• Nie Znaleziono Wyników

Osoba w literaturze

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Osoba w literaturze"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Grzegorz Wołowiec

Osoba w literaturze

Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 1/2 (54/55), 283-290

1999

(2)

Kronika

Osoba w literaturze

Organizatorzy XVIII Konferencji Teoretycznoliterackiej (Koiobrzeg, 20-24 IX 1998) - Zakład Teorii i Hi-storii Literatury X X wieku Uniwersy-tetu im. Adama Mickiewicza w Pozna-niu oraz Pracownia Poetyki

Historycznej Instytutu Badań Literac-kich PAN w Warszawie - na przed-miot obrad zaproponowali Osobę i re-lacje personalne w literaturze i komunikacji literackiej. Wybierając taki właśnie temat, inicjatorzy konfe-rencji, a w ślad za nimi również jej uczestnicy, w oczywisty sposób wpisali się w kontekst aktualnej już od dłuż-szego czasu ogólnej tendencji zmie-rzającej do przewartościowania w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci najbardziej wpływowego, a obecnie dość powszechnie uznawanego za w znacznej mierze wyczerpany, moder-nistycznego modelu teorii literatury. Jednym ze szczegółowych przejawów tej tendencji stało się otwarcie metali-terackiej refleksji oraz idącej za nią praktyki badawczej na zagadnienia dotąd - jako naruszające przyjęte

standardy teoretycznego i analityczne-go postępowania - całkowicie wykluczone lub przynajmniej ze-pchnięte na pobocze głównego nurtu dyscypliny. Właśnie do takich kwestii, wykraczających poza zasady rygory-stycznie pojmowanego ergocentryczne-go literaturoznawstwa, należy podjęta w Kołobrzegu problematyka osobowe-go (osoboweosobowe-go nie w rozumieniu tek-stualno-funkcjonalnym, lecz, ogólnie i niezbyt precyzyjnie mówiąc, „perso-nalistycznym", „ludzkim" czy egzy-stencjalno-antropologicznym) aspektu literatury i komunikacji literackiej.

Podjęcie tego zagadnienia przez me-taliteracką refleksję jest odpowiedzią na głośno rozbrzmiewające już od pew-nego czasu postulaty „rehumanizacji" teorii literatury, nadania jej bardziej „ludzkiego" charakteru czy, w mniej radykalnych sformułowaniach (tak ujął to w wystąpieniu otwierającym obrady konferencji Edward Balcerzan): przy-wrócenia zakłóconej w podejściach er-gocentrycznych równowagi pomiędzy tekstem jako podstawowym dotąd

(3)

Kronika

obiektem teoretycznych rozważań i ba-dawczych procedur a człowiekiem (ro-zumianym nie jako jedna z instancji tekstu, metodologiczna konstrukcja w rodzaju podmiotu czynności twór-czych czy wirtualnego odbiorcy, lecz „człowiek z krwi i kości", ze swoją bio-grafią, psychiką, upodobaniami i idio-synkrazjami itp.) jako jego autorem bądź czytelnikiem.

W intencji organizatorów konferencji kołobrzeskie spotkanie miało stać się nie tyle kolejną okazją do ponownego for-mułowania, jak się zdaje, dość już dziś oczywistych i wielokrotnie wypowiada-nych ogólwypowiada-nych twierdzeń, oskarżeń i po-stulatów, ile sposobnością do prezenta-cji, ufundowanych na tych ogólnych wyjściowych przeświadczeniach, szcze-gółowych teoretycznych i badawczych ujęć, rozwiązań i procedur, takich, które czyniłyby zadość stawianym przed współczesną teorią literatury oczekiwa-niom, w tym także - co stanowi dodat-kową istotną motywację tych przedsię-wzięć - byłyby jej odpowiedzią na specyficzne dla literatury ostatnich lat takie nowe zjawiska, jak tzw. literatura pisarstwa (dokumentu) osobistego, z jej programową „prywatnością", ostentacyj-nym uwydatnianiem obecności autora przy jednoczesnym odejściu od moder-nistycznej autotematyczności i zwrocie w stronę - często manifestacyjnie trady-cyjnej - narracyjności.

