• Nie Znaleziono Wyników

"Biełaruski Histaryczny Ahljad” tom 5, nr 2(9), 1998 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Biełaruski Histaryczny Ahljad” tom 5, nr 2(9), 1998 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

R

E

C

E

N

Z

J

E

„B iełaru sk i H istaryczn y A h lja d ” to m 5, nr 2 (9 ), gru d zień 1998.

W spółczesna niezależna białoruska historiografia jest u nas m ało znana. Trudno się tem u dziwić, książki białoruskie docierają dość przypadkowo, a półrocznik, o którym m ow a, ukazuje się od jesien i 1994 r., początko­ w o w nakładzie 500 egzem plarzy, zmniejszonym — chyba od 1997 r. — do skromnych 299. W ydawnictwo jest m ożliw e dzięki wsparciu finansow em u ze źródeł prywatnych i publicznych (inform acje znajdują się w każdym num erze), i staraniom grona badaczy, to też dociera d o nielicznych czytelników. Zauważyć jednak należy, iż do Rady Redakcyjnej w chodzą zarówno uczeni z Białorusi, jak też z Polski, A nglii, N iem iec, Rosji, Szwajcarii, Ukrainy i U SA . O kłopotach wydawców świadczą zakłócenia w regularności edycji; w 1997 r. ukazał się z op óź­ nieniem tylko jeden podwójny zeszyt.

Czasopism o zam ieszcza artykuły, teksty źródłow e, recenzje i przeglądy literatury, a także przekłady z innych języków (przede wszystkim z angielskiego, także z niem ieckiego i francuskiego) artykułów, które Redakcja uznaje za szczególnie w ażne dla czytelnika białoruskiego, od ciętego przez w iele d ziesięcioleci od historiografii światowej z przyczyn politycznych, a dziś napotykającego trudne do przezw yciężenia bariery ekonom iczne.

Z e zrozum iałych w zględów tematyka oryginalnych artykułów skupia się na dziejach Białorusi od czasów najdawniejszych do w spółczesności (wśród autorów są rów nież historycy z Polski), podczas gdy przekłady dotyczą przede wszystkim zagadnień bardziej ogólnych, zwłaszcza teoretycznych. D ostrzec m ożna, iż R edakcja stara się publikować artykuły oraz inne materiały, które zmierzają do krytycznego ośw ietlenia wybranych, istotnych zagadnień, omijanych lub deform owanych przez historiografię w czasach Z S R R , a także zwracają uwagę na białoruskie tradycje narodowe. W śród charakterystycznych tem atów dawniejszych zeszytów m ożna wymienić: „O drodzenie narodow e i narodowa św iadom ość B iałorusinów w pierwszej połow ie X IX w .” (Sofja K u ź n i a - j e w a , nr 1, 1994), „Świadom ość historyczna oraz id eologia Polaków Białorusi i Litwy na początku X X w .” (Alaksandar S m a l a n c z u k , nr l, 1995), „Historia jako ciąg nieszczęść. R egion Białorusi jak okupow ane społeczeństw o: 1939-1944/47” (Bernhard C h i a r y , nr 2, 1996), „W ojna 1920 r. i Białoruś: W yzw olenie czy okupacja?” (Kirył M a l, nr 1 -2 ,1 9 9 7 ). W arto także w spom nieć artykuł w ażny dla polskiego czytelnika: Hubert Ł a s z k i e w i c z (K U L ), „Białoruś i B iałorusini w polskich podręcznikach historii” (nr 1 -2 ,1 9 9 7 ).

Najnowszy zeszyt czasopism a przynosi, jak zwykle, artykuły, polem iki i recenzje dotyczące niektórych w spólnych zagadnień przeszłości Białorusi i Polski, i zasługuje na lekturę historyków w naszym kraju. W tym miejscu zwrócę uwagę tylko na parę zagadnień.

