• Nie Znaleziono Wyników

Urzeczywistnianie się Kościoła przez kult świętych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Urzeczywistnianie się Kościoła przez kult świętych"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Edward Ozorowski

Urzeczywistnianie się Kościoła przez

kult świętych

Collectanea Theologica 41/3, 81-89

(2)

C o llecta n ea T h eologica 41 (1971) f. III

KS. EDW A RD O ZO RO W SK I, W A R SZ A W A

URZECZYWISTNIANIE SIĘ KOŚCIOŁA PRZEZ KULT ŚWIĘTYCH

Wprowadzona m otu proprio M ysterii Paschalis reform a kalenda­ rza liturgicznego, jak też w ydanie nowego mszału, wywołało u wie­ lu ludzi prawdziwy niepokój co do k u ltu świętych. Powstało w związku z tym w iele pytań, domagających się określenia potrze­ by, roli i znaczenia czci zbawionych w życiu współczesnego świa­ ta oraz w eryfikacji dotychczasowych w tym względzie poglądów. Ponieważ pytania te są stale aktualne i ciągle dochodzą do głosu w konkretnych okolicznościach, dlatego też w ydaje się rzeczą nie­ odzowną określić syntetycznie, co na tem at oddawania czci w ybra­ nym w niebie mówi współczesna teologia katolicka.

Z szerokiej problem atyki k u ltu świętych w ysuw a się na czoło jego związek z Kościołem pielgrzym ującym . Sedno problem u tkwi w pytaniu: czy okazywanie czci zbaw ianym jest ty lk o akcydentalną czynnością Kościoła, czy też należy do w ew nętrznej stru k tu ry jego życia? Współcześni teologowie katoliccy, jak np. K. R a h n e r 1, E. W a l t e r 2, G. K r a n z 3, H. V o r g r i m l e r * , J. H i l d 5, A. C h a v a s s e 6, P h . R o u i l l a r d 7, a zwłaszcza Sobór W aty­ kański II (głównie w VII rozdz. konst. L u m en G en tiu m )9, stw ier­ dzają, że Kościół czcząc świętych, urzeczywistnia samego siebie. Na

1 K. R a h n e r , D ie K ir c h e d e r H e ilig e n , S tim m e n der Z eit 157(1955— 56)82. 2 E. W a l t e r , A lle m e in e Q u e lle n sin d in D ir , W ürzburg 1962, 128. 3 G. K r a n z , H e ilig e n le b e n a ls B ild u n g sg u t, P ad erb orn 1965, 32.

4 H. V o r g r i m l e r , H e ilig e n v e r e h r u n g , L ex ik o n fü r T h eo lo g ie und K irch e V, 105.

5 J. H i 1 d, L a m y s tè r e d e s s a in ts d a n s le m y s tè r e c h r é tie n , L a M a iso n -D ieu nr 52(1957)14.

6 A. C h a v a s s e , S a n c to r a l e t a n n eé litu r g iq u e , La M a iso n -D ieu nr 52 (1957)96.

7 Ph. R o u i l l a r d , P o u rq u o i VEglise c a n o n is e -t- e lle d e s s a in ts ?, R ech er­ ches et D éb a ts nr 56(1966)47.

8 Por. O. S e m m e l r o t h , K o m m e n ta r z u m V II. K a p ite l, L ex ik o n fü r T h e­ ologie und K irch e (Das Z w e ite V a tik a n isch e K onzil), I, 35.

(3)

82 KS. EDW ARD OZOROW SKI

pierwszy rz u t oka teza ta brzm i nieprawdopodobnie. F ak t jednak, że zajm uje się nią ta k w ielu teologów, a naw et urząd nauczycielski Kościoła, każe przyjrzeć się bliżej jej w ew nętrznej treści oraz pły­ nącym z tego konsekwencjom.