Kwestia ta stała się jednym z wąt-ków otwierającego obrady referatu Ry-szarda Nycza, Osoba w nowoczesnej

lite-raturze. Siady obecności, w którym swoistość pisarstwa ostatnich lat uka-zana została na szerokim tle kluczowej dla literatury X X wieku tradycji mo-dernistycznej z jej ogólną - będącą

re-akcją na negatywnie odczuwane zjawi-sko kryzysu, załamania się, wyczerpa-nia, likwidacji, destrukcji tradycyjnej, czyli esencjonalno-monistycznej kon-cepcji podmiotu - tendencją pro-wadzącą do depersonalizacji, „odpod-miotowienia" twórczości literackiej i metaliterackiej refleksji. Specyfika współczesnego, często określanego jako postmodernistyczne, ujęcia pro-blemu podmiotowości polega nie tyle na unieważnieniu powyższego moder-nistycznego filozoficzno-kulturowego rozpoznania, ile - mówiąc kolokwial-nie i bez przekonania, że trafkolokwial-nie wyra-żam intencję autora referatu - na co najmniej bezemocjonalnym, jeśli w wielu przypadkach wręcz nie apro-bującym, „przyjęciu go do świadomo-ści". Przejawiałoby się to właściwą dla postmodernistycznej świadomości re-zygnacją z typowych dla modernizmu prób odzyskania, odtworzenia, zbudo-wania, ufundowanej na nowych, in-nych zasadach, „mocnej", esencjonal-nej podmiotowości (tożsamości), zamiast tego - akceptacją jej „słabe-go", fragmentarycznego, „powierzch-niowego", „sztucznego", rozproszone-go, procesualnerozproszone-go, ale także, co umożliwia nadanie temu ujęciu jakże istotnego wymiaru etycznego, inter-subiektywnego statusu.

Z wypowiedzią Nycza korespondo-wał referat Jerzego Madejskiego (Od

manifestu do autobiografii. O współczes-nych typach dyskursu literaturoznawczego),

w którym poddane zostały analizie czte-ry charakteczte-rystyczne sposoby organizo-wania współczesnej narracji literaturo-znawczej, wyodrębnione ze względu na sposób i stopniowo wzrastające natęże-nie zawartego w nich (przemycanego)

(4)

pierwiastka indywidualnego (autorskie-go), tj. dyskurs manifestu, pamfletu, anegdoty i autobiografii. Zostały one potraktowane przez Madejskiego nie jako ujęcia konkurencyjne, wzajemnie się wykluczające, lecz jako kolejne eta-py „dziejów" teorii naukowych: od ogłoszenia, poprzez obronę, do dyskusji i wyznania.

Jeden ze sposobów ujęcia postawio-nego przed uczestnikami sesji proble-mu polegał na powiązaniu ich teore-tycznoliterackiej refleksji (propozycji) z konkretnymi, szczegółowymi teoria-mi czy koncepcjateoria-mi człowieka (pod-miotu, osoby), jego „natury", ontolo-gii, społecznego czy kulturowego usytuowania itp., wyprowadzonymi z traktowanych zazwyczaj jako nad-rzędne wobec refleksji metaliterackiej ogólnych przeświadczeń o charakterze filozoficzno-światopoglądowym, kul-turowym czy epistemologicznym. W przedstawianych podczas konferen-cji referatach z możliwych tego typu podejść reprezentowane były zarówno te, które określane bywają jako post-strukturalistyczne i postmoderni-styczne, jak i te, które mają już za sobą nieraz bardzo długą przeszłość (hermeneutyka czy tradycyjne ujęcia genetyczne).

