• Nie Znaleziono Wyników

Pełnomocnictwo a tak zwany stosunek podstawowy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pełnomocnictwo a tak zwany stosunek podstawowy"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Zdzisław Krzemiński

Pełnomocnictwo a tak zwany

stosunek podstawowy

Palestra 14/2(146), 32-37

(2)

32 Z d z i s ł a w K r z e m i ń s k i Nr 2 (146)

D ane te w yk azu ją, że p rzeciętn a zarobków adw okatów zespolonych

w y ra ż a się k w o tą zł 5 113, a adw o k atów -rad có w p raw n y ch kw o tą zł 4 093,

o ra z że ty lk o na te re n ie dw óch izb (w K oszalinie i W arszaw ie) zarobki

ad w o k ató w -rad có w p raw n y ch są nieco wyższe. Zjaw isko to, jeśli chodzi

0 Izbę w arszaw ską, m a sw e uzasadnienie w fakcie zb yt dużej liczby ad ­

w o k ató w w zespołach z jednej s tro n y oraz w dużym zapotrzebow aniu

n a usłu g i p raw n e ze stro n y sk upionych w stolicy licznych in sty tu c ji cen­

tra ln y c h i p rzed sięb io rstw — z d ru g iej. N atom iast niskie zarobki adwo-

katów -czło n k ó w zespołów w Izbie koszalińskiej uzasadnione są przyczy­

nam i, k tó re podał w sw ym a rty k u le dziekan B. D aniszew ski w „P raw ie

1 Ż y ciu ” n r 23/69 (niedociągnięcia organizacyjne).

R adcostw a — w b rew tw iedzeniu M ilew skiego — nie p rzed staw iają

d la adw okatów -członków zespołów zb yt w ielkiej siły a tra k cy jn e j, o czym

św iadczy fak t, że im b ardziej będziem y się oddalać od m iast w ojew ódz­

k ich , ty m m niejsze jest zain tereso w an ie adw okatów -członków zespołów

rad co stw am i. Nie dysponuję tu liczbam i w odniesieniu do całego k ra ju ,

a le d ok on ana przeze m nie p e n e tra c ja w ty m w zględzie n a te re n ie k ilku

m ia st będących siedzibą sądów p ow iatow ych dała w efekcie stw ierdzenie,

że w m iastach ty ch jest 8— 10 adw okatów -członków zespołów, natom iast

n ie m a tam ani jednego ad w o k a ta-rad c y praw nego. T w ierdzenie więc

J . M ilew skiego o „ a trak cy jn o ści” stan o w isk a radcy praw nego z ra c ji w y ­

ją tk o w o u p rzy w ilejo w anej jego s y tu a c ji m a te ria ln e j (i każdej innej)

uznać należy za nieprzekonyw ające, w ięcej n aw et — za nie odpow iada­

jąc e p raw dzie.

Nie zam ierzam bronić tezy, że zarobki adw okatów -członków zespołów

s ą w ysokie, a adw okatów -radców p ra w n y c h rażąco niskie. Ale zw a­

żyw szy: zak res obowiązków radców p raw n y c h , znacznie w iększa niż ad­

w okatów -czło n k ó w zespołów ich odpow iedzialność, zależność od „w idzi­

m is ię ” d y rek cji, w yjątkow o tru d n e w a ru n k i p rac y — niepodobna p rz y ­

jąć, że zaro b k i radców p raw n y ch są ad ek w atn e do obowiązków i odpo­

w iedzialności, jakie zw iązane są z ich stanow iskiem .

P ro b le m w ynagrodzeń radców p raw n y c h dostatecznie został ośw ietlo­

n y w k ilk u p ublikacjach, w szczególności w a rty k u le R. M arka („P ale-

s t r a ” n r 7— 8 z 1965 r.). Poniew aż jed n a k od d a ty w ym ienionej p u b li­

k a c ji u p ły n ęło już przeszło 4 lata, a w dziedzinie w ynagrodzeń radców

p ra w n y c h nic się nie zmieniło, p rzeto b y ło b y dobrze raz jeszcze pośw ię­

c ić nieco uw agi tej spraw ie w przyszłości.