1. Kościół — misterium

Powyższe postaw ienie problem u stało się możliwe dzięki ujęciu Kościoła jako m isterium , czyli dzięki lepszemu zrozum ieniu jego istoty i w ew nętrznej s tru k tu ry działania. Kościół przecież jest rze­ czywistością złożoną i nie można widzieć w nim jedynie samego sys­ tem u, względnie ideologii ani też tylko hierarchii. Jest on po prostu w ydarzeniem dokonującego się zbawienia, albo — jak pisze F. H o l b ó c k — „historycznie w idzialnym w cieleniem odwiecznego planu Boga, mającego za cel doprowadzenie ludzkości do zbawie­ n ia” 9. Swój początek bierze Kościół w zbawczej tajem nicy Wcielo­ nego Słowa, a jednocześnie stanowi jej przedłużenie oraz konty­ nuację. Kościół jest M istycznym Ciałem C hrystusa, jego oblubienicą, rolą upraw ną, budow ą i trzodą 10. Zjednoczenie ludzi z C hrystusem je st tak wielkie, iż pow staje z tego jednolita i nierozerw alna ca­ łość n . Tak ukonstytuow ana rzeczywistość łączy w sobie p lu ra­ lizm z jednością, pierw iastek ludzki z boskim, ziemski z niebieskim, doczesny z w ieczn y m 12. Swoim zasięgiem obejm uje Kościół ludzi na ziemi, a jednocześnie pozostaje w ścisłej łączności ze świętym i w niebie umożliwiając ich w zajem ne obcowanie i przekazywanie sobie nadprzyrodzonych darów. U konstytuow any w ten sposób uka­ zuje się na zew nątrz w różnych form ach swojego życia, głównie przez Mszę św., sakram enty, a także k u lt zbawionych.

W związku z zagadnieniem urzeczywistnienia się Kościoła przez k u lt świętych, trzeba zaznaczyć, że problem ten dotyka ważnej problem atyki — teologii znaku. F unkcja oznaczania, jaka mieści się w praw dziw ym i zew nętrznym kulcie w ybranych, łączy się ściśle z funkcją urzeczywistnienia, tworząc razem nierozerw alną całość. Cześć świętych bowiem, będąc skutecznym znakiem innej bogatszej i nadprzyrodzonej rzeczywistości, ty m sam ym ją aktualizuje, budu­ je i tworzy; czyli mówiąc krótko — urzeczywistnia. To zaś urzeczy­ w istnianie, dokonujące się w konkretnych formach, tym samym

9 F. H o l b ö c k , D a s M y s te r iu m d e r K ir c h e in d o g m a tis c h e r S ic h t, w : M y s te r iu m K ir c h e , S a lzb u rg 1962, t. I, 328.

10 Por. M. S c h m a u s , K a th o lisc h e D o g m a tik , t. III 11, M ünchen 1958, 697; J. H a m e r , L ’E g lise e s t un e co m m u n io n , P aris 1962, 97; Ch. J o u r n e t , L 'E glise d u V e rb e In ca rn é, B ru g es 1951, t. 57—59.

11 Por. Y. C o n g a r, L e m y s tè r e du te m p le , P a ris 1958, 248.

12 R. S c h n a c k e n b u r g , D ie K irc h e im N eu en T e sta m e n t, L eip zig 1965, 128.

(4)

K U L T Ś W IĘ T Y C H 83

ukazuje się na zewnątrz, czyli objawia. Mamy więc zbieżność dwóch procesów: skutecznego objaw iania się i urzeczywistniania Kościoła. Oczywiście, dostrzeżenie tego w szystkiego jest możliwe jedynie w świetle wiary. Znając uprzednio z Objawienia, czym jest m ister­ ium Kościoła, można go następnie zaobserwować w przejaw ach czci oddawanej zbaw ionym 13. Należy również dodać, iż to skutecz­ ne ukazywanie odnosi się w pierw szym rzędzie do poszczególnych

elementów Kościoła. W pojedynczych przejaw ach k u ltu świętych możemy dojrzeć Kościół w jakim ś jednym, konkretnym jego aspek­ cie. Dopiero uprzednie poznanie jego istoty i w ew nętrznej stru k tu ry działania pozwala orzekać z właściwie odczytanych fragm entów o całości tego m isterium .

