• Nie Znaleziono Wyników

O dzielnicy księcia Henryka Sandomierskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O dzielnicy księcia Henryka Sandomierskiego"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Buczek, Karol

O dzielnicy księcia Henryka

Sandomierskiego

Przegląd Historyczny 61/4, 696-703

1970

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

KAROL BUCZEK

O dzielnicy księcia Henryka Sandomierskiego

Takie mi się przydarzyło nieszczęście, że opracowując rozprawę o testamencie Bolesława Krzywoustego 1 przegapiłem jakoś opublikowane niedawno w „Studiach Sandomierskich”, dotyczące tej sprawy w ywody dra T. L a l i k a*. Choć nie skła­ niają mnie one do zmiany którejkolwiek tezy czy hipotezy, to jednak nie da się przejść nad nimi do porządku, gdyż Lalik wysunął tam kilka kontrowersyjnych, a nie pozbawionych ogólniejszego znaczenia koncepcji, twierdząc, że: „1° nie wszyscy juniorzy posiadający pod swoim zarządem określone terytoria Polski używali .tytułu książęcego; 2° w okresie po usunięciu Władysława Wygnańca z kraju obok księcia zwierzchniego Bolesława Kędzierzawego i używającego tytułu książęcego Mieszka Starego występuje, jako trzeci, Henryk posiadający tylko dominium i nie .używający tytułu księcia; 3° stajemy więc wobec problemu, czy początkowym za­ mysłem Krzywoustego było wyznaczenie młodszym synom jedynie dominiów- -władztw, nie zaś księstw podległych ’księciu zwierzchniemu...; 4° wreszcie uży­ wanie tytułu książęcego przez synów Krzywoustego wyprzedza powstanie pojęcia ducatus jako księstwa dzielnicowego; 5° bowiem pojęcie księstwa dzielnicowego jako stałego organizmu terytarialno-politycznego było zjawiskiem nowym, kształ­ tującym się dopiero w toku przemian polityczno-ustrojOwych w późniejszym okre­ sie X II w.” s, o czym ma świadczyć „brak tytułów dBiełnioowych w skromnym ma­ teriale aktowym z pierwszych dziesięcioleci po r. 1138” (s. 75— 76). Aż dziw bierze, l e Lalikowi nie nasunęło się przy itym pytanie, czy „braku tytułów dzietaicowych” nie należałoby przypisać właśnie „skromności” ówczesnego materiału aktowego oraz temu, że ow e akty pochodziły wyłącznie bodaj z dyktatu odbiorców i to re­ krutujących się z różnych kręgów nie tylko językowych, ale także kulturalnych i ustrojowych 4. i K. B u c z e k , J e s z c z e o t e s t a m e n c i e B o l e s ł a w a K r z y w o u s t e g o , P H Ł X , 1969, z. 4, s . 622— 639. ' * T . L a 11 k , S a n d o m i e r s k i e w e w c z e ś n i e j s z y m ś r e d n i o w i e c z u . P r o w i n c j a , k s i ę s t w o , w o j e w ó d z t w o , i w : ] S tu d ia S a n d o m i e r s k i e I , Ł ó d ź 1967, s . 70 n . P o w o ł u j ę s ię n a t ę r o z p r a w ę , p o d a j ą c s t r o n y w s a m y m t e k ś c i e w n a w ia s a c h . P o m i n i ę c i e t e j r o z p r a w y J est d la m n ie t y m p r z y k r z e j s z e , ż e p r z e c z y t a ł e m Ją z a r a z p o o p u b l i k o w a n i u i z a c y t o w a ł e m w o d d a n y c h d u ż o w c z e ś n i e j n iż w y m i e n io n a w p r z y p i s ie 1 r o z ­ p r a w a c h : Z a g a d n i e n i e „ m a r c h i i " i „ p r o w i n c j i " g d a ń s k i e j w X I I —X I I I t o ., Z H X X X V I , 1969, z . 4, p r z y p . 17 i Z b a d a ń n a d o r g a n i z a c ją g r o d o w ą w P o l s c e w c z e s n o f e u d a l n e j . P r o b l e m t e r y t o r i a l n o ś c i g r o d ó w k a s z t e l a ń s k i c h , K I I L X X V I I , 1970, z. 1, p r z y p . 68. » N ie m a n i c p r o s t s z e g o d l a m e d ie w i s t y , J a k p o w o ł y w a ć s ię n a „ g ł ę b o k i e p r z e m ia n y s p o ł e c z n e ” c z y „ p r z e m i a n y p o l i t y c z n o - u s t r o j o w e ” (s. 74 i 75), n i e p r e c y z u j ą c , n a c z y m t e p r z e m i a n y p o l e g a ł y o r a z J a k i b y ł i c h p r z e b ie g i w y n i k . * D o m a g a j ą c s ię „ n i e z w y k l e s t a r a n n e j ” i n t e r p r e t a c j i ź r ó d e ł (s. 69) i o s k a r ż a j ą c G . L a ­ b u d ę o i c h „ f a l s y f i k o w a n i e ” ( p r z y p . 101), s t w ie r d z i ł L a l i k a p o d y k t y c z n i e , ż e p u n k t e m w y j ś c i a d la b a d a ń n a d p r z e m ia n a m i p o l i t y c z n o - u s t r ó j o w y m i „ p o w i n n y s t a ć s ię o f i c j a l n e w y p o w i e d z i s y n ó w K r z y w o u s t e g o , d o t y c z ą c e c h a r a k t e r u 1 z a k r e s u i c h w ł a d z y ” (s . 69), a w i ę c d e f a c t o s t o s o w a n a w i c h d o k u m e n t a c h t y t u l a t u r a . D o t a k ie j i n t e r p r e t a c j i n a d a ją s ię J e d n a k w n a j le p s z y m r a z ie t y t u ł y M ie s z k a s t a r e g o w d o k u m e n t a c h l u b l ą s k i c h z r . 1175 1 1177: M U ic o d u x m a x i m u t e t p r l n c e p s o r a z d u x t o c i u s P o l o n i e (K S L I , n r 55 i 59), c h o ć 1 o n e 'n a s t r ę c z a j ą P R Z E G L Ą D H I S T O B Y C Z N Y , T O M L X I , 1970, z e s z . 4

.