ZDZISŁAW KRZEMIŃSKI

Pełnomocnictwo a tak zwany stosunek podstawowy

W doktrynie od lat dyskutowany jest problem dotyczący sam odzielności p ełn o­ m ocnictw a. K w estia ta ma nie tylko teoretyczne, ale także praktyczne znaczenie. "W szczególności jeśli chodzi o pełnom ocnictwo w sądowym postępowaniu cy w il­ nym .

(3)

N r 2 (14$) P e ł n o m o c n i c t w o a t z w , s t o s u n e k p o d s t a w o w y 33

Problem ten szeroko był dyskutow any przez przedstaw icieli nauki niem ieckiej Już L. Enneccerus zastanaw iał się nad tym, czy pełnom ocnictwo jest czynnością abstrakcyjną, czy też kauzalną. Ujważał, że skuteczność prawna pełnom ocnictw a n ie m oże być uzależniona od ważności stosunku w ew nętrznego (um ow y pracy, zlecenia, spółki it)p.).

D ecydu jące znaczenie na kierunek obrany przez naukę niem iecką m iały poglądy R. Iheringa i A. Labanda. Ten ostatni jest twórcą teorii zwanej teorią n i e z a l e ż ­ n o ś c i pełnom ocnictwa. Pogląd ten zakłada, że pełnom ocnictwo m oże pow stać n a ­ w et bez żadnego stosunku w ew nętrznego m iędzy pełnom ocnikiem a m ocodawcą. Ta­ kim pełnom ocnictw em niezależnym będzie np. udzielenie znajom em u p ełnom ocnic­ tw a do odebrania listu na poczcie.

Na gruncie procesualistyki obsizernie zajm uje się tą k w estią czołow y p rocesu ali- sta niem iecki L. Rosenberg.1 Zwraca on uw agę na to, że w w ielu w ypadkach pełno­ m ocnictw o pow staje niezależnie od istniejącego stosunku w ew nętrznego i p rak ty­ cznie nic z tym stosunkiem nie ma w spólnego. D zieje się tak np. w tedy, gdy w ła ­ ściciel prywatnej firm y upoważni sw ego urzędnika do załatw ienia w czasie urlo­ pu pew nych drobnych spraw prywatnych tegoż w łaściciela. Istniejący m iędzy pracodawcą a pracow nikiem stosunek pracy czy zlecenia n ie ma tu żadnego w p ły ­ w u na treść udzielonego pełnom ocnictwa. Stosunek podstaw owy odnosi się w tym w ypadku do zupełnie innych czynności. Jednakże L . Rosenberg w skazuje jednocze­ śnie, że w obrocie prawnym jakże często w istniejącej um ow ie zlecenia zawarta jest klauzula stanow iąca w gruncie rzeczy pełnom ocnictwo, które upow ażnia zle­ ceniobiorcę do w ykonania konkretnych czynności w im ieniu i na rzecz zlecenio­ dawcy. W tym w ypadku istn ieje ścisły związek m iędzy stosunkiem podstaw ow ym a pełnom ocnictwem . Tutaj w ygaśnięcie stosunku podstaw ow ego (zlecenia) sp ow o­ duje w konsekw encji w ygaśnięcie stosunku pełnom ocnictwa. N ie zm ienia to faktu — pisze L. R osenberg — że tak stosunek podstaw owy, jak i pełnom ocnictw o mają

odm ienne założenia i odmienną treść.1 2

Poglądy te mają na pew no sw e logiczne pow iązanie z obowiązującym w N iem ­ czech praw em cyw ilnym m aterialnym . Otóż BGB w prow adzili w yraźne rozróżnie­ nie: z jednej stromy — in stytu cji zastępstwa (V e r t r e t u n g , V e r t r e t u n g s m a c h t ) , a z

drugiej strony — zlecenia ( A u f t r a g ) . Co w ięcej; w yróżnia się w ramach zastępstw a

(można też powiedzieć chyba: przedstaw icielstw a) instytu cję p e ł n o m o c n i c t w a

( V o l l m a c h t ) . Przepisy BGB (§ 164— 185) nie nasuw ają w tym w zględzie w ięk szych

w ątpliw ości.

