• Nie Znaleziono Wyników

Stanis³aw £ukasiewicz, przed wojn¹ dzia- ³aj¹cy na Politechnice Lwowskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Stanis³aw £ukasiewicz, przed wojn¹ dzia- ³aj¹cy na Politechnice Lwowskiej"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

str. 3 PISMO PG

Od dawnych lat wiadomo, ¿e pierwszym kierownikiem Ka tedry Miernictwa Elektrycznego i Pomiarów Maszyn zo- sta³ in¿. Stanis³aw Trzetrzewiñski, zaanga¿owany na to stano- wisko w listopadzie 1945 r. Zatrudni³ go pierwszy rektor naszej uczelni, prof. zw. in¿. Stanis³aw £ukasiewicz, przed wojn¹ dzia-

³aj¹cy na Politechnice Lwowskiej.

Badanie dokumentów znajduj¹cych siê w archiwalnych tecz- kach osobowych pozwoli³o mi ustaliæ okolicznoœci, jakie mia³y du¿e znaczenie dla podjêcia powy¿szej decyzji personalnej.

Niniejsza rekonstrukcja stanowi w pewnym stopniu jedynie bardzo prawdopodobn¹ hipotezê, opart¹ na materia³ach doty- cz¹cych dzia³aj¹cych osób.

Omówienie nale¿y rozpocz¹æ od przedstawienia osoby urzê- duj¹cego wtedy Ministra Oœwiaty, którym by³ Czes³aw Wycech (1899-1977). Przez d³ugi czas dzia³a³ on we w³adzach Zwi¹zku Nauczycielstwa Polskiego i w latach 1938-1939 by³ wicepre- zesem Zarz¹du G³ównego, którego siedziba znajdowa³a siê w Warszawie. W okresie 1940-1941 dzia³a³ w tajnej Delegaturze Rz¹du na kraj jako dyrektor Departamentu Kultury i Oœwiaty.

W latach 1944-1945 pe³ni³ funkcjê prezesa ZNP. Z chwil¹, gdy 21.07.1945 r. powsta³ Tymczasowy Rz¹d Jednoœci Narodowej (premier: Osóbka-Morawski, wicepremierzy: Miko³ajczyk i Gomu³ka) Wycech obj¹³ stanowisko Ministra Oœwiaty. Temu w³aœnie resortowi podlega³y s³u¿bowo równie¿ wszystkie szko³y wy¿sze. Warto zaznaczyæ, i¿ Wycech by³ cz³onkiem kierownic- twa miko³ajczykowskiego PSL-u.

Jednym z zadañ stoj¹cych przed ministrem by³o powo³anie rektora organizuj¹cej siê Politechniki Gdañskiej, której podsta- wê dzia³ania stanowi³ dekret PKWN z dnia 24.05.1945 r., og³o- szony w Dzienniku Ustaw numer 21. Na wybór odpowiedniej osoby wp³ynê³o prawdopodobnie rozeznanie w krêgach pracow- ników akademickich, pochodz¹ce jeszcze z okresu przedwo- jennego.

W dniu 14 wrzeœnia 1937 r. in¿. dypl. Stanis³aw £ukasie- wicz zosta³ przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Igna- cego Moœcickiego mianowany profesorem zwyczajnym budo- wy maszyn dŸwigowych na Wydziale Mechanicznym Politech- niki Lwowskiej. Stanis³aw £ukasiewicz (23.04.1884-9.09.1960), który w okresie 1911-1918 studiowa³ na Politechnice w DreŸ- nie, biegle w³ada³ jêzykiem rosyjskim. niemieckim i angielskim, a s³abo francuskim i w³oskim. Ju¿ w roku 1929 odznaczony zosta³ Z³otym Krzy¿em Zas³ugi, a w 1936 otrzyma³ Krzy¿ Ofi-

Przyczynek do historii Katedry Miernictwa Elektrycznego

cerski Polonia Restituta. Do ¿adnej partii politycznej nigdy nie nale¿a³. Od listopada 1915 r. pracowa³ na Politechnice War- szawskiej, pocz¹tkowo jako asystent, a póŸniej wyk³adowca czy zastêpca profesora. W roku 1927 przeniós³ siê do Lwowa. gdzie pocz¹tkowo mia³ stanowisko profesora nadzwyczajnego. Pod- czas wojny dzia³a³ jako profesor na Tajnej Politechnice w War- szawie.

