• Nie Znaleziono Wyników

Sesja Rady Miejskiej. WmiNEBZA

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sesja Rady Miejskiej. WmiNEBZA"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

TYGODNIK O WSZYSTKIM DLA WSZYSTKICH

Wydaje Spółka Cywilna Bytomskiej Spółdzielni Pracy Dziennikarzy i Hutniczego Klubu Sportowego Stal Bobrek Bytom

ROK XXXVI # 12.08,1991 r * 33 (1788) # CENA 1000 ZŁ

PL ISSN 0239 2941 NR INDEKSU 38505

Sesja Rady Miejskiej

Życzliwość ukarana

30 lipca po południu, ulica Wyzwo­

lenia w Szombierkach była miejscem niezwykle rzadkiego, a zarazem sym­

patycznego wydarzenia. Około godzi­

ny osiemnastej na placyk przy ga­

rażach zajechał samochód ciężarowy

— własność hurtowni „Remix”, mieszczącej się w Dąbrowie Górni­

czej. z wozu wysiadło dwóch panów, którzy zaczęli „częstować" okolicz­

nych mieszkańców ogórkami za...

darmo,

w

krótkim czasie wokół ciężarówki zebrał się niemały, bo li­

czący około 200 osób tłumek amato­

rów darmowych ogórków, którym sympatyczni właściciele firmy ofero­

wali aż 3,5 tony, tłumacząc,' że nie zdołali towaru sprzedać na targu, a przecież nie można go wyrzucić, czy chociażby zakopać w lesie.

Sympatyczną atmosferę rozwiało przybycie patrolu policjantów, którzy wymierzyli hurtownikom mandat w wysokości 200 tysięcy złotych za za­

nieczyszczanie środowiska. Wywoła­

ło to falę protestów wśród obdzielo­

nych ogórkami ludzi, którzy stwier­

dzili, że przecież nikt tutaj nie śmie­

ci, a ewentualne brudy, pozostałe po samochodzie, zostaną natychmiast przez nich uprzątnięte. Niestety, Stró­

że prawa nie ugięli się pod presją tłumu i twardo obstawali przy wy­

mierzeniu kary. W takiej sytuacji ktoś rzucił propozycję, aby złożyć się na mandat, co też błyskawicznie uczyniono i radiowóz odjechał.

Cała sprawa mogłaby się zakoń­

czyć w tym momencie, gdyby nie oburzenie mieszkańców na tak ewi­

dentną dla nich bezduszność. Do by­

tomskiego komendanta policji wy­

stosowano natychmiast petycję z go­

rącą prośbą o anulowanie mandatu- Wymierzonego w wyjątkowych prze­

cież okolicznościach.

Za pośrednictwem redakcji „Ży­

cia"' mieszkańcy pragną serdecznie podziękować hurtowni „Remix”, któ­

rej właściciele potrafili udowodnić że .. „Pośród wszechobecnej pazer­

ności są jeszcze ludzie, którzy potra­

fią dawać innym, nie żądając niczego w zamian". Wyrażają ponadto na­

dzieję, że 1 pan komendant policji doceni tak wielki dowód życzliwości ludzkiej i sam udowodni, że nie tyl­

ko „Remix" stać na sympatyczny

gest. (son)

Drugi dzień dwudziestej czwar­

tej Sesji Rady Miejskiej (1 sierp nia) przebiegał pod znakiem naj­

ważniejszej dla miasta sprawy

— bytomskiej kasy.

Podjęcie uchwały w sprawie przeniesienia środków finanso­

wych między działami Urzędu Miejskiego oraz wprowadzenie do budżetu 1.991 r. dodatkowej subwencji, a także punkt doty­

czący dołączenia do tegorocz­

nych wydatków pieniędzy za­

oszczędzonych w 1990 roku, za­

jęły najwięcej czasu i wywoła­

ły wiele emocji.

Przy pierwszym punkcie roz­

gorzała dyskusją na temat prze­

znaczenia dodatkowych subwen­

cji na najniezbędniejsze dla mia-

WmiNEBZA

1ST KASA

sta zadania Praktycznie polega­

ło to na tym, że. rada musiała dostosować już istniejący plan dochodów i wydatków do ak­

tualnej sytuacji. Było to więc pociągnięcie czysto techniczne

aczkolwiek wymagające wiele wysiłku.

Jeżeli chodzi o dodatkowe środki finansowe, to pozwalają one na wykonanie następujące­

go 'manewru. Budżet miejski wynoszący w tym roku 391 mld jest niewystarczający z powodu 20 miliardowego niedoboru środ­

ków, napływających od pań­

stwowych zakładów. W związku z tym w normalnych warunkach należałoby skorygować całą u- chwałę budżetową, podobnie jak to się dzieje z ustawą o budże­

cie państwa. Pociągnęłoby to za sobą automatycznie niemożność wykonania konkretnych prac w mieście. Tymczasem zeszło-

(Cf4G DALSZY ATA STR. 3)

Niespotykanie spokojna noe

Wybrałem sobotnią noc z 3 na 4 sierpnia, aby asystować policjantom w ich służbie i bliżej poznać spe­

cyfikę pracy

na nocnej zmianie O godz. 22 odprawa w Komendzie Rejonowej kompanii patrolowej, w której uczestniczą patrole ze wszy­

stkich komisariatów i Komendy. Do­

wódca — aspirant Kazimierz Wrób­

lewski referuje wydarzenia ostat­

niej doby, udziela wskazówek i na wszelki wypadek zastrzega się, aby nie domagano się od niego baterii do latarek. Baterii po prostu nie ma. Wiele razy jeszcze tej nocy usłyszę o mankamentach podstawo­

wego wyposażenia. Nie mówię już 0 6 samochodach drogówki”, z których sprawne są tylko dwa.

na dobry początek INTERWENCJA...

— słyszymy zaraz po wyjściu z od­

prawy. w „polonezie” Komendy prócz dowódcy Oddziału Prewencji, asp. Kazimierza Czachorowskiego — dowódca radiowozu sierż. Sławomir Morawiec oraz kierowca, sierż. An­

drzej Gromadzki. Jest też kobieta, pani D. Właśnie jedziemy do jej mieszkania. Typowa burda pijacka w wykonaniu małżonka, który wi­

docznie przedkłada alkohol nad życie rodzinne. W przypadku pani D.

— to już 19 lat męczarni (ale teraz koniec). Gdy wchodzimy do miesz­

kania okazuje się, że delikwent śpi spokojnie. To wyzwala agresję rze­

komej ofiary — tłucze swego męża 1 prowokuje nową awanturę. Przy­

patruje się temu nastoletnia córka.

Po upomnieniach i ostrzeżeniach obu stron — wracamy do samochodu.

(CIĄG DALSZY NA STR. 2)

Na pytanie „Życia” — gdzie jest generał? — odpowiedziało na­

tychmiast kilkunastu naszych Czytelników, wskazując nam miejs­

ce spoczynku Waltera.

Tu* Przy płocie zaplecza materiałowego Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej przy ulicy Elektrownia w Miechowitach, znaleziono stosowną kwaterę dla zdjętego z cokołu pomnika ge- neiała Karola Świerczewskiego. W wielce nastrojowym otoczeniu znajduje się tu już od 38 lipca. Foto: MACIEJ KAŃSKI

Wielobranżowe Ogólnokrajowe Przedsiębiorstwo

EKOPOL GÓRNOŚLĄSKI

Spółka z o.o.

ZATRUDNI OD ZARAZ

na atrakcyjnych warunkach placowych w systemie akordowym

pracowników w zawodach ogólnobudowlanych

Zgłoszenia:

Wydział Budowlany Bytom, ul. Dworska 15, tel. 810-375, 819-209. w godz. 7—9

217 ex kr

UWAGA ZAOPATRZENIOWCY!

Przedsiębiorstwo Handlowe

Bytom, ul. Kochanowskiego tel. 81-14-44, 81-37-73 oferuje w ciągłej hurtowej sprzedaży:

O

e

ubrania robocze drelichowe — 74.000 rękawice drelichowe T 5-56 — 7,200—

pełny asortyment odzieży roboczej obuwie robocze i ochronne

Pełny asortyment rękawic roboczych

^Sczniki frotte, dwustronne tkane w

’*°rystyce

78.000 zł 7.400 zl

bogatej ręczniki frotte 50X100 cm — 16.800 zł

ręczniki frotte 75X130 cm — 28.000 zł ręczniki frotte 75X150 cm — 36.000 zł

Q chemia gospodarcza: proszki do prania, mydła, płyny do naczyń, pasta BPH itp.