Trafność poglądu Labanda k w estionow ał co prawda silnie Schlossm an, jednakże jego zastrzeżenia nie zostały przyjęte przez doktrynę niem iecką.3

Inaczej przedstaw ia się powyższa sytuacja prawna iwe Francji. Tutaj ustaw o­ daw stw o nie zna granicy m iędzy zleceniem a przedstaw icielstw em (art. 1984—2010). Przyjm uje się, że w instytucji zlecenia zawarta jest autom atycznie in stytu cja p eł­ nom ocnictw a. O czyw iście takie ujęcie tekstow e nie zaw sze w ytrzym yw ało próbę

życia. Praktyka dnia codziennego w skazyw ała na konieczność podzielenia czy w y ­ dzielenia tych dwóch instytucji. Nic w ięc dziwnego, że doktryna, ulegając tym praktycznym tendencjom , przyjm uje m ożliwość istnienia stosunku zlecenia bez p eł­ nom ocnictw a.4

1 L. R o s e n b e r g : S t e l l v e r t r e t u n g im P ro z e ss , B e rlin 1908, s. 753—774. 2 L. R o s e n b e r g : S te l l v e r t r e t u n g ..., op. c it., s. 733—774. s S c h l o s s m a n : L e h re v o n d e r S te llv e r tr e tu n g , B e rlin 1900—1902. 4 A. C o l i n , H. C a p i t a n t : C o u rs é lé m e n ta ir e d e d r o it c iv il f r a n ç a is , t. II, s. 8S3, P a r i s 11947—48. -3 — P a l e s tr a

(4)

34 Z d z i s ł a w K r z e m i ń s k i (9H) Z JN

Podobnie przedstaw ia się sprawa w Austrii. Przepisy austriackiego kodeksu cy ­ w iln ego (§ 1002—1033) nie uw ypuklają istn ien ia granicy m iędzy stosunkiem z le ­

cenia a p rzedstaw icielstw em .5 * K onkretnie § 1002 m ów i o pełnom ocnictw ie

jako-0 uprawnieniu (w ynikającym z um owy) do prowadzenia cudzego interesu w im ieniu zlecającego. N ietrudno dom yślić się, że doktryna pod naporem życia m usiała czy­ nić w szystko, by obok tek stu czy też w brew tek stow i nadać pełnom ocnictwu sa ­ m odzielny byt. Po prostu przyjęto, że zarówno stosunek zlecenia, jalk i pełnom ocnic­ tw a m ogą istnieć sam odzielnie.0

Przechodząc teraz na grunt polski, trzeba od razu powiedzieć, że m echaniczne przenoszenie w ym ienionych w yżej poglądów jest niecelow e dlatego, że w naszym praw ie istn ieje inna sytuacja norm atyw na. Od lat prawo nasze odróżnia wyraźnie-1 kategorycznie instytu cję pełnom ocnictwa od instytucji zlecenia. Staw ianie znaku równania m iędzy tym i dwom a instytucjam i jest nie do pom yślenia. A rtykuł 734 k.c. stanow i, że „przez um ow ę zlecenia przyjm ujący zlecenie zobow iązuje się do do­ konania określonej czynności praw nej dla dającego izlecenie. W braku odmiennej um ow y zlecenie obejm uje um ocowanie do w ykonania czynności w im ieniu dają­ cego zlecenia. Przepis ten nie uchybia przepisu o form ie pełnom ocnictwa.” Co pra­ w da tekst ten różni się nieco od poprzedniego (tzn. od treści art. 498 k.z.), tym m ianow icie, że obejm uje tylko czynności prawne, jednakże różnica ta nie ma w iększego znaczenia dlatego, że art. 750 k.c. stanow i, iż do umów o św iadczenie usług, które nie są uregulow ane innym i przepisam i, stosuje się odpowiednio prze­ pisy o zleceniu.7 Tym czasem jeśli chodzi o pełnom ocnictw o, to przepisy określające jego istotę i granice znalazły się w zupełnie innej części, a m ianow icie w księdze pierwszej części ogólnej. K onkretnie artykuły od 95 do 109 k.c. zajmują się in sty­ tucją p r z e d s t a w i c i e l s t w a , które dzieli się na przedstaw icielstw o ustaw ow e