2. Mysterium paschale

Nadprzyrodzone życie Kościoła opiera się na paschalnym m ister­ ium Chrystusa. Ono też, jak pisze M. M e I I e t , leży w centrum naszego k u ltu i m o ralności14. Co więcej, sam Kościół — zdaniem wielu teologów — je st po prostu zbawczym m isterium wcielonego Słowa ł5. Powyższa praw da posiada d la nas doniosłe znaczenie, w e­ dług bowiem nauki współczesnych teologów katolickich, jak i So­ boru W atykańskiego I I 16, Kościół w całorocznym cyklu uroczystoś­ ci k u czci świętych głosi paschalne m isterium swego Zbawiciela. Zdaniem J. H i l d a k u lt w ybranych jest właśnie jednym z aspek­ tów tej ta je m n ic y 17. W yjaśnia on, że istnieje jedno m isterium chrześcijańskie, jedno m isterium k ultu, jeden sakram ent, i dzięki tej przedziwnej jedności liturgicznego życia wszystkie rocznice świę­ tych stają się świętam i p a sch aln y m i18. W prawdzie w spom niany au ­ to r mówi tu o liturgicznym kulcie zbawionych, konkretnie o obcho­ dzeniu ich rocznic, ale jego w ywody można rozciągnąć na wszelki k u lt świętych, k tó ry pochodzi od Kościoła pielgrzym ującego i jest w yrazem jego życia. Tego rodzaju wniosek narzuca się także z w y­ powiedzi E. L a m i r a n d e ’ a, k tó ry w prost naucza, że k u lt

świę-18 N a p od ob n ym ro zu m o w a n iu opiera s ię Fr. B l a c h n i c k i , U r z e c z y w is t­ n ia n ie się K o śc io ła w litu r g ii, C o llecta n ea th eo lo g ica , 37(1967) z. 1, 31.

14 M. M e 11 e t, L a r é d e m p tio n , w : I n itia tio n th é o lo g iq u e , z. t. IV , P a ris 1954, s. 231— 232.

15 Z w łaszcza: J. M. L e G u i l l o u , L yE g lise e t le m y s tè r e , w : U E g lis e en p lé n itu d e , B urges 1962, 31; E. L a m i r a n d e , L a c o m m u n io n d es sa in ts, P aris 1962, 53; K. R a h n e r , V om G e h e im n is d e r H e ilig k e it, d e r H e ilig e n u n d ih r e r V e re h ru n g , w : D ie H e ilig e n in ih r e r Z e it, M a in z 1966, 21; E. S c h i l - l e b e e c k x , C h r y s tu s , s a k r a m e n t sp o tk a n ia z B o g iem , K rak ów 1966.

18 „In S a n cto ru m endm n a ta lic iis p ra ed ica t p a sch a le m y s te r iu m in S a n ctis cum C hristo co m p a ssis et c o n g lo r ific a tis” (C onst, d e sa cra litu r g ia , n. 104).

17 J. H i l d , a rt. c y t., 11.

(5)

84 K S. EDW A RD OZOROWSKI

tych jest konkretnym potw ierdzeniem skuteczności dokonanego przez Chrystusa odkupienia i zostawionych nam do korzystania w Koście­ le środków zbawienia 19. Odkupienie rodzaju ludzkiego, zrealizowa­ ne w paschalnej tajem nicy Wcielonego Słowa, ciągle się aktualizuje w poszczególnych jednostkach, czego potw ierdzeniem jest właśnie k u lt świętych, k tó ry z jednej strony w skazuje na przebiegający w ten sposób proces, a z drugiej przyczynia się do jego zaistnienia.