R einer L i n d n e r (U niw ersytet w Konstancji) zarysował losy białoruskich historyków pod w ładzą Stalina, na przykładzie biografii pięciu uczonych, są nimi: M. W . D aunar-Zapolskij (1 8 67-1934), W . I Piczeta (1 8 78-1947), U . M . Ihnatouski (1 8 81-1931), W . J. Łastouski (188 3 -1 9 3 8 ) oraz W . K. Szczarbakou (1898-1939). A utor przedstawił — pod w ielu w zględam i odm ienne — ich sylwetki i drogi kariery aż do dram atycznego końca: id eologiczn ego potępienia, odsunięcia od pracy naukowej, represji. Z akończonych dla Ihnatouskiego, Łastou- skiego i Szczarbakowa sam obójstwem lub rozstrzelaniem; tylko Piczeta przeżył rok 1939. Biografie ich były typowe dla losów białoruskich hum anistów urodzonych przed końcem X IX w. Lindner stwierdza więc: „dzieje białoruskiej historiografii w Związku R adzieckim epoki Stalina były dziejami jej likwidacji” (s. 378).

R edaktor i założyciel „Przeglądu”, H ienadź S a h a n o w i c z w dziale „Przeglądy i recenzje” jest autorem artykułu pod wymownym tytułem: „Powrót do «Kraju P ółn o cn o -Z a ch o d n ieg o » ? ”. Poddaje w nim krytyce

(3)

120

RECENZJE

pierwszą część opublikow anego w 1998 r. w M ińsku dw utom ow ego zarysu historii Białorusi, przeznaczonego dla studentów oraz wykładowców, napisanego przez 29 autorów, w znacznej m ierze — jak stwierdza recenzent — nieznanych w życiu naukowym i w ydanego w nakładzie 10 tys. egzem plarzy, który w warunkach białoruskich jest rzeczywiście znaczny. Sahanowicz wykazuje niekonsekw encje i nieporozum ienia (nieraz pow ażne), wady kon­ strukcyjne, a także dow odzi epigońskiego charakteru książki. N awiązuje on a pod w ielom a w zględam i do złych tradycji podręczników radzieckich. A utorzy odwołują się tylko do literatury (oryginalnej lub przekładów) w językach rosyjskim i białoruskim , w przeglądzie literatury potępiając historyków, którzy nie doceniają rozwoju kultury białoruskiej w latach w ładzy radzieckiej. Centralnym politycznym elem en tem książki jest ukazywanie Białorusi i białoruskiego ludu jako części Rosji oraz narodu rosyjskiego. Stwierdzenie takie pada otwarcie, gdyż autorzy w ielokrotnie powracają do tezy o dążeniu B iałorusinów do zjednoczenia z Rosją i powołują się na „przynależnośćbiałoruskiego etnosu do narodu rosyjskiego”. Korzystają przy tym z poglądów autorów rosyjskich z połowy X IX w., traktując je jako najnowsze rezultaty badań. R ecenzen t dochodzi d o wniosku, że „po raz pierwszy w R epublice Białorusi pod okładką historii Białorusi pojawiła s i ę --- wersja historii Kraju P ółn oc­ n o -Z a ch o d n ie g o ”. Krytykę tej książki kontynuuje M ichaś B i c z („«Innowacje» historiograficzne w literaturze edukacyjnej”), analizując rozdziały dotyczące okresu od końca X V III w. do 1917 r. Przytacza niektóre godne uwagi fakty nieznane lub pom ijane przez autorów , wykazuje sprzeczności i om yłki, a także cytuje wątpliwej w artości tezy. O to jedna z nich: w łączenie Białorusi d o Cesarstwa Rosyjskiego „sprzyjało narodowej konsolidacji białoruskiego ludu, którego rząd rosyjski nie traktował jako odrębną etnicznie sp ołeczn ość”. Logika, zaiste, zdumiewająca.