W okresie przedwojennym udziela³ siê spo³ecznie w Stowa- rzyszeniu In¿ynierów Mechaników Polskich, w Towarzystwie Politechnicznym we Lwowie, a tak¿e w Stowarzyszeniu Profe- sorów Szkó³ Akademickich. Na tym tle bardzo prawdopodob- ne jest nawi¹zanie osobistej znajomoœci z Czes³awem Wyce- chem, dzia³aczem Zwi¹zku Nauczycielstwa Polskiego. Nic wiêc dziwnego, ¿e we wrzeœniu 1945 r. Minister Oœwiaty powo³a³ prof. Stanis³awa £ukasiewicza na rektora Politechniki Gdañ- skiej.

Jest zrozumia³e, ¿e rektor musia³ rozwa¿yæ strukturê uczelni i okreœliæ zakres tematyczny poszczególnych katedr, nale¿¹cych do tworzonych w³aœnie wydzia³ów. Niew¹tpliwie konsultowa³ siê z cz³onkami tej ekipy rz¹dowej, która w pierwszych dniach kwietnia 1945 r. dotar³a do Gdañska, celem zabezpieczenia obiektów Politechniki.

Oficjalna nazwa owej ekipy brzmia³a „Delegacja Minister- stwa Oœwiaty w Gdañsku”, a kierowa³ ni¹ dr Stanis³aw Turski.

Dziêki uprzejmoœci jego syna, prof. zw. dr. hab. W³adys³awa Turskiego, uzyska³em interesuj¹ce informacje oraz kserokopie dwu dokumentów.

Przed wybuchem wojny dr Stanis³aw Turski by³ pracowni- kiem Uniwersytetu Jagielloñskiego i zosta³ uwiêziony razem z innymi naukowcami podczas „Sonderaktion Krakau”. Po po- wrocie z obozów koncentracyjnych Sachsenhausen i Dachau dzia³a³ w tajnym szkolnictwie wy¿szym, prowadzonym przez UJ. W latach przedwojennych wyk³ada³ matematykê tak¿e w krakowskim Pañstwowym Pedagogium. W tej samej uczelni dzia³a³ te¿ dr Stanis³aw Skrzeszewski, który wyk³ada³ tam filo- zofiê.

W³aœnie dr Stanis³aw Skrzeszewski w dniu 31.12.1944 r.

zosta³ powo³any w sk³ad Rz¹du Tymczasowego, gdzie powie- rzono mu Ministerstwo Oœwiaty. Dodatkowo otrzyma³ funkcjê

(2)

PISMO PG str. 4

„Pe³nomocnika Rz¹du Tymczasowego na województwo kra- kowskie”. Dzia³aj¹c w tym charakterze, wystawi³ delegacjê s³u¿- bow¹ dla dr. Stanis³awa Turskiego.

Czêœæ pierwotnego sk³adu grupy utworzonej w Krakowie w lutym 1945 r. wykruszy³a siê podczas d³ugiej i uci¹¿liwej wê- drówki za lini¹ frontu; w ich miejsce przyjêto inne osoby. Do sta³ej czêœci ekipy nale¿eli: in¿. Kazimierz Kopecki (od 17.02.1945 r.), Marian Pelczar, Kazimierz Kubik, in¿. Stani- s³aw Szymañski (przedwojenny absolwent PG). Do tego zespo³u w³¹czy³ siê tak¿e in¿. Franciszek Otto. Przypuszczam, ¿e zmia- ny sk³adu osobowego owej grupy sk³oni³y dr. Stanis³awa Skrze- szewskiego, Ministra Oœwiaty, do ponownego wystawienia de- legacji s³u¿bowej, sporz¹dzonej w Warszawie 30.04.1945 r.