Może najbardziej uwidacznia się urzeczywistnianie paschalnej ta ­ jem nicy C hrystusa w czci oddawanej św iętym poprzez powiązanie tego kultu z celebracją eucharystyczną. Sam fak t łączenia Mszy św. z postaciami zbawionych znany był w Kościele niem al od początków jego istnienia. Pierw si chrześcijanie gromadzili się przy grobach męczenników, ażeby tam sprawować Najświętszą Ofiarę. Podkreśla­ li w ten sposób jedność O fiary Wcielonego Słowa, dokonanej w oso­ bie męczennika i uobecnianej na ołtarzu. Podobny sens miało umieszczanie szczątków osób świętych w ołtarzach, w relikwiach bowiem — jak pisze A. V a u c h e z — widziano w pew nym sensie obecność Jezusa C h ry stu sa 20. Opierając się n a tej wielowiekowej tradycji Kościoła E. G u e r r y wyraża przekonanie, że święci są w jakiś sposób obecni wokół ołtarza, na którym odprawia się Msza św . 21, Zdaniem zaś P. J o u n e l a składana przez nas ofiara mszal­ na jako w yraz dziękczynienia za odniesiony przez nich trium f jest niejako naszą radością z powodu ich uroczystości, a równocześnie prośbą o ich wstawiennictwo za n a m i22. Jeżeli teraz się przyjmie, że tak spraw owana ofiara eucharystyczna jest sakram entalnym uobecnieniem paschalnej tajem nicy Wcielonego Słowa, a sam Koś­ ciół sakram entem obecności Chrystusa, łatwo wówczas zauważyć, że związany z nią k u lt świętych w jakiś sposób wszystko urzeczy­ wistnia. Stanowiąc bowiem jedno ze Mszą św., przyjm uje na siebie funkcję skutecznego znaku, dokonującego się w tej ofierze paschal­ nego m isterium . Wchodząc natom iast w jej sakram entalną strukturę, przyczynia się przez to do urzeczywistnienia Kościoła, k tóry sam jest niejako sakram entem . Wszystkie przecież sakram enty — jak pisze E. S c h i l l e b e e c k x — są aktualizacją i skonkretyzow a­ niem tego, co jest istotne Kościołowi23.

K ontynuacja paschalnej tajem nicy C hrystusa w kulcie świętych nie jest jakim ś jednostkowym , oderw anym faktem , lecz procesem złożonym, a przez to dostrzegalnym w jego rozlicznych elementach.

19 E. L a m i r a n d e , d z, c y t,, 121. 20 A. V a u c h e z , a rt, c y t,, 15.

21 E. G u e r r y , D an s le C h r is t to ta l, P aris 1952, 292.

22 P. J o u n e 1, L e c u lte d e s s a in ts , w : L ’E g lise en p r iè r e , P a ris 1965, 802.

28 E. S c h i l l e b e e c k x , S a k r a m e n te a ls O rg a n e d e r G o ttb e g e g n u n g , w : F ra g en d e r T h eo lo g ie h e u te , E in sied eln 1957, 388.

(6)

I \ U 1jI O W IJ A J . I ^ n 85 Współcześni teologowie katoliccy wskazują zasadniczo na trzy as­ pekty tej rzeczywistości: k u lt świętych skutecznym znakiem u tw ier­ dzenia Kościoła w krzyżowej ofierze Zbawiciela (signum rem emora-

tivum), posiadanej przezeń łaski (signum dem onstratw um ), oraz je­

go eschatologicznego charakteru (signum prognosticum). Dotychczas nom enklaturę tę stosowano jedynie do E u ch a ry stii24. Dzisiaj nato­ miast, dzięki wnikliwym badaniom teologów (głównie J. P a s c h ę - r a ) 25, rozciągnięto ją również na k ult wybranych.

3. Signum rememorativum

Fakt, że k u lt świętych w skazuje na utw ierdzenie Kościoła w his­ torycznej ofierze Chrystusa, należy tłum aczyć przede w szystkim od strony osób, którym ten k u lt jest składany. Jak wiadomo wszyscy w ybrani w niebie pozostają w ścisłym zjednoczeniu z Bogiem sku t­ kiem udziału w paschalnej tajem nicy Zbawiciela. Ich ziemskie ży­ cie polegało na odtw orzeniu w sobie tego, co się dokonało w Chrys­ tusie, a mianowicie na przejściu ze śmierci do życia. Przem iana ta jest rzeczywistym uczestnictwem w ofierze krzyżowej Chrystusa, która, raz dokonana w historii, zachowuje na zawsze swoją moc i skuteczność. H. S c h m i d t tw ierdzi, że dzięki mistycznej jedności Głowy i członków paschalne m isterium Wcielonego Słowa jest rów­ nież naszym m isterium 26. Praw da ta znajduje odbicie — jego zdaniem — w liturgicznym kulcie świętych, który dzień ich przejścia do życia wiecznego nazyw a nie dniem śmierci, lecz dniem narodzin (dies na-

talis). Wszyscy zbawieni w niebie są bohaterami, którzy odniósłszy

wraz z Chrystusem ostateczne zwycięstwo nad śmiercią, posiadają życie wieczne i dlatego uroczystości k u ich czci są obchodzone jako dni radości z powodu ich narodzin do tego życia 27. Praw dziw y kult w ybranych jest więc w pew nym sensie anam nezą dokonanego w historii zbawienia.

