Aleksy Petrani
"Polacy w Piotrogrodzie 1914-1917", Irena Spustek, Warszawa 1966 :
[recenzja]
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 12/1-2, 354-360
1969
3 5 4 O. JO ACHIM BAR OFMCONV. [ 4 ]
leg a ln ą p ra w o d aw cy n a zw yczaj, ja k o pozw olenie d a n e społeczności do w y tw o rz en ia p ra w a zw yczajow ego; rów nocześnie tw ierdzili z ko n sek w en cją, że tylko społeczność zd o ln a do n a d a n ia sobie p ra w a (u sta w y ) m oże w ytw orzyć zw yczaj, k tó ry będzie m ia ł m oc p ra w n ą . Z a te m ich ro zw aża n ia o g raniczyły się do kw estii u w y p u k len ia w aru n k ó w , p o d k tó ry m i' społeczność ta m oże w p ro w ad zić p raw o zw yczajow e. Poniew aż zaś zgoda społeczności je s t je d n y m z n a jisto tn ie jsz y ch e lem en tó w zw yczaju, ja k o fa k tu , stą d ta częsta m ow a u n ich o ty m w a ru n k u , k tó ry n a zy w a ją przy czy n ą spraw czą. J e d n a k fu n d a m e n te m zw yczaju, ja k o p ra w a niepisanego, je s t zgoda czy to osobista, czy to leg a ln a p raw o d aw cy , „ q u i d a t ro b u r, efficiam e t a u th o rita te m c o n su e tu d in i, e tia m iu ri c o n tra ria e ” ja k m ów i A egidius B ellem era.
P o m ija ją c in n e p ro b lem y dyskusyjne rozdz. IV , w spo m n ian ej p ra c y n ależy podkreślić, że poprzez pow szechne uczestn ictw o w k a p ła ń stw ie C h ry stu sa , w iern i nie n a b y w a ją żad n e j w ład zy iu ry sd y k c y jnej d o tego, b y m ogli w p ro w a dzać u staw y kościelne, a zatem i n a d a ć m oc p ra w n ą zwyczajow i.
W tym sam ym n. 10, k o n sty tu c ji „ L u m en G e n tiu m ”, n a k tó ry po w o łu je się a u to r, jes t pow iedziane, że k a p ła ń stw o pow szechne w iern y ch i k a p ła ń stw o h ie ra rc h icz n e „ ró żn ią się is to tą a nie sto p n iem ty lk o ” , że tylko z k a p ła ń stw a u rzę
dow ego m oże w ypływ ać w ła d za do k iero w an ia i rz ąd z en ia społecznością; w y
d aw an ie u sta w ja k i w ytw orzenie zw yczaju p raw n eg o m usi m ieć w łaśnie tak i fu n d a m e n t w p o siad an ej ju ry sd y k c ji, k tó reg o a b so lu tn ie nie m o żn a doszukać się w społeczności w iern y ch przy założeniu k o n sty tu cji p ra w n ej K ościoła, k tó rą p o sia d a on od swego B oskiego Z ałożyciela.
D y sk u sja je d n a k w y w o łan a przez tę książkę, przyczyni się do ponow nego p rzeg ląd n ię cia d o k try n y o p ra w ie zw yczajow ym w K ościele.
K . W yp ler.
P o la cy w P io tro g ro d zie 1914— 1917
P od pow yższym ty tu łe m I r e n a S p u stek ogłosiła d ru k iem sw oją p ra c ę d o k to r s k ą 1. O k resem w yjściow ym p ra c y są la ta 1913— 1914, cezu rą k ońcow ą re w o lu c ja lu to w a 1917 r. O czyw iście, ta m gdzie tego w y m ag ał o m aw ian y p rz ed m io t, a u to rk a p rz ek ra cz ała zakreślone ra m y czasowe. Ze w zględu n a szczupłość lite ra tu ry p rz ed m io tu p r a c a o p a rta je s t głów nie n a m a te ria ła c h a rch iw a ln y c h , d o tą d nie w ykorzystanych. A u to rk a w ty m celu z b a d a ła około 40 zespołów w sied m iu arch iw a ch c e n tra ln y c h i p ro w in c jo n a ln y c h Z S R R . D r S p u stek p o k u siła się d a ć h isto rię P olaków , ic h org an izacji, in sty tu c ji i w sp ó ln y ch form życia w o m aw ian y m czasie w P io tro g ro d zie. Przy ty m n ajw ięcej m iejsca i uw agi
