ stąpił w pierw szem półroczu ubiegłego roku do p o d ­ jęcia wydawnictwa, opartego na ostatniem 31 w y d a ­ niu oryginału. Aliści w ybuch wojny i zależne od niej okoliczności różnorodnego rodzaju zatamowały pracę;

zdawało się, że zmuszą one do zaniechania pożytecz­

nego zamiaru. W y p a d a ło zwalczać przeszkody n ie p o ­ miernie poważne, które ostatecznie udało się ucią­

żliwie pokonać.

Podręcznik wydaliśmy w szacie, która niezupełnie odpowiada naszym wymaganiom; chcieliśmy go mieć innym, musieliśmy jednakże pam iętać o tem, że rw e ­ dle stawu grobla".

W doprow adzeniu do skutku w ydaw nictw a cenną nad er p om ocą był dla nas współudział p. Stanisława Szalay’a, który nie bacząc na stan swego zdrowia, czynnie nas wspierał, nie szczędząc swej pracy i w y­

datków. Należy mu za to, jak ró ^ v 'ie ż dzielnemu jego w spółpracow nikow i, p. inż. Jaroszyńskiem u, serdeczna z naszej stron}’ podzięka.

W arszaw a. W rz e s ie ń . 1915.

Zarząd P. T. M. F.

(8)

T r esc.

r t

S t r o n a .

W s t ę p ... 1 I. Przyrządy do f o t o g r a f j i ... 6—49

Objeklyw: s o c z e w k a ... 6 odległość o g n i s k o w a ... ó otw ór w zględny . . . 8 oznaczenie odległości ogniskowej 10 oznaczenie otw oru czynnego . . 11 wielkość obrazu . . . . . 1 2 w ady o b j e k t y w ó w ... i2*' pole obrazu i kąt o b r a z u . . . . 17 p e r s p e k t y w a . 21 działanie p r z e s ł o n ... 22 rodzaje i oznaczenia p rzesło n . . 24 tylna soczewka . . . 26 objektywy dalekowidze . . . . 27 w y b ó r objektyw u . . . . . • . 27 Migawka ... 30 Kamera: k a m e ry statyw ow e . . . . . 33

kam ery ręczne (skrzynkowe, skła­

dane i t. p.) . . . . . 33 celownik . . . . . . . . . . 41 kasety . . . ...43 trójnogi ( s t a t y w y ) ... 47 II. Materjały do w yrobu negatywów . . . . 49— 67

Płyty: płyty z w y k ł e ... . 49 czułość płyt . . . 50 płyty przeciw odblaskow e . . . 51 płyty b a r w ó c z u ł e ... 53

(9)

Strona.

filtry ż ó ł t e ...54

błony płaskie i zwijane na w ał­ kach ...55

U rządzenie ciemnicy: o ś w i e t l e n i e ... 56

stół do w y w o ł y w a n i a ...59

miski, s k r z y n k i ... 60

butelki, miarki ... 63

wagi, szczypce i płuczki . . . . 65

k o z io łk i...6 6 produkty c h e m i c z n e ... 67

III. Zdjęcie 7 491 zakładanie płyt ...74

nastawianie na o s t r o ś ć ...74

n a ś w i e t l e n i e ...76

zdjęcia widoków, budynków . . 80

„ p o r t r e t o w e ... 84

„ kam erą r ę c z n ą ...85

„ rysunków, obrazów . . . 87

„ s t e r e o s k o p o w e ...88

„ kinematograficzne . . . 91

„ przy świetle sztucznem . 91 IV. W ykonanie n e g a ty w ó w :... 95 — 126 w yw oływ anie p ł y t ...95

» b ł o n ...97

wywoływacze: 99 pyrogalikowy . . . 103

h y d r o c h i n o n o w y ...104

paramidofenolowy . . . . 104

m e to lo w y ... 106

a m i d o l o w y ... 107

glicyno w y ... 108

a d u r o l o w y ... 109

metochinonowy . . . 109

w yw oływ acze z ł o ż o n e ...110 T r e ś ć .

(10)

Strona.

wywoływacze w ładunkach i p a ­ sty lk a c h ...U l

„ p o w o l n e ... 112 utrwalanie negatyw ów . . . 113 mycie i suszenie n eg aty w ó w . . 115 osłabianie n e g a t y w ó w ...116

wzmacnianie „ 119

lakierow anie „ 122

retuszow anie „ 124

błędy w n e g a t y w a c h ... 126

V. Fotografja barw na (sposób a utochrom ow y) 131—137 VI. W ykonanie o d b i t e k : ... 138—201

k o p j o w a n i e ... 138 papier k o l o d j o n o w y ... 141

„ a r y s t o t y p o w y ...146

„ białkowy (album inow y). . 147 mycie i suszenie odbitek . . . . 148 wady w o d b i t k a c h ...148 papier p l a t y n o w y ... 150

„ b r o m o s r e b r n y ...155

„ c h l o r o b r o m o s r e b r n y . . . 157 wykonanie p r z e z r o c z y ... 159

„ powiększeń . . . . 162 zabarw ianie odbitek bromosre-

b r n y c h ... 177 P a p ie ry chromowane:

sposób pigm entow y . . . . 180 o z o t y p j a ... 186 sposób gum owy (klejowy) . . 186

„ chromowo-olejny. . . 192 Sposób bromowo-olejny . . . . 193 W ykończenie o d b i t e k ... 198 S k o r o w i d z ... 202 Ogłoszenia

T r e ś ć .

(11)

W stąp.

Fotografią n a zy w am y sztukę wykonyw ania obrazów na pow ierzchniach czułych, ulegających chemicznemu działaniu światła.

Dokonujemu tego sposobem dwojakim:

I. P rz e z k a l k o w a n i e za pomocą światła..

Na kawałku papieru srebrzonego, czułego na świa­

tło, kładziemy liść i przyciskamy szkłem lustrzanem.

Pod działaniem światła brunatnieje część papieru nie przy k ry ta liściem, a po dłuższym czasie światło p r z e ­ nika także p rzez części liścia bardziej przezroczyste, skutkiem czego zaznaczają się jego żyłki. W ten spo­

sób otrzymamy po jakimś czasie odbitkę liścia, w któ­

rej części najmniej przezroczyste b ędą białe, więcej przezroczyste ciemniejsze, zaś tło, jako wcale nieo­

słonięte, będzie najciemniejsze*— a więc nao d w ró t niż w żywym liściu, którego części najm niej p rz e j­

rzyste są najciemniejsze, a przezroczyste jasne. T ą drogą otrzym ana odbitka nosi nazwę negatywu (patrz fig. 1 i 2).

II. Przez zdejm ow anie obrazu w ciemni optycznej na płycie światłoczułej.

Konstrukcję ciemni optycznej uprzytom nim y sobie łatwo, zasłaniając w pokoju wszystkie okna i zosta­

wiając tylko mały otwór. Wówczas pow stanie obraz

Podr. fotogr. 1

(12)

2 W s tą p .

optyczny, jak to widzimy na fig. 3: a oznacza topolę, o mały otwór, W tylną ścianę pokoju. Promienie światła, idące od każdego punktu topoli, przechodzą

F ig . 1. L i ś ć w i d z i a n y w p r z e ź r o c z u .

F ig . 2. K a lk a n e g a ty w n a z te g o l i ś c i a .

p rzez otw ór i, dążąc dalej w prostej linii, padają na tylną ścianę. Jak wskazuje figura w punkcie a’ pada tylko prom ień, wychodzący z punktu topoli a, ponie­

waż na przedłużeniu linii a o znajduje się tylko ten

(13)

W s tę p . 3 punkt. Zatem punkt a‘ odbija tylko to światło, które kolorem i położeniem odpowiada punktowi a, p u n k t / odbija się w f \ punkt g odbija się w miejscu g ’.

Dzięki temu na ścianie tylnej otrzymujemy obraz to­

poli, tylko odwrócony.

Kam era fotograficzna jest sporządzona na podo­

bieństwo opisanej ciemni. Kam era jest to skrzynka, w której na miejsce ściany tylnej IV wstawia się ma- tówkę, a w ścianie przedniej w ydrąża wązki otwo­

rek. Na matówce skrzynki będą się zatem ukazywały obrazy przedmiotów, znajdujących się przed sk rz y n ­ ką. Ażeby obraz nabrał wyrazistości, wstawia się za­

miast otw oru szklaną soczewkę, skupiającą światło.

