• Nie Znaleziono Wyników

«Rational-choice economics» - koncepcyjna podstawa chicagowskiej szkoły ekonomicznej analizym prawa w rozważaniach sedziego R. A. Posnera

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "«Rational-choice economics» - koncepcyjna podstawa chicagowskiej szkoły ekonomicznej analizym prawa w rozważaniach sedziego R. A. Posnera"

Copied!
26
0
0

Pełen tekst

(1)

Adam Biegalski

«Rationalchoice economics»

-koncepcyjna podstawa chicagowskiej

szkoły ekonomicznej analizym prawa

w rozważaniach sedziego R. A.

Posnera

Studia Prawnoustrojowe nr 9, 141-165

2009

(2)

2009

Adam B iegalski

U n iw e r s y te t W a rm iń s k o -M a z u rs k i

Rational-choice economics - koncepcyjna podstawa

chicagowskiej szkoły ekonomicznej analizy prawa

w rozważaniach sędziego R.A. Posnera

1. W prow adzenie

N a p rz e ło m ie l a t 60. i 70. XX s tu le c ia z a c z ą ł się ro z w ija ć w U SA , a d o k ła d n ie w C hicago L a w School, n u r t b ad aw cz y o g n isk u ją c y się w okół a n a li­ zy zw iązk ó w w y stę p u ją c y c h p o m ięd zy e k o n o m ią i p ra w e m . O k re ślić go m o żn a ja k o c h icag o w sk ą szkołę ekonom icznej a n a liz y p ra w a , k tó r a m ieści się w zak re- sowo szerszej koncepcji L a w & E conom ics. N u r t te n n ie m a je d n o lite g o c h a r a k ­ te ru . T ru d n o ró w n ież w yznaczyć je d n o z n a c z n e ra m y chronologiczne jego rozw o­ j u 1. N a le ż y u z n a ć , że je g o f u n d a m e n ty s tw o rz y ł R.A. P o s n e r, p o z o s ta ją c y

1 W polskiej literaturze ekonomicznej założenia i rozwój koncepcji Law & Economics przedstawił J. Boehlke w artykule Charakterystyka nurtu prawo i ekonomia we współczesnej

myśli ekonomicznej: „W literaturze przedmiotu wyróżnia się dwie fale w rozwoju ekonomicznej

analizy prawa. Pierwsza, opisana dokładnie w dziele H. Pearsona, Origins of Law & Economics.

The Economists’ New Science of Law Movement 1830-1930 była związana z europejską tradycją

prawną, ale jej wpływy uwidoczniły się również w Stanach Zjednoczonych. Kluczową kwestią poruszaną w ramach pierwszej fali były związki praw własności z historią, funkcjonowaniem i prawem w różnych strukturach społecznych. [...] W ramach pierwszej fali została sformułowa­ na powszechnie dziś akceptowana teza, że prawo jest wynikiem ekonomicznych i społecznych uwarunkowań funkcjonowania struktur społecznych. [...] Okres »drugiej fali ekonomicznej ana­ lizy prawa« rozpoczyna się w latach 30. XX wieku i wiąże się z pracami K. Mengera, F. Von Hayeka oraz R. Coase’a. Wspomniany wcześniej E. Mackaay [E. Mackaay, History of Law and

Economics, (w:) B. Bouckaert, G. De Geest (eds.), Encyclopedia of Law end Economics, Edward

Elgar, Cheltenham 2000, s. 71 - przyp. A.B.] dzieli okres drugiej fali na pięć następujących faz: początkowa, propozycji paradygmatu, akceptacji paradygmatu, kwestionowania paradygmatu oraz ruchu wstrząśniętego. W fazie początkowej, a więc w latach 30. XX wieku, podjęto na nowo próby ukazania różnych związków pomiędzy ekonomią a prawem. I tak przykładowo A. Plant analizował prawa własności intelektualnej, natomiast R. Coase - naturę firmy. Zasadnicze znaczenie miały jednak badania zainicjowane w latach 40. w uniwersytecie chicagowskim przez A. Directora. [...] Jak stwierdza R. Posner, do lat 60. XX w. ekonomiczna analiza prawa była praktycznie synonimem ekonomicznej analizy prawa antymonopolowego [R. A. Posner,

(3)

w d a ls z y m c ią g u je g o g łó w n y m p r z e d s ta w ic ie le m 2. K o n c e p c je L a w & E c o n o ­ m ic s z a in s p ir o w a n e z o s ta ły a r t y k u ł a m i G. C a la b r e s ie g o 3 i R .H . C o a se ’a 4 . W opracowaniach dotyczących historii ekonomii i prawa w uniwersytecie chicagowskim oma­ wiany etap określany jest okresem »starej ekonomii i prawa« [ibidem, s. 759 - przyp. A.B.]. Po starej »ekonomii i prawa« nastąpił czas »nowej ekonomicznej analizy prawa«, który rozpoczął się w latach 1960. Podjęto wówczas wysiłki na rzecz rozszerzenia zakresu zastosowań analizy ekonomicznej do podstawowych doktryn prawnych [...]. Szczególne jednak znaczenie miało zastosowanie instrumentów analizy ekonomicznej do zachowań nierynkowych [...]. Faza druga obejmuje lata 1958-1973 i zaczyna się wraz z powstaniem znanego do dzisiaj »Journal of Law and Economics«. W tej fazie opublikowane zostały prawa H. Demsetza na temat efektów zewnętrznych wpływających na poziom kosztów transakcji. To właśnie H. Demsetz użył po raz pierwszy terminu »twierdzenie Coase’a«. W swoich artykułach dowodził, że efekty zewnętrzne nie mogą być argumentem na rzecz potrzeby interwencji państwa, a ich istnienie dowodzi głównie nieefektywności struktur praw własności. [...] Istotny wkład do rozwoju nurtu »prawo i ekonomia« wniósł w tym okresie A. Alchian. Rozważał on konsekwencje różnic struktur własnościowych, traktując własność prywatną i nieprywatną jako zmienne decyzyjne, a więc manipulowalne z punktu widzenia prawa. W okresie drugiej fazy G. Calabresi przedstawił koncepcję analizy prawa odszkodowań, odwołując się do instytucji kaucji, której wysokość pozwalałaby nie tylko pokryć koszty wyrządzonych szkód, ale i koszty administrowania syste­ mem odszkodowań [G. Calabresi, Some Though on Risk Distribution and the Law of Torts, The Yale Law Journal, March 1961, vol. 70, nr 4 - przyp. A.B.]. W fazie trzeciej nastąpiła akceptacja ekonomicznej analizy prawa przez szkoły prawa. Faza ta objęła okres 1973-1980. [...] Zaszły wtedy trzy wydarzenia. Pierwszym z nich było powołanie do życia »Journal of Legal Studiem«. W 1977 r. ukazało się drugie wydanie pracy R. Posnera Economic Analysis of Law. [...] Dokona­ na analiza zasad odpowiedzialności za szkody w ramach prawa ubezpieczeń stała się dla R. Posnera podstawą dla dokonania generalizacji, zgodnie z którą reguły prawa zwyczajowego zapewniały efektywność funkcjonowania prawnych instytucji oraz stworzenie systemu bodźców dla działań uwzględniających koszty wyrządzanych szkód oraz kosztów prewencji. [...] Histo­ ryczna analiza prawa zwyczajowego, określenie jego funkcji i zasad konstrukcyjnych pozwoliło przenieść punkt ciężkości na rozważania dotyczące instytucji prawnych będących rezultatem stosowania koncepcji prawa stanowionego. [...] Faza czwarta przypada na lata 1976-1983 i w części nakłada się na fazę trzecią. Opracowanie teoretycznych podstaw dla ekonomicznej analizy prawa [...] nie zapobiegło krytyce szkoły chicagowskiej. [...] Oponenci R. Posnera wska­ zywali, że zasada efektywności nie może być podstawą dystrybucji prawa, a tym bardziej jego stanowienia. Dodatkowo podkreślano trudności empirycznej weryfikacji koncepcji prawa i eko­ nomii z powodu kłopotów z określeniem poziomu i struktury kosztów stanowienia i dystrybucji prawa. [...] Ostatnia, piąta faza »drugiej fali« obejmuje okres po 1983 r. Jest to okres bardzo intensywnego rozwoju nurtu »prawo i ekonomia«. [... ] Ekonomiczna analiza prawa zaczęła korzystać z osiągnięć nie tylko szkoły chicagowskiej, ale także nawiązuje do teorii wyboru publicznego, nowej instytucjonalnej ekonomii”. J. Boehlke, Charakterystyka nurtu prawo i eko­

nomia we współczesnej myśli ekonomicznej, [w:] B. Polszakiewicz, J. Boehlke (red.), Ład insty­ tucjonalny w gospodarce, Wyd. UMK, Toruń 2005, s. 43 i nast.

2 Zob. R.A. Posner, Economic Analysis of Law, 6th edition, Aspen Publishers, New York 2003. 3 G. Calabresi, Some Though on Risk Distribution and the Law of Torts, “The Yale Law Journal”, March 1961, vol. 70, nr 4.

4 R.H. Coase, The Problem of Social Cost, “Journal of Law & Economics” 1960, nr 3. “Teoremat Coase’a był szeroko dyskutowany w literaturze. Ogólnym wnioskiem z tej dyskusji było uznanie, że teoremat ten sam w sobie nie jest bardziej ideologiczny niż teoria efektów zewnętrznych, która skłania się do stosowania interwencji państwa. Kwestie związane z inter­ wencją państwa są skomplikowane i nie ma na nie odpowiedzi, która by wynikała z teorii; w nowoczesnej ekonomii teoria niedomagań państwa i teoria niedomagań rynku istnieją obok siebie. Która z nich jest właściwa, zależy od względnych kosztów i korzyści, a więc od kwestii, co do których poszczególne osoby mogą się nie zgadzać ze sobą”. H. Landreth, D.C. Colander,

(4)

S ta n o w ią o n e p u n k t w y jś c ia do p ro w a d z o n y c h a n a liz 5. O b o k r o z w a ż a ń R.A . P o s n e r a (E co n o m ic A n a ly s is o f L a w , E c o n o m ic A p p r o a c h to L a w , R a tio ­ n a l - C hoice E c o n o m ic s) w y ró ż n ić n a le ż y ró w n ie ż k o n c e p c je b e h a w io ra ln e j a n a liz y p r a w a i e k o n o m ii (B e h a v io ra l A n a ly s is o f L a w & E c o n o m ic s, B e h a v io ­ r a l E c o n o m ic s) C. S u n s te in a , C h. J o lls i R. T h a le r a 6. D u że z n a c z e n ie d la fu n k c jo n o w a n ia i in te r p r e ta c ji z ja w isk w y s tę p u ją c y c h n a s ty k u p r a w a i e k o n o ­ m ii m a ją p o n a d to a n a liz y p ro w a d z o n e w r a m a c h P u b lic C hoice T heory.