Może szczególnie w yraźnie uwidacznia się to w kulcie męczenników. Współcześni teologowie katoliccy stw ierdzają dość często, że każde męczeństwo jest w jakiś sposób udziałem w męce i śm ierci Zbawi­ ciela 28. Co więcej, każde męczeństwo za w iarę uw ażają za odtworze­ nie i uobecnienie krzyżowej śmierci Chrystusa. Łatwo już na pod­

24 Z n o m en k la tu rą tą w o d n iesien iu do E u ch a ry stii sp o tk a ć się m ożn a zw ła szcza u św . T o m a s z a S. th . III, q. 60, a. 3.

26 J. P a s c h e r , D ie „C o m m u n io sa n c to r u m " a ls G ru n d g e fü g e d e r k a th o ­ lisch en H e ilig e n v e r e h r u n g , M ü n ch en er T h eo lo g isch e Z e itsc h r ift 1(1950)3.

26 H. S c h m i d f, I n tr o d u c tio in litu r g ia m o c c id e n ta le m , R om ae 1960, 519. 27 T a m ż e , 519.

28 Zob. zw ła szcza B. d e G a i f f i e r , R e fle x io n s su r les o rg in e s d u c u lte d e s m a r ty r s , La M a iso n -D ieu nr 52(1957)30; A. V a u c h e z, a rt. c y t., 15; J. P a s c h e r , a rt. c y t., 4.

(7)

8 6 JY Ö . Ł U W A -T U J U ^ U r t U W Ö M

staw ie powyższych ustaleń o w ykrycie podobieństwa, jakie za­ chodzi pomiędzy ta k pojm owanym męczennikiem a Eucharystią, uobecniającą ze swej istoty dokonane w czasie zbawienie.

Mówiąc o czci zbawionych jako skutecznym znaku utw ierdzenia Kościoła w krzyżowej ofierze Zbawiciela, trzeba pam iętać także o tym , że cały k u lt Mistycznego Ciała, a w ty m oczywiście i k u lt świętych, jest kontynuacją tej postawy, jak ą p rzyjął C hrystus P an wobec swego Ojca 29. Wiemy zaś, że była to postaw a czci, w yrażo­ na w posuniętym aż do śmierci posłuszeństw ie30. W powyższym kontekście staje się jeszcze bardziej zrozum iałe zdanie J. Paschera, że k u lt męczenników, podobnie jak k u lt eucharystyczny, jest p a­ m iątką m ęki Z baw iciela31. Pozostając w relacji do krzyżowej ofia­ ry, staje się k u lt świętych skutecznym znakiem Kościoła jako rze­ czywistości, biorącej swój początek w zbawczej tajem nicy Wcielo­ nego Słowa.

4. Signum demonstrativum

Mówiąc o signum dem onstrativum k u ltu świętych, należy stw ier­ dzić, że wszelka autentyczna m odlitw a chrześcijańska jest uczestnic­ tw em w odkupieńczym akcie C hrystusa i należy do sakram entalne­ go życia Kościoła 32, a oddawanie czci w ybranym jest nadto nawiąza­ niem konkretnych z nim i związków, a przez to wejściem w całą, zre­ alizowaną przez nich, paschalną tajem nicę Wcielanego Słowa. Kiedy Kościół — tłum aczy J. H i l d — obchodzi pam iątkę jakiegoś kon­ kretnego świętego, w tedy naw iązuje z nim węzeł swego rodzaju wspólnoty 33. U żyty przez au to ra term in com m union nie oznacza ja ­ kiegoś statycznego zgromadzenia osób, lecz pełną dynam iki społecz­ ność, której członkowie ze sobą obcują i udzielają sobie naw zajem nadprzyrodzonych darów. Je st to — zauważa J. P a s c h e r — wspólnota C h ry stu so w a34, a więc posiadająca w sobie źródło wszel­ kiego nadprzyrodzonego życia. A zatem związek ten nie jest czymś marginesowym lub mało ważnym, ale przeciwnie stanow i nieodłączną