Zapewmiamy bezpłatny transport do magazynu!!!

209 kr

RUNĘŁO RUSZTOWANIE

' Wiele szczęścia mieli prze­

chodnie, którzy w środę, po po­

łudniu znaleźli się u zbiegu ulic Krakowskiej i Józefczaka. Sto­

jący tam budynek wymaga re­

montu dachu. Ponieważ jest to ruchliwy rejon miasta i nie ma tam możliwości zagrodzenia chodnika — wykonawca — pry­

watna firma rzemieślnicza przystąpiła do budowy ochron­

nego zadaszenia. Konstrukcję z ok. 2 m drewnianych elemen­

tów stawiano przy normalnym

ruchu ulicznym i pracownicy najwyraźniej niezbyt przyłożyli się do roboty, bo w pewnym momencie rusztowanie runęło.

W jego zasięgu znalazło się kil­

ka osób, które przeżyły chwile grozy. Belki spadły na dziecin­

ny wózek, niszcząc go zupełnie, ale opatrzność czuwała chyba nad znajdującym się w nim rocznym dzieckiem, bo malucho­

wi nic się nie stało. Urazu nogi doznała jego babcia, także mat­

ka skarżyła się na ból pleców,'

nie mówiąc o przeżytym Szoku.

Przypadkową ofiarą nieszczęśli­

wego wypadku stała się też 62-letnia kobieta, która ma zła­

maną rękę.

Sprawcy tego nieszczęścia po­

dejrzewani byli; o „stan nieważ­

kości”. Tłumaczyli się, że wcześ­

niej wypili tylko piwo. Ich wer­

sję potwierdziło badanie alko­

matem, który u obu robotników wskazał 0,9 i 0,8 promille.

AGFA # utllZ: 9 AGFA

tel. 81-89-77

rav zwar GwwMMM mwc/

228 kr

(2)

!

Kronika policyjna

ul. Nawrota 23 i sklepu spożywczego przy ul. Konstytucji 54.

Ze stawu „żabie doły” przy ul Chorzowskiej wyłowiono zwłoki męż­

czyzny.

Ubiegły tydzień minął pod znakiem kradzieży samochodów. Zginęło aż 7 pojazdów, co stanowi swego rodzaju rekord: czerwony polonez 1500 nr rej. KTW 2966. błękitny mercedes USD nr KDM 4229. czarny ford-sierra z rejestracją niemiecką, i 4 fiaty 126p o numerach: KTX 0475, KCX 2087.

KCX 1232 i KAH 2031.

Wygląda na to, że złodzieje zrobili się wygodni i na wakacyjne wędrów­

ki wybierają się cudzymi autami Złodziejskie urlopy przyszły nam do głowy wobec znacznie mniejszej licz­

by dokonanych włamań.

30 LIPCA. Niebezpieczna staje się praca nie tylko taksówkarzy, ale i motorniczych Przekonała się o tym młoda tramwajarka z linii nr 8. po­

bita przez pijanego pasażera. Inter­

weniowało pogotowie udzielające po­

mocy motorniczej i policja która od­

wiozła krewkiego mężczyznę do izby wytrzeźwień.

Włamano się do SP nr 46, mieszka­

nia przy ul. Myśliwskiej i domu działkowca w POD „Wzajemna po­

moc”.

31 LIPCA. Niemal w samo południe złodziej wyrwał torebkę kobiecie idą­

cej ul. Chorzowską.

Okradziono sklep spożywczy przy ul. Romanowskiego i mieszkanie przy ul. Rewolucji Październikowej 17.

1 SIERPNIA. Kobiecie. późnym wieczorem wchodzącej do bramy bu­

dynku przy ul. Fałata 26a, napastnik wyrwał torebkę.

2 SIERPNIA w bezpośrednim poś­

cigu. w skradzionym fiaciku, cywilny patrol policji zatrzymał 30-letmego złodzieja, nigdzie nie pracującego, wcześniej już karanego

O sprzedawaniu w ztomnicach kra­

dzionych kabli, zwojów drutu, wszy­

stkiego. co wykonane z metali kolo­

rowych, powszechnie wiadomo Spryt­

ni przestępcy wpadli na pomysł i ułatwili sobie życie: po prostu ukra­

dli złom ze składnicy przy ul. Pusz­

kina. '

Na skrzyżowaniu ulic Powstańców Warszawskich i Wrocławskiej znowu doszło do wypadku Tym razem przy zmianie świateł ciężarowy kamaz li­

derzy! w tył „malucha”. Pasażerka uderzonego samochodu pozostała na obserwacji w szpitalu.

3 SIERPNIA. Okradziono mieszka­

nie przy ul. Pułaskiego 22. Złodziej zastosował oryginalną metodę dosta­

nia się do wnętrza — spuścił się po linie.

Tradycyjnymi już metodami — wy­

bicie szyby, wyważenie kłódek czy zamków — włamano się do sklepu firmowego Diory przy ul. Chorzow­

skiej, baru Szarotka, mieszkania przy

4 SIERPNIA. Na torach kolejowych znaleziono zwłoki mężczyzny przeje­

chanego przez pociąg osobowy relac­

ji Bytom — Kępno.

Na ul. Dąbrowa Miejska autobus

„Transg‘óru” wpadł w poślizg 1 prze­

wrócił się na bok. Rannych zostało 4 pasażerów wszyscy są mieszkań­

cami Zabrza. Na ul. Strzelców By­

tomskich. wprost pod koła nadjeż­

dżającej ' łady-samary wtargnął pie­

szy i z urazem kolana został odwie­

ziony do szpitala Okradziono skle­

py przy ul. Gwareckiej 1, Łużyckiej 2a i Dom Kultury kop Szombierki

5 SIERPNIA. Włamano się do skle­

pów przy ul Łużyckiej 12. Wolności 49, Drzymały 8 i mieszkania przy ul Chorzowskiej 14c

Na przejście dla pieszych ul Ka łowickiej niespodziewanie wtargnęła

nietrzeźwa kobieta i potrącona zosta­

ła przez fiata 132 W Dąbrowie Miej­

skiej zamroczony alkoholem kierow­

ca dużego fiata uderzył w słup.

W minionym tygodniu zatrzymano w areszcie 26 osób podejrzanych o popełnienie różnego rodzaju prze­

stępstw. W wyniku rutynowej kon­

troli na drogach ujawniono kilku nietrzeźwych, prowadzących pojazdv

„Rekordzista” jadący fiatem 125p.

zatrzymany przed kopalnia .Miecho­

wici”, miał 2,85 promille alkoholu we krwi i dodatkowo nie posiadał żad nych dokumentów (et)

Niespotykanie spokojna noc

(DOKOŃCZENIE ZE STR. 1)

NIGHT PATROL...

czyli rutynowa penetracja mia­

sta. Mimo późnej pory tętni ono ży­

ciem. Policjanci bez trudu rozpo­

znają miejscowych meliniarzy, pro­

stytutki, recydywistki — mieli już kontakt z prokuratorem. Sklep przy ul. Piastów Bytomskich, mimo iż jest zamknięty, nadal gromadzi spo­

ry tłumek wyraźnie „nie dopitych”

„klientów”.

— Tu po zamknięciu nadal kwit­

nie handel — mówi asp. Czachorow­

ski — jak nie przez kratę, to w bra­

mie. Co chwila jakieś wybryki, ha­

łasy po nocach, skargi.

Słowa te wywołały wilka z lasu.

Podczas gdy objeżdżamy ciemne za­

kamarki tzw trójkąta śmierci (uli­

ce Muszalika, Tramwajarzy, Kru­

cza), nagle słyszymy przez radio — jedźcie na Wałową, jakaś bijatyka.