i na pełnom ocnictwo. Brak natom iast w naszym praw ie przepisu, który by uzależ­ niał pow stanie pełnom ocnictw a od istnienia lub rów noczesnego powstania innego stosunku prawnego, np. zlecenia. Przeciw nie, w ustaw ie o ustroju adwokatury znaj­ dujem y art. 20, który stanow i, że k lient zaw iera um owę zlecenia z zespołem adwo­ kackim, pełnom ocnictwa zaś udziela a d w o k a t o w i . W obu stosunkach prawnych wchodzą w grę inne podm ioty. A dw okat będzie prccesowo należycie w ylegitym o­ w any, jeżeli p rzedstaw i podpisane przez klienta pełnom ocnictwo (przyjęte przez adwokata), chociażby klient n ie zawarł um ow y zlecenia z zespołem. O czyw iście adwokat narazi się w tym w ypadku na odpow iedzialność dyscyplinarną, nie zm ie­ ni to jednak w niczym faktu, że pełnom ocnictw o zostało skutecznie w sensie pra­ wnym udzielone i przyjęte.

Jeszcze w yraźniej k w estia ta zarysuje się na tle instytucji „adwokata z urzędu”. Otóż na tle tej in stytu cji rodzi się przede w szystkim pytanie, czy przy w yznaczeniu adwokata z urzędu m am y do czynienia jednocześnie z udzieleniem pełnom ocnictwa procesowego craz czy w dalszej konsekwencja prowadzi to do powstania stosunku zlecenia m iędzy adw okatem a osobą, która korzysta z adwokata z urzędu.

K w estia ta była dyskusyjna od lat w Niem czech. Na tle przepisów ZPO (§ 73—99 oraz § 114—127) norm ujących tę k w estię w sposób nieprecyzyjny pow stały w do­

s P o d o b n ie j a k r o s y js k i Z w ó d P r a w w a r t . 229—234.

fi H. K r a s n o p o l s k i : L e h r b u c h d e s ö s te r r e ic h is c h e n P r i v a tr e c h t s , R ip s 1910, t. I I I , s. 35i.

< A. O h a n o w i c z , J. G ó r s k i : Z o b o w ią z a n ia — Część sz c z e g ó ło w a , W a rs z a w a 1936, s. 227; W. C z a c h ó r s k i : P r a w e z o b o w ią z a ń w z a r y s ie , W a rsz a w a 1968, s. 548, 557—558.

(5)

N r 2 (146) P e ł n o m o c n i c t w o a t z w . s t o s u n e k p o d s t a w o w y 36

k tr y n ie 8 9 w ątpliw ości, czy złożenie przez stronę w niosku o u stan ow ien ie dla niej

adwokata <z urzędu zawiera w sobie autom atycznie ośw iadczenie o udzieleniu p ełn o ­

m ocnictw a. Ciekaw e w yw ody p rocesualistów niem ieckich nie mają oczyw iście dla nas obecnie w iększego zn aczen ia3 dlatego, że nasz k.p.c. reguluje te zagadnienia w sposób nieco odmienny.

W praw ie radzieckim zagadnienie to przesunięte zostało na teren przepisów , które dotyczą zespołów adwokackich. Sądy nie zajm ują się w yznaczaniem adw oka­ ta z urzędu, gdyż należy to do uprawnień zespołów adwokackich.

Przechodząc na grunt naszego u staw od aw stw a, należy wiskazać, że cała ta pro­ cedura składa się z dwóch niejako etap ów .Najpierw sąd, uw zględniając w niosek strony ubiegającej się o ustanow ienie adw okata z urzędu, u s t a n a w i a takiego adwokata (art. 117 § 1 k.p.c.), jeżeli udział adw okata w spraw ie uzna za potrzebny; ponadto strona m usi odpowiadać pew nym określonym przez przepisy warunkom (musi m ieć zw olnienie od kosztów). Po spełnieniu tych w arunków isąd zwraca się do w łaściw ej rady adwokackiej lub zespołu adw okackiego, m ającego siedzibę w okręgu sądu orzekającego, o w y z n a c z e n i e konkretnego adwokata. D opiero w tym m om encie m ożemy m ówić, że w sp raw ie działa adwokat z urzędu. Jednocześnie art. 118 k.p.c. wyraźnie stanow i, że u stanow ienie adw okata dla strony zwolnionej od kosztów sądowych jest równoznaczne z udzieleniem pełnom ocnictw a proceso­ wego. Tekst tego przepisu nie w spom ina natom iast ani jednym słow em o z 1 e c e- n i u.