29 Por. E. S c h i l i e b e e c k x , a rt. c y t., 395; J. P a s c h e r , a r t. c y t., 45; R. S c h u l t e , K ir c h e u n d K u lt , w : M y s te r iu m K ir c h e , S a lzb u rg 1962, t. II, 773; K. F e c k e s , D as M y s te r iu m d e r h e ilig e n K ir c h e . Ih r S e in u n d W irk e n im O rg a n ism u s d e r Ü b e r n a tu r , P ad erb orn 1951, 188; O. S e m m e l r o t h , G o tt u n d M en sch in B e g e g n u n g , F ra n k fu rt am . M. 1956, 277.

80 Fl p 2, 8.

81 J. P a s c h e r , a r t. c y t., 3.

82 Por. F. D u r w e l l , L a p r iè r e c h ré tie n n e , L a V ie S p ir itu e lle 98(1958)479; M. G. P i n e i l , L a p r iè r e e t le te m p s , La M a iso n -D ie u nr 65(1962)41.

88 „En cé lé b r a n t la m é m o ire du sa in t, l ’E g lise e n tre en com m u n ion a v e c lu i” (J. H i 1 d, a rt. c y t., 15).

(8)

8/

część religii chrześcijańskiej, ponieważ przezeń Kościół ubogaca się w nadprzyrodzone d ary i buduje samego siebie, czyli krótko mówiąc urzeczywistnia.

Na osobną uwagę zasługuje w tym względzie stanowisko J. H i 1- d a. Teolog ten nie tylko łączy ogólnie k u lt świętych z dokonującym się zbawieniem ludzi n a ziemi, lecz ponadto, posuwa się do stw ierdze­ nia, że Kościół poprzez cześć oddawaną zbawionym dzieli mistycznie z tym i ostatnim i ich przeznaczenie35. Widzimy, że a u to r wychodzi w tym stw ierdzeniu z pojęcia Kościoła jako m isterium , czyli ujm owa­ nego w jego najbardziej podstawowym i ontologicznym aspekcie. Tyl­ ko bowiem w oparciu o tak ie założenie można pisać, iż Kościół jest w świętych męczennikiem, wyznawcą, dziewicą, i że przez nich oble­ ka się w Chrystusa, k tó ry jest pratypem apostołów, proroków, męczenników, wyznawców i świętych d ziew ic36. U jm ując Kościół jako organizm złożony z pierw iastka boskiego i ludzkiego, doszedł J. H i l d do wniosku, że święci, stanow iący znakom itą część tej rzeczywistości, sam i są Kościołem, a skierow yw any do nich k u lt jest budowaniem Kościoła, czyli innym i słowy jego urzeczywistnia­ niem.

Z przedstawionym wyżej problem em łączy się ściśle zagadnienie kultu świętych jako skutecznego znaku świętości Kościoła oraz dzia­ łania w Nim łaski Bożej. Pisze o ty m w yraźnie E. L a m i r a n d e , który, w yjaśniając powiązanie czci zbawionych z dokonującym się zbawieniem, widzi w niej ilustrację nauki o świętości K ościoła37. Zbawieni w niebie, pozostając w stanie eschatologicznej świętości i stanowiąc nieodzowną część Mistycznego Ciała Chrystusa, w ska­ zują w oddaw anym im kulcie n a świętość tej nadprzyrodzonej rze­ czywistości. J. H i l d tw ierdzi naw et, iż przez k u lt w ybranych wchodzi się w kontakt z całym m isterium chrześcijańskiej świę­ tości 38. M amy tu do czynienia z podw ójnym procesem: ze skutecz­ nym ukazyw aniem świętości Mistycznego Ciała oraz jej realizacją w uw arunkow anych m iejscem i czasem okolicznościach. Cześć w y­ branych potw ierdza z jednej strony fak t posiadania przez Kościół nadprzyrodzonych darów, z drugiej zaś ilu stru je ich konkretne działanie w życiu39. Jeżeli teraz przyjm iem y, że sam Kościół w swo­ im m isterium jest realizowaniem zbawienia przez łaskę, wówczas dostrzeżemy, iż ta k rozum iana cześć świętych jest skutecznym zna­ kiem jednego z aspektów Kościoła pielgrzymującego, a przez to także jego urzeczywistnianiem.