1l \ \ - ... 3^ s

f i

-- f §

/ / 1I W W

F ig . 3 . P o w s t a w a n i e o b r a z u w c ie m n i o p t y c z n e j .

Idzie teraz o to, ażeby obraz pochwycić. W tym celu wsuwa się w miejsce, gdzie się tw orzy obraz opty­

czny, płytę uczuloną, która posiada tę własność, iż pod w p ły w em światła zmienia się najwyraźniej w czę­

ściach jaśniejszych, mniej w yraźnie w punktach mniej jasnych, a wcale nie podlega zmianom światłocienio­

w y m w punktach ciemnych. W ten sposób chwytamy odbitkę, która jednak nie je st widoczna. Gdy ją uwido­

cznim y za pomocą t. zw. wywoływania, wówczas do­

piero mamy p rz e d sobą obraz ale w postaci negatywu

(14)

4 W s tę p .

(patrz tablica I u góry). Dopiero przez kalkowanie (str. 1) otrzymuje się z negatyw u odbitkę pozytyw ną (patrz tablica I u dołu).

Naszkicowawszy tak w zarysie najogólniejszym optyczne zasady i budowę aparatu przejdziem y teraz pokrótce p rzeb ieg samej praktyki fotografowania.

Przystępując do zdjęcia ustawia się p rz y rz ą d w ten sposób, ażeby objektyw znajdował się n a w p ro st p rz e d ­ miotu fotografowanego, poczem oglądamy obraz opty­

czny, tworzący się na matówce, i przybliżając lub oddalając ją, nastawiamy obraz na ostrość. Nastawie­

nie na ostrość zmienia się zależnie od odległości przedmiotów: jeżeli n. p., fotografując z pokoju, p rzez otw arte okno, nastawim y na ostrość obraz wieży ko­

ścielnej a następnie skierujem y objektyw na ram ę okienną, to zauważymy, że rysuje się ona na matówce bardzo nieostro, m a kontury rozwiane i musimy ma- tówkę odsunąć dalej od objektywu, żeby otrzymać w yraźny ostro zarysowany obraz ram y okiennej. U sta­

wiwszy na ostrość zakryw a się objektyw kapslem lub migawką i wkłada na miejsce matówki kasetę, zaw ie­

rającą płytę naładowaną uprzednio w ciemnicy. Po wysunięciu zasuwy kasetowej, zdejm uje się kapsel albo puszcza w ruch migawkę i w ten sposób w ysta­

wia (eksponuje) płytę.

W yjm ow anie płyt i wywoływanie robi się w ciem­

nicy przy świetle czerwonym, a to w porządku nastę­

pującym. Płytę w a rstw ą na wierzch układa się do miski (kuwety) i oblewa wywoływaczem , działającym na w arstw ę uczuloną tylko w tych miejscach, które zostały porażone p r z e z światło. Gdy miejsca te zczer- nieją, mamy już obraz odw rotny (patrz tabl. I, u góry) T e r a z ^ w y jmujemy go z wywoływacza, opłukujemy.

w w o d z i ? i suszymy. Celem otrzymania z negatywu

(15)

TABLICA 1.

N e g a ty w Ł a z ie n k i .

P o z y ty w Ł a z ie n k i.

(16)

T A B L I C A 11.

R y s . 25. Z d j ę c i e w y k o n a n e o b je k ty w e m o n o r m a ln y m k ą c ie o b r a z u j( 3 5 ° ) ( d o s t r } i i ) '

R y s 27. Z d j ę c i e w y k o n a n e z te g o s a m e g o p u n k tu o b je k ty w e m s z e r o k o k ą t o w y m ( k ą t o b r a z u 80°) ( d o s t r . 17— 19).

(17)

W s tę p . 5

odbitki pozytywnej przykładam y doń w kopioramce papier uczulony i wystawiam y na światło na tak dłu­

go, póki obraz pozytyw ny nie wystąpi z dostateczną wyrazistością. Utrwaliwszy jeszcze i odpowiednimi sposobami (o których niżej) stonowawszy odbitkę p o ­ zytywną otrzymujemy wykończoną fotografję.

(18)

I . O b j e k t y w .

Najprostszą formę objektywu stanowi s o c z e w - k a powiększająca, t. j. krążek ze szkła przezroczy­

stego, który przynajm niej z jednej strony oszlifowany jest kulisto wypukło, z drugiej zaś ma powierzchnię wypukłą, płaską lub wklęsłą (rys. 4). Soczewki tego rodzaju mają szerokie zastosowanie w okularach (dla dalekowidzów), lupach, lunetach i t. p.

D w u w y p u k ła . P ł a s k o - w y p u k ł a . W k l ę s ł o - w y p u k ł a .

R y s . 4. S o c z e w k i s k u p i a j ą c e .

Odległość ogniskow a. Każda tego rodzaju soczew ­ ka powiększająca (lub skupiająca) posiada własność rzucania obrazu z przedmiotu położonego z jednej strony na płaszczyznę, umieszczoną z drugiej strony (rys. 5a). T rzy m ając taką soczewkę, skierow aną na słońce, osiągniemy mały obraz tarczy słonecznej, który na pewnej określonej odległości będzie najmniejszy i najostrzejszy; punkt ten nazyw a się o g n i s k i e m , odległość zaś jego od soczewki — o d l e g ł o ś c i ą o g n i s k o w ą . Odległość ta liczy się właściwie nie

(19)

O d l r g ł o ś ć o g n is k o w a . 7 od soczewki, lecz od punktu około śro d k a soczewki, zwanego p rzez optyków punktem głównym soczewki.

Dla jednakowych soczewek odległość ogniskowa jest jednakową. Odległość ogniskowa oznacza się najczę­

ściej przez „F“.

Jeżeli nakierujemy soczewkę na bliższe źródło światła np. lampę, to zauważymy, że obraz jej się

z te j s t r o n y p o w s t a j e o b r a z

R y s . 5- D r o g a p r o m i e n i d l a r ó ż n y c h o d l e g ł o ś c i p r z e d m i o t u .

odsunie, t. j., że chcąc go otrzymać ostrym, musimy odsunąć powierzchnię obrazu (papier, matówkę) od soczewki; obraź więc w tym razie utworzył się nieco dalej i, im bardziej w dalszym _ciągu będziem y skra­

cali odległoić~przedm iotu, tym dłuższą będzie odle­

głość obrazu i tym większy otrzym am y sam obraz.

(20)

8 O b je k ty w .

P rz y pew nej określonej odległości przedm iotu obraz otrzymamy tej samej wielkości, co i sam przedmiot.

Nastąpi to wtedy, gdy przedm iot będzie się znajdo­

w ał w odstępie od soczewki d w a razy większym, ani­

żeli jej odległość ogniskowa. Odległość obrazu od soczewki będzie w tym razie również wynosiła po­

dwójną odległość ogniskową (rys. 5c), P rz y dalszem zbliżaniu przedm iotu do soczewki obraz tworzyć się będzie coraz dalej i będzie coraz większy, czyli otrzy­

mamy p o w i ę k s z e n i e przedm iotu (rys. 5d). W r e s z ­ cie obraz zniknie gdy um ieścim y przedmiot w ogni­

sku soczewki (rys. 5e).

R y s . 6. P r z y s ł a n i a n i e p r o m i e n i k r a j n y c h p r z y p o m o c y p r z e s ł o n y u m i e s z c z o n e j p r z e d s o c z e w k ą .

Jeżeli dla przykładu w eźm iem y soczewkę, posia- , dającą odległość ogniskową, wynoszącą 15 centym., to

• otrzym am y za pomocą niej ostry obraz przędm iotu I bardzo odległego (powyżej ‘200 m etrów ) w odległości iii 15 cm. od soczewki. Przedm iot odległy tylko o 30 cm.

I od soczewki da obraz tej samej wielkości w odległo-

| ści 30 cm.

Otwór względny stanowi drugą wielkość określa­

jącą objektyw. Rozpatrując obraz przedmiotu, otrzy- I many za pomocą zwykłej soczewki, zauważymy brak i ostrości i czystości po brzegach obrazu. Chcąc tę nieostrość poprawić, musimy zasłonić brzegi soczewki j t. zw. przesłoną (diafragmą), t. j. tarczą nie przezroczy-

(21)

W z g lę d n y o t w ó r . 9 stą z wyciętym okrągłym otworem. Zauw ażym y p rzy- tem, ż e j m większy b ę d z ie otwór przesłony, tym mniej ostry będzie obraz po brzegach, lecz tym jaśniejszy, z a ś j m mniejszy będzie otw ór przesłony, tym obraz będzie ostrzejszy lecz zato ciemniejszy (rys. ó). Zau­

w ażym y zarazem, że przy tej samej przesłonie, np.