(3)

D Z I E L N I C A H E N R Y K A S A N D O M I E R S K I E G O

697

Dotyczące Henryka Sandomierskiego tezy Lalika opierają się na swoistej interpretacji trzech aktów z sześćdziesiątych lat X II w., przy czym w dwóch z nich (zagojskim i czerwińskim) Henryk figuruje bez tytułu książęcego®, zaś w dwóch (zagojskim 1 w zapisce złockiej z 1167 r.) · jego dzielnica nosi miano dominium. Temu wieloznacznemu terminowi7 nadaje La lik ściśle określoną treść twierdząc, że „dominium... najłatwiej przetłumaczyść na władztwo (terytorialne), pozbawione części zwierzchnich uprawnień książęcych, dotyczących zapewne przede wszystkim samodzielnego prowadzenia polityki i łączących się z nią kompetencji natury mi­ litarnej” , a może również prawa mianowania biskupów <s. 73). Właśnie z faktu, że w dwóch dokumentach Henryk występuje bez tytułu dux, wynika zdaniem Lalika, iż mu taki tytuł nie przysługiwał, posiadał bowiem „jedynie dominium, czyli po prostu władztwo” , gdyż „z używanych w tych dyplomach sformułowań jedno zasługuje na baczną uwagę — dominium jako wyraźnie odrębne od pojęcia ducatus, zarówno na zachodzie, jak i w Polsce” (s. 70—71). Twierdzenie to jest pozbawione wszelkiej podstawy, ani bowiem na Zachodzie, ani w Polsce piastow­ skiej pojęcia dominium nie przeciwstawiano nigdy pojęciu ducatus, owszem — oby­ dwoma posługiwano się u nas na określenie księstwa jako pełnej, suwerennej władzy i jako podległego jej terytorium. W takim znaczeniu używał tego terminu Anonim G a ll8 i tak samo ma się rzecz z dokumentami z X III i początków X IV w., że przytoczę exempli causa zastrzeganie przez książąt m signum dominii pewnych świadczeń w obdarzonych pełnym immunitetem włościach · oraz stwierdzenie, że jakieś uprawnienie· księciu radone dominii seu ducatus com petebał10.

Nie ulega z tym wszystkim wątpliwości, że w myśl „testamentu” Krzywoustego seniorowá-princepsowi przysługiwała jakaś władza nad dziedzicznymi dzielnicami

r o z m a i t y c h w ą t p li w o ś c i . J e d n o z n a c z n e t e r m in y ła c i ń s k i e z z a k r e s u s t o s u n k ó w p o l i t y c z n o - u s t r o j o w y c h p o l i c z y ć m o ż n a w n a s z y c h ź r ó d ł a c h z X I — X I I I w . d o s ł o w n i e n a p a lc a c h . « M o n u m e n t u m e d i i a e v t d ip l o m a t i e a i u s t e r r e s t r e P o l o n i c u m ł llu s t r a n t ia , t. a , w y d . F . P i e k o s i ń s k i , C r a c o v i a e 1897 ( c y t . d a l e j : M o n tim e n t a ), n r 21 i 24. P o r . o n ic h Z . К o - z ł o w s k a - B u d k o w a , R e p e r t o r i u m p o l s k i c h d o k u m e n t ó w d o b y p i a s t o w s k i e j z. I, K r a ­ k ó w 1937 ( c y t . d a l e j ; R e p e r t o r i u m ) , n r 61 i 62. » M o n u m e n t e n r 27; R e p e r t o r i u m , n r 68. . * 7 L a l i k p r z y z n a ł ( p r z y p . 160), ż e „ p o j ę c i e d o m in iu m p o s i a d a . . . w i e l e ■ Z n a cz e ń w ł a c i ­ n i e ś r e d n i o w i e c z n e j ” p o d a j ą c z a A . M e ł l l e t e m j e g o „ p i e r w o t n e z n a c z e n ie p r o p r i é t é , r e p a s , f e s t i n ” , p o d c z a s g d y D u c a n g e , G lo s s a r iu m m e d i a e e t i n f i m a e l a t in it a t is t. I I I , L u t e t i a e P a r i s i o r u m 1938, s . 172— 173, p o d a j e s ie d e m r ó ż n y c h z n a c z e ń t e g o w y r a z u , a o s ie m — J . F . N i e r m e j e r , M e d ia e la t i n i t a t i s l e x i c o n m in u s z. 4, L e i d e n 1956, s. 353. 2 a d n e z n i c h n i e p o p i e r a j e d n a k w n a j m n ie j s z y m n a w e t s t o p n i u i n t e r p r e t a c j i L a lik a . T a k s a m o m a s ię r z e c z z m a t e r ia ła m i z e b r a n y m i d la n a s z e g o S łiA m ik a Ł a c i n y Ś r e d n i o w i e c z n e j . » M P H , N o v a s e r i e s Π , s. 16, 24, 42, 44, 55, 83, 111, 131, 142 і 155. » K W p І, гіг 174 (1234 г .) ; К К К I , n r 41, 42 і 59; U r k u n d e n г и г G e s c h ic h t e d e s B is t h u m s B r e s l a u im M i t t e l a l t e r , w y d . G . A . S t e n z e l , B r e s la u 1845 ( c y t . d a l e j : S t e n z e l , U r­ k u n d e n ) , n r 17, K M p I , n r 58 1 59 (1262 r .) . O t y c h o s t a t n ic h p o r . В . U l a n o w s k i , O z a ł o ­ ż e n iu k l a s z t o r u i w . A n d r z e j a w K r a k o w i e i j e g o n a j d a w n i e j s z y c h p r z y w i l e j a c h , „ P a m i ę t n i k A k a d e m i i U m i e j ę t n o ś c i W y d z . f i l o l . i h i s t . - f i l o z . ” t. V I , 1887, s. 12 n . i · S t e n z e l , U r k u n d e n , n r 253 i 261 (r. 1290 i 1291). N a o z n a c z e n i e t e r y t o r i u m k s ię s t w a u ż y t o t e g o t e r m in u w a u t e n t y k a c h z X I I I w . : K S 1 I I , n r 149 (r. 1211) 1 267; S t e n z e l , U r k u n d e n , n r 8; U r k u n d e n s a m m lu n g z u r G e s c h i c h t e d e r F ü r s t e n t h u m s O e ls , w y d . W . H a e u i - l e r , B r e s l a u 1884, n r 83; K s i ę g a H e n r y k o w s k a , w y d a ł H. G r ó d e c k i , P o z n a ń —W r o c ł a w 1949, s . 334; P o m m e r e l l i s c h e s U r k u n d e n b u c h , w y d . M . P e r l b a c h ( c y t . d a le j P e r l b a c h P U ), n r 148, 313, 333, 358 і 369); D o k u m e n t ] / k u j a w s k i e ł m a z o w i e c k i e , p r z e w a ż n i e z X I I I w i e k u w y d a ł B . U l a n o w s k i , „ A r c h i w u m K o m i s j i H is t .” , t . I V , 1888 ( c y t . d a l e j : D o k u m e n t y k u j a w s k i e i m a z o w i e c k i e ) , s . 165, 205 ( C r a c o v i e n s e d o m i n i u m ) , 183 i 226 ( d o m in iu m C u i a v i e ) ; C o d e x d i p lo m a t iu s e t c o m m e m o r a t i o n u m M a s o v i a e G e n e r a l i s , w y d . J . K . K o c h a n o w s k i , V a r s o T ia e 1919 ( c y t . d a le j K U a z . K . ) , n r 361 i 381; K W p I , n r 546, 568, 585; K M p I, n r 93, 110, 113 i 114; I I , n r m i 569; K P o l I I , n r 83 , 90, 125 ( d o m in iu m L a n c h i c i e n s e e t S y r a d ie n s e ) i 469 <1300 r .) . W s w o i m t e s t a m e n c ie z 1290 r . s t w ie r d z ił H e n r y k I V : I n t e r r i s v e t o C r a c o v i e e t S a n d o m i r i e , q u a r u m d o m in iu m a d n o s --- m a g n o l a b o r e p ř e c e n i t --- ( H a e u s l e r , o p . c i t ., n r 97). J u ż j e d n a k w p r z y w i l e j u f u n d a c y j n y m o p a c t w a l u b l ą s k i e g o t e r m in u d o m in iu m u ż y t o n a o k r e ś l a n i e w ł a s n o ś c i f e u d a l n e j (K S I I, n r 55).