85 J. H i l d , a*t. cyt., 15. 38 T a m że , 15.

37 E. L a m i r a n d e, d z. c y t , 121 88 J. H i l d , a rt. c y t , 6.

89 P or. W. G r a n a t , D o g m a ty k a k a to lic k a , t. V III, L u b lin 1962, 325; E. L a m i r a n d e , d z. c y t , 121.

(9)

88

5. Signum prognosticum

Kościół pielgrzym ujący odznacza się ze swej n atu ry eschatolo­ gicznym charakterem . Już tu na ziemi nosi on w sobie trwałe, nie­ przem ijające i ostateczne p ie rw iastk i40. Jego droga, cel i zadanie ukierunkow ane są n a paruzję. Taką też jest cała nadprzyrodzona rzeczywistość, z k tórą naw iązujem y łączność w kulcie świętych i taki cel ostateczny ma wszelka cześć, oddawana bezpośrednio czy pośrednio Bogu. L iturgia Kościoła, a w tym również i cześć w y­ branych, pozostaje — zdaniem współczesnych teologów katolickich — pod znakiem wieczności, czyli odznacza się eschatologicznym charakterem 41. Widać to zwłaszcza w roku liturgicznym , który, jak tw ierdzi O. C a s e 1, jest w swojej całości obrazem wiecznej i bos­ kiej ekonomii zbawienia oraz zawiera w sobie całe m isterium Wcie­ lonego S ło w a42. W szystkie rocznice świętych w roku kościelnym przybliżają cały Kościół pielgrzym ujący wraz z Chrystusem -G łow ą oraz Marią Królową męczenników i wszystkich świętych do escha­ tologicznego dopełnienia w królestwie n iebieskim 43. Szukanie na­ tom iast przykładów w życiu świętych ma za cel także ukazać w spo­ sób bardziej jasny konkretne życie Kościoła, ażeby w ten sposób potwierdzić jego m istyczny postęp na drodze do eschatologicznej pełni. W ten sposób k u lt w ybranych ukazuje skutecznie nowy as­ pekt Mistycznego Ciała, a przez to przyczynia się do jego samourze- czywistnienia.

W tak przeprow adzanym toku rozumowania można by poruszyć jeszcze inne aspekty Kościoła, urzeczywistniane w kulcie świętych (np. wspólnotowy ch arak ter życia ludu Bożego), a pomocne w w yro­ bieniu całościowego sądu o przedmiocie. Dużą pomocą służyłoby zwłaszcza ukazanie miejsca czci zbawionych, jej walorów, skutków, przejawów i znaczenia w życiu Mistycznego Ciała. Ram y jednego artyk ułu nie pozw alają na odrębne zajęcie się ty m i zagadnieniami. Już jednak na podstawie tego, co zostało powiedziane, można stwierdzić, że k u lt św iętych nie jest spraw ą jednostek, lecz całego Kościoła, z którym łączy się bytowo i nierozerwalnie. Wchodząc do s tru k tu ry jego życia, staje się on jednocześnie strum ieniem jego urzeczywistniania. Dlatego też, wszelkie przeprow adzane na tej pła­ szczyźnie reform y muszą iść nie tyle w k ieru n k u eliminowania

40 J. N e u n e r , D ie W e ltk ir c h e , w : M y s te r iu m K ir c h e , S alzb u rg 1962, t. II, 821.

41 Zob. zw łaszcza O. C a s e 1, H o d ie , L a M a iso sn -D ieu nr 65(1962)128; A. F e u i l l e t , L a d e m e u r e c é le s te e t la d e s tin é e d e s c h r é tie n s (II C or., V, 1— 10), R ech erch es de sc ie n c e r e lig ie u s e 44(1956)401— 402; T. F i l t h a u t , D er K u lt a ls W eg d e s L e b e n s, L itu rg isch es Jah rb u ch 10(1960)71.

42 O. C a s e 1, a rt. c y t., 132. 48 Por. J. H i l d , a rt. c y t., 17.

(10)

w

przejawów kultu świętych, ile raczej ich teologicznego pogłębiania oraz znalezienia właściwego im miejsca w całości kultycznej dyna­ miki Kościoła.