Trzeba sobie powiedzieć otwarcie, że nie chodzi tu o jakieś przeoczenie: po pro­ stu ustaw odaw ca słusznie uważa, że pełnom ocnictw o procesow e m oże istnieć jako zjaw isko sam odzielne i niezależne.

Nie znaczy to oczyw iście, że w w ypadku u stanow ienia i w yznaczenia adw okata- -pełnom ocnika z urzędu zespół adwokacki pozostaje obojętny w obec tego zdarzenia prawmego.

Otóż w sprawach z urzędu — tak jak w sprawach z wyboru — w ypełnia się w zespole kartę ew idencyjną, którą podpisuje kierow nik zespołu. Tenże kierow nik obowiązany jest zgodnie z § 14 regulam inu działania zespołów adwokackich ustalić wynagrodzenie dla członka zespołu, który prowadizi spraw ę z urzędu. W ten spo­ sób po powstaniu stosunku pełnom ocnictw a pow staje stosunek zlecenia.

Jednakże przy obronach z urzędu stosun ek zlecenia pow staje później i wobec tego nie ma on i nie m oże mieć żadnego w p ływ u na pełnom ocnictw o.

Podobnie przedstaw ia się sprawa w ów czas, gdy kierow nik zespołu adwokackiego na podstaw ie art. 21 u. o u.a. w yznacza z urzędu zastępcę dla adwokata, który czasowo lub trw ale nie ma m ożności prow adzenia sprawy. Taka decyzja kierow nika stanow i upow ażnienie dla adwokata do prow adzenia sprawy. A przecież istniejący stosunek zlecenia w tej sytuacji odnosił się do osoby innego adwokata. A zatem w tym w ypadku nowo powstały stosunek pełnom ocnictw a jest w jakim ś sen ­ sie sam odzielny wobec stosunku podstaw owogo, czyli um ow y zlecenia, która uprzed­ nio została zawarta między klientem a zespołem adwokackim .

W w ypadku w ięc ustanow ienia i w yznaczenia adwokata z urzędu pow staje sto­ sunek p e ł n o m o c n i c t w a mimo faktu, że nie istn ieje jeszcze p o d s t a w o w y

8 W . W i e c z o r e k : Z iv ilp r o z e s s o r d n u n g u n d N e b e n g e z e tz e , B e rlin 1957, t. I, s. 627; I.. R o s e n b e r g : L e h r b u c h d e s d e u ts c h e n Z iv ilp r o z e s s r e c h ts , M o n a c h iu m —B e rlin 1956, s. 371 i 216; L . R o s e n b e r g : S t e l l v e r t r e t u n g im P ro z e s s , 1908, s. 556, 616—620; A. B l o m e y e r : Z iv ilp r o c e s s r e c h t, B e rlin —G ö ttin g e n —H e id e lb e r g 1963, s. 54 o ra z 740—745.

(6)

36 Z d z i s ł a w K r z e m i ń s k i N r 2 (146)

stosunek zlecenia. Stw ierdzić zatem należy, że s t o s u n e k p e ł n o m o c n i c t w a

jest stosunkiem n i e z a l e ż y m i s a m o d z i e l n y m .

W ramach codziennej praktyki m usim y się oczywiście liczyć z tym , że w w ięk ­ szości w ypadków pełnom ocnictwo będzie powstaw ało jednocześnie ze stosunkiem

podstaw ow ym , którym z zasady będzie stosunek zlecenia. T eoretycznie jednak m oże tu wchodzić w grę także stosunek ipracy czy spółki.