(4)

juniorów. Wskazuje na to choćby fakt, że Mieszko Stary tytułował się w latach 1173— 1177 dux maximus et princeps, albo dux tocius Polonie, oraz zatwierdzał — co prawda na wiecu w Gnieźnie — zamianę posiadłości w dzielnicy Bolesława W ysokiego11. Jeśli jednak chodzi o sprawy wewnętrzne, to — wbrew twierdzeniom T. W o j c i e c h o w s k i e g o “ — uprawnienia prmcepsa w stosunku do dzielnic juniorów nie sięgały z pewnością zbyt daleko, skoro tenże Mieszko obdarował już w 1146 r. katedrę poznańską wsią z 13 osadnikami oraz ufundował i uposażył w tymże azasie opactwo cystersów w Lądzie, a nasz Henryk nadał swej zagojskiej fundacji dwie wsie z bogatym inwentarzem i 23 niewolnymi, karczmę w kasztelań­ skim Czechowie oraz bobry w Małogoszczy i Kijach, zaś opactwu czerwińskiemu — wieś Kochów z targiem i osadnika z jego źrebiem ls. Nie bez znaczenia jest i to, że zapiska wrocławska ·ζ 1139 г. mówi o trzech starszych synach Krzywoustego, regnantibus pro e o ---in C ra cov ia --- in M a zpvia --- in Poznania, że przy­ wilej fundacyjny opactwa łekneńskiego z 1153 r. wystawiono Bolezlao, Mesicone, Henrico fratribus germanis in Polonia principantibus, że Kazimierz Sprawiedliwy, zatwierdził między rokiem 1170 a 1175 nadania Henryka dla joannitów zagojsfcich, dodając im (addens insuper) szeroki immunitet ekonomiczny, że Bolesław Wysoki nadał w 1176 r. takiż immunitet swej fundacji lubiąskiej, uposażając ją kilkoma wsiami i targiem w Lubiążu, a syn Kędzierzawego Leszek mazowiecko-kujawski obdarował w dziesięć lat potem kapitułę włocławską m. in. grodem słońskim z przy- należnośeiami oraz 10 grzywnami rocznie z dochodów targu włocławskiego i ty- lomaż donicami miodu z tamtejszej piw n icyl4. Rzecz przy tym znamienna, iż w żadnym z odnośnych aktów nie odnotowano konsensu princepsa.

Niezależnie od tego, że dominium w znaczeniu władztwa terytorialnego nie różni się niczym istotnym od ducatus, to zdanie przywileju zagojskiego: Ego Henricus dei gracia filius Boleslai ducis Polonie de dominio, quod a patris voluntate et gracia, dum viverem h a b u i---villas d u a s--- d o 15, można wyjaśnić łatwo tym, że użycie terminu ducatus nie miałoby tu sensu i że Henrykowi chodziło prawdo­ podobnie o podkreślenie, iż nadane joaiuiitom posiadłości otrzymał — jako syn — z „ojca wol\ i łaski” , że zatem nikt, nie wyłączając princepsa, nie ma prawa kwestionować czy anulować tej darowiiznyle. Podobnie też należy, jak sądzę, inter­ pretować zwrot w dyplomie zagojskim Sprawiedliwego: ego igitur Kazimerus, qui dei gracia successi heres et possessor bonorum fratris m e i --- ducis Henrici, który nadał klasztorowi Zagość za dusze: „naszego ojca, matki i swoją” 17. Nietrudno także zrozumieć, dlaczego to na wystawionym wspólnie z Bolesławem Kędzierza­ wym dokumencie nazwano Henryka eiuSdem Boleslai frater germanus, skoro cho­ dziło tam o nadanie dla klasztoru mazowieckiego, zrobione bez wątpienia w poro­

n P o r . w y ż e j p r z y p · 4-is T . W o j c i e c h o w s k i , S z k i c e j e d e n a s t e g o w i e k u , W a r s z a w a 1951, w y d . 3, s. 297 n . i K . B u c z e k , J e s z c z e o t e s t a m e n c i e , s. 621, p r z y p . 3. u M o n u m e n t a , n r 8, 9, 21, 22 i 24; R e p e r t o r i u m , n r 39, 45, 57 , 61 1 62. i·» M o n u m e n t a , n r 6, 19 i 29; K S I I, n r 55; K M a z .K , n r 116; R e p e r t o r i u m , n r 36, 53, 74, 78 i 108. l* M o n u m e n t a , n r 21; R e p e r t o r i u m , n r 62. R ó w n i e ż z d a n ie m J . M i t k o w s k i e g o (P S B t. I X , s. 408) f u n d a c j a Z a g o é c la n o s i w y r a ź n i e t e s t a m e n t a r n y c h a r a k t e r , c o w y ja ś n i a s p e c y f i c z n y d y k t a t t e g o d o k u m e n t u . i* N ie w i a d o m o c o p r a w d a , b y J a k a ś f u n d a c j a k s ią ż ę c a w P o l s c e z o s t a la o b a l o n a p r z e z n a s t ę p c ó w z a ł o ż y c ie l a , n ie z n a c z y t o J e d n a k , ż e w y p a d k i t a k ie n ie m ia ł y n i g d y i n ie m o g ł y m i e ć m i e j s c a , s k o r o k l a s z t o r y z a b i e g a ł y c z ę s t o o z a t w i e r d z e n i e s w e g o u p o s a ż e n ia p r z e z n o w y c h w ł a d c ó w o r a z f a b r y k o w a ł y f a l s y f i k a t y g w o l i u z y s k a n ia p r z y w i l e j ó w n a d a w c z y c h . W X I I I w . n i e b r a k t e ż b y ł o w y p a d k ó w z a w ła s z c z a n ia p r z e z p a n u j ą c y c h p o s i a d ł o ś c i k o ś c i e l ­ n y c h p o r . n p . K M a z .K ., n r 327 (1232—33 r . ) ; D o k . k u j . m a z ., s. 186 i 289; P e r l b a c h P U , n r 166, 192, 278 i 353; K W p I, n r 544; K P o l I I , n r 96; S t e n z e l , U r k u n d e n , n r 8, 58, 62, 64, 69, 94, 98, 110, 192, 196 i 250 (1290 Г.). 17 M o n u m e n t a , n r 29; R e p e r t o r i u m , n r 78.