Tak więc Inga Iwasiów (Osoba w

fe-ministycznym dyskursie) oraz German Ritz (Seks, gender i tekst albo granice

au-tonomii literackiej) odwołali się w swych rozważaniach do ogólnych roz-poznań filozoficzno-kulturowych for-mułowanych na gruncie tzw. gender

studies, a więc tych procedur interpre-tacyjnych, które dokonują, przeprowa-dzanego przez pryzmat szeroko poj-mowanego zjawiska ludzkiej

seksualności, krytycznego oglądu (de-konstrukcji, demontażu) nowoczes-nego modelu kultury, w tym także wy-tworzonej na jego gruncie transcen-dentnie uprawomocnianej - a przez to odbierającej człowiekowi jego egzy-stencjalny i historyczny wymiar oraz skutkującej kulturowym wykluczeniem wszystkiego tego, co temu projektowi zagraża (ciało, płeć, kobieta) - koncep-cji podmiotowości. Ciekawych przykładów tekstualnych przejawów takich dekonstruujących procedur, zmierzających do podważenia czy za-negowania nowoczesnego - transcen-dentnego (męskiego) projektu podmio-tu /autora, ujawnienia jego w istocie wyłącznie seksualnej natury, dostar-czył - na podstawie analizy młodopol-skiej literatury kobiecej - referat Ritza.

Dekonstrukcjonistyczne, radykalnie antyesencjonalne (osoba jako kopia bez modelu, czysty pozór) podejścia do kwestii podmiotowości, inspirowane Nietzscheańską filozofią osoby oraz Derridiańską teorią sygnatury (rozu-mianą nie jako ślad pozostały w tekście po empirycznej osobie, lecz ślad po jej empiryczności), zaprezentował w swej analizie twórczości autora Kartoteki Andrzej Skrendo (Sygnatury Tadeusza

Różewicza. Dwie interpretacje ze wstępem i postscriptum). Magdalena Lubelska

(Świadomość transpersonalna a literatu-ra), wskazując na istnienie specyficz-nych zjawisk współczesnej literatury, wobec których - jako wyrażających świadomość (podmiotowość) odmienną od tej, która stanowi o współczesnym kształcie kultury i międzyludzkich re-lacji (podmiotowość pozbawiona silne-go esilne-go, taka jak np. w twórczości Miro-na Białoszewskiego) - zawodzi

(5)

Kronika

tradycyjna aparatura analityczna, wystąpiła z propozycją odnoszącej się do takiego właśnie typu zjawisk lite-rackich, inspirowanej ustaleniami współczesnej antropologii, koncepcji poetyki transpersonalnej. Natomiast na szanse, jakie dla współczesnej teorii przekładu literackiego stwarza - rozpa-trująca język w powiązaniu z biologicz-no-psychiczną i społeczno-kulturową kondycją człowieka - teoria języko-znawstwa kognitywnego, wskazała w swym referacie Tłumacz między

tek-stami: perspektywy przekładu artystyczne-go Bożena Tokarz.

Michał Januszkiewicz w referacie

Podmiotowy charakter interpretacji dzieła literackiego. Propozycja interpretacji egzy-stencjalnej przedstawił zasady - wypro-wadzonej z założeń hermeneutyki eg-zystencjalnej - rozumiejącej

(egzystencjalnej) koncepcji interpreta-cji dzieła literackiego. Proces odkrywa-nia sensów dzieła traktuje ona jako jedną z dróg prowadzących interpreta-tora do samozrozumienia własnej sytu-acji egzystencjalnej, jego samego zaś nie jako jedną z instancji tekstu, lecz konkretną - tak jak definiuje to filozo-fia egzystencjalna - osobę.