Poczułem wtedy, co to znaczy je­

chać szybko przez miasto. Przyby­

liśmy jednak za późno, stał tu już radiowóz, a „zadymiarze” ulotnili się. Ci, którzy zostali rzekomo spo­

kojnie pili piwo. nic nie widzieli.

licjantów: obecnie pracuje jedna trzecia tej liczby. Teraz jeszcze wakacje, dużo na urlopach i takie tego efekty.

Nie jedziemy jednak na Kruczą, gdyż wzywają nas do kolizji Za­

bieramy po drodze — sierż. Marka Machnika z „drogówki” i już mknie­

my na ulice Wrocławską Na szczę­

ście — nic groźnego Volkswagen u- derzył w taksówkę, nikt nie ucier-

z policją w kotka i myszkę; mają już na koncie około 100 skradzio­

nych samochodów, które służą im do wyścigu i eksperymentów Spra wdzają np czy policja ich złapie albo z jaką siłą można uderzyć w przeszkodę.

Wielkim problemem jest bezkar­

ność włamywaczy — nie dość. że złapie się kogoś na gorącym uczyn­

ku. trzeba go jeszcze doprowadzić do prokuratora, gdzie po kilkugo­

dzinnym oczekiwaniu okazuje się że facet jakoś ..się wykręcił” Na stępnym razem znowu się go za­

trzymuje i sytuacja sie powtarza Syzyfowa praca i marnowanie cen

— Trzeba wystąpić z wnioskiem o cofniecie koncesji na alkohol — tak dłużej nie może być — mówią po­

licjanci.

Objeżdżamy różne zakątki miasta:

sklep RTV przy ul. Chorzowskiej, gdzie funkcjonariusze sprawdzają za­

bezpieczenia przed włamaniem, uli­

cę Łużycką przy kop. ..Centrum”

gdzie zwykle sprzedają alkohol, parkingi. Wraz z szefem prewencü biorę udział w Inspekcji śródmiej­

skich komisariatów W „dwójce”

zbulwersowany oficer dyżurny asp Franciszek Majewski mówi: — Cze­

mu na Krucza nie jedziecie Tam co chwila interwencja, to jest nie moż­

liwością, żeby nie było na nich sil­

nych.

Po wyjściu asp. Czachorowski tłu­

maczy zdenerwowanie kolegi: Ma akurat najgorszy sektor, a widzi pan

— sam tam siedzi. Ten komisariat przeznaczony jest dla około 70 po-

piał, tylko fiata trzeba było póź­

niej od holować, no i te formalno­

ści, protokoły, które trwały ponad godzinę. Korzystając z tego. że jest wolna chwila, dyskutujemy o cięż­

kich dla policji czasach W samym Bytomiu jest 180 wakatów, braki te widać szczególnie w sezonie urlo­

powym O sprzęcie nie chcę nawet wspominać.

Miasto sprawia wiele kłopotów (pod względem przestępczości znaj­

duje się w czołówce w Polsce). W konflikt z prawem wchodzą nie tylko stare „lumpy”; ale także i dzieci. Niektóre z nich należą do stałych klientów Są wśród nich bracia K. z Łagiewnik. (11 i 13 lat) Między jedną a drugą ucieczką z zakładu wychowawczego bawią się

nego czasu. Ale mamy przecież li­

beralne przepisy...

U OFICERA DYŻURNEGO

— nadkomisarza Józefa Sosnowskie­

go nie ma dziś zbyt wiele do robo­

ty. Od czasu do czasu komunikat o kradzieży samochodów na terenie województwa, jakaś interwencja, ale ogólnie spokój. Jest to jedna z nie­

licznych — mówi J Sosnowski — spokojna noc.

da tylko, że stwierdzenie to rawdą pomimo faktu, że pod- Lei zmiany dokonano sześciu ń,’ jednej kradzieży samocho- jlicjanci Interweniowali 35 la-

Ciągle przybywa mieszkańców naszego miasta. Bytomski Urząd Stanu Cywilnego zanotował w okresie od stycznia do końca lip- ca 1620 urodzeń. Z danych wy­

nika, że w tej liczbie przeważa­

ją dziewczynki. Przy rejestracji urodzeń jednym z pozytywnych zjawisk jest fakt, że minęła już

W przypadku zupełnych już dziwactw sprawę bierze w swo­

je ręce Komisja Kultury Języka Polskiego przy Polskiej Akade­

mii Nauk. To konieczne, ponie­

waż prawo zabrania nadawania imion ośmieszających, nieprzy­

zwoitych. będących zdrobnienia­

mi, a także nie pozwalających

Koniec z dziwacznymi imionami

moda na nadawanie dzieciom dziwacznych, czy wręcz głupich imion. Do łaski powróciły Ag­

nieszki, Katarzyny i Karoliny.

Wśród chłopców prym wiodą Mateusze, Kamile i Krzysztofy.

Jednakże na fali normalności nadal zdarzają się rodzice z fan­

tazją (lub jej brakiem), chcący dziwnym imieniem wyróżnić swą pociechę. Niektórzy nadają swo­

im dzieciom gdzieś zasłyszane imiona obce i najśmieszniejsze jest to, że poproszeni o prawi­

dłowe napisanie takiego imienia, często nie są w stanie tego uczy­

nić.

na odróżnienie pici dziecka Po­

nadto nie wolno nadawać wię­

cej niż dwóch imion.

Kiedy rodzice nie potrafią się zdecydować na wybranie kon­

kretnego imienia, kierownik USC ma obowiązek wpisać wła­

snoręcznie jedno z popularnych polskich imion Nie musi to być decyzja ostateczna, pbnieważ po złożeniu stosownego podania, w ciągu sześciu miesięcy, każde imię można zmienić.

(son)

Powódź odcięła wodę

Ubiegłotygodniowy brak wo­

dy, która „uciekła” z kranów w środę, był spowodowany opada mi deszczu przepełniającymi nadmiernie zbiornik wody pitnej w Goczałkowicach Według in­

formacji zasięgniętych w Rejo­

nowym Przedsiębiorstwie Wodo­

ciągów i Kanalizacji, fala powo­

dziowa uniemożliwiła pompo­

wanie wody ze wspomnianego akwenu. Zaistniała nawet groź­

ba zniszczenia filtrów, co spo­

wodowałoby niewyobrażalna wręcz katastrofę w naszym wo­

jewództwie. Innym problemem było zanieczyszczenie wody, wy­

nikłe z tego samego powodu Jej stan jest ciągle badany przez Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Katowicach Woda w momencie powrotu do normy natychmiast pojawi się w naszych kranach

(son)

WEST-FOTO - MINILfiB 45

BYTOM, ul. Dworcowa 9 (dawna 1 Maja) tel. 81-89-77

ZfiPRfiSZfl

w godzinach 10.00—18.00 w soboty 10.00—14.00

FOTOAMATORÓW

I PROFESJONALISTÓW

Posiadamy w sprzedaży bardzo dobre i atrakcyjne aparaty fotograficzne, baterie, torby, albumy, ramki oraz najlepsze negatywy barwne i przeź­

rocza

APARATY FOTOGRAFICZNE TYPU COMPACT

790.000 zł 1.100.000 zł 750.000 zł 460 000 zł 655.000 zł 700.000 zł 900.000 zł 450.000 zł

450 000 zł 999.000 zł 600 000 ił 1 100,000 zł 1 100.000 zł

700.000 zł 610.000 z!

