Zdzisław Libera
Jan Świątecki (1916-1994)
Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza 29, 183-184
R o czn ik T o w a r z y stw a L itera ck ieg o im . A . M ic k ie w ic z a X X I X /1994
Z d z is ła w L ib e r a
Ja n Św i ą t e c k i (1 9 1 6 - 1 9 9 4 )
D nia 1 sierpnia 1994 r. zm arł w W arszaw ie Jan Ludw ik Św iątecki, wieloletni członek T ow arzystw a Literackiego im. A dam a M ickiew icza, od 1950 r., w ciągu kilku lat członek Zarządu Oddziału W arszaw skiego.
Jan Św iątecki urodził się w W arszaw ie 16 m arca 1916 roku. Po ukończeniu G im nazjum im. T adeusza R ejtana w stąpił na U niw ersytet W arszaw ski, gdzie stu diow ał polonistykę, a także psychologię i pedagogikę. Stopień m agistra uzyskał po w ojnie na podstaw ie rozpraw y o nowelach żydow skich Elizy O rzeszkow ej, napisanej pod kierunkiem profesora Juliana K rzyżanow skiego.
P ośw ięcił się głów nie pracy pedagogicznej jak o nauczyciel języ k a polskiego w szkole średniej, chociaż był rów nież bibliotekarzem w B ibliotece T ow arzystw a N aukow ego W arszaw skiego i redaktorem w w ydaw nictw ie Arkady. B ezpośred nio po w ojnie uczył w Państw ow ym G im nazjum i Liceum w Św ieciu nad W isłą, następnie w Liceum dla Pracujących Tow arzystw a K ursów Technicznych, w re szcie od 1959 roku aż do przejścia na em eryturę w P aństw ow ym Liceum im. T. R ejtana, gdzie pełnił rów nież obow iązki w ychow aw cy i opiekuna kółek zain teresow ań. Jako nauczyciel i w ychow aw ca cieszył się szacunkiem kolegów i sym patią m łodzieży. Jego zam iłow ania historyczne ujawniły się w pracy pośw ię conej historii G im nazjum i Liceum im. T. Rejtana, której fragm enty opublikow ał w czasopiśm ie „Poszukiw ania”, w ydaw anym przez K uratorium O św iaty w W ar szaw ie (nr 9/93 , 4 i 6/94). Sądząc po opublikow anych fragm entach je st to praca rzetelna, oparta na sam odzielnych badaniach. Jan Św iątecki interesow ał się rów nież problem am i historycznoliterackim i i krajoznaw stw em , należał do znaw ców dziejów W arszaw y. O głaszał felietony i artykuły zw iązane głów nie z W arszaw ą na łam ach „S tolicy”, przygotow ał rozpraw ę na tem at postaci R ejtana w Panu
Tadeuszu. Ze w zruszeniem w spom inam , kiedy w czasie m ego pobytu w Paryżu
kolega Ś w iątecki oprow adzał m ię po m ieście i pokazyw ał pam iątki polskie z okresu W ielkiej Em igracji. D ow odził, że należy je starannie zbadać i opubli kow ać przew odnik po Paryżu, który by obejm ow ał inform acje zw iązane z dzia
— 1 8 4 —
łalnością polskich em igrantów . Jako działacz naszego T ow arzystw a starał się, aby zebrania odbyw ały się regularnie i obejm ow ały różnorodną tem atykę, która by interesow ała także studentów i uczniów klas licealnych. Należał rów nież do zw olenników w ycieczek literackich, toteż gdy O ddział W arszaw ski naszego T o w arzystw a organizow ał tego rodzaju wycieczki, brał w nich udział. Sądził także, że w łaściw ą form ą działalności Oddziału W arszaw skiego jest w spółpraca z M u zeum Literatury im. A. M ickiew icza. U w ażał bowiem , że wystawy pośw ięcone pisarzom przyczynią się do lepszego poznania i zrozum ienia ich życia i tw ór czości.
Jan Sw iątecki odznaczał się w ielką skrom nością i delikatnością. O dszedł na gle pozostaw iając po sobie żal i pam ięć człow ieka w rażliw ego na literaturę i sztukę oraz szczerze rozm iłow anego w historii W arszawy.