• Nie Znaleziono Wyników

Spółdzielca Lubelski. R. 5, nr 46 (1921)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Spółdzielca Lubelski. R. 5, nr 46 (1921)"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Rok V. Lublin, II Listopada 1921 r. łft 46.

S P Ó Ł D Z I E L C A

R edakcja i Adiniu.: Zamoj- I I I I I Prenumerata d l a wszystkich ska io otwarta od 9 — 6 w. * * v“^ członków L. S . S. bezpłatna.

Tygodnik wydawany staraniem Wydz. Społ.-Wychowaw. Lub. Stow. Spoi.

Spożywcy — łączcie s i ę ! / i V" " .

__________^______________ _________ I: ■- *' / •< l i m

Haniebne praktyki wolnego handlu. . / >vv Żyjemy w okresie wprowadzania w życie zasady wol­

nego handlu. Trzeba przyznać, że rzeczywistość przeszła na­

wet najczarniejsze nasze co do wolnego handlu przewidywa­

nia. Dzieją się rzeczy wprost horendalne!

Oto fakty:

Jednym z najważniejszych podstawowych artykułów pier­

wszej potrzeby, jest-cukier. Produkt ten przez cały okres wojny był w wyłącznej dyspozycji rządów. Z chwilą nastania t. zw. „normalnych" czasów winien być zasadniczo przekazany bezpośrednio spożywcom. W najgorszym razie przewidywaliś­

my, że ogół spożywców będzie miał przynajm niej równe z pa- skarzami prawo do nabycia cukru bezpośrednio z cukrowni.

Tymczasem rzeczywistość poszła dalej: O to wyłączne prawo dysponowania cukrem na terenie Lublina przeszło z rąk rządu do rąk niejakiego pana Zylbera, właściciela fabryki wódek i innych przedsiębiorstw. Odtąd pan Zylber będzie nam dyktował: Kto i ile cukru będzie m ógł otrzymać, a kto tego produktu całkiem pozbawiony będzie.

Drugim takim produktem pierwszej potrzeby jest—węgiel.

Starania o nabycie choćby tylko kilku wagonów węgla dla członków prowadziliśmy od kilku miesięcy — jak dotąd — bez­

skutecznie. Pisaliśmy do różnych urzędów. W ysyłaliśm y swo­

ich przedstawicieli do kopalń i do W arszawy. W szystko nada­

remnie. A ż oto w dniach ostatnich dowiedzieliśmy z kartek, rozklejonych po Lublinie, że zamówienia na węgiel przyjmuje jakieś... Biuro W ęglowe w Lubartowie! Szkoda, że nie w Kocku, albo Głusku... Bo proszę tylko zastanowić się:

Lubelskie Stowarzyszenie Spożywców, jedna z największych organizarj spożywców w Lublinie, miesiącami całymi koła­

cze nadaremnie do różnych instytucji o węgiel i węgla te^o nie otrzymuje. Otrzymuje natomiast węgiel do dyspo­

zycji jakieś anonimowe Biuro W ęglowe w Lubartowie!

(Zapewne również jakiś pan Zylber N° 2).

Idąc po tej linji— rychło zapewne doczekamy się tego, że mąką będzie nam dysponował pan Zylber N° 3, zaś chlebem —

(2)

2. „S P Ó L D Z IE L C A 11 N» 46.

JV!s 4 i t. d..., a cała gospodarka Polski przejdzie do rąk róż­

nych panów Zylberów.

O to są wonne kwiatuszki z wolnopaskarskiej niwy! Oto tak wyglądają w rzeczywistości zachwalane dobrodziejstwa wolnego handlu! Takim oto prezentem obdarzył skołataną kilkoletnią wojną ludność Polski Sejm Suwerenny w W arsza­

wie! Pod takim oto sztandarem występuje do boju z proletar- jatein nasza rodzima reakcja paskarska!

Wiadomości gospodarne.

Aprowidowanie naszych członków.

Znow uż udało się nam nabyć półtora wagona pszenicy po cenie w zględnej, którą obecnie m ielem y na m łynie Krausego. Po zmieleniu, a więc za kilka dni, w ydam y człon­

kom tym, którzy jeszcze m ąki na książeczkę nie otrzym ali, po 10 kg., ty m 'za ś którzy ju ż jed n ą porcję w ybrali po 5 kg. m ąki ety sto pssen- nej pierwszego gatunku. Będziem y się starali, tyle mąki nabyw ać, aby potrzeby członków zaspokoić.