Na jesieni 1945 roku Stanis³aw Turski zosta³ prorektorem i kierownikiem Katedry Matematyki, a Kazimierz Kopecki, bê- d¹cy dziekanem Wydzia³u Elektrycznego, obj¹³ Katedrê Urz¹- dzeñ Elektrycznych i Gospodarki Elektrycznej. Jerzy Gumiñ- ski, kandydat na studia w PG, zosta³ zatrudniony jako goniec od 31 lipca 1945 r.

Pierwszy rektor musia³ tak¿e zadbaæ o znalezienie obsady tworzonych w³aœnie katedr. W tych sprawach zwraca³ siê do znajomych z okresu przedwojennego. Jednym z nich by³ Kon- stanty ¯órawski, którego list pokazuje zamieszczony odpis.

Widaæ wyraŸnie, i¿ profesor £ukasiewicz zwróci³ siê o opi- niê na temat trzech osób, a Stanis³aw Trzetrzewiñski by³ jedn¹ z nich. Nasuwa siê pytanie, czemu rektor rozwa¿a³ tê kandyda- turê?

Mo¿na tu wyraziæ przypuszczenie, i¿ podczas swej dzia³al- noœci na Politechnice Warszawskiej (czyli przed rokiem 1927) zetkn¹³ siê z m³odym asystentem, który (od lutego 1925 do stycz- nia 1934) pracowa³ w Zak³adzie Miernictwa Elektrycznego i Wysokich Napiêæ. Pewne zdziwienie budzi tu okolicznoœæ, i¿

nie ma œladów wypowiedzi profesora Drewnowskiego – daw- nego zwierzchnika kandydata. Niew¹tpliwie autentyczny refe- rat o pracy naukowej i dydaktycznej in¿. Stanis³awa Trzetrze- wiñskiego, wystawiony przez prof. dr. in¿. Leona Staniewicza, jest mylnie datowany na rok 1943. Z cech konstrukcyjnych u¿ytej maszyny do pisania wynika, i¿ napisano go jesieni¹ 1945 r.

W³asnorêczna adnotacja rektora na „¯yciorysie Stanis³awa Trze- trzewiñskiego” (z dnia 19.09.1945 r.) zdaje siê wskazywaæ, i¿

referat by³ rektorowi znany przed dniem 17.11.1945 r.

W³aœnie w dniu 17 listopada 1945 r. odby³a siê osobista roz- mowa rektora prof. £ukasiewicza z in¿. Stanis³awem Trzetrze- wiñskim, kandydatem na kierownika Katedr Miernictwa Elek- trycznego oraz Wysokich Napiêæ. Podczas tego spotkania rek- tor poleci³ wypisaæ formaln¹ umowê o powierzenie obowi¹z- ków owemu kandydatowi.

(3)

str. 5 PISMO PG Z uwagi na datê pocz¹tkow¹ okresu wa¿noœci umowy, przy-

j¹æ mo¿na, i¿ z dniem 1 listopada 1945 roku powsta³y Katedra Miernictwa Elektrycznego i Katedra Wysokich Napiêæ na ów- czesnym Wydziale Elektrycznym Politechniki Gdañskiej. For- malne powo³anie kierownika tych jednostek zaowocowa³o przy-

spieszeniem prac organizacyjnych, a tak¿e sprzyja³o przygoto- waniom technicznym.

Jerzy Sawicki Wydzia³ Elektrotechniki i Automatyki

JUNKERS

W kreœlarni wspominaliœmy te¿ nasze pocz¹tki pobytu w Gdañsku jesieni¹ 1945 roku, parê miesiêcy po zakoñcze- niu wojny. By³y to czasy zaiste „bohaterskie”. Wówczas wyj-

œcie z domu po zmroku ³¹czy³o siê z wielkim ryzykiem. £acno mo¿na by³o straciæ „czasy”, a nawet ¿ycie. Na ciemnych uli- cach, wœród popalonych domów, czêsto rozbrzmiewa³y serie z

automatów i s³ychaæ by³o krzyki wzywaj¹ce daremnie pomocy.

