• Nie Znaleziono Wyników

Głos Ludu : pismo codzienne Polskiej Partii Robotniczej, 1948.01.01 nr 1

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Ludu : pismo codzienne Polskiej Partii Robotniczej, 1948.01.01 nr 1"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

EZWYCZAJNY ROK

s t r o n

I # rłotęfićh

B I B L I O T E K A

c

Początek i koniec roku

ROK V W A R S Z A W A — CZWARTEK, I STYCZNIA 1948 R.

azin współzawodnictwa ra< przeKonywują- cym wyrazem twórczych sił narodu. Nigdy do­

tąd tak jasno nie rozumiano, że PRZEZ PRACĘ CZŁOWIEK O S IĄ G A NAJW YŻSZY SZCZE­

BEL W SŁUŻBIE NARODU, o ile ten naród jest naprawdę wolny tak, jak wolny jest nasz naród.

Rozejrzyjmy się dokoła.

— ileż domów wzniesiono z gruzów!

— ileż fabryk i kopalń zatętniło nowym ży­

ciem!

— ileż dóbr wytworzył nasz W O LN Y N A ­ RÓD!

Nasze osiągnięcia budzą podziw u inrr.

narodów, u tych, co pozostają jeszcze w r>

woli u swoich i obcych wyzyskiwaczy.

Nasze zdobycze budzą zazdrość i wście u imperialistów.

Ale w innych krajach, w których narod\ o dobnie jak nasz wyzwoliły się, dokonują sit. <- dobne do naszych „cuda", które są prz>

cudami naszego dnia powszedniego.

Nie modlimy się o chleb powszedni, o-mannę z nieba do istot nadziemskich, cz ziemskich , władców imperialistycznych, wzbogacili się na wojnie, która nas omal nie niszczyła.

Stoimy twardo w -’wartym szeregu z Ic fi

— przyjaciółmi — Jugosławii, Bułga Węgier, Albanii

Wyciągamy narodów jeszc cych do losu, k tó i,

k Związku R&dzieck hosłowacji, Run

dłoń do wszys ch, jeszcze tęs jest naszym udzie?® . Wiemy -— mamy przeciwko sobie re.

międzynarodową z jej amerykańskim pane czele.

I dlatego w roku ubiegłym zaistniało, pc mienie czołowych partii marksistowskich oy. Nie uda się imperialistyczna polityka cenią ze sobą narodów i zakuwania każ z nich zosobna w kajdany.

Myśl o porozumieniu zrodziła się w F i tutaj została urzeczywistniona.

Niezwyczajny był rok miniony...

A kiedy szukać będziemy źródeł siły, wywołała wszystkie niezwykłe, często wie mne wydarzenia ubiegłego roku i zech zrozumieć, skąd ta niespożytość jej i nieustanny wzrost — jedną znajdujemy odpowiedź — PARTIA, NASZA PARTIA, POLSKA PARTIA ROBOTNICZA.

To ona, w roku minionym walnie przyczyniła się do umocnienia jednolitego frontu i jednoś­

ci działania obu partii robotniczych, i pierwsza nakreśliła perspektywę organicznej jedności i jednolitej partii klasy robotniczej.

To ona wypracowała strategię wsi polskiej wyzwolenia od mikołajczykowskiej zarazy reak­

cyjnej, umożliwiając przez to zacieśnienie się so­

juszu robotniczo-chłopskiego.

To ona rozpaliła w sercach Polaków poczucie godności narodowej i zaszczepiła w nie entu­

zjazm dla twórczej pracy i dla obrony wolności.

I dziś: — Polak — to brzmi godnie i dumnie, i Utarte życzenie „Szczęśliwego.Roku” — wy­

daje się dziś zbyt ubogie.

Raczej powiedzmy — „Życzymy w tym ro­

ku wszystkim ludziom pracy, wszystkim ludziom Nowej Polski, pomyślnego wykonania Tegorocz­

nego Planu, Jutra Polski i Planu Walki w obro­

nie pokoju, demokracji i niepodległości naszego narodu, .... ... ...

Minął rok.

Nie powiedzą o nim, że był „jeszcze jed­

nym", mimo że taką samą ilość dni liczył.

Był to rok inny, niż dotychczasowe lata.

Rok 1945 przyniósł

z m a t w y c h w s t a n ie

Rzeczy­

pospolitej, wyzwolenie narodu i władzę ludu pracującego.

Rok 1946 był rokiem organizowania się, mo­

bilizacji sił i ludu pracującego w walce o ugrun towanie władzy i w budowaniu nowego ustro­

ju politycznego i gospodarczego.

Rok 1947 był rokiem, w którym stoczono zwycięsko szereg decydujących i trudnych bi­

tew na różnych odcinkach i w którym poczęto wiele rzeczy nowych, które długo jeszcze wy­

wierać będą swój dobroczynny wpływ na kształtowanie się losów naszego narodu, a rów­

nież i losów innych narodów.

Niezwyczajny był miniony rok...

Rozpoczął się wielką bitwą z reakcją pod ziemną i jej peeseiowską nadbudówką. W ba*

talii wyborczej zwycięstwo odniosła demokra­

cja, wsparta o potężny bastion jednolitego frontu, operująca prawdą dokonanych osiąg­

nięć, nieustępliwa i bezwzględna wobec prób terroru ze strony reakcji.

Rzeczywistość wywalczona ofiarą krwi w po­

przednich latach; uzyskała ...zewnętrzny wyraz:

— powołany został przez naród pierwszy- Sejm Polski Ludowej, •

obrany został pierwszy Prezydent Rze czypospolitej Ludu Pracującego,

— wyłoniony został pierwszy w Nowej Pol­

sce Rząd — już nie tymczasowy, a stały, z woli i nadania ludu władzę sprawujący.

I jeszcze w tym samym roku nieubłagane walka z reakcją doprowadziła wreszcie do sro motnej kapitulacji „legalnego" odłamu reakcji i sromotnej ucieczki jej herszta, Mikołajczyka.

Równolegle, uporczywie gromiono podziemi;

reakcyjne, zdzierano zeń narodową maskę i rozszyfrowywano je jako agenturę wywiadu i dywersję oocycn imperialistów. Ostatni, tak zwany warszawski proces i wyroki, jakie w nim zapadły, są godnym zakończeniem tegorocznej kampanii obrony naszego ustroju przed zakusa­

mi wroga.

Niezwyczajny był rok miniony...

Rozpoczął się on również jeszcze inną wielką bitwą — bitwą o przyszłość naszego ustroju,

° dobrobyt narodu, o likwidację zniszczeń wo­

ła n ych — bitwą gospodarczą.

lYiniony rok był pierwszym rokiem Trzylet­

niego P|anu_

Ta batalią, podonie jak tamta — politycz­

ny i jak tamta —- zwycięska, toczyła się nie­

przerwanie, pochłaniała energię, pracę, wy­

magała jak ramta ofiarności i bohaterstwa.

W toku tej wielkiej, nieustającej bitwy zro­

dził się zastęp Przodowników Pracy, ofiarny hu­

fiec nowych ludzi, nowym spojrzeniem ogarnia­

jących rzeczywistość naszych dni i przyszłość naszego narodu. Serce tych ludzi nowym ude­

rzało rytmem, myśl skierowana była ku JU­

TRU POLSKI LUDOWEJ.

. . ' " V - • • ' A ' ' * ’ ż 1'

Walka przeciwko reakcji i walka o realizację PLANU JUTRA POLSKI sprawiła, że wiele dni poprzednich, dni ofiarnego trudu przeżywaliś­

my jak dni świąteczne, jak dni wielkiej radości, która się rodzić może tylko ze świętej nienawiś­

ci do wroga i bezgranicznego umiłowania od­

rodzonej i przeobrażonej naszej Ojczyzny.