(5)

D Z I E L N I C A H E N R Y K A S A N D O M I E R S K I E G O

699

zumieniu z princepsem i równocześnie z jego nadaniem18. Można by się tu nawet powołać na analogię dotyczących fundacji zapisek łekneńskich z końca X II w., gdyż na pierwszym miejscu wśród ofiarodawców został umieszczony dux Bolesłaus, frater [domini] Miseconis, w którego dzielnicy leżało Łekno lł. Nie od rzeczy będzie także podkreślić, że przywilej fundacyjny tego opactwa z 1153 r. został wystawiony Ľolezlao, Mesicone, Henrico, fratribus germants in Polonia principantibus, gdyż ten pominięty przez Lalika zwrot obala jego teorię z nierównoprawnej sytuacji Hen­ ryka ” .

To zresztą, iż w dyplomie czerwińskim z 1161 r. umieszczono Henryka bez tytułu dux, nie świadczy bynajmniej, żeby mu ten tytuł nie przysługiwał, skoro nadania na rzecz klasztoru zrobiono presentibus Polonie ducibus Kazimiro et filio ducis, Mesconis Odone21. Niesposób _ przypuścić, by Henrykowi nie należał się tytuł książęcy, skoro przynajmniej Kazimierz nie posiadał wtedy z całą pew­ nością własnej dzielnicy, podczas gdy Henryk rządził już od dawna sandomierską, jak o tym świadczy m. in. to, że zaraz po zegnaniu Władysława II uniesiony bra­ terskim afektem Kędzierzawy impertinentes quoque provinctas sacra indultione collargiens Mesiconi videlicet et Henrico Tytuł książęcy przyznaje zresztą Hen­ rykowi zarówno przywilej zagójsikii Kazimierza Sprawiedliwego, jak i zapiska złocka z 1167 r.: regnante in P o lo n ia ---duce Bolezlao, Mysicone, Casimiro. Quartus eorum frater dux Henricus sine herede defunctus est. Cuius terre portio in très partes dimsa est. Elegantior pars et sedes dominii eius videlicet Sudomir, Bolezlao maiori fratri cessit **.

Sam Lallk uznał zresztą za słaby punkt swej koncepcji to, że Mieszko Stary występował stale z tytułem książęcym przed objęciem pryncypatu w r. 1173 (s. Tl). Już bowiem w dokumencie kardynała-legata Humbolda z 2 marca 1146 figurują jako nadawcy 'kościoła w Górze pod Łęczycą Bolesclavus et Misico duces et fratres eorum Henricus atąue Casimirusu . Zdaniem Lalika akt ten „używa... terminu dux w węższym tego słow/a znaczeniu” (s. 71), skoro jednak określono nim również niewątpliwego juniora Mieszka, to widocznie chodziło tu nie o „węż­ sze znaczenie” , lecz o to, że — w przeciwieństwie do Henryka i Kazimierza — Bolesław i Mieszko byli już zdolni do tego rodzaju akcji. Żeby wybrnąć jakoś z tej sytuacji, Lalik dopuszcza z jednej etrony „możliwość różnego potraktowania starszych juniorów, będących w sprawnym wieku w momencie zgonu Krzywoustego, oraz Henryka jeszcze małoletniego, który miał otrzymać wolą ojca tylko dominium w dożywocie” *5, z drugiej zaś wysunął nie mniej ryzykowany domysł, że „dwaj

ίβ M o n u m e n t a , n r 24; R e p e r t o r i u m , n r 61. * i* M o n u m e n t a , n r 29; R e p e r t o r i u m , n r 149 ł 150. M o n u m e n t a , n r 29; R e p e r t o r i u m , n r 53. » D o d a m , ż e w d o w a p o L e s z k u B ia ł y m , G r z y m is la w a z s y n e m B o le s ła w e m , z a t w ie r d z iła w 1229 r . o p a c t w u c z e r w iń s k i e m u K o c h ó w z t a r g ie m , k a r c z m a m i , p r z e w o z e m i i m m u n it e t e m , k t ó r e n a d a ł m u H e n r i c u s S a n d o m tr ie n s ls d u r p r e s e n t e f r a t r e s u o d u c e B o ie s t a o (K M p I, n r 12) i ż e n a d o k u m e n c ie l u b i ą s k im M ie s z k a S t a r e g o z 1177 r . ś w i a d k o w a li : B o l e s l a v s d u x , K a z e m i r u s d u x , M is ic o i u n i o r d u x , L i z s t e k d u x , h it d u c e s P o l o n o r u m . B o g e z l a u s d u x P o ­ m e r a n i e ( M o n u m e n t a , n r 38; R e p e r t o r i u m , n r 87). s i M P H I I , s . 370. P o r . K . B u c z e k , J e s z c z e o t e s t a m e n c i e , s. 632. и M o n u m e n t a , n r 26 i 29; R e p e r t o r i u m , n r 68 i 78. C ie k a w e , ż e o t y m p o d z ia le M is tr z W i n c e n t y n ie w s p o m n i a ł a n i s ło w e m , l e c z p o d a ł, ż e ia m e m a n c i p a t u s C a s im ir u s f r a t r l s d e m o r t u i H e n r i c i n o n a b s im ili t e s t a m e n t o p r in c lp a t u i s u c c e s s e r a t (M P H II, s. 376). T e r m i n u p r in c ip a t u s u ż y ł tu k r o n i k a r z — z r e s z t ą n i e p o r a z p ie r w s z y i n ie o s t a t n i — p o p r o s t u n a o z n a c z e n i e k s ię s t w a , a l e z d a n ie m L a l i k a (s. 78) „ s t a n o w i ł o [ t o ] m il c z ą c o p r z y j ę t ą l e g i ­ t y m a c j ę p o c z ą t k o w y c h u p r a w n ie ń K a z im ie r z a . D l a t e g o t e ż i w i n t e r e s ie K a z im ie r z a i L e s z k a B ia ł e g o l e ż a ł o p r z e d s t a w i e n i e u p r a w n ie ń H e n r y k a w s p o s ó b m o ż l i w i e m a k s y m a li s t y c z n y * '. D la s t o s u j ą c e g o t a k ą m e t o d ę h is t o r y k a n ie i s t n ie ją ż a d n e t r u d n o ś c i. ** M o n u m e n t a , n r 12; R e p e r t o r i u m , n r 44. u W y s u w a j ą c t ę h i p o t e z ę L a l i k p o w i n ie n b y ł u d o w o d n i ć , ż e p o ls k ie p r a w o s p a d ­ k o w e d o p u s z c z a ł o w y p o s a ż e n i e s y n ó w s y s t e m e m d o ż y w o c i a , d o t y c h c z a s b o w i e m n i c o t y m n ie w i a d o m o . '