P r o b le m a ty k a z w ią z k ó w łą c z ą c y c h p ra w o i e k o n o m ię n a g ru n c ie p r a w ­ n y m z a c z ę ła b yć w y ra z iś c ie a r ty k u ło w a n a ju ż w X IX s tu le c iu . N a sz c z e g ó ln ą u w a g ę w y d a ją się z a s łu g iw a ć r o z w a ż a n ia O .W . H o lm e s a i R .J . C o m m o n sa . W a r t y k u l e T h e P a t h o f th e L a w o p u b l i k o w a n y m w 1 8 9 7 r. s ę d z i a O .W . H o lm e s w y ra z ił z d e c y d o w a n y p o g lą d , że c z ło w iek p rz y sz ło śc i j e s t czło ­ w ie k ie m s ta ty s ty k i i e k o n o m ii7. S ło w a te m o ż n a u z n a ć za w y ra ż e n ie p ew n ej w izji, k tó re j is to tą j e s t w z a je m n e p rz e n ik a n ie się p r a w a i ek o n o m ii o ra z w pływ c z y n n ik ó w e k o n o m ic z n y c h n a k s z ta łt re g u la c ji p ra w n y c h . O.W . H o lm e s n ie

5 R.A. Posner, The Economic Approach to Law, „Texas Law Review” 1975, vol. 53, s. 759. 6 Przedstawione podziały są wyłącznie wyrazem subiektywnego rozumienia przez autora niniejszego artykułu nurtów Law & Economics.

7 “For the rational study of the law the black-letter man may be the man of the present, but the man of the future is the man of statistics and the master of economics. It is revolting to have no better reason for a rule of law than that so it was laid down in the time of Henry IV. It is still more revolting if the grounds upon which it was laid down have vanished long since, and the rule simply persists from blind imitation of the past. I am thinking of the technical rule as to trespass ab initio, as it is called, which I attempted to explain in a recent Massachusetts case. [przypis - 1. Commonwealth v. Rubin, 165 Mass. 453]”. O.W. Holmes, The Path of the

Law, “Harvard Law Review” 1897, vol. X, nr 8, s. 469; Odniesienie do słów O.W. Holmesa

odnaleźć można w analizach prowadzonych 90 lat później przez R. A. Posnera w artykule The

Decline of Laws as An Autonomous Discipline: 1962-1987 („Harvard Law Review” 1987,

vol. 100, s. 762-763), który stwierdza, że słowa Holmesa są reakcją na opinię Langdella wyra­ żoną w 1870 r.: „principles of law could be inferred from judicial opinions, so that the relevant training for students of the law was in reading and comparing opinions and the relevant knowledge was the knowledge of what those opinions contained. He thought that this procedu­ re was scientific, but it was not, not in the modern sense at any rate. It was a form of Platonism; just as Plato had regarded particular chairs as manifestations of or approximations to the concept of a chair, Langdell regarded particular decisions on contract law as manifesta­ tions of or approximations to the legal concept of contract. [...] Holmes [...] pointed out that law is a tool for achieving social ends, so that to understand law requires understanding of social conditions. Holmes thought the future of legal studies belonged to the economist and statisti­ cian - not to mention the philosopher, the sociologist, the political scientist, the historian, the psychologist, and the anthropologist (notably excepting Henry Maine) - were not much intere­ sted in law, Holmes’s assault on Langdell did not undermine the autonomy of the law as a discipline. Holmes himself was steeped in the philosophical thought, both ethical and episte- mological, of the late nineteenth century, in particular Social Darwinism and Charles Peirce’s pragmatism. However, the lesson suggested by his career, as by the careers of such other notable legal thinkers as Benjamin Cardozo, Louis Brandeis, Roscoe Pound, John Wigmore, Felix Frankfurter, Karl Llewellyn, Learned Hand, Jerome Frank, Henry Hart, and Lon Fuller, was that a legal thinker should be cultivated, broadly educated, and intellectually well-rounded (rather than merely proficient in the doctrinal analytics taught by Langdell and his successors) - not that any of the keys to understanding law were held by disciplines other than law”.

(5)

o d n o sił się b e z p o ś re d n io do ek o n o m ii, a le z p u n k t u w id z e n ia o b e c n y c h ro z w a ­ ż a ń n a u k o w y c h m o ż n a z a ry z y k o w a ć te z ę , że o d p o w ia d a ją o n e w s p ó łc z e s n e ­ m u e k o n o m ic z n e m u r o z u m ie n iu z ja w is k sp o łe c z n y c h . S y g n a liz u ją o n e k o ­ n ie c z n o ś ć o c e n y p r o c e s u s t a n o w i e n i a i s to s o w a n ia p r a w a w s z e r s z y m k o n te k ś c ie sp o łe c z n o -e k o n o m ic z n y m . R o z u m ie n ie n o r m y p ra w n e j u w a r u n k o ­ w a n e m u s i b yć c z y n n ik a m i d e te r m in u ją c y m i k s z t a ł t rz e c z y w isto śc i, w k tó re j fu n k c jo n u je r e g u la c ja p r a w n a i w k tó ry c h o cen ić n a le ż y je j sp o łe c z n e z n a c z e ­ n ie , w ty m ró w n ie ż s k u tk i p rz e z n i ą w y w o ła n e . J e s t o n a z ja w is k ie m d y n a ­ m ic z n y m , ro z w ija ją c y m się w r a z z ro z w o je m re a lió w sp o łe c z n y c h , g o s p o d a r­ czy ch czy p o lity c z n y c h . W e fe k c ie m u s i o d p o w ia d a ć a k tu a ln y m p o trz e b o m , w ła śc iw y m w m o m e n c ie s ta n o w ie n ia i s to s o w a n ia p ra w a .

Z k o le i w l a ta c h 20. XX s tu le c ia R .J . C o m m o n s p o d n o sił, że p o d sta w o w e k o n c e p c je i z a s a d y e k o n o m ic z n e z n a jd u ją b e z p o ś r e d n ie z a s to s o w a n ie n a g ru n c ie p ra w n y m . P o d k r e ś la ł z w ła sz c z a z n a c z e n ie e k o n o m ic z n e j k o n cep cji n ie d o b o ru . P o d s ta w o w e k a te g o r ie e k o n o m ic z n e , ta k ie j a k p o p y t, p o d a ż , c e n a , b y ły d la n ieg o w łaśc iw e ró w n ie ż n a g ru n c ie s y ste m ó w p ra w n y c h , ściśle z w ią z a ­ n y c h z s y s te m e m e k o n o m iczn y m . S tw ie rd z a ł, że w z a je m n e o d d z ia ły w a n ie oby­ d w u s y ste m ó w j e s t s ta ły m i n a tu r a ln y m z ja w isk ie m 8. S p o jrz e n ie R .J. Com - m o n s a z d a je się o d p o w ia d a ć o b e c n y m p o trz e b o m i z a d a n io m s ta w ia n y m p r a w u . U w z g lę d n ie n ie w z a je m n y c h re la c ji p o m ię d z y s y s te m e m e k o n o m ic z ­ n y m i p r a w n y m r z u tu je n a w sp ó łc z e sn e ro z u m ie n ie m e c h a n iz m ó w r z ą d z ą ­ cy ch p ro c e s e m s ta n o w ie n ia i s to s o w a n ia p r a w a . M e c h a n iz m y e k o n o m ic z n e o sa d z o n e w o k re ś lo n e j rz e c z y w isto śc i sp o łe c z n o -p o lity c zn e j tw o r z ą p o d s ta w ę i w y z n a c z a ją z a k r e s r o z u m ie n ia n o rm y p r a w n e j9.

8 R.J. Commons, Law and Economics, „Yale Law Journal” 1925, vol. 34, s. 371.

9 „Całe jego podejście do problemów społecznych odrzucało wąski, statystyczny i dedukcyj­ ny sposób podchodzenia do teorii neoklasycznej. Commons usiłował uwzględniać w swojej anali­ zie wszystkie nauki społeczne, łącznie z historią i prawem. Rozpatrywał społeczeństwo i gospo­ darkę jako podlegające ewolucji i zmianom, zgłaszał też ostry sprzeciw wobec niemal wyłącznie dedukcyjnego podejścia ortodoksyjnego z jego założeniami hedonistycznych podmiotów gospo­ darczych i konkurencyjnych rynków. W końcu Commons stwierdził, że domniemane założenie harmonii w gospodarce, na którym oparta była polityka laissez faire, było sprzeczne z jego obserwacjami. [...] Commons twierdził, że ortodoksyjna teoria kształtowania cen i wymiany była nierealistyczna. Zakładała bowiem, że jednostki są racjonalne i działają niemal mechanicz­ nie na konkurencyjnych rynkach. Commons mówił, że tym, co kształtuje stosunki wymiany wiążące z sobą oddzielne części gospodarki, nie są atomistyczne, hedonistyczne jednostki działa­ jące na konkurencyjnych rynkach. [...] Transakcje stały się kluczowym elementem w strukturze teoretycznej Commonsa: »W rzeczywistości transakcje stały się miejscem spotkań ekonomii, fizyki, psychologii, etyki, prawa i polityki. Pojedyncza transakcja jest jednostką obserwacji skupiającą w sobie wyraźnie wszystkie te czynniki, gdyż jest ona z woli pewnej liczby ludzi aktem wyboru między wariantami, przezwyciężaniem oporu, dzieleniem zasobów naturalnych i ludzkich, dyktowanym obietnicami i ostrzeżeniami użyteczności, sympatii, obowiązku lub ich przeciwieństw, poszerzonymi, ograniczonymi lub wyłożonymi przez funkcjonariuszy państwa lub koncernów gospodarczych i związków zawodowych, którzy interpretują i egzekwują prawa, obowiązki i swobody obywateli, decydując o tym, czy dane zachowanie się jednostki pasuje czy nie pasuje do zbiorowego zachowania się narodów, polityków, biznesmenów, robotników, rodziny