2 cm., dwie soczewki o różnych odległościach ogni­

skowych, np. 15 i 30 cm., p róbow ane osobno, dadzą obrazy o różnej jasności, a mianowicie, pierw sza o krótszej odległości ogniskowej da obraz jaśniejszy, niż druga o dłuższej odległości ogniskowej. Nietrudno zauważyć, że w drugim w ypadku (rjrs. 7) otrzymamy obraz dw a razy większy, t. j. o powierzchni cztery

razy większej, aniżeli w pierw szym wypadku, oświe­

tlenie w ięc tego obrazu i jego jasność będzie cztery razy mniejsza.

Jasność więc obrazu, czyli ś w i a t ł o objektywu, zależy od otworu p rzesłony i od odległości ognisko­

wej, czyli, łącząc tę zależność razem, od stosunku otworu objektywu do jego odległości ogniskowej. Sto- stinek ten nazyw a się otw orem względnym. Jeżeli naprzykład objektyw posiada przesłonę o średnicy otworu 2 cm. i odległość ogniskową 15 cm., to wzglę­

dny otwór jego wyniesie 2:15 czyli —•- i światło ob­

jektyw u wyrazi się jako stosunek 1:7,5 albo F : 7,5.

P rz y tej samej przesłonie objektyw z odległością

R y s . 7.

(22)

1 0 O b je k ty w .

ogniskową 30 cm. będzie posiadał otw ór w zględny 2: 30 czyli 1:15 (F : 15).

Objektywy z jednakow ym otw orem w zględnym są jednakowo silne w świetle, t. j. dają jednakowo jasny obraz. Np. objektyw o odległości ogniskowej 30 cm.

i przesłonie 4 cm. (o tw ó r względny 4: 30 = - ~ ) po­

siada taką samą siłę światła, jak objektyw o odległo­

ści ogniskowej 15 cm. i średnicy p rzesło n y 2 cm.

(otwór w zględny 2:15 = y^).

Siły światła dwóch objektyw ów mają się do siebie, jak kw adraty ich otw orów względnych. A więc ob­

jek ty w mający otw ór w zg lęd n y F : 7,5 będzie 4 razy silniejszy w św ietle od objektywu z otw orem wzglę­

dnym F : 15, gdyż siły ich b ędą się miały jak:

('JL'}2 • AL)2 — _JL_! • _JL_ _ 225 : 56,25 = 4: 1.

V7. 5- ' • V 15 7 5 6 , 2 5 • 2 2 5

Mamy dajmy na to dwa objektyw y do porównania:

jeden z nich ma otw ór przesłony 3 cm. a odległość ogniskową 12 cm., drugi objektyw ma otwór 2 cm.

a ogniskową 14 cm. Światła obydwu tych objekty­

w ó w mają się do siebie jak:

(A )2 : (A )2 = ( i )2 : (A )2 49:16 = 3:1-

Największy otw ór przesłony, o którym tu mówimy, nazyw am y „ o t w o r e m c z y n n y m “ objektywu. Po- rów nyw ując objektywy jednakowej konstrukcyi, mo­

żna, zamiast otw oru czynnego, wziąść bezpośrednio zmierzone średnice przesłony, jeżeli jednak chodzi o porównanie dwóch objektyw ów różnych ty pów , trz e b a p rz e d te m obliczyć otw ór czynny każdego z nich (patrz str. 11).

Oznaczenie odległości ogniskowej. Chcąc dokładnie oznaczyć odległość ogniskową objektywu nastawiam y na ostrość, przy pełnym otworze, jakiś przedmiot nie­

zmiernie daleki i oznaczamy położenie matówki k re ­

(23)

O tw ó r czy n n y . 11 ską na desce podstaw ow ej. Następnie przyklejam y na szybie okiennej kaw ałek papieru i nastaw iam y go dokładnie na ostrość w naturalnej wielkości, przyczem matów ka musi być równoległą do szyby. Naznaczamy znowu kreską położenie matówki; odległość między obiema kreskami daje nam dokładną długość ogni­

skowej.

Można także oznaczyć ogniskową objektyw ów po­

dwójnych (aplanatów, anastygmatów i t. p.) w sposób prostszy, mianowicie nastawić na ostrość przedmiot bardzo odległy i zmierzyć odległość między matówką i przesłoną.

M

Oznaczenie o tw o ra czynnego. Ażeby oznaczyć otw ór czynny objektywu, nastawiam y na ostrość, przy peł­

nym otworze, przedm iot bardzo odległy, następnie zaś wstawiamy na miejsce matówki płytę blaszaną z cienkim otw orem w środku i umieszczamy p rz e d nim świecę (rys. 8). Prom ienie świecy wychodzą w te d y z objektywu jako wiązka promieni równoległych.

Umieściwszy p rz e d objektyw em szkło mleczne, mie­

rzym y średnicę kółka świetlnego, dającego nam czyn­

ny otw ór objektywu.

Objektywy najnow sze mają w ypisane na opraw ie cyiry, dotyczące otworu i odległości ogniskowej.

(24)

1 2 O b je k ty w .

Wielkość obrazu. Wielkość obrazu, na matówce lub kliszy wzrasta w prostym stosunku ze zw iększe­

niem się odległości ogniskowej objektywu. Np. przy podwojeniu odległości ogniskowej otrzym ujem y obraz na m atówce dwa razy większy.

W ady obiektywów i sposoby ich usunięcia. P rosta linja, którą możemy sobie wyobrazić przechodzącą p rzez śro d ek soczewki (p. rys. 5), nazywa się jej osią optyczną. Punkt świetlny, znajdujący się na osi op­

tycznej soczewki, da po drugiej stronie jej, jako obraz, rów nież punkt świetlny. Punkt ten jednak, jeśli to dokładniej zbadamy, nie będzie wiernie odtw orzony, lecz będzie miał naokoło barw ne pierścienie. P r z y ­ czyna tego zjawiska leży w e własności soczewki, która

R y s . 9 . R o z s z c z e p i a n i e p r o m i e n i .

załamując promienie białe w ten sposób, że powstaje obraz, rozszczepia je równocześnie na s k ła d o w e 'c z ę ­ ści barw ne (czerwoną, pomarańczową, żółtą, zieloną, niebieską i fjoletową z barwami przejściowemi, jak w tę­

czy słonecznej). P rom ienie najmocniej załamywane (rys. 9) łączą się w ognisku V, promienie słabiej zała­

m y w an e dadzą ognisko w G na dalszej odległości, czerw one zaś załamią się jeszcze dalej w R. Otrzy­

maliśmy zamiast jednego kilka ognisk i dlatego obraz punktu świetlnego nie jest ostry. Dla usunięcia tej w ady zwykłej soczewki, zwanej różnicą barw ną (abe1 j racją chromatyczną), należy soczewkę zrobić z dwóch gatunków szkła (kron i flint) sklejonych że sobą i tak oszlifowanych, ażeby ogniska promieni niebieskich

(25)

W a d y o b je k ty w ó w . 13

i żółtych łączyły się w jedno (rys. 10). Promienie nie­

bieskie, najmocniej działające chemicznie na płytę fo­

tograficzną, dające tak zw ane ognisko chemiczne, p r z e ­ tną się w je dnym punkcie z promieniami żółtymi, dzia­

łającymi słabiej na płytę, natomiast

widocznymi dla oka przy nastawia- **

niu na ostrość (ognisko optyczne).

Ulepszona w ten sposób soczewka zowie się a c h r o m a t y c z n ą i służy

• , , . , 7 r- — r --- ?--- — — —T F ig . 10. S o c z e w k a

jako objektyw do fotografowania wi- doków (soczewka widokowa).

Soczewka taka jed n ak posiada znaczną w adę s k r z y w i a n i a linii po brzegach, oddając prosto tyl­

ko linje leżące w e środku obrazu (rys. 11). Jeżeli np.

sfotografujemy za pomocą soczewki pojedynczej z p rz e ­ słoną, umieszczoną z przodu, to otrzy­

mamy obraz z wygiętemi nazewnątrz linjami (rys. 12). Wygięcie to będzie jednakow e przy soczewce chroma­

tycznej czy achromatycznej. P rz y ­ czyna jego leży w niesymetrycznem umieszczeniu przesłony i usunąć tę w adę można przez użycie objekty­

w ó w podwójnych, t. j. składających j się z dwuch soczewek, umieszczonych w pewnej od j siebie odległości z przesłoną po środku. Można do tego

8

R y s . 12. S k r z y w i e n i e p r z y u ż y c iu s o c z e w k i w id o k o w e j.