(6)

starsi hracia przyrodni Władysława II mogli tytuł ten uzyskać już od księcia zwierzchniego” , który nie miałby, zdaniem Lalika, nic lepszego do roboty, jak zniweczyć postanowienia korzystnego dlań statutu celem polepszenia sytuacji wrogo doń od początku usposohionych synów Salomei. Całkowicie bezzasadne jest również twierdzenie, że Kędzierzawy i Mieszko Stary zdołali „w m iędzyczasie- rozszerzyć prawa nadane przez ojca ” (s. 72), nic bowiem nie wskazuje na to, by tak oni sami, jak i Kazimierz Sprawiedliwy w r. 1177 i następnych, rezygnowali z uprawnień pryncypaekich. Jeśli zatem Bolesława i Mieszka określano już w 1146 r. tytułem dux, to działo się talk dlatego niewątpliwie, że wcześniej od Henryka i Kazimierza byli zdoCni do samodzielnych działań.

Warto jeszcze dodać, że z tytułem dux Poloniae występują w naszych wczesno­ średniowiecznych źródłach: 1° książęta całej Polski (przed 1138 r.) oraz princepsi od Władysława II do Leszka Białego; 2° książęta wielkopolscy i 3° występujący w dwu lub kilku Piastowicze, co miało miejsce na znanych nam już przywilejach: łeikneń&kim z 1153, czerwińskim z Ιΐβΐ i lubiąskim z 1177 r. <itu odróżniono książąt polskich od Bogusława .pomorskiego)**. Nie da się jednak wyłączyć całkowicie ewentualności, że Henryk tytułował się niekiedy księciem Sandomierza, nazwa­ nego w zapisce złockiej sedes dominü eins, skoro Bolesław Wysoki używał n aj­ później w 1175 r. tytułu dux Zle sie ” , a zmarłego w 1193 r. Mieszka Mieszkowic za nazwał Rocznik kapituły gnieźnieńskiej dux de Kali»*8, którego to tytułu używał w latach 1209— 1215 Władysław Odonicz*·, podczas gdy jego zmarły w 1*194 r. ojciec tytułował się prawdopodobnie księciem poznańskim M. Jego poległego w bitwie nad Mozgawą (1195) brata Bolesława określił Konrad mazowiecki mianem dux Cuia- viensis **, sam zaś wystąpił jako dux Mazovie w przywileju wolborskim z r. 1214/15, a wraz z nim duces: Lestco Cracovie, Wladislaus de Calis, et Kazimir de O p olю. Skoro się jeszcze doda, że już w 1139 r. pisano o synach Krzywoustego, regnantiłrus pro e o ---Wladtslao in Cracoma, Boleslao in Mazovia, Misicone in Poznania **, to nie będzie zbyt śmiałym przypuszczenie, że również inni — obok Bolesława Wysokiego — Piastowicze mogli używać — choćby i niestale — tytułów dzielni­ cowych, zwłaszcza jeśli — jak tenże Bolesław i Henryk — rządzili dawnymi pro­

wincjami. .

Co się tyczy istniejącej dowodnie pod koniec X I w., a bez wątpienia i dużo wcześniej, prowincji sandomierskiej, to obejmowała ona najprawdopodobniej całą wschodnią część diecezji krakowskiej, oddzieloną od takiejże prowincji puszczami w Górach Świętokrzyskich i nad rzeką Czarną. Skoro bowiem Mieszko Stary chciał przywrócić koło 1199 r. związek Wiślicy z prowincją krakowską M a Henryk

*« P o r . w y ż e j p r z y p . 20. N a t o , ż e z t y t u l a t u r y k s ią ż ą t p o l s k i c h w d o k u m e n t a c h X I I w . n i e m o ż n a w y s n u w a ć ż a d n y c h d a le j i d ą c y c h w n io s k ó w , w s k a z u j e m .in . z w r o t w d y p l o m i e w o j e w o d y m a z o w i e c k i e g o Ż y r у z r. 1185 l u b 1X86; r e g n a n t i b u s in P o l o n i a K a z i m i r o d u c e e t M i s e c o n e f r a t r e t u o . P o m i n i ę t o t u z a t e m s y n ó w W ł a d y s ła w a W y g n a ń c a , O d o n a M i e s z k o w i - c z a , a m o ż e n a w e t L e s z k a B o l e s l a w o w i c z a , z a ś M ie s z k a S t a r e g o z r ó w n a n o z K a z im ie r z e m S p r a w i e d li w y m (K M a z . K . , n r 117; R e p e r t o r i u m , n r 109). *7 K S 1 I , n r 55; R e p e r t o r i u m , n r 74. и M P H , s e r ie s пскта V I . s . 3. *» K W p I , n r 64, 65, ββ, 68, 77, 81 i K K K I, n r 10. *· M is t r z W i n c e n t y p o d a ł, ż e p o o b j ę c i u p r y n c y p a t u w 1177 r . K a z im ie r z O d o n e m P o s n a n i e n s i p r i n c i p á t u i n s ig n i í , z a ś G n e s n e n s e m p r o v i n c i á m --- p r o p r i i p r i n c i p á t u » c o r p o r t c o n n e c t a (M P H I I , s. 378). » K M a z .K ., n r 189. s* K K K I , n r 10 i K W p I , n r 68. T o n i e p r a w d a , ż e n a p r z y w i l e j u b o r z y k o w s k i m z 1210 r . ( K W p I, n r 70) k s ią ż ę t a w y s t ą p il i z t y t u ł a m i d z i e l n i c o w y m i ( p r z y p . 206). 13 M o n u m e n t a , n r 6; R e p e r t o r i u m , n r 36. M P o o b j ę c i u p o r a z t r z e c i r z ą d ó w w K r a k o w i e M i e s z k o S t a r y n ie t y l k o n i e z w r ó c i ł K u j a w s y n o m S p r a w i e d li w e g o , i m m o q u a e d a m , n e p o t u m c a s t r a , v i d e l i c e t W is li d a m e t a lla t r ia o c c u p a v i t a s s e r e n s i l ia C r a c o v i e n s i s e s s e p r o v i n c i a e , п е с d e b u i s s e a c a p í t e m e m b r a r e s c i n d l (M P H I I , s . 443). P o r t a k ż e К . B u c z e k , J e s z c z e o t e s t a m e n c i e , p r z y p is 43.