W toku tej walki, prowadzonej na opasują­

cym cały kraj froncie,, dokonywać .się poczęły w narodzie głęboko- sięgające przemiany.

Dziś, kiedy spojrzymy w niedaleką prze­

szłość sprzed 365 dni —4 dostrzegamy, jaki szmat drogi uszliśmy. Drogi nie łatwej, usianej trudnościami płynącymi ze straszliwego okresu wojny i okupacji i z.dziedzictwa niewoli społecz nej, w jakiej naród co l ąd przebywał. Drogi, na jeżonej przeszkodami, piętrzonymi przez obóz reakcji i obcych imperializmów na wszystkich, kierunkach naszego marszu ku przyszłości.

A mimo to i wbrew temu...

Zmienił się w ubiegłym, w tym niezwyczaj­

nym roku człowiek w Polsce, zmienił się w masie swej naród. Wzrosło i głęboko w serce ludzkie zakorzeń iło .się zrozumienie dla idei Demokracji Ludowej, umocniło się przekonanie, że idea ta jest jedynie słuszną i sprawiedliwą, że zawiera w sobie tę wielką i niewzruszalną prawdę, któ­

rej człowiek pracy.'i twórczego wysiłku szukał z pokolenia w;pokolenie.

O to praca wolna od kajdan wyzysku, stała się —— właśnie W roku minionym, w roku naro-

Członkom Partii i wszystkim budowniczym Polski Ludowej składam w imieniu KC PPR ser­

deczne Noworoczne życzenia.

Zamykamy rok stary chlub­

nymi sukcesami gospodarczymi i politycznymi zwycięstwami.

W r. 1947 okrzepła, zmężnia­

ła i wyrosła nasza odrodzon ojczyzna.

Wstępujemy w Nowy Rok silniejsi i uzbrojeni w bogate doświadczenia roku minionego.

Ofiarna praca na rzecz Polski Ludowej i twarda walka z jej wewnętrznymi i zewnętrznymi wrogami, oto nasz szlak prze wodni- po którym pójdziemy w roku 1948.

Jednolity front klasy robotniczej i jedność działania demokracji polskiej — oto wypróbo­

wane środki polityczne- gwarantujące Polsce nowe sukcesy i zwycięstwa w nadeszłym No­

wym Roku.

Sztandar pokoju i hasło walki z imperializ­

mem przewodzić będą naszej polityce ze­

wnętrznej. ' _

W imię pokoju, woiności i suwerenności na­

rodów będziemy zacieśniać więzy sojuszu, łą­

czące Polskę ze Związkiem Radzieckim i kraja­

mi demokracji ludowej.

Wojennym pianom między­

narodowej imperialistycznej re­

akcji przeciwstawimy hasło bra­

terstwa wszystkich ludzi pracy na świecie.

Nowy Rok niesie światu impe- , ialistyczmu starcze brzemię u-

aku i zagłady.

My wstępujemy w Nowy Rok głęboką wiarą dalszych suk- .sów w budownictwie siły i .zęścia Polski Ludowej i dal-

¿ego postępu na drodze zwy­

cięstwa idei wolności i spra­

wiedliwości społecznej wśród 'wszystkich lu­

dów świa+a.

W Ł. G O M U ŁK A sekr. gen. KC PPR

* Ct A ¿A ¿ej

«*> *c 4 v * / 9 4 C Ą /- '— — CJ&

WSc

(2)

Sfr. 2 G Ł O S L U D U Nr I (1104)

P o lity k a A n g lo sasó w w N iem czech

zakończyć się musi niepowodzeniem

Oświadcz&ihe min. Motetowa o konferencji. londyńskie]

M O S K W A , 31.12 (P A P ).

M in ister M o ło to w udzieli! w spółpracow nikom dzienników*. „P ra w ­ da“ i „Izw ie stia “ w yw iadu na temat w yników konferencji londyń­

skiej i w ypow iedzi M arshalla i £evina.

M in ister M o ło to w podkreślił, że przyczyną niepowodzenia konfe­

rencji londyńskiej nie są rozm aite drobne sprawy, na które pow oływ a­

no się ostatnio w rozm aitych w ystąpieniach, lecz dwa zasadnicze p ro ­ blemy:

1) Sprawa tra kta tu pokojow ego.

2) Zagadnienie jedności N iem iec.

U c h w a ły k ry m s k ie i poczdam skie zaw ie ra ją podstaw ę d la ro z w ią z a n ia tych dw óch p ro b le m ó w . J e ś li w ięc nie ty lk o rz ą d ra d z ie c k i, lecz ró w n ie ż in ­ ne rząd y, k tó re p o d p is a ły te u k ła d y , będą stosować się do p o w z ię ty c h u - chw ał, w ów czas p o ro z u m ie n ie w spra­

w ie n ie m ie c k ie j będzie osiągnięte, m i­

mo is tn ie ją c y c h ró ż n ic zdań.

M in is te r M o ło to w zaznaczył, że rząd ra d z ie c k i n ie o d s tą p i od po stano w ie ń k ry m s k ic h i poczdam skich.

D elegacja ra d z ie c k a — p o w ie d z ia ł m in is te r M o ło to w — d ą ż y ła do u re g u ­ lo w a n ia p ro b le m u n ie m ie c k ie g o i p rz y go tow ania t r a k ta tu po kojow e go , lecz stan ow isko d e le g a c ji ra d z ie c k ie j nie spo tkało się z p o p a rc ie m in n y c h dele­

gacji.

M in is te r M o ło to w o ś w ia d c z y ł n a ­ stępnie, że d z ię k i s ta ra n io m de le gacji

481 tys. t u cukru

deJa biażąca kampania

108 procent planu

Centralny Zarząd Przemysłu Cu­

krowniczego, zameldował Prezy­

dentowi R. P„ że zgodnie z polece­

niem wiceministra Rumińskiego 1 zobowiązaniem przedstawicieli prze mysłu cukrowniczego i plantato­

rów buraka cukrowego, przyjętym na U Ogólnopolskim Zjeździć P rze­

myślu Cukrowniczego w Opolu Sląs kim, w sprawie przekroczenia pla­

nu produkcyjnego, wyprodukowa­

no w bieżącej kam panii cukrow ni­

czej około 481 tysięcy ton cukru;

zatem plan produkcyjny na 1947—

1948 rok. został wykonany w 108,5 proo.

Nowy ambasador

F r a n c ji

przybył do Warszawy

W d n iu 31 bm . p rz y b y ł do W arsza w y n o w o m ia n o w a n y am abasador F ra n c ji w W arszaw ie p. Jean G usta ve Baelen, p o w ita n y przez d y re k to ­ ra p ro to k ó łu dyp lo m atyczneg o A d a ­ m a G u b ry n o w ic z a i chargé d 'a ffa ire s F r a n c ji w W arszaw ie p. Jean de Beausse.

P. Baelen je s t d y p lo m a tą zaw odo­

w ym . U ro d z o n y w 1899 r., d o k tó r p ra w , u k o ń c z y ł szkołę n a u k p o lity c z nych w P a ry ż u . O d ro k u 1920 je s t w słu żbie m in is te rs tw a S p ra w Zagra nicznych, k o le jn o w g u b e m a to ra c ie g e n e ra ln y m A lg e rii, w po selstw ie w Bukareszcie, attaché w am basadzie w T o k io , se k re ta rz e m w po selstw ie w A te n a ch i w A d d is A bbebie. W ro k u 1935 je s t zn o w u na Q ua i d 'O r ­ say. P óźn ie j je s t s ekre ta rzem posel­

stw a w S o fii. W ro k u 1940 p e łn i obo w ią z k i ra d c y am basady w A ngorze.