R y s . 11. S o c z e w k a p o je d y n c z a z p r z e ­ s ł o n ą z p r z o d u .

(26)

1 4 O b je k ty w ,

tylko przy bardzo małej przesłonie, np. F: 11 lub 13. Jeżeli użyjemy so­

czew ek tej samej formy lecz achro- matycznych, to otrzym am y tak zw.

a p 1 a n a tjfcys. 14), dający dość ostre zdjęcia przy względnym otworze F: 6 do F: 8, a n aw et p rz y F: 5 (do po r­

tretów). Specjalnie do p o rtretó w budowane są objektywy syst. Petz- wala, podobne do aplanatów, m ające bardzo małe pole ostrości, natomiast wielką siłę światła, docho­

dzącą do F: 2 i F: 3 (rys. 15). P rz y użyciu większych

R y s . 13. O b je k t y w z ł o ż o n y n ie a c h ro m a * ty c z n y ( P e r i s k o p ) .

R y s . 14. O b je k t y w z ło ż o n y R y s . 15. O b je k t y w P e t z w a l a . a c h r o m a t y c z n y { a p la n a t) ,

p rzesło n dają się uczuwać inne jeszcze w ady objek- ty w ó w zwykłych (aplanatów i portretow ych Petzwala), a mianowicie ab eracja sferyczna i przecinek (koma).

Pierw sza p olega na w ła sn ości

so czew ki z a ła m y w a n ia s iln ie j- K n t szego promieni po brzegach,. •— - ~ f ?

niż w częściach bliżej środka... ..

położonych (rys 16). Koma jest Rys. 10. A b e r a c j a s f e r y c z n a .

celu użyć dwóch soczewek pojedynczych zwykłych wklęsło-wypukłych (rjrs. 13) nieachromatycznych. Ob­

je k ty w taki zwany p e r is kojłejtn, daje zdjęcia ostre

(27)

W a d y o b je k ty w u . 15

zjawiskiem analogicznem, lecz pochodzi od promieni padających na soczewkę ukośnie. Chcąc uniknąć tych wad musimy używać przesłon mniejszych, zmniejsza­

jąc tern sam em znacznie siłę świetlną objektywu. Są jednak oprócz tego w objektywach podwójnych wady,

R y s . 17. K u l i s t o ś ć p o l a o b r a z u .

które nie dają się usunąć podobnym i środkami. Jest to przedewszystkiem t. zw. k u l i s t o ś ć p o l a o b r a z u (rys. 17), polegająca na tern, że obraz danego p rz e d m io ­ tu tw orzy się nie na płaszczyźnie, lecz na powierzchni kulistej, przez co, nasta­

wiając na środek obrazu ostro,otrzym ujem y b rze­

gi nieostre i odw rot­

nie. Nie mniej szkodzi ostrości tak zwany a s t v- g m a t y z m (bezpunkto- wość), polegający na tem, że jeżeli na soczewkę padnie ukośnie wąski snop promieni, otrzyroa- m y na m atów ce zamiast

punktu świetlnego dwie K*s 18- A«ygm«tyzm.

(28)

1 6 O b je k ty w .

krótkie linijki wzajemnie prostopadłe (rys. 18). W a d y te usunięte są w objektywach zw anych a n a s t y - g m a t ajO-U—posiadających większą ilość 's o c z e w d , zEudowanych ze specjalnych gatunków szkła. O dróż­

nić należy anastygmaty sym etryczne z połówkami

R y s . 19. A n a s ty g m a t s y m e t r y c z n y R y s . 20. A n a s t y g m a t n i e s y m e t r y - o s o c z e w k a c h s k l e j a n y c h . c z n y o s o c z e w k a c h s k le j a n y c h .

R y s . 21. A n a s t y g m a t R y s . 22. A n a s t y g m a t R y s . 23. T r y p l e t . o s o c z e w k a c h o s o c z e w k a c h lu ź n y c h

lu ź n y c h . i s k le j a n y c h .

jednakowemi lub niesym etryczne (rys. 19 i 20). Oprócz tego anastygmaty mogą mieć soczewki sklejone i nie- sklejone (luźne) (rys. 21), albo łączyć w sobie oba te rodzaje soczewek (rys. 22), do tych ostatnich należą tak zw ane tryplety (rys. 23).

(29)

P o le w id z en ia. 1 7

Pole obrazu i kąt obrazu. Każdy objektyw daje obraz tylko na pewnej określonej powierzchni w for­

mie kola, poza którem matówka pozostaje ciemną;

ażeby sprawdzić to doświadczalnie, należy założyć objektyw do większej kamer}', niż do tego objektywu używana, n p .-objektyw przeznaczony do zdjęć 9X 12 cm. założyć do kam ery co najmniej 13X18 cm. Cał­

kowitego pola obrazu, jaki w te d y otrzym am y na ma- tówce (pole widzenia), w ykorzystać nie możemy, gdyż płyty fotograficzne mają formę nie okrągłą, lecz p r o ­ stokątną. W yzyskujem y więc część w yciętą tego pola, zwaną użytecznem polem obrazu, które nie powinno swerni rogami zbytnio zbliżać się do krańca pola w i­

dzenia, dla tej przyczyny, że w tern miejscu jasność i ostrość obrazu są mniejsze, niż w e środku pola, i w ten sposób otrzym alibyśm y rogi obrazu ciemniej­

sze i mniej ostre. Pró cz tego nie moglibyśmy już p rze­

suwać objektywu, co często byw a potrzebnem . Zmniej­

szenie przesłony nie zwiększa pola widzenia, można jednak w ten sposób powiększyć użyteczne pole obrazu, gdyż osiągamy lepszą ostrość po brzegach i równiejszą jasność obrazu.

Poniżej umieszczona tabelka wskazuje nam jaką średnicę winno mieć użyteczne pole widzenia (ostre i równo oświetlone), odpowiadające powszechnie uży­

w anym wym iarom płyt.

W y m i a r p ł y t y cm . P o t r z e b n a ś r e d n i c a u ż y t e c z ­ n e g o p o l a o b r a z u

6X9 9X12 10X16 13X18 18X24

11 li>

18 23 30

3

(30)

18 K ą t o b ra z u .

Objektyw musi być przytem dokładnie nakiero­

w an y na środek płyt}'. Jeżeli bo w iem co b yw a po­

trzebne, przesuniem y objektyw w dół lub do góry, niektóre rogi płyty będą sięgać poza pole widzenia objektytu i pozostaną nienaświetlone. Chcąc więc mieć możność przesuw ania obrazu na płycie, należy w y­

bierać zawsze objektyw z większem polem widzenia.

Jeżeli połączymy punkty końcowe pola widzenia ze środkiem optycznym objektywu, to otrzymamy kąt, który nazyw a się k ą t e m o b r a z u objektywu.

w arty pomiędzy linjami C A i CB, który jest kątem obrazu.

Pojedyncze soczewki w idokow e dają użyteczny kąt obrazu najwyżej 30—40°, aplanaty dają kąt nieco w ięk ­ szy 40 — 50°, anastygmaty zaś od 60 do 70°. Aplanaty i anastygmaty, obejmujące większy kąt obrazu, n a z y ­ w ane są o b j e k t y w a m i s z e r o k o k ą t o w e m i . Dają one kąt obrazu do 130°; mają specjalne znaczenie dla zdjęć w n ę trz i architektury.

Oczywiście objektyw szerokokątowy można uważać jako taki jedynie w zastosowaniu do płyty, do jakiej jest przeznaczony. Jeżeli użyć takiego objektywu do mniejszej płyty, osiągamy już mniejszy kąt widzenia, który nie będzie już szerokim.

R y s . 23. O z n a c z e n ie k ą t a o b r a z u . //

/ O

\

\

\\

A żeby go wymierzyć, ry s u ­ jem y linję A B ró w n ą ś re d ­ nicy pola widzenia (p. rys.