(6)

„W sp ó łcz eśn ie e k o n o m ic z n a a n a liz a p r a w a j e s t p o s tr z e g a n a ja k o z a s to s o ­ w a n ie te o r ii e k o n o m ii i m e to d e k o n o m e try c z n y c h do b a d a n ia fo rm , s t r u k t u r , p ro c e só w o ra z o d d z ia ły w a ń p r a w a i p ra w n y c h in s ty tu c ji. I n s ty tu c je te s ą p r z y ty m tr a k to w a n e ja k o z m ie n n a e n d o g e n ic z n a s y s te m u , a z a d a n ie m e k o ­ n o m ic z n e j a n a liz y p r a w a j e s t b a d a n ie e fe k tó w z m ia n n ie k tó r y c h z n ic h w k o n te k ś c ie p o z o s ta ły c h e le m e n tó w s y s te m u . In s ty tu c je p r a w n e s ą p r z e d ­ m io te m w y b o ru sp o łecz n eg o , k tó r y p o d le g a w y ja ś n ia n iu z a p o m o c ą i n s t r u ­ m e n tó w a n a liz y e k o n o m ic z n e j. N a le ż y p r z y ty m d o d ać, że p o d e jśc ie e k o n o ­ m ic z n e do o b ja ś n ia n ia p r a w n y c h in s ty tu c ji n ie d o ty czy je d y n ie p ro b le m ó w p r a w a g o sp o d a rc z e g o , a le w s z y s tk ic h o b s z a ró w p r a w a ”10. W p o lsk ie j l i t e r a t u ­ rz e e k o n o m ic z n e j w s k a z u je się , że „ z d a n ie m [...] R.A . P o s n e r a e k o n o m ic z n a a n a liz a p r a w a j e s t is to tn y m u z u p e łn ie n ie m tra d y c y jn y c h z a in te r e s o w a ń e k o ­ n o m ii, k o n c e n tr u ją c y c h się n a p o z n a n iu i w y ja ś n ia n iu z a c h o w a ń ry n k o w y c h a k to r ó w ż y c ia s p o łe c z n e g o o p r o b le m a ty k ę z a c h o w a ń n ie r y n k o w y c h ”11. R.A . P o s n e r w y ja ś n ia ł w p r a c y V a lu es a n d C o n seq u en ce s, że:

The economic analysis of law [...] tries to explain and predict the behavior of participants in and persons regulated by the law. It also tries to improve law by pointing out respects in which existing or proposed laws have unintended or undesi­ rable consequences, whether on economic efficiency, or the distribution of income and wealth, or other values. It is not merely an ivory-towered enterprise, at least in the United States, where the law and economics movement is understood to have influ­ enced legal reform in a number of important areas12.

E k o n o m ic z n a a n a liz a p r a w a z n a jd u je z a s to s o w a n ie n a g ru n c ie w s z y s t­ k ic h g a łę z i p r a w a . O c e n a n o r m y p ra w n e j z p u n k t u w id z e n ia p r z e s ła n e k i innych ruchów zbiorowych, w świecie ograniczonych zasobów i mechanicznych sił« [J.R. Com­ mons, The Legal Foundations of Capitalism, Macmillan, New York 1924, s. 5 - przyp. A.B.]. Głównym tematem podejścia Commonsa było włączenie nauk społecznych, historii i prawa do analizy w celu wykazania, że interwencja państwa jest często konieczna dla osiągnięcia społecz­ nie pożądanych skutków. Przeważająca część naszej działalności gospodarczej nie jest naszą działalnością indywidualną; działamy jako członkowie grup, które są kierowane i kształtowane przez reguły funkcjonowania przedsiębiorstw w ruchu. Mimo iż funkcją tych reguł jest prze­ kształcanie konfliktu w porządek, niekiedy konflikt nasila się wraz ze zmianami wprowadzany­ mi przez historię. Takie konflikty lub spory są wówczas regulowane przez modyfikację dawnych reguł funkcjonowania, które podlegają postępującemu bez końca procesowi zmian. Właściwym przedmiotem ekonomii, jak utrzymywał Commons, są instytucje, które kształtują nasze życie i społeczeństwo poprzez działanie zbiorowe. To zbiorowe działanie nie tylko kieruje działaniem indywidualnym, ale też wyzwala je, wyswobadzając jednostkę »spod przymusu, przemocy, dys­ kryminacji i nieuczciwej konkurencji poprzez ograniczenia nałożone na inne jednostki. A działa­ nie zbiorowe jest czymś więcej niż ograniczaniem i wyzwalaniem indywidualnego działania - jest ekspansją woli jednostki daleko poza to, co potrafimy osiągnąć naszymi własnymi drobnymi czynami« [J.R. Commons, Institutional Economics, Macmillan, New York 1934, s. 73 - przyp. A.B.]. H. Landreth, D.C. Colander, op. cit., s. 505 i nast.

10 J. Boehlke, op. cit., s. 44. 11 Ibidem.

12 R.A. Posner, Values and Consequences: An Introduction to Economic Analysis of Law, “Chicago John M. Olin Law & Economics Working Paper No. 53” March 1998 (2d series), The Law School, The University of Chicago, s. 2, [online] <www.ssrn.com>, dostęp: 20.04.2006.

(7)

e k o n o m ic z n y c h m a w a lo r u n iw e rs a ln y , p o z w a la ją c y n a s to s o w a n ie tej k o n ­ cep cji w o d n ie s ie n iu do ró ż n y c h s y s te m ó w p r a w n y c h i m ie sz c z ą c y c h się w ich z a k r e s ie p o sz c z e g ó ln y c h in s ty tu c ji o ra z re g u la c ji. S z e ro k ie p o d e jśc ie a n a liz L a w & E c o n o m ic s do z w ią z k ó w w y s tę p u ją c y c h p o m ię d z y p r a w e m i e k o n o m ią u m o ż liw ia o cen ę n o rm y p r a w n e j ja k o ta k ie j, a ta k ż e z w ią z a n e j z jej k s z t a ł ­ te m i t r e ś c ią s k u te c z n o ś c i o ra z e k o n o m ic z n y c h sk u tk ó w .

2. F ilozoficzn o-ek on om iczn e p od staw y ch icagow sk iej

szk oły ekonom icznej an alizy praw a

P o d s ta w ą k o n c e p c ji c h ic a g o w sk ie j sz k o ły e k o n o m ic z n e j a n a liz y p r a w a i e k o n o m ii, p o d k r e ś la n ą w p r a c a c h R.A. P o s n e r a , j e s t u ty lita r y z m . Z ro z u m ie ­ n ie filo zo ficzn y ch z a ło ż e ń tej d o k tr y n y w y m a g a o d w o ła n ia się do r o z w a ż a ń J . B e n th a m a , d la k tó re g o p rz y je m n o ś ć j e s t d o b re m , a w ięc d ą ż e n ie do jej o s ią g n ię c ia j e s t n a k a z e m e ty c z n y m . O s ią g a n ie p rz y je m n o ś c i p o w o d u je z w ię k ­ s z e n ie liczb y sz c z ę śliw y c h je d n o s te k w s k a li lu d z k o śc i. Z a ło ż e n ia te p o zw o liły J . B e n th a m o w i n a „ s fo rm u ło w a n ie u n iw e r s a ln e j z a s a d y p o w sz e c h n e g o sz c z ę ­ śc ia lu d z k o śc i, k t ó r ą s ta n o w i » n a jw ię k s z a ilo ść sz c z ę śc ia n a jw ię k s z e j ilości ludzi«. I s to tn e j e s t t u z a ło ż e n ie , że w o g ó ln y m r a c h u n k u sz c z ę śc ia całej lu d z ­ k o ści k a ż d y c z ło w ie k liczy się t a k sa m o i n i k t n ie j e s t w ż a d e n sp o só b u p rz y w ile jo w a n y ”13. E k o n o m iśc i, a n a liz u ją c z a ło ż e n ie p rz y ję te p rz e z J . B en- th a m a , że „ d o b ro b y t łą c z n y j e s t po p r o s tu a r y tm e ty c z n ą s u m ą d o b ro b y tó w in d y w id u a ln y c h ” z a u w a ż y li, że o m ija ono „ p ro b le m in te r p e r s o n a ln y c h p o ró w ­ n a ń u ż y te c z n o śc i, w y b ie ra ją c t a k i je d y n ie p r z y p a d e k , w k tó r y m te g o ro d z a ju p o ró w n a n ia n ie n a s tr ę c z a ją ż a d n y c h tr u d n o ś c i”14. Rozw ój c y w iliz a c y jn y s to ­ s u n k ó w sp o łe c z n y c h , e k o n o m ic z n y c h czy w re sz c ie d o s trz e ż e n ie w a g i c z y n n i­ k ó w p sy c h o lo g ic z n y c h w a n a liz ie z a c h o w a ń ry n k o w y c h , s k ła d a ją c y c h się n a o k r e ś lo n ą g lo b a ln ą rz e c z y w isto ść , p o w o d u je je d n a k k o n ie c z n o ść d o k o n y w a n ia p o ró w n a ń in te r p e r s o n a ln y c h .

A n a liz y J . B e n th a m a d a ły i n t e l e k tu a ln y a s u m p t d la p r a c J .S . M illa . J e s t to z w ła sz c z a w id o c z n e w s tw ie r d z e n iu , że „chociaż ty lk o w b a rd z o n ie d o s k o ­ n a ły m św ie cie m o ż n a słu ż y ć n a jle p ie j s z c z ę śc iu in n y c h p rz e z c a łk o w ite p o ­ św ię c e n ie w ła sn e g o , god zę się c a łk o w icie, że p ó k i ś w ia t j e s t n ie d o sk o n a ły , gotow ość do te g o r o d z a ju o fia r s ta n o w i n a jw y ż s z ą c n o tę , j a k ą c z ło w iek m oże o s ią g n ą ć . D o d a m p o n a d to , choć to m o że b rz m ie ć j a k p a r a d o k s , że p ó k i ś w ia t j e s t ta k i, j a k i j e s t , k to z d a je so b ie s p r a w ę , że m oże obyć się b e z sz c z ę śc ia, te n

13 K. Chojnicka, H. Olszewski, Historia doktryn politycznych i prawnych. Podręcznik aka­

demicki, Poznań 2004, s. 210.