W m a ju 1941 ro k u w s tę p u je ja k o o c h o tn ik do s ił z b ro jn y c h W o in e j F r a n c ji w re z u lta c ie czego zostaje od w o ła n y przez rz ą d V ic h y i po zba w io n y o b y w a te ls tw a francuskiego. Od ro k u 1941 do 1943 je s t w d y s p o z y c ji delegata rz ą d u W o ln e j F r a n c ji gen.

C a tro ux. D n ia 1 lu te g o 1944 r. zo­

staje m ia n o w a n y delegatem K o m i­

te tu W y z w o le n ia N arodow ego p rz y e m ig ra c y jn y c h rząd ach g re c k im i ju go s ło w ia ń s k im w K a irz e . O d lis to p a ­ da 1945 r. je s t posłem F r a n c ji w S ztokholm ie. W ro k u 1946 zostaje od znaczony k rz y ż e m o fic e rs k im O rd e ru

L e g ii H o n o ro w e j.

ra d z ie c k ie j o siąg nię to na k o n fe re n c ji lo n d y ń s k ie j p o ro z u m ie n ie w n ie k tó ­ r y c h spraw ach, ja k p ro c e d u ra p rz y ­ g o to w a n ia tr a k ta tu po kojow e go . S pra

w y te j n ie do pro w ad zon o je d n a k do koń ca, gdyż delegacja a m e ryka ń ska pośpiesznie z e rw a ła k o n fe re n c ję .

SPRAW A JEDNOŚCI N IE M IE C P oru szając s p ra w ę je dn ości N ie ­ m iec, m in is te r M o ło to w zaznaczył, że bez jedności Niemiec nie można prze prowadzić postanowień, dotyczących dem okratyzacji i dem ilitaryzacji Nie mieć. Jedność taka jest konieczna nie t y lk o dla normalnego rozwoju nie­

mieckiego narodu, lecz również w y­

konanie przez Niemcy zobowiązań wo bec krajów , które ucierpiały od agre­

s ji hitlerow skiej, zależy w niemałym stopnia od odbudowy jedności N ie ­ miec.

D e legacja ra d z ie c k a w y c h o d z iła z założenia, że nie m ożna bu do w ać je d ­ ności p o lity c z n e j N ie m ie c bez u d z ia łu n a ro d u n ie m ie c k ie g o i jego postępo­

w y c h sił. D la te g o w y s tą p iła delegacja rad zie cka z w n io s k ie m o u tw o rz e n ie og ó ln o n ie m ie ckie g o rzą d u , zgodnie z p o s ta n o w ie n ia m i po czd a m skim i. D ele­

gaci S ta n ó w Z jed no czonych , W ie lk ie j B r y t a n ii i F r a n c ji s p rz e c iw iły się te- w niosek.

W obec tego delegacja rad zie cka w y sunęła in n ą pro po zycję, k tó ra b y sta­

n o w iła w s tę p n y k r o k do u tw o rz e n ia o g ólnon ie m ieckiego rządu. Z a pro po no w a ła ona, ab y p rz y n a jm n ie j u tw o rz o ­ no n ie m ie c k ie c e n tra ln e d e p a rta m e n ty d la s p ra w tra n s p o rtu , h a n d lu z a g ra n i­

cznego, p rze m ysłu , fin a n s ó w , r o ln ic ­ tw a i a p ro w iz a c ji.

R ównocześnie p ro p o n o w a ła delega­

c ja rad zie cka u tw o rz e n ie w B e rlin ie n ie m ie c k ie j R a d y K o n s u lta ty w n e j, w sk ła d k tó r e j w e s z lib y p rz e d s ta w ic ie le poszczególnych k ra jó w , p a r tii dem o­

k ra ty c z n y c h , z w ią z k ó w z a w o d o w y c h i w iększych o rg a n iz a c ji a n ty fa s z y s to w ­ skich.

P rop ozycje te z m ie rz a ły do stw o rz e ­ nia w a ru n k ó w , k tó re b y s p rz y ja ły o d ­ b u d o w ie je dn ości p o lity c z n e j Niem iec.

Lecz delegacje St. Z jed no czonych , W.

B r y t a n ii i F r a n c ji s p rz e c iw iły się te­

m u, ja k k o lw ie k ró w n ie ż m ię d z y n im i z a ry s o w a ły się pew ne różn ice .

DW A STA N O W ISK A S k ry s ta liz o w a ły się w ię c d w a stano­

w is k a w s p ra w ie n ie m ie c k ie j.

Delegacja radziecka, zgodnie z w ią­

żącymi uchwałami, domagała się Jed­

ności politycznej, podczas gdy trzy po­

zostałe delegacje wyraźnie szły po li-

Zmiany konstytucyjne w Rumunii

po proklamowaniu Republiki Ludowej

n ii ro z b ic ia N ie m ie c i od d zie le n ia s tre f zachodnich od N ie m ie c w schodnich.

P o lity k a m o c a rs tw zachodnich d y ­ k to w a n a je s t obawą, że N ie m c y będą s ta n o w iły d la n ic h pow ażną k o n k u re n cję na ry n k a c h ś w ia to w y c h , n a d k tó ­ r y m i niep odzielne p a n o w a n ie p ra gn ą o trz y m a ć m onopole a m e ry k a ń s k ie i

ic h f ilie w E uropie.

Rzecz jasna, że ta k a p o lity k a p rz y ­ cią gn ie je d y n ie w ą ską w a rs tw ę n ie ­ m ie c k ic h m o n o p o lis tó w , k tó r z y w s p ó ł­

p ra c u ją z p rz e m y s ło w y m i i b a n k o w y ­ m i tru s ta m i w in n y c h k ra ja c h . P o li­

ty k ę tę m ogą w y k o rz y s ta ć w s w o im in te re s ie re a k c jo n iś c i n ie m ie ccy wsze­

la k ie j maści, k tó rz y w y k o rz y s ta ją h a ­ sło je dności N ie m ie c dla sw o ich a n ty ­ d e m o k ra ty c z n y c h i im p e ria lis ty c z n y c h celów.

M in is te r M o ło to w o św iad czył, że po dobna p o lity k a a n ty d e m o k ra ty c z n a je s t ju ż obecnie re a liz o w a n a w s tre ­ fach zachodnich Ń iem iec. Obecnie n ik t ju ż nie u k ry w a , że fu z ja s tre f za cho dn ich posiada cele p o lityczn e.

M IN IS T E R M O Ł O T O W P O D K R E Ś ­ L I Ł , Ż E p o l i t y k a a g l o s a s ó w w N IE M C Z E C H Z A K O Ń C Z Y Ć S IĘ M U ­ S I F IA S K IE M , G D Y Ż JE S T O N A S P R Z E C Z N A Z H IS T O R Y C Z N Y M R O Z W O J E M N IE M IE C O R A Z P O T Ę ­ P IA N A JE S T P R E Z C A Ł Ą D E M O ­ K R A T Y C Z N Ą EUROPĘ.

P L A N A M E R Y K A Ń S K I Obecnie stało się jasne, że is tn ie je z a m ia r stw orze nia z N iem iec, lu b p rz y n a jm n ie j z N iem ie c zachodnich, o b ie k tu a m e ry k a ń s k ie g o p la n u w E u ­ ropie.

A m e ry k a n ie p rz e w id u ją obecnie no we m ilia rd o w e k r e d y ty d la N iem iec, obliczone na szereg la t. K r e d y ty te je szcze b a rd z ie j zb liża a m e ry k a ń s k ic h m o n o p o lis tó w do n ie m ie c k ic h m o n o ­ p o lis tó w i jeszcze b a rd z ie j utra c i - d n ią s y tu a c ję m a ły c h p rze m ysło w có w w Niem czech, nie m ó w ią c ju ż o m a ­ sach lu d n o ś c i n ie m ie c k ie j,, o k tó ry c h zdanie n ik t n ie pyta .