Inne artykuły tego ciekaw ego zeszytu to: R. R a d z i k (Lublin), „Od etnicznego związku do w spólnoty narodow ej”; D . L e w i n (Petersburg), „N ekrolog M acwieja Fursawa jako źródło biograficzne”; A . B i e ł y (M ińsk), „Terytorium w spółczesnej Białorusi na m apie al-Id risiego (1 1 5 4 )”; B. P ę d z i c h (W rocław ), M iędzy rajem a kloaką, albo jak m ógł dostrzegać swe m iejsce w społeczeństw ie m ieszczanin Litwy X V II w .”; J. A n i - s z c z a n k a (M ińsk), „Granica W ielkiego Księstwa L itew skiego w sprawozdaniach komisji delimitacyjnych (pierwsza połow a X V III w .)”; A . P o r t n o w (D niepropietrow sk), „Białoruś i Białorusini w ukraińskich p o­ dręcznikach historii”. O prócz tego znajdujemy tu polem ikę w okół genezy W ielkiego Księstwa Litewskiego i liczne recenzje książek, dotyczących m.in. problem ów związanych z historią Polski.

„Przegląd H istoryczny” nie m a zwyczaju om aw iania kolejnych num erów czasopism historycznych. N a­ ukowe walory białoruskiego półrocznika usprawiedliwiają odstępstw o od tej zasady.

Jerzy T om aszew ski Uniwersytet W arszawski Instytut Historyczny

M iro sła w Jerzy L e s z k a , U zurpacje w cesarstw ie b iza n ty ń s k im w o kresie o d I V d o p o ło ­

w y I X w ., W yd aw n ictw o U n iw ersy tetu Ł ó d z k ie g o , Ł ó d ź 1999, s. 148.

Książka M irosława Jerzego L e s z k i jest już czwartą pozycją wydaną w serii „Byzantina L odziensia”, w ramach której prezentow ane są wyniki badań pracowników Zakładu H istorii Bizancjum U Ł. D otychczas ukazały się w niej prace Sławomira B r a l e w s k i e g o („Im peratorzy późnego cesarstwa rzym skiego w ob ec zgrom adzeń biskupów ”, Ł ódź 1997), M acieja K o k o s z k o („D escriptions o f P ersonal A ppearance in John M alalas’ C hronicle”, Ł ódź 1998) oraz zbiorow e „M élanges d ’histoire byzantine offerts à Oktawiusz Jurewicz à l’occasion de son soixante-dixièm e anniversaire” (Ł ódź 1998).

Pojaw ienie się pracy Leszki pow itać trzeba z dużym zadow oleniem , bow iem wypełnia ona dotkliw ą lukę w badaniach nad dziejami Bizancjum. Tak się bow iem składa, że chociaż zjawisko uzurpacji odgrywało bardzo istotną rolę w życiu politycznym cesarstwa w schodniorzym skiego, badacze przejawiali stosunkow o niew ielkie zainteresow anie tym problem em . Istnieje wprawdzie szereg szczegółow ych publikacji poświęconych p oszczegól­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Znak J nie ma istotnego znaczenia w takim polu, określa tylko czy ruch wokół centrum odbywa się zgodnie (J¡0) czy przeciwnie (J¿0) do ruchu wskazówek zegara.. Zasada

surowiec o charakterze pucolanowym, którego głównym składnikiem fazowym jest metakaolinit powstały w wyniku częściowego rozpadu struktury kaolinitu w temperaturze powyŜej 500 o

Nie bez znaczenia jest również i to, że świat nowoczesny (czy ponowoczesny - rozstrzygnięcia terminologiczne pozostawiam czytelnikom) staje się coraz bardziej jednolity,

Albert oparł swe komentarze do dzieł przyrodniczych i M etafizyki Arystotelesa na przekładach łacińskich, sporządzonych z tekstu greckiego przez — jak się

Termin oddania pracy: 07.05 prace należy przesyłać od 05.05(Możliwa jedna ocena za dwie lekcje w danym tygodniu. Oceny wystawiane wybiórczo. Mogę zadawać dodatkowe pytania w

zenta wydaje mi się wyglądać następująco: (a) supererogacja jest anachronicz ­ nym pojęciem moralności feudalnej; (b) jeśli chcieć szukać jej śladów w myśli Kanta,

W związku z powyżej przytoczonymi cytatami wyłania się problem kształtowania dyskursu, który może mieć wymiar zarówno emancypacyjny, jak i alienujący, gdyż z jednej

Przekłady polskiej prozy awangardowej, przekraczającej granice ówczesnych norm literackich (również w przypadku Gombrowicza, choć w 20 -leciu ukazała się z tego nurtu