Niektórzy autorzy przedstawionych na konferencji referatów w swych działaniach badawczych zwrócili się w stronę tradycyjnych czy wręcz „sta-roświeckich" - genetycznych procedur analitycznych, takich jak podejście psychologiczno-biograficzne oraz ana-liza wpływów i zależności („wpływolo-gia"). Zmodernizowane, pozbawione statusu uniwersalnej „supermetody", odnoszone do pewnych tylko, szcze-gółowych zagadnień, tłumaczące jedy-nie jakiś wąsko zakreślony aspekt

wię-kszej całości, zyskują one na nowo hi-storycznoliteracką prawomocność, stają się użyteczne, a w niektórych przypadkach wręcz nieodzowne. Przykładem psychologiczno-biogra-ficznego podejścia do literatury (w jego „lokalnej", „punktowej", a nie ge-neralizującej wersji) byl referat Jerze-go SmulskieJerze-go (,, Wiem, że trochę

ględzę". Proza Kazimierza Brandysa -między „retoryką"a „gadaniem"), w któ-rym swoista dla twórczości Kazimie-rza Brandysa cecha, określona jako „gadanie", tłumaczona zazwyczaj właściwościami gatunkowymi współczesnej prozy afabularnej, zo-stała uznana za przejaw osobowościo-wej dyspozycji tego pisarza. Zdaniem Smulskiego, owo psychologicznie uwarunkowane „gadanie" można po-traktować jako kategorię wychodzącą naprzeciw rozpowszechnionemu poglądowi - zarzutowi mówiącemu o „kameleonowej" zmienności pisar-stwa Brandysa. Można ją uznać za czynnik nadający tej twórczości spój-ność, określający jej ogólną - obej-mującą poszczególne odmienne reali-zacje - tożsamość. Na genezę biograficzną jako jeden z możliwych sposobów analizy „kolekcyjnego" cha-rakteru Kwiatów polskich wskazał tak-że w swym referacie Piotr Michałow-ski (Prywatne kolekcje w depozycie fikcji.

„Kwiaty polskie"Juliana Tuwima).

Podobnej do propozycji Smulskie-go próby poszukiwania psychologicz-nego, biograficznego czy egzystencjal-nego czynnika integrującego zjawisko, którego różnorodność, wielowymiaro-wość, wieloaspektowość trudno wytłumaczyć w kategoriach stricte lite-rackich, podjął się w swym referacie

(6)

(Dandysowskie inspiracje w twórczości Witkacego) Grzegorz Grochowski. Ta-kim czynnikiem integrującym, kate-gorią, która pozwoliiaby nadać spój-ność, jedność różnorodnej twórczości autora Szewców, staio się dla Gro-chowskiego - znajdujące swe przejawy zarówno na poziomie tekstów pisarza, jak i w jego sposobie bycia - zjawisko dandysowskiego autokreacjonizmu.

Natomiast kwestia tekstowego od-zwierciedlenia związków personal-nych (analiza „śladów wzajemnej obecności"), ukazana na przykładzie literackiego związku Nałkowskiej i Schulza, była tematem referatu Ewy Kraskowskiej (Nałkowska - Schulz,

Schulz-Nałkowska). Z kolei relacje łączące Czesława Miłosza i Pawła Hertza, przedstawione zarówno w aspekcie personalnym, jak i na pozio-mie tekstu, zostały omówione przez Pawia Grafa (Przypadek Pawła Hertza

i Czesława Miłosza, czyli jak poeta chciał dzielić sławę z Poetą).

Historycznego kontekstu dla po-wyższych ujęć prowadzących do odno-wienia biograficzno-psychologicznego genetyzmu, a w gruncie rzeczy - i dla całości zaprezentowanych w Kołobrze-gu rozważań - dostarczył referat Ada-ma Makowskiego Postać autora w

krytyce literackiej Piotra Chmielowskiego -krytyka i historyka literatury, który, po-zostając w zgodzie z ogólnymi gene-tycznymi zasadami interpretacji tek-stu literackiego, wypracował, odznaczającą się zauważalną odrębno-ścią, własną metodę badawczego pode-jścia do literatury. Przyjmując za cel działań krytycznych dążenie do zhar-monizowania wiedzy o charakterze autora z jego twórczością i ustalenia

zachodzących między nimi związków przyczynowych, kategorię autora ujmo-wał Chmielowski w ścisłym powiąza-niu z tekstem literackim, natomiast wiedzę na temat biografii pisarza pod-porządkowywał naczelnej zasadzie ar-tystycznej analizy dzieła, zmierzającej do opisania wyrażonej w nim

wyłącznie „twórczej", a nie konkretnej osobowości.