1 Państw ow e W y d aw n ictw o N au k o w e, W arszaw a 1966, 8° ss. 466.
pośw ięciła p o lity ce polskiej u p ra w ia n e j w stolicy R osji, a także stanow isku p o szczególnych p o lity czn y ch p a r tii rosyjskich w obec sp raw y polskiej. N ie p om i- m in ę la rów nież zag a d n ie ń zw iązanych z losem w y g n ań có w i d ziałaln o ścią p o l
skich o rg a n iz ac ji opiekuńczych. P o lacy w R o sji m a ją sw ą p ięk n ą k a r tę ; p rz e d e w szystkim w P e tersb u rg u , gdzie b ra li żywy u d z ia ł w życiu n a u k o w y m i k u ltu ra ln y m k ra ju .
N ie p o d e jm u ję się d a ć p ełnej oceny o m aw ia n ej książki ze w zględu n a je j b o g a tą treść — zresztą w w iększej części d o ty czącą h isto rii i rozgryw ek p a r tii polity czn y ch , zarów no p olskich ja k i rosyjskich — co leży poza m o ją k o m p e ten c ją. C h cę og ran iczy ć się do skorygow ania p ew n y ch błędów , k tó re się w k ra d ły do tej obszernej i ciekaw ej pracy.
A w ięc p rz ed e w szystkim a u to rk a pisze n iep o p ra w n ie nazw isko zasłużonego n a teren ie P io tro g ro d u ks. A n to n ieg o M ałeck ieg o (s. 139, 140, 143, 241, 453) ; p o d o b n ie rów nież ks. B udkiew icza (s. 197, 37 8 ). Ks. B udkiew icz nie b y ł k a n o nikiem (s. 2 4 3 ). K s. K luczew ski b y ł proboszczem św. K a ta rz y n y , ale nie b y ł n ig d y b iskupem (s. 10). B iskup C iep la k a d m in istro w a ł a rcy b isk u p stw em m o- hylew skim nie do k o ń c a 1914 r., lecz d o p iero od sie rp n ia 1914 d o lip c a 1919 r.
Później w k w ie tn iu 1919 p onow nie o b jął rz ąd y arch id ie c ez ją . N ie b ył on n ig d y a rcy b isk u p em m ohylew skim , tylko bisk u p em p o m ocniczym tego a rcy b isk u p s tw a;
do ro k u 1918 b y ł b iskupem , a później — a rcy b isk u p em ty tu la rn y m (s. 43 i 43 przyp. 19).
K s. S ta n isła w T rzeciak , pro feso r P ism a św. N ow ego T e s ta m e n tu w A k a d em ii D u ch o w n ej, nie b ra ł żad n eg o u d z ia łu p rzy procesie B ejlisa (s. 4 5 ). N a to m ia st ks. J u s ty n P ra n a jtis (1861— 1917), z n ak o m ity h e b ra is ta i pro feso r S ta reg o T e sta m e n tu w tejże uczelni, a u to r p ra c y p t. C h ristia n u s in T a lm u d e J u d e o r u m , w yd an ej w r. 1892 przez C esarsk ą A k ad em ię N au k w P etersb u rg u , w r. 1911 p o w o łan y został przez m in istra sp raw iedliw ości ja k o ek sp e rt p rzy p ro w a d ze n iu śledztw a w spraw ie B ejlisa.
Profesor C zeczott m ia ł n a im ię A lb ert, nie A lb in (s. 60 i 4 4 7 ). N a to m ia st pro feso r d r Jó zef Z iem ack i b y ł rów nież d y re k to re m I n s ty tu tu D o sk o n alen ia L e karzy. S ta n isła w K oziełł-P oklew ski był Polakiem , p o c h o d ził z Bykowszczyzny
(gub. w iteb sk a) ; później Poklew scy zam ieszkali w T a lic y n a Syberii, Bykow- szczyzna je d n a k p o zo stała n a d a l ich m a ją tk ie m ro d z in n y m (s. 9 3 ). P o p raw n ie p o w in n o być O d lanick.a-P oczobutow a (z am iast O d o la n ic k a -P o cz o b u tu w a ■— s. 393 i 4 55).