K r e d y ty te obliczone są na ro z w ó j poszczególnych gałęzi p rz e m y s łu n ie ­ m ie ckieg o w ty m k ie ru n k u , aby prze­

de w s z y s tk im zapew nić A m e ry c e eks p o rt sw ych to w a ró w do N iem iec. Z a­

leżność gospodarcza zachodnich N ie ­ m ie c od k a p ita łu zagranicznego w z ro ­ śnie w ię c jeszcze ba rd zie j.

Z o s ła b io n y '-' - —

m i z a c h o d n im i a m e ryka ń scy w ie rz y ­ ciele będą postępować w e d łu g swego

„ w id z i m i się“ . W p la n ie ic h -o d b ija się dążenie do z a m ia n y zach od nich N ie ­ m ie c na bazę im p e rlia liz m u a m e ry k a n skiego w E uropie.

W ładza ud zie lna A m e ry k a n ó w w zachodnich Niem czech p rz y c z y n i się do zw iększen ia na c is k u im p e rlia liz m u a m e ry k a ń s k ie g o na in n e k r a je E u ro ­ py. O koliczność, że k o ła a m e ry k a ń ­ skie roztacza ją szczególną op ie kę nad w ę g le m n ie m ie c k im i prze m ysłe m m e ta lu r g ic z r r f . i, stw a rz a m o żliw o ść w y ­ k o rz y s ta n ia N ie m ie c zachodnich, ja k o bazy s tra te g ic z n e j d la a w a n tu r n i­

czych p la n ó w a m e ry k a ń s k ie g o im p e ­ ria liz m u .

M in is te r M o ło to w p o d k re ś lił, że p la n a m e ry k a ń s k i nie p rz e w id u je w y k o n a n ia przez N ie m c y zob ow iąza ń rc p a ra c y jn y c h . N ie lic z y się on z in te re ­ sam i k r a jó w , k tó re u c ie rp ia ły w s k u ­ te k a g re s ji n ie m ie c k ie j i ig n o ru je od­

p o w ie d n ie po sta n o w ie n ia k o n fe re n c ji poczdam skiej.

P la n te n je s t o b lic z o n y na lik w id a ­ cję u k ła d u poczdam skiego, o d p o w ia ­ dającego s p ra w ie p o k o ju i bezpieczeń s tw a n a ro d ó w E u ro p y.

W ty m stan ie rzeczy jasne je s t, dla

Wymiana depesz

między Generalissimusem Stalinem a M a r s z a ł k i e m P o ls k i

W d n iu u ro d z in G e n e ra lissim u sa S ta lin a m ia ła m iejsce n a s tę p u ją c * w y m ia n a depesz m ię dzy G en e ra lissim u se m S ta lin e m a Marszałkiem P o ls k i Ż y m ie rs k im :

Do Generalissimusa Józefa Stalina.

W dniu urodzin przesyłam Panu, Panie Generalissimusie, w im ie­

niu Wojska Polskiego i swoim własnym gorące i serdeczne życzenia zdrowia i długich lat życia.

M inister Obrony Narodowej

(—) M IC H A Ł Ż Y M IE R S K I, M a rs z a le k Polski

O dp ow iedź b rz m ia ła , na stępu ją co: _

Do M inistra Obrony ’ Narodowej M arszałka Polski M ichała Z ym ler- s kiego.

Dziękuję Wojsku Polskiemu w dniu moich urodzin.

i Panu osobiście i dobre życzenia (—) J. S TA LIN .

Życzenia noworoczne 10 Z Z

rifa światowego ruchu zawodowego

K o m is ja C e n tra ln a Z w ią z k ó w Z a w o d o w y c h prze sła ła z o k a z ji N ow ego Ro k u następujące życzenia Ś w ia to w e j F e d e ra c ji Z w . Z a w o d o w ych :

„ M ilio n y p o ls k ic h z w iązkow ców p rz e s y ła ją w N o w y m R oku, gorące po z d ro w ie n ia Ś w ia to w e j F e d e ra c ji Z w ią z k ó w Z a w o d o w y c h i życzą je j pełnego jedność organiza . sukcesu w w a lc e o

c y jn ą w s z y s tk ic h p ra c u ją c y c h ś w ia ta czego S ta n y ^ Z je d ^ o c z w e ^ z a ję t^ re a lr* g j

zacją swego p la n u w E u ro p ie , nie w y ■ powszeenny p „

k a z u ją za in te re so w a n ia d la p rz y g o to - , ^ K c z ^ w y s M ł a T ó w n i e ż te le g ra m z

” w s ,

A M E R Y K A N IE O D P O W IE D Z IA L N I Z A Z E R W A N IE K O N F E R E N C J I A m e ry k a n ie — p o d k re ś lił m in is te r M o ło to w — u z a le ż n ia ją s ta b iliz a c ję p o k o ju w E u ro p ie od p rz y ję c ia ic h pia n u w s p ra w ie N ie m ie c i E u ro p y . S ta­

w ia ją o n i a lte rn a ty w ę : albo b e z w a ru n k o w o p rz y ją ć a n ty d e m o k ra ty c z n y plan,, d y k to w a n y przez e k s p a n s jo n i- stó w a m e ry k a ń s k ic h — albo nie bę­

dzie żadnego p o ro z u m ie n ia w s p ra w ie t r a k ta tu pokojw ego.

Tego ro d z a ju p o lity k a d o p ro w a d z iła do fia s k a k o n fe re n c ji lo n d y ń s k ie j. L o n dyń ska k o n fe re n c ja została zerw ana.

U s iło w a n o zrzucić odpo w ie dzialn ość za to na Z w ią z e k R adziecki. N ie ud a ło się to je d n a k .

Odpowiedzialność za zerwanie lon­

dyńskiej konferencji spadła na koła rządzące Stanów Zjednoczonych, a w

ślad za M a rs h a lle m p o szli i w ty m w v o a d k u B e v in i B id a u lt.

(W CSPS) w M o s k w ie :

„ M ilio n y lu d z i p ra c y w Polsce prze s y ła ją z N o w y m R o k ie m gorące p o ­ z d ro w ie n ia p ra c u ją c y m ZS R R i życzą im dalszych sukcesów .w dziele w y k o

na n ia p la n u 5 -letniego , któ re g o r e a li­

zacja po dn osi d o b ro b y t społeczeństwa socjalistycznego i w zm a cnia s iły p o k o ­ jo w e ś w ia ta w w a lce z podżegaczami w o je n n y m i“ . ,

W ysłan o ró w n ie ż p o z d ro w ie n ia do fra n c u s k ie j k la s y p ra c u ją c e j, zorgani zow anej w Pow szechnej K o n fe d e ra c ji P ra c y (CG T):

„ Z o k a z ji N ow ego R o k u p rze syła m y b o h a te rs k ie j C G T — o b ro ń c z y n i p ra w ro b o tn ic z y c h i suw erenności n a rod u fra n c u s k ie g o — gorące życzenia um oc n ie n ia je dności z w ią z k o w e j, w b re w ro z ła m o w e j działa ln ości z d ra jc ó w k ia sy ro b o tn ic z e j“ .

P on ad to K C Z Z przesłała tyczen ia Z w ią z k o m Z a w o d o w y m Czechosłowa­

c ji, J u g o s ła w ii, B u łg a r ii, R u m u n ii, Wę gie, W łoch i A m e r y k i Ł a c iń s k ie j.

Wallace propoitufe utworzenie

Funduszu Odbudowy Narodów Zjsdnoezonych

Lewic incuscy piętnują łamisi ly B lu m a

n ie d a w n y c h s tra jk ó w

B U K A R E S Z T , 31.12 (P A P ). Jak ju ż d o n o siliśm y, p a rla m e n t r u m u ń s k i za­

tw ie r d z ił w e w to re k w ieczore m a k t a b d y k a c ji k ró la M ic h a ła oraz p ro k la m ację rzą d o w ą w s p ra w ie u tw o rz e ­ n i* R u m u ń s k ie j R e p u b lik i L u d o w e j.