Problem rozbieżności między roz-maitymi wcieleniami autora rozpatry-wany jednak już w zupełnie odmien-nym kontekście

teoretyczno-metodologicznym niż ten zaprezentowany przed chwilą, byl punktem wyjścia referatu Krzysztofa Kłosińskiego Patchwork o sobie: Roland

Barthes. W swej interpretacji - odczy-tywanej jako próba dekonstrukcji lub rekonstrukcji ontologicznych podstaw tekstu autobiograficznego - książki (autoportretu, samoopisu) Roland

Bar-thes par Roland BarBar-thes, Kłosiński wskazał na patchwork jako zjawisko najlepiej oddające formę jej tekstowe-go, intertekstualnego ustrukturyzowa-nia; forma ta pozwala uniknąć znoszących się w niej wzajemnie obu zagrożeń procesu metodycznego „cofa-nia się" podmiotu w obszar wyobraźni (traktowanej tu jako fundament wszel-kiego ego): ryzyka narcyzmu i ryzyka arogancji.

Osobną grupę referatów stanowiły te, które - mimo bardzo różnej tematy-ki - połączyła wspólna im, ta sama ge-neralna zasada ujęcia analizowanego zagadnienia, a mianowicie rozpatrywa-nie go na tle podstawowej opozycji: z jednej strony tego, co ogólne, pona-dindywidualne, z drugiej - tego, co in-dywidualne, jednostkowe. Mówiąc

(7)

ściś-Kronika

lej, refleksja autorów tych referatów skupiała się wokół problemu możliwo-ści (sposobów) (za)istnienia, wyraże-nia, (za)manifestowania czy zachowa-nia tego, co osobiste, autentyczne, niepowtarzalne w zetknięciu z tym, co systemowe, ustrukturalizowane, zinsty-tucjonalizowane (język, konwencja, ga-tunek, zespół reguł, zasad itp.).

Teresa Dobrzyńska w referacie „Mój

intymny mały świat" a poetyckie sposoby konceptualizacji przedstawiła metaforę jako ten element poetyki dzieła, w któ-rym szczególnie wyraziście ujawnia się personalny charakter języka. Przyj-mując Strawsonowską definicję osoby, Dobrzyńska poszukiwała w komunika-cji metaforycznej tego indywidualnego wkładu osoby mówiącej, który wykra-cza poza to, co determinowane przez język i kulturę. Wkład ten jest po-chodną indywidualnych konotacji no-śnika metaforycznego oraz pozapoję-ciowych składników tego nośnika, związanych z jego zakotwiczeniem w doświadczeniu osoby. Te elementy „intymnego małego świata" kształtują sens metafory i przemodelowują obraz rzeczywistości.

Ewa Nawrocka w referacie Osoba

w podróży (o Marii Dąbrowskiej) pod-dała analizie relacje z podróży

Dąbrowskiej, wskazując na specyficzną dla tych tekstów oscylację pomiędzy uległością wobec silnie ugruntowanej konwencyjności tego tradycyjnego ga-tunku literackiego a - interpretowaną jako wyraz autorskiego dążenia do zaznaczenia własnej indywidualności -tendencją do przekraczania reguł tej konwencji. Maciej Michalski nato-miast w komunikacie Podmiot jako

ele-ment dyskursu w niefikcjonalnej

literatu-rze filozofującej na przykładzie twórczo-ści H. Elzenberga, K.L. Konińskiego i B. Micińskiego omówi! sposoby ujawnia-nia się autorskiej podmiotowości w ra-mach - podporządkowanego ogólnej zasadzie obiektywizacji wypowiedzi -dyskursu filozoficznego.