720.000 zł 1 060 000 zł

830.000 zł Anitech Sport

Anitech Champ Canon Prima Junior Concord „Cam 3”

Concord „Catn 1”

Concord „AFF”

Concord „Cam 1 D” (datownik) Fuji F 2—5

Hanimex35 HF Hanimpx 35 C5s Kodak 335

Kodak 835 AF Set Konica POP Super Minolta FS 35 Polaroid 635 CL Ricoh L 20 Set Ricoh S 30 AF Set Samsung AF 300

APARATY FOTOGRAFICZNE

— LUSTRZANKI

Seagull DF 300 obj 35-70 2.970.000 zł

Ricoh KR 10 obi 35-70 4 400.000 zł

Canon EOS lOOftF 6 600 000 zł

Nikon F 401 S obi 35-70 7.480.000 zł

POZOSTAŁY SPRZĘT I AKCESORIA

Albumy na 36 zdjęć 9.000 zł

Albumy na 60 zdjęć 25.000 zł

Albumv na IGO zdjęć 28 000 zł

'>5 000—150.000 zł 165.000 zł

55 000 zł 6 000 zł 150.000 zł

8.300 zł 110.000 zł Pokrowce na aparaty

Torba fotograficzna 20X30 Ramki do przeźroczy 100 szt Baterie Varta Mignon 2006 Baterie Duraeell DL 223A Baterie MAXE1 L LR6 3102 Baterie K 133 LA 3V

NEGATYWY BARWNE

Agfa XRG 100/135—12 + 3 Agfa X RG 100'135—2-1 + 3 Agfa XRG 100 135—36 Agfa XRG 200/135—36 Agfa XRG 200/110—24 Agfa XRS 100 +20 Fuji HG 100/135—36 Kodak Gold 100 135—36 Kodak' Gold 200 135—36 Kodak Ektar 25 135—24 Kodak Ektar 125 135—21 Kodak Ektar 1000/135—21 Konica SR 100/135—24 Konica SR 100/135—36 West-color CN 100/135—24 Ładunek Polaroid Typ 600 Ładunek Polaroid Typ 669

PRZEŹROCZA BARWNE

Agfa GT 100/135—36 Agfa RS 100/120 Kodak EC 100-135—36

usługi

Wywoływanie negatywu barwnego G-4ł 10 000 zł - 15 min

Wykonanie zdjęć paszp 4 szt następne 4 szt

0 Wywoływanie wszystkich pionych u nas — GRATIS!

0 Klienci korzystający z naszych usług za kwotę powyżej 50 tys. zł co miesiąc biorą udział w losowaniu nagród wartości 1 min zł.

0 Przy bardzo dużych zamówieniach — możli­

wość uzyskania rabatu od 5 do 25 proc.!

W LłPCU NAGRODY WYLOSOWALI:

1 - Andrzej Chudzik, Rytom, ul. Piekarska 29/1

II - Zbigniew Wicszczura, Chorzów, ul. Dąbrowskiego^ 29/6 Ul - Zbigniew Przedpełski, Bytom, ul. Felińskiego 34/7 Zapraszamy na następne losowanie 3 września 1991 r. o ^ ^

28.500 zł 40.000 zł 48.000 zł 50.000 zł 38 000 zł 37.000 zł 50.000 Zł 58.000 zł 70 000 zł 68.000 zł 55 000 zi 80.000 zł 35.000 zł 42.000 zł 28 000 zł 380 000 z!

400.000 zł 53.000 zł 48.000 zł 75.000 zł 60 000 zł rewelacyjnie

30 000 zł — 24 h 2.500 zł — 45 min 5 000 zł — 45 min 25 000 zł

15.000 zł

negatywów zaku-

str. 2 ZYCIE BYTOMSKIE

(3)

OŚWIADCZENIE FELIETON NIEODPOWIEDZIALNY

Region Śląsko-Dąbrowskiej Pol skiej Partii Zielonych zwraca się do społeczeństwa wojewódz­

twa - katowickiego o pomoc i Włączenie się w kampanię wy­

borczą tej partii politycznej, działającej tylko i wyłącznie społecznie i walczącej o zdrowie i życie mieszkańców Górnego Śląska oraz o czyste powietrze, wodę i żywność. Nasza działal­

ność jest całkowicie bezintere­

sowna. Prosimy o poparcie swy­

mi podpisami pod naszymi kan-

Dymisja

Józefa Rogowskiego

Na Nadzwyczajnym Zjeździć Międzynarodowego Centrum G>- bywateli Świata, który odbył się 29 łipca br:, prezydium organi-

dydatami na Ustach wyborczych do Sejmu i Senatu RP. Brak Zie lonych w Parlamencie RP to czarna przyszłość człowieka na Górnym Śląsku w obliczu roz­

wijającej się gospodarki rynko­

wej. Pilnie poszukujemy sponso­

rów w celu przeprowadzenia e- efektywnej kampanii wyborczej Konto — Bank Śląski Oddział Tychy nr 312783-55299-132.

RZECZNIK REGIONU Śląsko-Dąbrowskiej PPZ mgr inż. Andrzej Sochański

zacji wybrało sześcioosobową radę, na czele z Euzebiuszem Schenkiem. Były lider partii, p Józef Rogowski otrzymał dy­

misję.

Nowa, tymczasowa siedziba MCOS znajduje się w Bytomiu przy ulicy 1 Maja 11. Organiza cja ma w planach zmianę statu­

tu.

„Życie Bytomskie”, które co tydzień udziela gościny moim felietonom, jest — co przeczytać możemy w redakcyjnej stopce

— tygodnikiem dla wszystkich.

Określenie to wydaje się zgra­

bnym sloganem reklamowym, na szczęście dość dalekim od prawdy. Nigdy bowiem nie chciałbym pisywać w prawdzi­

wym tygodniku dla wszystkich o wszystkim.

Pomińmy fakt, że stworzenie takiego jest niemożliwe. Nie spo­

sób wyobrazić sobie bowiem ga­

zety dla szachistów, wędkarzy, filatelistów, ginekologów, ku­

charzy, ornitologów, mechaników samochodowych, mniejszości sek­

sualnych i miliona innych grup społecznych, w której każdy zna­

lazłby coś, co jego interesuje.

Jednak nie tylko niemożliwe, a- le i podejrzanie moralnie wydaje się robienie czegoś dla wszystkich o wszystkim. Czyli dla socjalis- tcw i chadeków, endeków i li"

beraiów, ale także dla komunis­

tów, faszystów, anarchistów, le­

waków. Czyli o pielęgnacji cery i hodowli roślin doniczkowych, ale także o tym., jak otruć żonę, podpalić sąsiadowi garaż i oszu­

kać poborcę podatkowego.

Oczywiście powyższa wyliczan­

ka to demagogia wynikająca z dosłownego potraktowania rekla­

mowego hasła. Każdy odpowie mi, że o wszystkim i wszys­

tkich — to znaczy, że gazetę w wolnej chwili przejrzeć może i dyrektor, i robotnik, aby dowie­

dzieć się, co słychać w jego ro­

dzinnym mieście. Prasa lokalna powinna posiadać ten uniwer- salistyczny charakter: dla wszys­

tkich. Obawiam się jednak, że za kilka tygodni hasło wszys­

tkim wszystko stanie się bardzo

modne, szermować nim się bę­

dzie masowo i nikt nie będzie go rozumiał w sposób metaforyczny.

Zbliżają się wybory do Sejmu, już wkrótce najrozmaitsze partie, organizacje, koalicje wyłaniać bę­

dą swoich kandydatów na pos­

łów. Potem my dokonamy elek­

cji parlamentarzystów. Przedtem jednak oni będą nam prezentować swoje programy, obiecywać i przyrzekać. Posypią się zobowią­

zania, być może rzeźnicy staną na granicy bankructwa, bowiem rynek wypełni się kiełbasą wy­

borczą różnych gatunków i sma­

ków. Pamiętajmy wtedy, że cza­

rodziejska różdżka jest narzę­

dziem pracy magików i wróżek, a nie polityków, zaś obiecywanie wszystkiego wszystkim jest nie tylko niemożliwe, (chyba, że z góry nie chce się niczego dotrzy­

mać), ale i podejrzane moral­

nie. PAWEŁ SO NISZ

„KOMINIARZ"

O tym, że ludzka pomysłowość w wyciąganiu od innych pieniędzy jest praktycznie nieograniczona, może przekonać się każdy, kogo przypadek zaprowadzi w sobotę w okolicę U- rzędu stanu Cywilnego. Pierwszym obrazem, który rzuci się w oczv będą rozpromienione twarze młol dych par, opuszczających tę insty­

tucję. Zaraz potem wzrok przenosi się na stojącego w pobliżu kominia­

rza, a raczej na jakieś brudne i za­

pijaczone indywiduum przebrane za przedstawiciela tego szacownego za­

wodu.