SELBSTVERWIRKLICHUNG DER KIRCHE DURCH DIE HEILIGENVEREHRUNG

D ie K irche als die g esch ich tlich sich tb are V erkörperung des e w ig en R at­ sch lu sses G ottes, die M en sch h eit zu m H eil zu führen, v e rein ig t in sich das M en sch lich e und G öttlich e, das Ird isch e und H im m lisch e, das Z eitlich e und E w ige. S ie is t m ehr a ls e in e m e n sc h lic h e R e lig io n sg e se lls c h a ft. Ihr geh ören doch auch d ie H e ilig e n im H im m el an. D e sw e g e n ist d ie H eilig e n v e r e h r u n g n iem a ls e in e b loss m e n sc h lic h e A n g e le g e n h e it, son d ern sie n im m t an g o tt- -m en sch lich er E igen art der K irch e A n teil. S ie ist v ie lm e h r e in u n e r lä sslic h e s E lem en t des D a se in sv o llz u g s der K irch e selb st. D urch d iese V ereh ru n g e r ­ g reift die K irch e au f ein e a m tlic h -r e fle x e W eise das W esen ih res S e lb s tv o ll­ zugs in der G esch ich te.

D ie H eilig e n v e r e h r u n g v e r w ir k lic h t die K irch e dadurch, dass sie ih r w ir k sa ­ m es Z eich en ist. D ieser P ro zess g e sc h ie h t v o r a llem in d reifa ch er W eise: zu ­ erst a ls das P a ssio n sg ed ä ch tn is; sod an n als G eh eim n is, dank d iesem Z eich en , dass d ie K irch e die G nade G ottes in der G esch ich te trägt, und als S e lb s tv o ll­ zug se in e s esch a to lo g isch en C h arakters. D ie H e ilig e n v e r e h r u n g is t ein Z eich en , w e lc h e s o ffen b a rt, w a s d ie K irch e is t und zu g leich das b ezeic h n et, w a s es erw irkt. D arum w ird m an erk en n en , dass die ech te H eilig en v ereh ru n g , die sich a u f d ie L eh re vom M y stisch en L eib e stü tzt, sich h a rm o n isch jen er v e r ­ n ü n ftig en u nd fru ch tb a ren R ich tu n g der T h eo lo g ie u nd der m o d ern en S p ir i­ tu a litä t ein fü g t, d ie au f der g le ic h e n L eh re a u fb au en d , v ie l zu rech tlich das so zia le und g e m e in sc h a ftlic h e E lem en t u n seres c h r istlic h e n L eb en s und u n serer ch ristlich en F rö m m ig k eit b eton t.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W podręcznikach dobrych manier autorzy częściej kierowali swe nauki do indywidualnego odbiorcy, zwracając się do niego w drugiej osobie, zdarzały się jednak również dyrektywy

In this paper, nonlinear dynamics, stability and pull-in mech- anisms of an electrically actuated circular micro-plate subjected to a differential pressure are studied.. For

Lecz mimo w szystko uw aga autorów podręcznika koncentruje się na treści postępow ej publicystyki rosyjskiej, ukazaniu ew olucji ideolo­ gii postępow ej inteligencji

Autor wspomina o finansowaniu części prasy francuskiej przez rząd rosyjski, wskazuje też na „znaczny i ciągły wpływ ambasady rosyjskiej na prasę francuską”

Bardzo du¿a pracoch³onnoœæ tego rodzaju badañ wymaga zaanga¿owania wiêkszego zespo³u eks- pertów w celu przeprowadzenia poszerzonych analiz (mo¿na przyj¹æ, i¿ jeden

Jednoczeœnie warto, z pozycji praktyka œledczego, podzieliæ siê refleksjami nad bezwzglêdnoœci¹ zakazu ujawniania przez lecz¹cego lekarza z³o¿onych wobec niego

The following Markov-based framework (see Fig. 2) has been applied to spatially map the length of dry spells for fixed probabilities of non-exceedance in the Makanya catchment for

A ray parallel to the axis that enters the lens at some distance from the axis will meet the axis at some distance from the focal point, toward the observer.. For a ray that meets