Danuta Szajnert w referacie Osoba

w paratekstach i Jacek Kopciński w re-feracie Niby-ja, niby-on, czyli zbiorowe

ustalanie persony Mirona Białoszewskie-go (na podstawie wspomnień o poecie)

poddali analizie te formy wypowiedzi, które - zdawać by się mogło - z same-go założenia są nastawione na podkre-ślenie, wyrażanie, uwydatnianie indy-widualnego, „osobowego" aspektu ich autorów (wypowiedzi paratekstualne), bądź ich bohaterów (wspomnienia o nieżyjącym pisarzu). Analizy obu re-ferentów ujawniły paradoksalny sta-tus tych form, ich - wbrew oczekiwa-niom - „depersonalizujący" charakter. Podstawową zasadą paratekstów oka-zuje się kształtowanie wizerunku au-tora przede wszystkim w „roli auau-tora", nie „żywego" człowieka, natomiast lektura tomu wspomnień o Białoszew-skim pokazuje, jak wielki wpływ na wspomnieniowy wizerunek zmarłego pisarza ma jego dzieło, to, co sam wcześniej o sobie napisał, to, jakim się wykreował. Okazuje się, że o Mironie Bialoszewskim-człowieku bez Mirona Białoszewskiego-pisarza mówić się nie da, że glos wspominających go osób dobiega jakby z wewnątrz dzieł zmarłego autora, jest ich incyden-talną, fragmentaryczną, często epigo-ńską kontynuacją, parafrazą.

Dorota Heck w referacie Dobre

ma-niery w krytyce literackiej PRL (22 VII 1952 - 29 XII 1989) uznała argument

(8)

„dobrego wychowania" za ten skład-nik retorycznego uformowania tekstu krytycznoliterackiego, którego funk-cją było wyrażenie dystansu autora do kontestowanej kulturalno-ideologicz-nej rzeczywistości Polski Ludowej, a tym samym zamanifestowanie w ten sposób własnej niezależności. Marcin Rychlewski w referacie Gombrowicz

zaprasza poetów na ring wystąpił z -polemiczną wobec utrwalonej w re-cepcji twórczości Gombrowicza opi-nii, uznającą znaną wypowiedź pisa-rza Przeciwko poetom za manifest jego antyestetycznego stanowiska - tezą mówiącą, że traktować ją należy nie jako wyraz rzeczywistych poglądów Gombrowicza, lecz świadomą prowo-kację, mającą na celu nagłośnienie jego nazwiska, zaistnienie w życiu li-terackim. Mariusz Zawodniak w refe-racie „Mickiewicz żywy". Osoba

wiesz-cza w komunikacji literackiej socrealizmu

wskazał na zasadę „dokooptowywa-nia" do grona przywódców narodu (tylko przywódcy mogli mieć wyra-zistą osobowość, zachować własną in-dywidualność) jako sposób (wzorzec) kształtowania socrealistycznego wize-runku klasyków literatury (wiesz-czów). Ryszard K. Przybylski w refe-racie Autor: osoba w salonie gier podjął m.in. problem statusu autora we współczesnej postmodernistycznej -kulturze popularnej, wskazując na ogólną zasadę depersonalizacji, mo-żna by też powiedzieć, konformizacji osoby pop-kulturowego twórcy, pod-porządkowanie jego wizerunku (jako „artysty", „idola") wymogom rynku i środków masowego przekazu.