Stale obniżam y cenę chltba. Ce­

na chleba w naszych sklepach stale będzie dostosowywana do ceny hurtow ej, po jakiej piekarnie p ry ­ watne odstępują sklepom, a więc niższe o kilka procent od cen ry n­

kowych.

W y d aw an a obecnie przez W y ­ dział A prow izacyjny racja cukru jest ostatnią z pow odu zaprow a­

dzenia wolnego handlu na ten pro­

dukt. Staram y się o stałe zaapro- w idow ania w cukier naszych człon­

ków. W drugiej połowie listopada w ydam y członkom cukier blond,—

w pierwszej połow ie grudnia cu­

kier biały. Cena tego cukru będzie niższą nawet od kontyngientowej.

Ale obowiązek aprow idow ania będziem y m ieli tylko w stosunku do tych członków, krórzy dostar­

czyli nam na tę aprow izację gotów ­ ki, t. j. m ają pełne udziały. Prosi­

my w ięc członków , aby, nie zw le­

kając, choćby ratami, udział dopeł­

nili.

Od Wydz. Społ.^W ychow .

Z Komisji Kultury Proletariackiej.

W niedzielę, dn. 20 listopada w lokalu Kuchni dla Bezrobotnych na Kalinowszczyźnie, Kom isja or­

ganizuje W ieczornicę dla naszych członków , mieszkających w tamtej okolicy. Pow tórzony zostanie prog­

ram, wykonany przed kilku tygod­

niam i w sali T-wa Muzycznego.

A więc wystąpią chóry: męski i mieszany, kilku solistów, deklama- torzy.

W następną niedzielę, t. j. 27 listopada, odbędzie się znow uż koncert w Sali T-wa Muzycznego z now ym program em .

O godzinie rozpoczęcia się kon­

certu, cenach bile tó w i t. d. napi­

szemy w następnym num erze.

Przypuszczam y, że członkowie nasi skoszystają z uczty artystycz­

nej, jaką przygotow ują dla nich to­

warzysze z Komisji Kultury Prole- tarjackiej. ______

R ó ż n e .

Kalendarz iclenny „Społem'1. O trzy­

m aliśm y egzem plarz okazowy ka­

lendarza ściennego, na rok 1922, w ydanego przez Z w iązek Polskich Stow. Spoż. Kalendarz ten wobec niew ydania kalendarza przez Zw.

Rob. Stow., polecam y naszym czy­

telnikom z tego jeszcze w zględu, że na każdej jego kartce umiesz­

czony jest aforyzm, m yśl spółdziel­

cza, z dnia na dzień zaznajam iająca czytelników z najgłębiej ujętem i zasadami naszej idei.

Postaramy się o sprowadzenie większej ilości tych kalendarzy.

R e d a k to r i w y d . o d p . J Ó Z E F D O M IN K O . Druk. M. Kossakowska, Lublin

Cytaty

Powiązane dokumenty

nianą na społeczeństwie, której jednak przeciwdziałać nie jesteśmy w st«- n e, ponieważ zapanował tak upragniony przez paska zy „wolny handel1', urzędy

przysłany vygłosilby (przemówienie okolicznościow e na tem at aktualny, poczem nastąpić mogłaby dyskusja na tem at przem ówienia.. Przedstawiciele

Zebrani zastanawiali się nad przyczynami małych targów w sklepie dzielnicy X I i przyśli do przekonania, że przyczyną tą był brak nadzoru nad sklepem,

I rezultay tego już się okazały: rocznik Związku, który winien być wzorem dla stowarzyszeń, jak mają sprawozdania-i roczniki ukła dać— jest świadectwem

mi odłamami grup politycznych, delegat naszego Stowarzyszenia, zwracając się z gorącym apelem do delegatów Zjazdu, zapro­.. ponował na przewodniczącego

stać mąki tylko ci, których stać będzie na zapłacenie paskarzom takiej ceny, jaka im będzie się podobać. — Katastrofalny spadek marki polskie] od tygodnia

towej zapanował obecnie w całej Europie bardzo silny kryzys gospodarczy. Kryzys ten jest wybitną cechą ustroju kapitalistycznego. Manowicie: w tych państwach, gdzie

Normalnie ceny nie obniżały się niżej pe»&gt;nych norm, zapewniaiących kupcowi dość wysoki procent zysku, ale zachodziły również wypadki, że kupiec sprzedawał