23), w punkcie jej środko­

w ym w ykreślam y prosto­

padłą, której długość rów na się odległości ogniskowej objektywu; łącząc końcowy punkt C z punktami A i B, o trzym am y kąt A C B, za-

(31)

K ą t o b ra z u . 19

Zależność pom iędzy długością ogniskową, wielko­

ścią płyty i kątem obrazu widoczna jest z następującej tabelki:

O d l e g ł o ś ć o g n is k o w a 9 12 13 15 18 21 24

K ą t o b r a z o z m ie r z o n y w z d łu ż p r z e k ą t n i p ły t y

45" t 'i i X 6 9 X 1 2 13X 18

50—55" - 0 X 9 - 9 X 1 2 - 13X 18 -

80' - - 9 X 1 2 - 1 0 X 15 - -

65" 6 X 9 9 X 1 2 - - 13X 18 - 18X 24

70' - - - 10X 15 - 18X 24 -

75" - - 10X 15 13X 18 - 2 4 X 30

80“ 9 X 1 2 10X 15 - - 18X 24 24X 30

8 5 ' - 13X 18

9 0 - 9 5 ' 10X 15 - - 18X 24 2 4 X 30 30 X M 3 0 X 40

110" 13X 18 18X 24 - 2 4 X 30 3 0 X 4 0 - -

Rys. 24 daje pojęcie, jak różnorodne obrazy m o­

ż em y otrzymać, fotograłując jed en i ten sam widok, z je dnego punktu, różnymi objektywami.

P rzedstaw ia on plan kamery, w której kolejno umocowujemy 3 objektyw y o różnych ogniskach. Bie­

rz e m y najprzód objektyw krótkoogniskowy (miech rozciągnięty do C C). Ogniskowa jego wynosi około połowę długości płyty C C, obejmuje on kąt około 90°.

B B przedstawia rozciągnięcie miecha, dla objektywu o średniem polu widzenia, około 60°. Ogniskowa w y ­ nosi tu około 4/5 długości płyty. Linja punktowana znajdująca się poniżej przedstawia w y p a d e k kiedy ogniskowa rów na się długości płyty. W koiicu A A

(32)

2 0 K ą t o b r a z u .

daje nam rozciągnięcie przy użyciu objektywu z ogni­

skową = l 1/-! długości płyty. Linie A A", B B ‘ i C C ’ wskazują nam jakie pola widzenia dają poszczególne objektywy. I tak przy objektywie A A widoczne są na obrazie tylko góry na dalszym planie położone;

C B ’ A ’ C3

R y s . 24. Z a l e ż n o ś ć o b r a z u o d d łu g o ś c i o g n is k o w e j o b je k ty w u i k ą t a o b r a z u .

są o n e -w tym wypadku największe. P rz y B B brak jeszcze na obrazie urwisk bocznych, w C C ( / — '¡i dłu­

gości obrazu) cały w ąw óz jest widoczny, za to góry na dalszym planie wychodzą bardzo drobne, w sto­

sunku do całości. Okazuje się, że w danym wypadku

(33)

P e rs p e k ty w a . 2 1

najpełniejszy obraz daje objektyw, którego / = = dłu­

gości płyty, bo góry dalszoplanowe są dość wielkie, a boczne plany nie są zbyt obcięte.

Dla osiągnięcia korzystnego wrażenia z fotografji należy odległość ogniskową objektywu w y b ierać dłuż­

szą od przekątni płyty, zwykle jednak dla różnych w zględów praktycznych odległość ta brana jest mniej więcej równą przekątni, a więc dla płyty 9 X 12 cm.

około 14 — Id cm.

Perspektywa. Dla osiągnięcia na fotografji dobrej p e rsp e k ty w y t. j. takiego stosunku na obrazie fotogra­

fowanych przedmiotów, pod w zględem w zajem ­ nego układu i wielkości, jaki widzimy okiem, na­

leży zwrócić większą uwagę na w ybór kąta obrazu objektywu. Ł a ­ two możemy zauważyć p rz y zdjęciach wielu przedm iotów jednako­

w ych (grupy z osób), że obrazy osób umieszczo­

ne na brzegu matówki R y s . 25. R o z c ią g n i ę c ie k r a j n y c h

będą fałszywie rozsze- o b r a z ó w s p o w o d o w a n e z b y ł w i e t ­

rzone, co łatwo wylło- kim kątem obr",owJ'm- maczy nam rys. 25, na którym obrazy kul na b rz e ­ gach matówki otrzymamy podłużne. Na zdjęciach w n ętrz za pomocą objektywu szerokątowego łatwo można zauważyć, że przedm ioty na brzegach płyty przedstaw ione są w spaczonym stosunku wymiarów.

O ile fotografujemy z j e d n e g o p u n k t u za po­

mocą objektyw ów o różnej odległości ogniskowej, to otrzymamy na obrazach p e rs p e k ty w ę jednakow ą (por.

(34)

2 2 D z ia ła n ie p rz e s ło n .

Tabl. II rys. 26 i 27); wycięta część obrazu (rys 27) jest pod w zględem p e rs p e k ty w y zupełnie jednakow a z obrazem zdjętym za pomocą objektywu o mniejszym kącie obrazu (rys. 26).

Inaczej rzecz się mieć będzie, jeżeli przedmiot ten sam zechcem y sfotografować w t e j s a m e j w i e l ­ k o ś c i za pomocą objektyw ów o różnych odległo­

ściach ogniskowych. W tym razie bowiem musimy fotografować z różnych punktów, a mianowicie, m a­

jąc objektyw szerokokątowy, musimy podejść do p rz e d ­ miotu znacznie bliżej. Tablica III rys. 28 i 29 wska­

zują różnicę zdjęć tego rodzaju. P ierw szy obraz był zdjęty za pomocą ogniskowej 27 cm., drugi zaś 12 cm.

z takiej odległości, ażeby środkowa część budynku w ypadła na obu zdjęciach jednakowej wielkości. Od- razu widzimy ogromną różnicę obu zdjęć pod w zglę­

dem perspektyw}' na niekorzyść drugiego zdjęcia i pojm ujemy znaczenie długiej odległości ogniskowej objektywu w tym wypadku.

Działanie przesłon. W a d y soczewki pojedynczej i objektywu złożonego powstają dzięki temu, że nie wszystkie prom ienie padające na powierzchnię so ­ czewki mogą być użyte z ró w n y m skutkiem dla tw o ­ rzenia obrazu. Im soczewka jest mniej doskonałą (poprawioną względem sw ych wad), tym więcej pro­

mieni krańcowych, t. j. padających na brzegi soczewki, musimy zakryć, ażeby nam nie psuły dobroci obrazu.

Im bardziej ograniczamy się do promieni środkowych t. j. im mniejszy otw ór przesłony bierzem y, tym ostrzej­

szy obraz m ożem y otrzymać za pomocą zwykłych soczewek. Stosując takie zmniejszanie przesłony możem y w znacznym stopniu zmniejszyć szkodliwe w p ły w y na ostrość obrazu: różnicy barw nej, kulistośći obrazu, komatu i astygmatyzmu. Jeżeli w danym obje-

(35)

Tablica lii.

R j s . 29. Z d j ę c i e z b l i ż s z e g o p u n k t u w te j s a m e j s k a l ; o b je k ty w e m s z e r o k o k ą t o w y m (80° k ą t o b r a z u ) ( s t r . 22).

R y s . 28. Z d j ę t o o b je k ty w e m o k ą c ie o b r a z o w y m n o r . m a ln y m (55°) ( s t r . 22.)

(36)
(37)

.G łę b o k o ś ć o b j e k ty w u . 23 ktywie wady te zostały usunięte, tnożemy używać przesłon większych, osiągając widniejszy obraz i, co za tem idzie, krótsze wystawienie. Na tem polega wyższość anastygmatów nad innymi objektywami.