14 „Praktycznie wszyscy autorzy przed Paretem w taki właśnie sposób pomijali kwestię porównywania różnych pozycji optymalnych odpowiadających różnym podziałom dochodu”. M. Blaug, Teoria ekonomii. Ujęcie retrospektywne, PWN, Warszawa 1994, s. 590.

(8)

m a n a jle p s z e w id o k i n a o s ią g n ię c ie ta k ie g o szc z ę śc ia, ja k ie o s ią g n ą ć m o ż n a . T ylko b o w ie m t a ś w ia d o m o ść m o że c z ło w ie k a u n ie z a le ż n ić od lo su , d a ją c m u p rz e ś w ia d c z e n ie , że n a jg o rs z e n ie s z c z ę ś c ia n ie s ą w s ta n ie go p o k o n a ć . K to m a ta k ie p rz e ś w ia d c z e n ie , t e n n ie lę k a się p rz e c iw n o śc i życiow ych i u m ie — j a k w ie lu sto ik ó w w n a jg o rs z y c h c z a s a c h R z y m sk ie g o I m p e r iu m — cieszyć się w sp o k o ju ty m , co m u d o s tę p n e , n ie p rz e jm u ją c się ty m , że to ra d o ś c i n ie p e w n e i że k ie d y ś m u s z ą m ie ć sw ój k o n ie c ”15. W d a ls z y m c ią g u sw o ich ro z w a ż a ń J .S . M ill w s k a z u je n a u ty lita r y s ty c z n ą is to tę „ p o św ię c e n ia s ię ”. P o św ię c e n ie to n ie m o ż e b y ć b o w ie m d o b re m s a m y m w sobie: „ M o raln o ść u ty lita r y s tó w u z n a je w c z ło w ie k u zd o ln o ść p o ś w ię c e n ia sw ojego w ła sn e g o n a jw ię k s z e g o d o b ra d la d o b ra in n y c h . Z a p rz e c z a ty lk o te m u , b y p o św ię c e n ie to b y ło s a m o p rz e z się d o b re m , i u w a ż a je z a m a r n o tr a w s tw o , je ż e li n ie p o w ię k s z a ogólnej s u m y sz c z ę śc ia alb o n ie z m ie rz a do je j p o w ię k s z e n ia . J e d y ­ n ą o f ia r ą z s a m e g o sie b ie , k t ó r ą p o c h w a la , j e s t o d d a n ie się sz c z ę śc iu in n y c h czy te ż r e a liz o w a n iu p e w n y c h je g o w a r u n k ó w n ie z b ę d n y c h , p rz y czym to sz częście in n y c h m o ż e b y ć sz c z ę śc iem całej lu d z k o ś c i b ą d ź te ż szc z ę śc iem p e w n y c h je d n o s te k w g r a n ic a c h w y z n a c z o n y c h p rz e z in te r e s y w sp ó ln e całej lu d z k o ś c i”16. P o św ię c e n ie się j e s t w ię c ś ro d k ie m s łu ż ą c y m d o b ru o g ó łu i m a w a rto ś ć w ted y , g d y p o w ię k s z a o g ó ln ą s u m ę szc z ę śc ia. W efe k c ie „szczęście, k tó r e s ta n o w i u ty lita r y s ty c z n e k r y te r iu m w ła śc iw e g o p o s tę p o w a n ia , n ie j e s t sz c z ę śc iem o so b isty m d z ia ła ją c e g o , lecz szc z ę śc iem w s z y s tk ic h . J e ż e li id z ie 0 s to s u n e k do w ła s n e g o sz c z ę śc ia w z e s ta w ie n iu ze sz c z ę śc iem in n y c h , u ty li- ta r y z m w y m a g a od c z ło w ie k a ta k ie j śc isłe j b e z s tro n n o ś c i, j a k ą b y m ia ł ży czli­ w y w id z n ie z a in te r e s o w a n y w sp ra w ie . W p o d s ta w o w y c h p r z y k a z a n ia c h J e z u s a z N a z a r e t u o d n a jd u je m y w c ało śc i d u c h a e ty k i u ż y te c z n o śc i. T en, k to b y cz y n ił in n y m to, czego c h c ia łb y s a m od n ic h d o zn ać , i k o c h a ł b liź n ie g o j a k sie b ie sa m e g o , s p e łn ia łb y id e a ł m o ra ln o ś c i u ty lita r y s ty c z n e j”17.

R o z w a ż a n ia J .S . M illa d o s ta r c z a ją s z e re g u p r a k ty c z n y c h w sk a z ó w e k , k tó r e p o z w a la ją p o s tę p o w a ć zg o d n e z u ty lita r y s ty c z n ą d o k tr y n ą o ra z u m o ż li­ w ia ją je j r e a liz a c ję w sp o só b n a jd o s k o n a le j łą c z ą c y in te r e s je d n o s tk i i in te r e s ogólny. „ J a k o ś ro d e k m o ż liw ie n a jw ię k s z e g o z b liż e n ia się do te g o id e a łu , u ty lita r y z m d o d a łb y je sz c z e : po p ie rw s z e , w y m a g a n ie , żeb y p ra w o d a w s tw o 1 u r z ą d z e n ia sp o łe c z n e z m ie rz a ły do j a k n a jle p s z e g o u z g o d n ie n ia sz częścia czy te ż ( ja k to się m ó w i p o to c z n ie ) i n t e r e s u k a ż d e g o in d y w id u u m z in te r e s e m ogółu; po d ru g ie , b y w y c h o w a n ie i o p in ia , k tó r e m a ją t a k w ie lk i w p ły w n a lu d z k i c h a r a k te r , u ż y w a ły te g o w p ły w u d la w y tw o r z e n ia w p sy c h ic e k a ż d e g o c z ło w ie k a n ie ro z e rw a ln e g o z w ią z k u m ię d z y je g o w ła s n y m sz c z ę śc ie m i t a k i ­ m i d z ia ła n ia m i czy p o w śc ią g a m i, k tó r e d y k to w a n e s ą p rz e z w z g lą d n a sz c z ę ­ 15 J.S. Mill, Utylitaryzm, tłum. M. Ossowska, [w:] J. S. Mill, Utylitaryzm. O wolności, BKF, PWN, Warszawa 2006, s. 22—23.

16 Ibidem, s. 23. 17 Ibidem.

(9)

ście og ó ln e, t a k b y człow iek n ie ty lk o n ie m ógł sobie w ogóle w y o b razić m o żli­ w ości w ła sn e g o sz c zę śc ia p ołączonego z p o s tę p o w a n ie m s p rz e c iw ia ją c y m się o g ó ln e m u d o b ru , a le b y p o n a d b e z p o ś re d n i im p u ls p rz y c z y n ia n ia się do o g ó ln e­ go d o b ra s ta ł się d la lu d z i je d n y m z ic h s ta ły c h m o tyw ów d z ia ła n ia , a u c z u c ia z ty m z w ią z a n e z a jm o w a ły m iejsce n a c z e ln e w ic h ży ciu e m o c jo n a ln y m ”18.

A n a liz u ją c w p ły w u ty lita r y s ty c z n e j m y ś li filozoficznej n a k s z t a ł t k o n c e p ­ cji L a w & E c o n o m ics, tr z e b a ró w n ie ż o d w o łać się do p r a c e k o n o m istó w , d la k tó ry c h tw ó rc z ą in s p ir a c ją b a rd z o c z ę sto b y ły p o g lą d y u ty lita r y s ty c z n e . I s t o t ­ n e z n a c z e n ie m a ją w ty m w z g lę d z ie r o z w a ż a n ia V. P a r e t a . W sw o ich b a d a ­ n ia c h z a jm o w a ł s ię o n z a g a d n ie n ie m sp o so b u o cen y e fe k ty w n o śc i a lo k a c ji zaso b ó w u jm o w a n e j z p u n k t u w id z e n ia g o s p o d a rk i lu b szczeg ó ln ej s t r u k t u r y r y n k u w r a m a c h g o s p o d a r k i19. U ic h p o d s ta w legło z a ło ż e n ie k o n ie c z n o śc i re d y s tr y b u c ji dochodów i jej im p lik a c ji d la p o d m io tó w w n ie j u c z e s tn ic z ą ­ cych. V. P a r e to u w a ż a ł, że o p ty m a ln a j e s t t a k a r e d y s tr y b u c ja , w w y n ik u k tó re j u z y s k a n ie k o rz y śc i p rz e z je d e n p o d m io t n ie p o w o d u je p o g o rs z e n ia s y tu a c ji in n y c h p o d m io tó w 20. K o n c e p c ja t a o k r e ś lo n a z o s ta ła ja k o „ o p tim u m P a r e t a ”21, k tó r e d e fin io w a n e j e s t ja k o p o zy cja, „poza k t ó r ą p o d w y ż sz e n ie cz y jeg o k o lw iek d o b ro b y tu n ie j e s t m o ż liw e w ty m s e n s ie , że n ie m o ż liw e je s t p r z e n ie s ie n ie k o g o k o lw ie k n a b a rd z ie j p r e f e r o w a n ą pozycję (p rz e z » tra n s f o r­ m ację« d ó b r i u s łu g z a p o ś re d n ic tw e m p ro d u k c ji alb o w y m ia n y ) b e z n a r u s z e ­ n ia d o b r o b y tu kog o ś in n e g o ”22. I d e a łe m j e s t w ięc s y tu a c ja , k t ó r a u m o ż liw ia

18 Ibidem, s. 23-24. Współcześnie, uwzględniając złożoność świata oraz czynników, które wpływają na podejmowane decyzje, wskazuje się że: „Już od czasów opublikowania w 1776 r. przez A. Smitha swoich refleksji nad naturą i przyczynami bogactwa narodów w liberalnej myśli ekonomicznej zaczęło się upowszechniać przekonanie, że ład moralny oparty na świado­ mości interesu zbiorowego zinternalizuje się w celach autonomicznych homo oeconomicus. Upo­ wszechnienie się ekonomicznej koncepcji homo oeconomicus J.S. Milla spowodowało oderwanie ekonomii od wskazówek sumienia. Zwolennicy skrajnego liberalizmu opowiedzieli się za mecha­ nizmem rynkowym jako źródłem ładu moralnego w gospodarce. Jednakże wielu teoretyków liberalnej myśli ekonomicznej docenia również inne źródła ładu moralnego. Np. F. Hayek - wybitny przedstawiciel skrajnego liberalizmu końca XX w. - przyznaje, że społeczeństwa, które posługiwały się altruizmem i solidaryzmem grupowym rozwijały się lepiej niż te, które indywidualizm i egoizm wyniosły do rangi cnót publicznych. W ramach liberalizmu teoria dobrobytu postuluje maksymalizowanie dobrobytu społecznego poprzez powiększenie dobrobytu jednostkowego, jednakże w sposób nie uszczuplający dobrobytu jakiegokolwiek innego uczestni­ ka gospodarowania. Niektórzy krytycy liberalizmu ekonomicznego uważają, że jego rezultatem będzie destrukcja społeczeństwa, bezradność wobec losu równa z bezradnością człowieka pier­ wotnego, który ponadto będzie żył w całkowicie zdegradowanym środowisku. Autor końca histo­ rii, F. Fukuyama zwraca uwagę na konieczność przyzwoitego traktowania wszystkich członków zbiorowości, także słabych, niewydolnych, ochrony wszelkich instytucji, w których tkwi kapitał społeczny, czyli rodziny, wspólnoty lokalnej, religii”. M. G. Woźniak, Fundamentalne problemy

aksjologiczne ładu instytucjonalnego współczesnej gospodarki, [w:] B. Polszakiewicz, J. Boehlke

(red.), op. cit., s. 25.