(7)

D Z I E L N I C A H E N R Y K A S A N D O M I E R S K I E G O

701

robił w ziemi wiślickiej nadania na rzecz joannitów zagój skich de dominio, quod a patris voluntate et g r a c ia --- habuit, to trzeba przyjąć, że już Krzywousty przeniósł tę ziemię do dzielnicy sandomierskiej. Jest to o tyle zrozumiałe, iż bez tej ziemi dzielnica Henryka ustępowałaby znacznie trzem pozostałym, nawet jeśli się przyjmie, że jej wschodnia część nie była wtedy tak wyludniona jak w po­ czątkach X IV w. po ubiegłowiecznych najazdach ruskich, tatarskich i jaćwiesko- litewskich **. Nie można się też dziwić, że Krzywousty przydzielił właśnie Henry­ kowi dzielnicę graniczącą na zewnątrz tylko z księstwami ruskimi, od których Polsce nie groziło w tym czasie większe niebezpieczeństwo, a obronę najbardziej, zagrożonych rubieży przekazał Władysławowi II i Kędzierzawemu.

Po wypędzeniu Władysława Bolesław obdarował, jak już wspomniałem, Mieszka i Henryka jakimiś nowymi „prowincjami” . Jeśli nie chciał odciąć połączenia swej dziedzicznej dzielnicy mazowieckiej z Kraikówem i Śląskiem, to nie mógł oddawać Henrykowi, jak to chce St. Z a j ą c z k o w s k i , prowincji łęczyako-sieradzkiej, dodał zatem Henrykowi najprawdopodobniej zapilickie grody archidiecezji gnieź­ nieńskiej: Żarnów, Skrzynno i Małogoszcz“ . Ten ostatni gród Henryk posiadał niewątpliwie w latach sześćdziesiątych, nadał bowiem joannitom zagoj&kim castor es de Malogost. Po jego śmierci dzielnicę sandomierską podzielono, jak wiemy, na trzy części; najznaczniejszą wraz z samym Sandomierzem, a niewątpliwie i Lu­ blinem, zabrał Kędzierzawy, zaś Kazimierzowi przydzielił ziemię wiślicką*7, za­ pewne z należącymi do kasztelanii czechowskiej: Kielcami i Tarczikiem, Kazimierz bowiem wystawił przywilej dla Zagościa na wiecu w Milicy (dziś przedmieście Skarżyska) *®. Owym trzecim spadkobiercą Henryka nie była oczywiście żona K ę­ dzierzawego Maria, za którą opowiedział się Lalik (s. 68), nie byli też synowie Władysława Wygnańca, był nim zatem Mieszko Stary*·, a może jego drugi syn Stefan (zmarł ok. 1179 r.). Jego dział tworzyły zapewne grody: Żarnów, Małogoszcz i Skrzynno (może to Mieszko nadał to ostatnie biskupstwu poznańskiemu). Po śmierci Kędzierzawego w 1173 r. Kazimierz zawładnąć musiał Sandomierzem, a naj­ później w 1177 r. całą spuścizną po Henryku. Nie sądzę jednak, by nadając przed 1194 r. kolegiacie sandomierskiej kilka kościołów w różnych punktach tej dzielnicy oraz Żarnów z wietoma dochodami w tamtejszej kasztelanii*·, zmierzał Kazimierz, jak mu to imputuje Lalik (6. 63—68), do trwałego związania z Sandomierzem pół­ nocnych kresów tej dzielnicy41. Po 1177 r. nie groziło im bowiem żadne niebezpie­

is P o r . T . Ł a d o g ó r s k i , S t u d i a n a d z a lu d n ie n ie m P o l s k i X I V w i e k u , W r o c l a w 1958, s . 128 n . o r a z m a p k i „ g ę s t o ś c i z a lu d n i e n ia ” d i e c e z j i k r a k o w s k i e j l P o ls k i o k . 1340 r. M P o r . K . B u c z e k , J e s z c z e o t e s t a m e n c i e , s . 632— 633. »7 M o n u m e n t a , n r 27 1 29 ( c h o d z i o z a p is k ę z ło c k ą i o p r z y w il e j z a g o js k i K a z im ie r z a S p r a w i e d l i w e g o z 1170—1175 r .). 38 o p r z y n a l e ż n o ś c i T a r c z k a d o k a s z t e la n ii c z e c h o w s k ie J , a w i ę c 1 d o z ie m i w i ś l i c k i e j , ś w i a d c z y z w o l n i e n i e w 1259 r . t e g o m ia s t a i o k r ę g u o d c o r o c z n e j o p l a t y 20 g r z y w i e n k u n n a r z e c z k a s z t e la n a c z e c h o w s k i e g o ( K K K I , n r 60). S k o r o d o t e j k a s z t e l a n ii n a le ż a ł T a r c z e k , t o t y m b a r d z i e j n a l e ż e ć d o n i e j m u s ia ły K i e l c e , p o ł o ż o n e — Jak s ię z d a j e w o k r ę g u t a r c z k o w - s k im . Z p e w n o ś c i ą n a le ż a ła d o ń t a k ż e M ilic a . » · W e d łu g z a p i s k i z ł o c k i e j M a r ia p r z e p r o w a d z a ła w 1167 r . z a m ia n ę w s i p o d s a m y m S a n d o m ie r z e m , a w i ę c n a o b s z a r z e n a le ż ą c y m d o j e j m ę ż a , a z r e s z t ą k o b i e t z a m ę ż n y c h d z ie l n ic a m i w t e d y n ie u p o s a ż a n o . Z g o d n i e z a t e m z s u g e s t ią O . G ó r k i , S tu d ia n a d d z ie~ ja m i Ś lą s k a , L w ó w 1911, s . 62 n . „ t y m t r z e c i m ” b y ł b e z w ą t p ie n i a M ie s z k o S t a r y , a m o ż e n a w e t k t ó r y ś J e g o s y n z p ie r w s z e j ż o n y , c h o ć z a p e w n e n i e O d o n . <· C h o d z i o d o k u m e n t z r . 1191 (K M p I , n r 2; R e p e r t o r i u m , n r 123). D o d a m , ż e d e c i m a u r n a c e l a r i i n o s t r i l d e Z a m o v w f a l s y f i k a c i e t r z e m e s z e ń s k im z d a t ą 1145 r . o z n a c z a d z ie s ią t ą d o n i c ę m io d u n i e „ o d p i w n i c z n e g o g r o d u ż a r n o w s k i e g o ” (s. 59), l e c z k s i ą ż ę c e j p i w n i c y ż a r - n o w s k l e j . P o r . K . B u c z e k , K s i ą ż ę c a lu d n o ś ć s i u ł e b n a tu P o l s c e w c z e s n o f e u d a l n e } , W r o ­ c ła w — K r a k ó w 1958, s. 83—84. P i w n i c z n y t o c e ll e r a r i u s . « i P o m y l i ł s ię L a l i k t w i e r d z ą c (s. 63), ż e n a d a n i e b i s k u p s t w u w ł o c ł a w s k i e m u p r z e z K r z y w o u s t e g o n o n u m n u m m u m d e o m n ib u s , q u e s o l v u n t u r e c c l e s i e s. M a r ie d e Z a n d o m i r s e c u n d u m P o l o n i c o m t u s tit ía m ( M o n u m e n t a , n r 14) b y ł o „ w y r a ź n y m p o g w a ł c e n i e m ó w c z e e

(8)

-czeństwo od strony Mazowsza czy Łęczycy, a zresztą takie nadania większego znaczenia politycznego nie miały, nie widać bowiem, by którakolwiek kapituła kolegiacka mogła wypełniać takie zadania i odegrać znaczącą w tej dziedzinie rolę.