U staw a p rz y ję ta przez p a rla m e n t

Orędzie noworoczne

premiera Dymitrowa

S O F IA , 31.12. (P A P ). —

P re m ie r b u łg a rs k i D y m itr o w w o- rę d z iu n o w o ro c z n y m do n a ro d u s tw ie r d z ił, ża B u łg a ria podpisze w k ró tc e p a k ty p rz y ja ź n i i pom ocy w z a je m ­ ne j z R u m u n ią , Czechosłow acją, P o l­

ską, W ą g ra m i i Z w ią z k ie m Radziec­

k im .

jK ardd bułgarski — powiedział Dy m itro w -^ p ra g n ie d łu g o trw a łe g o poko ju na B a łk a n a c h b ro n ią c jednocześ­

nie s w e j nie p o d le g ło ści“ .

P re m ie r dodał, że na ró d b u łg a rs k i wita z radością b o ha te rską w a lk ę na ro d u g re ckie go o w o lno ść i niezależ­

no**

zaw iera 4 a r ty k u ły : 1) P a rla m e n t p rz y jm u je do w iado m ości a b d y k a c ję k ró la . 2) D otychczasow a k o n s ty tu c ja zostaje zniesiona. 3) P a rla m e n t bę­

dzie w y k o n y w a ł w ła d zę u s ta w o d a w ­ czą. 4) P a rla m e n t u c h w a li now ą k o n ­ stytu cję .

W b lis k im czasie zostanie wybrane nowe zgromadzenie konstytucyjne.

U staw a stwierdza dalej, że pań­

stwo w okresie przejściowym będzie kierowane przez 5-osobowe prezy­

dium oraz ustala nową form ułą przy sięgi na wierność państwu: „ślubuję, te będę bronił praw 1 wolności demo kratycznych oraz niepodległości i su­

werenności narodu rumuńskiego”.

Prezydium stanowiące na razie na­

czelny organ wykonawczy, zostało wybrane przez parlam ent w następu jącym składzie: Przewodniczący par­

lam entu Sadove&no, dotychczasowy m inister oświaty Voltee, sędzia 8tere, Jean Nictdl i dr Parhonn. Prem ier Groza stoi nadal na czele rządu, któ­

ry pozostał w tym samym składzie z jedynie zmianą, że ministerstwo o ś w ia ty powierzono tymczasowo m i­

nistrow i pracy Lotarow i Roodace-

P A R Y Ż le w ic y SF ogłasza lic ; działa czy e ją c y c h sit;

p a r tii wobec we F ra n c ji.

B. członek k ie ro w n ic tw a SFIO , M a r ty - Capgras ośw iadczyła, że o celow ości s tr a jk u generalnego nie w o ln o d y s k u to w a ć w czasie jego tr w a n ia k ie d y o b o w ią z u je s o lid a r­

ność z w a lc z ą c y m i ro b o tn ik a m i.

Z n a n y d z ie n n ik a rz so c ja lis ty c z n y M a rc e l F o u r r ie r oskarża p o s łó w sw ej p a r t ii o zdradę In te re s ó w k la s y p ra -

SFIO straciła swój honor ic h ro b o tn ik ó w . F ra k c ja po - s o c ja lis tó w głoso w ała' za u s ta -

a n ty s tr a jk o w y m i i zachow a- ta k sam o ja k re a k c y jn e g ru - I py b u rż u a z y jn e — s tw ie rd z a F o u r­

rie r.

„O b u rz a ją c y m je s t fa k t — o ś w ia d ­ czył b. s o c ja lis ty c z n y w ic e b u rm is trz je d n e j z d z ie ln ic P aryża, że socja­

liś c i c h w y ta ją się goebbelsow skich m etod i zaprzęgają się w służbę a n - ty k o m u n lz m u “ . L e w ic a i so cja liści ośw iadczają, że zw alczać będą n a ­ dal u s ta w y a n tystra jfcow e .

N O W Y JO RK,' 31.12 (PAP). K a n d y ­ d a t n a p re z y d e n ta S ta n ó w Z jednoczo­

n y c h H e n ry W a lla c e w y g ło s ił w M il­

w a uke e w stance W iscon sin prze m ó­

w ie n ie ra d io w e , w k tó r y m w y s u n ą ł p la n o d b u d o w y E u ro p y . P la n te n b y ł b y s fin a n s o w a n y przez w s z y s tk ie p a ń s tw a posiadające k u te m u odpo­

w ie d n ie ś ro d k i i zo s ta łb y z re a liz o ­ w a n y prze z O N Z.

P la n skła d a się i na s tę p u ją c y c h p u n k tó w :

1) zo s ta łb y u tw o rz o n y „F u n d u s z Od­

b u d o w y N a ro d ó w Z jednoczonych, 2) fu n d u s z b y łb y zarzą dza ny przez

spe cja ln ą in s ty tu c ję O N Z w y r ło n io n ą w ty m celu,

3) w szyscy c z ło n k o w ie N a ro d ó w Z je d n o c z o n y c h rozp orzą dzający o d p o w ie d n im i ś ro d k a m i zło ż y ­ lib y śię na fu n d u s z O N Z dla s fin a n s o w a n ia 5 -le tn ie g o p la n u o d b u d o w y,

4) k ra je , k tó re u c ie rp ia ły na sku ­ te k a g re s ji p a ń s tw fas z y s to w ­ s k ic h , m ia ły b y pie rw s z e ń s tw o w o trz y m y w a n iu k re d y tó w na odbudow ę. K r e d y ty na o d b u ­ do w ę b y ły b y ud zie lan e na p o d­

s ta w ie p o trz e b i zasług pa ństw , nieza leżn ie od w z g lę d ó w po­

lity c z n y c h czy społecznych.

5) k r e d y ty będą rozd zie lan e ze ś c is ły m poszanow aniem suw e-

ZIOFA LFHMA7A«

stosu^e się p rz y chorobach w ą tro b y , k a m ie n ia c h ż ó łcio w ych , k a ta rz e żołądka -ł W Ł . W f il w b L n i i l H & f l i kiszek, u p o rc z y w y c h zaparciach, z łe j p rz e m ia n ie m a te rii i a rtre ty z m ie Sprzed, w apt. i skł. apt. L a b o r. F iz jo l.-C h e m . „C h o le k in a z a “ , W arszaw a, M o ­ k o to w s k a 50.

1 7 -K r

H. NIEMOJEW SK EGO

Wierzymy mocno w przyszłość ONZ—

oświadcza ambasador Lange

w y s iłk ó w b y ły Skuteczne, in n e zaś nagonkę p rz e c iw k o W a lla c s ‘ow i nie, m e jesteśmy jednak zniechęcę- j N ie d a w n o w y bra n e p ra w ic o w e k ie - m , po niew aż w ie rz y m y m ocno w i ró w n ic w o C IO okazało się dogodnym przyszłość N a ro d ó w Z je d n o c z o n y c h ’ narzędziem w rękach k ó ł ko n s e rw a ­

ty w n y c h . Kierownictwo C IO podało do w iado m ości, że nie u d z ie li swego

w liś c ie s k ie r o w a n y m d o R a d y B e z p ie c z e ń s tw a

N O W Y JORK, 31.12 (P A P ). W związku z zakończeniem ka­

dencji P olski w Radzie Bezpiec zeństwa O N Z , ambasador Oskar Lange, k tó ry reprezentował Pol skę w Radzie, w ystosow ał do niej Ust reasumujący stanowisko delegacji polskiej. L is t ten został od­

czytany na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa przez dra Suchego.