Według relacji kierowniczki USC i licznych obserwacji okolicznych mie­

szkańców, człowiek ten na widok każdej wychodzącej z urzędu pary wypada spoza położonego nie opodal kiosku, za którym czyha na nowo­

żeńców i ukazuje się, ponoć na szczęście, żądajac w zamian ekwi­

walentu — w postaci wódki, czy też pieniędzy — za „świadczoną usłu­

gę”.

w przypadku odmowy, lub zbyt małej, jego zdaniem, kwoty, nowo­

żeńcy wysłuchują steku ordynarnych wyzwisk, po których „kominiarz"

(DOKOŃCZENIE ZE STR. I) roczna nadwyżka i odsetki od lokat terminowych, w którą to operację zainwestowały władze miasta, a także pozaplanowe wpływy podatkowe sektora pry- wamego pozwoliły qo półroczu Radzie Miejskiej podjąć bezpre­

cedensową decyzję zwiększenia budżetu o 20 mid, do kwoty 411 mld zł Oznacza tą, że wygosno- darowane zostały środki na

„zatkanie” 20-miliardowe j dziu­

ry w budżecie i dodatkowe do jego powiększenia, co pozwala na podwyższenie wydatków na najpilniejsze prace w mieście

Drugi z ważnych dla miasta tematów, dotyczący podziału madwyżki budżetowej był decy- -dujący dla porania tej, czy też innej polityki kierowania gmi­

ną. W tej kwestii zaproponowa­

no m in. przekazanie pewnej

■kwoty na usługi tzw niema­

terialne, a konkretnie na zlece­

nie duńskiej firmie wykonania planu nchrony ekologicznej dla miasta. Jak ważny jest to pro­

blem, nie trzeba chyba nikomu przypomnieć. Padła również pro­

pozycja, aby część pieniędzy przeznaczyć na wsparcie Miej­

skiego Domu .Kultury i na dzia­

łalność Miejskiej Komisji Prze­

ciwalkoholowej.

Nieco inne zdanie miała Ko­

misja ds. Przestrzegania Prawa 1 Praworządności, która zapro­

ponowała przeniesienie Środka ciężkości wydatków w kierunku poprawy bezpieczeństwa oby­

wateli miasta.

wmm

pmmm

kwoty stosowne do ich ważności i możliwości finansó wych posiadanych nadwyżek

Kolejny punkt obrad doty­

czył zmiany -regulaminu organi­

zacyjnego Urzędu Miejskiego zależnego od uchwał Rady Mi-

powraca do swego stałego punktu dyżurnego za kioskiem i zamiera w oczekiwaniu na innych.

Kierowniczka bytomskiego USC twierdzi, że człowiek ten rezydu­

je przed urzędem od czasów stare­

go kierownictwa, czyli od zeszłego roku, Liczne interwencje zawsty­

dzonego takim stanem rzeczy per­

sonelu nie przyniosły, jak do tej pory, żadnego efektu W sprawie interweniował ponoć nawet sam prezydent, a także Straż Miejska, która przybyła na miejsce, aby prze­

pędzić amatora łatwych pieniędzy.

W efekcie był miesiąc spokoju, po którym „kominiarz” pojawił się zno­

wu, by dalej kontynuować swój proceder.

Taka sytuacja wydawać by się mogła śmieszna dla postronnych ob­

serwatorów. ale nie dla. kierownic­

twa urzędu, które zsc^n^ sie obawiać nawet tego, aby nie zostać posadzonym o umyślne napuszczani:

brudasa na gości. którzy w tak szczęśliwym dla nich dniu sięgajr i bez namysłu do kieszeni i płacą, bo przecież kominiarz przynosi szczęście '

(SON)

Miliony do ścieków

odpowiedzialnego za dyżur, pani przewodnicząca usłyszała, że po szedł on sobie do domu, skąd wrócił dopiero o godzinie 19.

Klęski żywiołowe, nawet te najdrobniejsze, dopadają nas przeważnie w najmniej oczeki­

wanych momentach. Tak też się stało z rurą wodociągową, prze­

biegającą pod chodnikiem bieg­

nącym wzdłuż Urzędu Miejskie.- go, która, jak na złość, pękła w piątek (2 sierpnia), czyli w dzień poprzedzający weekend. Wylewa­

jąca się z rury woda w mgnie­

niu oka zalała pokaźny kawał trotuaru. uniemożliwiając tym samym poruszanie się pieszych.

Pracownicy Urzędu Miejskiego skontaktowali się telefonicznie z pogotowiem wodno-kanalizacyj­

nym, tłumacząc co się stało i prosząc o szybką interwencję.

Niestety, telefony nie odniosły widocznego rezultatu i woda wy­

ciekała dalej, aż do soboty, kie­

dy to rozpoczęły się interwencje oburzonych takim stanem, rze­

czy mieszkańców. Ludzie zarzu­

cali władzy, że nie potrafi za­

łatwić. nawet tak prostej spra­

wy, jak pęknięcie rury. Po dal­

szych bezskutecznych interwen­

cjach portiera Urzędu, a była to już godzina 17 w sobotę, spra­

wę wzięła w swoje ręce Prze­

wodnicząca Rady Miejskiej pani Maria Kopeć, która osobiście za­

telefonowała do pogotowia, gdzie telefon odebrał tamtejszy kie­

rowca p. Koszela. Stwierdził on, że na razie nic się nie dzieje, bo woda ścieka swobodnie do kanału. Na pytanie o dyspozy­

tora p. Ryszarda Plewińskiego,

Sprawa została formalnie za­

łatwiona przez pogotowie po go­

dzinie .19.30, kiedy postawiono barierki i zajęto się naprawą u- szkodzenia, sprawiającego nie­

małe kłopoty z powodu zdefek­

towanego ponoć zaworu odcina­

jącego wodę, który nijak nie dał

.się zakręcić. #

Efektem całej sprawy byłe morze wody przelanej po prostu do kanału ściekowego i morze słów przelanych w głuchy tele­

fon. (son)

Kosztowna droga

nistrów. Regulamin dezaktuali­

zuje również zmiana koncepcji dotyczących obowiązków w Urzędach Miejskich W prakty­

ce czwartkowe obrady i głoso­

wanie sprowadziły się tylko do pewnych przesunięć z jednego '•'ziaiu do drugiego Tak było np z wyprowadzeniem komuni­

kacji i transportu z Wydziału Komunikacji do Wydziału Ko­

munalnego.

Następna podjęta uchwała do-

MMMOSZA Bi H

na terenach posiadających do- kładne plany, z kórych ‘ wynika możliwość dalszego ich użytko­

wania Sprzedaż i wieczysta dzierżawa gruntów odbędzie się ściśle według zasad ujętych w stosownych przepisach. Sprze­

daż garaży położonych na pozo­

stałych terenach zostaje na ra­

zie wstrzymana.

Jednym z ciekawszych punk­

tów obrad było podjęcie uchwa­

ły w sprawie nawiązania współ­

pracy pomiędzy Radą Miejską Bytomia i Radą Miejską w duń- skim mieście Aarhus. Współpra­

ca ma się opierać na jakże cen­

nej dla nas wymianie doświad­

czeń, zwłaszcza w kwestii uty­

lizacji śmieci, użytkowania dróg, ochrony środowiska. Planuje się również współpracę między przedsiębiorcami i firmami obu miast, (piszemy o tym oddziel­

nie).

Inną sprawą poddaną dysku­

sji na sesji była kwestia pro­

jektu nowego herbu dla Byto­

mia. Projekt ten nie odbiega zasadniczo od starego. Różni się jedynie szczegółami w ustawie- f"u górnika — lewej części her-

“u i barwami, w przypadku torych kolor biały zastąpiono

srebrnym, żółty złotym, a nie­

bieski błękitnym (modrym). W ostateczności sprawa została na razie zawieszona, aby projekt poddać badaniom specjalistów od heraldyki.

Zdecydowano ponadto o przy­

stąpieniu Byt-mia do Fundacji Przestrzeni Górnego Śląska, do której wpisowe” bodzie koszto­

wało Bytom "0 milionów zło­

tych, ale za to przyniesie nie­

współmierne korzyści.

„Czarnym koniem” czwartko­

wej sesji była dyskusja nad projektem uchwały zapropono­

wanej przez pięciu radnych p.

J. Michurę, J. Bebenka, R Wierzbickiego. K. Przybylskie­

go i St. Zychli w sprawie usunię­

cia części napisu z pomnika przed Domem Handlowym

„Hermes” w Radzionkowie.