Tak w ięc klient, powierzając zespołowi adwokackiemu prowadzenie spraiwy są ­ dow ej, zaw iera z tym że zespołem umowę zlecenia (przez podpisanie karty ew i­ dencyjnej w zespole) oraz umowę pełnom ocnictwa z konkretnym adwokatem . Podo­ b nie radca iprawny, działając w procesie w im ieniu jednostki uspołecznionej, dzia­ ła w ram ach sw ych obowiązków określonych umową o pracę lub zlecenie. Może w reszcie istnieć i tego rodzaju sytuacja, że pełnom ocnictwo stanow i część skła­ dową um owy zlecenia; zachodzi to np. w tedy, gdy zawarto um owę zarządu n ie­ ruchom ości i w ramach tej um owy postanowiono, iż zarządca upow ażniony jest do w ystępow ania w charakterze pełnom ocnika procesowego, w procesach, w których przedm iot sporu wchodzi w zakres zlecenia.

Z sytuacji, jaka istn ieje w ostatnim przykładzie, w ynikają dość zasadnicze k on ­ sek w en cje praw ne i faktyczne. D otyczy to m ianow icie m omentu pow stania i w ygaś­ nięcia stosunku pełnom ocnictwa. Pow stanie stosunku podstaw ow ego (zlecenia) jest jednocześnie powstaniem stosunku pełnomocnictwa. Podobnie w ygaśn ięcie sto­ sunku podstaw owego pow odow ać będzie w ygaśnięcie istosunku pełnom ocnictwa. O czyw iście sytuacja taka istnieć będzie tylko wtedy, gdy um owa nie zawiera w ew nętrznych klauzul określających w inny sposób w ygaśnięcie tych stosunków prawnych.

N atom iast w pierwszych przytoczonych w yżej przykładach zbieżności te mogą zachodzić, ale nie muszą istnieć.

N ależy także rozważyć, czy nieważność stosunku podstaw owego pociąga za so­ bą autom atycznie niew ażność stosunku pełnom ocnictwa. Również i w tym wypadku należy dokonać rozróżnienia konkretnych sytuacji prawnych.

Jeśli chodzi o pierw szy przykład, tzn. o sytuację, w której klient powierza pro­ w adzenie sprawy zespołow i adwokackiem u i udziela pełnom ocnictwa konkretnem u adw okatow i, to w obec prawnej niezależności tych dwóch stosunków praw nych niew ażność stosunku podstaw owego zlecenia (ze zrozum iałych w zględów tem aty­ cznych n ie om awiam w tym w ypadku przyczyn m ogących powodować nieważność) n ie powoduje autom atycznie nieważności stosunku pełnomocnictwa.

Identycznie będzie się przedstaw iać sprawca w w ypadku radcy praw nego, ale tu należy pam iętać o tym, że airt. 87 § 2 k.p.c. określa precyzyjnie, które podmioty m ogą być pełnom ocnikam i jednostki gospodarki uspołecznionej lub organizacji spo­ łecznej. Jeżeli zatem nieważność stosunku podstaw owego elim inu je konkretną osobę z grona tych podm iotów, to wówczas autom atycznie następuje niew ażność sto­ sunku pełnomocnictwa.

I w reszcie ostatni przykład, w którym pełnom ocnictwo stanow i tylko „elem ent sk ładow y” stosunku podstaw owego zlecenia. Jeśli w grę w chodzą przesłanki po­ w odujące nieważność całej umowy, to oddziałuje to autom atycznie na skutek peł­ nom ocnictwa, który też zostaję dotknięty nieważnością. Nieco inaczej przedstaw ia­ łaby się spraw a, gdyby w grę wchodżiła tylko nieważność częściowa: w ów czas nie m ożna by m ów ić o autom atyzm ie. N ależałoby konkretnie rozważyć zasięg tej n ie­

(7)

Nr 2 .(145) P e ł n o m o c n i c t w o a t z w . s t o s u n e k p o d s t a w o w y 37

w ażności i dopiero potem odpow iedzieć, czy obowiązuje on także pełnom ocnictwo. W tym zakresie mogą powstaw ać najprzeróżniejsze sytuacje faktyczne i praw ne.