Jest jeszcze inny cel użycia przesłon, a mianowicie osiągnięcie większej g ł ę b o k o ś c i o b j e k t y w u . Pod głębokością rozumiemy własność rysow ania ostro przedmiotów, znajdujących się w różnych odległo­

ściach od aparatu. -Jeżeli np. nastawimy objektyw o ogniskowej 15 cm. na przedm iot znajdujący się w bardzo dalekiej odległości, to otrzym am y ostrv obraz, p rz y odległości matówki od optycznego środka objektyw u wynoszącej 15 cm (150 mm.), chcąc otrzy­

mać ostry obraz przedmiotu, znajdującego się na bliż­

szej odległości, musimy odsunąć m atówkę od obje­

ktywu; np. dla przedmiotu odległego 25 m e tró w musimy matówkę odsunąć o 1 mm. t. j. odległość obrazu od środka objektywu w ynosić będzie 151 mm.;

dla przedmiotu odległego na 10 m. odległość obrazu wyniesie 153 m. i t. d. Gdybyśm y chcieli przy obje- ktywie nastawionym „na nieskończoność“ t. j. dla b a r ­ dzo dalekich przedm iotów, mieć ostro na matówcc rów nież przedmioty bliższe, to m ożem y to osiągnąć zmniejszając otwór przesłony, tak np. p rz y względ­

nym otw orze p rzesłony F: 16 o trzym am y ostry obraz przedmiotów — odległych na 25 m., zaś p rz y F: 22 — dla przedm iotów położonych w odległości 10 m.; im bardziej będziemy zmniejszali w zględny otwór obje­

ktywu, tym bliższe p rzedm ioty będą się ostro ry so ­ wały na matówce, czyli tym większą będzie głębo­

kość objektywu.

Jeżeli to samo .doświadczenie p ow tórzym y z obje- ktywem o krótszej ogniskowej np. 9 cm. okaże się, że p rz y jednakow ej przesłonie przesunięcia matówki dla

(38)

przedmiotów bliższych będą znacznie mniejsze, to znaczy, że głębokość objektywu królkoogniskowego jest większa, niż długoogniskowego. Zmniejszając p rz y takim objektywie przesłonę np. do otworu w zględ­

nego F: 8 otrzymamy d obrą ostrość dla przedmiotów od nieskończoności do 8 metrów .

Głębokość objektywu jest więc zależną nie od kon­

strukcji objektywu i jego mniej lub więcej dobrej ko­

rekcji optycznej, lecz tylko od odległości ogniskowej i od względnego otworu; p rz y jednakow ych tych dwóch w arunkach soczewka pojedyncza, czy aplanat czy też anastygmat posiadać będą zupełnie jednakow ą głębo­

kość.

Równocześnie możemy zauważyć, że przy zm niej­

szaniu p rzesło n y ostrość wolniej zwiększa się w kie­

runku blizkości, niż w kierunku nieskończoności; le­

piej więc jest zawsze nastawiać na ostrość bliższy plan i zwiększać ostrość dalsz3Tch plan ó w zmniejsza­

jąc przesłonę, aniżeli czynić to odwrotnie.

W ogóle n ależy przy nastawianiu unikać nieostrości pierw szych plan ó w — raczej odwrotnie, gdyż bliższe plany, ukazując się w większej skali, bardziej z w r a ­ cają uwagę i rażą nieostrością.

Zbyt znaczne zm niejszenie przesłony w większości w y padków jest zbyteczne. Poniżej F: 36 przesłania się w wyjątkowych razach — p rz y zdjęciach w nętrz i reprodukcjach. Małe otw ory przesłony obniżają pla­

stykę obrazu, a przy F: 90 już naw et o strość się zm niej­

sza dzięki t. zw. zjawiskom uchylania się światła.

Rodzaje i oznaczenia przesłon. Najprostszą i naj­

starszą formą przesłon są blaszki o różnych otworach okrągłych (rys. 30) do wsuwania w głąb objektywu przez szczelinę w opraw ie. Obecnie przesłony tego rodzaju są bardzo mało używane. Również rzadko

2 4 R o d z a je p rz e s ło n .

(39)

R o d z a je p rz e s ło n . 2 5

używ ane są przesłony t a r c z o w e (rew olw erow e), składające się z metalowej tarczy (rys. 31) z różnemi otworami, zmieniającymi się w otw orze objektywu przy obracaniu tarczy. Obecnie używ ane są prawie wyłącznie p r z e s ł o n y t ę c z ó w k o w e (irysowe), składające się z dużej ilości blaszek, zachodzącycli je d n a za drugą i zsuwających się do środka, zm niej­

szając otwór na podobieństwo źrenicy (rys. 32) Sztyft

R y s . 30. O b je k t y w z p r z e s ł o ­ n a m i w s u w a n y m i.

w ystający ponad opraw ą lub pierścień okalający o p ra ­ w ę objektywu w praw ia w ruch przesłonę tęczówkową.

Na opraw ie obok sztyfta lub pierścienia b y w a umiesz­

czona skala wskazująca wielkość otw oru przesłony.

Najbardziej naturalne i najwygodniejsze oznacza­

nie wielkości przesłony je st podług w zględnego otworu

(40)

2 6 O b je k ty w y s k ła d a n e .

objektywu. Sposób ten najczęściej b yw a stosowany.

Jeżeli np. na skali widzimy liczby: 6,3—9 — 12,5 — 18—

25 — 36 — 50 to znaczy, że w tych punktach otrzy­

mamy w zględni' otw ór F: 6,3 lub F: 9 i t. d.

Liczby tc zwykle są tak d obrane że w r a z z po- działką otw oru zmniejsza się światło objektywu w p e ­ wnym określo n y m jednakow ym stosunku. W tym razie światła mają się jak:

— ■ 1 ■ 1 ■ _L : » ń

8,3» ’ 9 ' ■ 12,5* ■ 18*

czyli że p rz y każdej następnej liczbie otrzym ujem y dwa razy mniejsze światło objektywu.

Tylna soczewka. P rzy lepszych aplanatach, p rz y wszystkich sym etrycznych anastygmatach i niektórych niesymetrycznych można przednią soczewkę o d śru ­ bować i robić zdjęcia za pomocą jed y n ie tylnej p o ­ łówki objektywu czyli tylnej soczewki. Soczew ka taka ma zw ykle ogniskową dwa razy dłuższą a światło cztery razy mniejsze odcalego objektywu. Otrzymujemy więc dw a razy w iększy obraz, musimy jednak i razy dłużej naświetlać płytę. Najczęściej jednak, chcąc otrzymać cały obraz d obry i ostry, należy zmniejszyć przesłonę, gdyż zw ykle połówki objektyw ów nie są tak dobrze skorygowane jak objektywy cale. S ą je d ­ nak anastygmaty specjalne, których połówki są dosko­

nale skorygow ane i dają przy swym pełnym otw orze tak samo d obry i ostry obraz jak objektyw cały. Naj­

częściej połówki te są dobierane w ten sposób, że każda m a inną odległość ogniskową, dzięki temu mo­

żna opero w ać 3-ma ogniskami używając całego obje­

ktywu, przedniej lub tylnej połówki z osobna i w miarę potrzeby robić zdjęcia szerokokątowe normalne, lub długoogniskowe. Są to tak zwane o b j e k t y w y s k ł a ­ d a n e . O bjektyw y te m iew ają jeszcze dodatkowe so­

czewki, dające możność robienia wielu kombinacji.

(41)

O b je k ty w y d a le k o w id z e . 2 7

Objektywy dalekowidze. (Teleobjektywy). Fotogra­

fując przedm ioty bardzo odlegle, otrzym ujem y zwykle bardzo drobne obrazy. Można otrzym yw ać większe obrazy za pomocą objektyw ów długoogniskowych, do tego jednak po trzeb n ą jest kam era z niezm iernie dłu­

gim miechem, a więc ciężka i niew ygodna do p r z e ­ noszenia. Objektywy dalekowidze pozwalają robić zwy-

R y s . 33. O b je k t y w d a l e k o w id z z e z m ia n ą p o w ię k s z e n i a .

kłą kam erą i p rz y zw ykłem rozciągnięciu miecha powiększone obrazy dalekich przedmiotów. Objektyw dalekowidz (rys. 33) składa się ze zwykłego światło- silnego objektyw u A, połączonego z soczewką r o z ­ praszającą L. Ś ru b a T służy do zsuw ania lub ro zsu ­ wania obu części objektywu dla otrzym ania większego lub mniejszego powiększenia obrazu (3 do 10 razy).

Objektywy te j e d n a k mają wielkie w y m ia ry i dają małą światłosiłę.

Nowsze objektyw y dalekowidze bu­

dowane są o jednej tylko określonej odległości ogniskowej, dają zato da­

leko widniejsze i lepsze obrazy i po­

siadają znacznie mniejsze w ym iary (rys. 34).

W y b ó r objektywu. Zwykła poje­

dyncza nieulepszona soczewka może być użyta jako objektyw jedynie w wyjątkowych razach; posiada bo­

R y s . 3 4 . O b je k t y w d a l e k o w id z z e s t a ł ą

o g n is k o w ą .