19 H. Landreth, D.C. Colander, op. cit., s. 412.

20 S. Owsiak, Finanse publiczne. Teoria i praktyka, wyd. 3 zm., PWN, Warszawa 2006, s. 71. 21 M. Blaug, op. cit., s. 590.

(10)

d o k o n a n ie ta k ie g o p o d z ia łu r z a d k ic h zasobów , a b y p o p ra w ie n ie pozycji m a t e ­ r ia ln e j je d n e g o p o d m io tu n ie p o w o d o w ało p o g o rs z e n ia u d ru g ie g o 23.

P ie rw o tn ie u w a ż a n o , że k o n c e p c ja V. P a r e t a n a d a je się do a n a liz y j e d y ­ n ie w u ję c iu m o d elo w y m . S a m a u to r p o d n o sił, że n ie m a o n a szczególnego z n a c z e n ia d la p r o b le m a ty k i rz e c z y w iste g o ś w ia ta , w k tó ry m k o n ie c z n e je s t d o k o n y w a n ie p o r ó w n a ń m ię d z y o so b o w y c h 24. R o z w a ż a n ia P a r e t a n a b r a ły j e d ­ n a k sp e c ja ln e g o z n a c z e n ia w m o m e n c ie , g d y stw ie rd z o n o , że r y n k i k o n k u r e n ­ cy jn e b ę d ą p ro w a d z ić do w y s tą p ie n ia s y tu a c ji o p tim u m P a r e t a , czyli do p r o ­ g u , po p r z e k ro c z e n iu k tó re g o n ik o m u n ie m o ż n a p o le p sz y ć b y tu b e z jeg o p o g o rs z e n ia k o m u ś in n e m u 25. W s p ó łc z e s n a n a u k a e k o n o m ii o c e n ia dzieło P a r e t a ja k o „ z d e c y d o w a n ą c e z u rę w d z ie ja c h s u b ie k ty w n e j te o r ii d o b ro b y tu . W c z e śn ie jsi a u to r z y p r z y n a le ż n i do »użyteczn o ścio w ej« tr a d y c ji z a w sz e t r a k ­ to w a li »dobrobyt« ja k o s u m ę k a r d y n a ln ie m ie r z a ln y c h u ż y te c z n o śc i p o sz c z e ­ g ó ln y c h g o s p o d a rs tw d o m o w y ch d a n e j sp o łeczn o śc i; o p ty m a ln ą a lo k a c ją z a s o ­ b ó w b y ła a lo k a c ja m a k s y m a liz u ją c a t a k p o jm o w a n y d o b ro b y t. Z a czasó w M a r s h a lla z d a w a n o so b ie s p ra w ę , że te g o r o d z a ju » r a c h u n e k szczęśliw ości« o p ie ra ł się n a z a ło ż e n iu , iż w sz y sc y o so b n ic y m a ją id e n ty c z n e fu n k c je u ż y ­ te c z n o śc i d o ch o d u . W ta k i m z a ś p r z y p a d k u w y n ik a ło z te g o oczyw iście, iż o p ty m a ln a a lo k a c ja z a so b ó w m o że b y ć o s ią g n ię ta je d y n ie p o d w a r u n k ie m ró w n e g o p o d z ia łu d o ch o d u . [...] W sw o im P o d r ę c z n ik u e k o n o m ii p o lity c z n e j (M a n u e l d ’é co n o m ie p o litiq u e , 1906) P a r e to z d e c y d o w a n ie z e rw a ł z p r a k t y k ą tr a d y c y jn ą , n ie ty lk o o d rz u c a ją c u ż y te c z n o ś ć k a r d y n a l n ą i a d d y ty w n e fu n k c je u ż y te c z n o śc i, a le t a k ż e o g ra n ic z a ją c się r y g o ry s ty c z n ie do ta k ic h ty lk o k o n ­ k lu z ji w k w e s tii d o b ro b y tu , k tó r e n ie z a le ż ą w ogóle od ja k ic h k o lw ie k p o ró w ­ n a ń in te r p e r s o n a ln y c h , [...] w a r u n k i o p ty m a ln o ś c i w y m ia n y z a le ż ą ty lk o od in tr a p e r s o n a ln y c h p o ró w n a ń u ż y te c z n o śc i, n ig d y od je j p o ró w n a ń i n te r p e r s o ­ n a ln y c h ”26.

Do m y ślic ie li, k tó ry c h r o z w a ż a n ia w p ły n ę ły n a k s z t a ł t ch ic a g o w sk ie j sz k o ły e k o n o m ic z n e j a n a liz y p r a w a , z a lic z a się ró w n ie ż R. P o u n d a . W sp ó łc z e ­ ś n ie je g o b a d a n ia o ce n ić n a le ż y ja k o p o d k re ś le n ie z n a c z e n ia ek o n o m ii, socjo­ logii, p sy c h o lo g ii czy p o lity k i d la a n a liz p ro w a d z o n y c h n a g ru n c ie sy ste m ó w

23 H. Landreth, D.C. Colander, op. cit., s. 413.

24 Ibidem. „W dyskusji nad koncepcją efektywności Pareto zwraca się uwagę, że w pew­ nych warunkach może być ona skuteczna, a mianowicie gdy przyjmie się, że mierzenie efektyw­ ności opiera się na krańcowych kosztach społecznych powstających przy wytwarzaniu każdego dobra. Notabene, założenie to jest fundamentalnym teorematem (paradygmatem) ekonomii dobrobytu. Problem komplikuje się jednak, gdy wyjdziemy poza czysto techniczne ujęcie efek­ tywności Pareto. W rzeczywistości okazuje się bowiem, że społeczeństwo może preferować inną, nieefektywną alokację zasobów, opartą na zasadach równości, sprawiedliwości oraz na innych kryteriach. Spełnianie tych warunków nie jest możliwe w ramach mechanizmu rynkowego, wymaga interwencji państwa i zastosowania mechanizmu administracyjnego”. S. Owsiak, op. cit., s. 71.

25 H. Landreth, D.C. Colander, op. cit., s. 413. 26 M. Blaug, op. cit., s. 590.

(11)

p r a w a . I s t o t ą je g o ro z w a ż a ń b y ło z w ró c e n ie u w a g i n a z n a c z e n ie z a g a d n ie ń s p o łe c z n y c h w p r a k ty c e p ra w n ic z e j, u w z g lę d n ia n ie k a te g o r ii lu d z k ic h p o ­ tr z e b , p r a g n ie ń o ra z n a d z ie i, p r z y je d n o c z e s n y m o d s u n ię c iu n a d a ls z y p la n k w e s tii w oli. „Po z e s ta w ie n iu p o trz e b , ż ą d a ń lu b in te re s ó w , k tó r y c h się do­ ch o d zi i d la k tó r y c h ż ą d a się g w a r a n c ji p r a w n y c h , n a le ż y j e ocenić, w y b ra ć te , k tó r e u z n a n e z o s ta ły z a o k r e ś la ją c e g ra n ic e , w o b rę b ie k tó ry c h n ie b ę d z ie sp rz e c z n o śc i m ię d z y ty m a in n y m i in te r e s a m i, o ra z ro z w a ż y ć , w ja k ie j m ie ­ rz e m o ż e m y je u rz e c z y w is tn ić z a p o m o c ą p r a w a . [...] T rz y c z y n n ik i o k r e ś la ją z m ia n y z a c h o d z ą c e w z a k r e s ie p o d s ta w te o r ii: p r z e s u n ię c ia c e lu p r a w a z r o z w a ż a n ia w o li n a ro z w a ż a n ie p o trz e b o ra z p rz e jś c ie od g o d z e n ia czy h a r m o n iz o w a n ia w oli do g o d z e n ia czy h a r m o n iz o w a n ia p o trz e b . N a jw a ż n ie j­ s z ą ro lę o d e g r a ła w ty m z a k r e s ie p s y c h o lo g ia , k t ó r a p o d w a ż y ła p o d s ta w y m e ta fiz y c z n e j w oli w o b rę b ie filozofii p r a w a . D z ię k i te n d e n c ji z m ie rz a ją c e j do u n ifik a c ji n a u k sp o łe c z n y c h , ró w n ie ż e k o n o m ia o d e g r a ła p o w a ż n ą ro lę , sz c z e ­ g ó ln ie p o ś re d n io p rz e z p o d ję cie u s iło w a ń w d ro ż e n ia e k o n o m ic z n e j i n t e r p r e t a ­ cji h is to r ii p r a w a , w z m a c n ia ją c u s t a l e n i a p sy c h o lo g ii p rz e z u k a z a n ie w p ły w u cz y n n ik ó w e k o n o m ic z n y c h n a o k re ś le n ie k s z t a ł t u p r a w a [...]”27. R o z w a ż a n ia te — z w ła sz c z a z p u n k t u w id z e n ia e k o n o m ic z n e j a n a liz y p r a w a — w y d a ją się by ć n ie z w y k le c e n n e , b o w ie m łą c z ą c z a ró w n o c z y n n ik i p r a w n e , sp o łe c z n e , ja k i e k o n o m ic z n e , p o z w a la ją d o cen ić z n a c z e n ie s u b ie k ty w n y c h o d czu ć u c z e s tn i­ k ó w a k t u p ra w n e g o . R. P o u n d d o ch o d zi w sw o ic h a n a liz a c h do złożonego ś w ia ta , o d p o w ia d a ją c e g o w d u ż y m s to p n iu o b e c n y m u w a r u n k o w a n io m . P o d ­ k r e ś la ł b o w ie m , że „w c e lu le p sz e g o z r o z u m ie n ia w sp ó łc z e sn e g o p r a w a s k ło n ­ n y je s te m zad o w o lić się o b ra z e m , k tó r y p o z w a la n a m o ż liw ie m a k s y m a ln e z a s p o k o je n ie p o tr z e b ca łe g o s p o łe c z e ń s tw a , p r z y m o ż liw ie n a jm n ie js z y c h o fia ra c h . P ra w o s k ło n n y j e s te m tr a k to w a ć ja k o in s ty tu c ję sp o łe c z n ą , k tó r a m a n a c e lu z a s p o k o je n ie p o trz e b sp o łe c z n y c h - ż ą d a ń , p o s tu la tó w i o c z e k i­ w a ń , u ja w n ia ją c y c h się w b y to w a n iu cy w iliz o w a n e g o s p o łe c z e ń s tw a - p rz e z p o d e jm o w a n ie d z ia ła ń id ą c y c h t a k d alek o , j a k ty lk o m o ż n a czy n ić m ożliw ie n a jm n ie j p o św ięcając, o ra z w ta k ie j m ie rz e , w ja k ie j te g o ro d z a ju p o trz e b y m o g ą być z a sp o k o jo n e, z a ś ż ą d a n ia p o ż y te c z n e, z a p o ś re d n ic tw e m n o rm o w a n ia d z ia ła ń lu d z k ic h w r a m a c h sp o łe c z e ń stw a zo rg a n iz o w a n eg o p o lity c z n ie ”28.