T y tu ł a rty k u łu w „D zien n ik u P etersb u rsk im ” p o w in ien brzem ieć: G uarda e passa zam iast Q u a rd a e passa (s. 8 0 ), a ty tu ł g azety n iem ieckiej „ S a n k t-P e ters b u rg er Z e itu n g ” zam iast ,,S. P e tersb u rg Z e itu n g ” (s. 8 0 ). P o p raw n ie pow inno·
b yć M o h y lew (z am iast M o hylów — s. 2 4 4 ), w M ohylew ie (zam ia st w M ohy- lowie — s. 131), g u b e rn ia m ohylew ska (zam iast m ohylow ska — s. 20 3 ), w oro- nieżka (zam ia st w o ro n esk a — s. 2 0 3 ), n iżnegorodzka (zam iast nieżegorodzka ·—
s. 2 0 3 ) ; caro w a (z am iast c ary c a — k ilk a k ro tn ie n a s. 32 5 ).
I n s ty tu tu D ró g i K o m u n ik a c ji w P e ters b u rg u nie było (s. 60, 90 i 9 2 ).
3 5 6 O. JOACHIM BAR OFMCONV. [ 6 ]
N a to m ia s t istn iał, ja k o je d e n z czołow ych in sty tu tó w stolicy, I n s ty tu t In ży n ie
r ó w K o le i Ż elazn y ch ( I n s ty tu t In z y n ie ro v P u te j S o o b ś ć e n ija ). P u te jc e m w R o s ji nazyw ano in ży n ie ra kolei żelaznych, a n a stęp n ie także stu d e n ta w y m ien io nego in sty tu tu . D r S pustek n a str. 45 pisze: „S fe ry kościelne w y d aw ały d w u tygo d n ik „Ż ycie K o ście ln e” ... Pism o w ychodziło w języ k u rosyjskim , polskim i ł a c i ń s k i m [podkreślenie recen ze n ta], a p rzeznaczone było głów nie d la
■duchowieństwa. In n y m d w u ty g o d n ik iem b y ły „W iad o m o ści K o ście ln e” . N a stę p n ie n a str. 87— 88 w przypisie 60 k o n ty n u u je : „U k azy w ały się d w a
■czasopisma kościelne o c h ara k te rze p a ra fia ln y m , in fo rm a c y jn y m : „Ż ycie K o ś
c ie ln e ” , w y d aw an e w jęz y k u polskim , rosyjskim i ł o t e w s k i m . . . [podkreśle
n ie recen ze n ta]. Przez k ró tk i okres czasu ukazyw ały się rów nież „W iad o m o ści A rc h id ie ce z ja ln e ” . J e d y n y ślad, ja k i u d a ło się znaleźć, to w zm ianki o tych p ism ac h w a k ta c h cen zu ry ” .
T a k w y g ląd a in fo rm a c ja Ire n y S pustek. T y m czasem w rzeczyw istości z p o c zą tk ie m r. 1909 rozpoczęto w y d a w ać „m iesięcznik d la d u ch o w ień stw a arch i-
■diezji m ohylew skiej i d iecezji m iń sk iej” p t. „W iad o m o ści A rc h id ie c e z ja ln e ” . 'O d r. 1911 pism o to, ju ż ja k o d w u tygodnik, w ychodziło pt. „W iad o m o ści K o ś
c ie ln e ” ; n a stęp n ie w ro k u 1914, p o c zy n a ją c od zeszytu 9, ukazyw ało się p o n o w n ie p t. „W iadom ości A rc h id ie ce z ja ln e ” ; n a to m ias t w tym sam ym ro k u od ze
szytu 16 nosiło ty tu ł „Ż ycie K o ścieln e ” . W reszcie w r. 1918 p rzy jęło ty tu ł
„ K ro n ik a a rch id ie c ez ji m ohylew skiej i d iecezji m iń sk ie j” .
B ył to o rg a n k u rii arcy b isk u p iej w P etersb u rg u , p rzez n aczo n y d la d u c h o w ie ń stw a a rch id ie c ez ji m ohylew skiej i d iecezji m ińskiej, re d a g o w a n y w języku polskim , a tylko n iek tó re ro zp o rząd ze n ia S tolicy A postolskiej dotyczące K o ścioła w R o sji d ru k o w an o w n im w jęz y k u łacińskim .