(42)

2 8 W3’b ó r o b je k ty w u .

wiem zbyt mały użyteczny kąt obrazu, w y m ag a m a­

łych przesłon, i ma małe światło Soczewka zwykła może być użytą jedynie do zdjęć p o rtre tó w (gdyż tu m ały kąt obrazu wystarcza). Taniość tego rodzaju soczewek o długich ogniskowych pozwala na u rządze­

nie sobie samemu taniego objektywu. Brak korekcji chromatycznej n aw et umyślnie w tym razie b yw a w yzyskiw anym dla osiągnięcia miękkości w rysunku p o rtretu (objektywy anachromatyczne).

Do zdjęć w idoków w ystarcza soczewka achroma- tycznaJTćTSrej światło i kąt obrazu są dostateczne. Dla

"zdjęć architektury soczewka taka mniej się nadaje z pow odu w ykrzyw iania linji prostych po brzegach obrazu; w tym względzie lepsze są periskopy, w któ­

rych brak korekcji chromatycznej łatwo popraw ić przy nastawianiu.

Do p ortretów nadają się przedew szystkiem obje- Jętywy o długiej ogniskowej, gdyż pozwalają na otrzy­

mywanie obrazu w większej skali bez potrzeby zbyt­

niego zbliżania się do przedmiotu, p rz e z co unika się fałszywej p ersp e k ty w y lub nienaturalnych w ykrzyw ień jak np. zbytnia wielkość nóg, rąk lub nosa. Oprócz tego w ym agane jest w tym razie od objektyw ów m o­

żliwie dużo światła dla otrzymania krótszego naświe­

tlenia, co szczególniej m a znaczenie przy zdjęciach ruchliwych tw arzy i dzieci, przytem dzięki dużemu w zględnem u otw orowi otrzym ujem y pożądaną w tym razie płytkość obrazu. Do wyrobu p o rtretó w używane są objektyw y syst. Petżwala, światłosilne aplanaty i anastygmaty lub widne . ob jek ty w y dalekowidze.

Jeżeli przy' zdjęciu chodzi o duży kąt obrazu r y ­ sowanego ostro, to należy mieć na widoku jedymie aplanaty' i anastygmaty. Różnica w cenie pom ię­

dzy niemi je st znaczna, usprawiedliwiona jest je d ­

(43)

W y b ó r o b je k ty w u . 2 9

nak wymaganiami jakie im stawiać można. Oczywiście nie zawsze są potrzebne anastygmaty. P rz y kamerach statywowych najczęściej można się obejść dobrym aplanatem. Dla kamer ręcznych do zdjęć małego formatu odpowiedniejsze są anastygmaty, bo światło ich pozwala robić najszybsze zdjęcia migawkowe, ostrość zaś zdjęć jest taka, że można je powiększać do wielkich wym iarów .

Dla zdjęć architektonicznych odpowiednie są j e ­ dynie objektywy sym etryczne o doskonałej korekcji;

często ze w zględu na szczupłość miejsca należy tu stosować objektywy szerokokątne. W innych znowu razach potrzebne są objektywy dalekowidze jak np.

do zdjęć szczegółów architektonicznych trudno do­

stępnych, posągów, głowic i t. p.

Do reprodukcji mogą być używane jedynie obje­

ktywy najdoskonalsze — najczęściej długoogniskowe;

światło objektywu nie tyle odgryw a rolę, ile płaskość obrazu i dokładna korekcja chromatyczna.

Objektywy o dużem św ietle mają tę wyższość iż pozwalają nam nie liczyć się z warunkam i oświetlenia;

m ożem y zawsze zmniejszyć przesłonę o ile na to p o ­ zwala szybkość migawki i oświetlenie, w ten sposób osiągamy żądaną głębokość obrazu; przy słabszem oświetleniu pracujem y wielkim otworem, rezygnując oczywiście ró w nocześnie z pełnej ostrości a to z p o ­ wodu małej głębokości objektywu.

Płytkość obrazu je st częstokroć specjalnie pożądana, jak np. przy portretach, które przez to zyskują na pla­

styce i osiągają więcej bryłowatości i zaokrąglenia.

To samo ma duże znaczenie przy zdjęciach niektórych przedm iotów z n a tu ry jak np. kwiatów, roślin, zwie­

rząt i t. p. bo w te d y zdjęte przedm ioty uwydatniają się na otrzym anym obrazie i wydzielają się z pośród otaczających je mniej znaczących przedm iotów lub tła.

(44)

30 M igaw ki.

Migawka.

W ystaw ienie dłuższe jak '¡2— 1 sekundy można w y ­ konywać p rzykryw ką objektywu, do krótszych zdjęć potrzebnym jest p rz y rz ą d zw any migawką.

Migawka może być umocowaną przy objektywie (przed objektywem, za objektyw em lub w środku oprawy), lub też umieszczczoną bezpośrednio przed płytą.

Najprostsze migawki w tanich ap a ra ta ch ręcznych składają się z jed n ej lub dwu blaszek prostokątnych opatrzonych w otwory.

Blaszki te przesuw ają się przed objektyw em za po­

mocą sprężyny. P o d o b n e do nich są migawki ob raca­

ją c e się naokoło osi (Rys. 36).

Migawka taka jest to tarcza z blachy poczernionej w której widnieje o tw ó r A. S p ręży n a nie naznaczona na rysunku w p raw ia tarczę w ruch obrotowy, przy czem otwór A, prz e su w a się przed objektyw em O i od­

słania go na chwilę. O wiele doskonalsze są migawki umieszczone w opraw ie objektywu tak zw ane migawki

R y s . 36. M ig a w k a t a r c z o w a .

R y s . 37. M ig a w k a R y s . 38. M ig a w k a c e n t r a l n a r e g u l o w a n a c e n t r a l , u d o s k o l.

n a c ią g a n a . z d w o ja k i m r o d z a ­ je m s p u s z c z a n i a .

(45)

M igaw ki. 31

centralne, składające się z dwu, trzech lub więcej blaszek odsłaniających lub zasłaniających objektyw p r z y pomocy mechanizm u sprężynowego. Rys. 37 przedstawia nam jeden typ takiej migawki widzimy tu po obu stronach objektywu dwa cylindry z tłokami spełniającymi rolę hamulców. Gu­

zik G służy do naciągania migaw­

ki, umieszczona pod nim tarcza z podziałką pozwala regulować szybkość migawki. Naciskając dźwignię H. w praw iam y migawkę w ruch. Konstrukcję udoskonaloną tego typu m am y na rys. 38, cylin-

*maiy«na"zYzybkością" der regulator szybkości mamy

s t a l ą . jed en u góry,G służy do nacią­

gania s p ręży n y jeżeli przy rząd ma działać migawkowo, do zdjęć czasowych wystarcza naciskać dźwignię H. W reszcie rys. 39 i 40 przedstaw wiają typy m igawek naciągających sp rę ż y n ę automa­

tycznie po każdem zdjęciu.

W szystkie migawki centralne dają możność wykonywania zdjęć, czaso­

w ych dowolnych. W aparatach więk­

szych używ a się także migawek ro- letkowych umieszczonych p rz e d lub za objektywem (rys. 41).

Odmianą migawki roletow ej jest

migawka szczelinowa (rys. 42) tak Rys' 40‘ Misawka

. . . . , a u t o m a t , z s z y b k o -

zw. Anschatza, umieszczona p r z e d - ścią re?uiowaną.

płytą, składa się ona z paska nie-

przenikliwej, czarnej materyi, nawiniętej na wałki, u góry i u dołu przyrządu. P rzez naciśnięcie spjłężtJnY?

pasek ten 'p rz e w ija się szybko z jednego

drugi, przyczem szczelina (widoczna na r y s ^ f f o ^ s u w a N ^ - g :

(46)

3 2 M igaw ki.

się przed płytą, odsłaniając ją na działanie światła.

Migawki szczelinowe mają urządzenie do zwężania i ro zszerzania szpary, p rzez co można osiągnąć naj­

wyższe szybkości. Mają one tę wyższość nad innemi, że p rz y użyciu ich działa cały o tw ór czy n n y objektywu.