Obecny, pełny napis na pomni­

ku brzmi: „Wczoraj w -walce o wolność, a dziś w pracy dla Polski Socjalistycznej”. Panowie radni zaproponowali na forum aby w napisie, odciąć końcówkę, tak, by pozostało „Wczoraj w walce o wolność, a dziś w pra­

cy”. Propozycja wywołała nie­

małą wesołość u części radnych, którzy zaczęli udawadniać bez­

sens takiego, nic nie znaczące­

go napisu. Ostatecznie zapropo­

nowano, aby napis skrócić tylko c ostatnie słowo, pozostawiając:

„Wczoraj w walce o wolność a dziś w pracy dla Polski”. Pro­

pozycja została poddana głoso­

waniu, którego werdykt brzmiał 13 za przyjęciem takiej formy, 4 przeciwnych i 1 wstrzymują­

cy się, na... 32 radnych' obec­

nych na sesji, w wyniku czego uchwala została odrzucona z po­

wodu zbyt małej liczby głosów ją popierających. Nie byłoby w dym nic dziwnego, .gdyby nie

•tajemnicze zniknięcie 9 radnych, którzy nie oddali należnego im /głosu. W takiej sytuacji miesz­

kańcom Bytomia pozostaje je­

dynie mieć nadzieję, że ten in­

cydent był zupełnym przypad­

kiem i że nie powtórzy się. w przypadku podejmowania in­

nych, bardziej obrosłych w zna­

czenie uchwał.

JACEK SONCZOWSKI

na tamten świat

W trudnej, obecnej rzeczywisto- ny — pracownicy prosektorium m>

ści, gdzie za wszystko trzeba płacić, nie jest łatwo nie tylko żyć, ale i umierać. Bo choć nic ze sobą na tamten świat nie zabieramy, do­

brze, gdy jest jeszcze co po sobie zostawić, aby odciążyć rodzinę.

Wyprawienie pogrzebu jest bo­

wiem dla wiefu rzeczą naprawdę kosztowną. Aby ułatwić zaintereso­

wanym „odliczanie wsteczne”, pre­

zentujemy obowiązujące Obecnie ee ny związane z pochówkiem.

I tak — akt zgonu Urząd Stanu.

Cywilnego wystawia za darmo — do trzech egzemplarzy, każdy na­

stępny — po 6 tys. zł. Tutaj też można załatwić pozostałe usługi pogrzebowe. Transport zwłok (ze szpitala lub z domu do kaplicy) udział żałobników w kondukcie, aż do uąiieszczenia trumny w grobie kosztuje 722,4 tys. zł. Nieco drożej, bo 300 tys.. płacić należy za te usłu gi w zakładzie przy ul. Piekar­

skiej, ale za to pochowają tu na bezprocentowy kredyt i potrafią uroczystość zorganizować w iście ekspresowym tempie. Wystarczy po wiadomienie na godzinę przed po­

grzebem, a pieniądze można przy­

nieść np. po otrzymaniu zasiłku z ZUS- u. Wynosi on obecnie 3.570.000

zł.

Najtańsze „cztery deski” z sosny w cenie 768 tys. oferuje stolarnia przy ul. Korfantego. Jest to jedna ze skromniejszych, prostych tru­

mien; cena ich rośnie w zależności od rodzaju materiału, rzeźby i ilo­

ści ozdób. Najdroższe, dębowe kosz tują 1.755 min zł. i proponuje je zakład gospodarki komunalnej.

Nieodzownym atrybutem pogrze­

bu są kwiaty. Najtańsze wieńce z frezji można kupie już za 50 tys.

Proporcjonalnie do ilości i szlachet­

ności kwiatów płaci się więcej (za

wieniec z anturium życzą sobie na­

wet do 400 tys. zł).

Jeśli zmarły leżał w kostnicy szpitalnej to — na życzenie rodzi-

gą wykonać drobne zabiegi kosme­

tyczne, golenie, układanie — cza­

sem farbowanie — włosów, pudro­

wanie, podbarwianie twarzy it-p.

Wszystko to ma także swoją — oprócz oficjalnej — cenę „do uzgod nieriia".

Również na cmentarzu trzeba zo stawić, oprócz nieboszczyka — tro­

chę gotówki. W przypadku Komu­

nalnego jest to .200 tys. za miejsce, za wykopanie dołu 372;8 tys,, za ob­

łożenie mogiły ziemią czarną 70;8 tys. i tu trzeba wziąć pod uwagę dodatek „motywacyjny" dla graba­

rzy. Za korzystanie z domu żało­

by opłata wynosi 72 tys, zł.

Ateiści mają to z głowy, ale ka­

tolików czeka jeszcze jeden wyda­

tek, mianowicie — tico łaska”, któ­

re za wykonanie ostatniej posługi wynosi mniej więcej 300 tys.

Choć wiele pomników wali się dziś w /gruzy, te nagrobkowe, świadczące często o prestiżu rodzi­

ny, stale są modne. Cena za zezwo­

lenie wynosi 200 tys,, natomiast u kamieniarzy wysupłać trzeba od 1,9 min (z lastryka, sztucznego, gład­

kiego kamienia) do 10 min za pom­

nik z polskiego, jasnego granitu.

Ostatnia wola zmarłego, wiado­

mo, rzecz święta. Gorzej, gdy był to człowiek muzykalny, który „za­

śpiewa!” sobie na koniec, że chce orkiestrę przy ceremonii. Wynajęcie jej np. w kopalni „Rozbark” kosz­

tuje dziś ok. 800 tys. (gratisowo, gdy zmarły był górnikiem). Ko­

palnia .„’Bobrek” zagra dopiero za ok. 1,5 min.

Nie są to oczywiście wszystkie wydatki, dochodzą tu jeszcze /kle­

psydry (ok. 700 zł za szt;), telegra­

my do rodziny, nekrologi, czy wreszcie... Stypa. Ta ostatnia poehła nia często dwie trzecie wszystkich

"kosztów i może przyprawić delik­

wenta o naprawdę czarne myśli.

Krótko .mówiąc: żyć, nie umierać.

KG

ŻYCIE BYTOMSKIE sit. 3

(4)

Stefan Stoiński

założyciel szkoły muzycznej

29 sierpnia mija setna roczni­

ca urodzin pierwszego dyrekto­

ra Państwowej Szkoły Muzycz­

nej stopnia Podstawowego i Li­

cealnego w Bytomiu.

Stefan Marian Stoiński ur. się w Szamotułach w woj. poznań­

skim. Gdy miał 6 lat kształcił się w grze na fortepianie i skrzypcach. Matka, chętnie wi­

działaby go księdzem, natomiast ojciec kupcem. Naukę pobierał w Rogoźnie i Saint Nicolas w Belgii, zaś maturę zdał we Fran­

kfurcie n. Odrą. Studia ukończył w Konserwatorium Muzycznym w Berlinie. Po współpracy z te­

atrem poznańskim przeniósł się na Śląsk,

W Katowicach zaangażowany został w Teatrze Polskim jako dyrygent i w sezonie 1922/23 prowadził operę „Halka” S. Mo­

niuszki. W tym też mieście zor­

ganizował prywatną szkołę pod nazwą Instytut Muzyczny, który działał w latach 1925-39. Dzięki znajomości prowadzenia chóru, w 1925 r. wybrany został dyry­

gentem Związku Śląskich Kół Śpiewaczych. W latach 1926-39 był naczelnym redaktorem mie­

sięcznika „Spiewak”. W tym czasie sporo koncertów .zorgani­

zował z katowickim chórem

„Ogniwo”, z którym współpraco­

wał w latach 1927-39. Jeden z nich odbył się 15 maja 1934 r. w Teatrze Polskim. Wykonano wówczas m. in. „Stabat Mater”

K. Szymanowskiego. Kompozy­

tor po wysłuchaniu dzieła po­

wiedział J. Smotryckiemu „Po­

dziwiam talent Stoińskiego w or­

ganizowaniu własnej pracy.