R o czn ik i om ów ionego p ism a od 1909 do 1917 r. p o sia d a w sw oich zb io rach B ib lio tek a U n iw e rsy tec k a K U L .
G a ze ta „N ovoe V re m ia ” b y ła pism em całkow icie p ro rząd o w y m i w y d aje się p rz e to , że rz ąd nie p o trzeb o w a ł je j przekupyw ać. Z resztą a u to rk a sam a nazyw a to pism o „p ó łu rzęd o w y m ” . N a to m ia st te rm in „ p ra sa suw orinow ska” (d o k ład n ie:
su v o rin o v sé in a ) nie oznaczał w R o sji p ra sy n ieo ficjaln ie p rzek u p io n ej przez rz ąd , ja k pisze Sp u stek (s. 77, przyp. 5 4 ), lecz był synonim em p rasy praw icow o- n a c j o n alisty czn ej.
N ie w skład k atolickiego arcy b isk u p stw a m ohylew skiego, ja k pisze a u to rk a n a str. 43. lecz w skład m e tro p o lii lub kościelnej p ro w in c ji m ohylew skiej w ch o dziło p ięć d iecezji, z n a jd u ją c y c h się n a 'te r e n ie cesarstw a. Były to : arch id ie c ez ja m ohylew ska o raz diecezje: żm udzka, łucko-żytom ierska, w ileńska i tyraspolska.
N a tej sam ej stronie w przypisie 19 n ależy także d o k o n a ć ko rek ty . A rc h id iecezja m o h y lew sk a sk ła d ała się z 32 d e k an a tó w (z tego 9 na leżało d o d iecezji m ińskiej,
^adm inistrow anej od r. 1883 przez a rcy b isk u p a m ohylew skiego) i 221 p a ra fii
(z tego 50 w diecezji m iń s k ie j). S ta n liczbow y a rch id ie c ez ji w 1914 r. a u to rk a p o d a je w iernie.
O s ta tn ie d a n e o stan ie liczbow ym a rch id ie c ez ji p o siad am y z ro k u 1916. S ta n te n pow iększył się. A rc h id ie ce z ja p o sia d a ła w w y m ienionym ro k u 236 p a ra fii, 473 księży, 1 160 546 w ie rn y ch i 331 kościołów . P o n a d to n a teren ie a rch id ie c ez ji przeb y w ało 276 księży uciekinierów , z k tó ry c h 21 m ieszkało w P io tro g ro d zie i 22 — w M oskw ie 2.
Z kolei n a str. 46 czy tam y : „ N ajs ta rsz ą z istn ie jąc y ch w P e ters b u rg u była- p a ra fia św. K a ta rz y n y . K ościół te n został założony n a m ocy u k azu K a ta rz y n y II,.
k tó ra w 1733 r. w yznaczyła m iejsce n a now y kościół k ato lic k i n a N ew skim Prospekcie... J e d n a k k a m ie ń w ęgielny p o d now y kościół założono d o p iero w 1763 r., zaś b u d o w ę zakończono w 1782 r .”
Je śli chodzi o d okładność, by ło tro ch ę in aczej. M ia n o w icie: m iejsce p o d bu d o w ę now ego kościoła p rz y N ew skim Prospekcie w d n iu 11 sie rp n ia 1739 r.
w yznaczyła cesarzow a A n n a J o a n n ó w n a (1730— 1740). W k ró tce też n a tym m iejscu p o staw io n o n iew ielki m u ro w a n y kościół, a p rz y n im szkołę. N a stę p n ie ju ż za czasów p a n o w a n ia K a ta rz y n y I I (1762— 1796) w d n iu 16 lip c a 1764 r.
położono k a m ie ń w ęgielny p o d b u d o w ę now ego kościoła św. K a tarz y n y . C esa
rzow a K a ta rz y n a I I o b d a ro w ała kościół dużym , p ięk n y m obrazem p ę d zla J a n a . J a k u b a M e tte n le ite ra (1750— 1825), p rz ed sta w iają cy m zaślubiny m istyczne św.