W okolicy Politechniki wiele budynków by³o obsadzonych przez wojsko sowieckie. Je¿eli nawet uda³o siê je opró¿niæ, to czêsto na odchodnym zaprószano po¿ar, jak to mia³o miejsce z budynkiem Katedry Wysokich Napiêæ przy ulicy W³asna Strzecha, który sp³o- n¹³ w dniu wyprowadzenia siê stamt¹d sowieckiej komendantury.

G³ówne podwórze Politechniki szczêœliwie by³o ogrodzone masywnym p³otem i po wyprowadzeniu siê krasnoarmiejców by³o

OPOWIEŒCI KREŒLARNIANE

Fot. 1. Za³oga przeprowadza inspekcjê przed lotem. Samolot jest ju¿

pozbawimy œmig³a, ale zewnêtrznie prezentuje siê jeszcze dobrze.

W kabinie jest Stanis³aw Chowaniec, na skrzydle stoi Jan Sitkowski.

Przed samolotem od prawej Zdzis³aw Tatkowski i Kazimierz Iwanowski. Widaæ jeszcze dwie nie rozpoznane osoby. Fotografowa³ Henryk Jost wiosn¹ 1946 roku. Wszyscy byli wówczas studentami II

roku Wydzia³u Mechaniczneg

Fot. 2. Samolot przygotowany do startu.

Nieco to utrudnia brak œmig³a. Przed skrzyd³em Z. Tatkowski, na skrzydle K. Iwanowski, w kabinie S. Chowaniec oraz J. Sitkowski.

Fotografowa³ H. Jost

(4)

PISMO PG str. 6 strze¿one przez uzbrojon¹ Stra¿ Akademick¹. Wszêdzie tam by³o

czuæ jeszcze sw¹d spalenizny, nierzadko odór trupów, wokó³ wa- la³y siê nadpalone opatrunki gipsowe r¹k i nóg, nieraz jeszcze z zawartoœci¹, bowiem w koñcowej fazie wojny Gmach G³ówny by³ zamieniony na szpital wojskowy spalony przez Rosjan wraz z pacjentami. Wszystko by³o przyprószone bia³ym popio³em ksi¹-

¿ek z biblioteki. Na œcianach by³y namazane wielkie napisy „MIN NIET”, czêsto podpisane przez lejtienanta Uszakowa. Wokó³ by³y prowizoryczne groby z niemieckimi he³mami na drewnianych krzy-

¿ach.

Ca³e podwórze by³o zastawione niemieckim sprzêtem wojsko- wym: armatami przeciwlotniczymi z rozsadzonymi na kszta³t tu- lipana lufami, butlami z s¹cz¹cym siê gazem do zas³on dymnych, amunicj¹ wszelkiego rodzaju, a przede wszystkim ró¿norodnymi pojazdami – od wielkich g¹sienicowych wozów piechoty, do ma-

³ych samochodów osobowych. By³o co ogl¹daæ! Nad popalony- mi wewnêtrznymi halami Gmachu G³ównego brakowa³o dachu, jego szcz¹tki le¿a³y na piêknych niegdyœ dydaktycznych mode- lach samochodów i maszyn. Szczególnie starannie by³ wykonany przekrój mechanizmów samochodu osobowego z tabliczk¹ opie- waj¹c¹, ¿e jest to dar fabryki Mercedes dla uczelni.

Miêdzy na wpó³ spalonym Gmachem G³ównym a budynkiem Wydzia³u Elektrycznego by³ niski budynek zajmowany póŸniej przez Instytut Wodny i Katedrê Hydromechaniki. W budynku tym by³ tunel aerodynamiczny typu Eiffela (ten sam Eiffel od pary-

skiej wie¿y). Tutaj dodam, ¿e Gdañska Politechnika mia³a przed wojn¹ Wydzia³ Techniki Okrêtowej i Lotniczej.