A n a liz u ją c d o k tr y n a ln e p o d s ta w y P o s n e r o w s k ic h z a ło ż e ń ek o n o m ic z n e j a n a liz y p r a w a - n a g ru n c ie n a u k i e k o n o m ii - z a s a d n e j e s t ró w n ie ż o d w o ła n ie się do k r y te r iu m K a ld o ra -H ic k s a . P o w s ta ło ono w w y n ik u p o łą c z e n ia p rz e z T. S c ito w sk y ’ego w a r ty k u le A N o te o n W elfare P r o p o s itio n s in E c o n o m ie s 29 k r y te r iu m N . K a ld o ra o p isa n e g o w p ra c y W elfare P r o p o s itio n s a n d In te rp e

r-27

An Introduction to the Philosophy of Law (s. 42-47, tłum. J. Justyńskiego), [w:] J. Justyński, Wybór tekstów źródłowych z historii doktryn polityczno-prawnych, wyd. 2, TNOiK, Toruń 2004, s. 294.

28

Ibidem, s. 295.

(12)

s o n a l C o m p a riso n s o f U tility 30 o ra z k o n c e p c ji J .R . H ic k s a p rz e d s ta w io n e j

w a r ty k u le T h e F o u n d a tio n s o f W elfare E c o n o m ic s 31. K r y te r iu m K a ld o ra - H ic k s a u z n a w a n e j e s t z a j e d n ą z m e to d p o z w a la ją c y c h n a o cen ę e k o n o m ic z ­ n ej e fe k ty w n o śc i a lo k a c ji z a so b ó w 32. W m y śl te j k o n c e p c ji o e fe k ty w n o śc i r o z w ią z a n ia m o ż n a m ó w ić w tedy, g d y w w y n ik u je g o z a s to s o w a n ia je d e n p o d m io t z y s k u je w ięcej, n iż tr a c i inny. J e d n o c z e ś n ie — ch o ćb y w u ję c iu te o r e ­ ty c z n y m — m o ż n a p rz y ją ć z a ło ż e n ie , że r e a ln e j e s t s k o m p e n s o w a n ie s t r a t p rz e z p o d m io t z y s k u ją c y n a rz e c z p o d m io tu tra c ą c e g o . W k o n s e k w e n c ji, je ż e li w d a n e j s y tu a c ji, u w z g lę d n ia ją c d a n y z a k r e s a lo k a c ji zasobów , w p ro w a d z e n ie ta k ie g o r o z w ią z a n ia n ie j e s t m o żliw e, czyli w y n ik ie m k a ż d e j z m ia n y a lo k a c ji z a so b ó w b ę d z ie to, że z y s k i b ę d ą m n ie js z e od s t r a t , to d a n a a lo k a c ja j e s t e fe k ty w n a w s e n s ie k o n c e p c ji K a ld o ra -H ic k s a . N a le ż y p o d k re ś lić , że k o m p e n ­ s a c ja s t r a t w ty m u ję c iu „ im p lik u je je d y n ie te o r e ty c z n ą m o żliw o ść ta k ie j r e k o m p e n s a ty , a n ie o b o w ią z e k je j d o k o n a n ia ”33. Z n a c z e n ie r e k o m p e n s a t d la k s z t a ł t u z ja w is k e k o n o m ic z n y c h z w ię k sz a ło się w r a z z ro z w o je m s to s u n k ó w s p o łe c z n y c h i g o sp o d a rc z y c h . N a p o c z ą tk u XX w. te o r e ty c z n ą m o żliw o ść ic h s to s o w a n ia a n a liz o w a ł E . B a ro n e , k tó r y p o sz e rz y ł k o n c e p c ję V. P a r e t a . T w ie r­ d z ił on, że „ w sz y stk ie z m ia n y w in d y w id u a ln y m d o b ro b y cie m o ż n a w y ra z ić w k a te g o r ia c h ró w n o w a ż n e j ilo ści d o c h o d u r e a ln e g o , k t ó r ą d a n y o s o b n ik b y ł­ b y s k ło n n y w z ią ć — alb o z a p ła c ić — w z a m ia n z a p rz y w ró c e n ie m u je g o p ie rw o tn e j p o zy cji d o b ro b y tu . [...] Z m ia n a , k t ó r a p rz y n o s i k o rz y ść n ie k tó r y m o sobom , a s t r a t ę in n y m , o b e c n ie m o że z o s ta ć u z n a n a z a z m ia n ę je d n o z n a c z ­ n ie z w ię k s z a ją c ą d o b ro b y t, je ż e li ci, k tó rz y o d n o s z ą k o rz y ść , m o g ą w y p łacić k o m p e n s a tę ty m , k tó rz y p o n o s z ą s tra ty , t a k a b y ci o s t a t n i d o b ro w o ln ie zgo­ d z ili się n a o w ą z m ia n ę . P o w y p ła c e n iu k o m p e n s a t ci, k tó rz y s k o r z y s ta li, z n a jd u ją się w le p sz e j pozycji, ci z a ś, k tó rz y s tra c ili, z n a jd u ją się w pozycji n ie g o rsz e j n iż p r z e d te m ”34. P o łą c z o n e k o n c e p c je N . K a ld o r a i J .R . H ic k s a u w a ż a n e s ą z a ro z w in ię c ie i u o g ó ln ie n ie k o n c e p c ji e fe k ty w n o śc i V. P a r e ta . „R elacje m ię d z y e k o n o m ic z n ą e fe k ty w n o ś c ią w s e n s ie P a r e to i e f e k ty w n o ś c ią w s e n s ie K a ld o r a -H ic k s a k s z t a ł t u j ą się w sp o só b n a s tę p u ją c y : z m ia n a s y tu a c ji, k tó r a j e s t d o p u s z c z a ln a w s e n s ie K a ld o ra -H ic k s a , b y ła b y d o p u s z c z a ln a t a k ż e w s e n s ie P a r e to , g d y b y 30 “Economic Journal” 1939, nr 49. 31 Ibidem.

32 J. Stelmach, B. Brożek, W. Załuski, Dziesięć wykładów o ekonomii prawa, Wolters Kluwer, Warszawa 2007, s. 36.

33 Ibidem. „Istnieje ogromna różnica pomiędzy potencjalną kompensacją a faktyczną wy­ płatą kompensacyjną: kompensata potencjalna oznacza, że istnieje jakiś dochód ekstra, który można rozdzielić, natomiast faktyczne wypłacenie kompensaty oznacza, że rzeczywiście dokona­ no wyboru takiego szczególnego sposobu podziału owego dochodu ekstra, który jest najbardziej preferowany; a w tym punkcie wkrada się znowu interpersonalne porównanie.”, M. Blaug, op. cit., s. 593.

(13)