W liście tym ambasador Lange stwierdza m. in.:

renności n a ro d o w e j p a ń s tw p o ­ trz e b u ją c y c h i bez żad nych w a ­ ru n k ó w p o lity c z n y c h , czy go­

spodarczych. Zasoby fu n d u szu będą z u ż y tk o w a n e w y łą c z n ie na cele p o ko jo w e . Żadne k re d y ty a le będą u d z ie la n e na zakup u z b ro je n ia lo b s p rz ę tu w o j­

skow ego,

8) zasoby fu n d u s z u będą z u ż y tk o ­ w a ne w y łą c z n ie na cele p o k o ­ jo w e . Żadne k r e d y ty n ie będą ud zie lan e n a zaku p u z b ro je n ia lu b s p rz ę tu w o jskow eg o, 7) Z agłęb ie R u h r y p o w in n o być

oddane pod m ię d z y n a ro d o w y narząd p rz e d s ta w ic ie li czterech

• w ie lk ic h m o c a rs tw , ta k b y za­

soby tego o k rę g u p rze m ysło w e ­ go m o g ły p rz y c z y n ić się do od­

b u d o w y E u ro p y. K o n tr o la w ie l­

k ic h m o c a rs tw s ta n o w iła b y gwa ra n c ję , że N ie m c y ju ż n ig d y n ie staną się groźbą dila bez­

pieczeństw a św iata.

W allace p o d k re ś lił, że jego plan o d b u d o w y E u ro p y nie b y łb y skie­

ro w a n y p rz e c iw k o żadnem u p a ń­

s tw u a b y łb y je d y n ie środ kie m w a l­

k i p rz e c iw k o gło d o w i, nędzy i chao­

s o w i gospodarczem u. P la n b y łb y n a s ta w io n y je d y n ie na odbudow ę p a ń s tw zniszczonych przez w o jn ę i p rz y c z y n iłb y się do w zm o cnie nia w s p ó łp ra c y m ię d z y n a ro d o w e j i do konsoflidaajf Dokoju.

PERSPEKTYW Y A K C JI

\V A LLA C E ‘A N O W Y J O R K , 31. 12. (PAP).

K o re sp o n d e n t P A P donosi, że ta k z w o le n n ic y ja k i p rz e c iw n ic y W a lla - ce‘a u w a ża ją jego o sta tn ie w y s tą p ie ­ nie za je d n o z n a jw a ż n ie js z y c h w y d a ­ rzeń p o lity c z n y c h w r o k u 1947.

P od kreśla się, że spra w a u tw o rz e ­ n ia trz e c ie j p a r tii n ie je s t prosta. Przy­

g o to w a n ia w stępne muszą trw a ć sto­

s u n k o w o długo. W allace o trz y m a ł do

>tąd zapew nie nie po p a rcia od przedsta 1 w ic ie li różn ych stow arzyszeń z 18 sta

nów .

W od p o w ie d zi na w y s tą p ie n ie W a l- lace‘a k o ła k o n s e rw a ty w n e rozpoczęły

J a k o niestały członek R a dy Bez­

pieczeństw a, w y b r a n y przez Z g ro ­ m adzenie G eneralne, d e le gat P o ls k i u w a ż a ł się zawsze za m a n d a ta riu sza w szy s tk ic h N a ro d ó w Zjednoczonych, m andatariusza, na k tó r y m c ią ży od­

po w ie dzialn ość za m ię d z y n a ro d o w y p o kó j i bezpieczeństwo.

W charakterze niestałego członka R a d y Bezpieczeństwa delegat P o l­

s k i zdawał sobie zawsze sprawę ze szczególnej ro b , ja k ą n a m o cy K a r ­ t y O N Z o d g ry w a ją s ta li c z ło n k o w ie Rady. Roiła ta, n a kła d a na s ta ły c h

c z ło n k ó w szczególny obowiązek szu­

k a n ia d ró g p o ro z u m ie n ia i p o je d n a ­ nia, ob ow iąze k zap ob ieg an ia tem u, by Rady lub któregokolwiek Innego organu Narodów Zjednoczonych uży­

wano jako środka organizowania grup krajów lub opiniii publicznej świata przeciwko którem ukolwiek

Delegat Polski czynił wszelkie w y­

siłki, b y p rz y c z y n ić się do p o ro z u ­ m ie n ia m ię d z y c z ło n k a m i R a d y Bez pleczeństwa, zwłaszcza zaś między s ta ły m i członkami. N ie k tó re z tych

D nia 30 grudnia rb . zm arł

To w. Jan ROSZKOWSKI

Członek W yd ziału K om unikacyjnego K o m ite tu W ojew ódzkiego PPR we W rocław iu, S ekretarz Zarządu Okręgowego ZZK. Za­

dłużony działacz na niw ie p a rty jn e j i zw iązkow ej.

i w doniosłość m isji, jaka powierzo­

na została Radzie Bezpieczeństwa w ramach naszej organizacji.

Popierając zdecydowanie Narody

p o p a rc ia W a lla c e 'o w i.

W kołach zbliżonych do władz na-

Cześć Jego Pam ięci!

W ydział K o m un ika cyjny KC PPR

Zjednoczone, czyniliśm y wszystko co czelnych C IO p a n u je je d n a k p rz e k o - było w naszej mocy, ażeby « t r z y - 1 nanie, że na niższych szczeblach, CIO m ać autorytet Rady B ezpieczeństwa, , W a lla c e spo tka się z w ię k s z y m zrozu ja k np. przy o m a w ia n iu sprawy In - : m ie nie m .

domezrji i sprawy Egiptu. ( Decyzja kierownictwa C IO może Z tych samych względów występo ' nawet doprowadzić do rozłamu, gdyż waliśm y na rzecz szybkiego i rad y- nie ulega ^wątpliwości, że okręg nowo kalnego rozbrojenia i mój rząd stoi ~

nadal na tym stanowisku.

N a tym że posiedzeniu dr Suchy wy głosił przem ówienie pożegnalne, o- brazujące w kład Polski do prac Ra­

dy Bezpieczeństwa.

W ojna przeciwko faszyzmowi nau­

czyła nas, że pokój jest niepodziel­

ny 1 *e gdziekolwiek byłby on za­

grożony .zagraża to bezpieczeństwu, pokojowi i wolności naszego narodu.

D la każdego Polaka zadania ONZ w dziedzinie utrzym ywania powszech­

nego pokoju 1 bezpieczeństwa są za­

razem pierwszym 1 zasadniczym in­

teresem narodu polskiego.

Naszym pragnieniem jest kontynu . owanie współpracy międzynarodo­

wej, zrodzonej * w alki przeelwko wspólnemu wrogowi ludzkości i obję tej strukturą ONZ.

1 Przemówienie swe d r S uchy za-

I

kończył najlepszym i życzeniami świą tecznyml dla członków Rady, ich rzą

dów 1 narodów, ,

jorski C IO poprze W allace‘a.

Wzrost drożyzny

w U S A

W ASZYNG TO N, 31.12 (PAP). Jak wynika z ostatniego sprawozdania m i­

nisterstwa handlu, koszty utrzym ania w Ameryce wzrosły przeszło dwukro­

tnie, w porównaniu z rokiem 1939.

Tendencja zwyżkowa trw a.

--- o---

Zgromadzenie Narodowe przyipło ustawę Mayera

PAR YŻ, 31.12 (PAP). Po całonoc­

nych obradach Zgromadzenie Narodo­

we przyjęło 393 głosami przeciwko 198 na 591 głosujących całość projektu u- s ta w y w sprawie reform skarbowych, opracowanych przez m inistra

finan­

sów, Rena Mayera.

(3)

f» 1 (1104) ©ŁOS LUDU Słr. 3

U P f f O C C / /1/ O i f f G O R & K 9 J

Rok 1947 był rokiem konsolidacji Polski Lu­

dowej, twórczego wysiłku i rozmachu w odbu­

dowie kraju, rokiem, który wszystkim, lu­

dziom dobrej woli dowiódł wyższość;

istroju polskiej de nokracji ludowej

;ad przedwrześnio /ym ustrojem, ro

;zącym krzywdy nołeczną i ka.astrc

■3 narodową.