Gdybym umiał pracować tak jak

on, byłbym najpłodniejszym kompozytorem na świecie”. Po­

mysłem Świńskiego był również pomnik S. Moniuszki, którego odsłonięcia dokonano 8 czerwca 1930 r. na pi. K. Miarki w Ka towicach. W latach 1931-35 peł­

nił funkcję prezesa śpiewaków śląskich. Z jego inicjatywy pow­

stała także Śląska Biblioteka Muzyczna, której nakładem do

1939 r. wydano ponad 70 pozycji J. Fojcik o współpracy Słom­

skiego z ruchem śpiewaczym na­

pisał „Lata, w których zasiadał w Zarządzie Głównym, są okre- . sem największego rozwoju Związku i największej aktyw­

ności organizacyjnej. Jego praca redaktorska była zawsze bezin­

teresowna”.

Stoiński interesował się rów­

nież folklorem. Wspólnie z J.

Ligęzą wydali II t. „Pieśni ludo­

wych z polskiego śląska” (1938) , oraz z. 1, t. III tejże edycji. Z samodzielnych jego prac to „Du­

dy żywieckie” (1938), rękopis

„Monografia jednej melodii” o- raz maszynopis „Tańce i śpie­

wy taneczne ludu śląskiego w wieku XIX”, o którym J. Reiss w 1945 r. napisał: „Tak rozległej i wszechstronnej syntezy po­

święconej tańcom, jako wyrazo­

wi odrębności narodowej, nie ma dotąd żadna inna literatura zagraniczna. To jest rewelacyjne dzieło”. Znany jest również ja­

ko kompozytor. Napisał m. in

„Śmierć komara”, „Rozmowę z piramidami” i „Wielką Modlit­

wę”.

W czasie wybuchu II wojny światowej aresztowano także je­

go. Lata wojny spędził w Kra­

kowie. 21 marca 1945 r. prze­

niósł się do Bytomia, gdzie zor­

ganizował Miejskie Konserwa­

torium Muzyczne. 1 października rozpoczęło w nim naukę ok. 400 uczniów. Nauczyciel fortepianu Z. Szynal wspomina tamte lata tak: „Pracowaliśmy w płasz­

czach i rękawicach, gdyż ogrze­

wanie nie działało, a w oknach brak było szyb, ale niezmordo­

wany Stoiński dodawał otuchy swoim przykładem”.

Stefan Marian Stoiński zmarł niespodziewanie 26 grudnia 1915 roku w Bytomiu. Uroczystość żałobna odbyła się w auli szkol nej, zaś zwłoki złożono w Kato­

wicach przy ul. Francuskiej. Za działalność społeczną i publicy styczną odznaczony został wy różnieniami i nagrodami. B. Su­

rówka napisał, iż Stoiński był postacią typu renesansowego ..

pod każdym względem facho­

wy

i odpowiedni oraz benedy­

ktyńsko pracowity”.

HENRYK ORZYSZEK

W rytmie flamenco

Koncerty muzyki klasycznej ' tomskiej trzech piosenek, w tym zjednują sobie u nas coraz wię- jednej o Valencji po hiszpań- ksze grono miłośników. Gdy do- sku. Wywołało to z kolei aplauz datkowo jest to muzyka głębo- u Hiszpanów. Na zakończenie u ko przesiąknięta folklorem kra- roczystości J.M. Perez odśpie- ju, w którym się narodziła, sta- wał jeszcze raz, razem z pu- je się ona prawdziwą gratką blicznością, hymn Valencji.

dla miłośników łagodnych, har­

monijnych dźwięków. Nic też Po tak obfitującym we wra- dziwnego, że zorganizowany żenią popołudniu rozpoczęła się przez Dom Kultury w Radzion- część nieoficjalna spotkania, w kowie ubiegłotygodniowy kon- bardziej już kameralnym gro- cert hiszpańskiej muzyki kia- nie. I tu również nie obyło się

bez tańców i muzyki. Gośćmi honorowymi byli wiceprezydent K. Kozakowski, przewodnicząca Rady Miejskiej M. Kopeć, szefo­

wa Wydziału Kultury UM E.

Kozak, a także przedstawiciele Wojewódzkiego Ośrodka Kultu­

ry i Towarzystwa Przyjaźni Pol­

sko-Hiszpańskiej.

Zaskoczeni tak serdecznym przyjęciem goście obiecali, że niebawem powrócą do Bytomia, a było to — nawiasem mówiąc

— jedyne miasto na Śląsku, w którym Hiszpanie dali koncert

(Son) sycznej przyciągnął ponad 400-

osobową publiczność.

Gośćmi Domu Kultury był hi­

szpański 34-osobowy zespół z położonego w rejonie Valencji miasta La Villa Vella. Imprezę rozpoczął p. A. Szatters, który zapowiedział występ R. Jarczew- skiego — naszej gwiazdy, uta­

lentowanego studenta trzeciego roku Akademii Muzycznej w Katowicach. Jest on min. laure­

atem Międzynarodowego Kon­

kursu Gitar Klasycznych Gdańsk 1989, na którym zajął trzecie miejsce. Również trzecią lokatę Przyniósł mu występ podczas Międzynarodowego Konkursu hiszpańskiej Muzyki Gitarowej, Wtóry odbył się w 1990 roku w Warszawie. W czasie poniedział­

kowego występu solista ten wy­

konał trzy hiszpańskie miniatu­

ry klasyczne okresu romantyz­

mu.

Po tym krótkim wstępie na estradę wyszli spóźnieni nieco (w wyniku awarii naszego auto­

busu) artyści z Hiszpanii. Stwo­

rzyli oni wspaniałe widowisko, będące kompozycją tańców an­

daluzyjskich, flamenco i muzyki Wśród grupy artystów szczegól­

nie wyróżniała się wybitna tan­

cerka flamenco Rosa Gavalda, a także znany w całej Europie solista Jose Manuel Perez, który odśpiewał hymn Valencia Espa- nica. Zaraz pó zakończeniu wy­

stępu, przy akompaniamencie bi­

jącej brawa (na stojąco) publicz­

ności, na scenę został wniesiony ogromny kosz kwiatów, a artyści zostali dosłownie zmuszeni do bisu.

Sympatycznym akcentem spot­

kania było odśpiewanie przez Zespół Pieśni i Tańca Ziemi By-

str. 4 ŻYCIE BYTOMSKIE”

PA TRZCIE, EATRZC/E, \ CHOLERA, PRACUŚ ' <■

- __ S/p FA/ALAZ/f Z

-5

Bezrobotny Tomenko

\^P'JTTR1 Ti/T PO

^ ""

KOM— KOMIJMS^ G__

/L

Niebawem huczny finał

Za kilka dni, 17 sierpnia będziemy świadkami finału obchodów 120-lecia Orkiestry Dętej Kopalni „Powstań­

ców Śląskich”.

W 1871 roku kilku górników i stra­

żaków ówczesnej kopalni „Buchacz”

skrzyknęło się, by razem pomuzyko- wać. Okazało się rychło, że ich gra­

nie ma sens, miłe jest rodzinom i kolegom z pracy. I tak praorkiestra dziesiejszej rozpoczęła muzykowanie na festynach, w czasie świąt, pogrze­

bów i przy wszystkich innych nada­

rzających się okazjach. Zrazu był to zespół amatorski o niejednolitym składzie, z udziałem także akordeo­

nów, skrzypiec i innych, poza dęty­

mi, instrumentów. Dopiero po latach, gdy muzycy zostali dostrzeżeni i przygarnięci przez kopalnię, grupa przerodziła się w prawdziwą orkiest­

rę dętą, kierowaną przez kapelmi­

strza i umundurowaną w górnicze uniformy. Wybuch I Powstania Śląs­

kiego wiąże się z wstrzymaniem działalności, którą jednak orkiestra wznawia już w roku 1921, by przez kolejne lata bujnie się rozwijać. Rok 1943 ponownie wstrzymał działalność orkiestry, co gorsza — wielu muzy­

ków pochłonęła wojna. Jednak zaraz po wyzwoleniu ci, co przeżyli, wró­

cił od nowa budować swoją- orkies­

trę. Na Barbórkę w czterdziestym piątym grała już w mocnym składzie.

Od roku 1979 orkiestrę prowadzi znakomity muzyk, Stefan Matejczyk.

Pod jego bututą orkiestra dopraco­

wała się repertuaru trudnego, ale chętnie słuchanego przez publiczność.