K a ta rz y n y A lek san d ry jsk iej. O b ra z ten zaw ieszony b y ł n a d głów nym o łtarzem . P o d a n y przez a u to rk ę n a s tro n a c h 46— 47 w ykaz p a ra fii p e tersb u rsk ich n ale ży uzu p ełn ić. N a jsta rs z a i n a jliczn iejsza p a ra fia św. K a ta rz y n y is tn ia ła od r. 1783.
N a stę p n ie w r. 1825 p o w sta ła p a ra fia św. S ta n isła w a B iskupa. K ościół św. S ta nisław a m ieścił się w śródm ieściu, n ied alek o g m a c h u opery, a nie w dzielnicy W yborskiej, ja k błęd n ie p o d a je au to rk a . Z ko lei od r. 1867 istn ia ła p a ra fia p rzy kościele N aw ied zen ia N M P n a c m e n tarz u w d zielnicy W yborskiej (w ezw a
n ia W n ie b o w stą p ie n ia N M P nie m a — n a tu ra ln ie w term in o lo g ii k o śc ieln ej).
W r. 1873 u tw o rz o n o p a ra fię p rzy kościele k a te d ra ln y m p o d w ezw aniem W n ie bow zięcia N M P . W 1908 r. p o w sta ła p a ra fia św. K a zim ierza w d zielnicy N arw sk iej. P a ra fia ta nie b y ła p rz y Z a k ła d a c h P udło w sk ich , ja k pisze a u to rk a , a n i Z k ła d y P utiłow skie p rz y p a r a f ii; p o p ro stu z ak ład y te m ieściły się n a te re nie w ym ien io n ej p a ra fii. N a stę p n ie od r. 1908 istn ia ły p a ra fia fran c u sk a p rz y kościele N o tre -D a m e de F ra n c e o raz p a ra fia niem ieck a z w łasnym kościołem św. B onifacego. Poza ty m istn ia ło kilk a p a ra fii w najbliższych o kolicach P e ters
bu rg a, gdzie rów nież byli zg ru p o w an i liczni Polacy.
N a str. 4-6 a u to rk a pisze: „W ielc n aro d o w o ść kato lik ó w (Polacy, L itw in i, Ł o tysze, F ra n c u zi, N iem cy ) sp raw iła, że od p o czątk u , jeszcze w czasie b u d o w y kościoła [św. K a ta rz y n y w P etersb u rg u ] p o w stały sp o ry i w aśnie. K a ta rz y n a I I .
2 S ch em aty zm a rch id ie c ez ji m ohylew skiej d ołączony do D irecto riu m litu r gicznego n a rok 1917, P e tro g ra d 1916.
3 5 8 O. JO ACHIM BAR OFMCONV.
И
w y d a ła sp ecjaln e zarządzenie re g u lu ją c e n a jb a rd zie j sp o rn ą kw estię stanow isk k a p ła ń sk ic h ” .
O tó ż — jeśli by ju ż chodziło o d o k ład n e in fo rm a c je ■— kościół św. K a ta rzy n y b u d o w a li N iem cy, F ran cu zi, W łosi i Polacy. M ięd zy ty m i n aro d o w o ściam i p o w sta ły spory i w aśnie, k tó re K a ta rz y n a I I za p o m o cą obszernie o p raco w an ej
„ o rd y n a c ji kościoła rzym skokatolickiego p e tersb u rsk ie g o ” , czyli r e g l a m e n t u , w y d a n eg o w d n iu 12 lu te g o 1769 r., sta ra ła się zażegnać i zap ro w ad zić w g m i
nie k ato lick iej p o rząd e k 3. K a to lic y w ogłoszonym r e g l a m e n c i e o trzym ali p ra w o w y b ie ran ia proboszcza (d o k ła d n ie : przełożonego m isji) o raz ró w n o m ier
nego u d z ia łu w zarządzie m a ją tk ie m kościelnym . W tym c elu k a żd a z czterech w yżej w ym ien io n y ch naro d o w o ści w ysuw ała po czterech k a n d y d ató w , z ogólnej lic z b y k tó ry ch p a ra fia n ie w y b ie rali n a stęp n ie ośm iu syndyków , p o dw óch z każ-
>dej narodow ości.