Dla ilustracji m ożna by tu wskazać następujący przykład: M iędzy braćm i zo­ staje zaw arta pisem na umowa, mocą której jeden brat upoważnia drugiego do zarządu m ajątkiem nieruchom ym, do dokonania aktu sprzedaży tego m ajątku i do prowadzenia spraw sądowych, które mogą pow stać w zakresie zarządu Jak w iad o­ mo, art. 99 § 1 k.c. stanow i, że jeżeli do ważności czynności prawnej potrzebna jest szczególna forma, to pełnom ocnictw o do dokonania tej czynności pow inno być udzielone w tej samej farmie. Skoro w grę wchodzi m.in. sprzedaż nieruchomoiści, to um owa pow inna być zawarta w form ie aktu notarialnego, co w konkretnym w y ­ padku n ie m iało m iejsca (art. 158 k.c.). Mamy tu w ięc do czynienia z częściową niew ażnością umowy. N ie znaczy to jednak, że umowa ta jest niew ażna w części dotyczącej udzielenia pełnom ocnictwa procesowego. Dlatego m ożna przyjąć, że z m ocy tej częściow o niew ażnej um owy nabyte zostały jedynie prarwa do zarządu oraz do prowadzenia procesów w ynikłych w związku z tym zarządem .

Jeśli chodzi o poglądy przedstaw icieli polskiej doktryny, to m ożna ogóln ie stw ierdzić, że dominuje u nas pogląd o sam oistności pełnom ocnictwa. Jakkolw iek nie w szyscy zgodni są w szczegółach dotyczących zakresu tej sam oistności, to je­

dnak nie kw estionu je się tego, że w naszym system ie prawnym nie można m ów ić o identyczności stosunku podstawowego i pełnom ocnictwa. D otyczy to nie tylk o

autorów zajm ujących się bezpośrednio tym tem atem , jak: A. S zp u n ar,10 11 M. L u dw i-

czak,u J. Fabian,12 J. Jodłow ski i W, S ie d le c k i13 oraz J. S o b k o w sk i14, ale także tych, którzy tylko pośrednio interesują isię tą k w estią.15 W prak tyce sądowej k w e ­ stia ta od lat nie n asuw a w iększych w ątpliw ości.