Teraz w lecie, w czasie sobotnich koncertów na jżyczliwiej przyjmowa­

ne są rozrywkowe opracowania (Kol- ditza, Tusch li), muzyki poważnej, przeboje Gershwina,-. Glena Millera, jednym słowem światowe standardy.

Wysoki poziom muzyczny orkiestra zawdzięcza głównie temu, iż jako jedna z nielicznych sama szkoli i wychowuje młodzież. To zaś jest możliwe dzięki grającym tu dobrym muzykom i znacznej ilości instru­

mentów. z których korzystają mło­

dzi atieoci. Taka wieloletnia prakty­

ka sprawiła, iż niejeden z nich. za­

chęcony dobra atmosfera w orkies­

trze. życzliwością otoczenia, stał się muzvkiem zawodowym. Kilku koń-

czy obecnie studia muzyczne. Wszy­

scy wracają do orkiestry, by być jej filarami, wychowywać nowe pokole­

nia. Na uwagę zasługuje również ka­

pela śląska (ze składu orkiestry wy­

łoniona), jakże popularna wśród gór­

ników kopalni „Powstańców Śląs­

kich”.

O tym, że i dzisiaj orkiestra ma się dobrze, że jest otoczona życzli­

wością dyrekcji, rady pracowniczej, związków i braci górniczej świadczy rozmach obchodów, zapowiedziany udział licznych orkiestr i zespołów, które przyjęły zaproszenie na jubile­

usz.

Właściwe uroczystości poprzedzi w dniu 16 sierpnia o godz. 17 przemarsz ulicami Radzionkowa i Rojcy oraz koncert pod Hermesem orkiestry ju­

bilatki wraz z zespołem Tynecaci z Czeclio-Słowacji. Jubileuszowy fes­

tyn rozpocznie się zaś w sobotę, 17 sierpnia o godz. 10 na stadionie GKS.

W programie kolejno: koncert orga­

nowy, chór z Radzionkowa i Suchej Góry (11), Zespół Rozrywkowy Ple­

jady z Czecho-Słowacji (12.30), Zes­

pół Regionalny Klachule z Piekar Śląskich (14.00), Narodowy Zespół Tynecaci z Velkiego Tyńca (15).

0 16 gdzie indziej rozpoczną granie orkiestry dęte wyróżnione zaprosze­

niem na te niecodzienne uroczysto­

ści. Z dziewięciu miejsc (targowisko Radzionków, Hermes, obok „Pan i Pani”, Osiedle ul. Sikorskiego, SM Nasz Dom, Sucha Góra — Grota, Osiedle 40-lecia, brama główna Ruch 1 i Rojca ul. Bagińskiego), wyruszą orkiestry kopalń: „Wawel”, „Halem­

ba”, „Miechowice”, „Julian”, „Cen­

trum”, „Rozbark”, „Bobrek”, „Po­

wstańców SI.”, Zakładów Chemicz­

nych Tarnowskie Góry, by przybyć na stadion GKS, gdzie od godz. 17 będą wspólnie koncertowały. O 17.30 odbędzie się mecz, a na zakończenie od 19 będzie grała kapela kopalni

„Katowice”.

Jak czytamy w programie, organi­

zatorzy zapraszają nie tylko Radzion- kowian, lecz wszystkich mieszkań­

ców Bytomia.

Czego życzyć Jubilatce? Czy dwie­

ście lat nie za mało? Szczęść Boże górniczej orkiestrze!

JACEK WOLEŃSKI

Zaproszenie na

Śląskie Lato Muzyczne

Nic tak nie uatrakcyjnia od­

bioru muzyki dawnych epok jak słuchanie jej w zabytkowych wnętrzach. Takie właśnie wa­

runki gwarantują melomanom imprezy Śląskiego Lata Muzycz­

nego. Jeden z koncertów odbę­

dzie się w sali Muzeum Górno­

śląskiego 25 sierpnia (w niedzie­

lę) o godz. 11. Wystąpi w nim warszawski kameralny zespół wokalno-muzyczny „II Canto da Camera” w składzie: Barbara Janowska i Wanda Lady-Sien- kicwicz (soprany), Mariusz Ge bel (kontrabas), Cezary Szyfman (baryton) oraz Michał Straszew­

ski (bas), będący jednocześnie kierownikiem artystycznym tej grupy.

Program koncertu wypełnią li­

twory Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego, wybitnego muzy­

ka i kompozytora polskiego ba­

roku, urodzonego w Bytomiu, au tora kompozycji wokalno-instru­

mentalnych i utworów a capel- la.

W drugiej części poranka ze­

spół zaprezentuje muzykę włos­

kiego kompozytora Claudio Monteverdiego, jednego z pier­

wszych i najwybitniejszych twór ców operowych w historii mu­

zyki.

Bilety na koncert w cenie 20 tys. złotych można nabyć w ka­

sie Muzeum przy ul. Korfantego 34 w godzinach otwarcia wy­

staw oraz. bezpośrednio przed występem.

CO, GDZIE, KIEDY?

IMIENINY: 12.VIII Klary, Lecha,

ISiSBi-ss

18.VIII Heleny, Klary.

™A,fsSÄ™"

usvsttves

EKSPOZYCJE STAŁE

Z życia ludu śląskiego XIX—XX wieku”, „Galeria malarstwa polskie­

go XIX—XX wieku”, „Górny Sląslc w pradziejach”.

„Powstania śląskie w plastyce nie­

profesjonalnej”.

WYSTAWY CZASOWE

„Współczesne malarstwo polskie — nabytki z ostatnich lat”, „Lwów w zbiorach ikonograficznych i karto­

graficznych Biblioteki Śląskiej i Mu­

zeum Górnośląskiego”.

MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA pi. Jana III Sobieskiego 3 WYSTAWY

„Z ziemi polskiej — na zbawienie świata” — kantynuacja (1—31.08.91 r.)

— rotunda.

LATO W MIEŚCIE WYSTAWY CZASOWE

„Jąćwież i Litwa w starożytności 1 we wczesnym śrdniowiećzu” (ze zbio­

rów Państwowego Muzeum Archeo-

logiczego w Warszawie), „Świt kul­

tury ludzkiej” (ze zbiorów Katedry Archologn Uniwersytetu wrocław­

skiego).

MUZEUM

POLSKIEGO RUCHU NARODOWEGO na GÓRNYM Śląsku

ul. Korfantego 34 EKSPOZYCJA STAŁA

12.08.91, godz. 14 — Czytamy wiersze Jana Brzechwy 1 Juliana Tuwima filia nr 4 Radzionków, ul. Ks. Pry­

masa Augusta Hlonda 37.

KINO BAŁTYK

Od 13—19.VIII — I. Żółtodziób — USA/18, godz. 14.30, 17, 19, sobota, niedziela 14.30, 17, 19. ?

POSTÖJ TAXI: tcl. 81-81-21.

RADIO TAXI: teł. 980.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[12] podali, że występowanie napadów objadania się wiązało się z częstszym przerywaniem leczenia przez kobiety, natomiast związek z wynikami leczenia był niewielki i możliwy

Geneza idei ochrony pracy w świetle obowiązujących przepisów, obowiązki pracodawcy, osoby kierującej pracownikami i pracownika w zakresie przepisów BHP w zakładzie pracy,

Budowa sieci wodociągowej i kanalizacyjnej na terenie gminy Zduńska Wola. Rozbudowa sieci wodociągowej we wsi

Spółka posiada niewykorzystane dwie linie kredytowe po 5 milionów złotych każda oraz własne środki pieniężne zgromadzone na rachunkach bankowych, pozwalające realizować

Niemniej szkolenia biegną, prze- znaczane są na to niemałe pieniądze, pojawia się więc pytanie, jak wykorzystać fakt, że na naszym skąpym rynku kadrowym pojawiły się

Dziś wiadomo, że choć wyprawa na Marsa z udziałem ludzi wyruszy - jak się rzekło - nie wcześniej niż w roku 2015, to jednak już w końcu lat

[r]

Ogłoszono postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego w trybie przetargu nieograniczonego na wykonanie dokumentacji projektowo – kosztorysowej dla potrzeb budowy