N a stę p n ie 13 sie rp n ia 1823 r. rz ą d w y d a ł d la kościoła św. K a ta rz y n y nowe p r a w i ł a ( r e g u ły ) 4. D otychczasow e w ybory proboszcza p rzez p a ra fia n za
s tą p io n o w y b o ra m i przez zespół zakonników , z n a jd u ją c y c h się p rz y kościele :św. K a ta rz y n y (d o m in ik a n ie ). S po śró d n ich , za zgodą p o zostałych, proboszcz m ia ł w yznaczyć n a trzy la ta swego zastępcę, w iceproboszcza. D ru g a zm ian a
«dotyczyła syndyków , a p o leg a ła p rz ed e w szystkim n a z m niejszeniu ich liczby o ra z n a zm ianie sam ej p ro c e d u ry w yborów . O d tą d m ianow icie proboszcz zgła
szał czterech k a n d y d ató w , p a ra fia n ie zaś w y b ierali z n ich dw óch syndyków . K a d e n c ja p ozostała trzy letn ia.
K o n flik t m iędzy L itw in a m i i P o la k am i p o w staw a ł każdorazow o, gdy przy w y b o ra c h syndyków ks. B udkiew icz p rz ed sta w iał czterech k a n d y d a tó w Polaków , p o w o łu jąc się p rz y tym n a r e g l a m e n t K a ta rz y n y I I , w k tó ry m b y ła m ow a o .N iem cach, F ra n c u z a c h , W ło c h ac h i P o lak ach , n a to m ia s t nie było żadnej w zm ianki o L itw in a ch . P oniew aż N iem cy i F ra n c u z i p o sia d ali ju ż w łasne p a ra fie , a W łochów było b ard zo niew iele, p rz eto w y d aw a ło się słuszne, b y z p ra w a u d z ia łu w zarządzie m a ją tk ie m kościelnym ko rzy stali Polacy.
I r e n a S pustek, nie z n a ją c pow yższych przesłanek, nie zro zu m iała isto ty k o n flik tu p rz y w y b o ra ch syndyków i d late g o spraw ę tę n a s tro n a c h 48— 49 p rz e d s ta w iła nie dość jasno. O czyw iście były rów nież in n e pow ody sporów i n iep o ro zu m ień polsko-litew skich, o k tó ry ch a u to rk a in fo rm u je w swej pracy.
W y m a g a ją sp ro sto w an ia rów nież in fo rm a cje p o d a n e o A k ad em ii D u ch o w n ej w P e tersb u rg u . N a str. 44 bow iem a u to rk a pisze, że p o zlikw idow aniu w r. 1867 .A kadem ii D u ch o w n ej w W arszaw ie A k a d em ia p e te rsb u rsk a sta ła się je d y n ą u c zeln ią teologii kato lick iej w p ań stw ie. P o p raw n ie należało p o d a ć : je d y n ą u c z e ln ią w y ż s z ą teologii k a to lick iej w p ań stw ie. K a ż d a d iecezja zarów no w cesarstw ie, ja k i w K ró lestw ie Polskim , p o sia d ała w łasne sem in a riu m d u
3 P oinoe S o branie Z a k o n o v , t. X V I I I , n r 13252.
4 S v o d Z o k o n o v R o ssijsko j Im p e r ii, t. X I, część I, a rt. 123 oraz D o d a tek do a r t. 123 ( P r a v i l a ) .
chow ne, czyli uczeln ię teologii k ato lick iej. Z re sztą a u to rk a n a str. 45 pisze:
„O p ró cz tej u czeln i w P eters b u rg u [A kadem ia D u ch o w n a] istn ia ło także sem i
n a riu m d u ch o w n e rzy m sk o k ato lic k ie” , czyli n a w et w P e tersb u rg u A k ad em ia D u c h o w n a nie b y ła je d y n ą u c ze ln ią teologii k a to lick iej.