Na koniec zająć się wypadnie terminem p rovintia, gdyż, podobnie jak w w y­ padku dominium, Lalik, nie bacząc na wieloznaczność i konwencjonalny w dużym stopniu jego charakter, stwierdził, że stanowi on „wyraźną kontynuację podziałów na prowincje z czasów Hermana i Krzywoustego, znanych nam z kroniki Galla” i że „kontynuacja rba występuje jeszcze w okresie, gdy coraz liczniejsi władcy zaczynają używać tytułów dzielnicowych” (s. 79). Pogląd ten оріета się w głównej mierze na kronice Mistrza Wincentego, w której „provintia stanowi nadal — zda- ■ niem Lalika — podstawowe pojęcie dotyczące podziałów terytorialno-administra­

cyjnych” (s. 77), choć kronikarz ten stosuje je całkiem widocznie z dużą, jak zwy­ kle, dowolnością42. Nie trzeba zresztą tłumaczyć szerzej, że ten łaciński i tak wieloznaczny wyraz nie mógł służyć w Polsce X I і XII w. za techniczne określenie owych wyższorzędnych jednostek terytorialnych i że Lalik uznał go za takie po to, aby dowieść, że Sandomierskie nie było „naweit w momencie zgonu Henryka uwa­ żane za p r i n c i p á t u gdyż „źródła dyplomatyczne jeszcze z końca X II i pierw­ szych dziesięcioleci X III w. posługują się [dlań] nie pojęciem ducatus, lecz tra­ dycyjnym określeniem provintia" (s. 77 i ’78). Te źródła dyplomatyczne — ito do­ kument patriarchy jerozolimskiego Monach a z 1198 r. (czytamy w nim, że jedna wieś nadana bożogrobcom miechowskim leży in provintia Sumdemeriensi, a druga in Vroczlaviensi provincia)43, oraz prywatny również dokument, którym Pakosław Starszy nadał temuż klasztorowi w 1232 r. wieś w ziiemi krakowskiej duce Boleslao, filio Conradi, in provincia Sudumiriensi dominante*4. Lalik wysnuł stąd wniosek, że „książę Boleslav/ Konradowie panował nie w księstwie, lecz w prowincji san­ domierskiej... Mamy więc w tym wypadku dowodnie współczesne używanie daw­ nego okreśCenia provintia i nowego tytułu księcia dzielnicowego” (s. 78), a przy tym i pośredni dowód, że dzielnica Henryka nie zasługuje na miano ducatus, czy principatus (s. 77).

Uznając wyraz provintia za nomen speęificum, służące do oznaczenia wyższo- rzędnycti jednostek terytorialno-administracyjnych, takich jak Śląsk, Mazowsze, Sandomierskie itp., musiał Lalik przejść do porządku nad faktem, że w okresie wczesnośredniowiecznym określano u nas tym terminem z jednej strony najniższe jednostki terytorialne, tj. opola, a z drugiej — okręgi grodowe czyli kasztelanie.

n e g o p r a w a k o ś c i e l n e g o ” i ż e d l a t e g o w s p o m n i a n o w b u l l i o P o l o n i c a i u s t it i a , c h o d z i ł o tu b o w i e m n i e o z a b r a n ie k o ś c i o ł o w i N P M a r ii c z ę ś c i d o c h o d ó w , l e c z o n a d a n ie b is k u p s t w u d z ie w i ę c i n y z t y c h ś w i a d c z e ń p r a w a p o ls k ie g o , z k t ó r y c h k o ś c i ó ł t e n p o b ie r a ł d z ie s ię c in ę . B y ć m o ż e , Iż w z a m ia n z a t ę d z ie s i ę c i n ę K a z i m i e r z S p r a w i e d li w y n a d a ł p o d n i e s i o n e m u d o r a n g i k o l e g i a t y k o ś c i o ł o w i N P M a r ii d z i e w i ę c i n ę z t a r g u i k a r c z e m w Ż a r n o w i e c u m g r a n o p e r t o t a m c a s t e l l a n i a m s u p e r h o m i n e s d u c a l e s , K M p I, n r 2 (1191 r .). « P o r . M P H I I , s. 260, 265, 285, 305 , 314 ( m a r i t i m a e p r o v i n c i a e ) , 347, 365, 372, 373 ( G e t a - r u m p r o v i n c i a e ) , 375 ( M a s o v i e n s i s e t C u i a v i e n s i s p r o v i n c i a e ) , 378, 406 ( K u j a w y = C a m p e s t r iu m p r o v i n c i o l a ) , 433, 443 ( C u i a v i e n s i s p r o v i n c i a ) , 412 i 441 (R u s s ia e p r o v i n c i a e ) , J . F . N i e r ­ m e y e r . M e d ia la t i n i t a t i s l e x i c o n m in u s , s. 867, o d n o t o w a ł z e · ź r ó d e ł z a c h o d n i o e u r o p e j s k i c h 7 r ó ż n y c h z n a c z e ń t e r m in u p r o v i n c i a ; D u c a n g e , G lo s s a r iu m , s. 546, n i e c o m n i e j . D o d a m , ż e is t n ie n i e o d r ę b n e j p r o w i n c j i k u j a w s k i e j z a k w e s t i o n o w a ł J . B i e n i a k , R o la K u j a w w P o l s c e p i a s t o w s k i e j , „ Z i e m i a K u j a w s k a " , I, 1963, s . 35. « K M p Iii, n r 375. L a l i k u t r z y m u j e n ie s łu s z n ie (s. 78), ż e c h o d z i t u o w z m i a n k i w A lb u m ie m i e c h o w s k i m , c h o ć o d s y ł a p o p r a w n i e d o d o k u m e n t u M o n a c h a , k t ó r e g o ś w ia ­ d e c t w o , t a k s a m o z r e s z t ą j a k A l b u m u , n i e p r z e d s t a w ia d la t e j k w e s t ii ż a d n e j w a r t o ś c i . . ** K M p II, n r 404. D o d a m , ż e w d o w a p o L e s z k u B ia ł y m , G r z y m is ł a w a , t y t u ł o w a ł a s ię Już w 1228 r. d u c is s a S a n d o m ir ie i ż e t a k s a m o p o s t ą p ił w 1230 r . B o le s ł a w K o n r a d o w i c z ( K P o l I, n r 19 o r a z K M p II n r 395 i 399), a s a m K o n r a d f i g u r u j e n a i n t e r p o l o w a n y m o r y g i ­ n a le z 1231 r. z t y t u ł e m : d u x C r a c o v i a e , M a z o v i e , S u d o m i r i e e t L u c i c l e (K M a z . K . , n r 310).