n a oso b y z y s k u ją c e w w y n ik u te j z m ia n y n a ło ż o n o o b o w ią z e k z a p ła c e n ia r e k o m p e n s a ty osobom , k tó r e w w y n ik u te j z m ia n y tr a c ą . Z te g o w z g lę d u u le p s z e n ie w s e n s ie K a ld o ra -H ic k s a j e s t n ie k ie d y p o te n c ja ln y m u le p s z e n ie m w s e n s ie P a r e to . [...] e fe k ty w n o ś ć w s e n s ie K a ld o ra -H ic k s a ta k ie g o o b o w ią z ­ k u n ie n a k ła d a ; z a k ła d a je d y n ie , że z m ia n a d a n e j s y tu a c ji j e s t d o p u s z c z a ln a ty lk o w ted y , je ś li k o rz y ś c i osób z y s k u ją c y c h w w y n ik u te j z m ia n y s ą n a ty le d u ż e , iż p o z w a la ją n a t a k ą r e k o m p e n s a tę . O c zy w iście k a ż d e u le p s z e n ie w s e n s ie P a r e t o j e s t ró w n ie ż u le p s z e n ie m w s e n s ie K a ld o r a - H ic k s a , a le n ie o d w ro tn ie ; w ię k s z o ś ć u le p s z e ń w s e n s ie K a ld o r a - H ic k s a n ie s ta n o w i u l e p ­ s z e ń w s e n s ie P a r e t o (g d y ż z a z w y c z a j k to ś t r a c i w w y n ik u z m ia n y d a n e j s y tu a c ji) ”35. S to s o w a n e w k o n c e p c ji K a ld o ra - H ic k s a k r y t e r i a e fe k ty w n o ś c i r o z w ią z a ń w p o r ó w n a n iu z k r y te r iu m P a r e t a u z n a je się z a m n ie j ścisłe. Z a ło ż e n ia e fe k ­ ty w n o śc i P a r e t a n ie d o p u s z c z a ją s y tu a c ji, w k tó re j j a k iś p o d m io t s tr a c i n a w p ro w a d z e n iu ro z w ią z a n ia . W a ru n k i w o ln eg o r y n k u t r u d n e s ą je d n a k do p o g o d z e n ia z ta k im z a ło ż e n ie m . U w z g lę d n ia ją c b o w ie m d o b ro w o ln o ść d o k o ­ n y w a n ia tr a n s a k c ji, do w y m ia n y d ó b r w w a r u n k a c h w o ln o ry n k o w y c h d o ch o ­ d zi w y łą c z n ie p r z y ob o p ó ln ej k o rz y śc i p o d m io tó w u c z e s tn ic z ą c y c h w t r a n s a k ­ cji. W p r a k ty c e n a jc z ę ś c ie j w y s tę p u je s y tu a c ja , w k tó r e j w p ro w a d z e n ie ja k ie g o ś r o z w ią z a n ia p o le p sz y s y tu a c ję n ie k tó r y c h p o d m io tó w k o s z te m i n ­ n y ch . P r z y z a s to s o w a n iu k r y te r iu m K a ld o r a - H ik s a u w z g lę d n ia s ię ta k ie s y ­ tu a c je i d o p u s z c z a m o żliw o ść s t r a t y ja k ie g o ś p o d m io tu p o d w a r u n k ie m , że o s ią g n ię ty p rz e z in n e p o d m io ty z y s k j e s t w ię k s z y od p o n ie sio n e j s t r a t y o ra z że is tn ie je p r z y n a jm n ie j te o r e ty c z n a m o żliw o ść p e łn e j k o m p e n s a c ji s t r a t . W ta k ie j s y tu a c ji n a d w y ż k a k o rz y śc i n a d k o s z ta m i d o k o n a n e j r e k o m p e n s a ty s ta n o w i p o p ra w ę s y tu a c ji je d n e g o p o d m io tu b e z p o g o rs z e n ia s y tu a c ji in n e g o p o d m io tu . O d p o w ia d a to e fe k ty w n o śc i w s e n s ie P a r e t a i je d n o c z e ś n ie je s t m i a r ą w z r o s tu d o b ro b y tu sp o łe c z n e g o z w ią z a n e g o z w p ro w a d z e n ie m ta k ie g o ro z w ią z a n ia .

3. C h icagow ska szk oła ek on om iczna

A n a liz a z a ło ż e ń c h ic a g o w sk ie j sz k o ły ek o n o m ic z n e j a n a liz y p r a w a n ie je s t m o ż liw a b e z o d w o ła n ia się do c h ic a g o w sk ie j sz k o ły e k o n o m ic z n e j, k tó r a z a jm u je p o c z e sn e m ie jsc e w m y ś li e k o n o m ic z n e j. R e p r e z e n to w a ła o n a p r z e ­ k o n a n ie , że r y n k i ja k o ś ro d k i o rg a n iz u ją c e s p o łe c z e ń stw o d z ia ła ją lep iej n iż ic h a lte rn a ty w y . M ilto n F r ie d m a n p is a ł, że „w d y s k u s ja c h n a d p o lity k ą go­ s p o d a rc z ą »C hicago« o z n a c z a w ia rę w e fe k ty w n o ść w o ln eg o r y n k u ja k o ś ro d ­ k a o rg a n iz u ją c e g o zasoby, sc e p ty c y z m w obec d z ia ła ń r z ą d u o ra z p o d k re ś la n ie

(14)

ro li ilo ści p ie n ią d z a ja k o k lu c zo w eg o c z y n n ik a w w y w o ła n iu in fla c ji. W d y s ­ k u s ja c h n a d n a u k ą e k o n o m ic z n ą »C hicago« o z n a c z a p o d e jśc ie , k tó r e tr a k t u j e p o w a ż n ie s to s o w a n ie te o r ii ek o n o m ic z n e j ja k o n a r z ę d z ia słu ż ą c e g o a n a liz o ­ w a n iu d łu g ie g o s z e re g u k o n k r e tn y c h p ro b lem ó w , a n ie a b s tr a k c y jn e j k o n ­ s tr u k c ji m a te m a ty c z n e j o d u ż y m p ię k n ie , lecz m a łe j m ocy; p o d e jśc ie , k tó re k ła d z ie n a c is k n a e m p iry c z n e te s to w a n ie te o re ty c z n y c h u o g ó ln ie ń i k tó re o d rz u c a z a ró w n o f a k ty b e z te o rii, j a k i te o rię b e z fa k tó w ”. A u to r t e n p o s tr z e ­ g a ł e k o n o m ię ja k o n a r z ę d z ie s łu ż ą c e a n a liz ie r e a ln y c h p ro b lem ó w . J e g o z d a ­ n ie m e k o n o m ii n ie w olno ro z u m ie ć ja k o m a te m a ty c z n e g o ro z w a ż a n ia p o z b a ­ w io n e g o i n s t y t u c j o n a l n e g o k o n t e k s t u . W k a ż d y m w y p a d k u m a o n a z a s to s o w a n ie do r e a ln y c h p ro b le m ó w rz e c z y w iste g o ś w ia ta , a n ie je d y n ie do n a u k o w y c h m o d eli, k tó r e b a rd z o c z ę sto id e a liz u ją je g o o b ra z . „W sw o ich ro z w a ż a n ia c h n a d k w e s tia m i p o lity k i łą c z y o n z s o b ą s iln ą w ia rę w p r a w a i w o ln o ści je d n o s tk i o ra z w e fe k ty w n o ś ć r y n k u w o b ro n ie ty c h p r a w ”36.

P o d s ta w o w y w p ły w n a k s z t a ł t c h ic a g o w sk ie j sz k o ły ek o n o m ic z n e j a n a l i ­ zy p r a w a m ia ły je d n a k ro z w a ż a n ia R .H . C o a se ’a. „ P rz e k o n a n ie [...] ja k o b y in te r w e n c ja p a ń s tw a w p o s ta c i o p o d a tk o w a n ia i s u b s y d io w a n ia b y ła p o ż ą d a ­ n a z a w sz e w tedy, g d y w y s tę p u je ro z b ie ż n o ść m ię d z y p r o d u k te m p r y w a tn y m a sp o łe c z n y m , z o sta ło z a k w e s tio n o w a n e p rz e z R .H . C o a se ’a i in n y c h . T w ie r­ d z ą o n i, że p o m im o d z ia ła n ia e fe k tó w z e w n ę trz n y c h w p ro d u k c ji i w k o n ­ s u m p c ji m e c h a n iz m ry n k o w y m o że p ro w a d z ić do ja k ie g o ś o p tim u m P a r e ta , p o n ie w a ż zaz w y c za j m o ż n a w y o b ra z ić so b ie ro z w ią z a n ie o p a r te n a p r z e t a r ­ g a c h p r y w a tn y c h , e lim in u ją c e te e fe k ty z e w n ę trz n e ; co w ięcej, k o s z ty a d m i­ n is tr a c y jn e z w ią z a n e z o p o d a tk o w a n ie m i s u b s y d io w a n ie m ła tw o m o g ą p o ­ c h ło n ą ć w ięcej z a so b ó w n iż to , co się tr a c i w s k u te k o d c h y le n ia od o p tim u m P a r e t a . [...] P o d su m o w u ją c : je ż e li p r a w a w ła s n o ś c i do w s z y s tk ic h w c h o d z ą ­ cy ch w g rę z a so b ó w s ą je d n o z n a c z n ie o k re ś lo n e i je ż e li w s z y s tk ie p o d m io ty e k o n o m ic z n e s ą zd o ln e do w sp ó ln e g o n e g o c jo w a n ia - » k o sz ty tr a n s a k c y jn e s ą zn ik o m e« - to s a m e ow e p o d m io ty b ę d ą m ie ć m o ty w a c ję do z a w ie r a n ia d o ­ b ro w o ln y c h p o ro z u m ie ń w c e lu p r z e s u n ię c ia k o sz tó w z a n ie c z y s z c z e n ia [szk o ­ d y - p rz y p . A .B .] od o fia r do w inow ajców . P o d ru g ie , w ta k ic h o k o lic z n o śc ia c h m o ż n a d o w ieść, że k o n k r e tn y s c h e m a t r o z k ła d u o d p o w ie d z ia ln o śc i z a z a n ie ­ cz y sz c z en ie [szk o d ę - p rz y p . A .B .] o k re ś lo n y w d ro d z e n e g o cjacji p r y w a tn y c h n ie w p ły w a n a w a rto ś ć d o c h o d u n a ro d o w e g o ; to o s ta tn ie tw ie r d z e n ie u t r w a l i ­ ło się w l i t e r a t u r z e p o d n a z w ą » te o r e m a tu C o a se ’a«. N a k o n ie c dow o d zi się, że n a w e t je ś li k o s z ty tr a n s a k c y jn e s ą t a k w y so k ie , że t e o r e m a t C o a se ’a je s t n ie do z a s to s o w a n ia , to i t a k n ie m a ż a d n e j p e w n o śc i, że in te r w e n c ja r z ą d u p o p r a w i s y tu a c ję . T r z e b a z b a d a ć r e l a t y w n ą w a g ę » n ie d o s ta tk ó w rz ą d u « w p o ró w n a n iu z » n ie d o s ta tk a m i r y n k u « ”37.

36 H. Landreth, D. C. Colander, op. cit., s. 626-627. 37 M. Blaug, op. cit., s. 603-604.

(15)

R.A. P o s n e r, a n a liz u ją c z n a c z e n ie a r t y k u ł u R. C o a s e ’a T h e P ro b le m o f

S o c ia l C o st d la ro z w o ju c h ic a g o w sk ie j sz k o ły ek o n o m ic z n e j a n a liz y p r a w a ,

p isa ł:

Coase’s article was the more significant for the long-run development of the new law and economics field. The article established a framework for analyzing the assignm ent of property rights and liability in economic terms, thereby opening a vast field of legal doctrine to fruitful economic analysis, a field that Demsetz, Cheung, and others have cultivated. A very important, although for a time neglected, feature of Coase’s article was implications for the positive analysis of legal doctrine. Coase suggested that the English law of nuisance had an implicit economic logic. Later writers have generalized this insight and argued that many of the doctrines and institutions of the legal system are best understood and explained as efforts to promote the efficient allocation of resources38.