N astę p n ie n a str. 206 czy tam y : „ D u ch o w ie ń stw o w R o sji re k ru to w a ło się przede w szystkim z w y c h ow anków lo ja listy czn ej A k ad em ii D u ch o w n ej w Pio- tro g ro d zie ” . Z d a n ie to należało b y p o p ra w ić w n a s tę p u ją c y sposób: D u c h o w ie ń stw o w R o sji re k ru to w a ło się przed e w szystkim z w y ch ow anków p ięciu d iece
z ja ln y ch sem in arió w d u ch o w n y ch , ja k ie istn ia ły w cesarstw ie. A k a d em ia p e
tersb u rsk a bow iem z p o c zą tk u m ia ła 40 m iejsc, k tó re później zred u k o w an o do 3 0; p o skasow aniu zaś w r. 1867 A k a d em ii w arszaw skiej i o d esłan iu jej a lu m n ó w do P e ters b u rg a o trzy m a ła d o d a tk o w o 20 m iejsc, do k tó ry ch później d o d a n o jeszcze 10 m iejsc, tak iż w o s ta tn ic h la ta c h swego istn ie n ia p o sia d ała razem 60 m iejsc. M ie jsca w A k a d em ii były podzielone po m ięd zy 12 d iecezji cesarstw a i K ró le stw a Polskiego. F a k ty czn ie p rz eto ty lk o n ieliczny odsetek d u chow nych k a to lick ich w R o sji n ależał do ab solw entów A k ad em ii p e te rsb u rsk iej.
W reszcie n a str. 139 a u to rk a pisze „G im n a zju m m ęskie [św. K a ta rz y n y w Pe
tersb u rg u ] m iało c h a ra k te r w ybitnie k lery k a ln y , p rzy g o to w u jąc m. in. d o A k a d em ii D u c h o w n e j...” O tó ż d o A k ad em ii D u c h o w n e j w P e ters b u rg u p rz y jm o w an o k a n d y d a tó w , k tó rzy ju ż ukończyli alb o cały k u rs, alb o p rz y n ajm n ie j pew ne n a u k i teologiczne w d iec ez jaln y m se m in a riu m duchow nym . K a n d y d a tó w do A k ad em ii w yznaczali i p rzysyłali bisk u p i diecezjalni.
N a to m ia st g im n a z ju m św. K a ta rz y n y fak ty czn ie było kato lick ie, prow adzone n a w zór śred n ich szkół belgijskich, w łącznie z fo rm ą zew nętrznego u b io ru , ja k i m usieli nosić uczniow ie tej szkoły. W cią g u ośm iu la t uczęszczania przez piszą
cego te słow a do g im n a z ju m św. K a ta rz y n y , n a blisko 500 uczniów , tylko dw óch jego kolegów w y b rało sta n d u c h o w n y i w stąp iło do se m in ariu m d iecezjalnego.
Poza tym a u to rk a rów nież n ied o k ład n ie in fo rm u je o w y m ienionym g im n a zjum . N a jp ie rw n a str. 139: „W 1915 r. było 14 klas, czyli 2 rów noległe ze
spo ły ” ; n a stęp n ie n a str. 243: „ W 1915 r. istn ia ło w g im n a zju m 15 rów noległych od d ziałó w ” .
D o k ła d n ie : g im n a z ju m p o siad ało 15 k las: klasy od I do V I I w łącznie m iały po d w a rów noległe oddziały, n a to m ia s t k lasa V I I I była zawsze jed n a .
I re n a S pustek k ilk a k ro tn ie n o tu je w swej p ra cy , że rz ąd carski z re g u ły nie u fa ł d u ch o w ień stw u k ato lick iem u , p o sąd zał go o b ra k lo jaln o śc i i skrzętnie o taczał sk ru p u la tn ą in w ig ila c ją polityczną.
P o d o b n ie S p u stek pisze z p e w n ą in sy n u a c ją o d y rek to rze m ęskiego g im n az ju m św. K a ta rz y n y : „ D y rek to r szkoły S te fa n C ybulski uzyskał za sw ą działalność
„najw yższe u z n a n ie ” od c a r a ” (s. 2 43). D y re k to r C ybulski b ył u tale n to w an y m , w y b itn y m p e d ag o g iem ; m . in. b ył o n rów nież a u to re m po m o cy szkolnych do n a u k i h isto rii staro ży tn ej w p o sta ci p ięk n y c h kolorow ych tab lic, w y d an y ch w N iem czech i pow szechnie uży w an y ch w szkołach śred n ich cesarstw a. Z resztą
3 6 0 O. JO ACHIM BAR OFMCONV. [ 1 0 ]
n a in n y m m iejscu a u to rk a pisze: „S zk o ła cieszyła się u z n a n iem w ładz, a w 1915 r.
zyskała n a w et d ru g ie m iejsce w śród g im n azjó w m ia sta w ocenie w izy tato ró w i g ra m o tę p o c h w a ln ą c a ra ” ( s. 139). D y re k to r C y b u lsk i położył praw dziw e za
sługi n a p o lu w y ch o w an ia m łodzieży w P iotrogrodzie. N ie n ależało p rz eto u z n a n ia, w yrażonego d la jego zasług, um ieszczać w cudzysłow ie.