Jarosław Fazan w referacie

(Auto)portret poety w polskim dramacie

modernistycznym (od Wyspiańskiego do Różewicza) oraz Anna Krajewska w

re-feracie Osoba w dramacie i dramat osoby wiodący na konferencji problem odnie-śli do twórczości dramatycznej. Fazan wskazał na dramat modernistyczny jako na ten rodzaj twórczości literac-kiej, w którym w szczególnie dobitny sposób odbiły się zasadnicze problemy ideowe epoki (poszukiwanie najauten-tyczniejszej formy osobowości i egzy-stencji artysty, pragnienie dotarcia do bezpośredniej, nie zdeformowanej po-staci życia, odnowienia więzi człowieka z samym sobą i ze światem), a zarazem tę formę literackiej kreacji, która dawała możliwość eksperymentalnej materializacji nowych koncepcji egzystencji, mówiąc za G. Steinerem -umożliwiała akt wtórnej samokreacji człowieka. Konsekwencją takiego rozu-mienia twórczości dramatycznej było typowe dla modernizmu dążenie do postaci dramatu posiadającej wyraźną instancję podmiotową. Krajewska po-kazała, jak stopniowe wprowadzenie medium autorskiego do tekstu i spek-taklu - od modernistycznych roz-wiązań prowadzących ku inwazji „ja" lirycznego i „ja" epickiego (np. u Strindberga), przez gry maską, pozo-rem, chwytem teatralnym, widzianymi jako sposoby redukcji „nie ja" (np. u Becketta), po wpisywanie do drama-tu i spektaklu realnej osoby autora (Różewicz, Kantor) i posługiwanie się biografią własną i cudzą w budowie dramatycznego obrazu siebie - całko-wicie rozbiło tradycyjną formułę dra-matu.

Podsumowując niniejsze sprawozda-nie, chciałbym podkreślić rzeczowy i konstruktywny charakter toczonych

(9)

Kronika

w atmosferze życzliwości i wzajemnego zrozumienia kołobrzeskich obrad. Ową atmosferę tolerancji dla metodologicz-nych odmienności i w konsekwencji brak pryncypialnych sporów i gwałtow-nych polemik (w wątpliwość podawano co najwyżej trafność szczegółowych re-zultatów interpretacyjnych, a nie samą metodę badawczą), uznać można za przejaw ogólnego, z gruntu plurali-stycznego, klimatu, jaki zapanował we współczesnej teorii literatury. Widzieć w niej należy jednak również wyraz metodologicznej niepewności wobec rozpatrywanego problemu; d o d a j m y -problemu o nie kwestionowanej wadze, jednak niosącego ze sobą ryzyko nad-miernego „rozhermetyzowania" dyscy-pliny. Stąd wspólny wielu uczestnikom konferencji i prezentowanym przez nich propozycjom teoretyczno-metodo-logicznym i interpretacyjnym, mini-malistyczny (choć różnie motywowany i rozumiany) sposób ujmowania rozpa-trywanego zagadnienia. Podejście to najlepiej wyraża - zawarta już w tytule wstępnego referatu Nycza - formuła „ślady obecności", która wraz z przewi-jającymi się stale podczas obrad po-dobnymi jej określeniami, takimi jak „ślad autora", „znak intymności", „znak osoby, autora, postaci", stała się pojęciem-lejtmotywem konferencji.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Charakterystyczne, że osoby o tego typu inteligencji mają kłopot z siedzeniem na jednym miejscu, szybko czują się znudzone, gdy nie są wystarczająco zaangażowano w to,

W kontekście współrzędnych życia osobowego, uwyraźnionych przez realistyczną koncepcję człowieka, można dokonać oceny każdego fenomenu ludzkiej kultury: zarówno tego

Koncepcja Wigginsa przyznaje zatem człowiekowi status osoby tylko z tej racji, że jest on typowym przedsta- wicielem ludzkiego gatunku rwierząt.. Tym samyrą wszelkie

We evaluated the Canny Edge Detection ( CED ) application, a well- known edge detection algorithm, and the Mixed Excitation Linear Prediction ( MELP ) application, a high-grade

Interesuje nas tu głównie osoba ludzka jako wartość. Indywidualistą jest każdy z nas, każdy wybiera swój los i dzieli go tylko ze sobą. Rodzice nie rozumieją

mocy ustawy, reprezentuje pokrzywdzonych małoletnich albo ubezwłasnowolnionych. Pełnomocnikiem jest, gdy działa w interesie strony procesu innej niż oskarżony, czy też

Uznanie to, choć nie zawsze jest wyrażone jasno i wy­ raźnie, dokonuje się w oparciu o doświadczenie, którego podmiotem i przedmiotem zarazem jest każdy

7. Adwokatowi nie wolno zgłaszać dowodu z zeznań świadka będącego adwokatem lub radcą prawnym w celu ujawnienia przez niego wiadomości uzyskanych w związku z