4. E k onom iczne k a tegoria racjon alności

i hom o oeconom icus jak o punkt w yjścia rozw ażań

sęd zieg o R.A. P osn era

K lu czo w e z n a c z e n ie d la a n a liz p ro w a d z o n y c h w r a m a c h c h ic a g o w sk ie j sz k o ły e k o n o m ic z n e j a n a liz y p r a w a m a p o jęcie ra c jo n a ln o ś c i d z ia ła ń lu d z ­ k ic h , o g n is k u ją c e się w o k ó ł k a te g o r ii h o m o o e c o n o m ic u s. K o n ie c z n e j e s t w ięc z d e fin io w a n ie p o ję c ia „ ra c jo n a liz m ”39. J e g o ź ró d ło sło w e m j e s t ła c iń s k ie słowo

ra tio o z n a c z a ją c e „ ro z u m o w a n ie , z a s ta n a w ia n ie się , w y ja ś n ie n ie , p rz y c z y n ę ,

p o s łu g iw a n ie się ro z u m e m , zd o ln o ść ro z u m o w a n ia , u w z g lę d n ie n ie czegoś, w z ię cie p o d u w a g ę ”40. W u ję c iu filo z o ficzn y m ra c jo n a liz m j e s t d o k try n ą , w m y ś l k tó re j „ w sz y stk o , co is tn ie je , m a sw o ją ra c ję is tn ie n ia , a ty m s a m y m , że j e s t p o z n a w a ln e ro z u m o w o ”41. P o z n a n ie p o w in n o b yć b u d o w a n e n a p o d ­ s ta w ie z a s a d fo rm u ło w a n y c h a p r io r i. W r a m a c h w sp ó łc z e sn e g o ra c jo n a liz m u p rz y jm u je się , że ro z u m j e s t z d o ln y u c h w y c ić rz e c z y w isto ść w p ro c e sie p o z n a ­ n ia n a u k o w e g o - to tz w . ra c jo n a liz m o tw a r ty 42.

I n te le k tu a ln e f u n d a m e n ty r o z w ią z a ń p ro p o n o w a n y c h p rz e z R .A . P o s n e r a o p ie r a ją się n a b a d a n i u z a c h o w a ń lu d z k ic h i z w ią z a n e j z n im i u ż y te c z n o śc i, a z w ła sz c z a u ż y te c z n o ś c i k ra ń c o w e j. U ż y te c z n o ść w n a u c e e k o n o m ii o z n a c z a s a ty s fa k c ję , k t ó r ą d a n y p o d m io t u z y s k u je ze sp o ż y c ia ja k ie g o ś d o b ra lu b

38

R.A. Posner, The Economic Approach..., s. 757.

39

J. Wiśniewski, Polimorfizm zasady racjonalnego gospodarowania, Wyd. UMK, Toruń 1996, s. 14. Słownik języka polskiego definiuje pojęcie „racjonalizm” jako „przeświadczenie, że rozum to jedyne źródło poznania; kierowanie się rozumem we wszelkich okolicznościach” - Słownik współczesnego języka polskiego, red. nauk. B. Dunaj, Wyd. Wilga, s. 927.

40

Mały słownik łacińsko-polski, red. nauk. J. Korpanty, PWN, Warszawa 2004, s. 523.

41

G. Durozoi, A. Roussel, Filozoficzny słownik. Pojęcia, Postacie, Problemy, WSiP, Warsza­ wa 1997, s. 230.

(16)

u s łu g i lu b te ż z u d z ia łu w ja k im ś r o d z a ju d z ia ła ln o ś c i. „S zczęście, ra d o ść , z a d o w o le n ie lu b p rz y je m n o ś ć m o g ą b yć o k r e ś le n ia m i z a s tę p u ją c y m i pojęcie s a ty s fa k c ji w d e fin ic ji u ż y te c z n o śc i. E k o n o m iśc i p r ó b u ją w je d n y m słow ie -» u ż y te c z n o ść « — o d d a ć ró ż n e ro d z a je p r z e ja w ia n ia się p o d w y ższo n eg o p o zio ­ m u n a s z e g o d o b reg o sa m o p o c z u c ia [...]. P o d s ta w o w y m z a ło ż e n ie m s to ją c y m u p o d s ta w te j te o r ii j e s t to , że lu d z ie d z ia ła ją w ja k im ś celu. W e d łu g L u d w ik a v a n M is e s a lu d z ie d z ia ła ją , p o n ie w a ż s ą » n ie z a d o w o le n i z is tn ie ją c e g o s t a n u rzeczy « ”43. U ż y te c z n o ść j e s t w ięc s u m ą z a d o w o le n ia , j a k ą d a je k o n s u m e n to w i p o s ia d a n ie d a n e g o d o b ra 44. D ą ż ą c do z a sp o k o je n ia sw o ich p ra g n ie ń , je d n o s tk a z a ch o w u je się ra c jo n a ln ie , a w ięc je j d z ia ła n ie c h a r a k te ry z u je się w e w n ę trz n ą sp ó jn o śc ią p o s tę p o w a n ia , k tó r a u m o ż liw ia jej m a k s y m a liz a c ję s a ty s fa k c ji45. P o s tę p o w a n ie t a k ie o p ie r a się n a tr z e c h z a ło ż e n ia c h : „po p ie rw s z e , je d n o s tk a m a p re fe re n c je i p o tr a f i w p e w n y c h g r a n ic a c h o k re ś lić sw oje chęci. P o d ru g ie , je d n o s tk a z d o ln a j e s t u p o rz ą d k o w a ć sw e ch ęci w sp o só b w e w n ę tr z n ie spójny, od n a jb a rd z ie j in te n s y w n ie p rz e ż y w a n y c h do n a jm n ie j p o ż ą d a n y c h . Po t r z e ­ cie, je d n o s tk a b ę d z ie d o k o n y w a ć w e w n ę tr z n ie sp ó jn y c h w y b o ró w w c e lu m a k ­ s y m a liz a c ji sw ego z a d o w o le n ia ”46. E k o n o m iś c i p o d k r e ś la ją , że p rz y ję c ie z a ło ­ ż e n ia ra c jo n a ln o ś c i lu d z k ic h d z ia ła ń im p lik u je ró ż n e w n io s k i, z k tó r y c h p o d s ta w o w y s p ro w a d z a się do s tw ie r d z e n ia , że j e d n o s tk a d o k o n u je w y b o ru z s z e re g u m o ż liw y c h ro z w ią z a ń . D o k o n a n ie w y b o ru w ią ż e się z k o n ie c z n o śc ią re z y g n a c ji z in n y c h d o s tę p n y c h ro z w ią z a ń 47.

5. S u b iek tyw n a racjon alność jak o p od staw a ekonom icznej

a n alizy praw a w u jęciu sęd zieg o R.A. P osn era

R.A . P o s n e r, tw o rz ą c f u n d a m e n ty c h ic a g o w sk ie j s z k o ły ek o n o m ic z n e j a n a liz y p r a w a , w sk a z y w a ł, że w s p ó łc z e s n a n a u k a p r a w a ro z u m ie e k o n o m ię w z b y t w ą s k im u ję c iu . J e g o z d a n ie m , w u ję c iu p ra w n ik ó w e k o n o m ia s k u p ia się je d y n ie n a b a d a n iu in fla c ji, b e z ro b o c ia , cy k li g o sp o d a rc z y c h o ra z in n y c h m a k ro e k o n o m ic z n y c h z ja w isk . P o g lą d y p r a w n e n a e k o n o m ię p o w in n y być s z e rs z e , a e k o n o m ia p o jm o w a n a m u s i b yć ja k o n a u k a ra c jo n a ln e g o w y b o ru d o k o n y w a n e g o w św ie cie , w k tó r y m is tn ie ją c e z a so b y s ą o g ra n ic z o n e w p o ­

43 D.R. Kamerschen, R.B. McKenzie, C. Nardinelli, Ekonomia, wyd. 3, Fundacja Gospo­ darcza NSZZ „Solidarność“, Gdańsk 1993, s. 446.

44 M. Nasiłowski, System rynkowy. Podstawy mikro- i makroekonomii, wyd. 6 zm. i uzup., Key Text, Warszawa 2005, s. 98.

45 „Na użytek praktyczny ekonomia postuluje podejście wywodzące się z anglosaskiego utylitaryzmu [...]. W ten sposób powstała etyka utylitarystyczna postulująca realizację najwięk­ szego pożytku dla największej liczby ludzi. Na takiej etyce opierają się liberalne teorie ekono­ miczne afirmujące sprawną konkurencję, która wymusza maksymalizowanie korzyści własnej i sprawiedliwy podział”. M.G. Woźniak, op. cit., s. 23.

46 D.R. Kamerschen, R.B. McKenzie, C. Nardinelli, op. cit., s. 447. 47 Ibidem.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wariacją n–elementową bez powtórzeń ze zbioru m–elementowego nazywamy uporząd- kowany zbiór (n–wyrazowy ciąg) składający się z n różnych elementów wybranych z

Zmodyfikuj ten przykład i podaj funkcję, której zbiorem punktów nieciągłości jest Q..

Rozwiązanie każdego zadania należy podpisać w lewym górnym rogu pierwszej jego strony: imieniem i nazwiskiem, swoim adresem, swoim adresem elektro- nicznym oraz klasą, nazwą i

Popularne wyciąganie ciała tuż po przebudzeniu jest właśnie jednym z takich ćwiczeń, które potrafią postawić na nogi lepiej niż poranna kawa.. Czy warto jest ją uwzględnić

Popularne wyciąganie ciała tuż po przebudzeniu jest właśnie jednym z takich ćwiczeń, które potrafią postawić na nogi lepiej niż poranna kawa?. Czy warto jest ją uwzględnić

Wskazuje na podstawie schematów elektronicznych zalety i wady określonych rozwiązań z zakresu układów elektrycznych, elektronicznych i cyfrowych5. Sprawnie posługuje się

Napisz równanie tej reakcji oraz oblicz zawartość procentową (w procentach masowych) tlenku węgla(II) w mieszaninie, jeśli wiadomo, że otrzymano 10 g osadu.. a) Oblicz

Oblicz masę molową wodorku pierwiastka X oraz ustal jego wzór sumaryczny i podaj nazwę systematyczną, jeśli wiadomo, że stosunek masy molowej wodorku pierwiastka X do masy