P o d o b n ie n a str. 56 a u to rk a p ro b le m a ty k ę odczytów , głoszonych przez w y
b itn y c h w ykładow ców A k a d em ii D u c h o w n ej n a te m a ty m o raln e lu b relig ijn e , ozdobiła p rzy m io tn ik iem n a u ko w a w cudzysłow ie.
W ed łu g a u to rk i w la ta c h 1914— 1917 n a stąp iło „p o w ażn e ześw iecczenie życia środow iska polskiego” w P iotro g ro d zie (s. 4 3 3 ). F ak ty cz n ie było o d w ro tn ie ; w la ta c h bow iem w ym ien io n y ch w sferach in te lig e n cji k a to lick iej życie re li
g ijne, sk o n cen tro w an e p rzy k ościołach m iasta , raczej ożywiło się.
W k o ń c u ch ciałb y m zw rócić u w ag ę a u to rk i n a ciekaw y a rty k u ł C zesław a W olańskiego p t. Z e w sp o m n ień w y ch o w a n k a C esarskiej A k a d e m ii W o jsko w o -L e- k a rskiej w P etersburgu. Środow isko polskie w d a w n y m P etersburgu 5.
R e a s u m u ją c w szystkie p o p rz ed n ie uw agi, k tó re do ty czy ły zresztą głów nie fak tó w zw iązanych z życiem kościelnym , należy stw ierdzić, że om ów iona p ra c a je s t nie zawsze d o k ład n a . T y m czasem ówczesne życie polskie w P iotrogrodzie zasłu g u je n a to, b y je p onow nie o pisał d o jrz a ły i b e zn a m ię tn y historyk i to może tak i, k tó ry n a to życie p a trz y ł w łasn y m i oczym a.
K s. A le k s y P etrani
F u n d a cja Jerzeg o G orock iego, ślą sk ieg o lek a rza w X V III w iek u
Polskiej n au ce historycznej p rz y p o m n iał p o sta ć Jerzeg o G óreckiego p ro feso r U n iw e rsy te tu W rocław skiego, W ład y sław C z a p l i ń s k i , a u czy n ił to n a j
p ierw w a rty k u le pt. „ N iezn a n y leka rz śląski i jego fu n d a c ja ” (T y g o d n ik Po
w szechny 194-9, n r 43 (241) s. 3— 6 ), k tó ry „z pew n y m i sk ró ta m i i n ieznacz
nym i p rz eró b k a m i” ogłosił w swej książce „D aw n e czasy. O p o w ia d a n ia i szkice h istoryczne z X V I I w .” (W ro c ław 1957, s. 106— 113). T en że a u to r p o d a ł k ró tk ą in fo rm a c ję o G ó r e c k i m w : „Polskim S ło w n ik u B iograficznym ” V I I I , s. 310. N ie w sp o m n iał n a to m ia s t o G ó reck im ja k o w y b itn y m lek arzu D r J . G r a e t z e r w L e b e n sb ild e r hervorragender schlesischer A e r zte aus den letzte n vier J a h r h u n d e r te n ” (B reslau 1889). W idocznie w ed łu g tegoż a u to ra G ó reck i nie zdobył p a lm y tego ro d z a ju w yróżnienia.
O s ta tn io w „ K w a rta ln ik u O p o lsk im ” X I V , 1968, n r 1— 2, s. 28— 37 H e rm a n G ł o w a c k i o p u b lik o w ał a rty k u ł pt. „ F u n d a cja Jerzego G óreckieg o ”, w k tó ry m oprócz zn an ej ju ż rzeczy p o d a ł ja k o coś now ego w ykazy osób k o rz y sta ją cych ze sty p e n d iu m Je rze g o G óreckiego w la ta c h 1692— 1906, m iejsca n a u k i g im n a z ja ln e j i stu d ió w u n iw ersy teck ich k a n d y d a tó w i sty p en d y stó w fu n d a c ji
5 A rc h iw u m H isto rii M e d y c y n y 26 (1 9 6 3 ), z. 1— 2, s. 111— 122.