Rok 1947 był w europie rokiem kc i solidacji awangar- dy antyimperialistycznej — strażniczki pokoju.

Rok 1948 będzie rokiem walki o zahamowa­

nie zapędów imperialistycznych, rokiem walki o ugruntowanie pokoju, decydującym rokiem w wykonaniu naszego planu trzyletniego, ro­

kiem przełomu na froncie kulturalnym, rokiem wytrwałej pracy, która umacnia naszą suweren­

ność i daje pewność jutra wszystkim ludziom pracy.

(— ) JAKUB BERMAN

/

Zakończył się rok 1947, pierwszy rok planu trzyletniego. Jak należy oceniać wyniki gospo­

darcze tego ro­

ku? Myślę, że nale­

ży je oceniać jako jodatnie. Wbrew kęskom żywioło­

wym, jak powódź i susza, wbrew temu .

j

ustała pomoc

• N PJRA zadania1 Janowe zostały wy

-nane: wzmogła*

sio produkcja, zosta

v odbudowane wie ,3 zniszczeń, osiąg­

nięto w drugim pół­

roczu stabilizację cen, rozpoczęto z powodze­

niem uporządkowanie handlu, doprowadzono do istotnej i dla wszystkich odczuwalnej popra­

wy materialnej ,d!a ludzi pracy. Dzięki czemu te wyniki zostały osiągnięte? Zostały one osią­

gnięte przede wszystkim, dzięki ternu żeśmy Konsekwentnie realizowali linię polityki gospo­

darczej Demokracji Ludowej, która jest linią naszej Partii, Polskiej Partii Robotniczej.

Stoją przed nami teraz zadania planowe 1948 roku.

Są to zadania poważne i trudne. Te zadania zostaną wykonane o ile dalej będziemy konsek­

wentnie przeprowadzać linię polityki gospodąr- ezej Demokracji Ludowej.

1 rzeba w 1948 roku wzmagać produkcję, podnosić wydajność pracy, rozszerzać ruch współzawodnictwa i szczególną opieką otaczać przodowników, tę/najlepszą część klasy robot­

niczej.

Trzeba w 1948 roku specjalnie dbać o jakość Produkcji przemysłowej. Trzeba w rolnictwie specjalną uwagą otoczyć zagadnienie podnie­

sienia wydajności z hektara.

i rzeba rozszerzać i doskonalić aparat wymia­

ny uspołecznionej.

Trzeba gromadzić rezerwy państwowe, nie­

zbędny element panowania nad rynkiem.

Trzeba wzmacniać stabilizację cen i podno­

sić wartość naszej waluty.

Trzeba konsekwentnie oszczędzać w przed­

siębiorstwach, w administracji, w instytucjach.

f trzeba no podstawie uzyskiwanych osiąg nięć wolno, stopniowo, ale pewnie podnosić za nobki realne.

Jeżeli tę linię będziemy przeprowadzać, tc rok 1948 stanie się nowym wielkim krokiem na drodze do Polski zamożnej i szczęśliwej.

Takie są życzenia noworoczne, które chciał bym złożyć czytelnikom >,Głosu Ludu” a v.

szczególności, wszystkim pracownikom polskie;

gospodarki narodowej.

(— ) M I N C

W roku ubiegłym pełniliśmy naszą służbę w Polsce z równym, jak w latach poprzednich

poświęceniem, od­

nosząc szereg prze­

łomowych zwy­

cięstw. Rozbite i złamane zostało zbrojne podziemie reakcji, skutecznie

unieszkodilwiamy wszelką jej dywer- . ję polityczną.

Nowy Rok —

!948 — rozpoczy­

na naród nasz w sy­

tuacji znacznie lżej­

szej. W tym roku naród nasz z większym niż d o ­ tąd spokojem będzie mógł poświęcić się tw ór­

czej pracy, dysponując jednocześnie aparatem bezpieczeństwa publicznego i Milicji Oywatel- skiej, zahartowanym w otwartej i zaciekłej wal­

ce z reakcją.

-Wychowało się wiele tysięcy dzielnych bo­

jowników, na życie i śmierć oddanych sprawie Demokracji Ludowej, sprawie Polski. Są to świadomi, o wysokim poziomie ideowym i mo­

ralnym obywatele - bojownicy. Są to ludzie wczoraj nieznani, synowie polskiej klasy robot­

niczej i chłopów. Przeszli oni już wielką drogę przeobrażeń i rozwoju, wykazując często, obok ofiarności, zdumiewającą inteligencję i zdol­

ności. Dlatego też znaczna ich część doszła do poważnych stanowisk i zasłużenie uzyskała stop­

nie oficerskie oraz odznaczenia państwowe.

Dziś jest już udowodnione, że izolowane od mas narodu, skompromitowane i zdemaskowa­

ną . podziemie już zamieniło się w zwyczajną agenturę obcego wywiadu, szpiegów i dy- wefsantów imperialistycznych klik zagranicz­

nych. . Jesteśmy i pozostaniemy . czujni na swoim posterunku. Podobnie jak dotąd gromili­

śmy wszelkie przejawy wrogiej, antypaństwowej działalności różnych organizacji podziemnych i ich zbrojny bandytyzm, tak i obecnie gromi­

my i gromić będziemy wszelką działalność szpiegowską różnych ekspozytur obcych wy­

wiadów, komiwojażerów i sługusów imperialis­

tycznych podżegaczy wojennych.

Będziemy z całym samozaparciem bronić Polski Ludowej przed penetracją abcy.ch agen­

tur, gdyż chcemy pokoju i spokojnej pracy nad odbudową kraju dla podniesienia dobrobytu naszego narodu.

Kto będzie narodowi w jego dążeniach usiło­

wał przeszkadzać niech nie liczy na pobłażli­

wość, niezależnie od tego, kim by nie był.

( _ ) ST. RADKIEWICZ

;

U progu Nowego Roku ośmiosettysięczna a, mia peperowców ma prawo do uzasadnione dumy ze swego wkładu do dzieło odbudowy Polsk Ludowej w 1947 r.

Nie ma takie dziedziny życia pc litycznego, gdzieby nie działał ożywczy wpływ myśli l czynu Polskiej Partii Ro­

botniczej, ale szcze­

gólną otuchą napa wa postawa pepe­

rowców, zajęta w 1947 r. wobec wszel kich prób wichrzeń reakcyjnych w kraju i wo bec marshallowskich zakusów naruszenia gospo­

darczej i politycznej suwerenności odrodzonej

Polski.

m

jącym Polski'doniosłe i trudne zadanie realiza­

cji ogromnego programu robót, wynikających z planu trzechletniego, armia peperowców po­

przez aktywne rozpowszechnianie w mieście i na wsr idei współzawodnictwa pracy, poprzez stałe przekuwanie w czyn idei jedności robotni­

czej i sojuszu robotniczo - chłopskiego — utrwali i rozwinie pozycję Polskiej Partii Robot­

niczej, jako promotora sił pokoju, demokracji ludowej i postępu w Polsce.

(— ) R. ZAMBROWSKI

/>»t

— u¿T-asri¿£

/

•o *.*•&

P&~:

US"

' H.il o / /

• ¡Ą

c r

. r-/. ^ <7

? / /

Polityka zagraniczna Polski w roku ubiegłym łużyłą jak zawsze — dwóm. podstawowym

celom: obronie in­

teresów Polski i wal­

ce o zbudowanie i utrwalenie pokoju.