Regulowanie szybkości w migawce szczelinowej polega na zmianie szerokości szczeliny i zmianie na- pięciasp ręży n y wprawiającej w ru c h mechanizm. Np. dla płyty wymiaru 9X12 przy średniem napięciu sp rę­

żyny i szerokości sz p a ry około 90 mm. m am y szybkość około Vio se­

kundy, przy szerokości 40 mm., ‘/¡¡o sek., przy 10 mm. szerokiej szcze­

linie t/izo sek. i t. d.; p rz y najw yż- szem napięciu s p ręży n y i 40 mm.

szerokiej s zp arze V40 se^-i p r z y 10 Fig. 43. mm. '/16° sek., a p rz y szczelinie 2

mm. Vsco sek.

Migawkę w p ra w ia m y w ru ch naciskając dźwignię, albo pneum atycznie przy pomocy piłki gumowej (patrz

R y s . 41. M ig a w k a r o l e t k o w a .

R y s . 42.

g a w k ą s z c z e l i n o w ą .

(47)

K a m e ra . 33

rys. 39 i 41) albo też przyciskiem drucianym (rys. 43), dopasow anym do migawki.

K a m e r a .

K a m e r a f o t o g r a f i c z n a należy do najprost­

szych przy rząd ó w optycznych. Składa się ona z m i e ­ c h a w kształcie harmonijki (rys. 45), którego jed n a ściana V zw rócona do przedm iotu fotografowanego, zaw iera o b j ę t y w o. W ścianie p rzeciw ległej znaj­

duje się m atów ka S. Matówkę można zbliżać lub od­

dalać od objektywu, można ją rów nież odchylić zu­

pełnie, a na jej m iejsce wstawić k a s e t ę zawierającą płytę uczuloną.

R y s . 45. S c h e m a t k a m e r y f o to g r a f i c z n e j.

Po nastawieniu na ostrość (patrz str. 4) odchyla się matówkę S (rys. 45), a na jej miejsce w staw ia k a ­ s e t ę , zawierającą płytę uczuloną.

W szystkie kamery muszą być tak urządzone, żeby płyta po wstawieniu kasety znajdowała się dokładnie na tej samej płaszczyźnie, którą p oprzednio zajmo­

w ała matówka.

W razie nieostrości obrazu m am y do czynienia z różnicą kasetową.

Odróżniamy dwa <gł£jyrie rodzaje kamer: kamery

P o d r . f o t o g r . c ^

/ * * \

(48)

3 4 K a m ery p o d ró ż n e .

skrzynkow e i miechowe (rozciągane). Ścisła różnica pomiędzy kam eram i statywowemi a ręcznem i p r z e ­ prowadzić się nie da, gdyż często używa się kam er statywowych bez statywu — jako ręczne, każdą zaś ręczną można użyć ze statywem; jednak dokładny przegląd obu rodzajów kam er uwidoczni nam do p e ­ w nego stopnia te różnice.

1. Kam ery statywowe.

Posiadamy dwa rodzaje tych kamer: podróżne i alta- nowe. W jednych i drugich przednią część (deskę obje- ktywową) łączy z tylną miech w kształcie harmoniki.

Do zdjęć po za altaną, a więc do widoków, arch i­

tektury i t. d., w podróży używa się kam er lżejszych, t. zw. podróżnych. Kyrs. 46 przedstaw ia nam najeżę-

R y s . 46. K a m e r a p o d r ó ż n a o t w a r t a i z ł o ż o n a .

ściej używaną formę takiej kamery. Z prawej strony mamy kam erę złożoną do podróży. Chcąc fotografo­

wać należy odchylić tylną deskę tak, żeby stanęła p o ­ ziomo pod kątem prostym do ścianki przedniej i umo­

cować ją w tern położeniu przesuwając odpowiednią zasuwę. Na tej desce podstawowej, tak umocowanej,

(49)

K a m e ry p o d ró ż n e . 35

możem y przesuwać teraz ścianę z matówką tam i z p o ­ wrotem p rz y pomocy trybu i listwy zębatej.

Aby dać możność posiłkowania się objektywami o długiej ogniskowej większość kam er podróżnych posiada deskę podstawową, dającą się rozsuwać; co umożliwia podwójne wydłużenie miecha.

Deska objektywowa czyli środkowa część ścianki przedniej, zawierająca objektyw, powinna być ruchoma celem regulowania obrazu na matówce. Rzadko za­

chodzi w praktyce potrzeba przesuwania deski obje- ktywowej w kierunku poziomym. Gdy jednak foto-

R y s . 4T. K a m e r a p o d r ó ż n a R y s . 48. K a m e r a p o d r ó ż n a z m ie - k w a d r , z m ie c h e m p o d w ó j- c h e m s k o ś n o ś c i e n n y m . n e j d łu p . i r u c h a m i m a tó w k i.

grafujący przy użyciu dużej kam ery chce zrobić dwa różne m ałe zdjęcia obok siebie na jednej płycie, w tedy właśnie trzeba ją przesuwać.

Matówka aparatu powinna być ruchomą na osi o p ­ tycznej, gdyż dla uniknięcia fałszywego przedstaw ie­

nia linji równoległych (walące się domy) płytę na­

leży zawsze ustawiać równolegle do przedmiotu fo­

tografowanego. Zachodzą tu dwie możliwości: abv zdjąć przedm iot wysoki, nie mieszczący się całkowicie na płycie, przesunąć deskę objektyw ow ą w górę, albo

(50)

3 ó K a m e ry rę c z n e .'

p rz y kam erach innego typu odchylić cały aparat ku górze, ale w tedy trzeba tylną część kam ery (z ma- tówką) tak przechylić na osi poziomej, aby znowu znajdowała się rów nolegle do przedmiotu fotografo­

wanego.

Miechy bywają dwojakiego kształtu: prostopadło­

ściany o podstawie kwadratowej lub prostokątnej (na­

dające się rów nież do zdjęć stereoskopowych), oraz piramidalne, zwężające się ku przodow i (rys. 48).

Najpraktyczniejsza i najbardziej ro zp o w sze­

chniona jest t. zw. k a ­ m e r a k w a d r a t o w a angielska (rys. 47), któ­

rej tylna ram a z łatwo­

ścią p r z e s t a w i a się wzdłuż i wpoprzek, sto­

sownie do rodzaju zdjęcia. W kam erach o miechu stoż­

kowatym trz e b a w tym celu obrócić tylną część p r z y ­ rządu w raz z miechem.

W pracowniach fotograficznych do p ortretów i r e ­ produkcji używa się kam er cięższych mocno zbudo­

wanych. Rys. 49 przedstaw ia nam skromniejszy typ takiej kamery.

2. K am ery ręczne.

Jeżeli fotografuje się bez statywu, trzymając ka­

m erę w ręku, można robić tylko zdjęcia m igaw kow e z wystawieniem nie trwającem dłużej niż J/2 sekundy.

Do takich zdjęć używa się kamery, zaopatrzonej w mi­

gawkę. Chcąc robić zdjęcia cz’asowe aparatem mi­

gawkowym można g ojpostaw ić na stole, ławce, plocie

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pobyt dziecka w przedszkolu staje się istotnym elementem jego rozwoju i wychowania, który chcemy z Państwem dzielić.. Dlatego zapraszamy na spotkania podczas których będziemy

Kobiety karmiące Nie jest jeszcze wiadome czy szczepionki COVID-19 mogą być wydalane przez karmienie piersią i czy mają one wpływ na mleko lub na niemowlę.. Uważa się,

• przebywanie na terytorium RP na podstawie dokumentu pobytowego wydanego przez inne państwo członkowskie UE i celem pobytu jest wykonywanie pracy w charakterze pracownika

W tym polu możesz wybrać sposób filtrowania otrzymywanych wiadomości – czy będziesz je otrzymywać głównie od znajomych, czy też od osób, które zostały Ci zasugerowane

• zawsze weź pod uwagę kontekst sytuacji życiowej, osobistej, rodzinnej pacjenta, jego celów życiowych w powiązaniu z celami le- czenia – depresję często można zrozumieć

W częściach (B) i (C) przedstawiono pomiar funkcjonalnej ostrości wzroku (FVA) przed operacją i po operacji usunięcia zaćmy u chorych, u których ostrość wzroku przed

Oznaczenie może pojawić się na grach klasyfikowanych PEGI 7, jeżeli zawierają one obrazy lub dźwięki, które mogą w warstwie audio lub wideo być przerażające dla młodszych

Zgodnie z przewidywaniami, musiała się delikatnie zniekształcać na środku, w miejscu styczności ze szklaną płytką, ponieważ pomiary pier- ścieni najniższego rzędu