(9)

D Z I E L N I C A H E N R Y K A S A N D O M I E R S K I E G O

703

Wystarczy przytoczyć na dowód bullę gnieźnieńską z 1136 т., w której na pierwszym miejsteu wśród .posiadłości arcybiskupstwa figuruje provincia de Znein z 22 osa­ dami; zatwierdzenie przed 1193 r. nadań dla joanniltów poznańskich, uposażonych w 1187 r. także quibusdam decimis episcopalibus in Costrinensi provincia4S, doku­ ment z 1189 r., którym Kazimierz Sprawiedliwy stwierdził: nos Chropensium pro­ vinciám. suscepisse ... eiusdem provincie dispendia tutele o f f i c i o --- corrigenda4®, a wreszcie nadanie w 1198 r. przez Grzymisława świecko-lubiszewskiego joannifom różnych dziesięcin in omni provincia Jatlunensi47. Można tu jeszcze wspomnieć o przeniesieniu zamienionej w 1252 r. przez Przemyśla I z klasztorem łekneńskim wsi a provincia Srasimensi do provincia Luknensis oraz o nadaniu klaryskom zawichojskim przez Bolesława Wstydliwego koło 1262 r. kościoła w Żarnowcu z całym jego uposażeniem, w skład którego wchodziła m. in. strosa duarum pro- vinciarum, quod opole vulgariter nuncupatur48. Nie wiadomo natomiast, czy na­ dając cystersom w 1210 r. pewne wsie in provintia Premontensi oraz in provintia Zremensi miał Odonicz na myśli opola, czy też kasztelanie, bo Przemęt i Śrem były ośrodkami jednych i drugich 4ł. O kasztelanię natomiast chodziło z całą pew ­ nością Henrykowi Brodatemu, gdy dawał koło 1208 r. w zamianie wieś leżącą in provintia de Nemchi i uposażał w 1223 r. dodatkowo klaisztor trzebnicki wsią addens eidem lacum Meduad in provincia Crosnensi50.

Powyższe w ywody i stanowiące ich podstawę dane źródłowe (powinny, jak sądzę, wystarczyć d o udowodnienia nietrafności omówionych wyżej tez Lalika, jako opartych iw całości na bezzasadnej interpretacji konwencjonalnych określeń: dominium i provintia oraz równie bezzasadnym ich przeciwstawianiu terminom: ducatus i principatus. * 4* K W p I , n r 7 i 32; R e p e r t o r i u m , n r 31, 115 i 131. O b u l i ł g n ie ź n ie ń s k ie j p o r . К . В u - c z e k , Z b a d a ń n a d o r g a n i z a c ją g o s p o d a r k i w P o l s c e w c z e s n o ] e u d a l n e j ( d o p o c z ą t k u X I V w .) , K H K M X V I I , 1969, n r 2, s. 211— 212 i t e g o ż , O r g a n iz a c j a o p o l n a w P o l s c e ś r e d n i o w i e c z n e j , „ S t u d i a H is t .” t. X I I I , 1970, z . 2, S. 208 n. 4« K K K I, n r 4 ; R e p e r t o r i u m , n r 118. P o r . S t. Z a j ą c z k o w s k i , O p o l e c h r o p s k i c , „ R o c z n i k Ł ó d z k i ” t . V , 1961, s . 131 n . « P e r l b a c h P U , n r 9; R e p e r t o r i u m , n r 141. P o r . K . B u c z e k , Z a g a d n ie n ie „ m a r c h i i ” , s. 133— 134. 46 K W p I, n r 301; K M p I , n r 58 1 59 ( f o r m a ln e f a s y f ik a t y ) . P o r . w y ż e j p r z y p i s 9. 4» K W p I, n r 66 o r a z I V , s. 261 (P r z e m ę t ) i 287 (Ś r e m ). Z a k a s z t e la n a m i p r z e m a w ia ć s ię z d a j e p r z y w i l e j O d o n ic z a z 1213 r . d la u f u n d o w a n e g o in p r o v i n c i a K a l i s i e n s i k la s z t o r u c y s t e r s e k w O ł o b o k u ; K W p I , n r 81. P o r . o t y m d o k u m e n c i e J . M a t u s z e w s k i , I m m u ­ n i t e t e k o n o m i c z n y w d o b r a c h k o ś c i o ł a w P o l s c e d o r o k u 1381, P o z n a ń 1936, p r z y p . 6 n a s . 391. w KS1 I I , n r 130 1 193 ( N i e m c z a ) o r a z 284 (K r o s n o ) . D o d a m , ż e n a d o k u m e n c ie z 1257 r . S le m o w l t I n o s i t y t u ł d u x M a z o v i e e t p r o v i n c i e C y m l e n s l s (D o k . k u j . m a i . , s. 297). U

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tolerancja jest logicznym następstwem przyjętego stanowiska normatywnego, jeśli to stanowisko obejmuje jedno z poniższych przekonań: (1) co najmniej dwa systemy wartości

ustanawiające wspólne przepisy dotyczące Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego, Funduszu Spójności, Europejskiego Funduszu

Aleksandra Waszkiewicz poinformowała, że w ramach autopoprawki do projektu uchwały w sprawie zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej Województwa

strzeń znacznie wrażliwsza – przestrzeń postaw, wy- obrażeń, oczekiwań oraz poziomu zaufania: społecznej gotowości do ponoszenia ciężarów na zdrowie wła- sne i

Przewidziana przez Prawo zamówień publicznych (dalej: PZP) instytucja konsorcjum, czyli wspólnego ubiegania się wykonawców o udzielenie za- mówienia, jest powszechnie

” Gwarancją dla prywatnego biznesu powinna być formuła promesy wykupywanej przez NFZ pod przyszłe usługi zarówno dla właściciela publicznego, jak i

Autorzy komentowanej pracy postawili pytanie, czy otwarcie przewlekle zamkniętej tętnicy wieńcowej zmie- ni odczynowość układu autonomicznego w kierunku, któ- ry może w

Studium homiletyczne, Lublin 2007, s... lskiej