Zacieśniając sto­

sunki współpracy i pomocy wzajemnej z bratnimi naroda­

mi słowiańskimi, u- mocniliśmy sytuację międzynarodową Polski i zmniejszyliś­

my groźbę agre­

sji niemieckiej, przez co przyczyniliśmy się wydatnie, do ustabilizo­

wania stosunków politycznych w Europie. Nie szczędziliśmy też sił, aby rozwinąć jak najszerzej współpracę gospodarczą i kulturalną z innymi krajami.

Głos Polski rozlegał się w roku 1947 z trybu­

ny Organizacji,Narodów Zjednoczonych i Ra­

dy Bezpieczeństwa, w obronie autorytety ONZ, w obronie zasacM^arty ONZ, w obronie współ­

pracy państw demokratycznych, przeciwko podżegaczom wojennym, przeciwko niedobit­

kom faszyzmu, przeciwko próbom ograniczenia suwerenności wolnych narodów. W miarę na­

szych sił i możności staraliśmy się, aby głosu Polski nie zabrakło, gdy ważyły się sprawy za­

sadnicze dla całej ludzkości.

Wierzę, że w nadchodzącym roku 1948 siły demokratyczne na całym świacie zdołają wy­

walczyć trwały pokój, oparty na poszanowaniu suwerenności i demokratycznych swobód wszy­

stkich narodów. Nasze wysiłki będą biegły w tym właśnie kierunku.

(— ) Z. MODZELEWSKI

To jest cechą naszego ustroju ludowego, ie osiągamy nieustanne sukcesy w rozwoju siły po­

litycznej i gospodar czej Polski przez u- dział całego narodu z Rządem na czele w walce o lepszy swój byt.

. Jednocześnie jest faktem, że przede wszystkim siła de­

mokratycznych na­

rodów pragnących pokoju i realizują­

cych planowo swói rozwój, zmusza im­

perialistów do szacunku i odsuwa na długo ich plany wojenne.

Stąd wysiłek w cełu podniesienia poziomu życia i rozkwitu narodów demokratycznych jest ściśle związany z rozwojem możliwości obrony własnej ojczyzny. Sprawa zaś siły obronnej kra­

ju tkwi we wzroście świadomości politycznej mas ludowych w ich walce o planowy rozwój go­

spodarki narodowej, w powszechnym rozwoju nauk.

W oparciu o te źródła siły narodu Wojsko Polskie wypełnia skutecznie ogromne zadania opanowania i rozwinięcia wiedzy wojskowej prtez naszą kadrową armię, jak i przez przygo-

Udział odrodzonego Wojska polskiego w sławnych zwycięskich bojach z hitlerowskimi Niemcami, w walkach o niepodległość i demo­

krację — dał ludowi polskiemu w sojuszu z A r­

mią Radziecką nowy demokratyczny korpus ofi­

cerski, zdolny d o ’opanowania nowoczesnego u- zbrojenia i tych metod nowoczesnej wojny, któ­

re przyniosły zwycięstwo strategii i taktyki ra­

dzieckiej nad siłami agresji.

W roku 1948 Wojsko Polskie osiągnie wyższy poziom wiedzy wojskowej i obejmie jednocześ­

nie przysposobieniem wojskowym masy naszej wspaniałej młodzieży ludowej w ramach pow­

szechnej organizacji przysposobienia zawodo­

wego i wychowania fizycznego, wzmacniając swą pozycję poważnego czynnika obrony poko­

ju oraz stabilizacji warunków potrzebnych dla rozwoju polskich mas ludowych.

(— ) Inż. M. SPYCHALSKI gen dyw.

Mamy za sobą pierwszy rok działalności na­

szego ludowego parlamentu. Doświadczenie ... pierwszego rok^u wy

kazało, że Sejm jest poważnym czynni­

kiem politycznej i u- strojowej stabiliza­

cji Demokracji Lu­

l i dowej. Nasz Sejm,

| § \ złożony z przedsta­

wicieli robotników, shłopów i inteligen­

cji jest rzeczywi­

stym organem ludo­

wej władzy ustawo­

dawczej, organem kontrolującym całokształt naszej wewnętrznej i zagranicznej polityki, przede wszystkim zaś naszą wielką gospodarkę budżetową. Sejm kon­

tynuując dzieło KRN, poważnie przyczynił się do oczyszczenia atmosfery politycznej w Pol­

sce. Z trybuny sejmowej posłowie robotniczy i chłopscy demaskowali wrogie wobec Polski i demokracji tendencje.. : «11 Każda sesja sejmowa gest-sesją.-.roboczą, jź>©*

zbawioną elementów jałowych rozgrywek poli­

tycznych. W naszym Sejmie nie ma tzw. zawo­

dowych gadaczy.

Posłowie nasi związani są głęboko ze środo­

wiskiem poprzez swoją codzienną produkcyjną i społeczną pracę.

Nasz Sejm jest rzeczywistym instrumentem jedności klasy robotniczej i sojuszu robotniczo- chłopskiego, poprzez żywe i harmonijne współ­

działanie z Rządem mobilizuje i konsoliduje wszystkie żywe siły narodu dla odbudowy i prze­

budowy naszego życia.

W 1948 roku nasi posłowie powinni jeszcze bardziej związać się z terenem, aby czujnie, szybko i słusznie reagować na to, o czym myślą i czym żyją ich wyborcy.

W ten sposób będą pomagać w usuwaniu i przezwyciężaniu niedociągnięć w działalności miejscowych władz naszego młodego aparatu

państwowego i samorządowego.

(—) Z. KLISZKO

Mówiąc o sprawach administracji publicznej, trzeba mówić przede wszystkim o samorządzie.

W ustroju demo­

kracji ludowej zmie­

nia się charakter sa­

morządu terytorial­

nego. Wzrasta jego rola i znaczenie. Ka­

żdy terenowy przed stawicie! rządu mu­

si opierać swą dzia­

łalność o Rady Na­

rodowe i jak najści­

ślej z Radami Na­

rodowymi współpra cować.

Ustrój nasz nie pozwala na istnienie wielmo­

żów administracyjnych, a wymaga głęboko de­

mokratycznej administracji publicznej.

Każdy robotnik, chłop, inteligent pracujący winien odczuwać, że wojewoda, starosta, czy inny odpowiedzialny urzędnik, wykonywujący funkcje państwowe, jest ich reprezentantem i ma na względzie wyłącznie dobro ogólne.

(— ) W . WOLSKI

Cytaty

Powiązane dokumenty

Gdy myślę o pobycie Walmonta u Rudiego, to wydaje m i się, że gdyby Walmont poddał się pre­. sji, jaką wywiera wyobraźnia, to odczułby

poznańskiego nie przypadkowo chyba zajęły pierwsze miejsce: po wiatowa organizacja w Czamko - wie, gdzie zadeklarowało na W spólny Dom 99 proc.. lu bełskim mamy

Prawdą jest, że w tym czasie my wszyscy interesowaliśmy się każdym głupstwem militarnym, każdym ważnym lub mniej ważnym osią gnięciem taktycznym czy

sie zgłosił się do niego Grocholski (o którym Paszkiewicz powiedział mu,‘ że można mieć do niego pełne zaufanie) i powiedział mu, że przy jaciel jednego z

Dla nas wydaje się dziwne, że przed każdym większym meczem pięściarskim podaje się „stan zakładów“ :

Radosław, jak mówi Rzepecki, nie zdobył się na głębszy akcent, któryby kazał mu zaryzykować bezpieczeństwo osobiste i pójść na rozmowę. Liczył, że

Pismo dodaje, że nie wydaje się, aby rząd grecki miał jakikolwiek plan dla zaradzenia sytuacji gospodarczej, która jest opisana jako „przerażająca&#34;!. Jak

Jeśli mówimy ° tym dziś jako o rzeczy rozumiejącej się sama przez się — to trzeba przypo­.. mnieć, że jeszcze półtora roku, czy nawet rok temu nie