Sam oistność i niezależność pełnom ocnictw a uznawana jest też od lat w prak ty­ ce adwokackiej. 10 A. S z p u n a r : S ta n o w is k a p r a w n e p e łn o m o c n ik a , P N z. 1—2/1949, s. 61 i n . A u to r te n p isz e: „ K o n s e k w e n c ją p o ję c io w e g o o d d z ie le n ia p e łn o m o c n ic tw a o d s to s u n k u p ra w n e g o , b ę ­ d ą c e g o je g o p o d s ta w ą , j e s t m n ie js z e lu b w ię k s z e u n ie z a le ż n ie n ie p e łn o m o c n ic tw a od s t o s u n ­ k u w e w n ę tr z n e g o m ię d z y m o c o d a w c ą a p e łn o m o c n ik ie m ” . 11 M. L u d w i c z a k : S a m o is tn o ś ć p e łn o m o c n ic tw a — S p ra w o z d a n ie P o z n a ń s k ie g o T o ­ w a r z y s tw a P r z y ja c ió ł N a u k 1950/51, P o z n a ń ‘1951, s. 315: M. L u d w i c z a k : U m o w a z le c e n ia , P o z n a ń 1955, S . 7—25. 12 J . F a b i a n : P e łn o m o c n ic tw o , W a rsz a w a 1963, s. 39—42. 13 j . J o d ł o w s k i , W. S i e d l e c k i : P o s tę p o w a n ie c y w iln e , W a rsz a w a 1958, s. 315. W p o d r ę c z n ik u ty m z n a jd u je m y c ie k a w e s f o r m u ło w a n ie . C z y ta m y ta m m ia n o w ic ie , co n a s t ę ­ p u je : „ M ó w ią c c z a k r e s ie p e łn o m o c n ic tw a , n a le ż y o d ró ż n ić s to s u n e k z a c h o d z ą c y m ię d z y s t r o ­ n ą a j e j p e łn o m o c n ik ie m (tzw . s to s u n e k w e w n ę tr z n y ) o ra z s to s u n e k z e w n ę tr z n y , z a c h o d z ą c y m ię d z y p e łn o m o c n ik ie m a o d b io rc a m i je g o c z y n n o ś c i, a z w ła s z c z a je g o o ś w ia d c z e ń .” J a k w ię c w id a ć , j e s t to c ie k a w a p r ó b a s p o jr z e n ia n a i n te r e s u ją c e n a s z a g a d n ie n ie od s t r o ­ n y p o d m io tó w , k tó r e n i e są s tr o n a m i w s to s u n k u p o d s ta w o w y m . N a le ż y j e d n a k s tw ie rd z ić , że p r o b le m t a k p o ję te g o s to s u n k u z e w n ę t r z n e g o n ie b ę d z ie p rz e z e m n ie o m a w ia n y ze w z g lę d u n a to , że a n i w d o k tr y n ie , an i w p r a k ty c e są d o w e j n ie w y w o łu je o n k o n t r o w e r ­ sji. N a to m ia s t z a jm u je się z a g a d n ie n ie m tz w . s to s u n k u w e w n ę trz n e g o , c z y li s to s u n k u łą c z ą ­ c eg o m o c o d a w c ę z p e łn o m o c n ik ie m — z u w z g lę d n ie n ie m w ty m z a k r e s ie p o d z ia łu n a s t o ­ s u n e k p o d s ta w o w y (z le c e n ie , p r a c a , sp ó łk a ) i p e łn o m o c n ic tw o . 14 J . S o b k o w s k i : P e łn o m o c n ic tw o p ro c e so w e , je g o is to ta , p o w s ta n ie i w y g a ś n ię c ie , P o z n a ń 1967, s. 28—39. 15 J . G e l d w e r t h : L e g ity m a c ja p ro c e s o w a z a rz ą d c ó w , „ G ło s A d w o k a tó w ” 4/1937, s. 127; S. M a c h a l s k i : P e łn o m o c n ic tw o w e d łu g k .z. a p e łn o m o c n ic tw o w e d łu g k .p .c ., „ P r z e g lą d S ą d o w y ” , z. 11/1935, s. 399; S. M a c h a l s k i : O z a s tę p s tw ie s tr o n p rz e z p e łn o m o c n ik ó w p r z e d są d e m , „ G ło s S ą d o w n ic tw a ” z. 10/1934, s. 725.

Cytaty

Powiązane dokumenty

3) niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem przez Odbiorcę Usług obowiązków wynikających z niniejszej Umowy. Dostawca Usług nie odpowiada za skutki wyłączenia wody na

Odbiorca Usług zleca Dostawcy Usług dostawę wody do nieruchomości i odprowadzanie z niej ścieków zgodnie z Kartą Informacyjną (Zał. Nr 1) i zobowiązuje się z

Jednostka planistyczna D.Z.08 powierzchnia 36,33 ha Uwarunkowania Stan zainwestowania: zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna i wielorodzinna, usługi, w tym usługi

W przypadku, gdy wymienione elementy posiadają dłuższy okres gwarancji (producenta lub dystrybutora) niż określony w ust. 1, wówczas Zamawiający uzyskuje dłuższy

Wykonawca zobowiązany jest dostarczyć zamawiającemu dowody zapłaty wymagalnego wynagrodzenia podwykonawcy (potwierdzenie wykonania przelewu z konta wykonawcy oraz potwierdzenie

……… w terminie do 14 dni od podpisania niniejszej umowy. Sposób kalkulacji dotacji określa załącznik nr 2 do niniejszej umowy.. W przypadku zwrotu niewykorzystanej kwoty

1) Wykonania przedmiotu umowy. 2) Zorganizowania zaplecza budowy oraz urządzenia i zabezpieczenia na własny koszt terenu budowy oraz podjęcie niezbędnych środków

może przetwarzać w szczególności następujące dane osobowe: imię, nazwisko, służbowy adres e- mail, numer telefonu służbowego, miejsce zatrudnienia, stanowisko.