Przed tym budynkiem sta³, o dziwo nieuszkodzony, raduj¹cy nasze oczy, piêkny eksponat: srebrzysty ma³y samolot. By³ to Jun- kers z charakterystycznym kad³ubem z aluminiowej blachy fali- stej. Ten obiekt wzbudza³ nasze najwiêksze zainteresowanie. Sa- dziliœmy, ¿e bêdzie doprowadzony do stanu u¿ytecznoœci, a przy- najmniej zostanie ustawiony w hali pod dachem. Niestety, nic z tego! Nie zniszczy³y go toczone wokó³ walki i po¿ar, nawet obec- noœæ krasnoarmiejców, a zniszczy³o rodzime niechlujstwo, sza- brownictwo i wandalizm. Tak to na pocz¹tku zginê³o œmig³o, po- tem kolejne elementy, a na koniec po³amany kad³ub trafi³ na z³om.

Dla nas, studentów Wydzia³u Mechanicznego, podstawowego wówczas Wydzia³u Politechniki, by³o to bardzo przykre. Marzy³a siê nam wspania³a przysz³oœæ jako konstruktorów samolotów i pilotów-zdobywców przestworzy. Ten kierunek specjalizacji by³ pocz¹tkowo prowadzony na naszym Wydziale. niestety jednak zosta³ wkrótce zlikwidowany, a nasze m³o- dzieñcze marzenia zosta³y zgaszone przez szar¹ rzeczywistoœæ.

Wraz z kolegami robiliœmy w ró¿nych okresach czasu fotogra- fie tego samolotu, które pos³u¿y³y nam do zrobienia fotogazetki z dorobion¹ „komiksow¹” histori¹, której fragmenty staram siê te- raz odtworzyæ.

Kazimierz Iwanowski Wydzia³ Mechaniczny

Fot. 3 . Za³oga gotowa do startu. Od lewej: K. Iwanowski, S. Chowaniec, J. Sitkowski. Fotograf H. Jost

Fot. 4 Po kraksie. W rok póŸniej. Od przodu: K. Iwanowski, Z. Tatkowski. Z kabiny wypada Zbigniew Wasilewski.

Podczas kraksy samolot straci³ skrzyd³a i ogony (ju¿ zosta³y wyszabrowane)

Fot. 5 . Po kraksie cd. Rannych odwieziono do szpitala, zw³oki pilota pozosta³y (Z. Wasilewski).

Kraksa mia³a miejsce przy p³ocie od ulicy Brackiej

Fot. 6. Koledzy odwiedzili grób przyjaciela.

Od lewej: Z. Tatkowski, K. Iwanowski. W tle grób ¿o³nierza niemieckiego. Fot. Z. Wasilewski

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na kierunku Gospodarka Przestrzenna na Wydziale Geodezji i Kartogra- fi i Politechniki Warszawskiej prowadzone są studia stacjonarne I i II stopnia oraz studia niestacjonarne

Wy cho dzi ły one nie tyl ko ze śro do wi ska dzien ni kar skie go, któ re uwa ża ło – jak zresz tą pi sa no w ra mach pro pa gan do wej „pu bli cy sty ki wy prze dza ją cej”

Można potwierdzić, że osiągnięciem naukowym Kandydata jest oryginalny wkład do technologii wytwarzania i charakteryz.acji wybranych warstw transparentnych z nanorurkami do

³alnoœæ Podyplomowe Studium Architektury Krajobrazu, które- go organizacj¹ od 1999 roku zajmuje siê tak¿e dr Artur Kwaœniew- ski z Zak³adu Kszta³towania Œrodo- wiska. Na

W ojciecha do G dańska łączy się z kw estią, czy istniało tam już chrześcijaństw o, w zględnie też nie znano jeszcze nowej religii.. W tym w ypadku

cały szereg osiągnięć, od belek betonowych po zagadnienia z zakresu mechaniki kwantowej. Życzę Państwu bardzo udanych obrad, owocnych dyskusji i wypracowania korzystnych

Jakkolwiek zdaję sobie z tego sprawę, że mozolna moja praca nie jest bez braków, to przecież ośmielam się wyrazić nadzieję, że nie brak w niej nic istotnie ważnego, że nie

Dow´ od standardowy Twierdzenia Ptolemeusza: (tylko podobie´ nstwo tr´ ojk at´ , ow.). Niech czworok at ABCD b , edzie wpisany w okr